Grupy dyskusyjne   »   LPG a bezpieczeństwo

LPG a bezpieczeństwo



1 Data: Styczen 16 2007 20:04:54
Temat: LPG a bezpieczeństwo
Autor: Adam 

Dużo się pisze na temat LPG, ale chciałbym poznać Wasze prywatne zdanie.
Czy dacie sobie głowę uciąć, że instalacje LPG montowane w Polsce zapewniają przy wypadku takie samo bezpieczeństwo, jakie oferują samochody jeżdżące fabrycznie na benzynę lub ON?



2 Data: Styczen 16 2007 20:11:01
Temat: Re: LPG a bezpieczeństwo
Autor: Tomasz Nowicki 

Adam powiada w dniu 2007-01-16 20:04:

Dużo się pisze na temat LPG, ale chciałbym poznać Wasze prywatne zdanie.
Czy dacie sobie głowę uciąć, że instalacje LPG montowane w Polsce zapewniają przy wypadku takie samo bezpieczeństwo, jakie oferują samochody jeżdżące fabrycznie na benzynę lub ON?

Większe - rozlana benzyna pali się rewelacyjnie, a zbiornik z gazem trudniej przebić.
Kiedyś linkowano tu protokół z badania zbiornika do LPG (pełnego gazu), do którego strzelano z kałasza pociskami zwykłymi i ppanc-zapalajacymi - nie wybuchł, nie zapłonął, gaz, owszem, ulatniał się, ale sam pocisk go nie zapalił

T.

3 Data: Styczen 16 2007 20:32:13
Temat: Re: LPG a bezpieczeństwo
Autor: Adam 

Większe - rozlana benzyna pali się rewelacyjnie, a zbiornik z gazem trudniej przebić.

No dobrze, a kwestie czysto mechaniczne?
Typu przerwanie jakiegoś wężyka lub wepchnięcie tego zbiornika do środka przy uderzeniu od tyłu?

4 Data: Styczen 16 2007 22:38:25
Temat: Re: LPG a bezpieczeństwo
Autor: Tomek 

No dobrze, a kwestie czysto mechaniczne?
Typu przerwanie jakiegoś wężyka lub wepchnięcie tego zbiornika do środka przy uderzeniu od tyłu?

Ja Ci napisze tak:
mi butla LPG uratowala auto :) Otoz jechalem sobie spokojnie z pracy do chaty, zatankowalem do pelna (ale nie 80% tylko 100% bo akurat zawor nie odbil) i doslownie 3km od stacji facet mi przywalil w tyl. On mial zniszczenia jak po spotkaniu z drzewem a u mnie:
- butla LPG w miejscu kola zapasowego w bagazniku - cala
- podloga w bagazniku skrzywiona
- tylny pas ladnie zawiniety w ksiezyc na butli
Gdyby nie zbiornik LPG to mialbym faceta na tylnym siedzeniu a przynajmniej w bagazniku. A tak po prostu sie odbil. Nic sie nie rozszczelnilo, jezdze do dzis bez naprawy, bo sie sprawa niestety ciagnie...

--
Tomek

5 Data: Styczen 18 2007 00:43:40
Temat: Re: LPG a bezpieczeństwo
Autor: Michał 

- podloga w bagazniku skrzywiona
- tylny pas ladnie zawiniety w ksiezyc na butli
Gdyby nie zbiornik LPG to mialbym faceta na tylnym siedzeniu a przynajmniej w bagazniku. A tak po prostu sie odbil. Nic sie nie rozszczelnilo, jezdze do dzis bez naprawy, bo sie sprawa niestety ciagnie...


Jaki samochód? Mógłbym prosić o fotki?


Pozdrawiam

6 Data: Styczen 22 2007 08:01:26
Temat: Re: LPG a bezpieczeństwo
Autor: Tomek 

Jaki samochód? Mógłbym prosić o fotki?

Fiat Siena, fotek niestety nie posiadam. Spotkanie bylo z VW Jetta

--
Tomek

7 Data: Styczen 16 2007 20:12:38
Temat: Re: LPG a bezpieczeństwo
Autor: Akcent 

Czy dacie sobie głowę uciąć, że instalacje LPG montowane w Polsce zapewniają przy wypadku takie samo bezpieczeństwo, jakie oferują samochody jeżdżące fabrycznie na benzynę lub ON?

Dajemy.
Średnio każdemu z nas 2x w tygodniu wybucha butla z LPG w bagażniku i żyjemy.
I piszemy na p.m.s...
I śmiejemy się z tak bzdurnie postawionych pytań...

--
Pozdrawiam,
Piotr

8 Data: Styczen 16 2007 20:16:09
Temat: Re: LPG a bezpieczeństwo
Autor: Reksio 

Dużo się pisze na temat LPG, ale chciałbym poznać Wasze prywatne zdanie.
Czy dacie sobie głowę uciąć, że instalacje LPG montowane w Polsce
zapewniają
przy wypadku takie samo bezpieczeństwo, jakie oferują samochody jeżdżące
fabrycznie na benzynę lub ON?

Glowe uciac? Waszmosc sobie zarty stroic raczysz !
Rownie zartem powiem ze montowane w DE sa 10 razy lepsze i bezpieczniejsze !
A te ze wschodu lub z Wloch sa 10 razy niebezpieczniejsze.
Moim zdaniem - nie montuj LPG i pozwol mi jezdzic na tanszym "odpadzie" z
procesu rafinacji ropy nafrowej. Jest taki watek w archiwum, ale pewnie go
juz czytales.......

Pozdrrrr... Reksio

9 Data: Styczen 16 2007 20:59:17
Temat: Re: LPG a bezpieczeństwo
Autor: Leszek Królikowski 

Użytkownik "Adam"  napisał w wiadomości

Dużo się pisze na temat LPG, ale chciałbym poznać Wasze prywatne zdanie.
Czy dacie sobie głowę uciąć, że instalacje LPG montowane w Polsce
zapewniają przy wypadku takie samo bezpieczeństwo, jakie oferują samochody
jeżdżące fabrycznie na benzynę lub ON?

Gaz tankujesz do poziomu 80% pojemności butli. Zwiazane jest to z tym iz w
razie zapalenia sie samochodu, te 20% zapewnia ze butla z gazem nie wyleci w
powietrze zcego nie mozesz powiedziec o plastikowym, topniejacym w razie
pozaru zbiorniku paliwa. A co do polaczen to roznie bywa, jak wezyk od gazu
sparcieje to trzeba go wymienic, a jak rurka od paliwa w Fordzie Fiesta z
2000r zgnila to etylinka sama sie wypompowala z zbiorniczka

10 Data: Styczen 16 2007 21:09:07
Temat: Re: LPG a bezpieczeństwo
Autor: blackbird 

Gaz tankujesz do poziomu 80% pojemności butli. Zwiazane jest to z tym iz w
razie zapalenia sie samochodu, te 20% zapewnia ze butla z gazem nie wyleci
w powietrze

Wyleciec nie wyleci, ale jesli zapali sie benzyna to temperatura wzrosnie na
tyle, ze zawor pusci i gaz bedzie sie wypalal w dosc gwaltowny ale
kontrolowany sposob.

11 Data: Styczen 19 2007 11:32:15
Temat: Re: LPG a bezpieczeństwo
Autor: Adam Płaszczyca 

On Tue, 16 Jan 2007 20:59:17 +0100, "Leszek Królikowski"
 wrote:

Gaz tankujesz do poziomu 80% pojemności butli. Zwiazane jest to z tym iz w
razie zapalenia sie samochodu, te 20% zapewnia ze butla z gazem nie wyleci w

Bredzisz.

pozaru zbiorniku paliwa. A co do polaczen to roznie bywa, jak wezyk od gazu
sparcieje to trzeba go wymienic, a jak rurka od paliwa w Fordzie Fiesta z
2000r zgnila to etylinka sama sie wypompowala z zbiorniczka

Jaki wężyk?
--
     ___________ (R)
    /_  _______      Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/Ponidzie_2006/
___________/    mail:  GG: 3524356

12 Data: Styczen 16 2007 20:21:39
Temat: Re: LPG a bezpieczeństwo
Autor: Seba 

Czy dacie sobie glowe uciAc, ze instalacje LPG montowane
w Polsce zapewniaja przy wypadku takie samo bezpieczenstwo,
jakie oferuja samochody jezdzące fabrycznie na benzyne lub ON?


Ten post przypomnial mi sytacje, ktora miala miejsce dobrych kilka
lat temu - LPG w samochodach bylo dosyc duza nowoscia.
Rodziciele postanowili pozbyc sie droga sprzedazy naszego Poloneza,
ktory w owa instalacje byl sobie wyposazony. W tamtych czasach auta
sprzedawalo sie w glownej mierze na gieldach samochodowych - w WRC
taka miescila sie (i miesci zreszta nadal) przy ul. Gnieznienskiej
(dokad zostala przeniesiona bodajze z Niskich Lak).
Pojechalismy sobie na taka gielde, a jako ze moj tato jest z "tych
palacych", siedzial on sobie w aucie i wesolo popalal papieroska -
nagle zjawil sie potencjalny chetny do zakupu, ktory jednakze jak
tylko przeczytal, ze auto ma LPG zdazyl tylko wrzasnac na ojca
"...pozabijasz nas tym papierosem wszytskich - przeciez masz gaz w
aucie..." i uciekl daleko miedzy inne auta... .
Jak widze swiadomosc ludzi do dzisiaj w glownej mierze w tej
kwestii nie zostala zmieniona :).  

--
Pozdrawiam
Sebastian S.

13 Data: Styczen 16 2007 21:39:16
Temat: Re: LPG a bezpieczeństwo
Autor: Alti 


Użytkownik "Seba"  napisał w wiadomości

nagle zjawil sie potencjalny chetny do zakupu, ktory jednakze jak
tylko przeczytal, ze auto ma LPG zdazyl tylko wrzasnac na ojca
"...pozabijasz nas tym papierosem wszytskich - przeciez masz gaz w
aucie..." i uciekl daleko miedzy inne auta... .

Mega ROTFL
Jest jeszcze jedno określenie: I co nie boisz się Pan jeździć z bombą w
bagażniku?
Wojtek

14 Data: Styczen 16 2007 20:54:28
Temat: Re: LPG a bezpieczeństwo
Autor: Seba 

Mega ROTFL
Jest jeszcze jedno okreslenie: I co nie boisz sie Pan jezdzic z
bomba w bagazniku?


To tez slyszalem :)

Z takich "smiesznych" zdarzen zwiazanych z LPG w aucie (posrednio),
to dla mnie najwieksza niespodzianka bylo zobaczenie na wlasne
oczy, podczas jednego z naszych wyjazdow wakacyjnych po naszym
pieknym kraju (swego czasu uprawialismy (oj dawno to bylo...) z
rodzicami maly caravaning - auto + przyczepa campingowa), na jednym
z pol biwakowych zobaczylem jak czlowieczek tak sobie zmodyfikowal
instalacje LPG w swoim PF 125p, ze podlaczyl sobie do niej kuchenke
gazowa, ktora to mial w przedsionku przyczepy campingowej :) - on
jeszcze zdziwiony byl, ze my sie tym lekko martwimy :).



--
Pozdrawiam
Sebastian S.

15 Data: Styczen 16 2007 22:05:51
Temat: Re: LPG a bezpieczeństwo
Autor: Blyskacz 

z pol biwakowych zobaczylem jak czlowieczek tak sobie zmodyfikowal instalacje LPG w swoim PF 125p, ze podlaczyl sobie do niej kuchenke gazowa, ktora to mial w przedsionku przyczepy campingowej :) - on jeszcze zdziwiony byl, ze my sie tym lekko martwimy :).
tez bym byl zdziwiony ;-)  sam tak mialem , jak mialem w fiaciorze butle holenderska, ktora w latwy sposob umozliwiala pobranie fazy lotnej...
... obecnie mimo bardziej zaawansowanego caravaningu  nie chce mi sie kombinowac z odparowywaniem gazu, wiec wrocilem do tradycyjnych metod zasilania kuchenki ;)

pozdrawiam Blyskacz

--
Volvo 850 2.5 170KM 96' LPG :-)

16 Data: Styczen 17 2007 06:55:45
Temat: Re: LPG a bezpieczeństwo
Autor: Seba 

Blyskacz  napisal w wiadomosci
 :

z pol biwakowych zobaczylem jak czlowieczek tak sobie
zmodyfikowal instalacje LPG w swoim PF 125p, ze podlaczyl sobie
do niej kuchenke gazowa, ktora to mial w przedsionku przyczepy
campingowej :) - on jeszcze zdziwiony byl, ze my sie tym lekko
martwimy :).
tez bym byl zdziwiony ;-)  sam tak mialem , jak mialem w
fiaciorze butle holenderska, ktora w latwy sposob umozliwiala
pobranie fazy lotnej...


Jakbys zobaczyl "profesjonalnosc" polaczen, ktore jegomosc
zastosowal, to tez wykazalbys lekkie zmartwienie/zaniepokojenie.
:-)

--
Pozdrawiam
Sebastian S.

17 Data: Styczen 16 2007 21:54:28
Temat: Re: LPG a bezpieczeństwo
Autor: Adam 

Jest jeszcze jedno określenie: I co nie boisz się Pan jeździć z bombą w bagażniku?

To nie mędrkujcie tylko wytłumaczcie ludziom, opierając się na jakichś naukowych opracowaniach, a nie tekstach marketingowych.
Bo media straszą i nie wiem co myśleć. W ciągu ostatniego roku słyszałem o wybuchu 2 zaparkowanych samochodów na gaz.
I ponoć na zachodzie (przynajmniej oficjalnie, bo pewnie trudno to sprawdzić) samochody na gaz mają zakaz parkowania w podziemnych parkingach.
Więc nie rechotajcie, tylko wyjaśnijcie człowiekowi, który jest może nideoinformowany i tylko grzecznie pyta :)

18 Data: Styczen 16 2007 21:01:03
Temat: Re: LPG a bezpieczeństwo
Autor: Seba 

Jest jeszcze jedno okreslenie: I co nie boisz sie Pan jezdzic z
bomba w bagazniku?

I ponoc na zachodzie (przynajmniej oficjalnie, bo pewnie trudno
to sprawdzic) samochody na gaz maja zakaz parkowania w
podziemnych parkingach.

U nas tez wisza taki tabliczki przed parkingami podziemnymi.


Wiec nie rechotajcie, tylko wyjasnijcie
czlowiekowi, który jest moze nideoinformowany i tylko grzecznie
pyta :)

Dajze spokoj - przeciez nikt sie z Ciebie nie nabija :)
Ja mam auto z LPG od jakiegos czasu, swego czasu w domu tez
mielismy auta z instalacja gazowa - co wiecej, dosyc znaczna liczba
grupowiczow PMS`u ma auta z instalacja LPG i jak do tej pory nic
nikomu zlego z tego powodu sie nie stalo :)

--
Pozdrawiam
Sebastian S.

19 Data: Styczen 16 2007 22:00:38
Temat: Re: LPG a bezpieczeństwo
Autor: KrzysiekPP 

I ponoć na zachodzie (przynajmniej oficjalnie, bo pewnie trudno to
sprawdzić) samochody na gaz maj? zakaz parkowania w podziemnych parkingach.

Fakty są takie ze propan-butan jest ciezszy od powietrza, wiec
"wyciekajac" z samochodow "sciele" się po "nogach". W niektorych
miejscach jest w stanie osiagnac stężenie wybuchowe lub palne, więc
wystarcza iskra lub niedopałek papierosa z chama palacza :) aby cała
okolica "wypieprzyła sie" w kosmos. Srodki ostroznosci i moim zdaniem
uzasadnione, chociaz nie slyszalem o tym zeby ktos wysadził "gazem"
garaż ...

--
Krzysiek, Krakow, #19 TTI770, http://kszysiek.xt.pl/ford/escort.jpg

20 Data: Styczen 16 2007 21:05:14
Temat: Re: LPG a bezpieczeństwo
Autor:


Adam napisał(a):

 W ciągu ostatniego roku słyszałem o
wybuchu 2 zaparkowanych samochodów na gaz.
I ponoć na zachodzie (przynajmniej oficjalnie, bo pewnie trudno to
sprawdzić) samochody na gaz mają zakaz parkowania w podziemnych parkingach.
Więc nie rechotajcie, tylko wyjaśnijcie człowiekowi, który jest może
nideoinformowany i tylko grzecznie pyta :)

O wybuchu to chyba nie słyszałeś, rzeczywiście, zbiorniki gazowe
są dużo odporniejsze na wszelkie nieszczęścia niż na np. benzynę.
Mogły się samochody z instalacją gazową zapalić ale najczęstszym
powodem takiego samozapłonu jest instalacja elektryczna a nie gazowa.
Zresztą, mam już 4 auto które śmiga na gazie. I nic. Jeździ bez
problemów.
Jeżeli chodzi o parkowanie na parkingach podziemnych: chodzi o to, że
LPG jest cięższe od powietrza i gdyby wystąpiła nieszczelność to
gaz by się zbierał w najniżej położnym miejscu czyli na parkingu
podziemnym.

Nie ma czego się bać a 1,79 za litr ładnie wygląda :-)

Pozdrawiam

JK

21 Data: Styczen 16 2007 23:36:46
Temat: Re: LPG a bezpieczeństwo
Autor: patashnik 

On Tue, 16 Jan 2007 13:05:14 -0800, johnyk wrote:

O wybuchu to chyba nie słyszałeś, rzeczywiście, zbiorniki gazowe
są dużo odporniejsze na wszelkie nieszczęścia niż na np. benzynę.
Mogły się samochody z instalacją gazową zapalić ale najczęstszym
powodem takiego samozapłonu jest instalacja elektryczna a nie gazowa.
Zresztą, mam już 4 auto które śmiga na gazie. I nic. Jeździ bez
problemów.

Zadne nie wybuchlo?

--
 stukający na podstawie:
"użyłem niewłaściwego skrótu myślowego"
____________________________________________
Balcerowicz musi wrócić...

22 Data: Styczen 17 2007 15:57:11
Temat: Re: LPG a bezpieczeństwo
Autor: Tomasz Nowicki 

patashnik powiada w dniu 2007-01-17 00:36:

On Tue, 16 Jan 2007 13:05:14 -0800, johnyk wrote:

O wybuchu to chyba nie słyszałeś, rzeczywiście, zbiorniki gazowe
są dużo odporniejsze na wszelkie nieszczęścia niż na np. benzynę.
Mogły się samochody z instalacją gazową zapalić ale najczęstszym
powodem takiego samozapłonu jest instalacja elektryczna a nie gazowa.
Zresztą, mam już 4 auto które śmiga na gazie. I nic. Jeździ bez
problemów.

Zadne nie wybuchlo?


Tylko amerykańskie wybuchają, nie wiedziałeś?

T.

23 Data: Styczen 17 2007 08:32:42
Temat: Re: LPG a bezpieczeństwo
Autor: Alti 


Użytkownik "Adam"  napisał w wiadomości

Jest jeszcze jedno określenie: I co nie boisz się Pan jeździć z bombą w bagażniku?

To nie mędrkujcie tylko wytłumaczcie ludziom,


To tłumacze: Stalowy zbiornik jest bezpieczniejszy od plastikowego.

opierając się na jakichś naukowych opracowaniach, a nie tekstach marketingowych.

Naukowych to sobie sam poszukaj w googlach. Mi jako uzytkowikowi lpg nie zależy na przekonywaniu kogokolwiek do LPG. Mniejszy popyt = niższe ceny dla mnie.


Bo media straszą i nie wiem co myśleć.

Które media? Ja jeszcze nie widziałem straszenia przez media. Co innego przez zagorzałych przeciwników.


W ciągu ostatniego roku słyszałem o wybuchu 2 zaparkowanych samochodów na gaz.

Nie dokładnie czytasz lub oglądasz media. W ciagu ostatnich kilku lat były 2 większe akcje z gazem. Jedna jak się gdzieś na jakiejś stacji coś zaczeło palić i zaraz obok był skład butli na propan butan (takich do kuchenek 11kg). Jak się butle dobrze zagrzały to sie zaczeły fajerwerki.
Druga to z miesiąc dwa temu jak dresiarze wjechali beemką w przepompownie gazu gdzieś w polu. Auto mialo jeszcze niemieckie czerwone blachy.


I ponoć na zachodzie (przynajmniej oficjalnie, bo pewnie trudno to sprawdzić) samochody na gaz mają zakaz parkowania w podziemnych parkingach.

W Polsce też bo w przypadku rozszczelnienia instalacji to większość gazu ucieknie z butli (bo jest ciśnienie, w przeciwienstwie do benzyny) A jako że lpg jest cięższe od powietrza to teoretycznie bedzie zalegać przy podłodze. (Teoretycznie bo w praktyce są wentylatory w takich garazach)

Więc nie rechotajcie, tylko wyjaśnijcie człowiekowi, który jest może nideoinformowany i tylko grzecznie pyta :)

Trudno nie rechotać jak ktoś rzuca argumentami z czapy a my (gaziarze) wiemy swoje i tankujemy poniżej 2pln za litr.
Wojtek

24 Data: Styczen 17 2007 13:31:23
Temat: Re: LPG a bezpieczeństwo
Autor: Pabl 


Użytkownik "Adam"  napisał w wiadomości


To nie mędrkujcie tylko wytłumaczcie ludziom, opierając się na jakichś
naukowych opracowaniach, a nie tekstach marketingowych.

Wytlumacze z pozycji instalatora i wytlumacze rozwiazania techniczne :)

Zbiornik lpg jest poddawany probie cisnieniowej 45 bar a w czasie pracy
cisnienie w butli wynosi ok 6 bar.
Zbiornik jest napelniony podczas tankowania (zapewnia to plywak)  do 80 %,
jest tak dlatego aby po zatankowaniu np zima w nizszej temp otoczenia i po
zaparkowaniu w np ogrzewanym garazu gaz mogl sie rozszerzyć i wypelnic wolna
przestrzen w butli.

Zbiornik podczas wypadku pozostaje nietkniety (scianki 4 mm) -  jest takie
zdjecie "jakiegos" samochodu ktory jest kompletnie zmielony i jedynym
elementem ktory zachowal swoj oryginalny ksztalt byl wplasnie zbiornik lpg.

Podczas pozaru cisnienie w zbiorniku moze wzrosnac do ok 35 bar bo na tyle
pozwoli zawor bezpieczenstwa, ktory przy tym cisnieniu zacznie upuszczac gaz
w sposob kontrolowany. Taki wzrost cisnienia nastepuje po ok 20-30 minutach
w ogniu  - z tym moze byc roznie.

O wytrzymalosci zbiornikow cisnieniowych moze swiadczyc fakt, ze do gilotyny
zlomu (tnie na male kawaleczki do transportu) wklada sie wszystko procz
zbirnikow lpg/cng i od innych gazow technicznych. Bez problemu taka gilotyna
przecina mniejsze teowniki/szyny tramwajowe itp profile stalowe.

Wszystkie elementy instalacji podlegaja surowym normom i sa tak
skonstruowane aby minimalizowac niepozadane skutki. Przy zbiorniku masz
wielozawor z zaworem przeciwwyplywowym ktory zamyka wylot gazu w razie
przerwania rurki . Procz tego zaworu jest elektrozawor ktory zamyka wyplyw w
przypadku zgasniecia silnika.  Na rurce doprowadzajacej gaz do reduktora sa
celowo zostawione zwoje przewodu aby w razie np stluczki zminimalizowac
ryzyko zerwania.
W mojej calej karierze z gazem nie zdarzylo sie aby elektrozawor zaciął sie
w pozycji otwartej, jesli przestal dzialac to w pozycji zamknietej

Gdyby tak surowe przepisy i normy obowiazywaly na zasilanie benzyna czy
dieslem to pewnie nie byłoby pozarow podczas wypadkow.

Picasso

25 Data: Styczen 17 2007 14:05:15
Temat: Re: LPG a bezpieczeństwo
Autor: J.F. 

On Wed, 17 Jan 2007 13:31:23 +0100,  Pabl wrote:

Zbiornik podczas wypadku pozostaje nietkniety (scianki 4 mm) -  jest takie
zdjecie "jakiegos" samochodu ktory jest kompletnie zmielony i jedynym
elementem ktory zachowal swoj oryginalny ksztalt byl wplasnie zbiornik lpg.

podejrzewam ze przy odpowiednio pechowym wypadku zbiornik jednak
peknie, jak sie go mocno przycisnie. Ale musi byc z dwoch stron cos
odpowiednio solidnego, grubszego niz te 4mm blachy.. np ciezarowka
zmiazdzy tyl o drzewo :-)

O wytrzymalosci zbiornikow cisnieniowych moze swiadczyc fakt, ze do gilotyny
zlomu (tnie na male kawaleczki do transportu) wklada sie wszystko procz
zbirnikow lpg/cng i od innych gazow technicznych. Bez problemu taka gilotyna
przecina mniejsze teowniki/szyny tramwajowe itp profile stalowe.

Watpie. Jak sobie poradzi z szynami to i zbiornik zalatwi.
Predzej jest to gilotynka do cienkich blach.

Gdyby tak surowe przepisy i normy obowiazywaly na zasilanie benzyna czy
dieslem to pewnie nie byłoby pozarow podczas wypadkow.

No i tych pozarow jest bardzo malo.
Wiadomo co sie zapalilo w tym autobusie z dzieciakami ?

J.

26 Data: Styczen 17 2007 14:36:49
Temat: Re: LPG a bezpieczeństwo
Autor: Borys Pogoreło 

Dnia Wed, 17 Jan 2007 14:05:15 +0100, J.F. napisał(a):

podejrzewam ze przy odpowiednio pechowym wypadku zbiornik jednak
peknie, jak sie go mocno przycisnie. Ale musi byc z dwoch stron cos
odpowiednio solidnego, grubszego niz te 4mm blachy.. np ciezarowka
zmiazdzy tyl o drzewo :-)

 Ale nawet jeśli się tak stanie - to przy braku ognia/iskier/itp. to
wszystko się chyba błyskawicznie rozpręży i rozleci po okolicy? Zawartość
takiej butli 28L w jakiej objętości powietrza jest jeszcze zagrożeniem? I
jaka jest temperatura zapłonu?

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

27 Data: Styczen 17 2007 15:19:23
Temat: Re: LPG a bezpieczeństwo
Autor: J.F. 

On Wed, 17 Jan 2007 14:36:49 +0100,  Borys Pogoreło wrote:

Dnia Wed, 17 Jan 2007 14:05:15 +0100, J.F. napisał(a):
podejrzewam ze przy odpowiednio pechowym wypadku zbiornik jednak
peknie, jak sie go mocno przycisnie.

Ale nawet jeśli się tak stanie - to przy braku ognia/iskier/itp. to
wszystko się chyba błyskawicznie rozpręży i rozleci po okolicy?

Wcale nie tak bardzo blyskawicznie - schlodzi sie do ok -40 i bedzie
sobie bugotalo. Oczywiscie ma szanse sie nie zapalic .. ale ma tez
szanse sie zapalic.

Zawartość
takiej butli 28L w jakiej objętości powietrza jest jeszcze zagrożeniem?

Nie wiem, ale strzelam ze przy 5% jest jeszcze ryzyko. A to jakies
70m^3 powietrza - w sumie nie tak duzo, bo to polsfera pare m
promienia.
A jak wypelni wnetrze pojazdu, co wydaje sie dosc prawdopodobne ?
Drobne zwarcie czy iskrzacy wylacznik i bedzie bum ..

J.

28 Data: Styczen 17 2007 17:34:16
Temat: Re: LPG a bezpieczeństwo
Autor: Peper 

  W ciągu ostatniego roku słyszałem

o wybuchu 2 zaparkowanych samochodów na gaz.

Ze 2 lata temu znajomy ojca parkujacy Poloneza z LPG w garażu poniżej ziemi dodatkowo z kanałem pozbył się w ułamku sekundy piętrowego domu. Całe szczęście, że nikogo w domu wtedy nie było. Z drugiej strony żony koleżanka w piętrowym domu na 1 pietrze uzywa kuchni na butle i żeby nie szpecić kuchni butlę ma w piwnicy podłączoną przezroczystym wężem z NOMI na metry nawet nie zaciśniętym opaską na reduktorze. Oczywiście butli nie zakręca, tylko kurki na kuchence i żyje (jeszcze).

Niemniej jestem zdania, że LPG jest OK tylko nie w garazu pod domem.

29 Data: Styczen 17 2007 20:10:27
Temat: Re: LPG a bezpieczeństwo
Autor: scx 

Dnia Tue, 16 Jan 2007 21:54:28 +0100, Adam napisał(a):

I ponoć na zachodzie (przynajmniej oficjalnie, bo pewnie trudno to
sprawdzić) samochody na gaz mają zakaz parkowania w podziemnych parkingach.

Nie ponoć i nie na zachodzie. Osiedle dalej ma garaże podziemne i tabliczki
"zakaz wjazdu pojazdów z instalacją gazową"

30 Data: Styczen 18 2007 22:24:40
Temat: Re: LPG a bezpieczeństwo
Autor: złoty 

Adam napisał(a):

Jest jeszcze jedno określenie: I co nie boisz się Pan jeździć z bombą w bagażniku?

To nie mędrkujcie tylko wytłumaczcie ludziom, opierając się na jakichś naukowych opracowaniach, a nie tekstach marketingowych.
Bo media straszą i nie wiem co myśleć. W ciągu ostatniego roku słyszałem o wybuchu 2 zaparkowanych samochodów na gaz.
I ponoć na zachodzie (przynajmniej oficjalnie, bo pewnie trudno to sprawdzić) samochody na gaz mają zakaz parkowania w podziemnych parkingach.
Więc nie rechotajcie, tylko wyjaśnijcie człowiekowi, który jest może nideoinformowany i tylko grzecznie pyta :)

...jako ciekawostkę powiem Ci fakt, iż sąsiadowi spalił się kiedyś Poldek z LPG (próbował w garażu z jakiś powodów spuścić benzynę ze zbiornika paliwa i z niewiadomych podwodów auto się zapaliło).
Z heroicznym poświęceniem (okupionym kilkumiesięcznym pobytem w szpitalu i _bardzo_ poważnymi poparzeniami) udało mu się wypchać owego Poldka z garażu (garaż zajmował parter jego domku jednorodzinnego) na pole (dla warszawiaków -czytaj "na dwór" :) ), gdzie Poldek dokonał swojego żywota spalając się doszczętnie (włącznie z wybuchem zbiornika paliwa).
Butla LPG.. osmalona bo osmalona - pozostała nietknięta i nie wybuchła (i chwała jej za to :) ).

pzdr
A.

31 Data: Styczen 16 2007 22:08:24
Temat: Re: LPG a bezpieczeństwo
Autor: Pabl 


Użytkownik "Adam"  napisał w wiadomości

Dużo się pisze na temat LPG, ale chciałbym poznać Wasze prywatne zdanie.
Czy dacie sobie głowę uciąć, że instalacje LPG montowane w Polsce
zapewniają przy wypadku takie samo bezpieczeństwo, jakie oferują samochody
jeżdżące fabrycznie na benzynę lub ON?

tragedia czlowieku!!!
W razie wypadku jestes usmazony jak nic, gaz cie spali a jak sie bedzie
ulatnial to sie udusisz. A poza tym to gaz tragicznie wplywa na silnik i co
wazniejsze na skrzynie biegow bo sie bardziej grzeja.

nie montuj instalacji i nie tankuj kgazu

Picasso

32 Data: Styczen 16 2007 22:43:28
Temat: Re: LPG a bezpieczeństwo
Autor: Szczepan Majdański 

jak jest to nie wiem ale kiedys czytalem artykul ze strzelali nawet do butli
z gazem;
one po prostu nie wybuchaja ale robily sie dziury tylko;
znowu kiedys slyszalem opowiesci o tym ze co jakis czas wycecialo auto w
powietrze; chyba bujda

i komu tu wierzyc ?

33 Data: Styczen 16 2007 22:53:11
Temat: Re: LPG a bezpieczeństwo
Autor: Alex81 

In article   says...

i komu tu wierzyc ?

W całym moim życiu słyszałem o dosłownie _dwóch_ przypadkach spalenia
się auta z powodu instalacji LPG (zapewne było ich więcej - ale te są
dość reprezentatywne). Pierwszy: Łada 2107 znajomego, kupił używaną
instalację i sam przełożył. Oszczędność była niezła, po podskoczeniu na
pierwszej dziurze spadł wężyk (zapomniał dać opaskę uciskową).. No i się
Łada zjarała (kumpel zwiał). Aż się asfalt wokół stopił ;) Drugi:
małżeństwo jechało bodajże Pugiem 405, coś im poszło źle, przy
niewielkiej prędkości uderzyli w drzewo. Szlag trafił źle założony
przewód. Pug stanął w ogniu, przeżyła tylko jedna z osób jadących
samochodem.

Czyli jak ktoś sępi to cierpi, ot co.

--
Alex GG#1667593
'97 Caro 1.6GLSI
http://www.skotniczny.com/samochody/stratus/tjunink.jpg
http://alex81.byxonline.com

34 Data: Styczen 16 2007 22:58:29
Temat: Re: LPG a bezpieczeństwo
Autor: Tomek 

pierwszej dziurze spadł wężyk (zapomniał dać opaskę uciskową). No i się Łada zjarała (kumpel zwiał). Aż się asfalt wokół stopił ;) Drugi:


tak samo moze sie zjarac auto bez LPG, po prostu przypadek. Auta na benzyne tez sie czasami pala w wypadkach. U mnie na parkingu kiedys sie kaszlak spalil - chlopaki cos naprawiali, zrobili jazde probna i spadl wezyk z pompy paliwa. Zanim przyjechala straz, z malucha zostala tylko skorupa.

--
Tomek

35 Data: Styczen 16 2007 23:05:10
Temat: Re: LPG a bezpieczeństwo
Autor: Alex81 

In article   says...

tak samo moze sie zjarac auto bez LPG, po prostu przypadek. Auta na
benzyne tez sie czasami pala w wypadkach.

Ależ wiem, dałem to na przykład że nie dzieje się to jakoś częściej w
autach z LPG niż w benzyniakach. Zresztą sam ujeżdżam teraz trzeci
samochód "w gazie" bez problemów.

U mnie na parkingu kiedys sie
kaszlak spalil - chlopaki cos naprawiali, zrobili jazde probna i spadl
wezyk z pompy paliwa. Zanim przyjechala straz, z malucha zostala tylko
skorupa.

Benzynowego kanciaka kolegi uratował w takiej sytuacji kierowca autobusu
z MZK z wieeeeelką gaśnicą :)

--
Alex GG#1667593
'97 Caro 1.6GLSI
http://www.skotniczny.com/samochody/stratus/tjunink.jpg
http://alex81.byxonline.com

36 Data: Styczen 16 2007 23:02:10
Temat: Re: LPG a bezpieczeństwo
Autor: Pabl 


Użytkownik "Alex81"  napisał w wiadomości

In article   says...

i komu tu wierzyc ?

Pierwszy: Łada 2107 znajomego, kupił używaną
instalację i sam przełożył. Oszczędność była niezła, po podskoczeniu na
pierwszej dziurze spadł wężyk (zapomniał dać opaskę uciskową). No i się
Łada zjarała (kumpel zwiał). Aż się asfalt wokół stopił ;) Drugi:

a na co niby miala byc ta opaska ??


małżeństwo jechało bodajże Pugiem 405, coś im poszło źle, przy niewielkiej
prędkości uderzyli w drzewo. Szlag trafił źle założony przewód. Pug stanął w
ogniu, przeżyła tylko jedna z osób jadących
samochodem.

ze co?
Widzialem dwudziestoletnie wielozawory i juz te mialy zawor przeciwyplywowy
(wydmuchowy).
Gaz sam z siebie sie nie zapali, ma wyzsza temperature zaplonu niz benzyna i
dlatego w przypadku niekontrolowanego wyplywu trudniej go zapalic np o
rozgrzana rure wydechowa.


Pierdoly wacpan opowiadasz odpusc sobie.

Picasso

37 Data: Styczen 16 2007 23:12:56
Temat: Re: LPG a bezpieczeństwo
Autor: Blyskacz 

a na co niby miala byc ta opaska ??
pewnie na przewod paliwowy ( benzynowy ) ;-)

ze co?
Widzialem dwudziestoletnie wielozawory i juz te mialy zawor przeciwyplywowy (wydmuchowy).
a ja widzialem kilka z homologacja 01, w ktorych nie dzialal zarowno elektrozawor jak i awaryjny - przeciwwyplywowy - to tylko zlom, zawsze ma prawo cos sie zepsuc... czasem bez konsekwencji, czasem niestety konsekwencje sa... znany mi jest przypadek, gdy zawieszenie jednego "wtryskiwacza" lpg, spowodowalo wypelnienie dolotu gazem, pech chcial, ze pojawila sie iskra, kiedy pojawic sie nie powinna i cala komora silnika ulegla spaleniu :(
rozne rzeczy sie zdarzaja, zwlaszcza w zaniedbanych pojazdach/instalacjach, nie ma sie co zapowietrzac ...

pozdrawiam Blyskacz

--
Volvo 850 2.5 170KM 96' LPG :-)

38 Data: Styczen 16 2007 23:24:39
Temat: Re: LPG a bezpieczeństwo
Autor: Pabl 


Użytkownik "Blyskacz"  napisał w wiadomości

a ja widzialem kilka z homologacja 01, w ktorych nie dzialal zarowno
elektrozawor jak i awaryjny - przeciwwyplywowy - to tylko zlom, zawsze ma
prawo cos sie zepsuc... czasem bez konsekwencji, czasem niestety
konsekwencje sa... znany mi jest przypadek, gdy zawieszenie jednego
"wtryskiwacza" lpg, spowodowalo wypelnienie dolotu gazem, pech chcial, ze
pojawila sie iskra, kiedy pojawic sie nie powinna i cala komora silnika
ulegla spaleniu :(
rozne rzeczy sie zdarzaja, zwlaszcza w zaniedbanych
pojazdach/instalacjach, nie ma sie co zapowietrzac ...


siem nie zapowietrzam :)
ale widze na sile znalezione przypadki i dorobione historyjki ...
A zawor przeciwwyplywowy to metalowa kulka i raczej moze sprawiac problemy w
druga strone  - czesciej sie zacina w pozycji OFF :)

Czyli w twoim przypadku zawinil wtryskiwacz i na dodatek elektrozawor na
reduktorze, takie przypadki sie zdarzaja. Jednak w swoich bajeczkach alex81
ewidentnie wskazuje na lpg.

  Wystarczy wlaczyc mobile.de i popatrzec czego spalonego jest najwiecej -
same diesle.

Picasso

39 Data: Styczen 16 2007 23:44:43
Temat: Re: LPG a bezpieczeństwo
Autor: Blyskacz 

ale widze na sile znalezione przypadki i dorobione historyjki ...
reduktorze, takie przypadki sie zdarzaja. Jednak w swoich bajeczkach alex81 ewidentnie wskazuje na lpg.
w aucie z instalacja lpg, najczestsza przyczyna zapalenia sie jest kiepski stan instalacji benzynowej ( stare przewody, cieknace pompy itd itp ), ale wszyscy odrazu krzycza, ze winne lpg...
Jak nie ma instalacji lpg, to w przypadku awarii uzytkownik odrazu ma mozliwosc polapania sie ze cos nie tak ( slaby silnik, duzo pali itd. ) jak jedzie na lpg, to nawet nie wie, ze silnik jest polewany benzyna, a stad juz krotka droga do nieszczescia :(
Dlatego bardzo wazne jest kontrolowanie stanu instalacji zarowno benzynowej jak i lpg.

pozdrawiam Blyskacz

--
Volvo 850 2.5 170KM 96' LPG :-)

40 Data: Styczen 17 2007 08:50:59
Temat: Re: LPG a bezpieczeństwo
Autor: Piotrek 

Jak nie ma instalacji lpg, to w przypadku awarii uzytkownik odrazu ma
mozliwosc polapania sie ze cos nie tak ( slaby silnik, duzo pali itd. )
jak jedzie na lpg, to nawet nie wie, ze silnik jest polewany benzyna, a
stad juz krotka droga do nieszczescia :(
Dlatego bardzo wazne jest kontrolowanie stanu instalacji zarowno
benzynowej jak i lpg.


potwierdzam, u mnie kiedys elastyczny wezyk do listwy wtryskowej sparcial
tak ze go moglem targac w rekach, jakas tandetna samorobka kogos w stodole
chyba, bo to ani zamiennik ani oryginal nie byl. wezyk w oplocie z materialu
jakiegos tak ze pekniecia gumy nie bylo widac.

probowalem odpalic na benzynie ale cos mu nie szlo, przelaczylem na gaz i
wyjechalem z miejsca parkingowego. troche sie zdziwilem jak zobaczylem mokra
plame na moim miejscu. ruszylem i przejechalem kawalek i stwierdzilem ze
sprawdze co to jest. okazalo sie ze lalo sie strumieniem z wezyka po
silniku( nie mam odciecia pompy przy jezdzie na gazie)a cisnienie na listwe
nie jest takie male wiec benzyna mi spieprzala w szybkim tempie.

ogolnie szczescie w nieszczesciu ze silnik byl zimny, bo niewiem jak by sie
zachowala benzyna jak by sie po goracym kolektorze polala:) jak bym odpalal
tylko na gazie i bym tej plamy nie zauwazyl to pewnie bym albo wyjezdzil
benzyne do konca albo bym sie zapalil, ale winne by bylo LPG :)))

ps
z ciekawostki, dwa kawalki weza paliwowego (z 40 i 60 cm, fi 8mm ) w ASO
kosztuje 440 zł:) w sklepie obok kupilem przewod paliwowy na metry chyba cos
za niecale 20 zł metr:)

--
pzdr
piotrek
Scorpio 2,4i '87 LPG PMS

41 Data: Styczen 16 2007 23:17:20
Temat: Re: LPG a bezpieczeństwo
Autor: Alex81 

In article  Pabl123456789
@poczta.onet.pl says...

a na co niby miala byc ta opaska ??

HGW, słowa kolegi. Powodem pożaru była źle założona instalacja LPG - o
to mi chodziło.

ze co?
Widzialem dwudziestoletnie wielozawory i juz te mialy zawor przeciwyplywowy
(wydmuchowy).
Gaz sam z siebie sie nie zapali, ma wyzsza temperature zaplonu niz benzyna i
dlatego w przypadku niekontrolowanego wyplywu trudniej go zapalic np o
rozgrzana rure wydechowa.

Mechanika nigdy nie zawodzi?

Pierdoly wacpan opowiadasz odpusc sobie.

Tia. A Ty nie oznaczasz cytowania ;)

--
Alex GG#1667593
'97 Caro 1.6GLSI
http://www.skotniczny.com/samochody/stratus/tjunink.jpg
http://alex81.byxonline.com

42 Data: Styczen 19 2007 11:37:06
Temat: Re: LPG a bezpieczeństwo
Autor: Adam Płaszczyca 

On Tue, 16 Jan 2007 22:53:11 +0100, Alex81  wrote:

W całym moim życiu słyszałem o dosłownie _dwóch_ przypadkach spalenia
się auta z powodu instalacji LPG (zapewne było ich więcej - ale te są
dość reprezentatywne). Pierwszy: Łada 2107 znajomego, kupił używaną
instalację i sam przełożył. Oszczędność była niezła, po podskoczeniu na
pierwszej dziurze spadł wężyk (zapomniał dać opaskę uciskową). No i się

No to nie z powodu instalacji, a dłubaniny.

Łada zjarała (kumpel zwiał). Aż się asfalt wokół stopił ;) Drugi:
małżeństwo jechało bodajże Pugiem 405, coś im poszło źle, przy
niewielkiej prędkości uderzyli w drzewo. Szlag trafił źle założony
przewód. Pug stanął w ogniu, przeżyła tylko jedna z osób jadących
samochodem.

j.w.
--
     ___________ (R)
    /_  _______      Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/Ponidzie_2006/
___________/    mail:  GG: 3524356

43 Data: Styczen 21 2007 22:14:27
Temat: Re: LPG a bezpieczeństwo
Autor: Alex81 

In article 
 says...

No to nie z powodu instalacji, a dłubaniny.

Przecież dobrze o tym wiem, chciałem pokazać co może być - w sumie
jedynym - potencjalnym zagrożeniem przy jeździe na LPG. No ale nikt nie
załapał ;)

--
Alex GG#1667593
'97 Caro 1.6GLSI
http://www.skotniczny.com/samochody/stratus/tjunink.jpg
http://alex81.byxonline.com

44 Data: Styczen 16 2007 22:52:58
Temat: Re: LPG a bezpieczeństwo
Autor: J.F. 

On Tue, 16 Jan 2007 20:04:54 +0100,  Adam wrote:

Dużo się pisze na temat LPG, ale chciałbym poznać Wasze prywatne zdanie.
Czy dacie sobie głowę uciąć, że instalacje LPG montowane w Polsce zapewniają
przy wypadku takie samo bezpieczeństwo, jakie oferują samochody jeżdżące
fabrycznie na benzynę lub ON?

Glowy to nie dam, ale jak do tej pory nie bylo zadnego takiego
niebezpiecznego przypadku.

Owszem cos tam bylo, ale okazywalo sie ze to wlasciciel mieszal ..

J.

45 Data: Styczen 17 2007 00:23:16
Temat: Re: LPG a bezpieczeństwo
Autor: Adam 

A czy na gazie jest dużo taniej?
Samochód pali go więcej niż benzyny, tak?
Wiem, że zaraz odeślecie mnie na google, ale pytam, bo znajomy taksówkarz właśnie zrezygnował z gazu w nowym samochodzie.
Miał w starym i mówi, że jak się podliczy koszty dobrej instalacji i jak się chce o nią należycie dbać, typu niezbędne przeglądy u kogoś kto się na tym naprawdę zna, wymiany jakichś zużytych części, itd., to mu się nie opłaca i zostaje przy ropie. Miał gaz, więc chyba wie co mówi.

Ma teraz jakiegoś 4-letniego Mercedesa, który pali mu tak 6,5 l na 100.

46 Data: Styczen 17 2007 01:16:27
Temat: Re: LPG a bezpieczeństwo
Autor: Pabl 


Użytkownik "Adam"  napisał w wiadomości


Ma teraz jakiegoś 4-letniego Mercedesa, który pali mu tak 6,5 l na 100.

chyba  klasa A i do tego diesel...

Wszystko mozna policzyc.
 Gazu palic MUSI 20% wiecej w litrach niz benzyny, filtry gazu wymieniasz
circa co 2 wymiany oleju (zalezy tez gdzie tankujesz). Przeglad kosztuje 60
zl wiecej a filterki max 100 zl jedna wymiana. Z oszczednosci to nizsza cena
LPG  i rzadsze wymiany oleju. Policz ile kosztuje 100 km i roczne utrzymanie
insalacji lpg.
Lpg moze przegrac tylko ze szczegolnymi przypadkami common raila. Przy
starym (zużytym) dieslu tego typu  to juz nie jest takie oczywiste
podliczajac koszty wymiany wtryskiwaczy zajechanych "polska" ropa.
Pozostaje jeszcze kwestia ukladu zaplonowego ale tu trzeba samochody
traktowac indywidualnie.

Picasso

47 Data: Styczen 17 2007 08:56:38
Temat: Re: LPG a bezpieczeństwo
Autor: Piotrek 

Gazu palic MUSI 20% wiecej w litrach niz benzyny, filtry gazu wymieniasz
circa co 2 wymiany oleju (zalezy tez gdzie tankujesz). Przeglad kosztuje
60 zl wiecej a filterki max 100 zl jedna wymiana.

chyba w sekwencji takie koszty ??
u mnie ostatnio w KRK zaplacilem 27 zł za wymiane filtra gazu i regulacje.
filterek kosztuje 7 zł ( do BRC)

Z oszczednosci to nizsza cena LPG  i rzadsze wymiany oleju.

LPG do oleju nic niema, wymieniac sie go powinno tak samo(tak jak zaleca
producent).

--
pzdr
piotrek
Scorpio 2,4i '87 LPG PMS

48 Data: Styczen 17 2007 10:45:16
Temat: Re: LPG a bezpieczeństwo
Autor: Przembo 

Użytkownik "Piotrek"  napisał

LPG do oleju nic niema

Ale masz jakies wsparcie?

wymieniac sie go powinno tak samo(tak jak zaleca producent).

Powinno sie, ale olej przy LPG ma przyjemniejsze "zycie", a moze inaczej... jak silnik pracuje na LPG to benzyna nie przedostaje sie do oleju.

Pozdr

49 Data: Styczen 17 2007 11:31:29
Temat: Re: LPG a bezpieczeństwo
Autor: Piotrek 

LPG do oleju nic niema

Ale masz jakies wsparcie?

zdrowy rozsadek;)


wymieniac sie go powinno tak samo(tak jak zaleca producent).

Powinno sie, ale olej przy LPG ma przyjemniejsze "zycie", a moze
inaczej... jak silnik pracuje na LPG to benzyna nie przedostaje sie do
oleju.


oczywiscie, z tym sie zgadzam.
ale skad wiesz ile wiecej mozesz jezdzic na tym oleju?
1-2 tys km?
przy wymianie oleju co 10-15 tys to moim zdaniem marginalnie wiekszy
przebieg i jakos lepiej sie czuje jak wymienie olej wtedy kiedy trzeba bo i
tak oszczednosc niewielka:)

--
pzdr
piotrek
Scorpio 2,4i '87 LPG PMS

50 Data: Styczen 17 2007 11:38:35
Temat: Re: LPG a bezpieczeństwo
Autor: Pabl 


Użytkownik "Piotrek"  napisał w wiadomości


LPG do oleju nic niema, wymieniac sie go powinno tak samo(tak jak zaleca
producent).


Jest jedna zasadnicza roznica - lpg nie rozpuszcza oleju a ten dluzej
zachowuje swoje wlasciwosci.

Ekologia przy zasilaniu silnikow gazami polega takze na tym, ze samochod
produkuje mniej zuzytego oleju ktory jest bardzo toksycznym i niebezpiecznym
odpadem.

Picasso

51 Data: Styczen 17 2007 15:14:14
Temat: Re: LPG a bezpieczeństwo
Autor: Cyneq 

Pabl napisał(a):

 Gazu palic MUSI 20% wiecej w litrach niz benzyny,
Na gaźniku i instalacji ze śrubką - zgadzam się. Przy trochę "mądrzejszych" instalacjach powinno byc raczej 10, max 15% (bo o tyle różni się - żeby nie skłamać - kalorycznosć LPG od beny).

filtry gazu wymieniasz circa co 2 wymiany oleju

Są instalacje w których w ogóle nie wymieniasz, tylko czyścisz. Co jakieś max 30 tysięcy.

a filterki max 100 zl jedna wymiana.

Chyba ze złota.
Filterki do intalacji w których są wymienne to kawałek harmonijki z papieru i 1-3 gumek. Cena od 5 do 15 zł, gazownicy biorą za tą usługę chyba 20 zł.

Z oszczednosci to [..]  i rzadsze wymiany oleju.

???


--
Cyneq

52 Data: Styczen 17 2007 17:10:04
Temat: Re: LPG a bezpieczeństwo
Autor: Pabl 


Użytkownik "Cyneq"  napisał w wiadomości

Pabl napisał(a):

 Gazu palic MUSI 20% wiecej w litrach niz benzyny,
Na gaźniku i instalacji ze śrubką - zgadzam się. Przy trochę
"mądrzejszych" instalacjach powinno byc raczej 10, max 15% (bo o tyle
różni się - żeby nie skłamać - kalorycznosć LPG od beny).


Jest kaloryczniejszy od benzyny o 10% ale za to w kg gazu jest o 30 % mniej
objetosciow gazu. Gdyby podawac spalanie benzyny i gazu w kg to gazu spali
mniej o 10%.

Chyba ze złota.
Filterki do intalacji w których są wymienne to kawałek harmonijki z
papieru i 1-3 gumek. Cena od 5 do 15 zł, gazownicy biorą za tą usługę
chyba 20 zł.


łojezu no zawyzylem ...
Niech gosc bedzie mial sequenta brc i wykrecany filtr fazy lotnej to juz
moze go uczynic 60 zl. Do tego filterek fazy cieklej 10 zl i wymiana 30.
Trzeba zalozyc ze ten user bedzie typem krawaciarza ktoremu sasiedzi
przychodza dziury wiercic ... nie tylko w scianach ;) Tacy jezdza do
serwisow a tam odpowiednio kasuja.


Z oszczednosci to [..]  i rzadsze wymiany oleju.

???



czytac czytac i jeszcze raz czytac :)

Przy cng wymiana oleju jest raz na 3 wymiany w dieslu i to podaje sie jako
istotny argment za przy kalkulacjach.

Picasso

53 Data: Styczen 18 2007 09:25:01
Temat: Re: LPG a bezpieczeństwo
Autor: Cyneq 

Pabl napisał(a):

Trzeba zalozyc ze ten user bedzie typem krawaciarza ktoremu sasiedzi przychodza dziury wiercic ... nie tylko w scianach ;)


No nic, tekst dobry bo dwuznaczny :)

Z oszczednosci to [..]  i rzadsze wymiany oleju.
???



czytac czytac i jeszcze raz czytac :)

Przy cng wymiana oleju jest raz na 3 wymiany w dieslu i to podaje sie jako istotny argment za przy kalkulacjach.


Nie bardzo wydaje mi się, żeby główną czynnikiem wpływającym na "starzenie się" oleju silnikowego był rodzaj paliwa spalanego w cylindrze. Może jakiś znikomy procent wpływu jest (może mniejsze zakwaszanie), ale naprawdę znikomy nie wart ryzykowania oszczędności 100-200 raz na rok, żeby się potem wpakować w biedę.
A już w życiu nie uwierzę że zmiana paliwa przedłuży żywotność oleju o 200%.


--
Cyneq

54 Data: Styczen 19 2007 11:38:47
Temat: Re: LPG a bezpieczeństwo
Autor: Adam Płaszczyca 

On Wed, 17 Jan 2007 00:23:16 +0100, "Adam"  wrote:

A czy na gazie jest dużo taniej?
Tak

Samochód pali go więcej niż benzyny, tak?
Tak, 10-20% więcej.

Miał w starym i mówi, że jak się podliczy koszty dobrej instalacji i jak się
chce o nią należycie dbać, typu niezbędne przeglądy u kogoś kto się na tym
naprawdę zna, wymiany jakichś zużytych części, itd., to mu się nie opłaca i
zostaje przy ropie. Miał gaz, więc chyba wie co mówi.

Nie wie.

--
     ___________ (R)
    /_  _______      Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/Ponidzie_2006/
___________/    mail:  GG: 3524356

55 Data: Styczen 16 2007 23:45:03
Temat: Re: LPG a bezpieczeństwo
Autor: patashnik 

On Tue, 16 Jan 2007 20:04:54 +0100, Adam wrote:

Czy dacie sobie głowę uciąć, że instalacje LPG montowane w Polsce zapewniają
przy wypadku takie samo bezpieczeństwo, jakie oferują samochody jeżdżące
fabrycznie na benzynę lub ON?

JA nie daje sobie nic obcinac. Wrecz, w odroznieniu od wiekszosci tutaj
jestem pewien, ze zalozenie gazu zwiekszylo potencjal srodkow ktorymi moj
samochod moze mnie zabic. Po prostu kolejny system, w ktorym w dziwnych
przypadkach cos moze pojsc nie tak.

CO nie zmienia postaci rzeczy, ze jest tylko kilka samochodow sposrod
wszystkich mnie interesujacych, ktorych lpg/cng bym nie potraktowal.

--
 stukający na podstawie:
"użyłem niewłaściwego skrótu myślowego"
____________________________________________
Balcerowicz musi wrócić...

56 Data: Styczen 17 2007 01:27:26
Temat: Re: LPG a bezpieczeństwo
Autor: Borys Pogoreło 

Dnia Tue, 16 Jan 2007 23:45:03 +0000 (UTC), patashnik napisał(a):

JA nie daje sobie nic obcinac. Wrecz, w odroznieniu od wiekszosci tutaj
jestem pewien, ze zalozenie gazu zwiekszylo potencjal srodkow ktorymi moj
samochod moze mnie zabic.

 Masz interesujące podejście do samochodu :)

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

57 Data: Styczen 17 2007 11:28:23
Temat: Re: LPG a bezpieczeństwo
Autor: patashnik 

On Wed, 17 Jan 2007 01:27:26 +0100, Borys Pogoreło wrote:

JA nie daje sobie nic obcinac. Wrecz, w odroznieniu od wiekszosci tutaj
jestem pewien, ze zalozenie gazu zwiekszylo potencjal srodkow ktorymi moj
samochod moze mnie zabic.

 Masz interesujące podejście do samochodu :)

Ma 12 lat i pochodzi z Korei.

--
 stukający na podstawie:
"użyłem niewłaściwego skrótu myślowego"
____________________________________________
Balcerowicz musi wrócić...

58 Data: Styczen 17 2007 12:56:14
Temat: Re: LPG a bezpieczeństwo
Autor: lublex 


Użytkownik "patashnik"  napisał w wiadomości

JA nie daje sobie nic obcinac. Wrecz, w odroznieniu od wiekszosci tutaj
jestem pewien, ze zalozenie gazu zwiekszylo potencjal srodkow ktorymi moj
samochod moze mnie zabic. Po prostu kolejny system, w ktorym w dziwnych
przypadkach cos moze pojsc nie tak.

Hm... Czy to przypadkiem Cię tak nie przestraszyło?
http://kurierlubelski.pl/index.php?name=News&file=article&sid=8856

Chyba to było gdzieś blisko...

dla nieklikaczy
"PO WYBUCHU NA CZUBACH
Okna w mieszkaniach wyleciały razem z futrynami, a kompleks garaży
najprawdopodobniej nadaje się do wyburzenia. Trwa szacowanie strat po
wtorkowym wybuchu gazu w samochodzie przy ul. Bursztynowej na Czubach w
Lublinie.
(...)
Okolicą zatrzęsło około godz. 20. Jak ustaliliśmy, 50-letni właściciel łady
samary prawdopodobnie odłączał w samochodzie akumulator. Auto było zasilane
gazem, który musiał się ulatniać. Wystarczyła iskra.
Fala uderzeniowa była tak ogromna, że zburzyła ściany działowe w boksach.
Stalowe drzwi wyleciały w powietrze i owinęły się wokół betonowego filara.
Odłamki gruzu przysypały zaparkowane w okolicy samochody, m.in. forda,
fiata, hyundaia. Nowe mitsubishi, warte około 100 tys. zł, nadaje się do
kasacji."
(...)

pozdr
lublex

59 Data: Styczen 17 2007 12:11:02
Temat: Re: LPG a bezpieczeństwo
Autor: patashnik 

On Wed, 17 Jan 2007 12:56:14 +0100, lublex wrote:

Hm... Czy to przypadkiem Cię tak nie przestraszyło?
http://kurierlubelski.pl/index.php?name=News&file=article&sid=8856

Nah - mnie instalacja nie przeraza, nawet pomimo faktu, ze na moich oczach
obok domu moich rodzicow (na nowomiejskiej bodajze) z 5 lat temu tez
wylecial w powietrze samochod zasilany gazem. Shit happens. Jak pisalem,
jeszcze jeden system w samochodzie, ktory moze zawiesc.

--
 stukający na podstawie:
"użyłem niewłaściwego skrótu myślowego"
____________________________________________
Balcerowicz musi wrócić...

60 Data: Styczen 18 2007 00:12:30
Temat: Re: LPG a bezpieczeństwo
Autor: Peper 

  50-letni właściciel łady

samary prawdopodobnie odłączał w samochodzie akumulator. Auto było zasilane gazem, który musiał się ulatniać. Wystarczyła iskra.

Tyle, że to nie auto wybuchło a garaż napełniony wybuchowa mieszanką, równie dobrze mogło mu sie z turystycznej kuchenki ulatniać. Nawiasem mówiąc, nieźle musiał mieć upośledzony węch albo rozum, chyba że miał w garazu kanał ale to też była by wina właściciela a nie LPG.

61 Data: Styczen 17 2007 02:41:19
Temat: Re: LPG a bezpieczeństwo
Autor: Tomasz Motyliński 

 Witam,

 W poście
 Adam  m.in. napisał(a)::

Dużo się pisze na temat LPG, ale chciałbym poznać Wasze prywatne zdanie.
Czy dacie sobie głowę uciąć, że instalacje LPG montowane w Polsce
zapewniają przy wypadku takie samo bezpieczeństwo, jakie oferują samochody
jeżdżące fabrycznie na benzynę lub ON?

Gość wjechał mi w tył przy 80 (ja stałem) i żyję i nawet dalej na LPG
pojechałem.

--
Tomasz Motyliński
Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie
.... i do tego jaki ładny :) http://artbhp.pl/~motto/screens/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana

62 Data: Styczen 17 2007 08:50:59
Temat: Re: LPG a bezpieczeństwo
Autor: Grzegorz 

Hello Adam !:

Dużo się pisze na temat LPG, ale chciałbym poznać Wasze prywatne zdanie.
Czy dacie sobie głowę uciąć, że instalacje LPG montowane w Polsce zapewniają przy wypadku takie samo bezpieczeństwo, jakie oferują samochody jeżdżące fabrycznie na benzynę lub ON?

Od bodaj 2 lat we Włoszech można parkować auta z LPG spełniającym normę z 2002 roku (2 zawody El, i nadmiarowy przy pęknięciu rurki - zamyka przy zbyt dużym przepływie) w podziemnych parkingach, choć tylko na -1, głębiej nie. Informacja pewna.

G.

63 Data: Styczen 18 2007 23:48:28
Temat: Re: LPG a bezpieczeństwo
Autor: Tomasz Pyra 

Adam napisał(a):

Dużo się pisze na temat LPG, ale chciałbym poznać Wasze prywatne zdanie.
Czy dacie sobie głowę uciąć, że instalacje LPG montowane w Polsce zapewniają przy wypadku takie samo bezpieczeństwo, jakie oferują samochody jeżdżące fabrycznie na benzynę lub ON?

Oczywiście, że instalacja LPG _nie_ zapewnia takiego samego bezpieczeństwa a bezpieczeństwo będzie niższe.

A to z prostej przyczyny - w aucie zasilanym LPG masz nadal wszystkie elementy benzynowej instalacji paliwowej (które mogą zawieść), a _dodatkowo_ masz instalację LPG (która też może zawieść).

Czyli zapalić się nadal może benzyna (choćbyś jej tam w baku miał 10l to i tak to wystarczy na 5 pożarów).
A ponieważ dodatkowo masz jeszcze drugą instalację która też może zawieść więc prawdopodobieństwo awarii rośnie.

W samochodzie napędzanym klasycznie pożar może spowodować tylko awaria instalacji paliwowej. W samochodzie napędzanym LPG pożar również może spowodować awaria instalacji paliwowej, albo awaria instalacji LPG.

Natomiast to że zarówno awarie instalacji paliwowej jak i awarie instalacji LPG są bardzo rzadkie to już inna sprawa.

A generalnie gaz będzie bezpieczniejszym paliwem bo "z wiatrem" szybciej opuści miejsce wypadku nawet w przypadku rozszczelnienia, a nie będzie sobie kapał aż zrobi kałużę i w takiej formie czekał na iskrę.

LPG a bezpieczeństwo



Grupy dyskusyjne