Demontaz LPG
1 | Data: Luty 14 2011 21:06:15 |
Temat: Demontaz LPG | |
Autor: Biafra | Slyszalem, ze wystarczy zdemontowac zbiornik i centralke, pozniej z papierkiem z seriwus do SKP, przeglad i wykreslenie z dowodu w WK? 2 |
Data: Luty 14 2011 21:54:32 | Temat: Re: Demontaz LPG | Autor: qnick | W dniu 2011-02-14 21:06, Biafra pisze: Slyszalem, ze wystarczy zdemontowac zbiornik i centralke, pozniej zJak trafisz na Ĺlepego diagnostÄ to tak :) a takich nie brakuje niestety :( Jak trafisz na normalnego to zapomnij, że Ci przejdzie taki numer bÄdziesz musiał wszystko wyciagnÄ Ä 3 |
Data: Luty 15 2011 13:43:37 | Temat: Re: Demontaz LPG | Autor: Biafra | W dniu 14.02.2011 21:54, qnick pisze: W dniu 2011-02-14 21:06, Biafra pisze: OK, a moze ktos przerabial taka sytuacje? -- Biafra 4 |
Data: Luty 15 2011 20:34:07 | Temat: Re: Demontaz LPG | Autor: Alexy | Użytkownik "Biafra" napisał w wiadomoĹci OK, a moze ktos przerabial taka sytuacje? Możesz zdradziÄ jaki to może mieÄ cel ? 5 |
Data: Luty 15 2011 20:58:44 | Temat: Re: Demontaz LPG | Autor: qnick | W dniu 2011-02-15 13:43, Biafra pisze: OK, a moze ktos przerabial taka sytuacje? OsobiĹcie kilka razy, ale nie jako właĹciciel auta tylko diagnosta :) 6 |
Data: Luty 15 2011 22:18:49 | Temat: Re: Demontaz LPG | Autor: Biafra | W dniu 15.02.2011 20:58, qnick pisze: W dniu 2011-02-15 13:43, Biafra pisze: Mozesz napisac cos wiecej? :) -- Biafra 7 |
Data: Luty 15 2011 22:36:40 | Temat: Re: Demontaz LPG | Autor: P_ablo | Użytkownik "Biafra" napisał w wiadomoĹci
Ty pierwszy! -- Picasso 8 |
Data: Luty 16 2011 07:43:32 | Temat: Re: Demontaz LPG | Autor: Biafra | W dniu 15.02.2011 22:36, P_ablo pisze: Użytkownik "Biafra" napisał w wiadomoĹci Potrzebuje przez jakies 3-4 lata pokorzystac z miejsca, do ktorego nie bardzo wolno mi z LPG wjezdzac. -- Biafra 9 |
Data: Luty 16 2011 08:28:43 | Temat: Re: Demontaz LPG | Autor: kogutek | Biafra napisał(a): W dniu 15.02.2011 22:36, P_ablo pisze:Sam musisz ocenić czy czymś to zagraża innym. Wiele ograniczeń zwyczajnie nie ma sensu. Bo niby jaki sens ma zakaz wjeżdzania na podziemne parkingi samochodami z gazem jak można wjechac samochodem na benzynę. Jak by można bylo tam wjechać tylko samochodem na wodę to by miało sens. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 10 |
Data: Luty 16 2011 10:01:19 | Temat: Re: Demontaz LPG | Autor: LEPEK | W dniu 2011-02-16 09:28, kogutek pisze: Bo niby jaki sens ma zakaz wjeżdzania na podziemne parkingi Tu nie chodzi o wybuchowość jako taką. Chodzi o to, że LPG jest cięższy od powietrza i w razie nieszczelności instalacji gaz nie ulatuje do wentylacji grawitacyjnej, tylko zalega przy ziemi. Przy odpowiednio dużej hali garażowej nie mam problemu - problem jest w małym garażu, szczególnie z kanałem: można z takiego kanału nie wyjść :/ Pozdr, -- L E P E K Pruszcz Gdański no_spam/maupa/poczta/kropka/fm Toyota Corolla 1.3 sedan '97 Hyundai Atos 0.9 nanovan '00 11 |
Data: Luty 16 2011 09:51:17 | Temat: Re: Demontaz LPG | Autor: kogutek | LEPEK napisał(a): W dniu 2011-02-16 09:28, kogutek pisze:Opary benzyny też są cięższe od powietrza i nie mniej szkodliwe od oparów LPG. W przypadku takich zakazów nie wiadomo o co chodzi bo są wytworem chorej wyobraźni głupich ludzi. Normalnie jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kasę. A z gazem i parkingami nie idzie o kasę. O nic nie idzie. Podwójna głupota. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 12 |
Data: Luty 18 2011 15:13:51 | Temat: Re: Demontaz LPG | Autor: Jackare | Użytkownik "kogutek" napisał w wiadomości Opary benzyny też są cięższe od powietrza i nie mniej szkodliwe od oparów LPG. ale opary benzyny nie znajdują się pod ciśnieniem i otwarcie lub nieszczelność korka zbiornika paliwa nie powoduje że cała benzyna zamieni się w parę i wydostanie się ze zbiornika powodując zagrozenie dla obiektu a z gazem stanie się tak jak najbardziej. Nie wiem jaka zawartość oparów benzyny w powietrzu stanowi zagrożenie wybuchowe ale dla gazu LPG jest to zawartość od 1,5% czyli bardzo niewiele. Te przepisy to dmuchanie na zimne i unikanie efektu skali a nie uprzykrzanie życia ludziom. Dotyczą tylko przestrzeni podziemnych na parkningach wielopoziomowych auta z LPG moga parkować na kondygnacjach od poziomu "0" w górę nie mogą tylko na odziemnych, więc o co w ogóle chodzi..... Poza tym LPG nie jest aż tak bardzo szkodliwy - fajnie narkotycznie działa powodując odurzenie - wiadomo do pewnego momentu ale w normalnych warunkach i przy jego cechach trudno się otruć - łatwiej wylecieć w powietrze.... -- Jackare 13 |
Data: Luty 23 2011 18:52:24 | Temat: Re: Demontaz LPG | Autor: ALGI | Dnia Wed, 16 Feb 2011 10:01:19 +0100, LEPEK napisał(a): W dniu 2011-02-16 09:28, kogutek pisze: A co powiecie o nowym budynku z 2010 roku (czyli podchodzi pod znowelizowane przepisy od 2009 roku) gdzie jest garaż podziemny, do tego wentylacja mechaniczna i czujniki LPG przy posadzce? A nad bramą "ZAKAZ WJAZDU POJAZDOM Z INSTALACJĄ LPG" Widzimisię? Jak z tym walczyć? 14 |
Data: Luty 16 2011 09:56:08 | Temat: Re: Demontaz LPG | Autor: J.F. | On Wed, 16 Feb 2011 07:43:32 +0100, Biafra wrote: Potrzebuje przez jakies 3-4 lata pokorzystac z miejsca, do ktorego nie Zalezy od warunkow. wersja pierwsza - przestac tankowac lpg, z pustym zbiornikiem chyba mozna. wersja druga - sprzedac auto, kupic diesla. Zdemonotowac tez sie imo da - zbiornik wyjac, cos tam jeszcze wyjac, do diagnosty - i pojazd juz nie jest przystosowany do LPG. J. 15 |
Data: Luty 16 2011 10:18:08 | Temat: Re: Demontaz LPG | Autor: Biafra | W dniu 16.02.2011 09:56, J.F. pisze: On Wed, 16 Feb 2011 07:43:32 +0100, Biafra wrote: Tak robie teraz. wersja druga - sprzedac auto, kupic diesla. Nie wchodzi w gre obecnie. Zdemonotowac tez sie imo da - zbiornik wyjac, cos tam jeszcze wyjac, Tylko czy diagnosta takie auto bez powiedzmy zbiornika i centralki przepusci jako sprawne auto bez LPG. -- Biafra 16 |
Data: Luty 16 2011 10:31:09 | Temat: Re: Demontaz LPG | Autor: J.F. | On Wed, 16 Feb 2011 10:18:08 +0100, Biafra wrote: W dniu 16.02.2011 09:56, J.F. pisze: Zebysmy sie zrozumieli - skoro jest w DR "przystosowany do zasilania gazem" to on ma to przystosowanie sprawdzic. Wiec nie przepusci - trzeba go prosic o zaswiadczenie ze sprawny i nie przystosowany. Urzad dokona adnotacji w dowodzie i zalatwione. J. 17 |
Data: Luty 16 2011 10:39:44 | Temat: Re: Demontaz LPG | Autor: Biafra | W dniu 16.02.2011 10:31, J.F. pisze: On Wed, 16 Feb 2011 10:18:08 +0100, Biafra wrote: Ok, ja to rozumiem. Sciezka jest chyba taka: serwis (demontaz butli, centralki) -- > z papierkiem do diagnosty -- > SKP -- > z papierkiem ze nie samochod nie zasilany LPG -> WK i wykreslenie LPG. Pytanie tylko czy wystarczy wyjac butle i centralke, tak zeby przy mniejszych kosztach mozna bylo ta instalacje odnowic po kilku latach. -- Biafra 18 |
Data: Luty 16 2011 09:59:22 | Temat: Re: Demontaz LPG | Autor: kogutek | J.F. napisał(a): On Wed, 16 Feb 2011 10:18:08 +0100, Biafra wrote:Znasz jakiś przepisy paragrafy na okolicznośc jak sie tak nie zrobi. Znaczy się jaka kara. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 19 |
Data: Luty 16 2011 16:05:55 | Temat: Re: Demontaz LPG | Autor: Alexy | Użytkownik "Biafra" napisał w wiadomoĹci Potrzebuje przez jakies 3-4 lata pokorzystac z miejsca, do ktorego nie bardzo wolno mi z LPG wjezdzac. Czy ten, który ustanowił taki zakaz jest w stanie poprzeÄ swój zakaz jakomĹkolwiek zapisem prawnym ? Czy tylko to jest jego fanaberia ? Poza tym Ty masz poĹwiadczenie, że instalacja jest sprawna i nie stanowi zagrożenia. Masz legalizacjÄ na butle, atesty na cały osprzÄt, coroczne przeglÄ dy. Równie dobrze zwykły bak z benzynÄ może stanowiÄ o wiele wiÄksze zagrożenie. Bak z benzynÄ jest bardziej narażony na przypadkowe uszkodzenia czy celowe przebicia, choÄby przez złodziei kradnÄ cych benzynÄ z baków. Znam takie przypadki, gdzie na osiedlach przebijano baki i kradziono nagminnie benzynÄ. Jak już tu ktoĹ wspomniał wczeĹniej opary benzyny także sÄ ciÄższe od powietrza i zalegajÄ we wgłÄbieniach i co ciekawsze sÄ bardziej wybuchowe od gazu LPG, ponieważ mieszanka wybuchowa oparów benzyny to przedział ok. 0,8-10% stÄżenia, zaĹ LPG 1,5-13% Badania dowodzÄ , że zbiornik z gazem LPG nie wybuchnie nawet podczas przestrzelenia go pociskiem, a sam gaz zapalony podczas wypływu z butli po prostu siÄ spokojnie spala i nie doprowadza do wybuchu. W takim przypadku prÄdzej wybuchnie bak z benzynÄ , ponieważ ze wzglÄdu na znikomÄ prÄżnoć par benzyny, bak może zassaÄ do Ĺrodka powietrze, które po wymieszaniu z oparami benzyny tworzÄ mieszankÄ wybuchowÄ . W przypadku zbiornika LPG nie wystÄpuje takie zjawisko. Tak wiÄc uważam, że tego typu zakazy ludzie wymyĹlajÄ bezpodstawnie. 20 |
Data: Luty 16 2011 15:31:24 | Temat: Re: Demontaz LPG | Autor: kogutek |
Tak wiÄ�c uważam, że tego typu zakazy ludzie wymyĹ�lajÄ� bezpodstawnie.Ujmij trochę bo masz z czego. Ludzie. Nie ludzie a takie bezmyślne zwierzątka to wymyślają. Najgorsze jest to że inne zwierzątka wybierają te cwańsze zeby im życie ulatwiali. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 21 |
Data: Luty 15 2011 23:20:23 | Temat: Re: Demontaz LPG | Autor: kogutek | Biafra napisał(a): W dniu 14.02.2011 21:54, qnick pisze:przerabialem. To byl jeden z niewielu przypadkow w moim życiu kiedy musialem pojechać na przeglad i wyrzucić pieniądze na śmietnik. To zeby mniej wyrzucić odkręcilem reduktor. Wykupilem przegląd bez gazu. Trochę w okienku nosem kręcili ale powiedzialem ze rezygnuję z gazu. Zrobili i dali jakiś kwit. Kwit wyrzucilem reduktor zalożylem i jeszcze długo i szczęśliwie jeżdzilem samochodem bez przegladu na gazie. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 22 |
Data: Luty 15 2011 23:43:29 | Temat: Re: Demontaz LPG | Autor: masti | Dnia piÄknego Tue, 15 Feb 2011 23:20:23 +0000 osobnik zwany kogutek Biafra napisał(a): nie ma to jak pochwaliÄ siÄ oszustwem -- mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lÄk gruntu! -Chyba wysokoĹci? -Wiem co mówiÄ, to grunt zabija!" T.Pratchett 23 |
Data: Luty 16 2011 00:29:47 | Temat: Re: Demontaz LPG | Autor: kogutek | masti napisał(a): Dnia piÄ�knego Tue, 15 Feb 2011 23:20:23 +0000 osobnik zwany kogutekJakim oszustem? Na przegląd przyjechałem na benzynie. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 24 |
Data: Luty 16 2011 03:14:37 | Temat: Re: Demontaz LPG | Autor: Michał | kogutek napisał(a): masti napisał(a):Ci > >> > przejdzie taki numer bĂ��dziesz musiaÄš� wszystko a ja tak z ciekawości - po co >>oszukiwać<< i tracić czas jak można na przegląd po prostu nie pojechać ? -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 25 |
Data: Luty 16 2011 08:20:26 | Temat: Re: Demontaz LPG | Autor: kogutek | =?ISO-8859-2?Q?_Micha=B3?= napisał(a): kogutek napisał(a):Bo czasami są sytuacje że DR sie przydaje nawet bez aktualnego przeglądu. Przegląd jako instytucja w wykonaniu krajowym to jedna wielka lipa na kółkach. Razem z gaśnicami i jazdą na światłach robi za wyludzaczke pieniędzy. Za stan techniczny bez wzgledu czy jest przegląd czy go nie ma odpowiada właściciel samochody albo kierowca. To jak już za coś mam odpowiadać to wole to zrobić bezpłatnie. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 26 |
Data: Luty 16 2011 10:04:28 | Temat: Re: Demontaz LPG | Autor: LEPEK | W dniu 2011-02-16 01:29, kogutek pisze: Jakim oszustem? Na przegląd przyjechałem na benzynie. Poszedłeś na przegląd twierdząc, że rezygnujesz z gazu, co było nieprawdą. Jeździłeś samochodem używając instalacji gazowej, a w dokumentach samochodu było stwierdzone, że do napędu służy jedynie benzyna. To nie jest "mijanie się z prawdą"? Pozdr, -- L E P E K Pruszcz Gdański no_spam/maupa/poczta/kropka/fm Toyota Corolla 1.3 sedan '97 Hyundai Atos 0.9 nanovan '00 27 |
Data: Luty 16 2011 09:40:58 | Temat: Re: Demontaz LPG | Autor: kogutek | LEPEK napisał(a): W dniu 2011-02-16 01:29, kogutek pisze:I co z tego. Jestem wolnym człowiekiem i moge samodzielnie podejmować decyzje. Przed przegądem nie chcialęm mieć gazu a po przeglądzie zapragnąlem go mieć. Wielu z mądrych inaczej i pouczających innych jak chce gdzieś dojechać to w momencie wyjazdu wie ze jadac zgodnie z przepisami w zyciu nie zmieści się w określonym czasie. I jadą. Wiem ze jazda o 10 więcej to mandat i punkty. Nie mam pojęcia czy za brak przeglądu też jest mandat i punkty. Jak by nie było to nawet w kategoriach wykroczenia nie można tego rozpatrywać. Przed chwilą poczytalem taryfikator. Za przekroczenie dopuszczalnej prędkości do 10/h jest mandat. Za brak przeglądu nie znalazłem. Moze nie zauważylem. Ale jak by nie bylo to nawet nie jest wykroczenia i by znaczylo że pierdolisz glupoty. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 28 |
Data: Luty 16 2011 10:45:24 | Temat: Re: Demontaz LPG | Autor: Biafra | W dniu 16.02.2011 10:40, kogutek pisze: [...] Przed chwilą Co ci szkodzi podjechac do jakiegos patrolu i powiedziec, ze tak masz i zapytac czy wystawia mandat czy nie :P -- Biafra 29 |
Data: Luty 16 2011 09:53:37 | Temat: Re: Demontaz LPG | Autor: kogutek | Biafra napisał(a): W dniu 16.02.2011 10:40, kogutek pisze:Zrobię to zaraz po Tobie jak podjedziesz i powiesz że pól godziny wcześniej przekroczyłeś prędkość o 11 km/h. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 30 |
Data: Luty 16 2011 11:17:13 | Temat: Re: Demontaz LPG | Autor: LEPEK | W dniu 2011-02-16 10:40, kogutek pisze: napisał(a): Że pisząc "Jakim oszustem?" piszesz nieprawdę. Bo oszukałeś. Diagnostę - że rezygnujesz z gazu. Sam to napisałeś. Może to nie twoje słowa? Potem zmontowałeś instalację na nowo i jeździłeś na niej nie aktualizując dokumentu (tak, jest taki obowiązek). [...] Ale jak by nie Słuchaj no "wolny człowieku" - obrażać to możesz sobie swoją rodzinę (widocznie macie tam taki zwyczaj), ale ja sobie nie życzę, rozumiesz? Bierz proszę odpowiedzialność za swoje słowa, zamiast obrażać się na cały świat, że jednak ci przycfaniakowanie nie wyszło. Pozdr, -- L E P E K Pruszcz Gdański no_spam/maupa/poczta/kropka/fm Toyota Corolla 1.3 sedan '97 Hyundai Atos 0.9 nanovan '00 31 |
Data: Luty 16 2011 11:10:08 | Temat: Re: Demontaz LPG | Autor: kogutek | LEPEK napisał(a): W dniu 2011-02-16 10:40, kogutek pisze:A kim jest diagnosta. To robotnik wykwalifikowany a nie sędzia. Nie daje do podpisania oświadczenia że poinformowal o skladaniu oświadczeń nie zgodnych z prawdą. A co Ty taki wrażliwy. Jak pierdolisz glupoty to pierdolisz. Nie ma to nic spólnego z obrażaniem. No chyba ze cnotliwa panieka jesteś. Co to bułkę pzrez bibulkę a ch pełną gębą. To typowo męska grupa i można na niej używać wszystkich wyrazów z wielkiego słownika jezyka polskiego. Jak mi nie wyszło. Rozmyślilem się pzred namyślilem po. Możesz pokazać jakieś sankcje za to. Ja się na prawie nie znam. Jak pokażesz przepis ze za rozmyślanie się i wprowadzanie bez uprzedniego pouczenia robotnika wykwlifikowanego w błąd są trzy lata i grzywna to może zmienię swój sposób postępowania. Na razie wychodzi ze wypas krow za blisko drogi jest zagrożony karą a jazda bez przeglądu nie. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 32 |
Data: Luty 16 2011 12:41:52 | Temat: Re: Demontaz LPG | Autor: LEPEK | W dniu 2011-02-16 12:10, kogutek pisze: To typowo męska grupa i można na niej używać Od używania wulgaryzmów nie stałeś się ani męski, ani mądry. Rozmyślilem się pzred namyślilem po. Możesz pokazać jakieś sankcje za to. Ja Oszukałeś, bo powiedziałeś, że rezygnujesz, a od początku miałeś zamiar jedynie "wymazać" gaz z DR - no powiedz po męsku, że było inaczej... Istnienie przepisu nakazującego określone zachowanie, a sankcja za złamanie jego to dwie różne sprawy. Polecam twojej lekturze art. 81 ("...jest obowiązany przedstawiać go do badania technicznego"). Dalsze przepisy oraz rozporządzenia rozwieją wszelkie twoje wątpliwości dotyczące obowiązków związanych z montażem instalacji gazowej, przeglądu samochodu z nią. Przestudiuj też art. 132 - skoro nie znasz się na prawie (co nie zwalnia cię z obowiązku jego przestrzegania i odpowiedzialności za nieprzestrzeganie), to może warto je poznawać, zanim się zacznie dysputę?... Pozdr, -- L E P E K Pruszcz Gdański no_spam/maupa/poczta/kropka/fm Toyota Corolla 1.3 sedan '97 Hyundai Atos 0.9 nanovan '00 33 |
Data: Luty 16 2011 12:07:10 | Temat: Re: Demontaz LPG | Autor: kogutek | LEPEK napisał(a): W dniu 2011-02-16 12:10, kogutek pisze:O widzisz. Teraz nie piszesz jak pokręcony. Widać prawo masz w jednym palcu. No dobra jest obowiązany przedstawić..... A co grozi jak sie nie przedstawi? I skąd te paragrafy. Dla Ciebie moze być oczywiste skąd. Dla mnie już niekonieczie. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 34 |
Data: Luty 16 2011 16:25:19 | Temat: Re: Demontaz LPG | Autor: LEPEK | W dniu 2011-02-16 13:07, kogutek pisze: I skąd te paragrafy. Dla Ciebie moze być oczywiste skąd. Dla mnie już Prawo o ruchu drogowym (ustawa), np. tu masz tekst skonsolidowany: www.kodeksdrogowy.com.pl Pozdr, -- L E P E K Pruszcz Gdański no_spam/maupa/poczta/kropka/fm Toyota Corolla 1.3 sedan '97 Hyundai Atos 0.9 nanovan '00 35 |
Data: Luty 16 2011 15:59:06 | Temat: Re: Demontaz LPG | Autor: kogutek | LEPEK napisał(a): W dniu 2011-02-16 13:07, kogutek pisze:A o to Ci chodzi. Daj spokój tam nic nie ma o tym o czym piszę. Drugą cześcia kodeksu jest zalacznik z karammi za nieprzestrzeganie przepisów. O braku przegladu nic nie ma. To ze napisali że zobowiązany.... . nic nie znaczy. Nie przypominam sobie zebym w zeszłym tygodniu, z wyjątkiem rozpędzania, jechal po mieście pięćdziesiat lub mniej. Zawsze trochę więcej. Też jestem zobowiążany. Ale jak mnie złapią to kara pieniężna i punkty. Moze jest jakaś kara pienieżna i punkty za jazde bez ważnego przeglądu. Znasz się to pewno sypniesz z rękawa. Jak nie ma kary to tyle warte co u znajomego kartka na klatce. Zabrania się palić na klatce. Spóldzielnia itd. Ale zcego palić. Tapczanów, świeczek czy papierosów. I jakie sankcje. Jak nie ma kary to w buty sobie można wsadzić zapis. Nawet jak jest w jakimś kodeksie. To pobożne życzenie a nie prawo. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 36 |
Data: Luty 16 2011 19:11:33 | Temat: Re: Demontaz LPG | Autor: LEPEK | W dniu 2011-02-16 16:59, kogutek pisze: A o to Ci chodzi. Daj spokój tam nic nie ma o tym o czym piszę. Boszszsz... Drugą cześcia Ke? O braku A - ty z tych, co jak im pałą nie pogrożą, to w d... mają innych. No, to jak ci zatrzymają dowód rejestracyjny za pokwitowaniem na 7 dni, a dowód będzie szedł do wydziału komunikacji dwa razy dłużej... Znów będziesz musiał w międzyczasie rozmontowywać instalację (nie będziesz mógł pojechać ze sprawną, bo w dowodzie nie masz) żeby na przegląd podjechać, za przegląd zapłacisz (niby z 20 PLN, ale czas na to znaleźć musisz), do wydziału komunikacji w kolejeczkę po odbiór dowodu (jak już dojdzie, bo jak ci się pokwitowanie skończy, to jak cię złapią 50 PLN za niemanie DR)... Dodatkowo, jak spowodujesz kolizję, to z AC nici, a i możliwe, że za naprawę poszkodowanego zapłacisz. Ale spoko - udowodniłeś im, że jesteś lepszy od nich. ;) Pozdr, -- L E P E K Pruszcz Gdański no_spam/maupa/poczta/kropka/fm Toyota Corolla 1.3 sedan '97 Hyundai Atos 0.9 nanovan '00 37 |
Data: Luty 16 2011 21:36:37 | Temat: Re: Demontaz LPG | Autor: venioo | W dniu 2011-02-16 19:11, LEPEK pisze: W dniu 2011-02-16 16:59, kogutek pisze: No i tak poza aspektami prawnymi - powodzenia w znalezieniu kupca na samochod z LPG "bez LPG". Jesli juz sie znajdzie klient, to w innym miejscu zamieszkania juz jest problem, bo diagnosta raczej sie nie podlozy pod nieznany samochod z nieznana instalacja montowana niewiadomo w ktorej szopie (no chyba, ze dobry znajomy, to moooooze...) i trzeba miec wszystkie papiery od gazu w jak najlepszym porzadku. W przeciwnym wypadku bedzie ciezko ze zrobieniem przegladu, co sie raczej nowemu wlascicielowi nie spodoba ;) -- venioo GG:198909 http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=2086 38 |
Data: Luty 16 2011 22:13:50 | Temat: Re: Demontaz LPG | Autor: J.F. | On Wed, 16 Feb 2011 21:36:37 +0100, venioo wrote: No i tak poza aspektami prawnymi - powodzenia w znalezieniu kupca na Ale trzeba ? W dowodzie "LPG" jest, w samochodzie instalacja jest, papier do zbiornika jest - coa jeszcze potrzebne poza zaswiadczeniem ze stacji gazowej ? Owszem, jest jeszcze masa innych papierkow, ale nie bardzo wiem czy wymagane. Zwyczaju kontrolowania ich z rzeczywistoscia chyba tez nie ma, a i mozliwosci ograniczone, bo czesci slabo oznaczone. J. 39 |
Data: Luty 17 2011 23:58:40 | Temat: Re: Demontaz LPG | Autor: venioo | W dniu 2011-02-16 22:13, J.F. pisze: On Wed, 16 Feb 2011 21:36:37 +0100, venioo wrote: z tego co zrozumialem, to wlasnie kolega usunal LPG i pobral zaswiadczenie od diagnosty, zeby wykreslic z dowodu, wiec w dowodzie nie ma. po zamontowaniu reduktora spowrotem w magiczny sposob pojawia sie LPG niewbite w dowod -> taniej przyszle przeglady u "slepego" diagnosty i nie trzeba pilnowac terminow homologacji Owszem, jest jeszcze masa innych papierkow, ale nie bardzo wiem czy Kiedys chcialem kupic taki samochod z instalacja niewbita w DR. Chcialem, zeby wszystko bylo legal i chcialem to zalatwic zeby wbic w dowod - zaden zaklad gazowniczy nie chcial mi wystawic jakiegostam zaswiadczenia (nie pamietam dokladnie jakiego, bo to z 4 lata temu bylo) potrzebnego do przegladu. W koncu sobie ten samochod odpuscilem -- venioo GG:198909 http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=2086 40 |
Data: Luty 16 2011 23:44:04 | Temat: Re: Demontaz LPG | Autor: kogutek | LEPEK napisał(a): W dniu 2011-02-16 16:59, kogutek pisze:Zamiast manipuloać i zmieniać temat skup się na tym co napisalem. Na pewno przewertowałeś taryfikator ze trzy razy żeby znaleźć haka. Nie znalazłeś i wyskakujesz jak Filip z konopi z innymi rewelacjami. Rozróżnij dwa okreslenia. Jest zobowiązany i ma obowiązek. To są rożne określenia dotyczace roznych rzeczy. Masz obowiązek przestrzegać zakazu ruchu wszystkich pojazdow. Nie stosowanie jest zagrożone karą pieniężną i punktami. Masz oboiązek zapinać pasy i jeżdzić na światląch. I znowu za nie stosowanie się jest kara pienieżna i punkty. Ale za nie stosoanie się do tego ze jesteś zobowiązany do robienia przegladu nie ma kary pieniężnej ani punktow. Dużo jest takich kwiatków. Masz obowiazek złozenia pita. Ale nie masz obowiazku wpłącenia podatku. Za niezlożenie pita można trafić w skranym przypadku do więżienia a za nie wpłącenie podatku nie można jeśli nie wynikalo to z pzrestepstwa. Jedyna dolegliwość to odsetki. W przypadku dowodu rejestracyjnego jak zabiorą bo nie było przeglądu nie masz kary pieniężnej tylko dolegliwosć z odebraniem. Ktoś napisal ze ubezpieczyciel moze w takim wypadku nie wyplącić kasy za szkodę. A nawet wystąpić z regresem. Umowa z ubezpieczyćielem jest umową cywilno prawną. Bo tylko taka moze być. Umawiają się dwie strony co do zakresu i obowiazków stron. Kiedyś pisalęm ze mój ubezpieczyciel nie wymaga pzregladu pod warunkiem ze nie będę wyjeżdzal za granice Polski. Tak się umowiliśmy. Czyli nie ma podstaw ( poza wymienionymi w ustawie)z wystąpieniem do mnie o zwrot jeśli bęzdie moja wina. Rownież żaden obcy ubezpieczyciel jesli będzie nie moja wina nie moze mi odmowić wyplaty z OC sprawcy bo jako poszkodowany nie mialem pzreglądu. OC to nie tylko szkody na samochodzie ale wszystkie szkody jakie mozna spowodować samochodem. Można ochlapac kogoś blotem, zlamać latarnię uszkodzić plot. Widzialeś plot albo spodnie z ważnym dowodem rejestracyjnym i przeglądem? AC to inna para kaloszy i nie wchodzi w zakres tematu. Zobowiązanie do robienia przeglądów dlatego że nie jest zagrożone żadną przypisaną szczegołową karą ma taki sam status jak nie stosowanie się do znaku informacyjnego "stacja benzynowa" Przegapileś to z bańką z buta dajesz do najbliższej. Nikt Ci za chodzenie z bańką mandatu ani punktow nie da. Oczywiście jak się chce psa uderzyc to się kij zawsze znajdzie. I na pewno znalazły by się paragrafy na taką okoliczność. Ale one są dla Ciebie niedostepne. Nie znasz się na tym. A i dobry adwokat znalazł by na nie sposób. Jak już dawałeś przyklądy z PORD to weź sam pzreczytaj co tam napisali. A w jedym punkcie napisali ze w razie kontroli i stwierdzeniu braku przegladu zabranie dowodu nie jest obligatoryjne. Kontrolujący ma takie prawo a nie obowiązek. Niedawno na uwaga pirat trafili jednego co za szybki jechal i nie mial przeglądu. Za jazdę zaplacil a dowód mu oddali z zaleceniem zeby zrobił pzregląd. Deczja o zabraniu dowodu jest uzaniowa. Policjant uznal ze samochod jest w takim stanie ze moze pomimo braku pieczatki w dowodzie jechać dalej. Ale i moze zabrać dowód z ważnym pzreglądem, moze rownież uniemożliić jazdę takiego pojazdu nie wydając zaswiadczenia o warunkoym dopuszczeniu do ruchu na godzinę, dzień czy 7 dni. W przypadku zdarzenia drogowego o ciężarze większym niz kolizja pzreglad nic nie znaczy. Zawsze powoływany jest biegly. przeglad to typowy kwiatek do kozucha. nie twierdze ze nie jest potrzebny. wiekszosc kierowcow ma niewielkie pojecie o samochodzie. Bez przegladów nie wiedzieli by ze coś mają popsute. Dobrze ze jest dla nich instutucja przegladu. Przegląd mialby znaczenie jak by diagnosta odpowiadal za stan samochodu do daty następnego pzreglądu. Ze niby nie da się zrobić. W samolotach się dalo i zapewnie między innymi dlatego jest to najbezpieczniejszy środek transportu wymyślony i zbudowany pzrez czlowieka. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 41 |
Data: Luty 17 2011 07:00:14 | Temat: Re: Demontaz LPG | Autor: LEPEK | W dniu 2011-02-17 00:44, kogutek pisze: Zamiast manipuloać i zmieniać temat skup się na tym co napisalem. Na pewno [...] O, widzę, że nagle szpecem od prawa się stałeś. No i jasnowidzem, co to wie kto i co robi... Skupiam się - jesteś oszustem, bo oszukałeś diagnostę. Jeździsz na gazie nielegalnie, bo pomimo obowiązku dokonania przeglądu instalacji tego (z premedytacją) nie robisz. A w dywagacje na temat znaków informacyjnych, programów na TVN itp. - wybacz - wchodzić nie będę, nie widzę najmniejszego sensu. EOT z mojej strony. Pozdr, -- L E P E K Pruszcz Gdański no_spam/maupa/poczta/kropka/fm Toyota Corolla 1.3 sedan '97 Hyundai Atos 0.9 nanovan '00 42 |
Data: Luty 17 2011 10:25:41 | Temat: Re: Demontaz LPG | Autor: qnick | W dniu 2011-02-17 00:44, kogutek pisze: napisał(a): Zamiast manipuloać i zmieniać temat skup się na tym co napisalem. Na pewno Dla mnie jesteś zobowiązany znaczy to samo co masz obowiązek (różne interpretacje jak to zwykle w naszym kraju bywa, że ten sam zapis można interpretować na dwa sposoby :( ) Za brak ważnego badania technicznego nie ma mandatu ani pkt. karnych tu masz rację. Natomiast wszystko jest ok dopóki jeździsz i nikomu nic nie zrobisz (nawet sobie). W przypadku gdyby jednak coś się stało a płacisz sumiennie AC przez dobrych kilka lat to wówczas zapomnij że otrzymasz odszkodowanie z tego ubezpieczenia bo ubezpieczyciele w przypadku Auto Casco w warunkach ubezpieczenia wymagają ważnego badania technicznego. Natomiast z OC gdy będziesz sprawcą kolizji drogowej. Poszkodowany otrzyma odszkodowanie z twojego ubezpieczenia bo taka jest ustawa ale Ty możesz spotkać się ze swoim ubezpieczycielem w sądzie bo będzie chciał zrobić regres za to że spowodowałeś wypadek niesprawnym autem (w domyśle) i że stan techniczny auta miał na to wpływ, a uwierz ta sprawa będzie bardzo długa i kosztowna również dla Ciebie. A demontaż instalacji gazowej jak dla mnie musi być całkowity i ma nie być nic zarówno w aucie jak i dowodzie rejestracyjnym (wykreślony wpis gaz), A jak pojedziesz po zdemontowaniu zrobić badanie to powinieneś dostać tylko zaświadczenie z badania a nie pieczątkę do dowodu rejestracyjnego i z tym zaświadczeniem jedziesz do Wydziału komunikacji wykreślić wpis gaz w dowodzie i powrót do stacji po pieczątkę. Diagnosta wstawiając pieczątkę do dowodu auta w którym ktoś dokonał demontażu instalacji gazowej a nie wykreślił jej z dowodu rejestracyjnego poświadcza nieprawdę i za to grozi mu odpowiedzialność karna (niezgodność zapisów zawartych w dowodzie rejestracyjnym pojazdu ze stanem faktycznym). Decyzja należy do Ciebie co zrobisz. A jak za rok trafisz na tego samego diagnostę i będzie Cię pamiętał z poprzedniego roku ( twoje kombinacje) to zatrzyma Ci dowód rejestracyjny podczas badania. 43 |
Data: Luty 17 2011 11:05:41 | Temat: Re: Demontaz LPG | Autor: Jakub Witkowski | W dniu 2011-02-17 00:44, kogutek pisze: Jak nie ma kary to tyle warte co u znajomego kartka na klatce. Zabrania się No, to jak ci zatrzymają dowód rejestracyjny za pokwitowaniem na 7 dni, i punkty. Ale za nie stosoanie się do tego ze jesteś zobowiązany do robienia No, dla mnie, przyznaję, wsio ryba, czy dolegliwość jest natury karnej czy administracyjnej. Boli tak samo. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. |