Liczniki na sygnalizatorach [PRESS]
1 | Data: Maj 06 2010 09:34:45 |
Temat: Liczniki na sygnalizatorach [PRESS] | |
Autor: macko | http://motoryzacja.interia.pl/hity_dnia/news/warto-czy-nie-warto,1474474 2 |
Data: Maj 06 2010 10:17:53 | Temat: Re: Liczniki na sygnalizatorach [PRESS] | Autor: Papkin | macko wrote:
We Wroclawiu to testuja, nie wiem jakie maja wnioski - ja wiem jedno, drogi ten licznik, moze by chinczycy rozpoczeli masowa produkcje, caly swiat ma sygnalizacje swietlne. 3 |
Data: Maj 06 2010 10:22:26 | Temat: Re: Liczniki na sygnalizatorach [PRESS] | Autor: CUT | W dniu 2010-05-06 09:34, macko pisze: http://motoryzacja.interia.pl/hity_dnia/news/warto-czy-nie-warto,1474474 Liczniki mogÄ byÄ stosowane na skrzyżowaniach gdzie nie ma akomodacyjnych sygnalizacji Ĺwietnych. Pomysł super, ale uważam, że w wiÄkszoĹci przypadków Ĺwiatła akomodacyjne to lepsze rozwiÄ zanie. 4 |
Data: Maj 06 2010 12:36:30 | Temat: Re: Liczniki na sygnalizatorach [PRESS] | Autor: J.F. | On Thu, 06 May 2010 10:22:26 +0200, CUT wrote: Liczniki mogą być stosowane na skrzyżowaniach gdzie nie ma Zalezy co masz na mysli. Akomodacja nie rozwiazuje leniwego ruszania spod swiatel. J. 5 |
Data: Maj 06 2010 10:28:25 | Temat: Re: Liczniki na sygnalizatorach [PRESS] | Autor: P_ablo | Użytkownik "macko" napisał w wiadomości http://motoryzacja.interia.pl/hity_dnia/news/warto-czy-nie-warto,1474474 W Turcji tez tego sporo wisi, obserwujac cyferki mniej sie nudzilem ;) IMO na plynnosc ruszania u nas moze miec to nikly wplyw. W niemcowni takich wynalazkow nie ma a kierowcy potrafia ruszac plynnie po kilka samochodow na raz. U nas cioty najpierw czekaja az sprzed nosa samochod oddali sie i dopiero mysla o wkleszczeniu biegu... -- Picasso 6 |
Data: Maj 06 2010 12:15:19 | Temat: Re: Liczniki na sygnalizatorach [PRESS] | Autor: Rychu | W dniu 2010-05-06 10:28, P_ablo pisze: W Turcji tez tego sporo wisi, obserwujac cyferki mniej sie nudzilem ;) Żebyś kiedyś nie musiał komuś sponsorować naprawy zderzaka. ;) -- Pozdr 7 |
Data: Maj 06 2010 10:32:31 | Temat: Re: Liczniki na sygnalizatorach [PRESS] | Autor: MM | Dnia 06-05-2010 o 09:34:45 macko napisał(a): http://motoryzacja.interia.pl/hity_dnia/news/warto-czy-nie-warto,1474474 no to mistrzowie bÄdÄ wjeżdżaÄ na skrzyżowanie na czerwonym kiedy do zmiany na zielone zostanie tylko 1-2 sekundy. 8 |
Data: Maj 06 2010 10:40:24 | Temat: Re: Liczniki na sygnalizatorach [PRESS] | Autor: LEPEK | MM pisze: no to mistrzowie bÄdÄ wjeżdżaÄ na skrzyżowanie na czerwonym kiedy do zmiany na zielone zostanie tylko 1-2 sekundy. O ile oczywiĹcie na to samo skrzyżowanie nie wjadÄ z boku cfaniaki, dla których bÄdzie czerwone i do zielonego pozostanie 45s "bo przecież nie bÄdzie tyle stał" ;) Pozdr, -- L E P E K Pruszcz GdaĹski no_spam/maupa/poczta/kropka/fm Toyota Corolla 1.3 sedan '97 Hyundai Atos 0.9 nanovan '00 9 |
Data: Maj 06 2010 22:57:47 | Temat: Re: Liczniki na sygnalizatorach [PRESS] | Autor: nom |
Dnia 06-05-2010 o 09:34:45 macko napisał(a): W Anglii widziałem przed niektórymi przejĹciami dla pieszych takie grube metalowe słupki wysuwajÄ ce siÄ z jezdni przy czerwonym Ĺwietle. Jak dla mnie pomysł super. :-) 10 |
Data: Maj 07 2010 00:13:18 | Temat: Re: Liczniki na sygnalizatorach [PRESS] | Autor: Bydlę | On 2010-05-06 22:57:47 +0200, "nom" said: W Anglii widziałem przed niektórymi przejściami dla pieszych takie grube metalowe słupki wysuwające się z jezdni przy czerwonym świetle. Bolardy. Służą do czegoś innego. -- Bydlę 11 |
Data: Maj 10 2010 21:37:26 | Temat: Re: Liczniki na sygnalizatorach [PRESS] | Autor: nom |
On 2010-05-06 22:57:47 +0200, "nom" said: Dzięki za wyczerpującą odpowiedź. ;-) 12 |
Data: Maj 11 2010 11:47:21 | Temat: Re: Liczniki na sygnalizatorach [PRESS] | Autor: Bydlę | nom wrote: 13 |
Data: Maj 06 2010 11:11:20 | Temat: Re: Liczniki na sygnalizatorach [PRESS] | Autor: Pawel "O'Pajak" | Powitanko, Dla mnie to jest super pomysł. W Bułgarii to działa i bardzo ułatwia poruszanie się po mieście. W DC mamy inz. Galasa, on na to nie pozwoli. On wie lepiej. On wszystko wie najlepiej na temat ruchu drogowego, bo to studiowal. Ci co jezdza nawet zawodowo kilkadziesiat lat, ale nie studiowali ruchu drogowego, sa amatorami dla niego. Do tego jest zajebiscie profesjonalny, jak nie ma w ustawie, czy rozporzadzeniu, ze ma byc licznik, to nie bedzie i juz. Galasowi jak napisza w ustawie, ze ma sie codziennie rano o 8 pierdolnac mlotkiem, to sobie budzik nastawi, zeby nie przespac tego co mu ustawa nakazuje. Inna kwestia, ze uklad, ktory kazdy poczatkujacy elektronik zlozy w pare minut z czesci, ktore ma w szufladzie, bedzie pewnie kosztowal milion i bedzie go mogla montowac 1 firma wyloniona w "przetargu". Oczywiscie wszedzie poza DC, bo tu mamy Galasa. Pozdroofka, Pawel Chorzempa -- "-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną? -Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek) ******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->: > pavel(ten_smieszny_znaczek)aster.pl <<<<******* 14 |
Data: Maj 06 2010 11:23:29 | Temat: Re: Liczniki na sygnalizatorach [PRESS] | Autor: MarcinJM | Pawel "O'Pajak" pisze: Powitanko, :) Eee tam, zdaje sie Olsztyn ma bardziej znakomita postaci w funkcji inzyniera ruch. Swego czasu wykoncypowal on, ze wylot z Olsztyna na Ostrode (dwupasmowka rozdzielona pasem zieleni) jest zbyt dynamiczny i ograniczyl tam predkosc do calych 40 kmph. Uzasadnial to tym, ze jazda z zabujcza predkoscia 70kmph powoduje dyskomfort okolicznych mieszkancow z powodu halasu. Z tym, ze nie pofatygowal sie sprawdzic, ze... tam nie ma "okolicznych mieszkancow". Lotnisko jest, komisy samochodowe, jakies firmy, ASO citroena, stacje benzynowe. Oczywiscie zaraz po wrowadzeniu 40tki pojawily sie zastepy milicji bezlitosnie wylawiajace ze zdrowej tkanki spoleczenstwa piratow drogowych. Eksperyment trwal ok 1 miesiaca, pozniej chyba go ktos porzadnie opierdolil i wrocilo stare, dobre (70). -- Pozdrawiam MarcinJM gg: 978510, marcinjm()op.pl 15 |
Data: Maj 06 2010 11:53:56 | Temat: Re: Liczniki na sygnalizatorach [PRESS] | Autor: Pawel "O'Pajak" | Powitanko, pozniej chyba go ktos porzadnie opierdolil i wrocilo stare, dobre (70). U nas nikt nie opierdoli Galasa, nawet Chuck Norris sie go boi. Galas jest na tym stolku jak opoka, nie ruszaja go zmiany prezydentow, a bylo juz kilka, nie rusza go krytyka. Nic go, k*, nie ruszy, jest jak kapelusz na lewym pasie - jest znak ograniczenia do 50, to niech ta cholerna karetka za nim zwolni. Pozdroofka, Pawel Chorzempa -- "-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną? -Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek) ******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->: > pavel(ten_smieszny_znaczek)aster.pl <<<<******* 16 |
Data: Maj 07 2010 09:00:41 | Temat: Re: Liczniki na sygnalizatorach [PRESS] | Autor: Czarek Daniluk | MarcinJM pisze: Eee tam, zdaje sie Olsztyn ma bardziej znakomita postaci w funkcji inzyniera ruch. Patrzyłem ostatnio na stare zdjęcia - połowa lat 80tych, początek 90tych - Radzymińska, wtedy Generalska (DC) miała 70km/h, a w tej chwili ile ?? mamy 21 wiek a na tej samej 2 pasmowej ulicy mamy tylko 60km/h :( Pozdrawiam !! 17 |
Data: Maj 06 2010 12:30:47 | Temat: Re: Liczniki na sygnalizatorach [PRESS] | Autor: J.F. | On Thu, 06 May 2010 11:11:20 +0200, Pawel "O'Pajak" wrote: W DC mamy inz. Galasa, on na to nie pozwoli. On wie lepiej. On wszystko Ale tak generalnie to w tych stwierdzeniach sporo prawdy moze byc, mozna jezdzic zawodowo kilkadziesiat lat i nie zdawac sobie sprawy z pewnych zaleznosci. Co prawda wroclawski zarzad drog tez pewnie pelen fachowcow po studiach, a niefachowy kierowca widzi ze raz na rok glowa mysla :-) Do tego jest zajebiscie profesjonalny, jak nie ma w Co do tych zegarow to nie jestem pewien czy one takie dobre. jedni rusza na sekunde przed zielonym [we wrocku zegary 5s przed czasem sie wylaczaja kompletnie], inni zobacza ze "tylko 2s przekrocza". Moze lepiej jakby dobrze zestroili zielona fale ? Albo postawic wyswietlacze, ale znacznie wczesniej - niech pokazuja predkosc potrzebna do dojechania do swiatel akurat na zielonym .. Inna kwestia, ze uklad, ktory kazdy poczatkujacy elektronik zlozy w pare Ale to sie chyba powili zmienia, byc moze dzieki przetargom. Uklad nie jest taki znow prosty jak ma byc niezawodny, bezpieczny i zgodny z normami, ale elektronika tanieje a roboty budowlane drozeja. A jak jest do zarobienia milion, to zawsze sie znajdzie ktos komu wystarzy pol miliona. J. 18 |
Data: Maj 06 2010 12:46:04 | Temat: Re: Liczniki na sygnalizatorach [PRESS] | Autor: macko |
On Thu, 06 May 2010 11:11:20 +0200, Pawel "O'Pajak" wrote:[...] Moze lepiej jakby dobrze zestroili zielona fale ?-- - Jestem z Krakowa i jak slysze termin "zielona fala" to mam ciarki na plecach. Zielona fale to oni chyba widzieli jak spalili tone zielska na zebraniu zarzadu.... pzdr. macko 19 |
Data: Maj 06 2010 13:42:09 | Temat: Re: Liczniki na sygnalizatorach [PRESS] | Autor: Pawel O'Pajak | Powitanko, Uklad nie jest taki znow prosty jak ma byc niezawodny, bezpieczny i Daj spokoj, wyswietlacz w zaleznosci od wielkosci, to max kilkadziesiat zl, tyle samo porzadna wodoszczelna obudowa, zasilacz kilkanascie, ceny procka i innych drobiazgow pomijalnie male. No chyba, ze to musi transmitowac ilosc sekund do zmiany swiatel przez M2M satelitarna specjalnie zaprojektowanym protokolem i o pelnych godzinach pierdziec "Ode do radosci". Ale chyba nie musi. A jak jest do zarobienia milion, to zawsze sie znajdzie ktos komu Nie wystarczy, firma tez musi zarobic, a te pol mln to narazie "lobbysci", a i to w zaleznosci od skali przewalu moze nie wystarczyc;-) Pozdroofka, Pawel Chorzempa -- "-Tato, po czym poznaÄ małÄ szkodliwoć społecznÄ ? -Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek) ******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->: > pavel(ten_smieszny_znaczek)aster.pl <<<<******* 20 |
Data: Maj 06 2010 06:31:20 | Temat: Re: Liczniki na sygnalizatorach [PRESS] | Autor: Profesor Sparks | Z tą "Oda do radości" to nie byłbym taki pewien... 21 |
Data: Maj 06 2010 19:42:47 | Temat: Re: Liczniki na sygnalizatorach [PRESS] | Autor: Borys Pogoreło | Dnia Thu, 06 May 2010 13:42:09 +0200, Pawel O'Pajak napisał(a): procka i innych drobiazgow pomijalnie male. No chyba, ze to musi To otwieraj firmę, która z uśmiechem na ustach sprzeda tak niszowy produkt z zarobkiem 100zł na sztuce... -- Borys Pogoreło borys(#)leszno,edu,pl 22 |
Data: Maj 06 2010 23:17:57 | Temat: Re: Liczniki na sygnalizatorach [PRESS] | Autor: Sebastian Biały | Borys Pogoreło wrote: procka i innych drobiazgow pomijalnie male. No chyba, ze to musi transmitowac ilosc sekund do zmiany swiatel przez M2M satelitarna specjalnie zaprojektowanym protokolem i o pelnych godzinach pierdziec "Ode do radosci". Ale chyba nie musi. To otwieraj firmę, która z uśmiechem na ustach sprzeda tak niszowy produkt +1900 za niezbędne certyfikaty i badania które i tak docelowo pozwola wypuscić gówno które rozsypie sie po miesiącu używania. 23 |
Data: Maj 08 2010 21:28:30 | Temat: Re: Liczniki na sygnalizatorach [PRESS] | Autor: J.F. | On Thu, 06 May 2010 13:42:09 +0200, Pawel O'Pajak wrote: Daj spokoj, wyswietlacz w zaleznosci od wielkosci, to max kilkadziesiat I jeszcze to musisz jakos pozenic z istniejacym prymitywnym sterownikiem, albo go wywalic i wstawic wlasny. I cena rosnie. J. 24 |
Data: Maj 09 2010 09:54:30 | Temat: Re: Liczniki na sygnalizatorach [PRESS] | Autor: P_ablo | Uzytkownik "J.F." napisal w wiadomosci
I do tego musi miec CE sruty pierduty i inne atesty ktore zaczna kosztowac 2 x tyle co podzespoly... Naturalnie nie bedzie mogla produkowac tego firma bez ISO 9001 i innych HACCaPów ;) -- Picasso 25 |
Data: Maj 09 2010 22:17:15 | Temat: Re: Liczniki na sygnalizatorach [PRESS] | Autor: Piotrek | W DC mamy inz. Galasa, on na to nie pozwoli. a w krakowie mamy super sterowanie centralne firmy siemens i tez sie podobno nieda zamontowac licznikow :) super, korki jak byly tak sa, swiatla montuja juz na kazdym mozliwym skrzyzowaniu generalnie dramat. gdzie nie wylacza swiatel tam korki znikaja, jak wlacza to korki sie magicznie pojawiaja. jakas parodia..... a placimy na te swiatla ciezkie pieniadze jako podatnicy -- pzdr piotrek 26 |
Data: Maj 06 2010 11:28:58 | Temat: Re: Liczniki na sygnalizatorach [PRESS] | Autor: Olek | On 2010-05-06 09:34, macko wrote:
dla mnie też... ważne , żeby tylko ta pipa co stoi pierwsza na światłach potrafiła płynnie ruszyć, a reszta tak samo płynnie za nią... w praktyce (Szczecin) wygląda to słabo, albo sie zagapi i nie ruszy od razu, albo jadący za nim mają refleks szachisty... 27 |
Data: Maj 06 2010 18:29:46 | Temat: Re: Liczniki na sygnalizatorach [PRESS] | Autor: Thomas |
http://motoryzacja.interia.pl/hity_dnia/news/warto-czy-nie-warto,1474474 W Rumuni tez. O ironio widywalem te sygnalizatory na takich skrzyzowaniach, ze pozal sie boze. Wiszace sygnalizatory, druty, nawierzchnia jak ser szwajcarski, ale wskaznik sekudowy wisi.. i dziala! :) Thomas |