Diesel v gaz
1 | Data: Czerwiec 27 2009 15:18:51 |
Temat: Diesel v gaz | |
Autor: Majdan | Jeszcze jakis czas temu bylem przekonany do kupna forda escorta kombi w 2 |
Data: Czerwiec 27 2009 15:23:53 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Jakub Jewuła | Jeszcze jakis czas temu bylem przekonany do kupna forda escorta kombi Ja wlasnie wybralem gaz. Gdybym robil po 50.000km rocznie byc moze wybralbym rope, choc wcale nie jestem przekonany... Jak LPG bedzie po 2.5zl to benzyna i ON po 5zl. Pogloski o akcyzie na gaz slysze od kiedy na gazie jezdze - tak czy owak chyba nigdy cena gazu nie przekroczyla <> polowy ceny benzyny. q 3 |
Data: Czerwiec 27 2009 16:11:48 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: cztery | Na obecna chwile to jestem w kropce, co byscie wybrali Od jakiegos miesiac pytales sie tutaj co wybrac. Teraz jestes autorytetem doradczym :-) Fajnie. Wsrod Twoich niesmiertelnych, niezatapialnych i nieomylnych "typow" byly min. Dacia Sandero DIESEL, Xsara DIESEL. Rozumiem, ze po kupnie ciezkiego auta (stara Octavia) w jakim silnik 1.6 ledwo zipie a zagazowany dusi siodme poty, zmienily sie zupelnie Twoje zapotrzebowania na przewoz ? 4 |
Data: Czerwiec 27 2009 16:24:24 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Jakub Jewuła | Na obecna chwile to jestem w kropce, co byscie wybrali Wskaz palcem gdzie napisalem, ze jestem autorytetem albo gon sie... q 5 |
Data: Czerwiec 27 2009 16:33:24 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: cztery | Ja wlasnie wybralem gaz. Gdybym robil po 50.000km rocznie byc moze Dobra dobra. Nie jestes autorytetem. A co do wartosci Twoich rad, dlaczego chciales kupic jakiegos rumunskiego czy francuskiego diesla ? Miales zamiar zaczac jezdzic > 50 kkm rocznie ? :-) 6 |
Data: Czerwiec 28 2009 00:20:00 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Elwis | Od jakiegos miesiac pytales sie tutaj co wybrac. głowę zwiesił niemy... ;-) -- ~~Oby nasze dzieci miały bogatych rodziców~~ Pozdrawia Elwis BMW E34 525tds touring executive '96 cosmosschwarz 7 |
Data: Czerwiec 28 2009 08:51:01 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Jakub Jewuła | Od jakiegos miesiac pytales sie tutaj co wybrac. Nic nie zwiesil tylko nie dyskutuje z przypierdalaczami. Tobie moge odpisac - po prostu o ofercie Skody dowiedzialem sie doslownie kilka dni temu, po tym jak juz "przerobilem" oferty Dacii (Sandero), Fiata (GP, QUBO), Hyundaia (Getz) (wczesniej jakos VW wogole nie bralem pod uwage). Kazde z tych aut mialo jakies wady - nie pasowalo mi w 100%, dopiero Skoda przypadla mi do gustu bez zastrzezen. Bryla przypomina Espero, ktore lubilem, ale jest pozbawiona jego najwiekszej wady - nie jest sedanem ;) W zasadzie wszystko mi w tym aucie pasuje :) Mialo jeszcze jedna zalete - stalo w salonie, a mi zalezalo na zamknieciu sprawy w tym miesiacu. Tak wiec krotka pilka - zaliczka i po niedzieli odbieram. q 8 |
Data: Czerwiec 28 2009 12:58:20 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: cztery | Kazde z tych aut mialo jakies wady - nie pasowalo mi w 100%, Wszystko ok, tylko po cholere pisac takie dyrdymaly : "Gdybym robil po 50.000km rocznie byc moze wybralbym rope, choc wcale nie jestem przekonany..." Jeszcze tydzien temy chciales kupic rope. Czy tydzien temu jezdziles >50kkm/rok a teraz juz nie jezdzisz ? Czytam Twoje teksty na pms i w kazdym przypadku nie pytales sie o rade ale o utwierdzenie w swoim widzimisie. Moze przypomniec Ci teksty o tym jak nie potrzebujesz klimatyzacji w aucie np. ? To po cholere kupiles Octavie z klimatyzacja do ktorej musiales doplacic ? Itd. itp. 9 |
Data: Czerwiec 29 2009 16:21:33 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Cavallino | Użytkownik "cztery" napisał w wiadomości news: "Gdybym robil po 50.000km rocznie byc moze Dokładnie tak. I z pyskiem na każdego kto mu odradzał. W końcu sam sobie odradził, ciekawe czy sobie też napyskował? ;-) 11 |
Data: Czerwiec 30 2009 09:32:27 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Cavallino | Użytkownik "Jakub Jewuła" napisał w wiadomości "Gdybym robil po 50.000km rocznie byc moze Tyle że ta oferta była właśnie w duchu wcześniejszych porad, na które reagowałeś pyskowaniem. Tak samo zresztą jak w tym właśnie poście. Jakbyś nie wiedział, prawidłową reakcją na porady jest "dziękuję, pomyślę", a nie Twoja wersja "podziękowań". 12 |
Data: Czerwiec 29 2009 11:39:56 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: u |
Tak wiec krotka pilka - zaliczka i po niedzieli odbieram. Czyli jeszcze nie masz tego wozidła:-( Zgłoś się jak nim przejedziesz 10 czy 100kkm 13 |
Data: Czerwiec 28 2009 01:21:10 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: =Marcos= | Jak LPG bedzie po 2.5zl to benzyna i ON po 5zl. W ciągu moich 3 lat jazdy na gazie stosunek ceny gazu do benzyny różnił się mocno. O ile pamiętam, raz było jakoś 2,00zł:3,20zł, a niedawno było 1,40zł:4,50zł... -- Marcos [Marek Ślusarczyk] marek [AT] microstock . pl http://www.przeloty.net <- tanie bilety lotnicze 14 |
Data: Czerwiec 28 2009 12:23:52 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Jakub Jewuła | =Marcos= wrote: Jak LPG bedzie po 2.5zl to benzyna i ON po 5zl. Znalazl ktos moze w sieci wykrec ceny LPG/PB? Byloby wyraznie widac proporcje. Ja znajduje sporo, ale tylko wykresow cen osobno... q 15 |
Data: Czerwiec 27 2009 15:15:39 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Viking |
16 |
Data: Czerwiec 27 2009 16:51:30 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak | Viking pisze:
Cierpiarz i jego opinia majÄ coĹ znaczyÄ? Dobre. SÄ generalnie dwie grupy narzekajÄ cych na gaz. Pierwsza to ci, którzy nigdy nie mieli, ale siÄ znajÄ bo wujek szwagra ma kolegÄ, którego kuzyn jeździł na gazie i odradza. Druga grupa to ci, którym siÄ zapaliła we łbie lampka pod tytułem "gaz to oszczÄdnoć na całej linii". Tacy nie szukajÄ dobrych monterów tylko montujÄ instalacje u kowali. Nic dziwnego, że całoć siÄ później pieprzy niemiłosiernie, bo niestety o samochód trzeba chociaż minimalnie zadbaÄ. A nie tylko laÄ paliwo i nie ważne, że stuka, puka, prycha, kaszle, dzwoni, byle do przodu, byle dalej. -- Marcin "Kenickie" Mydlak [WRC] Czarna Laguna kombi - oklejona. GG: 291246, skype: kenickie_PL "W życiu liczÄ siÄ tylko szybkie wozy, szybkie kobiety i bary szybkiej obsługi." 17 |
Data: Czerwiec 27 2009 17:27:26 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: cztery | Cierpiarz i jego opinia majÄ coĹ znaczyÄ? Dobre. Oraz trzecia. Tacy ktorzy nie zadawalaja sie starymi szrotami jakie maja bylajos jezdzic na LPG. Pisalem na pms kilkukrotnie, kupilismy w 2004 cztery nowe toyoty corolle 1.4 VVTi z "fabryczna" instalacja gazowa. Roznica pomiedzy samochodem bez a z instalacja wynosila 7 tysiecy zlotych netto. Przy przebiegu ~ 100 kkm trzem na cztery corollom trzeba bylo wymienic glowice silnika. Naprawy zostaly przeprowadzone na koszt gwaranta, pomimo ze jedno z naprawianych aut bylo juz po gwarancji (przebieg >100 kkm). Po rozmowie w serwisie toyoty (carter w Gdansku) dowiedzialem sie, ze to zupelnie normalna sprawa w gazowanych corollach. Corolle z instalacja gazowa znikly z oferty Toyoty w 2006 roku i do dzis sie nie pojawily. Ciekawym co zwolennicy samorobek gazowych powiedza na fakt braku oferowania instlacji gazowej przez producentow praktycznie wszystkich aut w Europie. Pewno zmowa ;-) koncernow paliwowych.... 18 |
Data: Czerwiec 27 2009 18:38:03 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak | cztery pisze: Cierpiarz i jego opinia majÄ coĹ znaczyÄ? Dobre. Za to co zaszło, winiÄ możesz tylko i wyłÄ cznie tego, kto sprzedał te Corolle. Bo instalacja, dam sobie rÄkÄ uciÄ Ä, nie była "fabryczna" a jedynie "salonowa". Pewne silniki, ze wzglÄdu na budowÄ, nie powinny pracowaÄ na gazie. Dla wiÄkszoĹci jednak, gaz jest równie dobrym paliwem co benzyna. -- Marcin "Kenickie" Mydlak [WRC] Czarna Laguna kombi - oklejona. GG: 291246, skype: kenickie_PL "W życiu liczÄ siÄ tylko szybkie wozy, szybkie kobiety i bary szybkiej obsługi." 19 |
Data: Czerwiec 27 2009 18:56:01 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: cztery | Za to co zaszło, winiÄ możesz tylko i wyłÄ cznie tego, kto sprzedał te Corolle. Bo instalacja, dam sobie rÄkÄ uciÄ Ä, nie była "fabryczna" a jedynie "salonowa". Mozesz mi powiedziec jakie samochody sprzedawane w Polsce maja instalacje fabryczne ? Bo z tego co wiem wszystkie oferowane u nas auta z LPG maja zakladane instalacje przez dealera czy importera. Pewne silniki, ze wzglÄdu na budowÄ, nie powinny pracowaÄ na gazie. Dla wiÄkszoĹci jednak, gaz jest równie dobrym paliwem co benzyna. Dlaczego zatem, nikt w Europie nie oferuje samochodow (albo sa to zupelne wyjatki) z fabryczna instalacja LPG ? 20 |
Data: Czerwiec 27 2009 19:18:10 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak | cztery pisze: Za to co zaszło, winiÄ możesz tylko i wyłÄ cznie tego, kto sprzedał te Corolle. Bo instalacja, dam sobie rÄkÄ uciÄ Ä, nie była "fabryczna" a jedynie "salonowa". Przez importera to chyba tylko Skoda. Reszta to działania poszczególnych dealerów. Dawno temu, w pełni fabrycznÄ instalacjÄ miał np. Peugeot 306. Wlew gazu był umieszczony wysoko w blasze błotnika tylnego, obok wlewu benzyny. Całoć użytkowania tej instalacji była opisana w fabrycznej instrukcji obsługi auta. Nie wiem jak inne modele, ale wydaje mi siÄ, że również 406 były z takÄ instalacjÄ sprzedawane. Pewne silniki, ze wzglÄdu na budowÄ, nie powinny pracowaÄ na gazie. Dla wiÄkszoĹci jednak, gaz jest równie dobrym paliwem co benzyna. Auto z LPG jest mniej idiotoodporne. Ot co! -- Marcin "Kenickie" Mydlak [WRC] Czarna Laguna kombi - oklejona. GG: 291246, skype: kenickie_PL "W życiu liczÄ siÄ tylko szybkie wozy, szybkie kobiety i bary szybkiej obsługi." 21 |
Data: Czerwiec 27 2009 19:44:47 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: cztery | Mozesz mi powiedziec jakie samochody sprzedawane w Polsce maja instalacje fabryczne ? Ale to nie jest instalacja fabryczna tylko zakladana przez importera. Reszta to działania poszczególnych dealerów. No to po co tekst o "salonowej" instalacji w corolli jako przyczyna klopotow tych aut skoro innych w Polsce nie ma ? Dawno temu, w pełni fabrycznÄ instalacjÄ miał np. Peugeot 306. Wlew gazu był umieszczony wysoko w blasze błotnika tylnego, obok wlewu benzyny. Całoć użytkowania tej instalacji była opisana w fabrycznej instrukcji obsługi auta. I to jedyne auta o jakich slyszalem z fabryczna instalacja gazowa. Dlaczego nie ma innych ? Pewne silniki, ze wzglÄdu na budowÄ, nie powinny pracowaÄ na gazie. Dla wiÄkszoĹci jednak, gaz jest równie dobrym paliwem co benzyna. A idiotoodporne sa auta z silnikami Wankla ? Albo nowoczesne doladowane benzyny czy diesle (jakie trzeba "studzic" by nie zarznac turbiny) ? Jedne i drugie sprzedaja, chcoa Wankle to taka rzadkosc jak instalacja gazowa, mimo wszystko oferowana na rynku. Nowych aut z LPG nie ma. 22 |
Data: Czerwiec 27 2009 22:26:30 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: CeSaR | I to jedyne auta o jakich slyszalem z fabryczna instalacja gazowa. Dlaczego nie ma innych ? Volvo BiFuel? Benzyna i LPG albo CNG C 23 |
Data: Czerwiec 28 2009 17:44:43 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Marcin J. Kowalczyk | Marcin "Kenickie" Mydlak pisze: Nie wiem jak inne modele, ale wydaje mi siÄ, że również 406 były z takÄ instalacjÄ sprzedawane. I Volvo Bi-Fuel 24 |
Data: Czerwiec 27 2009 21:24:42 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Bastion |
Dlaczego zatem, nikt w Europie nie oferuje samochodow (albo sa to zupelne W tej dyskusji padlo wiele argumentow. Niesmialo przypomne, ze za nasza zachodnia granica mamy niemcy- giganta motoryzacyjnego. Mozemy im zazdroscic autostrad ale i chyba czegos nauczyc? Czy oszczedni i lubiacy niezawodnosc (np. slynne aber zicher) niemcy gazuja swoje auta? Nie, a dlaczego? 25 |
Data: Czerwiec 27 2009 20:34:53 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Viking |
W tej dyskusji padlo wiele argumentow. argumentow wlasnie niewiele, gazownicy uwazaja gaz za lepszy bo tak i juz:) Niesmialo przypomne, ze za nasza zachodnia granica mamy niemcy- giganta motoryzacyjnego. to sie trzeba niemcow spytac:P -- Pozdrawiam V.I.K.I.N.G.: Vigilant Individual Keen on Infiltration and Nocturnal Gratification ICQ: 50985493 GG: 14408 26 |
Data: Czerwiec 27 2009 23:22:23 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Pabl_o |
A na jakiej podstawie wyciagasz takie wnioski? Znam kilku niemcow ktorzy zagazowali swoje samochody. Jedynie co, to pojechali gazowac... do Polski bo w niemcowni instalacja jest 2,5 raza drozsza. Baa widzialem nawet zagazowanego mercedes S biturbo. Dlaczego producenci samochodow nie rozwijaja technilogii lpg ?! Najwaznniejszy argument, to to, ze LPG uwazane jest za slepa uliczke. Jest to zawsze produkt "uboczny" po rafinacji ropy. Dlaczego wole LPG... LPG i zasilanie benzyna z posrednim wtryskiem jest proste jak drut. Ewentualne usterki mozna zdiagnozowac i naprawic w garazu. Do ukladow i pomp wtryskowych w nowoczesnym (i nie tylko) dieslu bez odpowiedniego stanowiska nie podchodz. Jest to dla mnie dosc istotny argument z tego tytulu, ze wiem jak dzialaja warsztaty samochodowe. Czesto wymiana jakiegos zaworka za 10 zl jest przedstawiana jako regeneracja pompy i kasowana 10 x tyle co powinna... Ja diagnozuje swoje samochody sam i jade do warsztatu tylko pokazac palcem co maja wymienic. Picasso 27 |
Data: Czerwiec 27 2009 23:29:31 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: cztery | Dlaczego producenci samochodow nie rozwijaja technilogii lpg ?! Najwaznniejszy argument, to to, ze LPG uwazane jest za slepa uliczke. Jest to zawsze produkt "uboczny" po rafinacji ropy. Asfalt jest rowniez produktem ubocznym przy rafinacji ropy. Dlaczego nadal stosuja go drogowcy ? Podobnie ON moze byc traktowany jako produkt uboczny wytwarzania benzyny z ropy naftowej itd. 28 |
Data: Czerwiec 28 2009 13:10:03 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Pa_blo |
Asfalt jest produktem docelowym, jest to jedna z frakcji rafinacji lub wystepuje naturalnie! Brak fabrycznych instalacji nie wynika z tego, ze sie nie nadaje ale z wielu innych czynnikow. Raz, ze lpg to tez produkt z ropy i nie jest wcale paliwem alternatywnym, wiec nie zalapuje sie na rozne ulgi. 2 - jego cena zalezy od widzimisie urzedasow i nalozonych nan podatkow. 3 - gorsza infrastruktura - stacje. Magazynowanie i transport sa trudniejsze i kosztowniejsze co powoduje, ze mimo, iz jest to produkt uboczny, cena netto w stosunku do benzyny nie jest juz tak atrakcyjna. Dostosowanie serwisow, przeprojektowanie silnikow, przeszkolenie ludzi itd, itp. jest na tyle kosztowne, ze dla tych kilku krajow nieoplacalne. Generalnie zasilanie samochodow idzie w elektryke itp, silniki cieplne nie maja juz szerszych perspektyw wiec badania i rozwijanie zasilaniem LPG jest nieoplacalne. Picasso 29 |
Data: Czerwiec 28 2009 00:05:39 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: J.F. | On Sat, 27 Jun 2009 21:24:42 +0200, Bastion wrote: Niesmialo przypomne, ze za nasza zachodnia granica mamy niemcy- giganta motoryzacyjnego. A jakby benzyna byla po zlotowce, LPG po 50groszy, to bys gazowal ? A poza tym gazuja, LPG i CNG. Czesc uwaza ze to ekologicznie, czesc kupuje diesle :-) Rok temu benzyna byla droga :-) J. 30 |
Data: Czerwiec 29 2009 11:29:36 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Toworek | Bastion pisze: Użytkownik "cztery" napisał w wiadomości może dlatego że swoimi dieslami po autostradach robią po 10 kkm rocznie? :) tak przynajmniej wynika z książek serwisowych większości sprowadzanych stamtąd aut. :) 31 |
Data: Czerwiec 28 2009 06:59:50 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Jacek_P | cztery napisal: Mozesz mi powiedziec jakie samochody sprzedawane w Polsce maja instalacje Renault: Clio, Kangoo, Megane, Scenic. Dlaczego zatem, nikt w Europie nie oferuje samochodow (albo sa to zupelne Oferuja. Volvo: S-80 bi-fuel, V-70 bi-fuel, S-60 bi-fuel Volkswagen: Golf VI -- Pozdrawiam, Jacek 32 |
Data: Czerwiec 29 2009 20:23:57 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: R2r | cztery pisze: Mozesz mi powiedziec jakie samochody sprzedawane w Polsce maja instalacje fabryczne ?Głowy nie dam, ale kiedyĹ (ponad rok temu) dostałem zastÄpczo na czas przeglÄ du Renault Scenic i wyglÄ da na to, że to właĹnie była fabryczna instalacja - nawet pomiary komputera pokładowego pokazywały osobno parametry zużycia dla benzyny i osobno dla LPG... -- Pozdrawiam. Artur. ________________________________________________________ 33 |
Data: Czerwiec 29 2009 01:16:21 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Marcin Stankiewicz | Dnia Sat, 27 Jun 2009 17:27:26 +0200, cztery na pl.misc.samochody Pisalem na pms kilkukrotnie, kupilismy w 2004 cztery nowe toyoty corolle 1.4 Toyota ma pecha do LPG :) Corolle z instalacja gazowa znikly z oferty Toyoty w 2006 roku i do dzis sie Owszem - były ... instalacje LPi - ale po tym, jak dali tylka w fazie projektowej instalacji ( a w zasadzie umieszczenia wtryskiwaczy ) ciekły gaz trafiał nie tam gdzie trzeba i po 50 tyś. km grzybki zaworów odpadały. -- Marcin Stankiewicz [ a.k.a. motomouse ;-) ] m.stankiewicz na pomarańczka [ czyli orange ].pl "Łatwiej uciąć cudzą głowę, niż zmienić w niej chociażby najdrobniejszą myśl." 34 |
Data: Czerwiec 27 2009 17:50:39 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Viking |
Cierpiarz i jego opinia majÄ coĹ znaczyÄ? Dobre. dla mnie nie ma opini lepszej od taksowkarza nt uzywania samochodu, nie musi sie znac na mechanice wcale, ale jako uzytkownik najlepsze srodowisko opiniotrworcze... SÄ generalnie dwie grupy narzekajÄ cych na gaz. Pierwsza to ci, którzy nigdy nie mieli, ale siÄ znajÄ bo wujek szwagra ma kolegÄ, którego kuzyn jeździł na gazie i odradza. jezdzilem gazowana astra, nie wiem jaka tam byla instalacja, ktore to generalcje ale powiem ze gorszym mulem nie jezdzilem Druga grupa to ci, którym siÄ zapaliła we łbie lampka pod tytułem "gaz to oszczÄdnoć na całej linii". Tacy nie szukajÄ dobrych monterów tylko montujÄ instalacje u kowali. Nic dziwnego, że całoć siÄ później pieprzy niemiłosiernie, bo niestety o samochód trzeba chociaż minimalnie zadbaÄ. z drugiej strony jezeli masz wywalic na dobra instalacje 12k zlotych to gdzie tu kurwa oszczednosc?:D to do konca zycia mozes palcic 2zl za gaz a i tak bedziesz kosztowo w plecy do diesla:D -- Pozdrawiam V.I.K.I.N.G.: Vigilant Individual Keen on Infiltration and Nocturnal Gratification ICQ: 50985493 GG: 14408 35 |
Data: Czerwiec 27 2009 19:25:56 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak | Viking pisze:
A dla mnie opinia taksówkarza ma zerowe znaczenie, odkÄ d zobaczyłem ich macgyverowskie druciarstwo przy własnych wózkach. SÄ generalnie dwie grupy narzekajÄ cych na gaz. Pierwsza to ci, którzy nigdy nie mieli, ale siÄ znajÄ bo wujek szwagra ma kolegÄ, którego kuzyn jeździł na gazie i odradza. ByłeĹ niÄ chociaż raz u dobrego gazownika na przeglÄ dzie? Czy wychodziłeĹ z założenia, że skoro jeździ, to po co przepłacaÄ? Druga grupa to ci, którym siÄ zapaliła we łbie lampka pod tytułem "gaz to oszczÄdnoć na całej linii". Tacy nie szukajÄ dobrych monterów tylko montujÄ instalacje u kowali. Nic dziwnego, że całoć siÄ później pieprzy niemiłosiernie, bo niestety o samochód trzeba chociaż minimalnie zadbaÄ. Nie miałem na myĹli aż takiej różnicy, bo takowa nie istnieje. Sporo ludzi (w tym taksówkarze) wychodzi z założenia, że oni siÄ znajÄ i że im wystarczy II gen. W imiÄ zaoszczÄdzenia kwoty mniejszej niż 1kpln, instalujÄ najtaĹszÄ jakÄ znajdÄ w mieĹcie podciĹnieniowÄ instalacjÄ, zamiast poszukaÄ warsztatu który siÄ zna i zamontuje to co trzeba. to do konca zycia mozes palcic 2zl za gaz a i tak bedziesz kosztowo w plecy do diesla:D Gówno prawda. Dobra instalacja sekwencyjna IV gen. do silnika 4-cylindrowego, to góra 3 tysiÄ ce zł (w praktyce mniej, na poczÄ tku 2007r do P306 założyłem nienajtaĹszÄ sekwencjÄ za 2650zł). Z reguły dopłata do diesla, od porównywalnego mocÄ benzyniaka jest wiÄksza. -- Marcin "Kenickie" Mydlak [WRC] Czarna Laguna kombi - oklejona. GG: 291246, skype: kenickie_PL "W życiu liczÄ siÄ tylko szybkie wozy, szybkie kobiety i bary szybkiej obsługi." 36 |
Data: Czerwiec 27 2009 19:47:53 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: cztery | jezdzilem gazowana astra, nie wiem jaka tam byla instalacja, ktore to generalcje ale powiem ze gorszym mulem nie jezdzilem Pytanie nie do mnie ale my wszystkie przeglady naszych corolli robilismy w ASO. Jak pewno sie domyslasz do tanich nie nalezaly. z drugiej strony jezeli masz wywalic na dobra instalacje 12k zlotych to gdzie tu kurwa oszczednosc?:D Instalacja w naszych corollach kosztowala 7 tys. zl netto... Tanio ? to do konca zycia mozes palcic 2zl za gaz a i tak bedziesz kosztowo w plecy do diesla:D A ile pali diesel w porownaniu z benzyna ? A ile wiecej pali gazu auto zagazowane w stosunku do benzyny ? I na sam koniec - czemu zagazowanie ta wspaniala instalacja IV generacji samochodu na gwarancji powoduje automatyczne cofniecie tejze ? Przeciez to zadnego wplywu na trwalosc silnika nie ma ... 37 |
Data: Czerwiec 27 2009 20:26:21 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak | cztery pisze: jezdzilem gazowana astra, nie wiem jaka tam byla instalacja, ktore to generalcje ale powiem ze gorszym mulem nie jezdzilem A ASO to jakiĹ bożek? Jest wiele nieautoryzowanych warsztatów, które majÄ to coĹ czego nie ma spora czÄć ASO - wiedzÄ. z drugiej strony jezeli masz wywalic na dobra instalacje 12k zlotych to gdzie tu kurwa oszczednosc?:D 2,5 - 3,5 tyĹ za instalacjÄ, reszta to prowizja salonu za zajÄcie siÄ tym i udzielenie gwarancji. to do konca zycia mozes palcic 2zl za gaz a i tak bedziesz kosztowo w plecy do diesla:D No, powiedz ile? Wszyscy przytaczajÄ cy takie porównania na pmsie, zgrabnie manipulujÄ , podajÄ c dla diesla spalanie minimalne, a dla benzyny jakieĹ ze Ĺrodka lub stanów wyższych. A ile wiecej pali gazu auto zagazowane w stosunku do benzyny ? Przy dobrze ustawionej instalacji? Około 20%. I na sam koniec - czemu zagazowanie ta wspaniala instalacja IV generacji samochodu na gwarancji powoduje automatyczne cofniecie tejze ? To już nie do mnie pytanie. Nie ja produkujÄ samochody, nie ja je sprzedajÄ i serwisujÄ klientom. -- Marcin "Kenickie" Mydlak [WRC] Czarna Laguna kombi - oklejona. GG: 291246, skype: kenickie_PL "W życiu liczÄ siÄ tylko szybkie wozy, szybkie kobiety i bary szybkiej obsługi." 38 |
Data: Czerwiec 27 2009 23:59:38 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Adam Foton | I na sam koniec - czemu zagazowanie ta wspaniala instalacja IV generacji samochodu na gwarancji powoduje automatyczne cofniecie tejze ? Producent/dealer tylko czeka, az uzytkownik wykona cos, co spowoduje zakonczenie gwarancji. To mniejsze koszty w przyszlosci a nawet dodatkowy zysk. Mnie np. chcieli zerwac gwarancje, bo przyjechalem na przeglad 3 dni za pozno. Przeciez to zadnego wplywu na trwalosc silnika nie ma ... Ale jest to nowy istotny element pojazdu. W razie problemow dealer/aso moze nie umiec zdiagnozowac usterki. AF 39 |
Data: Czerwiec 27 2009 20:04:29 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: J.F. | On Sat, 27 Jun 2009 19:25:56 +0200, Marcin "Kenickie" Mydlak wrote: Viking pisze: Kenicke, ale moze drut jest dobry i tani skoro to stosuja ? W koncu oni zyja z dowozenia klientow na miejsce :-) jezdzilem gazowana astra, nie wiem jaka tam byla instalacja, ktore toByłeś nią chociaż raz u dobrego gazownika na przeglądzie? Adres, adres :-P J. 40 |
Data: Czerwiec 27 2009 19:05:53 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Viking |
A dla mnie opinia taksówkarza ma zerowe znaczenie, odkÄ d zobaczyłem ich macgyverowskie druciarstwo przy własnych wózkach. bo pewnie jest inna niz twoja zawsze:) i co ma druciarstwo do psucia sie samochodow, oni wiedza najlepiej ktory wozek w ktorym momencie bedzie sie sypal i co sie bedzie sypalo, druciarstwo to ich tanie "ASO":P i nie ma nic wspolnego z wiedza nt uzytkowania gazownikow ByłeĹ niÄ chociaż raz u dobrego gazownika na przeglÄ dzie? Czy wychodziłeĹ z założenia, że skoro jeździ, to po co przepłacaÄ? bylem z nia u wielu gazownikow, wtedy instalacja 2 bodajze generacji z jakimis tam cudami, dla mnie to czarna magia kosztowaloa 6k, jeszcze mnie nie pojebalo ze do auta wartego 12k dokladac gaz za 6k Nie miałem na myĹli aż takiej różnicy, bo takowa nie istnieje. Sporo ludzi (w tym taksówkarze) wychodzi z założenia, że oni siÄ znajÄ i że im wystarczy II gen. za odpowiednia kwote, nie opowiadaj mi bajek ze instalacja gazowa dobrej jakosci plus jej montaz schodza ponize 3 klockow, chociaz w sumie dawno mnie w kraju nie bylo Gówno prawda. Dobra instalacja sekwencyjna IV gen. do silnika 4-cylindrowego, to góra 3 tysiÄ ce zł (w praktyce mniej, na poczÄ tku 2007r do P306 założyłem nienajtaĹszÄ sekwencjÄ za 2650zł). Z reguły dopłata do diesla, od porównywalnego mocÄ benzyniaka jest wiÄksza. wlasnie ogladam cennik jakiejs lodzkiej firmy i 3600 mozna wybulic za instalacje po uwzglednieniu rabatu dla internautow, cokolwiek to znaczy:D do tego obsluga Wymiana reduktora od 280,- do 360,- zł Wymiana filtra od 20,- do 30,- zł Wymiana zbiornika (komplet) od 550,- do 650,- zł Wymiana elektrozaworu gazowego od 80,- zł Regulacja od 40,- do 140,- zł ze niby to tanio jest czy jak? -- Pozdrawiam V.I.K.I.N.G.: Vigilant Individual Keen on Infiltration and Nocturnal Gratification ICQ: 50985493 GG: 14408 41 |
Data: Czerwiec 27 2009 20:29:49 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Jakub Jewuła | wlasnie ogladam cennik jakiejs lodzkiej firmy i 3600 mozna wybulic za A w dizlu: - wymiana wtryskow, - wymiana turbiny, - spawanie peknietej glowicy, - itd Ze co? Ze tego sie nie robi zazwyczaj? Tego co napisales w LPG tez nie. Reduktor wymienia sie raz na kilkadziesiat tysiecy km przy okazji robiac regulacje. Koszt calosc max 400zl. Po co chcesz wymieniac zbiornik to naprawde nie wiem... q 42 |
Data: Czerwiec 27 2009 19:42:31 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Viking |
Ze co? Ze tego sie nie robi zazwyczaj? no wlasnie reduktor i filtry byly praktycznie na porzadku dziennym:) -- Pozdrawiam V.I.K.I.N.G.: Vigilant Individual Keen on Infiltration and Nocturnal Gratification ICQ: 50985493 GG: 14408 43 |
Data: Czerwiec 28 2009 08:55:17 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Jakub Jewula | Ze co? Ze tego sie nie robi zazwyczaj? Gdzie "byly? W Twoim aucie? Normalnie wymienia sie (badz regeneruje) co kilka lat co dale koszt powiedzmy 100-150zl/rok. Straszne po prostu :) q 44 |
Data: Czerwiec 28 2009 09:52:12 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: szadok | Dnia 27.06.2009 Viking napisał/a:
Toś na oszustów trafił i tyle. pzdr, szadok -- 'To jest cnota nad cnotami - trzymać język za zębami' śp. babcia ANTYSPAM:usuń cyfry z adresu mail 45 |
Data: Czerwiec 27 2009 20:54:29 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak | Viking pisze: ByłeĹ niÄ chociaż raz u dobrego gazownika na przeglÄ dzie? Czy wychodziłeĹ z założenia, że skoro jeździ, to po co przepłacaÄ? Wiesz, czasy gdy II gen. kosztowała 6 tyĹ. to poczÄ tki gazownictwa w Polsce (o ile takie ceny wogóle były). Wtedy nikt nie miał doĹwiadczenia, wszyscy siÄ dopiero uczyli.
Trafiłem w sedno - nie ma CiÄ w Polsce od dawna, ale wiedzÄ to masz rozleeeeeegłÄ ! wlasnie ogladam cennik jakiejs lodzkiej firmy i 3600 mozna wybulic za instalacje po uwzglednieniu rabatu dla internautow, cokolwiek to znaczy:D Za tyle, to siÄ zakłada gaz do V6. Do rzÄdowej czwórki masz poniżej 3 tyĹ. > do tego obsluga Wymiana reduktora od 280,- do 360,- zł Po 100kkm? Niektórzy przejechali na jednym reduktorze wiÄcej. Wymiana filtra od 20,- do 30,- zł Ojej, dramat. Co 15kkm. Co ile siÄ wymienia w nowoczesnym dieslu, majÄ c na wzglÄdzie jakoć naszego paliwa? Jaki to koszt? Wymiana zbiornika (komplet) od 550,- do 650,- zł Raz na 10 lat, bo na taki okres homologacjÄ majÄ zbiorniki. Tylko, że mało kto tyle jeździ jednym samochodem. Wymiana elektrozaworu gazowego od 80,- zł A co? Psuje siÄ co tydzieĹ? jakoĹ nie zauważyłem przez prawie 4 lata jazdy na LPG. Regulacja od 40,- do 140,- zł A drogo? Przecież tego też siÄ nie robi co tydzieĹ. -- Marcin "Kenickie" Mydlak [WRC] Czarna Laguna kombi - oklejona. GG: 291246, skype: kenickie_PL "W życiu liczÄ siÄ tylko szybkie wozy, szybkie kobiety i bary szybkiej obsługi." 46 |
Data: Czerwiec 27 2009 20:30:47 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Viking |
Za tyle, to siÄ zakłada gaz do V6. Do rzÄdowej czwórki masz poniżej 3 tyĹ. ale ja jezdze v6 i w dupie mam ceny rzedowej 4rki Po 100kkm? Niektórzy przejechali na jednym reduktorze wiÄcej. ja w tej asterce wymienialem chyba 2x Wymiana filtra od 20,- do 30,- zł a te kurestwo bylo wymieniane co miesiac niemal Ojej, dramat. Co 15kkm. nie wiem, jade do peugeota, daje kase a oni robia co maja zrobic, wbijaja do ksiazki pieczatke ze zrobili co mieli zrobic i generalnie nie mam pojecia co zrobili:) A drogo? Przecież tego też siÄ nie robi co tydzieĹ. co tydzien nie, ale czesto, takie filtry u taksowkarza byly na porzadku dziennym i jeszcze jedna rzecz o ktorej mowil ze ze padala ciagle ale juz nie pamietam, przesiadl sie na dieslowa 406 i zapomnial co to warsztat:) -- Pozdrawiam V.I.K.I.N.G.: Vigilant Individual Keen on Infiltration and Nocturnal Gratification ICQ: 50985493 GG: 14408 47 |
Data: Czerwiec 28 2009 00:31:40 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Elwis | Ostatnio kumpel montował junkersa do E34 z silnikiem R6 2.0 24V vanos iwlasnie ogladam cennik jakiejs lodzkiej firmy i 3600 mozna wybulic za wybulił 4,5 kzł - poniżej tego pułapu instalki w takich silnikach po prostu nie chodzą, chyba że chcesz amputować 1/3 mocy auta - to opinia _dobrego_gazownika_. -- ~~Oby nasze dzieci miały bogatych rodziców~~ Pozdrawia Elwis BMW E34 525tds touring executive '96 cosmosschwarz 48 |
Data: Czerwiec 28 2009 00:37:07 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak | Elwis pisze: Ostatnio kumpel montował junkersa do E34 z silnikiem R6 2.0 24V vanos i wybulił 4,5 kzł - poniżej tego pułapu instalki w takich silnikach po prostu nie chodzą, chyba że chcesz amputować 1/3 mocy auta - to opinia _dobrego_gazownika_.wlasnie ogladam cennik jakiejs lodzkiej firmy i 3600 mozna wybulic za instalacje po uwzglednieniu rabatu dla internautow, cokolwiek to znaczy:DZa tyle, to się zakłada gaz do V6. Do rzędowej czwórki masz poniżej 3 tyś. Jesteś w stanie dowiedzieć się, co dokładnie zamontowano mu? -- Marcin "Kenickie" Mydlak [WRC] Czarna Laguna kombi - oklejona. GG: 291246, skype: kenickie_PL "W życiu liczą się tylko szybkie wozy, szybkie kobiety i bary szybkiej obsługi." 49 |
Data: Czerwiec 28 2009 00:55:24 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Elwis | Jesteś w stanie dowiedzieć się, co dokładnie zamontowano mu?Jutro go podpytam. -- ~~Oby nasze dzieci miały bogatych rodziców~~ Pozdrawia Elwis BMW E34 525tds touring executive '96 cosmosschwarz 50 |
Data: Czerwiec 28 2009 18:36:52 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Piotrek | Wymiana reduktora od 280,- do 360,- zł wymiana co 150-200 tys km Wymiana filtra od 20,- do 30,- zł normalna cena, wymiana co 10-20 tys km Wymiana zbiornika (komplet) od 550,- do 650,- zł eee a po co ? dopoki homologacja jest(chyba 10 lat :) to niema co zbiornika ruszac. Wymiana elektrozaworu gazowego od 80,- zł jak sie zepsuje to sie zmieni, mnie przez jakies 200 tys km nie padl zaden elektrozawor :) Regulacja od 40,- do 140,- zł normanla cena przegladu w zaleznosci od generacji ze niby to tanio jest czy jak? no poki co podales jakies groszowe kwoty ktore sie wydaje co dziesiat tys km wiec nie wiem co chciales udowodnic :) -- pzdr piotrek 51 |
Data: Czerwiec 29 2009 00:43:02 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Karol Y | wlasnie ogladam cennik jakiejs lodzkiej firmy i 3600 mozna wybulic za A co ile się te elementy wymienia / regeneruje, to przeczytał? Bo równie dobrze można napisać o deaselu i wymianie dwu masy. A zbiornik benzyny to ile kosztuje? -- Mateusz Bogusz 52 |
Data: Czerwiec 29 2009 00:06:04 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Viking |
A co ile się te elementy wymienia / regeneruje, to przeczytał? tak wkleilem jak szlo a jak pisalem wyzej czy nizej filtry u mnie bylu do wymiany co miesiac praktycznie a reduktory to chyba ze wsadzilem, tzn gazownik nie ja:) -- Pozdrawiam V.I.K.I.N.G.: Vigilant Individual Keen on Infiltration and Nocturnal Gratification ICQ: 50985493 GG: 14408 53 |
Data: Czerwiec 29 2009 23:40:36 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Karol Y | A co ile się te elementy wymienia / regeneruje, to przeczytał? No ale dlaczego piszesz, że kiedyś trafiła Ci się jedna taka baba na żonę, to wszystkie kobiety są złe. Jeździłeś jakimś przypadkiem w zamierzchłych czasach. Na tej zasadzie to znajdziemy jeszcze dwóch co jeden benzyny nigdy nie kupi, a drugi diesla i już możemy rynek motoryzacji zwijać. -- Mateusz Bogusz 54 |
Data: Czerwiec 27 2009 21:37:44 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Doktor | Był 27 czerwiec 2009 (sobota), gdy o godzinie 19:25 *Marcin "Kenickie" Byłeś nią chociaż raz u dobrego gazownika na przeglądzie? Czy Ja byłem. Stwierdził: To, że auto czasami szarpie, to nie jest wina instalacji gazowej, to jakiś problem z przewodami wysokiego napięcia, świecami, komputerem, czy czymś tam jeszcze. Więc co było zrobić... pojechałem do dobrego nie-gazownika, który dla odmiany stwierdził: Na paliwie jest wszystko w porządku, to zdecydowanie problem z gazem. I to jest niestety kolejny minus posiadania instalacji gazowej... -- Doktor Chcesz by Dialog zliczał wysłane przez Ciebie posty? http://krzaczory.pl/usenet/?id=10&tid=11 55 |
Data: Czerwiec 28 2009 09:56:03 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: szadok | Dnia 27.06.2009 Doktor napisał/a: Byłeś nią chociaż raz u dobrego gazownika na przeglądzie? Czy A w zasadzie największy ;/ Niestety nawet 'dobre' warsztaty (i to zarówno LPG jak i ogólnosamochodowe) taką spychologię uprawiają na codzień ;/ No i masa gazowników to druciarze niestety ;/ pzdr, szadok -- 'To jest cnota nad cnotami - trzymać język za zębami' śp. babcia ANTYSPAM:usuń cyfry z adresu mail 56 |
Data: Czerwiec 28 2009 00:35:27 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: newsy_gazeta | Marcin "Kenickie" Mydlak pisze: SÄ generalnie dwie grupy narzekajÄ cych na gaz. Pierwsza to ci, którzy nigdy nie mieli, ale siÄ znajÄ bo wujek szwagra ma kolegÄ, którego kuzyn jeździł na gazie i odradza. dokładnie tak 57 |
Data: Czerwiec 29 2009 16:23:41 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Cavallino | Użytkownik "Marcin "Kenickie" Mydlak" napisał w wiadomoĹci news: SÄ generalnie dwie grupy narzekajÄ cych na gaz. Pierwsza to ci, którzy nigdy nie mieli, ale siÄ znajÄ bo wujek szwagra ma kolegÄ, którego kuzyn jeździł na gazie i odradza. I trzecia grupa - ludzie którzy kupili instalkÄ u normalnego, sprawdzonego, polecanego gazownika i też im siÄ pieprzy. A że nie chcÄ siÄ doktoryzowaÄ z gazu, to dajÄ sobie luz z tym paliwem (a dokładniej z dorabianymi układami które je zapodajÄ ). Fabrycznie zagazowanego bym siÄ mniej bał. 59 |
Data: Czerwiec 27 2009 16:17:10 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: glang | Jeszcze jakis czas temu bylem przekonany do kupna forda escorta kombi w dieslu ale patrza obecnie na windujace ceny ropy obawiam sie z emoze to byc pomylka ja tam wolę diesla. wiadomo gaz tańszy ale licząc wszystkie przeglądy, serwisy,wymiany świec itp a co najważniejsze święty spokój i niemartiwenie się kiedy coś strzeli wybór nalezy do Ciebie pzdr GL 60 |
Data: Czerwiec 27 2009 15:23:24 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Viking |
ja tam wolę diesla. no i nie trzeba rzucac pytania na grupe typu "jade z X do T gdzie po drodze stacja LPG" :P -- Pozdrawiam V.I.K.I.N.G.: Vigilant Individual Keen on Infiltration and Nocturnal Gratification ICQ: 50985493 GG: 14408 61 |
Data: Czerwiec 28 2009 16:09:19 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Pa_blo |
Dawno musiales z Polski wyjechac... teraz LPG jest prawie na kazdej stacji sieciowej. Picasso 62 |
Data: Czerwiec 28 2009 17:14:59 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Viking |
Dawno musiales z Polski wyjechac... teraz LPG jest prawie na kazdej stacji sieciowej. tak, dlatego 10 postow nizej gosciu sie pyta gdzie na tarasie znalezc lpg:) -- Pozdrawiam V.I.K.I.N.G.: Vigilant Individual Keen on Infiltration and Nocturnal Gratification ICQ: 50985493 GG: 14408 63 |
Data: Czerwiec 28 2009 18:29:48 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Marcin Stankiewicz | Dnia Sun, 28 Jun 2009 17:14:59 +0100, Viking na pl.misc.samochody "Pa_blo" wrote in message Dawno musiales z Polski wyjechac... teraz LPG jest prawie na tak, dlatego 10 postow nizej gosciu sie pyta gdzie na tarasie Nie LPG a Shell'a z LPG - a to już jest różnica :) Musisz uważniej czytać, a przede wszystkim spróbować zrozumieć to co przeczytałeś zanim odpowiesz. -- Marcin Stankiewicz [ a.k.a. motomouse ;-) ] m.stankiewicz na pomarańczka [ czyli orange ].pl "Najprędzej starzeje się kobieta, która poślubiła przeciętnego mężczyznę. Oscar Wilde" 64 |
Data: Czerwiec 28 2009 17:47:15 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Viking |
Nie LPG a Shell'a z LPG - a to już jest różnica :) Musisz uważniej co za roznica jezeli warunkuje trase obecnoscia stacji? -- Pozdrawiam V.I.K.I.N.G.: Vigilant Individual Keen on Infiltration and Nocturnal Gratification ICQ: 50985493 GG: 14408 65 |
Data: Czerwiec 28 2009 19:08:52 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Marcin Stankiewicz | Dnia Sun, 28 Jun 2009 17:47:15 +0100, Viking na pl.misc.samochody "Marcin Stankiewicz" wrote in message Bo ma taki kaprys, bo ma kartę paliwową z Shella, bo coś ... nieistotne - przypadek szczególny, tak samo jak kaprys tankowania ON tylko na Aralu. I wróć do meritum, bo zaczynasz dryfować ... -- Marcin Stankiewicz [ a.k.a. motomouse ;-) ] m.stankiewicz na pomarańczka [ czyli orange ].pl "Każdy dzień mojego życia strzeżony jest w Twym sercu, mój Boże. Cały spoczywam w Twoich rękach. John H. Newman" 66 |
Data: Czerwiec 28 2009 18:38:19 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Viking |
I wróć do meritum, bo zaczynasz dryfować ... meritum bylo "warunkowanie trasy obecnoscia stacji lpg" przynajmniej w tej czesci sie wtraciles... -- Pozdrawiam V.I.K.I.N.G.: Vigilant Individual Keen on Infiltration and Nocturnal Gratification ICQ: 50985493 GG: 14408 67 |
Data: Czerwiec 28 2009 19:52:51 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Marcin Stankiewicz | Dnia Sun, 28 Jun 2009 18:38:19 +0100, Viking na pl.misc.samochody meritum bylo "warunkowanie trasy obecnoscia stacji lpg" Si senior - i to zostało obalone, jako twierdzenie nieprawdziwe. A Ty dalej brniesz w ten drift pogrążając się coraz bardziej. Ty tak twierdziłeś - Pa_blo napisał Ci, że stacji LPG jest w bród, na co próbowałeś podryfować w kierunku, że jednak chyba nie, bo jakiś pacan pyta się na grupie, czy gdzieś tam jest stacja - durny sposób na sprowadzenie interlokutora do swojego poziomu przez bardzo wybiórcze traktowanie wypowiedzi - przyznaj się do braku tego punktu na to, że LPG to zuo i tyle - nikt Ci nie będzie wypominał tego jak dzieci w piaskownicy. I jak dla mnie to EOT. -- Marcin Stankiewicz [ a.k.a. motomouse ;-) ] m.stankiewicz na pomarańczka [ czyli orange ].pl "Ech ! Grzybobranie z nagonką. Stanisław Jerzy Lec" 68 |
Data: Czerwiec 28 2009 19:17:56 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Viking |
Si senior - i to zostało obalone, jako twierdzenie nieprawdziwe. gdzie bo nie zauwazylem? tzn zostalo obalone bo ty powiedziales ze to nieprawda? i ze nie trzeba sie zastanawiac na stacja lpg? po prostu lejesz i jedziesz i jak braknie napewno bedziesz mial kolejna pod nosem? nie musisz przelaczac na benzyne zeby dojechac do stacji lpg? czy moze wydajnosc sie zmienila i teraz robisz na zbiorniku 500km? bo widzisz dla mnie to bardzo istotna roznica i niedogodnosc poszukiwac stacji albo zjezdzac z trasy na stacje kiedy robie trase 2k km, i moim dieslem musze zatankowac raz na trasie, ile razy musialbys zatankowac swoje lpg? -- Pozdrawiam V.I.K.I.N.G.: Vigilant Individual Keen on Infiltration and Nocturnal Gratification ICQ: 50985493 GG: 14408 69 |
Data: Czerwiec 28 2009 20:44:01 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Marcin Stankiewicz | Dnia Sun, 28 Jun 2009 19:17:56 +0100, Viking na pl.misc.samochody tzn zostalo obalone bo ty powiedziales ze to nieprawda? Si senior - i tysiące innych użtkowników LPG nie mających problemu z zatankowaniem swoich zaplaniczek. i ze nie trzeba sie zastanawiac na stacja lpg? Nie :) po prostu lejesz i jedziesz i jak braknie napewno bedziesz mial Nie - po prostu znam możliwości a raczej zapotrzebowanie swojego samochodu i jak wiem, że zbliża się koniec w zbiorniku to zjeżdzam na stację i tankuję :) Nie ma chyba miejsca w Polsce, gdzie na odcinku 50 km nie będzie stacji LPG. Rozumiem, że Ty zawsze czekasz z tankowaniem, aż Ci zabranie ON ;-) ? nie musisz przelaczac na benzyne zeby dojechac do stacji lpg? Nie muszę - a nawet jeśli braknie LPG to sterownik sam przełączy na NoPb i sobie dojadę - a Ty na co przełączysz ;-) ? czy moze wydajnosc sie zmienila i teraz robisz na zbiorniku 500km? A kiedykolwiek coś na ten temat napisałem ;-) ? Zasięg na zbioniku LPG mam taki, że co jakiś czas robię sobie krótką przerwę na rozprostowanie, papieroska, siku, whatever - tak dla odprężenia i bezpieczeństwa swojego i innych. bo widzisz dla mnie to bardzo istotna roznica i niedogodnosc poszukiwac Nie musisz - nigdy nie miałem sytuacji, że musiałem zjeżdzać z trasy aby zatankować - sieć LPG jest na tyle rozwinięta, że jest wszędzie :) i moim dieslem musze zatankowac raz na trasie, ile razy musialbys Trasa 2000 km z jednym postojem :) ? Oznacz się jakoś, bo masz spory potencjał do spowodowania wypadku "z niewyjaśnionych przyczyn" :) I teraz serio EOT. -- Marcin Stankiewicz [ a.k.a. motomouse ;-) ] m.stankiewicz na pomarańczka [ czyli orange ].pl "Komputery to najmądrzejsze kretyni. Norman Mailer." 70 |
Data: Czerwiec 28 2009 21:58:04 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Piotrek | Nie ma chyba miejsca w Polsce, gdzie na odcinku A4 Wroclaw<>Katowice :) ale tam niema zadnej stacji na tym odcinku przy tej trasie, nie tylko LPG :P Zasięg na zbioniku LPG Trasa 2000 km z jednym postojem :) ? Oznacz się jakoś, bo masz spory i na jeden raz na dwa watki :) ktos kto pisze o trasie 2000 km z jednym postojem to ewidentnie teoretyk a nie praktyk :) nie mowie ze sie nie da, bo oczywiscie da sie tak ale nie jest to ani mile ani przyjemne. krotkie przerwy w trasie sie powinno robic o wiele czesciej :) ale coz nasz viking teoretyk co cos gdzies slyszal i mu sie wydaje, wie lepiej :) -- pzdr piotrek 71 |
Data: Czerwiec 28 2009 21:56:02 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: J.F. | On Sun, 28 Jun 2009 21:58:04 +0200, Piotrek wrote: Trasa 2000 km z jednym postojem :) ? Oznacz się jakoś, bo masz spory Trudno powiedziec. Niektorzy maja wygodne auta :-) krotkie przerwy w trasie sie powinno robic o wiele czesciej :) Zrobisz czesciej i bedziesz musial hotelu szukac :-) J. 72 |
Data: Czerwiec 28 2009 22:14:20 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Piotrek | Trudno powiedziec. Niektorzy maja wygodne auta :-) oczywiscie bo wiesz jaki mam samochod :) nie wypowiadaj sie na tematy o ktorych nie masz pojecia :) Zrobisz czesciej i bedziesz musial hotelu szukac :-) 5-10 min co 300 km przy trasie 2000 km to powod do szukania hotelu ? :) nie osmieszaj sie :) -- pzdr piotrek 73 |
Data: Czerwiec 28 2009 23:08:12 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: J.F. | On Sun, 28 Jun 2009 22:14:20 +0200, Piotrek wrote: Trudno powiedziec. Niektorzy maja wygodne auta :-)oczywiscie bo wiesz jaki mam samochod :) Wiem ze potrafie przejechac z 1000km bez problemow. 2000 nie bylo okazji. Zrobisz czesciej i bedziesz musial hotelu szukac :-) ale to bedzie 6 takich postojow czyli godzina zmarnowana. A spac sie chce coraz bardziej, bo to juz ze 20h za kolkiem :-) J. 74 |
Data: Czerwiec 28 2009 23:28:44 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Piotrek | Wiem ze potrafie przejechac z 1000km bez problemow. jak bylem mlody i glupi to tez tak jezdzilem :) dac sie da, ale zeby to bylo jakos super przyjemne i zeby mialo to jakis wiekszy sens...... nie powiem :) teraz o wiele bardziej sobie cenie chociaz 10 min postoju i wypicie jakiejs kawy czy chociaz rozprostowanie kosci od czasu do czasu niz zapieprzanie byle dalej byle szybciej :) ale to bedzie 6 takich postojow czyli godzina zmarnowana. A spac sie heheh 20 godzin za kolkiem ..... chyba juz nie te lata dla mnie. nie chcialo by mi sie chociaz bywalo ze jezdzilem podobnie :) i pamietam ze najgorsze co moglo byc to kryzys jakies 50-100 km od domu..... gdzie czlowiekowi oczy lecialy a szkoda bylo spac gdzies na stacji w samochodzie jak lozko w domu tak blisko :) ale bywalo ze chociaz na godzine zjechalem na parking zeby sie chwile przespac, potem szybka kawa na stacji i jazda do domu zeby sie wyspac. tak czy inaczej uwazam ze te pare postojow po 5-10 min to niewiele zmienia przy dluzszych trasach. wiele zalezy od tego jeszcze jakimi drogami sie jezdzi, jak caly czas autostrada to ma to troche wieksze znaczenie, ale jak po naszych cudnych drogach to czasami 10-30 min zgubisz jak ci sie kilka zawalidrog zlapie na trasie :) -- pzdr piotrek 75 |
Data: Czerwiec 28 2009 23:28:17 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Marcin Stankiewicz | Dnia Sun, 28 Jun 2009 23:08:12, J.F. na pl.misc.samochody napisał(a): ale to bedzie 6 takich postojow czyli godzina zmarnowana. Nie, nie zmarnowana - przeznaczona na to, co i tak powinieneś zrobić co jakiś czas. A spac sie chce coraz bardziej, Jak mnie się chce spać, to idę spać :P bo to juz ze 20h za kolkiem :-) "z nieustalonych przyczyn zjechał nagle na lewą stronę jezdni" ;-) Przez te 20 h nie musisz iść do ubikacji, nic nie jesz, nie pijesz .... masz już koszulkę hardkora i 4 certyfikaty ;-) ? I żeby było jasne - mam gdzieś czy ktoś jeździ na ON, NoPb czy LPG - razi mnie tylko to, że przeciwnicy LPG podają zupełnie bezsensowne powody na zło tkwiące w takim zasilaniu silnika. Jak ktoś lubi śmigać po 2000 km z cewnikiem to jego sprawa - nie potrzebuję nawracania na gnojówkę tylko na podstawie argumentu, że mogę jechać nonstop z Dziwnowa do Ustrzyk Dolnych :) Bo i tak pewnie bym z 4/5 razy się zatrzymał. -- Marcin Stankiewicz [ a.k.a. motomouse ;-) ] m.stankiewicz na pomarańczka [ czyli orange ].pl "Kiedy ranne wstają zorze, Tobie ziemia, Tobie morze, Tobie śpiewa żywioł wszelki, / Bądź pochwalon Boże wielki. Franciszek Karpiński (1741 - 1825)" 76 |
Data: Czerwiec 29 2009 00:06:08 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: J.F. | On Sun, 28 Jun 2009 23:28:17 +0200, Marcin Stankiewicz wrote: Dnia Sun, 28 Jun 2009 23:08:12, J.F. na pl.misc.samochody napisał(a): godzinke od domu, bo sie spacerowalo wtedy jak sie wcale nie chcialo :-P "z nieustalonych przyczyn zjechał nagle na lewą stronę jezdni" ;-) No nie, dieselek w sam raz da ci przerwe albo dwie, ale nie szesc :-) I żeby było jasne - mam gdzieś czy ktoś jeździ na ON, NoPb czy LPG - Ale akurat to tankowanie jest troche upierdliwe. J. 77 |
Data: Czerwiec 29 2009 00:50:57 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Marcin Stankiewicz | Dnia Mon, 29 Jun 2009 00:06:08, J.F. na pl.misc.samochody napisał(a): godzinke od domu, bo sie spacerowalo wtedy jak sie wcale nie chcialo No ... nawet wtedy. Wystarczy godzinka, półtorej - a zacząłem tak robić, jak któregoś razu, podczas podróży malczakiem nad nasze piękne morze do Wisełki, gdzieś o 4 nad ranem malczak przejechał jakieś 400-500 m. zupełnie bez mojego udziału :) Limit szczęścia wyczerpany - wolę umrzeć z przyczyn zupełnie naturalnych. "z nieustalonych przyczyn zjechał nagle na lewą stronę jezdni" ;-) No nie, dieselek w sam raz da ci przerwe albo dwie, ale nie szesc :-) 2 przerwy po 5 min. w czasie 20 h jazdy to zdecydowanie za mało - jak dla mnie - ale masz rację, ja samochodem jeżdzę bo lubię - a nie "bo muszę". I żeby było jasne - mam gdzieś czy ktoś jeździ na ON, NoPb czy LPG - Ale akurat to tankowanie jest troche upierdliwe. Po raz kolejny - dlaczego ? Podjeżdzasz na stację, do obsługi mówisz "do pełna", idziesz na siusiu/kawę/papierosa/, płacisz i odjeżdzasz. Zajmuje Ci to 5 min. a w tym czasie dajesz odpocząć kręgosłupowi, mózgowi, oczom ... Długotrwałe i ciągłe siedzenie za kierownicą może : "niekorzystnie wpływać na układ sercowo-naczyniowy kierowcy, powoduje u kierowców przyspieszenie tętna oraz wzrost ciśnienia tętniczego. Innym, istotnym problemem zdrowotnym są bóle kręgosłupa, zwłaszcza w odcinku lędźwiowo-krzyżowym i szyjnym. Tego rodzaju schorzenia, występują w związku z wykonywaną pracą. Ma to bezpośredni związek z brakiem ergonomicznego stanowiska pracy kierowcy. Nadmierny i długotrwały ucisk kręgów, wibrację ogólną oraz stres zwiększający napięcie mięśni.[...] Zmienne pory przyjmowania posiłków powodują zaburzenia apetytu, zgagę, co może prowadzić do choroby wrzodowej żołądka."* Dokładając do tego małą aktywność ruchową, mamy obraz kierowcy śmigającego po 20 h. nonstop - 40 lat, 30 kg nadwagi, kłopoty z kręgosłupem i układem krwionośnym oraz pokarmowym, kłopoty z nerkami, wypalonego przez stres, na pograniczu choroby alkoholowej - dziękuję ale postoję - 6 razy na takiej trasie ;-) * za http://www.wzzkrp.pl/?p=p_78 I tak - potrafię zrozumieć, że ktoś musi - ale nie, że robi to z własnej woli. -- Marcin Stankiewicz [ a.k.a. motomouse ;-) ] m.stankiewicz na pomarańczka [ czyli orange ].pl "Brzuszek: Warstwa obżarstwa. Fangrat Tadeusz" 78 |
Data: Czerwiec 29 2009 22:37:39 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: J.F. | On Mon, 29 Jun 2009 00:50:57 +0200, Marcin Stankiewicz wrote: Dnia Mon, 29 Jun 2009 00:06:08, J.F. na pl.misc.samochody napisał(a): Ale ja nie namawiam do tego zeby jechac te godzine na spiaco, tylko wlasnie godzine krocej jechac i przespac sie w lozku :-) "z nieustalonych przyczyn zjechał nagle na lewą stronę jezdni" ;-) tankowanie, jedzenie, toaleta - i beda dluzsze niz 5 minut. Ale beda dwie, a nie szesc :-) Ale akurat to tankowanie jest troche upierdliwe.Po raz kolejny - dlaczego ? Podjeżdzasz na stację, do obsługi mówisz "do Jak sobie jedziesz 500km na urlop to rzeczywiscie nie jest. Ale wracasz z pracy, glodny jestes, a tu tankowac trzeba, bo na jutro nie starczy. A hotdoga przeciez nie zjesz, skoro zona czeka z obiadkiem. I tak co drugi dzien, bo maz robote o 50km. Jedziesz jutro na narty - trzeba patrzec na licznik, bo wypadaloby dzis zatankowac, ale przeciez nie bedziesz za 5 zl lal :-) Jedziesz na narty do Spindla - to tankowanie cie nie minie, a jeszcze trzeba planowac gdzie. I wysiadaj potem na mroz z cieplego pojazdu. Jedziesz sluzbowo do Warszawy - ustaw budzik 10 minut wczesniej, bo na jednym baku na pewno nie zajedziesz :-) Mijasz granice, wszyscy przyspieszaja, a ty zwalniasz. Bo w baku od 200km sucho, a kto by pomyslal ze w kraju instalacji trzeba szukac stacji z gazem. Tak to wyglada przy pewnej kombinacji zbiornika, spalania i ulubionych tras. Nie mowie ze jakies bardzo zle, ale jednak troche upierdliwe .. Długotrwałe i ciągłe siedzenie za kierownicą może : Ale to chyba zawodowy kierowca. Trzeba bylo wybrac prace jak czlowiek - usiasc przed koputerem i pierdziec w stolek przez 10h :-P J. 79 |
Data: Czerwiec 29 2009 23:35:28 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Marcin Stankiewicz | Dnia Mon, 29 Jun 2009 22:37:39, J.F. na pl.misc.samochody napisał(a): Ale ja nie namawiam do tego zeby jechac te godzine na spiaco, tylko Nie, nie, nie - Ty mówisz, że jazda 20 h z dwoma postojami jest OK ;-) tankowanie, jedzenie, toaleta - i beda dluzsze niz 5 minut. Ale beda Częściej-krócej, rzadziej-dłużej ... de facto wyjdzie to samo ;-) Ale wracasz z pracy, glodny jestes, a tu tankowac trzeba, bo na jutro Hmm ... czy tylko mam takie wrażenie, czy większość użytkowników ON jeżdzi do ostatniej kropli ;-) ? Tankuję wtedy kiedy mi wygodniej, mam czas, akurat przejeżdzam obok stacji ... nigdy nie miałem takiej sytuacji, że brakło ... a nawet jeśli braknie to mam jeszcze NoPb ;-) A hotdoga przeciez nie zjesz, skoro zona czeka z obiadkiem. Why not ? Junk food w małych dawkach nie szkodzi ;-) I tak co drugi dzien, bo maz robote o 50km. Hmm ... pewnie jakby tak było to bym rozważył kupno Diesla - ale nie jest. Jedziesz jutro na narty - trzeba patrzec na licznik, bo wypadaloby Skoro muszę się przejmować licznikem, to chyba więcej niż 5 zł, co ? Jadąc gdziekolwiek "na wypoczynek" zostawiam sobie na tyle marginesu czasu, żeby mieć możliwość zwiedzenia czegoś po drodze - bez stresu i popędzania. Jedziesz na narty do Spindla - to tankowanie cie nie minie, a jeszcze Po co planować ? Stacje są co jakiś czas ... Jedziesz sluzbowo do Warszawy - ustaw budzik 10 minut wczesniej, bo na Spokojnie - Do Warszawy i z powrotem na jednyn baku - i jeszcze trochę zostanie ;-). Poza tym - dawno wyrosłem z pośpiechu na drodze - nikomu na zdrowie to nie wychodzi :) Mijasz granice, wszyscy przyspieszaja, a ty zwalniasz. Bo w baku od Hmm ... tankuję gdzieś przed granicą ? Chyba wszyscy tak robią ? Tak to wyglada przy pewnej kombinacji zbiornika, spalania i ulubionych Każdy diesel ma zasięg 1000 km :) ? Ale to chyba zawodowy kierowca. Trzeba bylo wybrac prace jak czlowiek No, no ... taką właśnie sobie wybrałem :) Możemy sobie tak dywagować jeszcze ze 3 dni - aż któremuś się znudzi. Jak kiedyś sobie kupię ze 4 ha ziemi to obiecuję, że kupię diesela ;-) -- Marcin Stankiewicz [ a.k.a. motomouse ;-) ] m.stankiewicz na pomarańczka [ czyli orange ].pl "Utopista widzi raj, realista widzi raj plus węża. Walters Helmut" 80 |
Data: Czerwiec 30 2009 00:22:57 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: J.F. | On Mon, 29 Jun 2009 23:35:28 +0200, Marcin Stankiewicz wrote: Dnia Mon, 29 Jun 2009 22:37:39, J.F. na pl.misc.samochody napisał(a): No wiesz - przyjdzie Sylwester, bediesz balowal "do rana", a wstales powiedzmy o 8 rano, wiec tak okazjonalnie czlowiek potrafi tych 20h zachowac przytomnosc. tankowanie, jedzenie, toaleta - i beda dluzsze niz 5 minut. Ale beda No nie, bo przeciez jesc sie chce. Wiec beda dwa dluzsze przestoje i dodatkowo 4 krotsze :-) Ale wracasz z pracy, glodny jestes, a tu tankowac trzeba, bo na jutroHmm ... czy tylko mam takie wrażenie, czy większość użytkowników ON W koncu jak sie wykosztowalo na auto bo potrafi 1000km na jednym baku, to trzeba korzystac, nie ? :-) Tankuję wtedy kiedy mi wygodniej, No ale oczywiscie tankujesz tez wtedy jak zaczyna brakowac. A to na LPG zdarza sie znacznie czesciej :-) A hotdoga przeciez nie zjesz, skoro zona czeka z obiadkiem.Why not ? Junk food w małych dawkach nie szkodzi ;-) Ale za 5 minut bedziesz na smacznym obiadku :-) Jedziesz jutro na narty - trzeba patrzec na licznik, bo wypadalobySkoro muszę się przejmować licznikem, to chyba więcej niż 5 zł, co ? No wlasnie nie bardzo. Zasieg na zbiorniku 360km, czasem troche mniej, po miescie sporo mniej. Wycieczka 260km. Jak jeszcze masz przejechac na drugi dzien powiedzmy 20km w pospiechu, to sie rezerwa robi mala. Jadąc gdziekolwiek "na wypoczynek" zostawiam sobie na tyle marginesu Ale bez stresu to jest wstac rano o przyzwoitej porze, popedzic w trasie, dojechac do wyciagu pierwszy :-) I nie zwiedzamy nic po drodze, bo przyjemnosc czeka na koncu trasy :-) Jedziesz na narty do Spindla - to tankowanie cie nie minie, a jeszcze No sa, ale glupio tankowac drozszy czeski gaz, skoro mozna tanszy polski. A tych stacji znowu nie az tak duzo, a tych z gazem dobrym i tanim jeszcze mniej. I trzeba sobie w Kamiennej gorze zadac pytanie - starczy na 160km czy nie ? Bo w Lubawce moze byc zamkniete .. Jedziesz sluzbowo do Warszawy - ustaw budzik 10 minut wczesniej, bo na Tobie zostanie, a mnie zabraknie. Punkt widzenia jak powszechnie wiadomo zalezy od punktu siedzenia :-) Poza tym - dawno wyrosłem z pośpiechu na drodze - nikomu Czyli budzik pol godziny wczesniej, a umowiony jestes np na 10-ta, to o ktorej w koncu trzeba wstawac :-) Mijasz granice, wszyscy przyspieszaja, a ty zwalniasz. Bo w baku odHmm ... tankuję gdzieś przed granicą ? Chyba wszyscy tak robią ? No to zatankowales na przed czeska granica za cale 10 zl, bo sie wiecej nie zmiescilo :-P potem przezyles malego stresa przed austryjacka granica - bo gdzie jest ostatnia czynna czeska stacja, potem i tak gazu zabraklo, bo Austria za duza a stracji brak, a teraz jedziesz, palisz droga benzyne i sie stresujesz - gdzie oni tu gaz sprzedaja :-) Tak to wyglada przy pewnej kombinacji zbiornika, spalania i ulubionychKażdy diesel ma zasięg 1000 km :) ? Ale co 250km tankowac go tez nie trzeba :-) Jak kiedyś sobie kupię ze 4 ha ziemi to obiecuję, że kupię diesela ;-) Nie daj sie, kup sobie gazowca :-) J. 81 |
Data: Czerwiec 30 2009 00:43:58 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Marcin Stankiewicz | Dnia Tue, 30 Jun 2009 00:22:57 +0200, J.F. na pl.misc.samochody napisał(a): No wiesz - przyjdzie Sylwester, bediesz balowal "do rana", a wstales Na Sylwestrze ? Przytomność :) ? Sporo osób traci świadomość gdzieś w okolicach północy ;-) No nie, bo przeciez jesc sie chce. Wiec beda dwa dluzsze przestoje i Jedz mniej ale częściej :) W trakcie tankowania się wyrobisz. W koncu jak sie wykosztowalo na auto bo potrafi 1000km na jednym baku, Jasne :) No ale oczywiscie tankujesz tez wtedy jak zaczyna brakowac. Dzięki temu po drodze do domu mam znajomą obsługę stacji, pogadam sobie miło, jak zapomnę portfela to nie robią problemów, itp. ... Ale za 5 minut bedziesz na smacznym obiadku :-) Jadę na NoPb :) Raz na jakiś czas i tak to robie :) No wlasnie nie bardzo. Zasieg na zbiorniku 360km, czasem troche mniej, Wracając z wycieczki tankuję :) ? Ale bez stresu to jest wstac rano o przyzwoitej porze, popedzic w Eee, nie. I nie zwiedzamy nic po drodze, bo przyjemnosc czeka na koncu trasy :-) Koniec trasy to tylko wisienka na torcie :) Zawsze znajdę coś ciekawego do obejrzenia, sfotografowania ... Czyli budzik pol godziny wczesniej, a umowiony jestes np na 10-ta, to 7.30 ? Poza tym - zawsze można umówić się na 11 :) Nie daj sie, kup sobie gazowca :-) Widziałeś ciągniki na gaz :) ? "Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia" - nie wiem dlaczego starasz się wykazać wyższość Świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą - ja tam do Twojego klekota nic nie mam - ale za nic mnie do niego nie przekonasz :) -- Marcin Stankiewicz [ a.k.a. motomouse ;-) ] m.stankiewicz na pomarańczka [ czyli orange ].pl "Myśli są najgorszym towarzystwem. Tadeusz Ritter" 82 |
Data: Czerwiec 28 2009 21:31:00 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Viking |
krotkie przerwy w trasie sie powinno robic o wiele czesciej :) zieew, jak to powiedzial moj kolega "pierdol barbi az sie zgarbi" co w wolnym tlumaczeniu oznacza, skoncz dupic kromy:) 5-10min postoj na wyznaczonym do tego miejscu to zupelnie co innego niz poszukiwanie stacji czy zjezdzanie z autostrady na stacje poza tym jestem zawodowym kierowca i pewnie wyjezdzam wiecej km w rok niz ty wyjezdziles do tej pory w swoim zyciu... a watek dotyczy czestotliwosci tankowania a nie liczby postojow, i warunkowania trasy przejazdu w zaleznosci od dostepu do stacji z lpg, co musisz zaczac robic kiedy oposcisz ten pierdolony zascianek ktory nazywasz polska... -- Pozdrawiam V.I.K.I.N.G.: Vigilant Individual Keen on Infiltration and Nocturnal Gratification ICQ: 50985493 GG: 14408 83 |
Data: Czerwiec 28 2009 23:03:50 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Piotrek | zieew, jak to powiedzial moj kolega "pierdol barbi az sie zgarbi" co w jak mial ciebie za rozmowce to nie dziwie sie ze tak czesto mowil :) 5-10min postoj na wyznaczonym do tego miejscu to zupelnie co innego niz nooo w polsce to tych autostrad mamy hoho :) po drugie to juz ci wiele osob napisalo, problem z poszukiwaniem stacji LPG w polce nie istnieje. na kazdym kroku masz stacje z LPG wiec nie musisz nigdzie ich szukac. poza tym jestem zawodowym kierowca i pewnie wyjezdzam wiecej km w rok niz jaaaasne i co jeszcze ? jak bys dziecko zrobil chociaz polowe tych km co ja po polsce to bys wiedzial doskonale jaka jest dostepnosc LPG w polsce. a tak to gadasz glupoty pograzajac sie coraz bardziej. a watek dotyczy czestotliwosci tankowania a nie liczby postojow, nie, watek dotyczyl rzekomego poszukiwania stacji LPG w polsce. warunkowania trasy przejazdu w zaleznosci od dostepu do stacji z lpg, taki problem wpolsce nie istnieje..... co musisz zaczac robic kiedy oposcisz ten pierdolony zascianek ktory a tego ten watek nie dotyczyl wiec nie zbaczaj z tematu jak ci brakuje argumentow :) -- pzdr piotrek 84 |
Data: Czerwiec 28 2009 22:30:56 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Viking |
nooo w polsce to tych autostrad mamy hoho :) przyjalem do wiadomosci poza tym jestem zawodowym kierowca i pewnie wyjezdzam wiecej km w rok niz ty wyjezdziles do tej pory w swoim zyciu... od kilku lat nie jezdze po polsce, bede mial okazje za jakis miesiac sie pomeczyc znowu nie, watek dotyczyl rzekomego poszukiwania stacji LPG w polsce. nie w czesci w ktorej sie wtraciles, wybitnie pijesz do tego ze czestotliwosc zatrzymywac mozna polaczyc z "wypoczynkiem" wiec to nie rzutuje na czas przejazdu ani dobor trasy, na co ja znowu twierdze ze potrzeba zatryzmywania sie co 2-3h jest kompletnym idiotyzmem (co zreszta potwierdza prawo kazac mi sie zatryzmac raptem na 45 minut w czasie 8godzinnej podrozy) i gdybym tak jezdzil w zyciu bym nic nie dowiozl na miejsce na czas, a gdybym byl zalany lpg musialbym robic dodatkowe postoje w celu dopelnienie baku czego nie musze robic uzytkujac diesla, pozatym te postoje moge zrobic w dowolnym miejscu drogi do tego przeznaczonym czy autostrady nie muszac koniecznie zjezdzac na stacje benzynowa, vide ja znalezc i do niej dojechac. a o ile pamietam to sa w polsce drogi szybkiego ruchu czy moze nawet autorstrady, bo polski rzad lubi 2pasmowa droge tak nazywac z ktorych w celu zatankowania trzeba bylo zjechac do jakiejs malej pipiduwy obok, o ile sie nie myle to jadac z wroclawia na slask tak musialem zjezdzac wiec jednak jest to w dupe uciazliwosc, oczywiscie zaraz uslysze ze to zadna uciazliwosc stracic20-30 minut a przy okazji rozprostuje kosci, ale jak juz powiedzialem dla mnie takie tlumaczenie to kompletny idiotyzm taki problem wpolsce nie istnieje..... pogratulowac, istnieje wszedzie indziej a tego ten watek nie dotyczyl wiec nie zbaczaj z tematu jak ci brakuje argumentow :) argumentow mam az nadto, tylko ich nie przyjmujesz do wiadomosci forsujac swoje racje i wciskajac kity o bezpieczenstwie jazdy, nieistniejacych asutostradach itd... -- Pozdrawiam V.I.K.I.N.G.: Vigilant Individual Keen on Infiltration and Nocturnal Gratification ICQ: 50985493 GG: 14408 85 |
Data: Czerwiec 29 2009 00:07:15 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Piotrek | od kilku lat nie jezdze po polsce, bede mial okazje za jakis miesiac sie czyli masz nikle pojecie w temacie na jaki sie wypowiadasz co zreszta widac czestotliwosc zatrzymywac mozna polaczyc z "wypoczynkiem" wiec to nie 45 min na 9 godzin jazdy, widac jaki jestes "biegly w temacie :) pozatym mylenie wypoczynku z rozprostowaniem kosci tez jest takim alternatywnym przedstawianiem faktow jak to ze trzeba w polsce zjechac z trasy zeby zatankowac LPG ? i gdybym tak jezdzil w zyciu bym nic nie dowiozl na miejsce na czas, a 300-400 km zasiegu na LPG w polsce to postuj wlasnie co 3-4 godziny wiec musisz sie zatrzymac tak samo jak swoim cudny dieslem :) pozatym te postoje moge zrobic w dowolnym miejscu drogi do tego dieslem tez musisz zjechac na stacje zeby zatankowac wiec nie widze roznicy :) vide ja znalezc i do niej dojechac. a o ile pamietam to sa w polsce to juz chyba ustalislismy ale jak widac nie dotarlo, nie ma problemu ze znalezieniem stacji LPG w polsce. dotarlo czy znowu jak ci braknie argumentow to bedziesz ta bzdure powtarzac ? o ile sie nie myle to jadac z wroclawia na slask tak musialem zjezdzac tam niema zadnej stacji na tej trasie, czy to LPG czy ropa/benzyna. taki urok tego odcinka, wiec LPG niema tu nic do rzeczy. oczywiscie zaraz uslysze ze to zadna uciazliwosc stracic20-30 minut a 20-30 min tankujesz LPG ? :) gdzie ? :D argumentow mam az nadto, to wez sie chociaz raz nimi pochwal :) tylko ich nie przyjmujesz do wiadomosci forsujac swoje racje jak mam racje to jej nie musze wciskac tylko ja przedstawiam i wciskajac kity o bezpieczenstwie jazdy, nieistniejacych asutostradach gdzie pisalem o bezpieczenstwie jazdy i o nieistniejacych autostradach ? znowu bredzisz bo niemasz argumentow..... -- pzdr piotrek 86 |
Data: Czerwiec 28 2009 23:10:49 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Viking |
gdzie pisalem o bezpieczenstwie jazdy i o nieistniejacych autostradach ? w zwiazku z brakiem umiejetnosci czytania ze zrozumieniem EOD -- Pozdrawiam V.I.K.I.N.G.: Vigilant Individual Keen on Infiltration and Nocturnal Gratification ICQ: 50985493 GG: 14408 87 |
Data: Czerwiec 28 2009 21:54:58 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Piotrek | bo widzisz dla mnie to bardzo istotna roznica i niedogodnosc poszukiwac posuzkiwanie stacji LPG na trasie w polsce ? :) widac ze nie znasz wogole tematu w jakim sie poruszasz. od lat niema zadnego problemu z zatankowaniem w polsce LPG :) nigdy nie planowalem trasy biorac pod uwage stacje z LPG bo niema takiej potrzeby, stacje sa na kazdym kroku wiec niema z tankowaniem najmniejszego problemu. doksztalc sie troche w temacie o ktorym piszesz zanim sie znowu osmieszysz :) -- pzdr piotrek 88 |
Data: Czerwiec 29 2009 02:50:45 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: newsy_gazeta | Piotrek pisze: posuzkiwanie stacji LPG na trasie w polsce ? :)Ani w Niemczech, Holandii, Anglii, przynajmniej ja, jeżdżąc na Wyspy nigdy nie musiałem trasy specjalnie planować z myślą o stacjach LPG.. bez problemu tankujesz. Nie na każdej (prawie?) stacji jak u nas, ale na co drugiej.. albo miałem zawsze takie szczęście, choć wątpię :) R 89 |
Data: Czerwiec 29 2009 18:09:26 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Piotrek | Ani w Niemczech, Holandii, Anglii, przynajmniej ja, jeżdżąc na Wyspy nigdy no tutaj nie mam doswiadczenia wiec sie nie chcialem wypowiadac, ale jak widac po twoim przykladzie tez nie jest to problem. tak czy inaczej w polsce problemu z tankowaniem LPG niema tym bardziej, a jak widzisz bywaja tacy co pojecia nie maja o czym pisza ale gadaja bzdury o zbaczaniu z trasy czy tez jej planowa nia pod katem stacji z LPG :) -- pzdr piotrek 90 |
Data: Czerwiec 28 2009 18:50:03 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Pa_blo |
Hehe Ales podal przyklad... to jest trol reklamujacy schella. Nie wiem po co to robi ale on tak regularnie co jakis czas pyta sie chyba o ta sama stacje :P A wracajac do meritum, dlaczego tak paskudnie manipulujesz? Czy tam gdzie mieszkasz zbierasz punkciki dla debili? No bo jesli tak, to szukanie jedynej slusznej marki jest wtedy konieczne... Picasso 91 |
Data: Czerwiec 28 2009 18:02:09 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Viking |
Hehe moze, nie wiem A wracajac do meritum, dlaczego tak paskudnie manipulujesz? a tego ni w zab nie umie rozgryzc o co chodzi:) -- Pozdrawiam V.I.K.I.N.G.: Vigilant Individual Keen on Infiltration and Nocturnal Gratification ICQ: 50985493 GG: 14408 94 |
Data: Czerwiec 30 2009 11:20:17 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Pa_blo |
tyle co Schell z LPG a jakakolwiek stacja z LPG albo potraktuj jako dygresje Krzysztof 95 |
Data: Czerwiec 27 2009 16:41:04 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Lewis |
Jeszcze jakis czas temu bylem przekonany do kupna forda escorta kombi w dieslu ale patrza obecnie na windujace ceny ropy obawiam sie z emoze to byc pomylka Mam i deisla i LPG, wolę LPG fakt ze rózna auta ale cisza w kabinie i zapas mocy do tego jak masz założoną instalacje w odpowiednim warsztacie za odpowiednie pieniądze a nie u zenka pod płotem za pół litra to nie ma najmniejszych problemów. Wymiany świec w LPG ok, przeglądy co 10kkm z wymianą filtrów jakieś 70zł i droższe badania techniczne jedyne wady, zapasówki nie wożę mam taką w puszce. Diesel wymiana świec też tyle ze żarowych, hałas i bociany pod maską, pompa wtryskowa jak się wyjsra to kosztuje dużo kasy, turbina, wtryskiwacze, dwumasa, ewentulanie pompowtryski za gruuube pieniądze, tak diesel bezproblemowy i tańszy tkwijcie w tej teorii dalej... -- Pozdrawiam Lewis red GSF 400 "pszedany" Audi A6 C4 2.8 V6 142kW dB Race 145.5dB ;) 96 |
Data: Czerwiec 27 2009 17:18:47 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Stolat |
Mam i deisla i LPG, wolę LPG fakt ze rózna auta ale cisza w kabinie i Ja mam inne zdanie na ten temat, samochodem robiłem średnio koło 50kkm. Miałem Xantię 2,0 16V zagazowałem ją instalacją tartarini w porządnym zakładzie. Instalcja cchyba IV generacji, z wtryskiwaczami jakieś 8 lat temu zapłaciłem 4000 zł z nią. Niby auto jeździło, ale to nie było to, jak jechałem do Chorwacji (4 osoby) i zabrakło gazu, przełaczyłem na benzyne to samochód dostał drugą młodość, wcześniej podjazdy pod seprentyny to jakoś sobie radził, na beznynie to zrywał asfalt. Od tego momentu powiedziałem sobie, nigdy więcej gazu..... ( kiedyś miałem espero z II genracji gazem). No i od 6 lat jeżdze dislem, zrobiłem już 230 kkm i powiem nie jest źle. O samochody dbam od strony mechanicznej. Sam większość napraw robię i jest OK. U mnie jest kilka newralgicznych punktów ( turbina, dwumasówka, pompa) no ale na razie daje radę. Jako toczydło najlepsze byłby disel z pompa rotacyjną i zwykłami wtyrskiwaczami. Na moje oko to sa samochody nie do zajechnia (oczywiście w granicach rozsądku). Teści keidys miał jette w dieslu i zrobił nia 600kkm, ale niesity buda już sie rozpadała. Teraz ma vento w dieslu i myśle, że mu do smierci starczy >:). To jest moje zdanie i nie mam zamiaru nikogo przekonywać, ja tak po prostu uważam. A, że dużo jeżdzę to myśle, że można moja opinię wziąć pod uwagę. Pozdrawiam Michał 97 |
Data: Czerwiec 27 2009 17:21:56 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Jakub Jewuła | Jako toczydło najlepsze byłby disel z pompa rotacyjną i zwykłami wtyrskiwaczami. Tez bym chcial, tyle ze to juz chyba nie w Europie? O ile jeszcze gdziekolwiek mozna takie stare, prymitywne dizle kupic? q 98 |
Data: Czerwiec 27 2009 17:26:53 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Stolat |
Chyba jeszce można gdzieś takie coś kupić :), ale nazwałem to toczydłem :). Bo to juz staruszki, ale dają radę. Stare mercedesy, golfy, Venta, Escorty ( samochpody z grupy VAG) i jakieś inne :). Ja tam na modelach się za bardzo nie znam :). Pozdrawiam Michał 99 |
Data: Czerwiec 27 2009 20:05:00 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Czarek Daniluk | Użytkownik Stolat napisał: Chyba jeszce można gdzieś takie coś kupić :), ale nazwałem to toczydłem :). Golf 3 kombi z AFN-em taki z końcówki produkcji czyli 1998-1999 to byłoby to, albo jeszcze lepiej Audi 100 C4 2,5TDI 140KM - ale to 5 cylindrowe TDI ;) Pozdrawiam !! 100 |
Data: Czerwiec 27 2009 20:57:25 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak | Czarek Daniluk pisze: albo jeszcze lepiej Audi 100 C4 2,5TDI 140KM - ale to 5 cylindrowe TDI ;) No i chwała mu za ten 5-ty cylinder. Jak mi dane było się naocznie przekonać, wiele on zmienia w kulturze pracy w stosunku do 1.9TDI. Na plus. Szkoda tylko, że już nie do dostania nie zajeżdżony. -- Marcin "Kenickie" Mydlak [WRC] Czarna Laguna kombi - oklejona. GG: 291246, skype: kenickie_PL "W życiu liczą się tylko szybkie wozy, szybkie kobiety i bary szybkiej obsługi." 101 |
Data: Czerwiec 28 2009 08:29:32 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Czarek Daniluk | Użytkownik Marcin "Kenickie" Mydlak napisał: Czarek Daniluk pisze:Raz w życiu miałem okazję przejechać się takim 140KM i można by rzec że się w tym motorku zakochałem ;) Pozdrawiam !! 102 |
Data: Czerwiec 27 2009 18:59:11 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Ania | Tez bym chcial, tyle ze to juz chyba nie w Europie? volksiane SDI M 103 |
Data: Czerwiec 28 2009 16:14:01 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Pa_blo |
Czyli byla to instalka II generacji, sekwencje i wtrysk III gen podchodzily wtedy pod 8 tys zl. Picasso 104 |
Data: Czerwiec 27 2009 22:02:48 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Karolek |
Co ile? raz na 10 lat? Bo mi tak by w TDSie wychodzilo. hałas i bociany pod maską, Nie jest tak zle jak nie masz diesela od VW. pompa wtryskowa jak się wyjsra to kosztuje dużo kasy, A montuja jeszcze gdzies pompy wtryskowe? Jak piszesz o starych dieslach, to ja pompe do TDSa zrobilem za 500zl (glowiczka). turbina, Juz 15 lat i dziala dobrze. wtryskiwacze, 15 letni diesel, w sumie nie wiem czy ktos kiedys nie wymienial, ale wyglada na to ze nie, sprawdzane przy okazji pompy wtryskowej i sa w porzadku. dwumasa, Nie mam (automat), ale benzynowe silniki tez posiadaja. ewentulanie pompowtryski za gruuube pieniądze, Pompowtryski to akurat chujowy wynalazek. tak diesel bezproblemowy i tańszy tkwijcie w tej teorii dalej... Jednak okazuje sie tanszy. No i jedzie na ON, soku z gumi jagod, czy innym oleju z biedronki ;> I tlumiki tak szybko nie gnija jak w benzynowych :> Karolek 105 |
Data: Czerwiec 27 2009 22:17:25 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak | Karolek pisze: Jednak okazuje sie tanszy. No ale tu mowa o "nieco" nowszych dieslach. Choć - w trakcie tego wątku zacząłem sobie przeszukiwać znów mobile.de w poszukiwaniu tds'a. Głównie z powodu tańszych soków, które wspomniałeś. :) -- Marcin "Kenickie" Mydlak [WRC] Czarna Laguna kombi - oklejona. GG: 291246, skype: kenickie_PL "W życiu liczą się tylko szybkie wozy, szybkie kobiety i bary szybkiej obsługi." 106 |
Data: Czerwiec 27 2009 22:43:12 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Karolek |
Karolek pisze: Sam juz nie wiem o czym mowa... niby o nowszych, ale Lewis pisze cos o pompach wtryskowych... :> Ale ciut nowszego tez mam (3.0d) z common rail i przez 1,5 roku tylko czujnik na walku musialem wymienic, a nowy ten silnik to tez juz nie jest. Choć - w trakcie tego wątku zacząłem sobie przeszukiwać znów mobile.de w poszukiwaniu tds'a. Głównie z powodu tańszych soków, które wspomniałeś. :) Karolek 107 |
Data: Czerwiec 30 2009 00:20:45 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Lewis |
piszę o szeroko pojętych "dieslach" zauważ ze znalazła się i pompa wtryskowo i pompowtryski zależy jaka generacja dla każdego coś na jego poziomie. -- Pozdrawiam Lewis red GSF 400 "pszedany" Audi A6 C4 2.8 V6 142kW dB Race 145.5dB ;) 108 |
Data: Czerwiec 30 2009 00:38:13 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Karolek |
piszę o szeroko pojętych "dieslach" zauważ ze znalazła się i pompa wtryskowo i pompowtryski zależy jaka generacja dla każdego coś na jego poziomie. Pompowtryskiwacze to juz taki sam przezytek jak pompy wtryskowe :> Karolek 109 |
Data: Czerwiec 27 2009 18:11:15 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: gosmo | Użytkownik "Majdan" napisał w wiadomości Jeszcze jakis czas temu bylem przekonany do kupna forda escorta kombi w dieslu ale patrza obecnie na windujace ceny ropy obawiam sie z emoze to Dizla na gaz ziemny ;) 110 |
Data: Czerwiec 27 2009 21:40:30 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Bastion |
Dizla na gaz ziemny ;)W dodatku hybryda z panelami slonecznymi;) 111 |
Data: Czerwiec 27 2009 18:17:51 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Icek | Na obecna chwile to jestem w kropce, co byscie wybrali zalezy od modelu i rocznika. Generalnie diesle mi sie bardziej podobaja. ;) Zlezy tez od tego jak ciezka masz noge. Icek 112 |
Data: Czerwiec 27 2009 19:19:42 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Piotrek | Na obecna chwile to jestem w kropce, co byscie wybrali zalezy od modelu samochodu, od tego ile jezdzisz i paru innych elementow :) o akcyzie na gaz slysze odkad mam samochody na gaz czyli juz lat wieeeele :) a ostatnio gaz bywal po 2,50 a niedawno tankowalem po 1,49 zl :) tak ze roznie to bywa i tego ze cena gazu dogoni rope czy benzyne bym sie nie bal. idac dalej, jak chcesz kupic np jakies male wozidelko co bedzie palic 4-6 l ropy to warto, jak juz chcesz cos kupic wiekszego co ma spalic np 10 l ropy w miescie to juz mozna pomyslec nad gazem bo ekonomiczny ten diesel nie bedzie. jak chcesz miejsce w bagazniku to tez gaz ma minus, ja sie przebujalem niezle mimo ze mialem kombi. ale kolo + wozek w bagazniku to juz nie bylo wesolo. pod roleta mi sie to wszystko ledwo miescilo :) no i generalnie tyle. bajki o problemach, strzalach, wiekszych kosztach to sobie mozna pominac. ja nie bedziesz mial instalacji zakladanej przez kowala i zalozysz sekwencje to mozesz zapomniec ze masz instalacje i jedyny koszt jaki ci sie zwiekszy to koszt corocznych przegladow i od czasu do czasu przeglad instalacji(w sumie nie wyjdzie wiecej niz 200 zl :) -- pzdr piotrek 113 |
Data: Czerwiec 29 2009 01:23:18 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Michał |
Na obecna chwile to jestem w kropce, co byscie wybrali scorpio2 z gazem ;) -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 114 |
Data: Czerwiec 29 2009 01:23:24 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Michał |
Na obecna chwile to jestem w kropce, co byscie wybrali scorpio2 z gazem ;) -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 115 |
Data: Czerwiec 28 2009 22:22:19 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: kaszpir | Na obecna chwile to jestem w kropce, co byscie wybrali To co Ci się podoba :) Ja diesla nie chciałem z powodu możliwości wystąpienia bardzo drogich napraw. Mam wujka mechanika i powiedział mi o bolączkach nowoczesnych diesli i cenach napraw. Co ciekawe jego cała rodzinka ma benzyniaki lub benzyna + LPG :) Do tego ekonomia. Diesle w moim przypadku (Xsara Picasso 2.0 HDI 90KM) palił by mi w mieście około 7-8L ON , co daje koszt przejechania 100km - 27,3 - 31,36zł. Jako plusy diesla można zaliczyć to że wszędzie znajdziemy stacje z ON w calej Europie a w bagażniku nie musimy wozić opony. Dodatkowo dystans jaki przejedziemy bez tankowania będzie sporo większy niż na samym LPG. A co do gazu. Ja mam w Picasso 1.6 95KM 8V. Instalacja z "wyższej półki" zakładana jeszcze przez poprzedniego właściciela ( zakładał w 2003r. za 7000zł). Instalcja sekwencyjna. Nie ma żadnej różnicy pomiędzy jazdą na LPG a na benzynie. Samochód ma już ponad 185tys km , przejechane na LPG ponad 150tys i żadnej naprawy silnika. W tym czasie był wymieniany jedynie reduktor + czyszczona listwa matrix. Samochód był niemalże do końca serwisowany w ASO , mam pełna dokumentację i nic z silnikiem nie było robione ... Większość złych opinii o LPG dotyczyła instalcji I i II-generacji.. W tych przypadkach samochód był "zmulony" , często występowały strzały , falowanie obrotów. Strzały i falowanie jednak wynikało z jazdy na bardzo ubogiej mieszance , oraz tym że I i II-generacji nie dało się idealnie wyregulować tak aby mieszanka zawsze była stała przy całym zakresie obrotów ... W przypadku sekwencji te problemu nie istnieją. Oczywiście jak założy instalkę partacz to będą problemy , dodatkowo lepiej kupić samochód z silnikiem który "lubi" LPG niż takiego który LPG nie lubi :) Tak jak ludzie piszą jazda na LPG i oszczedności z tym związane nie mają nic wspólnego z jak najtańszym założeniem LPG na jak najtańszych cześciach ... Jeśli chodzi o spalanie to moje Picasso pali mi 9,5-10L LPG w mieście :) Czyli jakby nie liczyć koszt przejechanie 100km wynosi obecnie 17,1zł :) + to co na rozruch benzyny. Jako minus to że muszę tankować co około 350km a w bagażniku jest koło. Chociaż nie należy zapominać że poza LPG mamy jeszcze benzyne więc jak zabraknie LPG to możemy jechać na benzynie. 116 |
Data: Czerwiec 29 2009 18:14:18 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Piotrek | Jako plusy diesla można zaliczyć to że wszędzie znajdziemy stacje z ON no i mysle ze tutaj ladnie pokazales plusy i minusy obu rozwiazan :) i to by bylo raczej tyle :) bo uwagi uzytkownikow instalacji zakladanych przez kowali nie ma co brac. ja ogolnie mocno cierpialem przy LPG z powodu tego nieszczesnego kola w bagazniku. poki mialem jako taki luz bylo OK, ale jak juz musialem jezdzic z wozkiem to mi sie kolo +wozek +gondola kiepsko miescily pod roleta(a bez zasunietej rolety strach wozek zostawic bo zmieni wlasciciela :) mozna wywalic kolo i wozic spray ale swego czasu zlapalem 4 razy gume w ciagu roku w tym raz tak ze spray by nie pomogl. no i generalnie to jedyny minus jaki mnie spotkal przy LPG na dystansie jakis 200 tys km -- pzdr piotrek 117 |
Data: Czerwiec 29 2009 09:50:46 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: owp | Jeszcze jakis czas temu bylem przekonany do kupna forda escorta kombi w dieslu ale patrza obecnie na windujace ceny ropy obawiam sie z emoze to byc pomylkaGeneralnie chyba można powiedzieć, że dieselem wygodniej, LPG - taniej. Chyba że po mieście to wtedy LPG raczej. 118 |
Data: Czerwiec 29 2009 20:20:00 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: atman |
119 |
Data: Czerwiec 30 2009 06:25:03 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: owp | Golf III 1.8 benzyna + LPG II generacji.Pisząc wygodniej dieselem mam namyśli, że więcej się przejedzie bez tankowania. 120 |
Data: Czerwiec 30 2009 07:31:21 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Jakub Jewuła | Golf III 1.8 benzyna + LPG II generacji.Pisząc wygodniej dieselem mam namyśli, że więcej się przejedzie bez Gowno prawda :) Po pierwsze zalezy to od wielkosci zbiornika LPG, po drugie jak sie skonczy LPG przechodzisz na PB i dajej jedziesz bez zajakniecia. Koszt wyjdzie pewnie lacznie podobny jak na ON. W Espero mialem zbiornik na 500-550km, a moglbym wsadzic bez problemow taki na <> 800km. Gdyby ktos mial fobie przed wizyta na stacji co 500km - prosze bardzo, wystarczy zalozyc wieksza banke. q 121 |
Data: Czerwiec 30 2009 09:12:51 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: owp | No tak, ale jak już masz LPG to raczej starasz się jeździć na gazie, nie ? Ja Cię nie przekonuje do diesela, dla mnie to jest wygoda - wizyta na stacji co 800-900km zamiast co 400-500. Może i można wsadzić zbiornik na pół auta, ale mówimy o standardowych rozwiązaniach.Pisząc wygodniej dieselem mam namyśli, że więcej się przejedzie bez tankowania. 122 |
Data: Czerwiec 30 2009 10:00:02 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Jakub Jewuła | .... Po pierwsze zalezy to od wielkosci zbiornika LPG,No tak, ale jak już masz LPG to raczej starasz się jeździć na gazie, Dla mnie to tez wygoda, tylko nie popadajmy w paranoje. Upierdliwe jest tankowanie co 200km, co 500km warto wysiac z auta dla zdrowia chocby. Zbiornik 65l w Espero to bylo wlasnie standardowe rozwiazanie - zajmowal cala szerokosc bagaznika. Dzieki temu nie trzeba bylo wchodzic do bagaznika, zeby wyjac cos co polecialo do jego konca ;) Mialem klientke - niewielka kobietka, ktora musiala wlazic do bagaznika gdy jej kluczyki polecialy do konca pudla :))) q 123 |
Data: Czerwiec 30 2009 13:47:55 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: owp |
Nawet nie chodziło mi o trasę (choć to też), ale o to, że w ciągu miesiąca musiałbym być 2 razy częściej na stacji benzynowej.No tak, ale jak już masz LPG to raczej starasz się jeździć na gazie, Podawałem tylko generalne za i przeciw, jakbym miał LPG to też bym był zadowolony, nawet się zastanawiałem swego czasu, ale przy moim szczęściu do mechaników ciągle by coś się działo... :) 124 |
Data: Czerwiec 30 2009 15:36:35 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: R2r | Jakub Jewuła pisze: Zbiornik 65l w Espero to bylo wlasnie standardowe rozwiazanie -ROTFL! Zmniejszenie przestrzeni bagażnika przez zbiornik to naprawdę zaleta! Może jeszcze resztę wypełnić pianką montażową, to i ciszej będzie i na pewno niczego nie trzeba będzie wyciągać, bo i wpaść nie będzie miało gdzie! :-D Uff... dawno się tak nie uśmiałem! -- Pozdrawiam. Artur. ________________________________________________________ 125 |
Data: Czerwiec 30 2009 15:39:42 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: Jakub Jewuła | Zbiornik 65l w Espero to bylo wlasnie standardowe rozwiazanie -ROTFL! Z siebie sie smiejesz, ale dobre i to :) Sprawdz sobie jaki bagaznik jest w Espero. Po zalozeniu butli zostalo jeszcze tyle miejsca, ze spokojnie pakowalismy sie na wyjazd urlopowy do samego bagaznika bez zadnego wciskania bagazy na sile. q 126 |
Data: Czerwiec 30 2009 18:35:28 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: R2r | Jakub Jewuła pisze: Z siebie sie smiejesz, ale dobre i to :)Umiem się i z siebie śmiać, choć w tym przypadku to Ty napisałeś jakoby zapchanie części bagażnika zbiornikiem było zaletą instalacji gazowej. :-) Sprawdz sobie jaki bagaznik jest w Espero.560 l z tego co wyczytałem. To sporo, ale żeby nadmiar... W Megane Classic miałem 520 l, w Temprze 500. Mimo to w każdym z nich kiedyś trafiała się sytuacja, że przydałoby się jeszcze na jedną walizkę... ;-) Tak czy inaczej dodatkowy klamot nawet w tym - jakże przepastnym Twoim zdaniem - bagażniku Espero nijak nie widzi mi się jako zaleta. :-) A już co do tych kluczyków - jak wpadną za zbiornik to dopiero będzie zabawa przy wyciąganiu... :-) -- Pozdrawiam. Artur. ________________________________________________________ 127 |
Data: Czerwiec 30 2009 20:04:43 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: J.F. | On Tue, 30 Jun 2009 15:36:35 +0200, R2r wrote: Jakub Jewuła pisze: Ale to fakt. Nie wiem czy akurat w espero, ale w niektorych autach zbiorniki sie bardzo ladnie komponuja. Lezy sobie taki za oparciem kanapy, bagaznika praktycznie niemal wcale nie zmniejsza, bo faktycznie za gleboko i jakies jeszcze podwyzszenie na podlodze jest. Tylko nart sie juz nie wrzuci do srodka. J. 128 |
Data: Czerwiec 30 2009 22:10:17 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: R2r | J.F. pisze: Ale to fakt. Nie wiem czy akurat w espero, ale w niektorych autachNo, zaleta jak cholera... :-D Chyba sobie też jakiś baniak do bagażnika wrzucę. ;-) -- Pozdrawiam. Artur. ________________________________________________________ 129 |
Data: Czerwiec 30 2009 22:08:34 | Temat: Re: Diesel v gaz | Autor: | |