Grupy dyskusyjne   »   Listopad grupa i takie tam.

Listopad grupa i takie tam.



1 Data: Luty 21 2009 22:22:14
Temat: Listopad grupa i takie tam.
Autor: Maniek4 

Witam.

Dzis zajzalem tu z ciekawosci od czasow pisania garbusowego, juz dosc dawno
temu. Natknalem sie na post Kendyego, w ktorym podano nieco statystyki. No
coz, wnioski Kendyego jakby trafne i zastanawiam sie, czy ktos pamieta
jeszcze czasy kiedy Tonid tu pisywal do czasu zalozenia "wlasnej" grypy
dyskusyjnej?
Czasy sie zmieniaja, ludzie tez i garbusow jakby na ulicach mniej, choc ja
swojego jeszcze mam i trzymam dla corki.:-) Pamietam tez goscia zwanego
Waniosem i jego luba Ize, a takze Bruna, wiekowo najbardziej zaawansowanego
uczestnika grupy jezdzacego tu i tam po zlotach ze swoja corka.
Fajnie bylo...

3mcie sie garbusiarze.

Pozdro.. TK



2 Data: Luty 22 2009 02:52:27
Temat: Re: Listopad grupa i takie tam.
Autor: Coaster 

Maniek4 wrote:

Witam.

Dzis zajzalem tu z ciekawosci od czasow pisania garbusowego, juz dosc dawno temu. Natknalem sie na post Kendyego, w ktorym podano nieco statystyki. No coz, wnioski Kendyego jakby trafne i zastanawiam sie, czy ktos pamieta jeszcze czasy kiedy Tonid tu pisywal do czasu zalozenia "wlasnej" grypy dyskusyjnej?

Ja pamietam. A Ty w 2001 roku pytales sie na grupie czym malowac podloge 'po raz pierwszy po 10 latach' od wewnatrz, - ja polecalem  Ci Hammerite a Kendy chlorokauczuk. Czym pomalowales? :-)

Czasy sie zmieniaja, ludzie tez i garbusow jakby na ulicach mniej,

Niestety mniej :-( Jak smigalem w latach 90-tych to dziennie kilka mozna bylo zobaczyc (no i to powitanie lapa w gorze - prawie, ze 'hajtla' :-)
Ja 'mialem' tez 'swoje' Garby 'na miescie' - stojace w roznych miejscach miasta i czekajace na dalszy ciag swojej historii. Zawsze staralem obok nich przejsc/przejechac. Niedawno kolega Sosin kupil Garba ktorego stojacego pod plandeka ogladalem/mijalem czasem przez 18 lat :-o

choc ja swojego jeszcze mam i trzymam dla corki.:-)

Trzymaj, trzymaj, przyjaciela sie nie porzuca!! Niech zostanie w rodzinie. Na starosc kanisterek 'strawy' i suchy kat sie nalezy :-)

Pamietam tez goscia zwanego Waniosem i jego luba Ize, a takze Bruna, wiekowo najbardziej zaawansowanego uczestnika grupy jezdzacego tu i tam po zlotach ze swoja corka.

Ja tez pamietam, choc wiecej czytalem niz pisalem na grupe.

Fajnie bylo...

Zabrzmialo jakos smutno? Teraz tez chyba fajnie jest tylko inaczej... Choc w moim przypadku jednak troche smutno - z moim Garbikiem zwiazany byl moj pies-suczka.
Odeszla w zeszlym roku. Miala 17 lat... Do 12 roku zycia jezdzila w Garbie prawie wszedzie, na kazde wypady, wyjazdy, zakupy. Slyszac silnik, za Garbusami ogladala sie na ulicy a kilka razy nawet (m.in. w Debkach) chciala wskoczyc kolesiowi przez szybe do auta bo myslala, ze to 'jej' Garbus odjezdza. Poznawala tez stojacego Garbuska po ksztalcie a podchodzac, wachala klamke...


3mcie sie garbusiarze.

3maj sie.


--
PoZdR

Coaster aka Bet'em

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

"Don't try any other colors, red's the only one that works."

– Sheldon Brown, 1944-2008

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

3 Data: Luty 22 2009 04:22:01
Temat: Re: Listopad grupa i takie tam.
Autor: Stach 


Choc w moim przypadku jednak troche smutno - z moim Garbikiem zwiazany
byl moj pies-suczka.
Odeszla w zeszlym roku. Miala 17 lat... Do 12 roku zycia jezdzila w
Garbie prawie wszedzie, na kazde wypady, wyjazdy, zakupy. Slyszac
silnik, za Garbusami ogladala sie na ulicy a kilka razy nawet (m.in. w
Debkach) chciala wskoczyc kolesiowi przez szybe do auta bo myslala, ze
to 'jej' Garbus odjezdza. Poznawala tez stojacego Garbuska po ksztalcie


FAjna była psinka....

4 Data: Luty 22 2009 19:16:14
Temat: Re: Listopad grupa i takie tam.
Autor: falco 

Coaster pisze:

Choc w moim przypadku jednak troche smutno - z moim Garbikiem zwiazany byl moj pies-suczka.
Odeszla w zeszlym roku. Miala 17 lat... Do 12 roku zycia jezdzila w Garbie prawie wszedzie, na kazde wypady, wyjazdy, zakupy. Slyszac silnik, za Garbusami ogladala sie na ulicy a kilka razy nawet (m.in. w Debkach) chciala wskoczyc kolesiowi przez szybe do auta bo myslala, ze to 'jej' Garbus odjezdza. Poznawala tez stojacego Garbuska po ksztalcie a podchodzac, wachala klamke...

H! ;)

Ja mam tak samo z KJ ;)
Przywieziony ze Schroniska w Stefanku, gdy miał ok. 4-6 tygodni, był już na wielu zlotach, rajdach czy innych wypadach a jak widzi czy słyszy Garba, to musowo strzyże uszami, prÄ™ży siÄ™ i koniecznie musi podejć i "zajrzeć" do Ĺ›rodka, obwÄ…chujÄ…c wesoło... ;)

Nie jest wcale taki mały, bo wyglÄ…da jak miniaturka Owczarka Niemieckiego a lubi jeĽdzić... na tylnej półce... ;) KiedyĹ› nawet wracaliĹ›my w 3 osoby z wypadu do ElAdriano na głÄ™bokie Podlasie i KJ jechał na tylnej półce z drugim psiakiem Garbim ;););)


--
(Po)zdrówka! falco

Stefanek 1303 '72 1.6 AD+AT
Popiel 1200 '70 1.2 6V
SenNa...353 '58 175
fKG - serwis reklama PL cała - www.mfalco.empestudio.com

5 Data: Luty 22 2009 19:56:22
Temat: Re: Listopad grupa i takie tam.
Autor: Maniek4 


Użytkownik "Coaster"  napisał w wiadomo¶ci


Ja pamietam. A Ty w 2001 roku pytales sie na grupie czym malowac podloge
'po raz pierwszy po 10 latach' od wewnatrz, - ja polecalem  Ci Hammerite a
Kendy chlorokauczuk. Czym pomalowales? :-)

Ha, pamietam Hammerite. Pomalowalem, ale nie pamietam czym. :-) Korzystasz
ze sciagi, czy przegladales historie??


Czasy sie zmieniaja, ludzie tez i garbusow jakby na ulicach mniej,

Niestety mniej :-( Jak smigalem w latach 90-tych to dziennie kilka mozna
bylo zobaczyc (no i to powitanie lapa w gorze - prawie, ze 'hajtla' :-)

Lamus jakby niestety.:-(
Czasami Andrzej Kazimierczak na grupie pl.misc.budowanie pozdrawia
garbusiarsko, ale i tam go coraz mniej, bo mieszka cwaniak.:-)


Fajnie bylo...

Zabrzmialo jakos smutno? Teraz tez chyba fajnie jest tylko inaczej...

Troche smutno, troche nostalgicznie, troche bo ja wiem?? Zycie trwa dalej,
dzieci rosna i potrzeby jakby inne.

Choc w moim przypadku jednak troche smutno - z moim Garbikiem zwiazany byl
moj pies-suczka.
Odeszla w zeszlym roku. Miala 17 lat... Do 12 roku zycia jezdzila w Garbie
prawie wszedzie, na kazde wypady, wyjazdy, zakupy. Slyszac silnik, za
Garbusami ogladala sie na ulicy a kilka razy nawet (m.in. w Debkach)
chciala wskoczyc kolesiowi przez szybe do auta bo myslala, ze to 'jej'
Garbus odjezdza. Poznawala tez stojacego Garbuska po ksztalcie a
podchodzac, wachala klamke...

Ja pochowalem trzy psy ktore w roznych latach zycia jakos mi towarzyszyly,
wiec wiem o czym piszesz.

Pozdro.. TK

Listopad grupa i takie tam.



Grupy dyskusyjne