Grupy dyskusyjne   »   Dla narzekajacych na ceny aparatow - podroz w przeszlosc!

Dla narzekajacych na ceny aparatow - podroz w przeszlosc!



1 Data: Marzec 06 2011 15:15:15
Temat: Dla narzekajacych na ceny aparatow - podroz w przeszlosc!
Autor: Adameck 

Witam !

Mam cos na oslode dla narzekajacych na zbyt wysokie ceny aparatow. Przeniesmy
sie na poczatek do przelomu roku 1999 i 2000 - spojrzmy na kuszaca oferte Olympusa:

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/a7421a82c9ba4598.html

Jesli Wam ta oferta nie odpowiada, przeniesmy sie do roku 2000, miesiac
listopad. Coz tym razem Olympus proponuje ?

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/3d282ff4005450bb.html

Jesli nie Olympus to moze cos ze stajni Nikona lub Fuji - w super atrakcyjnej
cenie oczywiscie!

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/82b3f1f163fce107.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/fe6ba5129007c8aa.html

Poniewaz aparat juz mamy, musimy miec na czym ogladac i obrabiac wykonane
zdjecia - co powiecie na wypasiony zestaw komputerowy ?

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/3d81f9010e788112.html

Prosze rowniez pamietac, ze w tych latach srednia krajowa byla "troche" nizsza
niz teraz no i przelicznik na inne towary - nie chce mi sie teraz liczyc ale
moze ktos sie podejmie - ile np. wtedy mozna bylo kupic chlebow i cukru za
przecietny aparat kompaktowy i zestawic z dniem obecnym...

Malkontentow cenowych pozdrawiam !

Adameck



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl



2 Data: Marzec 06 2011 18:50:56
Temat: Re: Dla narzekajacych na ceny aparatow - podroz w przeszlosc!
Autor: Marcin [3M] 

W 1980r PentaconSix kosztował 24700zł, pryzmat TTL-10500 (podobnie "stał" szeroki Biometar), zaś praktica L2-9500. Pensja (niezła) wynosiła coś 2000zł. Niech potwierdzą to ci, co wóczas pracowali :)

Ca 1965 rodzice nabyli Prkticę FX-3 za ca 4600zł. Za wkład mieszkaniowy - dla porównania - dali 20000zł.

3 Data: Marzec 06 2011 20:05:53
Temat: Re: Dla narzekajacych na ceny aparatow - podroz w przeszlosc!
Autor: Marek Wyszomirski 

W dniu 2011-03-06 18:50, Marcin [3M] pisze:

W 1980r PentaconSix kosztował 24700zł, pryzmat TTL-10500 (podobnie
"stał" szeroki Biometar), zaś praktica L2-9500. Pensja (niezła) wynosiła
coś 2000zł. Niech potwierdzą to ci, co wóczas pracowali :)
[...]

Chyba jednak była wyższa. Pierwszą pracę rozpocząłem w listopadzie 1979r i pamiętam, ze jako asystent-stażysta na politechnice miałem pensję 3500zł. Fakt, ze akurat wtedy politechnika płaciła dobrze i moi koledzy zaczynajacy staże w fabrykach dostali znacznie mniej - nie mam już 100% pewności ile, ale chyba w granicach 2000-2500zł (potem to się szybko zmieniło - pensje w przemyśle rosły znacznie szybciej niż na uczelni i w krótkim czasie mnie przegonili). W/g informacji ze strony http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/przecietne;wynagrodzenie,201,0,234441.html przeciętna pensja w 1980r wynosiła 6040zł - informacje te wydają mi się dość wiarygodne. Osobną kwestią była dostępność aparatów - to, że miało się pieniądze nie oznaczało jeszcze możliwości zakupu. Znikome ilości atrakcyjnych towarów  trafiających do sklepów (a w 1980r - szczególnie w jego II połowie - niemal każdy towar był atrakcyjny gdyż półki sklepów świeciły pustkami) były w praktyce w całości sprzedawane 'spod lady' - dla znajomych pracowników sklepów i tych, którzy różnymi sposobami (nawet nie koniecznie łapówkami - częściej była to wymiana 'towar za towar' lub 'towar za załatwienie sprawy') byli w stanie wkraść się w ich łaski.


--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski

4 Data: Marzec 06 2011 21:57:43
Temat: Re: Dla narzekajacych na ceny aparatow - podroz w przeszlosc!
Autor: Marcin [3M] 

W lecie '79 lub '80 w moim osiedlowym sklepie foto było niemal wszystko do six-a.
Poza tym dostępne były jakieś wersje Kijewa, nawet z osprzetem (wizjer, jakaś 35-tka, może coś jeszcze...)
Przez pewien czas było pełno zenitów E. Deficytowe były praktice i zenity TTL.
Trafiały się mieszki, pierścienie, ruskie i enerdowskie.

Różnego rodzaju Vilie, Smieny, Certo - bez problemu.

Materiałów było do oporu: Fotopan F/FF (FF po 16 bez kasety), S, troszkę gorzej z ORWO - były piekielnie drogie, i kolor i cz-b.
Papiery były, ale ich jakość była różna.
Chemia - no problem. Litr utrwalacza a'4zł. Była chemia do papierów barwnych (5013, 5015, 5017). Im wyższy numer, tym gorzej.
No i fotoncolor, którego ceny nie pomnę.
100 pozctówek cz-b kosztowało 86 zł (karton) i 74 zł (cienkie).

Chleb buł po 4zł.

Podobnie bez problemu było ze sprzętem ciemniowym. Krokus 3 color - 1690zł. Albo 1960. Mikar-S za 420. Janpol ponad stówę.


"Bryndza" zaczęła się po 80/81r. Choć zestaw do reprodukcji kupiłem ca. 1986r. Mam go do dziś. I kilka gazetek, które dzięki niemu powstały :)

Z tego, co piszesz, to six nie był aż tak drogi. A był to niezły sprzęt (póki dzaiłał naciąg). OIDP płace zmieniły się ostro od 1979 do 1981, i wówczas faktycznie skończyły się zakupy bez znajomości...

5 Data: Marzec 07 2011 09:09:38
Temat: Re: Dla narzekajacych na ceny aparatow - podroz w przeszlosc!
Autor: Jan Rudziński 

Cześć wszystkim

Marek Wyszomirski napisał(a):

W 1980r PentaconSix kosztował 24700zł, pryzmat TTL-10500 (podobnie
"stał" szeroki Biometar), zaś praktica L2-9500. Pensja (niezła) wynosiła
coś 2000zł. Niech potwierdzą to ci, co wóczas pracowali :)
[...]

Chyba jednak była wyższa. Pierwszą pracę rozpocząłem w listopadzie 1979r i pamiętam, ze jako asystent-stażysta na politechnice miałem pensję 3500zł. Fakt, ze akurat wtedy politechnika płaciła dobrze i moi koledzy

No popatrz. Ja rok wcześniej i dostałem tyle samo...


--
Pozdrowienia
  Janek (sygnaturka zastępcza)

6 Data: Marzec 07 2011 09:46:28
Temat: Re: Dla narzekajacych na ceny aparatow - podroz w przeszlosc!
Autor: Marek Wyszomirski 

W dniu 2011-03-07 09:09, Jan Rudziński pisze:


W 1980r PentaconSix kosztował 24700zł, pryzmat TTL-10500 (podobnie
"stał" szeroki Biometar), zaś praktica L2-9500. Pensja (niezła) wynosiła
coś 2000zł. Niech potwierdzą to ci, co wóczas pracowali :)
[...]

Chyba jednak była wyższa. Pierwszą pracę rozpocząłem w listopadzie 1979r i pamiętam, ze jako asystent-stażysta na politechnice miałem pensję 3500zł. Fakt, ze akurat wtedy politechnika płaciła dobrze i moi koledzy

No popatrz. Ja rok wcześniej i dostałem tyle samo...



W latach 70-tych wzrost płac był dość powolny - zatem nie dziwi mnie że przez rok pensja asystenta - stażysty nie wzrosła. Z tego co pamiętam szybki wzrost płac zaczął się w drugiej połowie 1980 roku.

--

Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski

7 Data: Marzec 07 2011 23:35:29
Temat: Re: Dla narzekajacych na ceny aparatow - podroz w przeszlosc!
Autor: Jacek_P 

Marek Wyszomirski napisal:

W latach 70-tych wzrost płac był doć powolny - zatem nie dziwi mnie że
przez rok pensja asystenta - stażysty nie wzrosła. Z tego co pamiętam
szybki wzrost płac zaczął się w drugiej połowie 1980 roku.

No możesz rozważyć deja vu ;)

Na uczelniach płace praktycznie zamarły w roku 2004.

--
Pozdrawiam,

Jacek

8 Data: Marzec 09 2011 16:47:11
Temat: Re: Dla narzekajacych na ceny aparatow - podroz w przeszlosc!
Autor: p 47 


Użytkownik "Marek Wyszomirski"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-03-07 09:09, Jan Rudziński pisze:

W 1980r PentaconSix kosztował 24700zł, pryzmat TTL-10500 (podobnie
"stał" szeroki Biometar), zaś praktica L2-9500. Pensja (niezła) wynosiła
coś 2000zł. Niech potwierdzą to ci, co wóczas pracowali :)
[...]

Chyba jednak była wyższa. Pierwszą pracę rozpocząłem w listopadzie 1979r i pamiętam, ze jako asystent-stażysta na politechnice miałem pensję 3500zł. Fakt, ze akurat wtedy politechnika płaciła dobrze i moi koledzy

No popatrz. Ja rok wcześniej i dostałem tyle samo...



W latach 70-tych wzrost płac był dość powolny - zatem nie dziwi mnie że przez rok pensja asystenta - stażysty nie wzrosła. Z tego co pamiętam szybki wzrost płac zaczął się w drugiej połowie 1980 roku.

--


No, jednak był i wczesniej wyraźny wzrost! -ja na początku dekady lat 70-tych rozpocząłem studia doktoranckie i na 1-szym roku dostałem stypendium 1900 zł, które na starszych latach wzrosło do 2500.
Koledzy, którzy zostali na politechnice jako asystenci startowali od OIDP 1200,- (ale mieli dostep do rozmaitych prac zleconych w gospodarstwach pomocniczych).
W połowie lat 70-tych moja 1-sza pensja (w instytucie przemysłowym) wyniosła 4.800 + 20% premii, co było niezłą stawką.
Practicę TTL kupiłem wtedy w NRD za ok 550 marek, co było znacznie taniej niż u nas (pomijając dostepność).
Z ciekawostek przypomnę, że za TVC Rubin (te co się zapalały same) zapłaciłem wtedy 19 tys, a za pralkę Polara 10.500,-.
generalnie art. przemysłowe były drogie, a te z zachodu b.drogie!
Relatywnie tańsze były usługi, czynsz i zupełnie podstawowe art. żywnosciowe, szczególnie wlokalach żywienia zbiorowego.

9 Data: Marzec 12 2011 11:44:01
Temat: Re: Dla narzekajacych na ceny aparatow - podroz w przeszlosc!
Autor: J.F. 

On Mon, 07 Mar 2011 09:46:28 +0100,  Marek Wyszomirski wrote:

W dniu 2011-03-07 09:09, Jan Rudziński pisze:
Chyba jednak była wyższa. Pierwszą pracę rozpocząłem w listopadzie
1979r i pamiętam, ze jako asystent-stażysta na politechnice miałem
pensję 3500zł. Fakt, ze akurat wtedy politechnika płaciła dobrze i
moi koledzy

No popatrz. Ja rok wcześniej i dostałem tyle samo...

W latach 70-tych wzrost płac był dość powolny - zatem nie dziwi mnie że
przez rok pensja asystenta - stażysty nie wzrosła. Z tego co pamiętam
szybki wzrost płac zaczął się w drugiej połowie 1980 roku.

A nawet w samej koncowce - srednie roczne i miesieczne
 1978 58644   4887 
 1979 63924   5327 
 1980 72480   6040 
 1981 92268   7689 
 1982 13572   11631 
 1983 173700   14475 
 1984 202056   16838 
 1985 240060   20005 
 1986 289140   24095 
 1987 350208   29184 
 1988 637080   53090 
 1989 2481096   206758 
 1990 12355644   1029637 
 1991 21240000   1770000 
 1992 35220000   2935000 
 1993 47940000   3995000 

do 87 Jaruzelski jakos to trzymal, potem zaczal sie kapitalizm.

J.

10 Data: Marzec 12 2011 11:39:26
Temat: Re: Dla narzekajacych na ceny aparatow - podroz w przeszlosc!
Autor: J.F. 

On Sun, 06 Mar 2011 20:05:53 +0100,  Marek Wyszomirski wrote:

Chyba jednak była wyższa. Pierwszą pracę rozpocząłem w listopadzie 1979r
i pamiętam, ze jako asystent-stażysta na politechnice miałem pensję
3500zł. Fakt, ze akurat wtedy politechnika płaciła dobrze i moi koledzy
zaczynajacy staże w fabrykach dostali znacznie mniej - nie mam już 100%
pewności ile, ale chyba w granicach 2000-2500zł (potem to się szybko
zmieniło - pensje w przemyśle rosły znacznie szybciej niż na uczelni i w
krótkim czasie mnie przegonili).

Na przelomie 80/90 to pensja na polibudzie bylo moze niezbyt wysoka,
ale byly trzy wyplaty w miesiacu. Konto zalozylem zeby w kolejce do
kasy nie stac :-)


Znikome ilości
atrakcyjnych towarów  trafiających do sklepów (a w 1980r - szczególnie w
jego II połowie - niemal każdy towar był atrakcyjny gdyż półki sklepów
świeciły pustkami) były w praktyce w całości sprzedawane 'spod lady' -

A w 91 w Anglii Praktici byly po 49 funtow ..

J.

11 Data: Marzec 12 2011 20:51:51
Temat: Re: Dla narzekajacych na ceny aparatow - podroz w przeszlosc!
Autor: J-L-F 


Chyba jednak była wyższa. Pierwszą pracę rozpocząłem w listopadzie 1979r
i pamiętam, ze jako asystent-stażysta na politechnice miałem pensję
3500zł. Fakt, ze akurat wtedy politechnika płaciła dobrze i moi koledzy
zaczynajacy staże w fabrykach dostali znacznie mniej - nie mam już 100%
pewności ile, ale chyba w granicach 2000-2500zł (potem to się szybko
zmieniło - pensje w przemyśle rosły znacznie szybciej niż na uczelni i w
krótkim czasie mnie przegonili).

Ja zacząłem pracę we wrześniu 1979 roku, jako nauczyciel, w szkole zawodowej i miałem 3100 zł.
Chłoporobotnik zarabiał w tym czasie 5000 do 8000 zł.

12 Data: Marzec 12 2011 21:23:19
Temat: Re: Dla narzekajacych na ceny aparatow - podroz w przeszlosc!
Autor: Jan Rudziński 

Cześć wszystkim

J-L-F pisze:


Chyba jednak była wyższa. Pierwszą pracę rozpocząłem w listopadzie 1979r
i pamiętam, ze jako asystent-stażysta na politechnice miałem pensję
3500zł. Fakt, ze akurat wtedy politechnika płaciła dobrze i moi koledzy
zaczynajacy staże w fabrykach dostali znacznie mniej - nie mam już 100%
pewności ile, ale chyba w granicach 2000-2500zł (potem to się szybko
zmieniło - pensje w przemyśle rosły znacznie szybciej niż na uczelni i w
krótkim czasie mnie przegonili).

Ja zacząłem pracę we wrześniu 1979 roku, jako nauczyciel, w szkole zawodowej i miałem 3100 zł.
Chłoporobotnik zarabiał w tym czasie 5000 do 8000 zł.


Telewizor kolorowy Jowisz 46000 zł, polski fiat 126p w cenie ekspresowej 120000 zł, radyjko radmor 5100 - 10500 zł.

--
Pozdrowienia
  Janek          http://www.mimuw.edu.pl/~janek
Niech mnie diabli porwą!
Niech diabli porwą? To się da zrobić...

13 Data: Marzec 06 2011 22:08:50
Temat: Re: Dla narzekajacych na ceny aparatow - podroz w przeszlosc!
Autor: Marek G 

Sun, 6 Mar 2011 18:50:56 +0100, "Marcin [3M]"
 pisal(a):

W 1980r PentaconSix kosztował 24700zł, pryzmat TTL-10500 (podobnie "stał"
szeroki Biometar), zaś praktica L2-9500. Pensja (niezła) wynosiła coś
2000zł. Niech potwierdzą to ci, co wóczas pracowali :)

W 1980 to już nie pamiętam dokładnie, ale chyba nieco więcej
zarabiałem, tak coś lekko ponad 4k. Byłem już wówczas "doświadczonym
inżynierem" z dwuletnim stażem na jednej z ostatnich sztandarowych
inwestycji tamtego okresu.
W końcówce 78 po stażu dostałem chyba 3k plus premię i w
Czechosłowacji ówczesnej kupiłem Jaszkę 124G.

Ceny foto jakoś opierały się inflacji przy gwałtownie malejącej
dostępności i śledziłem je +/- do końca studiów w 78.
Powyższe są prawdziwe chyba z wyjątkiem L2, stawiałbym bardziej na LLC
za te pieniądze. A szeroki to był Flektogon 50/4, wcześniej 65/4.
Biometary były 80 i 120mm.

Używałem w czasie studiów PSixa+80 z agencji studenckiej, do tego
jeszcze Flektogona i Sonnara 180. Do 300ki nie mogłem się dopchać;-)
To były czasy;-) z kominkiem na Psixie robiłem kilka reportaży z
turniejów tenisowych min słynny turniej asów w katowickim Spodku z
Fibakiem, Okkerem, Kodeshem i Ashem.
 
Z połowy lat 70-tych pamiętam jeszcze ceny Zorki-4 z Jupiterem 2600,
2500 za Zenita B, Zenit-E kosztował chyba 3k. I to była górna półka
przeciętnego amatora.
Exakta RTL+50 12kzł, Orwochrom 48 zł, Smiena-8 450 zł.
Jeszcze jakaś śmieszna Exa 1a w zaprzyjażnionej FotoOptyce zalegała
półkę, ale ceny nie pomnę.
Co ciekawe, zawsze dostępne były Krokusy w kilku wariantach (koło 1000
zł) i nie wiem czemu zestaw oświetlenia reprodukcyjnego, montowany na
kolumnie powiększalnika.

Za 120 FP4 czy HP4 trzeba było dać koło 40 zł na czarnym rynku.
W zaprzyjaxnionych sklepach na Śląsku takie rzeczy się nie zdarzały.

--
Pozdrawiam - Marek

14 Data: Marzec 06 2011 22:29:39
Temat: Re: Dla narzekajacych na ceny aparatow - podroz w przeszlosc!
Autor: Marcin [3M] 


Ceny foto jakoś opierały się inflacji przy gwałtownie malejącej
dostępności i śledziłem je +/- do końca studiów w 78.
Powyższe są prawdziwe chyba z wyjątkiem L2, stawiałbym bardziej na LLC
za te pieniądze. A szeroki to był Flektogon 50/4, wcześniej 65/4.
Biometary były 80 i 120mm.

Jasne, że flektogon. Takiego 65 nie widziałem...

Do dziś czuę zapach tej chemii i papieru...
Nie wspominając specyficznej woni futerałów do Zenita...

15 Data: Marzec 06 2011 22:50:13
Temat: Re: Dla narzekajacych na ceny aparatow - podroz w przeszlosc!
Autor: Marek G 

Sun, 6 Mar 2011 22:29:39 +0100, "Marcin [3M]"
 pisal(a):

Do dziś czuę zapach tej chemii i papieru...

Bardziej pamiętam zapach palców po Fenalu, ale węch miałem wówczas
słabszy bo paliłem sporo analogów.
W paleniu przeszedłem na cyfrę, w foto nie całkiem;-)

Nie wspominając specyficznej woni futerałów do Zenita...

Udało mi się ominąć zenki, ale Rosjanie zawsze byli mocni w
"zapachach" więc nie zaprzeczam.





--
Pozdrawiam - Marek

16 Data: Marzec 07 2011 11:04:58
Temat: Re: Dla narzekajacych na ceny aparatow - podroz w przeszlosc!
Autor: Adam 

W dniu 2011-03-06 22:50, Marek G pisze:

Sun, 6 Mar 2011 22:29:39 +0100, "Marcin [3M]"
  pisal(a):

Do dziś czuę zapach tej chemii i papieru...

Bardziej pamiętam zapach palców po Fenalu, ale węch miałem wówczas
słabszy bo paliłem sporo analogów.
W paleniu przeszedłem na cyfrę, w foto nie całkiem;-)

Nie wspominając specyficznej woni futerałów do Zenita...

Udało mi się ominąć zenki, ale Rosjanie zawsze byli mocni w
"zapachach" więc nie zaprzeczam.

Ale futerały radzieckie pachniały raczej w pozytywnym sensie ;)

--
Pozdrawiam.

Adam.

17 Data: Marzec 07 2011 10:19:39
Temat: Re: Dla narzekajacych na ceny aparatow - podroz w przeszlosc!
Autor: Olgierd 

Dnia Mon, 07 Mar 2011 11:04:58 +0100, Adam napisał(a):

Udało mi się ominąć zenki, ale Rosjanie zawsze byli mocni w "zapachach"
więc nie zaprzeczam.

Ale futerały radzieckie pachniały raczej w pozytywnym sensie

.... jak cholewki oficerek... ;-)

--
:-) Olgierd
Lege Artis == http://olgierd.bblog.pl

18 Data: Marzec 07 2011 12:29:02
Temat: Re: Dla narzekajacych na ceny aparatow - podroz w przeszlosc!
Autor: Marcin [3M] 


Użytkownik "Olgierd"  napisał w wiadomości

Dnia Mon, 07 Mar 2011 11:04:58 +0100, Adam napisał(a):

Udało mi się ominąć zenki, ale Rosjanie zawsze byli mocni w "zapachach"
więc nie zaprzeczam.

Ale futerały radzieckie pachniały raczej w pozytywnym sensie

... jak cholewki oficerek... ;-)

Na studiach, w ramach lektoratu, dostałem jakieś ruskie pismo o architekturze. Miałem napisać w oparciu o teksty w nim zawarte jakiś esej.
Po otwarciu walnął mnie taki fetor, że zrobiło mi się ciemno w oczach.
Nie wiem, czy capiła farba, czy jakiś komponent papieru.
Na szczęście pisanina nie była terminowa, i zdążyło toto wywietrzeć nieco przed użyciem.

Opowiedz o tym młodzieży, to ci nie uwierzą... :)

19 Data: Marzec 09 2011 16:49:37
Temat: Re: Dla narzekajacych na ceny aparatow - podroz w przeszlosc!
Autor: p 47 


Użytkownik "Olgierd"  napisał w wiadomości

Dnia Mon, 07 Mar 2011 11:04:58 +0100, Adam napisał(a):

Udało mi się ominąć zenki, ale Rosjanie zawsze byli mocni w "zapachach"
więc nie zaprzeczam.

Ale futerały radzieckie pachniały raczej w pozytywnym sensie

... jak cholewki oficerek... ;-)


Nie, bo były one zrobione nie ze skóry, ale z jakiegos tworzywa i zapach miały "swoisty", z niczym nieporównywalny..:-)

20 Data: Marzec 09 2011 19:25:52
Temat: Re: Dla narzekajacych na ceny aparatow - podroz w przeszlosc!
Autor: Maciek 

Użytkownik p 47 napisał:

... jak cholewki oficerek... ;-)


Nie, bo były one zrobione nie ze skóry, ale z jakiegos tworzywa i zapach miały "swoisty", z niczym nieporównywalny..:-)

Kirza, buty kirzowe. Nie czytać "ż", tylko "erzet"
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80708,3932720.html
Futerał aparatu raczej nie był robiony z tego materiału. Za to torba na obiektyw lustrzany, czy tubowy futerał na inny, mniejszy miałem z czegoś takiego. Te nie śmierdziały za to futerał na aparat i sam Zenit capił niemiłosiernie.
Maciek

21 Data: Marzec 11 2011 21:38:35
Temat: Re: Dla narzekajacych na ceny aparatow - podroz w przeszlosc!
Autor: p 47 


Użytkownik "Maciek"  napisał w wiadomości

Użytkownik p 47 napisał:
... jak cholewki oficerek... ;-)


Nie, bo były one zrobione nie ze skóry, ale z jakiegos tworzywa i zapach miały "swoisty", z niczym nieporównywalny..:-)

Kirza, buty kirzowe. Nie czytać "ż", tylko "erzet"
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80708,3932720.html
Futerał aparatu raczej nie był robiony z tego materiału. Za to torba na obiektyw lustrzany, czy tubowy futerał na inny, mniejszy miałem z czegoś takiego. Te nie śmierdziały za to futerał na aparat i sam Zenit capił niemiłosiernie.


Na okolicznoć tych wspominków wyciągnąłem z piwnicy aparat Kiev, no i...jak smierdział jego futerał tak i śmierdzi !;-) Po (chyba) 4-ech dziesiecioleciach!!

22 Data: Marzec 11 2011 23:18:01
Temat: Re: Dla narzekajacych na ceny aparatow - podroz w przeszlosc!
Autor: Maciek 

Użytkownik p 47 napisał:

Na okolicznoć tych wspominków wyciągnąłem z piwnicy aparat Kiev, no i...jak smierdział jego futerał tak i śmierdzi !;-) Po (chyba) 4-ech dziesiecioleciach!!

Za to pewnie o ile smród nie zaszkodził użytkownikowi, to i pleśn futerału nie chwyciła. Może taka była technologia wyprawiania skóry a może to klej? Czy szkodliwa, czy nie - tego nie wiem. Tu musiałby się wypowiedzieć znawca takich wyrobów. Ich rękawiczki nie śmierdziały, więc potrafili zrobić dobre skórzane wyroby.
Były kiedyś różne pomysły, obecnie przyprawiające o ból głowy. Dachy z eternitu są wszystkim znane. O DDT też wszyscy słyszeli. W niektórych blokach, w czasie budowy wstawiano okna z zamurowanym w parapecie sznurem, nasyconym jakimś świństwem grzybobójczym. Mieszkańcy nawet po wielu latach twierdzili, że nie mogą się przy oknie zaciągnąć świeżym powietrzem, bo głowa boli. Okazało się, że sznury są nasycone rakotwórczą substancją, która owszem zabezpiecza drewno przed czym się da ale nikt nie wział pod uwagę, że tego nie wolno stosować w zamkniętych pomieszczeniach. Taki tam drobiazg.
Maciek

23 Data: Marzec 12 2011 11:33:38
Temat: Re: Dla narzekajacych na ceny aparatow - podroz w przeszlosc!
Autor: J.F. 

On Fri, 11 Mar 2011 21:38:35 +0100,  p 47 wrote:

Na okoliczność tych wspominków wyciągnąłem z piwnicy aparat Kiev, no i...jak
smierdział jego futerał tak i śmierdzi !;-) Po (chyba) 4-ech
dziesiecioleciach!!

A jak przechowywales ?

Nos jest czuly, ale zeby ta chemia przez 40 lat nie odparowala ? W
folie zawinieta, czy z wnetrza futeralu ?

J.

24 Data: Marzec 12 2011 15:23:58
Temat: Re: Dla narzekajacych na ceny aparatow - podroz w przeszlosc!
Autor: p 47 


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

On Fri, 11 Mar 2011 21:38:35 +0100,  p 47 wrote:
Na okoliczność tych wspominków wyciągnąłem z piwnicy aparat Kiev, no i...jak
smierdział jego futerał tak i śmierdzi !;-) Po (chyba) 4-ech
dziesiecioleciach!!

A jak przechowywales ?


W oryginalnym, fabrycznym kartonie

25 Data: Marzec 07 2011 16:27:13
Temat: Re: Dla narzekajacych na ceny aparatow - podroz w przeszlosc!
Autor: Mich@l 

W dniu 2011-03-07 11:04, Adam pisze:

Ale futerały radzieckie pachniały raczej w pozytywnym sensie ;)

Przynajmniej wiadomo było że to skóra. Nie to co teraz, polimery i polimery...

--
To nie prawdy objawione a jedynie moje prywatne opinie ;)
Michał "Willy" Olszewski
GG: 32916072 / ICQ: 199507526
http://www.olszewski.net.pl

26 Data: Marzec 06 2011 22:34:59
Temat: Re: Dla narzekajacych na ceny aparatow - podroz w przeszlosc!
Autor: jo44 

W dniu 2011-03-06 22:08, Marek G pisze:

Sun, 6 Mar 2011 18:50:56 +0100, "Marcin [3M]"
  pisal(a):

W 1980r PentaconSix kosztował 24700zł, pryzmat TTL-10500 (podobnie "stał"
szeroki Biometar), zaś praktica L2-9500. Pensja (niezła) wynosiła coś
2000zł. Niech potwierdzą to ci, co wóczas pracowali :)

Powyższe są prawdziwe chyba z wyjątkiem L2, stawiałbym bardziej na LLC
za te pieniądze.

Potwierdzam - w 1973 roku Practica LLC z Pancolarem 50/1,8
kosztowała 9800 lub 9700. Pamiętam, że z 10.000 jeszcze
coś zostało. :)
Zenit E w 1970 roku istotnie kosztował 3.000 .

27 Data: Marzec 08 2011 05:49:48
Temat: Re: Dla narzekajacych na ceny aparatow - podroz w przeszlosc!
Autor: Czarek 

On 6 Mar, 18:50, "Marcin [3M]"  wrote:

W 1980r PentaconSix kosztowa 24700z , pryzmat TTL-10500 (podobnie "sta "
szeroki Biometar), za praktica L2-9500. Pensja (niez a) wynosi a co
2000z . Niech potwierdz to ci, co w czas pracowali :)

W 1980 pracowałem, więc nie potwierdzę ;-) Podstawowe wynagrodzenie
panstwowe, dla świeżaczka po szkole średniej, wynosiło 2700 zł. Ja,
zaraz po szkole, poszedłem do pracy do prywaciarza, więc dostałem na
dzień dobry lekką ręką 4000 ;) Wkrótce sporo więcej.

Czarek

28 Data: Marzec 12 2011 11:24:33
Temat: Re: Dla narzekajacych na ceny aparatow - podroz w przeszlosc!
Autor: J.F. 

On Sun, 6 Mar 2011 18:50:56 +0100,  Marcin [3M] wrote:

W 1980r PentaconSix kosztował 24700zł, pryzmat TTL-10500 (podobnie "stał"
szeroki Biometar), zaś praktica L2-9500. Pensja (niezła) wynosiła coś
2000zł. Niech potwierdzą to ci, co wóczas pracowali :)

srednia krajowa wg ZUS 6040zl. w 81 7689.
Pozniejszych lat to juz w ogole nie ma co porownywac, bo sytuacja sie
co miesiac zmieniala :-)

Ca 1965 rodzice nabyli Prkticę FX-3 za ca 4600zł. Za wkład mieszkaniowy -
dla porównania - dali 20000zł.

Nie mylic wkladu z cena mieszkania :-)

A 1965 srednia krajowa 1867 zl.
Nie ma co cen z glebokiego socjalizmu porownywac - ja widac stac
rodzicow bylo wydac trzy pensje na aparat.


J.

29 Data: Marzec 06 2011 19:19:39
Temat: Re: Dla narzekajacych na ceny aparatow - podroz w przeszlosc!
Autor: Jakub Wróblewski 

Witam,

Adameck wrote:

Mam cos na oslode dla narzekajacych na zbyt wysokie ceny aparatow. Przeniesmy
sie na poczatek do przelomu roku 1999 i 2000 - spojrzmy na kuszaca oferte Olympusa:
(...)
Prosze rowniez pamietac, ze w tych latach srednia krajowa byla "troche" nizsza
niz teraz no i przelicznik na inne towary - nie chce mi sie teraz liczyc ale
moze ktos sie podejmie - ile np. wtedy mozna bylo kupic chlebow i cukru za
przecietny aparat kompaktowy i zestawic z dniem obecnym...

Według GUSowskiej inflacji trzeba tamte ceny pomnożyć przez 1,43.

Pozdrawiam,
Jakub Wróblewski

30 Data: Marzec 06 2011 22:25:14
Temat: Re: Dla narzekajacych na ceny aparatow - podroz w przeszlosc!
Autor: rAzor 

Darz bór! Użytkownik... he he - Adameck raczył napisać:

Witam !

Mam cos na oslode dla narzekajacych na zbyt wysokie ceny aparatow. Przeniesmy
sie na poczatek do przelomu roku 1999 i 2000 - spojrzmy na kuszaca oferte Olympusa:

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/a7421a82c9ba4598.html

Byli czasy - za Minoltę S400 + ładowarka + komplet aku + kartę CF256MB dałem 2300. Minolta po tygodniu poszła do wymiany (czekałem ponad miesiąc), akumulatorki zdechły po trzech miesiacach, kartę diabli wzięli po pół roku niezbyt intensywnego użytkowania. :-)
ps. od tamtej pory nie kupuję niczego na allegro. tfu!
--
http://www.youtube.com/watch?v=BoQNj2tlZhg

31 Data: Marzec 06 2011 22:26:08
Temat: Re: Dla narzekajacych na ceny aparatow - podroz w przeszlosc!
Autor: Piotrne 

Adameck pisze:

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/fe6ba5129007c8aa.html

Wtedy (ok. roku 2000-2002) ceny w Polsce były około dwukrotnie
wyższe niż w Europie. Kupowałem wtedy aparat Casio (prawie
4 megapiksele!) w Niemczech. Po przeliczeniu kosztował trochę
ponad 2000 zł. Natomiast w MediaMarkt - 4000 zł. Tak było chyba
ze wszystkimi artykułami.

P.

32 Data: Marzec 06 2011 22:45:52
Temat: Re: Dla narzekajacych na ceny aparatow - podroz w przeszlosc!
Autor: Gil 

Wtedy (ok. roku 2000-2002) ceny w Polsce były około dwukrotnie
wyższe niż w Europie. Kupowałem wtedy aparat Casio (prawie
4 megapiksele!) w Niemczech. Po przeliczeniu kosztował trochę
ponad 2000 zł. Natomiast w MediaMarkt - 4000 zł. Tak było chyba
ze wszystkimi artykułami.

P.

Dlatego wtedy pojawił się TIP (tani importer prywatny). Instytucja przetrwała
do momentu naszego wejścia do Unii. Jednak od tego momentu elektronika
zdecydowanie potaniała. Dzisiejsze wyższe ceny to już nasz VAT.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

33 Data: Marzec 17 2011 08:20:10
Temat: Re: Dla narzekajacych na ceny aparatow - podroz w przeszlosc!
Autor: mg 

Wtedy (ok. roku 2000-2002) ceny w Polsce byly okolo dwukrotnie
wyzsze ni w Europie.


Fujifilm FinePix X100
Znaleziono w 2 sklepach w cenie od 6999,00 zł do 6999,00 zł.
http://www.ceneo.pl/9112693

;)

34 Data: Marzec 18 2011 16:12:34
Temat: Re: Dla narzekajacych na ceny aparatow - podroz w przeszlosc!
Autor: Adameck 



Fujifilm FinePix X100

Znaleziono w 2 sklepach w cenie od 6999,00 zł do 6999,00 zł.

http://www.ceneo.pl/9112693



;)

No nie moge! Za te pieniadze powinien byc gratis w postaci tygodniowego pobytu w
czterogwiazdkowym hotelu. W ostatni dzien organizowana bylaby huczna impreza
podczas ktorej wreczanoby wspomniany aparat klientowi na poduszkach przy ogolnym
aplauzie zgromadzonych :)


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

35 Data: Marzec 07 2011 12:52:36
Temat: Re: Dla narzekajacych na ceny aparatow - podroz w przeszlosc!
Autor: Jacek 

W 2002r. brat kupil Canona S-30 (3Mpix) za 3500,-
Rok pozniej za Nikona 5400 (5Mpix) zaplacilem 3000,-(Sluzyl mi wiernie. Byl w Keni,
Tanzani, na Klimandzaro, Usa, Egipcie, Wloszech , Wietnamie, Kambodzy, Laosie,
Tajlandii, Chinach...)
W 2004r. trafil mi sie dlugo oczekiwany wyjazd na Sri Lanke. Miesiac podrozy.
Trzeba bylo to uwiecznic. Druga taka okazja ... kto wie.
Kupilem karty pamieci CF. 3 x 512MB za ponad 1800,-!!!
Wycieczka kosztowala 5000,- Absolutnie wszystkie koszty, lacznie z WC na dworcu
centralnym w Warszawie :-))
Patrzac z perspektywy czasu ceny za te pamieci byly irracjonalne. Ale warto bylo.
Wiecej. W zyciu warszawy teraz nie wydal bym takich pieniedzy za mozliwosc
fotografowania!
Ile teraz pamieci mozna kupic za 1800,-??
Tak czy inaczej warto bylo. Wspomnienia na monitorze. Bezcenne.
Konkluzja - teraz zastanawim sie nad zakupem nowej lustrzanki.
Koszt ponad 2000,- I jest dylemat!
Co to sie porobilo.
Jacek.

36 Data: Marzec 08 2011 07:55:12
Temat: Re: Dla narzekajacych na ceny aparatow - podroz w przeszlosc!
Autor: bans 

W dniu 2011-03-07 12:52, Jacek pisze:

W 2002r. brat kupil Canona S-30 (3Mpix) za 3500,-

W 2003 ojciec kupił Canona S45 za około 3800zł. Służy do tej pory, i zarobił na siebie wielokrotnie :)

Naprawdę świetny aparat.


--
bans

37 Data: Marzec 12 2011 18:17:36
Temat: Re: Dla narzekajacych na ceny aparatow - podroz w przeszlosc!
Autor: J.F. 

On Mon, 07 Mar 2011 12:52:36 +0100,  Jacek wrote:

W 2002r. brat kupil Canona S-30 (3Mpix) za 3500,-
Kupilem karty pamieci CF. 3 x 512MB za ponad 1800,-!!!

Tak czy inaczej warto bylo. Wspomnienia na monitorze. Bezcenne.
Konkluzja - teraz zastanawim sie nad zakupem nowej lustrzanki.
Koszt ponad 2000,- I jest dylemat!
Co to sie porobilo.

Normalka - czlowiek wydoroslal, nabral doswiadczenia i zadaje sobie
pytanie - a w zasadzie po ch* mi nowa lustrzanka :-)

J.

38 Data: Marzec 12 2011 11:17:27
Temat: Re: Dla narzekajacych na ceny aparatow - podroz w przeszlosc!
Autor: J.F. 

On Sun, 06 Mar 2011 15:15:15 +0100,  Adameck wrote:

Mam cos na oslode dla narzekajacych na zbyt wysokie ceny aparatow. Przeniesmy
sie na poczatek do przelomu roku 1999 i 2000 - spojrzmy na kuszaca oferte Olympusa:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/a7421a82c9ba4598.html

No tak, ale wtedy tych aparatow nie kupowalismy, bo za drogie byly :-)
A przynajmniej nie masowo. Nawet tej grupy jeszcze nie bylo :-)

A potem HP wypuscil swoja 735 w cenie 999, i jeszcze mozna to bylo
odpisac od podatku :-)

Poniewaz aparat juz mamy, musimy miec na czym ogladac i obrabiac wykonane
zdjecia - co powiecie na wypasiony zestaw komputerowy ?
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/3d81f9010e788112.html

Ale w 2000r to juz komputer sporo ludzi mialo, przy tej cenie to chyba
byl bardzo wypasiony zestaw.

Prosze rowniez pamietac, ze w tych latach srednia krajowa byla "troche" nizsza
niz teraz no i przelicznik na inne towary - nie chce mi sie teraz liczyc ale
moze ktos sie podejmie - ile np. wtedy mozna bylo kupic chlebow i cukru za
przecietny aparat kompaktowy i zestawic z dniem obecnym...

Cukier to nie jest dobre porownanie w tym roku. Srednia krajowa mozna
w ZUS znalezc.

Malkontentow cenowych pozdrawiam !

Nie od dzis wiadomo ze elektronika tanieje :-)

J.

39 Data: Marzec 12 2011 17:06:21
Temat: Re: Dla narzekajacych na ceny aparatow - podroz w przeszlosc!
Autor: Jan Rudziński 

Czeć wszystkim

J.F. pisze:


A potem HP wypuscil swoja 735 w cenie 999, i jeszcze mozna to bylo
odpisac od podatku :-)

Przed HP735 był HP720, który jeszcze gdzieś mam w szufladzie. A na tej grupie Canon A40 IIRC był wtedy przebojem.


--
Pozdrowienia
  Janek          http://www.mimuw.edu.pl/~janek
Niech mnie diabli porwą!
Niech diabli porwą? To się da zrobić...

40 Data: Marzec 15 2011 00:53:19
Temat: Re: Dla narzekajacych na ceny aparatow - podroz w przeszlosc!
Autor: dominik 

On 2011-03-12 17:06, Jan Rudziński wrote:

Przed HP735 był HP720, który jeszcze gdzieś mam w szufladzie. A na tej
grupie Canon A40 IIRC był wtedy przebojem.

Bo to był pierwszy rozsądny cyfrak za niewielkie pieniądze. Co bardziej
majętnych stać było na G2 lub nowe G3, był też całkiem kompaktowy S30.
Nikon, fuji, olympus, sony też miały swoje modele :)

--
      _[_]_
       (")              dominik, gg:919564
   `-- ( : )-- '       http://www.dominik.net.pl
     (  :  )
   ""`-...-'""   jgs

Dla narzekajacych na ceny aparatow - podroz w przeszlosc!



Grupy dyskusyjne