Am Samstag, 3. Mai 2014 13:32:34 UTC+2 schrieb Jacek Zych:
> > "Nieudolnie"... piszemy łącznie. Jak mawia wieszcz: z ubóstwa myśli niechybnie wynika ponure i nieuchronne ubóstwo języka :)
> pieknie powiedziane.
>
> Ktory to byl z wieszczow (y?) ?
W. Młynarski... "Super i ekstra" :)
nigdy bym na to nie wpadl - rzeczywiscie moznaby powiedziec , ze WM byl wieszczem.
ja mam inne powiedzenie.
kto nie potrafi formulowac swoich mysli , ten takze nie potrafi myslec.
ci ktorzy nie potraia maslec nie zasluguja na posluch.
ale to nie wszystko .
jest przykre doswiadcznie.
L. Tyrmand - duchowy przywodca mlodego pokolenia powojenego , znakomity intelktualista w swoim kapitalnym dzienniku 1956 opisuje w sposob niezwykle precyzyjny , subtelny a przy tym poruszajacy nastepujacy sukcesywnie proces zniewlania spolecznstwa - ozuwania go z niezawislosci. Proces rozlewania sie dyktatu rowniez w sferze umyslowej.
nie znajduje posluchu.
stwierdza " mam tyle do powiedzienia i nikt nie chce tego sluchac"
a poruszal sprawy istotne dla bytu narodu, moznaby powiedziec fundamentalne.. - zero zainteresowania.
widac umiejetnosc formulowania swoich mysli a tym samym umiejetnosc myslenia nie wystcza by znalezzc posluch , - jak napisal inny wieszcz - " bo do tanga trzeba dwojga"