Grupy dyskusyjne   »   Drugie życie akumulatora

Drugie życie akumulatora



1 Data: Grudzien 04 2008 21:31:32
Temat: Drugie życie akumulatora
Autor: Funaki 

Mruczek coraz gorzej zapalał.
Myślałem sobie nic dziwnego, że akumulator przez 5 lat pędzący diesla, głównie na krótkich odcinkach już dogorywa.
Odkręciłem korki (niby bezobsługowy, wiadomo..), kupiłem w pobliskim chemicznym litr wody destylowanej, dolałem tak, by powierzchnia elektrolitu była ok. 1cm nad płytami. Teraz odpala jak talala.
Akuma to Kager 60Ah.
No i zgadnijcie ile mi tej wody w butli zostało.
Swoją drogą, jaką ilość wody zdarzyló się Wam dolać do akumulatora?

--
3M
Mruczek 1.9D GLX Break + mobil, y2k.
http://www.mm.pl/~funaki/fela.jpg
Punto II Sound 1,2 8V vel "Młynek do kawy"



2 Data: Grudzien 04 2008 21:34:59
Temat: Re: Drugie życie akumulatora
Autor: V-Tec 

Funaki pisze:
[..]

No i zgadnijcie ile mi tej wody w butli zostało.

Nic?

Swoją drogą, jaką ilość wody zdarzyló się Wam dolać do akumulatora?

tak z 0,7l. Mimo wszystko po zabiegu dolania wody dest. aku zbyt długo mi nie pożył.


--
Pozdr,
W.

3 Data: Grudzien 04 2008 21:48:32
Temat: Re: Drugie życie akumulatora
Autor: Grzegorz 

Hello Funaki !:

Mruczek coraz gorzej zapalał.
Myślałem sobie nic dziwnego, że akumulator przez 5 lat pędzący diesla, głównie na krótkich odcinkach już dogorywa.
Odkręciłem korki (niby bezobsługowy, wiadomo..), kupiłem w pobliskim chemicznym litr wody destylowanej, dolałem tak, by powierzchnia elektrolitu była ok. 1cm nad płytami. Teraz odpala jak talala.
Akuma to Kager 60Ah.

Szukaj nowego .... albo włącz przed odpaleniem światła na 1-2 minuty, to zobaczysz sam ....

No i zgadnijcie ile mi tej wody w butli zostało.

Wiadomo ...

Swoją drogą, jaką ilość wody zdarzyló się Wam dolać do akumulatora?

Ok. 2 litry. Elektrolitu w bezobsługowym Motórkrafcie było tak do połowy płyt - przy -20^C padł totalnie. I to po dokładnie roku - kupując dostałem nówkę. Nigdy więcej tej marki !!!

pzdrw.
--
Grzegorz

maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1

4 Data: Grudzien 04 2008 21:54:48
Temat: Re: Drugie życie akumulatora
Autor: Funaki 

Użytkownik "Grzegorz"

Mruczek coraz gorzej zapalał.
Myślałem sobie nic dziwnego, że akumulator przez 5 lat pędzący diesla, głównie na krótkich odcinkach już dogorywa.
Odkręciłem korki (niby bezobsługowy, wiadomo..), kupiłem w pobliskim chemicznym litr wody destylowanej, dolałem tak, by powierzchnia elektrolitu była ok. 1cm nad płytami. Teraz odpala jak talala.
Akuma to Kager 60Ah.
Szukaj nowego .... albo włącz przed odpaleniem światła na 1-2 minuty, to zobaczysz sam ....

Spokojnie. Robiłem taki test, ale nie na światłach, tylko z dmuchawą na maksymalnych obrotach, bo tu łatwiej wychwycę spadek napięcia niż w przypadku świateł. Kręciło się równomiernie jakieś 15 min, włączyłem ogrzewanie tylnej szyby i dopiero wtedy obroty delikatnie spadły.


No i zgadnijcie ile mi tej wody w butli zostało.
Wiadomo ...

Wlałem równo 850ml.

--
3M
Mruczek 1.9D GLX Break + mobil, y2k.
http://www.mm.pl/~funaki/fela.jpg
Punto II Sound 1,2 8V vel "Młynek do kawy"

5 Data: Grudzien 04 2008 22:50:25
Temat: Re: Drugie życie akumulatora
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "Funaki"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Grzegorz"

A nie cieknie czasem akumulator?


MK

6 Data: Grudzien 04 2008 22:53:47
Temat: Re: Drugie życie akumulatora
Autor: Funaki 

Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości

A nie cieknie czasem akumulator?
MK

Nie :-)

--
3M
Mruczek 1.9D GLX Break + mobil, y2k.
http://www.mm.pl/~funaki/fela.jpg
Punto II Sound 1,2 8V vel "Młynek do kawy"

7 Data: Grudzien 06 2008 10:46:18
Temat: Re: Drugie życie akumulatora
Autor: Kuba (aka cita) 

Funaki wrote:

Spokojnie. Robiłem taki test, ale nie na światłach, tylko z dmuchawą
na maksymalnych obrotach, bo tu łatwiej wychwycę spadek napięcia niż w
przypadku świateł. Kręciło się równomiernie jakieś 15 min, włączyłem
ogrzewanie tylnej szyby i dopiero wtedy obroty delikatnie spadły.


ale went daje teź chyba  mniejsze obciążenie, bo nie sądze, zeby miał więcej niż 4x zaówka czyli 152W


--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita) gg:1461968
www.autoeden.com.pl
www.cita.pl

8 Data: Grudzien 07 2008 00:26:00
Temat: Re: Drugie życie akumulatora
Autor: Funaki 

Użytkownik "Kuba (aka cita)"  napisał w wiadomości

Funaki wrote:
Spokojnie. Robiłem taki test, ale nie na światłach, tylko z dmuchawą
na maksymalnych obrotach, bo tu łatwiej wychwycę spadek napięcia niż w
przypadku świateł. Kręciło się równomiernie jakieś 15 min, włączyłem
ogrzewanie tylnej szyby i dopiero wtedy obroty delikatnie spadły.
ale went daje teź chyba  mniejsze obciążenie, bo nie sądze, zeby miał
więcej  niż 4x zaówka czyli 152W

Napewno większe. Voltomierz wykazuje w moim samochodzie większy spadek napięcia przy włączonym wentylatorze na max niż przy włączonych światłach mijania.

--
3M
Mruczek 1.9D GLX Break + mobil, y2k.
http://www.mm.pl/~funaki/fela.jpg
Punto II Sound 1,2 8V vel "Młynek do kawy"

9 Data: Grudzien 05 2008 08:54:47
Temat: Re: Drugie życie akumulatora
Autor: robal 

Grzegorz  popełnił(a):

Ok. 2 litry. Elektrolitu w bezobsługowym Motórkrafcie było tak do
połowy płyt - przy -20^C padł totalnie. I to po dokładnie roku -
kupując dostałem nówkę. Nigdy więcej tej marki !!!

Czyli potwierdza się to co słychać o bezobsługowym Motorcrafcie (chyba jakiejś serii konkretnie).
Swoją drogą: przez 2 lata z hakiem użytkowania "zwykłego" Motorcrafta w Escorcie (w momencie zakupu auta aku miał ok. 3 lat) - zero problemów. Ani razu nie był wyciągany, auto paliło od ręki (nawet w duże mrozy - zima 2 lata temu chyba) - on był naprawdę "bezobsługowy" :). Naprawdę byłem pod wielkim wrażeniem tego aku :)
Co więcej - lepiej mu się działało na lekko zaśniedziałych klemach :).

--
Ford|Club|Polska - http://fordclubpolska.org
"Opony ziomowe to [...]takie, które po założeniu łańcuchów zaczną
rapować" (c) elmer radi radisson/p.m.s

10 Data: Grudzien 04 2008 22:55:54
Temat: Re: Drugie życie akumulatora
Autor: Grejon 

Funaki pisze:

Mruczek coraz gorzej zapalał.
Myślałem sobie nic dziwnego, że akumulator przez 5 lat pędzący diesla, głównie na krótkich odcinkach już dogorywa.
Odkręciłem korki (niby bezobsługowy, wiadomo..), kupiłem w pobliskim chemicznym litr wody destylowanej, dolałem tak, by powierzchnia elektrolitu była ok. 1cm nad płytami. Teraz odpala jak talala.

A napięcie ładowania mierzyłeś?

Swoją drogą, jaką ilość wody zdarzyló się Wam dolać do akumulatora?

Naparstek :). Niby badziewny Five Star kupiony na Statoilu a śmiga do tego pory pomimo 4 pełnych rozładowań :)

--
Grzegorz Jońca    GG: 7366919    Szara ReniaM 1.4 E7J PMS-edycja limitowana ;)
PMS+PJS*+pM-W+P+:+X++L+B+M+Z++TW-CB++ASB+

11 Data: Grudzien 04 2008 23:00:21
Temat: Re: Drugie życie akumulatora
Autor: Funaki 

Użytkownik "Grejon"  napisał w wiadomości

Mruczek coraz gorzej zapalał.
Myślałem sobie nic dziwnego, że akumulator przez 5 lat pędzący diesla, głównie na krótkich odcinkach już dogorywa.
Odkręciłem korki (niby bezobsługowy, wiadomo..), kupiłem w pobliskim chemicznym litr wody destylowanej, dolałem tak, by powierzchnia elektrolitu była ok. 1cm nad płytami. Teraz odpala jak talala.
A napięcie ładowania mierzyłeś?

14,0 - 14,2V zależnie co włącze.

--
3M
Mruczek 1.9D GLX Break + mobil, y2k.
http://www.mm.pl/~funaki/fela.jpg
Punto II Sound 1,2 8V vel "Młynek do kawy"

12 Data: Grudzien 05 2008 13:01:38
Temat: Re: Drugie życie akumulatora
Autor: Jacek 

Ja wlałem kiedyś prawie litr. Niestety aku padł 2 tygodnie po tej dolewce.
Może na sucho pożyłby dłużej?
Jacek

13 Data: Grudzien 05 2008 12:58:38
Temat: Re: Drugie życie akumulatora
Autor: BrunoJ 

 napisał(a):

Zreszta jak
mozna jezdzic nie wiadomo ile i nie sprawdzac czy aku nie jest suchy,
nawet w bezobslugowych.
No jak to jak? Normalnie - zielone oczko to znaczy ze zyje, czarna ze nie zyje
;-).

pozdrawiam
Bruno

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

14 Data: Grudzien 05 2008 12:59:51
Temat: Re: Drugie życie akumulatora
Autor: BrunoJ 

 napisał(a):

On 5 Gru, 13:01, "Jacek"  wrote:
> Ja wla=B3em kiedy=B6 prawie litr. Niestety aku pad=B3 2 tygodnie po tej d=
olewce.
> Mo=BFe na sucho po=BFy=B3by d=B3u=BFej?
> Jacek

Wode destylowana uzywa sie do uzupelnieniania niewielkich ubytkow w
celach akumulatora, ale nie 1 czy 2 litry, Spada wtedy stezenie
elektrolitu i aku pada, trzeba by jeszcze dolewac kwasu.
Albo uzupelniac troche, pojezdzic, uzupelnic znowy i tak do skutku.
A najlepiej pewnie nie dopuscic zeby litra wcielo ;_)

pozdrawiam
Bruno

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

15 Data: Grudzien 05 2008 15:33:20
Temat: Re: Drugie życie akumulatora
Autor: Wmak 

Funaki  napisał(a):

Swoją drogą, jaką ilość wody zdarzyló się Wam dolać do akumulatora?

Ponad 2 litry do akumulatora w Peugeocie 305D, po przegapionym przez serwis
elektryczny uszkodzeniu regulatora napięcia.
Akumulator pożył jeszcze chyba 2 sezony.
Wmak

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Drugie życie akumulatora



Grupy dyskusyjne