Duze powiekszenie - jak do prezentacji ?
1 | Data: Marzec 19 2010 14:12:34 |
Temat: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | |
Autor: AA | Witam 2 |
Data: Marzec 19 2010 14:53:46 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: Jakub JewuĹa | Co nowego, jaka forme prezentacji mozecie polecic ? Nowego specjalnie nic... Powiekszenie mozna wydrukowac na plotnie, naciagnac na rame - "blejtram", czy "krosno" jak kto woli. I w zasadzie mozna juz powiesic na scianie. Mozna dodatkowo oprawic w rame, ale raz - to kosztuje, dwa zaslaniaja boki pokryte plotnem a to sie niektorym osobom podoba. Zalety - mozna robic roznej wielkosci powiekszenia - dostepnych jest kilka szerokosci plotna, a listwy tnie sie prawie "z metra" wiec nie ma za duzo odpadow. Zdjecie na piance to po prostu zdjecie na plaskim podlozu - pienki nie widzisz. Zazwyczaj pokrywa sie je filmem ochronnym - ja uzywam typu "lustre" to cos posredniego pomiedzy matem a blyskiem. Nie przytlumia za bardzo obrazu, ale niweluje odblaski. Do zdjecia na piance nalezaloby dokupic rame - sama pianka jest lekka (zaleta) ale malo odporna mechanicznie i niekiedy ma tendencje do wyginania sie (wada). Rama poza tym, ze niweluje tez wady pianki stanowi oprawe zdjecia. Glowna wada pianki jest to, ze materialy uzywane do oprawy jak pianka, kleje, folia (film ochronny) wystepuja w standardowych rozmiarach (np. ja uzywam pianki 100x150cm). W zwiazku z tym najlepiej cenowo wychodza rozmiary bedace podzialem arkusza - czyli 100x70(75)cm, 50x70, 50x35 badz takie, ktore da sie ulozyc na arkuszu unikajac odpadow - np. 30x40 i 20x30cm. Formaty nietypowe sa drogie bo powstaja odpady, ktore kosztuja... q www.skanowanie.com.pl www.oprawafotografii.com.pl 3 |
Data: Marzec 19 2010 15:18:41 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: AA | Zdjecie na piance to po prostu zdjecie na plaskim podlozu - Moze banalne pytanie - w czym pianka lepsza od zdjecia na papierze ? AA 4 |
Data: Marzec 19 2010 15:30:53 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: Jakub JewuĹa | Zdjecie na piance to po prostu zdjecie na plaskim podlozu - Moze banalne pytanie - w czym pianka lepsza od zdjecia na papierze ? Nie zrozumiales :) Pianka to po prostu podloze na ktore nakleja sie zdjecie. Pianka ma 5mm grubosci, na nia naklejasz zdjecie, calosc pokrywasz folia ochronna i masz gotowa 5mm plyte z zabezpieczonym zdjeciem. Nie potrzebujesz juz ani szyby, ani sztywnych "plecow" do ramy. Mozesz powiesic na scianie solo (nie polecam) lub oprawic w rame. Przy czym ta rama to beda tylko listewki "dookola" pianki a nie listwy + plecy + szklo. q 5 |
Data: Marzec 19 2010 22:15:53 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: Kryhu | Jakub Jewuła pisze: Pianka to po prostu podloze na ktore nakleja sie zdjecie. JeĹli piszesz o piance KappaLine to nie polecam, mam w domu 3 wydruki 100x70 naklejone na tÄ piankÄ w ramach. Po 2 latach pianka siÄ wybrzuszyła i powyginała. Może to jeszcze kwestia reakcji z klejem, trudno powiedzieÄ ale nastÄpne wydruki każe chyba nakleiÄ na jakieĹ spienione PCV, może bÄdzie lepiej. -- Pozdro Kryhu 6 |
Data: Marzec 20 2010 08:43:43 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: Jakub JewuĹa | Pianka to po prostu podloze na ktore nakleja sie zdjecie. JeĹli piszesz o piance KappaLine to nie polecam, mam w domu 3 wydruki 100x70 naklejone na tÄ piankÄ w ramach. Po 2 latach pianka siÄ wybrzuszyła i powyginała. Może to jeszcze kwestia reakcji z klejem, trudno powiedzieÄ ale nastÄpne wydruki każe chyba nakleiÄ na jakieĹ spienione PCV, może bÄdzie lepiej. Ja mam starsze i nic sie nie dzieje o ile powiekszenia zostaly poprawnie naklejone i calosc jest w ramach. Przy czym znaczenie ma tez rodzaj ram - konkretnie to jak trzymaja boki pianki. Ty masz ramy aluminiowe czy drewniane? Spienione PCV tez sie wygina nawet pod wlasnym ciezarem. Za to twarde PCV jest ciezkie, drogie i trudniejsze w obrobce. Generalnie nie ma materialow bez wad - po paru latach praktyki jestem zdania, ze najlepsza jest mimo wszystko pianka. q 7 |
Data: Marzec 20 2010 09:08:08 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: Kryhu | Jakub Jewuła pisze: Ja mam starsze i nic sie nie dzieje o ile powiekszenia Alu, podobno dobre szwedzkie, jak bÄdÄ w tym roku wymieniał wydruki to muszÄ sprawdziÄ jak to u Ciebie wyglÄ da. -- Pozdro Kryhu 8 |
Data: Marzec 20 2010 10:12:02 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: Jakub JewuĹa | Ja mam starsze i nic sie nie dzieje o ile powiekszenia Alu, podobno dobre szwedzkie, Jesli takie waskie jakie mozna kupic wszedzie to winne w duzej mierze sa ramki. Wazne jeszcze w jaki sposob byly zawieszone - rozmieszczenie uchwytow / linki. jak bÄdÄ w tym roku wymieniał wydruki to muszÄ sprawdziÄ jak to u Ciebie wyglÄ da. Zapraszam :) q 9 |
Data: Marzec 19 2010 15:29:42 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: Marcin [3M] | Wydruk UV na PCV? 10 |
Data: Marzec 19 2010 15:34:33 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: Jakub JewuĹa | Wydruk UV na PCV? Blagam... Moze odrazu solwent na plandece? Co prawda techniki druku wielkoformatowego poszly do przodu, ale nie az tak zeby je polecac na grupie .foto... q 11 |
Data: Marzec 19 2010 17:03:32 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: Marcin [3M] |
Polemizowałbym :)Wydruk UV na PCV? Na podstawie obserwacji z mojej wioski... 12 |
Data: Marzec 19 2010 19:49:35 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: marek augustynski | Witam Nic nie ma nowego. Masz albo powiększenie na papierze światłoczułym albo wydruk. I teraz wydruk traktujesz jak obraz malarski a odbitkę jako odbitkę. Domniemuję, że myślisz o wydruku (wspomniałeś o płótnie) czyli zajmij się problemem jakbyś miał obraz... sposoby prezentacji obrazu. Jest tego trochę ale generalnie masz podział na powierzchnie elastyczne naciągnięte na blejtram albo powierzchnie sztywne (deski, sklejki, szyby itp). Nie ma żadnych wytycznych ale są doświadczenia poprzedników opisane w źródłach. I nimi się kieruj (wiem z doświadczenia;). Tak czy inaczej nie myśli o powiększeniu jak o odbitce jeśli to wydruk. marek -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 13 |
Data: Marzec 19 2010 14:55:34 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: Czornyj | Tak czy inaczej nie myśli o powiększeniu jak o odbitce jeśli to wydruk. Co za różnica - odbitka, czy wydruk? Jedno i drugie eksponuje się tak samo. 14 |
Data: Marzec 20 2010 11:07:12 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: marek augustynski | > Tak czy inaczej nie myśli o powiększeniu jak o odbitce jeśli to wydruk. różnica jest taka, że wydruk to farba na papierze, a odbitka to odbitka. Efekty takiego podejścia istnieją i możesz je obserwować na przykładzie malarstwa i fotografii. Po pierwsze wydruk się werniksuje, a samych sposobów werniksowania jest już trochę. Jeśli z kolei werniksujesz to w zasadzie szyba lub inna pleksa odpada... psuje efekt. Werniksowanie fotografii nie jest proste... są różne rodzaje papieru drukarskiego. W ogóle sprawa nie jest prosta bo nawet producenci papieru podchodzą do problemy od nie tej strony co trzeba odnosząc wydruk do odbitki. A sprzedawcy tychże, drukarze robią dokładnie to samo... czego szczytowym osiągnięciem jest wypuszczenie jakiegoś sprayu o nazwie werniks do wydruku. Tak naprawdę jednak postęp idzie naprzód. Wymyślono np. stosowanie tworzywa sztucznego jako jednocześnie werniksu i zabezpieczenia. Ale jest to drogie i trudne do wykonania. Spróbuj np wydobyć kolor z wydruku matowego... stawiam piwo, że bez specjalistycznej wiedzy utkniesz na rok:) Ludzie drukujący też Ci nie pomogą bo oni sami nie wiedzą. Ich celem jest wydrukowanie i każdy z nich powie, że efekt jest super... no a Ty się z tym zgodzisz bo nie masz odniesienia;) Odbitka jest już skończonym produktem. Należy ją oprawić w paspartu i wstawić za szybę... niczego lepszego nie wymyślono. Wydruk już na etapie czystej kartki papieru stanowi problem co póżniej pociąga za sobą serię problemów z jego ekspozycją. A tak w ogóle. Masz ścianę do pomalowania na kolor intensywnie żółty. Jak to zrobisz? marek ps. to wszystko weź w nawias "jeśli chcesz mieć dobrze, a nie tak jak inni" -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 15 |
Data: Marzec 20 2010 11:50:13 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: JA | On 2010-03-20 11:07:12 +0100, "marek augustynski" said: A tak w ogóle. Masz ścianę do pomalowania na kolor intensywnie żółty. Jak to Zatrudnię zawodowca? ;-) -- Nie odpowiadam na treści nad cytatem Pozdrawiam JA www.skanowanie-35mm.pl 16 |
Data: Marzec 20 2010 12:09:03 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: Jakub Jewuła | różnica jest taka, że wydruk to farba na papierze, a odbitka to odbitka.Tak czy inaczej nie myśli o powiększeniu jak o odbitce jeśli to wydruk.Co za różnica - odbitka, czy wydruk? Jedno i drugie eksponuje się tak A u nas 21stC :) To tak, ze tez bylo od rzeczy ;) Efekty takiego podejścia istnieją i możesz je obserwować na przykładzie Pomijajac juz co to znaczy "werniksuje" to to samo mozna zrobic z "fotografia" o ile ktos bardzo chce. Jeśli z kolei werniksujesz to w zasadzie szyba lub inna To jest cecha szyby czy pleksy - psuja efekt obojetne co jest za nimi. Werniksowanie fotografii nie jest proste... są różne rodzaje papieru drukarskiego. Odnosze wrazenie, ze chciales cos napisac tylko nie bardzo wiesz co ;) Co to ma byc to werniksowanie wydruku? Plynny lakier? Po kiego grzyba? Znacznie lepsze / skuteczniejsze / latwiejsze jest pokrycie wydruku laminatem (pomijajac druk na plotnie - tu lepiej lakierowac) Tak naprawdę jednak postęp idzie naprzód. Wymyślono np. stosowanie Zebysmy tak jeszcze wiedzieli o co Ci chodzi ;) Moze o podklejanie zdjecia pod akryl? Spróbuj np wydobyć kolor z wydruku matowego... stawiam piwo, że bez hehe Ja drukuje na plotnie matowym, po czym lakieruje i wychodzi sliczny intensywny, skalibrowany kolor i takie samo bardzo dobre b&w. Jak chce to blyszczace jak chce to satynowe. Matowego nie probowalem bo mnie nie interesuje... Ludzie drukujący też Ci nie pomogą bo oni sami nie wiedzą. Ich celem jest Ludzie drukujacy pracuja w drukarni - niby dlaczego maja sie znac na wykonywaniu powiekszen fotograficznych? Pytaj kogos kto zajmuje sie powiekszeniami fotograficznymi. Odbitka jest już skończonym produktem. Nic tylku ukleknac i walnac czolem w ziemie :) Taka z labu tez? ;) Należy ją oprawić w paspartu i wstawić za szybę... niczego lepszego nie wymyślono. I tu rozbijamy sie o drobiazg - kwestia gustu, a zgustami sie nie dyskutuje. Wydruk już na Pieprzenie. Czy to "odbitka" czy powiekszenie pigmentowe tak samo trzeba oprawic i zabezpieczyc przed swiatlem / powietrzem / wilgocia. Roznice sa tu tylko techniczne - np. inne stosuje sie kleje do naklejenia fotografii na barycie inna powiekszen pigmentowych itd q 17 |
Data: Marzec 20 2010 12:41:02 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: de Fresz | On 2010-03-20 12:09:03 +0100, Jakub Jewuła said: Pieprzenie. Ale jak artystowsko zabrzmiało ;-) Czy to "odbitka" czy powiekszenie pigmentowe tak samo trzeba oprawic i zabezpieczyc A na dokładkę wydruków z Epsonów UltraChrome tak naprawdę nie ma konieczności zabezpieczać, jeśli będą wisiały we wnętrzach, odporność tego jest naprawdę całkiem niezła. -- Pozdrawiam de Fresz 18 |
Data: Marzec 20 2010 12:06:05 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: | W poście Czy to "odbitka" czy powiekszenie pigmentowe tak samo trzeba oprawic i Epson UltraChrome Hi-Gloss (drukarka R800) też się łapie? -- Ostatnio na http://blog.lrem.net/ wymajaczyłem: Ilość spamu na niezabezpieczonym Tracu. Dyskusje o religiach Autobusem przez mękę 19 |
Data: Marzec 20 2010 13:25:39 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: de Fresz | On 2010-03-20 13:06:05 +0100, said: A na dokładkę wydruków z Epsonów UltraChrome tak naprawdę nie ma Z tą drukarką miałem tylko incydentalny kontakt, ale jeśli to te same tusze co w 4800/7800 (UltraChrome K3), to pewnie też. -- Pozdrawiam de Fresz 20 |
Data: Marzec 20 2010 13:29:57 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: | W poście A na dokładkę wydruków z Epsonów UltraChrome tak naprawdę nie ma No właśnie nie K3 tylko Hi-Gloss. Najtańsza drukarka do K3 to circa 3kpln. -- Ostatnio na http://blog.lrem.net/ wymajaczyłem: Ilość spamu na niezabezpieczonym Tracu. Dyskusje o religiach Autobusem przez mękę 21 |
Data: Marzec 20 2010 13:26:55 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: Jakub Jewuła | Użytkownik napisał w wiadomości W poście de Fresz nabazgrał: Zabezpieczenie oczywiscie w kazdym wypadku jest konieczne. To, ze sam druk jest trwaly w "normalnym" srodowisku nie gwarantuje jeszcze trwalosci powiekszenia - jesli np. powiesisz je w pomieszczeniu o zanieczyszczonym powietrzu, lub wyeksponujesz bezposrednio na mocne swiatlo. Mialem dwa interesujace przypadki ilustrujace problem... Pierwszy to dwa identyczne powiekszenia z tego samego pliku wiszace w dwoch ronych mieszkaniach. Oba nie zasloniete szyba, tylko po prostu przyklejone do podloza. Po jakims czasie jedno bez zmian drugie calkowicie odjechalo - z kolorowego zrobilo sie czarno-bialo-zolto-zielone. Po rozmowie z Klientem znalezlismy winowajce - mieszkanie bylo opalane ...piecem weglowym. Spaliny zalatwily pigment i zdjecie sie odbarwilo. Gdyby powiekszenie bylo pod laminatem, badz za szyba i na kartonie i odpowiednio oprawione to wytrzymaloby o wiele dluzej (odciecie od spalin). No ale nie bylo. Drugi przyklad - robilem wystawe, ktora byla zawieszana ot tak - zdlecia poprzypinane do sznurkow spinaczami, bez zadnego zabezpieczenia. Po niedlugim czasie dostalem sygnal, ze zdjecia pozolkly. Sprawa wyjasnila sie po zdjeciu zdjec - w miejscach gdzie spinacze przyciskaly papier do sznurka zdjecie nie bylo zolte - po prostu w pomieszczeniu ludzie palili papierosy jak smoki - zdjecia nie pozolkly same z siebie tylko dym osadzil sie na wszystkim lacznie z powiekszeniami. Znowu gdyby byly oprawione nie byloby problemu... q 22 |
Data: Marzec 20 2010 13:36:36 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: de Fresz | On 2010-03-20 13:26:55 +0100, Jakub Jewuła said: Epson UltraChrome Hi-Gloss (drukarka R800) też się łapie? Mialem dwa interesujace przypadki ilustrujace problem... Nie wątpię, że było jak piszesz, ale mam kilka wydruków z Epsonów mających ze 3 czy 4 lata, które wiszą sobie na ścianach i to po stronach południowej i zachodniej (więc wystawione na słoneczko) i nic zupełnie się z nimi nie dzieje (ale fakt, żadnych pieców węglowych czy krążących smoków). Inny wydruk mam w pokoju od północy, w którym się pali i może jest minimalnie przyżółknięty papier, ale bez dramatu. Wszystko na oryginalnych tuszach i papierze EFI. Acz może faktycznie jak się chce mieć pewność na lata, to lepiej zalaminować, ja akurat miałem takie doświadczenia, że nie było to absolutnie niezbędne. -- Pozdrawiam de Fresz 23 |
Data: Marzec 20 2010 11:35:22 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: Czornyj | Epson UltraChrome Hi-Gloss (drukarka R800) też się łapie? Łapie się - R800/1800/1900 to pięciokolorantowa pigmentówka CMYRB, dodatkowo pokrywająca wydruk lakierem dyspersyjnym - bardzo ładne efekty, szczególnie na błysku. 24 |
Data: Marzec 20 2010 20:01:43 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: marek augustynski | >>> Tak czy inaczej nie myśli o powiększeniu jak o odbitce jeśli to wydruk. Kuba. Ja wiem że Ty wiesz, ale ja wiem swoje;) > Efekty takiego podejścia istnieją i możesz je obserwować na przykładzie No właśnie, co to znaczy werniksuje jeśli położenie werniksu ma sens na odbitce? > Jeśli z kolei werniksujesz to w zasadzie szyba lub inna Niech będzie. > Werniksowanie fotografii nie jest proste... są różne rodzaje papieru Nie. Dobrze wiem co chce. Jeśli ktoś (ten co pyta) będzie chciał się dowiedzieć więcej zrobi to bez mojej czy kolegów pomocy;) Ja tylko pisze że wydruk to co innego niż odbitka... I mam rację!:b Co to ma byc to werniksowanie wydruku? Plynny lakier? Po kiego grzyba? A, myślałem, że wiesz dlatego mnie tak maglujesz. Znacznie lepsze / skuteczniejsze / latwiejsze jest pokrycie wydruku Weż photo rag i go polakieruj > Tak naprawdę jednak postęp idzie naprzód. Wymyślono np. stosowanie Nie da się:) > Spróbuj np wydobyć kolor z wydruku matowego... stawiam piwo, że bez Widziałem Twoje wydruki. Jesteś dobry w skanowaniu ale nie w drukowaniu. Sory;) > Ludzie drukujący też Ci nie pomogą bo oni sami nie wiedzą. Ich celem jest Ludzie drukujący to ci którzy używają drukarek. Nie drukarnia w sensie druk ofset, itp. Tzn tak to rozumiem i w tym sensie pisałem > Odbitka jest już skończonym produktem. Też. > Należy ją oprawić w paspartu i wstawić za szybę... niczego lepszego nie Racja. > Wydruk już na nie, to jest pieprzenie;) Czy to "odbitka" czy powiekszenie pigmentowe tak samo trzeba oprawic i marek -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 25 |
Data: Marzec 20 2010 12:59:51 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: Czornyj | A napiszesz jak to zrobi e ? Tez mia em sporo do czynienia z tym papierem wi c Ustawiłem zgodnie z zaleceniami producenta, zapiąłem profil i wio. A co z tego wynika? U mnie są jednolite, niezależnie od papieru - o ile nie ma fragmentów czystej bieli, którą to ewentualność można wyeliminować. Porowatość może wynikać tylko ze struktury papieru. A sk d wiesz jak d ugo przetrwa ten pigment? Z bardzo prostych przyczyn, cytuję: "Kryształy barwnika są mniej trwałe niż pigmenty z powodu tego, że ich siły międzycząsteczkowego oddziaływania są słabsze niż w pigmentach. (...) Pigment jest skupieniem setek albo tysięcy cząsteczek, zależnie od rozmiaru pigmentu (0.1-1.0 mikrometra). Pigmenty są to istotnie płaskie cząsteczki, które zwykle zawierają silne wiązania wodorowe (np. amidowe -- CONHR i karbonylowe -- C=O). Dalej, pomiędzy nimi występują silne międzycząsteczkowe siły przyciągania, które prowadzą do powstania stabilnego kryształu o wysokiej energii sieci krystalicznej. Pigmenty są to cząsteczki ciała stałego i dlatego praktycznie są nierozpuszczalne w standardowych rozpuszczalnikach. Muszą być rozpuszczone poprzez używanie specjalnego dyspergatora działającego jako pomost pomiędzy rozpuszczalnikiem atramentu a powierzchnią cząsteczek pigmentu. Pigmenty są bardziej odporne na promieniowanie (światłotrwałe) niż barwniki, przede wszystkim dlatego, że posiadają więcej grup chromoforowych w cząsteczce. To znaczy, że wszystkie cząsteczki barwników (z powodu ich wielkiej powierzchni) są osiągane przez czynniki powodujące płowienie (światło), podczas gdy tylko cząsteczki przy powierzchni pigmentu (10% z całości) absorbują fotony." No co . Z lito ci pomin sk d bierze si g o ne m wienie o poczuciu lito ci;) Z wiekiem coraz bardziej szkoda mi czasu na niekończące się wymiany retorycznych sztychów - podeślij mi na maila możliwie wredny plik, który posiadasz w formie powiększenia wykonanego w procesie mokrym, a ja go wydrukuję - i wtedy pogadamy krótko i węzłowato. Przez internet nie da się wypić piwa. 26 |
Data: Marzec 21 2010 09:22:48 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: Jakub Jewuła | .... Znacznie lepsze / skuteczniejsze / latwiejsze jest pokrycie wydrukuWeż photo rag i go polakieruj Na "photo rag" drukuje sie zeby sie cieszyc jego naturalnym wygladem. Jakierowanie takiego papieru to glupota. To tak jakbys poprosil herbate z cukrem tylko nie mieszana bo nie lubisz slodkiej ;) q 27 |
Data: Marzec 21 2010 11:57:27 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: marek augustynski |
>> Znacznie lepsze / skuteczniejsze / latwiejsze jest pokrycie wydruku Jest to raczej odstępstwo od normy. A każde odstępstwo od normy może stać się normą przestając być jednocześnie głupotą. Nie ma na rynku papieru, który wygląda jak polakierowan photo rag. I to jest fakt. Jeden woli przy tym pozostać a drugi nie. Najnormalniej w świecie. marek -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 28 |
Data: Marzec 20 2010 12:25:09 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: de Fresz | On 2010-03-20 11:07:12 +0100, "marek augustynski" said: różnica jest taka, że wydruk to farba na papierze, a odbitka to odbitka.(...) Jeden wielki ROTFL!!! ;-) Po pierwsze za zawartość, po drugie za to komu próbowałeś objaśniać techniki druku. Kandydat na post miesiąca w kategorii humoreska ;-) -- Pozdrawiam de Fresz 29 |
Data: Marzec 20 2010 11:21:47 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: Czornyj | Spróbuj np wydobyć kolor z wydruku matowego... stawiam piwo, że bez Hmmm - akurat miałem pod ręką rolkę Photo Raga - udało się w 5 minut. Co do reszty, koledzy już się poznęcali - dodam więc tylko, że np.. tusze Epsona są koloidalną zawiesiną cząsteczek pigmentu, które są kapsułkowane mikrokrystalicznie w otoczce z żywicy - po nadrukowaniu następuje polimeryzacja i żywica tworzy jednolitą, gładką powłokę chroniącą wydruk. Jeśli więc tylko nikt się nie będzie znęcał i fizycznie lub agresywną chemią nie załatwi papieru (również powleczonego powłoką mikroceramiczną), to z samym wydrukiem przez kilkadziesiąt lat nic nie ma prawa się stać - a nawet znacznie prędzej szlag trafi barwniki w odbitce, które same w sobie są znacznie mniej odporne na blaknięcie od pigmentu. Kwestię porównania jakości odbitek barwnym wykonywanych w procesie mokrym z wydrukami, z litości pominę milczeniem (z zastrzeżeniem, że pomijam jakieś cuda z wykonywaniem odbitek w procesie transferu barwnika, zresztą tak czy owak na wymarciu). 30 |
Data: Marzec 20 2010 19:42:54 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: marek augustynski | >Spróbuj np wydobyć kolor z wydruku matowego... stawiam piwo, że bez A napiszesz jak to zrobiłeś? Tez miałem sporo do czynienia z tym papierem więc może mi pomożesz. Co do reszty, koledzy już się poznęcali Koledzy piszą mity. Są bardzo przekonanni do tego co piszą co stanowi tylko dowód jak mało wiedzą. Gdyby wiedzieli więcej nie byliby tak pewni. Zresztą tak jest w każdej dziedzinie. - dodam więc tylko, że np. A co z tego wynika? Poza tym gdyby te czasteczki tworzyły jednolitą, gładką powłokę byłaby ona nie przepuszczalna, a tak nie jest... jest porowata i wcale nie gładka. Pomijasz również fakt istnienia różnych papierów na których te same tusze zachowują się różnie. Piszesz, koledzy również, to co podaje firma ale z tego nic nie wynika poza reklamą tejże. Jeśli więc tylko nikt się nie będzie znęcał i A skąd wiesz jak długo przetrwa ten pigment? I ciągle to jeśli... Kuba też tak pisze. Zakładacie istnienie warunków laboratoryjnych i na tej podstawie coś uznajecie. A z rzeczywistością ma to niewiele wspólnego.
No coż. Z litości pominę skąd bierze się głośne mówienie o poczuciu litości;) marek -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 31 |
Data: Marzec 20 2010 12:56:42 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: Czornyj | A napiszesz jak to zrobi e ? Tez mia em sporo do czynienia z tym papierem wi cUstawiłem zgodnie z zaleceniami producenta, zapiąłem profil i wio. A co z tego wynika?U mnie są jednolite, niezależnie od papieru - o ile nie ma fragmentów czystej bieli, którą to ewentualność można wyeliminować. Porowatość może wynikać tylko ze struktury papieru. A sk d wiesz jak d ugo przetrwa ten pigment?Z bardzo prostych przyczyn, cytuję: "Kryształy barwnika są mniej trwałe niż pigmenty z powodu tego, że ich siły międzycząsteczkowego oddziaływania są słabsze niż w pigmentach. (...) Pigment jest skupieniem setek albo tysięcy cząsteczek, zależnie od rozmiaru pigmentu (0.1-1.0 mikrometra). Pigmenty są to istotnie płaskie cząsteczki, które zwykle zawierają silne wiązania wodorowe (np. amidowe -- CONHR i karbonylowe -- C=O). Dalej, pomiędzy nimi występują silne międzycząsteczkowe siły przyciągania, które prowadzą do powstania stabilnego kryształu o wysokiej energii sieci krystalicznej. Pigmenty są to cząsteczki ciała stałego i dlatego praktycznie są nierozpuszczalne w standardowych rozpuszczalnikach. Muszą być rozpuszczone poprzez używanie specjalnego dyspergatora działającego jako pomost pomiędzy rozpuszczalnikiem atramentu a powierzchnią cząsteczek pigmentu. Pigmenty są bardziej odporne na promieniowanie (światłotrwałe) niż barwniki, przede wszystkim dlatego, że posiadają więcej grup chromoforowych w cząsteczce. To znaczy, że wszystkie cząsteczki barwników (z powodu ich wielkiej powierzchni) są osiągane przez czynniki powodujące płowienie (światło), podczas gdy tylko cząsteczki przy powierzchni pigmentu (10% z całości) absorbują fotony." No co . Z lito ci pomin sk d bierze si g o ne m wienie o poczuciu lito ci;)Z wiekiem coraz bardziej szkoda mi czasu na niekończące się wymiany retorycznych sztychów - podeślij mi na maila możliwie wredny plik, który posiadasz w formie powiększenia wykonanego w procesie mokrym, a ja go wydrukuję - i wtedy pogadamy krótko i węzłowato. Przez nie da się wypić piwa. 32 |
Data: Marzec 20 2010 21:42:46 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: marek augustynski | > A napiszesz jak to zrobi e ? Tez mia em sporo do czynienia z tym papieremwi c > mo e mi pomo esz. To jest punkt wyjscia. Ja pytam jak wydobyłes kolor z tego wydruku. Nie musisz odpowiadac. Wiem, ze nie probowales uznajac, ze hanemuhle photo rag i super drukarka plus profil wystaczy. Otoz ten papier jest fajny, ale... najlepiej kiedy uzywasz go po prostu do drukowania grafik. Nawet hahnemuhle doszlo do takiego wniosku i wypuscil photo rag ultra smooth, ktory poza gladsza powierzchnia ma rowniez gladszy rysunek. Tak czy inaczej oba ze wspomnianych papierow daja kolor zgaszony... juz samo nalozenie profilu w PS-ie to sugeruje (czego ukradkiem nie wspominasz;) Papier ten wymaga werniksu. Werniks firmy h możesz sobie od razu odpuscic poniewaz podkresla kolor w stopniu minimalnym. No a dalej trzeba pracowac, a nie przepisywac ulotki firmy.... > A co z tego wynika?nie > przepuszczalna, a tak nie jest... jest porowata i wcale nie g adka.Pomijasz > r wnie fakt istnienia r nych papier w na kt rych te same tusze zachowuj siwynika > poza reklam tej e. Czyli jesli nalozysz tusz na porowaty papier to powierzchnia rowniez bedzie porowata. I to jest fakt majacy znaczenie dla wydruku. Co z tego, ze wydruk na teoretycznie plaskiej i rownej powierzchni bedzie jednolity, gladki i nie porowaty jesli drukujesz na papierze, ktory jest porowaty? > A sk d wiesz jak d ugo przetrwa ten pigment? Z bardzo prostych przyczyn, cytuję: "Kryształy barwnika są mniej Mysle, ze to co cytujesz ma sens i z pewnoscia podperanie sie taka wiedza jest zasadne. Problem pojawia sie kiedy zaczynasz praktycznie to wykorzystywac.... czytaj wiazesz papier, tusz i werniks. > No co . Z lito ci pomin sk d bierze si g o ne m wienie o poczuciu lito ci;) I dlatego stosujesz ich pewnie mniej niż kiedys;) Ja odbijam tylko pilke. - podeślij mi na maila możliwie wredny plik, który posiadasz w formie powiększenia wykonanego w procesie mokrym, a Ale ja nie dyskutuję co jest lepsze. Co do samego wydruku mozesz mi wydrukwac na photo rag ultra smooth (jesli masz drukarke z vivid magenta... modele bez niej splaszczaja czerwony.. na tym papierze.. poza dopuszczalna wizualnie granice) ja juz zrobie z nim co trzeba. Ile bierzesz? marek -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 33 |
Data: Marzec 20 2010 15:53:33 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: Czornyj | To jest punkt wyjscia. Ja pytam jak wydobyłes kolor z tego wydruku.Stosując percepcyjny rendering chroma + i przestrzeń edycyjną, która nie przycina gamutu urządzenia wyjściowego. Otoz ten papier jest fajny, ale... najlepiej kiedy uzywasz go po prostu doHahnemühle ma sześć ragów o różnym charakterze - to, do czego się one nadają to kwestia indywidualnych potrzeb. Dziwnym nie jest, że na Ultrasmooth barwy dostaną większego kopa, bo w porównaniu z Photo Ragiem dowalili mu więcej OBA. Werniks Hahnemühle służy zabezpieczeniu i ma być możliwie netrualny dla wydruku, a nie wyciągać barwy. Wyciągać barwy można lakierem błyszczącym, pytanie tylko po co wozić drewno do lasu - jeśli zależy nam na gamucie i kontraście, to lepiej użyć papieru powlekanego, zamiast paćkać... ....ale tego typu rozważania filozoficzne można ciągnąć w nieskończoność, a ja wracając do meritum sprawy pytam - co to wogóle ma do powiększeń wykonanych w procesie mokrym, które nawet na podłożach błyszczących się jak psu jajca nie mają barw tak wysyconych, jak wydruki na najmniej kontrastowych ragach? Czyli jesli nalozysz tusz na porowaty papier to powierzchnia rowniez bedzieSprawa jest jakby dość prosta - jak chcę wydruk porowaty, to kupuję porowaty papier, a jak chcę gładki, to kupuję gładki. Podłoży do druku jest sto i tysiąc - od sadystycznie wykalandrowanych na całkowitą megaglacę, po głęboko teksturane w prążki, wstążki, płócienka i gówienka. Do odbitek natomiast jest pięć podłoży na krzyż i praktycznie wszystkie mają swój odpowiednik w mediach do druku. Mysle, ze to co cytujesz ma sens i z pewnoscia podperanie sie taka wiedza jestJa specjalnie problemu nie widzę, ale tak naprawdę to nie jest rozmowa na internet, bo trzebaby zobaczyć o osiągnięcie jakiego efektu tak naprawdę chodzi - inaczej gada dziad o chlebie, a baba o niebie Ale ja nie dyskutuję co jest lepsze. Co do samego wydruku mozesz mi wydrukwacMam Epsona z VM, ale nie bawię się w usługowe wykonywanie powiększeń wystawowych na wściekle drogich mediach (a już w szczególności matowych). Natomiast jeśli masz jakiś problem z uzyskaniem specyficznego efektu, to zapraszam, chętnie pogadam gratis. 34 |
Data: Marzec 21 2010 01:46:50 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: marek augustynski | > To jest punkt wyjscia. Ja pytam jak wydobyłes kolor z tego wydruku.rag > i super drukarka plus profil wystaczy. Polski jezyk... > Otoz ten papier jest fajny, ale... najlepiej kiedy uzywasz go po prostu dophoto > rag ultra smooth, ktory poza gladsza powierzchnia ma rowniez gladszyrysunek. > Tak czy inaczej oba ze wspomnianych papierow daja kolor zgaszony... juzsamo > nalozenie profilu w PS-ie to sugeruje (czego ukradkiem nie wspominasz;)a > nie przepisywac ulotki firmy.... Przede wszystkim czym papier gladszy tym kolor dostaje wiekszego kopa. Zasada stara jak swiat. Werniks Hahnemühle służy zabezpieczeniu Odpowiem. Bo papier matowy zapuszczony np. lakierem dostaje kolor inny niż papier powlekany. Moim zdaniem o wiele lepszy, glebszy. Pytanie kolejne jaki lakier uzyc. Odpowiedz. Kazdy lakier ktorym to zrobisz bedzie zly jednak da ci pojecie o co chodzi. Najlepszym z lakierow bedzie odpowiedni akryl w sprayu, ale wymaga on idealnie sztywnego podloza. Tego z kolei nie da sie utrzymac bo papier pracuje.. itd itp no i dalej, tworzywa sztuczne, zywice... - jeśli zależy nam na gamucie i kontraście, to lepiej użyć papieru powlekanego, zamiast paćkać... Chociaz jeden maly skok w bok. Prosze;) ...ale tego typu rozważania filozoficzne można ciągnąć w to prawda. Ale nawet jesli zaden z nas w tym momencie nie skorzysta z rady drugiego to obaj bedziemy miec swiadomosc o czym rozmawialismy. I Ty bedziesz wiedzial, ze mozna wybejcowac papier, a ja bede wiedzial, ze sa terminy ktorych nie znam. I moze kiedys je poznam a Ty wybejcujesz papier;) a ja wracając do meritum sprawy pytam - co to wogóle ma do powiększeń wykonanych w procesie mokrym, które nawet na Nie rozumiem dlaczego utknales przy odniesieniu odbitki do wydruku lub na odwrot. Przeciez moim glownym postulatem bylo przyjecie do wiadomosci, ze wydruk to wydruk, a odbitka to odbitka. > Czyli jesli nalozysz tusz na porowaty papier to powierzchnia rowniez bedziewydruk na > teoretycznie plaskiej i rownej powierzchni bedzie jednolity, gladki i nie No dokladnie. I czy moje dywagacje o potraktowaniu tych papierow i wydrukow jako pewnej oferty, ktora nie koniecznie jest taka fantastyczna temu przeczy? Mowie Ci, ze najlepszy papier jaki kupisz mozesz potraktowac jako wyjscie. Dzieje sie tak wlasnie dlatego, ze wydruk to farba na papierze. Sami producenci na bierzaco testuja i wypuszczaja copochwila nowe rozwiazania... papiery, tusze, drukarki, werniksy.. I teraz mówisz mi zebym przyjmował to jak owca idąca na rzez. A ja Ci mowie, ze ci faceci, z hanemuhle, arches, canson i innych ilfordow sami pobuja i sami sie ucza. Bo maja na tyle jaj, lub na tyle pieniedzy;) Do odbitek natomiast jest pięć podłoży na krzyż ijest > zasadne. Problem pojawia sie kiedy zaczynasz praktycznie towykorzystywac.... > czytaj wiazesz papier, tusz i werniks. No dokladnie. > Ale ja nie dyskutuję co jest lepsze. Co do samego wydruku mozesz miwydrukwac > na photo rag ultra smooth (jesli masz drukarke z vivid magenta... modelebez > niej splaszczaja czerwony.. na tym papierze.. poza dopuszczalna wizualnie Juz mniej wiecej wiem co chce, a Ty tego nie masz wiec o czym tu gadac. Sam gratis przeszedlem gehenne drukowania na rozmaitych papierach i wiem, ze wiekszosc z nich to kupa. Oczywiscie w moim odczuciu. Jestem troche opatrzony i rowniez przez to wypaczony. Daj mi np czern jaka mial rousseau na swoich obrazach... Ale moze w koncu, jakis uparty szajbus zrobi cos nie tak jak trzeba i wyjdzie;) marek -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 35 |
Data: Marzec 21 2010 09:23:27 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: Jakub Jewuła | ..... Odpowiem. Bo papier matowy zapuszczony np. lakierem dostaje kolor inny Eureka :) Moim zdaniem o wiele lepszy, glebszy. Inny. Nasycenie jest oczywiscie wyzsze, a reszta to gust. Pytanie Dawaj dalej, za jakis czas kolo odkryjesz. Wlasnie akrylem pokrywam plotno na ktorym drukuje. Da sie bez problemow. Tego z kolei nie da sie utrzymac bo papier pracuje... Niezla masz jazde... q 36 |
Data: Marzec 21 2010 12:08:56 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: marek augustynski |
> Odpowiem. Bo papier matowy zapuszczony np. lakierem dostaje kolor inny Pewnie że inny. A głębszy to pojęcie stosowane normalnie przy opisywaniu barwy. I głebokość koloru w wypadku o którym mówię jest większa. Reszta to, jak mówisz, gust. > Pytanie Nie rozumiem po co takie docinki. nic z tego nie wynika. Wlasnie akrylem pokrywam plotno na ktorym drukuje. Da sie bez problemow. Bo płótno to nie papier. Powiedz mi jaki akryl nie posiadający frakcji zmiekczającej (czyli zuełnie przeźroczysty) pokryje papier (zwykły, nie powlekany) i nie popęka w terminie miesiąc od pomalowania. Serio, zapłącę Ci nawet za takie info. > Tego z kolei nie da sie utrzymac bo papier pracuje... No:) marek -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 37 |
Data: Marzec 22 2010 05:57:55 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: Czornyj | Przede wszystkim czym papier gladszy tym kolor dostaje wiekszego kopa. ZasadaW druku pigmentowym kolor dostaje kopa od bielistości i powleczenia podłoża - to, czy będzie ono gładkie, czy nie ma znaczenie marginalne. > Odpowiem. Bo papier matowy zapuszczony np. lakierem dostaje kolor inny niż Chociaz jeden maly skok w bok. Prosze;)Dałem się zwariować i zafiksowałem wydruk na ragu werniksem akrylowym - aptekarska różnica, szkoda smrodzić. Nie wiem czym werniksowałeś te sweoje ragi, może zalanie ich na amen grubą warstwą błyszczącego lakieru dałoby trochę lepszy efekt. Tak czy siak na papierze powlekanym można uzyskać nieporównywalnie szerszą paletę. Nie rozumiem dlaczego utknales przy odniesieniu odbitki do wydruku lub naZgodzę się, że odbitka to odbitka a wydruk to wydruk (bo odbitka w porównaniu z wydrukiem to medium nader nędzne), natomiast konieczność werniksowania wydruków jest mz. mocno dyskusyjna. Wydruk można werniksować, by np. wydłużyć jego żywotność z 70, do 120 lat, ew. jeśli przewiduje, że będzie eksponowany w agresywnym środowisku. No dokladnie. I czy moje dywagacje o potraktowaniu tych papierow i wydrukowFaceci z Hahnemühlów, Cansonów i Ilfordów to akurat dość niedawno się obudzili i nagle stwierdzili, że są w ciemnej dupie, bo świat drukuje na potęgę i coś z tym faktem trzeba począć. Wielkiej innowacyjności to u nich nie widzę - przykładowo baryt Ilford Gold Fibre Silk i Canson Infinity Baryta Photographique to praktycznie ten sam papier, tłuczony u tego samego podwykonawcy. Juz mniej wiecej wiem co chce, a Ty tego nie masz wiec o czym tu gadac. SamCzerni na obrazach Russeau nie mierzyłem, więc ciężko mi się ustosunkować - natomiast możliwości współczesnych rozwiązańdo druku fotografii są sakramenckie i jeśli ktoś twierdzi, że na większości papierów wychodzi kupa, to problemem jest albo jego obieg pracy, albo punkt usługowy, albo naprawdę szuka kwadratowych jaj i cudów-niewidów. 38 |
Data: Marzec 22 2010 14:04:23 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: de Fresz | On 2010-03-22 13:57:55 +0100, Czornyj said: natomiast konieczność A nie prościej zalaminować, co się zresztą robi powszechnie zamiast chrzanienia z lakierami? -- Pozdrawiam de Fresz 39 |
Data: Marzec 22 2010 16:58:35 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: marek augustynski | > Przede wszystkim czym papier gladszy tym kolor dostaje wiekszego kopa.Zasada > stara jak swiat. Strzelam, że powleczenie jest stosowane aby zwiększyć gładkość. Normalną zasadą jest, że im podłoże bielsze tym kolor lepiej wybija Ale decydująca jest gładkość. Mat daje kolor zgaszony, a błysk go wybija. To są wartości skrajne, gradacja od matu do błysku jest równoznaczna z gradacją kolor zgaszony pelny. >jaki > lakier uzyc. Odpowiedz. Kazdy lakier ktorym to zrobisz bedzie zly jednakda ci > pojecie o co chodzi. Najlepszym z lakierow bedzie odpowiedni akryl wsprayu, > ale wymaga on idealnie sztywnego podloza. Tego z kolei nie da sie utrzymacbo > papier pracuje.. itd itp wsiąkł, tak? Robiłem kilka warstw, tak jak mówisz, aż do niepełnego błysku. Tak czy siak na papierze Na papierze powlekanym można uzyskać szerszą skalę, zgadza się. Jednak kolor będzie płytszy, jakby "powierzchniowy". Papaier matowy daje kolor zgaszony ale głęboki. Dlatego, na czuja, jest on z reguły określany jako bardziej "szlachetny". A np najszlachetniejszą z technik ciemniowych jest platinum palladium.. chociaż laik stwierdziłby, że to wyprana gazetówa.. bo ludzie lubią kolorki:) > Nie rozumiem dlaczego utknales przy odniesieniu odbitki do wydruku lub na Kolor na odbitce jest z reguły głębszy.. nie mylić z bardziej intensywny. Wydruk z kolei ma bardziej intensywny kolor i pewnie o tym mówisz. , natomiast konieczność Nikt tak naprawdę nie wie ile lat przetrwa wydruk ale rzeczywiście można zostawić tą kwesię. Jasne jest jedynie, co można stwierdzić z historii koloru, że jest on problematyczny do utrzymania w przeciągu lat. I każda farba ma z tym problem, nawet olejna. Blaknięcie jest naturalną własnością koloru. Po prostu kolor równa się blaknięcie i wypisywanie dzińdzibołów jaki to niesamowity kolor ma coś tam i ile przetrwa jest sporo naciągane. Kolor zaczyna blaknąć w momencie jego położenia, a nie istnieje ileś lat poczym się załamuje. To jest reklamowa gadka. > No dokladnie. I czy moje dywagacje o potraktowaniu tych papierow i wydrukowprzeczy? > Mowie Ci, ze najlepszy papier jaki kupisz mozesz potraktowac jako wyjscie.jak > owca idąca na rzez. A ja Ci mowie, ze ci faceci, z hanemuhle, arches,canson i > innych ilfordow sami pobuja i sami sie ucza. Bo maja na tyle jaj, lub natyle > pieniedzy;) Dokładnie Wielkiej innowacyjności toopatrzony > i rowniez przez to wypaczony. Daj mi np czern jaka mial rousseau na swoich Pewnie to ostatnie;) marek -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 40 |
Data: Marzec 23 2010 03:27:33 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: Czornyj | Strzelam, że powleczenie jest stosowane aby zwiększyć gładkość.Raczej po to, by farba mniej wsiąkała w papier zachowując wysoką gęstość optyczną. W oleju malując impastami nikt się nie przejmuje zachowaniem gładkości powierzchni obrazu na płótnie, a barwy i tak mają niesamowite pierdolnięcie. Kolor na odbitce jest z reguły głębszy.. nie mylić z bardziej intensywny.Nie zgadzam się - "głębia barwy" budowana jest na kontraście, a ten również jest wyższy na wydruku. Mz. to odbitki są zdecydowanie bardziej "płaskie" Nikt tak naprawdę nie wie ile lat przetrwa wydruk ale rzeczywiście możnaWielu rzeczy nikt tak naprawdę nie wie, natomiast można je z dużym prawdopodobieństwem przewidzieć - vide kształt ziemi. Czynniki powodujące płowienie barw są ogólnie znane - więc jeśli zastosujemy warstwy ochronne, to naturalną rzeczy koleją wydłużymy żywotność powiększeń. 41 |
Data: Marzec 23 2010 12:31:47 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: marek augustynski | > Strzelam, że powleczenie jest stosowane aby zwiększyć gładkość.To > są wartości skrajne, gradacja od matu do błysku jest równoznaczna zgradacją > kolor zgaszony pelny. Impast to grube pociągnięcie. Farba olejna jest gładka po wyschnięciu (błyszczy się). Impast w tym wypadku to położenie farby o gładkiej powierzchni gruba warstwą. Impasty mogą nawet potęgować kolor czy światło włąśnie przez załamania wynikłe z impastowania. Tak czy inaczej olej zachowuje swoja gładkość, którą możesz ewentualnie rozbijać określonymi technikami matowienia. Głównym celem powlecznia jest uzyskanie okreśłonej powierzchni.. w celu uzyskania określonej intensywności koloru... a mniejsze wsiąkanie jest niejako efektem ubocznym. Gęstość optyczna w wypadku farby określa intensywność jej światła, a zetem intensywność samego koloru. Pomijamy tu jednak fakt, że gęstość optyczna jest wartością mierzalną aparaturowo i ma ona tyle wspólnego z oceną wykonaną okiem co guzik z wiatrakiem. > Kolor na odbitce jest z reguły głębszy.. nie mylić z bardziej intensywny. Głębia koloru bierze się z warstwowego nakładania farby. W dużym uproszczeniu głębia jest wieksza na odbitce ponieważ są tam warstwy. Druk to jedna warstwa i (w dużym uproszczeniu) płytki kolor. Pisze według tego co mówi wiedza o malarstwie ale również "na oko". Im większy kontrast tym głebia mniejsza. Nawet nie potrzeba tu specjalnej wiedzy, wystarczy byle suwak w photoshopie. Albo np jak bedziesz na stoku narciarskim to czasem zdaży się ktoś kto ma odblaskowy kombinezon.. taki "wściekły" róż czy pomarańcz. Na tle śniegu wygląda to jak płaska plama. Mega kontrast, głębia zero. Odbitka może być bardziej "mdła" i z tym się zgodzę. > Nikt tak naprawdę nie wie ile lat przetrwa wydruk ale rzeczywiście możnakoloru, > że jest on problematyczny do utrzymania w przeciągu lat. I każda farba ma zi > ile przetrwa jest sporo naciągane. Kolor zaczyna blaknąć w momencie jego Pewnie tak. Abstrachując od tego, poczatek stosowania warstw w malarstwie to jakiś XVw, a w drukowaniu fotografii za pomocą pigmentu odkryją to w XXI. No chyba, że juz odkryli? Dopuki nie odkryją trzeba sobie radzić samemu poprzez rozpirzanie tego co zrobi drukarka. Jest to metoda od dupy strony, zgadzam się, jednak na razie innej możliwości nie ma. I taki jest sens tego paćkania. Bierze się on z faktu, że wydruk to farba. Do ogarnięcia czego szczerze namawiam:) marek -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 42 |
Data: Marzec 23 2010 09:13:45 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: Czornyj | Impast to grube pociągnięcie. Farba olejna jest gładka po wyschnięciuFarby to filtry barwne, a gęstość określa skuteczność pochłaniania przez nie światła, a charakterystyka spektralna decyduje o nasyceniu barwy. Lepiej spolaryzowane światło daje nieco większy kontrast i to tyle, kluczowa jest gęstość i własności spektralne, bo barwa zależy wyłącznie od długości fal widma odbitych od danego obiektu. Oko to z przyczyn fizjologicznych kiepski instrument do obiektywnej oceny czegokolwiek. Głębia koloru bierze się z warstwowego nakładania farby. W dużym uproszczeniuTo już całkowite absurdy. Co z tego, że na odbitce są warstwy i skąd pewność, że w druku nie ma warstw? Tak czy owak - to kompletnie bez znaczenia! Jak wspomniałem - o możliwej do uzyskania skali barw decyduje biel papieru, maksymalna gęstość i czystość spektralna kolorantów. Brak głębii w tym przykładzie z kurtką wynika albo z kontrastu symultanicznego (otoczenie próbki barwnej zmienia sposób, w jaki postrzegamy ową próbkę barwną), albo ze zbyt dużej rozpiętości tonalnej sceny (światło zbytnio razi). Gdyby największa głębia barw była uzyskiwana przy niskiej kontrastowości, to bawry najcudniej wychodziłyby w druku gazetowym (kotrast 75:1). Pewnie tak.Laserunkowe ściubolenie już wieki temu wyparła swobodniejsza technika alla prima - dziś praktycznie nikt już tak nie maluje (chyba że musi).. 43 |
Data: Marzec 23 2010 23:36:07 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: marek augustynski | > Impast to grube pociągnięcie. Farba olejna jest gładka po wyschnięciupowierzchni > gruba warstwą. Impasty mogą nawet potęgować kolor czy światło włąśnie przezmatowienia. >niejako > efektem ubocznym. Gęstość optyczna w wypadku farby określa intensywność jejwspólnego > z oceną wykonaną okiem co guzik z wiatrakiem. Napisałeś dokładnie to samo co ja, tyle, że ja zrobiłem to po ludzku;) Oko to z Gdyby nie było oka barwy miałyby wielki sens;) > Głębia koloru bierze się z warstwowego nakładania farby. W dużymuproszczeniu > głębia jest wieksza na odbitce ponieważ są tam warstwy. Druk to jednawarstwa > i (w dużym uproszczeniu) płytki kolor.większy > kontrast tym głebia mniejsza. Nawet nie potrzeba tu specjalnej wiedzy, A są warstwy na wydruku? Dzięki warstwom rysunek na odbitce jest jakby lekko rozjechany. Każdy zdrowo myślący człowiek odbierze to jako wadę, a nie zaletę. To naturalne. Jednak ta wada decyduje o płynności koloru.. o jego "niejednoznaczności" Tak czy owak - to kompletnie bez Bo tak!;) Jak wspomniałem - o możliwej do uzyskania skali barw biel podłoża czyni położony na nim kolor bardziej intensywnym.. przyznaję jest to równoznaczne z wpływem na szerokość skali. , maksymalna gęstość intensywność.. reszta jak wyżej i czystość spektralna nasycenie... i jak wyżej Skala barw o której mówisz.. tak podejrzewam... to ilość kolorów mogąca "zmieścić się" na wydruku. Po wydruku dostajesz powierzchniowo położoną farbę na jakimś podłożu. Te kolory nie mogą sie nawzajem przenikać... wszak, jak pisałeś wcześniej, tworza onę jednolitą i ścisłą powierzchnię. Może istnieć miedzy nimi jedynie zależność w rodzaju kontrastu symultanicznego o którym piszesz. Jeśli barwy nie mogą się przenikać odbierasz je jako czyste, bez domieszki. Dzięki temu wydruk zyskuje w stosunku do odbitki pod względem czystości barw. Wydruk ma również większy kontrast niż odbitka.. jest między innymi przez to ostrzejszy.. no same zalety;) Brak głębii w tym przykładzie z kurtką wynika albo z no widzisz.. oko jednak ma znaczenie. Co z tego, że Twój pomiar wykaże coś tam jeśli człowek zobaczy i tak co innego. Osobiście spotykam się z tym do znudzenia. Jedyne dobre wyjście z sytuacji to mieć leboranta czy drukarza z którym możesz usiąść i pokazać mu to co chcesz. Po prostu laboranci i drukarze rozumieją tylko "Kalibracja", "Wyprofilować", "Gęstoś optyczna"... i ni chuhu;) bądź mądry i pisz wiersze Maszyna mówi Wam co jest dobre. , albo ze zbyt dużej rozpiętości Nikt nie mówi kiedy barwy wychodzą najcudniej. Może dla jednego wychodza super kiedy są intensywne i rysunek jest ostry. A dla innego kiedy właśnie masz "gazetówę" Głębia koloru jest głębią koloru. Wynika ona z czegoś. Jej wysoka wartość (nie ma na to wzoru) nie koniecznie musi wyglądać fajnie. I na odwrót. Głębia koloru to nie gęstość optyczna.. pomyślałem w tej chwili, że może uznajesz je za tożsame > Pewnie tak.XVw, a > w drukowaniu fotografii za pomocą pigmentu odkryją to w XXI. No chyba, żejuz > odkryli? I co z tego, że wyparła. Malarstwo alla prima chrakteryzuje właśnie mniejsza głębia koloru.. jest ono bardziej płaskie... kolor bardziej wywalony ale pod postacią plam. W malarstwie alla prima liczy się relacja między plamami i to ona wpływa na "niejednoznaczność" użytych kolorów.. impresjonizm przykłedem książkowym... chociaż pewnie wolisz pointylizm;) W malarstwie tym możliwe są do uzyskania efekty o których malarstowo laserunkowe moze pomarzyć. Jednak malarstwo alla prima nie jest malarstwem figuratywnym, nie odzwierciedla rzeczywistości w sposób dokładny tylko próbuje je jakby "odczuć". Fotografia za to jest rejestracją świata przez nas widzianego. W malarstwie największym osiągnięciem do takiej rejestracji jest właśnie laserunek. Więc co Ty mi tu jakieś bajki opowiadasz;) Rousseau którego wspomniałem swoim alla prima cofnął się np do starożytnego egiptu. Miał jednak dobry czarny:) Myślę, że tą dyskusje powinniśmy zacząć, a teraz moglibyśmy zakończyć, pytaniem. Czy wydruk ma jakieś wady? marek ps. musimy się kiedyś umówić. Zrobimy taki pokaz dla ludzi. Co myślisz? Nie żeby się ścigać tylko żeby się pobawić. Zrobimy to samo zdjęcie w różnych technikach. Może nawet wystawę. Zorganizuję ją. Widziałeś kiedyś coś takiego?:) Czuję, że to bedzie najbardziej interesująca wystawa ostatnich lat:) -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 44 |
Data: Marzec 25 2010 05:27:22 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: Czornyj | Gdyby nie było oka barwy miałyby wielki sens;)Ale oko potrafi nas mamić - barwa jest wrażeniem psycho-fizycznym, percepcja to jeden wielki atawizm - widzenie barwne pierwotnie służyło skutecznej identyfikacji zagrożeń - drapoli, trującego żarcia itp. - a nie krytycznej, powtarzalnej i obiektywnej ocenie barw. A są warstwy na wydruku? Bo tak!;)Cząstki pigmentu po nadrukowaniu osiadają jedna na drugiej - jestem pewien, że taka warstwa jest znacznie grubsza niż wszystkie warstwy barwnika w papierze fotograficznym. Jedno i drugie jest na tyle cienkie, by wizualnie nie miało to większego znaczenia. Skala barw o której mówisz.. tak podejrzewam... to ilość kolorówPisałem, że tworzą one jednolitą i ścisłą powierzchnię, natomiast nic nie wspominałem o przezroczystości. Jak ktoś ma fantazję, to może nawet drukować na raty, drukując kilkakrotnie i nakładając kolejne warstwy atramentu na wydruk - nie stosuje się tylko dlatego, ponieważ nie ma to większego sensu, zwykle można od razu lunąć taką warstwę tuszu, jaka jest do szczęścia potrzeba. no widzisz.. oko jednak ma znaczenie. Co z tego, że Twój pomiar wykaże coś tamModele kolorymetryczne stosowane w zarządzaniu barwą są siłą rzeczy uproszczone i sprawdzają się dla zestandaryzowanych warunków ekspozycyjnych - barwa jest w nich opisana za pomocą trzech wymiarów: jaskrawości, tonu i nasycenia. Profil nie jest w stanie zmusić słonka i żarówek, by było łaskawe mieć właściwą jaskrawość i świecić widmem zgodnym z teoretycznym iluminantem D50, a przy tym zmusić otoczenie wydruko do tego, by nie było za jasne bądź za ciemne. Aby więc uzyskać odpowiednie rezultaty, musimy albo "skalibrować" oświetlenie i otoczenie wydruku, albo zmierzyć właściwości oświetlenia oraz otoczenia i posłużyć się znacznie bardziej złożonymi percepcyjnymi modelami barwy - najnowszy CIECAM02 opisuje aspekty barwy w ujęciu 6-o wymiarowym: jasność, jaskrawość, barwność, chromatyczność, nasycenie i ton, do tego w kontekście jasności tła, na którym oglądamy dany walor. Nie jest to zatem wszystko takie proste i zarówno fotograf jak i drukarz powinni sobie zdawać sprawę z kolosalnej względności ludzkiej percepcji, oraz wynikających z tego ograniczeń modeli barwnych. Narzędzia i możliwości istnieją, ale ich stosowanie wymaga świadomości i zrozumienia niuansów - tak po jednej, jak i po drugiej stronie. Nikt nie mówi kiedy barwy wychodzą najcudniej. Może dla jednego wychodza superPo prostu widzenie barwne jest procesem złożonym i uwarunkowanym szeregiem czynników. Żaden z tych czynników (jak gęstość) z osobna nie przesądza o efekcie. Nawet najbardziej gęsta czerń oglądana w jasnym oświetleniu będzie jaśniejsza od niezbyt gęstej czerni, którą obserwujemy w ciemności. I co z tego, że wyparła. Malarstwo alla prima chrakteryzuje właśnie mniejszaMalarstwo zawsze opierało się na złudzeniu, w impresjonizm czy pointyliźmie wykorzystano nowe złudzenia. Sposobów na uzyskanie wrażenia płaskości czy głębii jest sto i tysiąc - nawet w monochromatycznym rysunku linearnym możemy uzyskać wrażenie głębii umiejętnie operując grubością kreski. Nie widzę związku między techniką laserunkową, a warstwami barwnika w papierze światłoczułym. Myślę, że tą dyskusje powinniśmy zacząć, a teraz moglibyśmy zakończyć,Wszystko ma te same wady, co odbitka - tylko mniejsze ;) ps. musimy się kiedyś umówić. Zrobimy taki pokaz dla ludzi. Co myślisz? NieNie ma sprawy. Śmierć procesowi mokremu! 45 |
Data: Marzec 25 2010 19:42:36 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: marek augustynski | > Gdyby nie było oka barwy miałyby wielki sens;) Jak najbardziej jestem za kalibracjami i wszystkimi rozwiązniami pomagającymi określić kolor. > A są warstwy na wydruku?zdrowo > myślący człowiek odbierze to jako wadę, a nie zaletę. To naturalne. Jednakta > wada decyduje o płynności koloru.. o jego "niejednoznaczności" To co wylatuje z drukarki może co najwyżej tworzyć jedną grubą (nawet jeśli na centymetr) warstwę. W malarstwie możesz pociągnąć farbę szpachlą i będziesz miał jedną warstwę. WartwY powstają kiedy na jedną nakładasz drugą. Wtedy masz już dwie warstwy:) I wtedy mogą mieć sens. w procesie mokrym powstaje ileś warstw na raz tylko dlatego, że jest to proces chemiczny, i wtedy są warstwY. W procesie mokrym warstwy nie są tworzone z konieczności tylko z musu. Przy okazji jednak tych warstw.... itp itd. Chodzi tylko o zasadę. > Skala barw o której mówisz.. tak podejrzewam... to ilość kolorówtworza > onę jednolitą i ścisłą powierzchnię. Może istnieć miedzy nimi jedynieto > ostrzejszy.. no same zalety;) A skąd wiesz? Drukowałeś kilkoma przelotami? Samo nałożenie kolejnej warstwy już samo przez się jest sensem. Nie ważne jaki jest tego efekt, ważne, że efekt taki się pojawi. Negujesz sens warstwy jako takiej tylko dlatego, że jesteś uparty:) > Myślę, że tą dyskusje powinniśmy zacząć, a teraz moglibyśmy zakończyć, A czemu odnosisz wydruk do odbitki?:)))))) > ps. musimy się kiedyś umówić. Zrobimy taki pokaz dla ludzi. Co myślisz? Nie Śmierć królikom!:) Dobra. Znajdę jakieś zdjęcie, które można powielić i powiesić w takiej powielonej formie żeby całość miała sens. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 46 |
Data: Marzec 25 2010 05:30:44 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: Czornyj | Gdyby nie było oka barwy miałyby wielki sens;)Ale oko potrafi nas mamić - barwa jest wrażeniem psycho-fizycznym, percepcja to jeden wielki atawizm - widzenie barwne pierwotnie służyło skutecznej identyfikacji zagrożeń - drapoli, trującego żarcia itp. - a nie krytycznej, powtarzalnej i obiektywnej ocenie barw. A są warstwy na wydruku? Bo tak!;)Cząstki pigmentu po nadrukowaniu osiadają jedna na drugiej - jestem pewien, że taka warstwa jest znacznie grubsza niż wszystkie warstwy barwnika w papierze fotograficznym. Jedno i drugie jest na tyle cienkie, by wizualnie nie miało to większego znaczenia. Skala barw o której mówisz.. tak podejrzewam... to ilość kolorówPisałem, że tworzą one jednolitą i ścisłą powierzchnię, natomiast nic nie wspominałem o przezroczystości. Jak ktoś ma fantazję, to może nawet drukować na raty, drukując kilkakrotnie i nakładając kolejne warstwy atramentu na wydruk - nie stosuje się tylko dlatego, ponieważ nie ma to większego sensu, zwykle można od razu lunąć taką warstwę tuszu, jaka jest do szczęścia potrzeba. no widzisz.. oko jednak ma znaczenie. Co z tego, że Twój pomiar wykaże coś tamModele kolorymetryczne stosowane w zarządzaniu barwą są siłą rzeczy uproszczone i sprawdzają się dla zestandaryzowanych warunków ekspozycyjnych - barwa jest w nich opisana za pomocą trzech wymiarów: jaskrawości, tonu i nasycenia. Profil nie jest w stanie zmusić słonka i żarówek, by było łaskawe mieć właściwą jaskrawość i świecić widmem zgodnym z teoretycznym iluminantem D50, a przy tym zmusić otoczenie wydruko do tego, by nie było za jasne bądź za ciemne. Aby więc uzyskać odpowiednie rezultaty, musimy albo "skalibrować" oświetlenie i otoczenie wydruku, albo zmierzyć właściwości oświetlenia oraz otoczenia i posłużyć się znacznie bardziej złożonymi percepcyjnymi modelami barwy - najnowszy CIECAM02 opisuje aspekty barwy w ujęciu 6-o wymiarowym: jasność, jaskrawość, barwność, chromatyczność, nasycenie i ton, do tego w kontekście jasności tła, na którym oglądamy dany walor. Nie jest to zatem wszystko takie proste i zarówno fotograf jak i drukarz powinni sobie zdawać sprawę z kolosalnej względności ludzkiej percepcji, oraz wynikających z tego ograniczeń modeli barwnych. Narzędzia i możliwości istnieją, ale ich stosowanie wymaga świadomości i zrozumienia niuansów - tak po jednej, jak i po drugiej stronie. Nikt nie mówi kiedy barwy wychodzą najcudniej. Może dla jednego wychodza superPo prostu widzenie barwne jest procesem złożonym i uwarunkowanym szeregiem czynników. Żaden z tych czynników (jak gęstość) z osobna nie przesądza o efekcie. Nawet najbardziej gęsta czerń oglądana w jasnym oświetleniu będzie jaśniejsza od niezbyt gęstej czerni, którą obserwujemy w ciemności. I co z tego, że wyparła. Malarstwo alla prima chrakteryzuje właśnie mniejszaMalarstwo zawsze opierało się na złudzeniu, w impresjonizm czy pointyliźmie wykorzystano nowe złudzenia. Sposobów na uzyskanie wrażenia płaskości czy głębii jest sto i tysiąc - nawet w monochromatycznym rysunku linearnym możemy uzyskać wrażenie głębii umiejętnie operując grubością kreski. Nie widzę związku między techniką laserunkową, a warstwami barwnika w papierze światłoczułym. Myślę, że tą dyskusje powinniśmy zacząć, a teraz moglibyśmy zakończyć,Ma te same wady, co odbitka - tylko mniejsze ;) ps. musimy się kiedyś umówić. Zrobimy taki pokaz dla ludzi. Co myślisz? NieNie ma sprawy. Śmierć procesowi mokremu! 47 |
Data: Marzec 24 2010 22:51:50 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: JA | On 2010-03-23 17:13:45 +0100, Czornyj said: Oko to I znowu zupełnie z boku i po niczyjej stronie. Ale chyba obrazy tworzy się dla oka. Jakoś nie interesują mnie krzywe i pomiary. Interesuje mnie obraz. -- Nie odpowiadam na treści nad cytatem Pozdrawiam JA www.skanowanie-35mm.pl 48 |
Data: Marzec 24 2010 23:01:35 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: JA | On 2010-03-24 22:51:50 +0100, JA said: Oko to Przepraszam za szybko mi się klikło. W przemyśle włókienniczym przed wojną (II WW), w Bielsku-Białej stolicy polskiej wełny, najlepiej zarabiającym najemnym pracownikiem był oceniacz koloru na farbiarni. Był to jeden facet na całe Bielsko, kilkanaście fabryk. Przychodził i mówił jak zmieszać farby. I robił to na OKO. -- Nie odpowiadam na treści nad cytatem Pozdrawiam JA www.skanowanie-35mm.pl 49 |
Data: Marzec 24 2010 22:33:26 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: | W poście Przepraszam za szybko mi się klikło. Najwidoczniej fotodetektory sensownej jakości w rozsądnej cenie pojawiły się jednak po wojnie ;) -- Ostatnio na http://blog.lrem.net/ wymajaczyłem: Będę magistrem ekonomii według Google Ilość spamu na niezabezpieczonym Tracu. Dyskusje o religiach 50 |
Data: Marzec 25 2010 17:04:38 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: JA | On 2010-03-24 23:33:26 +0100, said: Najwidoczniej fotodetektory sensownej jakości w rozsądnej cenie pojawiły No więc zdziwiłbyś się jaki rozrzut wychodzi obecnie z farbiarni. Kiedyś gość brał sztukę sukna i szył garnitur, jak się kończyła brał kolejną. Teraz zanim się zacznie szyć, najpierw trzeba sprawdzć, czy wszystko co się ma na magazynie ma identyczny odcień i czy aby ta ilość wystarczy. Jak jest mniej, to nierzadko rezygnuje się z pełnej partii tylko ją zmniejsza, a kolejną szyje za miesiąc. Oczywiście to nie wina sprzętu tylko ludzi zlewających rzemiosło. -- Nie odpowiadam na treści nad cytatem Pozdrawiam JA www.skanowanie-35mm.pl 51 |
Data: Marzec 25 2010 17:11:09 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: de Fresz | On 2010-03-25 17:04:38 +0100, JA said: Najwidoczniej fotodetektory sensownej jakości w rozsądnej cenie pojawiły A ile mbna miesiąc produkuje teraz taka farbiarnia, a ile produkowała przed wojną? Ile (w przeliczeniu na siłę nabywczą) kosztował wtedy metr materiału, a ile teraz? Oczywiście to nie wina sprzętu tylko ludzi zlewających rzemiosło. Raczej skali rynku oraz opłacalności utrzymania wysokiej kontroli jakości. Globalizacja i ekonomia produkcji po prostu prowadzą do obniżania jakości, nic nowego. -- Pozdrawiam de Fresz 52 |
Data: Marzec 25 2010 17:31:36 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: JA | On 2010-03-25 17:11:09 +0100, de Fresz said: A ile mbna miesiąc produkuje teraz taka farbiarnia, a ile produkowała przed wojną? Ile (w przeliczeniu na siłę nabywczą) kosztował wtedy metr materiału, a ile teraz?Wielkość produkcji nie ma nic do rzeczy, wręcz przemawia na niekorzyść starej. Facet mieszał farbę. Farbiarze farbowali. Za trzy dni trzeba było dorobić takie samo to dorobili. Na ludzkie oko sztuka sukna z poniedziałku nie różniła się od tej z soboty.
A tu się zgodzę. -- Nie odpowiadam na treści nad cytatem Pozdrawiam JA www.skanowanie-35mm.pl 53 |
Data: Marzec 25 2010 17:43:50 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: de Fresz | On 2010-03-25 17:31:36 +0100, JA said: A ile mbna miesiąc produkuje teraz taka farbiarnia, a ile produkowała przed wojną? Ile (w przeliczeniu na siłę nabywczą) kosztował wtedy metr materiału, a ile teraz?Wielkość produkcji nie ma nic do rzeczy, wręcz przemawia na niekorzyść starej. Oj, coś mi się zdaje że nie do końca. Facet mieszał farbę. Farbiarze farbowali. Za trzy dni trzeba było dorobić takie samo to dorobili. Na ludzkie oko sztuka sukna z poniedziałku nie różniła się od tej z soboty. Ale masz na to dowody, czy tak mówią podania ludowe? Bo nie zakładałbym się, czy ówczesne "nie ma różnicy" z dzisiejszym "nie ma różnicy" miało nieco inny wymiar. Oczywiście to nie wina sprzętu tylko ludzi zlewających rzemiosło. Można by to uzupełnić, że również tak chwalona w kapitalizmie konkurencyjność do tego się dokłada. Bo to wcześniej czy później prowadzi do cięcia kosztów gdzie się da. Zresztą większość ludzi wychowanych w konsumpcjonizmie i tak nie potrzebuje wielkiej trwałości - i tak za jakiś czas kupią coś nowszego, bo moda, bo fajna reklama, bo nowe ficzersy. Warto również pamiętać, że kiedyś jednak produkty w większości były znacznie prostrze konstrukcyjnie i wykonywane w znacznie dłuższym czasie. -- Pozdrawiam de Fresz 54 |
Data: Marzec 25 2010 19:16:56 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: JA | On 2010-03-25 17:43:50 +0100, de Fresz said: Ale masz na to dowody, czy tak mówią podania ludowe? Bo nie zakładałbym się, czy ówczesne "nie ma różnicy" z dzisiejszym "nie ma różnicy" miało nieco inny wymiar. Niezbyt często widywało się marynarki z rękawem w innym odcieniu ;) Oczywiście zaraz mi powiesz, że garnitur krawiec szył z jednego kawałka materiału. Krawiec prawda. Ale Dołęga Mostowicz ustami Nikodema mówił .... kupuję ubrania gotowe ... A to już była spora manufaktura. Tak czy owak ręczna robota na oko nie zawsze oznacza fuszerkę :) -- Nie odpowiadam na treści nad cytatem Pozdrawiam JA www.skanowanie-35mm.pl 55 |
Data: Marzec 25 2010 20:35:55 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: de Fresz | On 2010-03-25 19:16:56 +0100, JA said: Ale masz na to dowody, czy tak mówią podania ludowe? Bo nie zakładałbym się, czy ówczesne "nie ma różnicy" z dzisiejszym "nie ma różnicy" miało nieco inny wymiar. Nie wiem, nie było mnie tam ;-) Sam może nie jestem reprezentatywny, bo gajery mam dwa, a i tak zakładam góra raz do roku, w każdym razie drogie nie były i takich niedoróbek w nie stwierdziłem. Za to na codzień w pracy obcuję z krawaciarzami i u nich też nic takiego nie rzuciło mi się w oczy, ale od teraz zacznę uważniej się przyglądać... Tak czy owak ręczna robota na oko nie zawsze oznacza fuszerkę :) Oczywiście że nie zawsze! Ale niestety często. Tylko że majstrzy z naprawdę dobrym okiem, w niemal każdej branży, to prawdziwa rzadkość. A niestety wiem coś o tym, bo akurat mamusia natura obdarzyła mnie wyjątkowo dobrym postrzeganiem barw i krzywizn, jak się przekonałem niejednokrotnie w praktyce - znacznie lepszym niż znakomita większość "majstrów". -- Pozdrawiam de Fresz 56 |
Data: Marzec 25 2010 21:34:05 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: JA | On 2010-03-25 20:35:55 +0100, de Fresz said: Nie wiem, nie było mnie tam ;-) Sam może nie jestem reprezentatywny, bo gajery mam dwa, a i tak zakładam góra raz do roku, w każdym razie drogie nie były i takich niedoróbek w nie stwierdziłem. Za to na codzień w pracy obcuję z krawaciarzami i u nich też nic takiego nie rzuciło mi się w oczy, ale od teraz zacznę uważniej się przyglądać...Nie, no bez przesady, rękawa to nie uświadczysz, ale jakąś drobną aplikację, patkę, mankiet w kraciastej koszuli.
Tym gorzej dla "majstrów" -- Nie odpowiadam na treści nad cytatem Pozdrawiam JA www.skanowanie-35mm.pl 57 |
Data: Marzec 24 2010 15:22:23 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: Czornyj | Ale chyba obrazy tworzy się dla oka. Które pole jest jaśniejsze - A czy B: http://members.chello.pl/m.kaluza/rdl.jpg 58 |
Data: Marzec 25 2010 16:59:12 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: JA | On 2010-03-24 23:22:23 +0100, Czornyj said: Które pole jest jaśniejsze - A czy B: Stare. To po pierwsze. Po drugie. Jakie ma znaczenie że obserwatorowi wydaje się iż pole B jest jaśniejsze. Ważne jest jakie wrażenia przenosi obraz. No chyba, że mówimy o obrazie dokumentalnym wręcz technicznym. -- Nie odpowiadam na treści nad cytatem Pozdrawiam JA www.skanowanie-35mm.pl 59 |
Data: Marzec 25 2010 01:18:04 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: de Fresz | On 2010-03-24 22:51:50 +0100, JA said: Oko to z To teraz opisz jak się dokonuje obiektywnych pomiarów tym instrumentem - wiesz, takich niepodważalnych i bezdyskusyjnych. Bo nawet jeśli powiesz że dla czyjego oka coś ma dobrze wyglądać, to jak _identyczne_ wrażenia zapewnisz innym? -- Pozdrawiam de Fresz 60 |
Data: Marzec 25 2010 17:10:10 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: JA | On 2010-03-25 01:18:04 +0100, de Fresz said: To teraz opisz jak się dokonuje obiektywnych pomiarów tym instrumentem - wiesz, takich niepodważalnych i bezdyskusyjnych.To jest dobre. A tamto do dupy. To jest bezdyskusyjne. Bo nawet jeśli powiesz że dla czyjego oka coś ma dobrze wyglądać, to jak _identyczne_ wrażenia zapewnisz innym?Zapomnij o identycznych wrażeniach. To nie matematyka. Identyczne zestawienie barw działa różnie na różnych ludzi. I nic tu nie pomoże mierzenie, liczenie itd. Kiedyś ludzie nie mieli tych problemów i doskonale sobie radzili, obecnie muszą rozdzielić włos na czworo, a i tak w większości kupa wychodzi. I żeby nie było. Czy to wydruk, czy chemiczny obraz, czy z werniksem czy na gazetowym papierze, czy na barycie. -- Nie odpowiadam na treści nad cytatem Pozdrawiam JA www.skanowanie-35mm.pl 61 |
Data: Marzec 25 2010 17:25:27 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: de Fresz | On 2010-03-25 17:10:10 +0100, JA said: To teraz opisz jak się dokonuje obiektywnych pomiarów tym instrumentem - wiesz, takich niepodważalnych i bezdyskusyjnych. To jest dobre. A tamto do dupy. To jest bezdyskusyjne. A nie, bo ja to widzę inaczej. Icomipanzrobi? Bo nawet jeśli powiesz że dla czyjego oka coś ma dobrze wyglądać, to jak _identyczne_ wrażenia zapewnisz innym? Zapomnij o identycznych wrażeniach. To nie matematyka. Identyczne zestawienie barw działa różnie na różnych ludzi. I nic tu nie pomoże mierzenie, liczenie itd. Skoro oko (a raczej mózg) jest nieobiektywnym instrumentem oceny, to żeby móc ocenić coś obiektywnie, trzeba zastosować inne metody pomiarowe. Owszem, na końcu jest oglądacz, ale weźmy przykład z tego wątku - Marek upiera się, że odbitka ma lepszą "gęstość barw" (zostawmy już na boku definicje) oraz kontrast od wydruku. Moje i Czornyja wrażenia są zupełnie odmienne i możemy to poprzeć danymi pomiarowymi. Oczywiście Marek ma prawo do swojej oceny wrażeń, ale nie zmienia to faktu, że fizyka ma na ten temat inne zdanie. Kiedyś ludzie nie mieli tych problemów i doskonale sobie radzili, obecnie muszą rozdzielić włos na czworo, a i tak w większości kupa wychodzi. A mieli możliwości techniczne? 15 lat temu się szło do labu, brało co dawali i jak się nie podobało, to najwyżej można było iść do innego (chyba że ten pierwszy był na tyle uprzejmy, że klientowi-marudzie zrobił drugi raz z innymi ustawieniami). A teraz w zasięgu śmiertelnika dostępne są narzędzia dające możliwość pomierzenia na ile otrzymany produkt odbiega od tego, co jest zarejestrowane. Jak się porównywało zawartość negatywu z odbitką? Albo choćby slajdu, jeśli ktoś już go rzucił na papier? Jaki był wtedy wybór technik odwzorowania koloru i jakie możliwości weryfikacji poprawności procesu (poza ładnie/nieładnie)? A najfajniejsze jest to, że wiedza na temat możliwości współczesnej techniki jest znacznie popularniejsza w narodzie. -- Pozdrawiam de Fresz 62 |
Data: Marzec 25 2010 18:44:10 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: JA | On 2010-03-25 17:25:27 +0100, de Fresz said: A po co? Poza bardzo nielicznymi przypadkami, jest to zupełnie zbędne. trzeba zastosować inne metody pomiarowe. Owszem, na końcu jest oglądacz, ale weźmy przykład z tego wątku - Marek upiera się, że odbitka ma lepszą "gęstość barw" (zostawmy już na boku definicje) oraz kontrast od wydruku. Moje i Czornyja wrażenia są zupełnie odmienne i możemy to poprzeć danymi pomiarowymi. Oczywiście Marek ma prawo do swojej oceny wrażeń, ale nie zmienia to faktu, że fizyka ma na ten temat inne zdanie.Ale co to zmieni? Nawet jeżeli obiektywnymi metodami pomiarowymi udowodnisz, że Żywiec jest smaczniejszy od Okocima, a Żubr od Tyskiego, a ja i tak będę pił ..... wstaw sobie dowolną markę. Gdzie zarejestrowane? Na matrycy, czy w pamięci oglądającego? Jak się porównywało zawartość negatywu z odbitką? Albo choćby slajdu, jeśli ktoś już go rzucił na papier? Jaki był wtedy wybór technik odwzorowania koloru i jakie możliwości weryfikacji poprawności procesu (poza ładnie/nieładnie)?E no nie przesadzaj. Jak trzeba było to se ludziska dość dobrze radziły. Nie mówię o kowalskim co z labu odbierał stos odbitek z wakacji. Tam gdzie wysoka wierność była potrzebna to dawało się ją zachować. A najfajniejsze jest to, że wiedza na temat możliwości współczesnej techniki jest znacznie popularniejsza w narodzie.I tak z tego qpa wychodzi, bo w większości przypadków doskonałe techniki odzwierciedlania koloru są nie do zweryfikowania. Bo jedynym punktem odniesienia jest pamięć tego co robił zdjęcie. -- Nie odpowiadam na treści nad cytatem Pozdrawiam JA www.skanowanie-35mm.pl 63 |
Data: Marzec 25 2010 19:58:53 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: marek augustynski | > Zapomnij o identycznych wrażeniach. To nie matematyka. Identyczne No widzisz, ludzie nawet nie potrafią czytać jednego tekstu w ten sam sposób, a co dopiero ocenić kolor;) Ja piszę, ciągle i wciąż, że to wydruk ma większy kontrast, bardziej intensywny kolor, jest ostrzejszy.... A odbika ma większą głębię koloru. A co jest lepsze to już kwestia osobnicza. Poza tym zajmując się wydrukiem zajmuję się wydrukiem, a zajmując się odbiką zajmuję się odbiką. Bo jedno i drugie nie ma ze sobą nic wspólnego poza tym co widzisz na jednym i drugim w postaci obrazu. marek -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 64 |
Data: Marzec 26 2010 12:01:16 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: cichybartko | W dniu 2010-03-25 19:58, marek augustynski pisze: No widzisz, ludzie nawet nie potrafią czytać jednego tekstu w ten sam sposób, A jak wygląda relacja tych niuansów z tematem zdjęcia? ;> Pozdrawiam, Bartosz. 65 |
Data: Marzec 26 2010 22:59:40 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: marek augustynski | > No widzisz, ludzie nawet nie potrafią czytać jednego tekstu w ten samsposób, > a co dopiero ocenić kolor;)co > jest lepsze to już kwestia osobnicza.odbiką > zajmuję się odbiką. Bo jedno i drugie nie ma ze sobą nic wspólnego pozatym co > widzisz na jednym i drugim w postaci obrazu. ;) kwestia wykorzystywania techniki do określonego celu. Masz zdjęcie i chodzi o to żebyś miał chęć do wykonania powiększenia najlepiej jak to według Ciebie możliwe. Dyskutujemy o technikach jakimi możesz to robić. Sam wybierasz, która jest odpowiednia lub sam taką opracowujesz. I sam oceniasz jakie ma ona przełożenie na temat zdjęcia. Jeśli uważasz, że wszystkie dostępne techniki są do niczego to tak właśnie jest. Po prostu ich nie akceptujesz, są słabe, nie oddają tego co chciałbyś aby oddawały. Tak wygląda relacja tych niuansów z tematem zdjęcia:) marek -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 66 |
Data: Marzec 26 2010 23:08:50 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: cichybartko | W dniu 2010-03-26 22:59, marek augustynski pisze: sposób,No widzisz, ludzie nawet nie potrafią czytać jednego tekstu w ten sam Czyli takie trochę szukanie dziury w całym ;). Pozdrawiam, Bartosz. 67 |
Data: Marzec 27 2010 12:14:57 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: marek augustynski |
>> A jak wygląda relacja tych niuansów z tematem zdjęcia? ;>najlepiej > jak to według Ciebie możliwe. Dyskutujemy o technikach jakimi możesz torobić. > Sam wybierasz, która jest odpowiednia lub sam taką opracowujesz. I saich > nie akceptujesz, są słabe, nie oddają tego co chciałbyś aby oddawały. Tak Sam to oceniasz. Jeśli dla Ciebie jest to szukanie dziury w całym to tak właśnie jest;) Jedncześnie przy takiej teorii jakiekolwiek powiększenie w postaci wydruku czy odbitki nie ma sensu, wystarczy ekran moniora... I żeby nie było, tak najpewniej jest, a każdy kto przekłada zdęcie na papier szuka dziury w całym;) marek -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 68 |
Data: Marzec 20 2010 22:25:11 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: JA | On 2010-03-20 20:56:42 +0100, Czornyj said: U mnie są jednolite, niezależnie od papieru - o ile nie ma fragmentów Tak zupełnie z boku i po niczyjej stronie. Nie uważasz, że "niezależnie od papieru" i "wynikać tylko ze struktury papieru" jest trochę sprzeczne? -- Nie odpowiadam na treści nad cytatem Pozdrawiam JA www.skanowanie-35mm.pl 69 |
Data: Marzec 20 2010 15:59:40 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: Czornyj | Tak zupełnie z boku i po niczyjej stronie. Warstwa tuszu tworzy jednolitą powierzchnię na strukturze papieru - natomiast faktura samego papieru zostaje przy tym zachowana. Jeśli komuś zależy na jednolitości w sensie gładkości, to musi albo kupić zupełnie gładki papier, albo fakycznie zalać wszystko na amen lakierem lub zalaminować. 70 |
Data: Marzec 21 2010 08:13:11 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: Marcin Debowski | On 2010-03-20, Czornyj wrote: Z bardzo prostych przyczyn, cytuję: "Kryształy barwnika są mniej[..] Ten tekst zawiera masę uogólnień lub wręcz nieprawd. Być może wynika to z błędnego tłumaczenia ale jest to pseudonaukowy bełkot. -- Marcin 71 |
Data: Marzec 20 2010 21:43:47 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: de Fresz | On 2010-03-20 19:42:54 +0100, "marek augustynski" said: Co do reszty, koledzy już się poznęcali Taka mała rada: przestań się już kompromitować. Udowodniłeś już że pojęcia o technologiach wydruków nie masz, za to wykazujesz pewne objawy bycia sekciarzem, więc jeśli chcesz być traktowany poważnie - nie brnij dalej w tematy Ci obce, o których może i gdzieś coś słyszałeś, ale jakby tak nie do końca. -- Pozdrawiam de Fresz 72 |
Data: Marzec 20 2010 21:51:49 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: marek augustynski |
>> Co do reszty, koledzy już się poznęcali No cóż. Materia ludzą to jedyna rzecz, kórej przeskoczyć się nie da. Więc niniejszym przestaję się kompromiować. Możesz teraz uznać, że cokolwiek napiszę kompromitujące nie jest. I tak niczego to nie zmieni. Prawda? marek -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 73 |
Data: Marzec 21 2010 01:48:11 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: de Fresz | On 2010-03-20 21:51:49 +0100, "marek augustynski" said: Taka mała rada: przestań się już kompromitować. Udowodniłeś już że A po polsku? Zresztą nieważne... Więc niniejszym przestaję się kompromiować. Możesz teraz uznać, że cokolwiek No tak, zapomniałem że rozmawiam z artystą, który lubuje się w pływaniu po wyżynach absolutu i dzieleniu na czworo duchowości czy innej cielesności ot tak, dla czystej rozkoszy filozofowania. Już samo upieranie się przy werniksach powinno dać do zrozumienia że nie o praktykę tu chodzi, ale o podnoszenie wydruku czy odbitki na piedestał Prawdziwej Sztuki, a nie zwyczajne i plebejskie cieszenie oczu. Jako że szkoda mi czasu na czcze deliberowanie o duchowości kawałka papieru, niniejszym daję se siana. -- Pozdrawiam de Fresz 74 |
Data: Marzec 21 2010 02:15:55 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: marek augustynski | >> Taka mała rada: przestań się już kompromitować. Udowodniłeś już żecokolwiek > napiszę kompromitujące nie jest. I tak niczego to nie zmieni. Prawda? No ale co Ty chcesz osiągnąć? Chcesz mi powiedzieć jaki to jestem lub nie jestem? Pomysli sam, o czym ty mowisz? Poruszam pewien problem, pisze po polsku (i co z tego, ze z bledami) odpisujac laikowi sposobem dla niego do przelkniecia i tak Cie to drazni? Najpierw pomysl co ktos mowi, a jak sie odnosisz to uzasadnij. Ja jestem wytrawnym pedagogiem (serio:) i zjadlem zeby na takich przypadkach jak Twoj. Wyslucham wszystkiego co powiesz i mozesz nazwac to sekciarstwem lub czymkolwiek zechcesz. Masz jednak jak w banku, ze potrakuje Cie jak czlowieka, a nie jak bydło. Już samo upieranie się przy werniksach powinno dać do zrozumienia że nie o A wiesz, że odpisałeś mi trzy razy i za każdym razem bez treści? marek -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 75 |
Data: Marzec 19 2010 20:22:23 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: Jacek_P | AA napisal: Slyszalem cos o piance, ale nie widzialem w rzeczywistosci (a moze nie Kup sobie aktualnego Danonka w kompletnym czteropaku. Wydlub ze srodka gadzet: przeszli teraz z magnesikow na figurki piankowe. No i to wlasnie jest taka pianka ;) Tyle, ze dla dzieci jest miekka, pod zdjecia - twarda. -- Pozdrawiam, Jacek 76 |
Data: Marzec 20 2010 08:40:38 | Temat: Re: Duze powiekszenie - jak do prezentacji ? | Autor: Jakub Jewuła | Użytkownik "Jacek_P" napisał w wiadomości AA napisal: Gdyby kos nie zrozumial - to byl kiepski zart nie majacy nic wspolnego z prawda. q |