Grupy dyskusyjne   »   Lytro, czyli olewamy GO

Lytro, czyli olewamy GO



1 Data: Marzec 04 2012 14:05:35
Temat: Lytro, czyli olewamy GO
Autor: Kapsel 


Taki fajny wynalazek w akcji:
http://goo.gl/YsgGJ
(klikamy na wybranym punkcie zdjęć żeby tam ustawić punkt ostrości)

Jakość oczywiście do bani, ale co tam jakość! ;)


--
Kapsel
  http://kapselek.net
  kapsel(malpka)op.pl



2 Data: Marzec 04 2012 15:05:31
Temat: Re: Lytro, czyli olewamy GO, rozdzielczoć i c zułoć.
Autor: dominik 

On 2012-03-04 14:05, Kapsel wrote:

Taki fajny wynalazek w akcji:
http://goo.gl/YsgGJ
(klikamy na wybranym punkcie zdjęć żeby tam ustawić punkt ostrości)

Jakoć oczywiście do bani, ale co tam jakoć! ;)

Nie wiem z jakiej bajki się urwałeś, ale Lytro jest już od dłuższego czasu
w centrum uwagi. Dopiero niedawno dali dziennikarzom do łapek te aparaty i
okazuje się, że obawy większości komentujących się potwierdziły - póki co
jest to zabaweczka bez najmniejszej użyteczności w profesjonalnej fotografii.


--
      _[_]_
       (")              dominik, gg:919564
   `-- ( : )-- '       http://www.dominik.net.pl
     (  :  )
   ""`-...-'""   jgs

3 Data: Marzec 04 2012 16:23:36
Temat: Re: Lytro, czyli olewamy GO, rozdzielczoć i c zułoć.
Autor: Kapsel 

Sun, 04 Mar 2012 15:05:31 +0100, dominik napisał(a):
 

Taki fajny wynalazek w akcji:
http://goo.gl/YsgGJ
(klikamy na wybranym punkcie zdjęć żeby tam ustawić punkt ostrości)

Jakość oczywiście do bani, ale co tam jakość! ;)

Nie wiem z jakiej bajki się urwałeś, ale Lytro jest już od dłuższego czasu
w centrum uwagi. Dopiero niedawno dali dziennikarzom do łapek te aparaty i
okazuje się, że obawy większości komentujących się potwierdziły - póki co
jest to zabaweczka bez najmniejszej użyteczności w profesjonalnej fotografii.

Nie spotkałem tu na grupie tego demka (może nie zauważyłem?), to
podesłałem.
W każdym razie nie próbuję z tego robić narzędzia dla fotografów
profesjonalnych, tylko tak jako ciekawostkę zapodaję.

--
Kapsel
  http://kapselek.net
  kapsel(malpka)op.pl

4 Data: Marzec 04 2012 22:38:36
Temat: Re: Lytro, czyli olewamy GO, rozdzielczoć i c zułoć.
Autor: dominik 

On 2012-03-04 16:23, Kapsel wrote:

Nie wiem z jakiej bajki się urwałeś, ale Lytro jest już od dłuższego czasu
w centrum uwagi. Dopiero niedawno dali dziennikarzom do łapek te aparaty i
okazuje się, że obawy większości komentujących się potwierdziły - póki co
jest to zabaweczka bez najmniejszej użyteczności w profesjonalnej fotografii.
Nie spotkałem tu na grupie tego demka (może nie zauważyłem?), to
podesłałem.

Było trochę dyskusji w temacie, ale to już dawno jak pokazywali pierwsze
dema.


W każdym razie nie próbuję z tego robić narzędzia dla fotografów
profesjonalnych, tylko tak jako ciekawostkę zapodaję.

To będzie miało trudnoć nawet w byciu narzędziem dla amatorów czy dzieci
facebooka. Pan dyrektor Ren Ng porównał to do polaroida, tzn, czegoś co
daje efekty szybko, prosto, ale nie jakieś super. Może kiedyś jak
dopracują to będzie fajne, na razie to ciekawostka tylko, bez realnej
użyteczności.


--
      _[_]_
       (")              dominik, gg:919564
   `-- ( : )-- '       http://www.dominik.net.pl
     (  :  )
   ""`-...-'""   jgs

5 Data: Marzec 05 2012 10:07:56
Temat: Re: Lytro, czyli olewamy GO, rozdzielczoć i c zułoć.
Autor: Kapsel 

Sun, 04 Mar 2012 22:38:36 +0100, dominik napisał(a):
 

W każdym razie nie próbuję z tego robić narzędzia dla fotografów
profesjonalnych, tylko tak jako ciekawostkę zapodaję.

To będzie miało trudność nawet w byciu narzędziem dla amatorów czy dzieci
facebooka. Pan dyrektor Ren Ng porównał to do polaroida, tzn, czegoś co
daje efekty szybko, prosto, ale nie jakieś super. Może kiedyś jak
dopracują to będzie fajne, na razie to ciekawostka tylko, bez realnej
użyteczności.

Pomyślałem sobie, że z aparatami cyfrowymi w ogóle, też pewnie tak było :)
Za kilka lat może to dopracują i byłaby fajna funkcja, przynajmniej dla
amatorów "do małpek" coby mogli poprawić jakość fotek już na kompie.

No, ale dyskusja i tak jałowa, bo produkt jeszcze w powijakach, a na grupie
bodaj tylko ja nie słyszałem o tym rozwiązaniu, więc EOT, bo mnie tu pożrą.


--
Kapsel
  http://kapselek.net
  kapsel(malpka)op.pl

6 Data: Marzec 04 2012 07:29:55
Temat: Re: Lytro, czyli olewamy GO
Autor: Adameck 

On 4 Mar, 14:05, Kapsel  wrote:

Taki fajny wynalazek w akcji:http://goo.gl/YsgGJ
(klikamy na wybranym punkcie zdjęć żeby tam ustawić punkt ostrości)

Jakość oczywiście do bani, ale co tam jakość! ;)

--
Kapsel
 http://kapselek.net
  kapsel(malpka)op.pl

Właśnie leci "Głupi i Głupszy" w TV więc tak mi się skojarzyło:
przypominasz mi Carrey'a w scenie, gdy w knajpie dostrzega na ścianie
oprawioną archiwalną stronę z gazety z 1969 roku informującą o
lądowaniu amerykanów na Księżycu i wydaje z siebie okrzyk zachwytu,
gdyż w tym momencie dopiero dowiedział się o tym epokowym
wydarzeniu :)

Adameck

7 Data: Marzec 05 2012 08:39:19
Temat: Re: Lytro, czyli olewamy GO
Autor: DooMiniK 

On 04/03/2012 15:29, Adameck wrote:

On 4 Mar, 14:05,   wrote:
Taki fajny wynalazek w akcji:http://goo.gl/YsgGJ
(klikamy na wybranym punkcie zdjęć żeby tam ustawić punkt ostrości)

Jakość oczywiście do bani, ale co tam jakość! ;)
[...]
Właśnie leci "Głupi i Głupszy" w TV więc tak mi się skojarzyło:
przypominasz mi Carrey'a w scenie, gdy w knajpie dostrzega na ścianie
oprawioną archiwalną stronę z gazety z 1969 roku informującą o
lądowaniu amerykanów na Księżycu i wydaje z siebie okrzyk zachwytu,
gdyż w tym momencie dopiero dowiedział się o tym epokowym
wydarzeniu :)

Niewiele później (jakieś z 10 lat) opracowano usenet - pewnie
już wtedy wycinano sygnaturki cytując.


--
Dominik Siedlak (bachus)
bachus(at)post(dot)peel

Lytro, czyli olewamy GO



Grupy dyskusyjne