Grupy dyskusyjne   »   [PRESS] Dzisiejszy wypadek pod Kutnem.

[PRESS] Dzisiejszy wypadek pod Kutnem.



1 Data: Lipiec 22 2010 22:00:24
Temat: [PRESS] Dzisiejszy wypadek pod Kutnem.
Autor: marjan 

Witam.

Tragedia pod Kutnem, 4 osoby zginÄ™ły, piÄ…ta przewieziona do szpitala, link:
http://motoryzacja.interia.pl/news/,1509433

MyĹ›licie, że jest jakieĹ› auto osobowe które w takim zderzeniu z tirolotem, nie spowodowałoby, że ten wypadek byłby tak tragiczny w skutkach?

P.S. To stare S40, czy jakie?


--
Pozdrawiam serdecznie,
Mariusz [marjan] Morycz
Fiat Punto mk1 '99 + Uniden 520 + President Indiana
PMS+PJ-S+PM-WP+:+X++L+B++M+Z++T-W-CB++



2 Data: Lipiec 22 2010 22:04:15
Temat: Re: [PRESS] Dzisiejszy wypadek pod Kutnem.
Autor: RafaĹ‚ "SP" Gil 

W dniu 2010-07-22 22:00, marjan pisze:

MyĹ›licie, że jest jakieĹ› auto osobowe które w takim zderzeniu z
tirolotem, nie spowodowałoby, że ten wypadek byłby tak tragiczny
w skutkach?

Dobrze zakonserwowany GAZ69 i większe na mur beton ;)

--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Części do skuterów   Kaski z homologacjÄ…   Części do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

3 Data: Lipiec 22 2010 22:12:25
Temat: Re: [PRESS] Dzisiejszy wypadek pod Kutnem.
Autor: marjan 

W dniu 22.07.2010 22:04, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:

W dniu 2010-07-22 22:00, marjan pisze:

My¶licie, że jest jakie¶ auto osobowe które w takim zderzeniu z
tirolotem, nie spowodowałoby, że ten wypadek byłby tak tragiczny
w skutkach?

Dobrze zakonserwowany GAZ69 i większe na mur beton ;)

My¶lisz, że tak http://gazior.prv.pl/kobieta%20Gazik.jpg zakonserwowane wystarczy? ;)


--
Pozdrawiam serdecznie,
Mariusz [marjan] Morycz
Fiat Punto mk1 '99 + Uniden 520 + President Indiana
PMS+PJ-S+PM-WP+:+X++L+B++M+Z++T-W-CB++

4 Data: Lipiec 22 2010 22:45:14
Temat: Re: [PRESS] Dzisiejszy wypadek pod Kutnem.
Autor: DoQ 

Rafał "SP" Gil pisze:

Dobrze zakonserwowany GAZ69 i większe na mur beton ;)

ATSD uniewinnili cie w koncu??


Pozdrawiam
Pawel

5 Data: Lipiec 23 2010 00:04:58
Temat: Re: [PRESS] Dzisiejszy wypadek pod Kutnem.
Autor: RafaĹ‚ "SP" Gil 

W dniu 2010-07-22 22:45, DoQ pisze:

Dobrze zakonserwowany GAZ69 i większe na mur beton ;)
ATSD uniewinnili cie w koncu??

Staaaaaaaryyyy ... jeĹ›li chodzi Ci o Ĺ›wiatła (sygnalizatory) -
"rozwiÄ…zano" SÄ…dy Grodzkie ... obsługujÄ… to teraz karne, które dostały "wrzutÄ™" ... jeĹ›li wyrok (od którego bÄ™dÄ™ siÄ™ odwoływał) przyjdzie w tym roku - stwierdzÄ™, że to ekspresowe działanie sÄ…du :)

Ĺ»ycia nie znasz  ;P

--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Części do skuterów   Kaski z homologacjÄ…   Części do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

6 Data: Lipiec 23 2010 08:48:19
Temat: Re: [PRESS] Dzisiejszy wypadek pod Kutnem.
Autor: Mirek Ptak 

Dnia 2010-07-23 00:04,  *"Rafał \"SP\" Gil"* napisał, a mnie co¶ podkusiło, żeby odpisać:

ATSD uniewinnili cie w koncu??

Staaaaaaaryyyy ... je¶li chodzi Ci o ¶wiatła (sygnalizatory) -

A o co jeszcze może chodzić? ;)

NMSP :)

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Vectra C '07 kombi 1.9 CDTI, PMS & PRRC edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )dronet(kropek) p l
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

7 Data: Lipiec 23 2010 18:17:41
Temat: Re: [PRESS] Dzisiejszy wypadek pod Kutnem.
Autor: RafaĹ‚ "SP" Gil 

W dniu 2010-07-23 08:48, Mirek Ptak pisze:

Dnia 2010-07-23 00:04,  *"Rafał \"SP\" Gil"* napisał, a mnie coĹ›
podkusiło, żeby odpisać:
ATSD uniewinnili cie w koncu??
Staaaaaaaryyyy ... jeĹ›li chodzi Ci o Ĺ›wiatła (sygnalizatory) -
A o co jeszcze może chodzić? ;)
NMSP :)

A np za dzwona pod Słupskiem, w którym zostałem winny zderzenia siÄ™ z ciÄ™żarówkÄ… jadÄ…cÄ… z przeciwka ;)

Ja jechałem swoim pasem ruchu (jezdnia szeroka maks na 2 osobówki) a z przeciwka ciÄ™żarówka zajmujÄ…c swój pas i ponad połowÄ™ mojego .... skosiłem pobocze a i tak urwał mi h*j lusterko, powybijał szyby i przerysował bok.

SÄ™dzina w uzasadnieniu wyroku napisała, że uznaje mnie winnego gdyż byłem w życiu wielokroć karany przez policjÄ™ za łamanie przepisów drogowych (zazwyczaj prÄ™dkoć - wiadomo) ... wiÄ™c uprawdopodabnia to fakt, że byłem sprawcÄ… dzwona. Nie miało znaczenia to, że to przeciwnik jechał moim pasem  a nie ja jego, i nie miało znaczenia to, że to on powinien zjeżdżać lub siÄ™ zatrzymać a nie ja ;)

DO o krÄ™gu mi siÄ™ nie chciało ić, bo wyjazd z Wrocławia pociÄ…giem do Słupska na rozprawÄ™ o 12 zabrał mi bite 24 H ... (jechałem pociÄ…giem)  - stwierdziłem, że gra niewarta  Ĺ›wieczki, punktów mam mało , to olałem ...
--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Części do skuterów   Kaski z homologacjÄ…   Części do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

8 Data: Lipiec 23 2010 17:21:29
Temat: Re: [PRESS] Dzisiejszy wypadek pod Kutnem.
Autor: kamil 

""Rafał \"SP\" Gil""  wrote in message

W dniu 2010-07-23 08:48, Mirek Ptak pisze:
Dnia 2010-07-23 00:04,  *"Rafał \"SP\" Gil"* napisał, a mnie coĹ›
podkusiło, żeby odpisać:
ATSD uniewinnili cie w koncu??
Staaaaaaaryyyy ... jeĹ›li chodzi Ci o Ĺ›wiatła (sygnalizatory) -
A o co jeszcze może chodzić? ;)
NMSP :)

A np za dzwona pod Słupskiem, w którym zostałem winny zderzenia siÄ™ z ciÄ™żarówkÄ… jadÄ…cÄ… z przeciwka ;)

Ja jechałem swoim pasem ruchu (jezdnia szeroka maks na 2 osobówki) a z przeciwka ciÄ™żarówka zajmujÄ…c swój pas i ponad połowÄ™ mojego .... skosiłem pobocze a i tak urwał mi h*j lusterko, powybijał szyby i przerysował bok.

SÄ™dzina w uzasadnieniu wyroku napisała, że uznaje mnie winnego gdyż byłem w życiu wielokroć karany przez policjÄ™ za łamanie przepisów drogowych (zazwyczaj prÄ™dkoć - wiadomo) ... wiÄ™c uprawdopodabnia to fakt, że byłem sprawcÄ… dzwona. Nie miało znaczenia to, że to przeciwnik jechał moim pasem a nie ja jego, i nie miało znaczenia to, że to on powinien zjeżdżać lub siÄ™ zatrzymać a nie ja ;)

DO o krÄ™gu mi siÄ™ nie chciało ić, bo wyjazd z Wrocławia pociÄ…giem do Słupska na rozprawÄ™ o 12 zabrał mi bite 24 H ... (jechałem pociÄ…giem)  - stwierdziłem, że gra niewarta  Ĺ›wieczki, punktów mam mało , to olałem ...

Naprawa z wlasnej kieszeni tez niewarta swieczki?



Pozdrawiam
Kamil

9 Data: Lipiec 23 2010 18:27:59
Temat: Re: [PRESS] Dzisiejszy wypadek pod Kutnem.
Autor: RafaĹ‚ "SP" Gil 

W dniu 2010-07-23 18:21, kamil pisze:

Naprawa z wlasnej kieszeni tez niewarta swieczki?

A o AC opłaconym nie z własnej kieszeni Ty słyszał ?

--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Części do skuterów   Kaski z homologacjÄ…   Części do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

10 Data: Lipiec 23 2010 19:44:39
Temat: Re: [PRESS] Dzisiejszy wypadek pod Kutnem.
Autor: J.F. 

On Fri, 23 Jul 2010 18:17:41 +0200,  Rafał "SP" Gil wrote:

Sędzina w uzasadnieniu wyroku napisała, że uznaje mnie winnego
gdyż byłem w życiu wielokroć karany przez policję za łamanie

Kiedy to bylo ? bo mnie ciekawi czy to nadal dziala i kto taki raport
o delikwencie przygotowuje ..

przepisów drogowych (zazwyczaj prędko¶ć - wiadomo) ... więc
uprawdopodabnia to fakt, że byłem sprawc± dzwona. Nie miało

Bo uprawdopodabnia :-)

znaczenia to, że to przeciwnik jechał moim pasem  a nie ja jego,

A byl na to jakis dowod ? A on co zeznal ?

i nie miało znaczenia to, że to on powinien zjeżdżać lub się
zatrzymać a nie ja ;)

Obaj powinniscie :-)

J.

11 Data: Lipiec 23 2010 20:59:50
Temat: Re: [PRESS] Dzisiejszy wypadek pod Kutnem.
Autor: RafaĹ‚ "SP" Gil 

W dniu 2010-07-23 19:44, J.F. pisze:

Kiedy to bylo ? bo mnie ciekawi czy to nadal dziala i kto taki raport
o delikwencie przygotowuje ..
przepisów drogowych (zazwyczaj prÄ™dkoć - wiadomo) ... wiÄ™c
uprawdopodabnia to fakt, że byłem sprawcÄ… dzwona. Nie miało
Bo uprawdopodabnia :-)

Uprawdopodabnia, że przekraczam prÄ™dkoć, a nie jeżdżÄ™ całÄ… szerokoĹ›ciÄ… jezdni ;)

znaczenia to, że to przeciwnik jechał moim pasem  a nie ja jego,
A byl na to jakis dowod ? A on co zeznal ?

Ĺ»e nie mieĹ›cił siÄ™ na pasie i *musiał* jechać moim, wiÄ™c to nie jego wina, że auto szersze od pasa, i w tej sytuacji ja widzÄ…c, że on siÄ™ nie mieĹ›ci powinienem zjechać ... no i argument koronny - on wiózł kobietÄ™ w zaawansowanej ciÄ…ży, co sÄ™dzina też zapunktowała, że w tej sytuacji nie mógł narazić jÄ… na "szarpanie" które wynikło by z zatrzymania siÄ™ i zjechania na pobocze.

i nie miało znaczenia to, że to on powinien zjeżdżać lub siÄ™
zatrzymać a nie ja ;)
Obaj powinniscie :-)

Zdaje siÄ™, że PoRD mówi co innego ;)

--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Części do skuterów   Kaski z homologacjÄ…   Części do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

12 Data: Lipiec 23 2010 23:05:10
Temat: Re: [PRESS] Dzisiejszy wypadek pod Kutnem.
Autor: DoQ 

Rafał "SP" Gil pisze:

Staaaaaaaryyyy ... jeĹ›li chodzi Ci o Ĺ›wiatła (sygnalizatory) -
"rozwiÄ…zano" SÄ…dy Grodzkie ... obsługujÄ… to teraz karne, które dostały "wrzutÄ™" ... jeĹ›li wyrok (od którego bÄ™dÄ™ siÄ™ odwoływał) przyjdzie w tym roku - stwierdzÄ™, że to ekspresowe działanie sÄ…du :)
Ĺ»ycia nie znasz  ;P

E to faktycznie cos sie pozmienialo.
Pare lat temu moje piwo w miejscu publicznym wysÄ…dzili w ciÄ…gu 1,5 miesiÄ…ca. Preziem Wa-wy był wtedy Lech Kaczynski, wprowadzil wtedy zasade "zero tolerancji" ;-)



Pozdrawiam
Pawel

13 Data: Lipiec 24 2010 03:55:06
Temat: Re: [PRESS] Dzisiejszy wypadek pod Kutnem.
Autor: RafaĹ‚ "SP" Gil 

W dniu 2010-07-23 23:05, DoQ pisze:

E to faktycznie cos sie pozmienialo.
Pare lat temu moje piwo w miejscu publicznym wysÄ…dzili w ciÄ…gu
1,5 miesiÄ…ca. Preziem Wa-wy był wtedy Lech Kaczynski, wprowadzil
wtedy zasade "zero tolerancji" ;-)

Ku*wa ;) ... nie znam CiÄ™ tak dobrze jak znał CiÄ™ kaczyĹ„ski - a mimo wszystko CiÄ™ tolerujÄ™ ;)


WIELB PODKARPACIE !!! :)

--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Części do skuterów   Kaski z homologacjÄ…   Części do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

14 Data: Lipiec 22 2010 22:06:05
Temat: Re: [PRESS] Dzisiejszy wypadek pod Kutnem.
Autor: Grejon 

W dniu 2010-07-22 22:00, marjan pisze:

P.S. To stare S40, czy jakie?

S±dz±c po kanciasto¶ci to chyba starsze - 440/460.

--
Grzegorz Jońca    GG: 7366919    Mazda 6 2.0 "parafinka" Kombi

15 Data: Lipiec 22 2010 22:28:48
Temat: Re: [PRESS] Dzisiejszy wypadek pod Kutnem.
Autor: jerzu 

On Thu, 22 Jul 2010 22:06:05 +0200, Grejon  wrote:

S±dz±c po kanciasto¶ci to chyba starsze - 440/460.

Ja bym obstawiał serię 900. Wlew paliwa w 400 jest od strony pasażera.

http://www.tvp.pl/lodz/aktualnosci/inne/tragiczny-wypadek/2160200

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

16 Data: Lipiec 23 2010 00:35:38
Temat: Re: [PRESS] Dzisiejszy wypadek pod Kutnem.
Autor: Olek 

On 2010-07-22 22:00, marjan wrote:

Witam.

Tragedia pod Kutnem, 4 osoby zginęły, pi±ta przewieziona do szpitala, link:
http://motoryzacja.interia.pl/news/,1509433

My¶licie, że jest jakie¶ auto osobowe które w takim zderzeniu z
tirolotem, nie spowodowałoby, że ten wypadek byłby tak tragiczny w
skutkach?

P.S. To stare S40, czy jakie?



musiał chyba ostro gnać, no cóż szkoda dzieciaków... [*]

17 Data: Lipiec 23 2010 09:30:27
Temat: Re: [PRESS] Dzisiejszy wypadek pod Kutnem.
Autor: R2r 

W dniu 2010-07-23 00:35, Olek pisze:

musiał chyba ostro gnać[...]
No popatrz...
http://www.tvp.pl/lodz/aktualnosci/inne/tragiczny-wypadek/2160200
"Z zeznaĹ„ Ĺ›wiadków i kierowcy Scanii wynika, że Volvo nie jechało szybko."

--
Pozdrawiam. Artur.
______________________________________________________

18 Data: Lipiec 23 2010 11:39:50
Temat: Re: [PRESS] Dzisiejszy wypadek pod Kutnem.
Autor: Olek 

On 2010-07-23 09:30, R2r wrote:

W dniu 2010-07-23 00:35, Olek pisze:
musiał chyba ostro gnać[...]
No popatrz...
http://www.tvp.pl/lodz/aktualnosci/inne/tragiczny-wypadek/2160200
"Z zeznań ¶wiadków i kierowcy Scanii wynika, że Volvo nie jechało szybko."


s±dz±c po tym co zostało z auta to "nie jechał szybko" nabiera nowego wymiaru...

19 Data: Lipiec 23 2010 10:23:09
Temat: Re: [PRESS] Dzisiejszy wypadek pod Kutnem.
Autor: Massai 

R2r wrote:

W dniu 2010-07-23 00:35, Olek pisze:
> musiał chyba ostro gnać[...]
No popatrz...
http://www.tvp.pl/lodz/aktualnosci/inne/tragiczny-wypadek/2160200
"Z zeznaĹ„ Ĺ›wiadków i kierowcy Scanii wynika, że Volvo nie
jechało szybko."

Ano, z zeznaĹ„ Ĺ›wiadków wynika także że wyprzedzał na zakrÄ™cie...

--
Pozdro
Massai

20 Data: Lipiec 23 2010 12:51:08
Temat: Re: [PRESS] Dzisiejszy wypadek pod Kutnem.
Autor: R2r 

W dniu 2010-07-23 12:23, Massai pisze:

R2r wrote:

W dniu 2010-07-23 00:35, Olek pisze:
musiał chyba ostro gnać[...]
No popatrz...
http://www.tvp.pl/lodz/aktualnosci/inne/tragiczny-wypadek/2160200
"Z zeznaĹ„ Ĺ›wiadków i kierowcy Scanii wynika, że Volvo nie
jechało szybko."

Ano, z zeznaĹ„ Ĺ›wiadków wynika także że wyprzedzał na zakrÄ™cie...

No to jeszcze raz:
"Z zeznaĹ„ Ĺ›wiadków i kierowcy Scanii wynika, że Volvo nie jechało szybko. Auto, zamiast trzymać siÄ™ z prawej strony na łuku drogi, pojechało prosto pod koła ciÄ™żarówki. "
O wyprzedzaniu mówiła w wypowiedzi dla TV pewna starsza pani - pytanie, czy na pewno wie co to wyprzedzanie, skoro kierowca Scanii nie potwierdza tego. A może - choć to też tylko hipoteza - to był po prostu przypadek zaĹ›niÄ™cia za kierownicÄ…?
Ja w każdym razie wstrzymałbym siÄ™ z przedwczesnym ferowaniem wyroków zarówno co do wyprzedzania (wiozÄ…c cztery osoby i ciÄ…gnÄ…c przyczepÄ™ z żaglówkÄ… trzeba byłoby być naprawdÄ™ pozbawionym rozumu aby w tym miejscu podjąć taki manewr) jak i prÄ™dkoĹ›ci (w tej sytuacji wcale nie trzeba było dużej prÄ™dkoĹ›ci aby samochód został zmiażdżony tak jak to wyglÄ…da). Ĺšwiadkowie, którzy wczeĹ›niej wyprzedzali to Volvo również potwierdzajÄ…, że kierowca jechał bardzo spokojnie i rozważnie.
Policja też w informacji na stronie http://www.kutno.policja.gov.pl/index.php?option=com_content&task=blogcategory&id=7&Itemid=73 nie mówi nic o wyprzedzaniu ("Na łuku drogi, najprawdopodobniej kierowca samochodu osobowego marki Volvo z nieustalonych na obecnÄ… chwile przyczyn zjechał na przeciwny pas ruchu i zderzył siÄ™ czołowo z ciÄ…gnikiem siodłowy marki Scania.").

--
Pozdrawiam. Artur.
______________________________________________________

21 Data: Lipiec 23 2010 11:14:40
Temat: Re: [PRESS] Dzisiejszy wypadek pod Kutnem.
Autor: Massai 

R2r wrote:

W dniu 2010-07-23 12:23, Massai pisze:
> R2r wrote:
>
> > W dniu 2010-07-23 00:35, Olek pisze:
> > > musiał chyba ostro gnać[...]
> > No popatrz...
> > http://www.tvp.pl/lodz/aktualnosci/inne/tragiczny-wypadek/2160200
> > "Z zeznaĹ„ Ĺ›wiadków i kierowcy Scanii wynika, że Volvo nie
> > jechało szybko."
>
> Ano, z zeznaĹ„ Ĺ›wiadków wynika także że wyprzedzał na
> zakręcie...
>
No to jeszcze raz:
"Z zeznaĹ„ Ĺ›wiadków i kierowcy Scanii wynika, że Volvo nie
jechało szybko. Auto, zamiast trzymać siÄ™ z prawej strony na łuku
drogi, pojechało prosto pod koła ciÄ™żarówki. " O wyprzedzaniu
mówiła w wypowiedzi dla TV pewna starsza pani - pytanie, czy na
pewno wie co to wyprzedzanie, skoro kierowca Scanii nie potwierdza
tego. A może - choć to też tylko hipoteza - to był po prostu
przypadek zaĹ›niÄ™cia za kierownicÄ…?  Ja w każdym razie
wstrzymałbym siÄ™ z przedwczesnym ferowaniem wyroków zarówno co do
wyprzedzania (wiozÄ…c cztery osoby i ciÄ…gnÄ…c przyczepÄ™ z
żaglówkÄ… trzeba byłoby być naprawdÄ™ pozbawionym rozumu aby w
tym miejscu podjąć taki manewr) jak i prędkości (w tej sytuacji
wcale nie trzeba było dużej prÄ™dkoĹ›ci aby samochód został
zmiażdżony tak jak to wyglÄ…da). Ĺšwiadkowie, którzy wczeĹ›niej
wyprzedzali to Volvo również potwierdzajÄ…, że kierowca jechał
bardzo spokojnie i rozważnie.  Policja też w informacji na stronie
http://www.kutno.policja.gov.pl/index.php?option=com_content&task=blog
category&id=7&Itemid=73 nie mówi nic o wyprzedzaniu ("Na łuku
drogi, najprawdopodobniej kierowca samochodu osobowego marki Volvo z
nieustalonych na obecnÄ… chwile przyczyn zjechał na przeciwny pas
ruchu i zderzył siÄ™ czołowo z ciÄ…gnikiem siodłowy marki
Scania.").

Ano mogło być różnie. Napisałem - z zeznaĹ„ Ĺ›wiadków.

Pytanie czy na łuku zjechało na przeciwny pas, czy po prostu na nim
było.
JeĹ›li było, mogło być tak że wyprzedził przed łukiem, ale nie
zdÄ…żył/nie zdołał wrócić - wyszedł zza wyprzedzonej
ciÄ™żarówki, zawiało mu, zakolebało przyczepÄ…, zaczÄ™ła
wÄ™żykować, a to nawet doĹ›wiadczonemu zajmuje sporo czasu żeby
wyprostować.
Afair, jak zaczyna wÄ™żykować, to trzeba spróbować trochÄ™
przyspieszyć...

Taka przyczepa z żaglówkÄ… to kurka nie przyczepka na manele przy
przeprowadzce, mało ludzi ma doĹ›wiadczenie z ciÄ…gnieciem takiego
klocka.

--
Pozdro
Massai

22 Data: Lipiec 23 2010 14:00:07
Temat: Re: [PRESS] Dzisiejszy wypadek pod Kutnem.
Autor: R2r 

W dniu 2010-07-23 13:14, Massai pisze:

Pytanie czy na łuku zjechało na przeciwny pas, czy po prostu na nim
było.
JeĹ›li było, mogło być tak że wyprzedził przed łukiem,
Wiesz, znam to miejsce doć dobrze i dlatego nie sÄ…dzÄ™ by ktoĹ› z odrobinÄ… rozumu na tym łuku podjÄ…ł siÄ™ wyprzedzania (zwłaszcza ciÄ…gnÄ…c za sobÄ… żaglówkÄ™). Przed łukiem też nie ma na to warunków - podwójna ciÄ…gła, skrzyżowanie z lewej z drogÄ… schowanÄ… za kamiennym murem,, drugie skrzyżowanie, przejĹ›cie dla pieszych, podwójna ciÄ…gła, poboczy praktycznie brak, po obu stronach rowy. ZakrÄ™t oznakowany bardzo wyraĽnie, widocznoć za zakrÄ™t praktycznie żadna.

ale nie
zdÄ…żył/nie zdołał wrócić - wyszedł zza wyprzedzonej
ciÄ™żarówki, zawiało mu, zakolebało przyczepÄ…, zaczÄ™ła
wÄ™żykować,
Nie sÄ…dzÄ™. NaprawdÄ™ tam nie ma na to miejsca.
http://maps.google.com/?ie=UTF8&hq=&hnear=Kutno,+Kutnowski,+%C5%81%C3%B3dzkie,+Polska&ll=52.278924,19.392672&spn=0.028987,0.060596&t=h&z=14
W kierunku z Płocka do Kutna (tak jechało Volvo) masz najpierw skrzyżowanie za którym jest łuk wyglÄ…dajÄ…cy na zdjÄ™ciu łagodnie ale w rzeczywistoĹ›ci jednak doć ostry. Za łukiem po lewej przystanek autobusowy z zatoczkÄ… i dalej skrzyżowanie. Za skrzyżowaniem po lewej mur kamienny po prawej drzewa i zakrÄ™t w lewo, również nie taki łagodny jak by go można ocenić ze zdjÄ™cia lotniczego. Za tym zakrÄ™tem po lewej nadal mur kamienny i po jakichĹ› 50-70 m skrzyżowanie z drogÄ… zza tego muru. Kolejne 100-150 m i kolejne skrzyżowanie, potem jeszcze przejĹ›cie dla pieszych, przystanek z zatoczkÄ… po prawej i za nim feralny łuk w prawo. Jak dobrze pamiÄ™tam to dopiero na Ĺ›rodku tego łuku linia podwójna ciÄ…gła zmienia siÄ™ w ciÄ…głÄ… jednostronnÄ… zezwalajÄ…cÄ… na wyprzedzanie jadÄ…cym w stronÄ™ Kutna. W każdym razie ja jadÄ…c LagunÄ… ze 150 konnym silnikiem bez dodatkowego balastu (przyczepy z łodziÄ…) nie odważyłbym siÄ™ na wyprzedzanie na całym tym odcinku.

--
Pozdrawiam. Artur.
______________________________________________________

23 Data: Lipiec 23 2010 00:38:17
Temat: Re: [PRESS] Dzisiejszy wypadek pod Kutnem.
Autor: Tomasz Pyra 

marjan pisze:

Witam.

Tragedia pod Kutnem, 4 osoby zginÄ™ły, piÄ…ta przewieziona do szpitala, link:
http://motoryzacja.interia.pl/news/,1509433

MyĹ›licie, że jest jakieĹ› auto osobowe które w takim zderzeniu z tirolotem, nie spowodowałoby, że ten wypadek byłby tak tragiczny w skutkach?

Może jakieĹ› wolniejsze?

24 Data: Lipiec 23 2010 08:22:51
Temat: Re: [PRESS] Dzisiejszy wypadek pod Kutnem.
Autor: Maciek 

MyĹ›licie, że jest jakieĹ› auto osobowe które w takim zderzeniu z tirolotem, nie spowodowałoby, że ten wypadek byłby tak tragiczny w skutkach?


F126p ze zderzakiem ĹÄ…giewki ;-)

Maciek

25 Data: Lipiec 23 2010 06:57:46
Temat: Re: [PRESS] Dzisiejszy wypadek pod Kutnem.
Autor: Michał 

marjan  napisał(a):

Witam.

Tragedia pod Kutnem, 4 osoby zginÄ™ły, piÄ…ta przewieziona do szpitala, link:
http://motoryzacja.interia.pl/news/,1509433

MyĹ›licie, że jest jakieĹ› auto osobowe które w takim zderzeniu z
tirolotem, nie spowodowałoby, że ten wypadek byłby tak tragiczny w
skutkach?

na moje oko:
-renault vel satis ?

-vw phaeton ?

-renault safrane ?

-espace IV ?

I z tych najnowszych pewnie każde większe będzie bezpieczniejsze,
pewnie i 12letnie S80 by wypadło lepiej.

 
pozdrawiam.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

26 Data: Lipiec 23 2010 07:04:02
Temat: Re: [PRESS] Dzisiejszy wypadek pod Kutnem.
Autor: Michał 

=?ISO-8859-2?Q?_Micha=B3?=  napisał(a):

marjan  napisał(a):

> Witam.
>
> Tragedia pod Kutnem, 4 osoby zginÄ™ły, piÄ…ta przewieziona do szpitala, link
:
> http://motoryzacja.interia.pl/news/,1509433
>
> MyĹ›licie, że jest jakieĹ› auto osobowe które w takim zderzeniu z
> tirolotem, nie spowodowałoby, że ten wypadek byłby tak tragiczny w
skutkach?

na moje oko:
-renault vel satis ?

-vw phaeton ?

-renault safrane ?

-espace IV ?

I z tych najnowszych pewnie każde większe będzie bezpieczniejsze,
pewnie i 12letnie S80 by wypadło lepiej.

 
pozdrawiam.


aaa tam wielka łódka była z tyłu.. to phaeton i safrane odpadn±
-zgniecie je, to wygl±dało na 3.5 tony rozpędzone do ~100km/h.

vel satis i espace IV chyba maj± najsztywniejsza konstrukcję,
może jaki¶ suv ala touareg.

pozdrawiam.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

27 Data: Lipiec 23 2010 09:33:12
Temat: Re: NIE, tak długo, jak obowi±zuj± prawa fizyki.
Autor: J. 

Tragedia pod Kutnem, 4 osoby zginÄ™ły, piÄ…ta przewieziona do szpitala,
link:
http://motoryzacja.interia.pl/news/,1509433

MyĹ›licie, że jest jakieĹ› auto osobowe które w takim zderzeniu z
tirolotem, nie spowodowałoby, że ten wypadek byłby tak tragiczny w
skutkach?

Niestety nie. Zawsze mniejszy pojazd i jego pasażerowie odczuj± poważniej
skutki kolizji z pojazdem o zdecydowanie większej masie. W tym przypadku
sprawę pogarszała obecno¶ć przyczepy z łódk±, o masie mniej więcej równej
masie osobówki.
 Przy dużej prędko¶ci [czyli typowej na drodze] jakie¶ tam zalety
konstrukcyjne danego auta traca sporo na znaczeniu, bo niezależnie do
konstrukcji strefy zgniotu itp. moga miec ograniczone rozmiary. Tym samym
przyspieszenia działajace na nieszczęsne ofiary kolizji s± ogromne, czego
nawet pasy z napinaczami, poduszki itp. wynalazki nie skompensuj±, problemem
staj± się uszkodzenia narz±dów wewnętrznych. Oddziały urazów wielonarz±dowych
w klinikach s± dla pacjentów ¶ci±gnietych z dróg...
 Pare krótkich prawd:
"prędko¶ć zabija" -wynika z II zasady dynamiki; dlatego auta na zderzenie
czołowe testuje sie do 50+km/h w spotkaniu z masywna sztywna przeszkod±, nie
da sie więcej ze wzgledu na przeci±żenia, których ciało ludzkie i tak nie
wytrzyma; policzcie sobie przyspieszenie w krotnosciach g przy zatrzymaniu
auta na drodze 1 m z prędko¶ci wyj¶ciowej 60, 90, 120 i 150km/h
"mniejszy [lżejszy] ucierpi w kolizji bardziej" -III + II zasada dynamiki; w
zderzeniu na oba pojazdy działa tak sama siła [III z.d.], więc ten w tirze o
wadze 20 ton najwyżej sie poobija, ci w osobówce wagi 1.5 tony z ładunkiem
zostana starci na miazgę [II z.d.]
Pozdrawiam
-J.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

28 Data: Lipiec 23 2010 09:46:26
Temat: Re: NIE, tak długo, jak obowiÄ…zujÄ… prawa fizyki.
Autor: R2r 

W dniu 2010-07-23 09:33, J. pisze:

"prÄ™dkoć zabija" -wynika z II zasady dynamiki; dlatego auta na zderzenie
czołowe testuje sie do 50+km/h w spotkaniu z masywna sztywna przeszkodÄ…, nie
da sie wiÄ™cej ze wzgledu na przeciÄ…żenia, których ciało ludzkie i tak nie
wytrzyma;
Czyli nie prÄ™dkoć ale jej gwałtowna zmiana...

--
Pozdrawiam. Artur.
______________________________________________________

29 Data: Lipiec 23 2010 10:25:11
Temat: Re: NIE, tak długo, jak obowiÄ…zujÄ… prawa fl6eWtpLg=
Autor: Massai 

R2r wrote:

W dniu 2010-07-23 09:33, J. pisze:
> "prÄ™dkoć zabija" -wynika z II zasady dynamiki; dlatego auta na
> zderzenie czołowe testuje sie do 50+km/h w spotkaniu z masywna
> sztywna przeszkodą, nie da sie więcej ze wzgledu na
> przeciÄ…żenia, których ciało ludzkie i tak nie wytrzyma;
Czyli nie prÄ™dkoć ale jej gwałtowna zmiana...

- Mam lęk gruntu
- Chyba wysokości?
- wiem co mówiÄ™, to grunt zabija.

--
Pozdro
Massai

30 Data: Lipiec 23 2010 12:31:49
Temat: Re: NIE, tak długo, jak obowiÄ…zujÄ… prawa fizyki.
Autor: Gabriel 'wilk' 

Użytkownik R2r napisał:

W dniu 2010-07-23 09:33, J. pisze:

"prÄ™dkoć zabija" -wynika z II zasady dynamiki; dlatego auta na zderzenie
czołowe testuje sie do 50+km/h w spotkaniu z masywna sztywna przeszkodÄ…, nie
da sie wiÄ™cej ze wzgledu na przeciÄ…żenia, których ciało ludzkie i tak nie
wytrzyma;

Czyli nie prÄ™dkoć ale jej gwałtowna zmiana...
Tu masz przyklad z dzisiejszego poranka na poparcie Twojej tezy o naglej/gwaltownej zmianie V :-(
http://www.tvn24.pl/0,1666244,0,1,tragiczny-powrot-z-wakacji,wiadomosc.html
pozdrawiam



--
Mówić prawdÄ™ i umieć prawdÄ… żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
                Oskar Wilde

31 Data: Lipiec 23 2010 13:23:36
Temat: Re: NIE, tak długo, jak obowiÄ…zujÄ… prawa fizyki.
Autor: R2r 

W dniu 2010-07-23 12:31, Gabriel 'wilk' pisze:

Czyli nie prÄ™dkoć ale jej gwałtowna zmiana...
Tu masz przyklad z dzisiejszego poranka na poparcie Twojej tezy o
naglej/gwaltownej zmianie V :-(
http://www.tvn24.pl/0,1666244,0,1,tragiczny-powrot-z-wakacji,wiadomosc.html
No dokładnie. Nie prÄ™dkoć, ale przyspieszenia zabiły. W starciu z drzewem nawet najmocniejsze samochody przegrywajÄ…. Gdyby samochód poszedł w plener i wyhamował z tej samej prÄ™dkoĹ›ci w polu na kilkudziesiÄ™ciu metrach skutki dla jadÄ…cych nim mogły być zdecydowanie łagodniejsze. Kubica przed wypadkiem miał raczej znacznie wiÄ™kszÄ… prÄ™dkoć niż Seat (?) ze zdjÄ™cia, ale konstrukcja bolidu i toru pozwoliła na łagodniejsze wytracenie prÄ™dkoĹ›ci i w efekcie Robert po dwóch tygodniach mógł normalnie wrócić do pracy.
Nota bene: "Z informacji służb ratowniczych wynika, że najprawdopodobniej przyczynÄ… wypadku było zaĹ›niÄ™cie za kierownicÄ…."
Kto wie, czy w wypadku pod Kutnem to również nie było przyczynÄ…?
Powolna długa jazda sprzyja zasypianiu za kierownicÄ…, które nie zdarza siÄ™ tylko nocÄ… lub wczesnym rankiem (wypadek w Sójkach był przed dziewiÄ…tÄ… rano). Nie tak dawno jechałem ze znajomym, który w pewnym momencie (jazda przez kilka, najwyżej kilkanaĹ›cie minut w kolumnie, bez warunków do wyprzedzania, z prÄ™dkoĹ›ciÄ… ok. 60 -70 km/h) mało nie wjechał w poprzedzajÄ…cy samochód mimo zachowania bezpiecznej odległoĹ›ci. Stwierdził, że siÄ™ zamyĹ›lił, ale tak właĹ›nie wyglÄ…da przysypianie za kierownicÄ…. Godzina była czternasta z minutami...
Szybka jazda wymaga odpowiedniej koncentracji, powolna może powodować znużenie i sprzyjać zasypianiu.
No ale hasło, że to prÄ™dkoć jest najczÄ™stszÄ… przyczynÄ… wypadków choć niekoniecznie prawdziwe, jest jednak wygodnym uzasadnieniem podatków nakładanych na kierowców za szybszÄ… jazdÄ™. Tylko, że jak już wszystkie drogi zostanÄ… wyposażone w fotoradary i patrole z wideorejestratorami i wszyscy z koniecznoĹ›ci bÄ™dÄ… jeĽdzić 50 - 70 km/h to może siÄ™ okazać, że iloć wypadków wcale nie zmaleje, a obok fotoradarów trzeba bÄ™dzie instalować również budziki.


--
Pozdrawiam. Artur.
______________________________________________________

32 Data: Lipiec 23 2010 13:28:30
Temat: Re: NIE, tak długo, jak obowiÄ…zujÄ… prawa fizyki.
Autor: Cavallino 

Użytkownik "R2r"  napisał w wiadomoĹ›ci

W dniu 2010-07-23 12:31, Gabriel 'wilk' pisze:
Czyli nie prÄ™dkoć ale jej gwałtowna zmiana...
Tu masz przyklad z dzisiejszego poranka na poparcie Twojej tezy o
naglej/gwaltownej zmianie V :-(
http://www.tvn24.pl/0,1666244,0,1,tragiczny-powrot-z-wakacji,wiadomosc.html
No dokładnie. Nie prÄ™dkoć, ale przyspieszenia zabiły. W starciu z drzewem nawet najmocniejsze samochody przegrywajÄ…. Gdyby samochód poszedł w plener i wyhamował z tej samej prÄ™dkoĹ›ci w polu na kilkudziesiÄ™ciu metrach skutki dla jadÄ…cych nim mogły być zdecydowanie łagodniejsze. Kubica przed wypadkiem miał raczej znacznie wiÄ™kszÄ… prÄ™dkoć niż Seat (?) ze zdjÄ™cia, ale konstrukcja bolidu i toru pozwoliła na łagodniejsze wytracenie prÄ™dkoĹ›ci i w efekcie Robert po dwóch tygodniach mógł normalnie wrócić do pracy.
Nota bene: "Z informacji służb ratowniczych wynika, że najprawdopodobniej przyczynÄ… wypadku było zaĹ›niÄ™cie za kierownicÄ…."
Kto wie, czy w wypadku pod Kutnem to również nie było przyczynÄ…?
Powolna długa jazda sprzyja zasypianiu za kierownicÄ…, które nie zdarza siÄ™ tylko nocÄ… lub wczesnym rankiem (wypadek w Sójkach był przed dziewiÄ…tÄ… rano). Nie tak dawno jechałem ze znajomym, który w pewnym momencie (jazda przez kilka, najwyżej kilkanaĹ›cie minut w kolumnie, bez warunków do wyprzedzania, z prÄ™dkoĹ›ciÄ… ok. 60 -70 km/h) mało nie wjechał w poprzedzajÄ…cy samochód mimo zachowania bezpiecznej odległoĹ›ci. Stwierdził, że siÄ™ zamyĹ›lił, ale tak właĹ›nie wyglÄ…da przysypianie za kierownicÄ…. Godzina była czternasta z minutami...
Szybka jazda wymaga odpowiedniej koncentracji, powolna może powodować znużenie i sprzyjać zasypianiu.

Zgadza siÄ™.
Ostatnio wracałem z wakacji 2000 km i bez problemu przejeżdżałem po 10 h za kierownicÄ… dziennie (z kilkugodzinnymi przerwami oczywiĹ›cie), nawet nocÄ….
Ale jak tylko wyjechałem z Wrocławia (po bodajże 1 h jazdy) i musiałem siÄ™ wlec za jakimiĹ› zawalidrogami, to od razu oczy zaczÄ™ły siÄ™ kleić i pod TrzebnicÄ… siÄ™ poddałem i pierwszy raz w tej podróży żona dostała kółko w rÄ™ce, a ja uderzyłem w kimono.
Ĺ»eby nie było - to był najkrótszy i czasowo i kilometrowo odcinek który miałem do pokonania, ale 30 km/h mnie z miejsca pokonało.

33 Data: Lipiec 23 2010 15:21:08
Temat: Re: NIE, tak długo, jak obowiÄ…zujÄ… prawa fizyki.
Autor: Artur(m) 


Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomoĹ›ci

Szybka jazda wymaga odpowiedniej koncentracji, powolna może powodować znużenie i sprzyjać zasypianiu.

Zgadza siÄ™.
Ostatnio wracałem z wakacji 2000 km i bez problemu przejeżdżałem po 10 h za kierownicÄ… dziennie (z kilkugodzinnymi przerwami oczywiĹ›cie), nawet nocÄ….
Ale jak tylko wyjechałem z Wrocławia (po bodajże 1 h jazdy) i musiałem siÄ™ wlec za jakimiĹ› zawalidrogami, to od razu oczy zaczÄ™ły siÄ™ kleić i pod TrzebnicÄ… siÄ™ poddałem i pierwszy raz w tej podróży żona dostała kółko w


Nic siÄ™ nie zgadza.
 ZasnÄ…łeĹ› bo byłeĹ› zmÄ™czony jazdÄ…(czego nie powinieneĹ› robić)
a nie monotonna jazda 50km/h

Artur(m)

34 Data: Lipiec 23 2010 18:49:02
Temat: Re: NIE, tak długo, jak obowiÄ…zujÄ… prawa fizyki.
Autor: Arek (G) 

W dniu 2010-07-23 15:21, Artur(m) pisze:


Użytkownik "Cavallino"  napisał w
wiadomości
Szybka jazda wymaga odpowiedniej koncentracji, powolna może powodować
znużenie i sprzyjać zasypianiu.

Zgadza siÄ™.
Ostatnio wracałem z wakacji 2000 km i bez problemu przejeżdżałem po 10
h za kierownicą dziennie (z kilkugodzinnymi przerwami oczywiście),
nawet nocÄ….
Ale jak tylko wyjechałem z Wrocławia (po bodajże 1 h jazdy) i musiałem
siÄ™ wlec za jakimiĹ› zawalidrogami, to od razu oczy zaczÄ™ły siÄ™ kleić i
pod TrzebnicÄ… siÄ™ poddałem i pierwszy raz w tej podróży żona dostała
kółko w


Nic siÄ™ nie zgadza.
ZasnÄ…łeĹ› bo byłeĹ› zmÄ™czony jazdÄ…(czego nie powinieneĹ› robić)
a nie monotonna jazda 50km/h

2h jazdy 50km/h bardziej mÄ™czy niż 10h 140km/h. Taka prÄ™dkoć wrÄ™cz hipnotyzuje. Podobno właĹ›nie z tego powodu w co niektórych krajach unii planujÄ… podnieć limity. Okazuje siÄ™, że iloć zaĹ›nięć jest coraz wiÄ™ksza, zwłaszcza w lepszych samochodach.

A.

35 Data: Lipiec 24 2010 14:02:15
Temat: Re: NIE, tak długo, jak obowiÄ…zujÄ… prawa fizyki.
Autor: Tomasz Pyra 

Arek (G) pisze:

Nic siÄ™ nie zgadza.
ZasnÄ…łeĹ› bo byłeĹ› zmÄ™czony jazdÄ…(czego nie powinieneĹ› robić)
a nie monotonna jazda 50km/h

2h jazdy 50km/h bardziej mÄ™czy niż 10h 140km/h. Taka prÄ™dkoć wrÄ™cz hipnotyzuje.

Tu raczej chodzi o to, że jazda ryzykowna, która dostarcza kierowcy emocji powoduje wydzielanie siÄ™ adrenaliny i to oddala zmÄ™czenie. Ale tak naprawdÄ™ go nie zmniejsza.

Na froncie żołnierz w ciÄ…głym poczuciu zagrożenia podobno potrafi nie spać tydzieĹ„ bez przerwy, tylko to nijak nie oznacza że on nie jest zmÄ™czony.

Jak dla mnie słaba metoda, bo żeby przestało mnie nużyć, to muszÄ™ jechać zakrÄ™ty czterokołowym poĹ›lizgiem, a to by wymagało grubo ponad 200km/h na przeciÄ™tnej drodze ;)

36 Data: Lipiec 24 2010 19:48:38
Temat: Re: NIE, tak długo, jak obowiązują prawa fizyki.
Autor: J.F. 

On Fri, 23 Jul 2010 18:49:02 +0200,  Arek (G) wrote:

Zasn±łe¶ bo byłe¶ zmęczony jazd±(czego nie powiniene¶ robić)
a nie monotonna jazda 50km/h
2h jazdy 50km/h bardziej męczy niż 10h 140km/h.

Kolege Cavalino pewnie tak, ale tobie proponuje prosty test -
przejechac najpierw 2h*50, potem 10h*140 i zobaczyc gdzie zasniesz :-)

Co prawda Cavalino przejechal tez w druga strone - i jakos nie narzeka
ze zasnal :-)

Taka prędko¶ć wręcz hipnotyzuje.

Przy 150 na liczniku tez mozna zasnac. Wystarczy taka A4 pusto, nic se
nie dzieje, a do Wroclawia nadal godzinka :-)

Podobno wła¶nie z tego powodu w co niektórych krajach unii
planuj± podnie¶ć limity. Okazuje się, że ilo¶ć za¶nięć jest coraz
większa, zwłaszcza w lepszych samochodach.

A nie pomyliles ? Bo w miastach pare h to jezdza tylko taksowkarze, a
dluzsze trasy jezdzi sie autostradami. Moze chodzilo o 130 ?
Niemieckie autostrady mieszcza sie gdzies w srodku wypadkowosci
europejskiej, jak widac limit predkosci nie pomaga az tak mocno :-)

J.

37 Data: Lipiec 25 2010 00:53:27
Temat: Re: NIE, tak długo, jak obowiązują prawa fizyki.
Autor: Artur Ma¶l±g 

W dniu 2010-07-24 19:48, J.F. pisze:

On Fri, 23 Jul 2010 18:49:02 +0200,  Arek (G) wrote:
Zasn±łe¶ bo byłe¶ zmęczony jazd±(czego nie powiniene¶ robić)
a nie monotonna jazda 50km/h
2h jazdy 50km/h bardziej męczy niż 10h 140km/h.

Kolege Cavalino pewnie tak, ale tobie proponuje prosty test -
przejechac najpierw 2h*50, potem 10h*140 i zobaczyc gdzie zasniesz :-)

Zależy od sytuacji, ale stawiam na to, że jednak gdzie¶ przy 140
- zakładaj±c ten sam stan kierowcy przed wyjazdem w każd± z tras.
Szczególnie jak człowiek jedzie autostrad±, z klim±, tempomatem itd....

38 Data: Lipiec 25 2010 11:58:06
Temat: Re: NIE, tak długo, jak obowišzujš prawa fizyki.
Autor: J.F. 

On Sun, 25 Jul 2010 00:53:27 +0200,  Artur Ma¶l±g wrote:

W dniu 2010-07-24 19:48, J.F. pisze:

2h jazdy 50km/h bardziej męczy niż 10h 140km/h.
Kolege Cavalino pewnie tak, ale tobie proponuje prosty test -
przejechac najpierw 2h*50, potem 10h*140 i zobaczyc gdzie zasniesz :-)

Zależy od sytuacji, ale stawiam na to, że jednak gdzie¶ przy 140
- zakładaj±c ten sam stan kierowcy przed wyjazdem w każd± z tras.
Szczególnie jak człowiek jedzie autostrad±, z klim±, tempomatem itd....

Dokladnie - jak jestem zmeczony to i na A4 przy 150 oczy sie kleja ..

J.

39 Data: Lipiec 25 2010 13:38:18
Temat: Re: NIE, tak długo, jak obowiązują prawa fizyki.
Autor: Cavallino 

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomo¶ci

On Fri, 23 Jul 2010 18:49:02 +0200,  Arek (G) wrote:
Zasn±łe¶ bo byłe¶ zmęczony jazd±(czego nie powiniene¶ robić)
a nie monotonna jazda 50km/h
2h jazdy 50km/h bardziej męczy niż 10h 140km/h.

Kolege Cavalino pewnie tak, ale tobie proponuje prosty test -
przejechac najpierw 2h*50, potem 10h*140 i zobaczyc gdzie zasniesz :-)

Nikt nie mówi że te 10 h ma być jechane jednym ci±giem.
W każdym razie 2h*50 jest o niebo bardziej męcz±ce niż 2h*140.

Co prawda Cavalino przejechal tez w druga strone - i jakos nie narzeka
ze zasnal :-)

Nic z tych rzeczy.
Ale po drodze do Albanii najbardziej zmęczyły mnie odcinki w Czarnogórze i na Węgrzech, czyli jedyne gdzie trzeba było się wlec.
W drodze powrotnej to samo, mimo że z Czarnogóry ruszałem, a zamiast Węgier były odcinek Wrocław-Trzebnica.

40 Data: Lipiec 25 2010 14:17:55
Temat: Re: NIE, tak długo, jak obowišzujš prawa fizyki.
Autor: J.F. 

On Sun, 25 Jul 2010 13:38:18 +0200,  Cavallino wrote:

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomo¶ci
On Fri, 23 Jul 2010 18:49:02 +0200,  Arek (G) wrote:
Zasn±łe¶ bo byłe¶ zmęczony jazd±(czego nie powiniene¶ robić)
a nie monotonna jazda 50km/h
2h jazdy 50km/h bardziej męczy niż 10h 140km/h.

Kolege Cavalino pewnie tak, ale tobie proponuje prosty test -
przejechac najpierw 2h*50, potem 10h*140 i zobaczyc gdzie zasniesz :-)

Nikt nie mówi że te 10 h ma być jechane jednym ci±giem.

Sytuacja o ile rozumiem byla taka, ze jechales ladnych pare godzin,
nocleg, kolejnych pare godzin i sie zaczely remonty -)

W każdym razie 2h*50 jest o niebo bardziej męcz±ce niż 2h*140.

Zalezy od temperamentu :-P
Ja sie juz nauczylem ze czasem nie ma co wyprzedzac.
Trzymasz odstep, wlaczasz radio i 2h jest 2h, nic wiecej :-)
Mozna wyjac telefon i zadzwonic do radia - niech cala Polska uslyszy
co o tym myslisz :-)

Co prawda Cavalino przejechal tez w druga strone - i jakos nie narzeka
ze zasnal :-)

Nic z tych rzeczy.
Ale po drodze do Albanii najbardziej zmęczyły mnie odcinki w Czarnogórze i
na Węgrzech, czyli jedyne gdzie trzeba było się wlec.
W drodze powrotnej to samo, mimo że z Czarnogóry ruszałem, a zamiast Węgier
były odcinek Wrocław-Trzebnica.

Czyli zaden dowod - moze po prostu po 10h za kolkiem masz kryzys
niezaleznie od predkosci :-)
Pojedz kiedys do Rzymu na jeden raz, zobaczymy czy dojedziesz :-)

J.

41 Data: Lipiec 25 2010 16:17:10
Temat: Re: NIE, tak długo, jak obowi?zuj? prawa fizyki.
Autor: Cavallino 

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomo¶ci news:

2h jazdy 50km/h bardziej męczy niż 10h 140km/h.

Kolege Cavalino pewnie tak, ale tobie proponuje prosty test -
przejechac najpierw 2h*50, potem 10h*140 i zobaczyc gdzie zasniesz :-)

Nikt nie mówi że te 10 h ma być jechane jednym ci±giem.

Sytuacja o ile rozumiem byla taka, ze jechales ladnych pare godzin,
nocleg, kolejnych pare godzin i sie zaczely remonty -)

W międzyczasie jeszcze jakie¶ tankowania, obiad po Z±bkowicami itd.



W każdym razie 2h*50 jest o niebo bardziej męcz±ce niż 2h*140.

Zalezy od temperamentu :-P
Ja sie juz nauczylem ze czasem nie ma co wyprzedzac.
Trzymasz odstep, wlaczasz radio i

I zasypiam.

Ale po drodze do Albanii najbardziej zmęczyły mnie odcinki w Czarnogórze i
na Węgrzech, czyli jedyne gdzie trzeba było się wlec.
W drodze powrotnej to samo, mimo że z Czarnogóry ruszałem, a zamiast Węgier
były odcinek Wrocław-Trzebnica.

Czyli zaden dowod - moze po prostu po 10h za kolkiem masz kryzys
niezaleznie od predkosci :-)

Skoro z Czarnogóry ruszałem to kryzys musiałbym mieć po 10 minutach za kółkiem. ;-)


Pojedz kiedys do Rzymu na jeden raz, zobaczymy czy dojedziesz :-)

Jeszcze mi nie odbiło.
Jechałem kiedy¶ na raz z Monachium do Neapolu (nie po autostradach, więc dużo dłużej) i jako¶ mi wystarczy.
Wyj±tkowo dobrze się wtedy w nocy czułem, a i w hotelach miejsce nie było, więc nie było wyj¶cia.

42 Data: Lipiec 23 2010 13:45:10
Temat: Re: NIE, tak długo, jak obowiÄ…zujÄ… prawa fizyki.
Autor: Artur MaĹ›lÄ…g 

W dniu 2010-07-23 13:23, R2r pisze:
(...)

No ale hasło, że to prÄ™dkoć jest najczÄ™stszÄ… przyczynÄ… wypadków choć
niekoniecznie prawdziwe, jest jednak wygodnym uzasadnieniem podatków
nakładanych na kierowców za szybszÄ… jazdÄ™.

To nie hasło, tylko rzeczywistoć. Możecie dowolnie krÄ™cić, że to nie:
<cite>
Czyli nie prÄ™dkoć ale jej gwałtowna zmiana...
</cite>
ale to nadal prÄ™dkoć +ewentualnie dodatkowe okolicznoĹ›ci.

Tylko, że jak już wszystkie
drogi zostanÄ… wyposażone w fotoradary i patrole z wideorejestratorami i
wszyscy z koniecznoĹ›ci bÄ™dÄ… jeĽdzić 50 - 70 km/h to może siÄ™ okazać, że
iloć wypadków wcale nie zmaleje, a obok fotoradarów trzeba bÄ™dzie
instalować również budziki.

ZapomniałeĹ› zdaje siÄ™ o kwestii zasadniczej - jeĹ›li chodzi o iloć,
to nie chodzi o same wypadki, tylko o iloć ofiar/poszkodowanych.
Przy tych 50-70km/h cel zostanie osiągnięty, nawet jak ktoś czasem
zaśnie...

43 Data: Lipiec 23 2010 14:03:46
Temat: Re: NIE, tak długo, jak obowiÄ…zujÄ… prawa fizyki.
Autor: R2r 

W dniu 2010-07-23 13:45, Artur Maśląg pisze:

ZapomniałeĹ› zdaje siÄ™ o kwestii zasadniczej - jeĹ›li chodzi o iloć,
to nie chodzi o same wypadki, tylko o iloć ofiar/poszkodowanych.
Przy tych 50-70km/h cel zostanie osiągnięty, nawet jak ktoś czasem
zaśnie...

No popatrz. Czterech zabitych w jednym wypadku i piÄ…ty walczy o zycie, gdzie wg kilku Ĺ›wiadków samochód jechał właĹ›nie ok 70 km/h.
To ja do takiego celu nie chcÄ™.

--
Pozdrawiam. Artur.
______________________________________________________

44 Data: Lipiec 23 2010 14:35:51
Temat: Re: NIE, tak długo, jak obowiÄ…zujÄ… prawa fizyki.
Autor: Artur MaĹ›lÄ…g 

W dniu 2010-07-23 14:03, R2r pisze:

W dniu 2010-07-23 13:45, Artur Maśląg pisze:
ZapomniałeĹ› zdaje siÄ™ o kwestii zasadniczej - jeĹ›li chodzi o iloć,
to nie chodzi o same wypadki, tylko o iloć ofiar/poszkodowanych.
Przy tych 50-70km/h cel zostanie osiągnięty, nawet jak ktoś czasem
zaśnie...

No popatrz. Czterech zabitych w jednym wypadku i piÄ…ty walczy o zycie,
gdzie wg kilku Ĺ›wiadków samochód jechał właĹ›nie ok 70 km/h.

No popatrz - do tego wypadku doszło oczywiĹ›cie z racji ograniczeĹ„
prÄ™dkoĹ›ci i oczywiĹ›cie z tej przyczyny kierowca usnÄ…ł za kółkiem.

To ja do takiego celu nie chcÄ™.

To nieistotne - ważniejsze sÄ… efekty w zakresie bezpieczeĹ„stwa,
a nie indywidualne przekonania, chÄ™ci, oczekiwania. Dróg na których
można jeĽdzić szybko mamy coraz wiÄ™cej, a na tych wÄ…skich
jednojezdniowych, kierowców trzeba trzymać twardÄ… rÄ™kÄ… i nie
ma przebacz za wyczyny. Do różnych dziwnych wypadków bÄ™dzie
zawsze dochodziło i używanie tego cytowanego jako argumentu
przeciw ograniczeniom prędkości jest zwyczajną manipulacją.

45 Data: Lipiec 23 2010 14:52:54
Temat: Re: NIE, tak długo, jak obowiÄ…zujÄ… prawa fizyki.
Autor: R2r 

W dniu 2010-07-23 14:35, Artur Maśląg pisze:

W dniu 2010-07-23 14:03, R2r pisze:
W dniu 2010-07-23 13:45, Artur Maśląg pisze:
ZapomniałeĹ› zdaje siÄ™ o kwestii zasadniczej - jeĹ›li chodzi o iloć,
to nie chodzi o same wypadki, tylko o iloć ofiar/poszkodowanych.
Przy tych 50-70km/h cel zostanie osiągnięty, nawet jak ktoś czasem
zaśnie...

No popatrz. Czterech zabitych w jednym wypadku i piÄ…ty walczy o zycie,
gdzie wg kilku Ĺ›wiadków samochód jechał właĹ›nie ok 70 km/h.

No popatrz - do tego wypadku doszło oczywiĹ›cie z racji ograniczeĹ„
prÄ™dkoĹ›ci i oczywiĹ›cie z tej przyczyny kierowca usnÄ…ł za kółkiem.


Na razie to tylko hipoteza ale IMHO bardzo prawdopodobna.
Jak ograniczysz wszystkim prÄ™dkoć na takich drogach do 70 to niestety bÄ™dzie wiÄ™cej takich. I Twoim zdaniem cel zostanie osiÄ…gniÄ™ty.

--
Pozdrawiam. Artur.
______________________________________________________

46 Data: Lipiec 23 2010 16:24:06
Temat: Re: NIE, tak długo, jak obowiÄ…zujÄ… prawa fizyki.
Autor: Artur MaĹ›lÄ…g 

W dniu 2010-07-23 14:52, R2r pisze:

W dniu 2010-07-23 14:35, Artur Maśląg pisze:
W dniu 2010-07-23 14:03, R2r pisze:
W dniu 2010-07-23 13:45, Artur Maśląg pisze:
ZapomniałeĹ› zdaje siÄ™ o kwestii zasadniczej - jeĹ›li chodzi o iloć,
to nie chodzi o same wypadki, tylko o iloć ofiar/poszkodowanych.
Przy tych 50-70km/h cel zostanie osiągnięty, nawet jak ktoś czasem
zaśnie...

No popatrz. Czterech zabitych w jednym wypadku i piÄ…ty walczy o zycie,
gdzie wg kilku Ĺ›wiadków samochód jechał właĹ›nie ok 70 km/h.

No popatrz - do tego wypadku doszło oczywiĹ›cie z racji ograniczeĹ„
prÄ™dkoĹ›ci i oczywiĹ›cie z tej przyczyny kierowca usnÄ…ł za kółkiem.

Na razie to tylko hipoteza ale IMHO bardzo prawdopodobna.

Rozumiem - teraz już hipotezy służÄ… manipulacji.

Jak ograniczysz wszystkim prÄ™dkoć na takich drogach do 70 to niestety
będzie więcej takich.

Tego nie wiesz, a nawet jeĹ›li bÄ™dzie dochodziło do wypadków, to bÄ™dÄ…
w skutkach dużo mniej groĽne.

I Twoim zdaniem cel zostanie osiągnięty.

Celem ma być ograniczenie nie tylko samych wypadków, ale znaczÄ…ce
obniżenie skutków takowych. Jeżeli statystycznie bÄ™dzie mniej
ofiar itd. to owszem - cel zostanie osiągnięty. Fizyki i stystyki
nie przeskoczysz, choćbyĹ› w roli argumentów używał dowolnie
dopasowanych wypadków, które by miały potwierdzać Twoje teorie
- przykładem jest właĹ›nie używanie cytowanego wypadku jako
argumentu, że ograniczanie prÄ™dkoĹ›ci powoduje pogorszenie
bezpieczeĹ„stwa, ponieważ ludzie usypiajÄ… za kółkiem.
Po raz kolejny mogÄ™ tylko stwierdzić, ze to zwykła manipulacja,
ale z całÄ… pewnoĹ›ciÄ… teoria bÄ™dzie miała sporo zwolenników.

47 Data: Lipiec 24 2010 00:48:37
Temat: Re: NIE, tak długo, jak obowiÄ…zujÄ… prawa fizyki.
Autor: R2r 

W dniu 2010-07-23 16:24, Artur Maśląg pisze:

W dniu 2010-07-23 14:52, R2r pisze:
W dniu 2010-07-23 14:35, Artur Maśląg pisze:
W dniu 2010-07-23 14:03, R2r pisze:
W dniu 2010-07-23 13:45, Artur Maśląg pisze:
ZapomniałeĹ› zdaje siÄ™ o kwestii zasadniczej - jeĹ›li chodzi o iloć,
to nie chodzi o same wypadki, tylko o iloć ofiar/poszkodowanych.
Przy tych 50-70km/h cel zostanie osiągnięty, nawet jak ktoś czasem
zaśnie...

No popatrz. Czterech zabitych w jednym wypadku i piÄ…ty walczy o zycie,
gdzie wg kilku Ĺ›wiadków samochód jechał właĹ›nie ok 70 km/h.

No popatrz - do tego wypadku doszło oczywiĹ›cie z racji ograniczeĹ„
prÄ™dkoĹ›ci i oczywiĹ›cie z tej przyczyny kierowca usnÄ…ł za kółkiem.

Na razie to tylko hipoteza ale IMHO bardzo prawdopodobna.

Rozumiem - teraz już hipotezy służÄ… manipulacji.
Ale daj sobie na wstrzymanie. O jakiej manipulacji piszesz? PróbujÄ™ Ci uĹ›wiadomić, że nie tylko nadmierna prÄ™dkoć jest problemem na drodze, że również zbyt duże ograniczenia stwarzajÄ… niebezpieczeĹ„stwo.

Jak ograniczysz wszystkim prÄ™dkoć na takich drogach do 70 to niestety
będzie więcej takich.

Tego nie wiesz,
Ty za to wiesz...

a nawet jeĹ›li bÄ™dzie dochodziło do wypadków, to bÄ™dÄ…
w skutkach dużo mniej groĽne.
PrÄ™dkoć 70 km /h osobowego Seata Cordoby i ciÄ™żarowej Scanii zderzenie czołowe - efekt na zdjeciach, które znajdziesz gdy wpiszesz w Google hasło "Seat vs Scania" (uprzedzam, że zdjÄ™cia drastyczne!). Czym siÄ™ by różniły, gdyby prÄ™dkoĹ›ci podwyższyć do 90 lub 100 km/h? Niczym. Ofiar tyle samo.

Celem ma być ograniczenie nie tylko samych wypadków, ale znaczÄ…ce
obniżenie skutków takowych.
Zgadzam siÄ™. Skutki zderzenia przy prÄ™dkoĹ›ciach pojazdów rzÄ™du 40 km/h bÄ™dÄ… (nawet zdecydowanie) łagodniejsze niż przy 70 km/h. Nie masz chyba jednak zamiaru walczyć o ograniczenie prÄ™dkoĹ›ci poruszania siÄ™ pojazdów do owych 40 km/h wszÄ™dzie?

Jeżeli statystycznie bÄ™dzie mniej
ofiar itd. to owszem - cel zostanie osiągnięty. Fizyki i stystyki
nie przeskoczysz, choćbyĹ› w roli argumentów używał dowolnie
dopasowanych wypadków, które by miały potwierdzać Twoje teorie
- przykładem jest właĹ›nie używanie cytowanego wypadku jako
argumentu, że ograniczanie prÄ™dkoĹ›ci powoduje pogorszenie
bezpieczeĹ„stwa, ponieważ ludzie usypiajÄ… za kółkiem.
Po raz kolejny mogÄ™ tylko stwierdzić, ze to zwykła manipulacja,
ale z całÄ… pewnoĹ›ciÄ… teoria bÄ™dzie miała sporo zwolenników.


Jeżeli wszystkie argumenty przeczÄ…ce Twoim bÄ™dziesz nazywał manipulacjami a nie dostrzeżesz w nich istoty rzeczy, polegajÄ…cej na tym, że zmniejszanie prÄ™dkoĹ›ci nie jest jedynym i niekoniecznie słusznym rozwiÄ…zaniem problemu ale rodzi kolejne poważne problemy to niestety Twoje działania nie osiÄ…gnÄ… celu. Ludzie nadal ginąć w wypadkach drogowych bÄ™dÄ….

--
Pozdrawiam. Artur.
______________________________________________________

48 Data: Lipiec 25 2010 00:38:51
Temat: Re: NIE, tak długo, jak obowiÄ…zujÄ… prawa fizyki.
Autor: Artur MaĹ›lÄ…g 

W dniu 2010-07-24 00:48, R2r pisze:

W dniu 2010-07-23 16:24, Artur Maśląg pisze:
W dniu 2010-07-23 14:52, R2r pisze:
W dniu 2010-07-23 14:35, Artur Maśląg pisze:
W dniu 2010-07-23 14:03, R2r pisze:
W dniu 2010-07-23 13:45, Artur Maśląg pisze:
ZapomniałeĹ› zdaje siÄ™ o kwestii zasadniczej - jeĹ›li chodzi o iloć,
to nie chodzi o same wypadki, tylko o iloć ofiar/poszkodowanych.
Przy tych 50-70km/h cel zostanie osiągnięty, nawet jak ktoś czasem
zaśnie...

No popatrz. Czterech zabitych w jednym wypadku i piÄ…ty walczy o zycie,
gdzie wg kilku Ĺ›wiadków samochód jechał właĹ›nie ok 70 km/h.

No popatrz - do tego wypadku doszło oczywiĹ›cie z racji ograniczeĹ„
prÄ™dkoĹ›ci i oczywiĹ›cie z tej przyczyny kierowca usnÄ…ł za kółkiem.

Na razie to tylko hipoteza ale IMHO bardzo prawdopodobna.

Rozumiem - teraz już hipotezy służÄ… manipulacji.
Ale daj sobie na wstrzymanie. O jakiej manipulacji piszesz?

Napisałem Ci przynajmniej dwa razy.

PróbujÄ™ Ci
uĹ›wiadomić, że nie tylko nadmierna prÄ™dkoć jest problemem na drodze, że
również zbyt duże ograniczenia stwarzajÄ… niebezpieczeĹ„stwo.

LOL - najwyraĽniej zaczynasz dryfować, by obronić swe marne teorie o
zasypianiu z powodu ograniczeń i wzroście niebezpieczeństwa z tego
tytułu. Dziwnym trafem jakoĹ› nie chcesz siÄ™ wytłumaczyć z użycia
tego wypadku jako argumentu w tej materii - to jest między innymi ta
manipulacja. NajwyraĽniej sobie musisz uĹ›wiadomić parÄ™ rzeczy, a
przy okazji zrozumieć...
    >>> Jak ograniczysz wszystkim prÄ™dkoć na takich drogach do 70 to niestety
będzie więcej takich.

Tego nie wiesz,
Ty za to wiesz...

Bazarówka? Typowe.

a nawet jeĹ›li bÄ™dzie dochodziło do wypadków, to bÄ™dÄ…
w skutkach dużo mniej groĽne.
PrÄ™dkoć 70 km /h osobowego Seata Cordoby i ciÄ™żarowej Scanii zderzenie
czołowe - efekt na zdjeciach, które znajdziesz gdy wpiszesz w Google
hasło "Seat vs Scania" (uprzedzam, że zdjÄ™cia drastyczne!). Czym siÄ™ by
różniły, gdyby prÄ™dkoĹ›ci podwyższyć do 90 lub 100 km/h? Niczym. Ofiar
tyle samo.

Kolejny przykład, który Ĺ›wiadczy o Twoim doć płytkim podejĹ›ciem
i zrozumieniem zagadnienia - brnij dalej...

Celem ma być ograniczenie nie tylko samych wypadków, ale znaczÄ…ce
obniżenie skutków takowych.
Zgadzam siÄ™. Skutki zderzenia przy prÄ™dkoĹ›ciach pojazdów rzÄ™du 40 km/h
bÄ™dÄ… (nawet zdecydowanie) łagodniejsze niż przy 70 km/h. Nie masz chyba
jednak zamiaru walczyć o ograniczenie prÄ™dkoĹ›ci poruszania siÄ™ pojazdów
do owych 40 km/h wszędzie?

Kolejna manipulacja - mowa była (o czym sam pisałeĹ›) o ograniczeniach
do 50-70, a nie do 40 - brnij dalej...

Jeżeli statystycznie bÄ™dzie mniej
ofiar itd. to owszem - cel zostanie osiągnięty. Fizyki i stystyki
nie przeskoczysz, choćbyĹ› w roli argumentów używał dowolnie
dopasowanych wypadków, które by miały potwierdzać Twoje teorie
- przykładem jest właĹ›nie używanie cytowanego wypadku jako
argumentu, że ograniczanie prÄ™dkoĹ›ci powoduje pogorszenie
bezpieczeĹ„stwa, ponieważ ludzie usypiajÄ… za kółkiem.
Po raz kolejny mogÄ™ tylko stwierdzić, ze to zwykła manipulacja,
ale z całÄ… pewnoĹ›ciÄ… teoria bÄ™dzie miała sporo zwolenników.


Jeżeli wszystkie argumenty przeczÄ…ce Twoim bÄ™dziesz nazywał
manipulacjami a nie dostrzeżesz w nich istoty rzeczy, polegajÄ…cej na
tym, że zmniejszanie prÄ™dkoĹ›ci nie jest jedynym i niekoniecznie słusznym
rozwiÄ…zaniem problemu ale rodzi kolejne poważne problemy to niestety
Twoje działania nie osiÄ…gnÄ… celu. Ludzie nadal ginąć w wypadkach
drogowych będą.

Brnij dalej w swych imaginacjach. Póki co żaden z Twoich argumentów
o negatywnych skutkach ograniczenia prÄ™dkoĹ›ci nie został racjonalnie
uzasadniony oraz udowodniony - ja mam za sobÄ… statystyki. To mi
wystarczy. BÄ™dziesz musiał poszukać lepszych argumentów niż opowieĹ›ci
z mchu i paproci, że ograniczenia prÄ™dkoĹ›ci powodujÄ… usypanie
kierowców i wzrost niebezpieczeĹ„stwa na drogach.

49 Data: Lipiec 26 2010 14:41:07
Temat: Re: NIE, tak długo, jak obowiÄ…zujÄ… prawa fizyki.
Autor: kakmar 

Dnia 24.07.2010 Artur MaĹ›lÄ…g  napisał/a:


Brnij dalej w swych imaginacjach. Póki co żaden z Twoich argumentów
o negatywnych skutkach ograniczenia prÄ™dkoĹ›ci nie został racjonalnie
uzasadniony oraz udowodniony - ja mam za sobÄ… statystyki. To mi
wystarczy. BÄ™dziesz musiał poszukać lepszych argumentów niż opowieĹ›ci
z mchu i paproci, że ograniczenia prÄ™dkoĹ›ci powodujÄ… usypanie
kierowców i wzrost niebezpieczeĹ„stwa na drogach.


Czy nie zauważyłeĹ› nigdy zależnoĹ›ci pomiÄ™dzy prÄ™dkoĹ›ciÄ… a tym jaki
procent uwagi kierowcy zaprzÄ…ta prowadzenie pojazdu?
Czy w tej zapoznajÄ…c siÄ™ ze statystykÄ… (która jest za TobÄ…) nie
miałeĹ› nigdy wÄ…tpliwoĹ›ci odnoĹ›nie wiarygodnoĹ›ci podawanych przyczyn
wypadków?
Nie mam zamiaru niczego udowadniać, jednak nie zgadzam się z tanią
demagogiÄ… że to tylko nadmierna prÄ™dkoć i/lub pijaĹ„stwo jest przyczynÄ…
wypadków.

"NadmiernÄ… prÄ™dkoć" zwyczajnie najłatwiej wykrywać i za niÄ… karać.
A że jest powszechnie przekraczana to i dochody z wykrywania sÄ….
JeĹ›li przekroczenie dopuszczalnej prÄ™dkoĹ›ci byłoby tak niebezpieczne jak
usiłujÄ… to media, policja i Ty przedstawiać, to albo wiÄ™kszoć kierowców
by wyginÄ™ła, albo fotoradary, czy kina objazdowe byłyby ekonomicznie
nieopłacalne.

Tymczasem wypadki zdarzajÄ… siÄ™ wielokrotnie rzadziej niż kolizje, tych
znowu jest nieporównywalnie mniej, od wykrytych wykroczeĹ„ przekroczenia
dozwolonej prędkości. Warto się zastanowić na koniec, najlepiej na
własnym przykładzie jaki procent wykroczeĹ„ polegajÄ…cych na przekroczeniu
dozwolonej prędkości jest wykrywany?

PrÄ™dkoć w chwili wypadku ma oczywiĹ›cie wpływ na skutki. PrÄ™dkoć jazdy
ma wpływ na drogÄ™ jaka jest potrzebna do zatrzymania. Upowszechnienia
siÄ™ przekonanie że wystarczy jechać wolno, by było bezpiecznie. Skoro
mam bezpieczne auto, jadę wolno, jest więc bezpiecznie, to po co się tak
beznadziejnie gapić ciÄ…gle na tÄ… drogÄ™, przecznice, przejĹ›cia, Ĺ›wiatła,
lusterka, inne pojazdy, itp. Ale skutki wypadku podobno będą mniejsze,
może taki powszechnie rozjeżdżany pieszy, bÄ™dzie mniej rozjechany.

ZastanawiałeĹ› siÄ™ może kiedyĹ› ile wypadków nigdy by siÄ™ nie wydarzyło,
gdyby uczestnicy na kilka chwil przed wykazali odrobinę większe
zainteresowanie tym co dzieje siÄ™ wokół nich na drodze?

--
kakmaratgmaildotcom

50 Data: Lipiec 26 2010 18:11:42
Temat: Re: NIE, tak długo, jak obowiÄ…zujÄ… prawa fizyki.
Autor: Bydlę 

On 2010-07-26 16:41:07 +0200, kakmar  said:


Czy nie zauważyłe¶ nigdy zależno¶ci pomiędzy prędko¶ci± a tym jaki
procent uwagi kierowcy zaprz±ta prowadzenie pojazdu?

(...)Zastanawiałe¶ się może kiedy¶ ile wypadków nigdy by się nie wydarzyło,
gdyby uczestnicy na kilka chwil przed wykazali odrobinę większe
zainteresowanie tym co dzieje się wokół nich na drodze?


Grasz nieuczciwie, bo rozumem.

--
Bydlę

51 Data: Lipiec 26 2010 21:37:06
Temat: Re: NIE, tak długo, jak obowi±zuj± prawa fizyki.
Autor: Karolek 

Bydlę pisze:

On 2010-07-26 16:41:07 +0200, kakmar  said:


Czy nie zauważyłe¶ nigdy zależno¶ci pomiędzy prędko¶ci± a tym jaki
procent uwagi kierowcy zaprz±ta prowadzenie pojazdu?

(...)Zastanawiałe¶ się może kiedy¶ ile wypadków nigdy by się nie wydarzyło,
gdyby uczestnicy na kilka chwil przed wykazali odrobinę większe
zainteresowanie tym co dzieje się wokół nich na drodze?


Grasz nieuczciwie, bo rozumem.


Mocne to bylo :o
Podoba mi sie :>

--
Karolek

52 Data: Lipiec 26 2010 23:17:34
Temat: Re: NIE, tak długo, jak obowiÄ…zujÄ… praw a fizyki.
Autor: R2r 

W dniu 2010-07-26 18:11, BydlÄ™ pisze:

On 2010-07-26 16:41:07 +0200, kakmar  said:


Czy nie zauważyłeĹ› nigdy zależnoĹ›ci pomiÄ™dzy prÄ™dkoĹ›ciÄ… a tym jaki
procent uwagi kierowcy zaprzÄ…ta prowadzenie pojazdu?

(...)ZastanawiałeĹ› siÄ™ może kiedyĹ› ile wypadków nigdy by siÄ™ nie
wydarzyło,
gdyby uczestnicy na kilka chwil przed wykazali odrobinę większe
zainteresowanie tym co dzieje siÄ™ wokół nich na drodze?


Grasz nieuczciwie, bo rozumem.

:-D

--
Pozdrawiam. Artur.
______________________________________________________

53 Data: Lipiec 26 2010 21:31:09
Temat: Re: NIE, tak długo, jak obowiązują prawa fizyki.
Autor: J.F. 

On Mon, 26 Jul 2010 14:41:07 +0000 (UTC),  kakmar wrote:

Czy w tej zapoznaj±c się ze statystyk± (która jest za Tob±) nie
miałe¶ nigdy w±tpliwo¶ci odno¶nie wiarygodno¶ci podawanych przyczyn
wypadków?
Nie mam zamiaru niczego udowadniać, jednak nie zgadzam się z tani±
demagogi± że to tylko nadmierna prędko¶ć i/lub pijaństwo jest przyczyn±
wypadków.

Jak spojrzysz w statystyki to wcale tam tak nie ma. So i inne
przyczyny.

Ale jesli Otylia wyprzedza, zjezdza na pobocze, wali w drzewo i zabija
brata, to co tu tak naprawde zawinilo - samochod, pogoda, instruktor,
mlody wiek, stan drogi, drzewo, czy predkosc ?

Tymczasem wypadki zdarzaj± się wielokrotnie rzadziej niż kolizje, tych

Znow by trzeba w statystyki spojrzec, ale jak sie ktos w miescie
zagapi to przyrasta wspolczynnika "wielokrotnie" bez szans na wypadek.
A juz jak ktos wylatuje z zakretu przy predkosci ~100, to raczej
szczescie ze sie to kolizja lub niczym konczy.

Warto się zastanowić na koniec, najlepiej na
własnym przykładzie jaki procent wykroczeń polegaj±cych na przekroczeniu
dozwolonej prędko¶ci jest wykrywany?

0,00... nic :-)

Zastanawiałe¶ się może kiedy¶ ile wypadków nigdy by się nie wydarzyło,
gdyby uczestnicy na kilka chwil przed wykazali odrobinę większe
zainteresowanie tym co dzieje się wokół nich na drodze?

No ale wiesz .. gdyby sie tak nie spieszyli, to moze w ogole nie
byloby wyprzedzania w miejscu niebezpiecznym ..

J.

54 Data: Lipiec 23 2010 13:50:31
Temat: Re: NIE, tak długo, jak obowiÄ…zujÄ… prawa fizyki.
Autor: Gabriel 'wilk' 

Użytkownik R2r napisał:

W dniu 2010-07-23 12:31, Gabriel 'wilk' pisze:

Czyli nie prÄ™dkoć ale jej gwałtowna zmiana...

Tu masz przyklad z dzisiejszego poranka na poparcie Twojej tezy o
naglej/gwaltownej zmianie V :-(
http://www.tvn24.pl/0,1666244,0,1,tragiczny-powrot-z-wakacji,wiadomosc.html

No dokładnie. Nie prÄ™dkoć, ale przyspieszenia zabiły.
Poszukajcie sobie wywiadu z Holkiem, ktory tlumaczyl co jest najwazniejsze podczas rajdu jak auto wymyka sie z podkatroli kierowcy. Mowil o tym aby robic wszystko zeby nie trafic w pierwsza przeszkode(slup, drzewo, murek, inne auto, row, itp) nawet kosztem zwiekszenia predkosci (przeciagnac auto za przeszkode) i spowodowac wytracenie predkosci na dlugim odcinku nawet kosztem dachowania i zwiedzania pobocza itp. Stwierdzil, ze jak auto minie przeszkode i zacznie dachowac to jest duza szansa na przezycie i male obrazenia w stosunku do dzwona bezposrednio w sztywna przeszkode (prawie zawsze oznacza to zgon lub ciezkie kalectwo nawet w autach z klatka). Zabija przeciazenie i gwaltowna zmiana przyspieszenia/opoznienia :-(
pozdrawiam


--
Mówić prawdÄ™ i umieć prawdÄ… żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
                Oskar Wilde

55 Data: Lipiec 23 2010 13:58:52
Temat: Re: NIE, tak długo, jak obowiÄ…zujÄ… prawa fizyki.
Autor: Artur MaĹ›lÄ…g 

W dniu 2010-07-23 13:50, Gabriel 'wilk' pisze:

Użytkownik R2r napisał:
W dniu 2010-07-23 12:31, Gabriel 'wilk' pisze:

Czyli nie prÄ™dkoć ale jej gwałtowna zmiana...

Tu masz przyklad z dzisiejszego poranka na poparcie Twojej tezy o
naglej/gwaltownej zmianie V :-(
http://www.tvn24.pl/0,1666244,0,1,tragiczny-powrot-z-wakacji,wiadomosc.html


No dokładnie. Nie prÄ™dkoć, ale przyspieszenia zabiły.
Poszukajcie sobie wywiadu z Holkiem, ktory tlumaczyl co jest
najwazniejsze podczas rajdu jak auto wymyka sie z podkatroli kieowcy.
                 ^^^^^^^^^^^^^^
Mowil o tym aby robic wszystko zeby nie trafic w pierwsza
przeszkode(slup, drzewo, murek, inne auto, row, itp) nawet kosztem
zwiekszenia predkosci (przeciagnac auto za przeszkode) i spowodowac
wytracenie predkosci na dlugim odcinku nawet kosztem dachowania i
zwiedzania pobocza itp. Stwierdzil, ze jak auto minie przeszkode i
zacznie dachowac to jest duza szansa na przezycie i male obrazenia w
stosunku do dzwona bezposrednio w sztywna przeszkode (prawie zawsze
oznacza to zgon lub ciezkie kalectwo nawet w autach z klatka). Zabija
przeciazenie i gwaltowna zmiana przyspieszenia/opoznienia :-(

Czytaj podkreĹ›lone - mowa o rajdach, a nie cywilnej jeĽdzie w otoczeniu
setek innych kierowców, gdzie wszyscy majÄ… obowiÄ…zek przestrzegania
tych samych przepisów oraz majÄ… prawo zakładać, że inni postÄ™pujÄ…
podobnie. Jazda z nadmierną prędkością (uznaniową, a co) powoduje
w wiÄ™kszoĹ›ci wypadków narażanie na niebezpieczeĹ„stwo innych
użytkowników drogi. W rajdach ta okolicznoć zasadniczo nie wystÄ™puje.

56 Data: Lipiec 23 2010 16:07:32
Temat: Re: NIE, tak długo, jak obowiÄ…zujÄ… prawa fizyki.
Autor: Gabriel 'wilk' 

Artur Maśląg pisze:

W dniu 2010-07-23 13:50, Gabriel 'wilk' pisze:
Użytkownik R2r napisał:
W dniu 2010-07-23 12:31, Gabriel 'wilk' pisze:

Czyli nie prÄ™dkoć ale jej gwałtowna zmiana...

Tu masz przyklad z dzisiejszego poranka na poparcie Twojej tezy o
naglej/gwaltownej zmianie V :-(
http://www.tvn24.pl/0,1666244,0,1,tragiczny-powrot-z-wakacji,wiadomosc.html

No dokładnie. Nie prÄ™dkoć, ale przyspieszenia zabiły.
Poszukajcie sobie wywiadu z Holkiem, ktory tlumaczyl co jest
najwazniejsze podczas rajdu jak auto wymyka sie z podkatroli kieowcy.
                ^^^^^^^^^^^^^^
Mowil o tym aby robic wszystko zeby nie trafic w pierwsza
przeszkode(slup, drzewo, murek, inne auto, row, itp) nawet kosztem
zwiekszenia predkosci (przeciagnac auto za przeszkode) i spowodowac
wytracenie predkosci na dlugim odcinku nawet kosztem dachowania i
zwiedzania pobocza itp. Stwierdzil, ze jak auto minie przeszkode i
zacznie dachowac to jest duza szansa na przezycie i male obrazenia w
stosunku do dzwona bezposrednio w sztywna przeszkode (prawie zawsze
oznacza to zgon lub ciezkie kalectwo nawet w autach z klatka). Zabija
przeciazenie i gwaltowna zmiana przyspieszenia/opoznienia :-(

Czytaj podkreĹ›lone - mowa o rajdach, a nie cywilnej jeĽdzie w otoczeniu
setek innych kierowców, gdzie wszyscy majÄ… obowiÄ…zek przestrzegania
tych samych przepisów oraz majÄ… prawo zakładać, że inni postÄ™pujÄ…
podobnie. Jazda z nadmierną prędkością (uznaniową, a co) powoduje
w wiÄ™kszoĹ›ci wypadków narażanie na niebezpieczeĹ„stwo innych
użytkowników drogi. W rajdach ta okolicznoć zasadniczo nie wystÄ™puje.
Masz zupelna racje, ale przyklad Otyli J. pokazuje ze przydzwonila w drzewo i zabila brata a mogla nie hamowac za wszelka cene tylko ominac drzewo bo dalej byly pola o ile sie nie myle.
Auto by bylo pewnie do kasacji, pasazerowie poobijani ale by zyli.
W 99% jest jakies wyjscie niz trzymanie hamulca w podlodze i brak myslenia - wiem, wiem adrenalina dziala ale mnie juz kilka razy uratowala zycie a nie przeszkodzila w mysleniu (przynajmniej 2x bymlem juz po drugiej stronie tunelu i widzialem swiatelko a jednak udalo sie wyjsc z opresji dzieki nie trzymaniu nogi na hamulcu do konca a nieszablonowemu zachowaniu - moze mam farta a moze tak powinienem zareagowac jak zareagowalem w danej sytuacji).
pozdrawiam


--
Mówić prawdÄ™ i umieć prawdÄ… żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
   Oskar Wilde

57 Data: Lipiec 23 2010 15:13:17
Temat: Re: NIE, tak długo, jak obowiÄ…zujÄ… prawa fizyki.
Autor: kamil 

"Gabriel 'wilk'"  wrote in message

W 99% jest jakies wyjscie niz trzymanie hamulca w podlodze i brak myslenia - wiem, wiem adrenalina dziala ale mnie juz kilka razy uratowala zycie a nie przeszkodzila w mysleniu (przynajmniej 2x bymlem juz po drugiej stronie tunelu i widzialem swiatelko a jednak udalo sie wyjsc z opresji dzieki nie trzymaniu nogi na hamulcu do konca a nieszablonowemu zachowaniu - moze mam farta a moze tak powinienem zareagowac jak zareagowalem w danej sytuacji).

Nie chce niczego wyrokowac, ale moze cos nie tak jest z Twoim stylem jazdy, skoro tak czesto ocierasz sie o smierc?



Pozdrawiam
Kamil

58 Data: Lipiec 24 2010 18:57:41
Temat: Re: NIE, tak długo, jak obowiÄ…zujÄ… prawa fizyki.
Autor: Gabriel 'wilk' 

kamil pisze:

"Gabriel 'wilk'"  wrote in message
W 99% jest jakies wyjscie niz trzymanie hamulca w podlodze i brak myslenia - wiem, wiem adrenalina dziala ale mnie juz kilka razy uratowala zycie a nie przeszkodzila w mysleniu (przynajmniej 2x bymlem juz po drugiej stronie tunelu i widzialem swiatelko a jednak udalo sie wyjsc z opresji dzieki nie trzymaniu nogi na hamulcu do konca a nieszablonowemu zachowaniu - moze mam farta a moze tak powinienem zareagowac jak zareagowalem w danej sytuacji).

Nie chce niczego wyrokowac, ale moze cos nie tak jest z Twoim stylem jazdy, skoro tak czesto ocierasz sie o smierc?
Hehe, dwie sytuacje od 96 roku to dla Ciebie duzo? (od tego roku posiadam prawko) Przejechane kilkaset tys km, zero mandatu, zero stluczki/kolizji, zero wypadku z wlasnej winy. Zreszta jezdze od ponad 2 lat z malym dzieckiem wiec nie szleje, chyba ze jade sam to oczywiscie lubie wdepnac :-)
ps. rozumiem, ze ty nie miales nigdy bardzo podbramkowej sytuacji np.:
- klientow wyprzedzajacych na czwartego nie na trzeciego, w sytuacji gdy masz w kolo drzewa i nie ma gdzie uciekac a zatrzymanie nic nie da
- lub gdy z przeciwka nawaskim gorskim podjedzie w zimie jedzie na ciebie obracajace sie auto/bus ktore wpadlo w poslizg a Ty nie masz gdzie sie podziac a klient caly czas przyspiesza pomimo poslizgu
Pomijam juz inne sytuacje, ktore staja sie norma na naszych drogach :-(
Nic tylko pogratulowac i zyczyc dalej tak szerokiej i bezpiecznej drogi
pozdrawiam.

--
Mówić prawdÄ™ i umieć prawdÄ… żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
   Oskar Wilde

59 Data: Lipiec 23 2010 16:35:02
Temat: Re: NIE, tak długo, jak obowiÄ…zujÄ… prawa fizyki.
Autor: Artur MaĹ›lÄ…g 

W dniu 2010-07-23 16:07, Gabriel 'wilk' pisze:

Artur Maśląg pisze:
W dniu 2010-07-23 13:50, Gabriel 'wilk' pisze:
Użytkownik R2r napisał:
W dniu 2010-07-23 12:31, Gabriel 'wilk' pisze:

Czyli nie prÄ™dkoć ale jej gwałtowna zmiana...

Tu masz przyklad z dzisiejszego poranka na poparcie Twojej tezy o
naglej/gwaltownej zmianie V :-(
http://www.tvn24.pl/0,1666244,0,1,tragiczny-powrot-z-wakacji,wiadomosc.html



No dokładnie. Nie prÄ™dkoć, ale przyspieszenia zabiły.
Poszukajcie sobie wywiadu z Holkiem, ktory tlumaczyl co jest
najwazniejsze podczas rajdu jak auto wymyka sie z podkatroli kieowcy.
^^^^^^^^^^^^^^
Mowil o tym aby robic wszystko zeby nie trafic w pierwsza
przeszkode(slup, drzewo, murek, inne auto, row, itp) nawet kosztem
zwiekszenia predkosci (przeciagnac auto za przeszkode) i spowodowac
wytracenie predkosci na dlugim odcinku nawet kosztem dachowania i
zwiedzania pobocza itp. Stwierdzil, ze jak auto minie przeszkode i
zacznie dachowac to jest duza szansa na przezycie i male obrazenia w
stosunku do dzwona bezposrednio w sztywna przeszkode (prawie zawsze
oznacza to zgon lub ciezkie kalectwo nawet w autach z klatka). Zabija
przeciazenie i gwaltowna zmiana przyspieszenia/opoznienia :-(

Czytaj podkreĹ›lone - mowa o rajdach, a nie cywilnej jeĽdzie w otoczeniu
setek innych kierowców, gdzie wszyscy majÄ… obowiÄ…zek przestrzegania
tych samych przepisów oraz majÄ… prawo zakładać, że inni postÄ™pujÄ…
podobnie. Jazda z nadmierną prędkością (uznaniową, a co) powoduje
w wiÄ™kszoĹ›ci wypadków narażanie na niebezpieczeĹ„stwo innych
użytkowników drogi. W rajdach ta okolicznoć zasadniczo nie wystÄ™puje.
Masz zupelna racje, ale przyklad Otyli J. pokazuje ze przydzwonila w
drzewo i zabila brata a mogla nie hamowac za wszelka cene tylko ominac
drzewo bo dalej byly pola o ile sie nie myle.

Przykład Otylii pokazuje, że nieodpowiedzialna jazda z nadmiernymi
prędkościami (bez widoczności itd.) w konsekwencji prowadzi do
bardzo poważnych skutków - w szczególnoĹ›ci Ĺ›miertelnych. To co
mogła robić już po wykonaniu manewru to kwestia wtórna.

Auto by bylo pewnie do kasacji, pasazerowie poobijani ale by zyli.
W 99% jest jakies wyjscie niz trzymanie hamulca w podlodze i brak
myslenia - wiem, wiem adrenalina dziala ale mnie juz kilka razy
uratowala zycie a nie przeszkodzila w mysleniu (przynajmniej 2x bymlem
juz po drugiej stronie tunelu i widzialem swiatelko a jednak udalo sie
wyjsc z opresji dzieki nie trzymaniu nogi na hamulcu do konca a
nieszablonowemu zachowaniu - moze mam farta a moze tak powinienem
zareagowac jak zareagowalem w danej sytuacji).

Fajnie, tylko jakoś związku z omawianym tematem nie widzę, choć
może nie do koĹ„ca - skoro było już tak Ľle, to problem nie był
przypadkiem w prÄ™dkoĹ›ci i złej ocenie sytuacji?

60 Data: Lipiec 24 2010 19:06:57
Temat: Re: NIE, tak długo, jak obowiÄ…zujÄ… prawa fizyki.
Autor: Gabriel 'wilk' 

Artur Maśląg pisze:

W dniu 2010-07-23 16:07, Gabriel 'wilk' pisze:
Artur Maśląg pisze:
W dniu 2010-07-23 13:50, Gabriel 'wilk' pisze:
Użytkownik R2r napisał:
W dniu 2010-07-23 12:31, Gabriel 'wilk' pisze:

Czyli nie prÄ™dkoć ale jej gwałtowna zmiana...

Tu masz przyklad z dzisiejszego poranka na poparcie Twojej tezy o
naglej/gwaltownej zmianie V :-(
http://www.tvn24.pl/0,1666244,0,1,tragiczny-powrot-z-wakacji,wiadomosc.html

No dokładnie. Nie prÄ™dkoć, ale przyspieszenia zabiły.
Poszukajcie sobie wywiadu z Holkiem, ktory tlumaczyl co jest
najwazniejsze podczas rajdu jak auto wymyka sie z podkatroli kieowcy.
^^^^^^^^^^^^^^
Mowil o tym aby robic wszystko zeby nie trafic w pierwsza
przeszkode(slup, drzewo, murek, inne auto, row, itp) nawet kosztem
zwiekszenia predkosci (przeciagnac auto za przeszkode) i spowodowac
wytracenie predkosci na dlugim odcinku nawet kosztem dachowania i
zwiedzania pobocza itp. Stwierdzil, ze jak auto minie przeszkode i
zacznie dachowac to jest duza szansa na przezycie i male obrazenia w
stosunku do dzwona bezposrednio w sztywna przeszkode (prawie zawsze
oznacza to zgon lub ciezkie kalectwo nawet w autach z klatka). Zabija
przeciazenie i gwaltowna zmiana przyspieszenia/opoznienia :-(

Czytaj podkreĹ›lone - mowa o rajdach, a nie cywilnej jeĽdzie w otoczeniu
setek innych kierowców, gdzie wszyscy majÄ… obowiÄ…zek przestrzegania
tych samych przepisów oraz majÄ… prawo zakładać, że inni postÄ™pujÄ…
podobnie. Jazda z nadmierną prędkością (uznaniową, a co) powoduje
w wiÄ™kszoĹ›ci wypadków narażanie na niebezpieczeĹ„stwo innych
użytkowników drogi. W rajdach ta okolicznoć zasadniczo nie wystÄ™puje.
Masz zupelna racje, ale przyklad Otyli J. pokazuje ze przydzwonila w
drzewo i zabila brata a mogla nie hamowac za wszelka cene tylko ominac
drzewo bo dalej byly pola o ile sie nie myle.

Przykład Otylii pokazuje, że nieodpowiedzialna jazda z nadmiernymi
prędkościami (bez widoczności itd.) w konsekwencji prowadzi do
bardzo poważnych skutków - w szczególnoĹ›ci Ĺ›miertelnych. To co
mogła robić już po wykonaniu manewru to kwestia wtórna.

Auto by bylo pewnie do kasacji, pasazerowie poobijani ale by zyli.
W 99% jest jakies wyjscie niz trzymanie hamulca w podlodze i brak
myslenia - wiem, wiem adrenalina dziala ale mnie juz kilka razy
uratowala zycie a nie przeszkodzila w mysleniu (przynajmniej 2x bymlem
juz po drugiej stronie tunelu i widzialem swiatelko a jednak udalo sie
wyjsc z opresji dzieki nie trzymaniu nogi na hamulcu do konca a
nieszablonowemu zachowaniu - moze mam farta a moze tak powinienem
zareagowac jak zareagowalem w danej sytuacji).

Fajnie, tylko jakoś związku z omawianym tematem nie widzę, choć
może nie do koĹ„ca - skoro było już tak Ľle, to problem nie był
przypadkiem w prÄ™dkoĹ›ci i złej ocenie sytuacji?
Bylo zle i to z powodu klientow wyprzedzajacych na czwartego a nie na trzeciego co jest dzis norma w PL chocby na drogach pseudo krajowych. Zreszta jesli chesz konkret to w tamtym roku wracajac z wakacji krajowa jedynka tuz po tym jak mnie udalo sie uniknac jakims cudem dzwonu z BMW jadacym duzo, duzo za szybko uslyszalem po kilkudziesieciu sekundach na CB, ze droga przed Swieciem jest zablokowan bo wlasnie byl dzwon BMW z Mondeo. Po przyjedzie do domu porzeczytalem w necie, ze BMW poszlo na czolowke z mondeo podczas wyprzedzania wlasnie na 3/4tego - final byl taki ze klienci z BMW polecieli smiglowcem do szpitala a kobieta i mezczyzna z Mondka na miejscu do piachu (to bylo to samo BMW co bylo ze mna na kursie kolizyjnym) :-(
ps. znajomi z pracy zgineli na zakopiance tuz za rabka bo gosc terenowka przebil sie przez bariery bo zapierdzielal na maxa i sie nie wyrobil -on przezyl a znajomy z zona na miejscu zgon a corka roslina walczyla kilkanascie dni w klinice i tez marla :-( - tu akurat nie bylo mowy o zrobieniu czegokolwiek bo nie bylo miejsca i czasu a auta jechaly w kolumnie :-(
pozdrawiam


--
Mówić prawdÄ™ i umieć prawdÄ… żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
   Oskar Wilde

61 Data: Lipiec 25 2010 00:43:53
Temat: Re: NIE, tak długo, jak obowiÄ…zujÄ… prawa fizyki.
Autor: Artur MaĹ›lÄ…g 

W dniu 2010-07-24 19:06, Gabriel 'wilk' pisze:

Artur Maśląg pisze:
W dniu 2010-07-23 16:07, Gabriel 'wilk' pisze:
Artur Maśląg pisze:
W dniu 2010-07-23 13:50, Gabriel 'wilk' pisze:
Użytkownik R2r napisał:
W dniu 2010-07-23 12:31, Gabriel 'wilk' pisze:

Czyli nie prÄ™dkoć ale jej gwałtowna zmiana...

Tu masz przyklad z dzisiejszego poranka na poparcie Twojej tezy o
naglej/gwaltownej zmianie V :-(
http://www.tvn24.pl/0,1666244,0,1,tragiczny-powrot-z-wakacji,wiadomosc.html




No dokładnie. Nie prÄ™dkoć, ale przyspieszenia zabiły.
Poszukajcie sobie wywiadu z Holkiem, ktory tlumaczyl co jest
najwazniejsze podczas rajdu jak auto wymyka sie z podkatroli kieowcy.
^^^^^^^^^^^^^^
Mowil o tym aby robic wszystko zeby nie trafic w pierwsza
przeszkode(slup, drzewo, murek, inne auto, row, itp) nawet kosztem
zwiekszenia predkosci (przeciagnac auto za przeszkode) i spowodowac
wytracenie predkosci na dlugim odcinku nawet kosztem dachowania i
zwiedzania pobocza itp. Stwierdzil, ze jak auto minie przeszkode i
zacznie dachowac to jest duza szansa na przezycie i male obrazenia w
stosunku do dzwona bezposrednio w sztywna przeszkode (prawie zawsze
oznacza to zgon lub ciezkie kalectwo nawet w autach z klatka). Zabija
przeciazenie i gwaltowna zmiana przyspieszenia/opoznienia :-(

Czytaj podkreĹ›lone - mowa o rajdach, a nie cywilnej jeĽdzie w otoczeniu
setek innych kierowców, gdzie wszyscy majÄ… obowiÄ…zek przestrzegania
tych samych przepisów oraz majÄ… prawo zakładać, że inni postÄ™pujÄ…
podobnie. Jazda z nadmierną prędkością (uznaniową, a co) powoduje
w wiÄ™kszoĹ›ci wypadków narażanie na niebezpieczeĹ„stwo innych
użytkowników drogi. W rajdach ta okolicznoć zasadniczo nie wystÄ™puje.
Masz zupelna racje, ale przyklad Otyli J. pokazuje ze przydzwonila w
drzewo i zabila brata a mogla nie hamowac za wszelka cene tylko ominac
drzewo bo dalej byly pola o ile sie nie myle.

Przykład Otylii pokazuje, że nieodpowiedzialna jazda z nadmiernymi
prędkościami (bez widoczności itd.) w konsekwencji prowadzi do
bardzo poważnych skutków - w szczególnoĹ›ci Ĺ›miertelnych. To co
mogła robić już po wykonaniu manewru to kwestia wtórna.

Auto by bylo pewnie do kasacji, pasazerowie poobijani ale by zyli.
W 99% jest jakies wyjscie niz trzymanie hamulca w podlodze i brak
myslenia - wiem, wiem adrenalina dziala ale mnie juz kilka razy
uratowala zycie a nie przeszkodzila w mysleniu (przynajmniej 2x bymlem
juz po drugiej stronie tunelu i widzialem swiatelko a jednak udalo sie
wyjsc z opresji dzieki nie trzymaniu nogi na hamulcu do konca a
nieszablonowemu zachowaniu - moze mam farta a moze tak powinienem
zareagowac jak zareagowalem w danej sytuacji).

Fajnie, tylko jakoś związku z omawianym tematem nie widzę, choć
może nie do koĹ„ca - skoro było już tak Ľle, to problem nie był
przypadkiem w prÄ™dkoĹ›ci i złej ocenie sytuacji?
Bylo zle i to z powodu klientow wyprzedzajacych na czwartego a nie na
trzeciego co jest dzis norma w PL chocby na drogach pseudo krajowych.

No i co - napiszesz, że nadal ta prÄ™dkoć itd. nie była przyczynÄ…?

Zreszta jesli chesz konkret to w tamtym roku wracajac z wakacji krajowa
(...)

Nie potrzebujÄ™ subiektywnych konkretów - wiem jak ludzie jeżdżÄ… i co
wyczyniajÄ…. W sumie sam udowodniłeĹ› swÄ… wypowiedziÄ…, że jednak
prÄ™dkoć zabija...

62 Data: Lipiec 26 2010 06:22:36
Temat: Re: NIE, tak długo, jak obowiÄ…zujÄ… prawa fizyki.
Autor: Gabriel 'wilk' 

Użytkownik Artur MaĹ›lÄ…g napisał:

Masz zupelna racje, ale przyklad Otyli J. pokazuje ze przydzwonila w
drzewo i zabila brata a mogla nie hamowac za wszelka cene tylko ominac
drzewo bo dalej byly pola o ile sie nie myle.


Przykład Otylii pokazuje, że nieodpowiedzialna jazda z nadmiernymi
prędkościami (bez widoczności itd.) w konsekwencji prowadzi do
bardzo poważnych skutków - w szczególnoĹ›ci Ĺ›miertelnych. To co
mogła robić już po wykonaniu manewru to kwestia wtórna.

Auto by bylo pewnie do kasacji, pasazerowie poobijani ale by zyli.
W 99% jest jakies wyjscie niz trzymanie hamulca w podlodze i brak
myslenia - wiem, wiem adrenalina dziala ale mnie juz kilka razy
uratowala zycie a nie przeszkodzila w mysleniu (przynajmniej 2x bymlem
juz po drugiej stronie tunelu i widzialem swiatelko a jednak udalo sie
wyjsc z opresji dzieki nie trzymaniu nogi na hamulcu do konca a
nieszablonowemu zachowaniu - moze mam farta a moze tak powinienem
zareagowac jak zareagowalem w danej sytuacji).


Fajnie, tylko jakoś związku z omawianym tematem nie widzę, choć
może nie do koĹ„ca - skoro było już tak Ľle, to problem nie był
przypadkiem w prÄ™dkoĹ›ci i złej ocenie sytuacji?

Bylo zle i to z powodu klientow wyprzedzajacych na czwartego a nie na
trzeciego co jest dzis norma w PL chocby na drogach pseudo krajowych.


No i co - napiszesz, że nadal ta prÄ™dkoć itd. nie była przyczynÄ…?
Tu mozna by dyskutowac czy wina byla predkosc, bo wedlug mnie to troche predkosc ale glownie brak wyobrazni i instynktu samozachowawczego(glupota/kretynizm/debilizm/brak myslenia itp.)
Pasazerow nie zabila predkosc tylko przyspieszenie/opoznienie oraz za male zapewne strefy kontrolowanego zgniotu (braklo miejsca w kabinie).
Co nie zmienia faktu, ze gdyby predkosc byla mniejsza to przyspieszenie/opoznienie byloby mniejsze tak jak i sily dzialajace na kabine kierowcow bylyby znacznie mniejsze i moze wowczas by wystarczyly strefy kontrolowanego zgniotu :-(
pozdrawiam


--
Mówić prawdÄ™ i umieć prawdÄ… żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
                Oskar Wilde

63 Data: Lipiec 23 2010 10:34:13
Temat: Re: NIE, tak długo, jak obowi±zuj± prawa fizyki.
Autor: Michał 

J.  napisał(a):

> Tragedia pod Kutnem, 4 osoby zginÄ™ły, piÄ…ta przewieziona do szpitala,
link:
> http://motoryzacja.interia.pl/news/,1509433
>
> MyĹ›licie, że jest jakieĹ› auto osobowe które w takim zderzeniu z
> tirolotem, nie spowodowałoby, że ten wypadek byłby tak tragiczny w
skutkach?

Niestety nie. Zawsze mniejszy pojazd i jego pasażerowie odczuj± poważniej
skutki kolizji z pojazdem o zdecydowanie większej masie. W tym przypadku
sprawę pogarszała obecno¶ć przyczepy z łódk±, o masie mniej więcej równej
masie osobówki.
 Przy dużej prędko¶ci [czyli typowej na drodze] jakie¶ tam zalety
konstrukcyjne danego auta traca sporo na znaczeniu, bo niezależnie do
konstrukcji strefy zgniotu itp. moga miec ograniczone rozmiary. Tym samym
przyspieszenia działajace na nieszczęsne ofiary kolizji s± ogromne, czego
nawet pasy z napinaczami, poduszki itp. wynalazki nie skompensuj±,
problemem
staj± się uszkodzenia narz±dów wewnętrznych. Oddziały urazów
wielonarz±dowych
w klinikach s± dla pacjentów ¶ci±gnietych z dróg...
 Pare krótkich prawd:
"prędko¶ć zabija" -wynika z II zasady dynamiki; dlatego auta na zderzenie
czołowe testuje sie do 50+km/h w spotkaniu z masywna sztywna przeszkod±,
nie
da sie więcej ze wzgledu na przeci±żenia, których ciało ludzkie i tak nie
wytrzyma; policzcie sobie przyspieszenie w krotnosciach g przy zatrzymaniu
auta na drodze 1 m z prędko¶ci wyj¶ciowej 60, 90, 120 i 150km/h
"mniejszy [lżejszy] ucierpi w kolizji bardziej" -III + II zasada dynamiki;
w
zderzeniu na oba pojazdy działa tak sama siła [III z.d.], więc ten w tirze
o
wadze 20 ton najwyżej sie poobija, ci w osobówce wagi 1.5 tony z ładunkiem
zostana starci na miazgę [II z.d.]
Pozdrawiam
-J.


Niestety bzdury.

Człowiek wytrzyma całkiem dużo, a tu auto pu¶ciło i się zgniotło.

3 punktowe pasy to fakt trochę mało, ale jak s± dobrze doci±gnięte,
w starych mercach doci±gało elektrycznie jak radar wykrył że kolizja
będzie, w starych reno odpalały jeszcze 2 napinacze/pas.
To sporo da.

+to że jak już osobówka waży ze 2 tony to już wchodzi w tira.


pozdrawiam.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

64 Data: Lipiec 23 2010 19:13:54
Temat: Re: NIE, tak długo, jak obowi±zuj± prawa fizyki.
Autor: J. 

Niestety bzdury.

Człowiek wytrzyma całkiem dużo, a tu auto pu¶ciło i się zgniotło.

3 punktowe pasy to fakt trochę mało, ale jak s± dobrze doci±gnięte,
w starych mercach doci±gało elektrycznie jak radar wykrył że kolizja
będzie, w starych reno odpalały jeszcze 2 napinacze/pas.
To sporo da.

+to że jak już osobówka waży ze 2 tony to już wchodzi w tira.

Niestety nie bzdury. Człowiek jest w stanie znie¶ć kilkadziesi±t g przez
krótki czas, zależnie odkierunku przeci±żenia, ale to raczej w granicach ok.
20g, a nie 60-ciu. Przy katapultowaniu z zamolotów wojskowych czesto dochodzi
do obrażeń konczyn lub kregosłupa. Dla spadochroniarzy i alpinistów przyjmuje
sie za graniczne bezpieczne dla zdrowia siły szarpniecia ok. 10 000 N, co daje
zaleznie od masy ciała przeci±zenia do kilkunastu g.
 Teraz zderzenie z modelow± betonow± ¶cian±, czyli hamujemy auto na drodze
s=1m, przy prędko¶ci:
 56km/h ok.12g
 90km/h ok.31g
120km/h ok.56g
150km/h ok.87g
itd.
Chodzi o to,że pasy,poduszki itp. chronia nas, bo zabezpieczaj± dodatkowo
pewne wrazliwe fragmenty ciała lub eliminuj± pewne typy urazów. Ale
skuteczno¶c takich zabiegów maleje wraz ze wzrostem ogólnych przeci±żeń jako
takich, a te rosn± z kwadratem prędko¶ci w momencie kolizji. Co z tego, że nie
rozwalisz sobie czaszki o kierownicę i nie skręcisz karku, jak załatwi Cię
pęknięta w±troba.
Wracaj±c do kwesti tir kontra osobówka. Stosunek mas tych pojazdów jest
wiekszy niż 10. ¦rednio w takim też stosunku pozostaja przeci±żenia jakie
musz± znie¶c ludzie w każdym z nich. Czyli je¶li szofer tira musi przetrzymać
np. 9g to tamci 90 i s± martwi. To oczywi¶cie zbyt mocno uproszczona teoria,
bo chociażby strefy zgniotu obu pojazdów maj± różn± wytrzymało¶ć mechaniczn±,
wiec w realu sytuacja jest pewnie znacznie mniej drastyczna, ale sam problem
jako taki istnieje. Kierowca tira przeżywa czołowkę z osobówk± jakby waln±ł w
płot, a tamci jakby w betonow± ¶cianę.
 Podobna sytuacja występuje w żegludze: zderzenia dużych statków z małymi
jachtami,kutrami itp. Częsta jest sytuacja,że duża jednostka nie zauwaza
staranowania i zatopienia małej, płyn±c spokojnie dalej. "Kawa w szklance
kapitana nie zadrży".
Dedykuję miło¶nikom wyprzedzania na 3-ciego
Pozdrawiam
-J.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

65 Data: Lipiec 23 2010 21:10:57
Temat: Re: NIE, tak długo, jak obowi±zuj± prawa fizyki.
Autor: Tomasz Pyra 

J. pisze:

Chodzi o to,że pasy,poduszki itp. chronia nas, bo zabezpieczaj± dodatkowo pewne wrazliwe fragmenty ciała lub eliminuj± pewne typy urazów. Ale skuteczno¶c takich zabiegów maleje wraz ze wzrostem ogólnych przeci±żeń jako takich, a te rosn± z kwadratem prędko¶ci w momencie kolizji. Co z tego, że nie rozwalisz sobie czaszki o kierownicę i nie skręcisz karku, jak załatwi Cię pęknięta w±troba.

Tylko co¶ nie widać tych wypadków gdzie w nienaruszonej kabinie pasażerowie gin± z powodu przeci±żeń.

Raczej kabina nieruszona, to ludzie wysiadaj± o własnych siłach.
Jak jest trochę uszkodzona, to już s± urazy nóg na które jako pierwsze zaczyna brakować miejsca.
Jeszcze szybciej to tak jak w tym przypadku - ludzie zakleszczeni, gin± z powodu zderzenia z twardymi czę¶ciami samochodu, a nie na skutek przeci±żeń.

Sportowe samochody wyposaża się w klatkę bezpieczeństwa, ludzi przypina na "twardo" do konstrukcji klatki i sztywnego fotela, tylko głowę zabezpiecza wkłada się w kask żeby się nie obijała o twarde elementy i jako¶ nadal nie słychać żeby kogo¶ zabijały przeci±żenia. Jak ginie kto¶ w takim samochodzie, to nadal z powodu zakleszczenia między twardymi elementami.


Wracaj±c do kwesti tir kontra osobówka. Stosunek mas tych pojazdów jest wiekszy niż 10. ¦rednio w takim też stosunku pozostaja przeci±żenia jakie musz± znie¶c ludzie w każdym z nich. Czyli je¶li szofer tira musi przetrzymać np. 9g to tamci 90 i s± martwi.

Ale w tym przypadku nie ma co liczyć przeci±żeń.
Ludzie w Volvo zginęli bo przedni fotel zderzył się ze zderzakiem ciężarówki. Nie było miejsca.

66 Data: Lipiec 25 2010 08:58:11
Temat: Re: NIE, tak długo, jak obowi±zuj± prawa fizyki.
Autor: Sergiusz Rozanski 

Dnia 23.07.2010 Tomasz Pyra  napisał/a:


Ale w tym przypadku nie ma co liczyć przeci±żeń.
Ludzie w Volvo zginęli bo przedni fotel zderzył się ze zderzakiem
ciężarówki. Nie było miejsca.

Morał: trzeba jeĽdzić czym¶ ¶miercioodpornym ;)

--
"A cóż to za sens kupować samochód, żeby jeĽdzić po asfalcie?
Tam, gdzie jest  asfalt, nie ma nic ciekawego,  a gdzie  jest
co¶ ciekawego, tam nie ma asfaltu".
               Strugaccy - Poniedziałek zaczyna się w sobotę.

67 Data: Lipiec 25 2010 20:04:49
Temat: Re: NIE, tak długo, jak obowi±zuj± prawa fizyki.
Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak 

W dniu 2010-07-25 10:58, Sergiusz Rozanski pisze:

Dnia 23.07.2010 Tomasz   napisał/a:

Ale w tym przypadku nie ma co liczyć przeci±żeń.
Ludzie w Volvo zginęli bo przedni fotel zderzył się ze zderzakiem
ciężarówki. Nie było miejsca.

Morał: trzeba jeĽdzić czym¶ ¶miercioodpornym ;)


Ja bym nie schodził w takim razie poniżej T34. I nie mam na my¶li Touringa e34. ;)

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a ro¶nie popyt na ¶więty spokój."

68 Data: Lipiec 23 2010 20:53:07
Temat: Re: NIE, tak długo, jak obowiÄ…zujÄ… prawa fizyki.
Autor: Tomasz Pyra 

J. pisze:

Tragedia pod Kutnem, 4 osoby zgin��y, pi�ta przewieziona do szpitala,
link:
http://motoryzacja.interia.pl/news/,1509433

MyÄąďż˝licie, ÄąĽe jest jakieÄąďż˝ auto osobowe ktÄ‚łre w takim zderzeniu z tirolotem, nie spowodowaÄąďż˝oby, ÄąĽe ten wypadek byÄąďż˝by tak tragiczny w
skutkach?

Niestety nie. Zawsze mniejszy pojazd i jego pasażerowie odczujÄ… poważniej skutki kolizji z pojazdem o zdecydowanie wiÄ™kszej masie. W tym przypadku sprawÄ™ pogarszała obecnoć przyczepy z łódkÄ…, o masie mniej wiÄ™cej równej masie osobówki.

To jest mały jachcik, góra Omega (która z osprzÄ™tem waży około 300-350kg), na lekkiej przyczepce.
W sumie pewnie jakieĹ› 500-600kg, gdzie jednak jeszcze dużo brakuje do masy tego samochodu (zwłaszcza że jechało w nim 5 osób).

Niemniej już taka mała masa, zwłaszcza jeżeli przyczepka niehamowana znacznie wydłuża drogÄ™ hamowania i tu siÄ™ może bardzo istotnie do skutków wypadków dołożyć.


 Przy dużej prÄ™dkoĹ›ci [czyli typowej na drodze] jakieĹ› tam zalety konstrukcyjne danego auta traca sporo na znaczeniu, bo niezależnie do konstrukcji strefy zgniotu itp. moga miec ograniczone rozmiary. Tym samym przyspieszenia działajace na nieszczÄ™sne ofiary kolizji sÄ… ogromne, czego nawet pasy z napinaczami, poduszki itp. wynalazki nie skompensujÄ…, problemem stajÄ… siÄ™ uszkodzenia narzÄ…dów wewnÄ™trznych. Oddziały urazów wielonarzÄ…dowych w klinikach sÄ… dla pacjentów Ĺ›ciÄ…gnietych z dróg...

Też nie do koĹ„ca.
Kryteria przyznawania "gwiazek" ENCAP sÄ… takie, że przy tym ich testowym dzwonie czołowym przeciÄ…żenia majÄ… być stosunkowo małe. Jeszcze dalekie od niebezpiecznych dla życia.
Tam nie ma zmiłuj - połamane żebra i o 5 gwiazdkach zapomnij.

WiÄ™c siłÄ… rzeczy samochody robi siÄ™ bardziej miÄ™kkie niż by można było.
Poprawia siÄ™ bezpieczeĹ„stwo przy zderzeniach z niższymi prÄ™dkoĹ›ciami, ale pogarszajÄ… siÄ™ skutki konkretnych dzwonów.

Tu pewnie też różnica "Ĺ›wiatopoglÄ…dowa", bo na zachodzie już wymyĹ›lono jak zrobić żeby ludzi nie ginÄ™li w czołówkach 130+130 - wybudowali bariery miÄ™dzy jezdniami, u nas takie prÄ™dkoĹ›ci uważane sÄ… za "minimum przyzwoitoĹ›ci" na drogach jednojezdniowych.

69 Data: Lipiec 23 2010 12:06:09
Temat: Re: [PRESS] Dzisiejszy wypadek pod Kutnem.
Autor: kamil 



"marjan"  wrote in message

Witam.

Tragedia pod Kutnem, 4 osoby zginÄ™ły, piÄ…ta przewieziona do szpitala, link:
http://motoryzacja.interia.pl/news/,1509433

MyĹ›licie, że jest jakieĹ› auto osobowe które w takim zderzeniu z tirolotem, nie spowodowałoby, że ten wypadek byłby tak tragiczny w skutkach?

P.S. To stare S40, czy jakie?

Czesto od 'jakie auto' wieksze znaczeni ma 'ile trzeba bylo naciagnac po sciagnieciu powypadkowego trupa do polski'.

Nie twierdze, ze tak bylo w tym przypadku, ale jakakolwiek stluczka naruszajaca konstrukcje samochodu obniza szanse wyjscia cialo z wypadku dosc znacznie.

http://www.youtube.com/watch?v=yjxM9chAe1k


Pozdrawiam
Kamil

[PRESS] Dzisiejszy wypadek pod Kutnem.



Grupy dyskusyjne