Refleksja okołowakacyjna. W Polsce królują VW Transportery, osobowe kombi i
różne minivany, natomiast Mercedesów Vito w roli aut rodzinnych widzi się
niewiele.
Samo auto ma u nas raczej nienajlepszą opinię.

Z kolei podczas ostatnich wyjazdów wakacyjych na południe Europy
zauważyłem, że mnóstwo Włochów, Słoweńców, Chorwatów, Francuzów i Niemców
korzysta z Vito (głównie w wersjach z 6 fotelami i stolikiem) w roli auta
wakacyjnego. Z rozmów wiem, że są raczej zadowoleni i dziwili się, że u nas
ten samochód ma opinię padliny.

Ktoś tu jeździ osobowym Vito i podzieli się swoją opinią?


--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl

W dniu 30.06.2017 o 21:31, Maciek pisze:

Refleksja okołowakacyjna. W Polsce królują VW Transportery, osobowe kombi i
różne minivany, natomiast Mercedesów Vito w roli aut rodzinnych widzi się
niewiele.
Samo auto ma u nas raczej nienajlepszą opinię.

Z kolei podczas ostatnich wyjazdów wakacyjych na południe Europy
zauważyłem, że mnóstwo Włochów, Słoweńców, Chorwatów, Francuzów i Niemców
korzysta z Vito (głównie w wersjach z 6 fotelami i stolikiem) w roli auta
wakacyjnego. Z rozmów wiem, że są raczej zadowoleni i dziwili się, że u nas
ten samochód ma opinię padliny.

Ktoś tu jeździ osobowym Vito i podzieli się swoją opinią?

ja jeżdżę. Opinie dotyczą najprawdopodobniej W638 (one bardziej gniły), ja mam W639 3.0CDI z automatem w wersji westfalia ;) Mam go dopiero od roku, oprócz standardowych rzeczy typu hamulce wymieniłem w nim zapinkę pasa kierowcy (błąd airbag) oraz jakiś czujnik przy silniku za <200zł nowy. Najprawdopodobniej niebawem (za rok) będę robił wtryski - auto ma ok. 300.000km i to raczej normalne przy tym przebiegu.
Z minusów: Do BMW kupiłem interfejs za 80zł, do VAG'a też za kilkadziesiąt zł (do nowszych kilkaset zł?), do Fiata/Citroena/Peugeota oraz Renault to też kwestia kilkuset zł. Mercedes sensownie gada tylko na swoim kabelku którego cena zaczyna się chyba od 1500zł (albo więcej), więc z każdą pierdołą trzeba jechać do serwisu (o, choćby ta głupia zapinka pasa - dwie wizyty w serwisie: diagnoza problemu i wykasowanie błędu po wymianie) - dla mnie to duży minus.
Poza tym prowadzenie - auto jedzie fajnie, te 160km/h może spokojnie być prędkością przelotową na całej trasie, ale jest bardzo miękkie (może po prostu przesiadłem się ze sztywnej osobówki) i nie ma trzymania bocznego. Mimo wszystko jeśli nie wylecisz z fotela na zakręcie to pojedziesz dalej, bo auto bardzo dobrze trzyma się drogi (mam porównanie Fiat Scudo 2013r vs. Vito 2005r. i ewidentnie warto dopłacić za gwiazdę na masce- lub po prostu kupić 2x starsze vito)
IMO 200KM to minimum na auto z taką budą (Scudo 165KM w porównaniu do MB 204KM nie jedzie, a pali chyba tyle samo)


--
Pozdrawiam
Łukasz

Dnia Sat, 1 Jul 2017 10:55:40 +0200, ddddddddddddd napisał(a):

ja jeżdżę. Opinie dotyczą najprawdopodobniej W638 (one bardziej gniły),
ja mam W639 3.0CDI z automatem w wersji westfalia ;)

Tam jest tylny napęd, dobrze kojarzę?


--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl

W dniu 01.07.2017 o 11:14, Maciek pisze:

Dnia Sat, 1 Jul 2017 10:55:40 +0200, ddddddddddddd napisał(a):

ja jeżdżę. Opinie dotyczą najprawdopodobniej W638 (one bardziej gniły),
ja mam W639 3.0CDI z automatem w wersji westfalia ;)

Tam jest tylny napęd, dobrze kojarzę?

tak, ale jakby przedni napęd był lepszy to byśmy chodzili na rękach ;)

--
Pozdrawiam
Łukasz

Dnia Sat, 1 Jul 2017 11:18:07 +0200, ddddddddddddd napisał(a):

tak, ale jakby przedni napęd był lepszy to byśmy chodzili na rękach ;)

Święta wojna rwd z fwd, dajmy spokój (i tak najlepsze jest awd).
Jak bardzo trzeba uważać w zimie, bez obciążenia?



--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl

W dniu 01.07.2017 o 11:21, Maciek pisze:

Dnia Sat, 1 Jul 2017 11:18:07 +0200, ddddddddddddd napisał(a):

tak, ale jakby przedni napęd był lepszy to byśmy chodzili na rękach ;)

Święta wojna rwd z fwd, dajmy spokój (i tak najlepsze jest awd).
Jak bardzo trzeba uważać w zimie, bez obciążenia?

nie jeździłem nim typowo w góry, założyłem wielosezonówki, a mieszkam w cieplejszej części naszego kraju. Westfalia więc nie śpię w nim w zimie, z resztą wolę cieplejsze kraje. Ma jakieś tam systemy i jeździ normalnie (ale wcześniej miałem też RWD) - tyle że jak jest gorsza przyczepność to po prostu jeżdżę wolniej (czyli zaczynam jechać podobnie jak wszyscy ;)
Jakbym miał wybór to pewnie wziąłbym AWD, chociaż wtedy te 200KM mogło by być mało...
W osobówce RWD 270KM było dla mnie wystarczające (nie znudziło się przez 3 lata), w busie te 200KM jest dla mnie ok (karku nie urywa ale da się tym normalnie jechać). Przy 165KM Fiata czuję niedosyt powyżej 120 czy 130km/h

--
Pozdrawiam
Łukasz

Dnia Sat, 1 Jul 2017 11:28:14 +0200, ddddddddddddd napisał(a):

W osobówce RWD 270KM było dla mnie wystarczające (nie znudziło się przez
3 lata), w busie te 200KM jest dla mnie ok (karku nie urywa ale da się
tym normalnie jechać). Przy 165KM Fiata czuję niedosyt powyżej 120 czy
130km/h

Ja jeżdżę spokojnie, przelotowa 160 km/h to nawet więcej niż mi potrzeba, z
reguły trzymam maks. 140. Jeżeli przy tej prędkości jedzie się stabilnie,
to OK.
A jak z wiatrem bocznym? Buda jest wysoka, więc pewnie potrafi przestawić?


--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl

W dniu 01.07.2017 o 12:28, Maciek pisze:

Dnia Sat, 1 Jul 2017 11:28:14 +0200, ddddddddddddd napisał(a):

W osobówce RWD 270KM było dla mnie wystarczające (nie znudziło się przez
3 lata), w busie te 200KM jest dla mnie ok (karku nie urywa ale da się
tym normalnie jechać). Przy 165KM Fiata czuję niedosyt powyżej 120 czy
130km/h

Ja jeżdżę spokojnie, przelotowa 160 km/h to nawet więcej niż mi potrzeba, z
reguły trzymam maks. 140. Jeżeli przy tej prędkości jedzie się stabilnie,
to OK.
A jak z wiatrem bocznym? Buda jest wysoka, więc pewnie potrafi przestawić?

Właśnie dlatego jeżdżę nim do 160km/h, raz jechałem ok. 190km/h, ale w pełni stabilnie czuję się przy 160. Dla porównania taką samą stabilność w Fiacie Scudo i Renault Kangoo miałem poniżej 130km/h, a w BMW e61 poniżej 220km/h ;)
Przy większym wietrze trzeba zwolnić bo to żagiel jednak dość spory, ale i tak dobrze się trzyma, jeśli 140km/h cię zadowala to bardzo rzadko będziesz musiał zwalniać przez wiatr. Mi przy takich prędkościach palił 12,5/100, ale myślę, że po regeneracji wtrysków będzie to ok. 10,5/100 (mam porównanie, bo regenerowałem wtryski w R6 i spalanie spadło mocno, a objawy podobne czyli czuć czasem przy odpalaniu jakby świece wszystkie nie grzały). 2.2CDI spali przynajmniej tyle samo (jeśli nie więcej) a przyspieszać nie będzie (mimo że niby niewiele wykorzystujesz to przyspieszenie na autostradzie, to ja nie lubię być zawalidrogą, jak zdecyduję się na wyprzedzanie to chcę to zrobić jak najszybciej

--
Pozdrawiam
Łukasz