Grupy dyskusyjne   »   Małe auto dla żony Tico czy seicento a może coś innego

Małe auto dla żony Tico czy seicento a może coś innego





5 Data: Kwiecien 08 2008 06:58:34
Temat: Re: Małe auto dla żony Tico czy seicento a może coś innego
Autor: /// Kaszpir /// 

Jeśli chodzi o Seicento 900 a Tico 800 - ja osobiście jeśli chodzi o
podejście $ - to TICO - mniejsze spalanie, silniczek bardziej żwawy,
bardziej pojemne auto, ale jesli chodzi o wygląd to tutaj nie oszukumy
się Seicento jest o wiele ładniejsze. W sumie Tico to Generacji
Cinquecento.

Seicento też jest w wersji z silnikiem 1.1 :)
Spalanie LPG w mieście około 8-8,5l LPG , w trasie 6-6,5l LPG ...

Tico ?
Zalety ?
- niska cena zakupu
- tanie części
- niskie koszty utrzymania

Osobiście Tico jednak bym omijał. To konstrukcja z lat 80 (jakis model
Suzuki). Zero bezpieczeństwa , traficzne fotele , paskudne wykonanie wnętrza
, cieniutkie blachy ...

Kupuj Seicento ..
Najlepiej z silnikiem 1.1 , ale 900-ka też może być ...

A z Tico daj sobie spokój , no chyba że bardzo żony nie lubisz ;)

6 Data: Kwiecien 07 2008 16:10:51
Temat: Re: Małe auto dla żony Tico czy seicento a może coś innego
Autor: zinek 


Użytkownik "Sebastian Fryc"  napisał w wiadomości

Witam wszystkich,

Prosze o radę, żona zrobiła ostatnio prawo jazdy i chce jej kupic na
początek małe auto za 3-5 tyś zł.
Zastanawiam się nad Fiat seicento i Dewoo Tico.


gorzej jak zona w takim pudelku bedzie miala stluczke - pomysl o czyms
wiekszym dla jej bezpieczenstwa.

7 Data: Kwiecien 07 2008 16:21:40
Temat: Re: Małe auto dla żony Tico czy seicento a może coś innego
Autor: Bartek 

Użytkownik "Sebastian Fryc"  napisał w wiadomości

Witam wszystkich,

Prosze o radę, żona zrobiła ostatnio prawo jazdy i chce jej kupic na
początek małe auto za 3-5 tyś zł.

w takich pieniądzach jednak bym poszukał jakiejś corsy, fiesty,
golfa II / III [z tym ostatnim będzie ciężko w dobrym stanie a II trzeba by
ze wspomaganiem] polo,
citroena AX,
albo dorzucił 1000  i kupił bravo, [ostatnio znajomy kupił bravo z gazem za
4800 w stanie dobrym i bez przeszłości  wypadkowej]

a dlaczego nie coś większego? większym się jeździ naprawdę wygodniej.
Ja mam ciągle w pamięci moją rodzinę i siostrę, jak po zrobieniu prawka
upierała się przy małym aucie.
bo łatwo się parkuje itp. itd.
i teraz wszyscy się cieszą że nie kupiliśmy AX, a;lbo corsy/fiesty, bo bylo
by to za małe, nie wygodne, i ogólnie nie trafione. żałuje natomiast że
buchnęli nam z przed nosa sierre. którą się siostrze bardzo dobrze jeździło,
oczywiście jak już ją udało się namówić że się nie ma czego bać i żeby
spróbowała się przejechać.
do 5000 poszukaj astry, vectry, sierry;), ogólnie masz trochę wyboru. te
które wymieniłeś raczej brał bym na sam koniec, gdyby nic innego się nie
udało kupić.
nie wspominam o tym że sejcento będzie ciężko kupić w tej cenie, ewentualnie
CC. jak CC to tylko 900.


to tylko moje takie przemyślenia, ja bym tak szukał w każdym razie.

--
Pozdrawiam, Bartek
[SG] GOLF II 1.6D "żywa czerwień:)"

8 Data: Kwiecien 07 2008 16:18:59
Temat: Re: Małe auto dla żony Tico czy seicento a może coś innego
Autor: AL 

Sebastian Fryc pisze:


ps. może ktoś ma propozycję innego małego auta dla osoby, która niedawno
zrobiła prawko.


AX ?


--
pozdr
Adam (AL)
TG

9 Data: Kwiecien 07 2008 16:33:28
Temat: Re: Małe auto dla żony Tico czy seicento a może coś innego
Autor: Yacoos^ 

AL pisze:

Sebastian Fryc pisze:

ps. może ktoś ma propozycję innego małego auta dla osoby, która niedawno
zrobiła prawko.


AX ?


citroen ax jak mniemam :)

Pozdrawiam
Yacoos^

10 Data: Kwiecien 07 2008 16:27:19
Temat: Re: Małe auto dla żony Tico czy seicento a może coś innego
Autor: Kriso 


Użytkownik "Sebastian Fryc"  napisał w wiadomości

Witam wszystkich,

Prosze o radę, żona zrobiła ostatnio prawo jazdy i chce jej kupic na
początek małe auto za 3-5 tyś zł.
Zastanawiam się nad Fiat seicento i Dewoo Tico.
Prosze o opinie użytkowników tych marek.
Jak takie auto wypada jeśli chodzi o spalanie, eksploatację, naprawy
blacharskie itp.


Poszukaj nissana micre. Male, zgrabne, malo pali.


Kriso

11 Data: Kwiecien 07 2008 16:27:49
Temat: Re: Małe auto dla żony Tico czy seicento a może coś innego
Autor: red 

Sebastian Fryc pisze:

ps. może ktoś ma propozycję innego małego auta dla osoby, która niedawno
zrobiła prawko.

Tico możesz kupić dla żony, jeśli chcesz się jej pozbyć na dobre.

W przeciwnym razie jeśli koniecznie upiera się przy małym to kup jej Saxo. Za piątkę dostaniesz (np. 96 rok), bazuje na niezniszczalnym AX, a jest przy tym ładniejszy, bo i sporo nowszy. Mimo, że Citroen to cieszy się dobrą opinią jeśli idzie o ogólnie pojętą trwałość.

12 Data: Kwiecien 07 2008 16:45:01
Temat: Re: Małe auto dla żony Tico czy seicento a może coś innego
Autor: .Peeter 

Sebastian Fryc wrote:

Prosze o radę, żona zrobiła ostatnio prawo jazdy i chce jej kupic na
początek małe auto za 3-5 tyś zł.
Zastanawiam się nad Fiat seicento i Dewoo Tico.

Kwestia jak bardzo Ci zależy na bezpieczeństwie Twojej żony. :)
Jeśli bardzo, to zapomnij o SC/Tico, poszukaj dobrego egzemplarza
np. Nissana Micry, przyjemne kobiece autko. Z większych możesz
spróbować poszukać Golfa III, za 5 tys powinno się dać znaleźć
jakieś 1.4 60KM, 1.6 75KM lub 1.8 75KM w rozsądnym stanie
i ze znośnym wyposażeniem.

--
Pozdrawiam
  __
 |__)_ _|_ _ _
..|  (-(-|_(-|

13 Data: Kwiecien 07 2008 17:07:01
Temat: Re: Małe auto dla żony Tico czy seicento a może coś innego
Autor: topek 

Witam wszystkich,

Prosze o radę, żona zrobiła ostatnio prawo jazdy i chce jej kupic na
początek małe auto za 3-5 tyś zł.
Jak kochasz zone to kup jej cos wiekszego bo w razie stluczki moze byc masakra.
Moze jakis escort, astra I (w automacie najlepiej :)



--
topek-> jak zawsze pozdrawiający
<-- -napisane przez Kazika na poczatku lat 90-tych-- ->
Coście skurw*syny uczynili z ta krainą.
Pomieszanie katolika z manią postkomunistyczną.

14 Data: Kwiecien 08 2008 21:34:23
Temat: Re: Małe auto dla żony Tico czy seicento a może coś innego
Autor:  

topek  napisał(a):

Jak kochasz zone to kup jej cos wiekszego bo w razie stluczki moze byc
masakra.
Moze jakis escort, astra I (w automacie najlepiej :)



Widziałęm automaty z papierosami, kawą, najstarsze chyba z prezerwatywami
- ale jak żyję, automatu z samochodami nie widziałem - chyba że z chińskimi
dzecinnymi zabawkami...
Może za Odrą i Nysą są takie wynalazki ??
Wmak

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

15 Data: Kwiecien 09 2008 10:50:07
Temat: Re: Małe auto dla żony Tico czy seicento a może coœ innego
Autor: J.F. 

On Tue, 8 Apr 2008 21:34:23 +0000 (UTC),    wrote:

Moze jakis escort, astra I (w automacie najlepiej :)

Widziałęm automaty z papierosami, kawą, najstarsze chyba z prezerwatywami
- ale jak żyję, automatu z samochodami nie widziałem - chyba że z chińskimi
dzecinnymi zabawkami...
Może za Odrą i Nysą są takie wynalazki ??

Zdaje sie ze Smarta tak sprzedawali.

J.

16 Data: Kwiecien 10 2008 07:10:27
Temat: Re: Małe auto dla żony Tico czy seicento a może coœ innego
Autor:  

J.F.  napisał(a):


Zdaje sie ze Smarta tak sprzedawali.

J.


Szkoda, że przegapiłem....
Piątkę albo jakieś blaszane Euro chętnie wrzuciłbym w szparę bo u mnie pod
robotą na parkingu tłok straszny - przydałby się 4/2.
Wmak


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

17 Data: Kwiecien 07 2008 17:06:57
Temat: Re: Małe auto dla żony Tico czy seicento a może coś innego
Autor: Konrad L 

Prosze o radę, żona zrobiła ostatnio prawo jazdy i chce jej kupic na
początek małe auto za 3-5 tyś zł.
Zastanawiam się nad Fiat seicento i Dewoo Tico.

Zobacz tu i przemysl, a w przypadku tico prawdopodobnie jeszcze gorzej by
bylo...
http://testy.autocentrum.pl/euroncap/Fiat_Seicento_1.1_2000.html
Jednak zdecydowalbym sie mimo wszytsko na cos wiekszego...

Pozdr

18 Data: Kwiecien 07 2008 20:04:31
Temat: Re: Małe auto dla żony Tico czy seicento a może coś innego
Autor: Pacman 

Spróbuj poszukać fabii. Brat mój ostatnio kupił z 2000 roku z silnikiem 1,4 za 4 tyś. Co prawda pofirmowa i z dużym przebiegiem ale za to serwisowana i chyba lepszy wybór niż seicento czy tico...

Ja ostatnio szukałem samochodu dla żony tu na grupie ;) - jakieś 2 miesiące temu jak ktoś pamięta...
I skończyło się na 9-3 z 2004 roku, kupiłem i sam się do niego przesiadłem :) a żona jeździ moim signum...

19 Data: Kwiecien 07 2008 22:39:51
Temat: Re: Małe auto dla żony Tico czy seicento a może coÂś innego
Autor: Adam Płaszczyca 

On Mon, 7 Apr 2008 15:42:28 +0200, "Sebastian Fryc"
 wrote:

Witam wszystkich,

Prosze o radę, żona zrobiła ostatnio prawo jazdy i chce jej kupic na
początek małe auto za 3-5 tyś zł.

Aż tak jej nie lubisz?

Zastanawiam się nad Fiat seicento i Dewoo Tico.
Prosze o opinie użytkowników tych marek.

A odłożyłeś już na pogrzeb?

ps. może ktoś ma propozycję innego małego auta dla osoby, która niedawno
zrobiła prawko.

A czemu MAŁEGO? Żeby łatwo się tym zabiła? Żeby każdy ją jak smiecia
na drodze traktował?
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

20 Data: Kwiecien 09 2008 13:10:46
Temat: Re: Małe auto dla żony Tico czy seicento a może co? innego
Autor: /// Kaszpir /// 

ps. może ktoś ma propozycję innego małego auta dla osoby, która niedawno
zrobiła prawko.

A czemu MAŁEGO? Żeby łatwo się tym zabiła? Żeby każdy ją jak smiecia
na drodze traktował?

Trochę nie rozumiem takiego podejścia ...

Mój szwagier po zdaniu PJ też kupił małe auto. Kupił sobie SC 900 :)
Kilka lat nim jeździł i kupił coś większego ...

Ja 2 lata temu także po zdaniu na PJ kupiłem sobie Seicento 1.1 :)
Samochód bardzo tani w utrzymaniu , tanie części , niskie spalanie , bez
problemu wszedzie znalazło się miejsce aby nim zaparkować oraz co było dla
mnie najważniejsze własnie dzięki temu że był mały dobrze się w nim czułem
....

Po roku wymieniłem samochód na większy , ale głównym powodem było
powiększenie (dwukrotne) rodziny ;)

Nie rozumiem podejścia ludzi którzy każą osobie która co dopiero zdała PJ
aby kupowała jak największy samochód.
Z takim podejście to może niech kupi sobie Kamaza lub Stara ?
Jak przywali to napewno przeżyje :)

SC jak i Tico to samochody miejskie. W mieście mamy ograniczenie do 50km/h ,
są korki , światła.
Nie przesadzajmy z tym brakiem bezpieczeństwa. Osobiście uważam że bardziej
niebezpieczny jest samochód z "przeszłoscią wypadkową:" gdzie tanio został
naprawiony , tam gdzie poduszki były wystrzelone i zamist poduszek jest
jakaś imitacja lub jakaś włożona poduszka inna ...

Sądzę że łatwiej kupić SC bezwypadkowego i który nie uczestniczył w jakiejś
kolizji i w dobrym stanie technicznym niż jakiegoś "większego" i lepszego
"zachodniego" ...

Po kraju jeździ mnóstwo małych samochodzików które nie grzeszą
bezpieczeństwem , ale nie wpadajmy w skrajoności ...

W trasie przy zderzeniu czołowym kierowca nie ważne czy to SC czy tez jakiś
"niemiec" i tak na 99% nie przeżyje. Testy zderzeniowe są robione chyba przy
prędkości 50Km/h a w trasie podczas "mijania" się samochodów mamy do
czynienia z prędkością około 180km/h (90km/x2) więc szansa na przeżycie jest
zerowa ...
W mieście prędkosci są o wiele niższe :)

21 Data: Kwiecien 09 2008 13:26:18
Temat: Re: Małe auto dla żony Tico czy seicento a może co? innego
Autor: Mirek Ptak 

Dnia 2008-04-09 13:10,  */// Kaszpir ///* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

prędkości 50Km/h a w trasie podczas "mijania" się samochodów mamy do czynienia z prędkością około 180km/h (90km/x2) więc szansa na przeżycie jest zerowa ...

Dwa Seicento zbliżają sie do siebie, każdy z prędkością 90 km/h - dochodzi do zderzenia czołowego - skutki dla każdego samochodu z osobna będą takie jak uderzenie w sztywną ścianę z prędkością:

a) 90 km/h
b) 180 km/h
c) 45 km/h

Odpowiedz sobie na to pytanie, a potem podstaw do swojego wywodu.

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Vectra C '07 kombi 1.9 CDTI, PMS & PRRC edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )dronet(kropek) p l
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

22 Data: Kwiecien 09 2008 13:30:27
Temat: Re: Małe auto dla żony Tico czy seicento a może co? innego
Autor: Gabriel'Varius' 

Użytkownik Mirek Ptak napisał:

Dnia 2008-04-09 13:10,  */// Kaszpir ///* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

prędkości 50Km/h a w trasie podczas "mijania" się samochodów mamy do czynienia z prędkością około 180km/h (90km/x2) więc szansa na przeżycie jest zerowa ...


Dwa Seicento zbliżają sie do siebie, każdy z prędkością 90 km/h - dochodzi do zderzenia czołowego - skutki dla każdego samochodu z osobna będą takie jak uderzenie w sztywną ścianę z prędkością:

a) 90 km/h
b) 180 km/h
c) 45 km/h

Odpowiedz sobie na to pytanie, a potem podstaw do swojego wywodu.
OK - wszystko sie zgadza.
A teraz napisz tak samo jak i inni grupowicze od jakiego auta zaczynaliscie przygode z motoryzacja.
W wiekszosci bedzie to 126p, 125p lub jeszcze starsze typu syrena, trabant, zastawa, warczyburh itp :-)

pozdrawiam


--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
       Oskar Wilde

23 Data: Kwiecien 10 2008 08:29:16
Temat: Re: Małe auto dla żony Tico czy seicento a może co? innego
Autor: Mirek Ptak 

Dnia 2008-04-09 13:30,  *Gabriel'Varius'* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

Dwa Seicento zbliżają sie do siebie, każdy z prędkością 90 km/h - dochodzi do zderzenia czołowego - skutki dla każdego samochodu z osobna będą takie jak uderzenie w sztywną ścianę z prędkością:

a) 90 km/h
b) 180 km/h
c) 45 km/h

Odpowiedz sobie na to pytanie, a potem podstaw do swojego wywodu.
OK - wszystko sie zgadza.
A teraz napisz tak samo jak i inni grupowicze od jakiego auta zaczynaliscie przygode z motoryzacja.
W wiekszosci bedzie to 126p, 125p lub jeszcze starsze typu syrena, trabant, zastawa, warczyburh itp :-)

125p z ciągle wyłamującym sie oparciem fotela kierowcy ;)
Potem chwilę maluch, długo nic i w końcu jakieś 10 lat temu Astra I 60KM :)

Tylko, że to nie zmienia sensu mojego pytania - mogą być 2 maluchy pędzące naprzeciwko siebie z prędkością bliską vmax ;)

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Vectra C '07 kombi 1.9 CDTI, PMS & PRRC edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )dronet(kropek) p l
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

24 Data: Kwiecien 07 2008 23:21:07
Temat: Re: Małe auto dla żony Tico czy seicento a może coś innego
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello hamberg,

Monday, April 7, 2008, 10:46:01 PM, you wrote:

Prosze o radę, żona zrobiła ostatnio prawo jazdy i chce jej kupic na
początek małe auto za 3-5 tyś zł.
Zastanawiam się nad Fiat seicento i Dewoo Tico.

Ani jeden ani drugi. Jeśli już musisz, to Matiz.

jak kochasz zone to skresl tico - w seju nie jest duzo lepiej ale auto
przynajmniej zapewnia minimum bezpieczenstwa przy stluczce.

Raczysz żartować pisząc w jednym zdaniu cokolwiek związanego z SC i
pojęciem bezpieczeństwo.

[...]

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :)

25 Data: Kwiecien 08 2008 01:02:20
Temat: Re: Małe auto dla żony Tico czy seicento a może coś innego
Autor: hamberg 

Raczysz żartować pisząc w jednym zdaniu cokolwiek związanego z SC i
pojęciem bezpieczeństwo.

widzialem dzwon w seja i tico - wolalbym byc zdecydowanie w seju. Poza
tym SC jest widoczne na zachodzie - Tico jakos nie zaobserwowalem ani
jednego - dlaczego?

oczywiscie najlepiej kupic auto numer wieksze (corsa, punto, saxo) ale
do miasta od biedy wystarczy SC albo Matiz

26 Data: Kwiecien 08 2008 14:20:51
Temat: Re: Małe auto dla żony Tico czy seicento a może coś innego
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello hamberg,

Tuesday, April 8, 2008, 10:02:20 AM, you wrote:

Raczysz żartować pisząc w jednym zdaniu cokolwiek związanego z SC i
pojęciem bezpieczeństwo.
widzialem dzwon w seja i tico - wolalbym byc zdecydowanie w seju.

To sprawdź crash-test SC w EuroNCAP.

Poza tym SC jest widoczne na zachodzie - Tico jakos nie
zaobserwowalem ani jednego - dlaczego?

Bo ich tam nie sprzedawano. Sprzedawano za to japończyki oparte
na tej samej konstrukcji z trochę inną karoserią i zdecydowanie
lepszym wykończeniem.
Nie proponuję Tico, kaszlaka, CC i SC z powodów oczywistych - są
skrajnie niebezpieczne..

oczywiscie najlepiej kupic auto numer wieksze (corsa, punto, saxo)
ale do miasta od biedy wystarczy SC albo Matiz

Po raz kolejny: sprawdź crash-testy. Możesz porównać SC i Matiza.
Matiz cudów nie oferuje w kwestii bezpieczeństwa ale przynajmniej daje
szanse wyjęcia kierowcy w razie wypadku. W SC takiej szansy nie ma -
trzeba pruć blachy, żeby wydobyć kierowcę.

Już wielokrotnie pisałem - w 2001 roku miałem okazję przebywać w
szpitalu z kierowcą SC po wypadku. Obrażenia typowe dla SC
(rozmawiałem z pielęgniarkami i lekarzami). Rekonstrukcja obu kolan i
połamane obie kości udowe. Tydzień na pompie z Dolarganem...
Po 3 tygodniach wychodziłem ze szpitala a on dopiero miał okazję do
pierwszej kąpieli. Inwalida do końca życia.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :)

27 Data: Kwiecien 08 2008 14:41:08
Temat: Re: Małe auto dla żony Tico czy seicento a może coś innego
Autor: Michal Jankowski 

RoMan Mandziejewicz  writes:

Już wielokrotnie pisałem - w 2001 roku miałem okazję przebywać w
szpitalu z kierowcą SC po wypadku. Obrażenia typowe dla SC
(rozmawiałem z pielęgniarkami i lekarzami). Rekonstrukcja obu kolan i
połamane obie kości udowe. Tydzień na pompie z Dolarganem...
Po 3 tygodniach wychodziłem ze szpitala a on dopiero miał okazję do
pierwszej kąpieli. Inwalida do końca życia.

A jeden w megance się dwa dni temu zabił.

Z incydentalnych obserwacji nie wynika dokładnie nic.

W większe bezpieczeństwo Matiza od SC wierzyć się nie chce, ale jeśli
masz dane, to podaj.

  MJ

28 Data: Kwiecien 08 2008 05:53:32
Temat: Re: Małe auto dla żony Tico czy seicento a może coś innego
Autor: Bard13 
29 Data: Kwiecien 08 2008 15:25:03
Temat: Re: Małe auto dla żony Tico czy seicento a może coś innego
Autor: Michal Jankowski 
30 Data: Kwiecien 08 2008 16:36:03
Temat: Re: Małe auto dla żony Tico czy seicento a może coś innego
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Michal,

Tuesday, April 8, 2008, 2:41:08 PM, you wrote:

[...]

W większe bezpieczeństwo Matiza od SC wierzyć się nie chce, ale
jeśli masz dane, to podaj.

Ile razy można? Wejdź na stronę EuroNCAP i obejrzyj crash-testy.
Przeczytaj też opisy.

Połamanie nóg i zakleszczenie kierowcy to _typowy_ skutek wypadku w
SC. Crash-test to potwierdza.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :)

31 Data: Kwiecien 08 2008 06:00:22
Temat: Re: Małe auto dla żony Tico czy seicento a może coś innego
Autor: hamberg 

To sprawdź crash-test SC w EuroNCAP.

widzialem crash SC vs Tico - i wole SC

Po raz kolejny: sprawdź crash-testy. Możesz porównać SC i Matiza.
Matiz cudów nie oferuje w kwestii bezpieczeństwa ale przynajmniej daje
szanse wyjęcia kierowcy w razie wypadku. W SC takiej szansy nie ma -
trzeba pruć blachy, żeby wydobyć kierowcę.

ale czy ja temu zaprzeczam? Nie! Pisze tylko zeby tico omijac bo
jeszcze gorszy syf niz SC

Już wielokrotnie pisałem - w 2001 roku miałem okazję przebywać w
szpitalu z kierowcą SC po wypadku. Obrażenia typowe dla SC
(rozmawiałem z pielęgniarkami i lekarzami). Rekonstrukcja obu kolan i
połamane obie kości udowe. Tydzień na pompie z Dolarganem...

dlatego sam nie bede jezdzil mniejszym autem niz segment B i jesli
takim to raczej po miescie

32 Data: Kwiecien 07 2008 13:46:01
Temat: Re: Małe auto dla żony Tico czy seicento a może coś innego
Autor: hamberg 

On 7 Kwi, 15:42, "Sebastian Fryc"  wrote:

Witam wszystkich,

Prosze o radę, żona zrobiła ostatnio prawo jazdy i chce jej kupic na
początek małe auto za 3-5 tyś zł.
Zastanawiam się nad Fiat seicento i Dewoo Tico.

jak kochasz zone to skresl tico - w seju nie jest duzo lepiej ale auto
przynajmniej zapewnia minimum bezpieczenstwa przy stluczce. Wiesz ze
tico nie ma homologacji na europe zachodnia bo jest zbyt
niebezpieczne? To gowno ma blachy od konserwy ktore przy najmniejszym
puknieciu nie stawiaja zadnego oporu. W dodatku kolumna kierownicy nie
jest lamana.

33 Data: Kwiecien 08 2008 10:38:14
Temat: Re: Małe auto dla żony Tico czy seicento a może coś innego
Autor: MałGosia 

Sebastian Fryc napisał

Prosze o radę, żona zrobiła ostatnio prawo jazdy i chce jej kupic na
początek małe auto za 3-5 tyś zł.
Zastanawiam się nad Fiat seicento i Dewoo Tico.

Co to za dziwna logika, ze jak jest swiezo po egzaminie to musi
jezdzic jakims malym g...em. Kup jej po prostu samochod, a nie
jezdzidelko w stylu tych, ktore wymieniles.

pozdrawiam
Gosia (nowy czytelnik tej niezwykle ciekawej grupy :)

34 Data: Kwiecien 08 2008 10:59:09
Temat: Re: Małe auto dla żony Tico czy seicento a może coś innego
Autor: Bartek 

Użytkownik "MałGosia"  napisał w wiadomości

Sebastian Fryc napisał
Prosze o radę, żona zrobiła ostatnio prawo jazdy i chce jej kupic na
początek małe auto za 3-5 tyś zł.
Zastanawiam się nad Fiat seicento i Dewoo Tico.

Co to za dziwna logika, ze jak jest swiezo po egzaminie to musi jezdzic
jakims malym g...em. Kup jej po prostu samochod, a nie jezdzidelko w stylu
tych, ktore wymieniles.


O! takie podejscie mi się podoba, szczegolnie gdy pisze to kobieta. prosze
sobie wydrukować i na lodowke przywiesic;)


--
Pozdrawiam, Bartek
[SG] GOLF II 1.6D "żywa czerwień:)"

35 Data: Kwiecien 08 2008 18:20:19
Temat: Re: Małe auto dla żony Tico czy seicento a może coś innego
Autor: J.F. 

On Tue, 8 Apr 2008 10:38:14 +0200,  MałGosia wrote:

Sebastian Fryc napisał
Prosze o radę, żona zrobiła ostatnio prawo jazdy i chce jej kupic na
początek małe auto za 3-5 tyś zł.

Co to za dziwna logika, ze jak jest swiezo po egzaminie to musi
jezdzic jakims malym g...em.

No bo na kursie tylko takimi nauczyli jezdzic :-)

Gosia (nowy czytelnik tej niezwykle ciekawej grupy :)

Serdecznie witamy Grupowiczke i prosimy sie nie zrazac :-)

J.

36 Data: Kwiecien 08 2008 19:14:56
Temat: Re: Małe auto dla żony Tico czy seicento a może coś innego
Autor: MałGosia 

J.F. napisał

No bo na kursie tylko takimi nauczyli jezdzic :-)

Ciekawe, czy faceci po kursie tez sobie Tico funduja...

Serdecznie witamy Grupowiczke i prosimy sie nie zrazac :-)

OK :)

pozdrawiam
Gosia

37 Data: Kwiecien 08 2008 20:01:17
Temat: Re: Małe auto dla żony Tico czy seicento a może coś innego
Autor: Sebastian 

Cześć Gosiu,
Chce kupić żonie małe autko bo poprostu żona takie chce a nie że żałuje
pieniędzy na nią. Mamy większe auto ale żonie się źle nim jeździ. Dlatego
postanowiliśmy kupić coś małego do jazdy po mieście, żeby dobrze się
parkowało i było zwrotne. Zresztą to będzie pierwsze auto mojej żony i
liczymy się z tym że mogą zdarzyć się jakieś niewielkie stłuczki, otarcia,
dojechania itp. Dlatego też nie chcemy inwestować dużych pieniędzy w to
auto. Jak tylko żona nauczy się dobrze jeździć i tylko będzie chciała to
oczywiście że kupie coś nowszego i lepszego.
Pozdrawiam
Sebastian


Użytkownik "MałGosia"  napisał w wiadomości

J.F. napisał
> No bo na kursie tylko takimi nauczyli jezdzic :-)

Ciekawe, czy faceci po kursie tez sobie Tico funduja...

> Serdecznie witamy Grupowiczke i prosimy sie nie zrazac :-)

OK :)

pozdrawiam
Gosia



38 Data: Kwiecien 09 2008 09:59:20
Temat: Re: Małe auto dla żony Tico czy seicento a może coś innego
Autor: MałGosia 

Sebastian napisał

Chce kupić żonie małe autko bo poprostu żona takie chce a nie że
żałuje
pieniędzy na nią.

Skoro to nie kwestia pieniedzy, a wciaz tej nieszczesnej "malosci"
auta, to kup jej smarta...

Zresztą to będzie pierwsze auto mojej żony i
liczymy się z tym że mogą zdarzyć się jakieś niewielkie stłuczki,
otarcia,
dojechania itp. Dlatego też nie chcemy inwestować dużych pieniędzy w
to
auto.

Skoro liczysz sie z otarciami, stluczkami i innymi takimi
"wypadeczkami", to kup jej cos, w czym bedzie bezpieczna. Mozesz
przeciesz kupic auto starsze w tej cenie, ale _auto_ a nie jak juz
wspomnialam - jezdzidelko.
Oczywiscie zrobicie jak uwazacie itd, ale ja powtorze tylko, ze to
jest niemadre podejscie, ze swiezo po kursie powinno sie jezdzic malym
autem. Ze juz nie wspomne o tym, ze sam kurs robila pewnie czyms
wiekszym niz SC czy Tico.

pozdrawiam
Gosia

39 Data: Kwiecien 20 2008 22:03:23
Temat: Re: Małe auto dla żony Tico czy seicento a może coś innego
Autor: Vrodi 

MałGosia napisał(a):

Skoro to nie kwestia pieniedzy, a wciaz tej nieszczesnej "malosci" auta, to kup jej smarta...
Skoro liczysz sie z otarciami, stluczkami i innymi takimi "wypadeczkami", to kup jej cos, w czym bedzie bezpieczna. Mozesz przeciesz kupic auto starsze w tej cenie, ale _auto_ a nie jak juz wspomnialam - jezdzidelko.
Oczywiscie zrobicie jak uwazacie itd, ale ja powtorze tylko, ze to jest niemadre podejscie, ze swiezo po kursie powinno sie jezdzic malym autem. Ze juz nie wspomne o tym, ze sam kurs robila pewnie czyms wiekszym niz SC czy Tico.
Ja polecam TICO, mam duże doświadczenie w porónwnaniu awaryjności pomiędzy Tico i SC a szczególnie CC. POdsumowując, przy poprawnej jeżdzie regularne przeglądy itp auto jest tanie (nawet licząc balacharke) i utrzymanie. Ja tym samochodem zrobiłem 200 kkm, i obecnie dalej jeżdzi nim mój ojciec (ma już przebieg 230 tys.) nic się nie dzieje.
Dziwię się Twojej manii wielkości Małgosiu, Smart mało praktyczny (z 2 osoby brak przestrzeni nawet na torby z zakupami), nie wiem na jakiej podstawie tweirdzisz, że jest bezpeiczniejszy i że nie jest jeździdełkiem??
Nie zgadzam się również z tweirdzenim o tym że po kursie nie powinno się jeżdzić czymś małym, właśnie tak jest. Po kursie powinno sie jeżdzić czymś małym.
Pięniądze u każdego normalnego człwoeika też się liczą więć SMart odpada.

40 Data: Kwiecien 21 2008 00:12:27
Temat: Re: Małe auto dla żony Tico czy seicento a może coś innego
Autor: hamberg 

osoby brak przestrzeni nawet na torby z zakupami), nie wiem na jakiej
podstawie tweirdzisz, że jest bezpeiczniejszy i że nie jest jeździdełkiem??

kompromitujesz sie piszac cos takiego co deprecjonuje reszte Twojej
wypowiedzi - byc moze bardziej sensownej.

Roznica jest taka ze w zderzeniu ze smartem beda wyczesywac mozg
prowadzacego tico z podsufitki po rozcieciu auta na kilka czesci a
kierownice beda wyrywac z klatki piersiowej. Tymczasem ze smarta
wlasciciel ma duze szanse wyjsc o wlasnych nogach z tego samego
wypadku.

41 Data: Kwiecien 21 2008 10:34:54
Temat: Re: Małe auto dla żony Tico czy seicento a może coś innego
Autor: MałGosia 

Vrodi napisał

Dziwię się Twojej manii wielkości Małgosiu,

ROTFL

Smart mało praktyczny (z 2
osoby brak przestrzeni nawet na torby z zakupami), nie wiem na
jakiej podstawie tweirdzisz, że jest bezpeiczniejszy i że nie jest
jeździdełkiem??

No coz, skoro nie wyczules w tym zdaniu ironii, to w takim razie ja
sie dziwie.

Nie zgadzam się również z tweirdzenim o tym że po kursie nie powinno
się jeżdzić czymś małym, właśnie tak jest. Po kursie powinno sie
jeżdzić czymś małym.

Jakis konkretny przepis KRD o tym mowi?

pozdrawiam
Gosia

42 Data: Kwiecien 21 2008 08:37:02
Temat: Re: Małe auto dla żony Tico czy seicento a może coś innego
Autor: Michal_K 

Our newsgroup friend Vrodi wrote:

Nie zgadzam się również z tweirdzenim o tym że po kursie nie powinno się
jeżdzić czymś małym, właśnie tak jest. Po kursie powinno sie jeżdzić
czymś małym.
Czemuż ach czemuż?



--
Michał

43 Data: Kwiecien 08 2008 20:03:39
Temat: Re: Małe auto dla żony Tico czy seicento a może coś innego
Autor: Sebastian 

Ja po kursie rok jeździłem maluchem 30 tyś km. a po roku wziołem z salonu
nowego Peugeota 206 i byłem już pewnym siebie kierowcą i spokojniejszym o
moje umiejętności i o auto.
pozdrawiam.
Sebastian

Użytkownik "MałGosia"  napisał w wiadomości

J.F. napisał
> No bo na kursie tylko takimi nauczyli jezdzic :-)

Ciekawe, czy faceci po kursie tez sobie Tico funduja...

> Serdecznie witamy Grupowiczke i prosimy sie nie zrazac :-)

OK :)

pozdrawiam
Gosia



47 Data: Kwiecien 08 2008 08:56:03
Temat: Re: Małe auto dla żony Tico czy seicento a może coś innego
Autor: Franc  

Tico nigdy w życiu nie kupuj, wykreśl z listy i nie wspominaj. Nie miało
homologacji europejskiej, polska była warunkowa czy jakaś taka załatwiana po
znajomości z powodu tragicznej odporności w razie kolizji (między innymi
niełamana kolumna kierownicy o czym już pisano wcześniej).
jeżeli już Dełu, to Matiza, można trafic całkiem fajnie wyposażone (2 jaśki,
klima, wspomaganie i abs).
Ale IMHO najlepszym małym samochodem jest Renault Twingo - dużo miejsca w
środku, przy stosunkowo małych wymiarach zewnetrznych (do tej pory uchodzi
za niedościgniony wzór do naśladowania w kwestii pomysłu na zagospodarowanie
wnętrza). Silnik będzie C3G (1234cm3 czy coś koło tego, 55KM) kolektor alu,
do gazowania doskonały, łańcuch rozrządu, praktycznie niezniszczalny, mało
elektroniki, a też można kupić dobrze wyposażoną wersję (tylko nie wolno
kupować z automatycznym sprzęgłem). Jak chcesz się dowiedzieć czegoś więcej
o tym fantastycznym samochodzie, jakim jest Twingo, to zapraszam na
http://www.forum.twingo.pl
A z tym, że małym samochodem początkującemu lepiej, to bujda: na początku,
jak tylko kupiliśmy Twingo, żona, jako początkujący kierowca, od czasu do
czasu nim jeździła, ale jak tylko doszła Xantia, to posadziłem tam babę i
też sobie radzi, a od czasu początków jazdy w Twingo do przesiadki dużo
więcej doświadczenia nie zdobyła (nie to co teraz).
Pzdrw
--

Franc "Rowery Poziome Rule

niczym niewyróżniający się IMK P7
granatowa Żaba z D7F i LPG "TKP Edition"
zielona Xantia II, kombi, 2.0Hdi

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

48 Data: Kwiecien 08 2008 02:21:48
Temat: Re: Małe auto dla żony Tico czy seicento a może coś innego
Autor: hamberg 

Ale IMHO najlepszym małym samochodem jest Renault Twingo - dużo miejsca w

 potwierdzam - nabralem wielkiej sympatii do tego auta bo jest
rozwiazane naprawde rewelacyjnie - sam chcialbym takie cos do miasta.
Cala reszta jak moj poprzednik napisal - silnik ekonomiczny, auto malo
awaryjne w srodku bardzo obszerne

49 Data: Kwiecien 08 2008 02:59:00
Temat: Re: Małe auto dla żony Tico czy seicento a może coś innego
Autor: Bard13 

On 7 Kwi, 15:42, "Sebastian Fryc"  wrote:

Witam wszystkich,

Prosze o radę, żona zrobiła ostatnio prawo jazdy i chce jej kupic na
początek małe auto za 3-5 tyś zł.
Zastanawiam się nad Fiat seicento i Dewoo Tico.
Prosze o opinie użytkowników tych marek.
Jak takie auto wypada jeśli chodzi o spalanie, eksploatację, naprawy
blacharskie itp.

Szukasz sposobu na rozwód kościelny w cenie 3-5 tyś? (Chodzi o zdjęcie
tej klątwy "dopóki śmierś was nie rozłączy")
Nowy kierowca ma statystycznie więcej okazji do dzwona niż
doświadczony. Owszem zaoszczędzisz na samochodzie, ale po jakimś
konkretniejszym puknięciu może się okazać, że szlag trafił nie tylko
samochód.
Nie chcesz dać żone waszegó głównego autka?
Kup w tej cenie jakieś starsze, ale bezpieczne autko.
Po roku najwyżej zezłomujesz bez żalu i dasz nowsze. Tej samej żonie..

50 Data: Kwiecien 08 2008 15:04:36
Temat: Re: Małe auto dla żony Tico czy seicento a może coś innego
Autor: tomek 


Użytkownik "Bard13"  napisał w wiadomości

On 7 Kwi, 15:42, "Sebastian Fryc"  wrote:

Witam wszystkich,

Prosze o radę, żona zrobiła ostatnio prawo jazdy i chce jej kupic na
początek małe auto za 3-5 tyś zł.
Zastanawiam się nad Fiat seicento i Dewoo Tico.
Prosze o opinie użytkowników tych marek.
Jak takie auto wypada jeśli chodzi o spalanie, eksploatację, naprawy
blacharskie itp.

Szukasz sposobu na rozwód kościelny w cenie 3-5 tyś? (Chodzi o zdjęcie
tej klątwy "dopóki śmierś was nie rozłączy")
Nowy kierowca ma statystycznie więcej okazji do dzwona niż
doświadczony. Owszem zaoszczędzisz na samochodzie, ale po jakimś
konkretniejszym puknięciu może się okazać, że szlag trafił nie tylko
samochód.
Nie chcesz dać żone waszegó głównego autka?
Kup w tej cenie jakieś starsze, ale bezpieczne autko.
Po roku najwyżej zezłomujesz bez żalu i dasz nowsze. Tej samej żonie.\




kup sobie twingo poznasz prawie wszystkich mechanikow w okolicy hehehe

51 Data: Kwiecien 08 2008 06:35:03
Temat: Re: Małe auto dla żony Tico czy seicento a może coś innego
Autor: hamberg 

kup sobie twingo poznasz prawie wszystkich mechanikow w okolicy hehehe

kup sobie mozg bedziemy mogli rozmawiac na poziomie hehehe

53 Data: Kwiecien 09 2008 07:30:35
Temat: Re: Małe auto dla żony Tico czy seicento a może coś innego
Autor: Kena 

Mam TICO 11 rok, zrobiło 150.000km, wady to szybka korozja (auto stoi non stop
pod chmurką i jest myte 1x rok) i strasznie cienka blacha. W poruszaniu się po
mieście, w kosztach eksploatacji i utrzymania nie ma lepszego auta. U mnie
roczny koszt utrzymania (ubezpieczenie, remonty, wymiany zużytych części)-
około 450zł.
Tylko nie nadaje się do żadnych stłuczek, "przestawiania płotów czy donic na
chodniku".
Jeżeli mógłbym coś radzić, to do dużego miasta bym takiego auta nie kupował. W
mniejszych miejscowościach jest super.
W innym przypadku polecam małe VW, pegeut lub w ostateczności seicento.
Z pozdrowieniem
Kena

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl



Grupy dyskusyjne