Zabawna sytuacja z wczoraj.

Włączam się do ruchu z chodnika po lewej stronie, w lusterku jakieś 150-200 metrów za mną widzę samochód jadący z taką predkością, że spokojnie zdąże rozpędzić się do jego prędkości. Obserwując we wstecznym gość przyśpiesza po czym hamuje na żyletę na moim zderzaku wraz z długimi i klaksonem. Kulturalnie przeprosiłem pojeba środkowym palcem, ten po chwili wyprzedził, zajechał drogę, wysiadł i zaczął pewnym krokiem iść w moją stronę po chwili zatrzymując się i coś bulgocząc z fajkiem w mordzie po czym wrócił się wsiadł do samochodu i czekał nie wiadomo na co, a że nie chcialo mi się szarpać i bawić w kotka i myszkę zawróciłem i pojechałem inną drogą.

Prawdopodobnie buraka z WH rozjuszyła moja rejestracja zaczynająca się na R.

No i jak tu nie wymagać psychotestów od kandydatów na kierowcę? Prewencyjnie chyba zanabedę sobie jakiś gaz pieprzowy...

--
Artur
ZZR 1200

Prawdopodobnie buraka z WH rozjuszyła moja rejestracja zaczynająca się na
R.

i dlatego uważam że na jezdzenie w DC powinna byc spec lic

na londowanie w HonguKongu.

W dniu 2012-02-13 17:39, Robert_J pisze:

na londowanie w HonguKongu.

Na co??? ;-)

jazda po londyńsku lewą stroną.

Użytkownik "CM"  napisał w wiadomości grup

jazda po londyńsku lewą stroną.

lol. Czy ty wogóle byłes za granico? Albo w HonguKongu?

Użytkownik "Yogi(n)"  napisał w wiadomości

Użytkownik "CM"  napisał w wiadomości grup

jazda po londyńsku lewą stroną.

lol. Czy ty wogóle byłes za granico? Albo w HonguKongu?

85-222-48-38.home.aster.pl

--

Dnia 13.02.2012 p 47  napisał/a:

Toż to kolina,- on juz przeciez był pilotem B747, kontrolerem lotu, miał
własnego Gulfstreama, itd, wiec pewno ani chybi też co weekend bywa i w
HK:-))

Skądinąd trzeba miec niezłego zajoba (i dużo czasu, ale pewno jest na
rencie, jako niepełnosprawny umysłowo) żeby w takiej ilości i na tylu
grupach tak idiotycznie trollować!

 - na czym polega satysfakcja takich
idiotów to pojęcia nie mam!!

No jak ktoś z nim gada, albo się jeszcze tym ekscytuje, to ma.

CM w

Cześć Kolina

W dniu 2012-02-13 17:56, 'Tom N' pisze:

CM Cześć Kolina

Włączam się do ruchu z chodnika po lewej stronie, w lusterku jakieś 150-200 metrów za mną widzę samochód jadący z taką predkością, że spokojnie zdąże rozpędzić się do jego prędkości. Obserwując we wstecznym gość przyśpiesza po czym hamuje na żyletę na moim zderzaku wraz z długimi i klaksonem.

On 02/13/2012 05:56 PM, szufla wrote:

Chyba malo jezdzisz :) Takich sytuacji w Wawie mam codziennie kilka. To
taka ogolna nerwoza u palantow, ktorzy lubia sie w ten sposob
dowartosciowac a mogliby 100m wczesniej na kilka sekund zrzucic na
nizszy bieg i zdjac noge z gazu.
Generalnie nie ma sie czym przejmowac, tylko wszelkie palczaste gesty sa
niepotrzebne. W takich sytuacjach nie wolno dac sie prowokowac.
Przewaznie taki glupek i tak jest za chwile zblokowany przez kogos
innego albo przez swiatla.

On Mon, 13 Feb 2012 17:56:05 +0100, "szufla"  wrote:

Chyba malo jezdzisz :) Takich sytuacji w Wawie mam codziennie kilka.

Ile trzeba jeździć dziennie żeby mieć kilka takich sytuacji? Bo mnie
się zdarza i pona 100 km, a taki pajac przytrafia się raz na miesiąc.

On 02/13/2012 11:29 PM, szufla wrote:

Ile trzeba jeździć dziennie żeby mieć kilka takich sytuacji? Bo mnie
się zdarza i pona 100 km, a taki pajac przytrafia się raz na miesiąc.

Najwyrazniej jezdzenie toczeniu sie nie rowne. Moze rzadko zmieniasz pas :)

W dniu 2012-02-13 22:33, jerzu pisze:

On Mon, 13 Feb 2012 17:56:05 +0100,   wrote:

Chyba malo jezdzisz :) Takich sytuacji w Wawie mam codziennie kilka.

Ile trzeba jeździć dziennie żeby mieć kilka takich sytuacji?

W dniu 2012-02-13 17:04, AZ pisze:

Obserwując we wstecznym gość przyśpiesza po czym hamuje na żyletę [...]

On 2012-02-13 17:04, AZ wrote:

Zabawna sytuacja z wczoraj.

Kulturalnie przeprosiłem pojeba środkowym palcem,

W dniu 2012-02-13 18:14, Shrek pisze:

On 2012-02-13 17:04, AZ wrote:

Zabawna sytuacja z wczoraj.

Kulturalnie przeprosiłem pojeba środkowym palcem,

Widać u ciebie też krótko pod gaciami:P.

Olać i zapomnieć, a nie wdawać się w gestykulację i opisy na usenecie.

Ten którego opisałeś to drogowa odmiana trola. I podobnie jak
internetowa umrze z głodu jak nikt się nie będzie z nim wdawał w "dyskusje"

W dniu 2012-02-13 17:04, AZ pisze:

Kulturalnie przeprosiłem pojeba środkowym palcem,

Jak Kalemu zwrócić uwagę - burak. Jak Kali rzucać się i wyzywać - Kali

CM w

z domu wyniosłem kulturę (także drogową)

On Mon, 13 Feb 2012 21:00:36 +0100, 'Tom N'
 wrote:

Kolina, co jeszcze wyniosłeś z domu?

W dniu 2012-02-13 22:34, jerzu pisze:

On Mon, 13 Feb 2012 21:00:36 +0100, 'Tom N'
  wrote:

Kolina, co jeszcze wyniosłeś z domu?

Telewizor, odkurzacz i pare innych rzeczy. Jak wyniesie komputer to
będzie spokój :)

Powitanko,

Jak wyniesie komputer to pewnie zmieni IP i trudniej go będzie
rozpoznać. :)

Użytkownik "'Tom N'"  napisał w wiadomości

CM w

z domu wyniosłem kulturę (także drogową)

Kolina, co jeszcze wyniosłeś z domu?

On 02/13/2012 08:04 PM, LEPEK wrote:

Kulturalnie przeprosiłem pojeba środkowym palcem,

Jak Kalemu zwrócić uwagę - burak. Jak Kali rzucać się i wyzywać - Kali
dobry.

W dniu 2012-02-13 21:19, AZ pisze:

On 02/13/2012 08:04 PM, LEPEK wrote:

Kulturalnie przeprosiłem pojeba środkowym palcem,

Jak Kalemu zwrócić uwagę - burak. Jak Kali rzucać się i wyzywać - Kali
dobry.

Nie widzisz różnicy między prowokacją a popełnieniem błędu?

Burak mnie dogonił gdy już jechałem te 60 km/h i nie była to sytuacja
gdy wyjechałem mu przed maskę i nagle musiał hamować.

On 02/14/2012 09:13 AM, LEPEK wrote:

Kulturalnie przeprosiłem pojeba środkowym palcem,

Jak Kalemu zwrócić uwagę - burak. Jak Kali rzucać się i wyzywać - Kali
dobry.

Nie widzisz różnicy między prowokacją a popełnieniem błędu?

O - piękna ilustracja tego, co napisałem wcześniej :)

I to, że ktoś za tobą zahamował i zamigał światłami powoduje u ciebie
konieczność rzucania fuckami i biadolenie i wyzwiska na PMS? Jazda
samochodem to cię aby nie stresuje nazbyt?

Użytkownik "AZ"  napisał w wiadomości

Włączam się do ruchu z chodnika po lewej stronie, w lusterku jakieś
150-200 metrów za mną widzę samochód jadący z taką predkością, że
spokojnie zdąże rozpędzić się do jego prędkości. Obserwując we wstecznym

"Objects in mirror are closer than they apear"

W dniu 2012-02-13 20:56, szufla pisze:

"Objects in mirror are closer than they apear"

a co ?

sz.

"Objects in mirror are closer than they apear"

a co ?

sz.

A nic, taki napis dla inteligentnych.

Użytkownik "szufla"  napisał w wiadomości

"Objects in mirror are closer than they apear"

a co ?

sz.

A nic, taki napis dla inteligentnych.

Dla inteligentnych powiadasz, to apear to pewnie ze starofrancuskiego.

Ukaniu nabazgrał(a):

Użytkownik "AZ"  napisał w wiadomości

Włączam się do ruchu z chodnika po lewej stronie, w lusterku jakieś 150-200 metrów za mną widzę samochód jadący z taką predkością, że spokojnie zdąże rozpędzić się do jego prędkości. Obserwując we wstecznym

Może chodziło o
"Objects in mirror are closer than they apear"
:-)

Użytkownik "AZ"  napisał w wiadomości

 Kulturalnie przeprosiłem pojeba środkowym palcem

No i jak tu nie wymagać psychotestów od kandydatów na kierowcę?
Prewencyjnie chyba zanabedę sobie jakiś gaz pieprzowy...

On 02/13/2012 09:34 PM, Arbiter wrote:

sam bys wtedy nie otrzymał prawka;). Jestes agresywny.

AZ wrote:

Zabawna sytuacja z wczoraj.

Włączam się do ruchu z chodnika po lewej stronie, w lusterku jakieś
150-200 metrów za mną widzę samochód jadący z taką predkością, że
spokojnie zdąże rozpędzić się do jego prędkości. Obserwując we wstecznym
gość przyśpiesza po czym hamuje na żyletę na moim zderzaku wraz z
długimi i klaksonem. Kulturalnie przeprosiłem pojeba środkowym palcem,
ten po chwili wyprzedził, zajechał drogę, wysiadł i zaczął pewnym
krokiem iść w moją stronę po chwili zatrzymując się i coś bulgocząc z
fajkiem w mordzie po czym wrócił się wsiadł do samochodu i czekał nie
wiadomo na co, a że nie chcialo mi się szarpać i bawić w kotka i myszkę
zawróciłem i pojechałem inną drogą.

Prawdopodobnie buraka z WH rozjuszyła moja rejestracja zaczynająca się na
R.

No i jak tu nie wymagać psychotestów kandydatów na kierowcę?
Prewencyjnie chyba zanabedę sobie jakiś gaz pieprzowy...

z jednej strony on burak a ty nie lepszy. samochód jadący 50km/h w ciągu sekundy przejeżdża 14 metrów. 200m to 14 sekund. Na pewno w ciągu 14 sekund nie zjedziesz z krawężnika i nie przyspieszysz odpowiednio.
Jesteś drugim typem buraka zajeżdżającym drogę i fakującym zza szyby.

R

Hello Robson,

Tuesday, February 14, 2012, 8:25:22 AM, you wrote:

z jednej strony on burak a ty nie lepszy. samochód jadący 50km/h w ciągu
sekundy przejeżdża 14 metrów. 200m to 14 sekund. Na pewno w ciągu 14
sekund nie zjedziesz z krawężnika i nie przyspieszysz odpowiednio.
Jesteś drugim typem buraka zajeżdżającym drogę i fakującym zza szyby.

On 02/14/2012 09:49 AM, RoMan Mandziejewicz wrote:

z jednej strony on burak a ty nie lepszy. samochód jadący 50km/h w ciągu
sekundy przejeżdża 14 metrów. 200m to 14 sekund. Na pewno w ciągu 14
sekund nie zjedziesz z krawężnika i nie przyspieszysz odpowiednio.
Jesteś drugim typem buraka zajeżdżającym drogę i fakującym zza szyby.

Czym nie rozpędzisz się w 14 sekund do 50km/h? Kaszlakiem? Chyba też
by dał radę.

On 02/14/2012 08:25 AM, Robson wrote:

z jednej strony on burak a ty nie lepszy. samochód jadący 50km/h w ciągu
sekundy przejeżdża 14 metrów. 200m to 14 sekund. Na pewno w ciągu 14
sekund nie zjedziesz z krawężnika i nie przyspieszysz odpowiednio.
Jesteś drugim typem buraka zajeżdżającym drogę i fakującym zza szyby.

AZ nabazgrał(a):

On 02/14/2012 08:25 AM, Robson wrote:

z jednej strony on burak a ty nie lepszy. samochód jadący 50km/h w ciągu
sekundy przejeżdża 14 metrów. 200m to 14 sekund. Na pewno w ciągu 14
sekund nie zjedziesz z krawężnika i nie przyspieszysz odpowiednio.
Jesteś drugim typem buraka zajeżdżającym drogę i fakującym zza szyby.

Nie wiem jak Twoj wóz konny ale mój leciwy samochód spokojnie jest w stanie zjechać z krawężnika i przyśpieszyć odpowiednio w 14 sekund. Byle komu nie fakuję, tylko tym którzy sobie naprawdę na to zasłużyli czyli tak jak ten.

On 02/14/2012 11:45 AM, Chris wrote:

1. Zajechałeś komuś drogę
2. Prędkość pojazdu oceniasz na podstawie widoku w lusterku.
3. Jesteś arogancki na drodze .... .I.

Albo ja czegoś nie rozumiem albo massz jakiś problem ze sobą ....

AZ nabazgrał(a):

On 02/14/2012 11:45 AM, Chris wrote:

1. Zajechałeś komuś drogę
2. Prędkość pojazdu oceniasz na podstawie widoku w lusterku.
3. Jesteś arogancki na drodze .... .I.
Albo ja czegoś nie rozumiem albo massz jakiś problem ze sobą ....

Rozumiesz różnicę między zajechaniem komuś drogi a tym, że po osiągnięciu prędkości gościa zaczął przyśpieszać by wyhamować mi na zderzaku w akompaniamencie klaksonu? Zatrważające też jest jak wielu tutaj ma problem z oceną odległości i prędkości w lusterku.

On 02/14/2012 12:21 PM, Chris wrote:

Rozumiem że masz w lusterku radar podający prędkość auta jadącego z tyłu
... ??
Jeszcze raz się spytam (bez złośliwości) jakim sposobem oceniasz czyjąś
prędkośc i przyspieszenie ??

Może to ty jechałeś za wolno i dla tego ktoś musiał hamować ?? tak
trudno było poczekać te 15 sec i nie zajechać komuś drogi ??

AZ nabazgrał(a):

On 02/14/2012 12:21 PM, Chris wrote:

Rozumiem że masz w lusterku radar podający prędkość auta jadącego z tyłu
... ??
Jeszcze raz się spytam (bez złośliwości) jakim sposobem oceniasz czyjąś
prędkośc i przyspieszenie ??

Masz problem z oceną prędkości jadącego samochodu i czy wyrobisz się z włączeniem się do ruchu?

Może to ty jechałeś za wolno i dla tego ktoś musiał hamować ?? tak
trudno było poczekać te 15 sec i nie zajechać komuś drogi ??

Doczytałeś do końca? "Obserwując we wstecznym gość przyśpiesza po czym hamuje na żyletę na moim zderzaku wraz z długimi i klaksonem."

On 02/14/2012 12:36 PM, Chris wrote:

Nie mam ale znając Polskę wolę poczekać 10 sec niż zajeżdżać komuś drogę
...

Skąd wiesz że przyspiesza ??? masz pomiar jego prędkości czy tylko ci
się wydaje ??? może to ty za wolno jechałeś i gostek po prostu dojechał
do ciebie ...

AZ nabazgrał(a):

On 02/14/2012 12:36 PM, Chris wrote:

Nie mam ale znając Polskę wolę poczekać 10 sec niż zajeżdżać komuś drogę
...

No ja też właśnie czekam, bo nic bardziej nie wkurwia któś wjeżdzający przed nos i zmuszający do hamowania. Tutaj ewidentnie widziałem, że spokojnie dam radę i gdyby gość jechał jak jechał nie było by problemu.

Skąd wiesz że przyspiesza ??? masz pomiar jego prędkości czy tylko ci
się wydaje ??? może to ty za wolno jechałeś i gostek po prostu dojechał
do ciebie ...

Bo widzę?

On 02/14/2012 01:00 PM, Chris wrote:

Nie widziałem, nie będę oceniał :) nie raz miałm takiego co myślał że da
radę a ja muszę testować hamulce bo czasami lekkiej nogi nie mam :)

Skąd wiesz że przyspiesza ??? masz pomiar jego prędkości czy tylko ci
się wydaje ??? może to ty za wolno jechałeś i gostek po prostu dojechał
do ciebie ...

Bo widzę?

Tia ..... ja też widzę ale jakoś dokładnej prędkości nie potrafię podać :)

AZ nabazgrał(a):

On 02/14/2012 01:00 PM, Chris wrote:

Nie widziałem, nie będę oceniał :) nie raz miałm takiego co myślał że da
radę a ja muszę testować hamulce bo czasami lekkiej nogi nie mam :)

No i nigdy nie miałeś sytuacji gdzie gdzieś się śpieszyłeś, za mało czasu poświęciłeś na ocenę i wyjechałeś komuś zmuszając go do hamowania? Mi się zdarza, bardzo rzadko ale zdarza i potrafię przyznać się do błędu i przeprosić. Ta sytuacja wyglądała tak jak opisałem. Poza tym często takie zachowania widać u osób mających widorejestratory.

Skąd wiesz że przyspiesza ??? masz pomiar jego prędkości czy tylko ci
się wydaje ??? może to ty za wolno jechałeś i gostek po prostu dojechał
do ciebie ...

Bo widzę?

Tia ..... ja też widzę ale jakoś dokładnej prędkości nie potrafię
podać :)

Ale przecież tu nie chodzi o podawanie prędkości, już kiedyś była tu dyskusja na ten temat. Mi informacja czy on jedzie 50 czy 80 czy 93 km/h jest na wuj potrzebna - policjantem nie jestem. Dla mnie jest ważna odpowiedź czy dam radę wjechać i nie utrudnić przy tym komuś jazdy.

On 02/14/2012 01:13 PM, Chris wrote:

On 02/14/2012 01:00 PM, Chris wrote:

Nie widziałem, nie będę oceniał :) nie raz miałm takiego co myślał że da
radę a ja muszę testować hamulce bo czasami lekkiej nogi nie mam :)

No i nigdy nie miałeś sytuacji gdzie gdzieś się śpieszyłeś, za mało
czasu poświęciłeś na ocenę i wyjechałeś komuś zmuszając go do
hamowania? Mi się zdarza, bardzo rzadko ale zdarza i potrafię przyznać
się do błędu i przeprosić. Ta sytuacja wyglądała tak jak opisałem.
Poza tym często takie zachowania widać u osób mających widorejestratory.

Pewnie tak ale przeproszę a nie pokażę mu środkowy palec :)

Stojąc obok samochodu łatwo ocenić prędkość ale siedząc w środku i
patrząc w lusteka nie jest już to takie oczywiste żeby wiedzieć ile kto
jedzie.

W dniu 2012-02-14 13:19, AZ pisze:

Ale na cholerę wiedzieć ile kto jedzie? Patrzysz i widzisz jak szybko się zbliża, wymaga to 2-3 sekund obserwacji a nie rzucenia okiem.

W dniu 2012-02-14 11:49, AZ pisze:

Rozumiesz różnicę między zajechaniem komuś drogi a tym, że po osiągnięciu prędkości gościa zaczął przyśpieszać by wyhamować mi na zderzaku

W dniu 2012-02-15 21:36, Jakub Witkowski pisze:

W dniu 2012-02-14 11:49, AZ pisze:

Rozumiesz różnicę między zajechaniem komuś drogi a tym, że po
osiągnięciu prędkości gościa zaczął przyśpieszać by wyhamować mi na
zderzaku

A ty oceniłeś bezbłędnie zmiany jego prędkości patrząc we wsteczne
lusterko podczas rozpędzania się.
Oczywiście, bez żadnych problemów.

On 02/16/2012 10:21 AM, Robson wrote:

Oczywiście, on jest debeściak, a reszta to buraki. Kiedyś ktoś trafnie
tu napisał: wszyscy jadący wolniej od ciebie to cioty a szybciej to
spieszący się kretyni ;)

W dniu 2012-02-16 10:34, AZ pisze:

On 02/16/2012 10:21 AM, Robson wrote:

Oczywiście, on jest debeściak, a reszta to buraki. Kiedyś ktoś trafnie
tu napisał: wszyscy jadący wolniej od ciebie to cioty a szybciej to
spieszący się kretyni ;)

Jak zaczniesz już wkońcu jeździć gdzieś dalej niż do kościoła to
zauważysz, że na ulicach jest pełno prowokujących pojebów i ten gość
właśnie takim był. Nie opisywałbym sytuacji gdzie wjechałem komuś przed
samochód i sam miałem pretensje ale skąd ty to możesz wiedzieć jak z
czytaniem tak cieniutko u ciebie.

On 02/16/2012 03:47 PM, Robson wrote:

o moje czytanie i jazdę się nie martw, jest z nią lepiej niż u ciebie.

Może gdybyś pochodził do jakiegoś kościoła, bożnicy czy cerkwi może
byłbyś lepszym człowiekiem.

W dniu 2012-02-14 11:40, AZ pisze:

On 02/14/2012 08:25 AM, Robson wrote:

z jednej strony on burak a ty nie lepszy. samochód jadący 50km/h w ciągu
sekundy przejeżdża 14 metrów. 200m to 14 sekund. Na pewno w ciągu 14
sekund nie zjedziesz z krawężnika i nie przyspieszysz odpowiednio.
Jesteś drugim typem buraka zajeżdżającym drogę i fakującym zza szyby.

Nie wiem jak Twoj wóz konny ale mój leciwy samochód spokojnie jest w
stanie zjechać z krawężnika i przyśpieszyć odpowiednio w 14 sekund. Byle
komu nie fakuję, tylko tym którzy sobie naprawdę na to zasłużyli czyli
tak jak ten.