Grupy dyskusyjne » Mało palący dla kobiety

Mało palący dla kobiety

1	Data: Marzec 14 2013 11:59:10
Temat: Mało palący dla kobiety
Autor: Budzik
Nie, nie - to nie jest ogłoszenie matrymonialne! Szukam auta dla żony. Ma mało palić (najlepiej jakby był w gazie) Ma kosztować ok 3.500 (maks 4.000) Zona jezdzi tylko po miescie, nie osiąga zawrotnych predkosci, nie wyprzedza, generalnie jezdzi bardzo spokojnie. Mieczne przebiegi: około 700 km maks Wybór padł wiec na seicento (chyba, ze polecicie coś innego) Pytania: - ile takie autko moze palic zakładając taki spokojny tryb jazdy - jakich dodatkowych opłat zwiazanych z gazem należy sie spodziewac? - co sądzicie o instalacji CNG (jest taki jeden do kupienia w okolicy). Gosc pisze, ze 12zł 100km. Jakie tutaj dodatkowe opłaty moga występować? Z góry dzięki za pomoc.
2	Data: Marzec 14 2013 13:17:25
Temat: Re: Mało palący dla kobiety
Autor: Stefan Szczygielski
W dniu 14.03.2013 12:59, Budzik pisze: - co sądzicie o instalacji CNG (jest taki jeden do kupienia w okolicy). Gosc pisze, ze 12zł 100km. Jakie tutaj dodatkowe opłaty moga występować? Koszty dojazdów do stacji CNG i legalizacji zbiornika. S.
3	Data: Marzec 14 2013 14:11:29
Temat: Re: Mało palący dla kobiety
Autor: Chris
Budzik nabazgrał(a): Nie, nie - to nie jest ogłoszenie matrymonialne! Szukam auta dla żony. Ma mało palić (najlepiej jakby był w gazie) Ma kosztować ok 3.500 (maks 4.000) Zona jezdzi tylko po miescie, nie osiąga zawrotnych predkosci, nie wyprzedza, generalnie jezdzi bardzo spokojnie. Mieczne przebiegi: około 700 km maks Ja bym kupił Nissana Micrę, przynajmniej się nie psuje, jest większe w środku, ładniejsze :) -- www.bezwypadkowy.net - Sprawdź historię auta i zobacz czy nie było wrakiem. www.automo.pl - Sprawdź VIN, wyposażenie, przebieg, historię wypadkową.
4	Data: Marzec 14 2013 14:13:32
Temat: Re: Mało palący dla kobiety
Autor: ZIWK
W dniu 2013-03-14 12:59, Budzik pisze: Nie, nie - to nie jest ogłoszenie matrymonialne! Szukam auta dla żony. Ma mało palić (najlepiej jakby był w gazie) Ma kosztować ok 3.500 (maks 4.000) Zona jezdzi tylko po miescie, nie osiąga zawrotnych predkosci, nie wyprzedza, generalnie jezdzi bardzo spokojnie. Mieczne przebiegi: około 700 km maks Wybór padł wiec na seicento (chyba, ze polecicie coś innego) Hmmm - małe, zerowe bezpieczeństwo (to nic, że Twoja jeździ dobrze i spokojnie - na drodze są inni :( ), dużo tanich części, każdy mechanik ma to w małym palcu... Szukałbym czegoś z poniższej listy: Du Matiz-a - jak masz dziecko to 2 para drzwi jest bezcenna Nissana Micry K11 Citroena Saxo/Peugeota 106 - z silnikiem 1.0/1.1 (diesel będzie niedogrzany) Reanult Clio Skody Felicii Wszystkie w podstawowych wersjach - jak nie ma "wypasu" to się nie zepsuje ;), prosta budowa też ułatwia życie. Pytania: - ile takie autko moze palic zakładając taki spokojny tryb jazdy 7-8 po mieście (zależnie też od miasta) - jakich dodatkowych opłat zwiazanych z gazem należy sie spodziewac? Droższe przeglądy, regulacje,konieczność starannego dbania o układ zapłonowy i chłodzenia - co sądzicie o instalacji CNG (jest taki jeden do kupienia w okolicy). Gosc pisze, ze 12zł 100km. Jakie tutaj dodatkowe opłaty moga występować? Ile masz do stacji? Ilu mechaników w pobliżu potrafi CNG "ogarnąć" w razie problemów? Do kiedy jest legalizacja butli - sprawdź cenę wymiany... Spytaj się żony co sądzi aucie całkowicie bez bagażnika (butle CNG są wielkie). Z góry dzięki za pomoc. -- /\ Wojciech Smagowicz - Kraków /\ /\ SzpachelSzmelcPussyWagen - Polo '93 /\
5	Data: Marzec 14 2013 13:59:11
Temat: Re: Mało palący dla kobiety
Autor: Budzik
Użytkownik ZIWK ... - jakich dodatkowych opłat zwiazanych z gazem należy sie spodziewac? Droższe przeglądy, regulacje,konieczność starannego dbania o układ zapłonowy i chłodzenia Droższe o ile? Na czym ma polegać starannośc dbania? - co sądzicie o instalacji CNG (jest taki jeden do kupienia w okolicy). Gosc pisze, ze 12zł 100km. Jakie tutaj dodatkowe opłaty moga występować? Ile masz do stacji? z 3 km Ilu mechaników w pobliżu potrafi CNG "ogarnąć" w razie problemów? a tego to nie wiem. Do kiedy jest legalizacja butli - sprawdź cenę wymiany... ok, dzięki. Spytaj się żony co sądzi aucie całkowicie bez bagażnika (butle CNG są wielkie). Ma od tego tylne siedzenie. Dzięki za listę innych aut.
6	Data: Marzec 14 2013 16:46:28
Temat: Re: Mało palący dla kobiety
Autor: ZIWK
W dniu 2013-03-14 14:59, Budzik pisze: Użytkownik ZIWK ... - jakich dodatkowych opłat zwiazanych z gazem należy sie spodziewac? Droższe przeglądy, regulacje,konieczność starannego dbania o układ zapłonowy i chłodzenia Droższe o ile? Na czym ma polegać starannośc dbania? Np. wymiany świec i kabli powinny być częstsze i na elementy o wyższej jakości niż w silnikach benzynowych. Układ jest mniej wybaczający. Zaniedbania kończą się wystrzałami (zapłon mieszanki w kolektorze) - czasem poza hukiem nic się nie dzieje, a czasem po wystrzale pilnie szukasz resztek kolektora, filtra powietrza i obudowy na jezdni - z czujnikami temp. powietrza włącznie ;) . - co sądzicie o instalacji CNG (jest taki jeden do kupienia w okolicy). Gosc pisze, ze 12zł 100km. Jakie tutaj dodatkowe opłaty moga występować? Ile masz do stacji? z 3 km A inna stacja - jak ta będzie zamknięta / w remoncie ? Ilu mechaników w pobliżu potrafi CNG "ogarnąć" w razie problemów? a tego to nie wiem. Do kiedy jest legalizacja butli - sprawdź cenę wymiany... ok, dzięki. Spytaj się żony co sądzi aucie całkowicie bez bagażnika (butle CNG są wielkie). Ma od tego tylne siedzenie. Najdalej po 2 zakupach ładowanych na siedzenia szczególnie w 3-drzwiowym aucie będziesz miał "ciche dni" ;) Dzięki za listę innych aut. Proszę Cię bardzo... Jeśli to dla kobiety - to koniecznie szukaj autka ze wspomaganiem - reszta wypasu nie jest tak konieczna (korbki są dla ludzi, bez klimatyzacji nawet w lecie da się...) Nie należy wierzyć handlarzom: "klima do nabicia" to znaczy klimatyzacji NIE MA sprawnej a przywrócenie do życia to $$$$. Stare wyposażenie np. szyby elektrycznie zawiodą tylko raz - akurat w czasie nagłej burzy... Resztę sobie dośpiewaj. -- /\ Wojciech Smagowicz - Kraków /\ /\ SzpachelSzmelcPussyWagen - Polo '93 /\
7	Data: Marzec 14 2013 16:05:59
Temat: Re: Mało palący dla kobiety
Autor:
ZIWK wrote: Citroena Saxo/Peugeota 106 - z silnikiem 1.0/1.1 (diesel bÄdzie niedogrzany) http://www.euroncap.com/tests/citroen_saxo_2000/70.aspx Reanult Clio http://www.euroncap.com/tests/renault_clio_1997/10.aspx Skody Felicii Nie znalazłem, ale nie spodziewam siÄ nic lepszego, szczególnie biorÄc pod uwagÄ fakt, że wiÄkszoć jest już przegnita... -- ssá´Ęq sá´ ÇÉuÉÉšouÉá´
8	Data: Marzec 14 2013 17:56:15
Temat: Re: Mało palÄcy dla kobiety
Autor: Michoo
On 14.03.2013 17:05, tá´ wrote: ZIWK wrote: Citroena Saxo/Peugeota 106 - z silnikiem 1.0/1.1 (diesel bÄdzie niedogrzany) http://www.euroncap.com/tests/citroen_saxo_2000/70.aspx Reanult Clio http://www.euroncap.com/tests/renault_clio_1997/10.aspx Skody Felicii Nie znalazłem, ale nie spodziewam siÄ nic lepszego, szczególnie biorÄc pod uwagÄ fakt, że wiÄkszoć jest już przegnita... Jak szukałem dla siebie samochodu z założeniem "nieduże, tanie w naprawach, mało palÄce, bezpieczne" to wyszło, że najtaĹsze z dobrymi wynikami to Punto II (2000+). Clio od 2000 trochÄ lepsze (np. poduszka pasażera) ale też droższe i trochÄ mniej pojemne. -- Pozdrawiam Michoo
9	Data: Marzec 14 2013 13:20:37
Temat: Re: Mało palący dla kobiety
Autor:
Budzik wrote: Wybór padł wiec na seicento (chyba, ze polecicie coĹ innego) Doskonały wybór, mała stłuczka z SUV-em i po nogach. -- ssá´Ęq sá´ ÇÉuÉÉšouÉá´
10	Data: Marzec 14 2013 14:32:56
Temat: Re: Mało palÄcy dla kobiety
Autor: hisjusz
W dniu 2013-03-14 14:20, tá´ pisze: Budzik wrote: Wybór padł wiec na seicento (chyba, ze polecicie coĹ innego) Doskonały wybór, mała stłuczka z SUV-em i po nogach. Ci w SUV-ach tez ginÄ. Wszystko jak bóg da(nie myliÄ z ksiÄdzem) http://motoryzacja.interia.pl/hity_dnia/news/grand-cherokee-wpadl-do-stawu-cztery-ofiary,1746567 http://www.tvp.pl/bydgoszcz/aktualnosci/kryminalne/smierc-na-autostradzie-suv-wpadl-na-tira/4149505 http://www.piotrwachowski.com/lawyer-attorney-1707563.html http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=1&cad=rja&ved=0CC8QFjAA&url=http%3A%2F%2Fwww.motofilm.pl%2F2011%2F01%2F08%2Fwypadek-porsche-911-carrera-4-w-krakowie-video%2F&ei=cNFBUfabGa7n4QSz6IGQDA&usg=AFQjCNHVmxkHqS2HbpxuoJ7jJEVuHgZUPg&bvm=bv.43287494,d.bGE
11	Data: Marzec 14 2013 13:55:05
Temat: Re: Mało palący dla kobiety
Autor:
hisjusz wrote: Ci w SUV-ach tez ginÄ. Wszystko jak bóg da(nie myliÄ z ksiÄdzem) Ale nie w stłuczkach. -- ssá´Ęq sá´ ÇÉuÉÉšouÉá´
12	Data: Marzec 14 2013 13:59:11
Temat: Re: Mało palący dla kobiety
Autor: Budzik
Użytkownik tá´? ... Wybór padł wiec na seicento (chyba, ze polecicie coś innego) Doskonały wybór, mała stłuczka z SUV-em i po nogach. na ciebie zawsze można liczyć, że coś mądrego napiszesz...
13	Data: Marzec 14 2013 15:42:10
Temat: Re: Mało palący dla kobiety
Autor: Michoo
On 14.03.2013 14:59, Budzik wrote: Użytkownik tá´? ... Wybór padł wiec na seicento (chyba, ze polecicie coś innego) Doskonały wybór, mała stłuczka z SUV-em i po nogach. na ciebie zawsze można liczyć, że coś mądrego napiszesz... Trochę się najeździłem seicento, bo ojciec ma, ale zawsze się tam czułem niekomfortowo zarówno fizycznie (jestem wysoki a auto małe) jak i psychicznie - ciasno i człowiek boi się o golenie w razie choćby lekkiego puknięcia. A potem zobaczyłem to: http://www.euroncap.com/tests/fiat_seicento_2000/73.aspx i od tego czasu po prostu nie wsiadam do seicento. -- Pozdrawiam Michoo
14	Data: Marzec 14 2013 15:33:42
Temat: Re: Mało palący dla kobiety
Autor:
Budzik wrote: Wybór padł wiec na seicento (chyba, ze polecicie coĹ innego) Doskonały wybór, mała stłuczka z SUV-em i po nogach. na ciebie zawsze można liczyÄ, że coĹ mÄdrego napiszesz... Tyle, że taka jest prawda. -- ssá´Ęq sá´ ÇÉuÉÉšouÉá´
15	Data: Marzec 14 2013 21:46:29
Temat: Re: Mało palÄcy dla kobiety
Autor: Dziobak
Użytkownik "tĂĄÂ´Â" <tĂĄÂ´Ĺš> napisał w wiadomoĹci Budzik wrote: Wybór padł wiec na seicento (chyba, ze polecicie coĹ innego) Doskonały wybór, mała stłuczka z SUV-em i po nogach. na ciebie zawsze można liczyÄ, że coĹ mÄdrego napiszesz... Tyle, że taka jest prawda. Witam! PozwolÄ sobie tylko skromnie zauważyÄ że przeżyłem dzwon po którym Tikacz poszedł do kasacji trafiajÄÄ w bok starej Mazdy 626 za jej tylnym kołem. Nie wiem do ilu ze 110 km/h zdÄżyłem wyhamowaÄ na jakiĹ 30 metrach albo i mniej bo miałem wtedy bardzo dużo czasu na przemyĹlenia na jakim wózku inwalidzkim bÄdÄ jeździł i czy bÄdÄ jeździł aktywnie czy pasywnie. ;) A tu proszÄ - bonus, piÄÄ osób na pokładzie pojazdu z przednim pasem zrobionym ze spinacza biurowego i nikomu siÄ nic nie stało. :) A Seicento wydaje mi siÄ odrobinÄ twardsze. pozdrawiam Dziobak
16	Data: Marzec 14 2013 14:22:01
Temat: Re: Mało palący dla kobiety
Autor: mappl
Wybór padł wiec na seicento (chyba, ze polecicie coś innego) może Clio II? To dość wygodne autko w tym segmencie.
17	Data: Marzec 14 2013 15:28:25
Temat: Re: Mało palący dla kobiety
Autor: Iglo
Dnia Thu, 14 Mar 2013 14:22:01 +0100, mappl napisał(a): Wybór padł wiec na seicento (chyba, ze polecicie coś innego) może Clio II? To dość wygodne autko w tym segmencie. Za te pieniądze Clio II to będzie trup, choć to bardzo udane toczydełko. Jakiś matiz, pug 106/Saxo (UWAGA NA BELKĘ!) te mają fajny bagażnik, ewentualnie może uda sie znaleść Twingo. Przy założonych przebiegach LPG to zbędne komplikowanie sprawy. Mam do sprzedania Saxo < 3000kzł, jak interesuje info to iglo77_at_o2.pl
18	Data: Marzec 14 2013 16:46:14
Temat: Re: Mało palący dla kobiety
Autor: Maciek
Dnia Thu, 14 Mar 2013 11:59:10 +0000 (UTC), Budzik napisał(a): (...) Poszukj jej Toyoty Starlet. Bardzo wdzieczne i przede wszystkim niezawodne jezdzidelko. -- Maciek Karkulowsiał zwartusiał Ratuwsianku Maciuwsio
19	Data: Marzec 14 2013 16:47:41
Temat: Re: Mało palÄcy dla kobiety
Autor: Robert RÄdziak
On Thu, 14 Mar 2013 16:46:14 +0100, Maciek wrote: Poszukj jej Toyoty Starlet. Bardzo wdzieczne i przede wszystkim niezawodne jezdzidelko. Lubię, gdy o autach, z których najmłodsze mają już czternaście lat, mówi się ,,niezawodne''. r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak e36/5 323ti na-6 mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.
20	Data: Marzec 14 2013 18:56:56
Temat: Re: Mało palący dla kobiety
Autor: Artur Maśląg
W dniu 2013-03-14 17:47, Robert Rędziak pisze: On Thu, 14 Mar 2013 16:46:14 +0100, Maciek wrote: Poszukj jej Toyoty Starlet. Bardzo wdzieczne i przede wszystkim niezawodne jezdzidelko. Lubię, gdy o autach, z których najmłodsze mają już czternaście lat, mówi się ,,niezawodne''. Hmmm, jeżeli chodzi o tę generację japończyków, to są one naprawdę niezawodne i to posiadając więcej lat. W jeszcze 15 letnią corollę wsiadam i jadę bez strachu w drugi koniec Europy. Skoro moja corolla tak się sprawuje (podobnie było z cariną - to nie są wyjątki) to ze starletką będzie podobnie. Problem jest tylko jeden - znaleźć taką, której stan będzie w porządku, bo jak oglądałem sporo młodsze pojazdy to wolałem zostawić tę corollę w domu (w sumie od nowości, niech młodzież dojeździ), niż poznawać przeszłość 'nowego' nabytku. Ludzie rzadko sprzedają egzemplarze w stanie dobrym (czyli normalnie serwisowane) na wolnym rynku - odkupuje rodzina, znajomi itd.
21	Data: Marzec 14 2013 19:04:59
Temat: Re: Mało palący dla kobiety
Autor: szufela
Hmmm, jeżeli chodzi o tę generację japończyków, to są one naprawdę niezawodne i to posiadając więcej lat. Potwierdzam, bo tez kiedys mialem corolke I 1.3 i pierwsze klocki wymienilem po 100tys a tarcze byly jak nowe, ale obecnie nigdzie nie znajdzie takiego auta w stanie zadowalajacym. Co innego jesli ma te auto od nowosci, garazowane i serwisowane jak nalezy. sz.
22	Data: Marzec 14 2013 21:14:33
Temat: Re: Mało palący dla kobiety
Autor: nom
Użytkownik "szufela" napisał w wiadomości Hmmm, jeżeli chodzi o tę generację japończyków, to są one naprawdę niezawodne i to posiadając więcej lat. Potwierdzam, bo tez kiedys mialem corolke I 1.3 i pierwsze klocki wymienilem po 100tys a tarcze byly jak nowe, A to zależy akurat od wielu czynników, jak ktoś robi trasy po autostradach to rzadziej wymienia. :-) PS. Toyota produkuje tarcze i klocki?
23	Data: Marzec 14 2013 22:16:46
Temat: Re: Mało palący dla kobiety
Autor: szufela
A to zależy akurat od wielu czynników, jak ktoś robi trasy po autostradach to rzadziej wymienia. :-) To prawda. Jazda byla jakas tam mieszana, ale styl bardzo spokojny raczej juz nie byl. Jednak nie dziwie sie czytajac na forum toyoty cos takiego: "Wrzucam zdjęcia, jak obiecałem. Dla ludzi o mocnych nerwach. Fabryczne tarcze i klocki w Ave T22 po 122k km. Według ASO przy 110k km klocki były w dobrym stanie. Nie zaglądałem tam, dopóki nie pojawiły się piski. Tarcze można byłoby uratować, nie mają dużego rantu, ale nie miałem czasu na zabawy w toczenie i doprowadzenie ich do ładnego stanu. Jedna okładzina oderwała się po tym jak klocek wypadł z zacisku PS. Toyota produkuje tarcze i klocki? Tego nie wiem, ale nie sadze. sz.
24	Data: Marzec 14 2013 22:27:13
Temat: Re: Mało palący dla kobiety
Autor: Artur Maśląg
W dniu 2013-03-14 21:14, nom pisze: "szufela" napisał: Hmmm, jeżeli chodzi o tę generację japończyków, to są one naprawdę niezawodne i to posiadając więcej lat. Potwierdzam, bo tez kiedys mialem corolke I 1.3 i pierwsze klocki wymienilem po 100tys a tarcze byly jak nowe, A to zależy akurat od wielu czynników, jak ktoś robi trasy po autostradach to rzadziej wymienia. :-) Owszem, zależy, niemniej w tych pojazdach przy normalnej/typowej eksploatacji, klocki często właśnie dobijały do 100kkm, a tarcze 200kkm. Nie autostrady, nie hamowanie silnikiem na siłę, nie jazda o kropelce. Zamienniki może gorsze, ale o ile? PS. Toyota produkuje tarcze i klocki? Jako taka chyba nie - części bez znaku Toyota mam od dawna i jakoś nie zauważyłem, by na krócej starczały. Faktem jest, że nie kupuję na alledrogo i nie patrzę na każdy grosz - części kupuje warsztat i ja mam być zadowolony z ich usług. Sprawdza się dość dobrze. Może być tylko jeden problem - jak (np. wg oczekiwań J.F) sprawdzić powtarzalność jakości, skoro tak rzadko dokonuje się wymiany, a człowiek nie nabija sam 50kkm rocznie jednym samochodem? Kiedyś może bym to jakoś sprawdził, ale teraz? Wziąłem toykową książkę (po pożegnaniu ASO) i od 50kkm klocki są te same (5 lat) - brak adnotacji o wymianie. Obecnie 190kkm - raz wymienione były ;) W sumie jak przeglądam książkę to mi wstyd, że w zasadzie to tam nic nie trzeba robić :P
25	Data: Marzec 15 2013 07:37:53
Temat: Re: Mało palący dla kobiety
Autor: J.F.
Dnia Thu, 14 Mar 2013 22:27:13 +0100, Artur Maśląg napisał(a): W dniu 2013-03-14 21:14, nom pisze: A to zależy akurat od wielu czynników, jak ktoś robi trasy po autostradach to rzadziej wymienia. :-) Owszem, zależy, niemniej w tych pojazdach przy normalnej/typowej eksploatacji, klocki często właśnie dobijały do 100kkm, a tarcze 200kkm. Nie autostrady, nie hamowanie silnikiem na siłę, nie jazda o kropelce. Zamienniki może gorsze, ale o ile? Ty to kapelusznik jestes, ale ja gazu nie oszczedzam, hamulca z koniecznosci tez, a i tak mi klocki dlugo wytrzymuja. Tarcze w zasadzie sa wieczne, o ile sie nie pilnuje przepisowego wymiaru z suwmiarka, bo i po co :-) Kiedyś może bym to jakoś sprawdził, ale teraz? Wziąłem toykową książkę (po pożegnaniu ASO) i od 50kkm klocki są te same (5 lat) - brak adnotacji o wymianie. Obecnie 190kkm - raz wymienione były ;) W sumie jak przeglądam książkę to mi wstyd, że w zasadzie to tam nic nie trzeba robić :P Ech, prawie jak sierra :-) Ale mondeo to jednak g* wort :-( No i jak sie potem pochwalic tym plikiem faktur za naprawy :-) J.
26	Data: Marzec 15 2013 08:50:53
Temat: Re: Mało palący dla kobiety
Autor: Artur Maśląg
W dniu 2013-03-15 07:37, J.F. pisze: Dnia Thu, 14 Mar 2013 22:27:13 +0100, Artur Maśląg napisał(a): Owszem, zależy, niemniej w tych pojazdach przy normalnej/typowej eksploatacji, klocki często właśnie dobijały do 100kkm, a tarcze 200kkm. Nie autostrady, nie hamowanie silnikiem na siłę, nie jazda o kropelce. Zamienniki może gorsze, ale o ile? Ty to kapelusznik jestes, ale ja gazu nie oszczedzam, hamulca z koniecznosci tez, a i tak mi klocki dlugo wytrzymuja. A co ma do tego moje wyimaginowane kapelusznictwo? Myślisz, że ja jeden te samochody eksploatuję przez tyle lat? Tarcze w zasadzie sa wieczne, o ile sie nie pilnuje przepisowego wymiaru z suwmiarka, bo i po co :-) A tak, konsekwencje takiego podejścia można czasem obejrzeć - włos się na głowie jeży jak człowiek na to patrzy. Kiedyś może bym to jakoś sprawdził, ale teraz? Wziąłem toykową książkę (po pożegnaniu ASO) i od 50kkm klocki są te same (5 lat) - brak adnotacji o wymianie. Obecnie 190kkm - raz wymienione były ;) W sumie jak przeglądam książkę to mi wstyd, że w zasadzie to tam nic nie trzeba robić :P Ech, prawie jak sierra :-) Jak to prawie jak sierra? Tam w ogóle nie wymieniałeś? Żeby była jasność (bo może nieczytelnie napisałem) - klocki były wymienione wcześniej, przed założeniem książki 'poasowej' i nie pamiętam kiedy (musiałbym pokopać w archiwum, ale mi się nie chce). Póki co, nie zanosi się na na kolejną wymianę. Ale mondeo to jednak g* wort :-( Jak to ford - dobrze, że mazdy nie zepsuł ;) No i jak sie potem pochwalic tym plikiem faktur za naprawy :-) Jakim plikiem faktur? Plik faktur o niczym nie świadczy.
27	Data: Marzec 15 2013 09:01:45
Temat: Re: Mało palący dla kobiety
Autor: J.F.
Dnia Fri, 15 Mar 2013 08:50:53 +0100, Artur Maśląg napisał(a): W dniu 2013-03-15 07:37, J.F. pisze: Dnia Thu, 14 Mar 2013 22:27:13 +0100, Artur Maśląg napisał(a): Owszem, zależy, niemniej w tych pojazdach przy normalnej/typowej eksploatacji, klocki często właśnie dobijały do 100kkm, a tarcze 200kkm. Nie autostrady, nie hamowanie silnikiem na siłę, nie jazda o kropelce. Zamienniki może gorsze, ale o ile? Ty to kapelusznik jestes, ale ja gazu nie oszczedzam, hamulca z koniecznosci tez, a i tak mi klocki dlugo wytrzymuja. A co ma do tego moje wyimaginowane kapelusznictwo? Jak sie jedzie 40/50, to trudno zeby hamulce cierpialy. Jak sie jezdzi 100/50, to czasem trzeba ich uzywac :-) Myślisz, że ja jeden te samochody eksploatuję przez tyle lat? Dzieci widac wziely przyklad z ojca :-) Tarcze w zasadzie sa wieczne, o ile sie nie pilnuje przepisowego wymiaru z suwmiarka, bo i po co :-) A tak, konsekwencje takiego podejścia można czasem obejrzeć - włos się na głowie jeży jak człowiek na to patrzy. Ale miedzy 11 a 1mm jest jeszcze 10 mm posrednich :-) Kiedyś może bym to jakoś sprawdził, ale teraz? Wziąłem toykową książkę (po pożegnaniu ASO) i od 50kkm klocki są te same (5 lat) - brak adnotacji o wymianie. Obecnie 190kkm - raz wymienione były ;) W sumie jak przeglądam książkę to mi wstyd, że w zasadzie to tam nic nie trzeba robić :P Ech, prawie jak sierra :-) Jak to prawie jak sierra? Tam w ogóle nie wymieniałeś? Ja tak ogolnie, przy scierce to w zasadzie tez nie trzeba bylo nic robic :-) Klocki akurat wymienialem. Raz. Jak czesto wymienial poprzednik to nie wiem. Te 50kkm wytrzymuja spokojnie. No i jak sie potem pochwalic tym plikiem faktur za naprawy :-) Jakim plikiem faktur? Plik faktur o niczym nie świadczy. Niektorzy uwazaja inaczej :-) J.
28	Data: Marzec 15 2013 20:03:41
Temat: Re: Mało palący dla kobiety
Autor: Artur Maśląg
W dniu 2013-03-15 09:01, J.F. pisze: Dnia Fri, 15 Mar 2013 08:50:53 +0100, Artur Maśląg napisał(a): W dniu 2013-03-15 07:37, J.F. pisze: (...) Ty to kapelusznik jestes, ale ja gazu nie oszczedzam, hamulca z koniecznosci tez, a i tak mi klocki dlugo wytrzymuja. A co ma do tego moje wyimaginowane kapelusznictwo? Jak sie jedzie 40/50, to trudno zeby hamulce cierpialy. Jak sie jezdzi 100/50, to czasem trzeba ich uzywac :-) Czyli kreujesz taką rzeczywistość, jaka pasuje to twoich tez. Normalna jazda to niekoniecznie 40/50, a i wtedy można zabić hamulce dość szybko (jak i inne elementy). Myślisz, że ja jeden te samochody eksploatuję przez tyle lat? Dzieci widac wziely przyklad z ojca :-) W zakresie kultury i rozsądku? Być może, ale pozostaje młodość itd. Sam wiele lat temu jeździłem 'ostrzej' - o żonie już nie wspomnę. Ale miedzy 11 a 1mm jest jeszcze 10 mm posrednich :-) Widziałem na zdjęciach. Klocki akurat wymienialem. Raz. Jak czesto wymienial poprzednik to nie wiem. Te 50kkm wytrzymuja spokojnie. 50kkm a 100kkm to różnica.
29	Data: Marzec 14 2013 22:37:34
Temat: Re: Mało palący dla kobiety
Autor: szufela
PS. Toyota produkuje tarcze i klocki? Dostawcy moga byc rozni. Pisza, ze Kashiyama, ale tez moze byc Ferodo. Pewnie zalezy na jaki rynek. sz.
30	Data: Marzec 14 2013 20:42:02
Temat: Re: Mało palÄcy dla kobiety
Autor: Maciek
Dnia Thu, 14 Mar 2013 16:47:41 +0000 (UTC), Robert Rędziak napisał(a): Lubię, gdy o autach, z których najmłodsze mają już czternaście lat, mówi się ,,niezawodne''. Mowa jest o samochodach za 3-4 tysiace. Nowki w tej cenie raczej nie znajdziesz, a 15-letnia starletka bedzie mniej awaryjna niz dostepne w tej cenie seicento, saxo, ax czy micra. -- Maciek Karkulowsiał zwartusiał Ratuwsianku Maciuwsio
31	Data: Marzec 15 2013 08:34:44
Temat: Re: Mało palący dla kobiety
Autor: Chris
Maciek nabazgrał(a): Dnia Thu, 14 Mar 2013 16:47:41 +0000 (UTC), Robert Rędziak napisał(a): Lubię, gdy o autach, z których najmłodsze mają już czternaście lat, mówi się ,,niezawodne''. Mowa jest o samochodach za 3-4 tysiace. Nowki w tej cenie raczej nie znajdziesz, a 15-letnia starletka bedzie mniej awaryjna niz dostepne w tej cenie seicento, saxo, ax czy micra. Akurat Micra jest autem niezwodnym, ludzie potrafili przejechać po milion km bez żadnych problemów. -- www.bezwypadkowy.net - Sprawdź historię auta i zobacz czy nie było wrakiem. www.automo.pl - Sprawdź VIN, wyposażenie, przebieg, historię wypadkową.
32	Data: Marzec 15 2013 18:35:10
Temat: Re: Mało palący dla kobiety
Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak
W dniu 2013-03-14 20:42, Maciek pisze: Dnia Thu, 14 Mar 2013 16:47:41 +0000 (UTC), Robert Rędziak napisał(a): Lubię, gdy o autach, z których najmłodsze mają już czternaście lat, mówi się ,,niezawodne''. Mowa jest o samochodach za 3-4 tysiace. Nowki w tej cenie raczej nie znajdziesz, a 15-letnia starletka bedzie mniej awaryjna niz dostepne w tej cenie seicento, saxo, ax czy micra. Będzie. O ile kupisz egzemplarz o wiadomej przeszłości, np. od rodziny. W każdym innym przypadku możesz z tej kwoty zostawić sobie piątaka na talię kart czy kości do gry. -- Marcin "Kenickie" Mydlak Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl P307 2.0HDi/90 "Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."
33	Data: Marzec 15 2013 20:29:25
Temat: Re: Mało palący dla kobiety
Autor: Artur Maśląg
W dniu 2013-03-15 18:35, Marcin "Kenickie" Mydlak pisze: W dniu 2013-03-14 20:42, Maciek pisze: Dnia Thu, 14 Mar 2013 16:47:41 +0000 (UTC), Robert Rędziak napisał(a): Lubię, gdy o autach, z których najmłodsze mają już czternaście lat, mówi się ,,niezawodne''. Mowa jest o samochodach za 3-4 tysiace. Nowki w tej cenie raczej nie znajdziesz, a 15-letnia starletka bedzie mniej awaryjna niz dostepne w tej cenie seicento, saxo, ax czy micra. Będzie. O ile kupisz egzemplarz o wiadomej przeszłości, np. od rodziny. O czym już była mowa :) W każdym innym przypadku możesz z tej kwoty zostawić sobie piątaka na talię kart czy kości do gry. O tym też ;)
34	Data: Marzec 14 2013 19:22:35
Temat: Re: Mało palÄcy dla kobiety
Autor: BartekK
W dniu 2013-03-14 12:59, Budzik pisze: Ma mało paliÄ (najlepiej jakby był w gazie) Ma kosztowaÄ ok 3.500 (maks 4.000) Zona jezdzi tylko po miescie, nie osiÄga zawrotnych predkosci, nie wyprzedza, generalnie jezdzi bardzo spokojnie. Mieczne przebiegi: około 700 km maks 700km miesiÄcznie: - przy spalaniu ~7l/100 (ciÄżko osiÄgalne zimÄ po mieĹcie, ale powiedzmy) i cenie paliwa 5.5zł - to 269,5zł na miesiÄc - przy spalaniu ~10l/100 - 385zł = Różnica na miesiÄc 115zł (przy maksymalnym przebiegu założonym) Czy przy tak niewielkich przebiegach spalanie (tzn różnica w cenie) ma dla ciebie znaczenie? Czy jazda po mieĹcie i parkowanie - nie zjedzÄ wiÄcej na bilety parkingowe, na olej, na przeglÄd gazu +70zł na rok, nowy akumulator czy opony, itp ? Czy superduper oszczÄdne auto (w co nie wierzÄ przy tej cenie zakupu, ale powiedzmy że np Lupo 3L) nie okaże ci siÄ 10x droższe w eksploatacji niż zysk z różnicy spalania, jak zdupczy siÄ w nim cokolwiek... To już kupujÄc auto o te 500zł taĹsze - masz pół roku "jazdy za darmo" jeĹli chodzi o różnice w spalaniu ;) -- \| Bartłomiej Kuźniewski \| GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/ \| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173
35	Data: Marzec 15 2013 03:22:10
Temat: Re: Mało palący dla kobiety
Autor: Adam Płaszczyca
Dnia Thu, 14 Mar 2013 11:59:10 +0000 (UTC), Budzik napisał(a): Ma mało palić (najlepiej jakby był w gazie) Każdy - powietrze jest gazem. Ma kosztować ok 3.500 (maks 4.000) Zona jezdzi tylko po miescie, nie osiąga zawrotnych predkosci, nie wyprzedza, generalnie jezdzi bardzo spokojnie. Mieczne przebiegi: około 700 km maks Wybór padł wiec na seicento (chyba, ze polecicie coś innego) Aż tak bardzo nie lubisz zony? -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Kęszyca Leśna _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++
36	Data: Marzec 15 2013 09:59:09
Temat: Re: Mało palący dla kobiety
Autor: Budzik
Użytkownik Adam Płaszczyca ... Ma mało palić (najlepiej jakby był w gazie) Każdy - powietrze jest gazem. Brawo! Chciałeś zabłysnąc czy naprawdę nie zrozumiałeś? Ma kosztować ok 3.500 (maks 4.000) Zona jezdzi tylko po miescie, nie osiąga zawrotnych predkosci, nie wyprzedza, generalnie jezdzi bardzo spokojnie. Mieczne przebiegi: około 700 km maks Wybór padł wiec na seicento (chyba, ze polecicie coś innego) Aż tak bardzo nie lubisz zony? Tak. A co? Ty swoją lubisz?
37	Data: Marzec 15 2013 12:25:20
Temat: Re: Mało palący dla kobiety
Autor: LEPEK
W dniu 2013-03-14 12:59, Budzik pisze: Nie, nie - to nie jest ogłoszenie matrymonialne! Szukam auta dla żony. Ma mało palić (najlepiej jakby był w gazie) Ma kosztować ok 3.500 (maks 4.000) Zona jezdzi tylko po miescie, nie osiąga zawrotnych predkosci, nie wyprzedza, generalnie jezdzi bardzo spokojnie. Mieczne przebiegi: około 700 km maks Wybór padł wiec na seicento (chyba, ze polecicie coś innego) Pytania: - ile takie autko moze palic zakładając taki spokojny tryb jazdy - jakich dodatkowych opłat zwiazanych z gazem należy sie spodziewac? - co sądzicie o instalacji CNG (jest taki jeden do kupienia w okolicy). Gosc pisze, ze 12zł 100km. Jakie tutaj dodatkowe opłaty moga występować? Z góry dzięki za pomoc. Witaj, Moim zdaniem nie powinieneś skupiać się na konkretnym modelu, tylko poszukać samochodu w oparciu o pewne kryteria w niewielkiej odległości od ciebie. W niewielkiej odległości, bo przy cenie zakupu 3-4 kzł nie opłaci ci się jeździć po 70 km w jedną stronę kilka razy, bo cały budżet zeżrą ci dojazdy. "Pewne kryteria": określona wielkość samochodu (klasa a/b/ może c) ze wspomaganiem. I podstawowa sprawa - w dobrym stanie. Reszta będzie sprawą wtórną. No bo to, co oszczędzisz na paliwie kupując samochód z gazem (1500? 2000?) możesz z łatwością utopić w remoncie parcha. To, że będzie Japończykiem na nic ci się zda, jeśli będzie kapało na głowę, a amortyzatorów nie będzie do czego przykręcić. Na rocznik i przebieg nie ma co patrzeć. Pozdr, -- L E P E K Pruszcz Gdański no_spam/maupa/poczta/kropka/fm Corolla E11 4E-FE sedan '97 Avensis T22 1CD-FTV sedan '01