Siema,
jak w temacie a dokładniej mówiąc...
Czy może ktoś z praktyki powiedzieć jakie mogą być realne koszty pomalowania motocykla na 1 kolor, ale z dobrych, trwałych materiałów?
Zakładając, że ja wszystko rozbieram i dostarczam poszczególne elementy.
Przykład Transalp, czyli:
Niektóre elementy są plastikowe, które mogą mieć ryski czy bardzo drobne pęknięcia inne metalowe jak np. bak czy główna czasza, są w stanie idealnym, lakier obecny jest zdrowy, ale chciałbym zmienić barwy, nie mylić z... ;)
1. Główna czasza - metal
2. Boczne owiewki - metal
3. Bak - metal
4. Tylne osłony - plastik
5. Błotnik przód - chyba metal,
6. Błotnik tył - plastik
7. Pokrywa kufra - plastik
8. Może jeszcze jakieś drobiazgi z osprzętu.
Dzięki za wszelkie sugestie czy wskazówki...
--
Pozdr! falco
SenNa... 356 '58 175
T.Apacz 0.6 '97
2 |
Data: Luty 23 2011 12:29:01 |
Temat: Re: Malowanie motocykla - koszty |
Autor: Grzybol |
Użytkownik "falco" napisał w wiadomości
Siema,
jak w temacie a dokładniej mówiąc...
Czy może ktoś z praktyki powiedzieć jakie mogą być realne koszty
pomalowania motocykla na 1 kolor, ale z dobrych, trwałych materiałów?
Zakładając, że ja wszystko rozbieram i dostarczam poszczególne elementy.
Przykład Transalp, czyli:
Niektóre elementy są plastikowe, które mogą mieć ryski czy bardzo drobne
pęknięcia inne metalowe jak np. bak czy główna czasza, są w stanie
idealnym, lakier obecny jest zdrowy, ale chciałbym zmienić barwy, nie
mylić z... ;)
1. Główna czasza - metal
2. Boczne owiewki - metal
3. Bak - metal
4. Tylne osłony - plastik
5. Błotnik przód - chyba metal,
6. Błotnik tył - plastik
7. Pokrywa kufra - plastik
8. Może jeszcze jakieś drobiazgi z osprzętu.
Dzięki za wszelkie sugestie czy wskazówki...
Nie czytasz archiwum. U mnie 500 u maverika 50.000. Wybór należy do Ciebie.
--
Grzybol
3 |
Data: Luty 24 2011 01:28:10 | Temat: Re: Malowanie motocykla - koszty | Autor: marider |
W dniu 2011-02-23 12:29, Grzybol pisze:
Dzięki za wszelkie sugestie czy wskazówki...
Bede wredny -> archiwum ;) Nikt bez rzucenia okiem na plastiki nie wyceni Ci kosztow, widelki sa rozne oraz zalezy gdzie i u kogo :)
U mnie 500 u maverika 50.000.
Hehe, kumpel pomalowal sobie K6 600ccm za 900zl - "bo taniej". Gosc odwalil ktory tworzyl "arcydzielo" robil to chyba farba Sniezka wiec widok byl po prostu straszny - zacieki, pekniecia itp itd., a kasa w bloto. Osobiscie wole zaplacic wiecej i miec zrobione jak nalezy u dobrego polecanego lakiernika niz poprawiac lipe po jakims "malarzu" ;)
Wybór należy do Ciebie.
Racja :)
Pzdr
--
marider
Wsciekla Rn22 + dodatki
4 |
Data: Luty 24 2011 15:03:15 | Temat: Re: Malowanie motocykla - koszty | Autor: |
Tu chyba duzo zalezy od tego gdzie mieszkasz, im wieksze zadupie tym taniej, co
wcale nie znaczy ze gorzej. Dla przykladu za malowanie hondy st1300 - wszystko
oprocz zbiornika, bo ten wystarczylo wypolerowac) zaplacilem tysiaka a
elementow w sumie do malowania bylo chyba 16, robota wykonana wzorowo. Malowane
granatowa perla. Za taka sama robote w stolycy chciano 2500-3000.
Kapec
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
5 |
Data: Luty 26 2011 12:12:42 | Temat: Re: Malowanie motocykla - koszty | Autor: WOJO |
Tu chyba duzo zalezy od tego gdzie mieszkasz, im wieksze zadupie tym taniej, co
wcale nie znaczy ze gorzej. Dla przykladu za malowanie hondy st1300 - wszystko
oprocz zbiornika, bo ten wystarczylo wypolerowac) zaplacilem tysiaka a
elementow w sumie do malowania bylo chyba 16, robota wykonana wzorowo. Malowane
granatowa perla. Za taka sama robote w stolycy chciano 2500-3000.
Podaj samolubie adres lakiernika - będzie dla potomnych :)
Pozdrawiam !
WOJO
6 |
Data: Luty 27 2011 11:37:39 | Temat: Re: Malowanie motocykla - koszty | Autor: |
Podaj samolubie adres lakiernika - będzie dla potomnych :)
Nie za bardzo ma to sens, bo jeden mankament tego rozwiazania byl. Mianowicie
chlop jest dosc nieslowny w temacie terminowosci bo jest zawalony robota
permanentnie, obrabia auta paru handlarzom w moim miescie (Kwidzynie) i trzeba
duzo cierpliwosci zeby sie do niego dopchac. Poza tym to moj znajomy wiec moze
i cena tez byla inna, chociaz za ta sama robote inny, podobno lepszy w miescie
krzyknal 1300. Takze tak jak pisalem czasem warto poszukac gdzies na uboczu, to
wcale nie swiadczy o tym, ze tacy lakiernicy potrafia tylko maluchy malowac.
Kapec
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
7 |
Data: Luty 28 2011 09:46:14 | Temat: Re: Malowanie motocykla - koszty | Autor: de Fresz |
On 2011-02-27 11:37:39 +0100, said:
Takze tak jak pisalem czasem warto poszukac gdzies na uboczu, to
wcale nie swiadczy o tym, ze tacy lakiernicy potrafia tylko maluchy malowac.
Potwierdzam, miałem podobne doświadczenia z puszką. Pod Kazimierzem facet zrobił mi robotę za połowę stawki warszawskiej, malowanie i blacharka tiptop, gorzej mu poszło z uzbrajaniem drzwi (parę drobiazgów skopali) - no ale w moto to raczej nie problem, chyba że ktoś ma życzenie odstawić jeżdżące moto i odebrać takie samo po lakierowaniu - odradzał bym przy takich małomiasteczkowych magikach.
--
Pozdrawiam
de Fresz
| | | | | |