Maluch kosztowa 20 pensji
1 | Data: Czerwiec 06 2017 17:52:58 |
Temat: Maluch kosztowa 20 pensji | |
Autor: z | A dzi? Jaki skok cywilizacyjny nastpi? 2 |
Data: Czerwiec 06 2017 18:15:51 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: t-1 | W dniu 2017-06-06 o 17:52, z pisze: A dzi? Jaki skok cywilizacyjny nastpi? Dzi za 20 pensji mona kupi co z klasy redniej. 3 |
Data: Czerwiec 06 2017 19:36:19 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: z | W dniu 2017-06-06 o 18:15, t-1 pisze: Dzi za 20 pensji mona kupi co z klasy redniej. Rzu konkretem bo ciekaw jestem. z 4 |
Data: Czerwiec 06 2017 20:01:39 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: 007 | z w W dniu 2017-06-06 o 18:15, t-1 pisze: Rzu konkretem bo ciekaw jestem. Konkretem 20 pensji? Prosze bardzo: http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/srednia-krajowa-zarobki-w-polsce-gus,23,0,2237463.html Mnoysz x 20 i wychodzi 93kPLN, i wychodzi wg cennika Maluch klasy wyszej... Pa gamoniu -- 'Tom N' 5 |
Data: Czerwiec 06 2017 20:07:07 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: Maciek | Dnia Tue, 6 Jun 2017 20:01:39 +0200, 007 napisa(a): Mnoysz x 20 i wychodzi 93kPLN, i wychodzi wg cennika Maluch klasy No, to teraz bysn. 4600, ale BRUTTO... -- //\/\aciek docktor(a)poczta.onet.pl 6 |
Data: Czerwiec 06 2017 20:12:28 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: 007 | Maciek w Dnia Tue, 6 Jun 2017 20:01:39 +0200, 007 napisa(a): Mnoysz x 20 i wychodzi 93kPLN, i wychodzi wg cennika Maluch klasy Pa gamoniu No, to teraz bysn. Podoba mi sie opinia gimnazjalisty z nadania Romana... 4600, ale BRUTTO... Kto twierdzi inaczej? Pa gamoniu. -- 'Tom N' 7 |
Data: Czerwiec 07 2017 07:54:27 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: Maciek | Dnia Tue, 6 Jun 2017 20:12:28 +0200, 007 napisa(a): Podoba mi sie opinia gimnazjalisty z nadania Romana... Co ci si chopcze popieprzyo, z gimnazjami to ja si o dekad rozminem. Ale rozumiem, e si musisz dowartociowa, tylko czy nie mgby tego robi na prgu czy gdzie tam do tej pory sobie trollowae? Kto twierdzi inaczej? Pa gamoniu. Co jakby kobieca logika. Probowae przymierza sukienk? -- //\/\aciek docktor(a)poczta.onet.pl 8 |
Data: Czerwiec 06 2017 21:57:38 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: z | W dniu 2017-06-06 o 20:07, Maciek pisze: No, to teraz bysn. Wiedziaem e to si tak skoczy ;-) z 9 |
Data: Czerwiec 07 2017 14:59:50 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: Smok Eustachy | W dniu 06.06.2017 o 20:07, Maciek pisze: Dnia Tue, 6 Jun 2017 20:01:39 +0200, 007 napisa(a):Wypata to wypata. 10 |
Data: Czerwiec 07 2017 17:29:01 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: Maciek | Dnia Wed, 7 Jun 2017 14:59:50 +0200, Smok Eustachy napisa(a): 4600, ale BRUTTO...Wypata to wypata. Aha, a co moesz kupi za t cz, ktrej nie dostajesz do rki? -- //\/\aciek docktor(a)poczta.onet.pl 11 |
Data: Czerwiec 08 2017 16:32:01 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: sirapacz |
Aha, a co moesz kupi za t cz, ktrej nie dostajesz do rki? emerytur, ubezpieczenie zdrowotne oraz opacisz podatek dochodowy. 12 |
Data: Czerwiec 08 2017 21:22:01 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: Maciek | Dnia Thu, 8 Jun 2017 16:32:01 +0200, sirapacz napisa(a): emerytur, ubezpieczenie zdrowotne oraz opacisz podatek dochodowy. Dla rozwaa o sile nabywczej i kupowaniu samochodw ma to raczej niewielkie znaczenie :) -- //\/\aciek docktor(a)poczta.onet.pl 13 |
Data: Czerwiec 09 2017 06:46:13 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: sirapacz |
;) wiememerytur, ubezpieczenie zdrowotne oraz opacisz podatek dochodowy. 14 |
Data: Czerwiec 06 2017 21:51:40 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: LEPEK | W dniu 06.06.2017 o 20:01, 007 pisze: Konkretem 20 pensji? Prosze bardzo: Nie odrniasz brutto od netto. Nie da si (zwykle) wyda caej pensji brutto, bo wczeniej musisz si podzieli z pastwem. To 4635 to bdzie jakie 3300 'na rk', czyli tyle moesz wyda, bo tyle fizycznie dostaniesz. A to daje 66000 z na samochd, jeli ma by 'za dwadziecia pensji'. To ju nie bdzie klasa wysza, chyba e 'w kredycie 50/50' :) . Pozdr, -- L E P E K Pruszcz Gdaski no_spam/maupa/poczta/kropka/fm Avensis CDT220 1CDFTV sedan'01 Avensis ADT270 1ADFTV sedan'08 Majesty YP125E SE068 sqter'09 MX-5 II NB FL B6-ZE rdstr'03 15 |
Data: Czerwiec 06 2017 21:59:37 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: z | W dniu 2017-06-06 o 21:51, LEPEK pisze: Nie da si (zwykle) wyda caej pensji brutto, bo wczeniej musisz si podzieli z pastwem. To 4635 to bdzie jakie 3300 'na rk', czyli tyle moesz wyda, bo tyle fizycznie dostaniesz. A to daje 66000 z na samochd, jeli ma by 'za dwadziecia pensji'. To ju nie bdzie klasa wysza, chyba e 'w kredycie 50/50' :) . Ale ja bym si w dzisiejszych rozwarstwionych czasach nie posugiwa redni a median Wic... z 16 |
Data: Czerwiec 06 2017 22:18:05 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: LEPEK | W dniu 06.06.2017 o 21:59, z pisze: Ale ja bym si w dzisiejszych rozwarstwionych czasach nie posugiwa redni a median Moe by mediana, moe by dominanta, moe poszli do lasu. Mi chodzi o podstawow wiadomo ekonomiczn - odrnienie brutto od netto. Pozdr, -- L E P E K Pruszcz Gdaski no_spam/maupa/poczta/kropka/fm Avensis CDT220 1CDFTV sedan'01 Avensis ADT270 1ADFTV sedan'08 Majesty YP125E SE068 sqter'09 MX-5 II NB FL B6-ZE rdstr'03 17 |
Data: Czerwiec 07 2017 07:19:15 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: z | W dniu 2017-06-06 o 22:18, LEPEK pisze: Moe by mediana, moe by dominanta, moe poszli do lasu. Ju dawno ustalilimy e tylko nawiedzeni ekonomici z frakcji balcerowiczowskiej jaraj si brutto :-) Polecam audycje "wiat si chwieje" w tokfm i wywiad z prof. Osiatyskim z 18 |
Data: Czerwiec 07 2017 07:17:50 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: Wiesiaczek | W dniu 06.06.2017 o 21:59, z pisze: W dniu 2017-06-06 o 21:51, LEPEK pisze: I susznie. Bo obecnie masz duo więcej kosztw ktrych nie moesz ominąć i z tego "brutto" robi się "netto" a z tego netto musisz zrobić tyle obowiązkowych opat, e jak Ci zostanie 500 z to sukces. I za 20 pensji nie kupisz nawet porządnego motocykla. Przypomnę, e w PRL-u nie byo pensji "brutto" i wszystko byo "do ręki". Na wszelkie opaty te wychodzio znacznie mniej na tyle, ze spokojnie poowę mona byo odoyć. -- Wiesiaczek (dziś z DC) "Ja piję tylko przy dwch okazjach: Gdy są ogrki i gdy ich nie ma" ® 19 |
Data: Czerwiec 07 2017 07:39:30 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: P.B. | Dnia Wed, 7 Jun 2017 07:17:50 +0200, Wiesiaczek napisa(a): Przypomn, e w PRL-u nie byo pensji "brutto" i wszystko byo "do rki". A potem za odoone pienidze kupi sobie nowego Opla, albo BMW w salonie. -- Pozdrawiam, Przemek 20 |
Data: Czerwiec 07 2017 15:43:59 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: Wiesiaczek | W dniu 07.06.2017 o 07:39, P.B. pisze: Dnia Wed, 7 Jun 2017 07:17:50 +0200, Wiesiaczek napisa(a): Pierdnąeś w towarzystwie i wystarczy - PLONK! -- Wiesiaczek (dziś z DC) "Ja piję tylko przy dwch okazjach: Gdy są ogrki i gdy ich nie ma" ® 21 |
Data: Czerwiec 08 2017 10:42:06 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: Myjk | Wed, 7 Jun 2017 07:39:30 +0200, P.B. A potem za odoone pieniądze kupić sobie nowego Opla, Ci co mieli komuszy paszport, sobie kupili, a jake. Ci sami teraz tęsknią do powrotu do tej "rwności". -- Pozdor Myjk 22 |
Data: Czerwiec 08 2017 20:31:55 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: P.B. | Dnia Thu, 8 Jun 2017 10:42:06 +0200, Myjk napisa(a): Wed, 7 Jun 2017 07:39:30 +0200, P.B. A jak si pluj teraz! -- Pozdrawiam, Przemek 23 |
Data: Czerwiec 07 2017 11:33:14 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: J.F. | Uytkownik "Wiesiaczek" napisa w wiadomości grup Przypomnę, e w PRL-u nie byo pensji "brutto" i wszystko byo "do ręki". Pod koniec lat 70-tych i w 80-tych jakos tak i Jaruzelski dzielnie walczyl z "nawisem inflacyjnym", a towary byly na kartki, talony, przedplaty. 80-te to w ogole trudno oceniac, bo zaczely sie z pensja 3 tysiace, a skoczyly chyba z 3 miliony. Ale ... wielkie akcje protestacyjne u nas byly spowodowane przez podwyzki cen. https://pl.wikipedia.org/wiki/Strajki_lubelskie_1980 https://pl.wikipedia.org/wiki/Czerwiec_1976 https://pl.wikipedia.org/wiki/Grudzie%C5%84_1970 https://pl.wikipedia.org/wiki/Pozna%C5%84ski_Czerwiec [ciekawe - wszyscy byli przodownikami ?] Wychodzi na to, ze tych pieniedzy za duzo nie bylo. J. 24 |
Data: Czerwiec 07 2017 16:27:17 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: Shrek | W dniu 07.06.2017 o 07:17, Wiesiaczek pisze: Przypomnę, e w PRL-u nie byo pensji "brutto" i wszystko byo "do ręki". Baa. Nawet więcej, bo i tak nie byo czego kupić:P Shrek 25 |
Data: Czerwiec 07 2017 09:18:25 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: abn140 | medianamediana ssie. dominanta najlepiej. szczegolnie jesli porownujecie do komuny gdzie wszystkim gowno_rowno. mniej wiecej... no wiec obecnie najlepiej uchwyci rowno_gowno dominanta. ale zapewne bedzie bardzo blisko mediany, szczegolnie wg oficialnych danych - a te chyba oidp nie uwzgledniaja najmniejszych firm.... 26 |
Data: Czerwiec 06 2017 19:00:48 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: Budzik | Uytkownik z ... Fiat Tipo za 40.000...Dzi za 20 pensji mona kupi co z klasy redniej. to nawet nie jest 20 pensji... -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usu take "_") Jaki czas temu pisaem, e przydaoby si stworzy pl.rec.gry.rpg.towarzyskie Raczej pl.rec.gry.wstepne :-O 27 |
Data: Czerwiec 10 2017 14:05:13 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: Mateusz Bogusz | Fiat Tipo za 40.000... Ale nie piszmy e aktualne tipo porwnywalne jest z maluchem. -- Pozdrawiam, Mateusz Bogusz 28 |
Data: Czerwiec 06 2017 18:20:09 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: 007 | z w A dzi? kosztuje 500+ -- 'Tom N' 29 |
Data: Czerwiec 06 2017 22:32:23 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak | W dniu 2017-06-06 o 18:20, 007 pisze: z w Taa, kup dzi Malucha w stanie do jazdy i przejcia przegldu za 500+. -- Marcin "Kenickie" Mydlak Wrocaw, GG:291246, Skype:kenickie_pl P307 2.0HDi/90 "Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a ronie popyt na wity spokj." 30 |
Data: Czerwiec 06 2017 18:49:57 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: J.F. | Dnia Tue, 6 Jun 2017 17:52:58 +0200, z napisa(a): A dzi? Jaki skok cywilizacyjny nastpi? Samochod to jednak skok cywilizacyjny w porownaniu z maluchem. A cena ? Kiedy kosztowal 20 pensji ? I kiedy mozna bylo ot tak pojsc i kupic ? No - mozna bylo, w Pewexie, za dolary. J. 31 |
Data: Czerwiec 06 2017 20:43:33 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: ToMasz | W dniu 06.06.2017 o 18:49, J.F. pisze: Dnia Tue, 6 Jun 2017 17:52:58 +0200, z napisa(a): no, te mi si tak wydaje. Przed rokiem 90 sitym, aby kupi fiata 126p, naleao miec jakie talony, bony, wygra konkurs, potem dopiero do kasy. po wyjedzie z fabryki, mona go byo sprzeda od rki za kilka razy tyle. nie wiem jak byo z maluchem. czyli w kocwce produkcji modelu. ile by ten maluch wtedy nie kosztowa, to teraz za zaledwie kilka pensji, albo za rok pracy za minimaln, kupisz auto ktre mimo wieku i stanu technicznego, przejedzie wicej km ni maluch ToMasz 32 |
Data: Czerwiec 06 2017 23:45:38 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: re |
33 |
Data: Czerwiec 07 2017 07:11:33 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: Wiesiaczek | W dniu 06.06.2017 o 20:43, ToMasz pisze: W dniu 06.06.2017 o 18:49, J.F. pisze: Ale tak bardziej konkretnie to nic nie wiesz? -- Wiesiaczek (dziś z DC) "Ja piję tylko przy dwch okazjach: Gdy są ogrki i gdy ich nie ma" ® 34 |
Data: Czerwiec 22 2017 14:43:28 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: T. | W dniu 2017-06-06 o 20:43, ToMasz pisze: W dniu 06.06.2017 o 18:49, J.F. pisze: Nie do koca to prawda. Zaraz po rozpoczciu produkcji wadza zorientowaa si, e to zota ya. Wic dla propagandy kosztowa on 64 tys. z (na talon), ale mona byo przyspieszy zakup. Mj ojciec w 1979 r. kupi w tzw. ekspresowej sprzeday malucha od rki za 132 tys. z. Problem te nie jest w ty, ile to pensji kosztowao, ale ile obywatel z jednej pensji mg zaoszczdzi. Moe kosztowa i 1000 pensji, ale jeli jestem w stanie przey za 1/5 tej pensji to szybciej uzbieram, ni kosztowa to bdzie 20 pensji, a jestem w stanie odoy miesicznie po dolarze. A takie wtedy byy czasy. No ale byy te sukcesy - jak zdroaa kiebasa to staniay lokomotywy (autentyk!). I przy okazji - mj byy szef, tuz w hierarchii partyjnej, dziwi si, e ludzie narzekaj. On kupowa co 3 lata nowego malucha za 64 tys. z, pojedzi, po 3 latach sprzedawa za 100, kupowa kolejnego za 64 i chwali sobie ten system :-) T. 35 |
Data: Czerwiec 24 2017 07:22:56 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: Wiesiaczek | W dniu 22.06.2017 o 14:43, T. pisze: Nie do końca to prawda. Zaraz po rozpoczęciu produkcji wadza zorientowaa się, e to zota ya. Więc dla propagandy kosztowa on 64 tys. z (na talon), ale mona byo przyspieszyć zakup. Mj ojciec w 1979 r. kupi w tzw. ekspresowej sprzeday malucha od ręki za 132 tys. z. Pierdolisz. Żaden autentyk tylko oklepany, stary dowcip. -- Wiesiaczek (dziś z DC) "Ja piję tylko przy dwch okazjach: Gdy są ogrki i gdy ich nie ma" ® 36 |
Data: Czerwiec 24 2017 07:25:01 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: Wiesiaczek | W dniu 22.06.2017 o 14:43, T. pisze: Nie do końca to prawda. Zaraz po rozpoczęciu produkcji wadza zorientowaa się, e to zota ya. Więc dla propagandy kosztowa on 64 tys. z (na talon), ale mona byo przyspieszyć zakup. Mj ojciec w 1979 r. kupi w tzw. ekspresowej sprzeday malucha od ręki za 132 tys. z. Pierdolisz. Żaden autentyk tylko oklepany, stary dowcip. -- Wiesiaczek (dziś z podkarpackiej wsi) "Ja piję tylko przy dwch okazjach: Gdy są ogrki i gdy ich nie ma" ® 37 |
Data: Czerwiec 24 2017 10:53:14 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: RadoslawF | W dniu 2017-06-24 o 07:25, Wiesiaczek pisze: Nie do końca to prawda. Zaraz po rozpoczęciu produkcji wadza zorientowaa się, e to zota ya. Więc dla propagandy kosztowa on 64 tys. z (na talon), ale mona byo przyspieszyć zakup. Mj ojciec w 1979 r. kupi w tzw. ekspresowej sprzeday malucha od ręki za 132 tys. z. Pozdrawiam 38 |
Data: Czerwiec 25 2017 09:04:51 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: Wiesiaczek | W dniu 24.06.2017 o 10:53, RadoslawF pisze: W dniu 2017-06-24 o 07:25, Wiesiaczek pisze: To akurat autentyk powtarzany potem jak dowcip.Ale masz jakieś wsparcie mądralo? Kto i kiedy tak powiedzia, napisa? A moe masz linka? -- Wiesiaczek (dziś z podkarpackiej wsi) "Ja piję tylko przy dwch okazjach: Gdy są ogrki i gdy ich nie ma" ® >>le masz jakieś wsparcie m 39 |
Data: Czerwiec 25 2017 10:20:31 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: RadoslawF | W dniu 2017-06-25 o 09:04, Wiesiaczek pisze: Problem te nie jest w ty, ile to pensji kosztowao, ale ile obywatel z jednej pensji mg zaoszczędzić. Moe kosztować i 1000 pensji, ale jeśli jestem w stanie przeyć za 1/5 tej pensji to szybciej uzbieram, ni kosztować to będzie 20 pensji, a jestem w stanie odoyć miesięcznie po dolarze. A takie wtedy byy czasy. No ale byy te sukcesy - jak zdroaa kiebasa to staniay lokomotywy (autentyk!). Mam. Kto i kiedy tak powiedzia, napisa? Pierwszy sekretarz KC w przemwieniu do wzburzonych podwykami ludzi. A moe masz linka? A znalaz się idiota udostępniający w sieci ten stary bekot ? Pozdrawiam 40 |
Data: Czerwiec 25 2017 21:28:13 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: Wiesiaczek | W dniu 25.06.2017 o 10:20, RadoslawF pisze: W dniu 2017-06-25 o 09:04, Wiesiaczek pisze: Pierdu... pierdu etc. -- Wiesiaczek (dziś z podkarpackiej wsi) "Ja piję tylko przy dwch okazjach: Gdy są ogrki i gdy ich nie ma" ® 41 |
Data: Czerwiec 26 2017 00:35:20 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: RadoslawF | W dniu 2017-06-25 o 21:28, Wiesiaczek pisze: W dniu 25.06.2017 o 10:20, RadoslawF pisze: Nie ma dziwne jak sam nie masz wsparcia, linka i nie miaeś pojęcia o czyje wypowiedzi chodzio. "II wś sprowadzia nasz kraj na skraj przepaści. Ale dzięki pomocy radzieckich towarzyszy zrobiliśmy krok ku rwności, krok ku socjalizmowi, krok do dobrobytu. Zrobiliśmy krok naprzd." I teraz mądralo to dowcip, mj wymys czy tekst przemwienia ? Wyka się wiedzą. :-) Pozdrawiam 42 |
Data: Czerwiec 26 2017 08:25:28 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: Wiesiaczek | W dniu 26.06.2017 o 00:35, RadoslawF pisze: W dniu 2017-06-25 o 21:28, Wiesiaczek pisze: Nie da się udowodnić istnienia czegoś, co nie istnieje. To Ty się upierasz, e to prawda, więc pewnie masz jakieś wsparcie? "II wś sprowadzia nasz kraj na skraj przepaści. Ale dzięki pomocy Mocno przekręcony stary dowcip. -- Wiesiaczek (dziś z podkarpackiej wsi) "Ja piję tylko przy dwch okazjach: Gdy są ogrki i gdy ich nie ma" ® 43 |
Data: Czerwiec 26 2017 10:21:06 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: RadoslawF | W dniu 2017-06-26 o 08:25, Wiesiaczek pisze: Przekręcony bo pisany z pamięci tekst "towarzysza Gomki",Problem te nie jest w ty, ile to pensji kosztowao, ale ile obywatel z jednej pensji mg zaoszczędzić. Moe kosztować i 1000 pensji, ale jeśli jestem w stanie przeyć za 1/5 tej pensji to szybciej uzbieram, ni kosztować to będzie 20 pensji, a jestem w stanie odoyć miesięcznie po dolarze. A takie wtedy byy czasy. No ale byy te sukcesy - jak zdroaa kiebasa to staniay lokomotywy (autentyk!). blisze prawdy będzie e przez niego czytany. Mody jesteś i popieprzoną rzeczywisto ustroju dla idiotw uwaasz za dowcip. Pozdrawiam 44 |
Data: Czerwiec 26 2017 21:07:23 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: Wiesiaczek | W dniu 26.06.2017 o 10:21, RadoslawF pisze: W dniu 2017-06-26 o 08:25, Wiesiaczek pisze: Po pierwsze bzdura, a po drugie: Co oznacza ten cudzysw? Mody jesteś i popieprzoną rzeczywisto ustroju dla idiotw Nie. Ja to znam z autopsji i byle durnoty mi nie wciśniesz. A co do pamięci, to jedz ryby. -- Wiesiaczek (dziś z podkarpackiej wsi) "Ja piję tylko przy dwch okazjach: Gdy są ogrki i gdy ich nie ma" ® 45 |
Data: Czerwiec 26 2017 22:11:06 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: RadoslawF | W dniu 2017-06-26 o 21:07, Wiesiaczek pisze: Przekręcony bo pisany z pamięci tekst "towarzysza Gomki",Problem te nie jest w ty, ile to pensji kosztowao, ale ile obywatel z jednej pensji mg zaoszczędzić. Moe kosztować i 1000 pensji, ale jeśli jestem w stanie przeyć za 1/5 tej pensji to szybciej uzbieram, ni kosztować to będzie 20 pensji, a jestem w stanie odoyć miesięcznie po dolarze. A takie wtedy byy czasy. No ale byy te sukcesy - jak zdroaa kiebasa to staniay lokomotywy (autentyk!). Masz jakieś wsparcie na "po pierwsze" ? Na po drugie e to cytat ? Mody jesteś i popieprzoną rzeczywisto ustroju dla idiotw Sprawd moe co oznacza "z autopsji". Bo pamiętający tamte czasy zauway by bąd w pisowni nazwiska pierwszego sekretarza. Pozdrawiam 46 |
Data: Czerwiec 27 2017 09:01:45 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: Wiesiaczek | W dniu 26.06.2017 o 22:11, RadoslawF pisze: W dniu 2017-06-26 o 21:07, Wiesiaczek pisze: Tak, mam. Sam napisaeś, e tekst przekręcony bo z Twojej pamięci (pamiętaj - ryby). Na po drugie e to cytat ? A kogo lub co askawco cytujesz? Nie widzę sensu dalszej dyskusji na tym poziomie. EOT -- Wiesiaczek (dziś z podkarpackiej wsi) "Ja piję tylko przy dwch okazjach: Gdy są ogrki i gdy ich nie ma" ® 47 |
Data: Czerwiec 27 2017 21:31:08 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: RadoslawF | W dniu 2017-06-27 o 09:01, Wiesiaczek pisze: Przekręcony bo pisany z pamięci tekst "towarzysza Gomki",Problem te nie jest w ty, ile to pensji kosztowao, ale ile obywatel z jednej pensji mg zaoszczędzić. Moe kosztować i 1000 pensji, ale jeśli jestem w stanie przeyć za 1/5 tej pensji to szybciej uzbieram, ni kosztować to będzie 20 pensji, a jestem w stanie odoyć miesięcznie po dolarze. A takie wtedy byy czasy. No ale byy te sukcesy - jak zdroaa kiebasa to staniay lokomotywy (autentyk!). Podawany z pamięci ale sens wypowiedzi oddaje dokadnie. >Na po drugie e to cytat ? Nie widzę sensu dalszej dyskusji na tym poziomie. Nie moja wina e nie potrafisz wznie się na wyszy. Pozdrawiam 48 |
Data: Czerwiec 06 2017 21:40:09 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: RadoslawF | W dniu 2017-06-06 o 17:52, z pisze: A dziś? Jakiś skok cywilizacyjny nastąpi?To bya cena teoretyczna. Cenę realną miaeś na giedzie. Bya dwa do dwu i p razy wysza. Licząc dzisiejszą pensję na dwa tysiące na apkę masz na samochd 80 tysięcy z. Za tyle kupisz normalny pięciodrzwiowy z klimatyzacją. Pozdrawiam 49 |
Data: Czerwiec 06 2017 21:44:55 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: Jacek | W dniu 06.06.2017 o 17:52, z pisze: A dzi? Jaki skok cywilizacyjny nastpi?Na tamte czasy maluch to by odpowiednik dzisiejszej fabii. W 1981 zarabiao si 7700 z a maluch kosztowa 130000. Pomijam fakt, e malucha nie dao si kupi bez przedpaty, losowania, talonw i temu podobnych wynalazkw. Teraz zarabiamy 4000 z brutto a fabia kosztuje 60000, czyli te 20 wypat - liczc je netto. W "tamtych czasach" o ile dobrze myl zarobki brutto byy rwne netto. Czynsze, woda, wywz mieci i takie sprawy, jak wczasy pracownicze byy w groszowych cenach. No i chyba nie byo podatkw o ile kto nie by prywaciarzem. Jedzenie, ubranie, meble i sprzty AGD, RTV byy drosze. Jacek 50 |
Data: Czerwiec 06 2017 22:05:16 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: J.F. | Dnia Tue, 6 Jun 2017 21:44:55 +0200, Jacek napisa(a): W dniu 06.06.2017 o 17:52, z pisze: Nie ma co pomijac - to najwazniejsze, co z tego, ze kosztowal 20 pensji, skoro nie mozna bylo kupic ? Poza tym juz zaczela sie inflacja, na razie jeszcze niewielka, ale proporcje w styczniu, grudniu i czerwcu mogly sie roznic. Teraz zarabiamy 4000 z brutto a fabia kosztuje 60000, czyli te 20 Zdecydowanie wole fabie :-) W "tamtych czasach" o ile dobrze myl zarobki brutto byy rwne netto. Jakies tam drobne potracenia byly, ale drobne. Czynsze, woda, wywz mieci i takie sprawy, jak wczasy pracownicze byy Tylko na mieszkanie sie czekalo 20 lat, bo bylo tanie tak samo jak maluch :-) Jedzenie, ubranie, meble i sprzty AGD, RTV byy drosze. No wlasnie, nie ma co porownywac. J. 51 |
Data: Czerwiec 07 2017 09:04:21 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: Myjk | Tue, 6 Jun 2017 21:44:55 +0200, Jacek W "tamtych czasach" o ile dobrze myślę zarobki brutto byy rwne netto. Pewnie dlatego, e za to wszystko pacio "państwo" z tego co ukrado obywatelom. Wiarę w to, e kiedyś byo lepiej ni obecnie, to tylko jakiś stary komuch "ze stanowiska" moe posiadać. Literalnie, co z tego e więcej się miao w apie, jak nic nie mona byo kupić. No tak, miao się więcej, bo nic nie mona byo nic kupić. Jakby nawet logiczne. Dla szarego czowieka wczasy to raczej kara bya. Znaczy czowiek cieszy się wtedy jak dziecko -- ale z dzisiejszej perspektywy te wczasy, nawet jeśli p darmo, by jakiś ponury art. Jedzenie, ubranie, meble i sprzęty AGD, RTV byy drosze. O ile w ogle byo. A jeśli byo, to jeden model do wyboru. -- Pozdor Myjk 52 |
Data: Czerwiec 07 2017 11:19:46 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: J.F. | Uytkownik "Myjk" napisa w wiadomości grup Tue, 6 Jun 2017 21:44:55 +0200, Jacek W "tamtych czasach" o ile dobrze myślę zarobki brutto byy rwne netto. Pewnie dlatego, e za to wszystko pacio "państwo" z tego co ukrado Albo wspolczesny bezrobotny. Albo pracownik zatrudniony na minimalnej pensji za PO. Co prawda ... 15 letni golf kosztuje jego jedna czy dwie pensje, a lepszy niz nowy maluch :-P No i OC, za komuny nie kosztowalo jednej pensji minimalnej :-) Za Gierka bylo nawet znosnie ... ale to bylo na kredyt i sie skonczylo :-( Jedzenie, ubranie, meble i sprzęty AGD, RTV byy drosze.O ile w ogle byo. A jeśli byo, to jeden model do wyboru. Najczesciej nie bylo. Ale byl wybor wiekszej ilosci modeli, ktorych nie bylo :-) Warto tez pamietac, ze elektronika byla ogolnie drozsza, na calym swiecie. AGD imo tez, ale nie az w takim stopniu. Za to bylo lepsze i na dluzej starczalo :-) J. 53 |
Data: Czerwiec 07 2017 11:27:50 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: z | W dniu 2017-06-07 o 11:19, J.F. pisze: Za Gierka bylo nawet znosnie ... ale to bylo na kredyt i sie skonczylo :-( Tak w kwestii formalnej. Teraz te jest na kredyt i nie chodzi o PiS a caoksztat "nowoczesnej" ekonomii. :-) z 54 |
Data: Czerwiec 07 2017 11:49:46 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: J.F. | Uytkownik "z" napisa w wiadomoci grup W dniu 2017-06-07 o 11:19, J.F. pisze: Za Gierka bylo nawet znosnie ... ale to bylo na kredyt i sie skonczylo :-( Tak w kwestii formalnej. Ano owszem ... znaczy sie, kiedys sie skonczy :-) Gierkowi udalo sie jednak doprowadzic do sytuacji, gdy raty kredytow przewyzszaly eksport dewizowy kraju. J. 55 |
Data: Czerwiec 07 2017 15:47:20 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: Wiesiaczek | W dniu 07.06.2017 o 11:27, z pisze: W dniu 2017-06-07 o 11:19, J.F. pisze: Powiem więcej: Gdyby przyszo spacić zaciągnięte obecnie kredyty, to ludzie bili by się po suchy chleb. Porwnywanie obecnego dugo do dugu Gierka jest co najmniej śmieszne. -- Wiesiaczek (dziś z DC) "Ja piję tylko przy dwch okazjach: Gdy są ogrki i gdy ich nie ma" ® 56 |
Data: Czerwiec 07 2017 16:28:34 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: J.F. | Uytkownik "Wiesiaczek" napisa w wiadomości grup W dniu 07.06.2017 o 11:27, z pisze: W dniu 2017-06-07 o 11:19, J.F. pisze: Co do kwoty - owszem. Ale obecne panstwo sobie radzi ze utrzymaniem tego zadluzenia (no, niezbyt, ciagle musi pozyczac coraz wiecej), a Gierek sobie przestal radzic. Tak czy inaczej - za Gierka byl wzgledny dobrobyt, chocby te maluchy, ktore mialy zmotoryzowac spoleczenstwo ... i szybko sie skonczyl. Ale osobiscie za taki wyrob jak maluch to dziekuje - prawdziwe sa samochody sa znacznie lepsze. J. 57 |
Data: Czerwiec 07 2017 17:16:38 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: RadoslawF | W dniu 2017-06-07 o 16:28, J.F. pisze: Za Gierka bylo nawet znosnie ... ale to bylo na kredyt i sie skonczylo My te kiedyś przestaniemy. Patrz na Grecje. Tak czy inaczej - za Gierka byl wzgledny dobrobyt, chocby te maluchy, ktore mialy zmotoryzowac spoleczenstwo ... i szybko sie skonczyl. Teraz jest większy dobrobyt, jest wszystko w sklepach, samochody są dostępne bez talonw i zapisw. Ale dugo podobno większy. Ale osobiscie za taki wyrob jak maluch to dziekuje - prawdziwe sa samochody sa znacznie lepsze.Wspczesne owszem. Kiedy wypuścili malucha nasza motoryzacja opieraa się na pancernych warszawach czy dwusuwowych syrenach, trabantach i warczyburgach. Maluch nie by taki zy. W dodatku w większości szed na rynek krajowy a nie zagraniczny jak duy fiat czy polonez. Pozdrawiam 58 |
Data: Czerwiec 07 2017 18:00:10 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: J.F. | Uytkownik "RadoslawF" napisa w wiadomości grup W dniu 2017-06-07 o 16:28, J.F. pisze: Tak w kwestii formalnej. My te kiedyś przestaniemy. Patrz na Grecje. Grecja zdaje sie sobie radzi. Troche ja przycisnelo, ale chwilowo sobie radzi. Tak czy inaczej - za Gierka byl wzgledny dobrobyt, chocby te maluchy, ktore mialy zmotoryzowac spoleczenstwo ... i szybko sie skonczyl.Ale osobiscie za taki wyrob jak maluch to dziekuje - prawdziwe sa samochody sa znacznie lepsze. Owczesne tez. Kiedy wypuścili malucha nasza motoryzacja opieraa I Fiacie 125. Ktory byl imo calkiem dobrym autem rodzinnym, tyle ze za drogim na kieszen przecietnego Polaka. A malucha to nawet we Wloszech nie chcieli :-) A Warszawe wlasnie zamykano - ale to byc moze wlasnie dlatego, ze malucha wprowadzano ... ale najwyzszy byl czas na jej zakonczenie. A jak mowa o imporcie, to przeciez byly i skody, i zastawy (tez fiat) .... dacie chyba jeszcze nie. Maluch nie by taki zy. W porownaniu do braku samochodu to nie byl zly, szczegolnie po dodaniu krajowej komunikacji publicznej. W porownaniu do samochodu to jednak byl :-) W dodatku w większości szed na rynek krajowy Eksportowano calkiem sporo, ale to juz decyzja polityczna ile ma zostac. No nie tylko - bo kraj potrzebuje dewiz, umowa licencyjna tez czesto miala byc splacana produktami. Cos sobie przypomnialem "Swiat przezywa kryzys naftowy, i bedzie potrzebowal oszczednych samochodow. My z naszym Fiatem 126p trafiamy idealnie w przyszle zapotrzebowanie rynku, co daje nam znakomity produkt eksportowy". No coz, jak zwykle, chcielismy dobrze, ale nie wyszlo :-) J. 59 |
Data: Czerwiec 07 2017 22:17:23 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: RadoslawF | W dniu 2017-06-07 o 18:00, J.F. pisze: Tak w kwestii formalnej. Cytujesz chyba jakiegoś greckiego polityka, bo ludzie twierdzą coś innego. Tak czy inaczej - za Gierka byl wzgledny dobrobyt, chocby te maluchy, ktore mialy zmotoryzowac spoleczenstwo ... i szybko sie skonczyl.Ale osobiscie za taki wyrob jak maluch to dziekuje - prawdziwe sa samochody sa znacznie lepsze. Chcieli a nawet produkowali. Trochę tez kupili od nas. Wosi zrobili 1,35 miliona a nasi 3,31 miliona. A Warszawe wlasnie zamykano - ale to byc moze wlasnie dlatego, ze malucha wprowadzano ... ale najwyzszy byl czas na jej zakonczenie. Ale te importowane z demoludw to bya kropla w morzu potrzeb. Maluch nie by taki zy. A do dwusuww te porwnujesz czy ci umknęo ? W dodatku w większości szed na rynek krajowy Malucha waśnie niewiele. Duego fiata zrobili prawie ptora miliona z czego 874 tysięcy poszo na eksport ale tylko 586 tyś wyjechao za granicę. Poloneza zrobili milion z groszami a wyeksportowano koo 227 tysięcy. Maluch zrobili 3,31 miliona i prawie 900 tysięcy poszo na eksport. Czę w ramach opat za licencje. Pozdrawiam 60 |
Data: Czerwiec 08 2017 00:21:03 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: J.F. | Dnia Wed, 7 Jun 2017 22:17:23 +0200, RadoslawF napisa(a): W dniu 2017-06-07 o 18:00, J.F. pisze: Niemcy tez nie narzekaja ze musza doplacac i doplacac do Grecji :-) I Fiacie 125. Ktory byl imo calkiem dobrym autem rodzinnym, tyle ze za Ale ile Wlosi wyeksportowali ? :-) A jak mowa o imporcie, to przeciez byly i skody, i zastawy (tez fiat)Ale te importowane z demoludw to bya kropla w morzu potrzeb. No to po co o trabantach pisales ? Maluch nie by taki zy. Jezdzilem maluchem jezdzilem syrena, wole syrene. Pomijajac spalanie i zywotnosc silnika, no i zywotnosc przegubow. W dodatku w wikszoci szed na rynek krajowy No to tak procentowo nieduzo, a w sztukach wiecej niz innych :-) Tak czy inaczej - nie uznaje tego argumentu, eksportowali, ile wladza uznala za stosowne, i to nie byla zaleta malucha. J. 61 |
Data: Czerwiec 08 2017 09:40:18 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: RadoslawF | W dniu 2017-06-08 o 00:21, J.F. pisze: Co do kwoty - owszem. Ten sam bąd. Nie narzekają politycy ktrzy uznali e lepiej dopacić ni ryzykować rozpad unii. A obywatele mają inne zdanie. Nie podoba im się ratowanie Grecji, finansowanie sporej części unii z nami wącznie czy darmowe udostępnianie swoich autostrad w czasie kiedy u sąsiadw są patne. Na decyzje odnośnie przyjmowania uchodcw tez narzekają. I Fiacie 125. Ktory byl imo calkiem dobrym autem rodzinnym, tyle ze za Nie mam pojęcia ale do nas nie eksportowali. A jak mowa o imporcie, to przeciez byly i skody, i zastawy (tez fiat)Ale te importowane z demoludw to bya kropla w morzu potrzeb. Bo to byy dwusuwy ktre miay stanowić podstawę motoryzacji u prywatnych waścicieli. A przysowiowe trabanty produkowali i sprzedawali rwnie u nas jeszcze w latach osiemdziesiątych. Maluch nie by taki zy. A ja wolę malucha. Lepiej raz do roku zapacić za taryfę coby przewieć coś większego ni co roku robić remont silnika. Ile się dao. Wadza tęsknia za walutą wymienialną.W dodatku w większości szed na rynek krajowy Pozdrawiam 62 |
Data: Czerwiec 08 2017 12:34:02 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: J.F. | Uytkownik "RadoslawF" napisa w wiadomości grup W dniu 2017-06-08 o 00:21, J.F. pisze: Grecja zdaje sie sobie radzi. Ten sam bąd. Nie narzekają politycy ktrzy uznali e lepiej dopacić Ale to ratowanie w ostatnich czasach chyba na tyle male, ze obywatele nie musza mocno narzekac. Bo to byy dwusuwy ktre miay stanowić podstawę motoryzacji uNo to po co o trabantach pisales ?A jak mowa o imporcie, to przeciez byly i skody, i zastawy (tez fiat)Ale te importowane z demoludw to bya kropla w morzu potrzeb. Chyba w NRD. A przysowiowe trabanty produkowali i Sprzedawali ... w ilosciach niewielkich. Jezdzilem maluchem jezdzilem syrena, wole syrene.A do dwusuww te porwnujesz czy ci umknęo ?Maluch nie by taki zy.W porownaniu do braku samochodu to nie byl zly, szczegolnie po dodaniu A ja wolę malucha. Lepiej raz do roku zapacić za taryfę coby Silnik syreny wytrzymywal ~60 kkm. Jesli tyle jezdzilesz rocznie, to i malucha zajezdzilbys w 2-3 lata. O ile mialbys drukarnie kartek Potraktuj ten remont jak wymiane rozrzadu, ot, czesc eksploatacyjna :-) W dodatku w większości szed na rynek krajowy Czyli zaleta malucha bylo to, ze to takie g* bylo, ze sie nie dalo duzo wyeksportowac :-) J. 63 |
Data: Czerwiec 08 2017 15:41:46 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: RadoslawF | W dniu 2017-06-08 o 12:34, J.F. pisze: Grecja zdaje sie sobie radzi. Nie twierdze e muszą, twierdzę e narzekają. Bo to byy dwusuwy ktre miay stanowić podstawę motoryzacji uNo to po co o trabantach pisales ?A jak mowa o imporcie, to przeciez byly i skody, i zastawy (tez fiat)Ale te importowane z demoludw to bya kropla w morzu potrzeb. Tam w pierwszej kolejności. A przysowiowe trabanty produkowali i Ale sprzedawali i wypadao by porwnać. Warczyburga te jeszcze w latach osiemdziesiątych sprzedawali. I teraz wolisz maego trabanta, pakownego warczyburga z opcją zgubienia baganika czy malucha ? Jezdzilem maluchem jezdzilem syrena, wole syrene.A do dwusuww te porwnujesz czy ci umknęo ?Maluch nie by taki zy.W porownaniu do braku samochodu to nie byl zly, szczegolnie po dodaniu Jak dobrze poszo, a jak poszo le bo się spieszyeś i zapomniaeś o miksolu to do tankowania. Jesli tyle jezdzilesz rocznie, to i malucha zajezdzilbys w 2-3 lata. Nie zawsze byy kartki. Ale zawsze je mona byo kupić. :-) Potraktuj ten remont jak wymiane rozrzadu, ot, czesc eksploatacyjna :-) W dwusuwie wymiana rozrządu ? :-)))))) To bya jedna z zalet, wywieli tylko co trzeciego a nie co drugiegoW dodatku w większości szed na rynek krajowy jak w przypadku duego fiata. Pozdrawiam 64 |
Data: Czerwiec 08 2017 16:29:14 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: J.F. | Uytkownik "RadoslawF" napisa w wiadomości grup W dniu 2017-06-08 o 12:34, J.F. pisze: Grecja zdaje sie sobie radzi. Nie twierdze e muszą, twierdzę e narzekają. No to im Merkelowa tlumaczy, ze tego ratowania prawie nie ma, a oni nie wierza :-) Tam w pierwszej kolejności.Chyba w NRD.Bo to byy dwusuwy ktre miay stanowić podstawę motoryzacji uNo to po co o trabantach pisales ?A jak mowa o imporcie, to przeciez byly i skody, i zastawy (tez fiat)Ale te importowane z demoludw to bya kropla w morzu potrzeb. I gdzie jeszcze ? W PRL, gdzie bylo to w jednym z kilku modeli samochodow ? Ale sprzedawali i wypadao by porwnać.A przysowiowe trabanty produkowali iSprzedawali ... w ilosciach niewielkich. No wlasnie w takich ilosciach, ze chyba jednak nie mial byc podstawa krajowej motoryzacji. Warczyburga te jeszcze w latach osiemdziesiątych sprzedawali. Wartburga. A z braku wartburga ... chyba trabanta. A na pewno syrene :-) Silnik syreny wytrzymywal ~60 kkm.Jezdzilem maluchem jezdzilem syrena, wole syrene.A ja wolę malucha. Lepiej raz do roku zapacić za taryfę coby Jak dobrze poszo, a jak poszo le bo się spieszyeś i zapomniaeś Dlaczego mialbys zapomniec, skoro to przy kazdym tankowaniu robiles ? Jesli tyle jezdzilesz rocznie, to i malucha zajezdzilbys w 2-3 lata.Nie zawsze byy kartki. Ale zawsze je mona byo kupić. :-) Na 60 tys km ? To dopiero byl majatek :-) Potraktuj ten remont jak wymiane rozrzadu, ot, czesc eksploatacyjna :-)W dwusuwie wymiana rozrządu ? :-)))))) W maluchu wymiana rozrzadu, a w syrenie remont silnika :-) No dobra, w maluchu nie ma co porownywac, to sie robilo w jedno popoludnie na krawezniku, ale w drozszych 4-suw bylo wiecej roboty. Tak czy inaczej - nie uznaje tego argumentu, eksportowali, ile wladza No zobacz, a Niemcy wywoza milionami i sie ciesza jak glupi. Problem nie w tym, ze wywiezli co drugiego, tylko ze ich robili za malo. No i ze byl jednak za drogi na krajowego obywatela, bo to trzeba bylo z 50 pensji, a bez talonu to wiecej. A tak naprawde, to by na czolgi zabraklo :-) No i palil za duzo, benzyny by nie starczylo dla wszystkich. Bo tak poza tym, to duzy fiat byl calkiem fajnym samochodem. Gdzies tam pewnie ta ksiezycowa ekonomia socjalizmu zawinila, wladza juz sama nie wiedziala na co narod stac. A duzy fiat to przeciez zwykly samochod dla przecietnego obywatela pracujacego. W kazdym badz razie maluch to jednak za malo jak na dobry samochod. Wyrob samochodopodobny, ot co :-) J. 65 |
Data: Czerwiec 08 2017 19:37:09 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: RadoslawF | W dniu 2017-06-08 o 16:29, J.F. pisze: Grecja zdaje sie sobie radzi. Widzą co się dzieje. Co śmieszniejsze nie tylko zwykli ludzie narzekają, zaczynają jej pyskować ludzie z wadz lokalnych. Publicznie i przed kamerami. Tam w pierwszej kolejności.Chyba w NRD.Bo to byy dwusuwy ktre miay stanowić podstawę motoryzacji uNo to po co o trabantach pisales ?A jak mowa o imporcie, to przeciez byly i skody, i zastawy (tez fiat)Ale te importowane z demoludw to bya kropla w morzu potrzeb. W demmoludach. Ale sprzedawali i wypadao by porwnać.A przysowiowe trabanty produkowali iSprzedawali ... w ilosciach niewielkich. Piszesz teraz o kraju producenta czy naszym ? Bo w naszym podstawą miaa być krajowa krlowa poboczy. Warczyburga te jeszcze w latach osiemdziesiątych sprzedawali. Twoja wola. Ale zrobieś zadaszonym dwusuwem jakieś większe trasy ? Tankowaeś dwutakta w garniturze w drodze na ślub czy coś podobnego ? Silnik syreny wytrzymywal ~60 kkm.Jezdzilem maluchem jezdzilem syrena, wole syrene.A ja wolę malucha. Lepiej raz do roku zapacić za taryfę coby Z pośpiech, roztargnienia, ona zagada, dziecko pacze. A u mechanika stay tekst "no zapomniaem dolać". Jesli tyle jezdzilesz rocznie, to i malucha zajezdzilbys w 2-3 lata.Nie zawsze byy kartki. Ale zawsze je mona byo kupić. :-) Majątek to by warty samochd, skoro cię stać ich zakup to nie rb z waścicieli biedakw. Potraktuj ten remont jak wymiane rozrzadu, ot, czesc eksploatacyjna :-)W dwusuwie wymiana rozrządu ? :-)))))) Robieś to sam na krawęniku ? Skąd części ? Tak czy inaczej - nie uznaje tego argumentu, eksportowali, ile wladza A my milionami przywozimy i cieszymy się jeszcze bardziej. Problem nie w tym, ze wywiezli co drugiego, tylko ze ich robili za malo. Eksploatacja bya droga, wymaga najdroszego paliwa. A tak naprawde, to by na czolgi zabraklo :-) Czogw wyprodukowali wcześniej tyle ile chcieli. No i palil za duzo, benzyny by nie starczylo dla wszystkich. W latach siedemdziesiątych starczao, jak potem zabrako dewiz to wszystkiego przestao starczać. Bo tak poza tym, to duzy fiat byl calkiem fajnym samochodem. Z dzisiejszego punktu widzenia, kupujący zamiast cudu nowoczesności woleli więcej palącą i zabytkową warszawę. Bo więcej palia ale paliwo mniej kosztowao w obrocie wtrnym. Taka ciekawa zaleno tamtego ustroju. Gdzies tam pewnie ta ksiezycowa ekonomia socjalizmu zawinila, wladza juz sama nie wiedziala na co narod stac. Dla przeciętnego obywatela by zbiorkom. W kazdym badz razie maluch to jednak za malo jak na dobry samochod.Tu się zgodzę, na dobry za mao, dzisiaj kiedy "sejczento" czy "czinkeczento" jest dziadostwem maluch jako auto uytkowe jest niczym. Ale wtedy to byo marzenie milionw. Pozdrawiam 66 |
Data: Czerwiec 09 2017 13:15:13 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: J.F. | Uytkownik "RadoslawF" napisa w wiadomości grup W dniu 2017-06-08 o 16:29, J.F. pisze: I gdzie jeszcze ?Tam w pierwszej kolejności.Chyba w NRD.Bo to byy dwusuwy ktre miay stanowić podstawę motoryzacji uNo to po co o trabantach pisales ?A jak mowa o imporcie, to przeciez byly i skody, i zastawy (tez fiat ... dacie chyba jeszcze nie.Ale te importowane z demoludw to bya kropla w morzu potrzeb. W demmoludach. Czesi robili 4-ro suwy, Rumuni i Jugoslawianie 4-ro, Rosjanie 4-ro, kto oprocz NRD robil dwusuwy ? Oprocz syreny. Ale sprzedawali i wypadao by porwnać.A przysowiowe trabanty produkowali iSprzedawali ... w ilosciach niewielkich. Piszesz teraz o kraju producenta czy naszym ? O naszym, bo w NRD to stanowil :-) Bo w naszym podstawą miaa być krajowa krlowa poboczy. Chyba jednak nie, skoro kupilismy licencje na malucha. I na duzego fiata. Przez wiele lat tlukli, miala swoje wady, miala swoje zalety. Twoja wola. Ale zrobieś zadaszonym dwusuwem jakieś większe trasy ?Warczyburga te jeszcze w latach osiemdziesiątych sprzedawali.Wartburga. Takie nad morze ? Z fotela pasazera owszem. Tankowaeś dwutakta w garniturze w drodze na ślub czy coś podobnego ? No nie, ale ale niektorzy niewatpliwie tankowali. Oczywiscie mozna zatankowac dzien wczesniej. Z pośpiech, roztargnienia, ona zagada, dziecko pacze.Dlaczego mialbys zapomniec, skoro to przy kazdym tankowaniu robiles ?Jak dobrze poszo, a jak poszo le bo się spieszyeś i zapomniaeśSilnik syreny wytrzymywal ~60 kkm.Jezdzilem maluchem jezdzilem syrena, wole syrene.A ja wolę malucha. Lepiej raz do roku zapacić za taryfę coby A z przyzwyczajenia reka automatycznie dolewa :-) Przed toba inna syrenka tankuje, zreszta w ogole tankowalo sie inaczej - przez banke. Poza tym na stacjach jeszcze bywal pan pompiarz i obslugiwal, wiec i mozna bylo w garniturze do slubu pojechac. Majątek to by warty samochd, skoro cię stać ich zakup to nie rbNa 60 tys km ? To dopiero byl majatek :-)Jesli tyle jezdzilesz rocznie, to i malucha zajezdzilbys w 2-3 lata.Nie zawsze byy kartki. Ale zawsze je mona byo kupić. :-) Taki taki kawal krazyl - na jednym skrzyzowaniu stukneli sie amerykanin w fordzie, niemiec w mercedesie, i polak w syrence. Wysiada Amerykanin "rok pracy na zlom". Wysiada niemiec "donnerwetter, dwa lata pracy na zlom". Wysiada Polak "o Boze, cale zycie oszczedzalem i nic nie zostalo". - To po co kupowales taki drogi samochod ? Jak widac byly umiarkowanie drogie. Na oficjalna cene wielu bylo stac, zbyt wielu :-) W maluchu wymiana rozrzadu, a w syrenie remont silnika :-)Potraktuj ten remont jak wymiane rozrzadu, ot, czesc eksploatacyjna :-)W dwusuwie wymiana rozrządu ? :-)))))) Robieś to sam na krawęniku ? Rozrzad w maluchu ? nie robilem, ale wiem, ze prosta robota. Co innego we wspolczesnym aucie. A czesci ze sklepu. Problem nie w tym, ze wywiezli co drugiego, tylko ze ich robili za malo.Eksploatacja bya droga, wymaga najdroszego paliwa. Takiego samego jak maluch. To tylko Syrenka byla na gorsze, ale ze palila wiecej, to na jedno wychodzilo. Z malym wyjatkiem - przez pewien czas niebieska byla bez kartek. Niektorzy probowali malucha na niebieskiej ... i duze fiaty tez chyba probowali. Jak siegam pamiecia ... wydaje mi sie, ze benzyna byla relatywnie dosc droga. Tzn w porownaniu do zarobkow i dzisiejszej relacji. Ale z uwagi na calosc wydatkow - ludzi bylo stac. Tzn przed 1980, bo potem za szybko sie zmienialo, aby pamietac. Ktos pamieta dokladne ceny i rok ? A tak naprawde, to by na czolgi zabraklo :-)Czogw wyprodukowali wcześniej tyle ile chcieli. To skad ta bieda w kraju ? No i palil za duzo, benzyny by nie starczylo dla wszystkich.W latach siedemdziesiątych starczao, jak potem zabrako dewiz to Bo jeszcze samochodow bylo malo, a juz zylismy na kredyt. Co by to bylo, gdyby spoleczenstwo sie motoryzowalo pelna para - zaraz by sie zaczeli domagac autostrad, parkingow. Bo tak poza tym, to duzy fiat byl calkiem fajnym samochodem.Z dzisiejszego punktu widzenia, kupujący zamiast cudu nowoczesności Ciekawostka, ale i tak tych duzych fiatow nie mozna bylo ot tak sobie kupic :-) Tylko syrene ... a ona na tym samym paliwie :-) W kazdym badz razie maluch to jednak za malo jak na dobry samochod. Przedplat na malucha bylo ponoc tylko 1.4 mln w latach 80-81. Wiec dla reszty to marzenie platoniczne. Takie czinkleczento byloby jednak o wiele lepszym marzeniem. Albo np polo. Czy jakas nowa syrena, z lepszym silnikiem i przegubami. J. 67 |
Data: Czerwiec 09 2017 14:52:08 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: RadoslawF | W dniu 2017-06-09 o 13:15, J.F. pisze: I gdzie jeszcze ?Tam w pierwszej kolejności.Chyba w NRD.Bo to byy dwusuwy ktre miay stanowić podstawę motoryzacji uNo to po co o trabantach pisales ?A jak mowa o imporcie, to przeciez byly i skody, i zastawy (tez fiat ... dacie chyba jeszcze nie.Ale te importowane z demoludw to bya kropla w morzu potrzeb. Wszyscy ktrzy robili samochody. Ostatnio trafi mnie zaszczyt i zostaem przewieziony dwusuwowym SAABem. Tyle e w cywilizowanych krajach to skończyli to w latach szedziesiątych, u nas chyba w siedemdziesiątych a w NRDwku klepali do osiemdziesiątych i dlatego tylko ich pamiętasz. Ale sprzedawali i wypadao by porwnać.A przysowiowe trabanty produkowali iSprzedawali ... w ilosciach niewielkich. To wedle zaoeń syrena miaa być podstawą prywatnej motoryzacji. Plus dwusuwowe motocykle. Bo w naszym podstawą miaa być krajowa krlowa poboczy. Trafi się ktoś mądry i postanowili wej w czterosuwy. Przez wiele lat tlukli, miala swoje wady, miala swoje zalety. Jako pasaer to ja nawet lataem. :-) Tankowaeś dwutakta w garniturze w drodze na ślub czy coś podobnego ? Dzisiaj pewnie tak, wtedy nie koniecznie. Z pośpiech, roztargnienia, ona zagada, dziecko pacze.Dlaczego mialbys zapomniec, skoro to przy kazdym tankowaniu robiles ?Jak dobrze poszo, a jak poszo le bo się spieszyeś i zapomniaeśSilnik syreny wytrzymywal ~60 kkm.Jezdzilem maluchem jezdzilem syrena, wole syrene.A ja wolę malucha. Lepiej raz do roku zapacić za taryfę coby Pan pompiarz bardziej pilnowa cobyś nie uciek ni obsugiwa. Majątek to by warty samochd, skoro cię stać ich zakup to nie rbNa 60 tys km ? To dopiero byl majatek :-)Jesli tyle jezdzilesz rocznie, to i malucha zajezdzilbys w 2-3 lata.Nie zawsze byy kartki. Ale zawsze je mona byo kupić. :-) Ci ktrzy wtedy pracowali i odkadali mają inne zdanie. W maluchu wymiana rozrzadu, a w syrenie remont silnika :-)Potraktuj ten remont jak wymiane rozrzadu, ot, czesc eksploatacyjna :-)W dwusuwie wymiana rozrządu ? :-)))))) Czyli nic nie wiesz. Części ze sklepu to tylko dzisiaj. Ja do dzisiaj w baganika narzędzia woę, wtedy woziem jeszcze części, tyle e nie miaem malucha z baganikiem e porządne zakupy nie zawsze się mieściy. Problem nie w tym, ze wywiezli co drugiego, tylko ze ich robili za malo.Eksploatacja bya droga, wymaga najdroszego paliwa. Maluch to lata siedemdziesiąte. To tylko Syrenka byla na gorsze, ale ze palila wiecej, to na jedno wychodzilo. Dao się, trzeba byo tylko przerobić. Wtedy sporo cięarwek byo jeszcze na benzynę i mona ją byo tanio kupić. tej we wtrnym obrocie niestety nie byo. Jak siegam pamiecia ... wydaje mi sie, ze benzyna byla relatywnie dosc droga. Bo zamiast towary potrzebne ludziom produkowali dla wojska lub na eksport. No i palil za duzo, benzyny by nie starczylo dla wszystkich.W latach siedemdziesiątych starczao, jak potem zabrako dewiz to Spoeczeństw miao sobie fabrykę samochodw zbudować ? Czy robić skadaki w szopach i piwnicach ? Ty tak na powanie ? Bo tak poza tym, to duzy fiat byl calkiem fajnym samochodem.Z dzisiejszego punktu widzenia, kupujący zamiast cudu nowoczesności Syrena wymagaa tej ? Ludzie marzyli o tym co byo a nie o wymysach.W kazdym badz razie maluch to jednak za malo jak na dobry samochod. Pozdrawiam 68 |
Data: Czerwiec 09 2017 15:34:22 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: J.F. | Uytkownik "RadoslawF" napisa w wiadomości grup W dniu 2017-06-09 o 13:15, J.F. pisze: I gdzie jeszcze ?Tam w pierwszej kolejności.Bo to byy dwusuwy ktre miay stanowić podstawę motoryzacji uChyba w NRD. Wszyscy ktrzy robili samochody. W NRD nie klepali czterosuwow - to tez czynnik. A o ile sie nie myle, to Syrene klepalismy jeszcze w latach 80-tych - ale to juz tylko ulamek krajowej produkcji samochodow. Piszesz teraz o kraju producenta czy naszym ?No wlasnie w takich ilosciach, ze chyba jednak nie mial byc podstawa krajowej motoryzacji.Ale sprzedawali i wypadao by porwnać.A przysowiowe trabanty produkowali iSprzedawali ... w ilosciach niewielkich. To wedle zaoeń syrena miaa być podstawą prywatnej motoryzacji. Ale to chyba zalozenia z 1968, bo potem ktos jednak podjal decyzje o zakupie licencji na malucha, o budowie fabryki, drugiej fabryki ... A tych syren to nawiasem mowiac produkowali tyle, ze to prywatny rynek nigdy by nie byl zaspokojony. Trafi się ktoś mądry i postanowili wej w czterosuwy.Bo w naszym podstawą miaa być krajowa krlowa poboczy.Chyba jednak nie, skoro kupilismy licencje na malucha. I na duzego fiata. Gierek ? Ale mysle, ze kwestia 2/4 suwow go nie interesowala, ot, kupil licencje na tanie, male, oszczedne i "nowoczesne" auto. W koncu jak widac syrene jeszcze z 10 lat klepalismy. Twoja wola. Ale zrobieś zadaszonym dwusuwem jakieś większe trasy ?Warczyburga te jeszcze w latach osiemdziesiątych sprzedawali.Wartburga. Jako pasaer to ja nawet lataem. :-) Syrena ? Dzisiaj pewnie tak, wtedy nie koniecznie.Tankowaeś dwutakta w garniturze w drodze na ślub czy coś podobnego ?No nie, ale ale niektorzy niewatpliwie tankowali. Wtedy to tym bardziej - paliwo na podroz trzeba bylo wystac wczesniej. Chyba ze masz na mysli okres gierkowskiego dobrobytu, gdzie kto by pomyslal - zajezdzasz na stacje, a tam i benzyna, i mixol, i nawet przerywacz do syreny, o zarowkach nie wspominajac :-) Poza tym na stacjach jeszcze bywal pan pompiarz i obslugiwal, wiec i mozna bylo w garniturze do slubu pojechac. Pan pompiarz bardziej pilnowa cobyś nie uciek ni obsugiwa. Tu juz pamiec mnie zawodzi - chyba i nalewal w starych czasach. Ale bardziej do duzych fiatow, banke do syreny to juz chyba samemu trzeba bylo wlac. Tym niemniej na widok syreny nalewal do banki :-) Taki taki kawal krazyl - na jednym skrzyzowaniu stukneli sie amerykanin w fordzie, niemiec w mercedesie, i polak w syrence. Ci ktrzy wtedy pracowali i odkadali mają inne zdanie. Jednak ponoc 1.4mln zaplacilo przedplate w roku 1981, wiec jakos mieli odlozone. Rozrzad w maluchu ? nie robilem, ale wiem, ze prosta robota.W maluchu wymiana rozrzadu, a w syrenie remont silnika :-)Robieś to sam na krawęniku ? Czyli nic nie wiesz. Części ze sklepu to tylko dzisiaj. A te czesci to skad ? Wyposazenie fabryczne, na kolejne 200kkm ? Ze sklepu. Takiego samego jak maluch.Problem nie w tym, ze wywiezli co drugiego, tylko ze ich robili za malo.Eksploatacja bya droga, wymaga najdroszego paliwa. W sensie, ze jak zaczeli robic F125p, to ludzie woleli kupic Warszawe, bo tansze paliwo ? Moze, az tak stary nie jestem. Chyba, ze masz na mysli to lewe paliwo. Bo zamiast towary potrzebne ludziom produkowali dla wojskaTo skad ta bieda w kraju ?A tak naprawde, to by na czolgi zabraklo :-)Czogw wyprodukowali wcześniej tyle ile chcieli. No to przeciez napisalem, ze na czolgi by zabraklo :-) No i palil za duzo, benzyny by nie starczylo dla wszystkich.W latach siedemdziesiątych starczao, jak potem zabrako dewiz to Spoeczeństw miao sobie fabrykę samochodw zbudować ? No bez przesady, panstwowa fabryke mialem na mysli. Tylko, ze spoleczenstwo nie raz dowiodlo, ze i samochod w szopie potrafi poskladac, chocby te "skadaki" juz z nowego ustroju :-) Bo tak poza tym, to duzy fiat byl calkiem fajnym samochodem.Z dzisiejszego punktu widzenia, kupujący zamiast cudu nowoczesności Niebieskiej, ale przeciez padly linki. Syrena 90 tys zl, doplata za sprzedaz ekspresowa 30 tys, cena gieldowa 120 tys ... a paliwo takie samo jak do Warszawy. W kazdym badz razie maluch to jednak za malo jak na dobry samochod. Bo to zarzut do decydentow - nie powinni malucha do kraju wprowadzac. Male oszczedne auto tak, ale nie malucha. Inna sprawa, ze era cinquecento w swiatowej motoryzacji chyba jeszcze nie nadeszla - nie kojarze aut tej klasy. Mini ? O, moze to bylby dobry wybor ... tylko ze sami Anglicy przestali go robic na poczatku lat 70-tych. Moze fiat 850 https://pl.wikipedia.org/wiki/Fiat_850 J. 69 |
Data: Czerwiec 09 2017 17:27:11 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: RadoslawF | W dniu 2017-06-09 o 15:34, J.F. pisze: I gdzie jeszcze ?Tam w pierwszej kolejności.Bo to byy dwusuwy ktre miay stanowić podstawę motoryzacji uChyba w NRD. Klepali. Tyle e robili strasznie duo dwusuww. Nawet dostawczaki na dwusuwach mieli. A o ile sie nie myle, to Syrene klepalismy jeszcze w latach 80-tych - ale to juz tylko ulamek krajowej produkcji samochodow. Fakt wygasili produkcję w 83. Byy kolejki na maluchy i polonezy a tego prawie nikt nie chcia. Piszesz teraz o kraju producenta czy naszym ?No wlasnie w takich ilosciach, ze chyba jednak nie mial byc podstawa krajowej motoryzacji.Ale sprzedawali i wypadao by porwnać.A przysowiowe trabanty produkowali iSprzedawali ... w ilosciach niewielkich. Czyli się w obowiązku zaspakajać rynek państwowy, prywatny tylko w przypadku wolnych mocy, surowcw i środkw. Trafi się ktoś mądry i postanowili wej w czterosuwy.Bo w naszym podstawą miaa być krajowa krlowa poboczy.Chyba jednak nie, skoro kupilismy licencje na malucha. I na duzego fiata. Ale doradcw owszem. Tyle e i tak wybierali po taniości. Do duego fiata oferowali im nowoczesny silnik szesnastozaworowy wybrali zwyky bo by tańszy. Twoja wola. Ale zrobieś zadaszonym dwusuwem jakieś większe trasy ?Warczyburga te jeszcze w latach osiemdziesiątych sprzedawali.Wartburga. Samolotem. Syreną jedziem i niestety nie tylko jako pasaer. Dzisiaj pewnie tak, wtedy nie koniecznie.Tankowaeś dwutakta w garniturze w drodze na ślub czy coś podobnego ?No nie, ale ale niektorzy niewatpliwie tankowali. Nie trzeba byo, powiedziaeś o co chodzi, zapacieś cenę "komercyjną" i zalali. Chyba ze masz na mysli okres gierkowskiego dobrobytu, gdzie kto by pomyslal - zajezdzasz na stacje, a tam i benzyna, i mixol, i nawet przerywacz do syreny, o zarowkach nie wspominajac :-) A skończyo się kartkami i pustkami w kadym sklepie. Poza tym na stacjach jeszcze bywal pan pompiarz i obslugiwal, wiec i mozna bylo w garniturze do slubu pojechac. Do bańki owszem, pilnowa coby za duo nie nalać, a z bańką sam się szarpaeś. Taki taki kawal krazyl - na jednym skrzyzowaniu stukneli sie amerykanin w fordzie, niemiec w mercedesie, i polak w syrence. Przedpata to jeszcze nie warto auta. Rozrzad w maluchu ? nie robilem, ale wiem, ze prosta robota.W maluchu wymiana rozrzadu, a w syrenie remont silnika :-)Robieś to sam na krawęniku ? Części się zaatwiao, nie myl z kupowaniem bo to nie do końca to samo. Takiego samego jak maluch.Problem nie w tym, ze wywiezli co drugiego, tylko ze ich robili za malo.Eksploatacja bya droga, wymaga najdroszego paliwa. Mam na myśli to lewe. Rnica w cenie na stacji nie bya warta wspominania. Bo zamiast towary potrzebne ludziom produkowali dla wojskaTo skad ta bieda w kraju ?A tak naprawde, to by na czolgi zabraklo :-)Czogw wyprodukowali wcześniej tyle ile chcieli. Szybciej by na patelnie i czajniki zabrako ni na czogi. No i palil za duzo, benzyny by nie starczylo dla wszystkich.W latach siedemdziesiątych starczao, jak potem zabrako dewiz to Państwo miao w dupie e spoeczeństwo chce samochodw, mieszkań, kolorowych telewizorw i paszportw w domach. Tylko, ze spoleczenstwo nie raz dowiodlo, ze i samochod w szopie potrafi poskladac, chocby te "skadaki" juz z nowego ustroju :-) Utalentowane wyjątki z dojściami do części to nie spoeczeństwo tylko jego wyjątki. Bo tak poza tym, to duzy fiat byl calkiem fajnym samochodem.Z dzisiejszego punktu widzenia, kupujący zamiast cudu nowoczesności Pisaeś to samo paliwo w odniesieniu do duych fiatw a nie syren. tak przynajmniej wynika z cytatw. W kazdym badz razie maluch to jednak za malo jak na dobry samochod. Jakby nie sprowadzili malucha to nie byo by innego. Inna sprawa, ze era cinquecento w swiatowej motoryzacji chyba jeszcze nie nadeszla - nie kojarze aut tej klasy.By proponowany. Nasi wybrali mniejszy i tańszy ale teoretycznie nowszy. Cakiem jak z duym fiatem. Pozdrawiam 70 |
Data: Czerwiec 09 2017 18:39:02 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: J.F. | Uytkownik "RadoslawF" napisa w wiadomości grup W dniu 2017-06-09 o 15:34, J.F. pisze: Czesi robili 4-ro suwy, Rumuni i Jugoslawianie 4-ro, Rosjanie 4-ro, kto oprocz NRD robil dwusuwy ? Wszyscy ktrzy robili samochody. Klepali. Tyle e robili strasznie duo dwusuww. Nawet dostawczaki A co klepali ? O osobowe mi chodzi. A o ile sie nie myle, to Syrene klepalismy jeszcze w latach 80-tych - ale to juz tylko ulamek krajowej produkcji samochodow. Fakt wygasili produkcję w 83. Byy kolejki na maluchy i polonezy No coz, przyszedl rok 93, poloneza tez juz nikt nie chcial, mimo, ze mial nowy silnik. To wedle zaoeń syrena miaa być podstawą prywatnej motoryzacji. Czyli się w obowiązku zaspakajać rynek państwowy, prywatny tylko I to sie chyba wraz z Gierkiem nieco zmienilo, ale wyszlo jak zwykle. Przy czym ... panstwowy rynek chyba syren i maluchow nie kupowal. Maluch byl za maly, syrena jakos tez sie nie dorobila wersji radiowoz, sanitarka itp. Trafi się ktoś mądry i postanowili wej w czterosuwy.Bo w naszym podstawą miaa być krajowa krlowa poboczy.Chyba jednak nie, skoro kupilismy licencje na malucha. I na duzego fiata. Ale doradcw owszem. Tyle e i tak wybierali po taniości. Taki silnik to znacznie drozszy. A niewiele lepszy. I dlugo jeszcze europejskie samochody jezdzily z 8 zaworami. Samolotem. Syreną jedziem i niestety nie tylko jako pasaer.Syrena ?Jako pasaer to ja nawet lataem. :-)Takie nad morze ? Z fotela pasazera owszem.Twoja wola. Ale zrobieś zadaszonym dwusuwem jakieś większe trasy ?Warczyburga te jeszcze w latach osiemdziesiątych sprzedawali.Wartburga. I co - zle ci sie jezdzilo ? Gorzej niz maluchem ? Dzisiaj pewnie tak, wtedy nie koniecznie.Tankowaeś dwutakta w garniturze w drodze na ślub czy coś podobnego ?No nie, ale ale niektorzy niewatpliwie tankowali. Nie trzeba byo, powiedziaeś o co chodzi, zapacieś cenę "komercyjną" A kolejka na 200 aut i nie ma omijania lewym pasem :-) Chyba ze masz na mysli okres gierkowskiego dobrobytu, gdzie kto by pomyslal - zajezdzasz na stacje, a tam i benzyna, i mixol, i nawet przerywacz do syreny, o zarowkach nie wspominajac :-)A skończyo się kartkami i pustkami w kadym sklepie. Mixol i zarowki dlugo byly. A benzyna ... roznie bywalo, wszak kartki mialy ukrocic kolejki. I tu sie rysuje przewaga syreny nad maluchem - 20l kanister w syrenie jest malo zauwazalny, a malucha pozbawia bagaznika kompletnie :-) Pan pompiarz bardziej pilnowa cobyś nie uciek ni obsugiwa. Do bańki owszem, pilnowa coby za duo nie nalać, a z bańką sam No i szansa na niedolanie mixolu spada :-) Jak widac byly umiarkowanie drogie. Na oficjalna cene wielu bylo stac, zbyt wielu :-) Przedpata to jeszcze nie warto auta. Tym niemniej wielu mialo odlozone. Rozrzad w maluchu ? nie robilem, ale wiem, ze prosta robota. Części się zaatwiao, nie myl z kupowaniem bo to nie do końca Raz byly, raz nie bylo, trzeba bylo upolowac. Ale przy rozrzadzie to na polowanie duzo czasu jest. Moge sie mylic, ale lancuchy do malucha to IMO jednak nie byl tak chodliwy towar. I chyba byly tez rzemieslnicze zastepniki ... o niepewnej jakosci. Eksploatacja bya droga, wymaga najdroszego paliwa.Takiego samego jak maluch. Mam na myśli to lewe. Rnica w cenie na stacji nie bya warta No coz, wtedy moze jeszcze wiekszosc prywatnych posiadaczy pojazdow miala dostep do lewego paliwa. Do syrenki tato kupowal normalnie, na stacji. Szybciej by na patelnie i czajniki zabrako ni na czogi.No to przeciez napisalem, ze na czolgi by zabraklo :-)Bo zamiast towary potrzebne ludziom produkowali dla wojskaTo skad ta bieda w kraju ?A tak naprawde, to by na czolgi zabraklo :-)Czogw wyprodukowali wcześniej tyle ile chcieli. No i dlatego zabraklo na F125p, a i na F126 brakowalo No i palil za duzo, benzyny by nie starczylo dla wszystkich.W latach siedemdziesiątych starczao, jak potem zabrako dewiz to Państwo miao w dupie e spoeczeństwo chce samochodw, mieszkań, No tak moze nie calkiem, bo jednak fabryke maluchow postawili, a nawet dwie, fabryke telewizorow postawili, a nawet dwie, fabryki mieszkan postawili, i tylko paszportow nie dawali, i slusznie, bo kto by im zostal :-) Ale w latach 70-tych troche tych paszportow dawali, ludzie wyjezdzali, wracali ... Tylko, ze spoleczenstwo nie raz dowiodlo, ze i samochod w szopie potrafi poskladac, chocby te "skadaki" juz z nowego ustroju :-) Utalentowane wyjątki z dojściami do części to nie spoeczeństwo Ty nie widzisz problemu w zakupie lewej benzyny, to inni nie widza problemu w zakupie czesci :-) Bo tak poza tym, to duzy fiat byl calkiem fajnym samochodem.Z dzisiejszego punktu widzenia, kupujący zamiast cudu nowoczesności Pisaeś to samo paliwo w odniesieniu do duych fiatw a nie syren. No ale czemu spoleczenstwo tak chcialo Warszawy z powodu paliwa, a nie chcialo Syren ? W kazdym badz razie maluch to jednak za malo jak na dobry samochod. Jakby nie sprowadzili malucha to nie byo by innego. Czemu nie ? Mogli cos innego sprowadzic, skoro juz zechcieli sprowadzac. Mogli tez opracowac cos wlasnego. Inna sprawa, ze era cinquecento w swiatowej motoryzacji chyba jeszcze nie nadeszla - nie kojarze aut tej klasy. Ciekawe, czy przewazyla nowosc czy cena. A moze jedno i drugie - tani, nowoczesny, ladny ... i wzielismy g* :-) J. 71 |
Data: Czerwiec 09 2017 21:20:06 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: RadoslawF | W dniu 2017-06-09 o 18:39, J.F. pisze: Czesi robili 4-ro suwy, Rumuni i Jugoslawianie 4-ro, Rosjanie 4-ro, kto oprocz NRD robil dwusuwy ? Melkus RS 1600, wersja RS 1000 bya na dwusuwie. A o ile sie nie myle, to Syrene klepalismy jeszcze w latach 80-tych - ale to juz tylko ulamek krajowej produkcji samochodow. Kiepskie hamulce, dali firmowe zaciski ale średnica tarcz zastaa bez zmian. Ten nowy silnik to by nowy ale tylko u nas. O ile na pustych drogach za miastem jechao się tym cakiem przyjemnie to wyprzedzenie byle cięarowego na dwu kierunkowej nie byo atwa ani przyjemne. Ruszanie spod świate w miastach to tez katorga. To wedle zaoeń syrena miaa być podstawą prywatnej motoryzacji. Osobiście widziaem radiowz na maluchu, podobno w ramach eksperymentu kupili partię dla motocyklistw na zimę. Trafi się ktoś mądry i postanowili wej w czterosuwy.Bo w naszym podstawą miaa być krajowa krlowa poboczy.Chyba jednak nie, skoro kupilismy licencje na malucha. I na duzego fiata. Sto koni zamiast prawie siedemdziesięciu nie nazwa bym niewiele. A i sprzedawa by się atwiej. A tak to jeszcze poloneza na tym robili.. I dlugo jeszcze europejskie samochody jezdzily z 8 zaworami. Tanie mają je chyba jeszcze do dzisiaj. Samolotem. Syreną jedziem i niestety nie tylko jako pasaer.Syrena ?Jako pasaer to ja nawet lataem. :-)Takie nad morze ? Z fotela pasazera owszem.Twoja wola. Ale zrobieś zadaszonym dwusuwem jakieś większe trasy ?Warczyburga te jeszcze w latach osiemdziesiątych sprzedawali.Wartburga. Mniej precyzyjne prowadzenie, kiepskie hamulce, saby silnik i ta awaryjno. Z radością zamieniem na fiata. Fakt e udao się na duego ale na maego te byem zdecydowany. Dzisiaj pewnie tak, wtedy nie koniecznie.Tankowaeś dwutakta w garniturze w drodze na ślub czy coś podobnego ?No nie, ale ale niektorzy niewatpliwie tankowali. Kolejki to byy zanim kartki wprowadzili. Zdradzę ci sekret, stawaeś sto metrw za stacją, kanister w doń i szedeś. Byo i bez kolejki i bez kartek. :-) Chyba ze masz na mysli okres gierkowskiego dobrobytu, gdzie kto by pomyslal - zajezdzasz na stacje, a tam i benzyna, i mixol, i nawet przerywacz do syreny, o zarowkach nie wspominajac :-)A skończyo się kartkami i pustkami w kadym sklepie. To dwudziestka wchodzia do baganika w maluchu ? Bo w maluchu to na dachowym widywaem. Pan pompiarz bardziej pilnowa cobyś nie uciek ni obsugiwa. Pogadaj z jakimś starym mechanikiem. Jak nie zatar to przynajmniej świece zapaćka bo za duo dola. Ja do dzisiaj dwusuwy trawie tylko we wspczesnych jednośladach. Masz zbiornik na olej i pilnujesz eby nie by pusty. Jak widac byly umiarkowanie drogie. Na oficjalna cene wielu bylo stac, zbyt wielu :-) A tego ju się nie da udowodnić. A z obserwacji wiem e jak kogoś parta nagrodzia talonem to lata i pieniądze na gwat poycza. Rozrzad w maluchu ? nie robilem, ale wiem, ze prosta robota. I tu by pies pogrzebany, od rzemieślnika to mona byo woreczek do spryskiwaczy kupić a nie elementy silnika. Eksploatacja bya droga, wymaga najdroszego paliwa.Takiego samego jak maluch. By mao zaradny albo ju skończya się tania niebieska. Stary na benzynę powymieray a ziy przerabiali na ropę. Szybciej by na patelnie i czajniki zabrako ni na czogi.No to przeciez napisalem, ze na czolgi by zabraklo :-)Bo zamiast towary potrzebne ludziom produkowali dla wojskaTo skad ta bieda w kraju ?A tak naprawde, to by na czolgi zabraklo :-)Czogw wyprodukowali wcześniej tyle ile chcieli. Te fabryki (poza tą od mieszkań) to postawili coby trochę dolarw zarobić. Na rynek krajowy produkcja trafiaa w drugiej kolejności. Ale w latach 70-tych troche tych paszportow dawali, ludzie wyjezdzali, wracali ... Benzyna problemem nie bya, części niestety tak. Bo tak poza tym, to duzy fiat byl calkiem fajnym samochodem.Z dzisiejszego punktu widzenia, kupujący zamiast cudu nowoczesności Warszawa miaa normalny silnik a syrena motocyklowy. Formalnie od motopompy ale ludzie dwusuwy kojarzyli z gorszymi jednośladami. Miaa te normalna karoserię i cztery drzwi. W kazdym badz razie maluch to jednak za malo jak na dobry samochod. Wosi dali najlepszą cenę. Mogli tez opracowac cos wlasnego. Opracować to mogą i dzisiaj, ale kredyt na uruchomienie produkcji i maszyny na kredyt w dodatku spacane częściowo produkcją z tej fabryki z rękawa nie wytrzepią. Wedle mojej prywatnej opinii partyjne gąby nie znay się, nieInna sprawa, ze era cinquecento w swiatowej motoryzacji chyba jeszcze nie nadeszla - nie kojarze aut tej klasy. dowierzali doradcom i kupili gwno w adnym opakowaniu. Więc od fiata dostali nowo zaprojektowane adne karoserie i stare silniki. Pozdrawiam 72 |
Data: Czerwiec 10 2017 10:10:37 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: J.F. | Dnia Fri, 9 Jun 2017 21:20:06 +0200, RadoslawF napisa(a): W dniu 2017-06-09 o 18:39, J.F. pisze: Widziales to kiedys ? Bo tak szukam i szukam i wychodzi mi, ze RS 1600 to zrobil syn juz w 21 wieku. Ojciec robil tylko RS 1000 .. w ilosci 101 sztuk A o ile sie nie myle, to Syrene klepalismy jeszcze w latach 80-tych - I dlatego ludzie wybierali Astre 1.4 z 60KM, bo taki byl wtedy podstawowy model :-) Osobicie widziaem radiowz na maluchu, podobno w ramach eksperymentuAle to chyba zalozenia z 1968, bo potem ktos jednak podjal decyzje o Esperyment jak sam piszesz. Cos mi chodzi po glowie, ze uzywali do wozenia psow. Tzn jednego psa i jednego policjanta :-) Ale doradcw owszem. Tyle e i tak wybierali po tanioci. 100KM mozesz tez uzyskac podnoszac pojemnosc. A i sprzedawa by si atwiej. Czasy byly takie, ze na swiecie wcale tej mocy tak nie zylowano. 1.6 75KM to byla "norma" w Niemczech, a i slabsze tez byly. Oni mieli jakies klasy mocy i bodajze ubezpieczenie od tego zalezalo. I dlugo jeszcze europejskie samochody jezdzily z 8 zaworami.Tanie maj je chyba jeszcze do dzisiaj. Ale wtedy to malo ktory mial 16V. Syrena ?Samolotem. Syren jedziem i niestety nie tylko jako pasaer. Jakos bardzo nie narzekalem. Kierownica byla olbrzymia, a z kolei w maluchu za mala :-) kiepskie hamulce, Nie rozbilem. saby silnik Trzeba bylo kupic malego, to moglbys pisac o syrenie :-) Byc moze narzekalbys na prowadzenie (imo - nie bylo zle, ale lekkie auto to i na podmuchy wiatru reaguje, a zawieszenie toporne, to co sztuka to inaczej), na hamulce (w zaleznosci od modelu), ale na pewno bys narzekal na slaby silnik i awaryjnosc :-) Wszak syrena miala mocy dwa razy wiecej, 40KM a nie 21. Co do awaryjnosci .. tato chwalil, bo co prawda psula sie czesto, ale zawsze do celu dojechala. Najwyzej trzeba bylo godzinke polezec pod samochodem w trasie :-) Dzisiaj pewnie tak, wtedy nie koniecznie.Tankowae dwutakta w garniturze w drodze na lub czy co podobnego ?No nie, ale ale niektorzy niewatpliwie tankowali. Potem tez bywaly. Najdluzsza widzialem gdzies w ~88 Zdradz ci sekret, stawae sto metrw za stacj, kanister w do Ale cena komercyjna. I zatankuj tu auto w garniturze jadac na slub :-) Chyba ze masz na mysli okres gierkowskiego dobrobytu, gdzie kto byA skoczyo si kartkami i pustkami w kadym sklepie. Wchodzila ... hm, a moze sie myle ? Bo na pewno raz wiozlem, ale czy nie w kabinie ... Pan pompiarz bardziej pilnowa coby nie uciek ni obsugiwa. Ani tato, ani ja jakos nie zatarlismy. Ja do dzisiaj dwusuwy trawie tylko A jaka to roznica - do jednego zbiornika, czy do drugiego :-) Tak w ogolnosci to dwusow nie musi oznaczac mieszania oleju do paliwa. Byly pomysly na dwusuwy z normalnym obiegiem oleju. Ale chyba znikly wraz z kolejnymi normami spalin. Sa tez dwusuwowe diesle ... okretowe. I sa mazdy z wanklem. A tego ju si nie da udowodni.Jak widac byly umiarkowanie drogie. Na oficjalna cene wielu byloCi ktrzy wtedy pracowali i odkadali maj inne zdanie. Przedplate wplacili. Mam na myli to lewe. Rnica w cenie na stacji nie bya warta Albo po prostu stac go bylo i na syrene i benzyne do niej i nawet na malucha w przedplacie. Pastwo miao w dupie e spoeczestwo chce samochodw, mieszka, Jak sam pisales - w przypadku malucha wiekszosc na krajowy rynek. A wczesniej ktos postawil fabryke Syren - przeciez nie na eksport, ani nie dla panstwowych celow. Tylko, ze spoleczenstwo nie raz dowiodlo, ze i samochod w szopie Tylko dla Ciebie, jakis niezaradny byles, wchodziles od zaplecza ... :-P W samochodach to nie wiem, ale telewizory to wielu w domu skladalo. Czesci na gieldach i w bomisach byly. Niebieskiej, ale przeciez padly linki. Syrena 90 tys zl, doplata za Przyszedl rok 66, syrena 104 dostala wlasny silnik, choc ciagle dwusuw. Karoseria zostala ... ale jakos nie przeszkadzala, chyba, ze ktos taksowkarzem chcial zostac. Wosi dali najlepsz cen.Czemu nie ? Mogli cos innego sprowadzic, skoro juz zechcieli sprowadzac.Bo to zarzut do decydentow - nie powinni malucha do kraju wprowadzac.Jakby nie sprowadzili malucha to nie byo by innego. Ale za g* :-( Mogli tez opracowac cos wlasnego.Opracowa to mog i dzisiaj, ale kredyt na uruchomienie produkcji Syrene jakos robili. No coz, przyszedl Gierek, taka wprowadzil moda - kupmy licencje. Moda nie byla moze zla, ale rachunki tak, bo kraj rozlozyl. Wedle mojej prywatnej opinii partyjne gby nie znay si, nieMoze fiat 850 Jeste sklonny sie przychylic Wic od fiata dostali nowo zaprojektowane adne karoserie i stare Wiele rzeczy w F126 jest zrobionych "byle taniej". Ale moze jednak te partyjne glaby popatrzyly, ze na taki samochod to bedzie Kowalskiego stac ? J. 73 |
Data: Czerwiec 10 2017 13:01:15 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: RadoslawF | W dniu 2017-06-10 o 10:10, J.F. pisze: Ostatnio trafi mnie zaszczyt i zostaem przewieziony dwusuwowym Czytaem o nim. Zdawao mi się e tego 1600 robi jeszcze pierwszy konstruktor. A o ile sie nie myle, to Syrene klepalismy jeszcze w latach 80-tych - Wbrew pozorom to kosztowniejsza w produkcji metoda. I patrząc na silnik uka: starszy dwa sto nowszy dwa czterysta a moc w obu 70KM. A i sprzedawa by się atwiej. U nas wszystko się sprzedawao. Prawie wszystko. Czasy byly takie, ze na swiecie wcale tej mocy tak nie zylowano. Łatwiej by go byo sprzedać za granicą. Syrena ?Samolotem. Syreną jedziem i niestety nie tylko jako pasaer. W maluchu bya dobra, tylko trzeba byo regularnie smarować przeguby i zwrotnice. :-) kiepskie hamulce, Ja te nie ale rozpędzić się byo strach. saby silnik Kupiem to co się trafio. Maluchem te jedziem a i naprawiaem bo siostry miay. Byc moze narzekalbys na prowadzenie (imo - nie bylo zle, ale lekkie Dwusuwy generoway więcej mocy z takiej samej pojemności. Bo cykl pracy to jeden obrt a nie dwa. Co do awaryjnosci .. tato chwalil, bo co prawda psula sie czesto, ale Krlowa poboczy. Dzisiaj pewnie tak, wtedy nie koniecznie.Tankowaeś dwutakta w garniturze w drodze na ślub czy coś podobnego ?No nie, ale ale niektorzy niewatpliwie tankowali. Bez problemu, miaem do kanistra taki metalowy ryjek, nic się nie chlapao. Jedyna wada to trzeba byo to prawie dwadzieścia kilo unie na chwile do gry. Chyba ze masz na mysli okres gierkowskiego dobrobytu, gdzie kto byA skończyo się kartkami i pustkami w kadym sklepie. Ze znanych mi posiadaczy zadaszonych dwusuww kady kiedyś zatar. A rekordzista ktry duo jedzi robi to prawie co roku. Ja do dzisiaj dwusuwy trawie tylko Spora, masz kontrolki świecące jak się kończy. Tak w ogolnosci to dwusow nie musi oznaczac mieszania oleju do paliwa. A byy masowo produkowane ? Gdzie ? kiedy ? Sa tez dwusuwowe diesle ... okretowe. A to to adna nowo. I sa mazdy z wanklem. W wanklu nie dawkujesz oleju do paliwa. A tego ju się nie da udowodnić.Jak widac byly umiarkowanie drogie. Na oficjalna cene wielu byloCi ktrzy wtedy pracowali i odkadali mają inne zdanie. Co nie oznacza ze mieli odoone na cay. Zwaszcza jak spodziewali się lat oczekiwania. Mam na myśli to lewe. Rnica w cenie na stacji nie bya warta Jak mia to na syrenę byo go stać. W sprawie paliwa to jedzi ni codziennie do pracy jak masowo robimy to dzisiaj ? Państwo miao w dupie e spoeczeństwo chce samochodw, mieszkań, Ale co trzeci na eksport. A wczesniej ktos postawil fabryke Syren - przeciez nie na eksport, ani To faktycznie by ewenement. Tylko, ze spoleczenstwo nie raz dowiodlo, ze i samochod w szopie Byem zaradny tyle e jak paliwa w CPNie nie byo to znaczyo e wyczerpa się limit do wolnej sprzeday ale w zbiornikach jeszcze mają regulaminową rezerwę. Jak nie byo części w sklepie to nie byo. Sklepy rezerw nie trzymay. Mg się trafić zaradny kierownik czy pracownik ale to byo ryzyko. Mona byo zarobić kasę ale mona te byo zarobić wyrok do odsiadki za spekulację. W samochodach to nie wiem, ale telewizory to wielu w domu skladalo. Telewizora nie musiaeś rejestrować. I faktycznie sporo elektronikw tak dorabiao. Niebieskiej, ale przeciez padly linki. Syrena 90 tys zl, doplata za Nasze komuszki wybieray elementy. Do nowej karoserii wybrali najgorszy i najstarszy silnik. Wosi proponowali tez lepsze (i drosze). Mogli tez opracowac cos wlasnego.Opracować to mogą i dzisiaj, ale kredyt na uruchomienie produkcji Karoserię jakoś zrobili, reszta to skadanka dostepnych części a potem ich modyfikacja. No coz, przyszedl Gierek, taka wprowadzil moda - kupmy licencje.Dla miej zaradnego kowalskiego bya Syrena, dla jeszcze mnie zaradnego byy jednoślady. Pozdrawiam 74 |
Data: Czerwiec 10 2017 13:55:33 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: J.F. | Dnia Sat, 10 Jun 2017 13:01:15 +0200, RadoslawF napisa(a): W dniu 2017-06-10 o 10:10, J.F. pisze: Nawet jesli, to ile tego bylo ? kilka sztuk to nie jest pomysl na motoryzacje, nawet kilka tysiecy nie jest - nazwalbym to nieudanym eksperymentem :-) Ale doradcw owszem. Tyle e i tak wybierali po tanioci. Powatpiewam.Pare kg stali, obrobka pare % wiekszego cylindra czy korbowodu - to grosze kosztuje. A walek rozrzadu i 8 zaworow to juz nie grosze. Czasy byly takie, ze na swiecie wcale tej mocy tak nie zylowano.atwiej by go byo sprzeda za granic. I VW o tym nie wiedzal, ani Ford, ani Opel, ani Renault, ani PSA, ani nawet Fiat ... bo ciagle trzaskali te gorsze silniki ? Ja te nie ale rozpdzi si byo strach.Nie rozbilem.kiepskie hamulce,Syrena ? Nie pamietam stracha jakos. saby silnik No to ktore auto wymagalo wiecej napraw - syrena czy maluch ? ale na pewno bys narzekal na slaby silnik i awaryjnosc :-) Tak czy inaczej - dwa razy wiecej mocy. Syrena miala dynamike malucha ... jak jej jeden cylinder nie palil :-) Co do awaryjnosci .. tato chwalil, bo co prawda psula sie czesto, ale Maluchowi tez sie zdarzalo. Zdradz ci sekret, stawae sto metrw za stacj, kanister w do No to i zatankowanie syreny z mixolem stanowilo taki sam problem :-) Ze znanych mi posiadaczy zadaszonych dwusuww kady kiedy zatar.Pogadaj z jakim starym mechanikiem. Jak nie zatar to przynajmniej Tato kiedys motorem jezdzil, to mial nawyk i dach mu nie przeszkadzal. Dziecko tez nie przeszkadzalo, tylko pewnie jeszcze pilnowalo :-) Tak w ogolnosci to dwusow nie musi oznaczac mieszania oleju do paliwa.A byy masowo produkowane ? Gdzie ? kiedy ? Nie, pomysly takie. I sa mazdy z wanklem.W wanklu nie dawkujesz oleju do paliwa. ale do "cylindra" trzeba dawkowac ... dziurka zdaje sie gdzies na wlocie mieszanki. Albo po prostu stac go bylo i na syrene i benzyne do niej i nawet naBy mao zaradny albo ju skoczya si tania niebieska.Mam na myli to lewe. Rnica w cenie na stacji nie bya wartaNo coz, wtedy moze jeszcze wiekszosc prywatnych posiadaczy pojazdow Do pracy mial 500m :-) Do kosciola tez 500 :-) Pastwo miao w dupie e spoeczestwo chce samochodw, mieszka,No tak moze nie calkiem, bo jednak fabryke maluchow postawili, a nawet No to dla dolarow te fabryke postawili, czy dla ludzi ? A wczesniej ktos postawil fabryke Syren - przeciez nie na eksport, aniTo faktycznie by ewenement. Widac czasem wladza zrobila cos dla spoleczenstwa. Fabryke telewizorow, albo osrodek wczasowy nad morzem. Ty nie widzisz problemu w zakupie lewej benzyny, to inni nie widza To zamowic nie mogles z przyszlej dostawy ? Mona byo zarobi kas ale mona te Tak samo, jak za benzyne spod lady, albo z ciezarowki. W samochodach to nie wiem, ale telewizory to wielu w domu skladalo.Telewizora nie musiae rejestrowa. I faktycznie sporo elektronikw Akurat PRL dopuszczal rejestracje pojazdow SAM, choc nie slyszalem aby ktos tak malucha czy inny fabryczny samochod zrobil. za to np zmotoryzowane furmanki/traktory wlasnej roboty widzialem. Wosi dali najlepsz cen.Czemu nie ? Mogli cos innego sprowadzic, skoro juz zechcieli sprowadzac.Bo to zarzut do decydentow - nie powinni malucha do kraju wprowadzac.Jakby nie sprowadzili malucha to nie byo by innego. g* tam wiecej. Mogli tez opracowac cos wlasnego.Opracowa to mog i dzisiaj, ale kredyt na uruchomienie produkcji I jakos sie dalo, bez kredytu. Wiele rzeczy w F126 jest zrobionych "byle taniej".Dla miej zaradnego kowalskiego bya Syrena, dla jeszcze mnie zaradnego Maluch byl tanszy niz syrena ! J. 75 |
Data: Czerwiec 10 2017 17:24:51 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: RadoslawF | W dniu 2017-06-10 o 13:55, J.F. pisze: Ale doradcw owszem. Tyle e i tak wybierali po taniości. Nie do końca grosze. Nowa linia produkcyjna blokw, korbowodw, gowic, cylindrw. Jak zmienisz z 1500 na 1600 to będzie to modyfikacja i wymienisz tylko czę maszyn jak z 1500 na 2000 to praktycznie nowe plany i nowe linie produkcyjne. Czasy byly takie, ze na swiecie wcale tej mocy tak nie zylowano.Łatwiej by go byo sprzedać za granicą. Wymienieni mieli wolny rynek wiec trzaskali jedne i drugie, dostosowując ilości do popytu. a u nas tylko jedne. Ja te nie ale rozpędzić się byo strach.Nie rozbilem.kiepskie hamulce,Syrena ? Moe zasuwaeś cae siedemdziesiąt na godzinę. :-) saby silnik Syrena. Ze szczeglnym uwzględnieniem zapychających się ganikw i zalewanych świec. ale na pewno bys narzekal na slaby silnik i awaryjnosc :-) Jak jeden nie pali to poloneza, zaadowanego. Co do awaryjnosci .. tato chwalil, bo co prawda psula sie czesto, ale W kadym moe się coś zepsuć ale syrena bia na gowę awaryjnością nawet warszawę. Zdradzę ci sekret, stawaeś sto metrw za stacją, kanister w doń Chyba ze zapomniaeś miksolu dolać. Ze znanych mi posiadaczy zadaszonych dwusuww kady kiedyś zatar.Pogadaj z jakimś starym mechanikiem. Jak nie zatar to przynajmniej Wane e wa ma wasny olej a nie z paliwem. Albo po prostu stac go bylo i na syrene i benzyne do niej i nawet naBy mao zaradny albo ju skończya się tania niebieska.Mam na myśli to lewe. Rnica w cenie na stacji nie bya wartaNo coz, wtedy moze jeszcze wiekszosc prywatnych posiadaczy pojazdow Szczęściarz. Państwo miao w dupie e spoeczeństwo chce samochodw, mieszkań,No tak moze nie calkiem, bo jednak fabryke maluchow postawili, a nawet Gdyby nie nadzieja na dolary to dla samych ludzi raczej by nie postawili. A wczesniej ktos postawil fabryke Syren - przeciez nie na eksport, aniTo faktycznie by ewenement. Ośrodki wczasowe i sanatoria stawiali, wpisywao się do w dbanie o klasę robotniczą. budowanie fabryki kolorowych kineskopw to bya inwestycja w celu zarobienia dolarw. Ty nie widzisz problemu w zakupie lewej benzyny, to inni nie widza Zamwić to mg znajomy pracownika. Inni stwarzali zagroenie e przyjdzie kontrola, znajdzie towar i pracownik mam kopot. Mona byo zarobić kasę ale mona te O wyrokach za spekulacje towarem ze sklepw czytywaem. Za to samo z paliwem nie. :-) W samochodach to nie wiem, ale telewizory to wielu w domu skladalo.Telewizora nie musiaeś rejestrować. I faktycznie sporo elektronikw Ja nawet widziaem. Problemem jak zrobieś krajowy byo udowodnienie legalnego nabycia podstawowych elementw jak karoseria. za to np zmotoryzowane furmanki/traktory wlasnej roboty widzialem. Do dzisiaj na wsiach jedą. Wosi dali najlepszą cenę.Czemu nie ? Mogli cos innego sprowadzic, skoro juz zechcieli sprowadzac.Bo to zarzut do decydentow - nie powinni malucha do kraju wprowadzac.Jakby nie sprowadzili malucha to nie byo by innego. To byo jeszcze z rozpędu na przedwojennych kadrach. Potem ju tak się nie dao. To się szybko zmienio.Wiele rzeczy w F126 jest zrobionych "byle taniej".Dla miej zaradnego kowalskiego bya Syrena, dla jeszcze mnie zaradnego "Urzędowa cena Fiata 126p wynosia wtedy 92000z ale wz by za tę kasę niedostępny. Mona byo sobie wpacić kasiorkę na przedpatę i czekać na szczęśliwy traf w losowaniu albo na koniec PRL-u. W sprzeday tzw ekspresowej by samochd, cud polskiej techniki, ktrego ju wtedy nikt nawet za grosze nie chcia czyli Syrena 105. Auto normalnie kosztowao 94000z ale za tą kasę byo dostępne tylko na przedpaty, za ekspresowy odbir (kwarta czekania) trzeba byo dopacić 30000z. Ceny giedowe (tzn wolnorynkowe) aut nowych (rocznik 81) na początku 1981 dla porwnania: - Fiat 126p 205000z - Syrena 105 120000z - Fiat 125p 370000z - Polonez 390000z (1980r, więc roczny) - Woga 500000z - Golf (1979) 450000z (dwulatek) - Toyota Corolla 720000z" Przeklejone z: http://www.historycy.org/index.php?showtopic=40473 Pozdrawiam 76 |
Data: Czerwiec 11 2017 01:20:00 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: re |
Państwo miao w dupie e spoeczeństwo chce samochodw, mieszkań, kolorowych telewizorw i paszportw w domach. -- - Nie miao w dupie tylko waśnie o to chodzio by spoeczeństwo nie miao paszportw w domach. 77 |
Data: Czerwiec 08 2017 21:21:56 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: re |
78 |
Data: Czerwiec 09 2017 12:43:38 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: J.F. | Uytkownik "re" napisa w wiadomości grup Uytkownik "J.F." ... Smart ma silnik :-) I ze smarta nikt nie probuje zrobic podstawy krajowej motoryzacji. P.S. oczywiscie mozna inaczej - maluch = male sportowe coupe. Silnik z tylu, naped na tyl, symboliczny bagaznik - prawie jak porsche. J. 79 |
Data: Czerwiec 07 2017 20:13:35 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: Marcin | Witam 80 |
Data: Czerwiec 07 2017 15:35:22 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: Myjk | Wed, 7 Jun 2017 11:19:46 +0200, J.F. Albo wspolczesny bezrobotny. Nie znam nikogo gosującego na PO czy Lewicę, kto by tęskni za tamtym systemem. Najwięcej takich kochających socjalizm znam z ramienia PiS względnie z PSL. Czyli oglnie, tych największych nierobw i intelektualnych gnomw. Najczesciej nie bylo. Ale byl wybor wiekszej ilosci modeli, Chyba w peweksie. AGD imo tez, ale nie az w takim stopniu. Mniej więcej tak samo lepsze, jak maluch vs golf. -- Pozdor Myjk 81 |
Data: Czerwiec 07 2017 17:11:27 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: J.F. | Uytkownik "Myjk" napisa w wiadomości grup Wed, 7 Jun 2017 11:19:46 +0200, J.F. Albo wspolczesny bezrobotny. Nie znam nikogo gosującego na PO czy Lewicę, kto by tęskni za tamtym No i PiS im podniosl minimalna pensje i smieciowki, i sa zadowoleni :-) Najczesciej nie bylo. Ale byl wybor wiekszej ilosci modeli,Chyba w peweksie. W zwyklym sklepie tez. Dzis nie ma ani Jowisza, ani Heliosa, ani Rubina. AGD imo tez, ale nie az w takim stopniu.Mniej więcej tak samo lepsze, jak maluch vs golf. Albo odwrotnie. Kiedys pralka miala byc jak golf, dzis ma byc jak maluch - tania, a trwala byc nie musi. J. 82 |
Data: Czerwiec 07 2017 17:58:57 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: Myjk | Wed, 7 Jun 2017 17:11:27 +0200, J.F. Albo odwrotnie. Kiedys pralka miala byc jak golf, dzis ma byc jak Nie. Nikt dzisiaj nie reperuje pralek, tylko, w związku z niskimi kosztami wytworzenia taśmowego i wysokimi kosztami ew. naprawy, wyrzuca na recykling i kupuje nowe. No bo przecie mona reperować, ale zwyczajnie się to nie opaca. Sam, ze dwa lata temu, w swoim Boschu wymieniem oyska (chcąc być eko i nie wyrzucać "dobrego" sprzętu). Specjalista zaąda prawie rwnowarto nowej pralki. To by mj pierwszy i ostatni raz -- bym dooy trochę, mia dwa dni do przodu, trochę nerww, parę plastrw i więcej krwi zachowanych, a przy tym nową, pachnącą pralkę, zamiast starego, lekko odnowionego trupa. Kiedyś, za "komuny" naprawianie miao rację bytu -- bo jak ju byo powiedziane, w sklepach gwno byo, to się "szanowao" co się miao. I to "postarzanie" (domyślam się, e do tego pijesz) jest w zasadzie zdefiniowane przez klientw, a nie producentw. Pralki czy lodwki spokojnie dziaają 10 lat (a kiedyś się sypay, wiem, bo wujek mia warsztat z naprawą pralek i lodwek -- w zasadzie drzwi się nie zamykay), podobnie jak dzisiejsze samochody są w stanie przejechać po pmiliona kilometrw (widziaem takie np. Mazdy 6 z przelotem 600tkm na jednym i tym samym silniku)... -- Pozdor Myjk 83 |
Data: Czerwiec 07 2017 18:54:29 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: J.F. | Uytkownik "Myjk" napisa w wiadomości grup Wed, 7 Jun 2017 17:11:27 +0200, J.F. Albo odwrotnie. Kiedys pralka miala byc jak golf, dzis ma byc jak Nie. Nikt dzisiaj nie reperuje pralek, tylko, w związku z niskimi kosztami Co IMO prowadzi do mniejszej trwalosci. No bo przecie mona reperować, ale zwyczajnie się to nie opaca. Sam, ze No i o to chodzi - klient chce nowa i pachnaca (chinskim smrodem) pralke, wiec ta juz nie musi wytrzymywac 10 lat. Kiedyś, za "komuny" naprawianie miao rację bytu -- bo jak ju byo Nie tylko. Robocizna byla tansza, czesci tansze, technologia pozwalala na naprawy. I to "postarzanie" (domyślam się, e do tego pijesz) jest w zasadzie Tak polowicznie, dostrzegam pewne zalety nowych technologii, one powoduja mniejsza serwisowalnosc, i niekoniecznie jest celowym postarzaniem. Ale bylejakosc tez moze byc, skoro trzeba kazdy cent oszczedzac. zdefiniowane przez klientw, a nie producentw. Tym bardziej polowicznie. Klient wybiera tansze - to powszechnie wiadomo. Jakby mu uczciwie powiedziec jaka to ma zywotnosc, to moze by wybral inaczej, ale mu sie przeciez nie powie. Czesto zreszta producent nie wie, bo dowie sie za 20 lat :-) Niektorzy klienci stawiaja na marke i kupuja Mercedesa. Ale uznane firmy tez czasem fuszerke odstawiaja, to potem klient mowi, ze nie zaplaci drozej, skoro to i tak wszystko jedno :-) Patrz grupowe dyskusje o wyborze akumulatora. Pralki czy lodwki I naprawial lodowki ? Bo imo to lodowki byly bardzo trwale. Rodzina ostatnio wyrzucila taka 40-letnia :-) Termostat niekoniecznie, ale to tanie bylo i latwo sie zmienialo. Wspolczesna wytrzyma 10 lat ? Spytaj za 5, to moze bede wiedzial :-) P.S. przy zakupie proponowano przedluzona gwarancje, bodajze do 5 lat, wysmialem. Pralki ... programator byl slabym punktem. Ale w moim rodzinnym polarze akurat wytrzymywal. Za to padl amortyzator i kondensator. Dzis pewnie naprawa bylaby nieoplacalna, bo sam dojazd serwisanta za duzo kosztuje, a namierzyc ten kondensator to nie tak latwo. Zreszta w pralce to sporo elementow, kazdy moze zawiesc, nie to co w lodowce. P.S. Nowo kupiona pralka ... juz po dwoch naprawach :-) podobnie jak dzisiejsze samochody są w stanie przejechać po pmiliona A o greckiej taksowce czytal ? Dwa miliony. I trzy silniki. Mercedes tez robi dobre :-) Wiec maluch to mogl byc postep jedynie do syreny, gdzie silnik wymagal remontu dosc szybko - taki urok dwusuwow. (tych najprostszych, z olejem w paliwie). P.S. https://www.youtube.com/watch?v=RJc5NxtoGAQ Ale to jeszcze inna bajka :-) A sa lepsi https://www.youtube.com/watch?v=czYUZOlclSo https://www.youtube.com/watch?v=2HdDW6KS7UU J. 84 |
Data: Czerwiec 07 2017 20:39:42 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: Marcin | Witam No i o to chodzi - klient chce nowa i pachnaca (chinskim smrodem) Raczej polskim bo wiekszosc AGD z Polski jest...
Dzisiaj mozna kupic Miele. Podobno da sie naprawiac ale co z tego jak i tak naprawa drogo wychodzi i za "komputer" do pralki mozna sobie kupic cala pralke popularnej marki... Pozdrawiam, Marcin 85 |
Data: Czerwiec 22 2017 14:53:52 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: T. | W dniu 2017-06-07 o 17:58, Myjk pisze: Wed, 7 Jun 2017 17:11:27 +0200, J.F. Gospodarka kapitalistyczna jest gospodarką towarową - jest pewnego rodzaju nadprodukcja, ktrą trzeba upchnąć. Nowy towar się kupuje wtedy, kiedy stary trzeba wyrzucić - stąd produkuje się rzeczy w jakiś sposb celowo nietrwae. Gospodarka socjalistyczna bya gospodarką niedoborw i skoro duo surowcw trzeba byo sprowadzać, wadzy zaleao, eby produkty byy jak najtrwalsze. I to jest kolosalna rnica. Do dziś ludzie mają po domach rzeczy, ktre do dziś dziaają po 40 latach - lodwki, pralki, odkurzacze, ja mam suszarkę do wosw z NRD i nie chce się popsuć. Byy oczywiście niedorbki, będy konstrukcyjne, ale generalnie sprzęty byy trwalsze ni dziś. W dodatku dziś są wypakowane elektroniką, a ta się technologicznie szybciej starzeje. T. 86 |
Data: Czerwiec 07 2017 21:05:41 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: Marcin | Witam
Artykul z 1976r w ktorym opisano co sie dzialo z nowym samochodem na dystansie 57 tys. km. http://magazynauto.interia.pl/rozrywka/motor-z-przeszlosci/news-57-000-km-polskim-fiatem-126p,nId,1949179 Obecnie jezdze takze "polskim" autem (astra) ktora kupilem jak miala 150 tys. km (3 lata we flocie i nikt nie plakal jak sprzedawal), obecnie ma ponad 270 tys. km i nawet polowy z takich rzeczy nie robilem, nie mowiac ze nie znam nikogo kto by tak dbal dzisiaj o auto. A tu mamy zestawienie napraw po prawie 150 tys. km 126p: http://magazynauto.interia.pl/rozrywka/motor-z-przeszlosci/news-150-tys-km-polskim-fiatem-126p,nId,951340 "W ciągu caego okresu eksploatacji zasza konieczno naprawy, bąd wymiany następujących zasadniczych zespow: mechanizmu sprzęgającego rozrusznika - 9 razy uszczelnienia silnika - po 62; 98; 119 tys. km regeneracji (motkowanie) resoru - po 69, 127 tys. km zwrotnic - po 117 tys. km waka zdawczego skrzyni biegw (choinki) - po 115 tys. km elementw napędu rozrządu - po 119 i 145 tys. km spawania foteli - po 120 tys. km pompy paliwa - po 122 tys. km przegubw elastycznych - po 126 tys. km termostatu - po 129 tys. km przewodw wysokiego napięcia - po 135 tys. km rozrusznika - po 145 tys. km amortyzatorw - ty - po 80 tys. km amortyzatorw - przd - po 120 tys. km tumika - po 82 tys. km nie licząc linek sterujących, oysk k przednich, elementw zawieszenia silnika, szczęk hamulcw itp. Opony po przebiegu 60 tys. km (ty) i 70 tys km (przd) oddaem do bienikowania i robię to dalej, osiągając na nich przebiegi rzędu 40-50 tys. km. Dwie opony bienikowane byy 2-krotnie." Pozdrawiam, Marcin 87 |
Data: Czerwiec 07 2017 22:55:23 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: J.F. | Dnia Wed, 7 Jun 2017 21:05:41 +0200, Marcin napisa(a): W dniu 2017-06-07 o 11:19, J.F". pisze: IMO - drobiazgi tam wymienili. Ale pare rzeczy mial wyjatkowo topornych, i m.in. za to go nie lubie. Te sworznie przedniego zawieszenia, wymagajace smarowania, ten odsrodkowy "filtr" oleju, regulacja paska klinowego podkladkami. A pare rzeczy w owym czasie po prostu takie byly. Olej zmienialo sie czesciej, zaplon wymagal regularnej regulacji, zawory podobnie. A korozja .. Ford na przelomie wiekow tez nie umial zabezpieczac :-) A tu mamy zestawienie napraw po prawie 150 tys. km 126p: Cos tu widac nie tak z ta czescia. A poprzednik nie narzekal. Niektore czesci byly fatalnej jakosci, szczegolnie te rzemieslniczej produkcji. uszczelnienia silnika - po 62; 98; 119 tys. km No coz, to w koncu male miejskie auto (oczywiscie u Wlochow), wiec calkiem dobry wynik elementw napdu rozrzdu - po 119 i 145 tys. km Ale rozrzad to i nowszych autach trzeba wymieniac ... w maluchu byl co prawda lancuch ... ale z Rometu :-) spawania foteli - po 120 tys. km Kolejny toporny element tego pojazdu. No ale coz chciec za 20 pensji :-) pompy paliwa - po 122 tys. km Tego bym az tak bardzo nie ganil, we wspolczesny aucie trudno powiedziec ile wytrzyma. Pompa zreszta inna niz dzisiaj, termostat tez nieco inny. przewodw wysokiego napicia - po 135 tys. km Zawsze to lepiej niz w Lagunie :-) J. 88 |
Data: Czerwiec 08 2017 07:21:31 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: Wiesiaczek | W dniu 07.06.2017 o 21:05, Marcin pisze: Witam No to gratuluję sukcesw w yciu i szczęśliwości z jazdy zomową Astrą z 270 tys. km przebiegu:) Takich potrzeba więcej w tym systemie, bo to tylko oni podtrzymują go przy yciu:) -- Wiesiaczek (dziś z DC) "Ja piję tylko przy dwch okazjach: Gdy są ogrki i gdy ich nie ma" ® 89 |
Data: Czerwiec 22 2017 05:33:47 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: __Maciek | Wed, 7 Jun 2017 09:04:21 +0200 Myjk napisa: Dla szarego czowieka wczasy to raczej kara bya. Znaczy czowiek cieszy Z reszt postu si zgadzam, ale tu chyba przesadzasz. Morze byo tak samo mokre, ziele zielona, a tatrzaski granit te taki jak dzisiaj. Orodki wypoczynkowe bez wodotryskw, ale w zasadzie co wicej potrzeba w pokoju na wakacjach poza kiem, stoem i szaf? azienka te zwykle w pokoju bya. Co do jedzenia te si dao kupi/byo w stowce. Co wic takiego strasznego/ponurego byo w wczesnych wczasach? Mnie si podobay, ale mog szczegw nie pamita, bo w 1990r. to ja dopiero 8 lat miaem. Pamitam tylko, e eby zadzwoni do domu, to si chodzio na poczt i zamawiao rozmow, kobitka wybieraa numer i krzyczaa np. "Warszawa kabina trzecia!" :-) 90 |
Data: Czerwiec 22 2017 13:29:11 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: RadoslawF | W dniu 2017-06-22 o 05:33, __Maciek pisze: Dla szarego czowieka wczasy to raczej kara bya. Znaczy czowiek cieszy Zdecydowanie nie pamiętasz. Łazienek w pokoju nie byo. Jak byy domki to do toalety mogeś mieć i kilkaset metrw. Toalety w domkach i pokojach hotelowych to dopiero za tego ustroju wprowadzili. Pamiętam tylko, e eby zadzwonić do domu, to się chodzio na pocztę iA horroru caonocnej jazdy w zatoczonym pociągu nie pamiętasz ? Pozdrawiam 91 |
Data: Czerwiec 22 2017 18:27:36 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: __Maciek | Thu, 22 Jun 2017 13:29:11 +0200 RadoslawF Zdecydowanie nie pamitasz. azienek w pokoju nie byo. To pamitam dobrze. Byway pokoje z azienkami. Oczywicie nie wszdzie, ale tam gdzie jedzilimy to zwykle byy. W domkach wolnostojcych z kiblem oddalonym, to byem tylko raz na jakiej zielonej szkole, ale to ju lata 90-te. A horroru caonocnej jazdy w zatoczonym pocigu nie pamitasz ? Jako si wtedy nic szczeglnie traumatycznego nie trafio. Zreszt jedzilimy najczciej kuszetkami. Jazd na korytarzu na tych dodatkowych otwieranych siedzeniach w 111A pamitam, zdarzao si, cho pocig nie by nabity jak puszka sardynek. Ale wierz e innym mogo si trafi (i trafiao) gorzej. Caonocna jazda nabit pod dach "rzeni" mi si za to trafia kilkakrotnie w latach 2000-2010. 92 |
Data: Czerwiec 07 2017 20:05:40 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: Marcin | Witam W "tamtych czasach" o ile dobrze myl zarobki brutto byy rwne netto. Podatki oczywiscie byly. I skladki ZUS tez. Tylko nie byly tak jawne. Pracodawca je odprowadzal a pracownik nic nie mogl na to poradzic wiec po co go bylo denerwowac. Zreszta teraz tez sie od czasu do czasu pojawiaja pomysly by zamiast podatkow jawnych od czlowieka brac po prostu od pracodawcy i pracownikowi glowy nie zawracac. Z jednej strony to fajnie to nie trzeba by bylo PITow wypelniac gdy odliczen i tak praktycznie brak a z drugiej strony wiekszosc ludzi nie zobaczy ile ich te rozne "bezplatne" dobra od "rzadu" kosztuja jak PITa nie wypelni. Pozdrawiam, Marcin 93 |
Data: Czerwiec 07 2017 23:51:11 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: SW3 | W dniu 07.06.2017 o 20:05 Marcin pisze: Podatki oczywiscie byly. I skladki ZUS tez. Tylko nie byly tak jawne. A teraz niby s jawne? Wikszo ludzi pewnie nawet nie wie, e podatki to nie tylko rnica midzy brutto a netto ale te cz ktra "paci pracodawca". Po wypenieniu PIT-a wikszo dostaje zwrot a nie dopaca wic si te mio kojarzy. Zreszt zapytaj przecitnego czowieka ile paci podatku. Wikszo pewnie odpowie, e 19%, cz moe doliczy pozostae daniny zawarte w brutto. A skadki "po stronie pracodawcy", a VAT, a abonament RTV? -- SW3 -- -- Pastwo to wielka fikcja, dziki ktrej kady usiuje y kosztem innych. /Bastiat 94 |
Data: Czerwiec 22 2017 14:48:07 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: T. | W dniu 2017-06-06 o 21:44, Jacek pisze: W dniu 06.06.2017 o 17:52, z pisze:Nie do koca prawda. Nominalnie pensje byy podobne - co midzy 2 a 3 tys. z, cho wikszo zarabiaa mniej ni 2 tys. z (zupenie jak dzi). Ale 1 kg cukru kosztowa 10,50, kostka masa 14 (niebieskie, o mniejszej zawartosci tuszczu) oraz 17 czerwone. Kg kiebasy to by wydatek rzdu 40-60 z. Wic ycie byo duo drosze. Kto obliczy, e nasze realne zarobki w tamtych czasach to bya rwnowarto 300 USD (liczc czarnorynkowo pensja bya 18020 USD). I teraz policz, ile z tych 300 USD dao si odoy - 2-5 USD miesicznie? A samochd kosztowa 10 tys. USD. To ile to zbierania? :-) T. 95 |
Data: Czerwiec 22 2017 20:51:32 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: RadoslawF | W dniu 2017-06-22 o 14:48, T. pisze: Nie do końca prawda. Nominalnie pensje byy podobne - coś między 2 a 3 tys. z, choć większo zarabiaa mniej ni 2 tys. z (zupenie jak dziś). Ale 1 kg cukru kosztowa 10,50, kostka masa 14 (niebieskie, o mniejszej zawartosci tuszczu) oraz 17 czerwone. Kg kiebasy to by wydatek rzędu 40-60 z. Więc ycie byo duo drosze.A dziś? Jakiś skok cywilizacyjny nastąpi?Na tamte czasy maluch to by odpowiednik dzisiejszej fabii. Nie napisaeś o jakich latach piszesz ale te dziesięć zotych za cukier bya jak średnia pensja wynosia tysiąc i tyle samo byo jak wynosia dwa tysiące. Jak zamiast szynki jadeś ty ser (taka sama ilo kalorii) nie pieś, nie palieś i oszczędzaeś na wszystkim to poowę pensji mona byo odoyć. I coś mocno pomieszaeś z ceną dolara jak i ceną samochodu za dolary. Duy fiat w pewexie to 1600 dolarw a polonez prawie dwa tysiące. Ale pensja po kursie czarnorynkowym to byo koo 15 dolarw za Gierka do 30 dolarw na początku lat osiemdziesiątych. Pozdrawiam 96 |
Data: Czerwiec 23 2017 12:30:18 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: T. | W dniu 2017-06-22 o 20:51, RadoslawF pisze: W dniu 2017-06-22 o 14:48, T. pisze: Cenę samochodu wziąem jako przykadową cenę marki zachodniej - nie wiedziaem, ile kosztoway auta w Peweksie. Ale nawet idąc tą drogą i Twoim tokiem rozumowania - jeśli udaoby się zaoszczędzić 10 czy 15 USD miesięcznie (poowę pensji), to ile czasu zajmie uzbieranie 1600 USD? To jest ok. 8-10 lat. Ale twierdzę, e nie udao się za komuny zaoszczędzić poowy pensji, czego ja i moi rodzice byliśmy dowodami. Mimo e jako inynier niele zarabiaem. Ps. Ceny wziąem sprzed galopującej inflacji, bo potem to nawet jajko 100 z kosztowao. :-) T. 97 |
Data: Czerwiec 23 2017 14:50:15 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: RadoslawF | W dniu 2017-06-23 o 12:30, T. pisze: Cenę samochodu wziąem jako przykadową cenę marki zachodniej - nie wiedziaem, ile kosztoway auta w Peweksie.Nie do końca prawda. Nominalnie pensje byy podobne - coś między 2 a 3A dziś? Jakiś skok cywilizacyjny nastąpi?Na tamte czasy maluch to by odpowiednik dzisiejszej fabii. Te dwadzieścia pensji za malucha to cena teoretyczna. Tyle paciy ustosunkowane komuchy. Normalni albo czekali dziesięć lat w kolejce albo pacili cenę czarnorynkową ktra bya dwa i p do trzech razy wysza od oficjalnej. Czyli cena tytuowego malucha wzrosa nam do 60 pensji. Kupowanie za oszczędności dolarw i skadanie na cenę pewexowską pewnie wyduyo by ten okres. Ale w latach osiemdziesiątych nie byo sensu skadania zotwek. Oszczędni musieli kupić dewizy lub zoto. Lub inwestować zotwki w inny sposb. Pozdrawiam 98 |
Data: Czerwiec 24 2017 09:04:55 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: Wiesiaczek | W dniu 23.06.2017 o 14:50, RadoslawF pisze: W dniu 2017-06-23 o 12:30, T. pisze: Coś Ci te "komuchy" mocno zaszkodziy :) No to przypomnę, e talony otrzymywali te ci, ktrzy rzetelnie pracowali. A więc lekarze, grnicy, budowlańcy i wielu innych. I wcale nie musieli być przy tym "komuchami". Pisze to w cudzysowie, bo moe nie wiesz, ale komunizmu w Polsce nie byo nigdy. A co do samochodw i zarobkw, to faktycznie, teraz jest atwiej. Mj sąsiad na wsi spodziewa się dziewiątego dziecka i kupi ju kilka samochodw, chocia aden nie przekracza ceny 500 - 1000 z :) Idealny ustrj, nieprawda? :) -- Wiesiaczek (dziś z podkarpackiej wsi) "Ja piję tylko przy dwch okazjach: Gdy są ogrki i gdy ich nie ma" ® 99 |
Data: Czerwiec 24 2017 10:09:03 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: J.F. | Dnia Sat, 24 Jun 2017 09:04:55 +0200, Wiesiaczek napisa(a): W dniu 23.06.2017 o 14:50, RadoslawF pisze: A to chyba na wsiach. Bo w miescie nie slyszalem. grnicy, A owszem, ale raczej tez nie wszyscy. Mozliwe ze przez ksiazeczki gornicze - oni w ogole mieli osobne zaopatrzenie. budowlacy Nie slyszalem. i wielu innych. Milicjanci (tez nie wszyscy), sekretarze ... Reszta holoty to miala przedplaty. Jedni wylosowali maluchy szybko, inni wcale ... Pisze to w cudzysowie, bo moe nie wiesz, ale komunizmu w Polsce nie Socjalizm to jest w Szwecji :-) A co do samochodw i zarobkw, to faktycznie, teraz jest atwiej. Idealny - stac go na samochody, dzieci i paliwo :-) Co prawda on to chyba autobus powinien kupic :-) J. 100 |
Data: Czerwiec 07 2017 11:11:48 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: z | A cae zamieszanie wzio si z tego e przy okazji rocznicy liberalne media prboway epatowa widzw tymi 20 pensjami jako wielk dysproporcj ktra w dzisiejszych POprawnych czasach ju si nie zdarza. :-) 101 |
Data: Czerwiec 07 2017 20:34:22 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: Marcin | W dniu 2017-06-06 o 17:52, z pisze: A dzi? Jaki skok cywilizacyjny nastpi? Kiedys widzialem kronike filmowa z przelomu lat 80/90. Mowili w niej, ze maluch kosztowal 2 letnia pensje srednia ale w momencie premiery. Potem przez cale lata ta proporcja sie pogarszala, tzn. trzeba bylo coraz wiecej pensji na malucha. Do tego wydluzal sie czas oczekiwania. A mowa oczywiscie o cenie oficjalnej. Jak ktos chcial go kupic a nie byl zwiazany z partia to na gieldzie kosztowal znacznie wiecej niz w Polmozbycie. Skok cywilizacyjny jest z pewnoscia w jakosci. Proponuje sobie przeczytac artykul z 1981r. http://magazynauto.interia.pl/rozrywka/motor-z-przeszlosci/news-nowy-samochod-nowe-szczescie,nId,2208241 O tym jaka jakosc byla wtedy w nowych "polskich" samochodach. Dzisiejsze problemy przy tamtych wydaja sie jakies takie malutkie... Dla przypomnienia jest to artykul z oficjalnej prasy z tamtych lat, ktory musial przejsc przez oficjalna cenzure i uzyskac zatwierdzenie przez cenzora do publikacji. Wiec nie mogl zbyt szkalowac dziela robotnika i inteligenta pracujacego. Pozdrawiam, Marcin 102 |
Data: Czerwiec 07 2017 21:29:55 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: J.F. | Dnia Tue, 6 Jun 2017 17:52:58 +0200, z napisa(a): A dziś? Jakiś skok cywilizacyjny nastąpi? A propos http://www.historycy.org/index.php?showtopic=40473 "Oferta na auta nowe w I kw 1981r wygladaa następująco: - Fiat 126p 1700 USD - Fiat 125p 2900 USD, 2700 USD za wersję popularną a 3270 USD za Lux wink.gif - Polonez 1500 3500 USD. 3270 USD za popularną a 3990 USD za Lux - Toyota Corolla 5190 USD - VW Golf 1100/1300 6300/6600 USD Urzędowa cena Fiata 126p wynosia wtedy 92000z ale wz by za tę kasę niedostępny. Mona byo sobie wpacić kasiorkę na przedpatę i czekać na szczęśliwy traf w losowaniu albo na koniec PRL-u. W sprzeday tzw ekspresowej by samochd, cud polskiej techniki, ktrego ju wtedy nikt nawet za grosze nie chcia czyli Syrena 105. Auto normalnie kosztowao 94000z ale za tą kasę byo dostępne tylko na przedpaty, za ekspresowy odbir (kwarta czekania) trzeba byo dopacić 30000z. Ceny giedowe (tzn wolnorynkowe) aut nowych (rocznik 81) na początku 1981 dla porwnania: - Fiat 126p 205000z - Syrena 105 120000z - Fiat 125p 370000z - Polonez 390000z (1980r, więc roczny) - Golf (1979) 450000z (dwulatek) - Toyota Corolla 720000z Dane przytaczam oczywiście nie z pamięci bo tak dokadnej pamięci nie mam ale za tygodnikiem "Motor" z lutego 81r." Srednia pensja byla wtedy IMO ~6500 zl, bo za http://www.zus.pl/baza-wiedzy/skladki-wskazniki-odsetki/wskazniki/przecietne-wynagrodzenie-w-latach-1950-2014 •1980 72 480 (6040 x 12) •1981 92 268 (7689 x 12) •1982 139 572 (11 631 x 12) A w I kw chyba jeszcze nie bylo takiej dynamiki. Czyli niby nawet 15 pensji, ale tak naprawde 30. Mozliwe, ze Polmot jeszcze nie nadazyl z aktualizacja ceny oficjalnej. Hm, pamieta ktos kurs czarnorynkowy dolara z 1981 ? 205000/1700 wychodzi 120 zl, jak najbardziej taki mogl byc w okolicach tego roku, ale 7600/12 = 64$ ... i to mi sie cos duzo wydaje. P.S. A z tym "nikt syrenki nie chcial nawet za grosze" to przesada, skoro chcieli za 120 tys :-) J. 103 |
Data: Czerwiec 07 2017 21:59:17 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: J.F. | Dnia Tue, 6 Jun 2017 17:52:58 +0200, z napisa(a): 104 |
Data: Czerwiec 25 2017 18:30:41 | Temat: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: Zenek Kapelinder | Kosztowal 20 pensji albo 8 wyjazdow handlowych na Wegry, 5 do Jugoslawi. Jezdzili wszyscy od osiemnastolatkow po emerytki. Wyjazd handlowy na Wegry trwal cztery dni. Na Jugoslawie piec dni. Z handlu u ruskich nie kupowalo sie maluchow tylko budowalo domy. Znam takich co do Wladywostoku po brylanty jezdzili. W czwartej klasie technikum pierwszy raz pojechalem z dwoma kolegami z klasy na Wegry. Potem raz w miesiacu zesmy jedzili. Wyjazd z Koluszek w czwartek, piatek, sobota handel w niedziele powrot w poniedzialek do szkoly. W piatej klasie kazdy z nas wlasnym samochodem do szkoly jezdzil. Od wujka za osiemdziesiat tysiecy trabanta kupilem. Dolary, marki zglaszalo sie na granicy celnikowi i urzad skarbowy sie nie czepial skad sie ma pieniadze. Tak wtedy bylo zle ze caly czas od trzech do pieciu milionow Polakow bylo zawsze za granica. Nie bylo gorala co nie byl w ameryce, slazaka i kaszuba co nie byl w niemczech. Poza tym francja winobranie i ogolnie rolnictwo, anglia budowlanka. Do tego jak odliczyc dzisiejsze samozatrudnienie to od Gierka w PRL wiecej bylo prowadzacych dzialalnosc gospodarcza niz jest teraz.. Najprostsze interesy typu saturator, wata cukrowa, rozen w sezon pozwalaly zarobic na caly rok dobrego zycia. Smieciarze z butelek i makulatury mieli tyle ze po pensje im sie nie chcialo chodzic. W budowlance jak ktos dostal benzynowego zila to przestawal w toto lotka grac. W CPNie z kasa nie wiedzieli co robic. Po remanencie w sporym sklepie przemyslowym na duzego fiata wystarczalo. Sklepowe na kazdym palcu zloty pierscionek mialy. Urzednicy zyli z wdziecznosciowcow nieslusznie zwanych lapowkami. Lekarze oficjalnie pracowali z 40 godzin na dobe. O adwokatach nie ma co wspominac bo oni zawsze mieli dobrze. W wlokienniczej lodzi znalezienie szwaczki co by po godzinach chalupniczo popracowala graniczylo z cudem. W szczytowym okresie PEWEX dochodem przebil gornictwo. Tak wtedy bylo zle i sobie barany kapitalizm na wlasne zyczenie zafundowali. 105 |
Data: Czerwiec 26 2017 14:00:07 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: J.F. | Uytkownik "Zenek Kapelinder" napisa w wiadomości grup Kosztowal 20 pensji albo 8 wyjazdow handlowych na Wegry, 5 do Jugoslawi. Tego boomu na Jugoslawie to nie pamietam. Moze dlatego, ze tam dolary/marki obowiazywaly. Bulgaria jeszcze byla. Z handlu u ruskich nie kupowalo sie maluchow tylko budowalo domy. Znam takich co do Wladywostoku po brylanty jezdzili. Ale maluch kosztowal 150 :-) I jeszcze rok podaj, bo 150 to bylo na poczatku lat 80-tych, pod koniec to juz miliony. Dolary, marki zglaszalo sie na granicy celnikowi i urzad skarbowy sie nie czepial skad sie ma pieniadze. Ale to juz trzeba bylo miec paszport. Jaruzelski to zatrzymal. Juz nie pamietam - po 1981 na Wegry mozna bylo bez paszportu ? Fakt, ze tlok na Keleti byl wielki ... prawie jak dzis, tylko dzis tam Syryjczycy i pokrewni :-) Do tego jak odliczyc dzisiejsze samozatrudnienie to od Gierka w PRL wiecej bylo prowadzacych dzialalnosc gospodarcza niz jest teraz. saturatory sie jakos urwaly, wata potrzebuje cukru, a ten na kartki, rozen potrzebuje miesa. Zmienilo sie chyba tylko o tyle, ze dzis sezon byc moze nie pozwoli zarobic na caly rok i trzeba miec dodatkowa prace. Smieciarze z butelek i makulatury mieli tyle ze po pensje im sie nie chcialo chodzic. A to nie wiem, tych smieciarzy jakos malo pamietam. A makulatura cenny towar, na wage ... papieru wyzszej uzytecznosci :-) W budowlance jak ktos dostal benzynowego zila to przestawal w toto lotka grac.A to sie nie urwalo w latach 80-tych ? W sensie, ze juz same diesle jezdzily ? W CPNie z kasa nie wiedzieli co robic. W jakim sensie ? Nadwyzek raczej nie mieli, wiec raczej po dostawie :-) O adwokatach nie ma co wspominac bo oni zawsze mieli dobrze. Chyba tak umiarkowanie - wtedy jeszcze nie bylo spraw o miliony, chyba ze na stare pieniadze :-) W wlokienniczej lodzi znalezienie szwaczki co by po godzinach chalupniczo popracowala graniczylo z cudem. Ale dziwisz sie ? Po 8h zap* na panstwowym kto by poszedl do wyzyskiwacza ? Szczegolnie, ze swoje trzeba bylo w kolejce odstac. W szczytowym okresie PEWEX dochodem przebil gornictwo. Tak wtedy bylo zle i sobie barany kapitalizm na wlasne zyczenie zafundowali. Pytanie jak dlugo by sie jeszcze ten dobrobyt utrzymal. Zaczal sie psuc w 1976, do 1980 Gierek go zbankrutowal. J. 106 |
Data: Czerwiec 26 2017 10:16:30 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: Zenek Kapelinder | Moze nie pamietasz bo pamietasz to co Ci pasuje i nic wiecej. Pamietam co bylo dobre i co bylo zle. Nie wysysaj z palca informacji jak nie wiesz. Waluta w Jugoslawi byl Dinar. Za dinary kupowalo sie w sklepach i sprzedawalo towar. Dinary na marki mozna bylo wymienic u ichnich koni. Dinar byl wymienialny a Jugoslawi w ogranivzonym zakresie. Dolary i inne waluty wymienialne na dinary tak. Dinarow na waluty wymienialne nie. Byla Bulgaria ale z punktu widzenia przemytu bez Rumuni nie miala ona zadnego znaczenia. Mozesz sie wykazac znajomoscia i napisac dlaczego. Moj kilkuletni trabant kosztowal tyle co nowy 126p. Dzielisz jak ostatni przyglup odpowiedzi i tez sobie nie radzisz. Ludzie mieli paszporty, nie w domach ale je dostawali od reki. Jak ktos dostal paszport i wrocil to na nastepne wyjazdy dostawal z automatu. Kluczowe bylo zaswiadczenie o dostaniu urlopu. Praca Polakow za granica byla jednym z lepych artykulow eksportowych. Niewielu zostawalo na stale a ci co wracali przywozili kilka miliardow dolarow rocznie. Saturatory sie skonczyly miedzy innymi dlatego ze zmieniono przepisy sanitarne. Cukier kupowalem w zeszlym tygodniu po 2,99 i zadnych kartek z wyjatkiem banknotow nie potrzebowalem, podobnie z miesem. Poza tym wtedy w legalnej gastronomii tez wystarczaly pieniadze zeby zjesc obiad. Prywatne knajpy kupowaly legalnie mieso od rolnikow jesli im przydzialu nie wystarczalo. Budujesz kolejny mit z papierem toaletowym. Niby go nie bylo a wszyscy go mieli. Inaczej sie go kupowalo. Dzisiaj moge kupic rolke. Wtedy kupowalo sie workami raz na pol roku.. Czasow kiedy podobno nie bylo papieru toaletowego nie pamietam bo jeszcze wtedy nie zylem albo bylem zbyt maly zeby pamietac. Jak sie skonczyly zily na benzyne to przychod spadal z wygranej w toto lotka na spadek po ciotce. Ropa byla tak samo dobrze sprzedawalna jak benzyna tylko tansza. Likwidacja benzynowych zilow zbiegla sie z szybkim rozwojem budownictwa jednorodzinnego. Potrzebowalo ono duzych ilosci piachu a do piachu mieli dojscie ci co w budowlance jezdzili. Na 12 kursow na panstwowa budowe zrobil dwa na prywatna i krzywdy nie mial. Jeszcze sobie nadgodziny wpisal. Oczywiscie bylo to zlodziejstwo na dodatek w skali kraju na ogromna skale, ale bylo przyzwolenie wladzy na tego typu zlodziejstwo. W tym czasie dla zachodniej europy bylismy chinami. I brakowalo mocy przerobowych zwlaszcza w przemysle lekkim na zaspokojenie popytu krajowego. Budowa domu skutecznie blokowala na lata nawis inflacyjny jaki mieli ludzie. Jak bym Ci napisal na jakiej zasdzie po remanencie zostawalo sporo kasy do podzialu to zaraz musial bym Cie zabic. Nie dlatego co napisales nie mozna bylo znalezc szwaczki, elektryka, murarza, kogos od kafelkow. Nie mozna bylo znalezc bo wszyscy co chcieli juz cos po godzinach robili. 107 |
Data: Czerwiec 26 2017 22:13:39 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: RadoslawF | W dniu 2017-06-26 o 19:16, Zenek Kapelinder pisze: Moze nie pamietasz bo pamietasz to co Ci pasuje i nic wiecej. Świetnie pasuje do twojej wypowiedzi. Pamiętasz i piszesz o tym co tobie pasuje. W dodatku w jednej linijce, nie potrafisz inaczej ? Pozdrawiam 108 |
Data: Czerwiec 26 2017 16:36:28 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: Zenek Kapelinder | Zmienilem cos w ustawieniach i strasznie krzaczysz. Mozesz cos z tym zrobic? 109 |
Data: Czerwiec 27 2017 17:52:08 | Temat: Re: Maluch kosztowa 20 pensji | Autor: 007 | Zenek Kapelinder w Zmienilem cos w ustawieniach i strasznie krzaczysz.^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^ Mozesz cos z tym zrobic? ROTFL -- 'Tom N' |