Grupy dyskusyjne   »   Mam dość ignorancji(skrzyżowanie).

Mam dość ignorancji(skrzyżowanie).



1 Data: Luty 20 2007 17:42:49
Temat: Mam dość ignorancji(skrzyżowanie).
Autor: neelix 

Stały punkt programu po raz kolejny. Droga podporządkowana przecinająca
drogę z pierwszeństwem. Narysowałbym tak: od góry pojazd ma A-7(ustąp
pierwszeństwa) i skręca w lewo, od dołu B-20(Stop) i skręcam w prawo.
Zatrzymuję się przed linią zatrzymania, a  skręcająca w lewo baba pcha mi
się przed maskę. Pokazuje mi, że miałem Stop i to ja jej powinienem ustąpić.
Często mam takie przypadki. To jest plaga. Dziwię się skąd te ludki mają
takie pomysły ? Niemożliwe, żeby tak uczyli na kursie. Sytuacja musiała być
ewidentnie pominięta i teraz mamy tego nieodwracalne skutki. Jestem już tym
zmęczony. Często z lewej nic nie jedzie a ja muszę uważać na skręcających w
lewo baranów.

neelix



2 Data: Luty 20 2007 16:56:28
Temat: Re: Mam dość ignorancji(skrzyżowanie).
Autor: 'Tom N' 

neelix  w


Stały punkt programu po raz kolejny. Droga podporządkowana przecinająca
drogę z pierwszeństwem. Narysowałbym tak: od góry pojazd ma A-7(ustąp
pierwszeństwa) i skręca w lewo, od dołu B-20(Stop) i skręcam w prawo.
Zatrzymuję się przed linią zatrzymania, a  skręcająca w lewo baba pcha mi
się przed maskę.

Podziękuj ministrowi, który tak to zapisał:

5. Znak A-7 "ustąp pierwszeństwa" ostrzega o skrzyżowaniu z drogą z
pierwszeństwem. Znak A-7 znajdujący się w obrębie skrzyżowania dotyczy tylko
najbliższej jezdni, przed którą został umieszczony.

§ 21. 1. Znak B-20 "stop" oznacza:
[...]
3. Znak B-20 umieszczony w obrębie skrzyżowania dotyczy tylko najbliższej
jezdni, przed którą został ustawiony.

Teraz policz jezdnie i odpowiedz dlaczego baba uważała, że jest na jezdni z
pierwszeństwem ;-)

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

3 Data: Luty 20 2007 18:52:23
Temat: Re: Mam dość ignorancji(skrzyżowanie).
Autor: neelix 


Użytkownik "'Tom N'"  napisał w wiadomości

neelix  w


> Stały punkt programu po raz kolejny. Droga podporządkowana przecinająca
> drogę z pierwszeństwem. Narysowałbym tak: od góry pojazd ma A-7(ustąp
> pierwszeństwa) i skręca w lewo, od dołu B-20(Stop) i skręcam w prawo.
> Zatrzymuję się przed linią zatrzymania, a  skręcająca w lewo baba pcha
mi
> się przed maskę.

Podziękuj ministrowi, który tak to zapisał:

5. Znak A-7 "ustąp pierwszeństwa" ostrzega o skrzyżowaniu z drogą z
pierwszeństwem. Znak A-7 znajdujący się w obrębie skrzyżowania dotyczy
tylko
najbliższej jezdni, przed którą został umieszczony.

§ 21. 1. Znak B-20 "stop" oznacza:
[...]
3. Znak B-20 umieszczony w obrębie skrzyżowania dotyczy tylko najbliższej
jezdni, przed którą został ustawiony.

Teraz policz jezdnie i odpowiedz dlaczego baba uważała, że jest na jezdni
z
pierwszeństwem ;-)

Że niby ja jestem już na drugiej jezdni ? To jeżeli jadę prosto to
skręcająca baba też może mnie olać, a ja ruszający spod B-20 powinienem jej
ustąpić bo ona już wjechała na jezdnię mnie najbliższą ? :-) Nie sądzę, by
tak rozumowała, bo ona sugerowała się jakąś słabością B-20 w stosunku do
A-7. Gdyby z mojej strony stał A-7 to skręcając lub jadąc prosto również
byłbym na straconej pozycji. Może jestem, bo A-7 skręcającego w lewo jest
ważniejszy od drugiego A-7 ? ;-)

neelix

4 Data: Luty 20 2007 23:16:24
Temat: Re: Mam dość ignorancji(skrzyżowanie).
Autor: qnick 

Dnia Tue, 20 Feb 2007 17:42:49 +0100, neelix napisał(a):

Stały punkt programu po raz kolejny. Droga podporządkowana przecinająca
drogę z pierwszeństwem. Narysowałbym tak: od góry pojazd ma A-7(ustąp
pierwszeństwa) i skręca w lewo, od dołu B-20(Stop) i skręcam w prawo.
Zatrzymuję się przed linią zatrzymania, a  skręcająca w lewo baba pcha mi
się przed maskę. Pokazuje mi, że miałem Stop i to ja jej powinienem ustąpić.
Często mam takie przypadki. To jest plaga. Dziwię się skąd te ludki mają
takie pomysły ? Niemożliwe, żeby tak uczyli na kursie. Sytuacja musiała być
ewidentnie pominięta i teraz mamy tego nieodwracalne skutki. Jestem już tym
zmęczony. Często z lewej nic nie jedzie a ja muszę uważać na skręcających w
lewo baranów.

neelix

Podobna sytuacja do opisanej jest na testach do egzaminu na prawo jazdy.
odpowiedź prawidłowa to: pojazd skręcający w lewo z drogi podporzadkowanej
ustępuje pierwszeństwa pojazdowi skręcającemu w prawo (też z drogi
podporządkowanej).

Droga podporządkowana na której stoi A-7 i droga przeciwległa
podporządkowana ze znakiem B-20 są na tym skrzyżowaniu w stosunku do siebie
równorzędne i oczywiście w tym przpadku, zgodnie z regułą prawej ręki, pani
(vel. baba) powinna ustapić pierwszeństwa.

Prawdopodobnie znak STOP umieszczony "od dołu" tego skrzyzowania jest
związany z ograniczeniem widoczności na skrzyżowaniu. Po drugiej stronie
tego skrzyżowania pewnie widoczność jest lepsza i dlatego jest "tylko" A-7.

qnick

5 Data: Luty 21 2007 12:10:55
Temat: Re: Mam dość ignorancji(skrzyżowanie).
Autor: neelix 


Użytkownik "qnick"  napisał w wiadomości

Dnia Tue, 20 Feb 2007 17:42:49 +0100, neelix napisał(a):

> Stały punkt programu po raz kolejny. Droga podporządkowana przecinająca
> drogę z pierwszeństwem. Narysowałbym tak: od góry pojazd ma A-7(ustąp
> pierwszeństwa) i skręca w lewo, od dołu B-20(Stop) i skręcam w prawo.
> Zatrzymuję się przed linią zatrzymania, a  skręcająca w lewo baba pcha
mi
> się przed maskę. Pokazuje mi, że miałem Stop i to ja jej powinienem
ustąpić.
> Często mam takie przypadki. To jest plaga. Dziwię się skąd te ludki mają
> takie pomysły ? Niemożliwe, żeby tak uczyli na kursie. Sytuacja musiała
być
> ewidentnie pominięta i teraz mamy tego nieodwracalne skutki. Jestem już
tym
> zmęczony. Często z lewej nic nie jedzie a ja muszę uważać na
skręcających w
> lewo baranów.
>
> neelix

Podobna sytuacja do opisanej jest na testach do egzaminu na prawo jazdy.
odpowiedź prawidłowa to: pojazd skręcający w lewo z drogi podporzadkowanej
ustępuje pierwszeństwa pojazdowi skręcającemu w prawo (też z drogi
podporządkowanej).

Droga podporządkowana na której stoi A-7 i droga przeciwległa
podporządkowana ze znakiem B-20 są na tym skrzyżowaniu w stosunku do
siebie
równorzędne i oczywiście w tym przpadku, zgodnie z regułą prawej ręki,
pani
(vel. baba) powinna ustapić pierwszeństwa.

Prawdopodobnie znak STOP umieszczony "od dołu" tego skrzyzowania jest
związany z ograniczeniem widoczności na skrzyżowaniu. Po drugiej stronie
tego skrzyżowania pewnie widoczność jest lepsza i dlatego jest "tylko"
A-7.

Przypadku w testach nie pamiętam. Jeśli jest to dzisiaj jednak uczą jak
zachować się w takiej sytuacji. Mogli jednak nie uczyć starszych kierowców.
Ja nie mam wątpliwości co do poprawności zachowania, ale sytuacja często
powtarza się i jest wkurzająca. Widoczność od góry jest wystarczająca, od
dołu trzeba się zatrzymać. Chciałem drugiego B-20, ale trójkąt widoczności
kładzie sprawę.

neelix

6 Data: Luty 20 2007 23:39:34
Temat: Re: Mam dość ignorancji(skrzyżowanie).
Autor: Łukasz Rostalski 

neelix napisał(a):

Stały punkt programu po raz kolejny. Droga podporządkowana przecinająca
drogę z pierwszeństwem. Narysowałbym tak: od góry pojazd ma A-7(ustąp
pierwszeństwa) i skręca w lewo, od dołu B-20(Stop) i skręcam w prawo.
Zatrzymuję się przed linią zatrzymania, a  skręcająca w lewo baba pcha mi
się przed maskę. Pokazuje mi, że miałem Stop i to ja jej powinienem ustąpić.
Często mam takie przypadki. To jest plaga. Dziwię się skąd te ludki mają
takie pomysły ? Niemożliwe, żeby tak uczyli na kursie. Sytuacja musiała być
ewidentnie pominięta i teraz mamy tego nieodwracalne skutki. Jestem już tym
zmęczony. Często z lewej nic nie jedzie a ja muszę uważać na skręcających w
lewo baranów.

U mnie w miejscowości było podobnie na skrzyżowaniu. Teraz zrobili rondo i są jeszcze ciekawsze sceny :/

--
Pozdrawiam
Łukasz Rostalski
http://www.rostalski.pl

7 Data: Luty 21 2007 10:51:25
Temat: Re: Mam dość ignorancji(skrzyżowanie).
Autor: Jacek Kochan 

Użytkownik "Łukasz Rostalski"
napisał w wiadomości

neelix napisał(a):
Stały punkt programu po raz kolejny. Droga podporządkowana przecinająca
drogę z pierwszeństwem. Narysowałbym tak: od góry pojazd ma A-7(ustąp
pierwszeństwa) i skręca w lewo, od dołu B-20(Stop) i skręcam w prawo.
Zatrzymuję się przed linią zatrzymania, a  skręcająca w lewo baba pcha mi
się przed maskę. Pokazuje mi, że miałem Stop i to ja jej powinienem
ustąpić. Często mam takie przypadki. To jest plaga. Dziwię się skąd te
ludki mają takie pomysły ? Niemożliwe, żeby tak uczyli na kursie.
Sytuacja musiała być ewidentnie pominięta i teraz mamy tego
nieodwracalne skutki. Jestem już tym zmęczony. Często z lewej nic nie
jedzie a ja muszę uważać na skręcających w lewo baranów.
U mnie w miejscowości było podobnie na skrzyżowaniu. Teraz zrobili rondo i
są jeszcze ciekawsze sceny :/

A propo ronda... Bo tez juz nie wiem, jak to jest. Moze nie bylo mnie na tej
lekcji.
Standardowe rondo ze swiatlami i znakami: ustap pierwszenstwa. Jesli jade po
rondzie a koles  wjezdzajacy ma zielone swiatlo, to kto ma w tym wypadku
pierwszenstwo? Zwykle na rondach pierwszenstwo ma ten, kto na rondzie juz
sie znajduje. Z tym ze na rondzie oswietlonym sa tez poprzeczne przerywane
pasy, co by znaczylo, ze mam ustapic wjezdzajacym na rondo.
--
Jacek Kochan
www.kochan.biz

8 Data: Luty 21 2007 12:04:50
Temat: Re: Mam dość ignorancji(skrzyżowanie).
Autor: neelix 


Użytkownik "Jacek Kochan"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Łukasz Rostalski"
napisał w wiadomości
> neelix napisał(a):
>> Stały punkt programu po raz kolejny. Droga podporządkowana przecinająca
>> drogę z pierwszeństwem. Narysowałbym tak: od góry pojazd ma A-7(ustąp
>> pierwszeństwa) i skręca w lewo, od dołu B-20(Stop) i skręcam w prawo.
>> Zatrzymuję się przed linią zatrzymania, a  skręcająca w lewo baba pcha
mi
>> się przed maskę. Pokazuje mi, że miałem Stop i to ja jej powinienem
>> ustąpić. Często mam takie przypadki. To jest plaga. Dziwię się skąd te
>> ludki mają takie pomysły ? Niemożliwe, żeby tak uczyli na kursie.
>> Sytuacja musiała być ewidentnie pominięta i teraz mamy tego
>> nieodwracalne skutki. Jestem już tym zmęczony. Często z lewej nic nie
>> jedzie a ja muszę uważać na skręcających w lewo baranów.
> U mnie w miejscowości było podobnie na skrzyżowaniu. Teraz zrobili rondo
i
> są jeszcze ciekawsze sceny :/

A propo ronda... Bo tez juz nie wiem, jak to jest. Moze nie bylo mnie na
tej
lekcji.
Standardowe rondo ze swiatlami i znakami: ustap pierwszenstwa. Jesli jade
po
rondzie a koles  wjezdzajacy ma zielone swiatlo, to kto ma w tym wypadku
pierwszenstwo? Zwykle na rondach pierwszenstwo ma ten, kto na rondzie juz
sie znajduje. Z tym ze na rondzie oswietlonym sa tez poprzeczne przerywane
pasy, co by znaczylo, ze mam ustapic wjezdzajacym na rondo.

Jeśli są sygnalizatory to sygnały świetlne mają pierwszeństwo przed znakami
określającymi pierwszeństwo. Znaki obowiązują, gdy sygnalizacja nie działa.

neelix

9 Data: Luty 21 2007 12:18:23
Temat: Re: Mam do¶ć ignorancji(skrzyżowanie).
Autor: Adam Płaszczyca 

On Wed, 21 Feb 2007 10:51:25 +0100, "Jacek Kochan"
 wrote:

Standardowe rondo ze swiatlami i znakami: ustap pierwszenstwa. Jesli jade po
rondzie a koles  wjezdzajacy ma zielone swiatlo, to kto ma w tym wypadku
pierwszenstwo? Zwykle na rondach pierwszenstwo ma ten, kto na rondzie juz
sie znajduje. Z tym ze na rondzie oswietlonym sa tez poprzeczne przerywane
pasy, co by znaczylo, ze mam ustapic wjezdzajacym na rondo.

Jeśli Ty nie widzisz żadnego światła, to za naprawę obydwóch pojazdów
płaci zarządzający drogą.
--
     ___________ (R)
    /_  _______      Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/Ponidzie_2006/
___________/    mail:  GG: 3524356

10 Data: Luty 21 2007 17:19:01
Temat: Re: Mam do?ć ignorancji(skrzyżowanie).
Autor: Kris 


Użytkownik "Adam Płaszczyca"  napisał w
wiadomości

On Wed, 21 Feb 2007 10:51:25 +0100, "Jacek Kochan"
 wrote:

Standardowe rondo ze swiatlami i znakami: ustap pierwszenstwa. Jesli jade
po
rondzie a koles  wjezdzajacy ma zielone swiatlo, to kto ma w tym wypadku
pierwszenstwo? Zwykle na rondach pierwszenstwo ma ten, kto na rondzie juz
sie znajduje. Z tym ze na rondzie oswietlonym sa tez poprzeczne przerywane
pasy, co by znaczylo, ze mam ustapic wjezdzajacym na rondo.

Jeśli Ty nie widzisz żadnego światła, to za naprawę obydwóch pojazdów
płaci zarządzający drogą.

wjezdzaja widzial troche sie zagniezdzilo chcial zjechac a tu rusza
na zielonym inny pas, wiec do czego ma sie stosowac?
jasne ze do znakow poziomych tak mi sie wydaje...
podejrzewm ze te swiatla nie dotycza ronda
moze niech to chlop lepiej rozrysuje

11 Data: Luty 21 2007 16:39:16
Temat: Re: Mam do?ć ignorancji(skrzyżowanie).
Autor: 'Tom N' 

Kris  w


Z tym ze na rondzie oswietlonym sa tez poprzeczne przerywane
pasy, co by znaczylo, ze mam ustapic wjezdzajacym na rondo.
Jeśli Ty nie widzisz żadnego światła, to za naprawę obydwóch pojazdów
płaci zarządzający drogą.
wjezdzaja widzial troche sie zagniezdzilo chcial zjechac a tu rusza
na zielonym inny pas, wiec do czego ma sie stosowac?

Jacie pierdzielę...
Wiesz co to są przecinki i kropki? I jakie to bociany, czy inne
szpaki się na SORO zagnieździły?

jasne ze do znakow poziomych tak mi sie wydaje...

Może przede wszystkim do zakazu wjazdu na skrzyżowanie, skoro nie ma
możliwości opuszczenia

podejrzewm ze te swiatla nie dotycza ronda moze niech to chlop lepiej rozrysuje

A ja podejrzewam, że Adam dobrze napisał.


--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

12 Data: Luty 21 2007 19:31:16
Temat: Re: Mam do?ć ignorancji(skrzyżowanie).
Autor: neelix 


Użytkownik "'Tom N'"  napisał w wiadomości

Kris  w


>>> Z tym ze na rondzie oswietlonym sa tez poprzeczne przerywane
>>>pasy, co by znaczylo, ze mam ustapic wjezdzajacym na rondo.
>> Jeśli Ty nie widzisz żadnego światła, to za naprawę obydwóch pojazdów
>> płaci zarządzający drogą.
> wjezdzaja widzial troche sie zagniezdzilo chcial zjechac a tu rusza
> na zielonym inny pas, wiec do czego ma sie stosowac?

Jacie pierdzielę...
Wiesz co to są przecinki i kropki? I jakie to bociany, czy inne
szpaki się na SORO zagnieździły?

No, załapał. Jeszcze chwila, a wrobiłby mnie w dziecko Anetki.  ;-)

neelix

13 Data: Luty 21 2007 19:29:17
Temat: Re: Mam do?ć ignorancji(skrzyżowanie).
Autor: neelix 


Użytkownik "'Tom N'"  napisał w wiadomości

Kris  w


>>> Z tym ze na rondzie oswietlonym sa tez poprzeczne przerywane
>>>pasy, co by znaczylo, ze mam ustapic wjezdzajacym na rondo.
>> Jeśli Ty nie widzisz żadnego światła, to za naprawę obydwóch pojazdów
>> płaci zarządzający drogą.
> wjezdzaja widzial troche sie zagniezdzilo chcial zjechac a tu rusza
> na zielonym inny pas, wiec do czego ma sie stosowac?

Jacie pierdzielę...
Neelix, wiesz co to są przecinki i kropki? I jakie to bociany, czy inne
szpaki się na SORO zagnieździły?

Ja Ci dam Neelix !  ;-)

14 Data: Luty 22 2007 09:55:59
Temat: Re: Mam do?ć ignorancji(skrzyżowanie).
Autor: Ryba 


Użytkownik "Adam Płaszczyca"  napisał w wiadomości

On Wed, 21 Feb 2007 10:51:25 +0100, "Jacek Kochan"
 wrote:

Standardowe rondo ze swiatlami i znakami: ustap pierwszenstwa. Jesli jade po
rondzie a koles  wjezdzajacy ma zielone swiatlo, to kto ma w tym wypadku
pierwszenstwo? Zwykle na rondach pierwszenstwo ma ten, kto na rondzie juz
sie znajduje. Z tym ze na rondzie oswietlonym sa tez poprzeczne przerywane
pasy, co by znaczylo, ze mam ustapic wjezdzajacym na rondo.

Jeśli Ty nie widzisz żadnego światła, to za naprawę obydwóch pojazdów
płaci zarządzający drogą.

Niestety, ale nie zgodzę się z Tobą. Jak już kiedyś pisałem światła umożliwiają JEDYNIE wjazd za sygnalizator a dalej to już tylko znaki oraz przepisy PoRD udzielają (lub nie) pierwszeństwa. Zatem w powyższej sytuacji, kiedy na każdym wjeździe na rondo znajduje się znak ustąp pierwszeństwa, wówczas znajdujący się już na rondzie ma pierwszeństwo pod warunkiem (oczywiście), że dla niego nie ma (innych) świateł.

Zdróweczko
Ryba

15 Data: Luty 22 2007 12:29:34
Temat: Re: Mam do?ć ignorancji(skrzyżowanie).
Autor: neelix 


Użytkownik "Ryba"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Adam Płaszczyca"  napisał w
wiadomości
> On Wed, 21 Feb 2007 10:51:25 +0100, "Jacek Kochan"
>  wrote:
>
>>Standardowe rondo ze swiatlami i znakami: ustap pierwszenstwa. Jesli
jade po
>>rondzie a koles  wjezdzajacy ma zielone swiatlo, to kto ma w tym wypadku
>>pierwszenstwo? Zwykle na rondach pierwszenstwo ma ten, kto na rondzie
juz
>>sie znajduje. Z tym ze na rondzie oswietlonym sa tez poprzeczne
przerywane
>>pasy, co by znaczylo, ze mam ustapic wjezdzajacym na rondo.
>
> Jeśli Ty nie widzisz żadnego światła, to za naprawę obydwóch pojazdów
> płaci zarządzający drogą.

Niestety, ale nie zgodzę się z Tobą. Jak już kiedyś pisałem światła
umożliwiają JEDYNIE wjazd za sygnalizator a dalej to już tylko znaki oraz
przepisy PoRD udzielają (lub nie) pierwszeństwa. Zatem w powyższej sytuacji,
kiedy na każdym wjeździe na rondo znajduje się znak ustąp pierwszeństwa,
wówczas znajdujący się już na rondzie ma pierwszeństwo pod warunkiem
(oczywiście), że dla niego nie ma (innych) świateł.

Sygnały świetlne mają pierwszeństwo przed znakami drogowymi określającymi
pierwszeństwo przejazdu. Nie kombinuj.

neelix

16 Data: Luty 22 2007 13:08:50
Temat: Re: Mam do?ć ignorancji(skrzyżowanie).
Autor: Ryba 


Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Ryba"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Adam Płaszczyca"  napisał w
wiadomości
> On Wed, 21 Feb 2007 10:51:25 +0100, "Jacek Kochan"
>  wrote:
>
>>Standardowe rondo ze swiatlami i znakami: ustap pierwszenstwa. Jesli
jade po
>>rondzie a koles  wjezdzajacy ma zielone swiatlo, to kto ma w tym wypadku
>>pierwszenstwo? Zwykle na rondach pierwszenstwo ma ten, kto na rondzie
juz
>>sie znajduje. Z tym ze na rondzie oswietlonym sa tez poprzeczne
przerywane
>>pasy, co by znaczylo, ze mam ustapic wjezdzajacym na rondo.
>
> Jeśli Ty nie widzisz żadnego światła, to za naprawę obydwóch pojazdów
> płaci zarządzający drogą.

Niestety, ale nie zgodzę się z Tobą. Jak już kiedyś pisałem światła
umożliwiają JEDYNIE wjazd za sygnalizator a dalej to już tylko znaki oraz
przepisy PoRD udzielają (lub nie) pierwszeństwa. Zatem w powyższej sytuacji,
kiedy na każdym wjeździe na rondo znajduje się znak ustąp pierwszeństwa,
wówczas znajdujący się już na rondzie ma pierwszeństwo pod warunkiem
(oczywiście), że dla niego nie ma (innych) świateł.

Sygnały świetlne mają pierwszeństwo przed znakami drogowymi określającymi
pierwszeństwo przejazdu. Nie kombinuj.

neelix


Tu nie ma co kombinować, sygnały świetlne w świetle (ale się rymnęło:)) PoRD pozwalają (lub nie) JEDYNIE NA WJAZD (lub nie) ZA SYGNALIZATOR i nic poza tym. Jeśli znajdziesz w (obowiązującym) PoRD zapis o tym, że sygnały świetlne w jakikolwiek sposób zmieniają (maja wpływ) na pierwszeństwo przejazdu to chylę czoło (swoje) i stawiam krzynkę browaru wszem i wobec. Suma sumarum podtrzymuję to co poprzednio napisałem i będę się tego trzymał do upadłego lub merytorycznego uświadomienia (mnie).

Zdróweczko wszem i wobec
Ryba

17 Data: Luty 22 2007 12:38:55
Temat: Re: Mam do?ć ignorancji(skrzyżowanie).
Autor: 'Tom N' 

Ryba  w


Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości

Sygnały świetlne mają pierwszeństwo przed znakami drogowymi określającymi
Tu nie ma co kombinować, sygnały świetlne w świetle (ale się rymnęło:))
PoRD pozwalają (lub nie) JEDYNIE NA WJAZD (lub nie) ZA SYGNALIZATOR i nic
poza tym.

Juz Ci neelix zacytował art. 5. ust. 3.

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

18 Data: Luty 22 2007 14:21:29
Temat: Re: Mam do?ć ignorancji(skrzyżowanie).
Autor: Ryba 


Użytkownik "'Tom N'"  napisał w wiadomości

Ryba  w


Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości

Sygnały świetlne mają pierwszeństwo przed znakami drogowymi określającymi
Tu nie ma co kombinować, sygnały świetlne w świetle (ale się rymnęło:))
PoRD pozwalają (lub nie) JEDYNIE NA WJAZD (lub nie) ZA SYGNALIZATOR i nic
poza tym.

Juz Ci neelix zacytował art. 5. ust. 3.

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]


Zdaje się, że mówimy o dwóch różnych rzeczach.
Zgadzam się, że zgodnie z PoRD Art. 5. ust. 3: "Sygnały świetlne mają pierwszeństwo przed znakami drogowymi regulującymi pierwszeństwo przejazdu." sygnały świetlne mają pierwszeństwo w tym sensie, że jeżeli jedziesz drogą z pierwszeństwem to nie możesz wjechać na skrzyżowanie jeśli wyświetlany jest sygnał czerwony (pomimo tego, że masz pierwszeństwo). Ale jeśli już wjechałeś na skrzyżowanie (zakładam, że "na zielonym") to na skrzyżowaniu (i dalej) w kwestii pierwszeństwa postępujesz wyłącznie zgodnie ze znakami i przepisami PoRD regulującymi pierwszeństwo przejazdu (chyba, że masz kolejny sygnalizator), natomiast sygnalizacja świetlna (jako taka) nie zmienia pierwszeństwa przejazdu.

Ponieważ pytanie pierwotne brzmiało kto ma pierwszeństwo na "rondzie z trójkątem i ze światłami na każdym wjeździe" zatem moja odpowiedź brzmi: ten znajdujący się na "rondzie", niezależnie od tego jakiego koloru sygnał wyświetlany jest na sygnalizatorze dopuszczającym wjazd na rondo (zakładam, że dla tych poruszających sie po "rondzie" nie ma dodatkowych sygnalizatorów).

Zdróweczko
Ryba

19 Data: Luty 22 2007 13:39:53
Temat: Re: Mam do?ć ignorancji(skrzyżowanie).
Autor: 'Tom N' 

Ryba  w


Użytkownik "'Tom N'"  napisał w wiadomości
Ryba  w


Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości

Sygnały świetlne mają pierwszeństwo przed znakami drogowymi określającymi
Zdaje się, że mówimy o dwóch różnych rzeczach.
Zgadzam się, że zgodnie z PoRD Art. 5. ust. 3: "Sygnały świetlne mają
pierwszeństwo przed znakami drogowymi regulującymi pierwszeństwo
przejazdu." sygnały świetlne mają pierwszeństwo w tym sensie, że jeżeli
jedziesz drogą z pierwszeństwem to nie możesz wjechać na skrzyżowanie
jeśli wyświetlany jest sygnał czerwony (pomimo tego, że masz
pierwszeństwo). Ale jeśli już wjechałeś na skrzyżowanie (zakładam, że "na
zielonym") to na skrzyżowaniu (i dalej) w kwestii pierwszeństwa
postępujesz wyłącznie zgodnie ze znakami i przepisami PoRD regulującymi
pierwszeństwo przejazdu (chyba, że masz kolejny sygnalizator), natomiast
sygnalizacja świetlna (jako taka) nie zmienia pierwszeństwa przejazdu.

Tylko co to tego, który właśnie wjeżdża na skrzyżowanie, bo ma przed oczami
A-7 i "zielone" obchodzi? Pomijam zakaz wjazdu spowodowany brak możliwości
opuszczenia skrzyżowania. Z jednej strony twierdzisz, że "czerwone" z D-1
obowiązuje, a z drugiej, że A-7 z "zielonym" nie niesie, żadnej wartości

(zakładam, że dla tych poruszających sie po "rondzie" nie ma dodatkowych
sygnalizatorów).

No i może dość tego teoretyzowania -- pokash fotkie takiego SORO

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

20 Data: Luty 22 2007 14:48:30
Temat: Re: Mam do?ć ignorancji(skrzyżowanie).
Autor: Ryba 


Użytkownik "'Tom N'"  napisał w wiadomości

Ryba  w


Użytkownik "'Tom N'"  napisał w wiadomości
Ryba  w


Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości

Sygnały świetlne mają pierwszeństwo przed znakami drogowymi określającymi
Zdaje się, że mówimy o dwóch różnych rzeczach.
Zgadzam się, że zgodnie z PoRD Art. 5. ust. 3: "Sygnały świetlne mają
pierwszeństwo przed znakami drogowymi regulującymi pierwszeństwo
przejazdu." sygnały świetlne mają pierwszeństwo w tym sensie, że jeżeli
jedziesz drogą z pierwszeństwem to nie możesz wjechać na skrzyżowanie
jeśli wyświetlany jest sygnał czerwony (pomimo tego, że masz
pierwszeństwo). Ale jeśli już wjechałeś na skrzyżowanie (zakładam, że "na
zielonym") to na skrzyżowaniu (i dalej) w kwestii pierwszeństwa
postępujesz wyłącznie zgodnie ze znakami i przepisami PoRD regulującymi
pierwszeństwo przejazdu (chyba, że masz kolejny sygnalizator), natomiast
sygnalizacja świetlna (jako taka) nie zmienia pierwszeństwa przejazdu.

Tylko co to tego, który właśnie wjeżdża na skrzyżowanie, bo ma przed oczami
A-7 i "zielone" obchodzi? Pomijam zakaz wjazdu spowodowany brak możliwości
opuszczenia skrzyżowania. Z jednej strony twierdzisz, że "czerwone" z D-1
obowiązuje, a z drugiej, że A-7 z "zielonym" nie niesie, żadnej wartości

tego co wjeżdza na rondo "na zielonym" i ma znak C12 + A7 (rondo + trójkąt) to raczej dużo powinno obchodzić, ponieważ, pomimo tego, że ma "zielone" musi ustąpić wszystkim znajdującym się już na "rondzie" - to tak jakby sygnalizacji w ogóle nie było.


(zakładam, że dla tych poruszających sie po "rondzie" nie ma dodatkowych
sygnalizatorów).

No i może dość tego teoretyzowania -- pokash fotkie takiego SORO

nie ja rozpocząłem ten wątek. Ja odpowiedziałem jedynie na pytanie dotyczące pierwszeństwa na "rondzie" w takiej sytuacji. Nie jestem (na szczęście) w stanie przedstawić Ci takiej fotki ale to nie oznacza, że takie "rondo" nie istnieje. Zgodnie z obowiązującą teorią jaśnie nam panujących, jeżeli nie ma dowodów to znaczy, że te dowody zostały zniszczone a więc jest to dowód na istnienie przedstawionych "faktów" :).

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

21 Data: Luty 22 2007 14:19:44
Temat: Re: Mam do?ć ignorancji(skrzyżowanie).
Autor: 'Tom N' 

Ryba  w


Użytkownik "'Tom N'"  napisał w wiadomości
[...]
tego co wjeżdza na rondo "na zielonym" i ma znak C12 + A7 (rondo +
trójkąt) to raczej dużo powinno obchodzić, ponieważ, pomimo tego, że ma
"zielone" musi ustąpić wszystkim znajdującym się już na "rondzie" - to
tak jakby sygnalizacji w ogóle nie było.

Czyli postulujesz likwidację "zielonego" łącznie z A-7, bo nic nie wnosi w
kwestii pierwszeństwa.

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

22 Data: Luty 23 2007 09:44:34
Temat: Re: Mam do?ć ignorancji(skrzyżowanie).
Autor: Ryba 


Użytkownik "'Tom N'"  napisał w wiadomości

Ryba  w


Użytkownik "'Tom N'"  napisał w wiadomości
[...]
tego co wjeżdza na rondo "na zielonym" i ma znak C12 + A7 (rondo +
trójkąt) to raczej dużo powinno obchodzić, ponieważ, pomimo tego, że ma
"zielone" musi ustąpić wszystkim znajdującym się już na "rondzie" - to
tak jakby sygnalizacji w ogóle nie było.

Czyli postulujesz likwidację "zielonego" łącznie z A-7, bo nic nie wnosi w
kwestii pierwszeństwa.

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

Nie kwestionuję świateł ponieważ mogą one służyć do regulacji płynności ruchu natomiast w kwestii pierwszeństwa, w tym wypadku faktycznie nic nie wnoszą. Ale mało to rzeczy robionych jest w tym kraju tylko na pokaz lub użytek jedynie słusznych osób ;).

Zdróweczko
Ryba

23 Data: Luty 23 2007 10:50:59
Temat: Re: Mam do?ć ignorancji(skrzyżowanie).
Autor: SW3 

Dnia 23-02-2007 o 09:44:34 Ryba  napisał(a):

Nie kwestionuję świateł ponieważ mogą one służyć do regulacji płynności  ruchu

A w jaki sposób skoro twierdzisz, że zielone nie upoważnia do przejazdu?
Jeśli widząc zielone światło mogę minąć tylko słupek sygnalizatora a potem  i tak patrzeć czy coś z prawej albo z głównej nie wjeżdża to w jaki sposób  to zielone ma mi upłynnić ruch?

--
SW3

24 Data: Luty 22 2007 15:13:59
Temat: Re: Mam do?ć ignorancji(skrzyżowanie).
Autor: neelix 


Użytkownik "Ryba"  napisał w wiadomości


Użytkownik "'Tom N'"  napisał w wiadomości

> Ryba  w
>
>
>> Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości

>
>>> Sygnały świetlne mają pierwszeństwo przed znakami drogowymi
określającymi
>> Tu nie ma co kombinować, sygnały świetlne w świetle (ale się rymnęło:))
>> PoRD pozwalają (lub nie) JEDYNIE NA WJAZD (lub nie) ZA SYGNALIZATOR i
nic
>> poza tym.
>
> Juz Ci neelix zacytował art. 5. ust. 3.
>
> --
> Tomasz Nycz
> [priv-- >>X-Email]


Zdaje się, że mówimy o dwóch różnych rzeczach.
Zgadzam się, że zgodnie z PoRD Art. 5. ust. 3: "Sygnały świetlne mają
pierwszeństwo przed znakami drogowymi regulującymi pierwszeństwo przejazdu."
sygnały świetlne mają pierwszeństwo w tym sensie, że jeżeli jedziesz drogą z
pierwszeństwem to nie możesz wjechać na skrzyżowanie jeśli wyświetlany jest
sygnał czerwony (pomimo tego, że masz pierwszeństwo). Ale jeśli już
wjechałeś na skrzyżowanie (zakładam, że "na zielonym") to na skrzyżowaniu (i
dalej) w kwestii pierwszeństwa postępujesz wyłącznie zgodnie ze znakami i
przepisami PoRD regulującymi pierwszeństwo przejazdu (chyba, że masz kolejny
sygnalizator), natomiast sygnalizacja świetlna (jako taka) nie zmienia
pierwszeństwa przejazdu.

Sygnalizacja świetlna dyktuje warunki pierwszeństwa i może zmieniać w
stosunku do wskazywanego przez znaki. Do momentu opuszczenia miejsca
"jurysdykcji" sygnalizatora znaki dotyczące pierwszeństwa nie działają.

Ponieważ pytanie pierwotne brzmiało kto ma pierwszeństwo na "rondzie z
trójkątem i ze światłami na każdym wjeździe" zatem moja odpowiedź brzmi: ten
znajdujący się na "rondzie", niezależnie od tego jakiego koloru sygnał
wyświetlany jest na sygnalizatorze dopuszczającym wjazd na rondo (zakładam,
że dla tych poruszających sie po "rondzie" nie ma dodatkowych
sygnalizatorów).

A jak może nie być kompletu sygnalizatorów ?

25 Data: Luty 23 2007 09:42:00
Temat: Re: Mam do?ć ignorancji(skrzyżowanie).
Autor: Ryba 


Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Ryba"  napisał w wiadomości


Użytkownik "'Tom N'"  napisał w wiadomości

> Ryba  w
>
>
>> Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości

>
>>> Sygnały świetlne mają pierwszeństwo przed znakami drogowymi
określającymi
>> Tu nie ma co kombinować, sygnały świetlne w świetle (ale się rymnęło:))
>> PoRD pozwalają (lub nie) JEDYNIE NA WJAZD (lub nie) ZA SYGNALIZATOR i
nic
>> poza tym.
>
> Juz Ci neelix zacytował art. 5. ust. 3.
>
> --
> Tomasz Nycz
> [priv-- >>X-Email]


Zdaje się, że mówimy o dwóch różnych rzeczach.
Zgadzam się, że zgodnie z PoRD Art. 5. ust. 3: "Sygnały świetlne mają
pierwszeństwo przed znakami drogowymi regulującymi pierwszeństwo przejazdu."
sygnały świetlne mają pierwszeństwo w tym sensie, że jeżeli jedziesz drogą z
pierwszeństwem to nie możesz wjechać na skrzyżowanie jeśli wyświetlany jest
sygnał czerwony (pomimo tego, że masz pierwszeństwo). Ale jeśli już
wjechałeś na skrzyżowanie (zakładam, że "na zielonym") to na skrzyżowaniu (i
dalej) w kwestii pierwszeństwa postępujesz wyłącznie zgodnie ze znakami i
przepisami PoRD regulującymi pierwszeństwo przejazdu (chyba, że masz kolejny
sygnalizator), natomiast sygnalizacja świetlna (jako taka) nie zmienia
pierwszeństwa przejazdu.

Sygnalizacja świetlna dyktuje warunki pierwszeństwa i może zmieniać w
stosunku do wskazywanego przez znaki. Do momentu opuszczenia miejsca
"jurysdykcji" sygnalizatora znaki dotyczące pierwszeństwa nie działają.

Poproszę o paragraf(y), bo z obowiązującego PoRD (razem z rozporządzeniem o znakach i sygnałach drogowych) nic co powyżej napisałeś nie wynika. Ale zawsze mogę się mylić. Sygnalizacja ma pierwszeństwo jako znak (zezwalający lub nie) ale nie zmienia pierwszeństwa przejazdu (jako takiego) ustalonego znakami i przepisami PoRD. Jeśli zatem masz "czerwone" to zmienia to o tyle Twoje (ewentualne) pierwszeństwo że nie wjeżdżasz za sygnalizator. Jeśli natomiast masz "zielone" to możesz wjechać za sygnalizator natomiast pierwszeńśtwo przejazdu ustalone jest znakami i przepisami a "zielone" światło nie zmienia tutaj Twojego pierwszeństwa. W większości przypadków organizacja ruchu jest zobiona OK i niejako działa intuicyjnie ale gdzieś (niestety nie pamiętam gdzie) napatoczyłem się na takie skrzyżowanie z łamanym pierwszeństwem natomiast sygnalizacja niejako tego łamanego pierwszeństwa nie uwzględniała tylko dawała "zielone" wzdłuż lub w poprzek skrzyżowania. I to by było na tyle na ten temat.

Ponieważ pytanie pierwotne brzmiało kto ma pierwszeństwo na "rondzie z
trójkątem i ze światłami na każdym wjeździe" zatem moja odpowiedź brzmi: ten
znajdujący się na "rondzie", niezależnie od tego jakiego koloru sygnał
wyświetlany jest na sygnalizatorze dopuszczającym wjazd na rondo (zakładam,
że dla tych poruszających sie po "rondzie" nie ma dodatkowych
sygnalizatorów).

A jak może nie być kompletu sygnalizatorów ?

Znając naszych organizatorów ruchu w tym kraju można się spodziewać wszystkiego.

Zdróweczko
Ryba

26 Data: Luty 23 2007 13:03:23
Temat: Re: Mam do?ć ignorancji(skrzyżowanie).
Autor: neelix 


Użytkownik "Ryba"  napisał w wiadomości


Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości

>
> Użytkownik "Ryba"  napisał w wiadomości
>
>>
>> Użytkownik "'Tom N'"  napisał w wiadomości
>
>> > Ryba  w
>> >
>> >
>> >> Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości
>
>> >
>> >>> Sygnały świetlne mają pierwszeństwo przed znakami drogowymi
> określającymi
>> >> Tu nie ma co kombinować, sygnały świetlne w świetle (ale się
rymnęło:))
>> >> PoRD pozwalają (lub nie) JEDYNIE NA WJAZD (lub nie) ZA SYGNALIZATOR
i
> nic
>> >> poza tym.
>> >
>> > Juz Ci neelix zacytował art. 5. ust. 3.
>> >
>> > --
>> > Tomasz Nycz
>> > [priv-- >>X-Email]
>>
>>
>> Zdaje się, że mówimy o dwóch różnych rzeczach.
>> Zgadzam się, że zgodnie z PoRD Art. 5. ust. 3: "Sygnały świetlne mają
> pierwszeństwo przed znakami drogowymi regulującymi pierwszeństwo
przejazdu."
> sygnały świetlne mają pierwszeństwo w tym sensie, że jeżeli jedziesz
drogą z
> pierwszeństwem to nie możesz wjechać na skrzyżowanie jeśli wyświetlany
jest
> sygnał czerwony (pomimo tego, że masz pierwszeństwo). Ale jeśli już
> wjechałeś na skrzyżowanie (zakładam, że "na zielonym") to na
skrzyżowaniu (i
> dalej) w kwestii pierwszeństwa postępujesz wyłącznie zgodnie ze znakami
i
> przepisami PoRD regulującymi pierwszeństwo przejazdu (chyba, że masz
kolejny
> sygnalizator), natomiast sygnalizacja świetlna (jako taka) nie zmienia
> pierwszeństwa przejazdu.
>
> Sygnalizacja świetlna dyktuje warunki pierwszeństwa i może zmieniać w
> stosunku do wskazywanego przez znaki. Do momentu opuszczenia miejsca
> "jurysdykcji" sygnalizatora znaki dotyczące pierwszeństwa nie działają.

Poproszę o paragraf(y), bo z obowiązującego PoRD (razem z rozporządzeniem
o znakach i sygnałach drogowych) nic co powyżej napisałeś nie wynika. Ale
zawsze mogę się mylić. Sygnalizacja ma pierwszeństwo jako znak (zezwalający
lub nie) ale nie zmienia pierwszeństwa przejazdu (jako takiego) ustalonego
znakami i przepisami PoRD. Jeśli zatem masz "czerwone" to zmienia to o tyle
Twoje (ewentualne) pierwszeństwo że nie wjeżdżasz za sygnalizator. Jeśli
natomiast masz "zielone" to możesz wjechać za sygnalizator natomiast
pierwszeńśtwo przejazdu ustalone jest znakami i przepisami a "zielone"
światło nie zmienia tutaj Twojego pierwszeństwa. W większości przypadków
organizacja ruchu jest zobiona OK i niejako działa intuicyjnie ale gdzieś
(niestety nie pamiętam gdzie) napatoczyłem się na takie skrzyżowanie z
łamanym pierwszeństwem natomiast sygnalizacja niejako tego łamanego
pierwszeństwa nie uwzględniała tylko dawała "zielone" wzdłuż lub w poprzek
skrzyżowania. I to by było na tyle na ten temat.


Tylko ten cytowany artykuł. Przecież on jest jasny jak Słońce. Jeżeli dalej
będziesz upierał się przy własnej interpretacji to zrobisz komuś krzywdę,
albo znajdziesz się w sądzie. Policjant Ci nie odpuści, badź pewien. Sygnały
świetlne są nadrzędne nad znakami i przepisami. Działanie sygnalizatora nie
kończy się milimetr za słupkiem tylko sygnalizator działa na jakimś odcinku
np. przez skrzyżowanie. Masz zielone, jedziesz kawałek i przed skrzyżowaniem
B-20(Stop). Będziesz stawać na Stopie?


>> Ponieważ pytanie pierwotne brzmiało kto ma pierwszeństwo na "rondzie z
> trójkątem i ze światłami na każdym wjeździe" zatem moja odpowiedź brzmi:
ten
> znajdujący się na "rondzie", niezależnie od tego jakiego koloru sygnał
> wyświetlany jest na sygnalizatorze dopuszczającym wjazd na rondo
(zakładam,
> że dla tych poruszających sie po "rondzie" nie ma dodatkowych
> sygnalizatorów).
>
> A jak może nie być kompletu sygnalizatorów ?

Znając naszych organizatorów ruchu w tym kraju można się spodziewać
wszystkiego.

Możliwe jest, ale niezgodne z prawem. Jeżeli rozmawiamy na gruncie PoRD to
rozmawiamy o prawidłowych rozwiązaniach.

neelix

27 Data: Luty 23 2007 13:46:31
Temat: Re: Mam do?ć ignorancji(skrzyżowanie).
Autor: Ryba 


Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Ryba"  napisał w wiadomości


Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości

>
> Użytkownik "Ryba"  napisał w wiadomości
>
>>
>> Użytkownik "'Tom N'"  napisał w wiadomości
>
>> > Ryba  w
>> >
>> >
>> >> Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości
>
>> >
>> >>> Sygnały świetlne mają pierwszeństwo przed znakami drogowymi
> określającymi
>> >> Tu nie ma co kombinować, sygnały świetlne w świetle (ale się
rymnęło:))
>> >> PoRD pozwalają (lub nie) JEDYNIE NA WJAZD (lub nie) ZA SYGNALIZATOR
i
> nic
>> >> poza tym.
>> >
>> > Juz Ci neelix zacytował art. 5. ust. 3.
>> >
>> > --
>> > Tomasz Nycz
>> > [priv-- >>X-Email]
>>
>>
>> Zdaje się, że mówimy o dwóch różnych rzeczach.
>> Zgadzam się, że zgodnie z PoRD Art. 5. ust. 3: "Sygnały świetlne mają
> pierwszeństwo przed znakami drogowymi regulującymi pierwszeństwo
przejazdu."
> sygnały świetlne mają pierwszeństwo w tym sensie, że jeżeli jedziesz
drogą z
> pierwszeństwem to nie możesz wjechać na skrzyżowanie jeśli wyświetlany
jest
> sygnał czerwony (pomimo tego, że masz pierwszeństwo). Ale jeśli już
> wjechałeś na skrzyżowanie (zakładam, że "na zielonym") to na
skrzyżowaniu (i
> dalej) w kwestii pierwszeństwa postępujesz wyłącznie zgodnie ze znakami
i
> przepisami PoRD regulującymi pierwszeństwo przejazdu (chyba, że masz
kolejny
> sygnalizator), natomiast sygnalizacja świetlna (jako taka) nie zmienia
> pierwszeństwa przejazdu.
>
> Sygnalizacja świetlna dyktuje warunki pierwszeństwa i może zmieniać w
> stosunku do wskazywanego przez znaki. Do momentu opuszczenia miejsca
> "jurysdykcji" sygnalizatora znaki dotyczące pierwszeństwa nie działają.

Poproszę o paragraf(y), bo z obowiązującego PoRD (razem z rozporządzeniem
o znakach i sygnałach drogowych) nic co powyżej napisałeś nie wynika. Ale
zawsze mogę się mylić. Sygnalizacja ma pierwszeństwo jako znak (zezwalający
lub nie) ale nie zmienia pierwszeństwa przejazdu (jako takiego) ustalonego
znakami i przepisami PoRD. Jeśli zatem masz "czerwone" to zmienia to o tyle
Twoje (ewentualne) pierwszeństwo że nie wjeżdżasz za sygnalizator. Jeśli
natomiast masz "zielone" to możesz wjechać za sygnalizator natomiast
pierwszeńśtwo przejazdu ustalone jest znakami i przepisami a "zielone"
światło nie zmienia tutaj Twojego pierwszeństwa. W większości przypadków
organizacja ruchu jest zobiona OK i niejako działa intuicyjnie ale gdzieś
(niestety nie pamiętam gdzie) napatoczyłem się na takie skrzyżowanie z
łamanym pierwszeństwem natomiast sygnalizacja niejako tego łamanego
pierwszeństwa nie uwzględniała tylko dawała "zielone" wzdłuż lub w poprzek
skrzyżowania. I to by było na tyle na ten temat.


Tylko ten cytowany artykuł. Przecież on jest jasny jak Słońce. Jeżeli dalej
będziesz upierał się przy własnej interpretacji to zrobisz komuś krzywdę,
albo znajdziesz się w sądzie. Policjant Ci nie odpuści, badź pewien. Sygnały
świetlne są nadrzędne nad znakami i przepisami.

co do powyższego to podpisuję się obiema rękami i nogami

Działanie sygnalizatora nie
kończy się milimetr za słupkiem tylko sygnalizator działa na jakimś odcinku
np. przez skrzyżowanie.

a możesz podać podstawę prawną takiego twierdzenia? Bo zgodnie z rozporządzeniem o znakach i sygnałach, konkretnie "§ 95. 1. Sygnaly swietlne nadawane przez sygnalizator S-1 oznaczaja: 1) sygnal zielony - zezwolenie na wjazd za sygnalizator, ...". Być może jestem ślepy, ale dalej nic tam nie widzę o "zasięgu działania" sygnalizatora tudzież o wpływie sygnałów nadawanych przez sygnalizator na pierwszeństwo przejazdu.

Masz zielone, jedziesz kawałek i przed skrzyżowaniem
B-20(Stop). Będziesz stawać na Stopie?

No i znowu rozmowa głuchego ze ślepcem. Ja pisałem wyłącznie o pierwszeństwie przejazdu przez skrzyżowanie kierowane sygnałami świetlnymi, a w szczególności o tym, że pierwszeństwo przejazdu nie zależy od sygnału wyświeltanego na sygnalizatorze a wyłącznie od znaków i przepisów ustalających to pierwszeństwo (zgodnie z PoRD).
 

>> Ponieważ pytanie pierwotne brzmiało kto ma pierwszeństwo na "rondzie z
> trójkątem i ze światłami na każdym wjeździe" zatem moja odpowiedź brzmi:
ten
> znajdujący się na "rondzie", niezależnie od tego jakiego koloru sygnał
> wyświetlany jest na sygnalizatorze dopuszczającym wjazd na rondo
(zakładam,
> że dla tych poruszających sie po "rondzie" nie ma dodatkowych
> sygnalizatorów).
>
> A jak może nie być kompletu sygnalizatorów ?

Znając naszych organizatorów ruchu w tym kraju można się spodziewać
wszystkiego.

Możliwe jest, ale niezgodne z prawem. Jeżeli rozmawiamy na gruncie PoRD to
rozmawiamy o prawidłowych rozwiązaniach.

a ja jako pesymista (definicję pesymisty znajdziesz m.in. na pl.listserv.chomor-1) próbuję rozwiać wątpliwości tych, którzy (być może) zetknęli się z takim (Twoim zdaniem "bezprawnym") rozwiązaniem organizacji ruchu drogowego. Wychodzę z założenia, że prościej i bezpieczniej jest wyjaśnić pewne zagwostki (których w tym kraju niestety nie brak) na płaszczyźnie wirtualnej niż w realu. Nie wiem jak Ty, ale ja z doswiadczenia wiem, że nigdy wszystkiego do końca nie wiem; szczególnie kiedy działa stres, szybko zmieniająca się sytuacja drogowa itp, itd. A życie uczy mnie przez całe życie (o czym niejednokrotnie przekonały się moje cztery litery) i już nie raz zmieniałem zdanie w wielu kwestiach pod warunkiem wszakże, że ktoś mnie wytłumaczył i merytorycznie uzasadnił gdzie tkwił mój błąd.
 
neelix

Zdróweczko wszem i wobec
Ryba

28 Data: Luty 23 2007 14:55:06
Temat: Re: Mam do?ć ignorancji(skrzyżowanie).
Autor: neelix 


Użytkownik "Ryba"  napisał w wiadomości


Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości

>
> Użytkownik "Ryba"  napisał w wiadomości
>
>>
>> Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości
>
>> >
>> > Użytkownik "Ryba"  napisał w
wiadomości
>> >
>> >>
>> >> Użytkownik "'Tom N'"  napisał w
wiadomości
>> >
>> >> > Ryba  w
>> >> >
>> >> >
>> >> >> Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości
>> >
>> >> >
>> >> >>> Sygnały świetlne mają pierwszeństwo przed znakami drogowymi
>> > określającymi
>> >> >> Tu nie ma co kombinować, sygnały świetlne w świetle (ale się
> rymnęło:))
>> >> >> PoRD pozwalają (lub nie) JEDYNIE NA WJAZD (lub nie) ZA
SYGNALIZATOR
> i
>> > nic
>> >> >> poza tym.
>> >> >
>> >> > Juz Ci neelix zacytował art. 5. ust. 3.
>> >> >
>> >> > --
>> >> > Tomasz Nycz
>> >> > [priv-- >>X-Email]
>> >>
>> >>
>> >> Zdaje się, że mówimy o dwóch różnych rzeczach.
>> >> Zgadzam się, że zgodnie z PoRD Art. 5. ust. 3: "Sygnały świetlne
mają
>> > pierwszeństwo przed znakami drogowymi regulującymi pierwszeństwo
> przejazdu."
>> > sygnały świetlne mają pierwszeństwo w tym sensie, że jeżeli jedziesz
> drogą z
>> > pierwszeństwem to nie możesz wjechać na skrzyżowanie jeśli
wyświetlany
> jest
>> > sygnał czerwony (pomimo tego, że masz pierwszeństwo). Ale jeśli już
>> > wjechałeś na skrzyżowanie (zakładam, że "na zielonym") to na
> skrzyżowaniu (i
>> > dalej) w kwestii pierwszeństwa postępujesz wyłącznie zgodnie ze
znakami
> i
>> > przepisami PoRD regulującymi pierwszeństwo przejazdu (chyba, że masz
> kolejny
>> > sygnalizator), natomiast sygnalizacja świetlna (jako taka) nie
zmienia
>> > pierwszeństwa przejazdu.
>> >
>> > Sygnalizacja świetlna dyktuje warunki pierwszeństwa i może zmieniać w
>> > stosunku do wskazywanego przez znaki. Do momentu opuszczenia miejsca
>> > "jurysdykcji" sygnalizatora znaki dotyczące pierwszeństwa nie
działają.
>>
>> Poproszę o paragraf(y), bo z obowiązującego PoRD (razem z
rozporządzeniem
> o znakach i sygnałach drogowych) nic co powyżej napisałeś nie wynika.
Ale
> zawsze mogę się mylić. Sygnalizacja ma pierwszeństwo jako znak
(zezwalający
> lub nie) ale nie zmienia pierwszeństwa przejazdu (jako takiego)
ustalonego
> znakami i przepisami PoRD. Jeśli zatem masz "czerwone" to zmienia to o
tyle
> Twoje (ewentualne) pierwszeństwo że nie wjeżdżasz za sygnalizator. Jeśli
> natomiast masz "zielone" to możesz wjechać za sygnalizator natomiast
> pierwszeńśtwo przejazdu ustalone jest znakami i przepisami a "zielone"
> światło nie zmienia tutaj Twojego pierwszeństwa. W większości przypadków
> organizacja ruchu jest zobiona OK i niejako działa intuicyjnie ale
gdzieś
> (niestety nie pamiętam gdzie) napatoczyłem się na takie skrzyżowanie z
> łamanym pierwszeństwem natomiast sygnalizacja niejako tego łamanego
> pierwszeństwa nie uwzględniała tylko dawała "zielone" wzdłuż lub w
poprzek
> skrzyżowania. I to by było na tyle na ten temat.
>
>
> Tylko ten cytowany artykuł. Przecież on jest jasny jak Słońce. Jeżeli
dalej
> będziesz upierał się przy własnej interpretacji to zrobisz komuś
krzywdę,
> albo znajdziesz się w sądzie. Policjant Ci nie odpuści, badź pewien.
Sygnały
> świetlne są nadrzędne nad znakami i przepisami.

co do powyższego to podpisuję się obiema rękami i nogami

> Działanie sygnalizatora nie
> kończy się milimetr za słupkiem tylko sygnalizator działa na jakimś
odcinku
> np. przez skrzyżowanie.

a możesz podać podstawę prawną takiego twierdzenia? Bo zgodnie z
rozporządzeniem o znakach i sygnałach, konkretnie "§ 95. 1. Sygnaly swietlne
nadawane przez sygnalizator S-1 oznaczaja: 1) sygnal zielony - zezwolenie na
wjazd za sygnalizator, ...". Być może jestem ślepy, ale dalej nic tam nie
widzę o "zasięgu działania" sygnalizatora tudzież o wpływie sygnałów
nadawanych przez sygnalizator na pierwszeństwo przejazdu.

My wszyscy dobrze wiemy jak napisane jest prawo drogowe. Ręce opadają. Dużo
wątpliwości.

> Masz zielone, jedziesz kawałek i przed skrzyżowaniem
> B-20(Stop). Będziesz stawać na Stopie?

No i znowu rozmowa głuchego ze ślepcem. Ja pisałem wyłącznie o
pierwszeństwie przejazdu przez skrzyżowanie kierowane sygnałami świetlnymi,
a w szczególności o tym, że pierwszeństwo przejazdu nie zależy od sygnału
wyświeltanego na sygnalizatorze a wyłącznie od znaków i przepisów
ustalających to pierwszeństwo (zgodnie z PoRD).

A nad znakami i przepisami wisi sygnalizator. Tylko ten artykuł.

>
>> >> Ponieważ pytanie pierwotne brzmiało kto ma pierwszeństwo na "rondzie
z
>> > trójkątem i ze światłami na każdym wjeździe" zatem moja odpowiedź
brzmi:
> ten
>> > znajdujący się na "rondzie", niezależnie od tego jakiego koloru
sygnał
>> > wyświetlany jest na sygnalizatorze dopuszczającym wjazd na rondo
> (zakładam,
>> > że dla tych poruszających sie po "rondzie" nie ma dodatkowych
>> > sygnalizatorów).
>> >
>> > A jak może nie być kompletu sygnalizatorów ?
>>
>> Znając naszych organizatorów ruchu w tym kraju można się spodziewać
> wszystkiego.
>
> Możliwe jest, ale niezgodne z prawem. Jeżeli rozmawiamy na gruncie PoRD
to
> rozmawiamy o prawidłowych rozwiązaniach.

a ja jako pesymista (definicję pesymisty znajdziesz m.in. na
pl.listserv.chomor-1) próbuję rozwiać wątpliwości tych, którzy (być może)
zetknęli się z takim (Twoim zdaniem "bezprawnym") rozwiązaniem organizacji
ruchu drogowego. Wychodzę z założenia, że prościej i bezpieczniej jest
wyjaśnić pewne zagwostki (których w tym kraju niestety nie brak) na
płaszczyźnie wirtualnej niż w realu. Nie wiem jak Ty, ale ja z doswiadczenia
wiem, że nigdy wszystkiego do końca nie wiem; szczególnie kiedy działa
stres, szybko zmieniająca się sytuacja drogowa itp, itd. A życie uczy mnie
przez całe życie (o czym niejednokrotnie przekonały się moje cztery litery)
i już nie raz zmieniałem zdanie w wielu kwestiach pod warunkiem wszakże, że
ktoś mnie wytłumaczył i merytorycznie uzasadnił gdzie tkwił mój błąd.



Rozumiem o co chodzi. Wiem, że nic nie wiem. Im więcej wiem tym więcej
wątpliwości. Grupa jest po to by dyskutować. Wątpliwości można mieć, ale
jeździć niestety powinieneś tak jak to zinterpretowano i wpojono w skali
kraju, bo pod naciskiem dużej masy nie wywiniesz się. Ja też mam dużo
wątpliwości, bo ustawa jest dziurawa, ale na szczęście już coraz mniej.

neelix

29 Data: Luty 24 2007 10:46:43
Temat: Re: Mam do?ć ignorancji(skrzyżowanie).
Autor: Ryba 

[cut]

>> >
>> > Sygnalizacja świetlna dyktuje warunki pierwszeństwa i może zmieniać w
>> > stosunku do wskazywanego przez znaki. Do momentu opuszczenia miejsca
>> > "jurysdykcji" sygnalizatora znaki dotyczące pierwszeństwa nie
działają.
>>
>> Poproszę o paragraf(y), bo z obowiązującego PoRD (razem z
rozporządzeniem
> o znakach i sygnałach drogowych) nic co powyżej napisałeś nie wynika.
Ale
> zawsze mogę się mylić. Sygnalizacja ma pierwszeństwo jako znak
(zezwalający
> lub nie) ale nie zmienia pierwszeństwa przejazdu (jako takiego)
ustalonego
> znakami i przepisami PoRD. Jeśli zatem masz "czerwone" to zmienia to o
tyle
> Twoje (ewentualne) pierwszeństwo że nie wjeżdżasz za sygnalizator. Jeśli
> natomiast masz "zielone" to możesz wjechać za sygnalizator natomiast
> pierwszeńśtwo przejazdu ustalone jest znakami i przepisami a "zielone"
> światło nie zmienia tutaj Twojego pierwszeństwa. W większości przypadków
> organizacja ruchu jest zobiona OK i niejako działa intuicyjnie ale
gdzieś
> (niestety nie pamiętam gdzie) napatoczyłem się na takie skrzyżowanie z
> łamanym pierwszeństwem natomiast sygnalizacja niejako tego łamanego
> pierwszeństwa nie uwzględniała tylko dawała "zielone" wzdłuż lub w
poprzek
> skrzyżowania. I to by było na tyle na ten temat.
>
>
> Tylko ten cytowany artykuł. Przecież on jest jasny jak Słońce. Jeżeli
dalej
> będziesz upierał się przy własnej interpretacji to zrobisz komuś
krzywdę,
> albo znajdziesz się w sądzie. Policjant Ci nie odpuści, badź pewien.
Sygnały
> świetlne są nadrzędne nad znakami i przepisami.

co do powyższego to podpisuję się obiema rękami i nogami

> Działanie sygnalizatora nie
> kończy się milimetr za słupkiem tylko sygnalizator działa na jakimś
odcinku
> np. przez skrzyżowanie.

a możesz podać podstawę prawną takiego twierdzenia? Bo zgodnie z
rozporządzeniem o znakach i sygnałach, konkretnie "§ 95. 1. Sygnaly swietlne
nadawane przez sygnalizator S-1 oznaczaja: 1) sygnal zielony - zezwolenie na
wjazd za sygnalizator, ...". Być może jestem ślepy, ale dalej nic tam nie
widzę o "zasięgu działania" sygnalizatora tudzież o wpływie sygnałów
nadawanych przez sygnalizator na pierwszeństwo przejazdu.

My wszyscy dobrze wiemy jak napisane jest prawo drogowe. Ręce opadają. Dużo
wątpliwości.

tym nie mniej póki co to (bardzo niedoskonałe - fakt) prawo obwiązuje a jego literalna wykładnia w tym przypadku dla mnie jest w zasadzie jednoznaczna, co wyjaśniłem w kolejnych postach.

> Masz zielone, jedziesz kawałek i przed skrzyżowaniem
> B-20(Stop). Będziesz stawać na Stopie?

No i znowu rozmowa głuchego ze ślepcem. Ja pisałem wyłącznie o
pierwszeństwie przejazdu przez skrzyżowanie kierowane sygnałami świetlnymi,
a w szczególności o tym, że pierwszeństwo przejazdu nie zależy od sygnału
wyświeltanego na sygnalizatorze a wyłącznie od znaków i przepisów
ustalających to pierwszeństwo (zgodnie z PoRD).

A nad znakami i przepisami wisi sygnalizator. Tylko ten artykuł.

to trochę za mało aby wyciągać wnioski, które Ty wyciągasz. Rozumiem, gdybyś był np. politykiem ;) to i owszem ale dla przeciętnego śmiertelnika Twoje wnioski to znacząca nadinterpretacja obowiązujących przepisów.
 
>
>> >> Ponieważ pytanie pierwotne brzmiało kto ma pierwszeństwo na "rondzie
z
>> > trójkątem i ze światłami na każdym wjeździe" zatem moja odpowiedź
brzmi:
> ten
>> > znajdujący się na "rondzie", niezależnie od tego jakiego koloru
sygnał
>> > wyświetlany jest na sygnalizatorze dopuszczającym wjazd na rondo
> (zakładam,
>> > że dla tych poruszających sie po "rondzie" nie ma dodatkowych
>> > sygnalizatorów).
>> >
>> > A jak może nie być kompletu sygnalizatorów ?
>>
>> Znając naszych organizatorów ruchu w tym kraju można się spodziewać
> wszystkiego.
>
> Możliwe jest, ale niezgodne z prawem. Jeżeli rozmawiamy na gruncie PoRD
to
> rozmawiamy o prawidłowych rozwiązaniach.

a ja jako pesymista (definicję pesymisty znajdziesz m.in. na
pl.listserv.chomor-1) próbuję rozwiać wątpliwości tych, którzy (być może)
zetknęli się z takim (Twoim zdaniem "bezprawnym") rozwiązaniem organizacji
ruchu drogowego. Wychodzę z założenia, że prościej i bezpieczniej jest
wyjaśnić pewne zagwostki (których w tym kraju niestety nie brak) na
płaszczyźnie wirtualnej niż w realu. Nie wiem jak Ty, ale ja z doswiadczenia
wiem, że nigdy wszystkiego do końca nie wiem; szczególnie kiedy działa
stres, szybko zmieniająca się sytuacja drogowa itp, itd. A życie uczy mnie
przez całe życie (o czym niejednokrotnie przekonały się moje cztery litery)
i już nie raz zmieniałem zdanie w wielu kwestiach pod warunkiem wszakże, że
ktoś mnie wytłumaczył i merytorycznie uzasadnił gdzie tkwił mój błąd.



Rozumiem o co chodzi. Wiem, że nic nie wiem. Im więcej wiem tym więcej
wątpliwości. Grupa jest po to by dyskutować. Wątpliwości można mieć, ale
jeździć niestety powinieneś tak jak to zinterpretowano i wpojono w skali
kraju, bo pod naciskiem dużej masy nie wywiniesz się. Ja też mam dużo
wątpliwości, bo ustawa jest dziurawa, ale na szczęście już coraz mniej.

neelix

W odróżnieniu od więdzących wszystko (to nie do Ciebie) zawsze mam jakieś wątpliwości. Kwestia interpretacji obowiązujących zapisów niestety jest bardzo istotna i niestety nie zawsze jest jednoznaczna. Chociaż w tym konkretnym wypadku nie widzę niejasności. To, że ktoś coś komuś kiedyś powiedział, nawet jeśli to był policmajster tudzież instruktor nauki jazdy, nie zmienia faktu, że obowiązują przepisy PoRD a nie czyjeś interpretacje, no chyba, ża nie jest się zwykłym obywatelem ale to już insza inszość ;).

Zdróweczko
Ryba

PS.
Zdaje się, że chyba nikt tu nikogo nie przekona do swoich racji (interpretacji) związanych z tym przypadkiem PoRD. Zatem pozostaje liczyć na łut szczęścia.
EOT

30 Data: Luty 24 2007 12:04:37
Temat: Re: Mam do?ć ignorancji(skrzyżowanie).
Autor: neelix 


Użytkownik "Ryba"  napisał w wiadomości

[cut]
>> >> >
>> >> > Sygnalizacja świetlna dyktuje warunki pierwszeństwa i może
zmieniać w
>> >> > stosunku do wskazywanego przez znaki. Do momentu opuszczenia
miejsca
>> >> > "jurysdykcji" sygnalizatora znaki dotyczące pierwszeństwa nie
> działają.
>> >>
>> >> Poproszę o paragraf(y), bo z obowiązującego PoRD (razem z
> rozporządzeniem
>> > o znakach i sygnałach drogowych) nic co powyżej napisałeś nie wynika.
> Ale
>> > zawsze mogę się mylić. Sygnalizacja ma pierwszeństwo jako znak
> (zezwalający
>> > lub nie) ale nie zmienia pierwszeństwa przejazdu (jako takiego)
> ustalonego
>> > znakami i przepisami PoRD. Jeśli zatem masz "czerwone" to zmienia to
o
> tyle
>> > Twoje (ewentualne) pierwszeństwo że nie wjeżdżasz za sygnalizator.
Jeśli
>> > natomiast masz "zielone" to możesz wjechać za sygnalizator natomiast
>> > pierwszeńśtwo przejazdu ustalone jest znakami i przepisami a
"zielone"
>> > światło nie zmienia tutaj Twojego pierwszeństwa. W większości
przypadków
>> > organizacja ruchu jest zobiona OK i niejako działa intuicyjnie ale
> gdzieś
>> > (niestety nie pamiętam gdzie) napatoczyłem się na takie skrzyżowanie
z
>> > łamanym pierwszeństwem natomiast sygnalizacja niejako tego łamanego
>> > pierwszeństwa nie uwzględniała tylko dawała "zielone" wzdłuż lub w
> poprzek
>> > skrzyżowania. I to by było na tyle na ten temat.
>> >
>> >
>> > Tylko ten cytowany artykuł. Przecież on jest jasny jak Słońce. Jeżeli
> dalej
>> > będziesz upierał się przy własnej interpretacji to zrobisz komuś
> krzywdę,
>> > albo znajdziesz się w sądzie. Policjant Ci nie odpuści, badź pewien.
> Sygnały
>> > świetlne są nadrzędne nad znakami i przepisami.
>>
>> co do powyższego to podpisuję się obiema rękami i nogami
>>
>> > Działanie sygnalizatora nie
>> > kończy się milimetr za słupkiem tylko sygnalizator działa na jakimś
> odcinku
>> > np. przez skrzyżowanie.
>>
>> a możesz podać podstawę prawną takiego twierdzenia? Bo zgodnie z
> rozporządzeniem o znakach i sygnałach, konkretnie "§ 95. 1. Sygnaly
swietlne
> nadawane przez sygnalizator S-1 oznaczaja: 1) sygnal zielony -
zezwolenie na
> wjazd za sygnalizator, ...". Być może jestem ślepy, ale dalej nic tam
nie
> widzę o "zasięgu działania" sygnalizatora tudzież o wpływie sygnałów
> nadawanych przez sygnalizator na pierwszeństwo przejazdu.
>
> My wszyscy dobrze wiemy jak napisane jest prawo drogowe. Ręce opadają.
Dużo
> wątpliwości.

tym nie mniej póki co to (bardzo niedoskonałe - fakt) prawo obwiązuje a
jego literalna wykładnia w tym przypadku dla mnie jest w zasadzie
jednoznaczna, co wyjaśniłem w kolejnych postach.

>> > Masz zielone, jedziesz kawałek i przed skrzyżowaniem
>> > B-20(Stop). Będziesz stawać na Stopie?
>>
>> No i znowu rozmowa głuchego ze ślepcem. Ja pisałem wyłącznie o
> pierwszeństwie przejazdu przez skrzyżowanie kierowane sygnałami
świetlnymi,
> a w szczególności o tym, że pierwszeństwo przejazdu nie zależy od
sygnału
> wyświeltanego na sygnalizatorze a wyłącznie od znaków i przepisów
> ustalających to pierwszeństwo (zgodnie z PoRD).
>
> A nad znakami i przepisami wisi sygnalizator. Tylko ten artykuł.

to trochę za mało aby wyciągać wnioski, które Ty wyciągasz. Rozumiem,
gdybyś był np. politykiem ;) to i owszem ale dla przeciętnego śmiertelnika
Twoje wnioski to znacząca nadinterpretacja obowiązujących przepisów.

Polityk tylko więcej może, a to nie oznacza, że wiecej wie. Często wie
mniej. Wnioski wydają się właściwe, logiczne, proste, a o to właśnie chodzi.
Nie ma żadnej nadinterpretacji z mojej strony. Nie należy szukać dziury w
całym. Tłumów za sobą nie pociągniesz. Filozofować możesz, ale jechać musisz
tak jak reszta, bo będziesz miał problemy. :-)


>> >
>> >> >> Ponieważ pytanie pierwotne brzmiało kto ma pierwszeństwo na
"rondzie
> z
>> >> > trójkątem i ze światłami na każdym wjeździe" zatem moja odpowiedź
> brzmi:
>> > ten
>> >> > znajdujący się na "rondzie", niezależnie od tego jakiego koloru
> sygnał
>> >> > wyświetlany jest na sygnalizatorze dopuszczającym wjazd na rondo
>> > (zakładam,
>> >> > że dla tych poruszających sie po "rondzie" nie ma dodatkowych
>> >> > sygnalizatorów).
>> >> >
>> >> > A jak może nie być kompletu sygnalizatorów ?
>> >>
>> >> Znając naszych organizatorów ruchu w tym kraju można się spodziewać
>> > wszystkiego.
>> >
>> > Możliwe jest, ale niezgodne z prawem. Jeżeli rozmawiamy na gruncie
PoRD
> to
>> > rozmawiamy o prawidłowych rozwiązaniach.
>>
>> a ja jako pesymista (definicję pesymisty znajdziesz m.in. na
> pl.listserv.chomor-1) próbuję rozwiać wątpliwości tych, którzy (być
może)
> zetknęli się z takim (Twoim zdaniem "bezprawnym") rozwiązaniem
organizacji
> ruchu drogowego. Wychodzę z założenia, że prościej i bezpieczniej jest
> wyjaśnić pewne zagwostki (których w tym kraju niestety nie brak) na
> płaszczyźnie wirtualnej niż w realu. Nie wiem jak Ty, ale ja z
doswiadczenia
> wiem, że nigdy wszystkiego do końca nie wiem; szczególnie kiedy działa
> stres, szybko zmieniająca się sytuacja drogowa itp, itd. A życie uczy
mnie
> przez całe życie (o czym niejednokrotnie przekonały się moje cztery
litery)
> i już nie raz zmieniałem zdanie w wielu kwestiach pod warunkiem wszakże,
że
> ktoś mnie wytłumaczył i merytorycznie uzasadnił gdzie tkwił mój błąd.
>
>
>
> Rozumiem o co chodzi. Wiem, że nic nie wiem. Im więcej wiem tym więcej
> wątpliwości. Grupa jest po to by dyskutować. Wątpliwości można mieć, ale
> jeździć niestety powinieneś tak jak to zinterpretowano i wpojono w skali
> kraju, bo pod naciskiem dużej masy nie wywiniesz się. Ja też mam dużo
> wątpliwości, bo ustawa jest dziurawa, ale na szczęście już coraz mniej.
>
> neelix

W odróżnieniu od więdzących wszystko (to nie do Ciebie) zawsze mam jakieś
wątpliwości. Kwestia interpretacji obowiązujących zapisów niestety jest
bardzo istotna i niestety nie zawsze jest jednoznaczna. Chociaż w tym
konkretnym wypadku nie widzę niejasności. To, że ktoś coś komuś kiedyś
powiedział, nawet jeśli to był policmajster tudzież instruktor nauki jazdy,
nie zmienia faktu, że obowiązują przepisy PoRD a nie czyjeś interpretacje,
no chyba, ża nie jest się zwykłym obywatelem ale to już insza inszość ;).


Oczywiście, że ani policjant z tv, który często wykazuje luki lub niewiedzę,
ani instruktor nie są autorytetami. Można się asekurować wątpliwościami,
trzeba mieć wątpliwości, ale lepiej iść za tłumem. Jeżeli czegoś uczą na
kursie to przy wątpliwościach prawnych robią to wg. ogólnych norm, które
potem uwzględni i policjant i sąd. Nie ma aż tak drastycznych wątpliwości,
by wywracać każdy artykuł. Ustawa jest okropna, ale bez szczególnego
wnikania da się z nią żyć.

PS.
Zdaje się, że chyba nikt tu nikogo nie przekona do swoich racji
(interpretacji) związanych z tym przypadkiem PoRD. Zatem pozostaje liczyć na
łut szczęścia.
EOT

Jedyna rada dla wiecznie wątpiących to sprzedać auto i dać sobie spokój.

neelix

31 Data: Luty 22 2007 14:58:34
Temat: Re: Mam do?ć ignorancji(skrzyżowanie).
Autor: neelix 


Użytkownik "Ryba"  napisał w wiadomości


Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości

>
> Użytkownik "Ryba"  napisał w wiadomości
>
>>
>> Użytkownik "Adam Płaszczyca"  napisał
w
> wiadomości
>> > On Wed, 21 Feb 2007 10:51:25 +0100, "Jacek Kochan"
>> >  wrote:
>> >
>> >>Standardowe rondo ze swiatlami i znakami: ustap pierwszenstwa. Jesli
> jade po
>> >>rondzie a koles  wjezdzajacy ma zielone swiatlo, to kto ma w tym
wypadku
>> >>pierwszenstwo? Zwykle na rondach pierwszenstwo ma ten, kto na rondzie
> juz
>> >>sie znajduje. Z tym ze na rondzie oswietlonym sa tez poprzeczne
> przerywane
>> >>pasy, co by znaczylo, ze mam ustapic wjezdzajacym na rondo.
>> >
>> > Jeśli Ty nie widzisz żadnego światła, to za naprawę obydwóch pojazdów
>> > płaci zarządzający drogą.
>>
>> Niestety, ale nie zgodzę się z Tobą. Jak już kiedyś pisałem światła
> umożliwiają JEDYNIE wjazd za sygnalizator a dalej to już tylko znaki
oraz
> przepisy PoRD udzielają (lub nie) pierwszeństwa. Zatem w powyższej
sytuacji,
> kiedy na każdym wjeździe na rondo znajduje się znak ustąp pierwszeństwa,
> wówczas znajdujący się już na rondzie ma pierwszeństwo pod warunkiem
> (oczywiście), że dla niego nie ma (innych) świateł.
>
> Sygnały świetlne mają pierwszeństwo przed znakami drogowymi
określającymi
> pierwszeństwo przejazdu. Nie kombinuj.
>
> neelix
>

Tu nie ma co kombinować, sygnały świetlne w świetle (ale się rymnęło:))
PoRD pozwalają (lub nie) JEDYNIE NA WJAZD (lub nie) ZA SYGNALIZATOR i nic
poza tym. Jeśli znajdziesz w (obowiązującym) PoRD zapis o tym, że sygnały
świetlne w jakikolwiek sposób zmieniają (maja wpływ) na pierwszeństwo
przejazdu to chylę czoło (swoje) i stawiam krzynkę browaru wszem i wobec.
Suma sumarum podtrzymuję to co poprzednio napisałem i będę się tego trzymał
do upadłego lub merytorycznego uświadomienia (mnie).


O sygnalizatorach jest dopiero w rozporządzeniu. Wcześniej masz ustawę PoRD,
a tam na samym początku jest zapis, że sygnały świetlne mają
pierwszeństwo.....(Art. 5.3).

32 Data: Luty 23 2007 15:03:24
Temat: Re: Mam dość ignorancji(skrzyżowanie).
Autor: Robert J. 

A propo ronda... Bo tez juz nie wiem, jak to jest. Moze nie bylo mnie na
tej lekcji.
Standardowe rondo ze swiatlami i znakami: ustap pierwszenstwa. Jesli jade
po rondzie a koles  wjezdzajacy ma zielone swiatlo, to kto ma w tym
wypadku pierwszenstwo?

O matko!!!
Oddaj proszę swoje PJ bo będę bał się spotkać z Tobą na jakimś
skrzyżowaniu....

33 Data: Luty 23 2007 17:23:02
Temat: Re: Mam dość ignorancji(skrzyżowanie).
Autor: Kris 


Użytkownik "Robert J."  napisał w wiadomości

A propo ronda... Bo tez juz nie wiem, jak to jest. Moze nie bylo mnie na
tej lekcji.
Standardowe rondo ze swiatlami i znakami: ustap pierwszenstwa. Jesli jade
po rondzie a koles  wjezdzajacy ma zielone swiatlo, to kto ma w tym
wypadku pierwszenstwo?

O matko!!!
Oddaj proszę swoje PJ bo będę bał się spotkać z Tobą na jakimś
skrzyżowaniu....

a po co ma oddawac kilka razy puknie stuknie to sie nauczy
to jest tak samo jak z politykami, utopia kilka milionow euro, jeden i drugi
i bede szli w zaparte ze tak jest najlepiej i lepiej zrobic tego niemogli:)
przeciez sa jeszcze ludzie nieomylni i kompetetni na wlasciwych stanowiskach
i miejscach:)

Mam dość ignorancji(skrzyżowanie).



Grupy dyskusyjne