Witam

Wydarzyła mi się taka historyjka: W październiku 2006 byłem na 2 dni w
Berlinie, fotografowałem zawody sportowe. Przed halą sportową nie
chciano mnie wpuścić na oficjalny parking, ale jeden chłopaczyna z
obsługi, polak, wypatrzył że ja też jestem z polski i wspaniałomyślnie
zasugerował mi żebym sobie stanął na wskazanym miejscu. Linie były w
paski, więc pytam go czy jest pewien, bo tu jest zakaz. On powiedział
że jak najbardziej żeby się nie martwić itp. Tak zrobiłem, po wyjściu
z hali samochodu nie było - niespodzianka. Poszedłem wiec na
komisariat policji, i dowiedziałem się że odholowali mój samochód.
Baba kazała płacić 175 euro (coś koło tego), ale jako że nie miałem
przy sobie takich pieniędzy, nie było szans na wydanie samochodu. Na
szczeście, dosłownie tydzień wcześniej zameldowałem się w jednym z
miast w niemczech, więc sprawdzili czy tam widnieję i wydali mi
samochód, mandat miał przyjść pocztą.

I teraz psikus - przy całym "dojcze ordnung" coś gdzieś się
popieprzyło, że praktycznie poza bankiem, nie dochodziła do mnie żadna
korespondencja, toteż mandat też nie mógł trafić. Teraz mam zestaw
pytań:

1. Jestem już w Polsce - gdybym chciał udać się do niemiec, a
słyszałem że jak capną z nieopłaconym mandatem na granicy to
zatrzymują, to jako obywatel niezmotoryzowany (np jadąc pociągiem albo
autobusem) mogę być zatrzymany w tej sprawie?

2. Jeżeli nie, to czy mogę być zatrzymany tylko gdy to będę ja i ten
samochód, czy jakakolwiek inna osoba jadąca tym samochodem może być
zatrzymana?

3. Czy taki mandat ogranicza się tylko do niemiec? Czy np jadąc na
słowację może się zdarzyć że zatrzymają mnie słowackie służby w
sprawie mandatu w niemczech?

4. Po jakim czsie taki mandat ulega przedawnieniu?

Nie chcę być źle zrozumiany, byłem gotów (z CIĘŻKIM sercem) zapłacić
ten zasrany mandat w listopadzie / grudniu, ale nie teraz. Już się
dosyć ostresowałem z tego powodu mieszkając w niemczech. Dziękuję za
potencjalne odpowiedzi i pozdrawiam

 schrieb im Newsbeitrag

Witam

Wydarzyła mi się taka historyjka: W październiku 2006 byłem na 2 dni w
Berlinie, fotografowałem zawody sportowe.

CIACH

Nie chcę być źle zrozumiany, byłem gotów (z CIĘŻKIM sercem) zapłacić
ten zasrany mandat w listopadzie / grudniu, ale nie teraz. Już się
dosyć ostresowałem z tego powodu mieszkając w niemczech. Dziękuję za
potencjalne odpowiedzi i pozdrawiam

Przyzywasz jak mrowka okres :)

JAk byles w Germanii zameldowany to tam wyslali i tenze adress figuruje w
ich kartotekach. Nie dostales ponaglenia do zaplaty ?
Nie mieszkasz juz tam ? Wiec dostali juz od poczty kilka zwrotow p.t.
ADRESAT NIEZNANY i spoko. Tak, ze po prostu zapomnij o tym problemie.

Dudus

Przyzywasz jak mrowka okres :)

JAk byles w Germanii zameldowany to tam wyslali i tenze adress figuruje w
ich kartotekach. Nie dostales ponaglenia do zaplaty ?
Nie mieszkasz juz tam ? Wiec dostali juz od poczty kilka zwrotow p.t.
ADRESAT NIEZNANY i spoko. Tak, ze po prostu zapomnij o tym problemie.

Dudus

Jasne że przeżywam, wiesz ile mam alternatyw za 200 euro? :)

Już tam nie mieszkam, aczkolwiek jeszcze się nie wymeldowałem, nie
miałem za bardzo czasu, może nawiedzę niemcy w tym celu (i w innych
też) pod koniec marca. Dlatego zastanawiałem się czy jakbym jechał
busikiem (jako pasażer) to mogą się do mnie dopieprzyć czy nie ma
szans?

No i planowałem na pojutrze małą wycieczkę na ukrainę przez słowację -
słowacy nie mają chyba żadnego prawa się doczepić o cokolwiek tak?

Pozdrawiam

Użytkownik  napisał w wiadomości

> Przyzywasz jak mrowka okres :)

Jasne że przeżywam, wiesz ile mam alternatyw za 200 euro? :)

Popatrz na to z drugiej strony, to _tylko_ 200E, dobra dniówka w .de ;-), a w krótkim życiu chyba masz ciekawsze rzeczy do robienia niż rozpamiętywanie mandatu w Niemczech, jak ci każą zapłacić, to zapłacisz, jak nie, to ci się po prostu upiecze, po co przezywać ;-) Ja wiem, ze 200 euro to się w Polsce ma miesiąc zarabia, ale bez przesady, to tylko pieniądze ;-)

No i planowałem na pojutrze małą wycieczkę na ukrainę przez słowację -
słowacy nie mają chyba żadnego prawa się doczepić o cokolwiek tak?

No juz nie przesadzaj ;-)

--
Rafał - Tarnów
rafal.tarnow ( małpa ) gazeta.pl

1. Jestem już w Polsce - gdybym chciał udać się do niemiec, a
słyszałem że jak capną z nieopłaconym mandatem na granicy to
zatrzymują, to jako obywatel niezmotoryzowany (np jadąc pociągiem albo
autobusem) mogę być zatrzymany w tej sprawie?

Jest to możliwe jeśli wjeżdzasz autem, i np legitymowałeś się wtedy na
komisariacie tym samym paszportem (po wczytanu go do kompa cuś może wyskoczyć
im) Jeśłi użyjesz innego dokumentu (np DO) - nie sądzę aby cię dopadli

W pociagu - nie ma szans na wychwycenie tego (kilka razy jeździłem i jeszcze
nie widziałem elektronicznego czytnika sprawdzającego dokumenty)

2. Jeżeli nie, to czy mogę być zatrzymany tylko gdy to będę ja i ten
samochód, czy jakakolwiek inna osoba jadąca tym samochodem może być
zatrzymana?

Mandat był na osobę nie samochód - więc inna osoba jest bezpieczna. Aczkolwiek
jeśli gdzieś wprowadzą nr rejestracyjne i wyskoczy im to auto
jako "nieopłacone" - mogą być jakieś tłumaczenia...

 

3. Czy taki mandat ogranicza się tylko do niemiec? Czy np jadąc na
słowację może się zdarzyć że zatrzymają mnie słowackie służby w
sprawie mandatu w niemczech?

Taki mandat to problem wyłącznie Niemców. Teoretycznie w UE są mechanizmy jego
ściagnięcia ale to nie za bardzo działa nawet w obrębie "starej" unii a co
dopiero nowej... słowacy na pewno nic ci z tego powodu nie zrobią

 

4. Po jakim czsie taki mandat ulega przedawnieniu?

A tego nie wiem. W Polsce - 3 lata, ale u Niemców może być inaczej



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

On 6 Mar 2007 12:08:22 +0100,  Rafal wrote:

Jest to możliwe jeśli wjeżdzasz autem, i np legitymowałeś się wtedy na
komisariacie tym samym paszportem (po wczytanu go do kompa cuś może wyskoczyć
im) Jeśłi użyjesz innego dokumentu (np DO) - nie sądzę aby cię dopadli

W pociagu - nie ma szans na wychwycenie tego (kilka razy jeździłem i jeszcze
nie widziałem elektronicznego czytnika sprawdzającego dokumenty)

Wprowadzenie takowych to moze byc kwestia jednego dnia :-(

Tylko nie wiem czy Niemcom chcialoby sie to robic, jesli
w planach jest nasze wejscie do Schengen..

J.