Grupy dyskusyjne   »   MOTOSERCE 2010 - refleksje organizacyjne przed akcją

MOTOSERCE 2010 - refleksje organizacyjne przed akcją



1 Data: Marzec 19 2010 12:50:48
Temat: MOTOSERCE 2010 - refleksje organizacyjne przed akcją
Autor: Sysek 

Wszyscy na pewno wiecie a przynajmniej słyszeliście o akcji MOTOSERCE.
Cel jest szczytny i dla takich akcji warto być motocyklistą.
No cóż, nasz niewielki Łobeski klub postanowił czynnie włączyć się w akcję, sama akcja jest non-profit ale dobrze wiecie , że bez kasy ciężko
coś zorganizować. Wiec obok przygotowań logistycznych do których włączyły się szkoły, policja, straż pożarna, pogotowie. Każda z tych instytucji daje co może u nich z kasą cienko wiec sprzęt, ludzi i czas, a to już wiele i jesteśmy im wdzięczni za pomoc.
Rozpoczęło się także pozyskiwanie funduszy (trzeba zrobić plakaty, ulotki, kupić jakieś nagrody, słodycze dla dzieciaków - planujemy sporo gier i zabaw dla kałamarzy z jakimiś tam nagrodami), cóż kto mógł sypnął
lokalnie kasą lub jakimiś fantami (słodycze, napoje, breloczki, smycze do kluczy itp.) Kryzys , kryzysem ale na lokalną społeczność można zawsze liczyć.

Ale jak to bywa przy takich imprezach ciągle są braki fundusz :(
Pada pomysł spróbujmy napisać maile z prośbą o pomoc (finansową lub rzeczową) do lokalnych sklepów branży moto. Więc poszły maile do największych, najpoważniejszych i najbardziej znanych handlowców i dealerów z branży motoryzacyjnej w zachodniopomorskim.

I wiecie co , wiecie jaki był odzew na naszą prośbę ..... ZERO....
  Słowinie .....ZERO..... już nie chodzi o to , że nic nie dostaliśmy od nich ale nawet nie było maila zwrotnego z odpowiedzią. Ja rozumiem kryzys i te sprawy ale chociaż wysilili by się na odpowiedź, jakąkolwiek , że nie mamy, nie możemy, może później, a może chcecie od nas jakieś 2-3 firmowe kubeczki + kilka drobiazgów np breloczki bo z kasą cienko. Wszystko się przyda, dzieciaki ucieszą się z każdej pierdoły jak wygrają
to np. w konkursie.

Smutne, kompletnie nas olali, no nie nas ale naprawdę szczyny cel.

Ciekawe, jak szybko dostałbym odpowiedź na maila, jak bym napisał do tych firm/sklepów , że mam do wydania kilka koła na ciuch i sprzęt moto.

........

--
powodzenia w podobnych przedsięwzięciach
i oczywiście zapraszam do Łobza na akcję
Sysek



2 Data: Marzec 19 2010 13:34:17
Temat: Re: MOTOSERCE 2010 - refleksje organizacyjne przed akcją
Autor: KJ Siła Słów 

Sysek pisze:

Wszyscy na pewno wiecie a przynajmniej słyszeliście o akcji MOTOSERCE.
Cel jest szczytny i dla takich akcji warto być motocyklistą.

motocyklista warto byc bo laski na to leca.

sama akcja jest non-profit ale dobrze wiecie , że bez kasy ciężko
coś zorganizować. Wiec obok przygotowań logistycznych do których włączyły się szkoły, policja, straż pożarna, pogotowie. 

Szczerze ?

Szczerze.

Czy nie prosciej jest namawiac ludzi twarza w twarz na oddawanie krwi niz szukac kasy na robienie imprezy, ktora ma nie wiem co na celu ?
Wypromowac krwiodawstwo ?
Ale krwiodawstwo jest promowane, nawet czasem w telewizji, bardziej potrzeba pracy organicznej, dawania przykladu soba w srodowisku niz festynu.

Jak sie wejdzie na motoserce.pl to pierwsze co sie widzi to:

Organizatorem ogólnopolskiej akcji MOTOSERCE jest Kongres Polskich Klubów Motocyklowych. Tylko kluby, grupy, czy też instytucje, które uzyskały aprobatę KPKM, mogą organizować akcję pod nazwą MOTOSERCE. Wszelkie działania pod tą nazwą, a nie zalogowane na stronie www.motoserce.pl są nielegalne. Znak towarowy MOTOSERCE jest chroniony przez Urząd Patentowy RP i oznaczono go numerem Z-352341.

To ma byc zacheta dla sponsorow ?

Jak tak to mowie Ci, to nie zadziala.

Dobra, wiem, jestem wredny, brzydki i zly i potrafie tylko krytykowac zamiast sam cos zrobic.

KJ

3 Data: Marzec 19 2010 13:58:17
Temat: Re: MOTOSERCE 2010 - refleksje organizacyjne przed akcją
Autor: kucik 

Użytkownik "KJ Siła Słów"  napisał w wiadomości

sama akcja jest non-profit ale dobrze wiecie , że bez kasy ciężko
coś zorganizować. Wiec obok przygotowań logistycznych do których włączyły
się szkoły, policja, straż pożarna, pogotowie.

Czy nie prosciej jest namawiac ludzi twarza w twarz na oddawanie krwi niz
szukac kasy na robienie imprezy, ktora ma nie wiem co na celu ?

Mnie zerowy odzew wcale nie dziwi. Sam prowadze firme i takie maile traktuje
jako SPAM. W dobie pelnych skrzynek spamu i "akcji charytatywnych" co kilka
tygodni takie meile gina w tlumie innych reklam, a wchodzac na strone jakos
ciezko sie przekonac do akcji.  Wyznaje zasade poszukiwania sponsorow face
to face - czyli jak sie nie nachodzisz to nie dostaniesz. Takie akcje mnoza
sie w takim tempie jak kluby motocyklowe zakladane przez swiezych
motocyklistow z gotowka [czyt. goscie po 40-tce ktorzy kupili motocykl i
postanowili zalozyc klub po pierwszej przejazdzce ze znajomymi].

Jak napisal KJ krwiodastwo jest bardzo promowane i praktycznie nie trzeba
takich akcji zeby oddac krew - po prostu ide do najblizszej stacji
krwiodastwa upuszczam krwi.
Promowac by sie przydalo ale oddawanie narzadow po smierci, bo
zainteresowanym oddanie sprawnego narzadu raczej nie przeszkadza jesli juz
zostana dawcami, ale na drodze staja zazwyczaj rodziny i to nalezalo by
zmienic

Jak sie wejdzie na motoserce.pl to pierwsze co sie widzi to:

Organizatorem ogólnopolskiej akcji MOTOSERCE jest Kongres Polskich Klubów
Motocyklowych. Tylko kluby, grupy, czy też instytucje, które uzyskały
aprobatę KPKM, mogą organizować akcję pod nazwą MOTOSERCE. Wszelkie
działania pod tą nazwą, a nie zalogowane na stronie www.motoserce.pl
nielegalne. Znak towarowy MOTOSERCE jest chroniony przez Urząd Patentowy
RP i oznaczono go numerem Z-352341.

To ma byc zacheta dla sponsorow ?

Wchodzac na strone ma sie wrazenie ze Kongres Polskich Klubow Motocyklowych
jest na niej wszedzie i przyslania cel akcji. Nawet powiedzialbym ze to
bardziej promowanie KPKM, przy pomocy akcji krwiodastwa, choc wcale nie
ujmuje zaslug akcji bo 1300l krwi to niezly efekt.

--
Pozdrawian

Kucik

4 Data: Marzec 19 2010 14:08:26
Temat: Re: MOTOSERCE 2010 - refleksje organizacyjne przed akcją
Autor: Sysek 


Czy nie prosciej jest namawiac ludzi twarza w twarz na oddawanie krwi niz szukac kasy na robienie imprezy, ktora ma nie wiem co na celu ?
Wypromowac krwiodawstwo ?
Ale krwiodawstwo jest promowane, nawet czasem w telewizji, bardziej potrzeba pracy organicznej, dawania przykladu soba w srodowisku niz festynu.

Ano prościej i tak też robimy, face to face lokalnie.
Impreza ma na celu zebranie krwi, wypromowanie akcji, przyciągnięcie ludzi żeby ta krew była.
Kto powiedział , że nie pracujemy "organicznie" ?
A kto powiedział , że nie dajemy przykładu ?

Jak sie wejdzie na motoserce.pl to pierwsze co sie widzi to:

Organizatorem ogólnopolskiej akcji MOTOSERCE jest Kongres Polskich Klubów Motocyklowych. Tylko kluby, grupy, czy też instytucje, które uzyskały aprobatę KPKM, mogą organizować akcję pod nazwą MOTOSERCE. Wszelkie działania pod tą nazwą, a nie zalogowane na stronie www.motoserce.pl są nielegalne. Znak towarowy MOTOSERCE jest chroniony przez Urząd Patentowy RP i oznaczono go numerem Z-352341.

To ma byc zacheta dla sponsorow ?


Tu nie bardzo wiem w czym widzisz problem ?
A inne akcje ? spróbuj promować swoją firmę logiem WOŚP :)
a potem pogadamy o prawach patentowych itp. jeszcze raz.

Jak tak to mowie Ci, to nie zadziala.

Jakoś działa i to całkiem nieźle

Dobra, wiem, jestem wredny, brzydki i zly i potrafie tylko krytykowac zamiast sam cos zrobic.


Już się przyzwyczailiśmy.

Ale spróbuj przeczytać poprzedniego mojego posta , tym razem ze zrozumieniem :)

--
Sysek

5 Data: Marzec 19 2010 14:30:13
Temat: Re: MOTOSERCE 2010 - refleksje organizacyjne przed akcją
Autor: Jarecki [KenLee] 

Użytkownik "Sysek" napisał

Więc poszły maile do największych, najpoważniejszych i najbardziej znanych
handlowców i dealerów z branży motoryzacyjnej w zachodniopomorskim.

I wiecie co , wiecie jaki był odzew na naszą prośbę ..... ZERO....
 Słowinie .....ZERO..... już nie chodzi o to , że nic nie dostaliśmy od
nich ale nawet nie było maila zwrotnego z odpowiedzią.

*** Nie trzeba miec doswiadczenia handlowca, zeby wiedziec iz wszelkie
e-maile "proszalne" na ogol jako pierwsze trafiaja do kosza. Przykladem
niech bedzie spam M.Kwietnia wspominany niedawno na preclach.  Jak chciales
cokolwiek osiagnac, to jedyna opcja byly spotkania z wlascicielami tych
sklepow- najlepiej poparte umowieniem sie na termin przez telefon. Lobez
niedaleko od Szczecina, a sklepy mozna obskoczyc w pol dnia. Nie gwarantuje
to co prawda sukcesu, ale czyni Cie bardziej wiarygodnym. Jesli do tego
potrafisz w komunikatywnie i nienachalnie wylozyc idee i zalozenia akcji, to
znacznie zwieksza szanse. Maile same w sobie mozesz wsadzic sobie w buty.
A co do stwierdzenia, ze gdybys chcial wydac kilka tys. to by odpisali
wszyscy, to niestety mylisz sie. W zeszlym roku kolega mial do wydania okolo
40 tys PLN na nowy motocykl- najpierw probowal kupic Daytone i zrobil
wielkie oczy jak nikt nie odpisywal. Potem dzwonil po calym kraju i tez
generalnie go olano- ktos mial oddzwonic, wyslac oferte itd, ale w koncu
telefon milczal, a oferte dostal na jakis egzemplarz testowy w cenie
niewiele nizszej niz nowy. Potem obdzwanial dealerow Ducati i najblizszy od
Szczecina komunikatywny sprzedawca znalazl sie w... Lomiankach pod Warszawa.
On tez zainkasowal gotowke za nowa 848 w kolorze takim jak chcal nabywca.
Taki lajf- niestety sporo firm motocyklowych w naszym kraju sprawia z
zewnatrz wrazenie pralni pieniedzy a nie podmiotow komercyjnych. A
zachodniopomorskie sklepy i serwisy? Coz- motocykle serwisuje sobie sam, a
na zakupy na ogol jezdze do Berlina lub Prenzlau.
Pozdr
Jarecki [KenLee] + EXC 400 Mecha-Orange

6 Data: Marzec 19 2010 15:21:31
Temat: Re: MOTOSERCE 2010 - refleksje organizacyjne przed akcją
Autor: Seba 

Dnia Fri, 19 Mar 2010 14:30:13 +0100, Jarecki [KenLee] napisał(a):

Taki lajf- niestety sporo firm motocyklowych w naszym kraju sprawia z
zewnatrz wrazenie pralni pieniedzy a nie podmiotow komercyjnych.

BTW - a już myślałem, że tylko ja odnoszę takie wrażenie.

--
Pozdrawiam,
Sebastian S.
FZS 600

7 Data: Marzec 19 2010 19:35:07
Temat: Re: MOTOSERCE 2010 - refleksje organizacyjne przed akcją
Autor: Piotr May 

On 2010-03-19 12:50, Sysek wrote:

Wszyscy na pewno wiecie a przynajmniej słyszeliście o akcji MOTOSERCE.

nie


--
piomay
www.piomay.riders.pl

8 Data: Marzec 20 2010 01:14:57
Temat: Re: MOTOSERCE 2010 - refleksje organizacyjne przed akcją
Autor: Alex D. B. 


Użytkownik "Sysek"  napisał w wiadomości

Wszyscy na pewno wiecie a przynajmniej słyszeliście o akcji MOTOSERCE.

ja nie.

Cel jest szczytny i dla takich akcji warto być motocyklistą.
No cóż, nasz niewielki Łobeski klub postanowił czynnie włączyć się w akcję, sama akcja jest non-profit ale dobrze wiecie , że bez kasy ciężko
coś zorganizować. Wiec obok przygotowań logistycznych do których włączyły się szkoły, policja, straż pożarna, pogotowie. Każda z tych instytucji daje co może u nich z kasą cienko wiec sprzęt, ludzi i czas, a to już wiele i jesteśmy im wdzięczni za pomoc.

kolego - nie bierz tego jako ataku - raczej opinia z boku.
robisz akcje - ok. np ja nic nie dostalem - albo i dostalem, ale wyladowalo w spamie.
pomysl dlaczego.
mozesz mnie za chama uznac, ale zupelnie nie wiem, co to jest "Łobeski klub"? wtf jest "Łobia?"

teraz pomysl - jak to przyjmie przyslowiowy "prezes"? skasuje. to jest brutalna rzeczywistosc.
przyklad:
Łobeski klub ... akcji motoserce..prosi o...

a teraz: personalnie i osobiscie z tekstem:
jestesmy klubem motocyklowym, robimy akcje pro-krwiodawstwa...wspomozcie nas przez danie nam troche gadzetow...albo jak mozecie.


pomysl, co lepiej zadziala.
hit: duzo trudniej jest odmowic "w oczy". latwiej 'zgubic" maila.

I wiecie co , wiecie jaki był odzew na naszą prośbę ..... ZERO....

i mnie to nie dziwi.

Smutne, kompletnie nas olali, no nie nas ale naprawdę szczyny cel.

takie czasy - nawet impreze charytatywna musisz SPRZEDAC. smutne, ale prawdziwe.  :(

Ciekawe, jak szybko dostałbym odpowiedź na maila, jak bym napisał do tych firm/sklepów , że mam do wydania kilka koła na ciuch i sprzęt moto.

bynajmniej nie znaczaco wiecej.
sprawdzone. klient podjezdza sprzetem - dobry klient, trza dopieszczac.
klient pisze maila - klient ma spier..c i nie zawracac glowy. pocwiczone.
w pl stanowczo jeszcze jest za dobrze...


Alex.

MOTOSERCE 2010 - refleksje organizacyjne przed akcją



Grupy dyskusyjne