Grupy dyskusyjne   »   MZ-ETZ 251 Dobry początek czy może wstyd....?

MZ-ETZ 251 Dobry początek czy może wstyd....?



1 Data: Pa?dziernik 30 2010 11:06:28
Temat: MZ-ETZ 251 Dobry początek czy może wstyd....?
Autor: power_bit 

Witam Was. Chciałbym się dowiedzieć co myślicie Wy, motocykliści o motocyklu jakim jest MZ-251. W przyszłym tygodniu mam egzamin na prawo jazdy kat A. Jeśli by się udało zdać (mam taka nadzieje) chwiałbym kupić na pierwszy motocykl właśnie "Etke" mój szwagier ma na sprzedaż bardzo ładną 251 z 1990r oryginalny lakier, silnik po remoncie w zasadzie wsiąść i jechać. Cena również atrakcyjna bo 1500zł to chyba nie zbyt wiele jak za motocykl w naprawdę bardzo dobrym stanie. Pytanie zasadnicze jest takie czy w dzisiejszych czasach gdy na drogach sypią same japońskie motocykle taka skromna MZ-tka to już nie jest obciach? Mi osobiście wystarczył by taki sprzęt na początek jednak nie chciałbym być powodem docinek i żartów związanych z tym "Co to za szrot" albo też "W ile przyspiesza do 200km/h" z resztą sami wiecie o co chodzi. Co myślicie o tym wszystkim? --
Wysłano z czytnika Ścigacz.pl -> http://grupy.scigacz.pl/



2 Data: Pa?dziernik 30 2010 13:08:46
Temat: Re: MZ-ETZ 251 Dobry początek czy może wstyd....?
Autor: Grzegorz Rogala 

power_bit pisze:
[cut]

Co myślicie o tym wszystkim?

W dupie miej "wszystkich" kupuj, jezdz, ciesz sie.
Jak u Mąmaksa - niewazne co masz pod dupa, lecz wazne co masz nad nia.

--
pozdr
Rogal
Tiger1050
KQ750Axi
http://www.rogal.riders.pl

3 Data: Pa?dziernik 30 2010 13:10:05
Temat: Re: MZ-ETZ 251 Dobry początek czy może wstyd....?
Autor: Grzybol 

Użytkownik "power_bit"  napisał w wiadomości

Witam Was. Chciałbym się dowiedzieć co myślicie Wy, motocykliści o
motocyklu jakim jest MZ-251. W przyszłym tygodniu mam egzamin na prawo
jazdy kat A. Jeśli by się udało zdać (mam taka nadzieje) chwiałbym kupić
na pierwszy motocykl właśnie "Etke" mój szwagier ma na sprzedaż bardzo
ładną 251 z 1990r oryginalny lakier, silnik po remoncie w zasadzie wsiąść
i jechać. Cena również atrakcyjna bo 1500zł to chyba nie zbyt wiele jak
za  motocykl w naprawdę bardzo dobrym stanie. Pytanie zasadnicze jest
takie  czy w dzisiejszych czasach gdy na drogach sypią same japońskie
motocykle  taka skromna MZ-tka to już nie jest obciach? Mi osobiście
wystarczył by  taki sprzęt na początek jednak nie chciałbym być powodem
docinek i żartów  związanych z tym "Co to za szrot" albo też "W ile
przyspiesza do 200km/h"  z resztą sami wiecie o co chodzi. Co myślicie o
tym wszystkim?

A własnej gęby się nie wstydzisz? Wychodzisz wogóle z domu? Ja pierdole...

--
Grzybol

4 Data: Pa?dziernik 30 2010 13:39:14
Temat: Re: MZ-ETZ 251 Dobry początek czy może wstyd....?
Autor: Wojtek Sobociński 

Witam Was. Chciałbym się dowiedzieć co myślicie Wy, motocykliści o
motocyklu jakim jest MZ-251. W przyszłym tygodniu mam egzamin na prawo
jazdy kat A. Jeśli by się udało zdać (mam taka nadzieje) chwiałbym kupić
na pierwszy motocykl właśnie "Etke" mój szwagier ma na sprzedaż bardzo
ładną 251 z 1990r oryginalny lakier, silnik po remoncie w zasadzie
wsiąść i jechać. Cena również atrakcyjna bo 1500zł to chyba nie zbyt
wiele jak za motocykl w naprawdę bardzo dobrym stanie. Pytanie
zasadnicze jest takie czy w dzisiejszych czasach gdy na drogach sypią
same japońskie motocykle taka skromna MZ-tka to już nie jest obciach? Mi
osobiście wystarczył by taki sprzęt na początek jednak nie chciałbym być
powodem docinek i żartów związanych z tym "Co to za szrot" albo też "W
ile przyspiesza do 200km/h" z resztą sami wiecie o co chodzi. Co
myślicie o tym wszystkim?

Dwadzieścia lat temu miałem etkę 150tkę. Człowieku, żebyś wiedział jak ja marzyłem o 251 :). Cena dobra, za tyle to można silnik do XT 660 kupić a tu masz cały motor. A co do obciachu to wal to :D. Motocykliści będą Cię pozdrawiać a nadęte bubki nie będą obojętnie na czym będziesz jechał (no, może poza skuterem).

--
Wojtek Sobociński
Full szosa 2 sztywniaki
XTZ 750 '91
Podkowa Leśna

5 Data: Pa?dziernik 30 2010 13:58:35
Temat: Re: MZ-ETZ 251 Dobry początek czy może wstyd....?
Autor: maverik 

Wojtek Sobociński
Full szosa 2 sztywniaki
XTZ 750 '91
Podkowa Leśna

Podkowa Leśna?

6 Data: Pa?dziernik 30 2010 13:42:40
Temat: Re: MZ-ETZ 251 Dobry początek czy może wstyd....?
Autor: power_bit 

Tu nie chodzi o to czy ja się wstydzę czy też nie, bo generalnie mam to w dupie. Pytanie bardziej jest skierowane w stronę czy MZ to nadal przyzwoity motocykl czy już raczej odchodzi do lamusa... Oraz jak jest spostrzegane przez innych kierowców motocykli.  --
Wysłano z czytnika Ścigacz.pl -> http://grupy.scigacz.pl/

7 Data: Pa?dziernik 30 2010 15:49:26
Temat: Re: MZ-ETZ 251 Dobry początek czy może wstyd....?
Autor: Tmek 

Użytkownik "power_bit"
napisał w wiadomości

Tu nie chodzi o to czy ja się wstydzę czy też nie, bo
generalnie mam to w dupie. Pytanie bardziej jest
skierowane w stronę czy MZ to nadal przyzwoity motocykl
czy już raczej odchodzi do lamusa... Oraz jak jest
spostrzegane przez innych kierowców motocykli.

Przeczytaj co napisales i zastanow sie gdzie jest blad.

Tmek

8 Data: Pa?dziernik 30 2010 16:27:52
Temat: Re: MZ-ETZ 251 Dobry początek czy może wstyd....?
Autor: Laphroaig 

power_bit wrote:

Pytanie bardziej jest skierowane w stronę czy MZ to nadal przyzwoity motocykl czy już raczej odchodzi do lamusa... Oraz jak jest spostrzegane przez innych kierowców motocykli.

Sam sobie taki kiedys kupie. Spodziewaj sie raczej reakcji sympatycznych a nie obsmiewania.

P.S. Albo wiesz co? Moze ja go kupie za te 1500?


--
pozdr
Laphroaig
Sportster + SR2

9 Data: Pa?dziernik 30 2010 22:27:06
Temat: Re: MZ-ETZ 251 Dobry początek czy może wstyd....?
Autor: Tomek Wozniakowski 

   Czesc :)
W dniu 2010-10-30 15:42, power_bit pisze:

Tu nie chodzi o to czy ja się wstydzę czy też nie, bo generalnie mam to
w dupie.

No i ok.

Pytanie bardziej jest skierowane w stronę czy MZ to nadal
przyzwoity motocykl czy już raczej odchodzi do lamusa...

Chyba gdzies napisales, ze moto dopieszczone, lac i jechac. Do lamusa pojdzie, jak je postawisz na kolkach i nie bedziesz chcial na nie patrzec ;)

Oraz jak jest
spostrzegane przez innych kierowców motocykli.

To w koncu masz to w dupie, czy nie masz, bo sie pogubilem chyba.

--
   Pozdrawiam :)
     Tomek
(ETZ150, czerwone STringi - Rozowa Pantera na baku i 3 balwanki na blasze;
CCCP...l, kaem "Pluszaki" - oooczywiscie ofiszjal ;), PGR;
Nowa Iwiczna, okol. Pulaw)
ICQ 112695673

10 Data: Pa?dziernik 30 2010 18:00:57
Temat: Re: MZ-ETZ 251 Dobry początek czy może wstyd....?
Autor: Wojtek Sobociński 

W dniu 2010-10-30 13:58, maverik pisze:

Wojtek Sobociński
Full szosa 2 sztywniaki
XTZ 750 '91
Podkowa Leśna

Podkowa Leśna?

No tak. Powiat Grodzisk Mazowiecki :)

--
Wojtek Sobociński
Full szosa 2 sztywniaki
XTZ 750 '91
Podkowa Leśna

11 Data: Pa?dziernik 30 2010 18:53:31
Temat: Re: MZ-ETZ 251 Dobry początek czy może wstyd....?
Autor: maverik 


Użytkownik "Wojtek Sobociński"  napisał w wiadomości

No tak. Powiat Grodzisk Mazowiecki :)

No, bo ja Cie widziałem na wchodniej. To podjedz w wolnej chwili na Kępińską 64.

12 Data: Pa?dziernik 30 2010 21:24:17
Temat: Re: MZ-ETZ 251 Dobry początek czy może wstyd....?
Autor: Wojtek Sobociński 

W dniu 2010-10-30 18:53, maverik pisze:


Użytkownik "Wojtek Sobociński"  napisał w wiadomości


No tak. Powiat Grodzisk Mazowiecki :)

No, bo ja Cie widziałem na wchodniej. To podjedz w wolnej chwili na
Kępińską 64.


Jutro się ustawiamy z kumplem ze Słowiańskiej, gdzieś między 14 a 16. To podjadę.

--
Wojtek Sobociński
Full szosa 2 sztywniaki
XTZ 750 '91
Podkowa Leśna

13 Data: Pa?dziernik 30 2010 17:50:10
Temat: Re: MZ-ETZ 251 Dobry początek czy może wstyd....?
Autor: FanTomas 



Witam Was. Chciałbym się dowiedzieć co myślicie Wy, motocykliści o
motocyklu jakim jest MZ-251. W przyszłym tygodniu mam egzamin na prawo
jazdy kat A. Jeśli by się udało zdać (mam taka nadzieje) chwiałbym kupić
na pierwszy motocykl właśnie "Etke" mój szwagier ma na sprzedaż bardzo
ładną 251 z 1990r oryginalny lakier, silnik po remoncie w zasadzie wsiąść
i jechać. Cena również atrakcyjna bo 1500zł to chyba nie zbyt wiele jak za
motocykl w naprawdę bardzo dobrym stanie. Pytanie zasadnicze jest takie
czy w dzisiejszych czasach gdy na drogach sypią same japońskie motocykle
taka skromna MZ-tka to już nie jest obciach? Mi osobiście wystarczył by
taki sprzęt na początek jednak nie chciałbym być powodem docinek i żartów
związanych z tym "Co to za szrot" albo też "W ile przyspiesza do 200km/h"
z resztą sami wiecie o co chodzi. Co myślicie o tym wszystkim?


no witaj stary:)
 powiem ci ze jesli to na serio ładnieutrzymana etka to nie masz sie czego
wstydzic jezdzac tym motocyklem. wystarczy zobaczyc reakcje ludzi na stare
motocykle w zajebistym stanie jak na zloty przyjezdzają. jest wkoło nich
całkiem sporo grono ogladających. bo klasyk to klasyk. ja tez marzyłem o
etz251 kiedys. bierz sprzeta jesli jest w dobrym stanie, dbaj o niego a na
bank bedziesz zadowolony z eksploatacji.
pozdro

14 Data: Pa?dziernik 30 2010 18:56:08
Temat: Re: MZ-ETZ 251 Dobry początek czy może wstyd....?
Autor: maverik 


Użytkownik "power_bit"  napisał w wiadomości

Witam Was. Chciałbym się dowiedzieć co myślicie Wy, motocykliści o motocyklu jakim jest MZ-251. W przyszłym tygodniu mam egzamin na prawo jazdy kat A. Jeśli by się udało zdać (mam taka nadzieje) chwiałbym kupić na pierwszy motocykl właśnie "Etke" mój szwagier ma na sprzedaż bardzo ładną 251 z 1990r oryginalny lakier, silnik po remoncie w zasadzie wsiąść i jechać. Cena również atrakcyjna bo 1500zł to chyba nie zbyt wiele jak za motocykl w naprawdę bardzo dobrym stanie. Pytanie zasadnicze jest takie czy w dzisiejszych czasach gdy na drogach sypią same japońskie motocykle taka skromna MZ-tka to już nie jest obciach? Mi osobiście wystarczył by taki sprzęt na początek jednak nie chciałbym być powodem docinek i żartów związanych z tym "Co to za szrot" albo też "W ile przyspiesza do 200km/h" z resztą sami wiecie o co chodzi. Co myślicie o tym wszystkim?

Zjechałem tym Polskę, miałem 2, jedną na przerywaczu drugą na elektronicznym zapłonie (czy jak to tam się fachowo nazywa). Obie przez ponad 50 kkm nie zepsuły się ani razu.

15 Data: Pa?dziernik 30 2010 21:48:44
Temat: Re: MZ-ETZ 251 Dobry początek czy może wstyd.. ..?
Autor: pitti 

Dnia 30-10-2010 o 13:06:28 power_bit   napisał(a):

Co myślicie o tym wszystkim?

Bierz, jezdzij i sie ciesz. Nikt Cie nie obsmieje. A jesli to znaczy ze  jest debilem wiec mozna go pierdolic.

--
pzdr
pitti

16 Data: Pa?dziernik 31 2010 02:09:25
Temat: Re: MZ-ETZ 251 Dobry początek czy może wstyd....?
Autor: woohoo 

W dniu 2010-10-30 13:06, power_bit pisze:

Witam Was. Chciałbym się dowiedzieć co myślicie Wy, motocykliści o
motocyklu jakim jest MZ-251. W przyszłym tygodniu mam egzamin na prawo
jazdy kat A. Jeśli by się udało zdać (mam taka nadzieje) chwiałbym kupić
na pierwszy motocykl właśnie "Etke" mój szwagier ma na sprzedaż bardzo
ładną 251 z 1990r oryginalny lakier, silnik po remoncie w zasadzie
wsiąść i jechać. Cena również atrakcyjna bo 1500zł to chyba nie zbyt
wiele jak za motocykl w naprawdę bardzo dobrym stanie. Pytanie
zasadnicze jest takie czy w dzisiejszych czasach gdy na drogach sypią
same japońskie motocykle taka skromna MZ-tka to już nie jest obciach? Mi
osobiście wystarczył by taki sprzęt na początek jednak nie chciałbym być
powodem docinek i żartów związanych z tym "Co to za szrot" albo też "W
ile przyspiesza do 200km/h" z resztą sami wiecie o co chodzi. Co
myślicie o tym wszystkim?

Kup. A sesję zdjęciową do swojej galerii na naszej-klasie zrób sobie na jakimś nowym japońcu znajomego. Może któryś ma R1 i udostępni za dotankowanie do pełna?


--
wo_Ohoo!

Wysłano z czytnika Ścigacz.pl -> http://grupy.scigacz.pl/

17 Data: Pa?dziernik 31 2010 12:57:48
Temat: Re: MZ-ETZ 251 Dobry początek czy może wstyd....?
Autor: LukeB 

Mozna wziac, tylko wez pod uwage ze przy tych sprzetach trzeba duzo
dlubac, a nowe czesci sa glownie podlej jakosci i potrafia np nie
trzymac wymiarow fabrycznych. Generalnie przez to do tych i tak
niezbyt bezawaryjnych konstrukcji przy kazdej naprawie dochodza przez
to kolejne slabe ogniwa. Serwisy motocyklowe dzis nie podejma sie
naprawy takiego sprzetu, ale jesli dlubiesz sam, nie bedzie to
problemem. Przerabialem to 3 lata temu z pewnym Simsonem. Duzo rzezby
i ilosc czasu poswiecona na naprawy byla niemal rowna ilosci czasu w
siodle. Fakt, ze za 1500 z pewnego zrodla to nic lepszego sie nie
kupi. Na pocieche dodam, ze Felini na ETZ 250 dojechal w tym roku do
Istambulu i z powrotem. Aha, jak chlopaki napisali - nikt nie bedzie
cie obsmiewal poza buractwem, generalnie takie MZ dosc pozytywnie
zwracaja na siebie uwage na miescie.

--
Lukasz
Transalp XL650V, WAW

18 Data: Listopad 01 2010 10:05:42
Temat: Re: MZ-ETZ 251 Dobry poczatek czy moze wstyd....?
Autor: Inead 


"LukeB"  wrote in message

Mozna wziac, tylko wez pod uwage ze przy tych sprzetach trzeba duzo
dlubac, a nowe czesci sa glownie podlej jakosci i potrafia np nie
trzymac wymiarow fabrycznych. Generalnie przez to do tych i tak
niezbyt bezawaryjnych konstrukcji przy kazdej naprawie dochodza przez
to kolejne slabe ogniwa. Serwisy motocyklowe dzis nie podejma sie
naprawy takiego sprzetu, ale jesli dlubiesz sam, nie bedzie to
problemem. Przerabialem to 3 lata temu z pewnym Simsonem. Duzo rzezby
i ilosc czasu poswiecona na naprawy byla niemal rowna ilosci czasu w
siodle. Fakt, ze za 1500 z pewnego zrodla to nic lepszego sie nie
kupi. Na pocieche dodam, ze Felini na ETZ 250 dojechal w tym roku do
Istambulu i z powrotem. Aha, jak chlopaki napisali - nikt nie bedzie
cie obsmiewal poza buractwem, generalnie takie MZ dosc pozytywnie
zwracaja na siebie uwage na miescie.


Poza tym, na dobra Etke musisz wydac 2000-2500 PLN, jak dolozysz 1000 to ustrzelisz cos uzywanego i serwisowanego z UK np. ER5. Prawde mówiac tez mam ochote na Etke, ale ja lubie takie bibeloty.

19 Data: Listopad 01 2010 11:56:36
Temat: Re: MZ-ETZ 251 Dobry początek czy może wstyd....?
Autor: Easy 


Użytkownik "power_bit"  napisał w wiadomości

Witam Was. Chciałbym się dowiedzieć co myślicie Wy, motocykliści o motocyklu jakim jest MZ-251. W przyszłym tygodniu mam egzamin na prawo jazdy kat A. Jeśli by się udało zdać (mam taka nadzieje) chwiałbym kupić na pierwszy motocykl właśnie "Etke" mój szwagier ma na sprzedaż bardzo ładną 251 z 1990r oryginalny lakier, silnik po remoncie w zasadzie wsiąść i jechać. Cena również atrakcyjna bo 1500zł to chyba nie zbyt wiele jak za motocykl w naprawdę bardzo dobrym stanie. Pytanie zasadnicze jest takie czy w dzisiejszych czasach gdy na drogach sypią same japońskie motocykle taka skromna MZ-tka to już nie jest obciach? Mi osobiście wystarczył by taki sprzęt na początek jednak nie chciałbym być powodem docinek i żartów związanych z tym "Co to za szrot" albo też "W ile przyspiesza do 200km/h" z resztą sami wiecie o co chodzi. Co myślicie o tym wszystkim?


mysle ze od zyczliwych kolegów pytajacych "kiedy wreszcie kupisz motocykl" sie nie opedzisz.
ale sama jezdziłam zJawa 350 przez 8 lat i teraz czesto załuje ze ja sprzedałam...
jezdzic na japonii umie kazdy głupi... a jezdzic dwusuwem i to w dalekie trasy to juz sztuka... kto mnie zna, wie o czym mowie.
Olej kolegów i jezdzij tym, czym TY chcesz. naucz sie pokory na drodze, naucz sie odruchów na wlasnie takim sprzecie, który nie pozwala na zbytnie szalenstwa ale jednoczesnie jest prosty w obsłudze.
Jak nauczysz sie na pamiec naprawiac Etke i bedziesz sobie z nia radził w trasie wtedy kup cos szybszego/mocniejszego/mniej narazonego na drwiny


Easy

20 Data: Listopad 01 2010 17:10:24
Temat: Re: MZ-ETZ 251 Dobry początek czy może wstyd....?
Autor: Magic 

Easy napisał(a):


wtedy kup cos szybszego/mocniejszego/mniej narazonego na drwiny


Chciałem zauważyć, że ani razu podczas moich jazd Teśką nie byłem obiektem drwin, wręcz przeciwnie, same sympatyczne odruchy i reakcje. Etka niestety bardziej pospolita, ale jak będzie w dobrym stanie utrzymana i sensownie wykorzystywana to nie będzie powodu do śmiechu. Tych motocykli jest już jednak coraz mniej, coraz trudniej o ładne sztuki i coraz bliżej im do youngtimerów.

--
Pozdrawiam - Maciek, ely50/ts150/srx250/vfr800[']/k11rs.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj

21 Data: Listopad 02 2010 23:56:55
Temat: Re: MZ-ETZ 251 Dobry początek czy może wstyd....?
Autor: Jackare 

Użytkownik "Easy"  napisał w wiadomości

Jak nauczysz sie na pamiec naprawiac Etke i bedziesz sobie z nia radził w trasie wtedy (...)


A tu pani Ania pjechała po bandzie......
Nie nauczy się bo etka się nie psuje. Wiem, miałem kilka.
Miałem też TS i ES i żadna nigdy......
--
Jackare

22 Data: Listopad 03 2010 16:24:49
Temat: Re: MZ-ETZ 251 Dobry początek czy może wstyd....?
Autor: Easy 


Użytkownik "Jackare"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Easy"  napisał w wiadomości
Jak nauczysz sie na pamiec naprawiac Etke i bedziesz sobie z nia radził w trasie wtedy (...)


A tu pani Ania pjechała po bandzie......
Nie nauczy się bo etka się nie psuje. Wiem, miałem kilka.
Miałem też TS i ES i żadna nigdy......
-- Jackare

no moze :) ale jakos nie wierze ze przez rok czy dwa nie zaglada sie do moto.. chocby z czystej ( tfu, brudnej ;)) przyjemnosci.

Easy
co w japonii tez grzebie, choc juz tylko odrobinke.

23 Data: Listopad 03 2010 20:48:10
Temat: Re: MZ-ETZ 251 Dobry początek czy może wstyd....?
Autor: Jackare 

Użytkownik "Easy"  napisał w wiadomości


no moze :) ale jakos nie wierze ze przez rok czy dwa nie zaglada sie do moto.. chocby z czystej ( tfu, brudnej ;)) przyjemnosci.

sie zagląda :) Wyjąć akumulator na zimę, wymienić filtr powietrza, czasem żarówkę, sprawdzić naciąg szprych, łańcucha. Tyle. Niemieckie się nie psuje....:)

24 Data: Listopad 01 2010 09:03:42
Temat: Re: MZ-ETZ 251 Dobry początek czy może wstyd....?
Autor: WIADRO 

On 30 Paź, 12:06, power_bit  wrote:

Witam Was. Chciałbym się dowiedzieć co myślicie Wy, motocykliści o
motocyklu jakim jest MZ-251. W przyszłym tygodniu mam egzamin na prawo
jazdy kat A. Jeśli by się udało zdać (mam taka nadzieje) chwiałbym kupić
na pierwszy motocykl właśnie "Etke" mój szwagier ma na sprzedaż bardzo
ładną 251 z 1990r oryginalny lakier, silnik po remoncie w zasadzie wsiąść
i jechać. Cena również atrakcyjna bo 1500zł to chyba nie zbyt wiele jak za
motocykl w naprawdę bardzo dobrym stanie. Pytanie zasadnicze jest takie
czy w dzisiejszych czasach gdy na drogach sypią same japońskie motocykle
taka skromna MZ-tka to już nie jest obciach? Mi osobiście wystarczył by
taki sprzęt na początek jednak nie chciałbym być powodem docinek i żartów
związanych z tym "Co to za szrot" albo też "W ile przyspiesza do 200km/h"
z resztą sami wiecie o co chodzi. Co myślicie o tym wszystkim?

Ja "myślę" że obraziłeś emzete a za to klepisko w ryja się należy,
chociaż toto niemieckie ale zawsze motór więc może lżejsze ale i tak w
ryja ktoś za te plugawe pomyje powinni ci wybić przez 20dag soczystych
śliwek...

Słuchaj power bit, jak z angielskiego niczym nieskrępowana  podstawowa
silna  jednostko logiczna
Motór ma cieszyć.  Cieszyć jazdą, dłubaniną przy nim.. jeśli  uważasz
że to obciach... no to goń się z kolegami komórkami przez wifi. Jeśli
masz choć pół plemnika to ustawisz zapłon, wymienisz tłok, czy
pobawisz się w inną mechanikę i jeśli  nie da ci do uśmieszku na
pyszczydle to za to kwotę kup sobie zestaw garów albo druty i zacznij
szydełkować symetryczne stringi przód-tył niczym resoraki flippery
góra-dół.

25 Data: Listopad 01 2010 17:13:54
Temat: Re: MZ-ETZ 251 Dobry początek czy może wstyd....?
Autor: Grzybol 

Użytkownik "WIADRO"  napisał w wiadomości

pobawisz się w inną mechanikę i jeśli  nie da ci do uśmieszku na
pyszczydle to za to kwotę kup sobie zestaw garów albo druty i zacznij
szydełkować symetryczne stringi przód-tył niczym resoraki flippery
góra-dół.

Albo niech konia wali i spuszcza się do WIADRA :-)

--
Grzybol

26 Data: Listopad 01 2010 09:30:51
Temat: Re: MZ-ETZ 251 Dobry początek czy może wstyd....?
Autor: WIADRO 

On 1 Lis, 17:13, "Grzybol"  wrote:

Użytkownik "WIADRO"  napisał w

> pobawisz się w inną mechanikę i jeśli  nie da ci do uśmieszku na
> pyszczydle to za to kwotę kup sobie zestaw garów albo druty i zacznij
> szydełkować symetryczne stringi przód-tył niczym resoraki flippery
> góra-dół.

Albo niech konia wali i spuszcza się do WIADRA :-)

Dermatofity w polu rażenia! Chować się, są na fali ekstazy
intelektualnej!

MZ-ETZ 251 Dobry początek czy może wstyd....?



Grupy dyskusyjne