No proszę. A jednak. Alonso ma ciążący mu trzyletni kontrakt
z głowy. Co to się porobiło :)

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

Dnia Thu, 13 Sep 2007 18:58:40 +0200, Artur 'futrzak' Maśląg na
pl.misc.samochody napisał(a):

No proszę. A jednak. Alonso ma ciążący mu trzyletni kontrakt
z głowy. Co to się porobiło :)

1. Nie wiadomo czy wykluczony w ogóle, czy tylko z Mistrzostw
Konstruktorów.
2. Jest to na razie propozycja kary.
3. McL się odwoła.
4. Na f1.com nic na razie nie ma, czyli to nic oficjalnego.
5. Zawsze mogą wystartowac jako Prodrive ;-)

--
Marcin Stankiewicz [ a.k.a. motomouse ;-) ]
m.stankiewicz na pomarańczka [ czyli orange ].pl
"To niesamowite, jak garść pieniędzy czyni nędzę znośną. George Bernard
Shaw"

Marcin Stankiewicz w

4. Na f1.com nic na razie nie ma, czyli to nic oficjalnego.

Konferencja była o 15 i tez nie ma na f1.com -- oni tam mają duuuuże
opóźnienie ;-)

5. Zawsze mogą wystartowac jako Prodrive ;-)

W bolidach Spy2008 ;-)

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

Dnia 13 Sep 2007 17:19:32 GMT, 'Tom N' na pl.misc.samochody napisał(a):

Marcin Stankiewicz w

4. Na f1.com nic na razie nie ma, czyli to nic oficjalnego.

Konferencja była o 15 i tez nie ma na f1.com -- oni tam mają duuuuże
opóźnienie ;-)

Komunikaty oficlane mają to do siebie, że muszą dac czas pozyć plotkom ;-)

5. Zawsze mogą wystartowac jako Prodrive ;-)

W bolidach Spy2008 ;-)

AlmostLikeFerrari ;-)

--
Marcin Stankiewicz [ a.k.a. motomouse ;-) ]
m.stankiewicz na pomarańczka [ czyli orange ].pl
"Każdy znajduje w swoim życiu jakiś porządek praw i wartości, które trzeba
utrzymać i obronić. Obronić dla siebie i innych. Jan Paweł II"

Marcin Stankiewicz pisze:
(...)

1. Nie wiadomo czy wykluczony w ogóle, czy tylko z Mistrzostw
Konstruktorów.

W tym roku ma z bańki i jeżeli dobrze przeczytałem to 100 milionów
baksów kary. Alonso i Hamilton zatrzymują punktację. Przyszły
sezon pod znakiem zapytania. Będą musieli udowodnić brak
'wkładu intelektualnego' Ferrari w ich rozwiązania techniczne.

2. Jest to na razie propozycja kary.

Z tego co czytałem, to już nie - wyrok zapadł.

3. McL się odwoła.

Szczerze wątpię. Sprawa się zbyt długo toczy i jest zbyt dużo
dowodów.

4. Na f1.com nic na razie nie ma, czyli to nic oficjalnego.

I co z tego? Mają spore opóźnienie.

5. Zawsze mogą wystartowac jako Prodrive ;-)

:)

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

Dnia Thu, 13 Sep 2007 19:55:48 +0200, Artur 'futrzak' Maśląg na
pl.misc.samochody napisał(a):

Marcin Stankiewicz pisze:
(...)

1. Nie wiadomo czy wykluczony w ogóle, czy tylko z Mistrzostw
Konstruktorów.

W tym roku ma z bańki i jeżeli dobrze przeczytałem to 100 milionów
baksów kary. Alonso i Hamilton zatrzymują punktację. Przyszły
sezon pod znakiem zapytania. Będą musieli udowodnić brak
'wkładu intelektualnego' Ferrari w ich rozwiązania techniczne.

W sumie chyba najrozsądniejsze z rozwiązań.

2. Jest to na razie propozycja kary.

Z tego co czytałem, to już nie - wyrok zapadł.

Dopóki nie będzie oficjanego komunikatu to wszystkie wyroki to na razie
spekulacje - widziałem juz chyba z 10 różnych wariantów ;-)

3. McL się odwoła.

Szczerze wątpię. Sprawa się zbyt długo toczy i jest zbyt dużo
dowodów.

Eee, toż przecież u nas można się odwoływac od wyroków ;-)

4. Na f1.com nic na razie nie ma, czyli to nic oficjalnego.

I co z tego? Mają spore opóźnienie.

Ano to z tego, że jak dla mnie każde inne źródło oprócz oficjalnego nie
jest nic warte.
 
--
Marcin Stankiewicz [ a.k.a. motomouse ;-) ]
m.stankiewicz na pomarańczka [ czyli orange ].pl
"Jeśli ludzie nie boją się umierać nie ma sensu straszyć ich śmiercią.
Oliver Wenden Holms"

Marcin Stankiewicz w

Dnia Thu, 13 Sep 2007 19:55:48 +0200, Artur 'futrzak' Maśląg na
pl.misc.samochody napisał(a):

3. McL się odwoła.

Szczerze wątpię. Sprawa się zbyt długo toczy i jest zbyt dużo
dowodów.

Eee, toż przecież u nas można się odwoływac od wyroków ;-)

O 20:15 wg BBC ma się Krzysztof Jarzyna z McLarena wypowiedzieć;-)

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

Dnia 13 Sep 2007 18:05:11 GMT, 'Tom N' na pl.misc.samochody napisał(a):

Eee, toż przecież u nas można się odwoływac od wyroków ;-)

O 20:15 wg BBC ma się Krzysztof Jarzyna z McLarena wypowiedzieć;-)

Oczywiście zabrakło słowa "nawet" po "przecież" ;-)

--
Marcin Stankiewicz [ a.k.a. motomouse ;-) ]
m.stankiewicz na pomarańczka [ czyli orange ].pl
"Nie wszystko masło co krowa daje."

Marcin Stankiewicz w

Dnia 13 Sep 2007 18:05:11 GMT, 'Tom N' na pl.misc.samochody napisał(a):

Eee, toż przecież u nas można się odwoływac od wyroków ;-)

O 20:15 wg BBC ma się Krzysztof Jarzyna z McLarena wypowiedzieć;-)

Oczywiście zabrakło słowa "nawet" po "przecież" ;-)

I tam tez jest podobnie, czyli konferencja była krótka:
<q>
McLaren team chief Ron Dennis said he would give his reaction to the verdict
at news conference later on Thursday but he is expected to appeal.
</q>

więcej na:
<http://news.bbc.co.uk/sport2/hi/motorsport/formula_one/6991147.stm>

PS
Niektórzy lubią chyba /cedzić/ informacje ;-)
--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

13 Sep 2007 19:03:55 GMT, w
'Tom N'  napisał(-a):

I tam tez jest podobnie, czyli konferencja była krótka:
<q>
McLaren team chief Ron Dennis said he would give his reaction to the verdict
at news conference later on Thursday but he is expected to appeal.
</q>

100mln piechotą nie chodzi, nawet jeżeli to tanie dolary :).
McLaren odwoła się i zmniejsza mu karę do 25-30mln $$$.

Z pozostałych kar raczej nie wywinie się, zresztą nie ma na co za bardzo
narzekać.

Marcin Stankiewicz pisze:
(...)

W sumie chyba najrozsądniejsze z rozwiązań.

No ba.

Dopóki nie będzie oficjanego komunikatu to wszystkie wyroki to na razie
spekulacje - widziałem juz chyba z 10 różnych wariantów ;-)

Nie nie odnoszę się do spekulacji - o 19:15 czasu brytyjskiego ma
się wypowiedzieć Ron Dennis na konferencji prasowej.

Eee, toż przecież u nas można się odwoływac od wyroków ;-)

No można - pytanie tylko czy warto...

Ano to z tego, że jak dla mnie każde inne źródło oprócz oficjalnego nie
jest nic warte.

Przykro mi. O 20:15 będziesz wiedział oficjalnie - kiedy się to
pokaże na f1.com - nie wiem.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

Dnia Thu, 13 Sep 2007 20:10:22 +0200, Artur 'futrzak' Maśląg na
pl.misc.samochody napisał(a):

Ano to z tego, że jak dla mnie każde inne źródło oprócz oficjalnego nie
jest nic warte.

Przykro mi. O 20:15 będziesz wiedział oficjalnie - kiedy się to
pokaże na f1.com - nie wiem.

W momencie kiedy pisałem tamte słowa o konferencji nic nie wiedziałem ;-)

--
Marcin Stankiewicz [ a.k.a. motomouse ;-) ]
m.stankiewicz na pomarańczka [ czyli orange ].pl
"Tylko ludzie o wielkich zaletach serca mają przyjaciół. Wolter"

Marcin Stankiewicz pisze:
(...)

W momencie kiedy pisałem tamte słowa o konferencji nic nie wiedziałem ;-)

Oficjalny komunikat WMSC ma być ogłoszony jutro. Wyrok jest już znany
i nie są to spekulacje.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

Dnia Thu, 13 Sep 2007 21:01:21 +0200, Artur 'futrzak' Maśląg na
pl.misc.samochody napisał(a):

Oficjalny komunikat WMSC ma być ogłoszony jutro. Wyrok jest już znany
i nie są to spekulacje.

Teraz. Kiedy pisałeś nie było jeszcze komunikatu.

I tak tutułem uzupełnienia :

Oficjalny komunikat FIA:

?WMSC pozbawiła zespół Vodafone McLaren Mercedes wszystkich punktów
zaliczanych do klasyfikacji konstruktorów Mistrzostw Świata Formuły Jeden
FIA w 2007 roku i zespół nie będzie mógł ich zdobywać do końca tego
sezonu*.

Ponadto zespół będzie musiał zapłacić grzywnę odpowiadającą sumie 100
milionów dolarów ? jest to mniejsza suma od straconego dochodu FOM w
rezultacie odebrania punktów.

Jednakże ze względu na wyjątkowe okoliczności, w których FIA zagwarantowała
kierowcom zespołu nietykalność w zamian za przedstawienie dowodów, nie ma
żadnej kary jeśli chodzi o sytuacją punktową kierowców**.

WMSC otrzyma pełną dokumentację techniczną bolidu McLaren na sezon 2008 i
podejmie decyzję podczas spotkania w grudniu 2007 roku co do tego, jakie
sankcje nałożyć na zespół w sezonie 2008, jeśli zajdzie taka potrzeba.

Dokładne powody wydania dzisiejszego werdyktu przez WMSC zostaną
opublikowane 14 września 2007 roku.

* Punkty zdobyte dotąd w tym sezonie przez inne zespoły nie ulegną zmianie.

** Przedstawiciele McLarena nie będą mieli wstępu na podium, jeśli kierowca
McLarena wygra którykolwiek z pozostałych do końca sezonu 2007 wyścigów?.

Na koniec warto dodać, że zespół otrzyma od administracji F1 pieniądze,
jakie normalnie należałyby mu się za zdobyte punkty w tym sezonie, tak więc
przyznana grzywna w istocie nie będzie tak duża. Ponadto nie wykluczone, że
McLaren będzie odwoływał się od dzisiejszego werdyktu.

--
Marcin Stankiewicz [ a.k.a. motomouse ;-) ]
m.stankiewicz na pomarańczka [ czyli orange ].pl

Marcin Stankiewicz pisze:
(...)

Teraz. Kiedy pisałeś nie było jeszcze komunikatu.

Komunikatu nie - wiarygodne informacje owszem - trzeba było tylko
ich poszukać. Jak widzisz nie były to spekulacje.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

On Thu, 13 Sep 2007 18:58:40 +0200,  Artur 'futrzak' Maśląg wrote:

No proszę. A jednak. Alonso ma ciążący mu trzyletni kontrakt
z głowy. Co to się porobiło :)

Nie moze byc - kto im bedzie ten sport sponsorowal :-)

wyklucza w tym sezonie, w przyszlym roku dopuszcza i bedzie ciekawa
bitwa :-)

J.

Artur 'futrzak' Maśląg pisze:

No proszę. A jednak. Alonso ma ciążący mu trzyletni kontrakt
z głowy. Co to się porobiło :)

McLaren traci punkty tylko zdobytych w sezonie 2007 w klasyfikacji konstruktorów. Kierowcy swoich punktów nie tracą. Dodatkowo McLaren ma zapłacić karę 100 mln dolarów.

Artur 'futrzak' Maśląg pisze:

No proszę. A jednak. Alonso ma ciążący mu trzyletni kontrakt
z głowy. Co to się porobiło :)

IMO bardzo dziwna kara.
Oczywiście finansowe 100mln pewnie zaboli, ale pozbawienie zespołu punktów to IMO kara niewielka.
I tak kibice będą sobie punkty liczyć, i tak kierowcy będą stawać na podium i grać hymny zwycięzcy.

Konsekwencja żywcem z naszego PZPN-u.

Skoro uznano zespół winnym, to jak rozumiem były mocne przesłanki na to że bolid McLarena jest lewy, bo budowany w oparciu o kradzioną technikę.
Rywalizacja jest więc z założenia nieuczciwa, a nie przedsięwzięto żadnych środków żeby zaradzić tej sytuacji i wyrównać szanse.
Bo na dobrą sytuacja jest taka, że u inżynierów McLarena nadal może leżeć na biurkach skserowana dokumentacja Ferrari i mogą z niej pełnymi garściami korzystać i zyskiwać przewagę nad Ferrari.

Tomasz Pyra w

Skoro uznano zespół winnym, to jak rozumiem były mocne przesłanki na to
że bolid McLarena jest lewy, bo budowany w oparciu o kradzioną technikę.
Rywalizacja jest więc z założenia nieuczciwa, a nie przedsięwzięto
żadnych środków żeby zaradzić tej sytuacji i wyrównać szanse.

Ale czytałeś, że zapewniono kierowcom co nieco, za to, że dostarczą
"dowodów"? Taki świadek koronny... :)

Bo na dobrą sytuacja jest taka, że u inżynierów McLarena nadal może
leżeć na biurkach skserowana dokumentacja Ferrari i mogą z niej pełnymi
garściami korzystać i zyskiwać przewagę nad Ferrari.

Jak również mogą kierowcy na torze utrącać rywalowi zawieszenie -- bądź
realistą, Raikkonen ma 15, Massa 20 punktów straty do 2 miejsca, zostały 4
wyścigi -- musieliby wygrywać wszystko (40,32 punkty) a "piloci" maków
jechać super aguri lub siostrzaną hondą (do spykerów lub str by ich ferrari
nie wpuściło z wiadomych względów) i mieć specjalistów z BMW w pitstopach :>

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

"Tomasz Pyra"  wrote in message

Bo na dobrą sytuacja jest taka, że u inżynierów McLarena nadal może leżeć na biurkach skserowana dokumentacja Ferrari i mogą z niej pełnymi garściami korzystać i zyskiwać przewagę nad Ferrari.

jak mozna uzyskac przewage w takiej sytuacji? chyba co najwyzej zniwelowac strate...
PS
zastanawia mnie wybuch formy Ferrari pare sezonow temu, tak naprawde dopiero od niedawna Ferrari przestalo dominowac... szkoda ze wtedy nikt nie robil sledztwa z argumentacja "nagla zwyzka formy"

On Fri, 14 Sep 2007 10:46:18 +0200,  PAndy wrote:

zastanawia mnie wybuch formy Ferrari pare sezonow temu, tak naprawde
dopiero od niedawna Ferrari przestalo dominowac... szkoda ze wtedy nikt
nie robil sledztwa z argumentacja "nagla zwyzka formy"

No ale skoro byli najlepsi, to od kogo mieliby cos sciagac ? :-)

J.

J.F. pisze:

On Fri, 14 Sep 2007 10:46:18 +0200,  PAndy wrote:

zastanawia mnie wybuch formy Ferrari pare sezonow temu, tak naprawde dopiero od niedawna Ferrari przestalo dominowac... szkoda ze wtedy nikt nie robil sledztwa z argumentacja "nagla zwyzka formy"

No ale skoro byli najlepsi, to od kogo mieliby cos sciagac ? :-)

Mogli mieć np. najlepszy silnik, ale aerodynamike bolidu kiepska.

--
TheStachoo

"J.F."  wrote in message

On Fri, 14 Sep 2007 10:46:18 +0200,  PAndy wrote:

zastanawia mnie wybuch formy Ferrari pare sezonow temu, tak naprawde
dopiero od niedawna Ferrari przestalo dominowac... szkoda ze wtedy nikt
nie robil sledztwa z argumentacja "nagla zwyzka formy"

No ale skoro byli najlepsi, to od kogo mieliby cos sciagac ? :-)

Najlepsi dzieki FIA - nie tylko McLaren wtedy pomstowal na FIA ktore przycielo tak regulamin ze inne zespoly musialy startowac niemal od zera z projektami a Ferrari juz mialo jednostki spelniajace wszystkie wymagania nowego regulaminu... zreszta zakaz stosowania stopow z dodatkiem berylu uderzyl wlasnie z McLaren...

Hello PAndy,

Friday, September 14, 2007, 2:49:31 PM, you wrote:

zastanawia mnie wybuch formy Ferrari pare sezonow temu, tak
naprawde dopiero od niedawna Ferrari przestalo dominowac... szkoda
ze wtedy nikt nie robil sledztwa z argumentacja "nagla zwyzka
formy"

No ale skoro byli najlepsi, to od kogo mieliby cos sciagac ? :-)

Najlepsi dzieki FIA - nie tylko McLaren wtedy pomstowal na FIA ktore
przycielo tak regulamin ze inne zespoly musialy startowac niemal od zera
z projektami a Ferrari juz mialo jednostki spelniajace wszystkie
wymagania nowego regulaminu... zreszta zakaz stosowania stopow z
dodatkiem berylu uderzyl wlasnie z McLaren...

Ale po co tak daleko szukać? Elastyczne skrzydła, ruchome podłogi -
jakoś obyło się bez wielomilionowych kar i dyskwalifikacji. Ale jak
Renault zastosował _wewnątrz_ bolidu ciężarki na sprężynkach, to nagle
okazało się, że są to "ruchome elementy aerodynamiczne"...

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++

Tomasz Pyra pisze:

Konsekwencja żywcem z naszego PZPN-u.

Skoro uznano zespół winnym, to jak rozumiem były mocne przesłanki na to że bolid McLarena jest lewy, bo budowany w oparciu o kradzioną technikę.
Rywalizacja jest więc z założenia nieuczciwa, a nie przedsięwzięto żadnych środków żeby zaradzić tej sytuacji i wyrównać szanse.
Bo na dobrą sytuacja jest taka, że u inżynierów McLarena nadal może leżeć na biurkach skserowana dokumentacja Ferrari i mogą z niej pełnymi garściami korzystać i zyskiwać przewagę nad Ferrari.

Zaraz zaraz.
Konstruktorów McL wykluczono z rywalizacji a zespół obłożono znaczną karą
finansową - i to jest ok, skoro są dowody że posunięto się do kradzieży.

Ale kierowcy? Przecież nawet jeśli jeździliby dokładną kopią Ferrari, to można
by co najwyżej powiedzieć, że mieli właśnie równe szanse co przeciwnicy :)

Poza tym te skradzione świeżynki techniczne za rok nie będą już takie świeże.
Wiesz przecież ile żyje konkretny typ bolidu F1 - rok, góra 2 lata.
Więc z tego "czerpania garściami" nie będzie aż tak wiele pożytku.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

On Fri, 14 Sep 2007 11:08:44 +0200,  Jakub Witkowski wrote:

Zaraz zaraz.
Konstruktorów McL wykluczono z rywalizacji a zespół obłożono znaczną karą
finansową - i to jest ok, skoro są dowody że posunięto się do kradzieży.

Ale kierowcy? Przecież nawet jeśli jeździliby dokładną kopią Ferrari, to można
by co najwyżej powiedzieć, że mieli właśnie równe szanse co przeciwnicy :)

Beda mieli w przyszlym sezonie.
Bo w tym co Ferrari mial lepsze to moglo sie znalezc w McL,
co McL mial lepsze ... to nie wykryto zeby Ferrari wykradlo :-)

J.

"J.F."  wrote in message

Beda mieli w przyszlym sezonie.
Bo w tym co Ferrari mial lepsze to moglo sie znalezc w McL,
co McL mial lepsze ... to nie wykryto zeby Ferrari wykradlo :-)

IMO ryzyko zbyt duze by ukrasc jakies rozwiazanie - we wszystko ma wglad FIA wlacznie z kodami zrodlowymi do PCM, przewaga McLarena to co najwyzej brak strachu przed asem z rekawa...

Jakub Witkowski pisze:

Bo na dobrą sytuacja jest taka, że u inżynierów McLarena nadal może leżeć na biurkach skserowana dokumentacja Ferrari i mogą z niej pełnymi garściami korzystać i zyskiwać przewagę nad Ferrari.

Zaraz zaraz.
Konstruktorów McL wykluczono z rywalizacji a zespół obłożono znaczną karą
finansową - i to jest ok, skoro są dowody że posunięto się do kradzieży.

Ale kierowcy?

No mniej więcej jak zostawić w zawodach nakoksowanego lekkoatletę bo on przecież nie wiedział co mu trener w zastrzykach podaje...

Przecież nawet jeśli jeździliby dokładną kopią Ferrari, to można
by co najwyżej powiedzieć, że mieli właśnie równe szanse co przeciwnicy :)

Budowa bolidu F1 to nie jest liniowa sprawa gorzej<->lepiej, McLaren miał swoje patenty, Ferrari miało swoje. Teraz McLaren ma jedne i drugie i ma przewagę.

--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++