Przymierzam się do zakupu auta - cena 25-30 tys. Mam teraz diesla i mimo, że
stary to odpowiadają mi diesle. Podoba mi się Nissan Almera a ostatnio
zastanawiam się na Megane jak w temacie. Co możecie mi powiedzieć o tych 2
autach? Z Almery to jeśli w dieslu stać mnie raczej tylko na 2,2 di (1,5 dci
za drogi). Rozważałem tez benzynki w obu modelach ale trochę mam obawy co do
ewentualnej eksploatacji na gazie, chociaż jak czytam z IV generacją raczej
nie ma problemów. Nie zależy mi na osiągach, bardziej na ekonomicznej
eksploatacji i niezawodności.Czekam na opinie, najlepiej uzytkowników tych
aut a nie "fachowców" którzy słyszeli to i tamto.

Użytkownik "Agent"  napisał w wiadomości news:

Rozważałem tez benzynki w obu modelach ale trochę mam obawy co do
ewentualnej eksploatacji na gazie, chociaż jak czytam z IV generacją raczej
nie ma problemów. Nie zależy mi na osiągach, bardziej na ekonomicznej
eksploatacji i niezawodności.Czekam na opinie, najlepiej uzytkowników tych
aut a nie "fachowców" którzy słyszeli to i tamto.

Kuzyn ma dokładnie takie auto jak w temacie.
Zero problemów, leje i jeździ, dynamika nawet całkiem, całkiem, spalanie mniej więcej zgodne z instrukcją.

Ja z kolei mam 1.6 16V z gazem sekwencyjnym.
Był zdecydowanie tańszy, a koszty eksploatacji zbliżone, aczkolwiek tankować trzeba dwa razy częściej.
Gdyby oba auta kosztowały tyle samo to wybrałbym diesla, zawsze gaz to obcy element w samochodzie, a jakość serwisów gazowniczych jednak odbiega od jakości ASO Renault.
Na przykład w zimie miałem dwa miesiące przerwy w jeździe na gazie - naprawiali komputer i wtrysk - na gwarancji, więc za friko, ale jednak długo.
Z drugiej strony części do gazu i serwis są śmiesznie tanie w porównaniu do czegokolwiek w Renault, jakby trzeba coś naprawić poważniejszego w takim dieselku to można się srodze zawieść.

Ja z kolei mam 1.6 16V z gazem sekwencyjnym.
Był zdecydowanie tańszy, a koszty eksploatacji zbliżone, aczkolwiek
tankować trzeba dwa razy częściej.
Gdyby oba auta kosztowały tyle samo to wybrałbym diesla, zawsze gaz to
obcy element w samochodzie, a jakość serwisów gazowniczych jednak odbiega
od jakości ASO Renault.
Na przykład w zimie miałem dwa miesiące przerwy w jeździe na gazie -
naprawiali komputer i wtrysk - na gwarancji, więc za friko, ale jednak
długo.
Z drugiej strony części do gazu i serwis są śmiesznie tanie w porównaniu
do czegokolwiek w Renault, jakby trzeba coś naprawić poważniejszego w
takim dieselku to można się srodze zawieść.

A jak z awaryjnością? Zasługuje na miano, że jak francuz to awaryjny? Sam ma
teraz francuza i trochę się psuje ale tłumaczę sobie, że stary i przebieg
300 tys. robi swoje (chociaż silink w dobrej kondycji)

Użytkownik "Agent"  napisał w wiadomości news:

A jak z awaryjnością? Zasługuje na miano, że jak francuz to awaryjny?

Poprzednio jeździłem Fiatami, awaryjność oceniam podobnie.
Nic poważnego się nie dzieje, ale duperelki bywa że się psują (łożyska amorków dw razy, zaciski hamulców piszczące, cewki zapłonowe - wymieniłem już trzy, fazator na razie raz.).
To wszystko przez 3,5 roku.
Tyle że jakbym chciał to naprawiać poza gwarancją, to koszt 3 razy większy niż we Fiacie.

Użytkownik Agent napisał:

Przymierzam się do zakupu auta - cena 25-30 tys. Mam teraz diesla i mimo, że
stary to odpowiadają mi diesle. Podoba mi się Nissan Almera a ostatnio
zastanawiam się na Megane jak w temacie. Co możecie mi powiedzieć o tych 2
autach?

Szef mial Megane kombi 1,5 dci (auto zawsze zadbane i serwisowane choc ze sporum przebiegiem) Zacytuje slow szefa - "w tym aucie zepsulo sie wszystko oprocz silnika i karoseri nie liczac plastikow we wnetrzu" :-) Ta meganka wiecznie stala w ASO z jakimis mniej lub bardziej powaznymi dolegliwosciami(kilka przejazdzek laweta do ASO). Po wielu naprawach, szef uzgodnil/dogadal sie z dealerem i centrala Renault, iż odda im w rozliczeniu awaryjna megi i dostanie duzy upust na Lagune w pelnej opcji(1,8 benzyna) :-) Jak to mowia z deszczu pod rynne, ale zawsze ma 2 lata gwarancji :-)
pozdrawiam


--
            <-- - http://www.varius.jawnet.pl -- ->
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
                Oskar Wilde