Witam wszystkich grupowiczow,
stoje wlasnie przed wyborem nowego samochodu, przez ostatnie 4 lata
jezdzilem clio (kupionym w salonie) i sklaniam sie ku Megane Grandtour
(tez z salonu). Brat mojej TZ stanowczo i kategorycznie mi to odradza.
W jego firmie flota to Megane wlasnie i twierdzi, ze elektronika w
tych samochodach jest bardzo awaryjna.
Chcialbym wiec prosic szanownych grupowiczow o podzielenie sie swoimi
wrazeniami i przemysleniami z uzytkowania Megane i odpowiedz na
dreczace mnie pytanie, czy to rzeczywiscie jest tak, ze elektronika w
tych samochodach sie psuje nagminnie wiec nie warto w ogole pchac sie
w ten samochod, czy po prostu wspomniany wyzej BTZ mial pecha kupujac
do swojej firmy jakas felerna partie.

pozdrawiam poswiatecznie i z gory dziekuje za wszelkie opinie i
sugestie,
luk

--
http://www.djadhd.pl

Użytkownik "luk"  napisał w wiadomości

Witam wszystkich grupowiczow,
stoje wlasnie przed wyborem nowego samochodu, przez ostatnie 4 lata
jezdzilem clio (kupionym w salonie) i sklaniam sie ku Megane Grandtour
(tez z salonu).

Mam takie, jedno z pierwszych w Polsce (1.6).

Brat mojej TZ stanowczo i kategorycznie mi to odradza.
W jego firmie flota to Megane wlasnie i twierdzi, ze elektronika w
tych samochodach jest bardzo awaryjna.

Akurat z elektroniką nie miałem żadnych problemów, poza jednym zalaniem modułu podczas czyszczenia klimy.
Trudno za to winić producenta.
Zwłaszcza że po kilku dniach moduł wysechł (mimo że serwis chciał go wymieniać) i działa bez zarzutu wszystko do dziś.

Za to serwis Renault to tragedia - koszmarnie drodzy i niekompetetni.
No i pierdołki lubią się popsuć - a to łożysko amorków, a to zaciski hamulców, a to szybę wymieniali, a to czujnik temperatury płynu, a to nagminnie cewki lecą, a to fazator (to ostatnie to byłby już spory koszt).
Na szczęście większość wymieniona na gwarancji.
Pewnie Ty już byś nie miał większości tych problemów - zapewne były to choroby wieku dziecięcego.

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

Mam takie, jedno z pierwszych w Polsce (1.6).

Po jakim czasie (czas/km) padły Ci te cewki i jakie były objawy? --
pozdrawiam,
Grzegorz Kempa

Użytkownik "Grzegorz Kempa"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

Mam takie, jedno z pierwszych w Polsce (1.6).

Po jakim czasie (czas/km) padły Ci te cewki

Pierwsza po dwóch latach, ostatnia jeszcze działa (3,5 roku).

i jakie były objawy?

Objawy jak zwykle - strzały, praca na 3 cylindrach, ale również w jednym przypadku przebicia na wtryski (prawodpodobnie to uszkodziło komputer gazowy i matrixa).

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

Objawy jak zwykle - strzały, praca na 3 cylindrach, ale również w jednym przypadku przebicia na wtryski (prawodpodobnie to uszkodziło komputer
gazowy  i matrixa).

Eee, ja bez gazu w Megi Gt ;) '99 1,6 16v. Ostatnio tylko jakoś nierówno mi silnik pracuje, tzn tak jak by mu wypadał zapłon co jakis czas, co kilka sekund, nieregularnie. Magicy różni się tego imali, ale nikt nie wie na 100% co to jest i proponują różne czary, a ja nie lubie wywalac pieniędzy na niepotrzebne naprawy. ;-/

Sam podejrzewam cewki/cewkę, dlatego pytam różnych użytkowników tego auta o objawy padniętych. --
pozdrawiam,
Grzegorz Kempa

On Tue, 10 Apr 2007 11:13:41 +0200,  Cavallino wrote:

Za to serwis Renault to tragedia - koszmarnie drodzy i niekompetetni.
No i pierdołki lubią się popsuć - a to łożysko amorków, a to zaciski
hamulców, a to szybę wymieniali, a to czujnik temperatury płynu, a to
nagminnie cewki lecą, a to fazator (to ostatnie to byłby już spory koszt).
Na szczęście większość wymieniona na gwarancji.

Kurcze, to jaki samochod kupic ?
Bo wychodzi na to ze Mercedes, VW/Audi, granada lub sierra :-)

J.

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

On Tue, 10 Apr 2007 11:13:41 +0200,  Cavallino wrote:

Za to serwis Renault to tragedia - koszmarnie drodzy i niekompetetni.
No i pierdołki lubią się popsuć - a to łożysko amorków, a to zaciski
hamulców, a to szybę wymieniali, a to czujnik temperatury płynu, a to
nagminnie cewki lecą, a to fazator (to ostatnie to byłby już spory koszt).
Na szczęście większość wymieniona na gwarancji.

Kurcze, to jaki samochod kupic ?

IMO Fiata.
Awaryjność jak wszędzie, a koszta naprawy i obsługi połowę mniejszy.
Obecnie w planach Bravo (za rok gdzieś tak).

On Tue, 10 Apr 2007 13:24:08 +0200,  Cavallino wrote:

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

On Tue, 10 Apr 2007 11:13:41 +0200,  Cavallino wrote:

Za to serwis Renault to tragedia - koszmarnie drodzy i niekompetetni. [...]

Kurcze, to jaki samochod kupic ?

IMO Fiata.
Awaryjność jak wszędzie, a koszta naprawy i obsługi połowę mniejszy.
Obecnie w planach Bravo (za rok gdzieś tak).

To ja moze jednak sierre .. nawet nie bardzo wiem jakie sa koszty
naprawy i gdzie sa dobrzy mechanicy :-)

J.

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

To ja moze jednak sierre .. nawet nie bardzo wiem jakie sa koszty
naprawy i gdzie sa dobrzy mechanicy :-)

Jak coś to mam do sprzedania. AD 1988, 1,8 benzyna, 4D ;-) --
pozdrawiam,
Grzegorz Kempa

On Tue, 10 Apr 2007 15:50:07 +0200,  Grzegorz Kempa wrote:

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

To ja moze jednak sierre .. nawet nie bardzo wiem jakie sa koszty
naprawy i gdzie sa dobrzy mechanicy :-)

Jak coś to mam do sprzedania. AD 1988, 1,8 benzyna, 4D ;-)

Ale chcialbym cos istotnie mlodszego od mojej 86 :-)

J.

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

Jak coś to mam do sprzedania. AD 1988, 1,8 benzyna, 4D ;-)

Ale chcialbym cos istotnie mlodszego od mojej 86 :-)

Dwa lata piechotą nie chodzi ;-) --
pozdrawiam,
Grzegorz Kempa

Kurcze, to jaki samochod kupic ?

taki jaki Ci się podoba.

Bo wychodzi na to ze Mercedes, VW/Audi, granada lub sierra :-)

jak Ci się podoba, to czemu nie.

Pzdrw.
R.B.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl