Czy mogę prosić właścicieli/znawców o opinie na temat Mercedesa C klasa, trurbo diesel rocznik 2003/2004? Jestem na kupnie jakiegoś kombi. Długo myślałem o Passacie TDi z 2003/2004, ale widzę, że ceny tych dwóch aut są podobne a znajomy mechanik stwierdził dla przykładu, że Passat ma słabsze zawieszenie, koło dwumasowe, które jest drogie i pewnie jeśli kupię w/wymieniony rocznik, to za niedługo będzie do wymiany. Generalnie nie odradzał jakoś bardzo Passata, ale stwierdził, że spośród tych dwóch samochodów wybrałby jednek Mercedesa. Jakie są Wasze opinie odn. tego mercedesa?

--
sh

Irek pisze:

Jakie są Wasze opinie odn. tego mercedesa?

Ten kawałek jest niezły:
"Co do ekonomiczności - to na trasie zejdziesz poniżej 5,3 litra a w mieście przy "średniej ciężkości nogi" spalanie się utrzyma na
poziomie 7,5-8 litra."
;-)))
JaC


-- -- -

mało obiektywny

ąćęłńóśźż wydusił z siebie te słowy:

Ten kawałek jest niezły:
"Co do ekonomiczności - to na trasie zejdziesz poniżej 5,3 litra a w
mieście przy "średniej ciężkości nogi" spalanie się utrzyma na
poziomie 7,5-8 litra." ;-)))

Kuba (aka cita) pisze:

Skoro mi E klasa 2,CDI '98 paliła sredni kolo 6 litrów, to nie widze problemu, zeby lżejsza i nowsza C klasa spaliła jeszcze mniej.
ps. 320CDI paliła srednio 9 litrow.

Rafal T. wydusił z siebie te słowy:

Kuba (aka cita) pisze:

Skoro mi E klasa 2,CDI '98 paliła sredni kolo 6 litrów, to nie widze
problemu, zeby lżejsza i nowsza C klasa spaliła jeszcze mniej.
ps. 320CDI paliła srednio 9 litrow.

S210 przy silniku 2,2 na dobrym paliwie na trasie spada do poziomu
5,1-5,2 - pod warunkiem, że utrzymuje się równą prędkość - a to
przecież 1850 kg. W mieście pod warunkiem, że się go nie dusi to
zejdzie do poziomu około 6,5l.

Kuba (aka cita) pisze:

no .. wszytsko sie zgadza.
Jedna rzeczą, ktora mnie zaskoczyla w Mercedesie 2.2CDI bylo wlasnie niskie spalanie.

Rafal T. wydusił z siebie te słowy:

Jak kiedyś miałem v70 2,5 td - wtedy to byłem zaskoczony na trasie,
przy obciązonym aucie, z właczoną klimą i światłami - 4,9 litra !!!.
Faktem jest to że było pusto i dało się utrzymywać równe tempo - ale
  zszokowany byłem, że tak mało. Mechanicy z Volvo potwierdzili to,
mówiąc że jak jest dobrze wyregulowany to schodzi na poziom 4,7l!! A
przecież to kawał samochodu.

Kuba (aka cita) pisze:

tyle, ze utrzymanie sredniego spalania na poziomie 6 litrów W210 2,2CDI + automat nie stnowilo problemu

Dnia Mon, 21 Sep 2009 12:30:48 +0200, Rafal T. napisał(a):

Poruszyłeś ważny temat. Kiedyś w naszym pięknym kraju pokutował taki
pogląd, że skrzynie automatyczne to zużycie paliwa średnio o 1litr
wyższe, że duża awaryjność, duże koszta napraw etc. Jak się w praktyce
okazuje skrzynie te są w zasadzie niezawodne, co ciekawsze te nowe
siedmiobiegowe skrzynie są ekonomiczniejsze niż ogól kierowców. Z tego

Rafal T. wydusił z siebie te słowy:

Kuba (aka cita) pisze:

tyle, ze utrzymanie sredniego spalania na poziomie 6 litrów W210
2,2CDI + automat nie stnowilo problemu

Poruszyłeś ważny temat. Kiedyś w naszym pięknym kraju pokutował taki
pogląd, że skrzynie automatyczne to zużycie paliwa średnio o 1litr
wyższe, że duża awaryjność, duże koszta napraw etc. Jak się w praktyce
okazuje skrzynie te są w zasadzie niezawodne, co ciekawsze te nowe
siedmiobiegowe skrzynie są ekonomiczniejsze niż ogól kierowców. Z tego
co mechanik twierdził to wytrzymują 600 tyś. W zasadzie to na chwilę
obecną do dużego miasta i dużego auta nie wyobrażam sobie jazdy z
manualna skrzynią.

Chyba nie widziałeś rozp....nej w srodku skrzyni ZF od Omegi i nie musiałes płacic tego rachunku.
JaC


-- -- -

W Omegach automat jest naprawde trwały, a jesli sie psuje to jakas pierdoła, ktora wbrer powszechnym opiniom jest

ąćęłńóśźż wydusił z siebie te słowy:

Chyba nie widziałeś rozp....nej w srodku skrzyni ZF od Omegi i nie
musiałes płacic tego rachunku. JaC

On 2009-09-21, Rafal T.  wrote:

S210 przy silniku 2,2 na dobrym paliwie na trasie spada do poziomu
5,1-5,2 - pod warunkiem, że utrzymuje się równą prędkość - a to przecież
1850 kg. W mieście pod warunkiem, że się go nie dusi to zejdzie do
poziomu około 6,5l.

Krzysiek Kielczewski wydusił z siebie te słowy:

On 2009-09-21, Rafal T.  wrote:

S210 przy silniku 2,2 na dobrym paliwie na trasie spada do poziomu
5,1-5,2 - pod warunkiem, że utrzymuje się równą prędkość - a to
przecież 1850 kg. W mieście pod warunkiem, że się go nie dusi to
zejdzie do poziomu około 6,5l.

Taaak... 1850kg i 6,5l w mieście...

Krzysiek Kiełczewski

On 2009-09-21, Kuba (aka cita)  wrote:

Wszytsko zależy od stylu jazdy.
Wynik naprawde jest do osiągnięcia... choć będzie trudno w duzym,
zakorkowanym miescie.

Krzysiek Kielczewski wydusił z siebie te słowy:

On 2009-09-21, Kuba (aka cita)  wrote:

Wszytsko zależy od stylu jazdy.
Wynik naprawde jest do osiągnięcia... choć będzie trudno w duzym,
zakorkowanym miescie.

Ja wierzę, że jest do osiągnięcia. Ale mistrzostw "jazdy o kropelkę"
nie nazywajmy jazdą... A jak dla kogoś jazda np. nocą po pustych
ulicach jest "jazdą po mieście", no to sorry, to już jest
plaszczycowanie.

On 2009-09-21, Kuba (aka cita)  wrote:

Ja wierzę, że jest do osiągnięcia. Ale mistrzostw "jazdy o kropelkę"
nie nazywajmy jazdą... A jak dla kogoś jazda np. nocą po pustych
ulicach jest "jazdą po mieście", no to sorry, to już jest
plaszczycowanie.

no ale wlasnie sęk w tym, ze to naprawde nie jest wyczyn, zeby W203 czy
nawet 210 osiągnąć takie wyniki.
Jedyna uwaga to taka, ze pomijamy skrajności - typu odpalamy rano i jedziemy
raptem max 4km w godzinie szczytu cały czas w korku.

Krzysiek Kielczewski wydusił z siebie te słowy:

Taka "skrajność" to jest codzienna jazda większości zmotoryzowanych
(no, może nie cztery a osiem kilometrów)

On 2009-09-21, Kuba (aka cita)  wrote:

Taka "skrajność" to jest codzienna jazda większości zmotoryzowanych
(no, może nie cztery a osiem kilometrów)

ale zdajesz sobie sprawe, ze podawanie średniego zuzycia paliwa nie oznacza
podawnia maksymalnego sredniego spalania w najskrajniejszych warunkach
dżunglomiejskich ;)

Krzysiek Kielczewski wydusił z siebie te słowy:

Przecież nie pisałem o przejeżdżaniu z Janek do Raszyna w godzinach
szczytu czy okolic Wileńskiego w czasie remontu ;-)

On 2009-09-21, Kuba (aka cita)  wrote:

Przecież nie pisałem o przejeżdżaniu z Janek do Raszyna w godzinach
szczytu czy okolic Wileńskiego w czasie remontu ;-)

no dobra ;-)

ps. ale tak ... ku pamięci. Jak kiedyś bedziesz gdzies jechał taksówką -
wybierz jakiegoś okulara ... i wypytaj kolesia ile mu pali.

Dnia Mon, 21 Sep 2009 16:02:35 +0200, Krzysiek Kielczewski napisał(a):

Oj, taksiarz to chyba nie jest dobry strzał. Jedyne co jest pewne, to to
że będzie narzekał na wszystko :)

On 2009-09-21, Seba  wrote:

Oj, taksiarz to chyba nie jest dobry strzał. Jedyne co jest pewne, to to
że będzie narzekał na wszystko :)

Taksiarz będzie narzekał na mesia w okularu?
A w życiu ;)

Irek pisze:

Czy mogę prosić właścicieli/znawców o opinie na temat Mercedesa C klasa, trurbo diesel rocznik 2003/2004? Jestem na kupnie jakiegoś kombi. Długo myślałem o Passacie TDi z 2003/2004, ale widzę, że ceny tych dwóch aut są podobne a znajomy mechanik stwierdził dla przykładu, że Passat ma słabsze zawieszenie, koło dwumasowe, które jest drogie i pewnie jeśli kupię w/wymieniony rocznik, to za niedługo będzie do wymiany. Generalnie nie odradzał jakoś bardzo Passata, ale stwierdził, że spośród tych dwóch samochodów wybrałby jednek Mercedesa. Jakie są Wasze opinie odn. tego mercedesa?

-- sh

Nex@pl" <"nex[wytnij_to] wydusił z siebie te słowy:

Zawieszenie tez nie jest tanie, wszystko zależy od tego, czy kupisz
trupa czy nie, tak w pasku jak i w MB.

Kuba (aka cita) pisze:

Nex@pl" <"nex[wytnij_to] wydusił z siebie te słowy:

Zawieszenie tez nie jest tanie, wszystko zależy od tego, czy kupisz
trupa czy nie, tak w pasku jak i w MB.

oootóż to.
A znaleźć porządnego MB bywa naprawde trudno...

Nex@pl" <"nex[wytnij_to] wydusił z siebie te słowy:

Niestety, a sprzedać zadbanego to też wyzwanie :)

w tej chwili sprzedać cokolwiek to wyzwanie...

karol wydusił z siebie te słowy:

w tej chwili sprzedać cokolwiek to wyzwanie...

Potwierdzam.. od miesiaca nie moge sprzedac A klasy.
Zadzwonila 1 osoba!

ale A klasa to nie mercedes

ps. a tak poważnie - trudno w rozmowie o C i E klasie wtrącić trudności w sprzedaży A klasy .. bo ... bo .. no bo tak.

karol wydusił z siebie te słowy:

ale A klasa to nie mercedes

aha, "no bo tak"?

ps. a tak poważnie - trudno w rozmowie o C i E klasie wtrącić
trudności w sprzedaży A klasy .. bo ... bo .. no bo tak.

Swietna argumentacja. duzo chyba piles w weekend.

Kuba (aka cita) pisze:

pomijając fakt, ze napisalem post w formie małego żartu, to jednak chyba nie chcesz udowodnić, ze A klase mozna w jakikolwiek sposob porównać do C czy E klasy..

Rafal T. wydusił z siebie te słowy:

Kuba (aka cita) pisze:

pomijając fakt, ze napisalem post w formie małego żartu, to jednak
chyba nie chcesz udowodnić, ze A klase mozna w jakikolwiek sposob
porównać do C czy E klasy..

Nawet B klasa na tle C i E wygląda bardzo blado. Pan z serwisu MB,
który serwisował B klase z korporacji taksówkarskiej bardzo mało
pozytywnie odnosił się do klasy B. Usterkowość mniejsza niż A - ale
jak na merca to i tak słabo, chociaż na tle innych aut i tak jest
bardzo dobrze:)

pomijając fakt, ze napisalem post w formie małego żartu, to jednak chyba nie chcesz udowodnić, ze A klase mozna w jakikolwiek sposob porównać do C czy E klasy..

karol wydusił z siebie te słowy:

pomijając fakt, ze napisalem post w formie małego żartu, to jednak
chyba nie chcesz udowodnić, ze A klase mozna w jakikolwiek sposob
porównać do C czy E klasy..

Nie chce nic udowadniac bo nie musze.
Chcesz czy nie A to MB.

karol pisze:

w tej chwili sprzedać cokolwiek to wyzwanie...

Potwierdzam.. od miesiaca nie moge sprzedac A klasy.
Zadzwonila 1 osoba!

Nex@pl pisze:

karol pisze:

w tej chwili sprzedać cokolwiek to wyzwanie...

Potwierdzam.. od miesiaca nie moge sprzedac A klasy.
Zadzwonila 1 osoba!

Pocieszę Cię, od pół roku nie mogę sprzedać C klasy, cena poniżej średniej i zainteresowanie mierne... Esprit z klimą 1.8, golas to to nie jest.

karol pisze:

Pocieszę Cię, od pół roku nie mogę sprzedać C klasy, cena poniżej średniej i zainteresowanie mierne... Esprit z klimą 1.8, golas to to nie jest.

Nie kumam, ludzie w komisach nagle zaczeli kupowac?
Czy nowe?

Nex@pl" <"nex[wytnij_to] wrote:

karol pisze:

Pocieszę Cię, od pół roku nie mogę sprzedać C klasy, cena poniżej
średniej i zainteresowanie mierne... Esprit z klimą 1.8, golas to to
nie jest.

Nie kumam, ludzie w komisach nagle zaczeli kupowac?
Czy nowe?

Nie wiem, nie rozumiem tego cudu, może to daltego, że ja głupi z
przebiegiem nie kombinuje.

Masz ochote jeździć "burakowozem"? :)

Jest na to lekarstwo:  nie parkowac i nie wysiadać publicznie ;-)
JaC


-- -- -

Masz ochote jeździć "burakowozem"?

Igor Adamiak pisze:

Masz ochote jeździć "burakowozem"? :)