Metoda na pijanych kierowcow
1 | Data: Sierpien 10 2007 17:39:13 |
Temat: Metoda na pijanych kierowcow | |
Autor: [heÂŽsk] |
2 |
Data: Sierpien 10 2007 09:41:38 | Temat: Re: Metoda na pijanych kierowcow | Autor: JAM | On Aug 10, 11:39 am, "[he sk]" wrote: http://miniurl.pl/wyrzynka No i nie masz racji. Od lapania i karania pijakow jest skorumpowana polska policja. A od bezepiecznestwa drog publicznych urzednik w lokalnego urzedu drog publicznych. To nie jego wina, ze skorumpowani policjanci zamiast aresztowac pijaczkow wola sobie dorobic lapowkami do pensji. Taki urzednik zamiast walczyc z wiatrakami systemu, podjal decyzje, ktora po prostu bierze pod uwage polskie realia i wykonal najlepszy kawalek roboty jaki mogl w danej sytuacji. Zauwaz, ze ta decyzja faktycznie poprawi bezpieczenstwo w odroznieniu od bezczynnego biadolenia i utyskiwania mediow na temat bezkarnosci pijakow na drogach. Pijaczek zamiast umierac na przydroznym drzewie wypakuje po prostu w pole, gdzie z duza doza prawdopodobienstwa on i jego pasazerowie przezyja a moze jednoczesnie trudniej bedzie taki zakopany w polu samochod ukryc lapowka przed prawem. W koncu taki samochod w polu trzeba potem wyciagnac czyms na droge a to juz sporo zachodu i trudniej wszystkim dac lapowke aby przymkneli na to oko. Dodatkowo czy pijaczek rozbije sie na drzewie, czy tez wyladuje w polu i tam utknie to tak czy siak jest usuniety z ruchu publicznego i raczej juz tego dnia nigdzie nie pojedzie. Dodatkowym atutem rozwiazania jest to, ze ci, ktrzy sa zupelnie trzezwi a jednoczesnie latwo przeceniaja swoje umiejetnosci (mlodzi kierowcy plci meskiej) tez ten kwalek drogi przezyja i moze sie czegos na przyszlosc naucza. JAM http://mywebpages.comcast.net/marchel/ 3 |
Data: Sierpien 10 2007 20:05:56 | Temat: Re: Metoda na pijanych kierowcow | Autor: J.F. | On Fri, 10 Aug 2007 09:41:38 -0700, JAM wrote: decyzja faktycznie poprawi bezpieczenstwo w odroznieniu od bezczynnego Alez czemu ? Kierowca wyjdzie i odjedzie, przyjedzie na drugi dzien trzezwy i nikt mu nie udowodni ze pijany.. albo tylko odejdzie 10 krokow .. to nie moje auto, ja sie tylko przygladam :-) Dodatkowo czy Drzewo usuneloby by go na dluzej :-) Dodatkowym atutem rozwiazania jest to, ze Drzewo by ich skuteczniej nauczylo :-) J. 4 |
Data: Sierpien 10 2007 22:01:15 | Temat: Re: Metoda na pijanych kierowcow | Autor: Axel | "J.F." wrote in message Drzewo usuneloby by go na dluzej :-) Ciekawe, czy to samo twierdzilbys, gdyby na tej drodze pijak jechal srodkiem naprzeciw Ciebie. I mialbys wybor - pijak, albo drzewo. Tak sie sklada, ze odruchowo czlowiek probuje uniknac zderzenia z autem z przeciwka... -- Axel 5 |
Data: Sierpien 10 2007 22:52:13 | Temat: Re: Metoda na pijanych kierowcow | Autor: J.F. | On Fri, 10 Aug 2007 22:01:15 +0200, Axel wrote: "J.F." wrote in message Trzeba byc trwardym a nie mietkim. Trzeba jezdzic granada :-) J. 6 |
Data: Sierpien 10 2007 23:21:33 | Temat: Re: Metoda na pijanych kierowcow | Autor: Axel | "J.F." wrote in message srodkiem naprzeciw Ciebie. I mialbys wybor - pijak, albo drzewo. TakDrzewo by ich skuteczniej nauczylo :-)Ciekawe, czy to samo twierdzilbys, gdyby na tej drodze pijak jechal ROTFL! A tak na powaznie? -- Axel 7 |
Data: Sierpien 11 2007 11:16:34 | Temat: Re: Metoda na pijanych kierowcow | Autor: J.F. | On Fri, 10 Aug 2007 23:21:33 +0200, Axel wrote: "J.F." wrote in message Powaznie to wciskasz hamulec, swiatla i klakson, a dalej to przeciwnika problem. Jak jest miejsce to zjezdzasz w bok. J. 8 |
Data: Sierpien 11 2007 23:36:14 | Temat: Re: Metoda na pijanych kierowcow | Autor: Axel | "J.F." wrote in message srodkiem naprzeciw Ciebie. I mialbys wybor - pijak, albo drzewo. TakDrzewo by ich skuteczniej nauczylo :-)Ciekawe, czy to samo twierdzilbys, gdyby na tej drodze pijak jechal A tak na powaznie?Powaznie to wciskasz hamulec, swiatla i klakson, a dalej to Powaznie, to odruchowo odbija sie w bok, a dopiero potem patrzy, czy jest miejsce. Niestety, szkolenie 90% kierowcow w celu przezwyciezenia odruchu troche by kosztowalo.... -- Axel 9 |
Data: Sierpien 11 2007 19:01:22 | Temat: Re: Metoda na pijanych kierowcow | Autor: JAM | On Aug 10, 2:05 pm, J.F. wrote: On Fri, 10 Aug 2007 09:41:38 -0700, JAM wrote: Alez czemu ? Kierowca wyjdzie i odjedzie, przyjedzie na drugi dzien Generalnie dlatego, ze jazdy po pijanemu nie karze sie na razie wyrokiem smierci nawet w Polsce. To jest dokladnie ten sam problem jak zakladanie smiertelnej pulapki w piwnicy, gdzie ci sie czesto wlamuja drobne zlodziejaszki. Wiekszosc spoleczenstw zachodu uwaza takie postepowanie za niemoralne :-) No i oczywiscie pozostaje problem taki, ze na tych drzewach na stu pijaczkow rozbije sie w koncu ktos trzezwy. Jak to napisano w Biblii, lepiej wypuscic 100 winnych niz ukarac jedengo niewinnego :-). Zdaje sobie sprawe, ze istnieja opinie uwazajace iz powinno sie robic dokladnie odwrotnie. >Dodatkowo czy Niektorych na stale. Problem w tym, ze usuwaja tez po prostu niedoswiadczonych kierowcow, ktorzy przecenili swoje sily. >Dodatkowym atutem rozwiazania jest to, ze Albo skonczylo ich edukacje raz na zawsze. W normalnym kraju od bezpieczenstwa drogi jest lokalny wydzial komnikacji, ktorego zadaniem jest poprawiac bezpieczenstwo a nie zajmowac sie sciganiem prawdziwych badz domniemanych przestepcow. Od tego powinna byc policja i sadownictwo. Dlatego decyzja o wycieciu drzew powinna byc po prostu podjeta na podstawie statystyki smiertelnosci tego oodcinka drogi i wiedzy technicznej inzyniera specjalizujacego sie w inzynierii transportu. Ten czlowiek nie jest eksperetem od scigania czy karania pijanych lub niedoswiadczonych kierowcow i nie za to mu placi lokalne spoleczenstwo. Co ciekawsze, za to placi sie natomiast lokalnej policji. Byc moze nalezaloby zdegradowac paru pulkownikow i przyslac paru nowych ?
JAM http://mywebpages.comcast.net/marchel/ 10 |
Data: Sierpien 12 2007 10:47:34 | Temat: Re: Metoda na pijanych kierowcow | Autor: -ZED- | Hej! Generalnie dlatego, ze jazdy po pijanemu nie karze sie na razie Moim zdaniem jazda po pijanemu powinna być bardzo surowo karana, gdyż jest świadomym narażaniem zdrowia i życia innych osób dla własnej wygody. jedengo niewinnego :-). Zdaje sobie sprawe, ze istnieja opinie Zakopywać doły, wycinać lasy 50m od dróg, usuwać góry, zakopywać doliny, usuwać latarnie, burzyć budynki, a najlepiej całość obłożyć dmuchanymi barierkami? A i tak się będą zabijać. Niektorych na stale. Problem w tym, ze usuwaja tez po prostu I dlatego drogi maja być łyse, pozbawione latarni, drzew, etc? Gwarantuję, że i tak będą się zabijać - nawet może wzrośnie liczba wypadków. Dlaczego? Bo poczują się pewniej. Przykładowo - w krajach, w których wprowadzono obowiązek jazdy w ochraniaczach (kaskach) na rowerze, często prowadząc rozbudowaną akcję edukacyjną, znacząco wzrosła liczba cięższych urazów. Dlaczego? Bo obniżył się próg strachu. Natomiast rzeczywiście - są takie odcinki, gdzie należałoby pewne rzeczy przemyśleć, w tym nowe nasadzenia, zamiast starych. Ale musi to być wyjątek, a nie norma. 11 |
Data: Sierpien 13 2007 19:02:14 | Temat: Re: Metoda na pijanych kierowcow | Autor: JAM | On Aug 12, 4:47 am, "-ZED-" wrote: Hej! Slusznie, ale od tego nie jest inzynier transportu tylko sadownictwo i policja. Inzynier trnasportu jest od poprawiania bezpieczenstwa drog. > jedengo niewinnego :-). Zdaje sobie sprawe, ze istnieja opinie Znacznie mniej. W inzynierii ruchu drogowego stosuje sie do tego narzedzia statystyczne. Miejsca, gdzie wystepuje szczegolnie duzo wypadkow smiertelnych i z ciezkimi obrazeniami przebudowuje sie aby ta statystyke zmienic. To tak samo jak z konstrukcja samochodu, gdzie jeszcze 30 lat temu na 1000 wypadko ginelo duzo wiecej osob niz to sie dzieje dzisiaj wlasnie dzieki zmianom konstrukcyjnym i wprowadzaniu urzadzen zmniejszajcych ryzyko odniesienia obrazen. I dlatego drogi maja być łyse, pozbawione latarni, drzew, etc? Uwazam, ze na drodze, na ktorej wystepuja tuz przy jezdni latarnie co 5 metrow sa bardzo zle zaprojektowane i powinny byc jak najszybciej przebudowane. Podobnie z drzewami. Gwarantuję, że i tak będą się zabijać - nawet może wzrośnie liczba Co dokladnie gwarantujesz ? Przeciez takie rzeczy ucza na relanych przykladach na wydzialach inzynierii ruchu drogowego. To jest specjalnosc inzynierska nauczana miedzy innymi na Politechnice Warszawskiej. Zmiany konstrukcyjne drog w miejscach gdzie ststystycznie wystepuje duzo wypadkow po przebudowie maja znacznie mniej wypadkow. To sa fakty, ktore fachowcy potrafia mierzyc i stosowac zmierzone wartosci w praktycznych rozwiazaniach. Ty nie dysponujesz ani wiedza ani statystyka a najwyzej spekulujesz bepodstawnie. Wyciecie paru drzew w kilku miejscach drogi potrafi ratowac zycie i to sa rzeczy do udowodnienia statystycznie. Jezeli kiedys bedziesz mial okazje przejechac sie prawdziwa autostrada, to zaobserwuj, ze nikt przy zdrowych zmyslach nie wysadza brzegu jezdni autostrady drzewami ani nie stawia przy brzegu autostrady latarni. Jak bedziesz mial zmysl obserwacji to rowniez zauwazysz, ze jak juz na autostradzie dojdzie do wypadku z dowolnej przyczyny, to wielokronie co najmniej jeden lub kilka samochodow konczy swoja kolizje poza obszarem jezdni autostrady juz na poboczu albo na srodkowym pasie zieleni i najczesciej nie konczy sie to zle dla kierowcy z tego powodu. Przykładowo - w krajach, w których wprowadzono obowiązek jazdy Gdzie sa takie statystyki ? Natomiast rzeczywiście - są takie odcinki, gdzie należałoby Norma powinno byc budowanie (lub przerabianie starych na) nowoczesnych drog dostosowanych do szybkich samochodow. To nonsens aby budowac drogi tak jak to robili Niemcy przed wojna. Tak jak konstrukcja samochodu budowanego dzisiaj jest o kilka epok postepu bezpieczniejsza od najlepszych produktow przedwojennych tak samo drogi budowane dzisiaj nie powinny byc nawet w przyblizeniu tak niebezpieczne jak to co sie budowala w czasach, gdy wiedza na temat bezpieczenstwa ruchu drogowego byla w powijakach. JAM http://mywebpages.comcast.net/marchel/ 12 |
Data: Sierpien 14 2007 10:28:38 | Temat: Re: Metoda na pijanych kierowcow | Autor: -ZED- | Hej! Slusznie, ale od tego nie jest inzynier transportu tylko sadownictwo i Przecież nie robią systemu zapadni połączonych z alkomatem. ;-) Znacznie mniej. W inzynierii ruchu drogowego stosuje sie do tego Ty piszesz o teorii, a ja widzę praktykę - reza się całe ciągi drzew - profilaktycznie. I dlatego drogi maja być łyse, pozbawione latarni, drzew, etc?Uwazam, ze na drodze, na ktorej wystepuja tuz przy jezdni latarnie co Nawet, gdy nie ma tam wypadków? To zdecyduj się - chcesz rezać wszystko, czy tylko szczególnie niebezpieczne miejsca? Co dokladnie gwarantujesz ? Że nie wyeliminujesz wypadków rezając wszysko. Co do miejsc szczególnie obfitujących - traktowanych jako wycinek całości - oczywiście - powinno się je przebudowywać. Ale nie powinno to polegać na "uregulowaniu" całości drogi. Przeciez takie rzeczy ucza na relanych Ale jakich? Czy mógłbyś się zdecydować? Bo właśnie nie do końca wiem, czy mówisz o przebudowie niebezpiecznych fragmentów, czy o czynieniu całej drogi "bezpieczną". Tak z 15 lat temu czytałem sobie podręcznik, z którego ktoś w mojej rodzinie uczył się, iż należy prostować rzeki i betonować ich koryta, by zapobiec powodziom. Podawano konkretne dane statystyczne. I był to wówczas obowiązujący "dogmat". Jak poprostowano i wybetonowano, to teraz zaczęto krzywić i usuwać beton - bo układ przestał funkcjonować. To bardziej dygresja była, aczkolwiek nie do końca... ;-) bepodstawnie. Wyciecie paru drzew w kilku miejscach drogi potrafi Co do dowodów statystycznych - patrz wyżej. Też były. :-) Natomiast statystycznie nie tyle się udowadnia, co uwiarygadnia tezę - to tak dla ścisłości. Jezeli Naprawdę? Niesamowite rzeczy opowiadasz. ;-> Jak rozumiem Niemcy, Austria i jeszcze parę innych krajów to nie ma prawdziwych autostrad? Bo tak sugerujesz, że mnie jakaś atrakcja ominęła. Poza tym - ja nie wiem, jak i czego uczą Ciebie i gdzie, ale powinieneś zauważyć, że droga, o której mowa NIE jest autostradą. Naprawdę nie widzisz tego? Jakbyś poza szybkimi przelotami autostradą zapuścił się kiedyś głębiej, to zauważyłbyś również mase wąskich dróg, z przydrożnymi drzewami. Tak, tak - w krajach, które mają "prawdziwe autostrady". Jak bedziesz mial zmysl obserwacji to rowniez zauwazysz, ze jak juz na Na Twoim miejscu mniej bym się martwił o mój zmysł obserwacji, a bardziej o twoją umiejętność pisania na temat. Nie rozmawiamy o autostradzie. Ciągle widze temu nie wierzysz, więc przypomnę: http://miniurl.pl/wyrzynka - dalej widzisz autostradę? Przykładowo - w krajach, w których wprowadzono obowiązek jazdyGdzie sa takie statystyki ? Na pewno znajdziesz w Sieci. Mnie ochota przeszła, bo się na fotki nadziewalem za często. W każdym razie - czytalem artykuł poświęcony albo sportom amatorskim, albo rowerom, albo urazom - podano tam szereg danych na ten temat. Zjawisko sprowadzało się do tego, iż oczywiście zmalała urazowośc u osób rozsądnych, ale jednocześnie podniosło to poprzeczkę strachu u osób poszukujących adrenaliny. Tak swoją drogą - ile znasz osób, które doznały poważnego urazu głowy podczas jazdy turystycznej? <ZAP> od najlepszych produktow przedwojennych tak samo drogi budowane To oczywiste, tylko realizowane od dupy strony chyba. Jako ciekawostę podam Ci, iż przykładowo we Wrocławiu najwięcej wypadków jest na nowych skrzyżowaniach zupełnie nowych dróg. Tak na oko, oczywiście. :-) Po prostu - co jadę, to dzwon. Dziwne - nie sądzisz? ;-) Natomiast - dla jasności - nie jestem zwolennikiem utrwalania tego, co złe, albo nasadzeń na drogach przeznaczonych do szybkiego ruchu. Ale zostawcie w spokoju aleje! -- Pozdrawiam, -ZED-. <GG# 10684 > Q: Jakie jest podobieństwo mężczyzny i psa ? A: Obaj panicznie boją się ... odkurzacza <Willy> 13 |
Data: Sierpien 14 2007 05:06:15 | Temat: Re: Metoda na pijanych kierowcow | Autor: JAM | On Aug 14, 4:28 am, "-ZED-" wrote:
Moze maja inne powody. Skad wiesz, ze to akurat wylacznie dla bezpieczenstwa ? > Uwazam, ze na drodze, na ktorej wystepuja tuz przy jezdni latarnie co Jezeli latarnie stoja przy jezdni co 5 metrow, to caly odcinek nalezy przebudowac. Poza bezpieczenstwem masz jeszcze takie powody jak energetyczna nieefektywnosc takiego oswietlenia, koszty eksloatacji i estetyka szosy. Że nie wyeliminujesz wypadków rezając wszysko. Co do miejsc szczególnie Z artykulu wynikalo, ze wycieto odrzewa na odcinku, gdzie wystepowalo duzo wypadkow. Wcale nie napisali, ze na "calej" drodze. Cale drogi powinno sie natomiast budowac uzywajac calej nowoczesnej wiedzy dotyczacej bezpieczenstwa drog. Nie ma powodu aby na nowej drodze sadzic drzewa tuz przy jezdni tak jak to sie robilo przed wojna. Kwestia dyskusji jest co zrobic ze starymi drogami, ktore juz sa. Wycinac czy zostawic. Uwazam, ze na tych starych, zabytkowych, drogach nalezy jedynie wycinac tam, gdzie statystyka pokazuje, ze jest duza liczba wypadkow z ciezkimi obrazeniami. Ale jakich? Czy mógłbyś się zdecydować? Bo właśnie nie do końca wiem, Cala droge projektuje sie jako bezpieczna. Nowoczesna droga, to wiele roznych aspektow a nie wylacznie kilka drzew na zakrecie. Tak z 15 lat temu czytałem sobie podręcznik, z którego ktoś w mojej Porownanie ma o tyle maly sens, ze rzeka, to zjawisko naturalne i nasza ingerencja w nature nie zawsze przynosila korzystne skutki ekologiczne co dopiero okazywalo sie po czasie. Ten przyklad ma sie nijak do drogi, ktora od poczatku jest sztucznym tworem inzynierii budowlanej i ma konkretny cel, ktoremu sluzy. Naprawdę? Niesamowite rzeczy opowiadasz. ;-> Jak rozumiem Niemcy, Podaj wiec przyklad autostrady niemieckiej lub austriackiej, gdzie sadzi sie drzewa lub stawia latarnie tuz przy jezdni. Poza tym - ja nie wiem, jak i czego uczą Ciebie i gdzie, ale powinieneś Autostrada to przyklad skrajny dobrze pokazujacy do sie robi aby zwiekszyc bezpieczenstwo bierne drogi publicznej. Nowoczesne drogi szybkiego ruchu miedzy miastami tez sie dzisiaj tak buduje. Zgodnie z zasada, ze prewencja jest po prostu lepszym rozwiazaniem. Jakbyś poza szybkimi przelotami autostradą zapuścił się kiedyś głębiej, To sa stare drogi. Sprobuj sobie popatrzec na te nowsze. Drzewa owszem niekiedy sa, ale duzo dalej od szosy. Na Twoim miejscu mniej bym się martwił o mój zmysł obserwacji, W kraju tak biednym jak Polska na autostrady brakuje pieniedzy. Buduje sie wiec tansze drogi szybkiego ruchu. Nie widze powodu aby ich nie budowac tak aby byly bezpieczne nawet gdy nie sa autostrada. Twoj link swietnie pokazuje, ze wycieto jedynie drzewa tuz przy drodze a zostawiono caly pas zieleni oddalony o bezpieczny dystans od jezdni. Twoja postawa jest tak samo betonowa, jak tych, ktorzy twierdza, ze jazda w pasach jest bez sensu bo w razie wypadku pas moze sie zaciac i uniemozliwic im ucieczke z palacego sie samochodu a wogole to odbiera im sie wolnosc wyboru. Tymczasem tak samo jak mozna udowodnic statystycznie, ze pasy ratuja zycie ludzkie, rowniez mozna pokazac, ze szosy, na ktorych nie rozna gesto drzewa tuz przy jezdni maja mniejsza liczbe ofiar smiertelnych w stosuhnku do liczby wypadkow, ktore zdarzaja sie na tej drodze. Na pewno znajdziesz w Sieci. No wlasnie nie znalazlem niczego wiarygodnego. Mnie ochota przeszła, bo się na fotki Na rowerze ? Nikogo. Piszesz o dwoch roznych rzeczach. Powstaly nowe ekstremalne sporty, ktore byc moze pogorszyly statystyke urazowosci ale to ma sie nijak do tego co daje helm. Te same sporty bez helmu powodowalyby znacznie wieksza liczbe urazow niz to jest przy zastosowaniu helmu. To zaden argument aby nie sotsowac helmow. Nonsensem jest przypuszczenie, ze to wlasnie helm spowodowal powstanie danego sportu ekstremalnego. To oczywiste, tylko realizowane od dupy strony chyba. Jako ciekawostę Nie sadze ze to akurat dziwne. Nowe drogi zwykle maja wieksza przepustowosc i sa duzo liczniej uzywane a lokalna ludnosc ludzie nie nabrala jeszcze przyzweyczjen i praktyki co do typowych sytuacji na danej drodze, gdyz jest to droga po prostu nowa. Stad byc moze chwilowo wieksza liczba wypadkow. Zreszta pojedyncza obserwacja jest generalnie bardzo malo wiarygodna statystyka. Byc moze jedynie ci sie tak wydaje. Gdybys mial dostep do danych wydzialu komunikacji, mialbys lepsze wyobrazenie tego gdzie faktycznie jest niebezpiecznie. Dobra miara jest na przyklad liczba wypadkow na 1000 pojazdow. Droga, po ktorej jedzie na przyklad 10 samochodow dziennie bedzie miala mniej wypadkow niz droga po ktorej przejezdza w ciagu dnia 1000 samochodow. Wystarczy jeden wypadek na tydzien na pierwszej z tych drog aby miala gorsza wypadkowosc niz 10 wypadkow dziennie na tej drugiej drodze. Nie bierzesz tez pod uwage kosztow wypadkow. Na nowoczesnej drodze wypadek moze przecietnie kosztowac 10,000 zl ubezpieczyciela, podczas gdy na innej 50,000 zl. To oznacza, ze nawet gdy na pierwszej z tych drog jest "dwa razy wiecej" wypadkow to i tak statystycznie jest ona dwa razy tansza spolecznie niz ta druga droga. Natomiast - dla jasności - nie jestem zwolennikiem utrwalania tego, -- JAM http://mywebpages.comcast.net/marchel/ 14 |
Data: Sierpien 14 2007 22:00:09 | Temat: Re: Metoda na pijanych kierowcow | Autor: -ZED- | Hej! Moze maja inne powody. Skad wiesz, ze to akurat wylacznie dla Masz rację - nie wiem. Tak natomiast napisano w dokumencie, który dyskusję rozpoczął. Nic kompletnie nie wiem, czy nie były uszkodzone, zżarte przez robale, itp. ;-) Jezeli latarnie stoja przy jezdni co 5 metrow, to caly odcinek nalezy Oczywiście masz rację. Ale myślałem, że "co pięć metrów" potraktowałeś umownie - bo nigdy takiej drogi nie widziałem. :-) Wycinac czy zostawic. Uwazam, ze na tych starych, zabytkowych, drogach Dokładnie. ekologiczne co dopiero okazywalo sie po czasie. Ten przyklad ma sie Dlatego napisałem, że jest to dygresja, choć nie do końca. Nie do końca dlatego, że fajnie obrazuje, jak "udokumentowane statystycznie" okoliczności i wyrywkowe dane mogą prowadzić prosto na manowce. :-) Podaj wiec przyklad autostrady niemieckiej lub austriackiej, gdzie Ale po co? Nawet polskiej nie znam takiej. Natomiast po prostu nie rozmawiamy o autostradach, więc po co komu taki przsykład - nawet jeśli by istniał? :-) Autostrada to przyklad skrajny dobrze pokazujacy do sie robi aby Na skrajnościach może nie bazujmy, bo IMO jeszcze bardziej zwiększy bezpieczeństwo budowanie szykan i progów zwalniających. Ale zarówno Twoja skrajność, jak i moja - nie dotycza większości dróg, a o tej większości zapewne dyskutujemy? ;-) To sa stare drogi. Sprobuj sobie popatrzec na te nowsze. Drzewa owszem Wiesz - trudno, by na nowej drodze rosły 50-100 letnie drzewa. ;-) To się po prostu logiki nie trzyma. Natomiast nie widziałem, by drzewa były wycinane podczas remontów - jeśli droga nie była na przykład poszerzana. A i widziałem drogę poszerzaną - do starej dorobiono drugą jezdnię - nie ruszając starych drzew - po prostu obok. Zatem - przy nowych nie nasadzac za blisko, ale przy starych nie wycinać. I tyle. :-) Twoj link swietnie pokazuje, ze wycieto jedynie drzewa tuz przy A co - chciałbyś rezania w odległości 200m od drogi? ;-) Twoja postawa jest tak samo betonowa, jak tych, ktorzy twierdza, ze Ja nie wiem, kto tu jest akurat bardziej betonowy. Co do jazdy w pasach i bez pasów - to drugi argument byłby najzupełniej słuszny, gdyby nie to, że on się prawie zabije, a ja mam bulić na jego leczenie - jako podatnik. Na pewno znajdziesz w Sieci.No wlasnie nie znalazlem niczego wiarygodnego. Przyznaję, że ja z kwadrans szukałem i tez nici. Za mało szczegółów pamiętam - nie wiem, czy to Szwecja, czy Szwajcaria, itp. A wyników w cholerę, w tym sporo drastycznych. Więc potraktuj to jako niesprawdzoną ciekawostkę, bo nie ma sensu dwa dni tego szukać, by może znaleźć. Musisz uwierzyć na słowo. ;-) Tak swoją drogą - ile znasz osób, które doznały poważnego urazu głowyNa rowerze ? Nikogo. No właśnie ja też jakoś nikogo. Poza jednym przypadkiem, gdy się koleś ze Ślęży rozpędził i władował w drzewo. Ale on akurat był w kasku i ochraniaczach. Piszesz o dwoch roznych rzeczach. Powstaly nowe Nie, nie - własnie chodzi o typowo amatorską jazdę. Powyższy przykład był chyba przejawem uczucia "nieśmiertelności", bo normalnie to ów człek do specjalnie odważnych nie należy. ;-) Były nawet grupy wiekowe - OIDP i nie pasowało to do sportów. <zap> Nonsensem jest przypuszczenie, ze to wlasnie helm spowodowal powstanie To oczywiste. Ale znowu nie na temat. :-) Nie sadze ze to akurat dziwne. Nowe drogi zwykle maja wieksza Droga jest już 2-3 lata, nie jest to główne skrzyzowanie, a dzwony bardzo częste. Raz w tygodniu coś tam widzę średnio (na oko). Przepustowość raczej średnia, ruch mniejszy, droga nie taka całkiem nowa. Jak na razie zlikwidowali strzałki. Ale dalej dzwonią. chwilowo wieksza liczba wypadkow. Zreszta pojedyncza obserwacja jest Wcale nie jest wiarygodna. :-) Tylko proszę - nie tłumacz mi zasad badań statystycznych, bo miałem tego z 10 semestów łącznie. ;-P Ale jest tam więcej kolizji, niż na starych skrzyżowaniach - z większym ruchem. Przyczyna może być to, że jest to droga do domu - piszę to całkiem serio. -- Pozdrawiam, -ZED-. <GG# 10684 > to idiotyczne tlumaczenie "za bardzo cie szanuje..." wole zeby facet mnie mniej szanowal za to czesciej bzykal... <rysa> 15 |
Data: Sierpien 10 2007 18:39:50 | Temat: Re: Metoda na pijanych kierowcow | Autor: J.F. | On Fri, 10 Aug 2007 17:39:13 +0200, [heÂŽsk] wrote: http://miniurl.pl/wyrzynka musimy sie zdecydowac - czy wazniejsze jakies prochniejace drzewo czy zycie i zdrowie czlowieka, chocby pijanego :-) A prawda zapewne lezy gdzies po srodku - ciekawe czy dwa wypadki ktore mialy miejsce to faktycznie pijanych kierowcow czy tylko dopisek dziennikarza, urzednikow warto by sprawdzic ile na wycince zarobia ze im tak pilno, a moze te drzewa grozily zawaleniem, a z trzeciej strony ... ile jest ulic w miastach Polski ? Dwa wypadki rocznie to chyba grubo ponad srednia :-) A z czwartej .. to na ile trzeba lekcewazyc obowiazujace przepisy zeby w miescie wyladowac na drzewie ? Moze i faktycznie pijani :-) J. 16 |
Data: Sierpien 10 2007 19:58:30 | Temat: Re: Metoda na pijanych kierowcow | Autor: Szyszkowa |
musimy sie zdecydowac - czy wazniejsze jakies prochniejace drzewo Wiesz...akurat w tym przypadku jestem za tak zwanÄ selekcjÄ naturalnÄ ...:) -- Traktorek 3.2 DiD Wrocław 17 |
Data: Sierpien 11 2007 12:28:41 | Temat: Re: Metoda na pijanych kierowcow | Autor: -ZED- | Hej! musimy sie zdecydowac - czy wazniejsze jakies prochniejace drzewo I dlatego ten pijany ma atakowaÄ chodnik, zamiast zatrzymaÄ siÄ na drzewie? -- Pozdrawiam, -ZED-. <GG# 10684 > konczac watek w wczoraj informyujae ze taka kawa to [rima guares a jzu kup[ilem wypileme i efeketow zadncy. sory za pismoale mi sie recebtrzesa ;) (a.p.s-r; |<onrad szukał nazwy kawy z guaraną. Udało mu sie ją kupić) 18 |
Data: Sierpien 11 2007 14:57:58 | Temat: Re: Metoda na pijanych kierowcow | Autor: J.F. | On Sat, 11 Aug 2007 12:28:41 +0200, -ZED- wrote: "J.F." napisał w wiadomości A te drzewa oddzielaja jezdnie od chodnika ? To sciac i zbudowac bariere :-) J. 19 |
Data: Sierpien 10 2007 20:43:24 | Temat: Re: Metoda na pijanych kierowcow | Autor: Mateusz Szczyrzyca | 10.08.2007: [he?sk] wrote:
To wycinają drzewa, które sobie z nimi radzą. No logiczne to. -- <http://www.rowerowe.net> - Wycieczki rowerowe, zawody, sprzęt <http://www.bikertrzebinia.pl> - KTS BikerTrzebinia <http://www.abstynenci.pl> - Internetowy serwis abstynentów od alkoholu <http://www.annihitek.net> - Blog 20 |
Data: Sierpien 10 2007 22:00:46 | Temat: Re: Metoda na pijanych kierowcow | Autor: proletaryat | "[heRsk]" napisał(a): "W Rybniku zapadła decyzja o wycięciu 113 starych drzew znow blad urzedniczy, powinni zasadzic wiecej drzew i gesto azeby zaden sie nie przeslizgnal 21 |
Data: Sierpien 11 2007 17:19:18 | Temat: Re: Metoda na pijanych kierowcow | Autor: neelix |
Przecież na eliminację piratów drzewa są najlepsze. Stosunek z drzewem jest porzebny na gwałt zanim zabiją ludzi. neelix |