Zdecydowałem sie zakupic Rav4 juz jakies 2 miesiace temu. Wersja Sol diesel
2,2. Po rozmowie ze sprzedawca wszystko zostało ustalone. Niestety okazało
sie ze spozniełm sie w styczniu jakies 2-3 godziny i nie ma juz tej wersji w
listach na przełom kwietnia - maja.  Obiecano mi oczywiscie ze w pierwszej
kolejnosci dla mnie bedzie autko w listach maj/czerwiec.
Dzwonilem co 2 dni, pytałem co i jak..... ciagle odpowiedz - brak jeszcze
list ale juz przgotowywuja. I co wczoraj sie wieczorem mialy
pokazac(wszystko mialo byc zarezerwowane, przygotowane)- dzisiaj zadzwonilem
..Oczywiscie dowiedziałem sie- PSIKRO nam ale autka zostały juz
sprzedanejakas inna droga. Nie interesuje mnie jaka- fakt ze poprostu mnie
wystawiono do wiatru. Nie wiem czy dielerom Toyoty sperma bije na glowe i w
du...e maja klientow ale cos  nie tak z Toyota Poland. To takie klasycznie
komunistycznie- jak sie cos dobrze sprzedaje to kupujacego mozna miec
gdzies.
Wkurzony pojechalem do Hondy i o dziwo CRV nowa-wersja diesel 2,2 jest
dostepna od reki w zasadzie w ciagu tygodnia - ( ta za 127tys zł)..... niby
dwie Japonskie firmy a jednak jak sie chce to mozna.
I jak sie znam juz bym dzisiaj zamowil Honde CRV ale niestety auto docelowo
ma byc dla zony a ta sie zaparła na Ravke( typowo kobiece podejscie;)

Sam nie wiem jak to obejsc- mozna znacie jakiegos zaradnego sprawnego
dielera Toyoty ktory byłby w stanie zamowic Ravke bo w tym pierdziszewie
gdzie mieszkam to jakas kaszana ;)

Powiem tak - jedni sprzedawcy są uczciwi i mówią, co widzą w centralnym systemie zamówień (dwa tyg. temu taka np. nowa Corolla była na koniec sierpnia - ostatnie 23 sztuki na Europę), a inni - żeby omamić klienta - wstawiają głodne kawałki "wie Pan, na kwiecień-maj, tego dokładnie nie wiadomo". Otóż wiadomo i to zajebiście dokładnie - z wyposażeniem, kolorem i silnikiem, bo tak to zorganizował producent. Ale jak ktoś za wszelką cenę chce zbajerować klienta (Toyota Okęcie) to pieprzy jak Tusk po wyborach. A jak ma normalne podejście (Toyota Wiśniewski) to mówi jak jest i nie ściemnia. Idź do normalnego dealera, to się dowiesz co i jak. Jedyna możliwość załapania się wcześniej, to czyjaś rezygnacja z zamówienia - dzwonią do ciebie i pytają, czy ci odpowiada to, co się zwolniło

T.

Użytkownik "Tom"  napisał w wiadomości

wystawiono do wiatru. Nie wiem czy dielerom Toyoty sperma bije na glowe i
w du...e maja klientow ale cos  nie tak z Toyota Poland. To takie
klasycznie komunistycznie- jak sie cos dobrze sprzedaje to kupujacego
mozna miec gdzies.

blur wrote:
>

wlazłem do salonu toyoty w Zabrzu mówię gościowi: chcę rav4 płace
gotówką ile dostane rabatu lub jakie gratisy, powiedział że teraz nie
ma tego modelu, nic nie dostanę gratisów brak,  wyśmiał mnie, ja jego
i polazłem do domu :)  ravke kupilismy w niemczech była tańsza,
lepiej wyposażona i od ręki a sprzedawca kłaniał się do ziemi :)
gdzie nam do europy ? bliżej do Białorusi

Moon napisał(a):

blur wrote:
 >

wlazłem do salonu toyoty w Zabrzu mówię gościowi: chcę rav4 płace
gotówką ile dostane rabatu lub jakie gratisy, powiedział że teraz nie
ma tego modelu, nic nie dostanę gratisów brak,  wyśmiał mnie, ja jego
i polazłem do domu :)  ravke kupilismy w niemczech była tańsza,
lepiej wyposażona i od ręki a sprzedawca kłaniał się do ziemi :)
gdzie nam do europy ? bliżej do Białorusi

u nas toyota jest rozwydrzona, a w USA, biją się o klienta, puszczają bryki prawie po kosztach, wystarczy, że przyniesiesz ofertę od jednego dealera inny już kombinuje jak ją poprawić.
u nas - mają wszystkich w dupie. za dobrze im.

moon

Użytkownik ::[TOOMAS]:: napisał:

moon

zgadzam sie..sprzedali troche samochodów i sie Pany z nich zrobiły....Ja byłem w salonie i z ciekawości pytałem o ceny aut testowych..Toyota spuszcza 10% (auto 6 miesiecy) i zadnych gratisów!..Rabat oczywiście od ceny katalogowej, potem jeszcze lakier doliczają :))

Dnia Fri, 09 Mar 2007 08:10:30 +0100, JanuSz napisał(a):

Te auta są takie super, że warto poczekać, dopłacić, znosić zachowanie
obsługi salonu i potem jeździć taką paskudą.

Użytkownik Waldek Godel napisał:

Dnia Fri, 09 Mar 2007 08:10:30 +0100, JanuSz napisał(a):

Te auta są takie super, ;) że warto poczekać, dopłacić, znosić zachowanie obsługi salonu i potem jeździć taką paskudą. :(

smileya chyba zapomniałeś... jak coś to dopisz, bo właśnie się zastanawiam,
czy się rzucić na podłogę i wytarzać ze śmiechu, czy też się wstrzymać.

Moje zdanie jest podobne.I to moze nie jest wina salonu jako takiego tylko
wlasnie tym ze na naszym rynki Toyota to tzw samograj ale to samo bralem w
roku 96 jak kupowalem nowego Megana - bylo podobnie i co skonczylo sie a
klienci sa pamietliwi i odwrocili sie od producenta. Ciekawe jak sie to
dzieje ze nie ma jakiejs wewnetrzenj kontroli - nie wiem trojek klasowych
P.Romana. To predzej czy pozniej odbije sie czkawka ;)
Co do promocji to z tego co wiem to i Honda i Toyota nie daja zadnej
promocji- w sumie jest to madre zagranie - auto trzyma cene - a tego
walasnie Francuzi zaczynaja sie uczyc.
Co do graisow to przynajmniej sprzedawca moj dal mi ich niezla ilosc- prawie
na 6000zł - u konkurencji obok dostalem w zasadzie max 800zł
Tez bym kupil autko zagramanica ;) ale musze na kredyt ....

Spoko spoko,
skończy się moda na "japończyki", które są jazzy, trendy i cool to im
przejdzie. Póki co IMHO można też skorzystać z tej sytuacji i kupić coś z
innej marki, która jest tańsza bo nie aż tak oblegana. No ale są osoby które
po prostu muszą mieć Toyotę i kuniec. Wtedy niestety muszą się kłaniać
sprzedającym w pas, a za niedługo przynosić będą musieli
alkohole/czekolady/koperty jak to miało miejsce jakiś czas temu... Tyż
można... tylko poco...
BTW. czy Toyoty faktycznie są robione w Japonii ?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

BTW. czy Toyoty faktycznie są robione w Japonii ?

wilddziki powiada w dniu 2007-03-09 08:46:

BTW. czy Toyoty faktycznie są robione w Japonii ?

On Thu, 8 Mar 2007 21:26:45 +0100, "Tom"  wrote:

I jak sie znam juz bym dzisiaj zamowil Honde CRV ale niestety auto docelowo
ma byc dla zony a ta sie zaparła na Ravke( typowo kobiece podejscie;)

Dnia Fri, 09 Mar 2007 09:19:39 +0100, Tazor napisał(a):

I pewnie nie ma to nic wspólnego z tym, że RAV4 została uznana przez
Twój Styl za najlepszy samochód dla kobiet? Eh to lansowanie się :))

Tom napisał(a):

I jak sie znam juz bym dzisiaj zamowil Honde CRV ale niestety auto docelowo ma byc dla zony a ta sie zaparła na Ravke( typowo kobiece podejscie;)

Tom napisał(a):
)

Sam nie wiem jak to obejsc- mozna znacie jakiegos zaradnego sprawnego dielera Toyoty ktory byłby w stanie zamowic Ravke bo w tym pierdziszewie gdzie mieszkam to jakas kaszana ;)

Użytkownik Koriolan napisał:

Tom napisał(a):
)

Sam nie wiem jak to obejsc- mozna znacie jakiegos zaradnego sprawnego dielera Toyoty ktory byłby w stanie zamowic Ravke bo w tym pierdziszewie gdzie mieszkam to jakas kaszana ;)

Nie doszedłem do etapu zamawiania auta bo już rozmowa w salonie Toyoty w  Pierdziszewie w pobliżu Trojmiasta nt Avensisa utwierdziła mnie w przekonaniu,  że nie warto się męczyć. Woda sodowa uderzyła im do głowy i uważają , ze samochody sprzedają się same. Niech uważają.

Gorzej było tylko w Oplu gdzie sprzedawcy nie zainteresowali się klientem przymierzajacym się do wózka za 100 kawałków nawet po informacji, ze przyjechałem specjalnie do nich go obejrzeć bo akurat mają kombi na stanie.

I dlatego m.in. jeżdżę Hondą :)


Pozdrawiam.
Michał

JanuSz napisał(a):

Użytkownik Koriolan napisał:

Nie doszedłem do etapu zamawiania auta bo już rozmowa w salonie Toyoty w  Pierdziszewie w pobliżu Trojmiasta nt Avensisa utwierdziła mnie w przekonaniu,  że nie warto się męczyć. Woda sodowa uderzyła im do głowy i uważają , ze samochody sprzedają się same. Niech uważają.

Gorzej było tylko w Oplu gdzie sprzedawcy nie zainteresowali się klientem przymierzajacym się do wózka za 100 kawałków nawet po informacji, ze przyjechałem specjalnie do nich go obejrzeć bo akurat mają kombi na stanie.

To niełatwa sztuka, aby zainteresować się klientem, nie być nachalnym, za to być kompetentnym sprzedawcą. Kiedyś we fiacie sprzedawczyni stwierdziła, że ona się nie zna na tyle i poszła po mechanika, aby mi wyjaśnił jakiś szczegół konstrukcji wspomagania elektrycznego.
Klient nie lubi być olewany, ale i nie lubi nachalności.
Chyba w wolnej chwili zwiedzę parę "salonów".

Szczrze mówiąc juz w 2002 tojota (a dokładniejej wrocławscy dilerzy tej marki)
odstręczyła moją drogą żone od zakupu wymarzonego wówczas Yarisa poprzez swój
stosunek do potencjalnego klienta... (bierzesz co jest, albo spadaj, a w ogóle
auta nie ma co oglądać bo tojoty są debest). Tojocie na mózg dawno padło...

Z innych marek top jeszcze tylko VW podobnie sie zachowuje.



Pzdrw.
R.B.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Użytkownik R.B. napisał:

Szczrze mówiąc juz w 2002 tojota (a dokładniejej wrocławscy dilerzy tej marki)
odstręczyła moją drogą żone od zakupu wymarzonego wówczas Yarisa poprzez swój
stosunek do potencjalnego klienta... (bierzesz co jest, albo spadaj, a w ogóle
auta nie ma co oglądać bo tojoty są debest). Tojocie na mózg dawno padło...

Z innych marek top

Pzdrw.
R.B.

>
> Z innych marek top

i już jakiś czas temu przestali być TOP.

  jeszcze tylko VW podobnie sie zachowuje.
>
>

JW

Użytkownik  napisał:

mimo postępującego zidiocenia starczego wciąż ani tojoty ani fałwe nie zaliczam
do topowych marek :-)

R.B.  napisał(a):

Z innych marek top jeszcze tylko VW podobnie sie zachowuje.

Każdy klient jest inny - ja np. nie znoszę, kiedy przyczepia się do mnie jakiś młodzian z włosami na żel i udaje, że wie więcej niz ja o samochodzie, który sprzedaje - strasznie mnie to wkurwia :)
Ostatnio właśnie taka palancina w Toyocie na Okęciu usiłowała mi wmówić, że nowa Corolla jest produkowana w Europie. No żenua normalnie. To ten sam, który mi obiecywał dostawę auta w maju. Zupełnie inna atmosfera jest np. w Izabelinie, gdzie co prawda sprzedawcy także mają poważne braki, ale przynajmniej nie udają mądrzejszych, niż są. A przy okazji starają się podzielić z klientem informacjami, których ten mieć nie może - np. opowiadano mi o wycieczce pracowników TMP do fabryki w Turcji. Elektryk wsiadł ze mną do wystawowej Ave i kilkoma ruchami rozebrał pół konsoli, żeby pokazać, gdzie można zamontować cb, a gdzie nie i dlaczego. Ale z drugiej strony serwis LPG jak zwykle nie jest w stanie za jednym zamachem naprawić instalacji zasyfionej przez ruski gaz.
Za to zdecydowanie najbardziej kompetentna i uczynna obsługa jest w salonie Hondy przy Okęciu - polecam

T.

Tomasz Nowicki napisał(a):

Każdy klient jest inny - ja np. nie znoszę, kiedy przyczepia się do mnie jakiś młodzian z włosami na żel i udaje, że wie więcej niz ja o samochodzie

Za to zdecydowanie najbardziej kompetentna i uczynna obsługa jest w
salonie Hondy przy Okęciu - polecam

Boombastic powiada w dniu 2007-03-09 17:37:

Za to zdecydowanie najbardziej kompetentna i uczynna obsługa jest w salonie Hondy przy Okęciu - polecam

Piszesz o szmaciarzach z Plazy? :-)