Grupy dyskusyjne   »   Miałem dużo szczęścia(skrzyżowanie).

Miałem dużo szczęścia(skrzyżowanie).



1 Data: Luty 27 2007 18:56:14
Temat: Miałem dużo szczęścia(skrzyżowanie).
Autor: neelix 

Napiszę jakbym rysował. Skrzyżowanie, droga z pierwszeństwem skręca w lewo.
Jadę ową drogą z dołu z zamiarem przejechania prosto przez skrzyżowanie. Z
lewej nadjeżdża inne auto, które wali w swoje prosto i nie ma zamiaru
ustąpić mnie pierwszeństwa. Nadepnąłem gwałtownie na hamulec i już widziałem
jak w poślizgu wpasowuję się w drzwi albo w tylny prawy błotnik
przelatującego auta. Od wypadku dzieliły nas ułamki sekundy. Na szczęście
poczułem tylko lekkie zahaczenie. Auto zatrzymało się kawałek dalej, ja
podjechałem, a z auta wychodzi kobieta, która przeprasza, bo mnie nie
widziała. Brakowało tylko tego, żeby ktoś z tyłu wjechał mnie w kufer.
Przejeżdżający rowerzysta zapytał: chciała pana zabić ? Musieliśmy musnąć
się plastikami. Na zderzaku tylko drobne ryski. Zawsze w tym miejscu obawiam
się prawej strony, bo idiotów nie brakuje a widoczność dużo gorsza, ale z
lewej jest wystarczająca. Zamyśliła się czy co ? Podobno zawsze uważa, a
dzisiaj mnie nie widziała. Przecież miałem włączone światła ;-). Problem też
jest z rowerzystami. Niedawno w ten sam sposób przejechała na rowerze
starsza kobieta tylko wtedy byłem dalej i nie musiałem hamować.

neelix



2 Data: Luty 27 2007 18:02:10
Temat: Re: Miałem dużo szczęścia(skrzyżowanie).
Autor: 'Tom N' 

neelix  w


Nadepnąłem gwałtownie na hamulec
[...]
Auto zatrzymało się kawałek dalej, ja podjechałem,
[...]
Musieliśmy musnąć się plastikami.

Od kiedy to furmanka ma hamulce i plastiki? ;-)

Problem też jest z rowerzystami. Niedawno w ten sam sposób przejechała na rowerze
starsza kobieta tylko wtedy byłem dalej i nie musiałem hamować.

Koń się znarowił i nie chciał ciągnąć?

BP, MSPANC

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

3 Data: Luty 28 2007 11:40:23
Temat: Re: Miałem dużo szczęścia(skrzyżowanie).
Autor: neelix 


Użytkownik "'Tom N'"  napisał w wiadomości

neelix  w


> Nadepnąłem gwałtownie na hamulec
[...]
> Auto zatrzymało się kawałek dalej, ja podjechałem,
[...]
> Musieliśmy musnąć się plastikami.

Od kiedy to furmanka ma hamulce i plastiki? ;-)

> Problem też jest z rowerzystami. Niedawno w ten sam sposób przejechała
na rowerze
> starsza kobieta tylko wtedy byłem dalej i nie musiałem hamować.

Koń się znarowił i nie chciał ciągnąć?

BP, MSPANC

Przepraszam, co paliłeś podczas pisania ?   ;-)

4 Data: Luty 27 2007 20:51:36
Temat: Re: Miałem dużo szczęścia(skrzyżowanie).
Autor: Tomasz Nowicki 

No widzisz, mnie w identycznej sytuacji zrobiło się ostatnio żal gostka w nowej groszkowej felce i odbiłem w prawo - a miałem wielką ochotę powołać sponsora przedsprzedażnego remonciku mojej megi. Ech, ta wrodzona szlachetność...

T.

5 Data: Luty 27 2007 20:29:13
Temat: Re: Miałem dużo szczęścia(skrzyżowanie).
Autor: patashnik 

On Tue, 27 Feb 2007 20:51:36 +0100, Tomasz Nowicki wrote:

No widzisz, mnie w identycznej sytuacji zrobiło się ostatnio żal gostka
w nowej groszkowej felce i odbiłem w prawo - a miałem wielką ochotę
powołać sponsora przedsprzedażnego remonciku mojej megi. Ech, ta
wrodzona szlachetność...
 
To nie szlachewtnosc, to odruchy bezwarunkowe normalnych ludzi. Tez bym w
sumie sobie prawy przod wyremontowal, ale zebym sie wsciekl, nie wieze, ze
wjade komus w bok z premedytacja. Zawsze w ostatniej chwili czlowiek sie
opamieta i przyhamuje, zeby nie zachowac sie jak sk..el. Nie rozumiem
stluczkowcow... bardzo chcialem, mialem ze 3 okazje i juz nie chce ich
rozumiec.

--
 stukający na podstawie:
"użyłem niewłaściwego skrótu myślowego"
____________________________________________
Balcerowicz musi wrócić...

6 Data: Luty 27 2007 21:41:51
Temat: Re: Miałem dużo szczęścia(skrzyżowanie).
Autor: Tomasz Nowicki 

Nie, w moim przypadku to szlachetność ;)
Miałem na tyle dużo czasu, że mogłem zrobić co chciałem, bo było dość ślisko i gdybym jechał "na Amerykańca" i nie odpuścił hamulca, to stłuczka murowana. W sumie, gdyby to był jakiś struclowaty żuk albo ciężarówka, to bym chyba przydzwonił, bo on by wiele nie ucierpiał, a ja miałbym nowy zderzak ;)

T.

7 Data: Luty 28 2007 11:47:27
Temat: Re: Miałem dużo szczęścia(skrzyżowanie).
Autor: neelix 


Użytkownik "patashnik"  napisał w wiadomości

On Tue, 27 Feb 2007 20:51:36 +0100, Tomasz Nowicki wrote:

> No widzisz, mnie w identycznej sytuacji zrobiło się ostatnio żal gostka
> w nowej groszkowej felce i odbiłem w prawo - a miałem wielką ochotę
> powołać sponsora przedsprzedażnego remonciku mojej megi. Ech, ta
> wrodzona szlachetność...

To nie szlachewtnosc, to odruchy bezwarunkowe normalnych ludzi. Tez bym w
sumie sobie prawy przod wyremontowal, ale zebym sie wsciekl, nie wieze, ze
wjade komus w bok z premedytacja. Zawsze w ostatniej chwili czlowiek sie
opamieta i przyhamuje, zeby nie zachowac sie jak sk..el. Nie rozumiem
stluczkowcow... bardzo chcialem, mialem ze 3 okazje i juz nie chce ich
rozumiec.

Najgorsze w tym wszystkim jest bujanie się z tymi papierami i życie bez
auta. Nie lubię jak auto stoi w warsztacie, a szczególnie jak stoi długo.

neelix

8 Data: Luty 27 2007 21:24:39
Temat: Re: Miałem dużo szczęścia(skrzyżowanie).
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości


dzisiaj mnie nie widziała. Przecież miałem włączone światła ;-). Problem
też

swiatla miales wlaczone i Cie nie widziala ?
a wiesz co by bylo gdybys nie mial swiatel ? ;)


--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK - white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700

9 Data: Luty 27 2007 22:08:18
Temat: Re: Miałem dużo szczęścia(skrzyżowanie).
Autor: Sanctum Officium 

"Cyprian Prochot"  wrote in message


Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości


> dzisiaj mnie nie widziała. Przecież miałem włączone światła ;-). Problem
też

swiatla miales wlaczone i Cie nie widziala ?
a wiesz co by bylo gdybys nie mial swiatel ? ;)

To samo.


MK

10 Data: Luty 28 2007 11:42:46
Temat: Re: Miałem dużo szczęścia(skrzyżowanie).
Autor: neelix 


Użytkownik "Cyprian Prochot"  napisał w
wiadomości


Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości


> dzisiaj mnie nie widziała. Przecież miałem włączone światła ;-). Problem
też

swiatla miales wlaczone i Cie nie widziala ?
a wiesz co by bylo gdybys nie mial swiatel ? ;)

Zobaczyłaby mnie ? :-))) Raczej tak. Jutro gaszę. Dzisiaj na wieczór
demontuję brzęczyk.

neelix

11 Data: Marzec 01 2007 17:16:24
Temat: Re: Miałem dużo szczęścia(skrzyżowanie).
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości



Zobaczyłaby mnie ? :-))) Raczej tak. Jutro gaszę. Dzisiaj na wieczór
demontuję brzęczyk.


zdemontuj sobie mozg.
jak widac przestal dzialac ...


--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK - white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700

12 Data: Marzec 02 2007 17:31:42
Temat: Re: Miałem dużo szczęścia(skrzyżowanie).
Autor: neelix 


Użytkownik "Cyprian Prochot"  napisał w
wiadomości


Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości


>
> Zobaczyłaby mnie ? :-))) Raczej tak. Jutro gaszę. Dzisiaj na wieczór
> demontuję brzęczyk.
>

zdemontuj sobie mozg.
jak widac przestal dzialac ...

Nie oceniaj wg. siebie.

13 Data: Luty 28 2007 12:52:37
Temat: Re: Miałem dużo szczęścia(skrzyżowanie).
Autor: pluton 


dzisiaj mnie nie widziała. Przecież miałem włączone światła ;-). Problem
też

swiatla miales wlaczone i Cie nie widziala ?
a wiesz co by bylo gdybys nie mial swiatel ? ;)


Nie widziala by go podwojnie.

pozdrawiam
pluton

14 Data: Luty 28 2007 12:45:47
Temat: Re: Miałem dużo szczęścia(skrzyżowanie).
Autor: Przemek 

Nie widziala by go podwojnie.

To dobrze, bo podwojne widzenie to po uzywkach jest ;-)


--
Przemek
www.mmstudio.com.pl

15 Data: Luty 28 2007 14:03:11
Temat: Re: Miałem dużo szczęścia(skrzyżowanie).
Autor: neelix 


Użytkownik "pluton"  napisał w wiadomości


>> dzisiaj mnie nie widziała. Przecież miałem włączone światła ;-).
Problem
> też
>
> swiatla miales wlaczone i Cie nie widziala ?
> a wiesz co by bylo gdybys nie mial swiatel ? ;)
>

Nie widziala by go podwojnie.

Podobno podwójne widzenie jest wskazujące na spożycie. :-)

neelix

16 Data: Luty 28 2007 12:51:26
Temat: Re: Miałem dużo szczęścia(skrzyżowanie).
Autor: pluton 

Przejeżdżający rowerzysta zapytał: chciała pana zabić ?

Mnie babeczka smignela przed nosem na srodkowoczerwonym.
Tzn. ona miala czerwone, ja zielone i byla tak polowa cyklu
zmiany. Az sie zatrzymalem pod repetytorem na srodku skrzyzowania,
zeby sie upewnic, ze na pewno mialem zielone. Adrenalinka skoczyla
troszke, tak ze nie musialem sie martwic brakiem kofeinki
tego ranka.

pozdrawiam
pluton

17 Data: Luty 28 2007 14:10:12
Temat: Re: Miałem dużo szczęścia(skrzyżowanie).
Autor: neelix 


Użytkownik "pluton"  napisał w wiadomości

> Przejeżdżający rowerzysta zapytał: chciała pana zabić ?

Mnie babeczka smignela przed nosem na srodkowoczerwonym.
Tzn. ona miala czerwone, ja zielone i byla tak polowa cyklu
zmiany. Az sie zatrzymalem pod repetytorem na srodku skrzyzowania,
zeby sie upewnic, ze na pewno mialem zielone. Adrenalinka skoczyla
troszke, tak ze nie musialem sie martwic brakiem kofeinki
tego ranka.

Ja już widziałem jak się wpasowuję. Co za uczucie bezsilności. Może zimówki
opóźniły uderzenie ? A może Św. Krzysztof ?

neelix

18 Data: Luty 28 2007 18:54:09
Temat: Re: Miałem dużo szczęścia(skrzyżowanie).
Autor: pluton 

Ja już widziałem jak się wpasowuję. Co za uczucie bezsilności. Może
zimówki
opóźniły uderzenie ? A może Św. Krzysztof ?

To musiala byc zasluga wlaczonych swiatel. Silnik byl bardziej obciazony
zasilaniem lamp i hamowanie silnikiem bylo dzieki temu efektywniejsze
(czesc energii kinetycznej zostala rozproszona w hamulcach, czesc w
lampach).

pozdrawiam
pluton

19 Data: Luty 28 2007 18:57:23
Temat: Re: Miałem dużo szczęścia(skrzyżowanie).
Autor: neelix 


Użytkownik "pluton"  napisał w wiadomości

> Ja już widziałem jak się wpasowuję. Co za uczucie bezsilności. Może
> zimówki
> opóźniły uderzenie ? A może Św. Krzysztof ?

To musiala byc zasluga wlaczonych swiatel. Silnik byl bardziej obciazony
zasilaniem lamp i hamowanie silnikiem bylo dzieki temu efektywniejsze
(czesc energii kinetycznej zostala rozproszona w hamulcach, czesc w
lampach).

Ale kobieta też miała włączone światła i część energii zamiast w koła poszła
w żarówki. Gdyby uciekała szybciej nie było by muśnięcia. :-)

neelix

20 Data: Marzec 01 2007 13:04:02
Temat: Re: Miałem dużo szczęścia(skrzyżowanie).
Autor: pluton 


Ale kobieta też miała włączone światła i część energii zamiast w koła
poszła
w żarówki. Gdyby uciekała szybciej nie było by muśnięcia. :-)

Gdyby ten jeden zwoj przeznaczyc na rzeczy pozyteczne,
zamiast ciagle rozmyslac o tym, czy swiatla sa ok, czy be,
to ludzkosc by sie rozwijala predzej.

pozdrawiam
pluton

21 Data: Marzec 01 2007 13:54:52
Temat: Re: Miałem dużo szczęścia(skrzyżowanie).
Autor: neelix 


Użytkownik "pluton"  napisał w wiadomości

>
> Ale kobieta też miała włączone światła i część energii zamiast w koła
> poszła
> w żarówki. Gdyby uciekała szybciej nie było by muśnięcia. :-)

Gdyby ten jeden zwoj przeznaczyc na rzeczy pozyteczne,
zamiast ciagle rozmyslac o tym, czy swiatla sa ok, czy be,
to ludzkosc by sie rozwijala predzej.

Śpiesz się powoli. Postęp zabija. :-)

neelix

22 Data: Marzec 01 2007 18:46:40
Temat: Re: Miałem dużo szczęścia(skrzyżowanie).
Autor: pluton 


Śpiesz się powoli. Postęp zabija. :-)


Piwo zabija ... chec do pracy.

pozdrawiam
pluton

23 Data: Marzec 02 2007 17:32:35
Temat: Re: Miałem dużo szczęścia(skrzyżowanie).
Autor: neelix 


Użytkownik "pluton"  napisał w wiadomości

>
> Śpiesz się powoli. Postęp zabija. :-)
>

Piwo zabija ... chec do pracy.

Chęć do pracy zabija seksualny stosunek.

Miałem dużo szczęścia(skrzyżowanie).



Grupy dyskusyjne