Ale podobno nie wiadomo kto kierował, więc się jeszcze wstrzymam.
Znaczy się, napiszę to samo, ale o innej osobie, jeżeli się okaże, że to   ona kierowała.

harun napisał(a):

Ale podobno nie wiadomo kto kierował, więc się jeszcze wstrzymam.
Znaczy się, napiszę to samo, ale o innej osobie, jeżeli się okaże, że to
ona kierowała.

Wiesz co to znaczy troll i KF?


--
Jutro to dziś tyle, że jutro...

Artur 'futrzak' Maśląg napisał(a):

harun napisał(a):

Ale podobno nie wiadomo kto kierował, więc się jeszcze wstrzymam.
Znaczy się, napiszę to samo, ale o innej osobie, jeżeli się okaże, że to
ona kierowała.

Wiesz co to znaczy troll i KF?

Kurwa fak?

harun napisał(a):

Kurwa fak?

NIe. to znaczy ku*** *PLONK* debilu
--
  ____   Pozdrawiam R. ;-) giegie:7063613  >>>> http://rmazurek.com <<<<
| .  )  rmazurek(na)rmazurek(krop)com FORUM S60>> http://tnij.com/N6600
|_|\_\ .Mazda 323F 1,8 16V PMS EDT >>> http://tnij.com/M323F
PMS+ PJ- S++ p M+ W- P+ P+:++ X+ L++ B++ M+ Z++ T- W CB

R. napisał(a):

harun napisał(a):

Kurwa fak?

NIe. to znaczy ku*** *PLONK* debilu

To chyba KP?

Użytkownik "harun"  napisał w wiadomości

Ale podobno nie wiadomo kto kierował, więc się jeszcze wstrzymam.
Znaczy się, napiszę to samo, ale o innej osobie, jeżeli się okaże, że to
ona kierowała.

a oco chodzi??

Użytkownik "romek"  napisał w wiadomości

Użytkownik "harun"  napisał w wiadomości

Ale podobno nie wiadomo kto kierował, więc się jeszcze wstrzymam.
Znaczy się, napiszę to samo, ale o innej osobie, jeżeli się okaże, że to
ona kierowała.

a oco chodzi??

Jeśli chodzi o wczorajszy wypadek Zientarskiego to na początku żałowałem ich
a teraz żałuję tylko jego pasażera. Kto normalny zapier..la w mieście
200km/h

Agent wrote:

Jeśli chodzi o wczorajszy wypadek Zientarskiego to na początku żałowałem ich
a teraz żałuję tylko jego pasażera. Kto normalny zapier..la w mieście
200km/h

Bos glupi.. To czy odczywamy zal po czyjejs smierci nie ma u normalnych ludzi znaczenia jak ktos zginal i z czyjej winy.


--
go!

Agent pisze:

Jeśli chodzi o wczorajszy wypadek Zientarskiego to na początku żałowałem ich
a teraz żałuję tylko jego pasażera. Kto normalny zapier..la w mieście
200km/h

W tym miejscu możesz jechać i 300km/h tam nie ma zadnych przejsc dla pieszych, zadnych skrzyzowań przez około 600-700m. Nic dziwnego ze wybrali to miejsce na rozpedzenie sie.
Moim zdaniem za smierc tych osob pelna odpowiedzialnosc ponosi ZDM podobnie jak i 2 poprzednich.

Pozdrawiam
Rafał

Jeśli chodzi o wczorajszy wypadek Zientarskiego to na początku żałowałem
ich
a teraz żałuję tylko jego pasażera. Kto normalny zapier..la w mieście
200km/h

W tym miejscu możesz jechać i 300km/h tam nie ma zadnych przejsc dla
pieszych, zadnych skrzyzowań przez około 600-700m. Nic dziwnego ze wybrali
to miejsce na rozpedzenie sie.
Moim zdaniem za smierc tych osob pelna odpowiedzialnosc ponosi ZDM
podobnie jak i 2 poprzednich.

I dziura ozonowa i prawa fizyki i spadający fortepian z lotu oceanic 815
który spłonął w pożarze.
LOL

The_EaGle napisał(a):

Agent pisze:

Jeśli chodzi o wczorajszy wypadek Zientarskiego to na początku żałowałem ich
a teraz żałuję tylko jego pasażera. Kto normalny zapier..la w mieście
200km/h

W tym miejscu możesz jechać i 300km/h tam nie ma zadnych przejsc dla pieszych, zadnych skrzyzowań przez około 600-700m. Nic dziwnego ze wybrali to miejsce na rozpedzenie sie.

A właśnie że dziwne że wybrali to miejsce, zwłaszcza że nie byli "gówniarzami" którzy od tatusia pożyczyli samochód. Jest mnóstwo innych w wawie takich miejsc jak piszesz + równiutki asfalt.

pozdrawiam
mario

Hello mario,

Friday, February 29, 2008, 1:40:49 PM, you wrote:

[...]

A właśnie że dziwne że wybrali to miejsce, zwłaszcza że nie byli
"gówniarzami" którzy od tatusia pożyczyli samochód. Jest mnóstwo innych
w wawie takich miejsc jak piszesz + równiutki asfalt.

Zgubiła ich rutyna i zbytnia pewność siebie. Za dużo szybkich
samochodów, zbyt luźne podejście, brak adrenaliny uniemożliwił
poprawną reakcję w krytycznej sytuacji.
Jak znam żecie, to kierowca prowadził "jednym palcem" z totalnie
znudzoną miną i z lekka przysypiając po ciężkim dniu.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :)

mario pisze:

The_EaGle napisał(a):

Agent pisze:

Jeśli chodzi o wczorajszy wypadek Zientarskiego to na początku żałowałem ich
a teraz żałuję tylko jego pasażera. Kto normalny zapier..la w mieście
200km/h

W tym miejscu możesz jechać i 300km/h tam nie ma zadnych przejsc dla pieszych, zadnych skrzyzowań przez około 600-700m. Nic dziwnego ze wybrali to miejsce na rozpedzenie sie.

A właśnie że dziwne że wybrali to miejsce, zwłaszcza że nie byli "gówniarzami" którzy od tatusia pożyczyli samochód. Jest mnóstwo innych w wawie takich miejsc jak piszesz + równiutki asfalt.

Podejrzewam ze nie chodzilo o pojechanie w miejsce zeby sprawdzic samochod. To byl po prostu taki moment w drodze gdziestam gdzie mozna torszke odkrecic. Nie oszukujmy sie dla tego samochodu 200km/h to spacerek, za kierownica jak napisałeś nie siedział małolat a raczej człowiek który umiał jeździć, trzecia składowa to droga i to ona spowodowała ta tragedie. Pierdolenie że to jest miasto to tylko przykrywka dla czyjejs niekompetencji - przeciez on nikogo nie zabił postronnego - nie wpadł na przystanek, nie zepchnal kogos z jezdni. Przyspieszyl wiecej niz powinien ,jasne ze nie powinien jechac 200 w miescie ale tez jasne ze na jezdni nie powinno byc skoczni narciarskich ktore ewidentnie zmieniejszaja przyczepnosc samochodu.
Za ten wypadek 100% odpowiedzialnosci dla ZDM nic wiecej.
Kierowcy nalezy sie tylko mandat i tyle...

Wypadki czy to w miescie czy po za nim nie powoduje biała tabliczka i nie ma ona wiele z tym wspolnego.

Pozdrawiam
Rafał

The_EaGle wrote:

Przyspieszyl wiecej niz powinien ,jasne ze nie powinien jechac 200 w

Mam takie pytanko: to od świadków wiemy, że jechał 200. A skąd o tym wiedzą
świadkowie? Jak dla mnie, wiarygodni są Ci, którzy "siedzieli mu na ogonie"
tuż przed wypadkiem. No dobra: jechali ok. 180, więc mogli dość
dobrze ocenić jego prędkość.
Świadkowie, jak sądzę, jechali jednak ok. 100 i tak naprawdę g...o wiedzą
na temat prędkości samochodu Zientarskiego.

--
Grzegorz Brzeczyszczykiewicz

Użytkownik "Grzegorz Brzeczyszczykiewicz"  napisał w wiadomości

The_EaGle wrote:

Przyspieszyl wiecej niz powinien ,jasne ze nie powinien jechac 200 w

Mam takie pytanko: to od świadków wiemy, że jechał 200. A skąd o tym wiedzą
świadkowie?

No jak to skąd?
Jechał "bzzzzziuuuuuu" zamiast "brum, brum,brum".
Spokojnie miał ze 200, może nawet 400.

Grzegorz Brzeczyszczykiewicz pisze:

The_EaGle wrote:

Przyspieszyl wiecej niz powinien ,jasne ze nie powinien jechac 200 w

Mam takie pytanko: to od świadków wiemy, że jechał 200. A skąd o tym wiedzą
świadkowie? Jak dla mnie, wiarygodni są Ci, którzy "siedzieli mu na ogonie"
tuż przed wypadkiem. No dobra: jechali ok. 180, więc mogli dość
dobrze ocenić jego prędkość.
Świadkowie, jak sądzę, jechali jednak ok. 100 i tak naprawdę g...o wiedzą
na temat prędkości samochodu Zientarskiego.

To jest tak samo jak z ocena predkosci motocykli.
Stoje na swiatlach wrzucam jedynke, zaraz dwojke mam 9tys obr i 80km/h a   pozniej szybko 3 ,4, 5 i dalej mam 80km/h fakt ze motocykl przyspiesza w 3 sekundy do tej predkosci oraz wrzask sinlinika nie oznacza ze jade 200km/h.

Pozdrawiam
Rafał

The_EaGle napisał(a):
(...)

To jest tak samo jak z ocena predkosci motocykli.
Stoje na swiatlach wrzucam jedynke, zaraz dwojke mam 9tys obr i 80km/h a
pozniej szybko 3 ,4, 5 i dalej mam 80km/h fakt ze motocykl przyspiesza
w 3 sekundy do tej predkosci oraz wrzask sinlinika nie oznacza ze jade
200km/h.

Im więcej czytam Twoich wypowiedzi tym bardziej jestem przekonany,
że jesteś zdrowo oderwany od rzeczywistości i wymyślasz coraz
to bardziej idiotyczne teorie, by tylko udowodnić winę wszystkich
innych, a nie samego kierowcy.

<cite>
Za ten wypadek 100% odpowiedzialnosci dla ZDM nic wiecej.
Kierowcy nalezy sie tylko mandat i tyle...
</cite>

To są Twoje słowa - za ten wypadek kierowca ponosi 100%
odpowiedzialności. On i nikt inny.



--
Jutro to dziś tyle, że jutro...

Użytkownik "Artur 'futrzak'  napisał w wiadomości news:

To są Twoje słowa - za ten wypadek kierowca ponosi 100%
odpowiedzialności. On i nikt inny.

Jeśli myślisz, że Twoje idiotyczne kapelusznicze przekonania powtórzone kilka razy staną się prawdą, to się głÄ™boko mylisz.
Pozostaną dalej pierdołami zakompleksionego idioty.

Cavallino napisał(a):
(...)

Jeśli myślisz, że Twoje idiotyczne kapelusznicze przekonania powtórzone
kilka razy staną się prawdą, to się głÄ™boko mylisz.
Pozostaną dalej pierdołami zakompleksionego idioty.

Ulżyło? Po główce pogłaskać? Jeszcze napisz, że mam brzydką
żonę i garbate dzieci :) Siła argumentów normalnie
powala :)

Widzisz, tak to już jest, że niektórzy nigdy nie dojrzewają
emocjonalnie.
--
Jutro to dziś tyle, że jutro...

Podejrzewam ze nie chodzilo o pojechanie w miejsce zeby sprawdzic
samochod. To byl po prostu taki moment w drodze gdziestam gdzie mozna
torszke odkrecic. Nie oszukujmy sie dla tego samochodu 200km/h to
spacerek, za kierownica jak napisałeś nie siedział małolat a raczej
człowiek który umiał jeździć, trzecia składowa to droga i to ona
spowodowała ta tragedie. Pierdolenie że to jest miasto to tylko przykrywka
dla czyjejs niekompetencji - przeciez on nikogo nie zabił postronnego -
nie wpadł na przystanek, nie zepchnal kogos z jezdni.

"Odkręcił" rozpierdolił się i nie ma czego żałować, zachował się jak "łysy
dres bez karku". Ciekawe jest tylko to, że w cieniu wypadku pozostaje śmierć
tego drugiego bo wszedzie tylko pitolenie o operacjach, a nie o śmierci
spowodowanej przez debila za kierownica.

Użytkownik "The_EaGle"  napisał w wiadomości

Agent pisze:

Jeśli chodzi o wczorajszy wypadek Zientarskiego to na początku żałowałem ich
a teraz żałuję tylko jego pasażera. Kto normalny zapier..la w mieście
200km/h

W tym miejscu możesz jechać i 300km/h tam nie ma zadnych przejsc dla pieszych, zadnych skrzyzowań przez około 600-700m. Nic dziwnego ze wybrali to miejsce na rozpedzenie sie.
Moim zdaniem za smierc tych osob pelna odpowiedzialnosc ponosi ZDM podobnie jak i 2 poprzednich.

Zwykle nie przeklinam ale teraz to już mi się samo na usta naasuwa. No ja pier... lę. Twoim zdaniem odpowiedzialność za ten wypadek ponosi ZDM? W obszarze zabudowanym można jeździć nawet 300 km/h i jak się coś stanie to się mówi ze jezdnia była nierówna, tak? Gratuluję prawidłowego podejścia do sprawy. Brak mi słów.

Agent pisze:

Jeśli chodzi o wczorajszy wypadek Zientarskiego to na początku żałowałem ich
a teraz żałuję tylko jego pasażera. Kto normalny zapier..la w mieście
200km/h

W tym miejscu możesz jechać i 300km/h tam nie ma zadnych przejsc dla pieszych, zadnych skrzyzowań przez około 600-700m. Nic dziwnego ze wybrali to miejsce na rozpedzenie sie.
Moim zdaniem za smierc tych osob pelna odpowiedzialnosc ponosi ZDM podobnie jak i 2 poprzednich.

Zwykle nie przeklinam ale teraz to już mi się samo na usta naasuwa. No ja pier... lę. Twoim zdaniem odpowiedzialność za ten wypadek ponosi ZDM?

Oczywiscie ze tak. Ulica nawet w miescie powinna byc równa a nie tworzyc powazne zagrozenie dla kierujacych. Na tym odcinku nawet jak sie jedzie 100km/h koła odrywaja sie od asfaltu w samochodzie z któtkim skokiem zawieszenia. Nie dziwie sie ze ferrari wypadło ze swojego toru jazdy.
Zeby byla jasnosc 100km/h jest normalna predkosca kierowcow na tym odcinku tzn z taka porusza sie 98% samochodow.

W obszarze zabudowanym można jeździć nawet 300 km/h i jak się coś stanie to się mówi ze jezdnia była nierówna, tak?

Nie napisałem że dobrze zrobili i ze mozna jezdzic 300km/h. Napisałem że   "można jechać" w sensie że się da jechać nie stwarzając dodatkowego zagrożenia dla innych szczególnie jak jest pusto. To jest krotki odcinek   który teoretycznie powinien byc bezpieczny. Na pewno nie zamierzali jechac dlugo 200km/h tam sie nie da tak jechać. Startujac ze swiateł jako pierwsze auto ferrari zostawiło wszystkie cywilne auta z tyłu bylo wiec samo na jezdni - widocznosc powinna byc dobra - droga jest pochylona w dól wiec wszystko widac nawet w nocy - oswietlenie.

Pozdrawiam
Rafał

In article   says...

> Zwykle nie przeklinam ale teraz to już mi się samo na usta naasuwa. No
> ja pier... lę. Twoim zdaniem odpowiedzialność za ten wypadek ponosi ZDM?

Oczywiscie ze tak. Ulica nawet w miescie powinna byc równa a nie tworzyc
powazne zagrozenie dla kierujacych. Na tym odcinku nawet jak sie jedzie
100km/h koła odrywaja sie od asfaltu w samochodzie z któtkim skokiem
zawieszenia.

No to bardzo fajnie, a teraz pytanie: jaka jest dopuszczalna prędkość na
tym odcinku?

Nie dziwie sie ze ferrari wypadło ze swojego toru jazdy.
Zeby byla jasnosc 100km/h jest normalna predkosca kierowcow na tym
odcinku tzn z taka porusza sie 98% samochodow.

Głupia sprawa, jak mieszkałem w DC to na tej hopce baaardzo rzadko
widziałem by ktoś jechał szybciej niż jakieś 70-80 kph. A jeździłem
tamtędy co drugi dzień.

--
GG #1667593
"My Partner. My Wife. My Life". My God.
(c) Al Bundy

Użytkownik "Alex81"  napisał w wiadomości news:

Ulica nawet w miescie powinna byc równa a nie tworzyc

powazne zagrozenie dla kierujacych. Na tym odcinku nawet jak sie jedzie
100km/h koła odrywaja sie od asfaltu w samochodzie z któtkim skokiem
zawieszenia.

No to bardzo fajnie, a teraz pytanie: jaka jest dopuszczalna prędkość na
tym odcinku?

Ta dla 20 letnich Maluchów?
A kogo to obchodzi?

Alex81 pisze:

In article   says...

Zwykle nie przeklinam ale teraz to już mi się samo na usta naasuwa. No ja pier... lę. Twoim zdaniem odpowiedzialność za ten wypadek ponosi ZDM?

Oczywiscie ze tak. Ulica nawet w miescie powinna byc równa a nie tworzyc powazne zagrozenie dla kierujacych. Na tym odcinku nawet jak sie jedzie 100km/h koła odrywaja sie od asfaltu w samochodzie z któtkim skokiem zawieszenia.

No to bardzo fajnie, a teraz pytanie: jaka jest dopuszczalna prędkość na tym odcinku?

Dobrze wiesz jaka i co to ma niby dowodzic? Zawsze jezdzisz z predkoscia zgodna z przepisami? Rozumiem ze wg ciebie postawienie znaku ograniczenie do 50km/h i pozostawaienie dziury w jezdni zalatwia sprawe? Idac dalej tym tokiem rozumowania, nie ma po co profilowac zakretow - mozna przed kazdym postawic ograniczenie. Nie ma po co stawiac siatek wzdluz autostrady chroniacych przed zwierzetami, mozna postawic znak - uwaga dzikie zwierzeta. Nie ma po co stawiac sygnalizacji swietlnej , przeciez znaki reguluja w jasny sposob pierwszenstwo jazdy... itd...

Nie dziwie sie ze ferrari wypadło ze swojego toru jazdy.
Zeby byla jasnosc 100km/h jest normalna predkosca kierowcow na tym odcinku tzn z taka porusza sie 98% samochodow.

Głupia sprawa, jak mieszkałem w DC to na tej hopce baaardzo rzadko widziałem by ktoś jechał szybciej niż jakieś 70-80 kph. A jeździłem tamtędy co drugi dzień.

Ja tamtedy przez potora roku jezdzilem z pracy i bardzo rzadko widziałem zeby ktos tam jechał 70-80km/h. Teraz jak jest co ogladac to samochody zwalniaja do 60 i ogladaja ten slup. Wyglada to tak ze startuja spod swiatel na skrzyzowaniu z  Walbrzyska rozpedzaja sie do 100km/h i hamuja do 60 aby kierowcy mogli sobie popatrzec...

Pozdrawiam
Rafał

Dobrze wiesz jaka i co to ma niby dowodzic? Zawsze jezdzisz z predkoscia
zgodna z przepisami? Rozumiem ze wg ciebie postawienie znaku ograniczenie
do 50km/h i pozostawaienie dziury w jezdni zalatwia sprawe? Idac dalej tym
tokiem rozumowania, nie ma po co profilowac zakretow - mozna przed kazdym
postawic ograniczenie. Nie ma po co stawiac siatek wzdluz autostrady
chroniacych przed zwierzetami, mozna postawic znak - uwaga dzikie
zwierzeta. Nie ma po co stawiac sygnalizacji swietlnej , przeciez znaki
reguluja w jasny sposob pierwszenstwo jazdy... itd...

Niestety czytając Twoje wypowiedzi nasuwa mi się taka myśl, że można także
nie wydawać bezmyślnie PJ wszystkim ...., można każdego kandydata wcześniej
skierować na szczegółowe badania psychiatryczne :)

Kolego, czy Twój tatuś także zaspakaja wszystkie Twoje, chwilowe zachcianki
?
Czy każde twoje żądanie spełnia natychmiast ?
Podobnie jak w budżecie domowym, każda inwestycja wymaga pieniędzy i czasu.
Każde załatanie dziury, wyprofilowanie zakrętu, postawienie siatki wymaga
środków (pieniędzy), projektanta, który to zaprojektuje, firmy, która to
wykona, a przede wszystkim czasu na załatwienie wszelkich formalności,
zezwoleń itp. W czasie, kiedy trwa załatwianie tych rzeczy najprostszym i
najszybszym sposobem jest właśnie postawienie znaku. Nie po to by kogoś
zniewalać, ale chronić. Cy Ci sie to podoba czy też nie, Twoim obowiązkiem
jest sosować się do tych znaków, nawet jeżeli ich obecność będzie Ci się
wydawała wręcz idiotycza. One mają chronić nie tylko i wyłącznie Ciebie, ale
także i przede wszystkim pozostałych uczestników ruchu.

Użytkownik The_EaGle napisał:

Agent pisze:

Jeśli chodzi o wczorajszy wypadek Zientarskiego to na początku żałowałem ich
a teraz żałuję tylko jego pasażera. Kto normalny zapier..la w mieście
200km/h

W tym miejscu możesz jechać i 300km/h tam nie ma zadnych przejsc dla pieszych, zadnych skrzyzowań przez około 600-700m. Nic dziwnego ze wybrali to miejsce na rozpedzenie sie.

Na trasie Dw. Południowy - rogatki Warszawy to jest jedyne miejsce.
Tak jak to już napisane zostało, od Wałbrzyskiej jest 700 m prosta by się rozpędzić, potem jest łagodny zakręt i 1000m prostej, potem już Poleczki i sporo sygnalizacji i skrzyżowań.

Z niebezpieczeństw występujących na tym kawałku toru wyścigowego, to jest ten 'garb', dwa o wiele mniejsze przed zakrętem i ludzie-nietoperze przechodzący nieprawidłowo na całej długości toru.

Sporadycznie może spaść auto z wiaduktu, albo z niewiadomych przyczyn wlecieć ścigant z przeciwległego kierunku (ale to na prostej przy wyścigach).

--
Tomek "Noel" B.

Użytkownik "harun"  napisał w wiadomości

Ale podobno nie wiadomo kto kierował, więc się jeszcze wstrzymam.
Znaczy się, napiszę to samo, ale o innej osobie, jeżeli się okaże, że to ona kierowała.

Bo Ci ludzie mają narąbane w głowach.
Kasa, wózek i jeszcze droga ma się wyprostować sama.
Jeszcze paru borowików brakuje do kompletu żeby sie przekonali że są takimi samymi ludźmi.

Jeszcze paru borowików brakuje do kompletu żeby sie przekonali że są takimi samymi ludźmi.

Borowikom wystarczy terenowe BMW i kawalek placu aby polozyc auto na boku :-)
pozdrawiam

--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
       Oskar Wilde

Ale podobno nie wiadomo kto kierował, więc się jeszcze wstrzymam.
Znaczy się, napiszę to samo, ale o innej osobie, jeżeli się okaże, że to ona kierowała.

poczekaj niech dobrze zrozumiem, mówisz że dobrze że ktoś zginął a druga osoba jest w stanie ciężkim bo złamali przepisy PORD?
hmm wiesz, nie życzę Ci tego samego gdy złamiesz kiedyś przepisy,
brat
ps plonk.

On 29 Lut, 10:25, "bratPit[pr]"  wrote:

> Ale podobno nie wiadomo kto kierował, więc się jeszcze wstrzymam.
> Znaczy się, napiszę to samo, ale o innej osobie, jeżeli się okaże, że to
> ona kierowała.

poczekaj niech dobrze zrozumiem, mówisz że dobrze że ktoś zginął a druga
osoba jest w stanie ciężkim bo złamali przepisy PORD?
hmm wiesz, nie życzę Ci tego samego gdy złamiesz kiedyś przepisy,
brat

z tego co widzialem w tv jest tam znak ograniczajacy predkosc
stowarzyszony ze znakiem ostrzegajacym przed nierownosciami.
jak dla mnie nie ma to znaczenia czy gosciowie zlamali przepisy-
kazdemu wolno na wlasna odpowiedzialnosc lamac przepisy, ale jechac
200 w miejscu gdzie jest taki znak.. hmmm to delikatnie mowiac
glupota..
tak czy siak moim zdaniem odpowiedzialny za wypadek jest tylko
kierowca i nie mowie ze to dobrze czy to zle - stwierdzam tylko fakt.

pozdrw.
monk.

ale jechac
200 w miejscu gdzie jest taki znak.. hmmm to >delikatnie mowiac
glupota..
tak czy siak moim zdaniem odpowiedzialny za wypadek >jest tylko
kierowca i nie mowie ze to dobrze czy to zle - >stwierdzam tylko fakt.

OK, ale mówimy o czymś innym, autor wątku mówi w obliczu tragedii -nieważna
przyczyna- że dobrze mu tak...
tak się złożyło w ciągu ostatnich 2,3 lat wyciągałem kilka razy z rozbitych
samochdów ludzi i może dlatego mój światopogląd nie pozwala mi przejść bez
reakcji koło takiego debilizmu, sic!
brat

bratPit[pr] napisał(a):

Ale podobno nie wiadomo kto kierował, więc się jeszcze wstrzymam.
Znaczy się, napiszę to samo, ale o innej osobie, jeżeli się okaże, że to ona kierowała.

poczekaj niech dobrze zrozumiem, mówisz że dobrze że ktoś zginął a druga osoba jest w stanie ciężkim bo złamali przepisy PORD?
hmm wiesz, nie życzę Ci tego samego gdy złamiesz kiedyś przepisy,
brat
ps plonk.

ciekawe co byś napisał jakby przy okazji rozpierdolili Ci kogoś bliskiego?

--
Z pozdrowieniem
marcin jan

"Nienawidzę Twoich poglądów, ale dam się zabić abyś mógł je głosić"

> poczekaj niech dobrze zrozumiem, mówisz że dobrze że ktoś zginął a druga
> osoba jest w stanie ciężkim bo złamali przepisy PORD?
> hmm wiesz, nie życzę Ci tego samego gdy złamiesz kiedyś przepisy,
> brat
> ps plonk.

ciekawe co byś napisał jakby przy okazji rozpierdolili Ci kogoś bliskiego?

pogadamy jak dorośniesz,
brat

Marcin Jan pisze:

ciekawe co byś napisał jakby przy okazji rozpierdolili Ci kogoś
bliskiego?

A skąd by się tam wziął? Przechadzałby się po dwupasmówce? Sfrunąłby z
wiaduktu?

--
http://tomasz.insane.pl