Uczestnicy:

Ja - Thalia.
Przeciwnik - Dostawczak mercedesa (wąski dostawczak z sześcienną budą znacznie wystającą za obrys kabiny)

Okoliczności:
Droga  lokalna (3 cyfrowa-żółta)wąska jak diabli - przy mijaniu się 2 osobówek obie zjeżdżają do pobocza)
Pobocze:

- po mojej stronie : 2 metry piachu i kamieni niżej względem asfaltu o ca 4 - 7 cm.
- po stronie przeciwnika 0,5 - 1 metra trawiaste

Jedziemy na "czoło" ... ja ca 60 - 70 km/h (pierwszy raz jechałem tą trasą, trasa dziurawa mocno, więc jechałem "niepewnie") Przeciwnik nie wiem ile jechał ... Trasa prowadzi przez aleję pomiędzy drzewami ... czyli ostro mieszany cień z światłem mocno świecącego słońca.

Dostrzegam w oddali wesołka bez świateł. Mrugam długimi ... Żadnej reakcji ... no cóż ... jadę dalej ... Gdy jesteśmy już blisko zaczynam zwalniać by zjechać na pobocze (to przeciwnik wystaje poza środek jezdni) ... chcę wyhamować prawie do zera bo spadnięcie w podziurawione pobocze (różnica wysokości) mi się nie widzi. Przeciwnik nie zwalnia. Gdy już mam prawe koła na poboczu wielkie PIERDUT ... dostaję w mordę lusterkiem które wleciało przez zamknięte okno ...

Wzywam policję. Policja stwierdza, że moja wina, bo miałem więcej miejsca do uciekania. Nie biorą pod uwagę moich argumentów , że tamten w ogóle nie zwolnił i w ogóle nawet nie przytulił się do pobocza.


Czyja wina ?

(resztę szczegółów później, bo są z lekka coś sugerujące).
Pojawią się pytanie - uszczegółowię.

Mandatu nie przyjąłem (mimo, że nie moje autocasco, mimo że miałem chwilę potem auto zastępcze). Sprawa do Grodzkiego w Słupsku. Dobrze zrobiłem nie przyjmując mandatu ?? (Pomijam konieczność jazdy w niedługim czasie do Słupska ;/)


--
Rafał "SP" Gil
Serwis skuterów i motocykli, sprzedaż kasków: http://www.motopower.pl/
*Homologowane hiszpańskie kaski* (SHIRO, MT, SAIKO):
http://www.allegro.pl/search.php?string=kask&description=1&us_id=5356008

tak na goraco to wspolwina

BooDzik pisze:

tak na goraco to wspolwina

"Rafał \"SP\" Gil" wrote:

Dlaczego współwina, skoro ja przebywałem poza osią jezdni, a
przeciwnik wystawał poza nią i tak mnie przyhaczył ?

Przemyslaw Popielarski pisze:

Dlaczego współwina, skoro ja przebywałem poza osią jezdni, a
przeciwnik wystawał poza nią i tak mnie przyhaczył ?

Bo nie udowodnisz tego.

"Rafał \"SP\" Gil" wrote:

Znając rozmiary mojego auta, i jego ... względe zapisu
polucjanta gdzie szkła mniej więcej na drodze leżały, mam szanse
udowodnić, gdzie ja byłem (brałem pobocze prawymi drzwiami) a on
 jechał w pełni jezdnią. Tak mi się wydaje ;)

On Sun, 22 Jul 2007 17:49:09 +0200,  Przemyslaw Popielarski wrote:

"Rafał \"SP\" Gil" wrote:

Znając rozmiary mojego auta, i jego ... względe zapisu
polucjanta gdzie szkła mniej więcej na drodze leżały, mam szanse
udowodnić, gdzie ja byłem (brałem pobocze prawymi drzwiami) a on
 jechał w pełni jezdnią. Tak mi się wydaje ;)

Skoro policjant chcial Tobie dac mandat, to nie ludz sie, ze bedzie zeznawal
na Twoja korzysc. Masz dokumentacje fotograficzna tych szkiel?  Rozmiary aut
nie maja znaczenia, bo kierowca dostawczaka i tak powie, ze jechales po jego
stronie jezdni.

J.F. pisze:

No chyba ze droga naprawde tak waska ze sie okaze iz on zajmowal ponad
polowe ..

On Sun, 22 Jul 2007 17:12:32 +0200,  Rafał "SP" Gil wrote:

BooDzik pisze:

tak na goraco to wspolwina

Dlaczego współwina, skoro ja przebywałem poza osią jezdni, a
przeciwnik wystawał poza nią i tak mnie przyhaczył ?

J.F. pisze:

Ale widziales ze miejsca nie ma, a jednak jechales ? Trzeba bylo stanac, mozna na pasie ruchu :-)

Użytkownik "Rafał "SP" Gil"  napisał w wiadomości

No w tym rzecz, że "założyłem" coś - założyłem, że też będzie
zwalniał. Zacząłem zwalniać i praktycznie z postoju chciałem

On Sun, 22 Jul 2007 17:55:15 +0200, "Rafał \"SP\" Gil"
 wrote:

No w tym rzecz, że "założyłem" coś - założyłem, że też będzie
zwalniał.

jerzu pisze:

No w tym rzecz, że "założyłem" coś - założyłem, że też będzie zwalniał.

Często jeżdżę wąskimi trzycyfrówkami. I nigdy nie zakładam że ten z
naprzeciwka zwolni.

Użytkownik Rafał "SP" Gil napisał:

[cut]

Mandatu nie przyjąłem (mimo, że nie moje autocasco, mimo że miałem chwilę potem auto zastępcze). Sprawa do Grodzkiego w Słupsku. Dobrze zrobiłem nie przyjmując mandatu ?? (Pomijam konieczność jazdy w niedługim czasie do Słupska ;/)

Ja - Thalia.
Przeciwnik - Dostawczak mercedesa (wąski dostawczak z sześcienną budą znacznie wystającą za obrys kabiny)

Okoliczności:
Droga  lokalna (3 cyfrowa-żółta)wąska jak diabli - przy mijaniu się 2 osobówek obie zjeżdżają do pobocza)
Pobocze:

Michał pisze:

a gosc lokalny i policjant znajomy? :)

Rafał "SP" Gil pisze:

Droga  lokalna (3 cyfrowa-żółta)wąska jak diabli - przy mijaniu się 2 osobówek obie zjeżdżają do pobocza)

Kamil "czemu" Bista pisze:

Droga  lokalna (3 cyfrowa-żółta)wąska jak diabli - przy mijaniu się 2 osobówek obie zjeżdżają do pobocza)

Od kiedy 3 cyfrowe żółte to drogi lokalne, a nie wojewódzkie?

Rafał "SP" Gil pisze:

Kamil "czemu" Bista pisze:

Droga  lokalna (3 cyfrowa-żółta)wąska jak diabli - przy mijaniu się 2 osobówek obie zjeżdżają do pobocza)

Od kiedy 3 cyfrowe żółte to drogi lokalne, a nie wojewódzkie?

Chciałem odzwierciedlić nawierzchnię. Masz absolutną rację. Nie chodzi o drogę wojewódzką numer 213 łączącą Celbowo i Słupsk, tylko jej odnogę. A Dokładniej zdarzenie miało miejsce w okolicach drogi wojewódzkiej nr 213 łączącej Celbowo i Słupsk.

On Sun, 22 Jul 2007 18:02:09 +0200, "Kamil \"czemu\" Bista"
 wrote:

Przyczepiłem się po prostu, bo jeśli by to była faktycznie żółta,
trzycyfrowa droga wojewódzka, to by pewnie nie spełniała takich norm,
skoro dwa auta bez zjeżdzania na pobocze się na niej nie mieszczą.

jerzu pisze:

On Sun, 22 Jul 2007 18:02:09 +0200, "Kamil \"czemu\" Bista"
 wrote:

Przyczepiłem się po prostu, bo jeśli by to była faktycznie żółta, trzycyfrowa droga wojewódzka, to by pewnie nie spełniała takich norm, skoro dwa auta bez zjeżdzania na pobocze się na niej nie mieszczą.

Jechałeś kiedyś DW708 Brzeziny-Stryków? A może DW449 Błaszki-Grabów n.
Prosną?

On Sun, 22 Jul 2007 21:42:56 +0200, Grejon  wrote:

Albo wlot 801 do Dęblina od północy.

Hello jerzu,

Sunday, July 22, 2007, 9:05:53 PM, you wrote:

Przyczepiłem się po prostu, bo jeśli by to była faktycznie żółta,
trzycyfrowa droga wojewódzka, to by pewnie nie spełniała takich norm,
skoro dwa auta bez zjeżdzania na pobocze się na niej nie mieszczą.

Jechałeś kiedyś DW708 Brzeziny-Stryków? A może DW449 Błaszki-Grabów n.
Prosną?

On Sun, 22 Jul 2007 22:36:59 +0200, RoMan Mandziejewicz
 wrote:

Jeżdżę dość często 449 (Grabów - Brzeziny)

Hello jerzu,

Sunday, July 22, 2007, 10:39:15 PM, you wrote:

Jeżdżę dość często 449 (Grabów - Brzeziny)

Przejedź się kiedyś dalej - z Brzezin w stronę Błaszek.

RoMan Mandziejewicz pisze:

Jechałem dawno temu i nie pamiętam, żebym musiał do rowu się
odsuwać...

Hello Rafał,

Monday, July 23, 2007, 8:26:17 AM, you wrote:

Jechałem dawno temu i nie pamiętam, żebym musiał do rowu się
odsuwać...

A ktoś pisał, że do rowu ? Mowa o poboczu, w przypadku który ja
opisałem - poboczu niższym od poziomu jezdni bez opcji łagodnego
zjazdu ... ino DUP.

RoMan Mandziejewicz pisze:

Jechałem dawno temu i nie pamiętam, żebym musiał do rowu się
odsuwać...

A ktoś pisał, że do rowu ? Mowa o poboczu, w przypadku który ja
opisałem - poboczu niższym od poziomu jezdni bez opcji łagodnego zjazdu ... ino DUP.

Ale ja znowu odpowiadam jerzowi na temat konkretnej drogi...

RoMan Mandziejewicz pisze:

Jeżdżę dość często 449 (Grabów - Brzeziny) i 450 (Doruchów - Grabów,
czasem pod sam Kalisz nawet) - dwie osobówki mieszczą się bez
problemów. Osobówka i TIR też.

Hello Rafał,

Sunday, July 22, 2007, 11:02:31 PM, you wrote:

Jeżdżę dość często 449 (Grabów - Brzeziny) i 450 (Doruchów - Grabów,
czasem pod sam Kalisz nawet) - dwie osobówki mieszczą się bez
problemów. Osobówka i TIR też.

A na drodze, którą ja jechałem - nie mieszczą się.

Miałem podobną sytuację i sprawa skończyła się w sądzie, gdzie głównym
tematem do wyjaśnienia było kto przekroczył "oś jezdni". Żadnej linii
środkowej nie było więc "oś" była umownym środkiem jezdni.
I tego się trzymaj, że:
1 zwolniłeś a on nie
2. zjechałes do samej krawędzi jezdni a on nie
3. nawet gdybyś się zatrzymał to i tak by cię skosił
4 pobocze to nie jezdnia i usunąłeś się maksymalnie na bok na ile pozwalała
szerokośc jezdni
Jacek

PS
w moim przypadku pomocni byli świadkowie

Jacek pisze:

PS
w moim przypadku pomocni byli świadkowie

Pojedź i pomierz sam i porównaj z szerokością pojazdów. Przygotuj się, żeby
się nie dać zaskoczyć. Świadek tamtego kierowcy to faktycznie kłopot, ale
warto mu przypomnieć, co grozi za fałszywe zeznania.
Pamiętaj, że w sądzie nie wygrywa ten, co ma rację tylko ten, co swoje racje
umie lepiej przedstawić.
Jacek

Pamiętaj, że w sądzie nie wygrywa ten, co ma rację tylko ten, co swoje

umie lepiej przedstawić.

On Sun, 22 Jul 2007 19:49:11 +0200,  ..::||::.. wrote:

Pamiętaj, że w sądzie nie wygrywa ten, co ma rację tylko ten, co swoje racje
umie lepiej przedstawić.

wszyscy sie na niego uwzieli: kierowca busa, pasazer swiadek, milicja. w
sadzie bez szans. radze przyjac mandat i nie zawracac sobie dupy wyjazdami
na drugi koniec polski

J.F. pisze:

wszyscy sie na niego uwzieli: kierowca busa, pasazer swiadek, milicja. w
sadzie bez szans. radze przyjac mandat i nie zawracac sobie dupy wyjazdami
na drugi koniec polski

Eee tam, bedzie uparty to sie sprawa przedawni zanim sie skonczy.
A Stasio jest uparty :-)

Proszę, nie wyciągaj mi z KFa głupka, który nie kuma, że dla
mnie być dziś we WRO, jutro na Pomorzu a po jutrze w P-ŚLU to
ani problem, ani kłopot, ani wydatek ... ehhh ;/ :P

On Sun, 22 Jul 2007 21:46:47 +0200, "..::||::.."
 wrote:

mnie być dziś we WRO, jutro na Pomorzu a po jutrze w P-ŚLU to
ani problem, ani kłopot, ani wydatek ... ehhh ;/ :P

o kurwa ale zarobas z niego......

Ale Ci wara wisi, producencie sykorii :D

On Mon, 23 Jul 2007 15:54:58 +0200, "..::||::.."
 wrote:

Ale Ci wara wisi, producencie sykorii :D

ale ty pojebany jestes. ciebie tez stac na to zeby sobie przejechac na gazie
700 km :P ?

MNie? Stać, a co?
--

On Tue, 24 Jul 2007 12:07:58 +0200, "..::||::.."
 wrote:

MNie? Stać, a co?

Gowno :P
to byla ironia jakbys nie zauwazyl

Zauważyłem, że w nie możesz przełknąć tego, że są ludzie dla których
przejechanie 700km to nie jest jakiś znaczący koszt.
--

On Tue, 24 Jul 2007 20:47:04 +0200, "..::||::.."
 wrote:

Zauważyłem, że w nie możesz przełknąć tego, że są ludzie dla których
przejechanie 700km to nie jest jakiś znaczący koszt.

tyu tak na powaznie ?

Jaknajbardziej.
--

On Tue, 24 Jul 2007 23:05:36 +0200, "..::||::.."
 wrote:

Jaknajbardziej.

wspolczuje

Czego? Że mam fantazję i pieniądze?

Lakieruj dalej, może kiedyś sie dorobisz.

On Wed, 25 Jul 2007 15:12:07 +0200, "..::||::.."
 wrote:

ze jestes na tyle glupi, zeby nie dostrzec ze mam polew z ciebie i tego
idioty gila, ktory mysli ze jak go stac przejechac sie 700 KM to Pana Boga
za nogi zlapal buhahahahahaha

moze ci sie to w glowie nie miescic, ale lakieruje wlasnie dlatego, ze juz
sie dorobilem. i nie jest to moja praca (nie pracuje :P bo nie musze), lecz
jest to moje hobby.
pojmujesz to kmiocie ?

> No cóż, widać, że dla Ciebie coś takiego to raz, duży wydatek, a dwa -

to stracony zarobek.

Pojmuje, że znów chcesz mnie obrazić.

On Thu, 26 Jul 2007 22:54:23 +0200, "..::||::.."
 wrote:

za moje wydatki placisz m.in ty.

Pojmuje, że znów chcesz mnie obrazić.

z przyjemnoscia

Ciekawe. Sfera budżetowa?

Cóż, z przyjemnością zobaczę jak przepraszasz.
--

Rafał "SP" Gil wrote:

Czyja wina ?

(resztę szczegółów później, bo są z lekka coś sugerujące).
Pojawią się pytanie - uszczegółowię.

Mandatu nie przyjąłem (mimo, że nie moje autocasco, mimo że miałem chwilę potem auto zastępcze). Sprawa do Grodzkiego w Słupsku. Dobrze zrobiłem nie przyjmując mandatu ?? (Pomijam konieczność jazdy w niedługim czasie do Słupska ;/)

""Rafał \"SP\" Gil""  wrote in message Ciach
Wez papuge, bez papugi przegrasz - slowo skorumpowanego policjanta w tym kraju wazniejsze od slowa 10 obywateli
chyba ze bedziesz sie odwolywal wyzej juz po rozprawie - masz szanse wtedy na rzetelne rozpatrzenie

Rafał "SP" Gil pisze:

Czyja wina ?

On Sun, 22 Jul 2007 16:45:45 +0200, "Rafał \"SP\" Gil"
 wrote:

Mandatu nie przyjąłem (mimo, że nie moje autocasco, mimo że
miałem chwilę potem auto zastępcze). Sprawa do Grodzkiego w
Słupsku. Dobrze zrobiłem nie przyjmując mandatu ?? (Pomijam
konieczność jazdy w niedługim czasie do Słupska ;/)

Adam Płaszczyca pisze:

Mandatu nie przyjąłem (mimo, że nie moje autocasco, mimo że miałem chwilę potem auto zastępcze). Sprawa do Grodzkiego w Słupsku. Dobrze zrobiłem nie przyjmując mandatu ?? (Pomijam konieczność jazdy w niedługim czasie do Słupska ;/)

Zdjęcia zrobiłeś?

Rafał "SP" Gil pisze:

Wzywam policję. Policja stwierdza, że moja wina, bo miałem więcej

(Pisać skargę ? :))

Boombastic pisze:

(Pisać skargę ? :))

Nagrywać rozmowy, to teraz modne :-)