Grupy dyskusyjne   »   Miernik grubosci lakieru - jak mierzyc

Miernik grubosci lakieru - jak mierzyc



1 Data: Pa?dziernik 04 2007 08:29:53
Temat: Miernik grubosci lakieru - jak mierzyc
Autor: omega_fan 

Witam!

Zalózmy, ze posiadamy elektroniczny miernik grubosci lakieru
i kupujemy uzywany samochód. Co i jak zmierzyc, zeby mialo to sens
i cos wykazalo? Tak sobie mysle, ze mozna zmierzyc kazdy element
nadwozia i jezeli wyjdzie podejrzanie gruba warstwa, to wtedy
zbadac dokladniej ten element, kawalek po kawalku.
Cos jeszcze? Progi, slupki?



2 Data: Pa?dziernik 04 2007 10:50:02
Temat: Re: Miernik grubosci lakieru - jak mierzyc
Autor: Golab 


Zalózmy, ze posiadamy elektroniczny miernik grubosci lakieru
i kupujemy uzywany samochód. Co i jak zmierzyc, zeby mialo to sens
i cos wykazalo? Tak sobie mysle, ze mozna zmierzyc kazdy element
nadwozia i jezeli wyjdzie podejrzanie gruba warstwa, to wtedy
zbadac dokladniej ten element, kawalek po kawalku.
Cos jeszcze? Progi, slupki?

Tylko niech cie nie zmyli aluminiowa maska w AUDI (tych nowszych) :-)

Marcin

3 Data: Pa?dziernik 04 2007 11:07:29
Temat: Re: Miernik grubosci lakieru - jak mierzyc
Autor: Jurand 

"Golab"  wrote in message

Zalózmy, ze posiadamy elektroniczny miernik grubosci lakieru
i kupujemy uzywany samochód. Co i jak zmierzyc, zeby mialo to sens
i cos wykazalo? Tak sobie mysle, ze mozna zmierzyc kazdy element
nadwozia i jezeli wyjdzie podejrzanie gruba warstwa, to wtedy
zbadac dokladniej ten element, kawalek po kawalku.
Cos jeszcze? Progi, slupki?
Tylko niech cie nie zmyli aluminiowa maska w AUDI (tych nowszych) :-)

Tak samo aluminiowa maska i klapa bagażnika w Volvo S80, tak samo aluminiowe
blachy w Range Roverze, plastikowe błotniki w Renault, itp ;)
Najlepiej kupić taki miernik, który mierzy zarówno blachę jak i alu.

Jurand

4 Data: Pa?dziernik 04 2007 11:15:41
Temat: Re: Miernik grubosci lakieru - jak mierzyc
Autor: wchpikus 

Oczywiscie, ale to ze znajdziesz roznice (zaleznie jakie) to wcale nie
oznacza ze byl mocno bity...
A sprawdzac powinienes na calej powierzchni, np maski, blotnika...
Jesli jest szpachel, to wykaze,ale jak mowie, moze byc tak, ze jest a auto
jest nowe...
Spotkalem sie z tym w salonie:)
Pozdrawiam

5 Data: Pa?dziernik 04 2007 11:28:41
Temat: Re: Miernik grubosci lakieru - jak mierzyc
Autor: Jurand 

"wchpikus"  wrote in message

Oczywiscie, ale to ze znajdziesz roznice (zaleznie jakie) to wcale nie
oznacza ze byl mocno bity...
A sprawdzac powinienes na calej powierzchni, np maski, blotnika...
Jesli jest szpachel, to wykaze,ale jak mowie, moze byc tak, ze jest a
auto  jest nowe...
Spotkalem sie z tym w salonie:)

To, że jest nowe w salonie nie oznacza, że nie było malowane po szkodzie
transportowej.

Jurand.

6 Data: Pa?dziernik 04 2007 11:38:46
Temat: Re: Miernik grubosci lakieru - jak mierzyc
Autor: wchpikus 

Witam!

To, że jest nowe w salonie nie oznacza, że nie było malowane po szkodzie
transportowej.

Dokladnie tak napisalem, wiec mierzenie miernikiem nie moze byc jedynym
kryterium wyboru...
Ale jak kto woli:)

7 Data: Pa?dziernik 04 2007 12:39:05
Temat: Re: Miernik grubosci lakieru - jak mierzyc
Autor: omega_fan 

Tak samo aluminiowa maska i klapa bagażnika w Volvo S80, tak samo
aluminiowe
blachy w Range Roverze, plastikowe błotniki w Renault, itp ;)
Najlepiej kupić taki miernik, który mierzy zarówno blachę jak i alu.

Dokladnie taki mam, stal i aluminium.

Czy fakt malowania jakis elementow dyskwalifikuje auto w/g Was?
Np. slupki czy progi?

8 Data: Pa?dziernik 04 2007 13:44:20
Temat: Re: Miernik grubosci lakieru - jak mierzyc
Autor: wchpikus 

Witam!

Czy fakt malowania jakis elementow dyskwalifikuje auto w/g Was?
Np. slupki czy progi?

Kwestia jest czy malowanie ma znaczenie przy ogolnym stanie samochodu.
Jesli masz wrak, widac ze zawieszenie dobite, wytarte wnetrze, to i
malowanie nie pomoze...
Jesli natomiast auto jest zadbane, zawieszenie ok a bylo malowane,
naprawaine, to dla mnie nie oznacza juz  ze nie warto sie nim interesowac.
Zreszta to tylko samochod i blacha...
Poswiecasz moze 5 procent czasu na ogladanie swojego auta, reszte nim
jezdzisz.
Raczej zinteresuj sie stanem silnika i zawieszenia, reszte da sie
dopracowac:)
Pozdrawiam

9 Data: Pa?dziernik 04 2007 05:34:56
Temat: Re: Miernik grubosci lakieru - jak mierzyc
Autor:

On 4 Paź, 13:44, "wchpikus"  wrote:

Witam!

> Czy fakt malowania jakis elementow dyskwalifikuje auto w/g Was?
> Np. slupki czy progi?

Kwestia jest czy malowanie ma znaczenie przy ogolnym stanie samochodu.
Jesli masz wrak, widac ze zawieszenie dobite, wytarte wnetrze, to i
malowanie nie pomoze...
Jesli natomiast auto jest zadbane, zawieszenie ok a bylo malowane,
naprawaine, to dla mnie nie oznacza juz  ze nie warto sie nim interesowac.
Zreszta to tylko samochod i blacha...
Poswiecasz moze 5 procent czasu na ogladanie swojego auta, reszte nim
jezdzisz.
Raczej zinteresuj sie stanem silnika i zawieszenia, reszte da sie
dopracowac:)
Pozdrawiam


samo malowanie czy szpachlowanie elementu nie oznacza że był on
uderzony.
Samochód mógł zostac porysowany lub uszkodzony (wgnieciony) na
prkingu.
Samo badanie powłoki malarskiej jest jednym z kryteriów wyboru
samochodu, jęzeli wyjdzie Ci cos podejrzanego na jakimś elemencie to
sprawdź dokładnie ten element i okoliczne, zajrzyj pod samochód,
obejrzyj mocowania elementów (różne nakrętki, śruby braki w
mocowaniach plastików oznaczają z reguły demontaż lub poważniejszą
naprawę).

Pozdrawiam

Jarek Nowak
www.pinusproject.pl

10 Data: Pa?dziernik 08 2007 14:33:52
Temat: Re: Miernik grubosci lakieru - jak mierzyc
Autor: ::[TOOMAS]:: 

omega_fan pisze:

Tak samo aluminiowa maska i klapa bagażnika w Volvo S80, tak samo aluminiowe
blachy w Range Roverze, plastikowe błotniki w Renault, itp ;)
Najlepiej kupić taki miernik, który mierzy zarówno blachę jak i alu.

Dokladnie taki mam, stal i aluminium.

Czy fakt malowania jakis elementow dyskwalifikuje auto w/g Was?
Np. slupki czy progi?


Mój miał malowanw drzwi i cieniowane elementy sąsiednie - ale nbity nie był. Drzwi zardzewiały i na gwarancji malowali..no ale już miernik wykaze malowane :)

11 Data: Pa?dziernik 04 2007 15:47:57
Temat: Re: Miernik grubosci lakieru - jak mierzyc
Autor: Golab 


Zalózmy, ze posiadamy elektroniczny miernik grubosci lakieru
i kupujemy uzywany samochód. Co i jak zmierzyc, zeby mialo to sens
i cos wykazalo? Tak sobie mysle, ze mozna zmierzyc kazdy element
nadwozia i jezeli wyjdzie podejrzanie gruba warstwa, to wtedy
zbadac dokladniej ten element, kawalek po kawalku.
Cos jeszcze? Progi, slupki?

Kurcze widzac jakie podejscie do zakupu malowanego samochodu ma potencjalny
klient zaczynam sie zastanawiac czy odswierzac lakier czy nie. Auto mam
niebite z orginalnym lakierem ale po 10 latach mam odpryski (milimetrowe) od
kamyczkow z przodu, nieco porysowany zderzak tylni od wkladania toreb do
kufra (kombi). Widoczne mikro rysy od automatycznych myjni.

Powstaje pytanie, czy malowac to wszytko ryzykujac ze kupiec stwierdzi ze
lakier nieorginalny wiec samochod byl bity, czy tez zostawic to tak jak jest
zmniejszajac cene samochodu o 2tys zl tylko dlatego ze ktos stwierdzi ze
trzeba go odmalowac a to kosztuje.

Dodam  ze nie chce go teraz sprzedawac a jazda samochodem z nowiutkim
lakierkiem dawalaby mi swego rodzaju przyjemnosc.

Marcin

12 Data: Pa?dziernik 04 2007 07:01:43
Temat: Re: Miernik grubosci lakieru - jak mierzyc
Autor:

On 4 Paź, 15:47, "Golab"  wrote:

> Zalózmy, ze posiadamy elektroniczny miernik grubosci lakieru
> i kupujemy uzywany samochód. Co i jak zmierzyc, zeby mialo to sens
> i cos wykazalo? Tak sobie mysle, ze mozna zmierzyc kazdy element
> nadwozia i jezeli wyjdzie podejrzanie gruba warstwa, to wtedy
> zbadac dokladniej ten element, kawalek po kawalku.
> Cos jeszcze? Progi, slupki?

Kurcze widzac jakie podejscie do zakupu malowanego samochodu ma potencjalny
klient zaczynam sie zastanawiac czy odswierzac lakier czy nie. Auto mam
niebite z orginalnym lakierem ale po 10 latach mam odpryski (milimetrowe) od
kamyczkow z przodu, nieco porysowany zderzak tylni od wkladania toreb do
kufra (kombi). Widoczne mikro rysy od automatycznych myjni.

Powstaje pytanie, czy malowac to wszytko ryzykujac ze kupiec stwierdzi ze
lakier nieorginalny wiec samochod byl bity, czy tez zostawic to tak jak jest
zmniejszajac cene samochodu o 2tys zl tylko dlatego ze ktos stwierdzi ze
trzeba go odmalowac a to kosztuje.

Dodam  ze nie chce go teraz sprzedawac a jazda samochodem z nowiutkim
lakierkiem dawalaby mi swego rodzaju przyjemnosc.

Marcin

Więc nie masz  dylematu, malujesz i masz nowy lakier ;)
Co do klientów to różnie to bywa niektórzy patrzą o nowy lakier to
znaczy bity był, inni sprawdzą i stwierdzą ok był malowany bo musiał
być po 10-15 latach.
Zawsze loteria....

Pozdrawiam

Jarek Nowak
www.pinusproject.pl

Miernik grubosci lakieru - jak mierzyc



Grupy dyskusyjne