jarek pudelko napisał(a):
Chyba zepsulem.. :)
Chyba tak :) Fajne uczucie - nieprawdaz? :)
Pekla linka od sprzegla wiec zorganizowalem nowa. Nie wiem co mnie podkusilo, zeby przy wymienianiu poruszac ta dzwignia, za ktora ciagnie linka, i ktora to dzwignia wchodzi do silnika... Koniec koncow wyciagnalem ja z silnika :)
Wsadzilem, zaczepilem sprezynke powracajaca, podlaczylem linke ale nie wysprzegla. Czy to sie da wsadzic "lepiej" czy mam cos rozkrecic i naprawic? :)
Najprawdopodobniej trzeba bedzie sciagnac pokrywe sprzegla, w ktorej osadzona jest (a raczej byla ;) ) ta dzwignia, ktoras wyciagnal.
Najprawdopodobniej na koncu dzwignia ta zakonczona jest wielowypustem, ktory powinien wejsc w kolko zebate wspolpracujace z popychaczem osadzonym w pokrywie sprzegla.
Najprawdopodobniej wystarczy zgrac osadzenie dzwigni w tym kolku zebatym - jezeli odczuwales jakies (nawet nieznaczne) sily podczas wyciagania dzwigni, to istnieje niezerowa szansa, ze przy rozlaczeniu polaczenia wielowypustowego nastapilo przesuniecie w kierunku luzowania popychacza rozlaczajacego psieglo.
A jak to wszystko zobaczysz, to powinienes sam dojsc do ladu z mechanizmem. :)
Tylko pamietaj - powoli, spokojnie i nienerwowo... :)
--
pozdrrrrowienia i... do zobaczenia na szlaku :)
zbigi [@:zbiegusek na wirtualnej polsce w domenie pl]
Bestyja, Sikorka, Jasiek w worku, Dudek na strychu i inne ;)
Nowy Janów - jeszcze blizej najwiekszej dziury w Europie ;)
3 |
Data: Lipiec 02 2009 08:25:56 |
Temat: Re: Minarelli AM6 - problem ze sprzeglem |
Autor: Jasio |
Użytkownik "zbigi" napisał w wiadomości
jarek pudelko napisał(a):
Chyba zepsulem.. :)
Chyba tak :) Fajne uczucie - nieprawdaz? :)
[ciach]
A jak to wszystko zobaczysz, to powinienes sam dojsc do ladu z mechanizmem. :)
Tylko pamietaj - powoli, spokojnie i nienerwowo... :)
Zbigi, mój idolu!
Ja wiem, jak to działa, ale w życiu bym nie był w stanie tego tak ładnie, rzetelnie, fachowo nazywając, opisać.
Masz talenty pedagogiczne i gdybym mógł złosić na tym forumie post miesiąca, to mimo, że dziś dopiero drugi dzień, byłby to Twój post.
--
Jasio
vx etz
Jesli wyszlo Ci raz, sprobuj raz jeszcze.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj
4 |
Data: Lipiec 02 2009 11:30:40 | Temat: Re: Minarelli AM6 - problem ze sprzeglem | Autor: Jarek Pudelko |
zbigi pisze:
Instukcja naprawy genialna ;P dzieki.
Ta dzwignia jest od polowy swojej dlugosci (mniej wiecej) sfrezowana do postaci polksiezyca wiec zakladam, ze gdzies na dole gdzie sie ja wsadza istnieje jakies gniazdo w tymze ksztalcie.
Niestety na serwisowce AM6 nie moge zupelnie wyczaic miejsca osadzenia. Moze dlatego, zem humanista choc admin i elektronik i nigdy nie rozkrecalem takiego silnika :)
Wsadzalem to jednak na milion sposobow i nie bardzo da sie jeszcze glebiej - w jakies gniazdo. No chyba, ze trafiam od razu ale poprzestawialo sie cosik w srodku i stad brak wysprzeglenia.
A jak to jest tam zrobione? Ta dzwignia rusza jakas inna, ktora odciaga tarcze od tarczy czy cos w tym stylu (jak w samochodzie?).
--
japu
5 |
Data: Lipiec 02 2009 12:16:41 | Temat: Re: Minarelli AM6 - problem ze sprzeglem | Autor: zbigi |
Jarek Pudelko napisał(a):
zbigi pisze:
Instukcja naprawy genialna ;P dzieki.
Alez, alez... :)
Ta dzwignia jest od polowy swojej dlugosci (mniej wiecej) sfrezowana do postaci polksiezyca wiec zakladam, ze gdzies na dole gdzie sie ja wsadza istnieje jakies gniazdo w tymze ksztalcie.
Byc ono tam powinno. :)
Wsadzalem to jednak na milion sposobow i nie bardzo da sie jeszcze glebiej - w jakies gniazdo. No chyba, ze trafiam od razu ale poprzestawialo sie cosik w srodku i stad brak wysprzeglenia.
Ano wlasnie o tem mowie. Najprawdopodobniej w chwili wyciagania dzwigni, w momencie wysuniecia sie "polksiezyca" ze swego gniazda, nastapilo przekrecenie tegoz gniazda o pewien kat i teraz juz polksiezyc nie wchodzi. Czy da sie zauwazyc, ze dzwignia jak gdyby nie wchodzi do konca?
A jak to jest tam zrobione? Ta dzwignia rusza jakas inna, ktora odciaga tarcze od tarczy czy cos w tym stylu (jak w samochodzie?).
Najprawdodpodobniej dzwignia ta zasprzegla sie polksiezycem (wczesniej sugerowalem, ze wielowypustem) z kolkiem zebatym, ktore napedza jakis trzpien poruszajacy sie prostopadle do plaszczyzny tarcz sprzegla (podzialu pokrywy) i powodujacy rozlaczenie sprzegla.
Powtarzam: Najlepiej bedzie, gdy sciagniesz pokrywe i popatrzysz sobie, jak to wyglada. To naprawde nie powinno byc duzo roboty. (Znow domniemywam, bo w zyciu nie widzialem tego silnika :) )
--
pozdrrrrowienia i... do zobaczenia na szlaku :)
zbigi [@:zbiegusek na wirtualnej polsce w domenie pl]
Bestyja, Sikorka, Jasiek w worku, Dudek na strychu i inne ;)
Nowy Janów - jeszcze blizej najwiekszej dziury w Europie ;)
| | |