Grupy dyskusyjne   »   "Moment/moc" a błędy nowicjusza.

"Moment/moc" a błędy nowicjusza.



1 Data: Maj 14 2009 07:44:17
Temat: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor: Piotrek Roczniak 

Często widzę (ostatnio przed chwilą "wątek wyżej") że mocny silnik może
przerosnąć nowicjusza.
No więc jakie błędy czychają na leszcza z większym silnikiem niż przysłowiowa
pińceta?

--
Ja mam nadzieję, że z jednym będę konsekwentny. Nie zmienię samochodu na
inną markę jak Mercedes. Nienawidzę BMW.
marcin miller (boys) 2007.08.27 (wysokie obcasy)
:::::::::::::::: http://www.roczniak.net/ :::::::::::::::::::



2 Data: Maj 14 2009 09:50:10
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor: Arni 

Piotrek Roczniak pisze:

Często widzę (ostatnio przed chwilą "wątek wyżej") że mocny silnik może
przerosnąć nowicjusza. No więc jakie błędy czychają na leszcza z większym silnikiem niż przysłowiowa pińceta?

brak korelacji pomiedzy ruchem nadgarstka a oczekiwanym przyrostem mocy na tylnym kole ?

--
Arni         Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC diesel pozbawiony wad i przyspieszenia
'91 Honda Prelude 2,0 EX  piękniejszej połowy
'01 Chrysler PT Cruiser 2,4l automat

3 Data: Maj 14 2009 09:52:02
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor: -Demonos- 

On Thu, 14 May 2009 09:44:17 +0200, Piotrek Roczniak  wrote:

Często widzę (ostatnio przed chwilą "wątek wyżej") że mocny silnik może
przerosnąć nowicjusza.
No więc jakie błędy czychają na leszcza z większym silnikiem niż 

Moze zdarzyc sie, ze taki nowicjusz zbyt mocno odkreci rolgaz i przyspieszenie go cofnie. Odruchowo zlapie mocniej rolgaz i zamiast zwolnic bedzie dalej przyspieszal
Ponadto, przy silinikach z duzym momencie obrotowym dostepnym stosunkowo nisko, taki nowicjusz moze przesadzic z gazem przy wyjsciu z zakretu.
Generalnie duza moc pod reka bedzie kusic i predzej czy pozniej taki nowicjusz zacznie zapuszczac sie w rejony nie do konca zdrowych predkosci. :-)

--
Pozdrawiam
-Demonos-
GSX 750 Inazuma '98
Virago 535 i Jawa TS 350 (ciągle rozbita)

4 Data: Maj 14 2009 00:58:00
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor: doktorski 

On 14 Maj, 09:44, Piotrek Roczniak <piotrek@ oczniak.net> wrote:

No więc jakie błędy czychają na leszcza z większym silnikiem niż przysłowiowa
pińceta?
Wieksza masa do ogarniecia; noga nie tam gdzie trzeba przy manewrach,
zly balans cialem w winklach, brak umiejetnosci wykorzystania
countersteeringu, bledy podczas hamowania, itd, itp. Przy mniejszej
mocy/masie latwiej nauczyc sie czym to sie je a potem wykorzystywac na
wiekszej/mocniejszej dryndzie.

pzdr, dr
FJR/525

5 Data: Maj 14 2009 07:58:54
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor: Piotr Klimek 

Dnia (Thu, 14 May 2009 07:44:17 +0000 (UTC)) ktos podajacy sie za Piotrek Roczniak
wyklawiaturowal co nastepuje:

Często widzę (ostatnio przed chwilą "wątek wyżej") że mocny silnik może
przerosnąć nowicjusza.
No więc jakie błędy czychają na leszcza z większym silnikiem niż przysłowiowa
pińceta?

To moze taki przyklad z mojego podworka, jezdzilem GS500, teraz mam SV1000.

W GS500 manetke mozna obrocic 1,5 raza zanim calkowicie otworzysz
przepustnice, w SV raz. Jak Ci reka zadrzy na dziurze w jezdni jadac GSem
i zwiekszysz gwaltownie obroty np do 7k i nic wielkiego sie nie stanie. W SV
moze Ci sie zdazyc niechcacy wheelie.

W GSie masz wieksza tolerancje bledu przy ruszaniu manetka, SV wymaga duzo
wiekszej precyzji. Ta tolerancja przydaje sie na przyklad przy pokonywaniu
zakretow.

GS zanim sie rozpedzi do 180km/h da Ci jeszcze czas na przemyslenie czy aby na
pewno jest to dobry pomysl, SV zrobi to w mgnieniu oka.

Ja sie osobiscie ciesze, ze przygode z motocyklami zaczalem od 500, nauka
byla mniej stresujaca dzieki temu.



--
Pozdrawiam
Piotr Klimek
Suzuki SV1000S K3
http://bikepics.com/members/piko/

6 Data: Maj 14 2009 11:03:37
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor: metalbeast 


W GS500 manetke mozna obrocic 1,5 raza zanim calkowicie otworzysz
przepustnice, w SV raz. Jak Ci reka zadrzy na dziurze w jezdni jadac GSem

No z tym to bym tak nie przesadzał, manetka ma taki sam zakres jak w innych motocyklach, ale faktycznie szarpnięcie nią nie spowoduje nagłego wyskoku moto spod tyłka.

W GSie masz wieksza tolerancje bledu przy ruszaniu manetka, SV wymaga duzo
wiekszej precyzji. Ta tolerancja przydaje sie na przyklad przy pokonywaniu
zakretow.

Moje pierwsze moto  (i obecne) to właśnie GS500. Pierwszy sezon przelatałem ze strachem, bo co chwile byłem spychany do parteru przez to moto. A to błędy w zakręcie, a to błędy przy ruszaniu, złe operowanie sprzęgłem i wiele innch sytuacji, które mnie zaskoczyły. Na szczęście GS wybacza - większe moto mogło by już zrzucić takiego koślawego jeźdźca.  Obecnie kolega przerabia to samo co ja wtedy. Nie potrafi złożyć moto w zakręt, mota się zupełnie jak ja na początku, ale także wybrał GSa na 1 moto.

GS zanim sie rozpedzi do 180km/h da Ci jeszcze czas na przemyslenie czy aby na
pewno jest to dobry pomysl, SV zrobi to w mgnieniu oka.

Do tego jeszcze napór wiatru skutecznie hamuje głupie zapędy.

Ja sie osobiscie ciesze, ze przygode z motocyklami zaczalem od 500, nauka
byla mniej stresujaca dzieki temu.

Dokładnie tak jest. To tak jak w crossie. Zaczyna się od małej pojemności 125 (43KM :) i uczy się techniki jazdy. Ci co zaczynali od 250tki (60KM?) mówią, że to była walka o przetrwanie a nie przyjemna jazda.
I to samo jest na szosie. Ja sobie GSa zostawię na dłuuugi czas, bo wiem, że jeszcze mogę się wiele nauczyć jeśli chodzi o technikę jazdy, szczególnie w zakrętach.

7 Data: Maj 14 2009 11:26:53
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor: Kamil Nowak 'Amil' 

metalbeast napisał(a):

wiem, że jeszcze mogę się wiele nauczyć jeśli chodzi o technikę jazdy, szczególnie w zakrętach.

W giesiepincet ta nauka trwa nieskonczenie i nie konczy sie nigdy, bo ten motur fabrycznie nie skreca. Przejedz sie czyms normalnym i zobaczysz, ze wielu rzeczy nie trzeba sie uczyc. One wychodza same.

--
Kamil Nowak 'Amil'
_motory_ pijadzio i susuki
Krakuf

8 Data: Maj 14 2009 11:37:57
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor: Tytus z Fabryki 

Siemka

*** "Kamil Nowak 'Amil'"
 W giesiepincet ta nauka trwa nieskonczenie i nie konczy sie nigdy, bo ten
motur fabrycznie nie skreca.

Pogadaj z Leskiem na temat skrecania i jazdy GS500, odpowiednio
zmotywowanemu kierownikowi nawet literkiem trudno przed tym uciec...

T.

9 Data: Maj 14 2009 11:51:12
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor: Kamil Nowak 'Amil' 

Tytus z Fabryki napisał(a):

Pogadaj z Leskiem na temat skrecania i jazdy GS500, odpowiednio zmotywowanemu kierownikowi nawet literkiem trudno przed tym uciec...

No i luz. Znam takich co szosuwka objezdzaja enduraki w terenie. Ale jak mi ktos powie ze GS skreca, hamuje, przyspiesza i jest w ogole super przyjazny i do nauki jak znalazl to mu sie zasmieje. Niech sprobuje czegokolwiek innego i zobaczy roznice.

Co nie znaczy ze GS nie ma zalet. Jest tani, wybor na rynku ogromny, czesci od groma i tani w eksploatacji.

--
Kamil Nowak 'Amil'
_motory_ pijadzio i susuki
Krakuf

10 Data: Maj 14 2009 11:53:35
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor: Tytus z Fabryki 

Siemka

 ***"Kamil Nowak 'Amil'"
Co nie znaczy ze GS nie ma zalet. Jest tani, wybor na rynku ogromny,  czesci
od groma i tani w eksploatacji.

Tani i dobry??? To nie na preclu :)

T.

11 Data: Maj 14 2009 12:06:43
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor: gildor 

Kamil Nowak 'Amil' pisze:

Co nie znaczy ze GS nie ma zalet. Jest tani, wybor na rynku ogromny, czesci od groma i tani w eksploatacji.

a u mnie w GS nie ma np części piw, które są w biedronce, a kasztelan jest droższy niż w GS w sąsiedniej wiosce. chłopaki, co na lawce cedzą, mówią, że faktycznie tani w eksploatacji, bo sklepowa nie goni z ławki.

--
gildor
9'99

12 Data: Maj 14 2009 12:23:17
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor: kocyk 

Kamil Nowak 'Amil' wrote:

metalbeast napisał(a):
wiem, że jeszcze mogę się wiele nauczyć jeśli chodzi o technikę jazdy, szczególnie w zakrętach.

W giesiepincet ta nauka trwa nieskonczenie i nie konczy sie nigdy, bo ten motur fabrycznie nie skreca. Przejedz sie czyms normalnym i zobaczysz, ze wielu rzeczy nie trzeba sie uczyc. One wychodza same.

Widzicie? Amil, a taki mondry!
K.14.

13 Data: Maj 14 2009 03:47:23
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor:

On 14 Maj, 12:23, kocyk  wrote:

Kamil Nowak 'Amil' wrote:
> W giesiepincet ta nauka trwa nieskonczenie i nie konczy sie nigdy, bo
> ten motur fabrycznie nie skreca. Przejedz sie czyms normalnym i
> zobaczysz, ze wielu rzeczy nie trzeba sie uczyc. One wychodza same.

Widzicie? Amil, a taki mondry!

e, tam. w szkole podsluchal  ;>

ciekaw jestem tylko co w takim ukladzie krakowski instruktor poleca
--
jeszua
ck krakoff
r1100rs & xc125

14 Data: Maj 14 2009 12:48:44
Temat: Re: "Moment/moc" a błÄ™dy nowicjusza.
Autor: gildor 

 pisze:

On 14 Maj, 12:23, kocyk  wrote:
Kamil Nowak 'Amil' wrote:
W giesiepincet ta nauka trwa nieskonczenie i nie konczy sie nigdy, bo
ten motur fabrycznie nie skreca. Przejedz sie czyms normalnym i
zobaczysz, ze wielu rzeczy nie trzeba sie uczyc. One wychodza same.
Widzicie? Amil, a taki mondry!

e, tam. w szkole podsluchal  ;>

ciekaw jestem tylko co w takim ukladzie krakowski instruktor poleca

cebepińcet z ausrtii

--
gildor
9'99

15 Data: Maj 14 2009 12:50:10
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor: Sqeeb 

On Thu, 14 May 2009 12:48:44 +0200
gildor  wrote:

>> Widzicie? Amil, a taki mondry!
>
> e, tam. w szkole podsluchal  ;>
>
> ciekaw jestem tylko co w takim ukladzie krakowski instruktor poleca

cebepińcet z ausrtii

A co na drugie i przystawkę?

--
Pozdrawiam,
Sqeeb

16 Data: Maj 14 2009 13:08:57
Temat: Re: "Moment/moc" a błÄ™dy nowicjusza.
Autor: kocyk 

 wrote:
> On 14 Maj, 12:23, kocyk  wrote:
>> Kamil Nowak 'Amil' wrote:
>>> W giesiepincet ta nauka trwa nieskonczenie i nie konczy sie nigdy, bo
>>> ten motur fabrycznie nie skreca. Przejedz sie czyms normalnym i
>>> zobaczysz, ze wielu rzeczy nie trzeba sie uczyc. One wychodza same.
>> Widzicie? Amil, a taki mondry!
>
> e, tam. w szkole podsluchal  ;>
>
> ciekaw jestem tylko co w takim ukladzie krakowski instruktor poleca

Pppp... Pppiiiiaa....
K.14.

17 Data: Maj 14 2009 13:16:39
Temat: Re: "Moment/moc" a błÄ™dy nowicjusza.
Autor: gildor 

kocyk pisze:

 wrote:
 > On 14 Maj, 12:23, kocyk  wrote:
 >> Kamil Nowak 'Amil' wrote:
 >>> W giesiepincet ta nauka trwa nieskonczenie i nie konczy sie nigdy, bo
 >>> ten motur fabrycznie nie skreca. Przejedz sie czyms normalnym i
 >>> zobaczysz, ze wielu rzeczy nie trzeba sie uczyc. One wychodza same.
 >> Widzicie? Amil, a taki mondry!
 >
 > e, tam. w szkole podsluchal  ;>
 >
 > ciekaw jestem tylko co w takim ukladzie krakowski instruktor poleca

Pppp... Pppiiiiaa....

coś Ci się stało? czkawkę masz? stuknąć w plecki?

--
gildor
9'99

18 Data: Maj 14 2009 13:22:13
Temat: Re: "Moment/moc" a błÄ™dy nowicjusza.
Autor: Norbi 

gildor pisze:


Pppp... Pppiiiiaa....

coś Ci się stało? czkawkę masz? stuknąć w plecki?

Zapomnial jak sie Piaggio pisze... :D

Norbi
BLACK XX'03

19 Data: Maj 15 2009 08:11:02
Temat: Re: "Moment/moc" a błÄ™dy nowicjusza.
Autor: Kamil Nowak 'Amil' 

 napisał(a):


ciekaw jestem tylko co w takim ukladzie krakowski instruktor poleca

Szachy. Najlepiej drewniane. Krolowa posuniesz, konia zwalisz a przy tym zero ryzyka.

--
Kamil Nowak 'Amil'
_motory_ pijadzio i susuki
Krakuf

20 Data: Maj 14 2009 23:22:18
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor: metalbeast 


Użytkownik "Kamil Nowak 'Amil'"  napisał w wiadomości

metalbeast napisał(a):
wiem, że jeszcze mogę się wiele nauczyć jeśli chodzi o technikę jazdy, szczególnie w zakrętach.

W giesiepincet ta nauka trwa nieskonczenie i nie konczy sie nigdy, bo ten motur fabrycznie nie skreca. Przejedz sie czyms normalnym i zobaczysz, ze wielu rzeczy nie trzeba sie uczyc. One wychodza same.

nie chcę cię smucić, ale widocznie jeszcze na moto jezdzić nie potrafisz. Znam ludzi którzy pokojnie na GSie przycierają podnóżki i objeżdżają większe maszyny. ale mi jeszcze do tego trochę brakuje i odwagi i umiejętności. Jest dobrze - bo na początku wcale nie wiedziałem jak skręcać.

21 Data: Maj 15 2009 10:29:47
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor: kocyk 

metalbeast wrote:

W giesiepincet ta nauka trwa nieskonczenie i nie konczy sie nigdy, bo ten motur fabrycznie nie skreca. Przejedz sie czyms normalnym i zobaczysz, ze wielu rzeczy nie trzeba sie uczyc. One wychodza same.

nie chcę cię smucić, ale widocznie jeszcze na moto jezdzić nie potrafisz. Znam ludzi którzy pokojnie na GSie przycierają podnóżki i objeżdżają większe maszyny. ale mi jeszcze do tego trochę brakuje i odwagi i umiejętności. Jest dobrze - bo na początku wcale nie wiedziałem jak skręcać.

Prawie wszystkiego da sie nauczyc na prawie kazdym motocyklu. Pytanie tylko po co? Niektore motocykle robia pewne rzeczy lepiej. Gigantycznie powieksza sie tez margines bledu.
K.14.

22 Data: Maj 15 2009 10:32:14
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor: Kamil Nowak 'Amil' 

metalbeast napisał(a):

nie chcę cię smucić, ale widocznie jeszcze na moto jezdzić nie potrafisz.

Zrobilo mi sie smutno. Ale masz racje - na GSie nie potrafie jezdzic. A jezdzilem kilkoma GSami. Zeby nie bylo. No. Ale moge jeszcze pisac na precle????


--
Kamil Nowak 'Amil'
_motory_ pijadzio i susuki
Krakuf

23 Data: Maj 15 2009 10:34:56
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor: Kuczu 

Kamil Nowak 'Amil' pisze:

Zrobilo mi sie smutno. Ale masz racje - na GSie nie potrafie jezdzic.

A kto potrafi ? Tym sie nie da jezdzic bez porzygania sie :)

A jezdzilem kilkoma GSami. Zeby nie bylo. No.

Ja tez probowalem. Nie da sie.

Ale moge jeszcze pisac na precle????

Nie. Czuj sie wyrzucony z tego foruma.


--
        Kuczu
LOUD PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-Custom Evolution
GSX Big Block 65 cui (666 Products)

24 Data: Maj 15 2009 01:42:54
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor:

On 15 Maj, 10:32, Kamil Nowak 'Amil'  wrote:

Ale moge jeszcze pisac na precle????

Zawsze masz alternatywę w postaci forum sikacza.

--
Artur

25 Data: Maj 14 2009 09:29:54
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor: Piotr Klimek 

Dnia (Thu, 14 May 2009 11:03:37 +0200) ktos podajacy sie za metalbeast
wyklawiaturowal co nastepuje:


W GS500 manetke mozna obrocic 1,5 raza zanim calkowicie otworzysz
przepustnice, w SV raz. Jak Ci reka zadrzy na dziurze w jezdni jadac GSem

No z tym to bym tak nie przesadzał, manetka ma taki sam zakres jak w innych
motocyklach, ale faktycznie szarpnięcie nią nie spowoduje nagłego wyskoku
moto spod tyłka.

Z tego co ja pamietam, to zeby ja odkrecic do oporu trzeba poltorej
obrotu, co wymaga zmiany uchwytu.

[...]

GS zanim sie rozpedzi do 180km/h da Ci jeszcze czas na przemyslenie czy
aby na
pewno jest to dobry pomysl, SV zrobi to w mgnieniu oka.

Do tego jeszcze napór wiatru skutecznie hamuje głupie zapędy.

Mozna kupic SV1000 w wersji bez owiewki :)

Ja sie osobiscie ciesze, ze przygode z motocyklami zaczalem od 500, nauka
byla mniej stresujaca dzieki temu.

Dokładnie tak jest. To tak jak w crossie. Zaczyna się od małej pojemności
125 (43KM :) i uczy się techniki jazdy. Ci co zaczynali od 250tki (60KM?)
mówią, że to była walka o przetrwanie a nie przyjemna jazda.
I to samo jest na szosie. Ja sobie GSa zostawię na dłuuugi czas, bo wiem, że
jeszcze mogę się wiele nauczyć jeśli chodzi o technikę jazdy, szczególnie w
zakrętach.

Gdybym jezdzil tylko wokol komina to pewnie GS zostal by ze mna dluzej niz
1,5 roku. Niestety do jazdy w dluzsza trase z pasazerem sie po prostu nie
nadaje.

--
Pozdrawiam
Piotr Klimek
Suzuki SV1000S K3
http://bikepics.com/members/piko/

26 Data: Maj 14 2009 23:27:16
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor: metalbeast 


Z tego co ja pamietam, to zeby ja odkrecic do oporu trzeba poltorej
obrotu, co wymaga zmiany uchwytu.

no co ty piszesz - musiałeś jakiś zepsuty mieć ? pół to już by była przesada. Manetka od zamkięcia do otwarcia to jakaś 1/4 obrotu.


Gdybym jezdzil tylko wokol komina to pewnie GS zostal by ze mna dluzej niz
1,5 roku. Niestety do jazdy w dluzsza trase z pasazerem sie po prostu nie
nadaje.

Zależy z jaką grupą jezdzisz. Ja jakoś nawijam GSem z plecaczkiem przelotową ok 130 i jest dobrze. Właściwie nie czuje większej różnicy czy z plecakiem czy bez, poza tym,że z plecakiem lepiej w zakręty się kładzie :]

27 Data: Maj 15 2009 03:09:03
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor: Spider A.J. 


"metalbeast"  wrote in message

Zależy z jaką grupą jezdzisz. Ja jakoś nawijam GSem z plecaczkiem
przelotową ok 130 i jest dobrze.

Wiesz... zasadniczo wszyscy pierdola
ze przepisy itd. ale zawsze jak z precelkami ustalalismy
przelotowa to bylo 160-180.
Znaczy spokojnie.
Jakos zyjemy

--
-=[Spider A.J.]=-
Krakuf <-jakos tak wyjszlo ;-)
http://www.foto-spider.pl
RF900RS2

28 Data: Maj 15 2009 10:48:17
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor: metalbeast 


Zależy z jaką grupą jezdzisz. Ja jakoś nawijam GSem z plecaczkiem
przelotową ok 130 i jest dobrze.

Wiesz... zasadniczo wszyscy pierdola
ze przepisy itd. ale zawsze jak z precelkami ustalalismy
przelotowa to bylo 160-180.
Znaczy spokojnie.
Jakos zyjemy

:)  na GSie to już się nie da tyle. Znaczy może i 160 się da, ale jest to mało przyjemne dla kierownika bo cały opór na klate przyjmuje, a jeszcze niech zaczną boczne wiatry targać to już horror się zaczyna. Ale może to i dobrze, bo nie lubię tak szybko latać, a golas skutecznie hamuje zapędy

29 Data: Maj 15 2009 10:35:32
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor: kocyk 

metalbeast wrote:

Gdybym jezdzil tylko wokol komina to pewnie GS zostal by ze mna dluzej niz
1,5 roku. Niestety do jazdy w dluzsza trase z pasazerem sie po prostu nie
nadaje.

Zależy z jaką grupą jezdzisz. Ja jakoś nawijam GSem z plecaczkiem przelotową ok 130 i jest dobrze. Właściwie nie czuje większej różnicy czy z plecakiem czy bez, poza tym,że z plecakiem lepiej w zakręty się kładzie :]

LOL, metal, patrz mie na usta: nasi rodzice tez jezdzili maluchami do bulgarii, pewnie ze sie dalo i nawet cos wyprzedzili. Ale jechac tam nowoczesnym suvem to jednak zupelnie inna jakosc zycia i duzo, duzo wyzszy poziom bezpieczenstwa. Zaufaj mi, jezdzilem po swiecie i takim pierdzikiem jak ty, i motocyklami do tego przeznaczonymi - dlatego dzis jestem ZDECYDOWANYM przeciwnikiem piecsetek. Pincet to zlo i zmarnowany czas, chyba, ze ktos wogole nie umie jezdzic i uczy sie od zera.
K.

30 Data: Maj 15 2009 10:51:56
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor: Kamil Nowak 'Amil' 

kocyk napisał(a):

dlatego dzis jestem ZDECYDOWANYM przeciwnikiem piecsetek. Pincet to zlo i zmarnowany czas, chyba, ze ktos wogole nie umie jezdzic i uczy sie od zera.

E tam, troche zaradykalnie.
Ja tylko uwazam, ze giees pincet to mega kupa. Jak cala seria GSow od poczatku swiata to bardzo kurna fajne motury, tak giees pincet to jakies niewiadomoco co powoduje brak apetytu. Nawet na jazde.

--
Kamil Nowak 'Amil'
_motory_ pijadzio i susuki
Krakuf

31 Data: Maj 15 2009 10:53:41
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor: kocyk 

Kamil Nowak 'Amil' wrote:

kocyk napisał(a):
dlatego dzis jestem ZDECYDOWANYM przeciwnikiem piecsetek. Pincet to zlo i zmarnowany czas, chyba, ze ktos wogole nie umie jezdzic i uczy sie od zera.

E tam, troche zaradykalnie.
Ja tylko uwazam, ze giees pincet to mega kupa. Jak cala seria GSow od poczatku swiata to bardzo kurna fajne motury, tak giees pincet to jakies niewiadomoco co powoduje brak apetytu. Nawet na jazde.

Nie to, co cb500 z austrii? Polimeryzowalbym.
K.14.

32 Data: Maj 15 2009 10:57:43
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor: Kamil Nowak 'Amil' 

kocyk napisał(a):

Nie to, co cb500 z austrii? Polimeryzowalbym.

Ujezdzam czasami. Nie ma porownania. Mnie ino wkurwiaja tłiny.

--
Kamil Nowak 'Amil'
_motory_ pijadzio i susuki
Krakuf

33 Data: Maj 15 2009 11:19:06
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor: kocyk 

Kamil Nowak 'Amil' wrote:
> kocyk napisał(a):
>> Nie to, co cb500 z austrii? Polimeryzowalbym.
>
> Ujezdzam czasami. Nie ma porownania. Mnie ino wkurwiaja tłiny.

No to ja sie nie zgadzam. A co do twinow - spojrz na to tak: co dwa krocce to nie jeden.
K.14

34 Data: Maj 15 2009 10:53:07
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor: metalbeast 


jestem ZDECYDOWANYM przeciwnikiem piecsetek. Pincet to zlo i zmarnowany
czas, chyba, ze ktos wogole nie umie jezdzic i uczy sie od zera.

Po części się zgodzę z tym czego nie zacytowałem. Na pewno są lepsze motocykle do wszystkiego, od GSa, ale nie mów mi, że GS to złe moto. Spokojnie można skoczyć 450km w jeden dzień i bardzo się nie zmęczyć. Wyprzedzanie poniżej 140km/h też nie sprawia problemu. 500tka daje ogromną przyjemność z jazdy i wiele może nauczyć lub wybaczyć - z większymi sprzętami różnie bywa.
Ja wybrałem GSa z przedziału 500 bo mi się podoba, bo wolałem kupić za posiadaną kasę moto nowsze w dobrym stanie, niż większe, stare i dorżnięte, poza tym pierwsze jazdy to był dla mnie horror, bo miałem wrażenie że mi spod tyłka ucieknie :] (wcześniej nie jezdziłem na moto, tylko rowerem w zjezdzie, więc chociaż podstawy opanowania jednośladu miałem wszczepione, ale cała reszta to był terror)

35 Data: Maj 18 2009 07:21:44
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor: Piotr Klimek 

Dnia (Thu, 14 May 2009 23:27:16 +0200) ktos podajacy sie za metalbeast
wyklawiaturowal co nastepuje:

Z tego co ja pamietam, to zeby ja odkrecic do oporu trzeba poltorej
obrotu, co wymaga zmiany uchwytu.

no co ty piszesz - musiałeś jakiś zepsuty mieć ? pół to już by była
przesada. Manetka od zamkięcia do otwarcia to jakaś 1/4 obrotu.

Mozliwe, ze cos pomylilem.

Gdybym jezdzil tylko wokol komina to pewnie GS zostal by ze mna dluzej niz
1,5 roku. Niestety do jazdy w dluzsza trase z pasazerem sie po prostu nie
nadaje.

Zależy z jaką grupą jezdzisz. Ja jakoś nawijam GSem z plecaczkiem przelotową
ok 130 i jest dobrze. Właściwie nie czuje większej różnicy czy z plecakiem
czy bez, poza tym,że z plecakiem lepiej w zakręty się kładzie :]

Jak juz zmienisz motocykl to poszukaj sobie tego postu w archiwum :)

--
Pozdrawiam
Piotr Klimek
Suzuki SV1000S K3
http://bikepics.com/members/piko/

36 Data: Maj 14 2009 13:17:47
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor: fv 

metalbeast wrote:

Ja sobie GSa zostawię na dłuuugi czas, bo
wiem, że jeszcze mogę się wiele nauczyć jeśli chodzi o technikę jazdy,
szczególnie w zakrętach.

Miałem GS500 i uważam, że to co grupa pisze na jego temat to tylko lekka przesada. Motocykl jest źle
wyważony i ma bardzo miękkie zawieszenia. Jakiekolwiek próby nauki jazdy po zakrętach będą
utrudnione wadami konstrukcji.

Rzeczywiście niektóre motocykle czynią dalsze etapy nauki łatwiejszymi.

Na początek to świetny motocykl, ale .. no trzeba go po prostu po roku-dwóch sprzedać.

--
fv
Xbox gamertag: fastviper PL
Moto: Suzuki GSX 650F
Auto: Nissan Primera 2,0

37 Data: Maj 14 2009 23:30:17
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor: metalbeast 


Miałem GS500 i uważam, że to co grupa pisze na jego temat to tylko lekka przesada. Motocykl jest źle
wyważony i ma bardzo miękkie zawieszenia. Jakiekolwiek próby nauki jazdy po zakrętach będą
utrudnione wadami konstrukcji.

miękki przód to fakt. Można go trochę utwardzić gęstszym olejem i sprężynami.
A co z tym wyważeniem nie tak ? serio pytam, bo nie zauważyłem a kilka sprzętów już objezdziłem.

Rzeczywiście niektóre motocykle czynią dalsze etapy nauki łatwiejszymi.

Na początek to świetny motocykl, ale .. no trzeba go po prostu po roku-dwóch sprzedać.

ja tam sobie GSa zostawiam na dłużej, bo jezdzi się na nim elegancko :]  A jak to dłużej minie, to się zastanowie, ale chce żeby został 'w rodzinie' :))

38 Data: Maj 15 2009 03:10:49
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor: Spider A.J. 


"metalbeast"  wrote

miękki przód to fakt. Można go trochę utwardzić gęstszym olejem i

Kufraaaaaa.... naprawde nie bede trzymal oleju w lodowce
i wlewal go przed kazdym winklem!
Nauczta sie ze olej sie robi gesty
jak mu zimno a zadki jak sie poci.

--
-=[Spider A.J.]=-
Krakuf <-jakos tak wyjszlo ;-)
http://www.foto-spider.pl
RF900RS2

39 Data: Maj 15 2009 15:10:28
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor: fv 

metalbeast wrote:

Miałem GS500 i uważam, że to co grupa pisze na jego temat to tylko
lekka przesada. Motocykl jest źle
wyważony i ma bardzo miękkie zawieszenia. Jakiekolwiek próby nauki
jazdy po zakrętach będą
utrudnione wadami konstrukcji.

A co z tym wyważeniem nie tak ? serio pytam, bo nie zauważyłem a kilka
sprzętów już objezdziłem.

Może źle to nazywam.. GS500 miał tendencję to powiększania pochylenia w skręcie czy to przy małej
czy to przy dużej prędkości. Walił się w zakręt i musiałem kontrować aby jechać tam gdzie chciałem.
Ale może miałem zepsuty.

Łatwiej mi się teraz jeździ 60kg ciężym motocyklem, mimo że powinno być odwrotnie.

Moim skromnym zdaniem, wynikało to z faktu zbyt wysokiego środka ciężkości w GS500.

--
fv
Xbox gamertag: fastviper PL
Moto: Suzuki GSX 650F
Auto: Nissan Primera 2,0

40 Data: Maj 15 2009 14:38:34
Temat: Re: "Moment/moc" a błÄ™dy nowicjusza.
Autor: kakmar 

Dnia 15.05.2009 fv  napisał/a:

metalbeast wrote:
Miałem GS500 i uważam, że to co grupa pisze na jego temat to tylko
lekka przesada. Motocykl jest źle
wyważony i ma bardzo miękkie zawieszenia. Jakiekolwiek próby nauki
jazdy po zakrętach będą
utrudnione wadami konstrukcji.

A co z tym wyważeniem nie tak ? serio pytam, bo nie zauważyłem a kilka
sprzętów już objezdziłem.

Może źle to nazywam.. GS500 miał tendencję to powiększania pochylenia w skręcie czy to przy małej
czy to przy dużej prędkości. Walił się w zakręt i musiałem kontrować aby jechać tam gdzie chciałem.
Ale może miałem zepsuty.

Tak, miałeś zepsuty. GSpincet jest (Oops, klepią gdzieś to jeszcze?),
był od początku budżetową konstrukcją i tak też jeździ. Ale jak się
ktoś na nim mieści i zainwestuje w opony oraz sprężyny i olej do lag,
to da się na nim latać po zakrętach przycierając podnóżki. A że
większość droższych motocykli robi to lepiej to nie ma co się dziwić.

Łatwiej mi się teraz jeździ 60kg ciężym motocyklem, mimo że powinno być odwrotnie.

Ale wiesz że GSX-F to miszczem winkli też nie jest.

Moim skromnym zdaniem, wynikało to z faktu zbyt wysokiego środka ciężkości w GS500.

No, nie wiem, dla mnie GS500 ma na tyle małą masę że się nigdy nie
zastanawiałem gdzie ona jest ;) zresztą jest za niski by mógł mieć za
wysoko jakąś masę ;)

--
kakmaratgmaildotcom

41 Data: Maj 17 2009 22:43:16
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor: metalbeast 


No, nie wiem, dla mnie GS500 ma na tyle małą masę że się nigdy nie
zastanawiałem gdzie ona jest ;) zresztą jest za niski by mógł mieć za
wysoko jakąś masę ;)

hornet jest przecież o 1cm wyższy :P przynajmniej na siedzisku.
A co do walenia się w zakręt, to tak się dzieje jak się jedzie na flaku :] no może nie na flaku, ale ma być 2.25atm, a jak jest już koło 1,9 to się wali mocno.  No i olej w lagach...
Ale to wszystkie moto tak mają.

42 Data: Maj 18 2009 03:36:59
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor:

On 17 Maj, 22:43, "metalbeast"  wrote:


hornet jest przecież o 1cm wyższy :P przynajmniej na siedzisku.
A co do walenia się w zakręt, to tak się dzieje jak się jedzie na flaku :]
no może nie na flaku, ale ma być 2.25atm, a jak jest już koło 1,9 to się
wali mocno.  No i olej w lagach...
Ale to wszystkie moto tak mają.
No nie wiem, mi przy niskim ciśnieniu moto jedzie prosto i nijak nie
da się w zakręt złożyć.

--
Artur

43 Data: Maj 16 2009 08:36:52
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor: zbigi 

fv napisał(a):

metalbeast wrote:

Ja sobie GSa zostawię na dłuuugi czas, bo
wiem, że jeszcze mogę się wiele nauczyć jeśli chodzi o technikę jazdy,
szczególnie w zakrętach.

Miałem GS500 i uważam, że to co grupa pisze na jego temat to tylko lekka przesada. Motocykl jest źle
wyważony i ma bardzo miękkie zawieszenia. Jakiekolwiek próby nauki jazdy po zakrętach będą
utrudnione wadami konstrukcji.

Rzeczywiście niektóre motocykle czynią dalsze etapy nauki łatwiejszymi.
Na początek to świetny motocykl, ale .. no trzeba go po prostu po roku-dwóch sprzedać.

Albo zostawic ze wzgledu na sentyment, badz porecznosc/ekonomike uzytkowania. :)
Wszyscy krytycy GS500 (i innych piecsetek) IMO zapominaja o jednym - kiedys zaczynalo sie od motoroweru lub WSKi125. I dokladnie role wueski pelnia wspolczesne piecsetki polecane na pierwsze moto. _Pierwsze_! Czyli dla kogos, kto ledwie skonczyl kurs i zdal egzamin i ma zerowe doswiadczenie oraz brak prawidlowych nawykow. Wciaz musi pamietac, ze jedynka jest w dol, glowny hamulec to jest w prawej rece miast w nodze - zupelnie odwrotnie niz w samochodzie, no i parkowac trzeba tak, by nie trzeba bylo pozniej uzywac biegu wstecznego do wyciagniecia dryndy z dolka ;)

--
pozdrrrrowienia i... do zobaczenia na szlaku :)
zbigi [@:zbiegusek na wirtualnej polsce w domenie pl]
Bestyja, Sikorka, Jasiek w worku, Dudek na strychu i inne ;)
Nowy Janów - jeszcze blizej najwiekszej dziury w Europie ;)

44 Data: Maj 17 2009 22:47:03
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor: metalbeast 


Albo zostawic ze wzgledu na sentyment, badz porecznosc/ekonomike
uzytkowania. :)
Wszyscy krytycy GS500 (i innych piecsetek) IMO zapominaja o jednym - kiedys zaczynalo sie od motoroweru lub WSKi125. I dokladnie role wueski pelnia wspolczesne piecsetki polecane na pierwsze moto. _Pierwsze_! Czyli dla kogos, kto ledwie skonczyl kurs i zdal egzamin i ma zerowe doswiadczenie oraz brak prawidlowych nawykow. Wciaz musi pamietac, ze jedynka jest w dol, glowny hamulec to jest w prawej rece miast w nodze - zupelnie odwrotnie niz w samochodzie, no i parkowac trzeba tak, by nie trzeba bylo pozniej uzywac biegu wstecznego do wyciagniecia dryndy z dolka ;)

dobrze gada - polać mu :]  oj gdyby nie mój kochany GS to już pewnie bym szorował parę razy.
No i chyba wszczystko o czym piszesz przerobiłem na szczęście bez większych konsekwencji  niż kupa strachu.
Za to kiedy wsiadłem na większe moto (wasze ulubione R1) to zdziwiłem się, że jadę juz 150 a wcale tego nie czuje. Gdyby moje pierwsze moto takie było, to marnie widzę naukę jazdy...

45 Data: Maj 17 2009 00:02:48
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor: primuss 

fv  napisał(a):

Na początek to świetny motocykl, ale .. no trzeba go po prostu po
roku-dwóch sprzedać.

Nasuwa sie nieuchronne pytanie - po co w ogole komus taki motocykl i czemu
jest z uporczywoscia polecany? I czy kiedykolwiek jakikolwiek inny model
zajmie w annalach Grupy miejsce mitycznego GS-a? Ja proponuje w to miejsce
wsadzic nowa Yamahe XJ6. Jezdzi, skreca, przyspiesza, nie zabija moca i
cena.


--
pozdr.,
primuss
FZ6n

46 Data: Maj 14 2009 10:27:02
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor: Marcin Narzynski 


Często widzę (ostatnio przed chwilą "wątek wyżej") że mocny silnik może
przerosnąć nowicjusza.
No więc jakie błędy czychają na leszcza z większym silnikiem niż przysłowiowa
pińceta?

Czytałem niedawno na tym forum:
Czy nowicjusz może jeździć Ferrari? Pewnie mógłby i w ogromnym skupieniu nawet może by nie zrobił nic głupiego. Pytanie, czy taka przejażdżka przyniosłaby mu przyjemność? Stres taki, że adrenalina uszami wycieka.

Podobnie z motocyklem. Mi jako nowicjuszowi sprawia teraz przyjemność jazda na Yamasze YBR 125, Moc 10 KM. Świetnie mi się tym skręca i bez obaw wykonuję manewrty "placykowe" w czasie kursu. Jeżdżę tam też Hondą CB-500, która jest o wiele trudniejsza w prowadzeniu na placu. Po kilku godzinach na Hondzie już jako-tako ją czuję i ósemki też robię bezbłędnie. Gdybym miał teraz kupić jeszcze coś większego, to z pewnością czułbym się strasznie niepewnie.

A motocykl kupuję dla przyjemności, po co więc mam się katować.

A tu krótki film, na którym motocykl przerósł nowicjusza:
http://www.youtube.com/watch?v=Q9zNUPDmnz4

Warto samemu to przeżyć?

MN

47 Data: Maj 14 2009 10:41:11
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor: Arni 

Marcin Narzynski pisze:

A tu krótki film, na którym motocykl przerósł nowicjusza:
http://www.youtube.com/watch?v=Q9zNUPDmnz4

a tu potwór ze 4 razy słabszy:
http://www.youtube.com/watch?v=Xiio4lqzGm8

--
Arni         Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC diesel pozbawiony wad i przyspieszenia
'91 Honda Prelude 2,0 EX  piękniejszej połowy
'01 Chrysler PT Cruiser 2,4l automat

48 Data: Maj 14 2009 11:16:53
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor: Alti 


Użytkownik "Arni"  napisał w wiadomości

Marcin Narzynski pisze:

A tu krótki film, na którym motocykl przerósł nowicjusza:
http://www.youtube.com/watch?v=Q9zNUPDmnz4

a tu potwór ze 4 razy słabszy:
http://www.youtube.com/watch?v=Xiio4lqzGm8

A tu kolejne 4 razy słabszy:
http://www.youtube.com/watch?v=zBXgZ9HWF5E

Wojtek

49 Data: Maj 14 2009 11:20:49
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor: Arni 

Alti pisze:

A tu kolejne 4 razy słabszy:
http://www.youtube.com/watch?v=zBXgZ9HWF5E

i wzorcowy przyklad jak nalezy ubierac kask. akurat tu zadziałał ale...

--
Arni         Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC diesel pozbawiony wad i przyspieszenia
'91 Honda Prelude 2,0 EX  piękniejszej połowy
'01 Chrysler PT Cruiser 2,4l automat

50 Data: Maj 14 2009 02:28:49
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor:

On 14 Maj, 11:16, "Alti"  wrote:

> a tu potwór ze 4 razy słabszy:
>http://www.youtube.com/watch?v=Xiio4lqzGm8

A tu kolejne 4 razy słabszy:http://www.youtube.com/watch?v=zBXgZ9HWF5E

Niektórzy też nie potrafią ogarnąć skuterka: http://www.youtube.com/watch?v=KNDozoSiogw
i jeszcze skasował policyjną bumę.

--
Artur

51 Data: Maj 16 2009 23:54:45
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor: primuss 

 napisał(a):

i jeszcze skasował policyjną bumę.

To nie deauville przypadkiem?


--
pozdr.,
primuss
FZ6n

52 Data: Maj 14 2009 21:09:24
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor: Piotr Rezmer 

Arni pisze:

a tu potwór ze 4 razy słabszy:
http://www.youtube.com/watch?v=Xiio4lqzGm8

W tych filmikach wspólne jest to, że ludzie asekurują się nogami, ciągnąc je po ziemi, wtedy trudniej sterować kierownicą, pilnować gazu, czy też użyć przedniego hamulca.


--
pozdrawiam
Piotr
XLR250&bmw_f650_dakar

53 Data: Maj 14 2009 21:57:12
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor: zbigi 

Piotr Rezmer napisał(a):

Arni pisze:

a tu potwór ze 4 razy słabszy:
http://www.youtube.com/watch?v=Xiio4lqzGm8

W tych filmikach wspólne jest to, że ludzie asekurują się nogami, ciągnąc je po ziemi, wtedy trudniej sterować kierownicą, pilnować gazu, czy też użyć przedniego hamulca.
....co jest cecha wspolna nowicjuszy, a o tym przeciez mowa.
:)

--
pozdrrrrowienia i... do zobaczenia na szlaku :)
zbigi [@:zbiegusek na wirtualnej polsce w domenie pl]
Bestyja, Sikorka, Jasiek w worku, Dudek na strychu i inne ;)
Nowy Janów - jeszcze blizej najwiekszej dziury w Europie ;)

54 Data: Maj 15 2009 03:04:19
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor: Spider A.J. 


"zbigi"  wrote

W tych filmikach wspólne jest to, że ludzie asekurują się nogami, ciągnąc
je po ziemi, wtedy trudniej sterować kierownicą, pilnować gazu, czy też
użyć przedniego hamulca.
...co jest cecha wspolna nowicjuszy, a o tym przeciez mowa.
:)

O rany panowie przeciez to oczywiste,
ze jak sie polozy nogi na podnozkach to
sterownosc motocykla nawet przy predkosciach
nieznaczacych zancznie sie poprawia
a moze zwlaszcza w takich

--
-=[Spider A.J.]=-
Krakuf <-jakos tak wyjszlo ;-)
http://www.foto-spider.pl
RF900RS2

55 Data: Maj 15 2009 09:04:56
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor: Piotr Rezmer 

Spider A.J. pisze:

O rany panowie przeciez to oczywiste,
ze jak sie polozy nogi na podnozkach to
sterownosc motocykla nawet przy predkosciach
nieznaczacych zancznie sie poprawia
a moze zwlaszcza w takich

No to może do FAQ-a z tym: jak ktoś chce się przejechać na motocyklu i ciągnie nogi, natychmiast zabrać mu maszynę.


--
pozdrawiam
Piotr
XLR250&bmw_f650_dakar

56 Data: Maj 15 2009 10:55:53
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor: metalbeast 


O rany panowie przeciez to oczywiste,
ze jak sie polozy nogi na podnozkach to
sterownosc motocykla nawet przy predkosciach
nieznaczacych zancznie sie poprawia
a moze zwlaszcza w takich

a ja kumplowi powtarzam: jak ruszasz to nogi od razu na miejsce i przy baku. Bo majta nimi i się dziwi, że mu moto za wężem jezdzi :/

57 Data: Maj 14 2009 11:08:54
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor: Alti 


Użytkownik "Marcin Narzynski"  napisał w wiadomości

A tu krótki film, na którym motocykl przerósł nowicjusza:
http://www.youtube.com/watch?v=Q9zNUPDmnz4

Warto samemu to przeżyć?

Tyle że tutaj musiał być wylany olej bo ten gixer nie wszedł nawet na 3krpm....
Wojtek

58 Data: Maj 14 2009 11:23:18
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor: Arni 

Alti pisze:


Użytkownik "Marcin Narzynski"  napisał w wiadomości

A tu krótki film, na którym motocykl przerósł nowicjusza:
http://www.youtube.com/watch?v=Q9zNUPDmnz4

Warto samemu to przeżyć?

Tyle że tutaj musiał być wylany olej bo ten gixer nie wszedł nawet na 3krpm....

bez jaj, nic tam nie widac. Ale oponki przeciez miał z warstwą ochronną i juz.
--
Arni         Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC diesel pozbawiony wad i przyspieszenia
'91 Honda Prelude 2,0 EX  piękniejszej połowy
'01 Chrysler PT Cruiser 2,4l automat

59 Data: Maj 14 2009 20:44:07
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor: Piotr Rezmer 

Arni pisze:

bez jaj, nic tam nie widac. Ale oponki przeciez miał z warstwą ochronną

Myślisz, że ta warstwa byłaby aż tak wredna? Niby tylne koło wyszło na zewnątrz. Jeśli tak, dobrze byłoby udawać się do salonu z papierem ściernym lub szlifierką :)


--
pozdrawiam
Piotr
XLR250&bmw_f650_dakar

60 Data: Maj 14 2009 23:35:45
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor: Monster 

Piotr Rezmer pisze:

Arni pisze:

bez jaj, nic tam nie widac. Ale oponki przeciez miał z warstwą ochronną

Myślisz, że ta warstwa byłaby aż tak wredna? Niby tylne koło wyszło na zewnątrz. Jeśli tak, dobrze byłoby udawać się do salonu z papierem ściernym lub szlifierką :)

Było ostatnio chyba na Discovery, jak gość wypastował opony w czopku,były ładne czarne,ale niestety zabił się w pierwszym lekkim łuku,zresztą w zeszłym roku widziałem pacjenta który w Bandicie miał oponę pomazaną w paski sprayem:-)

--
Tomek
BMW R1100S
Dniepr z wozem

61 Data: Maj 15 2009 03:05:57
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor: Spider A.J. 


"Piotr Rezmer"  wrote in message

Arni pisze:
bez jaj, nic tam nie widac. Ale oponki przeciez miał z warstwą ochronną
Myślisz, że ta warstwa byłaby aż tak wredna? Niby tylne koło wyszło na
zewnątrz. Jeśli tak, dobrze byłoby udawać się do salonu z papierem
ściernym lub szlifierką :)

Moze to Ciebie smieszy ale pierwsze 100-150 km
na nowych gumach nalezy wykonac tak jakbys jezdzil po kisielu.
to tez powinno byc w faku.

--
-=[Spider A.J.]=-
Krakuf <-jakos tak wyjszlo ;-)
http://www.foto-spider.pl
RF900RS2

62 Data: Maj 15 2009 09:02:29
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor: Piotr Rezmer 

Spider A.J. pisze:

Moze to Ciebie smieszy ale pierwsze 100-150 km
na nowych gumach nalezy wykonac tak jakbys jezdzil po kisielu.

Śmieszy mnie raczej moja koncepcja szlifowania opony papierem. Po zmianie opony również staram się zawsze jechać ostrożniej. Jak na razie obywało się bez problemów. Co prawda nie myślę o zabrudzonej oponie przez 100km, prędzej coś w okolicach 20. Z tym że ja to leszczyk jestem, nie zamykam opon, teraz to nawet nie szoruję podnóżkami :)


--
pozdrawiam
Piotr
XLR250&bmw_f650_dakar

63 Data: Maj 15 2009 09:14:34
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor: Kuczu 

Spider A.J. pisze:

Moze to Ciebie smieszy ale pierwsze 100-150 km

A nie mozna zaraz po zalozeniu przypalic lekko gumy ? Przynajmniej w przypadku tylnej opony powinno zdac egzamin. Palenia przedniej jeszcze nie testowalem ale pewnie jest mozliwe :)

--
        Kuczu
LOUD PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-Custom Evolution
GSX Big Block 65 cui (666 Products)

64 Data: Maj 15 2009 07:50:46
Temat: Re: "Moment/moc" a błÄ™dy nowicjusza.
Autor: kakmar 

Dnia 15.05.2009 Kuczu  napisał/a:

A nie mozna zaraz po zalozeniu przypalic lekko gumy ? Przynajmniej w
przypadku tylnej opony powinno zdac egzamin. Palenia przedniej jeszcze
nie testowalem ale pewnie jest mozliwe :)

Nie no, dla tych kolesi z filmów co nie ogarnęli mocy na parkingu pomysł
z przypaleniem na początek jest zajebisty, chętnie taki filmik też
obejrzę, a myślę że będzie co.

W normalnym używaniu przyczepność akurat tego kawałka tylnej opony który
da się łatwo spalić jest najmniej krytyczna.

A boków opony _łatwo_ nie przypalisz, nawet tylnej.

--
kakmaratgmaildotcom

65 Data: Maj 15 2009 10:36:32
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor: Piotr Rezmer 

kakmar pisze:

W normalnym używaniu przyczepność akurat tego kawałka tylnej opony który da się łatwo spalić jest najmniej krytyczna.

A boków opony _łatwo_ nie przypalisz, nawet tylnej.

Ale przecież jest technika palenia gumy bokiem, tzn. kierownica skręcona na maksa, moto pochylone kręci bączka

--
pozdrawiam
Piotr
XLR250&bmw_f650_dakar

66 Data: Maj 15 2009 12:34:45
Temat: Re: "Moment/moc" a błÄ™dy nowicjusza.
Autor: kakmar 

Dnia 15.05.2009 Piotr Rezmer  napisał/a:

kakmar pisze:

A boków opony _łatwo_ nie przypalisz, nawet tylnej.

Ale przecież jest technika palenia gumy bokiem, tzn. kierownica skręcona
na maksa, moto pochylone kręci bączka

No ba. Jak już znajdziesz kogoś chętnego bez jakiegokolwiek
doświadczenia na motocyklu do takiego numeru, to go koniecznie nagraj.
;-)

--
kakmaratgmaildotcom

67 Data: Maj 15 2009 10:39:37
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor: kocyk 

Kuczu wrote:

Spider A.J. pisze:

Moze to Ciebie smieszy ale pierwsze 100-150 km

A nie mozna zaraz po zalozeniu przypalic lekko gumy ? Przynajmniej w przypadku tylnej opony powinno zdac egzamin. Palenia przedniej jeszcze nie testowalem ale pewnie jest mozliwe :)

Kuczu, ale my krawedzi opon tez uzywamy;)
K.14.

68 Data: Maj 15 2009 13:16:36
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor: masti 

Dnia pięknego Fri, 15 May 2009 09:14:34 +0200, osobnik zwany Kuczu
wystukał:

Spider A.J. pisze:

Moze to Ciebie smieszy ale pierwsze 100-150 km

A nie mozna zaraz po zalozeniu przypalic lekko gumy ? Przynajmniej w
przypadku tylnej opony powinno zdac egzamin. Palenia przedniej jeszcze
nie testowalem ale pewnie jest mozliwe :)

i po to jest Dziadkowi moto z napędem na oba koła :)



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

69 Data: Maj 15 2009 12:37:06
Temat: Re: "Moment/moc" a błÄ™dy nowicjusza.
Autor: Leszek Karlik 

On Fri, 15 May 2009 03:05:57 +0200, Spider A.J.   wrote:

[...]

MyÂślisz, Âże ta warstwa byÂłaby aÂż tak wredna? Niby tylne koÂło wyszÂło na
zewnÂątrz. JeÂśli tak, dobrze byÂłoby udawaĂŚ siĂŞ do salonu z papierem
Âściernym lub szlifierkÂą :)

Moze to Ciebie smieszy ale pierwsze 100-150 km
na nowych gumach nalezy wykonac tak jakbys jezdzil po kisielu.
to tez powinno byc w faku.

Z tego co czytałem to już od dłuższego czasu żadna firma produkująca
gumy do motocykli nie zostawia na nich warstwy środka ochronnego, więc
papier ścierny lub szlifierka niewiele pomoże.

Natomiast istnieje inny powód, dla którego należy na początku na świeżych
oponach jeździć ostrożnie - pierwszy cykl cieplny (głównie rozgrzewanie)
powoduje zmianę struktury chemicznej gumy, więc jak się zacznie od razu
pałować na nierozgrzanych nówkach, to opona później będzie gorzej pracować
i szybciej się zużywać.

Ale np. na wyścigach, jak się ma nówki podgrzane elektrycznym kocykiem to
można zaraz po zmianie zasuwać na 100%.

Leslie
--
Leszek 'Leslie' Karlik
NTV 650

70 Data: Maj 15 2009 12:51:40
Temat: Re: "Moment/moc" a błÄ™dy nowicjusza.
Autor: Norbi 

Leszek Karlik pisze:


Moze to Ciebie smieszy ale pierwsze 100-150 km
na nowych gumach nalezy wykonac tak jakbys jezdzil po kisielu.
to tez powinno byc w faku.

Z tego co czytałem to już od dłuższego czasu żadna firma produkująca
gumy do motocykli nie zostawia na nich warstwy środka ochronnego, więc
papier ścierny lub szlifierka niewiele pomoże.

To powiedz mi co to na bokach bylo - co sie tak ladnie zluszczalo
- taka cieniutka blonka jasniejsza niz kolor gumy ?

Opony Michalki pilot road 2ct

Norbi
BLACK XX'03

71 Data: Maj 15 2009 12:56:23
Temat: Re: "Moment/moc" a błÄ™dy nowicjusza.
Autor: Kamil Nowak 'Amil' 

Norbi napisał(a):

- taka cieniutka blonka jasniejsza niz kolor gumy ?

czekaj, o jakich gumkach my gadamy??

--
Kamil Nowak 'Amil'
_motory_ pijadzio i susuki
Krakuf

72 Data: Maj 15 2009 13:04:33
Temat: Re: "Moment/moc" a błÄ™dy nowicjusza.
Autor: Norbi 

Kamil Nowak 'Amil' pisze:

Norbi napisał(a):
- taka cieniutka blonka jasniejsza niz kolor gumy ?

czekaj, o jakich gumkach my gadamy??


Alez Wodzu - co Wodz...

Norbi
BLACK XX'03

73 Data: Maj 14 2009 11:38:14
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor: Seba 

Dnia Thu, 14 May 2009 11:08:54 +0200, Alti napisał(a):

A tu krótki film, na którym motocykl przerósł nowicjusza:
http://www.youtube.com/watch?v=Q9zNUPDmnz4

Warto samemu to przeżyć?

Tyle że tutaj musiał być wylany olej bo ten gixer nie wszedł nawet na
3krpm....

Właśnie też mnie to lekko dziwi - prędkość żadna (nie widać, żeby jakoś
szczególnie odkręcił) a się wziął i położył.

--
Pozdrawiam
Sebastian S.

74 Data: Maj 14 2009 02:19:55
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor:

On 14 Maj, 10:27, "Marcin Narzynski"
 wrote:


A motocykl kupuję dla przyjemności, po co więc mam się katować.

A tu krótki film, na którym motocykl przerósł nowicjusza:http://www.youtube.com/watch?v=Q9zNUPDmnz4

Warto samemu to przeżyć?

Takie filmikowe wywrotki też są trochę inne od rzeczywistości, gość po
prostu chciał przyszpanować na filmiku. Druga kwestia jest taka, że
ktoś nagle wpada na pomysł "kupię sobie motocykl", idzie do salonu i
wybiera to co najbardziej sportowe i ma najwięcej mocy bo mu się
podoba i nie ma pojęcia o tym co to uślizg koła po odkręceniu itd.

--
Artur

75 Data: Maj 14 2009 12:33:52
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor: Greg 


Użytkownik  napisał w wiadomości

On 14 Maj, 10:27, "Marcin Narzynski"
 wrote:


A motocykl kupuję dla przyjemności, po co więc mam się katować.

A tu krótki film, na którym motocykl przerósł
nowicjusza:http://www.youtube.com/watch?v=Q9zNUPDmnz4

Warto samemu to przeżyć?

Takie filmikowe wywrotki też są trochę inne od rzeczywistości, gość po
prostu chciał przyszpanować na filmiku. Druga kwestia jest taka, że
ktoś nagle wpada na pomysł "kupię sobie motocykl", idzie do salonu i
wybiera to co najbardziej sportowe i ma najwięcej mocy bo mu się
podoba i nie ma pojęcia o tym co to uślizg koła po odkręceniu itd.

-- -- --
no tutaj to samo, podręcznikowo

http://www.youtube.com/watch?v=-UEg1-6iEeo&NR=1

76 Data: Maj 14 2009 03:39:21
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor:

On 14 Maj, 12:33, "Greg"  wrote:

no tutaj to samo, podręcznikowo

http://www.youtube.com/watch?v=-UEg1-6iEeo&NR=1
Przecież  to ten sam filmik? :-)

--
Artur

77 Data: Maj 14 2009 11:15:20
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor: metalbeast 


A tu krótki film, na którym motocykl przerósł nowicjusza:
http://www.youtube.com/watch?v=Q9zNUPDmnz4

Warto samemu to przeżyć?

http://www.youtube.com/watch?v=xPfw9cUfp3g&feature=related

nie warto

78 Data: Maj 14 2009 04:51:13
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor:

On 14 Maj, 11:15, "metalbeast"  wrote:


http://www.youtube.com/watch?v=xPfw9cUfp3g&feature=related

nie warto
Tutaj jeszcze lepszy agent:
http://www.youtube.com/watch?v=dj9M7h55kRI&feature=related

Jakieś takie wywrotne te susuki.

--
Artur

79 Data: Maj 14 2009 14:00:16
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor: Magic 

 pisze:

On 14 Maj, 11:15, "metalbeast"  wrote:
http://www.youtube.com/watch?v=xPfw9cUfp3g&feature=related

nie warto
Tutaj jeszcze lepszy agent:
http://www.youtube.com/watch?v=dj9M7h55kRI&feature=related

Jakieś takie wywrotne te susuki.


Phi tam, Susuki ...
http://www.youtube.com/watch?v=jf3xhcEHLBc&feature=related

--
Pozdrawiam - Maciek, ely50/srx250/600rr/vfr800.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj

80 Data: Maj 14 2009 05:22:20
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor:

On 14 Maj, 14:00, Magic  wrote:

> Jakieś takie wywrotne te susuki.

Phi tam, Susuki ...http://www.youtube.com/watch?v=jf3xhcEHLBc&feature=related

Bo ten był za mocny jak na pierwszy.

--
Artur

81 Data: Maj 14 2009 12:48:48
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor: Sqeeb 

On Thu, 14 May 2009 07:44:17 +0000 (UTC)
Piotrek Roczniak <piotrek@ oczniak.net> wrote:

Często widzę (ostatnio przed chwilą "wątek wyżej") że mocny silnik może
przerosnąć nowicjusza.
No więc jakie błędy czychają na leszcza z większym silnikiem niż przysłowiowa
pińceta?

A kolega to wie wyglądają najczęstsze wypadki na jednośladzie?
Wywrotność to to ma w nazwie.

Jak masz wolne pare złotych to zanabądź sobie "Motocyklista doskonały"
Hougha. Jak Cie teoria naprawde interesuje to Ci te 250 stron wystarczy
na dłuuugie przemyślenia.

--
Pozdrawiam,
Sqeeb

82 Data: Maj 16 2009 08:47:38
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor: Arni 

Piotrek Roczniak pisze:

Często widzę (ostatnio przed chwilą "wątek wyżej") że mocny silnik może
przerosnąć nowicjusza. No więc jakie błędy czychają na leszcza z większym silnikiem niż przysłowiowa pińceta?


tu sie podepne bo jakby nowy watek w tym wątku:
http://miasta.gazeta.pl/krakow/1,35821,6578956,Motory_juz_nie_dla_nastolatkow.html

czyli R1 na pierwsze moto juz nie bedzie?
pytanie dodatkowe: co za figure odwalił koles na fotkach ? Podpis o "wypadku" juz pomine :)

--
Arni         Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC diesel pozbawiony wad i przyspieszenia
'91 Honda Prelude 2,0 EX  piękniejszej połowy
'01 Chrysler PT Cruiser 2,4l automat

83 Data: Maj 16 2009 09:21:43
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor: Sqeeb 

On Sat, 16 May 2009 08:47:38 +0200
Arni  wrote:

tu sie podepne bo jakby nowy watek w tym wątku:
http://miasta.gazeta.pl/krakow/1,35821,6578956,Motory_juz_nie_dla_nastolatkow.html

Mieli już od tego roku wprowadzić, ale coś im się nie spieszy poza
gadaniem pod publike. Zresztą, to i tak nie rozwiąże problemu. Tym
mniej napalonym tylko utrudni życie.
 
czyli R1 na pierwsze moto juz nie bedzie?

Wierze w cuda, ale nie takie.

--
Pozdrawiam,
Sqeeb

84 Data: Maj 16 2009 11:25:07
Temat: Re: "Moment/moc" a błÄ™dy nowicjusza.
Autor: kakmar 

Dnia 16.05.2009 Arni  napisał/a:

Piotrek Roczniak pisze:
Często widzę (ostatnio przed chwilą "wątek wyżej") że mocny silnik może
przerosnąć nowicjusza.
No więc jakie błędy czychają na leszcza z większym silnikiem niż przysłowiowa
pińceta?


tu sie podepne bo jakby nowy watek w tym wątku:
http://miasta.gazeta.pl/krakow/1,35821,6578956,Motory_juz_nie_dla_nastolatkow.html

czyli R1 na pierwsze moto juz nie bedzie?

Typowy problem zastępczy który ma pokazać że coś się robi w sprawie
bezpieczeństwa na drogach. Nawet jeśli w tym roku będzie 2x więcej
wypadków z motocyklami i zginie 2x więcej jadących tymi pojazdami to
ogólna statystyka nie zmieni się jakoś specjalnie. Nowe przepisy nic nie
zmienią, (było o tym wiele razy) ci co latają bez: prawka | kategorii|
 oc | balach, czy wszystkiego na raz to i tak ich wali nowy przepis.
Jedyny efekt corocznego wysypu coraz głupszych materiałów w zidiociałych
mediach, to promocja stereotypu wg. którego kierowca jednośladu zawsze
jest winny. Jest też na drodze zagrożeniem dla "zdrowej części
społeczeństwa" przez sam fakt swojego istnienia. "Władza niby coś z tym
robi ale może i ty obywatelu dasz radę, w swoim własnym interesie."

<http://www.burgmania.net/forum/index.php?showtopic=7663&st=0>

Promocja negatywnego wizerunku, wraz z depersonifikacją (szaleńcy,
warzywa), ułatwia takiemu skurwielowi z linka znalezienie akceptacji dla
swojej wersji i odpowiednich świadków.

<http://www.zw.com.pl/artykul/362030_Wypadek_motocyklisty_na_Czerniakowskiej.html>
 
Pech chciał że przejeżdżałem tam kilkanaście minut po, była już straż,
jeśli ten koleś startował ze Szwoleżerów, to motocykl i samochód
przestawiały po dzwonie krasnoludki, a zielone plastiki dalej na
Czerniakowską rozniosła rozjuszona gawiedź. Można też znaleźć w sieci
historię bardziej pasującą do resztek na asfalcie.

pytanie dodatkowe: co za figure odwalił koles na fotkach ? Podpis o
"wypadku" juz pomine :)

Podpis jak zwykle w mediach nie ma informować tylko czemuś służyć.
Najczęściej ma służyć tylko wyrobieniu wierszówki do wypłaty, nie
przemęczając się zbytnio. A że można komuś bezmyślnie zrobić krzywdę,
to trzeba by najpierw myśleć żeby to zauważyć. Następny dzwon znowu się
opisze byle szybciej, i się rednaczowi podobało. Co jakiś czas ktoś
napisze dłuższy artykuł, jak akurat zabraknie innyc tematów.

Tak mi się jakoś dziwnie złożyło że tych kilka razy w życiu gdy
widziałem na żywo zdarzenie o którym potem miałem okazję przeczytać|
usłyszeć w mediach, to zawsze relacja była do dupy. Problem polega na
tym że nie wystarczy odpytać "1 naocznego świadka" trzeba się zastanowić
czy to co opowiada choć trochę się kupy trzyma. A nie tylko że pasuje do
oczekiwań. Warto też pamiętać że już po zdarzeniu, światków "naocznych"
co chwilę przybywa.

--
kakmaratgmaildotcom

85 Data: Maj 16 2009 13:38:04
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor: Arni 

kakmar pisze:

pytanie dodatkowe: co za figure odwalił koles na fotkach ? Podpis o "wypadku" juz pomine :)

Podpis jak zwykle w mediach nie ma informować tylko czemuś służyć.
Najczęściej ma służyć tylko wyrobieniu wierszówki do wypłaty, nie
przemęczając się zbytnio. A że można komuś bezmyślnie zrobić krzywdę,

nie zrozumiałes pytania. Było o to co widac na fotkach, kles jakos dziwnie tancuje z motocyklem i w koncu go kladzie.
A ironia o podpisie byla dlatego ze tam nie ma wypadku tylko jakis mały szlif czy cos.

--
Arni         Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC diesel pozbawiony wad i przyspieszenia
'91 Honda Prelude 2,0 EX  piękniejszej połowy
'01 Chrysler PT Cruiser 2,4l automat

86 Data: Maj 16 2009 17:02:06
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor: Monster 

Arni pisze:

nie zrozumiałes pytania. Było o to co widac na fotkach, kles jakos dziwnie tancuje z motocyklem i w koncu go kladzie.
A ironia o podpisie byla dlatego ze tam nie ma wypadku tylko jakis mały szlif czy cos.


próbuje palić gumę pod fotkę reportera?
--
Tomek
BMW R1100S
Dniepr z wozem

87 Data: Maj 17 2009 09:27:21
Temat: Re: "Moment/moc" a błÄ™dy nowicjusza.
Autor: millo 

kakmar napisał:

Następny dzwon znowu się

opisze byle szybciej, i się rednaczowi podobało. Co jakiś czas ktoś
napisze dłuższy artykuł, jak akurat zabraknie innyc tematów.

[ciach]
Problem polega na
tym że nie wystarczy odpytać "1 naocznego świadka" trzeba się zastanowić
czy to co opowiada choć trochę się kupy trzyma. A nie tylko że pasuje do
oczekiwań. Warto też pamiętać że już po zdarzeniu, światków "naocznych"
co chwilę przybywa.

I to jest tzw. "swinto prowda". Od dziennikarzy generalnie nie
oczekiwałbym większego wysiłku umysłowego - poziom kretyństwa jest w tej
grupie taki sam jak w reszcie społeczeństwa; tak samo z rzetelnością
pracy. Mam tylko takie dziwne wrażenie, że większość narodu gdy zetknie
się z motocyklistą f2f nie jest tak krwiożercza jak dziennikarze a wręcz
normalnie przyjazna. I to dobrze o narodzie świadczy.

--
millo
Człowiek ma tylko jedną broń do walki ze swoimi pomyłkami
- własny rozum

88 Data: Maj 17 2009 11:48:48
Temat: Re: "Moment/moc" a bĹ?Ä?dy nowicjusza.
Autor: Spider A.J. 


"millo"  wrote

Mam tylko takie dziwne wrażenie, że większość narodu gdy zetknie
się z motocyklistą f2f nie jest tak krwiożercza jak dziennikarze a wręcz
normalnie przyjazna.

Dziennikarze f2f sa krwiozerczy w stosunku do motocyklistow?
:-)

--
-=[Spider A.J.]=-
Krakuf <-jakos tak wyjszlo ;-)
http://www.foto-spider.pl
RF900RS2

89 Data: Maj 17 2009 13:49:20
Temat: Re: "Moment/moc" a bĹ?Ä?dy nowicjusza.
Autor: Kuczu 

Spider A.J. pisze:

Dziennikarze f2f

W moim kiosku RUCHu nie ma gazety f2f. W dekoderze cyfrowego polsatu nie ma tez takiego programu. Sprawdze w radio ale watpie czy znajde.

--
Kuczu
LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C 666 Edition /soon/

90 Data: Maj 17 2009 12:05:11
Temat: Re: "Moment/moc" a bĹ?Ä?dy nowicjusza.
Autor: kakmar 

Dnia 17.05.2009 Kuczu  napisał/a:

Spider A.J. pisze:

Dziennikarze f2f

W moim kiosku RUCHu nie ma gazety f2f. W dekoderze cyfrowego polsatu nie
ma tez takiego programu. Sprawdze w radio ale watpie czy znajde.

Bo takie gazety muszą być teraz zapakowane, a takich programów nie ma w
standardowym pakiecie familijnym ;)
Zapytaj sprzedawcy, na pewno coś doradzi ;)

--
kakmaratgmaildotcom

91 Data: Maj 16 2009 14:27:29
Temat: Re: "Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Autor: Piotr Kompa 

Arni wrote:

czyli R1 na pierwsze moto juz nie bedzie?

Nadal będzie, po ukończeniu 24 lat - bo to jest magiczna granica nabywania rozwagi, doświadczenia i umiejętności w jeździe ;)

--
Pozdrawiam,
Kompan.

"-Hi!" - lied the politician.

"Moment/moc" a błędy nowicjusza.



Grupy dyskusyjne