Grupy dyskusyjne   »   Mondeo MkIII - diesel czy wogóle warto

Mondeo MkIII - diesel czy wogóle warto



1 Data: Grudzien 02 2007 15:24:02
Temat: Mondeo MkIII - diesel czy wogóle warto
Autor: wojtek 

Witam
Rozglądam się ostatnio za mondziakami (za dziewczynami już mniej ;)) i
przyszła mi do głowy taka refleksja. Jeżeli nawet uda mi się kupić diesla
bez lejących wtrysków, to za 20, -40, -60 tys. km, czy ile tam i tak może mi
się przytrafić konieczność podziękowania naszym sprzedawcom ropy i wybulenia
6500zł na nowe wtryski w silniku dieslowski lub wymiana turbiny.

Chyba, że powyższe związane jest z jakimiś uwarunkowaniami dotyczącymi
użytkowania :
1.np. lania ropy tylko ze stacji A, lub B albo w warunkach domowych
mieszania w odpowiednich proporcjach i rafinacji tejże ;)) czyli że jest
jakiś sposób i da się uniknąć lejących wtrysków ale trzeba lać ropę tylko z
......możliwe to?
2. trzeba często tankować i zużywać ropę tylko do połowy baku bo w końcu
zassie się te syfy układające się na dni baku ;))))

A może poprostu trzeba kupić taniej, nie ważne z jakim przebiegiem (ot np.
180tys.km) i trzymać w skarpecie lub najlepiej przy sobie owe 6,5kpln i
czekać na to co i tak musi nastąpić ;((

A może olać diesle i kupić benzyne.... nawet drożej i trudniej...ostatnio
podobno wszyscy chcą diesle :-ooo :-)))))))))))))

A może olać mondziaki........hech, kiedy one mi się podobają.
pozdrawiam
wojtek



2 Data: Grudzien 02 2007 15:29:02
Temat: Re: Mondeo MkIII - diesel czy wogóle warto
Autor: PARKER 


A może olać diesle i kupić benzyne.... nawet drożej i trudniej...ostatnio
podobno wszyscy chcą diesle :-ooo :-)))))))))))))

Olej diesla . Kup benzyne + porządną instalacje LPG. Wydaj 5 000 zł na LPG a zwróci się po 1-2 latach. A jak się wpakujesz w naprawe wtrysków, pompy czy turbiny to masz kase utopioną....  Disle to dobre były w latach 90-tych. Potem weszłą elektronika i Euro 4 i same koszty są .

3 Data: Grudzien 02 2007 16:53:17
Temat: Re: Mondeo MkIII - diesel czy wogóle warto
Autor: Lukas N. 

Witam

ja jezdzilem przez rok mondeo MK3 z silnikiem TDDi ( nie mylic z Tdci) i
bylem zadowolony, zrobilem z 20 tys i bylo wszystko OK. spalanie okolo 8l,
tylko ja mialem ta slabsza wersje 90KM, ale bylo ok;)
Fakt ze silnik troche klekotal, ale da sie przyzwyczaic.

Jak juz sie tak obawiasz to kup nowe auto i bedziesz mial gwarancje;))

Pozdr
Lukas

4 Data: Grudzien 02 2007 17:11:06
Temat: Re: Mondeo MkIII - diesel czy wogóle warto
Autor: wojtek 

cześć

ja jezdzilem przez rok mondeo MK3 z silnikiem TDDi ( nie mylic z Tdci) i
bylem zadowolony, zrobilem z 20 tys i bylo wszystko OK. spalanie okolo 8l,
tylko ja mialem ta slabsza wersje 90KM, ale bylo ok;)
Fakt ze silnik troche klekotal, ale da sie przyzwyczaic.

a jak się jeździ takim samochodem z silnikiem 90KM? nie jest to zbyt
niebezpieczne? ;))

Jak juz sie tak obawiasz to kup nowe auto i bedziesz mial gwarancje;))
Yhmm, super rada ;) jak miałbym tyle kasy to bym Was nie pytał.
pozdrowka

5 Data: Grudzien 02 2007 17:23:10
Temat: Re: Mondeo MkIII - diesel czy wogóle warto
Autor: myk 

Hej

To może coś ze stajni Hdi lub Tdi?
Ja osobiście śmigam już drugi rok autkiem ( w stopce ) - kupiłem 3,5 latka z 88kkm przebiegiem. Do dziś poza standardowymi elementami ( na rozrząd przyszła pora + końcówki metalowo-gumowe ) zero problemów. W rodzinie Tdi też jest z czego wybierać więc może trzeba się szerzej rozejrzeć.


--


Jarek Wrocław
Peugeot 406 2.0HDi Break 2002
Uniden 520XL + President Indiana

6 Data: Grudzien 02 2007 17:51:41
Temat: Re: Mondeo MkIII - diesel czy wogóle warto
Autor: wojtek 


To może coś ze stajni Hdi lub Tdi?
Ja osobiście śmigam już drugi rok autkiem ( w stopce ) - kupiłem 3,5
latka z 88kkm przebiegiem. Do dziś poza standardowymi elementami ( na
rozrząd przyszła pora + końcówki metalowo-gumowe ) zero problemów. W
rodzinie Tdi też jest z czego wybierać więc może trzeba się szerzej
rozejrzeć.
Ojej właśnie jeżdze peugeotem ;)) chyba wolałbym nie
ile Ci on pali?
pozrowka

7 Data: Grudzien 02 2007 20:51:58
Temat: Re: Mondeo MkIII - diesel czy wogóle warto
Autor: myk 

wojtek pisze:

Ojej właśnie jeżdze peugeotem ;)) chyba wolałbym nie
ile Ci on pali?
pozrowka

Hej

Jest to kombi a śmigam po zakorkowanym i dziurawym Wrocławiu. Średnie spalanie to 6,6 - 7,1 jak bym nie jeździł. Trasę w tym roku na jednym baku ( 68L ) strzeliłem 1230km. Jestem bardzo zadowolony. Zapala w największe mrozy 'na dotyk'.
jedyny minus to to, żę to wersja 90PS - ale jak uzbieram na chip to pewnie sobie zafunduję.


--


Jarek Wrocław
Peugeot 406 2.0HDi Break 2002
Uniden 520XL + President Indiana

8 Data: Grudzien 02 2007 19:06:42
Temat: Re: Mondeo MkIII - diesel czy wogóle warto
Autor: Lukas N. 

Mondeo dalo rade nawet z 90KM, tylko trzeba bylo wiedziec jak tym jezdzic,
ten mondek nawet ciagal lawete czyli okolo 1800kg, i tez jechal;)

To teraz bedzie z innej beczki, skoro pytasz o niezawodne auta to moze
Mercedes E klasa, silniki wytrzymale, pali to mniej niz mondeo, komfort
super, tylko kwestia kasy, ja wymienilem mondeo na E klase z 99r z silnikiem
2.2l i 147KM pod maska;) przebieg 280tys teraz jest juz ponad 310, i z
rzeczy ktore wymienilem byly swiece zarowe i oleje, filtry. Ale o ile
nieprzeszkadza ci rocznik to polecam;) -- -cena ta sama co mondek 2002r;)

Pozdrawiam
Lukas N

9 Data: Grudzien 02 2007 19:31:30
Temat: Re: Mondeo MkIII - diesel czy wogóle warto
Autor: wojtek 


Użytkownik "Lukas N."  napisał w wiadomości

Mondeo dalo rade nawet z 90KM, tylko trzeba bylo wiedziec jak tym jezdzic,
ten mondek nawet ciagal lawete czyli okolo 1800kg, i tez jechal;)

To teraz bedzie z innej beczki, skoro pytasz o niezawodne auta to moze
Mercedes E klasa, silniki wytrzymale, pali to mniej niz mondeo, komfort
super, tylko kwestia kasy, ja wymienilem mondeo na E klase z 99r z
silnikiem
2.2l i 147KM pod maska;) przebieg 280tys teraz jest juz ponad 310, i z
rzeczy ktore wymienilem byly swiece zarowe i oleje, filtry. Ale o ile
nieprzeszkadza ci rocznik to polecam;) -- -cena ta sama co mondek 2002r;)

No tak, już z taką propozycją musiałem się zmierzyć. Wiem częsci tanie...ale
o ile możesz kupić zamiennik (raczej gorszy) lub używane (to już na pewno
gorsze). Poza tym statystycznie rzecz biorąc to prawdopodobieństwo że był
walniety większe...
pomimo, że mnie już ktoś przekonywał to nie przekonał, ale nadal jestem
otwarty na propozycje....masz jeszcze jakieś argumenty ;))
Poza tym (ale to już nie argument) mercedes kojarzy mi się z ....no wiesz
;))
pozdrawiam

10 Data: Grudzien 02 2007 19:46:42
Temat: Re: Mondeo MkIII - diesel czy wogóle warto
Autor: Lukas N. 

No ma kilka +

-na poczatek : silnik z duza dynamika, spalanie okolo 6l, z laweta 8.5l przy
duzym obciazeniu ( w Mondeo nierealne)
-Nivo mozesz obciazyc tyl auta, a ono wogole niesiadzie, przy lawecie super
sprawa, w mondeo jak zaladowalem cos do bagaznika to mi tyl siadal, tutaj
tego niema.
-7 miejsc, wiekszy bagaznik,
- wiecej miejsca z przodu.
- lepsze blachy pod wzgledem rdzy.
- zawieszenie tez troche lepsze, lepiej tlumi dziury.

Co do czesci zamiennych to sie niewypowiem, oleje, filtry w normalnej
cenie., swiece 4 szt koszt okolo 210zl, a wiec tragedi niema. jest duzo
czesci na rynku do tego auta, a w tej cenie.
Ja jezdzilem roznymi autami, w ostatnim czasie mercem i tym mondkiem - z
wiekszych,  ale dlamnie jako osoby ktora zajmuje sie transportem i robie
duzo km, merc jest super wyborem, ciezko go zajechac, wygoda i duzy komfort
na dlugich trasach.

pozdrawiam
Lukas N.

11 Data: Grudzien 02 2007 18:20:30
Temat: Re: Mondeo MkIII - diesel czy wogóle warto
Autor: Piotrek 

ja jezdzilem przez rok mondeo MK3 z silnikiem TDDi ( nie mylic z Tdci) i
bylem zadowolony, zrobilem z 20 tys i bylo wszystko OK.

ale co to jest 20 tys km :)
ja niewiem czy te samochody nowe sa coraz gorsze ze ludzie uwazaja przebieg
rzedu 20-40 tys km za niewiadomo jakie cudo i jak sie samochod nie zepsuje
to juz jest super:)
na forum hondy ludzie niektorzy sie ciesza ze ich samochod ma juz 6 tys km
przebiegu i nic mu jeszcze nie skrzypi:)
litosci, samochod za 80 tys i patrzcie jakie cudo nie skrzypi i nic sie nie
zepsulo po 6 tys km:)

ja sie wkurzalem na mojego zloma ze po 100 tys km musialem reduktor
zmieniac:) bo w zimie juz kiepsko jezdzil na gazie jak byl zimny(wiem wiem
powinien sie rozgrzac:) i tyle wielkich awari bylo, tak to klocki, filtry,
olej.
20 tys km to dla mnie do niedawna byl zaden przebieg, teraz blisko do pracy
mam to samochod zimuje pod blokiem czesto:)

--
pzdr
piotrek
Scorpio 2,4i '87 LPG PMS

12 Data: Grudzien 02 2007 22:27:03
Temat: Re: Mondeo MkIII - diesel czy wogóle warto
Autor: wojtek 

cześć
to co nie ma zadowolonych posiadaczy mondziaków TDCi, nawet po 2004 roku jak
podobno coś tam juz poprawili???
niech się zgłosi chociaż jeden, pliss ;))
pozdrowka
wojtek

13 Data: Grudzien 03 2007 08:12:57
Temat: Re: Mondeo MkIII - diesel czy wogóle warto
Autor: Rafal 

cześć
to co nie ma zadowolonych posiadaczy mondziaków TDCi, nawet po 2004 roku jak
podobno coś tam juz poprawili???
niech się zgłosi chociaż jeden, pliss ;))
pozdrowka

Mój ojciec - mondeo 2.2 TDCI z 2005 roku, prejechane ok 60 tyś i póki co nic
niepokojącego się nie dzieje (no chyba że się ojciec nie przyznaje...) Pojony
wyłacznie tą droższą "verwą" (czy jak to tam sięten wyrób orlenu nazywa)

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

14 Data: Grudzien 03 2007 18:01:49
Temat: Re: Mondeo MkIII - diesel czy wogóle warto
Autor: Mirek D 

Użytkownik "wojtek"

to co nie ma zadowolonych posiadaczy mondziaków TDCi, nawet po 2004 roku jak
podobno coś tam juz poprawili???
niech się zgłosi chociaż jeden, pliss ;))

Jezdze sluzbowym Focusem 1.8tdci z 2004. Przejechane 146tys km. Paliwo tylko z Shella/Orlenu/BP. Zadnych problemow, procz klopotow z odpaleniem przy -24 (ostatnio przy przegladzie wgrali nowy soft, ktory ma ponoc ulatwiac uruchamianie na duzym mrozie).
Jedyny problem, to wymiana prawego lozyska przy ok100tys.
MD

15 Data: Grudzien 03 2007 13:28:06
Temat: Re: Mondeo MkIII - diesel czy wogóle warto
Autor: Sławek 


Użytkownik "wojtek"  napisał w wiadomości

Witam
Rozglądam się ostatnio za mondziakami (za dziewczynami już mniej ;)) i
przyszła mi do głowy taka refleksja. Jeżeli nawet uda mi się kupić diesla
bez lejących wtrysków, to za 20, -40, -60 tys. km, czy ile tam i tak może
mi
się przytrafić konieczność podziękowania naszym sprzedawcom ropy i
wybulenia
6500zł na nowe wtryski w silniku dieslowski lub wymiana turbiny.

<....ciach....>

A może poprostu trzeba kupić taniej, nie ważne z jakim przebiegiem (ot np.
180tys.km) i trzymać w skarpecie lub najlepiej przy sobie owe 6,5kpln i
czekać na to co i tak musi nastąpić ;((

A może olać diesle i kupić benzyne.... nawet drożej i trudniej...ostatnio
podobno wszyscy chcą diesle :-ooo :-)))))))))))))

A może olać mondziaki........hech, kiedy one mi się podobają.
pozdrawiam
wojtek

O, miałem taki sam dylemat ze dwa lata temu - nawet miałem Mondziaka
umówionego, ale jednak wystraszyły mnie opinie o awaryjności tych silników
na naszym paliwie (podkreślam - na naszym - zadałem sobie sporo trudu ze
znalezieniem jakiś informacji spoza polski o padaniu wtrysków itp i nic nie
znalzałem - wiec to chyba nasza lokalna przypadłość)
W każdym razie z tego zrezygnowałem i kupiłem sobie noweg Focusa  na
benzynie i mam świety spokój.  Faktem jest że nowy traci szybko na wartości,
ale dopóki go nie sprzedaję to mnie to nie obchodzi - ważne że tylko leję
paliwko i jeżdże... No i jeżdzę bezstresowo - nie słucham ze strachem
silnika czy coś tam stuknie, puknie i wyciągnie mi pare tysiaków na
wtryski....
Po prostu sobie policz - przbieg/różnica w zuzyciu i cenie paliwa/ róznica w
kosztach zakupu auta z benzyną (ew beznyna +gaz)  i dieslem i sprawę masz
jasną. Oczywiście reszta to twoja subiektywna ocena, bo wazne jest też
zadowolenie z auta a nie tylko zaoszczędzone 24,5 miesięcznie... ;-)
Ja bardzo chciałem diesla - a kupiłem benzynę i jestem zadowolony. Przy
moich przebiegach wali mnie to że w wiekszych korkach spala nawet ponad
11l/100 - i tak musiałbym koło 4 lat odrabiać różnicę w cenie do diesla
(gazu tez mi sie nie opłaca zakładać, ale i tak bym nie załozył, bo
wazniejszy jest dla mnie spory bagażnik)..... A tak przy  ograniczonym
budżecie mam przyzwoitą benzynówkę, zamiast gołego diesla....

A jak ci sie podoba Mondeo to kup sobie Mondeo - raz sie żyje i trzeba
kupować to co sie podoba.
   Sławek

PS: nie wiem ile chcesz wydać, ale polecam rzucić okiem na Focusa II sedan
(taki "mały mondeo" z daleka... ;-)) jest to oczywiście inna klasa
samochodu, ale naprawdę jestem bardzo zadowolony....

16 Data: Grudzien 03 2007 14:53:59
Temat: Re: Mondeo MkIII - diesel czy wogóle warto
Autor: stefanf2 

On Mon, 3 Dec 2007 13:28:06 +0100, "Sławek"
 wrote:


A jak ci sie podoba Mondeo to kup sobie Mondeo - raz sie żyje i trzeba
kupować to co sie podoba.
  Sławek


hehe :)
Ja rok temu tak sobie powiedziałem. I kupiłem. 2001, tddi, więc temat
wtrysków wprawdzie mnie nie dotyczył, ale za to jest jeszcze cała masa
innych temacików, które jak najbardziej...
Włożyłem w niego jakieś 6 tysi. Sprzedałem ze stratą kolejnych 6-ciu
tysi. Nie mogłem już czekać bo zza rogu wyzierały kolejne naprawy za
kolejne tysie, do których jednak bardziej jestem przywiązany niż do
tej szkapy co mnie tak okrutnie kosztowała :)

Ale raz się żyje.

PS. Ja bym sobie odpuścił taki zakup, szkoda nerwów.

stef

17 Data: Grudzien 03 2007 23:48:59
Temat: Re: Mondeo MkIII - diesel czy wogóle warto
Autor: FORD 

A wystarczy wykupić motogwarancję i mieć swięty spokój.
Sam tak zrobiłem i śpię spokojnie.
Pozdrawiam Grupę



Użytkownik "Sławek"  napisał w wiadomości


Użytkownik "wojtek"  napisał w wiadomości
Witam
Rozglądam się ostatnio za mondziakami (za dziewczynami już mniej ;)) i
przyszła mi do głowy taka refleksja. Jeżeli nawet uda mi się kupić diesla
bez lejących wtrysków, to za 20, -40, -60 tys. km, czy ile tam i tak może mi
się przytrafić konieczność podziękowania naszym sprzedawcom ropy i wybulenia
6500zł na nowe wtryski w silniku dieslowski lub wymiana turbiny.

<....ciach....>

A może poprostu trzeba kupić taniej, nie ważne z jakim przebiegiem (ot np.
180tys.km) i trzymać w skarpecie lub najlepiej przy sobie owe 6,5kpln i
czekać na to co i tak musi nastąpić ;((

A może olać diesle i kupić benzyne.... nawet drożej i trudniej...ostatnio
podobno wszyscy chcą diesle :-ooo :-)))))))))))))

A może olać mondziaki........hech, kiedy one mi się podobają.
pozdrawiam
wojtek

O, miałem taki sam dylemat ze dwa lata temu - nawet miałem Mondziaka umówionego, ale jednak wystraszyły mnie opinie o awaryjności tych silników na naszym paliwie (podkreślam - na naszym - zadałem sobie sporo trudu ze znalezieniem jakiś informacji spoza polski o padaniu wtrysków itp i nic nie znalzałem - wiec to chyba nasza lokalna przypadłość)
W każdym razie z tego zrezygnowałem i kupiłem sobie noweg Focusa  na benzynie i mam świety spokój.  Faktem jest że nowy traci szybko na wartości, ale dopóki go nie sprzedaję to mnie to nie obchodzi - ważne że tylko leję paliwko i jeżdże... No i jeżdzę bezstresowo - nie słucham ze strachem silnika czy coś tam stuknie, puknie i wyciągnie mi pare tysiaków na wtryski....
Po prostu sobie policz - przbieg/różnica w zuzyciu i cenie paliwa/ róznica w kosztach zakupu auta z benzyną (ew beznyna +gaz)  i dieslem i sprawę masz jasną. Oczywiście reszta to twoja subiektywna ocena, bo wazne jest też zadowolenie z auta a nie tylko zaoszczędzone 24,5 miesięcznie... ;-)
Ja bardzo chciałem diesla - a kupiłem benzynę i jestem zadowolony. Przy moich przebiegach wali mnie to że w wiekszych korkach spala nawet ponad 11l/100 - i tak musiałbym koło 4 lat odrabiać różnicę w cenie do diesla (gazu tez mi sie nie opłaca zakładać, ale i tak bym nie załozył, bo wazniejszy jest dla mnie spory bagażnik)..... A tak przy  ograniczonym budżecie mam przyzwoitą benzynówkę, zamiast gołego diesla....

A jak ci sie podoba Mondeo to kup sobie Mondeo - raz sie żyje i trzeba kupować to co sie podoba.
  Sławek

PS: nie wiem ile chcesz wydać, ale polecam rzucić okiem na Focusa II sedan (taki "mały mondeo" z daleka... ;-)) jest to oczywiście inna klasa samochodu, ale naprawdę jestem bardzo zadowolony....








18 Data: Grudzien 05 2007 22:39:45
Temat: Re: Mondeo MkIII - diesel czy wogóle warto
Autor: J.F. 

On Sun, 2 Dec 2007 15:24:02 +0100,  wojtek wrote:

A może poprostu trzeba kupić taniej, nie ważne z jakim przebiegiem (ot np.
180tys.km) i trzymać w skarpecie lub najlepiej przy sobie owe 6,5kpln i
czekać na to co i tak musi nastąpić ;((

Ni niestety - im starszy kupisz, tym bezpieczniejszy, ale gorszy
silnik.

A może olać diesle i kupić benzyne....

I zagazowac. A mondeo bagaznik ma duzy.

A może olać mondziaki........hech, kiedy one mi się podobają.

Ale to chyba niezaleznie od marki - osprzet do nowoczesnych diesli
jest drogi, kwasu nie lubi :-(

J.

Mondeo MkIII - diesel czy wogóle warto



Grupy dyskusyjne