Czesc

Potrzebuje porady sprzetowej.
Otoz moja przygoda z moto zaczela sie od Hondy HM 50ccm w wersji SuperMoto i uwazam, ze to byl trafiony zakup - sporo sie nauczylem i potem jazda na motocyklu przyszla mi latwiej - tak mi sie wydaje.
Zona odkad siadla na motocykl nie chce zsiadac (z fotela pasazera Hornet'ki) i cos przebakuje nt. moto - skuter odpada :)
I teraz mam dylematy (pomijam te zwiazane z bezpieczenstwem i slusznoscia jazdy na dwoch kolkach przez matke dwojki dzieci :)

Krosik SuperMoto wydaje mi sie ok bo latwo sie nim manewruje z racji nachylenia glowki ramy, ale np czy 2T czy 4T? Z 2T wybor spory poczawszy od Hondy HM jakze wspanialej, przez Derbi Sende, Rieju, Yamaha DT itd. Czesci tanie, serwis prosty etc.
Pojawily sie jakies SuperMoto np. Romet'a :) w wersji 4T, potem jakies KingWay i inne cuda.
Za 2T przemawia spora wydajnosc silnika przy takiej malej pojemnosci ale z kolei "pierdzi" :). 4T deczko slabsze ale za to ciche...
Sa tez jakies nakedy chinskie z silnikiem 4T.

Docelowo - o ile ja znam - to pojedzi na tym jeden sezon i zapisze sie na prawko A :)

Ile moge na to wydac? No tyle co na pare par butow z Venecji... :) fajnie by bylo jakby zamknelo sie w 3-4tys. Wiecej chyba nie warto :)


tia,

--
jarek

Jarek Pudelko pisze:

Czesc

Potrzebuje porady sprzetowej.

Ja pozwolę sobie podpiąć się pod wątek. Znalazłem na allegro takie cudo http://moto.allegro.pl/item958750936_lizard_cbr_125.html i mam pytanie do doświadczonych - czy takie cuś nadaje się w ogóle do nauki jazdy dla kobiety która nigdy do czynienia z moto nie miała - a chce mieć i jako

W dniu 2010-03-23 13:23, Vir pisze:

Podoba mi się w nim szybkościomierz wyskalowany do 220 :-)
Ja kupiłem żonie Hondę CBF 125 i uważam że to był dobry pomysł. A i tak
postawienie jej na centralkę to dla niej spory wysiłek.

Vir pisze:
  > Podoba mi się w nim szybkościomierz wyskalowany do 220 :-)

Ja kupiłem żonie Hondę CBF 125 i uważam że to był dobry pomysł. A i tak postawienie jej na centralkę to dla niej spory wysiłek.

W dniu 23.03.2010 13:23, Vir pisze:

Ja kupiłem żonie Hondę CBF 125 i uważam że to był dobry pomysł. A i tak
postawienie jej na centralkę to dla niej spory wysiłek.

I tak cała "magia" to dobry nacisk na stopkę: moto samo w zasadzie
wskakuje.

Glexu pisze:

Jarek Pudelko pisze:

Czesc

Potrzebuje porady sprzetowej.

Ja pozwolę sobie podpiąć się pod wątek. Znalazłem na allegro takie cudo http://moto.allegro.pl/item958750936_lizard_cbr_125.html i mam pytanie do doświadczonych - czy takie cuś nadaje się w ogóle do nauki jazdy dla kobiety która nigdy do czynienia z moto nie miała - a chce mieć i jako ogólnie jej pierwsze moto?

Ciekawi mnie fakt co to w ogóle za producent - pewnie chiński - i jak z częściami zamiennymi do takiego pojazdu.

Czesc

Watek o sposobach podnoszenia motocykla na centralke jest dosc ciekawy ale ja ciagle nie wiem co wybrac dla Aski no... :)
Poradzcie cos :)

--
jarek

Jarek Pudelko pisze:

Czesc

Watek o sposobach podnoszenia motocykla na centralke jest dosc ciekawy ale ja ciagle nie wiem co wybrac dla Aski no... :)
Poradzcie cos :)

W dniu 2010-03-24 11:14, zbigi pisze:

Proszzz...
Dowolny "klasyczny" motorower z silnikiem 4T.
Cieszem siem itede... ;)

W dniu 2010-03-24 11:17, Kuczu pisze:

Niedawno sie przejechalem CBR125. Tym naprawde nie mozna sie zabic :)

On Wed, 24 Mar 2010 11:14:51 +0100, zbigi
 wrote:

Dowolny "klasyczny" motorower z silnikiem 4T.

 pisze:

On Wed, 24 Mar 2010 11:14:51 +0100, zbigi
 wrote:

Dowolny "klasyczny" motorower z silnikiem 4T.

cze mu 4t ?

On Thu, 25 Mar 2010 01:17:17 +0100, zbigi
 wrote:

Bo tak!

A tak serio: powiedzmy, ze 4T ma bardziej liniowa charakterystyke i nie
lapie drugiego oddechu po przekroczeniu 8 tysiecy obrotow.
Ktore to zlapanie moze zaskoczyc szkolacego sie.

 pisze:

On Thu, 25 Mar 2010 01:17:17 +0100, zbigi
 wrote:

Bo tak!

muf mnie sfinstfa lafiryndo! ;)

A tak serio: powiedzmy, ze 4T ma bardziej liniowa charakterystyke i nie lapie drugiego oddechu po przekroczeniu 8 tysiecy obrotow.
Ktore to zlapanie moze zaskoczyc szkolacego sie.

Ej, ale to nie jest wsciekle 125 tylko mulowate 50 czy 125, jak w
detku czy skucie :)
Dmuchasz na zimnie perwersie.

Jarek Pudelko  wrote:

Czesc

Watek o sposobach podnoszenia motocykla na centralke jest dosc ciekawy
ale ja ciagle nie wiem co wybrac dla Aski no... :)
Poradzcie cos :)

Czesc

Kontynuuje watek ale zaweze troche :)
Nie mialem doswiadczenia z silnikami 4T o tak malych pojemnosciach jak 50ccm.
Czy w uzytkowaniu jest bardzo odczuwalna roznica miedzy 2T i 4T? Pierdziawka 50ccm 2T zrobilem z 5tys km wiec wiem jak sie zachowuje natomiast zastanawiam sie czy silnik 4T jest np. odczuwalnie slabszy? Zapewne nie wkreci sie go na takie obroty jak 2T, a w takich malych silnikach moc uzyskuje sie obrotami bo pojemnosci nie ma :), pewnie rusza sie z miejsca przy mniejszych obrotach niz 8krpm co wydaje sie byc "spokojniejszym" manewrem. Motorek 4T nie pierdzi i nie zniecheca uzytkownika do jazdy dalszej niz 10km :) ale czy tez zalety nie sa obarczone powiedzmy "mulowatoscia" pojazdu?
50'tka 2T na prawde zbiera sie sprawnie na swiatlach czy przy wyprzedzaniu furmanki z sianem byleby zapewnic jej optymalne do takiego manewru obroty :)
A 4T?



--
jarek

Jarek Pudelko pisze:

Na 1 sezon to kup 2T, rok sie przemeczy z tym odglosem.

Sam widzisz ze duzi producenci nie robia 4T, a wynalazki se odpusc, bo bedziesz je sprzedawal za czapke sliwek.
jesli 4T firmy kingkonghongkongcostam jest tansze od 50 2T uznanych marek, a jednoczesnie sam silnik drozszy w produkcji to sam odpowiedz sobie czemu.

KJ

W dniu 2010-03-25 10:47, KJ Siła Słów pisze:

Jarek Pudelko pisze:

Na 1 sezon to kup 2T, rok sie przemeczy z tym odglosem.

Sam widzisz ze duzi producenci nie robia 4T, a wynalazki se odpusc, bo
bedziesz je sprzedawal za czapke sliwek.
jesli 4T firmy kingkonghongkongcostam jest tansze od 50 2T uznanych
marek, a jednoczesnie sam silnik drozszy w produkcji to sam odpowiedz
sobie czemu.

On 2010-03-25, Jarek Pudelko  wrote:

Wlasnie czytam opinie nt. np. Rometa Zetka 50 :) - hehe wyglada jak
cebula 500 :)
Anyway, opinie rozne - jedni wieszaja psy, inni pisza, ze nie jest tak
zle. Konstrukcja w sumie nowa wiec ciezko znalezc kogos kto przejechal
kilkanascie tys. - inna sprawa, ze nawet w salonie nie mozna zalatwic
jazdy probnej - moze sie boja, ze rozpadnie sie zaraz po opuszczeniu
budynku :)
I jeszcze jest Romecik CS50 w wersji 2T i 4T... :)

W dniu 2010-03-25 11:06, AZ pisze:

Za chwile pojawi sie nieustajacy obronca chinszczyzny - Mustafa i powie Ci
ze to super sprzety. Poczytaj sobie np. to:
<http://william350.w.interia.pl/motocykl.html>

No i zdecyduj czy nadal chcesz Rometa.

W dniu 2010-03-25 11:45, Jarek Pudelko pisze:

Zakladajac, ze Aska przejezdzilaby na tym jakies hmmm 2-3tys km to
niewiele zdazyloby sie rozsypac :)
A potem, jak juz zrobi prawko to wsadze ja na jakas cebule 250, er5 czy
cos w tym stylu.
Czyli nie ma co bazowac na Rometach tylko trzeba kupic cos starego 2T -
skonczy sie pewnie na supermoto jakims bo scigacz z pierdzacym silnikiem
2T to troche zenada dla dojrzalej przeciez kobiety :)

W dniu 2010-03-25 13:25, duddits pisze:

A może coś z tego http://www.zipp.pl/produkty.php?pierwszy=1 ?

W dniu 25.03.2010 13:36, Jarek Pudelko pisze:

W ogole o nich nie myslalem... Ech, model Motorower/Manic 50 wydaje sie
byc nieczego sobie. Podobnie Motorower/Shock dosc drapieznie wyglada :)
Co myslicie o produktach Zipp?

W dniu 2010-03-25 13:25, duddits pisze:

A może coś z tego http://www.zipp.pl/produkty.php?pierwszy=1 ?
Na ostatniej wystawie motocykli i skuterów w Warszawie ZIPP zrobił na
mnie dość dobre wrażenie, oczywiście wiadomo jaka to kategoria, ale
widać że chłopaki starają się zaistnieć na rynku, co może dawać
nadzieję, że jakość stoi nieco wyżej niż tzw. chiński standard.
Do Twoich celów powinien taki skuterek z powodzeniem wystarczyć.

W dniu 2010-03-25 11:06, AZ pisze:

On 2010-03-25, Jarek   wrote:

Za chwile pojawi sie nieustajacy obronca chinszczyzny - Mustafa i powie Ci
ze to super sprzety. Poczytaj sobie np. to:
<http://william350.w.interia.pl/motocykl.html>

No i zdecyduj czy nadal chcesz Rometa.

On 2010-03-25, mmaurycy  wrote:

nie to żebym bronił chińszczyzny ale tak jak ten mały motocykl dostał w
dupę to mało który dostaje np: jazda z ciężarami w zimie w śniegu. Jak
widać goć się nie zniechęcił bo kupił następnego :). Wszystkie wymiany
kosztowały go pewnie tyle co parę pierdołek do japsa

AZ pisze:

On 2010-03-25, mmaurycy  wrote:

nie to żebym bronił chińszczyzny ale tak jak ten mały motocykl dostał w dupę to mało który dostaje np: jazda z ciężarami w zimie w śniegu. Jak widać goć się nie zniechęcił bo kupił następnego :). Wszystkie wymiany kosztowały go pewnie tyle co parę pierdołek do japsa

Wiesz nie chcialoby mi sie co 1-1,5kkm naciagac lancucha.

No i nie chcialbym
zeby np. 300 km od domu spalila mi sie instalacja elektryczna ze stacyjka albo pekl bagaznik.

On Thu, 25 Mar 2010 14:09:25 +0100, mmaurycy
wrote:

Jak
widać gość się nie zniechęcił bo kupił następnego :).

Wszystkie wymiany
kosztowały go pewnie tyle co parę pierdołek do japsa

Za chwile pojawi sie nieustajacy obronca chinszczyzny - Mustafa i powie Ci
ze to super sprzety.