Grupy dyskusyjne   »   Na basen

Na basen



1 Data: Wrzesien 07 2010 10:22:17
Temat: Na basen
Autor: J.F. 


http://lodz.gazeta.pl/lodz/1,35136,8340407,Kradli_auta_metoda__na_basen___Wpadli_w_Belchatowie.html

"Najpierw obserwowali wejście na parking przed basenem, czekając na odpowiedni samochód.
Później wchodzili za właścicielem do szatni, czekali aż zniknie na pływalni i włamywali się do szafki.
Z kluczykami i dokumentami odjeżdżali spod basenu"

Immobilizer to nie wszystko.


--
J.



2 Data: Wrzesien 07 2010 10:25:55
Temat: Re: Na basen
Autor: Tomasz Pyra 

J.F. pisze:


http://lodz.gazeta.pl/lodz/1,35136,8340407,Kradli_auta_metoda__na_basen___Wpadli_w_Belchatowie.html "Najpierw obserwowali wejście na parking przed basenem, czekając na odpowiedni samochód.
Później wchodzili za właścicielem do szatni, czekali aż zniknie na pływalni i włamywali się do szafki.
Z kluczykami i dokumentami odjeżdżali spod basenu"

Immobilizer to nie wszystko.

Swoją drogą ciekawe co na to AC i ich liczenie kluczyków itp.

3 Data: Wrzesien 07 2010 10:29:54
Temat: Re: Na basen
Autor: P_ablo 

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości


Swoją drogą ciekawe co na to AC i ich liczenie kluczyków itp.

Pewnie sie wypieli, zawsze mozna probowac uzyskac odszkodowania do
wlasciciela basenu...

--
Picasso

4 Data: Wrzesien 07 2010 10:39:12
Temat: Re: Na basen
Autor: Grejon 

W dniu 2010-09-07 10:29, P_ablo pisze:

Użytkownik "Tomasz   napisał w wiadomości


Swoją drogą ciekawe co na to AC i ich liczenie kluczyków itp.

Pewnie sie wypieli, zawsze mozna probowac uzyskac odszkodowania do
wlasciciela basenu...

"Za rzeczy wartościowe pozostawione w szatni nie odpowiadamy"

5 Data: Wrzesien 07 2010 11:00:46
Temat: Re: Na basen
Autor: P_ablo 

Użytkownik "Grejon"  napisał w wiadomości


"Za rzeczy wartościowe pozostawione w szatni nie odpowiadamy"


Napisac to oni sobie wszystko moga... Chyba, ze sa jakies osobne sejfy.
Jesli zostawisz samochod na ogrodzonym parkingu z cieciem i szlabanem a na
paragonie i gdzies na tablicy  bedzie "parking nistrzezony", to zapewniam
Ciebie, ze sedzia zasadzi odszkodowanie w razie kradziezy... Bylo juz kilka
takich przypadkow.

--
Picasso

6 Data: Wrzesien 07 2010 10:07:59
Temat: Re: Na basen
Autor: Waldek Godel 

Dnia Tue, 7 Sep 2010 11:00:46 +0200, P_ablo napisał(a):

Napisac to oni sobie wszystko moga... Chyba, ze sa jakies osobne sejfy.
Jesli zostawisz samochod na ogrodzonym parkingu z cieciem i szlabanem a na
paragonie i gdzies na tablicy  bedzie "parking nistrzezony", to zapewniam
Ciebie, ze sedzia zasadzi odszkodowanie w razie kradziezy... Bylo juz kilka
takich przypadkow.

tylko, że większość basenów ma parkingi bez ogrodzenia, bez szlabanu i bez
ciecia.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info  | Chinski inzynier popelnil samobojstwo po
zagubieniu jedenego z 16 szt. nowego iPhone'a. Zainspirowalo to Apple do
kampanii promocyjnej "zyc bez niego nie mozesz"

7 Data: Wrzesien 07 2010 11:37:14
Temat: Re: Na basen
Autor: P_ablo 

Użytkownik "Waldek Godel"  napisał w wiadomości


tylko, że większość basenów ma parkingi bez ogrodzenia, bez szlabanu i bez
ciecia.

Chodzilo mi raczej o analogie. Skoro wchodzisz na teren prywatny, placisz i
nie ma tam sejfow, to masz prawo przypuszczac, ze jest dobrze chroniony i
nikt kluczykow nie kropnie. Mocno naciagane, ale kto wie jakie zdanie na ten
temat bedzie mial sedzia.

--
Picasso

8 Data: Wrzesien 07 2010 11:00:49
Temat: Re: Na basen
Autor: Waldek Godel 

Dnia Tue, 7 Sep 2010 11:37:14 +0200, P_ablo napisał(a):

Chodzilo mi raczej o analogie. Skoro wchodzisz na teren prywatny, placisz i
nie ma tam sejfow, to masz prawo przypuszczac, ze jest dobrze chroniony i
nikt kluczykow nie kropnie. Mocno naciagane, ale kto wie jakie zdanie na ten
temat bedzie mial sedzia.

Sędzia będzie miał zdanie, że to za mocno naciągane.
Jedyna szansa w tym, że się wykaże, że złodziej za łatwo się dostał do
szafek - baseny albo mają płatności godzinowe albo systemy elektroniczne, w
obydwu przypadkach dosyć łatwo jest zwrócić uwagę na osobę która wychodzi
po 15 minutach Ale to jest materiał na długi i kosztowny proces

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info  | Chinski inzynier popelnil samobojstwo po
zagubieniu jedenego z 16 szt. nowego iPhone'a. Zainspirowalo to Apple do
kampanii promocyjnej "zyc bez niego nie mozesz"

9 Data: Wrzesien 07 2010 12:43:22
Temat: Re: Na basen
Autor: J.F. 

Użytkownik "P_ablo"  napisał w

Użytkownik "Waldek Godel"  napisał w wiadomości
tylko, że większość basenów ma parkingi bez ogrodzenia, bez szlabanu i bez
ciecia.
Chodzilo mi raczej o analogie. Skoro wchodzisz na teren prywatny, placisz i nie ma tam sejfow, to masz prawo przypuszczac, ze jest dobrze chroniony i nikt kluczykow nie kropnie. Mocno naciagane, ale kto wie jakie zdanie na ten temat bedzie mial sedzia.

Nie nie - sedzia mial odwrotne zdanie.
Skoro parking ma plot, szlaban, stroza - to znaczy ze byl strzezony.
Nawet jesli wielka tablica glosila ze niestrzezony.

Analogicznie - jesli bylyby sejfy w szatni, to wlasciel odpowiada, bo klientowi moze sie wydawac ze zapewnia mu bezpieczna przechowalnie.
Jesli nie ma zadnych zabezpieczen,  to nie odpowiada, bo przeciez klient widzi ze kazdy moze jego rzeczy zabrac :-)

J.

10 Data: Wrzesien 08 2010 22:25:56
Temat: Re: Na basen
Autor: P_ablo 

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości



Jesli nie ma zadnych zabezpieczen,  to nie odpowiada, bo przeciez klient
widzi ze kazdy moze jego rzeczy zabrac :-)


Skoro nie ma sejfow, to oznacza, ze bezpieczenstwo jest zapewnione inaczej -
kamery, uwazny ciec itepe :)

--
Picasso

11 Data: Wrzesien 07 2010 11:09:42
Temat: Re: Na basen
Autor: Arek 

P_ablo wrote:

Użytkownik "Grejon"  napisał w wiadomości


"Za rzeczy wartościowe pozostawione w szatni nie odpowiadamy"


Napisac to oni sobie wszystko moga... Chyba, ze sa jakies osobne sejfy.
Jesli zostawisz samochod na ogrodzonym parkingu z cieciem i szlabanem a na
paragonie i gdzies na tablicy  bedzie "parking nistrzezony", to zapewniam
Ciebie, ze sedzia zasadzi odszkodowanie w razie kradziezy... Bylo juz
kilka takich przypadkow.

Będzie "parking dozorowany" i już masz problem.

--
Arek, arekmx|gazeta.pl

12 Data: Wrzesien 08 2010 22:26:55
Temat: Re: Na basen
Autor: P_ablo 

Użytkownik "Arek"  napisał w wiadomości


Będzie "parking dozorowany" i już masz problem.

A co oznacza "dozorowany" ?

--
Picasso

13 Data: Wrzesien 09 2010 13:36:47
Temat: Re: Na basen
Autor: Yakhub 

Dnia Wed, 8 Sep 2010 22:26:55 +0200, P_ablo napisał(a):

Użytkownik "Arek"  napisał w wiadomości


Będzie "parking dozorowany" i już masz problem.

A co oznacza "dozorowany" ?

To znaczy, że jest cieć pilnujący, żeby nikt nie wyjechał bez płacenia.

--
Yakhub

14 Data: Wrzesien 07 2010 20:05:24
Temat: Re: Na basen
Autor: Piotr 

Swoją drogą ciekawe co na to AC i ich liczenie kluczyków itp.

Pewnie sie wypieli, zawsze mozna probowac uzyskac odszkodowania do
wlasciciela basenu...

"Za rzeczy wartościowe pozostawione w szatni nie odpowiadamy"




Nie mamy Pańskiego płaszcza! I co Pan nam zrobi?

A miałem właśnie iść na basen... kurde...

--
Pozdrawiam
Piotr

15 Data: Wrzesien 07 2010 23:48:53
Temat: Re: Na basen
Autor: Tomasz Pyra 

Piotr pisze:

A miałem właśnie iść na basen... kurde...

No to idź - nie jedź ;)

16 Data: Wrzesien 07 2010 11:03:23
Temat: Re: Na basen
Autor: paranoix 

W dniu 2010-09-07 10:29, P_ablo pisze:

Użytkownik "Tomasz   napisał w wiadomości


Swoją drogą ciekawe co na to AC i ich liczenie kluczyków itp.

Pewnie sie wypieli, zawsze mozna probowac uzyskac odszkodowania do
wlasciciela basenu...


Na wielu basenach są takie małe schowki na rzeczy wartościowe i dopisek, że za rzeczy nie pozostawione w depozycie pływalnia nie odpowiada. Nawet na dużych obiektach tych schowków jest zwykle nie więcej niż 20, więc większość chyba zabiera kluczyki ze sobą, w tym ja.

Ja nawet miałem lepszą przygodę, bo raz przez roztargnienie zostawiłem spodnie na ławce nie chowając ich do szafki... A w spodniach klucze i wystający portfel... Gdy wróciłem z pływania i to zobaczyłem, nogi się pode mną ugięły, ale wszystko było w jak najlepszym porządku. Na komisariacie i w ubezpieczalni chyba by mnie wyśmiali...

Basen w Pruszkowie :)

17 Data: Wrzesien 07 2010 11:31:47
Temat: Re: Na basen
Autor: bratPit[pr] 


Ja nawet miałem lepszą przygodę, bo raz przez roztargnienie zostawiłem
spodnie na ławce nie chowając ich do szafki... A w spodniach klucze i wystający portfel... Gdy wróciłem z pływania i to zobaczyłem, nogi się pode mną ugięły, ale wszystko było w jak najlepszym porządku. Na komisariacie i w ubezpieczalni chyba by mnie wyśmiali...

Basen w Pruszkowie :)

wiesz, leżą spodnie z pieniędzmi, dokumentami, kluczykami... nie wiadomo do kogo należą.... raczej nikt nie ryzykowałby kradzieży ;-)

brat

18 Data: Wrzesien 07 2010 21:02:08
Temat: Re: Na basen
Autor: Tomasz Pyra 

P_ablo pisze:

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości
Swoją drogą ciekawe co na to AC i ich liczenie kluczyków itp.

Pewnie sie wypieli, zawsze mozna probowac uzyskac odszkodowania do wlasciciela basenu...

Obawiam się, że ten mógłby odpowiadać tylko do wartości kluczyka...

19 Data: Wrzesien 07 2010 11:35:31
Temat: Re: Na basen
Autor: bratPit[pr] 

http://lodz.gazeta.pl/lodz/1,35136,8340407,Kradli_auta_metoda__na_basen___Wpadli_w_Belchatowie.html

"Najpierw obserwowali wejście na parking przed basenem, czekając na odpowiedni samochód.
Później wchodzili za właścicielem do szatni, czekali aż zniknie na pływalni i włamywali się do szafki.
Z kluczykami i dokumentami odjeżdżali spod basenu"

Immobilizer to nie wszystko.

pomysł chyba dość stary, jakiś czas temu w Krakowie kradli "na fryzjera" - w salonach fryzjerskich okradali powieszone na wieszakach ubrania z pozostawionymi kluczykami, dokumentami i pieniędzmi,

brat

20 Data: Wrzesien 07 2010 16:39:30
Temat: Re: Na basen
Autor: Massai 

bratPit[pr] wrote:

> http://lodz.gazeta.pl/lodz/1,35136,8340407,Kradli_auta_metoda__na_ba
> sen___Wpadli_w_Belchatowie.html
>
> "Najpierw obserwowali wejście na parking przed basenem, czekając na
> odpowiedni samochód.  Później wchodzili za właścicielem do szatni,
> czekali aż zniknie na  pływalni i włamywali się do szafki.  Z
> kluczykami i dokumentami odjeżdżali spod basenu"
>
> Immobilizer to nie wszystko.

pomysł chyba dość stary, jakiś czas temu w Krakowie kradli "na
fryzjera" - w salonach fryzjerskich okradali powieszone na wieszakach
ubrania z pozostawionymi kluczykami, dokumentami i pieniędzmi,


Ufff, a już się bałem że mój zwyczaj przekładania u fryzjera
wszystkiego z kurtki do kieszeni spodni to jakaś nerwica natręctw ;-)

--
Pozdro
Massai

21 Data: Wrzesien 07 2010 21:51:37
Temat: Re: Na basen
Autor: bratPit 


pomysł chyba dość stary, jakiś czas temu w Krakowie kradli "na
fryzjera" - w salonach fryzjerskich okradali powieszone na wieszakach
ubrania z pozostawionymi kluczykami, dokumentami i pieniędzmi,


Ufff, a już się bałem że mój zwyczaj przekładania u fryzjera
wszystkiego z kurtki do kieszeni spodni to jakaś nerwica natręctw ;-)

cieszę się że mogłem pomóc, psychoanalityk wziąłby pewnie za to ze 100-150zł a tu masz za free ;-)

brat

Na basen



Grupy dyskusyjne