Witam

Czym najlepiej usunac nalepke z nr rejestracyjnym z przedniej szyby?
Probowalem ja oderwac, ale rozwarstwia sie i zostawia slady na szybie.


Pozdrawiam
Rafal

Czym najlepiej usunac nalepke z nr rejestracyjnym z przedniej
szyby? Probowalem ja oderwac, ale rozwarstwia sie i zostawia
slady na szybie.

Suszarka Twoim przyjacielem.
Przejrzyj archiwum - bylo o tym wiele razy.

--
Pozdrawiam
Sebastian S.

Suszarka Twoim przyjacielem.
Przejrzyj archiwum - bylo o tym wiele razy.

+ skrobaczka do czyszczenia płyt ceramicznych, też było ;)


--
pozdrawiam
Skiraz

Użytkownik "Seba"  napisał w wiadomości

> Czym najlepiej usunac nalepke z nr rejestracyjnym z przedniej
> szyby? Probowalem ja oderwac, ale rozwarstwia sie i zostawia
> slady na szybie.

Suszarka Twoim przyjacielem.
Przejrzyj archiwum - bylo o tym wiele razy.

Facet nie potrafi odkleić nalepki,
a Ty wymagasz od niego umiejętności
przeszukiwania archiwum...

Trochę wyrozumiałości.
;)

ax

Rafal M pisze:

Czym najlepiej usunac nalepke z nr rejestracyjnym z przedniej szyby?
Probowalem ja oderwac, ale rozwarstwia sie i zostawia slady na szybie.

Jak nie potrafisz uzywac GUGLE to usuwaj takie naklejki najlepiej mlotkiem :|

CHLOPIE ZAJRZYJ DO ARCHIWUM!!! TEMAT TEN JUZ BYL 1000 RAZY WALKOWANY!!!

--
venioo +Mondeo MkI +LPG +PMS
-> http://veni00.fotka.pl
  -> http://transport.xenot.pl

Użytkownik "Rafal M"  napisał

Czym najlepiej usunac nalepke z nr rejestracyjnym z przedniej szyby?
Probowalem ja oderwac, ale rozwarstwia sie i zostawia slady na szybie.

Musze Cie zmartwic. Jedynym sposobem jest wymiana szyby.
Nie masz co szukac w archiwach, prawda jest bolesna :(
Pozdr

--
Hinek

On 14 Cze, 22:10, "Hinek"  wrote:

Użytkownik "Rafal M"  napisał

> Czym najlepiej usunac nalepke z nr rejestracyjnym z przedniej szyby?
> Probowalem ja oderwac, ale rozwarstwia sie i zostawia slady na szybie.

Musze Cie zmartwic. Jedynym sposobem jest wymiana szyby.
Nie masz co szukac w archiwach, prawda jest bolesna :(
Pozdr

TO wystarczyło zmienić szybę?
Ja sprzedalem samochód i to poniżej ceny rynkowej, przez tę
nalepkę... ;)

Czym najlepiej usunac nalepke z nr rejestracyjnym z przedniej szyby?
Probowalem ja oderwac, ale rozwarstwia sie i zostawia slady na szybie.

Wszyscy każą zaglądać do archiwum a w archiwum... nic ciekawego.

Jedni polecają użyć suszarki do włosów. Ale jak niby mam zejść na parking pod blokiem z suszarką? 40m kabla musiałbym pociągnąć.

Inni sugerują aceton i żyletkę - i już po 20 minutach skrobania dają nadzieję na usunuęcie tej nieszczęsnej naklejki.

Czy nie ma rozsądnego sposobu? A może to mityczne archiwum to sposób na powiedzenie "nie wiem chłopie jak to zrobić, radź sobie sam"?

MN

Czy nie ma rozsadnego sposobu?

Suszarka jest najbardziej efektywnym sposobem sciagania naklejki (co
wazne - trzeba raczej dmuchac od zewnetrznej strony, anizeli
bezposrednio na naklejke).

A jak masz problem z przedluzaczem  czy tez zwyklym swoim lenistwem
(nie da sie, za trudno), to po prostu  podjedz do firmy, ktora
wymienia szyby w autach i za kilkanascie PLN fachowcy Ci sciagna
naklejke. I po problemie. 



--
Pozdrawiam
Sebastian S.

Marcin Narzynski pisze:

Czym najlepiej usunac nalepke z nr rejestracyjnym z przedniej szyby?
Probowalem ja oderwac, ale rozwarstwia sie i zostawia slady na szybie.

Wszyscy każą zaglądać do archiwum a w archiwum... nic ciekawego.

Jedni polecają użyć suszarki do włosów. Ale jak niby mam zejść na parking pod blokiem z suszarką? 40m kabla musiałbym pociągnąć.

No to po co sie pytasz??? Ktos podaje skuteczny sposob a jak Ty to zrobisz to juz Twoja sprawa. Podjedz do znajomego z garazem i tam potrzeba juz kawalek przedluzacza.

Inni sugerują aceton i żyletkę - i już po 20 minutach skrobania dają nadzieję na usunuęcie tej nieszczęsnej naklejki.

Tylko nie pisz ze masz uczulenie na aceton a w okolicy nie ma zyletek...

Czy nie ma rozsądnego sposobu? A może to mityczne archiwum to sposób na powiedzenie "nie wiem chłopie jak to zrobić, radź sobie sam"?

"Mityczne archiwum" to skarbnica informacji nt. sciagania naklejek, swiatel, rospudy, innych... Tylko trzeba wiedziec czego sie szuka.

A na koniec pod rozwage:
Czy odbieranie w czytniku i przekopywanie sie codziennie przez 500 postow, z czego 100 jest o swiatlach, 100 o naklejkach, 100 z cyklu "jakie auto kupic" nalezy do przyjemnosci?
Dlaczego przez czyjes lenistwo 500 innych osob ma marnowac swoj czas???

--
venioo +Mondeo MkI +LPG +PMS
-> http://veni00.fotka.pl
  -> http://transport.xenot.pl

A na koniec pod rozwage:
Czy odbieranie w czytniku i przekopywanie sie codziennie przez 500 postow, z czego 100 jest o swiatlach, 100 o naklejkach, 100 z cyklu "jakie auto kupic" nalezy do przyjemnosci?

Sam popatrz na obecny wątek o naklejce. Poza mną nikt nie podał żadnego wyjaśnienia a rozrasta się on na kilkanaście postów.
Weź więc pod rozwagę, czy 10 postów z ironicznymi komentarzami mniej zaśmiecą Ci czytnik, niż jedna odpowiedź na temat?

Nikt cię nie zmusza do przekopywania się przez wszystkie posty. Ja w outlooku expresie klikam tylko na te, których temat mnie zainteresuje.
Widocznie zainteresowałeś się "po raz setny" wątkiem o naklejkach, skoro nawet się w nim udzielasz.

MN

Poza mna nikt nie podal zadnego
wyjasnienia

Czyzby?


--
Pozdrawiam
Sebastian S.

Marcin Narzynski pisze:

A na koniec pod rozwage:
Czy odbieranie w czytniku i przekopywanie sie codziennie przez 500 postow, z czego 100 jest o swiatlach, 100 o naklejkach, 100 z cyklu "jakie auto kupic" nalezy do przyjemnosci?

Sam popatrz na obecny wątek o naklejce. Poza mną nikt nie podał żadnego wyjaśnienia a rozrasta się on na kilkanaście postów.
Weź więc pod rozwagę, czy 10 postów z ironicznymi komentarzami mniej zaśmiecą Ci czytnik, niż jedna odpowiedź na temat?

Nikt cię nie zmusza do przekopywania się przez wszystkie posty. Ja w outlooku expresie klikam tylko na te, których temat mnie zainteresuje.

Ja tez - ale na dobe pojawia sie ich okolo 500-700 - z czego polowa moglaby sie nie pojawic gdyby tylko komus sie chcialo zajrzec, czy dany temat nie byl juz poruszony.
A zeby wylowic w tych 500 tematach cos interesujacego trzeba sie wlasnie "przekopac".

Widocznie zainteresowałeś się "po raz setny" wątkiem o naklejkach, skoro nawet się w nim udzielasz.

Bardziej traktuje to jako dyskusje ogolna o "niechciejstwie" i pojsciu na latwizne niz stricte "o naklejkach". BTW. Sam pamietam jak walczylem z acetonem i nozem do regipsow ;)

--
venioo +Mondeo MkI +LPG +PMS
-> http://veni00.fotka.pl
  -> http://transport.xenot.pl

Marcin Narzynski pisze:

Sam popatrz na obecny wątek o naklejce. Poza mną nikt nie podał żadnego wyjaśnienia a rozrasta się on na kilkanaście postów.

No, i dlatego to jest właśnie usenet, a nie jakaś nudna infolinia :)

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

Marcin Narzynski pisze:

Czy nie ma rozsądnego sposobu? A może to mityczne archiwum to sposób na
powiedzenie "nie wiem chłopie jak to zrobić, radź sobie sam"?

LOL dokładnie :)

Ja olałem archiw'alne metody, jak bym to miał robić co
tydzień, zgłębiał bym te wiedzę i sztukę .
A tak podjechałem do wymieniaczy szyb.
Załatwił gostek sprawę profesjonalnie. Potraktował starą
odpowiednim płynem, odpowiednią skrobaczką, przykleił nową w
niespełna 5 min za 10 zł. (chciał mniej)
--
Krzysiek

Krzysztof 45 pisze:

Załatwił gostek sprawę profesjonalnie. Potraktował starą
odpowiednim płynem, odpowiednią skrobaczką, przykleił nową w
niespełna 5 min za 10 zł. (chciał mniej)

ja to traktowałem izopropanolem i jakimś lekko przytępawym nożykiem, co by szyby nie podrapać. Nalepkę usunąłem w ca. 30 min, że śladu po niej nie było. I ani jednej rysy.

--
pozdr.
elstach(malpa)poczta.fm

krychu pisze:

ja to traktowałem izopropanolem i jakimś lekko przytępawym nożykiem, co by szyby nie podrapać. Nalepkę usunąłem w ca. 30 min, że śladu po niej nie było. I ani jednej rysy.

30 min + szukanie izo cos tam, do tego dojdzie utrudniony
dostep z tytułu dużego kata szyby a kokpitu, plus ewentualne
skopanie nowej wklejki, e tam, mój patent lepszy
--
Krzysiek [WRC]
Omega 2.0i Jackson-Colorado 1200

Krzysztof 45 pisze:

30 min + szukanie izo cos tam, do tego dojdzie utrudniony
dostep z tytułu dużego kata szyby a kokpitu, plus ewentualne
skopanie nowej wklejki, e tam, mój patent lepszy

jaką ofermą trzeba być żeby nie potrafić nakleić nalepki? Niektórzy tego "izo czegoś tam" szukać nie muszą, bo wiedzą na której półce w domowych szpargałach leży. Dojazd do zakładu zajmie więcej niż oskrobanie starej nalepki. A dostęp faktycznie bardzo utrudniony, szczególnie jak się ma łapska goryla.

--
pozdr.
elstach(malpa)poczta.fm

krychu pisze:

jaką ofermą trzeba być żeby nie potrafić nakleić nalepki? Niektórzy tego "izo czegoś tam" szukać nie muszą, bo wiedzą na której półce w domowych szpargałach leży. Dojazd do zakładu zajmie więcej niż oskrobanie starej nalepki. A dostęp faktycznie bardzo utrudniony, szczególnie jak się ma łapska goryla.

Nie irytuj sie, ja mam ludzi od tego i nie mam czasu na takie pierdoły.
--
Krzysiek

Krzysztof 45 pisze:

krychu pisze:

jaką ofermą trzeba być żeby nie potrafić nakleić nalepki? Niektórzy tego "izo czegoś tam" szukać nie muszą, bo wiedzą na której półce w domowych szpargałach leży. Dojazd do zakładu zajmie więcej niż oskrobanie starej nalepki. A dostęp faktycznie bardzo utrudniony, szczególnie jak się ma łapska goryla.

Nie irytuj sie, ja mam ludzi od tego i nie mam czasu na takie pierdoły.

a ja mam 2 naklejki z przodu :P

pozdrawiam
yes

On 16 Cze, 06:27, yes  wrote:

Krzysztof 45 pisze:

> krychu pisze:
>> jaką ofermą trzeba być żeby nie potrafić nakleić nalepki? Niektórzy
>> tego "izo czegoś tam" szukać nie muszą, bo wiedzą na której półce w
>> domowych szpargałach leży. Dojazd do zakładu zajmie więcej niż
>> oskrobanie starej nalepki. A dostęp faktycznie bardzo utrudniony,
>> szczególnie jak się ma łapska goryla.
> Nie irytuj sie, ja mam ludzi od tego i nie mam czasu na takie pierdoły..

a ja mam 2 naklejki z przodu :P

pozdrawiam
yes

Moja żona naklejkę odkleiła na błysk w 10 minut bez chemii i suszarki.
Tępawy nożyk i trochę zdolności manualnych, zeby się nie pochlastać i
nie pokaleczyć samochodu.
Ot i tyle

On Sun, 15 Jun 2008 10:15:06 +0200, "Marcin Narzynski"
 wrote:

Jedni polecają użyć suszarki do włosów. Ale jak niby mam zejść na parking
pod blokiem z suszarką? 40m kabla musiałbym pociągnąć.

Jakby Ci to powiedziec - może czas podjechać autem do prądu?
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++