Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ??
1 | Data: Sierpien 23 2007 23:20:51 |
Temat: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ?? | |
Autor: scotti | Witam 2 |
Data: Sierpien 23 2007 23:24:06 | Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ?? | Autor: Scyzoryk |
Zostalem postawiony przez mechanika samochodowego w niezrecznej sytuacji jestes w slabej sytuacji. Masz na papierze wycene naprawy? Albo chociaz swiadka rozmowy w ktorej wycenil na 2500?? Jesli nie to chyba bedziesz zmuszony zaplacic. Mozesz oczywiscie probowac negocjowac (tu masz wiele mozliwosc od delikatnej rozmowy do straszonka z uzyciem przyjaciół z Ukrainy ;-) Przede wszystkim zarzadaj faktur na czesci na ta kwote o ktorej mowi. Jesli nie ma to chyba mozesz to zalatwic przez Policje i to on bedzie w gorszej sytuacji. -- Pozdr Scyzoryk Corolla E11 1.6 P.M.S edition + Uniden 510 / AT1200 GSX 550 3 |
Data: Sierpien 24 2007 06:18:04 | Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ?? | Autor: Samotnik | Dnia 23.08.2007 Scyzoryk napisał/a:
A dlaczego tak uważasz? W dużo gorszej sytuacji jest mechanik, który wykonał jakąś usługę i skoro chce kasy, to *on* będzie musiał udowodnić, że taka usługa została zlecona i to w takiej cenie. Na miejscu kolegi zabrałbym samochód, zapłacił 2000 (tyle miało kosztować) i pojechał do domu. Jeśli ktoś nie będzie chciał oddać samochodu, to należy natychmiast wezwać Policję. -- Samotnik http://www.bizuteria-artystyczna.pl/ 4 |
Data: Sierpien 24 2007 12:05:10 | Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ?? | Autor: Golab |
Na miejscu kolegi zabrałbym samochód, zapłacił 2000 (tyle miało kosztować)należy natychmiast wezwać Policję. Potwierdzam, mechanik nie ma prawa przetrzymywac samochod jezeli nie zaplaciles, takie jest prawo. Ma obowiazek ci je wydac bo jestes jego wlascicielem, to czy zaplacisz mu za robote czy nie to jest zupelnie inna sprawa. Jezeli mechanik nie chce ci wydac samochodu to przyjedz z policja a bedzie musial. Poszukaj sobie jakiegos paragrafu na to albo najlepiej spytaj sie o to na policji. Wiem bo mialem podobny przypadek tylko ze z drugiej strony. Wlasciciel stwierdzil ze robota jest zrobiona niefachowo i zabiera samochod bez placenia, przyjechal z policjantami i musialem oddac auto. Oczywiscie jezeli chodzi o pieniadze to byla sprawa cywilna z rzeczoznawca i klient musial zaplacic za robote i koszty sadowe. Marcin 5 |
Data: Sierpien 25 2007 01:49:50 | Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ?? | Autor: KrzysiekPP | A dlaczego tak uważasz? W dużo gorszej sytuacji jest mechanik, który W innym swiecie zyjesz. Mechanik nic nie musi. Podaje cene i mozesz nawet wzywac policje i NYPD i nic to nie da. Takie mamy panstwo i takich policjantuf. -- Krzysiek, Kraków, http://kp.oz.pl/ford/escort.jpg, TTI770 #19 6 |
Data: Sierpien 25 2007 09:08:11 | Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ?? | Autor: Samotnik | Dnia 24.08.2007 KrzysiekPP napisał/a: A dlaczego tak uważasz? W dużo gorszej sytuacji jest mechanik, który Bzdury. -- Samotnik http://www.bizuteria-artystyczna.pl/ 7 |
Data: Sierpien 26 2007 11:02:16 | Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ?? | Autor: KrzysiekPP | Bzdury. Doswiadczyles tego ? Ja tak ... blacharz powiedział, ze nie odda samochodu i tyle ... -- Krzysiek, Kraków, http://kp.oz.pl/ford/escort.jpg, TTI770 #19 8 |
Data: Sierpien 26 2007 10:07:22 | Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ?? | Autor: Waldek Godel | Dnia Sun, 26 Aug 2007 11:02:16 +0200, KrzysiekPP napisał(a): Doswiadczyles tego ? Ja tak ... blacharz powiedział, ze nie odda Żądasz wydania swojej własności, w razie odmowy przychodzisz z policją. -- Pozdrowienia, Waldek Godel awago.maupa.orangegsm.info, awago.maupa.telekomunikacja.org Gang tłumaczy napisów zatrzymany - teraz będzie o wiele bezpieczniej na ulicach. Ziobro powie: "Ci panowie już nikogo nie zabiją." 9 |
Data: Sierpien 26 2007 09:20:38 | Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ?? | Autor: Samotnik | Dnia 26.08.2007 KrzysiekPP napisał/a: Bzdury. Wezwałeś policję? -- Samotnik http://www.bizuteria-artystyczna.pl/ 10 |
Data: Sierpien 30 2007 09:32:40 | Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ?? | Autor: Cavallino |
Bzdury. Mnie tak też powiedział autoryzowany serwis blacharski. Ale oddali po kilku ostrzejszych zdaniach, obyło się bez policji. 11 |
Data: Sierpien 30 2007 16:13:31 | Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ?? | Autor: Kris |
jesli to nie jest tajemnica, jakis slow uzyles?:) hokus pokus dawaj auto bo zamienie w kaczke?:) 12 |
Data: Sierpien 30 2007 16:45:49 | Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ?? | Autor: Cavallino |
Doswiadczyles tego ? Ja tak ... blacharz powiedział, ze nie odda Wezwany właściciel chyba zrozumiał po dłuższej dyskusji iż nie ma prawa do przetrzymywania samochodu bez mojej zgody, a to że niedokładnie dogadał się z likwidatorem co ma zrobić (i za co ubezpieczyciel zapłaci) to jego problem. 13 |
Data: Sierpien 23 2007 23:40:20 | Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ?? | Autor: Kris |
Witam pojsc i pogadac jak facet, nie baba byla mowa stary o 2,5 wkrecasz mnie na 3,7 niech ci wszytsko wyklaruje czemu tak a nie inaczej za 3,7 kola to silnika nie warto robic, kupisz ze 3 uzywane:) 14 |
Data: Sierpien 23 2007 23:48:17 | Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ?? | Autor: scotti | zobaczymy jutro pogadam z gosciem mowi ze na wszystko ma faktury
15 |
Data: Sierpien 24 2007 00:12:36 | Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ?? | Autor: Kris |
zobaczymy jutro pogadam z gosciem mowi ze na wszystko ma faktury chcesz to ja ci tez zalatwie faktury na wszytsko i z data jaka chcesz i wartoscia:) chlopie gdzie ty zyjesz... niech ci pokaze czesci nowe, zuzyte itp z samochodem idzie sie do zaufanego mechanika... ja wiekszosc rzeczy robie sam, klocki, tarcze, swiece, filtry, paski ta sa pierdolki, ale sa tacy ktorzy musza z tym jezdzic po serwisach hehe oczywiscie moze byc tak ze facet jest wporzo... i rzeczywiscie wyszlo tak jak wyszlo... no poza jednym, dlaczego tak tanio a mialo byc drogo:) sam musisz wyczuc sytuacje i obgadac temat, po pierwsze zrobil cos na co sie nie umawialiscie zwiekszyly sie koszty, teraz niech on sie martwi, nie ustalal tego z toba tel? 16 |
Data: Sierpien 24 2007 00:36:34 | Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ?? | Autor: Sanctum Officium | "Kris" wrote in message
paski Rozrządu też? MK 17 |
Data: Sierpien 24 2007 08:26:51 | Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ?? | Autor: Scyzoryk |
Rozrządu też? jesli ma sie o tym pojecie i masz wyposazony w narzedzia garaz to w czym problem? Jak zmienialem u siebie to kumplel chcial mi to zrobic za darmo :) Ja tam wole warsztaty w takich sprawach i podziekowalem ale on robi wszystko sam w swoich autkach. -- Pozdr Scyzoryk Corolla E11 1.6 P.M.S edition + Uniden 510 / AT1200 GSX 550 18 |
Data: Sierpien 24 2007 10:35:08 | Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ?? | Autor: Kris |
warsztat ma jedna zalete, cos pojdzie zle, bedzie na nich no ale za to sie placi:) choc z udowodnieniem winy i partaczy jest pelno, nadal trzeba uwzac czy wjezdzajac autem przypadkiem nie wyjade z nieswoja pompa paliwa:) 19 |
Data: Sierpien 25 2007 09:26:59 | Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ?? | Autor: J.F. | On Fri, 24 Aug 2007 10:35:08 +0200, Kris wrote: Użytkownik "Scyzoryk" napisał w wiadomości Czesto trzeba ladny kawalek auta rozebrac, no i niewielu ma wysoki garaz z podnosnikiem :-) warsztat ma jedna zalete, cos pojdzie zle, bedzie na nich Pod warunkiem ze to jest ASO [no, moze niekoniecznie], oni kupia pasek i ci sprzedadza, masz to wszystko na stosownej fakturze i jeszcze pasek zrobi te przyjemnosc ze szybko padnie. Bo inaczej to sie robi problem - zawinil pasek czy zmieniajacy, a moze ma pan pecha i w ramach naprawy dostanie .. nowy pasek, a moze licznik jest cofniety .. J. 20 |
Data: Sierpien 24 2007 18:27:32 | Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ?? | Autor: Sanctum Officium | "Scyzoryk" wrote in message
Było: "ta sa pierdolki". Pasek rozrządu nie jest pierdółką. Nie tak łatwo go wymienić. I to nie pasek klinowy, którego zerwanie się niczym poważnym nie grozi. MK 21 |
Data: Sierpien 25 2007 09:28:27 | Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ?? | Autor: J.F. | On Fri, 24 Aug 2007 18:27:32 +0200, Sanctum Officium wrote: "Scyzoryk" wrote in message Czesto jest pierdulka. A mechanik to nie jest polbog, tylko czasem chlopak swiezo po zawodowce lub technikum :-) J. 22 |
Data: Sierpien 26 2007 10:18:48 | Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ?? | Autor: kuba (aka cita) | Sanctum Officium wrote: "Kris" wrote in message a przepraszam - jaki to problem wymienić pasek rozrządu? -- pozdrawiam Kuba (aka cita) www.cita.pl gg:tu był numer GG Mam kotka i nie zawaham sie go użyć ! 23 |
Data: Sierpien 24 2007 09:02:01 | Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ?? | Autor: szerszen | Użytkownik "Kris" napisał w wiadomości oczywiscie moze byc tak ze facet jest wporzo... nie moze, gdyby byl to by zadzwonil i oznajmil ze nagle wycena skacze 50% w gore i zapytal co dalej 24 |
Data: Sierpien 24 2007 10:36:54 | Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ?? | Autor: Kris |
Użytkownik "Kris" napisał w wiadomości w wirze pracy czasem o tym sie zapomina niemniej jednak gosc zagral vabank czekamy na wynik negocjacji:) 25 |
Data: Sierpien 24 2007 11:12:03 | Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ?? | Autor: szerszen | Użytkownik "Kris" napisał w wiadomości w wirze pracy czasem o tym sie zapomina hehe, wir pracy u mechanika smochodowego :) dobre, bardzo dobre :) to nie mcdonald 26 |
Data: Sierpien 24 2007 09:00:47 | Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ?? | Autor: Cavallino |
we wtorek przy wizycie u niego zapytalem orientacyjnie o koszt powiedzial ze Zapłacić 2500, odebrać samochód. Jak będzie się stawiał, przyjść z policją po auto. 27 |
Data: Sierpien 24 2007 09:16:08 | Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ?? | Autor: /// Kaszpir /// | Jakies dwa tygodnie temu zapisalem sie do mechanika na remont silnika w Sam miałem podobny problem :) Pojechałem na "regulację" hamulca ręcznego a okazało się że trzeba wymienić tarczobębny, szczęki , klocki , linki hamulcowe , sprężyny zawieszenia :) I tak myślalem że wydam ze 100zł a wydałem prawie 1000zł ;) Jednak mechanik mi wszytko pokazał co wymienił i itd i mimo że zapłaciłem sporo więcej , to wiem że warto było ;) Niestety cena orientacyjna w większości nijak ma się do ceny końcowej :( Nigdy nie wiadomo co tak naprawdę trzeba będzie wymienić , ile czasu to zajmie i ile będą kosztować części :( Tak czy inaczej mechanik powinien najpierw zadzwonić do Ciebie i powiedzieć że będzie kosztować więcej niż 2500zł. Jednakże uważam że także Ty powienieś przed oddaniem powiedzieć mechanikowi że jak ma kosztowac więcej niż 2500zł to ma nie robić lub skontaktować się z Tobą i wtedy podejmiesz decyzję .. Jeśli nic takiego nie zastrzegłeś a przyjechałeś na naprawę silnika to mechanik wykonał zlecenie ... A że więcej wyszło ? Podoba cena była tylko orientacyjna ... -- Pozdrawiam /// Kaszpir /// 28 |
Data: Sierpien 24 2007 11:45:10 | Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ?? | Autor: inz.mamon | Użytkownik "/// Kaszpir ///" napisał w wiadomości Nigdy nie wiadomo co tak naprawdę trzeba będzie wymienić , ile czasu to zajmie i ile będą kosztować części :(Chcesz powiedzieć, że normalnie funkcjonujący człowiek, nie jest w stanie określić ceny usługi i części z dokładnością większą niż 67%? Opowiedź: na czym można przeszacować te doliczone 33%? Tak czy inaczej mechanik powinien najpierw zadzwonić do Ciebie i powiedzieć że będzie kosztować więcej niż 2500zł.Tak... i czekać na zgodę. Jechać po auto, w przypadku odmowy wydania dzwonić na 112 i zapytać Pana na jakiej podstawie udzielił sobie uprawnień "komorniczych". 29 |
Data: Sierpien 24 2007 11:56:11 | Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ?? | Autor: badzio | Patrze, patrze a tu inz.mamon porozsypywal nastepujace haczki: Jechać po auto, w przypadku odmowy wydania dzwonić na 112 Super a jesli wlasciciel warsztatu zorientuje sie co sie dzieje i w tym czasie (policja nie przyjedzie w ciagu 5min) wymontuje polowe samochodu, powymienia dobre czesci na zuzyte? -- badzio 30 |
Data: Sierpien 24 2007 12:41:09 | Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ?? | Autor: Golab |
Super a jesli wlasciciel warsztatu zorientuje sie co sie dzieje i w tym I co by mu to mialo dac? Satysfakcje? Jak by wymontowal czesci i wstawil stare to moglbys go oskarzyc o probe wyludzenia mieniedzy za niezrobiona robote. Pomine to iz jego godzina pracy tez kosztuje i pewnie w tym czasie wolalby zarobic na naprawie innego samochodu a nie bawic sie w przekladke. Marcin 31 |
Data: Sierpien 24 2007 13:15:34 | Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ?? | Autor: badzio | Patrze, patrze a tu Golab porozsypywal nastepujace haczki: Super a jesli wlasciciel warsztatu zorientuje sie co sie dzieje i w tym Tak. Ludzie bywaja zlosliwi Jak by wymontowal czesci i wstawil stare to moglbys go oskarzyc o probe Moglby wymontowac jakies inne czesci - nie zeby zarobic na ich sprzedazy a zeby byc zlosliwym - roczna chlodnica? Nie ma problemy, na magazynie mamy zdezelowana, przeciekajaca. Pompa wodna? Popsuc. Radio - przeciaz kabelki... Marnie widze udowodnienie gosciowi ze samochod byl w lepszym stanie Pomine to iz jego godzina pracy tez kosztuje i pewnie w tym czasie wolalby No tak - ale jak czlowiek chce byc zlosliwy to na koszty nie zwraca uwagi. -- badzio 32 |
Data: Sierpien 25 2007 09:46:13 | Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ?? | Autor: J.F. | On Fri, 24 Aug 2007 12:41:09 +0200, Golab wrote: Super a jesli wlasciciel warsztatu zorientuje sie co sie dzieje i w tym Tylko jak zamierzasz udowodnic ? Pan przyjechal rzechem do remontu, to co sie dziwic ze skrzynia zgrzyta, swiatlo zbite, i pompy od klimy brakuje :-) Pomine to iz jego godzina pracy tez kosztuje i pewnie w tym czasie wolalby Skrzynia 1000, pompa 500, a swiatlo sie szybko wymienia :-) J. 33 |
Data: Sierpien 24 2007 12:53:33 | Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ?? | Autor: /// Kaszpir /// | Chcesz powiedzieć, że normalnie funkcjonujący człowiek, nie jest w stanie określić ceny usługi i części z dokładnością większą niż Nie. U mnie miała byc tylko podobno regulacja ręcznego , a okazało się po rozebraniu że do wymiany jest kupa innych rzeczy. Cięzko określić ile będzie to kosztowało bez rozebrania/obejrzenia samochodu ... I ja to rozumię ... Według mnie oddajacy do naprawy także się nie zabezpieczył , bo nie podał maksymalnej kwoty do jakiej ma naprawiac samochód. Wystarczyło powiedzieć mam max 2500zł i jak Pan naprawi to ok , a jak nie to niech Pan nie naprawia ... Tutaj widać padło jedynie pytanie o szacunkową kwotę ... Jechać po auto, w przypadku odmowy wydania dzwonić na 112 i zapytać Pana na jakiej podstawie udzielił sobie uprawnień I procesować się ... Osobiście uważam że klient nie dogadał się z mechanikiem. Powinien okreslić max. pułap cenowy i to wszystko. Wtedy poprostu mechanik wziąłby tylko za "ekspertyzę" i nie naprawiał wogóle samochodu ... A jeśli nie okreslił maksymalnej kwoty to jego błąd i nauczka na przyszłość .. -- Pozdrawiam /// Kaszpir /// 34 |
Data: Sierpien 24 2007 13:37:45 | Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ?? | Autor: GrzegorzG |
A jeśli nie okreslił maksymalnej kwoty to jego błąd i nauczka na Zgadzam sie. Pewne rzeczy mozna przewidziec, a nie oczekiwac calowania po tylku od kazdego. Mechanicy sa rozni, ludzie sa rozni, oczywiscie powinien zadzwonic i powiedziec ze bedzie drozej kosztowalo, chocby dla wlasnego spokoju. Ale tak samo dla wlasnego spokoju klient powinien zadbac o swoja sprawe. Pozdrawiam GG 35 |
Data: Sierpien 25 2007 09:43:36 | Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ?? | Autor: J.F. | On Fri, 24 Aug 2007 11:45:10 +0200, inz.mamon wrote: Użytkownik "/// Kaszpir ///" napisał w wiadomości W ogolnym przypadku jak najbardziej. Przyklad miales - spodziewamy sie regulacji linki, konczy sie na wymianie tarcz, lozysk, cylinderkow itp. Remont silnika wyjatkowo takim nie jest - tu koszt jest zasadniczo dosc staly. A i tak sie moze okazac ze "tlokow po 500 nie bylo, byly tylko po 1000". Jechać po auto, w przypadku odmowy wydania dzwonić na 112 i zapytać Pana na art 859-3 kc ? Nie bardzo pasuje, ale moze ? J. 36 |
Data: Sierpien 25 2007 01:01:41 | Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ?? | Autor: Kris |
37 |
Data: Sierpien 25 2007 02:40:09 | Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ?? | Autor: scotti | mniejwiecej sprawa sie wyjasnila
38 |
Data: Sierpien 25 2007 10:14:14 | Temat: Re: Naprawa samochodu. Co zrobilibyscie w mojej sytuacji ?? | Autor: Kris |
mniejwiecej sprawa sie wyjasnila no to juz nic nie rozumiem za czesci 3tys, a pozniej 1tys? no dobra ale ten szlif czego? walu, cylindorw, walka rozrzadu, glowicy, kolektora dolotowego? :) jak dales za to 2 patyki to wspolczuje, i za czesci tysiac? nie lepiej bylo wal, i walek wymienic? jak one wygladaly? tak to jest bawic sie w podwykonawcow, jego robocizna do przyjecia, acha nie daje ci gwarancji? to sie zalatawiles, fakture za usluge masz? bo jak ci cos walnie to bedziesz sie dopiero w glowe pukal... ale widze ze mechanik obral dobra strategie, typowe zachowanie by on poczul sie obrazony, zrobil zle i jeszcze foch |