Witam,
Od 2,5 roku jezdze GrandSceniciem 1.5d (nowy, z salonu - zrobilem nim
juz ponad 85 tys. km).
Czy tylko mi sie tak wydaje, ze wiekszosc samochodow Renault "sypie
sie" po okresie 2-letniej gwarancji?
Zaczyna mnie wkurzac to, ze tak wiele rzeczy trzeba wymienic, naprawic
- zupelnie jak gdyby producent wyliczyl zuzycie czesci wlasnie na
okres juz po gwarancji.
Jakie sa Wasze spostrzezenia na ten temat?
Dodam, ze niedawno (2-3 m-ce) wymienilem u siebie: hamulc postojowy,
czujnik parkowania, naprawiany tez byl uklad chlodzenia, klimatyzacja,
notorycznie przepalaja sie zarowki (co 2-3 m-ce!), nie wspomne o
nietrwalym zawieszeniu, bo to akurat zrozumiale patrzac na nasze
drogi...
Wiem, ze duzo nim juz przejechalem, ale czuje sie tez oszukany... (nie
wspomne juz o cenach uslug w ASO! o czym nie mowi sie przy zakupie w
salonie)
pozdrawiam!
2 |
Data: Lipiec 22 2009 21:37:55 |
Temat: Re: Naprawy po okresie gwarancji - Scenic |
Autor: Andrzej Augustynowicz |
Witam
Czy tylko mi sie tak wydaje, ze wiekszosc samochodow Renault "sypie
sie" po okresie 2-letniej gwarancji?
Zaczyna mnie wkurzac to, ze tak wiele rzeczy trzeba wymienic, naprawic
- zupelnie jak gdyby producent wyliczyl zuzycie czesci wlasnie na
okres juz po gwarancji.
Jakie sa Wasze spostrzezenia na ten temat?
Zwroc uwage na to, ze samochody Renault sa w cenie nizszej od innych marek podobnej klasy. Nie ma bata, jak nie teraz to po gwarancji zaplacic swoje musisz :)
Ja jezdze Laguna II 1.8. Do 180tys. bylo jeszcze jako tako. Po tym przebiegu koszty napraw staja sie kosmiczne.
Aby wykluczyc np. pechowy model - dla porownania mam 2 kolejne L II.
Jesli w jednej powiedzmy rozlatuje sie skrzynia biegow - wiadomo ze w najblizszym czasie (bo podobne przebiegi) w innych tez to czeka.
Skrzynia biegow, sprzeglo, poloski, pompa wodna, pompa wspomagania,
czytnik kart, silowniki w dzrzwiach,
(sprezareczka w modelach dCi)
Pozdrawiam wszystkich (jeszcze) szczesliwych pisiadaczy Renault :)
Andrzej
3 |
Data: Sierpien 20 2009 13:51:05 | Temat: Re: Naprawy po okresie gwarancji - Scenic | Autor: Amig0 |
Notopek pisze:
Witam,
Zaczyna mnie wkurzac to, ze tak wiele rzeczy trzeba wymienic, naprawic
- zupelnie jak gdyby producent wyliczyl zuzycie czesci wlasnie na
okres juz po gwarancji.
pozdrawiam!
Witam
MogÄ™ siÄ™ mylić, ale takie precyzyjne wyliczenie doć kłopotliwe by było - jeden robi 20tys rocznie, drugi 50 czy 100, do stan dróg w różnych krajach i różne warunki klimatyczne np. łagodniejsze zimy w sÄ…siadujÄ…cych nieraz krajach...
MyĹ›lÄ™ że w założeniach auto ma przejechać ileĹ› tam tys. km, w jakichĹ› Ĺ›rednich warunkach, w zależnoĹ›ci od klasy i marki pojazdu, czy innych obranych przez producenta kryteriów, a Twoje kłopoty zaraz po okresie gwarancji to wypadkowa sporego przebiegu, stanu naszych dróg i sposobu eksploatacji.
Ale to tak tylko sobie myślę
--
Pozdrawiam, A. C.
| |