Grupy dyskusyjne   »   Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak

Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak



1 Data: Czerwiec 16 2008 13:34:16
Temat: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: TomKus 

Normalnie czasem krew mnie zalewa na takich. i nastepnym razem zwyczajnie
zalatwie sobie nowy tyl.
Sytuacja przedstawia sie nastepujaco:
Droga dwujezdniowa, dwupasmowa.
Prawy pas zajety - kilka samochodow w odstepie miedzy soba.
Lewy pas - jade ja, PRZEDE mna dwa samochody - fakt, kierownik pierwszego
nieco sie wlecze, ale bez przesady - widze ze gosciu nie bardzo ma jak
wpakowac sie na prawy tylko mozolnie wyprzedza lewym. Gosciu z tylu za nim,
potem ja.
Nagle do *mnie* z tylu podjezdza gostek z duza predkoscia, siada mi na
ogonie i mruga dlugimi zeby zjechac.
To co, debil nie widzi jaka jest sytuacja? Nic mnie bardziej nie wk...a jak
to jak mi ktos wisi  pol metra od zdezaka jak jade 80 i wyzej (miasto,
ograniczenie 70, tak, wiem, przekroczone). I jeszcze sie buc burzy, blyska i
trabi - nie widzi ze przed soba mam samochod? Ze na prawym jada i nie ma
mozliwosci zjechac, nie powodujac zagrozenia? A takiego wala. Sproro jezdze,
rozny,i samochodami, dlatego zjezdam sam z reguly _jak moge_ jadac
wolniejszym, bo tego samego oczekuje jadac szybszym - ale, do cholery, takie
cos to wk.. mnie dokumentnie.
A dupa tam. nastepnym razem jak pojade starszym samochodem, bedzie akurat na
maly remoncik blacharki.
T.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/



2 Data: Czerwiec 16 2008 15:45:13
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: quent 

Coz... nic nie poradzisz, na takich debili nie ma rady.
Szkoda tylko ze jest ich na drogach az tak wielu...

A ten Twoj pomysl z kiepskim autem i robieniem blaharki to mam nadzieje
zart?
Mozna sie wkurwic na kogos ale taki odwet sniza Cie do jego poziomu.

3 Data: Czerwiec 16 2008 14:02:41
Temat: Re: Nerwowi
Autor:  

quent  napisał(a):

Coz... nic nie poradzisz, na takich debili nie ma rady.
Szkoda tylko ze jest ich na drogach az tak wielu...

A ten Twoj pomysl z kiepskim autem i robieniem blaharki to mam nadzieje
zart?
Mozna sie wkurwic na kogos ale taki odwet sniza Cie do jego poziomu.

No zart, zart. Za duzo nerwow, stresu by to bylo tego warte, gdyby
faktycznie do czegos doszlo, zwlaszcza ze w skrajnym wypadku moze byc cos
powaznego. A "zderzakowcy" wkurzja mnie tym bardziej, ze w ciagu 3 miesiecy
raptem juz dwa razy ktos mi sprawdzal wytrzymalosc zderzaka, na szczescie
przy niskich predkosciach - raz w korku gosc za mna "sie zagapil", drugim
razem babka na skrzyzowaniu - nie wiem, nie widziala ze hamuje przed
wyjazdem z osiedlowki czy co. Ale to bylo przy ok20km/h, przy 80 mogloby byc
roznie.



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

4 Data: Czerwiec 16 2008 16:37:38
Temat: Re: Nerwowi
Autor: Cavallino 


Użytkownik  napisał w wiadomości news:

A "zderzakowcy" wkurzja mnie tym bardziej, ze w ciagu 3 miesiecy
raptem juz dwa razy ktos mi sprawdzal wytrzymalosc zderzaka, na szczescie
przy niskich predkosciach - raz w korku gosc za mna "sie zagapil", drugim
razem babka na skrzyzowaniu - nie wiem, nie widziala ze hamuje przed
wyjazdem z osiedlowki czy co.

A światła stopu sprawdzałeś?
Swoje oczywiście.? ;-)

5 Data: Czerwiec 16 2008 23:32:56
Temat: Re: Nerwowi
Autor: Paweł Stępień 


Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości


Użytkownik  napisał w wiadomości news:

A "zderzakowcy" wkurzja mnie tym bardziej, ze w ciagu 3 miesiecy
raptem juz dwa razy ktos mi sprawdzal wytrzymalosc zderzaka, na szczescie
przy niskich predkosciach - raz w korku gosc za mna "sie zagapil", drugim
razem babka na skrzyzowaniu - nie wiem, nie widziala ze hamuje przed
wyjazdem z osiedlowki czy co.

A światła stopu sprawdzałeś?
Swoje oczywiście.? ;-)

Tylne halogeny też działają. Po kilku naciśnięciach w tylnym lusterku
widać oddalającą się czerwoną facjatę, która wypowiada jakieś nieznane
światu wulgaryzmy. ;)

Paweł

6 Data: Czerwiec 16 2008 23:36:03
Temat: Re: Nerwowi
Autor: Paweł Stępień 


Tylne halogeny też działają. Po kilku naciśnięciach w tylnym lusterku
widać oddalającą się czerwoną facjatę, która wypowiada jakieś nieznane
światu wulgaryzmy. ;)

Paweł

Sorry, chyba zrozumiałem to w trochę innym kontekście. Niemniej
sposób na błyskanie światłami jest jakimś tam sposobem żeby gość
odpadł ze zderzaka. Dziwi mnie trochę to, że powszechne jest ustępowanie
szaleńcom, którzy gnają dwukrotną prędkością niż dopuszczalna,
co dodatkowo takich wzmacnia w ich stylu jazdy. Nie powiem,
ja święty nie jestem, ale czasem to faktycznie przesada....

Paweł

7 Data: Czerwiec 16 2008 23:47:28
Temat: Re: Nerwowi
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Paweł Stępień"  napisał w wiadomości


Tylne halogeny też działają. Po kilku naciśnięciach w tylnym lusterku
widać oddalającą się czerwoną facjatę, która wypowiada jakieś nieznane światu wulgaryzmy. ;)

Paweł

Sorry, chyba zrozumiałem to w trochę innym kontekście.

Zdecydowanie. ;-)
Pytałem czy Ci działają, bo może to wjeżdżanie w kufer ma tutaj przyczynę.

8 Data: Czerwiec 16 2008 15:48:16
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Adam Płaszczyca 

On Mon, 16 Jun 2008 13:34:16 +0000 (UTC), " TomKus"
 wrote:

To co, debil nie widzi jaka jest sytuacja? Nic mnie bardziej nie wk...a jak
to jak mi ktos wisi  pol metra od zdezaka jak jade 80 i wyzej (miasto,

No nie widzi. Zamontuj sobie czujnik parkowania AKA hak i zapnij
dwójkę :D

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

9 Data: Czerwiec 16 2008 16:17:23
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: misza 

Użytkownik "Adam Płaszczyca"  napisał w
wiadomości

On Mon, 16 Jun 2008 13:34:16 +0000 (UTC), " TomKus"
 wrote:

To co, debil nie widzi jaka jest sytuacja? Nic mnie bardziej nie wk...a
jak
to jak mi ktos wisi  pol metra od zdezaka jak jade 80 i wyzej (miasto,

No nie widzi. Zamontuj sobie czujnik parkowania AKA hak i zapnij
dwójkę :D

A później prostuj pogiętą podłogę bagażnika i kilka innych elementów,
suuuper.

10 Data: Czerwiec 16 2008 21:53:42
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Adam Płaszczyca 

On Mon, 16 Jun 2008 16:17:23 +0200, "misza"
wrote:

No nie widzi. Zamontuj sobie czujnik parkowania AKA hak i zapnij
dwójkę :D

A później prostuj pogiętą podłogę bagażnika i kilka innych elementów,
suuuper.

Wystarczy mieć auto. Pozatym, przecież nie na swój koszt.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

11 Data: Czerwiec 17 2008 08:01:48
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: misza 

Użytkownik "Adam Płaszczyca"  napisał w
wiadomości

On Mon, 16 Jun 2008 16:17:23 +0200, "misza"
wrote:

No nie widzi. Zamontuj sobie czujnik parkowania AKA hak i zapnij
dwójkę :D

A później prostuj pogiętą podłogę bagażnika i kilka innych elementów,
suuuper.

Wystarczy mieć auto. Pozatym, przecież nie na swój koszt.

Jak ktoś chce jeździć później ZŁOMEM, to oczywiście, niech tak robi.

12 Data: Czerwiec 17 2008 12:46:21
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Adam Płaszczyca 

On Tue, 17 Jun 2008 08:01:48 +0200, "misza"
wrote:

Wystarczy mieć auto. Pozatym, przecież nie na swój koszt.

Jak ktoś chce jeździć później ZŁOMEM, to oczywiście, niech tak robi.

Ty już jeździsz złomem, skoto od puknięcia cały się gnie.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

13 Data: Czerwiec 17 2008 19:14:30
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: misza 

Użytkownik "Adam Płaszczyca"  napisał w
wiadomości

On Tue, 17 Jun 2008 08:01:48 +0200, "misza"
wrote:

Wystarczy mieć auto. Pozatym, przecież nie na swój koszt.

Jak ktoś chce jeździć później ZŁOMEM, to oczywiście, niech tak robi.

Ty już jeździsz złomem, skoto od puknięcia cały się gnie.

Ojoj, brak argumentów. Nawet nie pisałem czym jeżdzę, a już
jakie wnioski. Ale co tam Adam, fajnie jest jeździć autem, który
jest przeznaczony na codzienne zgniatanie od tylca - ile to już razy
swojego prostowałeś ? :) A może jesteś z tych co biorą kasę
i jeżdżą zgniłkami.

14 Data: Czerwiec 17 2008 21:19:12
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Adam Płaszczyca 

On Tue, 17 Jun 2008 19:14:30 +0200, "misza"
wrote:

Ty już jeździsz złomem, skoto od puknięcia cały się gnie.

Ojoj, brak argumentów. Nawet nie pisałem czym jeżdzę, a już

Założyłem, że wyraziłeś swoje obawy.

jakie wnioski. Ale co tam Adam, fajnie jest jeździć autem, który
jest przeznaczony na codzienne zgniatanie od tylca - ile to już razy
swojego prostowałeś ? :) A może jesteś z tych co biorą kasę
i jeżdżą zgniłkami.

Swojego/ Ani razu. Tylko ja mam samochód, gdzie hak ma solidne
mocowanie i bynajmniej nie tylko do podłogi bagażnika.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

15 Data: Czerwiec 17 2008 22:01:01
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Jacek "Plumpi" 

Ojoj, brak argumentów. Nawet nie pisałem czym jeżdzę, a już

Założyłem, że wyraziłeś swoje obawy.

Nie zakładaj, tylko się upewnij np. grzecznie pytając.

16 Data: Czerwiec 18 2008 00:48:26
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Adam Płaszczyca 

On Tue, 17 Jun 2008 22:01:01 +0200, "Jacek \"Plumpi\""
 wrote:

Założyłem, że wyraziłeś swoje obawy.

Nie zakładaj, tylko się upewnij np. grzecznie pytając.

Jacusiu, Ty szukaj prawnika.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

17 Data: Czerwiec 18 2008 21:24:05
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Jacek "Plumpi" 

Założyłem, że wyraziłeś swoje obawy.

Nie zakładaj, tylko się upewnij np. grzecznie pytając.

Jacusiu, Ty szukaj prawnika.

"Co ma piernik do wiatraka ?"

A co do prawników nie muszę ich szukać. Mam dwóch bardzo dobrych,  bliskich
kolegów, którzy aż zacierają ręce, a jeden z nich już wybawił mnię nie przed
takimi opresjami :)))
Obaj czytają ten wątek i niestety obaj twierdzą, że prawie napewno sąd
oddali zarówno twój jak i mój pozew ze względu na twoje problemy ze zdrowiem
psychicznym :)))
Tak więc obawiam się, że nic nie wskurasz.
A ja nie zamierzam się szarpać z idiotą :)
Tak więc żyj dalej złudzeniami, malutki Adasiu :))))

18 Data: Czerwiec 18 2008 20:45:01
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Paweł Pluta 

On Wed, 18 Jun 2008 21:24:05 +0200, Jacek "Plumpi"
 wrote:

Za?o?y?em, ?e wyrazi?e? swoje obawy.

Nie zak?adaj, tylko si? upewnij np. grzecznie pytaj?c.

Jacusiu, Ty szukaj prawnika.

"Co ma piernik do wiatraka ?"

A co do prawników nie musz? ich szuka?. Mam dwóch bardzo dobrych,  bliskich
kolegów, którzy a? zacieraj? r?ce, a jeden z nich ju? wybawi? mni? nie przed
takimi opresjami :)))
Obaj czytaj? ten w?tek i niestety obaj twierdz?, ?e prawie napewno s?d
oddali zarówno twój jak i mój pozew ze wzgl?du na twoje problemy ze zdrowiem
psychicznym :)))

Powyższy akapit dowodzi że albo ci prawnicy są bardzo marni, albo także oni
nie traktują Cię poważnie i opowiadają Ci byle co, żebyś już sobie poszedł.

[...]
Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

19 Data: Czerwiec 19 2008 14:29:05
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Jacek "Plumpi" 

Powyższy akapit dowodzi że albo ci prawnicy są bardzo marni, albo także
oni
nie traktują Cię poważnie i opowiadają Ci byle co, żebyś już sobie
poszedł.

A może Ty byś chciał poprowadzić sprawę Adasia, bo widzę, że się na tym
znasz skoro potrafisz oceniać innych prawników ?
Zapewne Adaś będzie Ci dozgonnie wdzięczny :)))

20 Data: Czerwiec 19 2008 13:14:24
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Paweł Pluta 

On Thu, 19 Jun 2008 14:29:05 +0200, Jacek "Plumpi"
 wrote:

Powy?szy akapit dowodzi ?e albo ci prawnicy s? bardzo marni, albo tak?e
oni
nie traktuj? Ci? powa?nie i opowiadaj? Ci byle co, ?eby? ju? sobie
poszed?.

A mo?e Ty by? chcia? poprowadzi? spraw? Adasia, bo widz?, ?e si? na tym
znasz skoro potrafisz ocenia? innych prawników ?

Do oceny "zdalnego" zdiagnozowania choroby psychicznej jako głupoty nie
potrzeba wielkiego "znania się". Żeby sąd przyklepał chorobę to trzeba
przede wszystkim psychiatry, a nie kolegi-prawnika. Po drugie psychiatra
musi przynajmniej zbadać delikwenta, a nie poczytać trochę newsów. Po
trzecie, nie słyszałem żeby wkurzająca uppierdliwość została już zaliczona
do chorób psychicznych, a innych rzucających się w oczy objawów to kolega
Płaszczyca tu raczej nie demonstruje.

(A próby wygrywania dyskusji ze mną sposobem "[z sufitu wzięty autorytet]
mówi co innego niż ty, hahaha przegrałeś" to Ci się akurat nie udadzą. Ja
się nie boję kwestionować autorytetów, zwłaszcza fikcyjnych.)

Zapewne Ada? b?dzie Ci dozgonnie wdzi?czny :)))

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

21 Data: Czerwiec 19 2008 20:39:54
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Jacek "Plumpi" 

Do oceny "zdalnego" zdiagnozowania choroby psychicznej jako głupoty nie
potrzeba wielkiego "znania się". Żeby sąd przyklepał chorobę to trzeba
przede wszystkim psychiatry, a nie kolegi-prawnika. Po drugie psychiatra
musi przynajmniej zbadać delikwenta, a nie poczytać trochę newsów. Po
trzecie, nie słyszałem żeby wkurzająca uppierdliwość została już zaliczona
do chorób psychicznych, a innych rzucających się w oczy objawów to kolega
Płaszczyca tu raczej nie demonstruje.

Są choroby i zaburzenia psychiczne. Niewątpliwie nerwica jest zaburzeniem
psychicznym. Sam z resztą dostrzegasz, że Adaś jest okropnie upierdliwy. Z
czegoś to musi wynikać.
Oczywiście nie mnie ani prawnikowi oceniać czy jest to choroba czy też
zaburzenie psychiczne, bo od tego są psychiatrzy i biegli.
Ja tylko powtarzam to co usłyszałem prywatnie. A od strony prawnej napewno
wystąpimy z wnioskiem o zbadanie przez biegłego psychiatrę.

(A próby wygrywania dyskusji ze mną sposobem "[z sufitu wzięty autorytet]
mówi co innego niż ty, hahaha przegrałeś" to Ci się akurat nie udadzą. Ja
się nie boję kwestionować autorytetów, zwłaszcza fikcyjnych.)

Oh, od razu widzisz wszystko w kwestii wygrałeś/przegrałeś.
Ot tak myślałem, ze skoro potrafisz tak oceniać prawników to sam też jesteś
prawnikiem.

22 Data: Czerwiec 19 2008 23:17:34
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Adam Płaszczyca 

On Thu, 19 Jun 2008 20:39:54 +0200, "Jacek \"Plumpi\""
 wrote:


Są choroby i zaburzenia psychiczne. Niewątpliwie nerwica jest zaburzeniem
psychicznym. Sam z resztą dostrzegasz, że Adaś jest okropnie upierdliwy. Z
czegoś to musi wynikać.

Upierdliwy tylko dla takich delikwentów jak Ty, którzy swoje
mitomańskie wymysły za prawdę podają :D

Ja tylko powtarzam to co usłyszałem prywatnie. A od strony prawnej napewno
wystąpimy z wnioskiem o zbadanie przez biegłego psychiatrę.

Dostałeś porade warta tyle, ile za nią zapłaciłeś.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

23 Data: Czerwiec 20 2008 07:26:40
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Paweł Pluta 

On Thu, 19 Jun 2008 20:39:54 +0200, Jacek "Plumpi"
 wrote:

Do oceny "zdalnego" zdiagnozowania choroby psychicznej jako g?upoty nie
potrzeba wielkiego "znania si?". ?eby s?d przyklepa? chorob? to trzeba
przede wszystkim psychiatry, a nie kolegi-prawnika. Po drugie psychiatra
musi przynajmniej zbada? delikwenta, a nie poczyta? troch? newsów. Po
trzecie, nie s?ysza?em ?eby wkurzaj?ca uppierdliwo?? zosta?a ju? zaliczona
do chorób psychicznych, a innych rzucaj?cych si? w oczy objawów to kolega
P?aszczyca tu raczej nie demonstruje.

S? choroby i zaburzenia psychiczne. Niew?tpliwie nerwica jest zaburzeniem
psychicznym. Sam z reszt? dostrzegasz, ?e Ada? jest okropnie upierdliwy. Z
czego? to musi wynika?.

Z charakteru i, niestety, pewnej inteligencji.

Oczywi?cie nie mnie ani prawnikowi ocenia? czy jest to choroba czy te?

"Ani prawnikowi"? Czyli jednak gadanie o odrzuceniu pozwu izza wariactwa
Płaszczycy było li tylko babuleniem.

[...]
Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

24 Data: Czerwiec 18 2008 23:43:18
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Adam Płaszczyca 

On Wed, 18 Jun 2008 21:24:05 +0200, "Jacek \"Plumpi\""
 wrote:

Nie zakładaj, tylko się upewnij np. grzecznie pytając.

Jacusiu, Ty szukaj prawnika.

"Co ma piernik do wiatraka ?"

A co do prawników nie muszę ich szukać. Mam dwóch bardzo dobrych,  bliskich
kolegów, którzy aż zacierają ręce, a jeden z nich już wybawił mnię nie przed
takimi opresjami :)))

Tak, Jacusiu, bajaj dalej.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

25 Data: Czerwiec 19 2008 14:35:31
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Jacek "Plumpi" 

A co do prawników nie muszę ich szukać. Mam dwóch bardzo dobrych,
bliskich
kolegów, którzy aż zacierają ręce, a jeden z nich już wybawił mnię nie
przed
takimi opresjami :)))

Tak, Jacusiu, bajaj dalej.

Bajaj ?
Chłopie toż to jest niezła gratka taki proces - precedens.
Zapewne będzie pokazywany w TV i internecie, dzięki czemu przysporzy sławy
prawnikom oraz nam.
Stąd ich zainteresowanie taką sprawą, bo to zawsze podnosi popularność, a w
efekcie później przyniesie spory dochód.
Tak więc Adasiu czekamy na pozew z niecierpliwością :)))

26 Data: Czerwiec 19 2008 15:15:33
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Adam Płaszczyca 

On Thu, 19 Jun 2008 14:35:31 +0200, "Jacek \"Plumpi\""
 wrote:

takimi opresjami :)))

Tak, Jacusiu, bajaj dalej.

Bajaj ?

Tak, bajaj, czyli opowiadaj swoje bajeczki.

Chłopie toż to jest niezła gratka taki proces - precedens.

Mhm. A tego, że w polskim systemie prawnym nie ma precedensów, to Ci
koledzy nie powiedzieli?

Zapewne będzie pokazywany w TV i internecie, dzięki czemu przysporzy sławy
prawnikom oraz nam.

LOL. Co mówi lekarz na Twoja megalomanię?

Stąd ich zainteresowanie taką sprawą, bo to zawsze podnosi popularność, a w
efekcie później przyniesie spory dochód.
Tak więc Adasiu czekamy na pozew z niecierpliwością :)))


Oj, Kacuś chyba jakiś serial o amerykańskich prawnikach obejrzał :D
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

27 Data: Czerwiec 19 2008 21:08:51
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Jacek "Plumpi" 

Chłopie toż to jest niezła gratka taki proces - precedens.

Mhm. A tego, że w polskim systemie prawnym nie ma precedensów, to Ci
koledzy nie powiedzieli?

Właśnie jeden z kolegów mi wytłumaczył znaczenie tego słowa w sensie
prawnym. Po prostu nie znam się na prawie, stąd użycie tego słowa  w złym
znaczeniu, choć często słyszałem to słowo także i w takim znaczeniu w jakim
ja go użyłem.
Pisząc "precedens" miałem na myśli rozprawę (w sensie medialnym) jako taką,
która jeszcze nie miała miejsca, czyli coś czego jeszcze nie było do tej
pory, konkretniej  ujmując jako rozprawę za zniesławienie na grupie
internetowej, której do tej pory jeszcze nie było.
A co do precedensów to dowiedziałem się też, że co prawda polskie prawo ich
nie przewiduje, ale sądy mogą je uwzględniać i w wyjątkowych sytuacjach
rozstrzygać spory opierając się właśnie na precedensach.
Tak więc Adasiu także nie piszesz prawdy, bo choć "precedensy" są
rzadkością, ale jednak bywają :))))

Zapewne będzie pokazywany w TV i internecie, dzięki czemu przysporzy sławy
prawnikom oraz nam.

LOL. Co mówi lekarz na Twoja megalomanię?

Tego jeszcze nie wiem. Dopiero mam zamiar się do niego udać, aby przedstawić
w sądzie opinię o stanie mojego zdrowia psychicznego.
Mam nadzieję, że pozytywną :))))

Oj, Kacuś chyba jakiś serial o amerykańskich prawnikach obejrzał :D

E tam, po prostu "napaliłem" się jak "szczerabty na suchary".
Radio, telewizja, prasa, YouTube, Wikipedia, a może nawet film ? :)
Z tego może być niezła kasa. Sądzę, że nawet gdybym przegrał rozprawę, choć
szczerze w to wątpię (po tym co mi mówią koledzy-prawnicy) to i tak wyjdę na
swoje. A możliwość publicznego ogłoszenia, że jednak Adaś jest chory lub ma
zaburzenia psychiczne będzie wprost bezcenna :))))

28 Data: Czerwiec 19 2008 23:20:11
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Adam Płaszczyca 

On Thu, 19 Jun 2008 21:08:51 +0200, "Jacek \"Plumpi\""
 wrote:

Właśnie jeden z kolegów mi wytłumaczył znaczenie tego słowa w sensie
prawnym. Po prostu nie znam się na prawie, stąd użycie tego słowa  w złym
znaczeniu, choć często słyszałem to słowo także i w takim znaczeniu w jakim
ja go użyłem.

Tak, tak, Jacusiu. Twój kolega na pewno. Czyzbyś miał takich
przyjaciół, jak bohater 'Pięknego umysłu'?

Pisząc "precedens" miałem na myśli rozprawę (w sensie medialnym) jako taką,
która jeszcze nie miała miejsca, czyli coś czego jeszcze nie było do tej
pory, konkretniej  ujmując jako rozprawę za zniesławienie na grupie
internetowej, której do tej pory jeszcze nie było.

LOL. Nie było? Znów kłamiesz :D

A co do precedensów to dowiedziałem się też, że co prawda polskie prawo ich
nie przewiduje, ale sądy mogą je uwzględniać i w wyjątkowych sytuacjach
rozstrzygać spory opierając się właśnie na precedensach.
Tak więc Adasiu także nie piszesz prawdy, bo choć "precedensy" są
rzadkością, ale jednak bywają :))))
Nie, Jacusiu. W polskim prawie precedensów nie ma.

Zapewne będzie pokazywany w TV i internecie, dzięki czemu przysporzy sławy
prawnikom oraz nam.
LOL. Co mówi lekarz na Twoja megalomanię?
Tego jeszcze nie wiem. Dopiero mam zamiar się do niego udać, aby przedstawić
w sądzie opinię o stanie mojego zdrowia psychicznego.
Mam nadzieję, że pozytywną :))))

A, to fajnie, bo to oznacza, że się nie wyłgasz na zielone papiery.

E tam, po prostu "napaliłem" się jak "szczerabty na suchary".
Radio, telewizja, prasa, YouTube, Wikipedia, a może nawet film ? :)

No, i Jacuś w roli gwiadora :D Ale Ci się marzy :D

Z tego może być niezła kasa. Sądzę, że nawet gdybym przegrał rozprawę, choć
szczerze w to wątpię (po tym co mi mówią koledzy-prawnicy) to i tak wyjdę na
swoje. A możliwość publicznego ogłoszenia, że jednak Adaś jest chory lub ma
zaburzenia psychiczne będzie wprost bezcenna :))))

Niestety, nie zapłacisz za nią kartą. Żaden bank Ci jej nie da :D
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

29 Data: Czerwiec 17 2008 12:54:58
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Sen 

misza wrote:

Jak ktoś chce jeździć później ZŁOMEM, to oczywiście, niech tak robi.

sa auta i Auta, w niektorych uderzenie w hak wiekszych szkod nie powoduje, ale zdaje sobie sprawe, ze wiekszosc samochodow osobowych to delikatne puszki..
S.

30 Data: Czerwiec 16 2008 13:51:19
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Dman-666 

Patrze a tu w szybce robal taki:  !
Pewnie kiero jakis, ten  TomKus . Tak se patrze i patrze jak nawija
makaron na uszy:


Nagle do *mnie* z tylu podjezdza gostek z duza predkoscia, siada mi na
ogonie i mruga dlugimi zeby zjechac.

Uzupelniaj czesto plytn w spryskiwaczu szyby-jak akurat nie pada to
sprawdza sie wysmiecicie ;)


--
Dman-666
Jarek Srebrny, Stolec

31 Data: Czerwiec 16 2008 15:51:30
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Marcin J. Kowalczyk 

  TomKus pisze:

A dupa tam. nastepnym razem jak pojade starszym samochodem, bedzie akurat na maly remoncik blacharki.

w holandii rozwiazali to prosto - fororadary nie tylko lapia za predkosc ale takze za jazde zna zderzaku. Takie wykroczenie kosztuje do €550 :-)

32 Data: Czerwiec 16 2008 16:02:43
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: quent 

Ciagle sie slyszy o tej niesamowitej kulturze jazdy "na zachodzie".
Prawda jest taka ze ich policja nauczyla tego wysokimi mandatami.
To samo z bandytyzmem na stadionach. Kary sa surowe i nieuniknione...

33 Data: Czerwiec 16 2008 16:25:10
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Robert J. 

Ciagle sie slyszy o tej niesamowitej kulturze jazdy "na zachodzie".
Prawda jest taka ze ich policja nauczyla tego wysokimi mandatami.
To samo z bandytyzmem na stadionach. Kary sa surowe i nieuniknione...

Czy to ważne w jaki sposób zostali nauczeni? Ważne że jeżdżą jak jeżdżą...

34 Data: Czerwiec 17 2008 01:49:14
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: J.F. 

On Mon, 16 Jun 2008 16:02:43 +0200,  quent wrote:

Ciagle sie slyszy o tej niesamowitej kulturze jazdy "na zachodzie".
Prawda jest taka ze ich policja nauczyla tego wysokimi mandatami.
To samo z bandytyzmem na stadionach. Kary sa surowe i nieuniknione...

Kiedy w Niemczech kary sa niskie, a kontrole rzadkie.

Jesli ktos jednak lamie nagminnie, to kiedys jednak straci PJ na
miesiac.

J.

35 Data: Czerwiec 17 2008 01:29:00
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Marcin,

Monday, June 16, 2008, 3:51:30 PM, you wrote:

A dupa tam. nastepnym razem jak pojade starszym samochodem, bedzie akurat na
maly remoncik blacharki.
w holandii rozwiazali to prosto - fororadary nie tylko lapia za predkosc
ale takze za jazde zna zderzaku. Takie wykroczenie kosztuje do €550 :-)

A ile kosztuje jazda lewym pasem, gdy prawy jest wolny?

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :)

36 Data: Czerwiec 16 2008 16:28:35
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Robert J. 

Nagle do *mnie* z tylu podjezdza gostek z duza predkoscia, siada mi na
ogonie i mruga dlugimi zeby zjechac.

Od czego masz hamulec? przecież Ty wyprzedasz, więc niech parę sekund poczeka. Nie zwykłem chamstwa zwalczać chamstwem, ale zdarzyło mi się parę razy na chwilę ostro depnąć hebelki. Widziałem tylko w lusterkach siny dym spod kółek debilka, ale jakoś przestawał wisieć na zderzaku.

37 Data: Czerwiec 16 2008 16:36:11
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Robert J."  napisał w wiadomości

Nagle do *mnie* z tylu podjezdza gostek z duza predkoscia, siada mi na
ogonie i mruga dlugimi zeby zjechac.

Od czego masz hamulec? przecież Ty wyprzedasz, więc niech parę sekund poczeka. Nie zwykłem chamstwa zwalczać chamstwem, ale zdarzyło mi się parę razy na chwilę ostro depnąć hebelki.

Proszenie się o kłopoty.
Lepiej delikatnie położyć nogę na hamulcu.
Lampki się zapalą i efekt i tak osiągniesz.

38 Data: Czerwiec 16 2008 16:39:27
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Robert J. 

Proszenie się o kłopoty.
Lepiej delikatnie położyć nogę na hamulcu.
Lampki się zapalą i efekt i tak osiągniesz.

Naciśnięcie na ułamek sekundy hamulca najwyżej wystraszy mośka z tyłu, nie mówiłem o hamowaniu :-). On musi dostrzec że moje auto zwalnia...

39 Data: Czerwiec 17 2008 08:26:31
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: bans 

Cavallino pisze:

Proszenie się o kłopoty.
Lepiej delikatnie położyć nogę na hamulcu.

Lewą. Prawa na gazie. Jedziesz sobie bez zmiany prędkości, a odległość takiego hemoroida od twojego samochodu gwałtownie się zwiększa. Chamski numer, ale cóż...


--
bans

40 Data: Czerwiec 17 2008 12:15:37
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Michal Jankowski 

bans  writes:

Lepiej delikatnie położyć nogę na hamulcu.

Lewą. Prawa na gazie. Jedziesz sobie bez zmiany prędkości, a odległość
takiego hemoroida od twojego samochodu gwałtownie się zwiększa.

Tylko przetestowac wczesniej, bo niewytrenowana lewa noga ma tendencje
do zbyt mocnego naciskania hamulca...

A propos blyskaczy, to kiedys mialem taka przygode:

Krajowa siodemka, jedna jezdnia, jeden pas w kazda strone, odcinek pod
gorke, z naszej strony ciagla linia, asfaltowe pobocze oddzielone od
jezdni linia ciagla, na tym poboczu para pieszych z wozkiem
dzieciecym, dalej pojedynczy pieszy, dalej rowerzysta.

Jade sobie spokojnie 90 km/h przy prawej krawedzi swojego pasa.

Podjezdza mnie taki cudak z tylu i dawaj swiecic i trabic...

  MJ

41 Data: Czerwiec 16 2008 14:49:25
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Sergiusz Rozanski 

Dnia 16.06.2008 Robert J.  napisał/a:

Nagle do *mnie* z tylu podjezdza gostek z duza predkoscia, siada mi na
ogonie i mruga dlugimi zeby zjechac.

Od czego masz hamulec? przecież Ty wyprzedasz, więc niech parę sekund
poczeka. Nie zwykłem chamstwa zwalczać chamstwem, ale zdarzyło mi się parę
razy na chwilę ostro depnąć hebelki. Widziałem tylko w lusterkach siny dym
spod kółek debilka, ale jakoś przestawał wisieć na zderzaku.

Zbiorniczki z olejem za tylną osią odpalane z konsoli :D

--
*** rozanski.at.sergiusz.dot.com sq3bkn ***
***       http://www.4x4.kalisz.pl      ***
$ You have new spam in /home/serek/maildir/

42 Data: Czerwiec 16 2008 07:48:59
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor:

uwaga w Niemczech od 2009 podwyzka, jazda lewym pasem 80 euro, jazda
"na zderzaku" pow. 80 km/h od 75 e do 320 e, pow. 130 km/h od 100 e do
400 e, na czerwonym 90 e, na czerwonym powyzej 1 sekundy juz 200 e

*e -> euro

ogolnie atakuja w grupy tzw wypadkowotworcze tzn. pijakow
(narkomanow), nerwowych (jazda na zderzaku), szybszych (niz zdrowy
rozsadek)

zobaczymy co to da w 2009 roku na razie startuja z podobnego pulapu co
my czyli okolo 4000 zabitych rocznie ...

P.

43 Data: Czerwiec 16 2008 17:19:02
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Papkin 

 TomKus wrote:

Normalnie czasem krew mnie zalewa na takich. i nastepnym razem
zwyczajnie zalatwie sobie nowy tyl.
Sytuacja przedstawia sie nastepujaco:
Droga dwujezdniowa, dwupasmowa.

tez mialem takiego debila raz na ogonie, jechalem lewym, szybko, prawy wolny akurat byl OK ale ja sie zamyslilem i nie zjechalem, wzial mnie prawym w koncu zamiast poczekac sekunde az sie upewnie ze prawy jest czysty i moge mu zjechac.


Na takich to proponuje malego "pomyslowego dobromila", czyli przycisk na desce wlaczajacy na full tylne stop, bez koniecznosci hamowania ;-)

Wpinamy sie rownolegle (zakladajac ze hamulec wlacza przycisk - zwiera) do instalacji przycisku przy pedale hamulca :-) I gotowe...

Przycisk oczywiscie monostabilny i jakis markowy a nie tani szajs. Jak mu tak przycisniesz na 2 sekundy to spanikuje zanim w ogole sprawdzi czy w ogole hamujesz ;p

To musi dzialac na psychike...

44 Data: Czerwiec 16 2008 21:52:55
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Axel 


"Papkin"  wrote in message

Normalnie czasem krew mnie zalewa na takich. i nastepnym razem
zwyczajnie zalatwie sobie nowy tyl.
Sytuacja przedstawia sie nastepujaco:
Droga dwujezdniowa, dwupasmowa.

tez mialem takiego debila raz na ogonie, jechalem lewym, szybko, prawy wolny akurat byl OK ale ja sie zamyslilem i nie zjechalem, wzial mnie prawym w koncu zamiast poczekac sekunde az sie upewnie ze prawy jest czysty i moge mu zjechac.

A gdzie debil?
Bo jak rozumiem, dojechal, wyprzedzil prawym i pojechal. Jak sie zamysliles, to o co Ci chodzi? Jak smial wyprzedzac, kiedy byles zamyslony?


Przycisk oczywiscie monostabilny i jakis markowy a nie tani szajs. Jak mu tak przycisniesz na 2 sekundy to spanikuje zanim w ogole sprawdzi czy w ogole hamujesz ;p

To musi dzialac na psychike...

Oczywiscie, ze zadziala. Widzialem takich dwoch palantow w lutym na gierkowce. Jeden drugiemy zaczal blyskac dlugimi, drugi zapalil stopy, na co ten z tylu wyprzedzil z prawej w najblizszej luce, zjechal na lewy i... dal po heblach tak, ze obaj zostawili sporo gumy na asfalcie. I jeszcze sobie wrzucali na radiu i straszyli mordobiciem i policja. Uspokoili sie dopiero, jak im powiedzialem, ze sam zaraz zadzwonie i zeznam, ze obaj sie zachowali jak idioci.

--
Axel

45 Data: Czerwiec 17 2008 09:25:47
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Arek (G) 

Axel pisze:
[...]

Przycisk oczywiscie monostabilny i jakis markowy a nie tani szajs. Jak mu tak przycisniesz na 2 sekundy to spanikuje zanim w ogole sprawdzi czy w ogole hamujesz ;p

To musi dzialac na psychike...

Oczywiscie, ze zadziala.
[...]

Po trzech takich manewrach koleś postanowi, że się nie nabierze. Gorzej jak czwarty to będzie faktycznie hamowanie. Gratuluje Panowie pomysłu. Tak na dobrą sprawę wiele się od tych hemoroidów nie różnicie.

Pozdrawiam,
Arek

46 Data: Czerwiec 17 2008 11:19:19
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Axel 

"Arek (G)"  wrote in message

Axel pisze:
[...]
Przycisk oczywiscie monostabilny i jakis markowy a nie tani szajs. Jak
mu tak przycisniesz na 2 sekundy to spanikuje zanim w ogole sprawdzi czy
w ogole hamujesz ;p
To musi dzialac na psychike...
Oczywiscie, ze zadziala.
[...]
Po trzech takich manewrach koleś postanowi, że się nie nabierze. Gorzej
jak czwarty to będzie faktycznie hamowanie. Gratuluje Panowie pomysłu. Tak
na dobrą sprawę wiele się od tych hemoroidów nie różnicie.

A przeczytales moj post do konca???? Bo ja napisalem, ze zadziala - to
znaczy klient sie wkurwi...

--
Axel

47 Data: Czerwiec 16 2008 22:01:00
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Adam Płaszczyca 

On Mon, 16 Jun 2008 17:19:02 +0200, "Papkin"
wrote:

Na takich to proponuje malego "pomyslowego dobromila", czyli przycisk na desce
wlaczajacy na full tylne stop, bez koniecznosci hamowania ;-)

Niezgodne z prawem.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

48 Data: Czerwiec 16 2008 22:29:09
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Papkin 

Adam Płaszczyca wrote:

On Mon, 16 Jun 2008 17:19:02 +0200, "Papkin" wrote:

Na takich to proponuje malego "pomyslowego dobromila", czyli przycisk
na desce wlaczajacy na full tylne stop, bez koniecznosci hamowania ;-)

Niezgodne z prawem.

Ale tego nikt nie udowodni, co nie zmienia faktu. Czasami na A4 tez czlowiek musi wyprzedzic konwoj TIR i sie nagle taki speedy gonazales pojawi. Ja mam slaby silnik dosc a miedzy TIR wjechac nie zamierzam. Nie wyprzedzam jak widze ze ktos szybko jedzie z tylu. Jak taki pajac miga Ci gdy nie masz gdzie zjechac to naprawde szkoda slow.

49 Data: Czerwiec 17 2008 00:22:32
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Łukasz 


Ale tego nikt nie udowodni, co nie zmienia faktu. Czasami na A4 tez
czlowiek
musi wyprzedzic konwoj TIR i sie nagle taki speedy gonazales pojawi. Ja
mam slaby silnik dosc a miedzy TIR wjechac nie zamierzam.

- "między TIR wjechać nie zamierzam" ponieważ..... ?

50 Data: Czerwiec 17 2008 07:34:07
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Paweł Pluta 

On Tue, 17 Jun 2008 00:22:32 +0200, ?ukasz
 wrote:


Ale tego nikt nie udowodni, co nie zmienia faktu. Czasami na A4 tez
czlowiek
musi wyprzedzic konwoj TIR i sie nagle taki speedy gonazales pojawi. Ja
mam slaby silnik dosc a miedzy TIR wjechac nie zamierzam.

- "mi?dzy TIR wjecha? nie zamierzam" poniewa?..... ?

Ponieważ musiałbym upierdliwie manewrować prędkością w wąskiej luce między
cieżarówkami zanim tamten by mnie wyprzedził. Z reguły to nie jest tak, że
facet dojeżdża, ja płynnie w prawo, on przechodzi obok, a ja znowu w lewo.
Zwykle musiałbym dać w prawo, odczekać aż on dojedzie/zbierze się,
wyprzedzi, przez ten czas musiałbym wyhamować przed cieżarówką, do
wyprzedzenia znowu przyspieszyć, a jeszcze dodatkowo ktoś więcej mógłby mi
się na tym lewym pasie pojawić. Per saldo znacznie więcej mojej fatygi niż
ulżenia trudnej doli gościa z tyłu. To ja wolę żeby on sobie kupił lepszy
budzik i wcześniej wyłaził z łóżka, jeżeli nie umie sobie zorganizować czasu
i tak się teraz spieszy.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

51 Data: Czerwiec 17 2008 10:40:33
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Łukasz 


Ponieważ musiałbym upierdliwie manewrować prędkością w wąskiej luce między
cieżarówkami zanim tamten by mnie wyprzedził. Z reguły to nie jest tak, że
facet dojeżdża, ja płynnie w prawo, on przechodzi obok, a ja znowu w lewo.
Zwykle musiałbym dać w prawo, odczekać aż on dojedzie/zbierze się,
wyprzedzi, przez ten czas musiałbym wyhamować przed cieżarówką, do
wyprzedzenia znowu przyspieszyć, a jeszcze dodatkowo ktoś więcej mógłby mi
się na tym lewym pasie pojawić. Per saldo znacznie więcej mojej fatygi niż
ulżenia trudnej doli gościa z tyłu.

Wyobrażam sobie Ciebie wyprzedzającego kilkanaście ciężarówek z różnicą
prędkości 5km/h a w trudnej doli gościa z tyłu pocieszające dla niego może
być to, że dzieli tą dolę razem z kilkoma lub kilkunastoma innymi jadącymi w
kolejnym konwoju któremu przewodzisz :) Co do upierdliwego manewrowania
prędkością to skoro pisałeś że masz "dość słaby" silnik to myślę, że to Ci
nie grozi natomiast ja czasami między ciężarówki wjeżdżam i wcale nie
manewruję prędkością bo zazwyczaj jadą równo ok. 85km/h i niewiem jakim
długim samochodem jeździsz ale ja mimo ze kombi  :) to jakoś mi nie straszna
"wąska luka między ciężarówkami" bo zazwyczaj są to normalne odstępy w
których nie straszno jechać ale jeśli dla Ciebie kilkadziesiąt metrów to
wąska luka to na siłę Cię tam przecież nie zagoni nikt a zwróć uwagę że oni
pojazdami a nieporównywalnie większych gabarytach jakoś razem jadą i nic im
się nie dzieje a nawet mam wrażenie że najczęściej w bagażniku pojazdu
poprzedzającego widze zapakowane osobówki ;) ...a tak bardziej obiektywnie
to wszystko oczywiście zależy od sytuacji i nie można popadać w skrajności
ale mam wrażenie, że Ty w jedną z nich właśnie popadłeś zapierajac się
"rękami i nogami" przed jazdą między ciężarówkami. Chociaż w sumie jak masz
tam wjeżdżać po to żeby "upierdliwie manewrować prędkością" to może
rzeczywiście lepiej tego nie rób :)

Pozdrawiam
Łukasz

52 Data: Czerwiec 17 2008 08:54:48
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Paweł Pluta 

On Tue, 17 Jun 2008 10:40:33 +0200, ?ukasz
 wrote:


Poniewa? musia?bym upierdliwie manewrowa? pr?dko?ci? w w?skiej luce mi?dzy
cie?arówkami zanim tamten by mnie wyprzedzi?. Z regu?y to nie jest tak, ?e
facet doje?d?a, ja p?ynnie w prawo, on przechodzi obok, a ja znowu w lewo.
Zwykle musia?bym da? w prawo, odczeka? a? on dojedzie/zbierze si?,
wyprzedzi, przez ten czas musia?bym wyhamowa? przed cie?arówk?, do
wyprzedzenia znowu przyspieszy?, a jeszcze dodatkowo kto? wi?cej móg?by mi
si? na tym lewym pasie pojawi?. Per saldo znacznie wi?cej mojej fatygi ni?
ul?enia trudnej doli go?cia z ty?u.

Wyobra?am sobie Ciebie wyprzedzaj?cego kilkana?cie ci??arówek z ró?nic?
pr?dko?ci 5km/h a w trudnej doli go?cia z ty?u pocieszaj?ce dla niego mo?e

A to już jest Twój osobisty problem, jeżeli dla Ciebie między 130 km/h a 90
(a niech nawet i 110, jak się ciężarówce spieszy) jest tylko 5 km/h różnicy.

by? to, ?e dzieli t? dol? razem z kilkoma lub kilkunastoma innymi jad?cymi w
kolejnym konwoju któremu przewodzisz :) Co do upierdliwego manewrowania
pr?dko?ci? to skoro pisa?e? ?e masz "do?? s?aby" silnik to my?l?, ?e to Ci

Ja pisałem że mam dość słaby silnik? Facet, zwidy masz.

nie grozi natomiast ja czasami mi?dzy ci??arówki wje?d?am i wcale nie
manewruj? pr?dko?ci? bo zazwyczaj jad? równo ok. 85km/h i niewiem jakim
d?ugim samochodem je?dzisz ale ja mimo ze kombi  :) to jako? mi nie straszna
"w?ska luka mi?dzy ci??arówkami" bo zazwyczaj s? to normalne odst?py w
których nie straszno jecha? ale je?li dla Ciebie kilkadziesi?t metrów to
w?ska luka to na si?? Ci? tam przecie? nie zagoni nikt a zwró? uwag? ?e oni

Tak, kilkadziesiąt (a nawet i sto) metrów między TIRami na autostradzie,
jeżeli ja jadę 20-30 km/h szybciej od nich to jest wąska luka, jeżeli mam w
nią wjechać dla ustąpienia miejsca facetowi, który wyprzedzi mnie z 10 km/h
szybciej (bo taka relacja prędkości przy wyprzedzaniu osobówki jadącej 130
jest akurat dość częsta). Nie da się w takiej luce bezpiecznie zmieścić bez
przyhamowania.

pojazdami a nieporównywalnie wi?kszych gabarytach jako? razem jad? i nic im
si? nie dzieje a nawet mam wra?enie ?e najcz??ciej w baga?niku pojazdu
poprzedzaj?cego widze zapakowane osobówki ;) ...a tak bardziej obiektywnie
to wszystko oczywi?cie zale?y od sytuacji i nie mo?na popada? w skrajno?ci
ale mam wra?enie, ?e Ty w jedn? z nich w?a?nie popad?e? zapierajac si?
"r?kami i nogami" przed jazd? mi?dzy ci??arówkami. Chocia? w sumie jak masz
tam wje?d?a? po to ?eby "upierdliwie manewrowa? pr?dko?ci?" to mo?e
rzeczywi?cie lepiej tego nie rób :)

Weź może lepiej przeczytaj jeszcze raz to, co _ja_ napisałem, a nie to co
napisała Twoja wyobraźnia.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

53 Data: Czerwiec 17 2008 11:10:18
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Łukasz 

Ja pisałem że mam dość słaby silnik? Facet, zwidy masz.

Powyżej moją odpowiedź skierowałem do Papkina więc pomyślałem że Paweł Pluta
odpowiadający na moje pytanie wyraźnie skierowane do Papkina to również
Papkin. Jak odpowiadasz nie pytany to się nie dziw że dostajesz takie
odpowiedzi :)

Pozdrawiam
Łukasz

54 Data: Czerwiec 17 2008 09:15:19
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Paweł Pluta 

On Tue, 17 Jun 2008 11:10:18 +0200, ?ukasz
 wrote:

Ja pisa?em ?e mam do?? s?aby silnik? Facet, zwidy masz.

Powy?ej moj? odpowied? skierowa?em do Papkina wi?c pomy?la?em ?e Pawe? Pluta
odpowiadaj?cy na moje pytanie wyra?nie skierowane do Papkina to równie?
Papkin. Jak odpowiadasz nie pytany to si? nie dziw ?e dostajesz takie
odpowiedzi :)

Od tego są newsy żeby się wpieprzać w rozmowę bez pytania ;-)

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

55 Data: Czerwiec 17 2008 11:36:00
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Łukasz 

Od tego są newsy żeby się wpieprzać w rozmowę bez pytania ;-)


....bez pytania owszem ale mógłbyś jakoś zaznaczyć ży Ty to jednak nie
Papkin -  jakby to wynikało z kontekstu, bo później rzeczywiście głupoty
wypisuję - ale teraz przynajmniej troche usprawiedliwione :) ...a skoro już
wiem, że Ty to Ty to z Tobą się zgadzam - a pisałem jedynie o ciężkich
przypadkach wyprzedzających wiele zestawów z różnicą prędkości dochodzącą do
5km/h czyli typ "nie ustąpię choćbym jechał równo z ciężarówką bo mi strach
lub honor nie pozwala między ciężarówki wjechać"

Pozdrawiam
Łukasz

56 Data: Czerwiec 17 2008 09:30:08
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Adam Płaszczyca 

On Mon, 16 Jun 2008 22:29:09 +0200, "Papkin"
wrote:

Niezgodne z prawem.

Ale tego nikt nie udowodni, co nie zmienia faktu. Czasami na A4 tez czlowiek

Uważaj, bo klient wjedzie Ci kiedyś w zadek i okaże się, że wtedy
przetrzepią CI auto.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

57 Data: Czerwiec 17 2008 01:38:58
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Papkin,

Monday, June 16, 2008, 5:19:02 PM, you wrote:

Normalnie czasem krew mnie zalewa na takich. i nastepnym razem
zwyczajnie zalatwie sobie nowy tyl.
Sytuacja przedstawia sie nastepujaco:
Droga dwujezdniowa, dwupasmowa.
tez mialem takiego debila raz na ogonie, jechalem lewym, szybko, prawy wolny
akurat byl OK ale ja sie zamyslilem i nie zjechalem, wzial mnie prawym w koncu
zamiast poczekac sekunde az sie upewnie ze prawy jest czysty i moge mu zjechac.
Na takich to proponuje malego "pomyslowego dobromila", czyli przycisk na desce
wlaczajacy na full tylne stop, bez koniecznosci hamowania ;-)

A co na takich jak ty, którzy śpią na lewym pasie? Ten za tobą nie
pojawił się znikąd. I skoro miał czas dojechać, pobłyskać i wyprzedzić
prawym pasem, to musisz mieć naprawdę refleks szachisty...

Wpinamy sie rownolegle (zakladajac ze hamulec wlacza przycisk - zwiera) do
instalacji przycisku przy pedale hamulca :-) I gotowe...

A zdążysz?

Przycisk oczywiscie monostabilny i jakis markowy a nie tani szajs. Jak mu tak
przycisniesz na 2 sekundy to spanikuje zanim w ogole sprawdzi czy w ogole
hamujesz ;p
To musi dzialac na psychike...

A co trzeba twojej psychice, żebyś przestał spać na lewym pasie i
patrzył w lusterka?

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :)

58 Data: Czerwiec 16 2008 17:47:11
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Grych 

W przypadku, gdy prawy pas jest zajęty, a kierownik za mną błyska nerwowo, grzecznie mu zjeżdżam! Po prostu odpuszczam troszkę gazu, czekam aż *powolutku* kolumna aut z prawej mnie wyprzedzi, a potem grzecznie zjeżdżam na prawy pas za ta kolumną. Jeżeli doprasza się ustąpienia, ustępuję :)

--
Grych

59 Data: Czerwiec 16 2008 17:49:18
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Grzegorz Brzeczyszczykiewicz 

Grych wrote:

W przypadku, gdy prawy pas jest zajęty, a kierownik za mną błyska
nerwowo, grzecznie mu zjeżdżam! Po prostu odpuszczam troszkę gazu,
czekam aż *powolutku* kolumna aut z prawej mnie wyprzedzi, a potem
grzecznie zjeżdżam na prawy pas za ta kolumną. Jeżeli doprasza się
ustąpienia, ustępuję :)

Ja po prostu zwalniam, a jak chce mnie koleżka z prawej wziąć, to naruszam
przepisy i przyspieszam, aby do tego nie dopuścić.

--
Grzegorz Brzeczyszczykiewicz

60 Data: Czerwiec 16 2008 17:54:07
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Grzegorz Brzeczyszczykiewicz"  napisał w wiadomości

Grych wrote:

W przypadku, gdy prawy pas jest zajęty, a kierownik za mną błyska
nerwowo, grzecznie mu zjeżdżam! Po prostu odpuszczam troszkę gazu,
czekam aż *powolutku* kolumna aut z prawej mnie wyprzedzi, a potem
grzecznie zjeżdżam na prawy pas za ta kolumną. Jeżeli doprasza się
ustąpienia, ustępuję :)

Ja po prostu zwalniam, a jak chce mnie koleżka z prawej wziąć, to naruszam
przepisy i przyspieszam, aby do tego nie dopuścić.

To jesteś takim samym debilem jak on.
O ile w ogóle sam nie prowokujesz wcześniej jego zachowania, przy opisanym postępowaniu jest to bardzo prawdopodobne.

61 Data: Czerwiec 16 2008 18:04:51
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Grzegorz Brzeczyszczykiewicz 

Cavallino wrote:


Użytkownik "Grzegorz Brzeczyszczykiewicz"
napisał w wiadomości
Grych wrote:

W przypadku, gdy prawy pas jest zajęty, a kierownik za mną błyska
nerwowo, grzecznie mu zjeżdżam! Po prostu odpuszczam troszkę gazu,
czekam aż *powolutku* kolumna aut z prawej mnie wyprzedzi, a potem
grzecznie zjeżdżam na prawy pas za ta kolumną. Jeżeli doprasza się
ustąpienia, ustępuję :)

Ja po prostu zwalniam, a jak chce mnie koleżka z prawej wziąć, to
naruszam przepisy i przyspieszam, aby do tego nie dopuścić.

To jesteś takim samym debilem jak on.
O ile w ogóle sam nie prowokujesz wcześniej jego zachowania, przy opisanym
postępowaniu jest to bardzo prawdopodobne.

Gdybyś tylko posiadł zdolność objęcia całego wątku, który czytasz, swoim
mikrym móżdżkiem, nie wypisywałbyś tutaj bzdur wynikłych z wyciągania
pochopnych wniosków.

Przeczytaj sobie kontekst mojej wypowiedzi i przemyśl to, co napisałeś.

Ciekawe jak można prowokować czyjeś zachowanie jadąc lewym pasem i nie mając
możliwości ani pojechać szybciej, ani zjechać na prawo.
Chyba, że za mną będzie imć Cavallino, którego mikry móżdżek nie pozwala
zapewne rozważyć takiego złożonego zagadnienia jak: "czy on się wlecze
specjalnie, czy po prostu nie ma możliwości jechać inaczej".

--
Grzegorz Brzeczyszczykiewicz

62 Data: Czerwiec 16 2008 18:16:34
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Grzegorz Brzeczyszczykiewicz"  napisał w wiadomości news:

Gdybym tylko posiadł zdolność objęcia całego wątku, który czytam, swoim
mikrym móżdżkiem, nie wypisywałbym tutaj bzdur

To prawda.

Przeczytaj sobie kontekst mojej wypowiedzi i przemyśl to, co napisałeś.


No właśnie przeczytałem, zobaczyłem opis zachowania totalnego buraka, po którym można się na jezdni każdej chorej reakcji spodziewać.


Ciekawe jak można prowokować czyjeś zachowanie jadąc lewym pasem i nie mając
możliwości ani pojechać szybciej, ani zjechać na prawo.

W danej chwili to może i nie, ale po kimś kto jest w stanie blokować ruch na drodze, tylko dlatego że ktoś na niego zatrąbił, wszystkiego można się spodziewać.

A może to Ty dwa tygodnie temu robiłeś cyrki na jezdni, gdy zostałeś otrąbiony za wleczenie się lewym pasem prędkością żółwia z komórką przy uchu?
Zacząłeś zajeżdżać drogę, nie dałeś się wyprzedzić i stawałeś na jezdni?

No bo idealnie pasuje to do zachowania które opisałeś jako typowe dla Ciebie, nie sądzisz?

63 Data: Czerwiec 16 2008 21:16:09
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Grzegorz Brzeczyszczykiewicz 

Cavallino wrote:

A może to Ty dwa tygodnie temu robiłeś cyrki na jezdni, gdy zostałeś
otrąbiony za wleczenie się lewym pasem prędkością żółwia z komórką przy
uchu?
Zacząłeś zajeżdżać drogę, nie dałeś się wyprzedzić i stawałeś na jezdni?

To nieco inne zachowanie. Też mnie wkurzają "komórkowcy" bez zestawu, którzy
nie radzą sobie z kierownicą na tyle, że nie potrafią w porę zjechać na
prawy pas.

No bo idealnie pasuje to do zachowania które opisałeś jako typowe dla
Ciebie, nie sądzisz?

Nie.

--
Grzegorz Brzeczyszczykiewicz

64 Data: Czerwiec 16 2008 21:37:25
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Grzegorz Brzeczyszczykiewicz"  napisał w wiadomości

Cavallino wrote:

A może to Ty dwa tygodnie temu robiłeś cyrki na jezdni, gdy zostałeś
otrąbiony za wleczenie się lewym pasem prędkością żółwia z komórką przy
uchu?
Zacząłeś zajeżdżać drogę, nie dałeś się wyprzedzić i stawałeś na jezdni?

To nieco inne zachowanie. Też mnie wkurzają "komórkowcy" bez zestawu, którzy
nie radzą sobie z kierownicą na tyle, że nie potrafią w porę zjechać na
prawy pas.

No bo idealnie pasuje to do zachowania które opisałeś jako typowe dla
Ciebie, nie sądzisz?

Nie.

No to mnie trochę pocieszyłeś.
Błyskacza też olej i puść go, ja Cię wyprzedza.

65 Data: Czerwiec 16 2008 21:43:00
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Grzegorz Brzeczyszczykiewicz 

Cavallino wrote:

Błyskacza też olej i puść go, ja Cię wyprzedza.

Pod warunkiem, że ma gdzie. Po co mam puszczać kogoś, kto
stanie na tym samym "korku" co ja stoję?

--
Grzegorz Brzeczyszczykiewicz

66 Data: Czerwiec 16 2008 21:47:31
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Grzegorz Brzeczyszczykiewicz"  napisał w wiadomości

Cavallino wrote:

Błyskacza też olej i puść go, ja Cię wyprzedza.

Pod warunkiem, że ma gdzie.

Jak on Cię wyprzedza prawym, to znaczy że masz gdzie.

67 Data: Czerwiec 16 2008 22:38:07
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Grzegorz Brzeczyszczykiewicz 

Cavallino wrote:


Użytkownik "Grzegorz Brzeczyszczykiewicz"
napisał w wiadomości
Cavallino wrote:

Błyskacza też olej i puść go, ja Cię wyprzedza.

Pod warunkiem, że ma gdzie.

Jak on Cię wyprzedza prawym, to znaczy że masz gdzie.

Poddaję się.

--
Grzegorz Brzeczyszczykiewicz

68 Data: Czerwiec 16 2008 16:55:04
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Ciekawe jak można prowokować czyjeś zachowanie jadąc lewym pasem i nie
mając możliwości ani pojechać szybciej, ani zjechać na prawo.

poczekaj. Nie masz mozliwosci jechac szybciej i przyspieszasz jak probuje
cie wyprzedzic prawym pasem? hmmm....

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Jestem mały Talibanek, mam  granatów cały dzbanek, nuklearną walizeczkę
i wąglika  probóweczkę. Raz, dwa, trzy, dziś Allacha spotkasz  Ty !

69 Data: Czerwiec 16 2008 21:14:51
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Grzegorz Brzeczyszczykiewicz 

Budzik wrote:

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim
odcinku co następuje:

Ciekawe jak można prowokować czyjeś zachowanie jadąc lewym pasem i nie
mając możliwości ani pojechać szybciej, ani zjechać na prawo.

poczekaj. Nie masz mozliwosci jechac szybciej i przyspieszasz jak probuje
cie wyprzedzic prawym pasem? hmmm....

Kolejny...
Poszukaj fragmentu o zwalnianiu, o tym, że za kimś jadę, kto jedzie wolno.

Jak to powiedział mój kolega, który rekrutuje pracowników: "młodzież ma
kłopoty z czytaniem ze zrozumieniem".

--
Grzegorz Brzeczyszczykiewicz

70 Data: Czerwiec 16 2008 21:40:03
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Ciekawe jak można prowokować czyjeś zachowanie jadąc lewym pasem i
nie mając możliwości ani pojechać szybciej, ani zjechać na prawo.

poczekaj. Nie masz mozliwosci jechac szybciej i przyspieszasz jak
probuje cie wyprzedzic prawym pasem? hmmm....

Kolejny...
Poszukaj fragmentu o zwalnianiu, o tym, że za kimś jadę, kto jedzie
wolno.

no to jeszcze raz! Jedziesz za kims, wiec w jaki sposób nagle
przyspieszasz?

Jak to powiedział mój kolega, który rekrutuje pracowników: "młodzież
ma kłopoty z czytaniem ze zrozumieniem".

Ta młodziez to o mnie? Dziekuje!

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Nawet najdłuższa droga zaczyna się zawsze od pierwszego kroku.
(Mądrość Wschodu)

71 Data: Czerwiec 17 2008 10:00:05
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Jakub Witkowski 

Budzik pisze:

no to jeszcze raz! Jedziesz za kims, wiec w jaki sposób nagle przyspieszasz?

Nie rozumiesz? Ten burak prawą stroną próbuje wyprzedzić nie tylko
pana GB ale i tego przed nim, a może nawet całą kawalkadę takich
jadących lewym...

Nawiasem mówiąc "burak" w 90% przypadków nie łamie przepisów, gdyż
większość dróg o dwóch pasach w jednym kierunku jest albo w mieście,
albo (poza miastem) ma osobne jezdnie jednokierunkowe w każdą stronę,
typowo - z pasem zieleni pośrodku.
W obu w/w przypadkach wyprzedzanie z prawej jest DOZWOLONE,
w przeciwieństwie do jechania przez GB pasem lewym.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

72 Data: Czerwiec 17 2008 08:39:59
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

no to jeszcze raz! Jedziesz za kims, wiec w jaki sposób nagle
przyspieszasz?

Nie rozumiesz? Ten burak prawą stroną próbuje wyprzedzić nie tylko
pana GB ale i tego przed nim, a może nawet całą kawalkadę takich
jadących lewym...

Ja tylko dopytuje bo raz sie okazuje ze nie ma szansy zjechac na prawy pas,
bo tam jedzie kawalkada aut, z drugiej prawym pasem wyprzedza nas "nerwus",
z drugiej strony nie ma mozliwosci przyspieszenia, a jak ktos juz nas tym
prawym pasem wyprzedza t gwałtownie przyspieszamy zeby uniemozliwic ten
manewr wyprzedzania. Dla mnie to jakies niekonsekwentne.
Poza tym zasugerowano, ze w takiej sytuacji najlepiej zwolnic, wlaczyc
prawy kierunkowskaz i poczekac az cala kawalkada aut z prawego pasa nas
wyprzedzi. Z mojego doswiadczenia wiem ze miejsca na prawym pasie w takiej
sytuacji znajdzie sie od razu i na pewno nie bedzie trzeba czekac na
przejechanie wszystkich aut z prawej strony.

Nawiasem mówiąc "burak" w 90% przypadków nie łamie przepisów, gdyż
większość dróg o dwóch pasach w jednym kierunku jest albo w mieście,
albo (poza miastem) ma osobne jezdnie jednokierunkowe w każdą stronę,
typowo - z pasem zieleni pośrodku.
W obu w/w przypadkach wyprzedzanie z prawej jest DOZWOLONE,
w przeciwieństwie do jechania przez GB pasem lewym.

Naprawde tak jest, ze jak jestesmy poza terenem zabudowanym, i mamy jezdnie
z dwoma pasami ruchu, wydzielona pasem zieleni od ruchu przeciwnego to
mozna wyprzedzac prawym? Dotychczas mi sie wydawało, ze poza terenem
zabudowanym z prawej mozna tylko, jak sa minimum 3 pasy ruchu w jedna
strone.

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Kiedy dyplomata mówi "tak", oznacza to "może"; kiedy mówi "może",
ma na myśli "nie"; kiedy mówi "nie", nie jest dyplomatą."
Henry Louis Mencken

73 Data: Czerwiec 17 2008 11:25:05
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Jakub Witkowski 

Budzik pisze:

Naprawde tak jest, ze jak jestesmy poza terenem zabudowanym, i mamy jezdnie z dwoma pasami ruchu, wydzielona pasem zieleni od ruchu przeciwnego to mozna wyprzedzac prawym?

Tak - na każdej jezdni jednokierunkowej z wyznaczonymi pasami ruchu.
Typowa dwupasmówka z pasem zieleni składa się z dwóch jezdni jednokierunkowych.

> Dotychczas mi sie wydawało, ze poza terenem
> zabudowanym z prawej mozna tylko, jak sa minimum 3 pasy ruchu w jedna
> strone.

Pomyliło ci się z jezdnią dwukierunkową.

Polecam Art.24 ust.10
10. Dopuszcza się wyprzedzanie z prawej strony na odcinku drogi z wyznaczonymi pasami ruchu, przy zachowaniu warunków określonych w ust. 1 i 7:
    1. na jezdni jednokierunkowej;
    2. na jezdni dwukierunkowej, jeżeli co najmniej dwa pasy ruchu na obszarze zabudowanym lub trzy pasy ruchu poza obszarem zabudowanym przeznaczone są do jazdy w tym samym kierunku.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

74 Data: Czerwiec 17 2008 09:59:50
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Jakub Witkowski 

Grzegorz Brzeczyszczykiewicz pisze:

Ja po prostu zwalniam, a jak chce mnie koleżka z prawej wziąć, to
naruszam przepisy i przyspieszam, aby do tego nie dopuścić.

Ciekawe jak można prowokować czyjeś zachowanie jadąc lewym pasem i nie mając
możliwości ani pojechać szybciej, ani zjechać na prawo.

Ty "nie masz możliwości" zjechać na prawo, ale tamten owszem, może,
a nawet jeszcze miałby miejsce cię tą prawą stroną wyprzedzić?

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

75 Data: Czerwiec 16 2008 23:06:56
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Adam Foton 

Ja po prostu zwalniam, a jak chce mnie koleżka z prawej wziąć, to naruszam
przepisy i przyspieszam, aby do tego nie dopuścić.

Dlaczego ?
Przeciez to zdroworozsadkowe rozwiazanie! Jedziesz lewym pasem, wiec dlaczego gosc nie moze Cie wyprzedzic prawym ?
Zwlaszcza jezdzac po miescie ma to sens - kierownicy na lewym pasie po prostu moga sie szykowac do skretu w lewo, niektorzy zbyt wczesnie bo taka maja nature, moga byc tez przyjezdni nie znajacy miasta.


AF

76 Data: Czerwiec 16 2008 23:28:12
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Artur 

Użytkownik "Adam Foton"  napisał w wiadomości

> Ja po prostu zwalniam, a jak chce mnie koleżka z prawej wziąć, to
> naruszam przepisy i przyspieszam, aby do tego nie dopuścić.

Dlaczego ?
Przeciez to zdroworozsadkowe rozwiazanie! Jedziesz lewym pasem, wiec dlaczego gosc nie moze Cie wyprzedzic prawym ?
Zwlaszcza jezdzac po miescie ma to sens - kierownicy na lewym pasie po prostu moga sie szykowac do skretu w lewo, niektorzy zbyt wczesnie bo taka maja nature, moga byc tez przyjezdni nie znajacy miasta.


nie rozumiesz chyba mentalnosci takich kierowcow, to ze ma wolna prawa strone nie znaczy, ze nie pogoni cie na lewym pasie... ja mialem kilka dni temu taka sytuacje, warszawa, na krotkim odcinku miedzy swiatlami (ok 1 km) jade ok. 50 km/h lewym pasem bo za 500 m skrecam w lewo (jezdnia 3 pasy w jednym kierunku), dojechal mnie koles i najpierw dlugimi probowal naklonic do zjechania z drogi, podniosl mi cisnienie ale dalem rade ale jak zaczal trabic to dalem po hamulcach (rowniez wychodze z zalozenia, ze hamstwo trzeba zwalczac hamstwem) i wtedy okazalo sie, ze da sie mnie wyprzedzic prawa strona jesli sie chce, minusem tego rozwiazania jest fakt, ze na najblizszych swiatlach omal nie doszlo do rekoczynow... jak sie okazalo tamten baran rowniz skrecal w lewo tam gdzie ja czyli za kilka sekund i tak musialby wyhamowac do zera, staralem sie ale nie moge zrozumiec takiego zachowania... --
Pozdrawiam
/pisząc na priv usuń z adresu myślnik/

77 Data: Czerwiec 17 2008 09:32:17
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Adam Płaszczyca 

On Mon, 16 Jun 2008 23:28:12 +0200, "Artur"  wrote:

temu taka sytuacje, warszawa, na krotkim odcinku miedzy swiatlami (ok 1 km)

ROTFL. Toz na nim można 5 razy pasy pozmieniać.

jade ok. 50 km/h lewym pasem bo za 500 m skrecam w lewo (jezdnia 3 pasy w
jednym kierunku), dojechal mnie koles i najpierw dlugimi probowal naklonic

A kierunkowskaz to gdzie miałeś?

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

78 Data: Czerwiec 16 2008 18:21:17
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: skarb 

Kiedyś wyprzedzałam tak ciąg tirów i nie miałam ochoty wciskać się na siłę
między 2 ciężarówy. Zjechałam po jakichś 150-200 m. Koleś za mną jakoś tego
nie rozumiał i uparcie mrygał, mimo, że jechaliśmy szybciej (10-15 km/h) niż
można. W końcu zjechałam i nerwus mnie wyprzedził.
Ja się tylko pytam: po co? Na odcinku następnych 5 km spokojnie doganiałam
go na rondach/światłach.

Pozdrawiam,
Magda

79 Data: Czerwiec 16 2008 20:02:15
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: LukaszS 

Ja się tylko pytam: po co? Na odcinku następnych 5 km spokojnie doganiałam go na rondach/światłach.

Bo to taki śmieszny typ kierowcy jest. Musi wyprzedzić, żeby potwierdzić swoje ego.

80 Data: Czerwiec 16 2008 20:39:36
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Jacek "Plumpi" 

Kiedyś wyprzedzałam tak ciąg tirów i nie miałam ochoty wciskać się na siłę
między 2 ciężarówy. Zjechałam po jakichś 150-200 m. Koleś za mną jakoś
tego nie rozumiał i uparcie mrygał, mimo, że jechaliśmy szybciej (10-15
km/h) niż można. W końcu zjechałam i nerwus mnie wyprzedził.
Ja się tylko pytam: po co? Na odcinku następnych 5 km spokojnie doganiałam
go na rondach/światłach.

Jak to po co ? Żeby być dłuższym o te brakujące 17cm (wg standardu
europejskiego) ;)

81 Data: Czerwiec 16 2008 18:26:58
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: mz 

lewy pas jest dla samochodow wyprzedzajacych , oczywiscie nie w tym kraju
,ty koles korkujesz pas bo masz wymowke ze ktos
wczesniej jedzie lewym i nie chce zjechac......
mz

82 Data: Czerwiec 16 2008 20:38:17
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: mirekm 

mz pisze:

lewy pas jest dla samochodow wyprzedzajacych , oczywiscie nie w tym kraju ,ty koles korkujesz pas bo masz wymowke ze ktos
wczesniej jedzie lewym i nie chce zjechac......

Jedzie lewym, gdyż wyprzedza tych co są na prawym. Jedyne rozsądne i kulturalne wyjście z tej przykrej sytuacji to propozycja kolegi Grycha. Odpuszczasz gaz, dajesz prawy kierunkowskaz i cierpliwie czekasz aż prawy pas będzie wolny. Jak już to nastąpi, to grzecznie zjeżdżasz, i przepuszczasz nerwusa. Polecam, działa - niektórzy wyjątkowo nerwowi doznają od tego nagłego nawrócenia i trąbią na znak, że bardzo kochają Jezusa. Oczywiście ważne jest też, żeby się szczerze i szeroko uśmiechać, jak już jest się wyprzedzanym.

pozdrawiam,

mirek

83 Data: Czerwiec 16 2008 23:19:54
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK] 

mirekm pisze:

mz pisze:
lewy pas jest dla samochodow wyprzedzajacych , oczywiscie nie w tym kraju ,ty koles korkujesz pas bo masz wymowke ze ktos
wczesniej jedzie lewym i nie chce zjechac......

Jedzie lewym, gdyż wyprzedza tych co są na prawym. Jedyne rozsądne i kulturalne wyjście z tej przykrej sytuacji to propozycja kolegi Grycha. Odpuszczasz gaz, dajesz prawy kierunkowskaz i cierpliwie czekasz aż prawy pas będzie wolny. Jak już to nastąpi, to grzecznie zjeżdżasz, i przepuszczasz nerwusa. Polecam, działa - niektórzy wyjątkowo nerwowi doznają od tego nagłego nawrócenia i trąbią na znak, że bardzo kochają Jezusa. Oczywiście ważne jest też, żeby się szczerze i szeroko uśmiechać, jak już jest się wyprzedzanym.
W wersji luksusowej można też uprzejmym gestem w trakcie przepuszczania pokazać że buraczek ma pierwszeństwo..
No, ale należy przy tym dbać aby odległość od zderzaka pojazdu za który się chowamy była odrobinkę mniejsza niż długość pojazdu buraka - to tak, dla własnego bezpieczeństwa, gdyby burak w naturalnym ludzkim odruchu chciał nam przeczyścić tarcze hamulców z korozji i zanieczyszczeń...

--
                      Wojciech Smagowicz
                      http://www.ebaja.pl
              zabawki, które Twoje dziecko pokocha

84 Data: Czerwiec 16 2008 19:17:53
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Robert Steward 

  TomKus napisał(a):

Nagle do *mnie* z tylu podjezdza gostek z duza predkoscia, siada mi na ogonie i mruga dlugimi zeby zjechac.

włącz na chwilę awaryjne, może zauważy i zrozumie...

w większości sytuacji odleglośc między moim zderzakiem a "gostkiem" zwiększa się :)

pozdr, r
--
"koreczku, spraw, zeby nam sie tak chcialo, jak nam sie nie chce..."

85 Data: Czerwiec 17 2008 09:33:20
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Adam Płaszczyca 

On Mon, 16 Jun 2008 19:17:53 +0200, Robert Steward
 wrote:

włącz na chwilę awaryjne, może zauważy i zrozumie...

Lepiej działa zapalenie lamp cofania :D
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

86 Data: Czerwiec 16 2008 21:02:39
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Pawel "O'Pajak" 

Powitanko,

Droga dwujezdniowa, dwupasmowa.
Prawy pas zajety - kilka samochodow w odstepie miedzy soba.
(...)
 Ze na prawym jada i nie mamozliwosci zjechac, nie powodujac zagrozenia?

Cos sie placzesz w zeznaniach;-), albo jada w odstepach, wiec wlaczasz  migacz, sprawdzasz czy mozesz i zjezdzasz miedzy nie, albo z wlaczonym  migaczem czekasz az bedziesz mogl zjechac.

 dlatego zjezdam sam z reguly _jak moge_ jadac
wolniejszym, bo tego samego oczekuje jadac szybszym - ale, do cholery,  takie
cos to wk.. mnie dokumentnie.

Jesli naprawde nie miales mozliwosci zjechac, to sie nie dziwie Twojemu  wk*wieniu, jak napisali inni - zobacz swoje swiatla stopu odbite w jego  okraglych oczkach;-) Tylko bez hamowania, bo to najgorsza rzecz jaka mozna  zrobic.

A dupa tam. nastepnym razem jak pojade starszym samochodem, bedzie  akurat na
maly remoncik blacharki.

Taa, a potem okaze sie, ze sprawca ubezpieczony w PZU, Warcie, czy innej  rownie fajnej firmie i bedziesz mial szkode calkowita, czy raczej "naprawe  ekonomicznie nieuzasadniona". Nie mowiac juz o tym, ze nie wiesz jak  zachowa sie samochod przy takiej kolizji i czy wyjdziesz z tego calo. Co  Ci zalezy, pusc buraka, niczego go nie nauczysz, a tylko mozesz ucierpiec.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:
pavel(ten_smieszny_znaczek)aster.pl  <<<<*******

87 Data: Czerwiec 17 2008 09:33:58
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Adam Płaszczyca 

On Mon, 16 Jun 2008 21:02:39 +0200, "Pawel \"O'Pajak\""
 wrote:

Taa, a potem okaze sie, ze sprawca ubezpieczony w PZU, Warcie, czy innej 
rownie fajnej firmie i bedziesz mial szkode calkowita, czy raczej "naprawe 
ekonomicznie nieuzasadniona". Nie mowiac juz o tym, ze nie wiesz jak 
zachowa sie samochod przy takiej kolizji i czy wyjdziesz z tego calo. Co 
Ci zalezy, pusc buraka, niczego go nie nauczysz, a tylko mozesz ucierpiec.

Phi. Szkoda całkowita w moim przypadku wyszła bardzo fajnie na plus :D
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

88 Data: Czerwiec 16 2008 22:04:30
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Radek79 

Użytkownik  TomKus napisał:

A dupa tam. nastepnym razem jak pojade starszym samochodem, bedzie akurat na maly remoncik blacharki.
T.


Masz sporo racji ale nie ma się co wkurwiać to tak jak byś miał wonty do korkiego z "dzień za dniem" albo do maćka z klanu że robi głupie miny. Po prostu debili na świecie nie brakuje ale nie ma się co nimi przejmować. Olej ich wszystkich ciepłym moczem.

89 Data: Czerwiec 17 2008 00:12:04
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: axial 

Użytkownik " TomKus"  napisał w wiadomości

(...)

Nagle do *mnie* z tylu podjezdza gostek z duza predkoscia, siada mi na
ogonie i mruga dlugimi zeby zjechac.
To co, debil nie widzi jaka jest sytuacja? Nic mnie bardziej nie wk...a
jak
to jak mi ktos wisi  pol metra od zdezaka jak jade 80 i wyzej (miasto,
ograniczenie 70, tak, wiem, przekroczone). I jeszcze sie buc burzy, blyska
i
trabi

Może miałeś przywiązanego pieska do zderzaka...
.... dlatego migał i trąbił.

;)

ax

90 Data: Czerwiec 17 2008 00:15:39
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Ak 

Użytkownik axial napisał:

Użytkownik " TomKus"  napisał w wiadomości

(...)
Nagle do *mnie* z tylu podjezdza gostek z duza predkoscia, siada mi na
ogonie i mruga dlugimi zeby zjechac.
To co, debil nie widzi jaka jest sytuacja? Nic mnie bardziej nie wk...a
jak
to jak mi ktos wisi  pol metra od zdezaka jak jade 80 i wyzej (miasto,
ograniczenie 70, tak, wiem, przekroczone). I jeszcze sie buc burzy, blyska
i
trabi

Może miałeś przywiązanego pieska do zderzaka...
... dlatego migał i trąbił.

;)

ax


jesteś zabawna jak twoja stara gdy opowiada kawały na pogrzebje

91 Data: Czerwiec 17 2008 00:23:05
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: axial 

Użytkownik "Ak"  napisał w wiadomości

Użytkownik axial napisał:
> Użytkownik " TomKus"  napisał w wiadomości
>
> (...)
>> Nagle do *mnie* z tylu podjezdza gostek z duza predkoscia, siada mi na
>> ogonie i mruga dlugimi zeby zjechac.
>> To co, debil nie widzi jaka jest sytuacja? Nic mnie bardziej nie wk...a
> jak
>> to jak mi ktos wisi  pol metra od zdezaka jak jade 80 i wyzej (miasto,
>> ograniczenie 70, tak, wiem, przekroczone). I jeszcze sie buc burzy,
blyska
> i
>> trabi
>
> Może miałeś przywiązanego pieska do zderzaka...
> ... dlatego migał i trąbił.
>
> ;)
>
> ax
>

jesteś zabawna jak twoja stara gdy opowiada kawały na pogrzebje

Naprawdę (tu zatrzepotałem rzęsami)??

;)

ax

92 Data: Czerwiec 17 2008 00:27:51
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Ak 

Użytkownik axial napisał:

Użytkownik "Ak"  napisał w wiadomości

Użytkownik axial napisał:
Użytkownik " TomKus"  napisał w wiadomości

(...)
Nagle do *mnie* z tylu podjezdza gostek z duza predkoscia, siada mi na
ogonie i mruga dlugimi zeby zjechac.
To co, debil nie widzi jaka jest sytuacja? Nic mnie bardziej nie wk...a
jak
to jak mi ktos wisi  pol metra od zdezaka jak jade 80 i wyzej (miasto,
ograniczenie 70, tak, wiem, przekroczone). I jeszcze sie buc burzy,
blyska
i
trabi
Może miałeś przywiązanego pieska do zderzaka...
... dlatego migał i trąbił.

;)

ax

jesteś zabawna jak twoja stara gdy opowiada kawały na pogrzebje

Naprawdę (tu zatrzepotałem rzęsami)??

;)

ax



jesteś kryptogejem ćwierćmózgiem półinteligętem oraz życiową pizdą dlatego powinieneś wykurwiać w podskokach

93 Data: Czerwiec 17 2008 07:37:07
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: axial 

Użytkownik "Ak"  napisał w wiadomości

(...)

>> jesteś zabawna jak twoja stara gdy opowiada kawały na pogrzebje
>
> Naprawdę (tu zatrzepotałem rzęsami)??
>
> ;)
>
> ax
>
>

jesteś kryptogejem ćwierćmózgiem półinteligętem oraz życiową pizdą
dlatego powinieneś wykurwiać w podskokach

Ohohhooo hooo...
"Miszcz cientej" riposty :)))

ax

94 Data: Czerwiec 17 2008 14:45:45
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello axial,

Tuesday, June 17, 2008, 7:37:07 AM, you wrote:

[...]

jesteś kryptogejem ćwierćmózgiem półinteligętem oraz życiową pizdą
dlatego powinieneś wykurwiać w podskokach
Ohohhooo hooo...
"Miszcz cientej" riposty :)))

Hmmm, styl przypomina jednego z naszych ulubieńców - adi AKA fizol.
Ale tamten korzystał z Dialogu - czyżby Dialog zerwał umowę?

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :)

95 Data: Czerwiec 17 2008 20:33:10
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: axial 

Użytkownik "RoMan Mandziejewicz"  napisał w wiadomości

Hello axial,

Tuesday, June 17, 2008, 7:37:07 AM, you wrote:

[...]

>> jesteś kryptogejem ćwierćmózgiem półinteligętem oraz życiową pizdą
>> dlatego powinieneś wykurwiać w podskokach
> Ohohhooo hooo...
> "Miszcz cientej" riposty :)))

Hmmm, styl przypomina jednego z naszych ulubieńców - adi AKA fizol.
Ale tamten korzystał z Dialogu - czyżby Dialog zerwał umowę?

Nie płacił to zerwali :)

ax

96 Data: Czerwiec 17 2008 21:43:58
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello axial,

Tuesday, June 17, 2008, 8:33:10 PM, you wrote:

jesteś kryptogejem ćwierćmózgiem półinteligętem oraz życiową pizdą
dlatego powinieneś wykurwiać w podskokach
Ohohhooo hooo...
"Miszcz cientej" riposty :)))
Hmmm, styl przypomina jednego z naszych ulubieńców - adi AKA fizol.
Ale tamten korzystał z Dialogu - czyżby Dialog zerwał umowę?
Nie płacił to zerwali :)

Albo Andrzej Buse się zdenerwował i kazał zerwać umowę...

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :)

97 Data: Czerwiec 17 2008 07:27:24
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: /// Kaszpir /// 

to jak mi ktos wisi  pol metra od zdezaka jak jade 80 i wyzej (miasto,
ograniczenie 70, tak, wiem, przekroczone). I jeszcze sie buc burzy, blyska
i

Szczerze mówiąc w takich przypadkach ja nie przejmuję się debilem ...
Niech sobie miga , trąbi i itd ...

Możesz sobie spokojnie jechać nawet 70km/h lewym pasem i nie musisz mu
"ustępować" drogi bo i dlaczego ?

Jakbyś jechał np. 50km/h to rozumiem , ale wtedy nie powinno się jechać
lewym pasem a prawym , ale jesli jedziesz max dozwoloną prędkością to nie
widzę powodu abyć łamał przepisy bo komuś się spieszy ...

98 Data: Czerwiec 17 2008 07:52:25
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: BartekGSXF 


Użytkownik "/// Kaszpir ///"  napisał w wiadomości


Możesz sobie spokojnie jechać nawet 70km/h lewym pasem i nie musisz mu
"ustępować" drogi bo i dlaczego ?
Bo tak mowia przepisy o ruchu prawostronnym?
Jakbyś jechał np. 50km/h to rozumiem , ale wtedy nie powinno się jechać
lewym pasem a prawym , ale jesli jedziesz max dozwoloną prędkością to nie
widzę powodu abyć łamał przepisy bo komuś się spieszy ...
No ale ty tez je lamiesz turlajac sie lewym, bez wzgledu na predkosc.


--
BartekGSX6F, Ave1,8
EL
May the Force be with You
Jack: Because I knew, that you knew, that I knew,
 that you knew, that I knew you would cheat!

99 Data: Czerwiec 17 2008 08:09:58
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: misza 

Użytkownik "BartekGSXF"  napisał w wiadomości


Użytkownik "/// Kaszpir ///"  napisał w wiadomości


Możesz sobie spokojnie jechać nawet 70km/h lewym pasem i nie musisz mu
"ustępować" drogi bo i dlaczego ?
Bo tak mowia przepisy o ruchu prawostronnym?

On wyprzedza INNYCH, więc nijak.

100 Data: Czerwiec 17 2008 12:48:25
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Adam Płaszczyca 

On Tue, 17 Jun 2008 07:27:24 +0200, "/// Kaszpir ///"
wrote:

lewym pasem a prawym , ale jesli jedziesz max dozwoloną prędkością to nie
widzę powodu abyć łamał przepisy bo komuś się spieszy ...

Jak jedziesz lewym nie wyprzedzając, to łamiesz przepisy.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

101 Data: Czerwiec 17 2008 10:56:13
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Sergiusz Rozanski 

Dnia 17.06.2008 Adam Płaszczyca  napisał/a:

On Tue, 17 Jun 2008 07:27:24 +0200, "/// Kaszpir ///"
wrote:

lewym pasem a prawym , ale jesli jedziesz max dozwoloną prędkością to nie
widzę powodu abyć łamał przepisy bo komuś się spieszy ...

Jak jedziesz lewym nie wyprzedzając, to łamiesz przepisy.

Nie prawda.

--
*** rozanski.at.sergiusz.dot.com sq3bkn ***
***       http://www.4x4.kalisz.pl      ***
$ You have new spam in /home/serek/maildir/

102 Data: Czerwiec 17 2008 13:04:25
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: /// Kaszpir /// 

Jak jedziesz lewym nie wyprzedzając, to łamiesz przepisy.

Bardzo ciekawe ...

Załóżmy że mamy 4 pasy (2 pasy na dany kierunek) , mamy max dozwoloną
prędkość w mieście na tym odcinku 70km/h ...

Jadę sobie lewym pasem równe 70km/h , na prawym pasie jada samochody z taką
samą prędkoscią lub niższą ...

Dla czego miałbym zmieniać pas jeśli jadą max dozwoloną prędkością ???
Bo ktoś chce mnie "wyprzedzić" i łamać przepisy ???

Wątpie aby przepisy mówiły że musze zmienić pas aby pirat mógł mnie
wyprzedzić ;)

103 Data: Czerwiec 17 2008 13:08:20
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Cavallino 


Użytkownik "/// Kaszpir ///"  napisał w wiadomości news:

Załóżmy że mamy 4 pasy (2 pasy na dany kierunek) , mamy max dozwoloną prędkość w mieście na tym odcinku 70km/h ...

Prędkość ma się do tego nijak.


Jadę sobie lewym pasem równe 70km/h , na prawym pasie jada samochody z taką samą prędkoscią lub niższą ...

I dokładnie o tym mowa - wtedy łamiesz przepisy.


Dla czego miałbym zmieniać pas

Żeby spełnić przepisowe wymogi.

104 Data: Czerwiec 17 2008 13:18:00
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: /// Kaszpir /// 

Żeby spełnić przepisowe wymogi.

Fajnie :)

Czyli mam zwolnić pas aby ktoś inny mógł łamać przepisy :)

Rewelacja ;)

Ale spoko , i tak w większości jeżdzę prawym pasem , lewy sporadycznie jak
nawierzchnia jest delikatnie mówiąc słaba a niestety często tak się zdaża
(koleiny,wyrwy i itd)

105 Data: Czerwiec 17 2008 13:45:43
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Cavallino 


Użytkownik "/// Kaszpir ///"  napisał w wiadomości

Żeby spełnić przepisowe wymogi.

Fajnie :)

Czyli mam zwolnić pas

Tak, masz zwolnić.
Po to żebyś Ty nie łamał przepisów, skoro je tak bardzo kochasz.

106 Data: Czerwiec 17 2008 14:30:36
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: /// Kaszpir /// 

Po to żebyś Ty nie łamał przepisów, skoro je tak bardzo kochasz.

A kto powiedział że je kocham ? ;-)

107 Data: Czerwiec 17 2008 14:40:29
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Cavallino 


Użytkownik "/// Kaszpir ///"  napisał w wiadomości

Po to żebyś Ty nie łamał przepisów, skoro je tak bardzo kochasz.

A kto powiedział że je kocham ? ;-)

Ty sam, tak szermujesz przepisami o prędkości....
Nie posądzam Cię o moralność Kalego.

108 Data: Czerwiec 17 2008 11:22:12
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Paweł Pluta 

On Tue, 17 Jun 2008 13:08:20 +0200, Cavallino
 wrote:


Użytkownik "/// Kaszpir ///"  napisał w wiadomości news:

Jadę sobie lewym pasem równe 70km/h , na prawym pasie jada samochody z
taką samą prędkoscią lub niższą ...

I dokładnie o tym mowa - wtedy łamiesz przepisy.

Dla czego miałbym zmieniać pas

Żeby spełnić przepisowe wymogi.

Zaraz, jak oni na prawym jadą z niższą to on wyprzedza, więc może. Jak jadą
z taką samą, to jedzie możliwie blisko prawej krawędzi, czyli przy prawym
brzegu lewego pasa - bo prawy jest już całkiem zajęty (załóżmy, no bo
inaczej ma gdzie zjechać i lewy mu niepotrzebny) i nie jest możliwe jechać
bliżej prawej krawędzi niż lewym.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

109 Data: Czerwiec 17 2008 13:46:13
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Paweł Pluta"  napisał w wiadomości news:

Jadę sobie lewym pasem równe 70km/h , na prawym pasie jada samochody z
taką samą prędkoscią lub niższą ...

I dokładnie o tym mowa - wtedy łamiesz przepisy.

Dla czego miałbym zmieniać pas

Żeby spełnić przepisowe wymogi.

Zaraz, jak oni na prawym jadą z niższą to on wyprzedza

Jak jedzie równo z nimi to nie wyprzedza.

110 Data: Czerwiec 17 2008 11:54:59
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Paweł Pluta 

On Tue, 17 Jun 2008 13:46:13 +0200, Cavallino
 wrote:


Użytkownik "Paweł Pluta"  napisał w wiadomości
news:

Jadę sobie lewym pasem równe 70km/h , na prawym pasie jada samochody z
taką samą prędkoscią lub niższą ...

I dokładnie o tym mowa - wtedy łamiesz przepisy.

Dla czego miałbym zmieniać pas

Żeby spełnić przepisowe wymogi.

Zaraz, jak oni na prawym jadą z niższą to on wyprzedza

Jak jedzie równo z nimi to nie wyprzedza.

Skup się. Jak chcesz jechać równo z kimś, kto jedzie z niższą prędkością?

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

111 Data: Czerwiec 17 2008 13:59:39
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Jakub Witkowski 

Cavallino pisze:


Użytkownik "/// Kaszpir ///"  napisał w wiadomości news:

Załóżmy że mamy 4 pasy (2 pasy na dany kierunek) , mamy max dozwoloną prędkość w mieście na tym odcinku 70km/h ...

Prędkość ma się do tego nijak.


Jadę sobie lewym pasem równe 70km/h , na prawym pasie jada samochody z taką samą prędkoscią lub niższą ...

I dokładnie o tym mowa - wtedy łamiesz przepisy.

Jak na prawym jadą z niższą, to nie łamie, bo wyprzedza.
Jak jadą z taką samą, to łamie albo i  nie - w zależności
od tego czy jest w stanie zjechać na na prawo.
Sytuacja że na prawym pasie jest gęsty sznur samochodów które np.
zamierzają niedługo skręcać, a lewy wolny, jest dość częsta.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

112 Data: Czerwiec 17 2008 13:53:12
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Adam Płaszczyca 

On Tue, 17 Jun 2008 13:04:25 +0200, "/// Kaszpir ///"
wrote:

Załóżmy że mamy 4 pasy (2 pasy na dany kierunek) , mamy max dozwoloną
prędkość w mieście na tym odcinku 70km/h ...

Jadę sobie lewym pasem równe 70km/h , na prawym pasie jada samochody z taką
samą prędkoscią lub niższą ...

1. Nie wiesz, czy równą. Masz prędkosc w granicach 59-77km/h (zgodnie
z normami na prędkościomerz).

Dla czego miałbym zmieniać pas jeśli jadą max dozwoloną prędkością ???

Bo tak nakazuje Ci przepis.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

113 Data: Czerwiec 19 2008 16:56:30
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Tomasz Motyliński 

 Witam,

 W poście
 Adam Płaszczyca  m.in. napisał(a)::

1. Nie wiesz, czy równą. Masz prędkosc w granicach 59-77km/h (zgodnie
z normami na prędkościomerz).

Adaś przyjedź Ty do nas po pobłyskaj sobie na srebrną Vectre CW 17016
notabene czesto goszczącą na lewym z prędkością około 50 km/h. Jak masz CB
to Ci od razu wskarzą na którym odcinku jedynki akurat się porusza, a potem
sobie dyskutuj z kierowcą tej Vectry, ok?

--
Tomasz Motyliński
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie"
.... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana

114 Data: Czerwiec 19 2008 23:20:38
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Adam Płaszczyca 

On Thu, 19 Jun 2008 16:56:30 +0200, Tomasz Motyliński
wrote:

Adaś przyjedź Ty do nas po pobłyskaj sobie na srebrną Vectre CW 17016
notabene czesto goszczącą na lewym z prędkością około 50 km/h. Jak masz CB
to Ci od razu wskarzą na którym odcinku jedynki akurat się porusza, a potem
sobie dyskutuj z kierowcą tej Vectry, ok?

Ależ ja nie błyskam. Ja sobie pojade przed nimi 30km/h.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

115 Data: Czerwiec 19 2008 23:31:16
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Tomasz Motyliński 

 Witam,

 W poście
 Adam Płaszczyca  m.in. napisał(a)::

On Thu, 19 Jun 2008 16:56:30 +0200, Tomasz Motyliński
wrote:

Adaś przyjedź Ty do nas po pobłyskaj sobie na srebrną Vectre CW 17016
notabene czesto goszczącą na lewym z prędkością około 50 km/h. Jak masz CB
to Ci od razu wskarzą na którym odcinku jedynki akurat się porusza, a
potem sobie dyskutuj z kierowcą tej Vectry, ok?

Ależ ja nie błyskam. Ja sobie pojade przed nimi 30km/h.

A jak ich wyprzedzisz? Jak są na lewym to prawy zawalony zazwyczaj. A jak
się zaczniesz przeciskać to też Ci ładny mandacik wystawią :)

--
Tomasz Motyliński
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie"
.... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana

116 Data: Czerwiec 20 2008 09:08:00
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Adam Płaszczyca 

On Thu, 19 Jun 2008 23:31:16 +0200, Tomasz Motyliński
wrote:

Ależ ja nie błyskam. Ja sobie pojade przed nimi 30km/h.

A jak ich wyprzedzisz? Jak są na lewym to prawy zawalony zazwyczaj. A jak
się zaczniesz przeciskać to też Ci ładny mandacik wystawią :)

Spokojnie, zawsze jest jakiś sposób.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

117 Data: Czerwiec 22 2008 11:28:20
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Jacek "Plumpi" 

Ależ ja nie błyskam. Ja sobie pojade przed nimi 30km/h.

A jak ich wyprzedzisz? Jak są na lewym to prawy zawalony zazwyczaj. A jak
się zaczniesz przeciskać to też Ci ładny mandacik wystawią :)

Spokojnie, zawsze jest jakiś sposób.

Fantasta :)

A jeżeli chodzi o twoje zachowanie na drodze to widać jakim jesteś kierowcą
i jak się zachowujesz.
Inni, którzy jadą przepisowo mają ci znikać z lewego pasa, bo tak ty chcesz.
A jak nie znikają to ich "tresujesz" zajeżdżając drogę i spowalniając ruch i
stwarzając zagrożenie.
Chwalisz się debilnymi zachowaniami na drodze - słynne twoje powiedzenie
"jazda na małej skrzyni" świadczy tylko o jednym - o problemach z psychiką.
Wybacz, ale jestem przeciwny takim zachowaniom jakie ty przedstawiasz, a tym
bardziej jestem przeciwny propagowaniu ich przez ciebie jako wzory do
naśladowania. Niestety tu Konstytucja nie pozwala ci na tego typu
zachowania, a PoRD wręcz tego zabrania i nakłada za nie stosowne kary. Nie
masz prawa stać ponad prawem.

118 Data: Czerwiec 22 2008 18:47:04
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Adam Płaszczyca 

On Sun, 22 Jun 2008 11:28:20 +0200, "Jacek \"Plumpi\""
 wrote:

Inni, którzy jadą przepisowo mają ci znikać z lewego pasa, bo tak ty chcesz.

Nie, bo tak przepis mówi.

A jak nie znikają to ich "tresujesz" zajeżdżając drogę i spowalniając ruch i
stwarzając zagrożenie.

Nie, nie zajeżdżając i nie powodując zagrożenia.

naśladowania. Niestety tu Konstytucja nie pozwala ci na tego typu

Pozwala.

zachowania, a PoRD wręcz tego zabrania i nakłada za nie stosowne kary. Nie
masz prawa stać ponad prawem.

Dlatego Jacusiou, won na prawy - zgodnie z prawem.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

119 Data: Czerwiec 23 2008 14:39:07
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Jacek "Plumpi" 

Inni, którzy jadą przepisowo mają ci znikać z lewego pasa, bo tak ty
chcesz.

Nie, bo tak przepis mówi.

Który ?
Wskaż go.

naśladowania. Niestety tu Konstytucja nie pozwala ci na tego typu

Pozwala.

Kłamać także ci nie pozwala.
Dlatego nie kłam.

zachowania, a PoRD wręcz tego zabrania i nakłada za nie stosowne kary. Nie
masz prawa stać ponad prawem.

Dlatego Jacusiou, won na prawy - zgodnie z prawem.

Zgodnie z prawem to mnie możesz "cmoknąć w kakaowe oczko" nawet jeżeli będę
łamał przepisy.
Nie masz prawa mnie zganiać, poganiać czy też tresować. Za to grożą większe
sankcje karne niż za kapelusznictwo.
Z resztą pierwsze słyszę, aby ktokolwiek został ukarany za kapelusznictwo.
Natomiast za zachowanie takie jakie ty prezentujesz wielokrotnie.

120 Data: Czerwiec 23 2008 19:04:15
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Adam Płaszczyca 

On Mon, 23 Jun 2008 14:39:07 +0200, "Jacek \"Plumpi\""
 wrote:

Inni, którzy jadą przepisowo mają ci znikać z lewego pasa, bo tak ty
chcesz.
Nie, bo tak przepis mówi.
Który ?
Wskaż go.

Art. 16. u. 4.

naśladowania. Niestety tu Konstytucja nie pozwala ci na tego typu
Pozwala.
Kłamać także ci nie pozwala.
Dlatego nie kłam.

Owszem, pozwala, zaś co do kłamania, to wybacz, zastosuj się sam do
polecenia.

zachowania, a PoRD wręcz tego zabrania i nakłada za nie stosowne kary. Nie
masz prawa stać ponad prawem.
Dlatego Jacusiou, won na prawy - zgodnie z prawem.
Zgodnie z prawem to mnie możesz "cmoknąć w kakaowe oczko" nawet jeżeli będę
łamał przepisy.

Zgodnie z prawem, mogę zarejestrować Twoje wykroczenie, a potem
również zgodnie z prawem sprawić, że za wykroczenie poniesiesz karę.

Nie masz prawa mnie zganiać, poganiać czy też tresować. Za to grożą większe
sankcje karne niż za kapelusznictwo.

Ależ gdzieżbym śmiał.

Z resztą pierwsze słyszę, aby ktokolwiek został ukarany za kapelusznictwo.

No cóż, kilka linków już było.

Natomiast za zachowanie takie jakie ty prezentujesz wielokrotnie.

Ja prezentuję? Jacusiu, znów zapomniałeś, że to, co obessasz z
palucha, to nei rzeczywistość, a Twoja chora wyobraźnia.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

121 Data: Czerwiec 23 2008 21:08:06
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Jacek "Plumpi" 

Który ?
Wskaż go.

Art. 16. u. 4.

"... obowiązany jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni."

Możliwie blisko nie jest równoznaczne z bezwzględnie przy prawej krawędzi.

Po czym następuje Art.22 pkt.2

Zgodnie z prawem, mogę zarejestrować Twoje wykroczenie, a potem
również zgodnie z prawem sprawić, że za wykroczenie poniesiesz karę.

Adasiu zbyt mocno fantazjujesz, a do tego masz jakieś obsesje na punkcie
"tresowania" innych.
Samemu łamiesz PoRD, a innych chcesz karać, a do tego bezprawnie stawiasz
się w roli policji oraz sędziego.
Uważam, ze tylko ludzie z zaburzeniami psychicznymi zachowują się w ten
sposób, także montując kamery w samochodzie tylko po to, zeby "tresować"
innych

A co do twojego używania kamery i jakichkolwiek urządzeń rejestrujących:
Po pierwsze nie masz prawa używać urządzeń rejestrujących bez wiedzy oraz
wbrew sprzeciwowi osób, które rejestrujesz.
Jeżeli jesteś już takim wielkim orędownikiem prawa powinieneś wiedzieć, że
urządzenia takie muszą posiadać homologację, świadectwa legalizacji, a osoba
posługująca się nimi powinna być do tego uprawniona.

Myślisz, że w sklepach naklejki informujące o kamerach video są tylko po to,
aby odstraszyć potencjalnych złodziei, a informacje, które słyszysz w
słuchawce telefonu "dla bezpieczeństwa rozmowa jest rejestrowana" podczas
rozmowy z konsultantami np. telefonii to tylko taki bajer ?
Niestety nie.
Zarówno jedno jak i drugie jest informacją, która ma za zadanie umożliwienie
złożenia sprzeciwu.
Jeżeli w wyraźny sposób nie informujesz osób, które rejestrujesz, a robisz
to z ukrycia to dokonujesz przestępstwa.

Tak więc, zarejestrowany przez Ciebie materiał nie ma żadnej wartości
dowodowej, a może tylko ci przynieść problemy.
Życzę Ci, aby ktoś ci kiedyś "zrobił koło tyłka", bo na to zasługujesz.

A jeżeli chodzi o dowody to tylko i wyłącznie mogą się liczyć Twoje zeznania
i nic więcej.

Natomiast za zachowanie takie jakie ty prezentujesz wielokrotnie.

Ja prezentuję? Jacusiu, znów zapomniałeś, że to, co obessasz z
palucha, to nei rzeczywistość, a Twoja chora wyobraźnia.

Adaś czysty jak łza :)))
Jesteś jedynym, który w to wierzy :)))

122 Data: Czerwiec 24 2008 12:04:35
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Adam Płaszczyca 

On Mon, 23 Jun 2008 21:08:06 +0200, "Jacek \"Plumpi\""
 wrote:

Art. 16. u. 4.

"... obowiązany jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni."

Możliwie blisko nie jest równoznaczne z bezwzględnie przy prawej krawędzi.

Oczywiście, że nie. Oznacza bowiem, że tak należy o ile inne znaki lub
przepisy nie nakazują innego zachowania.

Po czym następuje Art.22 pkt.2

Który własnie jest przykładem, kiedy nie jest możliwe, bo przepis
nakazuje inne zachowanie.
Pokaż mi przepis, który nakazuje jazdę lewym pasem, kiedy po prawym
można jechać bezpiecznie wyłącznie z mniejszą prędkością?

Zgodnie z prawem, mogę zarejestrować Twoje wykroczenie, a potem
również zgodnie z prawem sprawić, że za wykroczenie poniesiesz karę.

Adasiu zbyt mocno fantazjujesz, a do tego masz jakieś obsesje na punkcie
"tresowania" innych.

Znów argumentów nie ma.


Samemu łamiesz PoRD, a innych chcesz karać, a do tego bezprawnie stawiasz
się w roli policji oraz sędziego.

A terez kłamiesz :D

Uważam, ze tylko ludzie z zaburzeniami psychicznymi zachowują się w ten
sposób, także montując kamery w samochodzie tylko po to, zeby "tresować"
innych

Nie po to, żeby tresować, a po to, żeby rejestrować wykroczenia, a
następnie przekazywać delikwentów odpowiednim do karania organom.
Czyżbyć uważał, że karanie łamiących przepisy to coś złego, Jacusiu?

A co do twojego używania kamery i jakichkolwiek urządzeń rejestrujących:
Po pierwsze nie masz prawa używać urządzeń rejestrujących bez wiedzy oraz
wbrew sprzeciwowi osób, które rejestrujesz.

LOL. Znowu Twoi prawnicy Ci tak powiedzieli?

Jeżeli jesteś już takim wielkim orędownikiem prawa powinieneś wiedzieć, że
urządzenia takie muszą posiadać homologację, świadectwa legalizacji, a osoba
posługująca się nimi powinna być do tego uprawniona.

Tak, tak, Jacusiu. A teraz Twoi wyobrażeni koledzy prawnicy podadzą
odpowiednie ustawy :D

Myślisz, że w sklepach naklejki informujące o kamerach video są tylko po to,
aby odstraszyć potencjalnych złodziei, a informacje, które słyszysz w
słuchawce telefonu "dla bezpieczeństwa rozmowa jest rejestrowana" podczas
rozmowy z konsultantami np. telefonii to tylko taki bajer ?
Niestety nie.

No według Twoich kolegów z wyobraźni na pewno nie.

Zarówno jedno jak i drugie jest informacją, która ma za zadanie umożliwienie
złożenia sprzeciwu.
Jeżeli w wyraźny sposób nie informujesz osób, które rejestrujesz, a robisz
to z ukrycia to dokonujesz przestępstwa.

A, jasne. A teraz Jacusiu, podaj prosze artykuł Kodeksu Karnego, który
łamię robiąc Ci zdjęcia :D


Tak więc, zarejestrowany przez Ciebie materiał nie ma żadnej wartości
dowodowej, a może tylko ci przynieść problemy.
Życzę Ci, aby ktoś ci kiedyś "zrobił koło tyłka", bo na to zasługujesz.

Ja wie, że mi źle zyczysz. I wiem, jak bardzo żałosny jesteś po raz
kolejny idąc w maliny, wpędzany tam swoja głupotą, niewiedzą i chęcią
dokopania właściwą wszystkim niedowartościowanym ludziom.

A jeżeli chodzi o dowody to tylko i wyłącznie mogą się liczyć Twoje zeznania
i nic więcej.

Tak, Jacusiu. Bo to, że w Polsce sąd ma pełna swobode przyjmowania
dowodów to Cię nei obchodzi :D

Natomiast za zachowanie takie jakie ty prezentujesz wielokrotnie.
Ja prezentuję? Jacusiu, znów zapomniałeś, że to, co obessasz z
palucha, to nei rzeczywistość, a Twoja chora wyobraźnia.
Adaś czysty jak łza :)))
Jesteś jedynym, który w to wierzy :)))

Jacusiu, może kiedyś zrozumiesz, że jeśli ktoś twierdzi, że jesteś
małym człowieczkiem, to wcale nie twierdzi jednocześnie, że jest
wielki. Większośc ludzi nie ma tak, jak Ty.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

123 Data: Czerwiec 24 2008 21:37:39
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Jacek "Plumpi" 

Który własnie jest przykładem, kiedy nie jest możliwe, bo przepis
nakazuje inne zachowanie.
Pokaż mi przepis, który nakazuje jazdę lewym pasem, kiedy po prawym
można jechać bezpiecznie wyłącznie z mniejszą prędkością?

Nie ma takiego jak i nie ma takiego, który by tego zabraniał.
To ja jako kierowca oceniam czy mam potrzebę czy też nie i czy mam możliwość
prowadzić po dziurach czy też nie.

Tylko nie próbuj znowu mi wmawiać, że jestem za kapelusznictwem.
Wręcz przeciwnie. Uważam, że nie powinno się tak jeździć na zasadzie mam
wszystkich w d.... i jadę, bo mi wolno, a reszta ma jechać za mną.
Jestem temu przeciwny i nie będę ukrywał, ze czasami i mi się "scyzoryk
otwiera w kieszeni".
Jednak wiem, że pouczanie, tresowanie takich ludzi niesie jeszcze większe
niebezpieczeństwo niż jazda kapelusznicza.
A zabawy w pana policjanta z pseudofotoradarem są po prostu dla mnie
dziecinadą, która stwarza duże zagrożenie w ruchu drogowym.
Zwłaszcza jak ktoś ma obsesje na punkcie oceniania i karania innych.
Zauważ też, ze w przypadku uprawnionych patroli, zawsze występują 2 osoby
funkcjonariuszy: kierowca oraz osoba, która zajmuje się obsługą urządzenia
rejestrującego. Ty zajmując się prowadzeniem i jednocześnie robieniem zdjęć
czy nagrywaniem video stwarzasz zagrożenie na drodze takie samo jak człowiek
używający telefonu komórkowego czy wpatrzony w mapę, rozłożoną na
kierownicy.

Adasiu zbyt mocno fantazjujesz, a do tego masz jakieś obsesje na punkcie
"tresowania" innych.

Znów argumentów nie ma.

No własnie zabrakło Ci ich, bo to co robisz jest karygodne.

Samemu łamiesz PoRD, a innych chcesz karać, a do tego bezprawnie stawiasz
się w roli policji oraz sędziego.

A terez kłamiesz :D

Kłamię ?
Sam się tym chwaliłeś.
Tylko powtarzam to co czytam napisanego Twoją ręką.

Nie po to, żeby tresować, a po to, żeby rejestrować wykroczenia, a
następnie przekazywać delikwentów odpowiednim do karania organom.
Czyżbyć uważał, że karanie łamiących przepisy to coś złego, Jacusiu?

Oczywiście, że jest czymś złym, ponieważ Ty jako kierowca powinieneś być
skoncentrowany na prowadzeniu samochodu, a nie na ściganiu, rejestrowaniu i
karaniu łamiących przepisy. Nie masz do tego stosownych uprawnień, ani także
odpowiedniego wyszkolenia do prowadzenia tego typu akcji. Ponadto nie
posiadasz odpowiedniego sprzętu, wyposażenia oraz możliwości technicznych,
które umożliwiają wykonanie tego typu czynności w sposób bezpieczny dla
siebie samego, a przede wszystkim biezpieczny dla pozostałych użytkowników
ruchu drogowego.

A co do twojego używania kamery i jakichkolwiek urządzeń rejestrujących:
Po pierwsze nie masz prawa używać urządzeń rejestrujących bez wiedzy oraz
wbrew sprzeciwowi osób, które rejestrujesz.

LOL. Znowu Twoi prawnicy Ci tak powiedzieli?

Nie. Tym razem akurat znam, te sprawy, ponieważ zajmuję się m.in. montażem
instalacji alarmowych oraz dozorowych i z tymi problemami spotykam się na
codzień.

A, jasne. A teraz Jacusiu, podaj prosze artykuł Kodeksu Karnego, który
łamię robiąc Ci zdjęcia :D

Nie chodzi o robienie zdjęć, ale o rejestrowanie bez wiedzy osób
rejestowanych (zdjęcia, video, dźwięk) w celu wykorzystania tych materiałów
przeciwko tym osobom. Zauważ, że nawet policja nie ma prawa tego robić na
własną rękę. Aby mogła wykonać tego typu rejestrację musi mieć odpowiednie
uprawnienia lub nakaz prokuratorski (w przypadku inwigilacji).
Zobacz jaka była niedawno afera ze Strażą Miejską, która kupowała fotoradary
po to tylko, żeby "trzepać" kasę.
Jakie było zdziwienie, kiedy SN orzekł, że były to działania bezprawne i
nielegalne.
Tak samo i to co Ty robisz jest nielegalne i bezprawne. Dlatego też nie może
stanowić materiału dowodowego, obciążającego inną osobę.
Co najwyżej może on być wykorzystany jako materiał poszlakowy, ale nie
dowodowy. Dowodem obciążającym są tylko i wyłącznie Twoje zeznania, a nie
nagrania.
Zobacz, że nawet osoby takie jak Rutkowski muszą odpowiadać przed prawem za
takie wyczyny.
Swoją drogą to mi szkoda gościa, bo wg mojej oceny robił kawał dobrej
roboty.

Ja wie, że mi źle zyczysz.

Nie życzę Ci źle, ale życzę abyś w końcu zrozumiał, gdzie popełniasz błędy.
Póki co nie dostrzegasz ich i nie dasz sobie nawet wytłumaczyć uważając się
za wszechwiedzącego i nieomylnego.
Niestety w tym przypadku jedyna nauka to tylko "na włąsnej skórze". Stąd mój
tekst.

Tak, Jacusiu. Bo to, że w Polsce sąd ma pełna swobode przyjmowania
dowodów to Cię nei obchodzi :D

I tu jestem w stanie się zgodzić, że sądy w Polsce mają zbyt dużą swobodę i
zero odpowiedzialności :))))

Reszty Twoich tekstów nawet nie chce mi się komentować, gdyż są tak głupie.

124 Data: Czerwiec 25 2008 12:59:10
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Adam Płaszczyca 

On Tue, 24 Jun 2008 21:37:39 +0200, "Jacek \"Plumpi\""
 wrote:

Pokaż mi przepis, który nakazuje jazdę lewym pasem, kiedy po prawym
można jechać bezpiecznie wyłącznie z mniejszą prędkością?

Nie ma takiego jak i nie ma takiego, który by tego zabraniał.

Pierwsze trzy słowa to prawda, reszta to kłamstwo.

To ja jako kierowca oceniam czy mam potrzebę czy też nie i czy mam możliwość
prowadzić po dziurach czy też nie.

I w razie niemożności masz obowiązek zwolnić, abyś mógł.

Tylko nie próbuj znowu mi wmawiać, że jestem za kapelusznictwem.

Ależ nie mam zamiaru wmawiać. Ja wiem, inni też wiedzą, a Ty możesz
uważać co chcesz.

Wręcz przeciwnie. Uważam, że nie powinno się tak jeździć na zasadzie mam
wszystkich w d.... i jadę, bo mi wolno, a reszta ma jechać za mną.

LOL.

Adasiu zbyt mocno fantazjujesz, a do tego masz jakieś obsesje na punkcie
"tresowania" innych.
Znów argumentów nie ma.
No własnie zabrakło Ci ich, bo to co robisz jest karygodne.

Jacusiu, CO robię? Wymień proszę, pamiętając o tym, czym jest
pomówienie, oraz o tym, że Twoja wyobraźnia nie jest rzeczywistością.

Samemu łamiesz PoRD, a innych chcesz karać, a do tego bezprawnie stawiasz
się w roli policji oraz sędziego.
A terez kłamiesz :D

Kłamię ?
Kłamiesz.

Sam się tym chwaliłeś.
Tylko powtarzam to co czytam napisanego Twoją ręką.

Zacytuj, pomawiaczu.

Czyżbyć uważał, że karanie łamiących przepisy to coś złego, Jacusiu?

Oczywiście, że jest czymś złym, ponieważ Ty jako kierowca powinieneś być

Acha. Czyli jeśli ja łamię przepisy, to nie powinienem byc ukarany :D

karaniu łamiących przepisy. Nie masz do tego stosownych uprawnień, ani także
odpowiedniego wyszkolenia do prowadzenia tego typu akcji. Ponadto nie
posiadasz odpowiedniego sprzętu, wyposażenia oraz możliwości technicznych,
które umożliwiają wykonanie tego typu czynności w sposób bezpieczny dla
siebie samego, a przede wszystkim biezpieczny dla pozostałych użytkowników
ruchu drogowego.

Mhm. Świetne. Tylko w całośi nieprawdziwe.

A co do twojego używania kamery i jakichkolwiek urządzeń rejestrujących:
Po pierwsze nie masz prawa używać urządzeń rejestrujących bez wiedzy oraz
wbrew sprzeciwowi osób, które rejestrujesz.
LOL. Znowu Twoi prawnicy Ci tak powiedzieli?
Nie. Tym razem akurat znam, te sprawy, ponieważ zajmuję się m.in. montażem
instalacji alarmowych oraz dozorowych i z tymi problemami spotykam się na
codzień.

LOL. Instrukcja montażu Ci powiedziała?

A, jasne. A teraz Jacusiu, podaj prosze artykuł Kodeksu Karnego, który
łamię robiąc Ci zdjęcia :D
Nie chodzi o robienie zdjęć, ale o rejestrowanie bez wiedzy osób
rejestowanych (zdjęcia, video, dźwięk) w celu wykorzystania tych materiałów
przeciwko tym osobom.

Ok, artykuł Kodeksu Karnego, albo innej ustawy poproszę.


Zauważ, że nawet policja nie ma prawa tego robić na
własną rękę.
Ma.

Aby mogła wykonać tego typu rejestrację musi mieć odpowiednie
uprawnienia lub nakaz prokuratorski (w przypadku inwigilacji).

Nie muszą. Jedynie w wypadku podsłuchiwania tego, co jest ustawowo
chronione.
Znów bredzisz nie mając pojęcia o temacie.

Zobacz jaka była niedawno afera ze Strażą Miejską, która kupowała fotoradary
po to tylko, żeby "trzepać" kasę.
Jakie było zdziwienie, kiedy SN orzekł, że były to działania bezprawne i
nielegalne.

Tak. A teraz Jacus powie konkretnie, które działanie było bezprawne.

Tak samo i to co Ty robisz jest nielegalne i bezprawne. Dlatego też nie może
stanowić materiału dowodowego, obciążającego inną osobę.

Dwa zdania, cztery kłamstwa. Niezłe.

Co najwyżej może on być wykorzystany jako materiał poszlakowy, ale nie
dowodowy. Dowodem obciążającym są tylko i wyłącznie Twoje zeznania, a nie
nagrania.

Znów cztery kłamstwa :D

Zobacz, że nawet osoby takie jak Rutkowski muszą odpowiadać przed prawem za
takie wyczyny.

Ojojoj. A ja zajmuję się wymuszaniem, ograniczaniem wolności i
rozbojem, tak?

Nie życzę Ci źle, ale życzę abyś w końcu zrozumiał, gdzie popełniasz błędy.
Póki co nie dostrzegasz ich i nie dasz sobie nawet wytłumaczyć uważając się
za wszechwiedzącego i nieomylnego.

Póki co, uważam, że Twoje słowa są góno warte. Uważanie swoje opieram
na tym, że to, co mówisz nei ma _żadnego_ potwierdzenia w
obowiązującym prawie.

Niestety w tym przypadku jedyna nauka to tylko "na włąsnej skórze". Stąd mój
tekst.
O, własnie. Dlatego czekam, aż przekonasz się, że jednak rozpawa na
którą będziesz zasuwał, będzie w Krakowie, wbrew temu, co Twoi
wyobrażeni koledzy prawnicy mówią :D

Reszty Twoich tekstów nawet nie chce mi się komentować, gdyż są tak głupie.

Są tak głupie, że nie starcza Ci rozumu do ich pojęcia ;)
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

125 Data: Czerwiec 25 2008 19:19:29
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Jacek "Plumpi" 

Pokaż mi przepis, który nakazuje jazdę lewym pasem, kiedy po prawym
można jechać bezpiecznie wyłącznie z mniejszą prędkością?

Nie ma takiego jak i nie ma takiego, który by tego zabraniał.

Pierwsze trzy słowa to prawda, reszta to kłamstwo.

Znów traktujesz wybiórczo, aby tylko udowodnić swoje racje.
Ja piszę o sytuacjach wszelkich. Zarówno omijania dziur, wyprzedzania,
przygotowywania się do skrętu w lewo itp.

To ja jako kierowca oceniam czy mam potrzebę czy też nie i czy mam
możliwość
prowadzić po dziurach czy też nie.

I w razie niemożności masz obowiązek zwolnić, abyś mógł.

Piszesz bzdury. Mam prawo ominąć każdą przeszkodę znajdującą się na drodze,
która może stanowić dla mnie potencjalne zagrożenie życia lub uszkodzenia
samochodu. Mam prawo ominąć, wyprzedzić i kontynuować swoją jazdę możliwie
jak najbliżej prawej krawędzi.
Możliwie nie oznacza bezwzględnie na stan drogi.

Do tego właśnie służą dodatkowe pasy ruchu.
Służą do omijania przeszkód oraz innych pojazdów czy też innych obiektów
(piesi, kolumny pieszych itp.), wyprzedzania innych uczestników ruchu
drogowego oraz "zajmowania", kiedy zamierzam zmienić kierunek ruchu. Na to
mi pozwala PoRD, a w pewnych miejscach wręcz nawet nakazuje.

Tylko nie próbuj znowu mi wmawiać, że jestem za kapelusznictwem.

Ależ nie mam zamiaru wmawiać. Ja wiem, inni też wiedzą, a Ty możesz
uważać co chcesz.

Twierdzisz, ze jestem żyrafą i mam udowodnić, że to nie jest prawda ? :)
Ośmieszasz się.
Przy okazji wskaż tych innych :)
Przecież z Tobą rozmawiają już tylko osoby, które jeszcze cię nie zdążyły
poznać, albo tacy jak ja, którym Płaszczyca nie straszny :)))
Reszta już dawno nie czyta twoich bzdur i trzyma cię w KF-ie :)))

Jacusiu, CO robię? Wymień proszę, pamiętając o tym, czym jest
pomówienie, oraz o tym, że Twoja wyobraźnia nie jest rzeczywistością.

Skończ już z tymi swoimi debilnymi tekstami typu pomówienie, sąd, bo są
idiotyczne.
Samemu poniżasz, oczerniasz i ubliżasz rozmówcom. Traktujesz ich obcesowo i
ciągle kłamiesz wmawiając swoje urojone wizje.
Choćby najbliższy przykład:

Tylko nie próbuj znowu mi wmawiać, że jestem za kapelusznictwem.

Ależ nie mam zamiaru wmawiać. Ja wiem, inni też wiedzą, a Ty możesz
uważać co chcesz.

Ciągle prowokujesz, a jak ktoś Ci w końcu mówi prawdę to go straszysz sądem
Tak więc, chcesz dyskutować to dyskutuj i przestań p....ć głupoty.

Zacytuj, pomawiaczu.

Zrobię to w sądzie.
Teraz szkoda mojego czasu, aby grzebać w tysiącach twoich bzdurnych
wypowiedzi i znów wyciągać.
Każdy, kto będzie tym zainteresowany sam sobie znajdzie w archiwum.

Ok, artykuł Kodeksu Karnego, albo innej ustawy poproszę.

Poszukaj sobie sam. I tak zbyt dużo poświęcam mojego drogocennego czasu na
twoją edukację.

Zauważ, że nawet policja nie ma prawa tego robić na
własną rękę.

Ma.

Jeżeli chodzi o wykroczenia drogowe to:
Pod warunkiem, że ma do tego uprawnienia, odpowiednie przeszkolenie, używa
sprzętu, który ma aktualne świadectwo legalizacji oraz homologacji
określające cel i przeznaczenie tego sprzętu.
Ponadto takiej rejestracji dokonuje partol składający się z conajmniej 2
osób: kierowcy, który zajmuje się tylko i wyłącznie prowadzeniem pojazdu
oraz funkcjonariusza obsłygującego sprzęt rejestrujący.

Ty natomiast nie masz stosownych uprawnień, ani legalizowanego sprzętu, a
używając tego sprzętu stwarzasz zagrożenie na drodze.
Jako kierowca jesteś ZOBOWIĄZANY do:

Art. 3. [Obowiązki uczestnika ruchu] 1. Uczestnik ruchu i inna osoba
znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa
tego wymaga - szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które
mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego,
ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek
publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się
również zaniechanie.

Jeszcze raz ten fragment, który Ci tego zabrania:
" ... zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga - szczególną
ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie
bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego ..."

Rozumiesz to Adasiu ?
Takie samo zagrożenie jakie może spowodować podczas jazdy rozmowa przez
telefon, czytanie gazety, jedzenie posiłków lub onanizowanie się.
Ja rozumiem, że ciebie to podnieca bardziej niż stosunek płciowy i wszelkie
doznania z nim związane.
Prawdopodobnie jedynym przypadkiem, kiedy doznajesz erekcji jest zabawa w
"Pana Polucjanta".
Adasiu uwierz mi, że o ile masz prawo to robić w domowym zaciszu to na
drodze za kierownicą samochodu robić ci tego nie wolno, ponieważ stanowi
zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego.

Aby mogła wykonać tego typu rejestrację musi mieć odpowiednie
uprawnienia lub nakaz prokuratorski (w przypadku inwigilacji).

Nie muszą. Jedynie w wypadku podsłuchiwania tego, co jest ustawowo
chronione.
Znów bredzisz nie mając pojęcia o temacie.

Za to ty je masz ? :)))

Póki co, uważam, że Twoje słowa są góno warte. Uważanie swoje opieram
na tym, że to, co mówisz nei ma _żadnego_ potwierdzenia w
obowiązującym prawie.

To jest tylko twoje "widzimisie".

Są tak głupie, że nie starcza Ci rozumu do ich pojęcia ;)

No cóż, widać, że "zawsze wiesz lepiej" i uważasz się za nieomylnego.
Wobec tego szkoda mojego czasu i dalsza rozmowa nie ma najmniejszego sensu.
Już dawno powinienem zrobić użytek z KF-a tak jak większość userów na wielu
grupach:
http://groups.google.pl/group/pl.rec.zwierzaki/browse_thread/thread/8d9645e38aa6ae2e/cf84964cd4605ba7?hl=pl&lnk=st&q=Adam+P%C5%82aszczyca#

126 Data: Czerwiec 25 2008 23:30:52
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Adam Płaszczyca 

On Wed, 25 Jun 2008 19:19:29 +0200, "Jacek \"Plumpi\""
 wrote:

Pokaż mi przepis, który nakazuje jazdę lewym pasem, kiedy po prawym
można jechać bezpiecznie wyłącznie z mniejszą prędkością?
Nie ma takiego jak i nie ma takiego, który by tego zabraniał.
Pierwsze trzy słowa to prawda, reszta to kłamstwo.

Znów traktujesz wybiórczo, aby tylko udowodnić swoje racje.

Znów napisałeś nieprawdę.

Ja piszę o sytuacjach wszelkich. Zarówno omijania dziur, wyprzedzania,
przygotowywania się do skrętu w lewo itp.

Wiem, że Twoije mniemanie stawiasz ponad prawo. Nie musisz tego po raz
kolejny prezentować.

To ja jako kierowca oceniam czy mam potrzebę czy też nie i czy mam
możliwość
prowadzić po dziurach czy też nie.
I w razie niemożności masz obowiązek zwolnić, abyś mógł.

Piszesz bzdury. Mam prawo ominąć każdą przeszkodę znajdującą się na drodze,
która może stanowić dla mnie potencjalne zagrożenie życia lub uszkodzenia
samochodu. Mam prawo ominąć, wyprzedzić i kontynuować swoją jazdę możliwie
jak najbliżej prawej krawędzi.

Masz prawo? Artykuł poproszę :D

Możliwie nie oznacza bezwzględnie na stan drogi.

Możliwie oznacza tyle, że o ile istnieje możliwość, to należy tak
czynić. Oczywiście, możesz próbować argumentować, że jesteś taką
łajzą, że nie możesz zwolnić.

Tylko nie próbuj znowu mi wmawiać, że jestem za kapelusznictwem.
Ależ nie mam zamiaru wmawiać. Ja wiem, inni też wiedzą, a Ty możesz
uważać co chcesz.

Twierdzisz, ze jestem żyrafą i mam udowodnić, że to nie jest prawda ? :)
Ośmieszasz się.

Nie, nei twierdzę, że jesteś żyrafą. Lubię te zwierzęta i nie mam
zamiaru ich obrażać.

Przy okazji wskaż tych innych :)
Przecież z Tobą rozmawiają już tylko osoby, które jeszcze cię nie zdążyły
poznać, albo tacy jak ja, którym Płaszczyca nie straszny :)))
Reszta już dawno nie czyta twoich bzdur i trzyma cię w KF-ie :)))

To Twoje zdanie, myślę, że gdybyś znał komentarze pozagrupowe, jakie
na temat Twoich wypowiedzi pomiędzy wieloma osobami, w tym mnie sa
przesyłane, to byś się zapienił i Twoi koledzy prawnicy by Ci nie
pomogli :D

Jacusiu, CO robię? Wymień proszę, pamiętając o tym, czym jest
pomówienie, oraz o tym, że Twoja wyobraźnia nie jest rzeczywistością.

Skończ już z tymi swoimi debilnymi tekstami typu pomówienie, sąd, bo są
idiotyczne.
Samemu poniżasz, oczerniasz i ubliżasz rozmówcom. Traktujesz ich obcesowo i
ciągle kłamiesz wmawiając swoje urojone wizje.

Jacusiu, przypomnę, że napisałeś (i skwapliwie wyciąłeś):

'Adasiu zbyt mocno fantazjujesz, a do tego masz jakieś obsesje na
punkcie "tresowania" innych.'

Opisz, jak to 'tresuję' innych. Co konkretnie robię.


Choćby najbliższy przykład:
Tylko nie próbuj znowu mi wmawiać, że jestem za kapelusznictwem.
Ależ nie mam zamiaru wmawiać. Ja wiem, inni też wiedzą, a Ty możesz
uważać co chcesz.

Ciągle prowokujesz, a jak ktoś Ci w końcu mówi prawdę to go straszysz sądem
Tak więc, chcesz dyskutować to dyskutuj i przestań p....ć głupoty.

Jacusiu, powyższe jest wyrażeniem mojej opinii, do tego jest to
zupełnie zgodne z prawem. Natomiast pomawianie oraz zniesławianie
innych jest przestępstwem, o czym, mam nadzieję, przekonasz się na
własnej skórze.


Zacytuj, pomawiaczu.
Zrobię to w sądzie.
Teraz szkoda mojego czasu, aby grzebać w tysiącach twoich bzdurnych
wypowiedzi i znów wyciągać.
Każdy, kto będzie tym zainteresowany sam sobie znajdzie w archiwum.

Ok, zatem przyjmuję, że jesteś pomawiaczem, to tego tak wszawym, że
nie potrafisz się do pomawiania przyznać.

Ok, artykuł Kodeksu Karnego, albo innej ustawy poproszę.

Poszukaj sobie sam. I tak zbyt dużo poświęcam mojego drogocennego czasu na
twoją edukację.

Tak, wszawy pomawiaczu :D

Zauważ, że nawet policja nie ma prawa tego robić na
własną rękę.
Ma.
Jeżeli chodzi o wykroczenia drogowe to:
Pod warunkiem, że ma do tego uprawnienia, odpowiednie przeszkolenie, używa
sprzętu, który ma aktualne świadectwo legalizacji oraz homologacji
określające cel i przeznaczenie tego sprzętu.

Bredzisz, ale to już u Ciebie normalne :D

Ponadto takiej rejestracji dokonuje partol składający się z conajmniej 2
osób: kierowcy, który zajmuje się tylko i wyłącznie prowadzeniem pojazdu
oraz funkcjonariusza obsłygującego sprzęt rejestrujący.

Znów bredzisz :D Widac nigdy nie widziałeś radaru w rękach policjanta
na motocyklu.

Ty natomiast nie masz stosownych uprawnień, ani legalizowanego sprzętu, a
używając tego sprzętu stwarzasz zagrożenie na drodze.

O, znów pomówienie, wszawy kłamco :D


Jako kierowca jesteś ZOBOWIĄZANY do:
Art. 3. [Obowiązki uczestnika ruchu] 1. Uczestnik ruchu i inna osoba
znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa
tego wymaga - szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które
mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego,
ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek
publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się
również zaniechanie.

Własnie - dlatego prawo jazdy, Jacusiu, w ramki, bo nie potrafisz się
upewnić i zajeżdżasz drogę innym.

Jeszcze raz ten fragment, który Ci tego zabrania:
" ... zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga - szczególną
ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie
bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego ..."

Rozumiesz to Adasiu ?
Takie samo zagrożenie jakie może spowodować podczas jazdy rozmowa przez
telefon, czytanie gazety, jedzenie posiłków lub onanizowanie się.

No z pewnością wypróbowałeś to wszystko, wierze Ci więc na słowo i nie
będę próbował :D

Ja rozumiem, że ciebie to podnieca bardziej niż stosunek płciowy i wszelkie
doznania z nim związane.
Prawdopodobnie jedynym przypadkiem, kiedy doznajesz erekcji jest zabawa w
"Pana Polucjanta".
Adasiu uwierz mi, że o ile masz prawo to robić w domowym zaciszu to na
drodze za kierownicą samochodu robić ci tego nie wolno, ponieważ stanowi
zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego.

Wiem, wiem, Jacusiu. Doskonale wiem, że dla Ciebie nawet myślenbie za
kierownica jest tak obciążające, że nie możesz tego czynić, bo wtedy
jesteś zbyt rozproszony, żeby prowadzić.


Aby mogła wykonać tego typu rejestrację musi mieć odpowiednie
uprawnienia lub nakaz prokuratorski (w przypadku inwigilacji).
Nie muszą. Jedynie w wypadku podsłuchiwania tego, co jest ustawowo
chronione.
Znów bredzisz nie mając pojęcia o temacie.

Za to ty je masz ? :)))

O, wreszcie Ci się udało prawde napisać.

Póki co, uważam, że Twoje słowa są góno warte. Uważanie swoje opieram
na tym, że to, co mówisz nei ma _żadnego_ potwierdzenia w
obowiązującym prawie.

To jest tylko twoje "widzimisie".

Istotnie, to jest moja opinia. Jak dotąd nie przedstawiłeś żadnego
argumentu, który by ja falsyfikował.

Są tak głupie, że nie starcza Ci rozumu do ich pojęcia ;)

No cóż, widać, że "zawsze wiesz lepiej" i uważasz się za nieomylnego.

Jestem pewny, że właśnei tak odbierasz spuszczanie Twoich argumentów
do kibelka. Przykro mi.

Wobec tego szkoda mojego czasu i dalsza rozmowa nie ma najmniejszego sensu.

Pewnie, szczególnie, że już niedługo będziesz chciał do KF-a sędziego
wrzucać.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

127 Data: Czerwiec 26 2008 01:08:34
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: JacKo 


Użytkownik "Adam Płaszczyca"  napisał w wiadomości

On Wed, 25 Jun 2008 19:19:29 +0200, "Jacek \"Plumpi\""
 wrote:

>> I w razie niemożności masz obowiązek zwolnić, abyś mógł.
>
> Mam prawo ominąć, wyprzedzić i kontynuować swoją jazdę możliwie
>jak najbliżej prawej krawędzi.

Masz prawo? Artykuł poproszę :D


Możliwie oznacza tyle, że o ile istnieje możliwość, to należy tak
czynić. Oczywiście, możesz próbować argumentować, że jesteś taką
łajzą, że nie możesz zwolnić.

    Z tego co piszesz wynika, że nie wolno wyprzedzać.
Należy zwolnić i dostosować prędkość do pojazdu jadącego
prawym pasem przed nami.

128 Data: Czerwiec 26 2008 11:20:32
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Adam Płaszczyca 

On Thu, 26 Jun 2008 01:08:34 +0200, "JacKo"  wrote:

Możliwie oznacza tyle, że o ile istnieje możliwość, to należy tak
czynić. Oczywiście, możesz próbować argumentować, że jesteś taką
łajzą, że nie możesz zwolnić.

   Z tego co piszesz wynika, że nie wolno wyprzedzać.
Należy zwolnić i dostosować prędkość do pojazdu jadącego
prawym pasem przed nami.

Ależ wolno - przepis zezwala.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

129 Data: Czerwiec 26 2008 19:02:58
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: JacKo 


Użytkownik "Adam Płaszczyca"  napisał w wiadomości


Ależ wolno - przepis zezwala.

    Zgadza się - zezwala.

130 Data: Czerwiec 26 2008 21:27:28
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Adam Płaszczyca 

On Thu, 26 Jun 2008 19:02:58 +0200, "JacKo"  wrote:

Ależ wolno - przepis zezwala.
   Zgadza się - zezwala.
I nakazuje okręslone zachowanie, zatem 'możliwe' jest tak blisko, jak
pozwala własnie ten przepis.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

131 Data: Czerwiec 26 2008 18:13:55
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Jacek "Plumpi" 

Znów napisałeś nieprawdę.

Brak merytoryki.

Wiem, że Twoije mniemanie stawiasz ponad prawo. Nie musisz tego po raz
kolejny prezentować.

Brak merytoryki. Typowa, adasiowa inwektywa.

Piszesz bzdury. Mam prawo ominąć każdą przeszkodę znajdującą się na
drodze,
która może stanowić dla mnie potencjalne zagrożenie życia lub uszkodzenia
samochodu. Mam prawo ominąć, wyprzedzić i kontynuować swoją jazdę możliwie
jak najbliżej prawej krawędzi.

Masz prawo? Artykuł poproszę :D

Wskaż artykuł, który tego zabrania.

Możliwie nie oznacza bezwzględnie na stan drogi.

Możliwie oznacza tyle, że o ile istnieje możliwość, to należy tak
czynić. Oczywiście, możesz próbować argumentować, że jesteś taką
łajzą, że nie możesz zwolnić.

Znów chamska inwektywa.
Poza tym Adasiu sięgnij do słownika i dowiedz się kto to jest "łajza".
Adasiu nazwając mnie "łajzą" znów mnię zniesławiasz i mi ubliżasz. Nie masz
podstaw do twierdzenia, iż jestem pijakiem/alkoholikiem i włóczęgą, ani też
nie jestem niedołęgą.
Zapewniam Cię, że mam pracę, dom, nie piję alkoholu, a tym bardziej nie
jestem alkoholikiem. Jestem szanowanym przez innych obywatelem (poza Tobą),
a na drodze kieruję się podstawowymi zasadami prawa oraz uprzejmości i
życzliwości.
Kolejny raz udowadniasz, że jesteś idiotą, bo idiota to jest ktoś taki
właśnie jak Ty, który sam nie rozumie tego co mówi, ubliża, zniesławia nie
mając nawet pojęcia o tym, że właśnie to robi.
Ale cóż ? Sam tego chciałeś. Będą kolejne dowody w sądzie w rozprawie
przeciwko Tobie o moje zniesławienie.

Nie, nie twierdzę, że jesteś żyrafą. Lubię te zwierzęta i nie mam
zamiaru ich obrażać.

To dlaczego obrażasz zarówno te zwierzęta jak i mnie ?
Robiąc z siebie idiotę także obrażasz samego siebie, ale na to to Ci zapewne
pozwala Konstytucja.

To Twoje zdanie, myślę, że gdybyś znał komentarze pozagrupowe, jakie
na temat Twoich wypowiedzi pomiędzy wieloma osobami, w tym mnie sa
przesyłane, to byś się zapienił i Twoi koledzy prawnicy by Ci nie
pomogli :D

Współczuję Twoim kolegom, którzy są przez Ciebie zmuszani do wysłuchiwania,
czytania Twoich bredni :)

Opisz, jak to 'tresuję' innych. Co konkretnie robię.

Nie będę się powtarzał.

Jacusiu, powyższe jest wyrażeniem mojej opinii, do tego jest to
zupełnie zgodne z prawem. Natomiast pomawianie oraz zniesławianie
innych jest przestępstwem, o czym, mam nadzieję, przekonasz się na
własnej skórze.

Póki co to ja jestem zniesławiany przez Ciebie, ponieważ wmawiasz
grupowiczom kłamstwa na mój temat, nazywając mnię: ślepym, łajzą, wszawym i
kilka innych.
Oczerniasz mnie i poniżasz.
To się właśnie nazywa "ZNIESŁAWIENIEM".

Ja Tylko Ciebie nazwałem idiotą, ponieważ prezentujesz takie zachowania,
które szkodzą nie tylko mnie, ale przede wszystkim innym grupowiczom, którzy
wierzą w produkowane przez Ciebie bzdury.
Wybacz ale choćby tylko dla dobra tych ludzi będę obstawał przy swoim.

Ok, zatem przyjmuję, że jesteś pomawiaczem, to tego tak wszawym, że
nie potrafisz się do pomawiania przyznać.

Kolejny raz Adasiu mnię zniesławiasz, ponieważ nie mam wszawicy.
A co do kłamcy to orzeknie sąd.

Poszukaj sobie sam. I tak zbyt dużo poświęcam mojego drogocennego czasu na
twoją edukację.

Tak, wszawy pomawiaczu :D

I kolejny raz.
Adasiu przypomnę Ci jeszcze, że za takie teksty i zachowanie w sądzie możesz
zostać ukarany karą porządkową, a jak będziesz się powtarzał tak jak tu na
grupie to zostaniesz usunięty z sali rozpraw.
Tak więc popracuj nad sobą do czasu rozprawy :)))

Bredzisz, ale to już u Ciebie normalne :D

Piszesz bzdury kolejny raz, znów mi ubliżając.
A uważasz się za takiego inteligentnego :)

Znów bredzisz :D Widac nigdy nie widziałeś radaru w rękach policjanta
na motocyklu.

Według Ciebie w jednej ręce trzyma radar, a w drugiej lornetkę, pędzia
250km/h, a w zębacvh trzyma lizaka, któym zatrzymuje "przestępców drogowych"
;)
Oj dużo widziałeś, duże g.... :)))

Ty natomiast nie masz stosownych uprawnień, ani legalizowanego sprzętu, a
używając tego sprzętu stwarzasz zagrożenie na drodze.

O, znów pomówienie, wszawy kłamco :D

Znów mi ubliżasz inwektywami.
Adasiu czego nie możesz zrozumieć ?
Tego, że sprzęt do rejestrowania wykroczeń drogowych musi posiadać
świadectwo legalizacji ?
Czy też tego, ze nie posiadasz stosownych uprawnień ? :D

Własnie - dlatego prawo jazdy, Jacusiu, w ramki, bo nie potrafisz się
upewnić i zajeżdżasz drogę innym.

I tu znów kolejne kłąmliwe zniesławienie, za które powinieneś stanąc przed
sądem.

No z pewnością wypróbowałeś to wszystko, wierze Ci więc na słowo i nie
będę próbował :D

Ja w odróżnieniu od Ciebie mam normalne życie seksualne. Nie muszę się
podniecać robieniem fotek innym kierowcom i onanizowaniem się za kierownicą
:)))

Ja rozumiem, że ciebie to podnieca bardziej niż stosunek płciowy i
wszelkie
doznania z nim związane.
Prawdopodobnie jedynym przypadkiem, kiedy doznajesz erekcji jest zabawa w
"Pana Polucjanta".
Adasiu uwierz mi, że o ile masz prawo to robić w domowym zaciszu to na
drodze za kierownicą samochodu robić ci tego nie wolno, ponieważ stanowi
zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego.

Wiem, wiem, Jacusiu. Doskonale wiem, że dla Ciebie nawet myślenbie za
kierownica jest tak obciążające, że nie możesz tego czynić, bo wtedy
jesteś zbyt rozproszony, żeby prowadzić.

Adasiu wiesz jakie najczęściej jest tłumaczenie się sprawców wypadków ?
"Nie zauważyłem, bo byłem zamyślony" lub "zamyśliłem się".
Ty oczywiście wiesz lepiej, że jednocześnie można jechać, rozmawiać przez
telefon (tu CB radio) trzymając mikrosłuchawkę jedną ręką, a drugą
obsługiwać zestaw rejestrujący przewinienia innych.
Zastanawiam się tylko co z onanizowaniem ? :))))

Za to ty je masz ? :)))

O, wreszcie Ci się udało prawde napisać.

Oj widzę, że nie potrafisz rozróżniać zdań pytających od zdań
oznajmiających.
Jak widać masz jakieś braki ze szkoły podstawowej :)))

To jest tylko twoje "widzimisie".

Istotnie, to jest moja opinia. Jak dotąd nie przedstawiłeś żadnego
argumentu, który by ja falsyfikował.

Nie trzeba tłumaczyć rzeczy oczywistych, tym bardziej, ze Ty nie przyjmujesz
wypowiedzi innych.
Sam tworzysz fikcyjne i przeinaczasz wypowiedzi innych. Tworzysz sytuacje i
wmawiasz je innym jako fakty.
Tak więc wybacz, ale nie będę dalej się starał przedstawiać argumentów
kolejny raz, bo jesteś osobą, która ma problemy z  "pojmowaniem rzeczy".
Tak więc to już Twój problem. Pewne schorzenia da się leczyć, zaś innych
niestety nie.
Nie znam się na medycynie dlatego nie podejmuję się Twojej rekonwalescencji,
ani też nie mam prawa określać stopnia Twojego upośledzenia. Mam natomiast
prawo na podstawie całokształtu Twojego zachowania i wypowiedzi względem
mojej osoby jak i względem innych osób powiedzieć, iż jesteś idiotą, bo tak
się właśnie zachowujesz - w sposób idiotyczny.
Jednak zapewniam Cię, że zrobię wszystko, aby przebadał Cię odpowiedni
biegły specjalista.

Pewnie, szczególnie, że już niedługo będziesz chciał do KF-a sędziego
wrzucać.

Muszę Cię rozczarować, bo mój KF jest całkowicie pusty i wcale nie mam
zamiaru8 nikogo tam wrzucać :)
Założę się jednak, że to Ty pierwszy zrobisz, kiedy sędzia się nie zgodzi z
Twoimi poglądami.
Tylko czasami nie rób tego w sądzie, bo zostaniesz ukarany za obrazę sądu
:)))))

132 Data: Czerwiec 26 2008 21:46:36
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Adam Płaszczyca 

On Thu, 26 Jun 2008 18:13:55 +0200, "Jacek \"Plumpi\""
 wrote:

Znów napisałeś nieprawdę.
Brak merytoryki.
Idtotnie, kłamstwo to brak merytoryki.

Piszesz bzdury. Mam prawo ominąć każdą przeszkodę znajdującą się na
drodze,
która może stanowić dla mnie potencjalne zagrożenie życia lub uszkodzenia
samochodu. Mam prawo ominąć, wyprzedzić i kontynuować swoją jazdę możliwie
jak najbliżej prawej krawędzi.

Masz prawo? Artykuł poproszę :D
Wskaż artykuł, który tego zabrania.
Pisałeś, że masz prawo. Prawo daje ustawa. Wskaż ją.

Możliwie oznacza tyle, że o ile istnieje możliwość, to należy tak
czynić. Oczywiście, możesz próbować argumentować, że jesteś taką
łajzą, że nie możesz zwolnić.

Znów chamska inwektywa.
Znów masz kłopot z rozumieniem. Uderz w stół, a łajza się odezwie.

Poza tym Adasiu sięgnij do słownika i dowiedz się kto to jest "łajza".
Adasiu nazwając mnie "łajzą" znów mnię zniesławiasz i mi ubliżasz. Nie masz
podstaw do twierdzenia, iż jestem pijakiem/alkoholikiem i włóczęgą, ani też
nie jestem niedołęgą.

Jacusiu, twierdząc, iż nazywam Cię łajzą kłamiesz. Zaś co do nazywania
Cię łajzą, to gdybym tak uczynił, to byłoby dośc podstaw do takiego
określenia. Niedołężnie bowiem próbujesz uzasadniać swoje
postepoowanie, cechujące się niedołęstwem.

Zapewniam Cię, że mam pracę, dom, nie piję alkoholu, a tym bardziej nie
jestem alkoholikiem. Jestem szanowanym przez innych obywatelem (poza Tobą),
a na drodze kieruję się podstawowymi zasadami prawa oraz uprzejmości i
życzliwości.

Możesz sobie zapewniać, opierając się jedynie na Twoich wypowiedziach
twierdzę, że powyższe jest kłamstwem.

Kolejny raz udowadniasz, że jesteś idiotą, bo idiota to jest ktoś taki
właśnie jak Ty, który sam nie rozumie tego co mówi, ubliża, zniesławia nie
mając nawet pojęcia o tym, że właśnie to robi.

O, własnie, Jacusiu. To piekny przykład merytorycznej dyskusji.

Ale cóż ? Sam tego chciałeś. Będą kolejne dowody w sądzie w rozprawie
przeciwko Tobie o moje zniesławienie.

Tak, wiem. A sąd przyjmie dowody z Twojej wyobraźni :D

Nie, nie twierdzę, że jesteś żyrafą. Lubię te zwierzęta i nie mam
zamiaru ich obrażać.

To dlaczego obrażasz zarówno te zwierzęta jak i mnie ?

Jacusiu, dlaczego uprawiasz seks z 12-letnimi dziewczynkami?

Robiąc z siebie idiotę także obrażasz samego siebie, ale na to to Ci zapewne
pozwala Konstytucja.

Owsem, zezwala. Zaś kto i kogo z siebie robi, to już Jacusiu wielu
oceniło, a ja dzięki tym ocenom bardzo się cieszę, że tak wielu osobom
poprawiłem humor :D

Współczuję Twoim kolegom, którzy są przez Ciebie zmuszani do wysłuchiwania,
czytania Twoich bredni :)

To nei są moi koledzy, zas do czytania nikt ich nie zmusza. Zaś ocenę
tego kto brednie pisze mają skrajnie różną od Twojej.

Opisz, jak to 'tresuję' innych. Co konkretnie robię.
Nie będę się powtarzał.
Dlatego opisz, bo tego jeszcze nie napisałeś. Choć sądze, że nei
opiszesz, bo dobrze wiesz, że takie opisanie byłoby przestępstwem.

Jacusiu, powyższe jest wyrażeniem mojej opinii, do tego jest to
zupełnie zgodne z prawem. Natomiast pomawianie oraz zniesławianie
innych jest przestępstwem, o czym, mam nadzieję, przekonasz się na
własnej skórze.

Póki co to ja jestem zniesławiany przez Ciebie, ponieważ wmawiasz
grupowiczom kłamstwa na mój temat, nazywając mnię: ślepym, łajzą, wszawym i
kilka innych.

Jacusiu, to Twoje słowa i przyznam Ci rację, że się doskonale
opisałeś. Dodałbym do powyższej listy Twoich cech jeszcze chamstwo,
przypisywanie swoich zachowań innym oraz brak umiejętności czytania ze
zrozumieniem.

Oczerniasz mnie i poniżasz.
To się właśnie nazywa "ZNIESŁAWIENIEM".

Jacusiu, jedynie pozwalam Ci na to, abyś sam sobei wystawiał
świadectwo. A że wystawiasz je sobie dość kiepskie, to cóż, Twój
wybór.
Nazwij mnie parę razy jeszcze idiotą, na pewno bedziesz czuł sie
lepiej, a pozostali czytelnicy będa mogli ugruntować swoja opinię o
Tobie.

Ja Tylko Ciebie nazwałem idiotą, ponieważ prezentujesz takie zachowania,
które szkodzą nie tylko mnie, ale przede wszystkim innym grupowiczom, którzy
wierzą w produkowane przez Ciebie bzdury.

Oj, Jacusiu, Ty tylko mnie zniesławiłeś, chciałeś powiedzieć?

Wybacz ale choćby tylko dla dobra tych ludzi będę obstawał przy swoim.

Acha, Czyli dalej bedziesz popełniał powyższy czyn karalny?

Ok, zatem przyjmuję, że jesteś pomawiaczem, to tego tak wszawym, że
nie potrafisz się do pomawiania przyznać.

Kolejny raz Adasiu mnię zniesławiasz, ponieważ nie mam wszawicy.
A co do kłamcy to orzeknie sąd.

Tem z Twojej wyobraźni? LOL :D

Poszukaj sobie sam. I tak zbyt dużo poświęcam mojego drogocennego czasu na
twoją edukację.
Tak, wszawy pomawiaczu :D
I kolejny raz.
Adasiu przypomnę Ci jeszcze, że za takie teksty i zachowanie w sądzie możesz
zostać ukarany karą porządkową, a jak będziesz się powtarzał tak jak tu na
grupie to zostaniesz usunięty z sali rozpraw.
Tak więc popracuj nad sobą do czasu rozprawy :)))

Jacusiu, przypomnij mi, gdzie ta rozprawa się odbedzie i dlaczego
Twoje dane, w tym prawdziwe imię i nazwisko zostaną opublikowane?

Bredzisz, ale to już u Ciebie normalne :D
Piszesz bzdury kolejny raz, znów mi ubliżając.
A uważasz się za takiego inteligentnego :)

O, znowu mi cos imputujesz :D Ja nie uważam siebie za inteligentnego.
Uważam Ciebie, za bardzo głupiego.

Znów bredzisz :D Widac nigdy nie widziałeś radaru w rękach policjanta
na motocyklu.

Według Ciebie w jednej ręce trzyma radar, a w drugiej lornetkę, pędzia
250km/h, a w zębacvh trzyma lizaka, któym zatrzymuje "przestępców drogowych"
;)
Oj dużo widziałeś, duże g.... :)))

Oj, Jacusiu, znów sie za dużo filmów naoglądałeś :D

Ty natomiast nie masz stosownych uprawnień, ani legalizowanego sprzętu, a
używając tego sprzętu stwarzasz zagrożenie na drodze.
O, znów pomówienie, wszawy kłamco :D

Znów mi ubliżasz inwektywami.
Adasiu czego nie możesz zrozumieć ?
Tego, że sprzęt do rejestrowania wykroczeń drogowych musi posiadać
świadectwo legalizacji ?

Nie, tego, że ciągle kłamiesz. Tak samo musi posiadać świadectwo, jak
rozprawa przeciwko Tobie bedzie w sądzie właściwym Twemu miejscu
zamieszkania :D

Własnie - dlatego prawo jazdy, Jacusiu, w ramki, bo nie potrafisz się
upewnić i zajeżdżasz drogę innym.
I tu znów kolejne kłąmliwe zniesławienie, za które powinieneś stanąc przed
sądem.

O, tylko powinienem, Jacusiu?

No z pewnością wypróbowałeś to wszystko, wierze Ci więc na słowo i nie
będę próbował :D

Ja w odróżnieniu od Ciebie mam normalne życie seksualne. Nie muszę się
podniecać robieniem fotek innym kierowcom i onanizowaniem się za kierownicą
:)))

A, podniecasz się pisaniem o tym? W sumie to by do Ciebie pasowało :D

Ja rozumiem, że ciebie to podnieca bardziej niż stosunek płciowy i
wszelkie
doznania z nim związane.
Prawdopodobnie jedynym przypadkiem, kiedy doznajesz erekcji jest zabawa w
"Pana Polucjanta".
Adasiu uwierz mi, że o ile masz prawo to robić w domowym zaciszu to na
drodze za kierownicą samochodu robić ci tego nie wolno, ponieważ stanowi
zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego.

Wiem, wiem, Jacusiu. Doskonale wiem, że dla Ciebie nawet myślenbie za
kierownica jest tak obciążające, że nie możesz tego czynić, bo wtedy
jesteś zbyt rozproszony, żeby prowadzić.

Adasiu wiesz jakie najczęściej jest tłumaczenie się sprawców wypadków ?
"Nie zauważyłem, bo byłem zamyślony" lub "zamyśliłem się".
Ty oczywiście wiesz lepiej, że jednocześnie można jechać, rozmawiać przez
telefon (tu CB radio) trzymając mikrosłuchawkę jedną ręką, a drugą
obsługiwać zestaw rejestrujący przewinienia innych.
Zastanawiam się tylko co z onanizowaniem ? :))))

Jak już napisałem - zostawiam to Tobie :D

Za to ty je masz ? :)))

O, wreszcie Ci się udało prawde napisać.

Oj widzę, że nie potrafisz rozróżniać zdań pytających od zdań
oznajmiających.

A ja widze, że ironii nie poznasz, choćby Ci głowę odgryzła.

Istotnie, to jest moja opinia. Jak dotąd nie przedstawiłeś żadnego
argumentu, który by ja falsyfikował.

Nie trzeba tłumaczyć rzeczy oczywistych, tym bardziej, ze Ty nie przyjmujesz
wypowiedzi innych.

Jacusiu, trzeba, szczególnei te, oczywiste tylko dla Ciebie.

Sam tworzysz fikcyjne i przeinaczasz wypowiedzi innych. Tworzysz sytuacje i
wmawiasz je innym jako fakty.

O, jak ładnie kłamiesz.

Tak więc wybacz, ale nie będę dalej się starał przedstawiać argumentów
kolejny raz, bo jesteś osobą, która ma problemy z  "pojmowaniem rzeczy".

Istotnie, raz sfalsyfikowanych argumentów nei ma co po raz kolejny
przedstawiać. A innych nie masz.

Tak więc to już Twój problem. Pewne schorzenia da się leczyć, zaś innych
niestety nie.

Pocieszę Cię - to, na co Ty chorujesz jest uleczalne.

Nie znam się na medycynie dlatego nie podejmuję się Twojej rekonwalescencji,
ani też nie mam prawa określać stopnia Twojego upośledzenia. Mam natomiast
prawo na podstawie całokształtu Twojego zachowania i wypowiedzi względem
mojej osoby jak i względem innych osób powiedzieć, iż jesteś idiotą, bo tak
się właśnie zachowujesz - w sposób idiotyczny.

Owszem, nie masz tego prawa. Ale nei bede Cię przekonywał do tego, bo
to istotnie syzyfowa praca.

Jednak zapewniam Cię, że zrobię wszystko, aby przebadał Cię odpowiedni
biegły specjalista.

Jacusiu, kolejne kłamstwo Ci się udało napisać.

Pewnie, szczególnie, że już niedługo będziesz chciał do KF-a sędziego
wrzucać.

Muszę Cię rozczarować, bo mój KF jest całkowicie pusty i wcale nie mam
zamiaru8 nikogo tam wrzucać :)
Założę się jednak, że to Ty pierwszy zrobisz, kiedy sędzia się nie zgodzi z
Twoimi poglądami.
Tylko czasami nie rób tego w sądzie, bo zostaniesz ukarany za obrazę sądu
:)))))

Jacusiu, nie strasz, bo się zesrasz :D A tak na marginesie, zdajesz
sobie sprawę, że Jacek 'Plumpi' nie może żadnej sprawy wytoczyć? Nie
powiedzieli Ci koledzy prawnicy? Szkoda...

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

133 Data: Czerwiec 26 2008 23:33:40
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Jacek "Plumpi" 

Znów napisałeś nieprawdę.
Brak merytoryki.
Idtotnie, kłamstwo to brak merytoryki.

Co prawda późno, ale dobrze, że w ogóle potrafisz się przyznać do swoich
kłamstw :)

Pisałeś, że masz prawo. Prawo daje ustawa. Wskaż ją.

A słyszałeś o czymś takim jak Konstytucja, która daje Ci wolność ?
Twój błąd polega na tym, że Ty uważasz, iż to czego nie przewidziała ustawa
jest niedozwolone.
Dlatego też zapis "możliwie jak najbliżej" oznacza, że ustawa pozostawia
pewną swobodę w ocenie, gdzie i kiedy jest to możliwe.

Znów masz kłopot z rozumieniem. Uderz w stół, a łajza się odezwie.

Powiedz prawdę debilowi, a Ci naubliża.

Jacusiu, twierdząc, iż nazywam Cię łajzą kłamiesz. Zaś co do nazywania
Cię łajzą, to gdybym tak uczynił, to byłoby dośc podstaw do takiego
określenia. Niedołężnie bowiem próbujesz uzasadniać swoje
postepoowanie, cechujące się niedołęstwem.

Łgasz "w żywe oczy".
Adasiu po prostu się boisz, że Ci zrobię koło dupy.

Możesz sobie zapewniać, opierając się jedynie na Twoich wypowiedziach
twierdzę, że powyższe jest kłamstwem.

Proszę kolejny dowód zniesławienia.

Jacusiu, dlaczego uprawiasz seks z 12-letnimi dziewczynkami?

I następny dowqód zniesławienia.

Owsem, zezwala. Zaś kto i kogo z siebie robi, to już Jacusiu wielu
oceniło, a ja dzięki tym ocenom bardzo się cieszę, że tak wielu osobom
poprawiłem humor :D

Tak, oczywiście. Jesteś tak śmieszny, że gdzie byś się nie zjawił tam Cię
wyśmieją :D

To nei są moi koledzy, zas do czytania nikt ich nie zmusza. Zaś ocenę
tego kto brednie pisze mają skrajnie różną od Twojej.

Dowartościowuj się sam, skoro nikt tego nie chce uczynić :D

Dlatego opisz, bo tego jeszcze nie napisałeś. Choć sądze, że nei
opiszesz, bo dobrze wiesz, że takie opisanie byłoby przestępstwem.

Mówienie prawdy nie jest przestępstwem.

Jacusiu, to Twoje słowa i przyznam Ci rację, że się doskonale
opisałeś. Dodałbym do powyższej listy Twoich cech jeszcze chamstwo,
przypisywanie swoich zachowań innym oraz brak umiejętności czytania ze
zrozumieniem.

Ha ha ha.
Proszę jak Adaś mięknie. Nareszcie zrozumiałeś, gdzie leży Twój błąd.

Nazwij mnie parę razy jeszcze idiotą, na pewno bedziesz czuł sie
lepiej, a pozostali czytelnicy będa mogli ugruntować swoja opinię o
Tobie.

Wierzysz, ze jeszcze ktoś oprócz nas czyta tego flame ? :D
Jaki Ty jesteś naiwny.

Acha, Czyli dalej bedziesz popełniał powyższy czyn karalny?

Nie. Dalej będę zgodnie z przysługującym mi prawem twierdził, że kłamiesz,
używasz inwektywy i jesteś idiotą :D

Jacusiu, przypomnij mi, gdzie ta rozprawa się odbedzie i dlaczego
Twoje dane, w tym prawdziwe imię i nazwisko zostaną opublikowane?

Ja swoich słów się nie zapieram tak jak Ty. I nie okłamuję tak jak Ty siebie
samego czując strach przed sądem :D

Oj dużo widziałeś, duże g.... :)))

Oj, Jacusiu, znów sie za dużo filmów naoglądałeś :D

Powiem Ci, że guzik wiesz na ten temat i nie masz pojęcia czym się zajmuję i
zajmowałem zawodowo.
A zawodowo zajmuję się taką dziedziną, któa mi pozwala powiedzieć, ze
kłamiesz.

Nie, tego, że ciągle kłamiesz. Tak samo musi posiadać świadectwo, jak
rozprawa przeciwko Tobie bedzie w sądzie właściwym Twemu miejscu
zamieszkania :D

O, tylko powinienem, Jacusiu?

Oczywiście, choć powiem Ci, że jakoś mnie to nie podnieca tak jak Ciebie.
Ja wolę normalny seks z kobietą, a nie stosunkowanie się z byle debilami
internetowymi :D

A, podniecasz się pisaniem o tym? W sumie to by do Ciebie pasowało :D

Nie podniecam się, ale przeszkadza mi wrzód, że jak wrzód przykleiłeś się do
mojego tyłka :D

A ja widze, że ironii nie poznasz, choćby Ci głowę odgryzła.

Ironię toi ja znam, ale z Twojej strony jest to już chamstwo, a nie iromnia.

Jacusiu, trzeba, szczególnei te, oczywiste tylko dla Ciebie.

Tak, masz rację

Istotnie, raz sfalsyfikowanych argumentów nei ma co po raz kolejny
przedstawiać. A innych nie masz.

Ne nazywam się Adam Płaszczyca i  nie potrafię ich tworzyć tak jak Ty w
zależności od potrzeb.
Dla mnie argumenty i fakty są takie, jakimi są i nie mam potrzeby tak jak Ty
ich ciągle zmieniać oszukując nawet samego siebie :D

Pocieszę Cię - to, na co Ty chorujesz jest uleczalne.

Tak, tu masz całkowitą rację. Tego wrzoda plaszczycianego, którego mam na
tyłku wycisnę. Z resztą już niewiele z niego pozostało :D

Jednak zapewniam Cię, że zrobię wszystko, aby przebadał Cię odpowiedni
biegły specjalista.

Jacusiu, kolejne kłamstwo Ci się udało napisać.

Czyż byś już miał orzeczenie o upośledzeniu umysłowym  i dlatego nie będzie
takiej potrzeby badań ? :D

Jacusiu, nie strasz, bo się zesrasz :D A tak na marginesie, zdajesz
sobie sprawę, że Jacek 'Plumpi' nie może żadnej sprawy wytoczyć? Nie
powiedzieli Ci koledzy prawnicy? Szkoda...

Adasiu tylko Ci się wydaje. Zapominasz, że pod nickiem Jacek "Plumpi"
występuje konkretna osoba, znana na wielu forach także i z imienia i
nazwiska. To właśnie przed tymi osobami mnie publicznie zniesławiłeś i
oczerniłeś.
Mysłałeś, zę jak ktoś się podpisuje nickiem to możesz ją bezkarnie
zniesławiać ?
Jakiż Ty jesteś naiwny.
To tak samo jak byś zniesławił publicznie na ulicy osobę, której w ogóle nie
znasz. Nie myśl, ze ujdzie Ci taki czyn bezkarnie.

Powiem Ci, że też mnie czegoś nauczyłeś, choćby tego, że nie ma się co
pierniczyć z taki upierdliwcami jak Ty. Że nie powinno się pobłażać i od
razu złożyć w sądzie pozew nie z powództwa cywilnego, ale kodeksu karnego.
Adasiu ja mam jedną okropną wadę, która polega na tym, iż bardzo szybko się
uczę i potrafię wykorzystać broń przeciwnika przeciwko niemu :D
Tak więc proszę o następne porady w tym temacie, bo czasami udaje Ci się coś
ciekawego napisać.
Obiecuję, zę będę się pilnie uczył, a "każde Twoje słowo użuję przeciwko
Tobie" :D

136 Data: Czerwiec 29 2008 01:26:38
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Adam Płaszczyca 

On Sat, 28 Jun 2008 00:02:48 +0200, "Jacek \"Plumpi\""
 wrote:

Dlatego też zapis "możliwie jak najbliżej" oznacza, że ustawa pozostawia
pewną swobodę w ocenie, gdzie i kiedy jest to możliwe.

A ta swoboda jest znoszona przez inne nakazy/

Które ?
Wskaż je.

Przede wszytkim nakaz dostosowania prędkości jazdy do warunków.

Acha, czyli jednak dalej bedzie popełniał czyn karalny. Twój wybór.

Adasiu powtarzam już kolejny raz, ze ja Ciebie będę traktował dokładnie tak
samo jak Ty traktujesz mnie, tak długo jak Ty to będziesz robił.

A powtarzaj sobie ta mantrę tyle razy, ile chcesz. Nie sprawi to, że
stanie sie ona prawdziwa.

Skończysz z takim traktowaniem mojej osoby, skończę takze i ja.
Póki co prawie każda linika Twojej wypowiedzi zawiera chamskie inwektywy i
sarkazmy pod moim odresem, których po prostu sobie nie życzę.

Jacusiu, sarkazmy i ironię tak, zaś inwektywami, póki co, to Ty
rzucasz.

Nie strasz także sądem, bo jest to już znany Twój stary sposób na
zastraszanie osób, które obnażają Twoje wady i po prostu nie dam się na to
nabrać. A jeżeli naprawdę chcesz sądu to go będziesz miał, ale weź pod
uwagę, iż jestem osobą potrafiącą w sposób inteligentny sprowokować każdego
do obnażenia się i pokazania wszelkich wad, nawet w sądzie.

Biorę pod uwage, że w ostatnim zdaniu znów kłamiesz :D

To właśnie z Tobą zrobiłem, ze pokazałeś się z najgorszej strony, a teraz
się szamotasz, cały czas powtarzając w kółko te same "skecze" jak "mantrę".

Jacusiu, jedyne co zrobiłeś, to pokazałes jak wielkim mitomanem
jesteś.

Choćby jeden z wielu przykładów: Twoje twierdzenie, ze jadący motocyklista z
prędkością 140km/h w terenie zabudowanym, gdzie jest ograniczenie do 50km/h

Nie, moje twierdzenie jest takie, że przyjęcie prędkości z pomiaru
urządzeniem 'ślepy Jacuś' nie jest zasadne.


nie łamie prawa i nie stanowi zagrożenia dla pozostałych uczestników ruchu,
przy tym wyprzedzając na pasach dla pieszych jadąc przeciwnym pasem ruchu
poza wysepką. Osoba, która tak twierdzi jest z całą pewnością idiotą.

Jacusiu, własnei dałeś piekny przykład, swojej 'kultury' polegającej
na stosowaniu inwektyw.

Jeżeli chodzi o moją osobę to jestem twardy jak skała i naprawdę byle
chłystek nie jest w stanie mnie wyporowadzić z równowagi.

Własnie widać :D

Zaś Twoje obelgi to mam gdzieś, bo wiem, ze większość czytających wie kim Ty
jesteś. Cała ta zażarta moja dyskusja była właśnie tylko po to, aby Cię
obnażyć i pokazać jak potrafisz kłamać, ubliżać, nie potrafisz się przyznać
do błędu, a w momentach, kiedy czujesz się bezradny i zagrożony straszyć
sądem.

I pokazałes, tylko jakos bardziej Ci wyszło pokazanie, jak to Ty nie
potrafisz przyznać się do błędu, jak kłamiesz i jak stosując inwektywy
jednoczesnei zarzucasz innym, że to oni czynią.

Zapewniam Cię, ze także i sąd mi nie jest straszny, nawet jeżeli miał bym
ponieść jakąkolwiek karę, bo mnie na to stać zarówno intelektualnie jak i
finansowo, choć jestem całkowicie przekonany, że nie otrzymasz satysfakcji w
sądzie.

Jestem przekonany, że w sądzie będziesz bardzo gęsto się tłumaczył i
wyrażał skruche, aby tylko zmniejszyć wyrok.

Ależ się zapierasz. Twierdzisz, że nie stosujesz inwektyw, twierdzisz,
że nei stosujesz argumentów ad persona, a czynisz to co chwile.

Ależ stosuję wobec Ciebie inwektywy i wcale się tego nie wypieram i mogę
także przyznać się przed sądem, tak samo jak tu oficjalnie na grupie to
robię. Tyle, ze weź pod uwagę, że to właśnie Ty zacząłeś stosować inwektywy
w stosunku do mnie. Moje były tylko i wyłącznie odpowiedzią na twoje.

Kłamiesz po raz kolejny, Jacusiu. Nudne to już.

Oczywiście Ty cały czas się ich wypierasz, ale usenet niestety ma tę cechę,
ze pamięta każde zdanie i każde słowo i niestety nie można tego zmienić.

Własnie. I inni patrząc na to, co piszemy zwrócili juz uwagę, że Twoje
zarzuty idelanie pasują do samego Ciebie. Czyli Ty robisz to, co
zarzucasz innym.

Wierzę w to, ze w sądach zasiadają ludzie mądrzy, potrafiący w sposób
obiektywny wyciągnąc wnioski i wydać orzeczenie zgodne z prawdą.

Oj, wierzysz? A to juz nei koledzy prawnicy Ci powiedzieli? A może
przyznasz, że tych kolegów, to sobie zmysliłeś?

O
mijaniu się z rzeczywistościa nie warto chyba po raz kolejny
wspominac, za to warto wspomnieć, że to, co Tobie się wydaje i co
sobie wyssałeś z palucha, vide Twoje bajania o bezpraności dowodów z
rejestratora.

Adasiu nie chce mi się Ciebie uczyć, ale powiem Ci tylko, abyś podszedł do
pierwszego lepszego patrolu z fotoradarem czy videoradarem i poprosił, aby
Ci pokazali świadectwo legalizacji i wyjaśnili czy mają oni prawo używać ten
sprzęt oraz czy dowody z tego sprzętu będą ważne w sądzie jeżeli nie będą
mieli aktualnego świadectwa legalizacji.

Jak miło znów posłuchać Twojego bredzenia. Oczywiście - opisałes
sytuację doskonale. I jak zwykle, wyciągnąłeś zupełnie błędne wnioski.
Naprawdę wiem coś o tym, bo wiele lat przepracowałem w laboratorium,
zajmującym się legalizowaniem przyrządów i w związku z tym musiałem znać
wszystkie Dzienniki Ustaw oraz Normy Głównego Urzędu Miar, które regulują te
sprawy.

Oj, Jacusiu, znów fantazjujesz.

Tak więc jeszcze raz Ci to wyjaśniam sprzęt, który służy do pomiaru
prędkości oraz służy do rejestrowania wykroczeń, aby mógł służyć jako dowód
w sądzie, musi być homologowany (dokłądnie musi posiadać Świadectwo

Kłamiesz.

Twój sprzęt tego nie posiada i posiadać nie będzie, dlatego jego wartość
dowodowa jest praktycznie żadna.

Mhm. To powiedz mi, jakie homologacje ma system monitoringu?

W sądzie jako dowody bezpośrednio obciążające liczą się tylko i wyłącznie
zeznania świadków.

Tak, tak, Jacusiu. Znów powiedzieli Ci koledzy prawnicy mieszkający w
Twej wyobraźni.

Jeżeli tego też nie rozumiesz to wybacz, ale to już jest Twój problem.
Natomiast rejestrowana przez Ciebie osoba może Cię pozwać do sądu za
naruszenie prawa do dobrego wizerunku.

Ojojojojoj, naprawdę? A wiesz, że włąśnie pomyliłeś rejestrowanie z
rozpowszechnianiem, co zreszta nie dziwi, bo to powszechne wśród mało
rozgarniętych przygłupów...

Tak samo upublicznianie personaliów, którym mnie straszyłeś, także jest
czynem karalnym.

Nie, Jacusiu, Twoja wyobraźnia Cię straszyła. A poza tym - karalne nie
jest.

Jacusiu, możesz po prostu nie odpisywać :D

Oczywiście mogę i chętnie to zrobię, ale proszę Cię, abyś się nie
wpierniczał w moje wypowiedzi stosując chamskie inwektywy.

Jacusiu, musiałbym zacząć to robić i choć na wiele inwektyw sobie
zasłuzyłeś, to wybacz - nie mam zamiaru zniżać się do Twojegio poziomu
i nazywać Cię tak, jak na to sobie zasłużyłeś.

Zauważ, że w stosunku do osób, które nie używają inwektyw odnoszę się z
należytym szacunkiem i kulturą.

Zauważyłem zachowania przeciwne, dlatego twierdzę, że znów kłamiesz.

Chcesz być tak traktowany to traktuj także i mnie w ten sposób.
Jacusiu, dziecka neostrady zbyt głupiego, żeby nawet własny czytnik
opanować, które kłamie i rzuca inwektywami inaczej, niż na to
zasłuzyło traktować nie będe.

Naprawdę wypadałoby, aby ok. czterdziestoletni faceci nie zachowywali się
jak czternastoletnie dzieci.

Tak naprawdę ktoś, kto nas obserwuje z boku może odnieść wrażenie, że kłucą
się "niedorobione dzieciaki" :D

Nie, Jacusiu, że niedorobony dzieciak z dysortografią bredzi bez
pojęcia.

Adasiu to są dokłądnie Twoje metody wyprowadzania innych z równowagi.
Twierdzę to ja i twierdzi też wiele innych osób.

Pierwsze może rpawda, drugie - kłamstwo.

Jeśli zniesławię osobę, a nei jej pseudonim :D

Adasiu Jacek "Plumpi" to jest mój przydomek/pseudonim, który otrzymałem
ponad 30 lat temu. Jest on bardzo charakterystyczny i na tyle
niepowtarzalny, ze obecnie kojarzony jest tylko z moją osobą.

Jacusiu, kłam dalej :D

Służy mi za pseudonim artystyczny tak samo jak Czesławowi Wydrzyckiemu
służył pseudonim Czesław Niemen,
jak Annie Szmeterling służył pseudonim Anna Jantar, jak Czesławie Cieślak
pseudonim Violetta Villas itp.
Czy naprawdę uważasz, że bezkarnym jest zniesławienie którejś z tych osób:
Czesława Niemena, Anny Jantar czy Violetty Villas ?
Nie, ponieważ są to ich pseudonimy, charakterystyczne, związane z jedną,
konkretną osobą i niepowtarzalne.

Nie, ponieważ... A nie, nei bede prostował Twojego bredzenia.

Zatem zniesławienie Jacka "Plumpi"  jest tak samo traktowane jak
zniesławienie osoby, która podaje swoje pełne personalia, gdyż taką samą
szkodę wyrządzasz zniesławiając.

Mhm. Pozwij mnie, a nauczysz się wiele.

Mam taką nadzieję, dzięki temu wyjdziesz an jeszcze większego głupa.
Za to Ty na większego już nie wyjdziesz, bo już bardziej się nie da :))))
No widzisz i znów mi ubliżasz :D

Nie, nie ubliżam Ci. Jedynie Cie nazywam. Ty twierdzisz, że
uzasadnione jest nazywanie mnie idiota, ja zas uważam, że głup to
bardzo delikatne określenie na sposób w jaki się zachowujesz.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

137 Data: Czerwiec 29 2008 14:44:10
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Jacek "Plumpi" 

Dlatego też zapis "możliwie jak najbliżej" oznacza, że ustawa pozostawia
pewną swobodę w ocenie, gdzie i kiedy jest to możliwe.

A ta swoboda jest znoszona przez inne nakazy/

Które ?
Wskaż je.

Przede wszytkim nakaz dostosowania prędkości jazdy do warunków.

Nadal nie widzę tu zakazu, który zabraniał by mi omijanie dziur.
Może jakieś inne ?

Nie, moje twierdzenie jest takie, że przyjęcie prędkości z pomiaru
urządzeniem 'ślepy Jacuś' nie jest zasadne.

Dlaczego znów zachowujesz się jak bezczelny cham ?
A co do pomiarów na oko to niestety nie było "na oko", ponieważ motocykl
wyprzedzał samochody, których prędkość dokładnie znałem na podstawie wskazań
własnego prędkościomierza, gdyż ja jechałem przez jakiś czas przed grupą
tych samochodów utrzymując stały dystans.
Skoro dzielący dystans od tych samochodów wynosił ok. 300m to jadący za mną
motocykl z dozwoloną maksymalną predkością 50km/h nie mógł mnię dogonić w
kilka sekund, które potrzebowałem aby zawrócić.
Zakładając, że samochody jechały nawet z prędkością 60km/h i znajdowały się
za mną (w chwili, kiedy przyhamowałem, aby zawrócić) w odległości 200m to
potrzebowały one conajmniej 12 sekund, aby mnie dogonić. Na zawrócenie
potrzebowałem nie więcej jak 4-5 sekund. Skoro zobaczyłem motocyklistę
rozpoczynającego manewr wyprzedzania, kiedy ja już zawracałem to znaczy, że
w przeciągu kilku sekund pokonał on dystans 200m. Mogło to być ok 5s co po
przeliczeniu daje wynik prędkości ok 144km/h.
Stąd moje, słuszne założenia, że musiał jechać conajmniej z prędkością
120-140km/h zakładając i tak spory margines na korzyść motocyklisty.
Nie masz prawa podważać tego, ponieważ nie byłeś przy tym i nie widziałeś -
nie jesteś świadkiem. Masz prawo wątpić w to, że ja piszę prawdę , ale nie
masz prawa twierdzić, że fakty były inne - że było inaczej, a niestety cały
czas to robisz.
Weź też pood uwagę, ze ja celowo wybrałem to miejsce do zawracania, ponieważ
byłem przekonany, iż na przejściu dla pieszych, poza wysepką nikt nikogo nie
będzie wyprzedzał. Miałem prawo tak uważać, ponieważ takie prawo daje mi
PoRD, podobnie jak daje mi prawo uważać, ze jadący za mną nie będą jechali
szybciej niż z maksymalnie dozwoloną prędkością.
Podobnie w czasie kiedy rezopocząłem manewr upewniłem się, ze nie jestem,
wyprzedzany, a także, ze nikt nikogo nie wyprzedza za mną. Samochody jechały
"grzecznie" jeden za drugim w odległości ok. 300m za mną, zbliżając się do
przejścia i wysepki, które ja wcześniej minąłem.
Wszystko na ten temat. Jeżeli nie jesteś w stanie tego pojąć to już Twój
problem.

138 Data: Czerwiec 29 2008 14:55:14
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Jacek "Plumpi" 

Zakładając, że samochody jechały nawet z prędkością 60km/h i znajdowały
się za mną (w chwili, kiedy przyhamowałem, aby zawrócić) w odległości 200m
to potrzebowały one conajmniej 12 sekund, aby mnie dogonić. Na zawrócenie
potrzebowałem nie więcej jak 4-5 sekund. Skoro zobaczyłem motocyklistę
rozpoczynającego manewr wyprzedzania, kiedy ja już zawracałem to znaczy,
że w przeciągu kilku sekund pokonał on dystans 200m. Mogło to być ok 5s co
po przeliczeniu daje wynik prędkości ok 144km/h.

P.S.
Pomijam jeszcze dodatkowy margines odległości, ponieważ to było 5 czy 6
samochodów, które jednocześńie zaczął wyprzedzać motocyklista. Czyli
dodatkowe 30-50m więcej.
Zaś tre 200m zakąłdam jako zmniejszenie dystansu z 300m do 200m na skutek
mojego hamowania w celu zawrócenia.
Tak więc jak widzisz pozostawiam spory margines na korzyść motocyklisty.

139 Data: Czerwiec 29 2008 16:09:13
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Adam Płaszczyca 

On Sun, 29 Jun 2008 14:44:10 +0200, "Jacek \"Plumpi\""
 wrote:

Przede wszytkim nakaz dostosowania prędkości jazdy do warunków.

Nadal nie widzę tu zakazu, który zabraniał by mi omijanie dziur.
Może jakieś inne ?

Przykro mi, niestety dopóki nie nauczysz się traktować prawa jak
całość, z zaleznościami pomiędzy artykułami, to nie zobaczysz.

Nie, moje twierdzenie jest takie, że przyjęcie prędkości z pomiaru
urządzeniem 'ślepy Jacuś' nie jest zasadne.

Dlaczego znów zachowujesz się jak bezczelny cham ?

Jacusiu, dlaczego uprawiasz seks z dwunastiolatkami?

A co do pomiarów na oko to niestety nie było "na oko", ponieważ motocykl
wyprzedzał samochody, których prędkość dokładnie znałem na podstawie wskazań
własnego prędkościomierza, gdyż ja jechałem przez jakiś czas przed grupą
tych samochodów utrzymując stały dystans.

Jacusiu, znów na oko. Ale nei zrozumiesz tego - Ty wiesz i to Ci
wystarcza. Nie będe Cię przekonywał, że jest inaczej, gdyz przekonać
można osobę myśląca.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

140 Data: Czerwiec 29 2008 22:34:02
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Jacek "Plumpi" 

Przede wszytkim nakaz dostosowania prędkości jazdy do warunków.

Nadal nie widzę tu zakazu, który zabraniał by mi omijanie dziur.
Może jakieś inne ?

Przykro mi, niestety dopóki nie nauczysz się traktować prawa jak
całość, z zaleznościami pomiędzy artykułami, to nie zobaczysz.

Zacytuję tu twoją wypowiedź: "Adasiu, dlaczego uprawiasz seks z
dwunastiolatkami?"

Powtarzam - wskaż, gdzie to jest zabronione w PoRD.
Jak narazie pieprzysz głupoty, których nie potrafisz poprzeć żadnymi
dowodami.

Nie, moje twierdzenie jest takie, że przyjęcie prędkości z pomiaru
urządzeniem 'ślepy Jacuś' nie jest zasadne.

Dlaczego znów zachowujesz się jak bezczelny cham ?

Jacusiu, dlaczego uprawiasz seks z dwunastiolatkami?

Masz rację, nie ma się co z tobą pier...ć tylko od razu do KF-a :)

A co do pomiarów na oko to niestety nie było "na oko", ponieważ motocykl
wyprzedzał samochody, których prędkość dokładnie znałem na podstawie
wskazań
własnego prędkościomierza, gdyż ja jechałem przez jakiś czas przed grupą
tych samochodów utrzymując stały dystans.

Jacusiu, znów na oko. Ale nei zrozumiesz tego - Ty wiesz i to Ci
wystarcza. Nie będe Cię przekonywał, że jest inaczej, gdyz przekonać
można osobę myśląca.

Na to żebyś kogokolwiek przekonał to samemu musiał byś to rozumieć.
Widzisz, nawet nie umiesz się przyznać do błędu.

141 Data: Czerwiec 29 2008 23:17:18
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Adam Płaszczyca 

On Sun, 29 Jun 2008 22:34:02 +0200, "Jacek \"Plumpi\""
 wrote:

Nadal nie widzę tu zakazu, który zabraniał by mi omijanie dziur.
Może jakieś inne ?

Przykro mi, niestety dopóki nie nauczysz się traktować prawa jak
całość, z zaleznościami pomiędzy artykułami, to nie zobaczysz.

Zacytuję tu twoją wypowiedź: "Adasiu, dlaczego uprawiasz seks z
dwunastiolatkami?"

Znów kłamiesz, to nie jest moja wypowiedź. Moja zaczynała się od
"Jacusiu", do tego dotyczyła zadawania przez Ciebie pytań opartych na
takim własnie schemacie.

Nie, moje twierdzenie jest takie, że przyjęcie prędkości z pomiaru
urządzeniem 'ślepy Jacuś' nie jest zasadne.
Dlaczego znów zachowujesz się jak bezczelny cham ?
Jacusiu, dlaczego uprawiasz seks z dwunastiolatkami?
Masz rację, nie ma się co z tobą pier...ć tylko od razu do KF-a :)

Niczego takiego nei twierdziłem, zaś to, że zadajesz pytania oparte na
schemacie 'dlaczego posiadasz negatywną cechę', co punktuję, świadczy
o Tobie.

Jacusiu, znów na oko. Ale nei zrozumiesz tego - Ty wiesz i to Ci
wystarcza. Nie będe Cię przekonywał, że jest inaczej, gdyz przekonać
można osobę myśląca.
Na to żebyś kogokolwiek przekonał to samemu musiał byś to rozumieć.
Widzisz, nawet nie umiesz się przyznać do błędu.

Umiem, kiedy go popełnię. Tym się różnimy.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

142 Data: Czerwiec 30 2008 19:02:37
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Jacek "Plumpi" 

Niczego takiego nei twierdziłem, zaś to, że zadajesz pytania oparte na
schemacie 'dlaczego posiadasz negatywną cechę', co punktuję, świadczy
o Tobie.

Adasiu, a czym się różnią tego typu pytanią od Twoich stwierdzeń: "jesteś
....", "zawiniłeś", "kłamiesz", "dopóki nie nauczysz się", "masz kłopot z
rozumieniem", " Ty już jeździsz złomem ...", "Twoja chora wyobraźnia", itp.
(tu można by przytoczyć setki, tysiące tego typu Twoich wypowiedzi) ?
Prawie każda Twoja wypowiedź jest określeniem rozmówcy. Nie pytaniem, ale
właśnie stwierdzeniem. Nie własnym uważaniem na zasadzie: wydaje mi się,
uważam, myślę, sprawiasz wrażenie, chyba, przypuszczalnie, ale
autorytatywnym stwierdzeniem, do którego nie masz prawa "JESTEŚ".
Stosuję podobne metody do Twoich, aczkolwiek w nieco innej formie.
Tak więc o co Ci biega ?

Umiem, kiedy go popełnię. Tym się różnimy.

Wskaż choć jedną sytuację, w której przyznałeś się do własnego błędu, a
według mojej oceny oraz oceny wielu grupowiczów popełniasz ich wiele tu na
grupie.

143 Data: Czerwiec 30 2008 21:53:40
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Adam Płaszczyca 

On Mon, 30 Jun 2008 19:02:37 +0200, "Jacek \"Plumpi\""
 wrote:

Niczego takiego nei twierdziłem, zaś to, że zadajesz pytania oparte na
schemacie 'dlaczego posiadasz negatywną cechę', co punktuję, świadczy
o Tobie.

Adasiu, a czym się różnią tego typu pytanią od Twoich stwierdzeń: "jesteś
...", "zawiniłeś", "kłamiesz", "dopóki nie nauczysz się", "masz kłopot z
rozumieniem", " Ty już jeździsz złomem ...", "Twoja chora wyobraźnia", itp.
(tu można by przytoczyć setki, tysiące tego typu Twoich wypowiedzi) ?

Alez tym, Jacusiu, że nie zawieraja one inwektyw, a jedynie ocenę
Twojego zachowania.

uważam, myślę, sprawiasz wrażenie, chyba, przypuszczalnie, ale
autorytatywnym stwierdzeniem, do którego nie masz prawa "JESTEŚ".
Stosuję podobne metody do Twoich, aczkolwiek w nieco innej formie.
Tak więc o co Ci biega ?

Jacusiu, nie stosujesz podobnych, choc pewnei Ci się tak wydaje. Poza
tym to, że ktoś czyni Twoim zdaniem źle nie upoważnia Cie do czynienia
tego samego. Wręcz przeciwnie, skoro masz świadomość, że coś jest złe,
to czynisz zło z pełną świadomością, a zatem jesteś złym człowiekiem.

Umiem, kiedy go popełnię. Tym się różnimy.
Wskaż choć jedną sytuację, w której przyznałeś się do własnego błędu, a
według mojej oceny oraz oceny wielu grupowiczów popełniasz ich wiele tu na
grupie.
Message-ID:

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

144 Data: Czerwiec 30 2008 23:59:14
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Jacek "Plumpi" 

Adasiu, a czym się różnią tego typu pytanią od Twoich stwierdzeń: "jesteś
...", "zawiniłeś", "kłamiesz", "dopóki nie nauczysz się", "masz kłopot z
rozumieniem", " Ty już jeździsz złomem ...", "Twoja chora wyobraźnia",
itp.
(tu można by przytoczyć setki, tysiące tego typu Twoich wypowiedzi) ?

Alez tym, Jacusiu, że nie zawieraja one inwektyw, a jedynie ocenę
Twojego zachowania.

Ha ha ha dobre sobie :)
Jesteś geniuszem okłamywania, zwłaszcza samego siebie :)))
Adasiu toż to każda Twoja wypowiedź zawiera ironię oraz prawie każda zawiera
inwektywy kierowane do rozmówców.
Czy Ty naprawdę jesteś, aż tak ślepy, że tego nie dostrzegasz ?

Jacusiu, nie stosujesz podobnych, choc pewnei Ci się tak wydaje. Poza
tym to, że ktoś czyni Twoim zdaniem źle nie upoważnia Cie do czynienia
tego samego. Wręcz przeciwnie, skoro masz świadomość, że coś jest złe,
to czynisz zło z pełną świadomością, a zatem jesteś złym człowiekiem.

Złym człowiekiem jest ten, kto czyni zło, zwłaszcza taki, który to zło
prowokuje i dąży do konfliktów.
Ty z całą pewnością czynisz zło.
Ja natomiast jestem człowiekiem, który nie pozwala sobie "dmuchać w kaszę" i
wyznaje zasadę "oko za oko, ząb za ząb".
Możesz mnie conajwyżej nazwać mściwym, ale nie złym.

145 Data: Lipiec 01 2008 01:01:08
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Adam Płaszczyca 

On Mon, 30 Jun 2008 23:59:14 +0200, "Jacek \"Plumpi\""
 wrote:

Alez tym, Jacusiu, że nie zawieraja one inwektyw, a jedynie ocenę
Twojego zachowania.

Ha ha ha dobre sobie :)
Jesteś geniuszem okłamywania, zwłaszcza samego siebie :)))
Adasiu toż to każda Twoja wypowiedź zawiera ironię oraz prawie każda zawiera
inwektywy kierowane do rozmówców.
Czy Ty naprawdę jesteś, aż tak ślepy, że tego nie dostrzegasz ?

Prawie każda zawiera ironię i prawie każda zawiera postawienie
zachjowania interlokutora wobec zasad, które on sam głosi. Zaś
inwektywy takie jak 'cham' czy tez 'idiota' są Twego autorstwa.

Jacusiu, nie stosujesz podobnych, choc pewnei Ci się tak wydaje. Poza
tym to, że ktoś czyni Twoim zdaniem źle nie upoważnia Cie do czynienia
tego samego. Wręcz przeciwnie, skoro masz świadomość, że coś jest złe,
to czynisz zło z pełną świadomością, a zatem jesteś złym człowiekiem.

Złym człowiekiem jest ten, kto czyni zło, zwłaszcza taki, który to zło
prowokuje i dąży do konfliktów.

Zatem jestes złym człowiekiem.

Ty z całą pewnością czynisz zło.

O, własnie - stawianie zarzutów z własnego widzimisię, to Twoja
działka. To zło.

Ja natomiast jestem człowiekiem, który nie pozwala sobie "dmuchać w kaszę" i
wyznaje zasadę "oko za oko, ząb za ząb".
Możesz mnie conajwyżej nazwać mściwym, ale nie złym.

Mogę Cię nazywac złym.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

146 Data: Lipiec 01 2008 14:51:14
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Jacek "Plumpi" 

Ha ha ha dobre sobie :)
Jesteś geniuszem okłamywania, zwłaszcza samego siebie :)))
Adasiu toż to każda Twoja wypowiedź zawiera ironię oraz prawie każda
zawiera
inwektywy kierowane do rozmówców.
Czy Ty naprawdę jesteś, aż tak ślepy, że tego nie dostrzegasz ?

Prawie każda zawiera ironię i prawie każda zawiera postawienie
zachjowania interlokutora wobec zasad, które on sam głosi.

Tyle, ze w porzypadku twoich wypowiedzi jest to dokładnie użycie określenia
nieadekwatnego do sytuacji i kłamliwego, byle tylko było ono negatywne
względem rozmówcy. Zatem to są inwektywy i okłamywanie samego siebie także.

Zaś
inwektywy takie jak 'cham' czy tez 'idiota' są Twego autorstwa.

Oczywiście, że są mojego autorstwa.
Jednak są one określeniem osoby, która zachowuje się w sposób chamski oraz
idiotyczny, a niewątpliwie Ty tak się zachowujesz. Zatem określeń "cham"
oraz "idiota" nie można rozpatrywać w sensie inwektyw, ponieważ nimi nie są.
Weź także pod uwagę, że pozwoliłem sobie ich użyć dopiero

Zatem jestes złym człowiekiem.

Złym jest ten, ktoi atakuje - to własnie Ty.
Ja tylko się bronię. Zatem nie można powiedzieć, że jestem zły.

O, własnie - stawianie zarzutów z własnego widzimisię, to Twoja
działka. To zło.

Podaj przykład kłamco.

Mogę Cię nazywac złym.

Niestety nie, bo to już jest pomówienie.

147 Data: Lipiec 02 2008 11:41:28
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Adam Płaszczyca 

On Tue, 1 Jul 2008 14:51:14 +0200, "Jacek \"Plumpi\""
 wrote:

Prawie każda zawiera ironię i prawie każda zawiera postawienie
zachjowania interlokutora wobec zasad, które on sam głosi.

Tyle, ze w porzypadku twoich wypowiedzi jest to dokładnie użycie określenia
nieadekwatnego do sytuacji i kłamliwego, byle tylko było ono negatywne
względem rozmówcy. Zatem to są inwektywy i okłamywanie samego siebie także.

Jacusiu, to, czym jest inwektywa określa SJP, a nie Ty. To, że dla
Ciebie coś jest inwektywą, czy tez czymkowliek innym wbrew temu, co
twierdzi słownik świadczy tylko o tym, co już napisałem, żeś
zarozumiałym bubkiem jest.

Zaś
inwektywy takie jak 'cham' czy tez 'idiota' są Twego autorstwa.

Oczywiście, że są mojego autorstwa.
Jednak są one określeniem osoby, która zachowuje się w sposób chamski oraz
idiotyczny, a niewątpliwie Ty tak się zachowujesz. Zatem określeń "cham"
oraz "idiota" nie można rozpatrywać w sensie inwektyw, ponieważ nimi nie są.
Weź także pod uwagę, że pozwoliłem sobie ich użyć dopiero

Biorę pod uwagę, że:
1. Zachowanie innych nie upowaznia CIę samego do robienia tego samego
2. Stosujesz relatywizm moralny,
3. Ostatnie zdanei znów jest kłamstwem.

Złym jest ten, ktoi atakuje - to własnie Ty.

Jacusiu, atakowanie ni epolega na pokazywaniu przeciwnikowi jego
słabych punktów, tylko uderzaniu w nie. To, że dzięki mnie się
publicznie ośmieszasz nie jest atakiem. Możesz, rzecz jasna mieć na
ten temat inne zdanie.


Ja tylko się bronię. Zatem nie można powiedzieć, że jestem zły.

Jacusiu, to Twoje zdanie. Być może nawet prawdziwe. Niemniej to co
czynisz w ramach owej 'obrony' świadczy o Tobie i świadczy bardzo źle.
O, własnie - stawianie zarzutów z własnego widzimisię, to Twoja
działka. To zło.
Podaj przykład kłamco.

Oj, choćby powyższe zdanie.


Mogę Cię nazywac złym.
Niestety nie, bo to już jest pomówienie.

Ależ mogę i znów Ci się tylko wydaje.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

148 Data: Lipiec 02 2008 19:00:53
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Jacek "Plumpi" 

Ależ mogę i znów Ci się tylko wydaje.

Tobie to już się nawet nie wydaje.
Ty sam siebie okłamujesz, wierząc w swoje kłamstwa i brednie.
Dalej pisz sam do siebie, bo tylko na takie towarzystwo możesz liczyć.
Dlatego jak dla mnie EOT w tym watku, bo widzę, że i tak nie zmądrzejesz, a
o odchamieniu to już w ogóle nie ma mowy.
:D

149 Data: Czerwiec 22 2008 20:31:34
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: JacKo 


Użytkownik "Jacek "Plumpi""  napisał w wiadomości

>>
>>A jak ich wyprzedzisz? Jak są na lewym to prawy zawalony zazwyczaj. A jak
>>się zaczniesz przeciskać to też Ci ładny mandacik wystawią :)
>
> Spokojnie, zawsze jest jakiś sposób.

Fantasta :)

A jeżeli chodzi o twoje zachowanie na drodze to widać jakim jesteś kierowcą
i jak się zachowujesz.
Inni, którzy jadą przepisowo mają ci znikać z lewego pasa, bo tak ty chcesz.

    Ale z czego to wynika, że jadą przepisowo ?
Czy jadąc lewym, jadą "możliwie blisko prawej krawędzi
jezdni" i dlaczego ? Bo to, że prawy jest "zazwyczaj zawalony"
nie uprawnia do tego, aby nie jechać możliwie blisko prawej.

150 Data: Czerwiec 19 2008 16:53:44
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Tomasz Motyliński 

 Witam,

 W poście
 /// Kaszpir ///  m.in. napisał(a)::

Jakbyś jechał np. 50km/h to rozumiem , ale wtedy nie powinno się jechać
lewym pasem a prawym , ale jesli jedziesz max dozwoloną prędkością to nie
widzę powodu abyć łamał przepisy bo komuś się spieszy ...

Oni tego nie rozumieją, niejasny przepis maltretują przy każdej nadarzającej
się okazji, pomimo tego, że można go interpretować na co najmniej 4
sposoby. Nie jest to ważne, oni sa paniami i mistrzami i im trzba zawsze
zjechać. :) Przy okazji historia z dziś, we Włocławku kłusują srebrna
Vectra cywilną. Jedzie sobie taka lewym pasem (na prawym tez sporo autek).
Wskakuje Vectrze na zderzak młodzian z golfem (DOL 2XXXXX), trąbi i błyska
(nieświadomie na policjantów). Zdziwił się bo to cudo rejestruje i z przodu
i z tyłu, w odpowiedzi zobaczył niebieskie światełko i lizaka. Zjechali na
BP (z ciekawości ja za nimi). Ja sobie tankuje auto i słyszę: a jaką to
prędkością się jeździ po mieście, zapraszamy do nas obejrzy Pan sobie swój
występ. I po temacie. :D

--
Tomasz Motyliński
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie"
.... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana

151 Data: Czerwiec 22 2008 11:30:27
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Jacek "Plumpi" 

[....]
I po temacie. :D

I to się chwali :)))

152 Data: Czerwiec 17 2008 08:40:47
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: JacekG. 

Stary sposób, lewą nogą przycisnąć pedał hamulca tylko tyle aby zapalić światła, często pomaga.
Pozdrawiam.
JacekG.

153 Data: Czerwiec 19 2008 07:39:30
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Tomasz Motyliński 

 Witam,

 W poście
  TomKus  m.in. napisał(a)::

Normalnie czasem krew mnie zalewa na takich. i nastepnym razem zwyczajnie
zalatwie sobie nowy tyl.

Kolega tak robi, i nawet nieźle zarabia. W ciągu roku zmienił 2 razy auto,
bo za dużo razy w dupę już dostały. To jest ponoć całkiem niezły biznes. A
jaka metoda wychowawcza? ;D

--
Tomasz Motyliński
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie"
.... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana

154 Data: Czerwiec 19 2008 10:40:48
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Tomek 


Użytkownik " TomKus"  napisał w wiadomości

Normalnie czasem krew mnie zalewa na takich. i nastepnym razem zwyczajnie
zalatwie sobie nowy tyl.
Sytuacja przedstawia sie nastepujaco:
Droga dwujezdniowa, dwupasmowa.
Prawy pas zajety - kilka samochodow w odstepie miedzy soba.
Lewy pas - jade ja, PRZEDE mna dwa samochody - fakt, kierownik pierwszego
nieco sie wlecze, ale bez przesady - widze ze gosciu nie bardzo ma jak
wpakowac sie na prawy tylko mozolnie wyprzedza lewym. Gosciu z tylu za
nim,
potem ja.
Nagle do *mnie* z tylu podjezdza gostek z duza predkoscia, siada mi na
ogonie i mruga dlugimi zeby zjechac.
To co, debil nie widzi jaka jest sytuacja? Nic mnie bardziej nie wk...a
jak
to jak mi ktos wisi  pol metra od zdezaka jak jade 80 i wyzej (miasto,
ograniczenie 70, tak, wiem, przekroczone). I jeszcze sie buc burzy, blyska
i
trabi - nie widzi ze przed soba mam samochod? Ze na prawym jada i nie ma
mozliwosci zjechac, nie powodujac zagrozenia? A takiego wala. Sproro
jezdze,
rozny,i samochodami, dlatego zjezdam sam z reguly _jak moge_ jadac
wolniejszym, bo tego samego oczekuje jadac szybszym - ale, do cholery,
takie
cos to wk.. mnie dokumentnie.
A dupa tam. nastepnym razem jak pojade starszym samochodem, bedzie akurat
na
maly remoncik blacharki.
T.

Kolego, pewnie źle zinterpretowałeś intencje tego kierowcy. Otóż ogólnie
przyjęte błyśnięcie światłami to ostrzeżenie przed policją z suszarką. Sam
przyznałeś, że jechałeś nieco szybciej. W takim przypadku ja natychmiast
zwlaniam do przepisowych 50 km/godz. - a po co mam płacić mandat?
Tomek

155 Data: Czerwiec 21 2008 09:10:05
Temat: Re: Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak
Autor: Adas Miauczynski 

On 16 Cze, 15:34, " TomKus"  wrote:

Normalnie czasem krew mnie zalewa na takich.

Dlatego polecam zainstalowac sobie cos takiego:
http://www.au-my.com/product.aspx?lang=English&product_id=22

Dostalem taka zabawke w zeszlym roku w prezencie i od tego czasu mam
spokoj z wariatami siedzacymi na zderzaku. Wystarczy wyswietlic "Back
off" i od razu nerwus odpuszcza.

Co wiecej to urzadzenie pozwala lagodzic obyczaje na drodze bo pozwala
wyrazic wiecej niz czasami niejednoznaczne mruganie awaryjnymi czy
machanie lapami :-)

--
AM

Nerwowi "blyskacze" swiatlami jadacy w zderzak



Grupy dyskusyjne