Nie tylko Polacy obchodzą "przepisy" ;)

http://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/460580,dostawcze_ferrari_czyli_jak_dunczycy_naginaja_prawo.html


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

jerzu napisal:

Nie tylko Polacy obchodzą "przepisy" ;)
http://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/460580,dostawcze_ferrari_czyli_jak_dunczycy_naginaja_prawo.html

Cóż, opisana sprawa to dobitny przykład, że w Danii
jest rozwinięta forma socjalizmu. Bo tylko w tym ustroju
walczy się z głupotami, które gdzie indziej spotykane
nie są.

--
Pozdrawiam,

Jacek

"Jacek_P"  wrote in message

jerzu napisal:

Nie tylko Polacy obchodzą "przepisy" ;)
http://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/460580,dostawcze_ferrari_czyli_jak_dunczycy_naginaja_prawo.html

Cóż, opisana sprawa to dobitny przykład, że w Danii
jest rozwinięta forma socjalizmu. Bo tylko w tym ustroju
walczy się z głupotami, które gdzie indziej spotykane
nie są.

Co konkretnie chciales przekazac w tej niezbyt jasnej wypowiedzi?


Pozdrawiam
Kamil

kamil napisal:

Co konkretnie chciales przekazac w tej niezbyt jasnej wypowiedzi?

A czego nie zrozumiałeś w komentarzu do 180% podatku od samochodu?

--
Pozdrawiam,

Jacek

"Jacek_P"  wrote in message

kamil napisal:

Co konkretnie chciales przekazac w tej niezbyt jasnej wypowiedzi?

A czego nie zrozumiałeś w komentarzu do 180% podatku od samochodu?

I podatek ten ma cos wspolnego z socjalizmem, gdyz poniewaz?





Pozdrawiam
Kamil

Dnia Thu, 11 Nov 2010 15:47:08 -0000, kamil napisał(a):

I podatek ten ma cos wspolnego z socjalizmem, gdyz poniewaz?

A znasz jakis inny ustroj, w ktorym z takim zapalem gnebi sie obywateli?

--
Maciek

"Maciek"  wrote in message

Dnia Thu, 11 Nov 2010 15:47:08 -0000, kamil napisał(a):

I podatek ten ma cos wspolnego z socjalizmem, gdyz poniewaz?

A znasz jakis inny ustroj, w ktorym z takim zapalem gnebi sie obywateli?

W tym dunskim "socjalizmie" zdaje sie zyje sie obywatelom lepiej, niz w polskim kapitalizmie pelna geba. Bylbym wiec ostrozny z poprawianiem innych siedzac w kraju, ktorego obywatele w danii gary zmywaja, nie odwrotnie. ;)




Pozdrawiam
Kamil

Dnia Thu, 11 Nov 2010 16:24:25 -0000, kamil napisał(a):
 

W tym dunskim "socjalizmie" zdaje sie zyje sie obywatelom lepiej

Tia, tylko samochodu nie moga kupic, bo wladzia wie lepiej.

niz w
polskim kapitalizmie pelna geba.

U nas tez jest socjalizm, tylko nieudolny.

--
Maciek

On Thu, 11 Nov 2010 20:12:11 +0100,  Maciek wrote:

Dnia Thu, 11 Nov 2010 16:24:25 -0000, kamil napisał(a):

W tym dunskim "socjalizmie" zdaje sie zyje sie obywatelom lepiej

Tia, tylko samochodu nie moga kupic, bo wladzia wie lepiej.

niz w polskim kapitalizmie pelna geba.

U nas tez jest socjalizm, tylko nieudolny.

No coz - patrzac na wskazniki emigracji - Dunczykom sie zycie na
rowerach podoba. A nam zycie w starych samochodach niekoniecznie :-)

J.

Użytkownik "kamil"  napisał w wiadomości

W tym dunskim "socjalizmie" zdaje sie zyje sie obywatelom lepiej

Szczegolnie tym "obywatelom" ktorzy siedza na socjalu...

--
Picasso

On Thu, 11 Nov 2010 15:47:08 -0000,  kamil wrote:

"Jacek_P"  wrote in message

kamil napisal:

Co konkretnie chciales przekazac w tej niezbyt jasnej wypowiedzi?

A czego nie zrozumiałeś w komentarzu do 180% podatku od samochodu?

I podatek ten ma cos wspolnego z socjalizmem, gdyz poniewaz?

Gdyz poniewaz ma jasny cel - zabrac bogatym i dac biednym .. rowery
:-)

J.

"J.F."  wrote in message

On Thu, 11 Nov 2010 15:47:08 -0000,  kamil wrote:

"Jacek_P"  wrote in message

kamil napisal:

Co konkretnie chciales przekazac w tej niezbyt jasnej wypowiedzi?

A czego nie zrozumiałeś w komentarzu do 180% podatku od samochodu?

I podatek ten ma cos wspolnego z socjalizmem, gdyz poniewaz?

Gdyz poniewaz ma jasny cel - zabrac bogatym i dac biednym .. rowery
:-)

Dzieki temu i bogaci i biedni dojada do pracy szybciej, beda wdychac mniej spalin i ciszej w miescie bedzie.


Rozumiem, ze dla polaka wladza jest z definicji zla i istnieje po to, zeby mu osobiscie dolozyc, ale czasem warto spojrzec kawalek dalej, niz wlasne cztery kolka.


Pozdrawiam
kamil

Użytkownik "kamil"  napisał w wiadomości

Dzieki temu i bogaci i biedni dojada do pracy szybciej, beda wdychac
mniej  spalin i ciszej w miescie bedzie.
Rozumiem, ze dla polaka wladza jest z definicji zla i istnieje po to,
zeby  mu osobiscie dolozyc, ale czasem warto spojrzec kawalek dalej, niz
wlasne  cztery kolka.

Zmienisz zdanie kiedy sie dorobisz... aczkolwiek przy takim podejsciu jest to malo prawdpodobne. Zaraz na poczatku planowania swojego zycia dojdziesz do tego, ze po co sie starac skoro panstwo wszystko zabierze. Lepiej zostac miernym szarym czlowieczkiem  - mniej zarobisz, mniej bedziesz musial oddac! A najlepiej zaraz po podstawowce zalatwic sobie jakis socjal znalezc sobie podobna polowke i razem spedzac cale dnie w oknie na poduszeczce...

--
Picasso

"P_ablo"  wrote in message

Użytkownik "kamil"  napisał w wiadomości

Dzieki temu i bogaci i biedni dojada do pracy szybciej, beda wdychac
mniej  spalin i ciszej w miescie bedzie.
Rozumiem, ze dla polaka wladza jest z definicji zla i istnieje po to,
zeby  mu osobiscie dolozyc, ale czasem warto spojrzec kawalek dalej, niz
wlasne  cztery kolka.

Zmienisz zdanie kiedy sie dorobisz... aczkolwiek przy takim podejsciu jest to malo prawdpodobne. Zaraz na poczatku planowania swojego zycia dojdziesz do tego, ze po co sie starac skoro panstwo wszystko zabierze. Lepiej zostac miernym szarym czlowieczkiem  - mniej zarobisz, mniej bedziesz musial oddac! A najlepiej zaraz po podstawowce zalatwic sobie jakis socjal znalezc sobie podobna polowke i razem spedzac cale dnie w oknie na poduszeczce...

Pojecia nie masz, jak wyglada moje zycie i w jaki sposob na nie zarabiam, ale trujesz zupelnie bez sensu.



Pozdrawiam
Kamil

Użytkownik "kamil"  napisał w wiadomości

Pojecia nie masz, jak wyglada moje zycie i w jaki sposob na nie zarabiam, ale trujesz zupelnie bez sensu.

Wystarczy, ze nie narzekasz ... to juz swiadczy o tym, ze zarabiasz co najwyzej srednio. Tak sie sklada, ze mam sasiadke Dunke odelegowana do opieki nad polskim oddzialem dunskiej firmy i wedlug niej nie narzekaja tylko ludzie na socjalu i ci zarabiajacy najnizej. Pewnie dlatego, ze w stosunku do wlozonego wysilku otrzymuja dosc sporo...

--
Picasso

On Thu, 11 Nov 2010 14:27:33 +0000 (UTC),  Jacek_P wrote:

jerzu napisal:

Nie tylko Polacy obchodzą "przepisy" ;)
http://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/460580,dostawcze_ferrari_czyli_jak_dunczycy_naginaja_prawo.html

Cóż, opisana sprawa to dobitny przykład, że w Danii
jest rozwinięta forma socjalizmu. Bo tylko w tym ustroju
walczy się z głupotami, które gdzie indziej spotykane
nie są.

Jak dochodzi do podatkow, to kazdy kraj sie okazuje socjalistyczny :-)

J.

Nie tylko Polacy obchodzą "przepisy" ;)

http://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/460580,dostawcze_ferrari_czyli_jak_dunczycy_naginaja_prawo.html

to tłumaczy dlaczego ceny aut używanych tam przyprawiają o zawrót głowy,

brat

W dniu 2010-11-12 10:38, bratPit[pr] pisze:

Nie tylko Polacy obchodzą "przepisy" ;)

http://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/460580,dostawcze_ferrari_czyli_jak_dunczycy_naginaja_prawo.html

to tłumaczy dlaczego ceny aut używanych tam przyprawiają o zawrót głowy,

Pytanie tylko - czy ten podatek (180% wartości) płaci się tylko przy pierwszej rejestracji auta? Czy przy każdej kolejnej w kraju?

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

On Fri, 12 Nov 2010 10:49:35 +0100,  Marcin "Kenickie" Mydlak wrote:

W dniu 2010-11-12 10:38, bratPit[pr] pisze:

Nie tylko Polacy obchodzą "przepisy" ;)
http://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/460580,dostawcze_ferrari_czyli_jak_dunczycy_naginaja_prawo.html

to tłumaczy dlaczego ceny aut używanych tam przyprawiają o zawrót głowy,

Pytanie tylko - czy ten podatek (180% wartości) płaci się tylko przy
pierwszej rejestracji auta? Czy przy każdej kolejnej w kraju?

Tylko przy pierwszej. Wiec dunskie uzywane auto jest strasznie drogie,
bo "z oplacona rejestracja".

Z kolei przy imporcie uzywanych podstawa nie jest cena zakupu, tylko
cena w Danii, czy jakos tam inaczej "usrednia wartosc podatku w
uzywanym dunskim aucie". No i oplaty wtedy juz wielokrotnie
przekraczaja cene auta :-)

J.

W dniu 2010-11-11 13:20, jerzu pisze:

Nie tylko Polacy obchodzą "przepisy" ;)

http://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/460580,dostawcze_ferrari_czyli_jak_dunczycy_naginaja_prawo.html

IMHO przeginają z tymi opłatami. Ja słyszałem o przypadku obcięcia dachu w nowym Mesiu - wtedy niby taniej. A ciężarowych (2 osobowych!) Cayenne, Grand Vitar, Voyagerów i tym podobnych po Kopenhadze jeździ co niemiara. A, taksówki mają 20% cło, więc taksę kupuje się pod klienta i po wyjeżdżeniu limitu (jakoś tak 3 lata ~250kkm) sprzedaje się niemalże za tę samą cenę co nowy. Ot, taki dziwny kraj, jakieś 3 lata temu w badaniu wyszło, że naród duński jest najszczęśliwszy na świecie. Chociaż uczciwie pracując to życie tam jest przyzwoite.


pozdr,
W.

On Fri, 12 Nov 2010 11:31:41 +0100,  V-Tec wrote:

IMHO przeginają z tymi opłatami.
Ot, taki dziwny kraj, jakieś 3 lata temu w badaniu
wyszło, że naród duński jest najszczęśliwszy na świecie. Chociaż
uczciwie pracując to życie tam jest przyzwoite.

Ale z samochodem czy bez przyzwoite ? :-)

Gor nie ma, odpada problem pojechania w weekend na narty, klimat chyba
umiarkowany - nie trzeba w upalne lato wyskoczyc nad jezioro :-)
A moze tam w razie potrzeby wszyscy maja plaze w zasiegu roweru :-)
No ale przeciez i oni jezdza chyba czasem na urlopy ?

O ile pamietam inne badania, to spora ilosc dunskich rodzin samochodu
nie ma. Na razie wiekszosc z nich twierdzi ze nie ma bo nie chce, a
nie ze ich nie stac - niemcy kiedys stracili cnote i sie zaczeli
przyznawac :-)

Dunskie wladze o ile pamietam argumentuja ze ich oplaty nie sa jakies
drastyczne, tylko porownywalne z wieloma innymi krajami, w ktorych
obowiazuje wysoki podatek drogowy .. coroczny.

J.

"J.F."  wrote in message

On Fri, 12 Nov 2010 11:31:41 +0100,  V-Tec wrote:

IMHO przeginają z tymi opłatami.
Ot, taki dziwny kraj, jakieś 3 lata temu w badaniu
wyszło, że naród duński jest najszczęśliwszy na świecie. Chociaż
uczciwie pracując to życie tam jest przyzwoite.

Ale z samochodem czy bez przyzwoite ? :-)

Gor nie ma, odpada problem pojechania w weekend na narty, klimat chyba
umiarkowany - nie trzeba w upalne lato wyskoczyc nad jezioro :-)
A moze tam w razie potrzeby wszyscy maja plaze w zasiegu roweru :-)
No ale przeciez i oni jezdza chyba czasem na urlopy ?

O ile pamietam inne badania, to spora ilosc dunskich rodzin samochodu
nie ma. Na razie wiekszosc z nich twierdzi ze nie ma bo nie chce, a
nie ze ich nie stac - niemcy kiedys stracili cnote i sie zaczeli
przyznawac :-)

Dunskie wladze o ile pamietam argumentuja ze ich oplaty nie sa jakies
drastyczne, tylko porownywalne z wieloma innymi krajami, w ktorych
obowiazuje wysoki podatek drogowy .. coroczny.

I znow myslimy krotkowzrocznie, panie kolego. Paliwa drozeja, sensownych alternatyw na razie albo brak, albo maja sporo ograniczen i potrzebuja dziesiecioleci na rozbudowanie bazy stacji wymieniajacej akumulatory czy inne przelewnie wodoru. Podatki rosna, akcyza rosnie, kiedys musi to osiagnac punkt krytyczny.

Kiedy juz zrobi sie na tyle wesolo, ze do pracy nie bedziesz miec jak dojechac, Dunczycy (i w zasadzie cala reszta europy) beda nadal jezdzic rowerami i swietnie rozwinieta komunikacja miejska i nawet tego nie odczuja.




Pozdrawiam
Kamil

Użytkownik "kamil"  napisał

Kiedy juz zrobi sie na tyle wesolo, ze do pracy nie bedziesz miec jak dojechac, Dunczycy (i w zasadzie cala reszta europy) beda nadal jezdzic rowerami i swietnie rozwinieta komunikacja miejska i nawet tego nie odczuja.

Bajki, bajki, bajki...
Najłatwiej przesadza się na rowery innych. Zacznij od siebie, sprzedaj samochód i kup sobie hulajnogę, a potem lansuj duński model krojenia dupy obywatelom.
Poza tym, rozpływając się nad duńskim modelem socjalizmu zapomniałeś, a raczej nigdy nie wiedziałeś, że tam gdzie ten ustrój jeszcze zipie, powstał on z przeobrażenia kapitalizmu. Innymi słowy mówiąc, najpierw trzeba dać się obywatelom dorobić aby potem było kogo obdzierać ze skóry. Potem, radość z socjalizmu trwa dotąd, aż okaże się, że taki model jest po prostu niewydajny, bo sam siebie nie potrafi utrzymać. I albo wracamy do feudalnego kapitalizmu, albo musimy po bolszewicku trzymać wszystko za mordę - ale to tylko przedłuża agonię.

Zbigniew Kordan

On Fri, 12 Nov 2010 13:20:53 +0100,  Hektor wrote:

Najłatwiej przesadza się na rowery innych. Zacznij od siebie, sprzedaj
samochód i kup sobie hulajnogę, a potem lansuj duński model krojenia dupy
obywatelom.

No coz - Dunczycy nie emigruja masowo :-)

Poza tym, rozpływając się nad duńskim modelem socjalizmu zapomniałeś, a
raczej nigdy nie wiedziałeś, że tam gdzie ten ustrój jeszcze zipie, powstał
on z przeobrażenia kapitalizmu. Innymi słowy mówiąc, najpierw trzeba dać się
obywatelom dorobić aby potem było kogo obdzierać ze skóry. Potem, radość z
socjalizmu trwa dotąd, aż okaże się, że taki model jest po prostu
niewydajny, bo sam siebie nie potrafi utrzymać. I albo wracamy do feudalnego
kapitalizmu, albo musimy po bolszewicku trzymać wszystko za mordę - ale to
tylko przedłuża agonię.

Niby tak - ale jakos Dunczyczy czy Szwedzi juz kilkadziesiat lat tak
ciagna i im sie nie pogarsza ..

J.

Użytkownik "J.F."  napisał

No coz - Dunczycy nie emigruja masowo :-)

I na co to jest dowód? Są kraje, gdzie żyje się dużo ciężej i także nie ma masowej emigracji.

Niby tak - ale jakos Dunczyczy czy Szwedzi juz kilkadziesiat lat tak
ciagna i im sie nie pogarsza ..

Rzecz w tym, że się właśnie pogarsza. Od dawna trwa już debata n/t rujnującego budżet wpływu takiej polityki. Rozczarowanie postawą otwartych ramion w stosunku do imigrantów już było. Niestety, o ile przepisy imigracyjne można zmienić z dnia na dzień, o tyle socjalizm z finansów publicznych (bez spektakularnego krachu) ruguje się bardzo opornie.

ZK

On Fri, 12 Nov 2010 13:41:58 +0100,  Hektor wrote:

Użytkownik "J.F."  napisał

No coz - Dunczycy nie emigruja masowo :-)

I na co to jest dowód?

Ze sa zadowoleni.

Są kraje, gdzie żyje się dużo ciężej i także nie ma masowej emigracji.

A maja tam telewizje i stac ich na bilet ? :-)

Niby tak - ale jakos Dunczyczy czy Szwedzi juz kilkadziesiat lat tak
ciagna i im sie nie pogarsza ..

Rzecz w tym, że się właśnie pogarsza. Od dawna trwa już debata n/t
rujnującego budżet wpływu takiej polityki. Rozczarowanie postawą otwartych
ramion w stosunku do imigrantów już było. Niestety, o ile przepisy
imigracyjne można zmienić z dnia na dzień, o tyle socjalizm z finansów
publicznych (bez spektakularnego krachu) ruguje się bardzo opornie.

Tylko widzisz - jesli budzet rujnuja imigranci, to moze wystarczy sie
ich pozbyc :-)

J.

"Hektor"  wrote in message

Użytkownik "kamil"  napisał

Kiedy juz zrobi sie na tyle wesolo, ze do pracy nie bedziesz miec jak dojechac, Dunczycy (i w zasadzie cala reszta europy) beda nadal jezdzic rowerami i swietnie rozwinieta komunikacja miejska i nawet tego nie odczuja.

Bajki, bajki, bajki...
Najłatwiej przesadza się na rowery innych. Zacznij od siebie, sprzedaj samochód i kup sobie hulajnogę, a potem lansuj duński model krojenia dupy obywatelom.

Uturbionym subaru bawie sie w weekendy, do pracy dojezdzam autobusem. Cos jeszcze mam zrobic?

Poza tym, rozpływając się nad duńskim modelem socjalizmu zapomniałeś, a raczej nigdy nie wiedziałeś, że tam gdzie ten ustrój jeszcze zipie, powstał on z przeobrażenia kapitalizmu. Innymi słowy mówiąc, najpierw trzeba dać się obywatelom dorobić aby potem było kogo obdzierać ze skóry. Potem, radość z socjalizmu trwa dotąd, aż okaże się, że taki model jest po prostu niewydajny, bo sam siebie nie potrafi utrzymać. I albo wracamy do feudalnego kapitalizmu, albo musimy po bolszewicku trzymać wszystko za mordę - ale to tylko przedłuża agonię.

Za duzo polskiej propagandy, za malo swiata ogladasz. A w tym swiecie od dziesiecioleci zyje sie ludziom lepiej. Juz ZSRR probowalo nam wmowic, ze zgnily zachod upada, teraz polskie media podsuwaja co chwile glodne kawalki o kryzysie swiatowym zapominajac, ze w czasie tego najwiekszego od stu lat kryzysu stopa bezrobocia jest tam nadal o polowe nizsza od polskiej, a PKB na osobe conajmniej dwa razy taki.



Pozdrawiam
Kamil

Użytkownik "kamil"  napisał

Za duzo polskiej propagandy, za malo swiata ogladasz. A w tym swiecie od dziesiecioleci zyje sie ludziom lepiej. Juz ZSRR probowalo nam wmowic, ze zgnily zachod upada, teraz polskie media podsuwaja co chwile glodne kawalki o kryzysie swiatowym zapominajac, ze w czasie tego najwiekszego od stu lat kryzysu stopa bezrobocia jest tam nadal o polowe nizsza od polskiej, a PKB na osobe conajmniej dwa razy taki.

Widzę, że nie za bardzo skumałeś o co chodzi więc napiszę prościej. Gdzie napisałem, że Polakom żyje się lepiej? Akurat tak się składa Pani Światowiec, że mam cały czas kontakt z Polakami mieszkającymi na Zachodzie (m.in. w Danii) i bywam tam kilka razy w roku. Duńczycy psioczą na wyzysk (bo inaczej nazwać tego nie można), bo widzą jakie podatki płaci się gdzie indziej. Kiedyś byłem na imprezie gdzie było sporo Duńczyków i kwintesencja rozmów n/t fiskalnej grabieży była taka, że po prostu nie opłaca się pracować poza pewien poziom, bo progresja obciążeń jest taka, że ręce opadają. I to jest clou tematu, a nie mądrości, że tam żyje się lepiej. Jak się żyło przez 50 lat w komunie, jest się marnie wykształconym, żyje się bez perspektyw na pipidówie bez komunikacji zbiorowej i z dziurawą drogą, w państwie które utrzymuje armię emerytów i rencistów, a większa część rolników ledwo zarabia na samych siebie, to jak ma być?
Zatem jeśli tak podoba Ci się ten duński socjal, to wyjedź i chwyć tę okazję za nogi a potem nam opowiadaj jak to jest dobrze, gdy państwo każe sobie płacić jakieś idiotyczne haracze, za to że ośmieliłeś się kupić gówniany samochód.
I nie pisz już tych farmazonów, że tam się żyje lepiej niż tutaj, bo żyje się tam lepiej nie dzięki idiotycznie wysokim podatkom, a pomimo nich.

ZK

W dniu 2010-11-12 12:46, J.F. pisze:

On Fri, 12 Nov 2010 11:31:41 +0100,  V-Tec wrote:

IMHO przeginają z tymi opłatami.
Ot, taki dziwny kraj, jakieś 3 lata temu w badaniu
wyszło, że naród duński jest najszczęśliwszy na świecie. Chociaż
uczciwie pracując to życie tam jest przyzwoite.

Ale z samochodem czy bez przyzwoite ? :-)

a to samochód do szczęścia potrzebny?

Gor nie ma, odpada problem pojechania w weekend na narty, klimat chyba
umiarkowany - nie trzeba w upalne lato wyskoczyc nad jezioro :-)
A moze tam w razie potrzeby wszyscy maja plaze w zasiegu roweru :-)
No ale przeciez i oni jezdza chyba czasem na urlopy ?

i to sporo. A że korona stoi wysoko, to na sporo ich stać.

O ile pamietam inne badania, to spora ilosc dunskich rodzin samochodu
nie ma. Na razie wiekszosc z nich twierdzi ze nie ma bo nie chce, a

oj, chyba większość ma, sporo ma 2 auta. Chociaż "na prowincji" były narzekania, że niektórzy nie mogą iść do pracy, bo nie mają za co auta na dojazdy do pracy kupić. A mój były szef jeździł do niedawna golfem II, teraz coś tam większego bo rodzina mu się powiększyła.


W.

On Fri, 12 Nov 2010 15:28:11 +0100,  V-Tec wrote:

W dniu 2010-11-12 12:46, J.F. pisze:

IMHO przeginają z tymi opłatami.
Ot, taki dziwny kraj, jakieś 3 lata temu w badaniu
wyszło, że naród duński jest najszczęśliwszy na świecie. Chociaż
uczciwie pracując to życie tam jest przyzwoite.

Ale z samochodem czy bez przyzwoite ? :-)

a to samochód do szczęścia potrzebny?

Nie tyle samochod, co mozliwosci przez niego oferowane.
Np budzisz sie, ladna pogoda, wiec pakujesz rodzinke do samochodu i
jedziesz 150km nad fajne jezioro.

No ale przeciez i oni jezdza chyba czasem na urlopy ?

i to sporo. A że korona stoi wysoko, to na sporo ich stać.

Tylko trzeba sie ograniczac przy pakowaniu, zeby potem to wszystko
zaniesc do pociagu  :-)

O ile pamietam inne badania, to spora ilosc dunskich rodzin samochodu
nie ma. Na razie wiekszosc z nich twierdzi ze nie ma bo nie chce, a

oj, chyba większość ma, sporo ma 2 auta.

Procent "mnie ma" byl chyba najwyszy w calej Europie.
Co w zasadzie nie dziwi.

Chociaż "na prowincji" były
narzekania, że niektórzy nie mogą iść do pracy, bo nie mają za co auta
na dojazdy do pracy kupić.

No popatrz - rower i autobus do szczescia nie wystarczyl :-)

J.

W dniu 2010-11-12 16:25, J.F. pisze:

On Fri, 12 Nov 2010 15:28:11 +0100,  V-Tec wrote:

W dniu 2010-11-12 12:46, J.F. pisze:

IMHO przeginają z tymi opłatami.
Ot, taki dziwny kraj, jakieś 3 lata temu w badaniu
wyszło, że naród duński jest najszczęśliwszy na świecie. Chociaż
uczciwie pracując to życie tam jest przyzwoite.

Ale z samochodem czy bez przyzwoite ? :-)

a to samochód do szczęścia potrzebny?

Nie tyle samochod, co mozliwosci przez niego oferowane.

Zgadzam się :)

[..]

Chociaż "na prowincji" były
narzekania, że niektórzy nie mogą iść do pracy, bo nie mają za co auta
na dojazdy do pracy kupić.

No popatrz - rower i autobus do szczescia nie wystarczyl :-)

ano nie :) A tych autobusów, to chyba zbyt dużo nie mają. A odległości czasem robią spore.

W.

V-Tec napisal:

tę samą cenę co nowy. Ot, taki dziwny kraj, jakieś 3 lata temu w badaniu
wyszło, że naród duński jest najszczęśliwszy na świecie. Chociaż
uczciwie pracując to życie tam jest przyzwoite.

Realizacja komuny w wariancie 'z pełnym korytem'?
Większoć będzie szczęśliwa, bo sąsiadowi lepiej nie będzie ;)

BTW: to tam, czy w Holandii był zwyczaj niestosowania firanek
w oknach, aby przechodnie mogli kontrolować cnotę żon czekających
na swoich mężów-marynarzy?

--
Pozdrawiam,

Jacek

On Fri, 12 Nov 2010 12:36:40 +0000 (UTC),  Jacek_P wrote:

BTW: to tam, czy w Holandii był zwyczaj niestosowania firanek
w oknach, aby przechodnie mogli kontrolować cnotę żon czekających
na swoich mężów-marynarzy?

W Holandii, ale z jakich powodow to nie wiem.
Moze po prostu lubieli sie pochwalic dobytkiem i czystoscia.

J.

W dniu 12.11.2010 13:36, Jacek_P pisze:

V-Tec napisal:

tę samą cenę co nowy. Ot, taki dziwny kraj, jakieś 3 lata temu w badaniu
wyszło, że naród duński jest najszczęśliwszy na świecie. Chociaż
uczciwie pracując to życie tam jest przyzwoite.

Realizacja komuny w wariancie 'z pełnym korytem'?
Większoć będzie szczęśliwa, bo sąsiadowi lepiej nie będzie ;)

BTW: to tam, czy w Holandii był zwyczaj niestosowania firanek
w oknach, aby przechodnie mogli kontrolować cnotę żon czekających
na swoich mężów-marynarzy?

Szwecja, Dania, Irlandia... i pewnie jeszcze pare innych krajow tak ma.

Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com

W dniu 2010-11-12 13:36, Jacek_P pisze:

V-Tec napisal:

tę samą cenę co nowy. Ot, taki dziwny kraj, jakieś 3 lata temu w badaniu
wyszło, że naród duński jest najszczęśliwszy na świecie. Chociaż
uczciwie pracując to życie tam jest przyzwoite.

Realizacja komuny w wariancie 'z pełnym korytem'?
Większoć będzie szczęśliwa, bo sąsiadowi lepiej nie będzie ;)

coś w tym stylu. To nie dla mnie.


W.

Jacek_P wrote:

V-Tec napisal:

tę samą cenę co nowy. Ot, taki dziwny kraj, jakieś 3 lata temu w badaniu
wyszło, że naród duński jest najszczęśliwszy na świecie. Chociaż
uczciwie pracując to życie tam jest przyzwoite.

Realizacja komuny w wariancie 'z pełnym korytem'?
Większoć będzie szczęśliwa, bo sąsiadowi lepiej nie będzie ;)

BTW: to tam, czy w Holandii był zwyczaj niestosowania firanek
w oknach, aby przechodnie mogli kontrolować cnotę żon czekających
na swoich mężów-marynarzy?

W regionie, z którego pochodził Adolf Hitler stosowano w oknach zasłony.
Stateczne gospodynie po wyjściu męża do pracy przesiadywały w oknie oparte o
parapet tak, że zasłona opadała im na plecy zasłaniając widok wnętrza domu
czy mieszkania. Do czasu, aż wyszło na jaw, że jedną mężatkę - pod
nieobecnoć męża - obsługiwał schowany za tą zasłoną szwoleżer (chyba).
Zasłony od razu zostały zdjęte.

"JaromirD"  wrote in message

Jacek_P wrote:

V-Tec napisal:

tę samą cenę co nowy. Ot, taki dziwny kraj, jakieś 3 lata temu w badaniu
wyszło, że naród duński jest najszczęśliwszy na świecie. Chociaż
uczciwie pracując to życie tam jest przyzwoite.

Realizacja komuny w wariancie 'z pełnym korytem'?
Większoć będzie szczęśliwa, bo sąsiadowi lepiej nie będzie ;)

BTW: to tam, czy w Holandii był zwyczaj niestosowania firanek
w oknach, aby przechodnie mogli kontrolować cnotę żon czekających
na swoich mężów-marynarzy?

W regionie, z którego pochodził Adolf Hitler stosowano w oknach zasłony.
Stateczne gospodynie po wyjściu męża do pracy przesiadywały w oknie oparte o
parapet tak, że zasłona opadała im na plecy zasłaniając widok wnętrza domu
czy mieszkania. Do czasu, aż wyszło na jaw, że jedną mężatkę - pod
nieobecnoć męża - obsługiwał schowany za tą zasłoną szwoleżer (chyba).
Zasłony od razu zostały zdjęte.

Zapomniales dodac "kumpel w autobusie widzial..." i cos o bezstresowym wychowaniu. ;)




Pozdrawiam
Kamil