Grupy dyskusyjne   »   Niedzielny dzwon - następstwa

Niedzielny dzwon - następstwa



1 Data: Czerwiec 21 2009 20:08:02
Temat: Niedzielny dzwon - następstwa
Autor: Adam 'Adak' Kępiński 

Eh, dobra niedziela to to nie była...

Jechałem spokojnie ulicą z pierwszeństwem, ale niestety pan w Oplu Calibra był inne zdania i bez specjalnego hamowania wjechał mi w bok.
Wahacz, półoś, błotnik, colnięte koło, wypięta skrzynia i cholera wie co jeszcze w śodku - a to wszystko w bardzo fajnym i zadbanym egzemplarzu Corolli z 1998r.
Bez strat w ludziach, ale samochodzik dostał wstrętnie :-/

Pytanie co dalej?

Przyjedzie agent z ubezpieczalni sprawcy, zacznie oceniać i oczywiście zaniży cenę. Albo zaniży, albo w ogóle wymodzi szkodę całkowitą. I co dalej? Chciałbym jak najwięcej pieniędzy z tego odzyskać, gdyby szkoda okazała się całkowita.

Sytuację komplikuje fakt, ze mam AC i tak mnie kusi, żeby je wykorzystać, ale obawiam się że skórka niewarta wyprawki, bo i tak chbya samochód zostanie przeznaczony na sprzedaż.

Pomysły? :-)

Pozdrawiam,

--
Adam 'Adak' Kępiński        GG: 1004327
"Nie ma dobrych wyborów, może być tylko mniejsze zło"



2 Data: Czerwiec 21 2009 20:09:42
Temat: Re: Niedzielny dzwon - następstwa
Autor: żółta pięta 

Pomysły? :-)

dowiedziec sie do czego sluzy AC

3 Data: Czerwiec 30 2009 18:01:09
Temat: Re: Niedzielny dzwon - następstwa
Autor: Adam 'Adak' Kępiński 

dowiedziec sie do czego sluzy AC

Dowiedzieć się, że można to zrobić z AC, a później TU odzyskuje pieniądze od TU sprawcy i nie ma zwiększenia składki itd.

--
Adam 'Adak' Kępiński        GG: 1004327
"Nie ma dobrych wyborów, może być tylko mniejsze zło"

4 Data: Czerwiec 21 2009 20:15:22
Temat: Re: Niedzielny dzwon - następstwa
Autor: Adam Szewczak 


Użytkownik "Adam 'Adak' Kępiński"  napisał w wiadomości

Eh, dobra niedziela to to nie była...

Jechałem spokojnie ulicą z pierwszeństwem, ale niestety pan w Oplu Calibra był inne zdania i bez specjalnego hamowania wjechał mi w bok.
Wahacz, półoś, błotnik, colnięte koło, wypięta skrzynia i cholera wie co jeszcze w śodku - a to wszystko w bardzo fajnym i zadbanym egzemplarzu Corolli z 1998r.
Bez strat w ludziach, ale samochodzik dostał wstrętnie :-/

Pytanie co dalej?

Przyjedzie agent z ubezpieczalni sprawcy, zacznie oceniać i oczywiście zaniży cenę. Albo zaniży, albo w ogóle wymodzi szkodę całkowitą. I co dalej? Chciałbym jak najwięcej pieniędzy z tego odzyskać, gdyby szkoda okazała się całkowita.

Sytuację komplikuje fakt, ze mam AC i tak mnie kusi, żeby je wykorzystać, ale obawiam się że skórka niewarta wyprawki, bo i tak chbya samochód zostanie przeznaczony na sprzedaż.

Pomysły? :-)

Pozdrawiam,

-- Adam 'Adak' Kępiński        GG: 1004327
"Nie ma dobrych wyborów, może być tylko mniejsze zło"

    Kwestia ile toto warte.

Ostatnio samochody mocno stracily na wartosci co niestety bije w te zadbane sztuki.

Raczej sa spore szanse ze bedzie szkoda calkowita. A co potem...
Rzecoznawca z PZM, wycena z ASO zaniesc do ubezpieczyciela.
Wczesniej nic nie podpisywac, postraszyc spotkaniem w sadzie.

Mnie to pomoglo i sie oplacalo zaplacic za wycene w ASO i od rzeczoznawcy bo sporo ugralem. Ale to bylo w 2004 roku.

PZDr
Adam

5 Data: Czerwiec 21 2009 23:10:00
Temat: Re: Niedzielny dzwon - następstwa
Autor: Adam 'Adak' Kępiński 

Raczej sa spore szanse ze bedzie szkoda calkowita. A co potem...
Rzecoznawca z PZM, wycena z ASO zaniesc do ubezpieczyciela.
Wczesniej nic nie podpisywac, postraszyc spotkaniem w sadzie.

Mnie to pomoglo i sie oplacalo zaplacic za wycene w ASO i od
rzeczoznawcy bo sporo ugralem. Ale to bylo w 2004 roku.

Cos czuje, ze to by byla wersja super-light - sprawca ma OC w InterRisk.

Juz sie boje :-///

--
Adam 'Adak' Kępiński        GG: 1004327
"Nie ma dobrych wyborów, może być tylko mniejsze zło"

6 Data: Czerwiec 21 2009 20:16:18
Temat: Re: Niedzielny dzwon - następstwa
Autor: MadMan 

Dnia Sun, 21 Jun 2009 20:08:02 +0200, Adam 'Adak' Kępiński napisał(a):

Pomysły? :-)

Naprawić bezgotówkowo.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
ICQ: 398539334, Tlen: madman1985, GG: 2283138

7 Data: Czerwiec 21 2009 20:33:06
Temat: Re: Niedzielny dzwon - następstwa
Autor: Lukasz 


Użytkownik "MadMan"  napisał w wiadomości

Dnia Sun, 21 Jun 2009 20:08:02 +0200, Adam 'Adak' Kępiński napisał(a):

Pomysły? :-)

Naprawić bezgotówkowo.

Jak dostanie szkodę całkowitą to nie naprawi w ten sposób.

8 Data: Czerwiec 21 2009 21:43:41
Temat: Re: Niedzielny dzwon - następstwa
Autor: szadok 

Dnia 21.06.2009 Lukasz  napisał/a:


Użytkownik "MadMan"  napisał w wiadomości

Dnia Sun, 21 Jun 2009 20:08:02 +0200, Adam 'Adak' Kępiński napisał(a):

Pomysły? :-)

Naprawić bezgotówkowo.

Jak dostanie szkodę całkowitą to nie naprawi w ten sposób.

Naprawi. Do wartości rynkowej auta

pzdr, szadok
--
'To jest cnota nad cnotami - trzymać język za zębami'
śp. babcia
ANTYSPAM:usuń cyfry z adresu mail

9 Data: Czerwiec 21 2009 19:51:14
Temat: Re: Niedzielny dzwon - następstwa
Autor: Jacek Osiecki 

Dnia Sun, 21 Jun 2009 20:33:06 +0200, Lukasz napisał(a):

Użytkownik "MadMan"  napisał w wiadomości
Dnia Sun, 21 Jun 2009 20:08:02 +0200, Adam 'Adak' Kępiński napisał(a):
Pomysły? :-)
Naprawić bezgotówkowo.
Jak dostanie szkodę całkowitą to nie naprawi w ten sposób.

Tyle że często towarzystwa ubezpieczeniowe próbują wcisnąć ofierze szkodę
całkowitą mimo że wcale koszty nie przekraczają wartości auta... A zdaje się
że naprawę uznaje się za nieopłacalną dopiero w momencie gdy koszty naprawy
są wyższe niż wartość auta sprzed wypadku.

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki  GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

10 Data: Czerwiec 21 2009 21:37:58
Temat: Re: Niedzielny dzwon - następstwa
Autor: Karolek 


Użytkownik "Adam 'Adak' Kępiński"  napisał w wiadomości

w śodku - a to wszystko w bardzo fajnym i zadbanym egzemplarzu Corolli z 1998r.
Bez strat w ludziach, ale samochodzik dostał wstrętnie :-/

Pytanie co dalej?

IMHO szkoda calkowita bedzie.
Szukaj juz drugiej i kupca na ta.




Karolek

11 Data: Czerwiec 21 2009 21:08:28
Temat: Re: Niedzielny dzwon - następstwa
Autor: Jaroslaw Berezowski 

Dnia Sun, 21 Jun 2009 20:08:02 +0200, Adam 'Adak' Kępiński napisał(a):

samochód zostanie przeznaczony na sprzedaż.
Za 3 miesiace bedziesz mogl go kupic jako bezwypadkowego i odmlodzonego o
100kkm :)

--
Jaroslaw "jaros" Berezowski

12 Data: Czerwiec 22 2009 00:31:49
Temat: Re: Niedzielny dzwon - następstwa
Autor: Tomasz Pyra 

Adam 'Adak' Kępiński pisze:

Przyjedzie agent z ubezpieczalni sprawcy, zacznie oceniać i oczywiście zaniży cenę. Albo zaniży, albo w ogóle wymodzi szkodę całkowitą. I co dalej? Chciałbym jak najwięcej pieniędzy z tego odzyskać, gdyby szkoda okazała się całkowita.

Jeżeli ubezpieczyciel będzie coś mówił o szkodzie całkowitej, to obstawaj żeby sobie ten "drogocenny" wrak zabrali i sprzedali na swojej aukcji za "wartość rynkową". I Tobie niech wypłacą 100% wartości przed wypadkiem (niestety to że był zadbany to stracisz).

Bo kombinacja zapewne będzie standardowa typu wartość przed dzwonem 10000zł, wartość wraku 6000zł, do wypłaty 4000zł.
Po trzecim odwołaniu w którym będziesz straszył sądem będzie już ok.

A i skorzystanie z AC w takiej sytuacji to nie jest zły pomysł - szybciej dostaniesz pieniądze, a ubezpieczyciele już się rozliczą między sobą.

13 Data: Czerwiec 22 2009 02:41:06
Temat: Re: Niedzielny dzwon - następstwa
Autor: Karolek 


Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości

Jeżeli ubezpieczyciel będzie coś mówił o szkodzie całkowitej, to obstawaj żeby sobie ten "drogocenny" wrak zabrali i sprzedali na swojej aukcji za "wartość rynkową". I Tobie niech wypłacą 100% wartości przed wypadkiem (niestety to że był zadbany to stracisz).


Chetnie tak zrobia, ale nie chcesz wiedziec jaka wartosc przed wypadkiem wylicza...

Bo kombinacja zapewne będzie standardowa typu wartość przed dzwonem 10000zł, wartość wraku 6000zł, do wypłaty 4000zł.
Po trzecim odwołaniu w którym będziesz straszył sądem będzie już ok.


10kzl to by wpisali jakby chcial ubezpieczyc, jak przychodzi do wyplaty to wezma najnizsza mozliwa, albo i niemozliwa kwote :/





Karolek

14 Data: Czerwiec 22 2009 01:15:57
Temat: Re: Niedzielny dzwon - następstwa
Autor: Pa_blo 


Użytkownik "Adam 'Adak' Kępiński"  napisał w wiadomości



Przyjedzie agent z ubezpieczalni sprawcy, zacznie oceniać i oczywiście
zaniży cenę. Albo zaniży, albo w ogóle wymodzi szkodę całkowitą. I co
dalej? Chciałbym jak najwięcej pieniędzy z tego odzyskać, gdyby szkoda
okazała się całkowita.


Zanizy cene przed wypadkiem, podwinduje cene wraku  i przeleje roznice.
Pozniej mozesz walczyc dalej. Jesli napiszesz, ze chcesz wiecej, to wystawia
wrak na aukcje i w razie uzyskania nizszej kwoty niz to co wycenili wyplaca
roznice, ewentualnie skontaktuja Ciebie z oferentem. Zawsze mozesz walczyc o
naprawe do 100% wartosci ale zastanow sie czy warto.  Jesli umiesz uzywac
google, to na forach prawnych znajdziesz porady co i kiedy napisac. Byc moze
bedzie oplacalo sie naprawic na uzywkach.

Picasso

15 Data: Czerwiec 22 2009 00:36:39
Temat: Re: Niedzielny dzwon - następstwa
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Sun, 21 Jun 2009 20:08:02 +0200, Adam 'Adak' Kępiński napisał(a):

Sytuację komplikuje fakt, ze mam AC i tak mnie kusi, żeby je wykorzystać, ale
obawiam się że skórka niewarta wyprawki, bo i tak chbya samochód zostanie
przeznaczony na sprzedaż.

Pomysły? :-)

Prawnik.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

16 Data: Czerwiec 22 2009 00:53:05
Temat: Re: Niedzielny dzwon - następstwa
Autor: Viking 


"Adam 'Adak' Kępiński"  wrote in message

Pomysły? :-)

ja wziolem zanizona wartosc z pzu i sprzedalem w stanie rozjebanym w sumie wyszedlem na swoje
wartosc auta przed wypadkiem ok 18k, po dachowaniu pzu wyplacilo 12k z groszami, nie pamietam dokladnie, kupiec dal 5,5k

--
Pozdrawiam
V.I.K.I.N.G.: Vigilant Individual Keen on Infiltration
and Nocturnal Gratification
ICQ: 50985493 GG: 14408

17 Data: Czerwiec 22 2009 12:19:40
Temat: Re: Niedzielny dzwon - następstwa
Autor: kamil 


"Viking"  wrote in message


"Adam 'Adak' Kępiński"  wrote in message

Pomysły? :-)

ja wziolem zanizona wartosc z pzu i sprzedalem w stanie rozjebanym w sumie
wyszedlem na swoje
wartosc auta przed wypadkiem ok 18k, po dachowaniu pzu wyplacilo 12k z
groszami, nie pamietam dokladnie, kupiec dal 5,5k

12+5.5 = 17.5 + koszty z nowo kupionym samochodem (serwis, ubezpieczenie,
sterczenie w urzedach). Gdzie ty na swoje wyszedles?!




Pozdrawiam
Kamil

18 Data: Czerwiec 22 2009 16:22:24
Temat: Re: Niedzielny dzwon - następstwa
Autor: Viking 


"kamil"  wrote in message


"Viking"  wrote in message

"Adam 'Adak' Kępiński"  wrote in message

Pomysły? :-)

ja wziolem zanizona wartosc z pzu i sprzedalem w stanie rozjebanym w sumie wyszedlem na swoje
wartosc auta przed wypadkiem ok 18k, po dachowaniu pzu wyplacilo 12k z groszami, nie pamietam dokladnie, kupiec dal 5,5k

12+5.5 = 17.5 + koszty z nowo kupionym samochodem (serwis, ubezpieczenie, sterczenie w urzedach). Gdzie ty na swoje wyszedles?!


?????
normalnie, jakbym auto sprzedal przed wypadkiem dostalbym ok 18k, takie byly ceny wtedy, po zlomie i sprzedazy dostalem ok 18k, jak dla mnie to ta sama kwota, albo sie cos pozmienialo w matemtyce ostatnimi czasy?

--
Pozdrawiam
V.I.K.I.N.G.: Vigilant Individual Keen on Infiltration
and Nocturnal Gratification
ICQ: 50985493 GG: 14408

19 Data: Czerwiec 22 2009 17:02:54
Temat: Re: Niedzielny dzwon - następstwa
Autor: kamil 


"Viking"  wrote in message



?????
normalnie, jakbym auto sprzedal przed wypadkiem dostalbym ok 18k, takie
byly ceny wtedy, po zlomie i sprzedazy dostalem ok 18k, jak dla mnie to ta
sama kwota, albo sie cos pozmienialo w matemtyce ostatnimi czasy?

Dostales razem ze zlomem 17.5k. Zmarnowales diabli wiedza ile pieniedzy i
czasu (ja swoj cenie) na szukanie nowego + drobne na autobusy czy taksowki.
Po kupnie sterczenie w urzedach i uiszczanie oplat skarbowych za rejestracje
+ zwyczajowa wymiana plynow, filtrow i pewnie tez rozrzadu (chyba ze za te
18k kupiles nowke-niesmigana od dziadka z niemiec).

Realne koszty sa sporo wieksze niestety...


Pozdrawiam
Kamil

20 Data: Czerwiec 22 2009 17:05:08
Temat: Re: Niedzielny dzwon - następstwa
Autor: Viking 


"kamil"  wrote in message

Dostales razem ze zlomem 17.5k. Zmarnowales diabli wiedza ile pieniedzy i czasu (ja swoj cenie) na szukanie nowego + drobne na autobusy czy taksowki. Po kupnie sterczenie w urzedach i uiszczanie oplat skarbowych za rejestracje + zwyczajowa wymiana plynow, filtrow i pewnie tez rozrzadu (chyba ze za te 18k kupiles nowke-niesmigana od dziadka z niemiec).

Realne koszty sa sporo wieksze niestety...

mam rozumiec ze jakbym sprzedal renowke niebita za 18k to kupujac nowy bym tego nie musial robic?

--
Pozdrawiam
V.I.K.I.N.G.: Vigilant Individual Keen on Infiltration
and Nocturnal Gratification
ICQ: 50985493 GG: 14408

21 Data: Czerwiec 22 2009 17:09:58
Temat: Re: Niedzielny dzwon - następstwa
Autor: kamil 


"Viking"  wrote in message


"kamil"  wrote in message
Dostales razem ze zlomem 17.5k. Zmarnowales diabli wiedza ile pieniedzy i
czasu (ja swoj cenie) na szukanie nowego + drobne na autobusy czy
taksowki. Po kupnie sterczenie w urzedach i uiszczanie oplat skarbowych
za rejestracje + zwyczajowa wymiana plynow, filtrow i pewnie tez rozrzadu
(chyba ze za te 18k kupiles nowke-niesmigana od dziadka z niemiec).

Realne koszty sa sporo wieksze niestety...

mam rozumiec ze jakbym sprzedal renowke niebita za 18k to kupujac nowy bym
tego nie musial robic?

A musial bys ja juz-teraz-zaraz na gwalt sprzedawac i szybko szukac czegos
innego, albo zakupy z marketu pod pacha dzwigac?



Pozdrawiam
Kamil

22 Data: Czerwiec 22 2009 17:18:23
Temat: Re: Niedzielny dzwon - następstwa
Autor: Viking 


"kamil"  wrote in message

A musial bys

no to w takim razie wyszedlem na swoje czy nie wyszedlem na swoje?

--
Pozdrawiam
V.I.K.I.N.G.: Vigilant Individual Keen on Infiltration
and Nocturnal Gratification
ICQ: 50985493 GG: 14408

23 Data: Czerwiec 22 2009 18:11:10
Temat: Re: Niedzielny dzwon - następstwa
Autor:

Eh, dobra niedziela to to nie była...

Jechałem spokojnie ulicą z pierwszeństwem, ale niestety pan w Oplu Calibra
był
inne zdania i bez specjalnego hamowania wjechał mi w bok.
Wahacz, półoś, błotnik, colnięte koło, wypięta skrzynia i cholera wie co
jeszcze
w śodku - a to wszystko w bardzo fajnym i zadbanym egzemplarzu Corolli z
1998r.
Bez strat w ludziach, ale samochodzik dostał wstrętnie :-/

Pytanie co dalej?

Przyjedzie agent z ubezpieczalni sprawcy, zacznie oceniać i oczywiście
zaniży
cenę. Albo zaniży, albo w ogóle wymodzi szkodę całkowitą. I co dalej?
Chciałbym
jak najwięcej pieniędzy z tego odzyskać, gdyby szkoda okazała się całkowita.

Sytuację komplikuje fakt, ze mam AC i tak mnie kusi, żeby je wykorzystać,
ale
obawiam się że skórka niewarta wyprawki, bo i tak chbya samochód zostanie
przeznaczony na sprzedaż.

Mam nadzieje ze sprzedając, nie zataisz faktu że auto jest bite.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

24 Data: Czerwiec 22 2009 18:54:31
Temat: Re: Niedzielny dzwon - następstwa
Autor: Adam 'Adak' Kępiński 

Mam nadzieje ze sprzedając, nie zataisz faktu że auto jest bite.

Chiba bedzie naprawiane w ASO. Dla mnie. Wiec ani mysle je sprzedawac.

A w ogole? Jak kiedys bede sprzedawal nie widze sensu czegos zatajac - jesli naprawa byla robiona w dobrym aso - co tu oszukiwac? Oczywiscie z troche mniej bedzie warte, ale nie raz sprzedawalem rozne rzeczy i nigdy nic nie zatajalem - moze wyszlo troche mniej okazyjnie, ale nikt mnie po sadach nigdy nie ganial :>

--
Adam 'Adak' Kępiński        GG: 1004327
"Nie ma dobrych wyborów, może być tylko mniejsze zło"

25 Data: Czerwiec 22 2009 20:32:12
Temat: Re: Niedzielny dzwon - następstwa
Autor: żółta pięta 


 w dobrym aso

rotfl

26 Data: Czerwiec 23 2009 15:03:29
Temat: Re: Niedzielny dzwon - następstwa
Autor: J.F. 

Użytkownik "Adam 'Adak' Kępiński"  napisał w
wiadomości

Eh, dobra niedziela to to nie była...
Jechałem spokojnie ulicą z pierwszeństwem, ale niestety pan w
Oplu Calibra był inne zdania i bez specjalnego hamowania wjechał
mi w bok.
Wahacz, półoś, błotnik, colnięte koło, wypięta skrzynia i cholera
wie co jeszcze w śodku - a to wszystko w bardzo fajnym i zadbanym
egzemplarzu Corolli z 1998r.
Bez strat w ludziach, ale samochodzik dostał wstrętnie :-/

Pytanie co dalej?

Dalej to szkoda calkowita, trzeba pozbierac gazety i ogloszenia i
ewentualnie poszukac rzeczoznawcy ktory lepiej wyceni :-)

J.

Niedzielny dzwon - następstwa



Grupy dyskusyjne