Grupy dyskusyjne   »   Nigdy więcej Fiata - porażka

Nigdy więcej Fiata - porażka



1 Data: Sierpien 27 2010 13:50:17
Temat: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: Icek 

Rok temu kupiliśmy nowego Fiata Doblo. Miał juz za sobą 2 usterki
uniemożliwiające kontynuację jazdy (awaria układu paliwowego).

Dziś odpadł drążek zmiany biegów i to jeszcze na luzie (bo na biegu to bym
gdzieś dojechał).


Dramat. Auto ma 25 tys i rok czasu i na karku już 3 poważna usterka




Icek



2 Data: Sierpien 27 2010 12:04:50
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: to 

begin Icek

Rok temu kupiliśmy nowego Fiata Doblo. Miał juz za sobą 2 usterki
uniemożliwiające kontynuację jazdy (awaria układu paliwowego).

Dziś odpadł drążek zmiany biegów i to jeszcze na luzie (bo na biegu to
bym gdzieś dojechał).

Ciesz się, że nie odpadła kierownica w czasie jazdy. ;)

--
ignorance is bliss

3 Data: Sierpien 28 2010 18:37:19
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: Michał Gut 

Ciesz się, że nie odpadła kierownica w czasie jazdy. ;)

mojemu bratu w polonezie caro odpadla kolumna kierownicza - cała:) trzymała się tylko na wałku idącym do maglownicy:)

4 Data: Sierpien 28 2010 17:25:04
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: to 

begin Michał Gut

Ciesz się, że nie odpadła kierownica w czasie jazdy. ;)

mojemu bratu w polonezie caro odpadla kolumna kierownicza - cała:)
trzymała się tylko na wałku idącym do maglownicy:)

A mojemu koledze odpadło koło w Renault.

--
ignorance is bliss

5 Data: Sierpien 28 2010 22:25:27
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: kml 


Użytkownik "to"  napisał w wiadomości

begin Michał Gut

Ciesz się, że nie odpadła kierownica w czasie jazdy. ;)

mojemu bratu w polonezie caro odpadla kolumna kierownicza - cała:)
trzymała się tylko na wałku idącym do maglownicy:)

A mojemu koledze odpadło koło w Renault.

A mojemu koło w polonezie. Autentycznie. Tylne prawe :)


--
pozdrawiam
kml

6 Data: Sierpien 28 2010 20:32:08
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: to 

begin kml

A mojemu koledze odpadło koło w Renault.

A mojemu koło w polonezie. Autentycznie. Tylne prawe :)

Temu mojemu przednie. Na prostej drodze przy niewielkiej prędkości. Po
prostu wzięło i odpadło. Niech żyją francuzy.

--
ignorance is bliss

7 Data: Sierpien 27 2010 14:18:00
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: Mikolaj Rydzewski 

On 08/27/2010 01:50 PM, Icek wrote:

Rok temu kupiliśmy nowego Fiata Doblo. Miał juz za sobą 2 usterki

Trzeba było kupić bez usterek.
:-)

8 Data: Sierpien 27 2010 14:31:34
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: krzysiek82 

Icek pisze:

Dramat. Auto ma 25 tys i rok czasu i na karku już 3 poważna usterka

Nie ma tragedii na tle konkurencji nie wypada jeszcze tak źle.

--
krzysiek82

9 Data: Sierpien 27 2010 14:37:20
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: WOJO 

Nie ma tragedii na tle konkurencji nie wypada jeszcze tak źle.

Z ciekawości, jaką markę konkurencyjną masz na myśli, gdzie w ciągu roku pojawiają się trzy różne usterki uniemożliwiające jazdę ?
WOJO

10 Data: Sierpien 27 2010 14:39:05
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: Cavallino 

Użytkownik "WOJO"  napisał w wiadomości

Nie ma tragedii na tle konkurencji nie wypada jeszcze tak źle.

Z ciekawości, jaką markę konkurencyjną masz na myśli, gdzie w ciągu roku pojawiają się trzy różne usterki uniemożliwiające jazdę ?

Renault.
W ciągu 3,5 roku usterek było kilkanaście.
W tym kilka uniemożliwiających jazdę w jednym roku.

11 Data: Sierpien 27 2010 20:48:23
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: Yogi(n) 

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

Renault.
W ciągu 3,5 roku usterek było kilkanaście.
W tym kilka uniemożliwiających jazdę w jednym roku.

Daj spokój, to niemożliwe, przecież Futrzak miał R19 i ta się nigdy, ale to nigdy nie psuła. Co jasno dowodzi, że renaulty sie nie psują.

--
Yogi(n)

12 Data: Sierpien 27 2010 14:48:10
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: krzysiek82 

WOJO pisze:

Z ciekawości, jaką markę konkurencyjną masz na myśli, gdzie w ciągu roku pojawiają się trzy różne usterki uniemożliwiające jazdę ?
WOJO

citroen, wszystko może się zepsuć nie ma co przesadzać, to masówka jest.

--
krzysiek82

13 Data: Sierpien 27 2010 14:59:01
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: AL 

krzysiek82 pisze:

WOJO pisze:
Z ciekawości, jaką markę konkurencyjną masz na myśli, gdzie w ciągu roku pojawiają się trzy różne usterki uniemożliwiające jazdę ?
WOJO

citroen,
ciekawe o jakim modelu masz na mysli (w ten sposob powstaja wlasnie legendy)

- kazde auto tej marki mam po ok. 7 lat i nigdy nie zdazyla sie awaria uniemozliwiajaca kontynuacje jazdy. Teraz juz 4ty citroen - nosz kurde, chyba kupilem jakies uszkodzone, bo nie chca sie psuc ;).


> wszystko może się zepsuć nie ma co przesadzać, to masówka jest.


zwlaszcza, ze wiekszosc marek bazuje na tych samych komponentach - i to najczesciej one sie psuja

--
pozdr
Adam (AL)
TG

14 Data: Sierpien 27 2010 15:05:25
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: krzysiek82 

AL pisze:

ciekawe o jakim modelu masz na mysli

berlingo nowe

- kazde auto tej marki mam po ok. 7 lat i nigdy nie zdazyla sie awaria uniemozliwiajaca kontynuacje jazdy. Teraz juz 4ty citroen - nosz kurde, chyba kupilem jakies uszkodzone, bo nie chca sie psuc ;).

różnie bywa, to nie zależy od samego producenta auta a od podwykonawców, wiec dzielenie na marki nie ma sensu.

zwlaszcza, ze wiekszosc marek bazuje na tych samych komponentach - i to najczesciej one sie psuja


Dokładnie, a to citroena mam urazę bo ma dodatkowo źle zaprojektowaną pod względem antykorozyjności karoserię (wiele szczelin w których jak się dostanie wilgoć to nie ma odpływu)

--
krzysiek82

15 Data: Sierpien 27 2010 16:07:08
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: AL 

krzysiek82 pisze:

Dokładnie, a to citroena mam urazę bo ma dodatkowo źle zaprojektowaną pod względem antykorozyjności karoserię (wiele szczelin w których jak się dostanie wilgoć to nie ma odpływu)


a ja do tej pory uwazalem, ze citroen ma jedne z lepiej zabezpieczonych blach - jesli chodzi o powloki antykorozyjne.

(potwierdzaja to dotychczasowe auta prywatne i sluzbowe (mam na mysli te od 2000roku w gore).

nie widzialem zardzewialego citroena - no chyba, ze byl w nim naprawiany jakis element blacharki
(spytam sie znajomego, ktory jezdzi nowym berlingo - ale temat nigdy nie wyszedl w rozmowach - owszem, mowil cos o wkurzajacych czyjnikach cisnienia opon, o problemach z BT, ale nigdy o blachach.  Znajomy z pracy ujezdza berlingo I i rowniez do blach nie ma zastrzezen)


--
pozdr
Adam (AL)
TG

16 Data: Sierpien 28 2010 18:42:18
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: Michał Gut 

nie widzialem zardzewialego citroena - no chyba, ze byl w nim naprawiany jakis element blacharki

berlingo strazy miejskiej w moim miescie - wracał jak bumerang bo ciagle cos sie psulo (ogolnie psioczyli bardzo na nie)
berlingo kioskarza niedaleko mojej firmy:) bez jaj musze zrobic mu zdjecie o ile jeszcze go ma:)

wlew paliwa trzyma sie chyba na warstwie tlenku zelaza:)

17 Data: Sierpien 27 2010 15:48:34
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: Robert_J 

...nosz kurde, chyba kupilem jakies uszkodzone, bo nie chca sie psuc ;).

Dokładnie ;-). Ja chyba też ciągle jeżdżę popsutymi ;-).
A tak poważnie to zawsze będzie słychać tych kilku użytkowników, którym coś się popsuło, a raczej nigdy tysięcy tych, którzy nie mają problemów... Wystarczy popatrzeć tu na grupie i zapewne na grupach konkretnych marek. Dominują posty o usterkach, a raczej nie widać takich że jakieś auta zajebiście się sprawują ;-). Gdyby awaryjność była taka, jak wynika z tego gadania, to auta trzeba byłoby spychać z jezdni buldożerami (zakładając że też i one się nie popsuły), żeby nie utrudniały przejazdu tym nielicznym, które jeszcze jadą ;-))). A dilerzy fiata, reno czy peżota ( ;-) ) musieliby mieć za bramą hektarowe parkingi, najlepiej wielopoziomowe, bo przecież te auta non stop się psują i w zasadzie dalej niż 100 metrów od salonu nie mają prawa dojechać...

18 Data: Sierpien 27 2010 23:47:11
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: Axel 


"Robert_J"  wrote in message

...nosz kurde, chyba kupilem jakies uszkodzone, bo nie chca sie psuc ;).

Dokładnie ;-). Ja chyba też ciągle jeżdżę popsutymi ;-).
A tak poważnie to zawsze będzie słychać tych kilku użytkowników, którym coś się popsuło, a raczej nigdy tysięcy tych, którzy nie mają problemów... Wystarczy popatrzeć tu na grupie i zapewne na grupach konkretnych marek. Dominują posty o usterkach, a raczej nie widać takich że jakieś auta zajebiście się sprawują ;-).

Moj Fiat w ramach rocznej gwarancji spedzil poltora miesiaca w serwisach. W przeciwienstwie do Daewoo, w ktorym najpowazniejszymi usterkami w ciagu 3 lat gwarancji byly zwichrowane tarcze hamulcowe (wymienione wraz z klockami w ramach gwarancji) i awaria sterownika centralnego zamka drzwi (otwieral drzwi, a po kilku sekundach zamykal spowrotem). Vectry, ktorymi ostatnio jezdze sprawuja sie pod tym wzgledem w miare przyzwoicie, ale tez bez rewelacji.

--
Axel

19 Data: Sierpien 29 2010 10:15:15
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: toyociarz 

zapewne na grupach konkretnych marek. Dominują
posty o usterkach, a raczej nie widać takich że jakieś auta
zajebiście się sprawują ;-).

dokladnie, po wizycie na forum corolli okazalo sie ze to jest najbardziej
usterkowy pojazd na swiecie ;)... wszystkie posty to jakies problemy ;)

a jak jest w w realu to kazdy wie ;)

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

20 Data: Sierpien 29 2010 13:10:03
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak 

W dniu 2010-08-29 12:15,  toyociarz pisze:

zapewne na grupach konkretnych marek. Dominują
posty o usterkach, a raczej nie widać takich że jakieś auta
zajebiście się sprawują ;-).

dokladnie, po wizycie na forum corolli okazalo sie ze to jest najbardziej
usterkowy pojazd na swiecie ;)... wszystkie posty to jakies problemy ;)

a jak jest w w realu to kazdy wie ;)


Oczywiście, że każdy (czytający grupę) wie - psują się tak samo jak inne, tyle, że gdy są na gwarancji i przeglądy robi się w ASO, to bez wiedzy właściciela wymienia mu się psujące się pierdoły, tak by nie wpisywać nic do książki serwisowej i bazy danych. :P

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

21 Data: Sierpien 27 2010 11:03:15
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: Pszemol 

"krzysiek82"  wrote in message

WOJO pisze:
Z ciekawości, jaką markę konkurencyjną masz na myśli, gdzie w ciągu roku pojawiają się trzy różne usterki uniemożliwiające jazdę ?
WOJO

citroen,

Czyli też model na F :-)
Kupujecie badziewie i się potem dziwicie że się psuje.

wszystko może się zepsuć nie ma co przesadzać, to masówka jest.

Jest zasadnicza różnica pomiędzy wszystko MOŻE się zepsuć
a wszystko się psuje.

Ja mam już trzeci rok 2004 hondę accord i nie miałem ANI JEDNEJ
usterki uniemożliwiającej jazdę. Jedyną usterkę jaką zgłosiłem do
serwisu na gwarancji to było dyskretne przygasanie świateł mijania
gdy się włączał wentylator dmuchawy lub kompresor klimy...
Z tym, że to nie jest model na F, więc tu jest to sytuacja NORMALNA.
To samo było z moją starą toyotą camry 1995 - żadnych usterek
uniemożliwiających jazdę przez wiele lat użytkowania i setki tyś km.

22 Data: Sierpien 27 2010 18:17:14
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: Grejon 

W dniu 2010-08-27 18:03, Pszemol pisze:

Ja mam już trzeci rok 2004 hondę accord i nie miałem ANI JEDNEJ
usterki uniemożliwiającej jazdę. Jedyną usterkę jaką zgłosiłem do
serwisu na gwarancji to było dyskretne przygasanie świateł mijania
gdy się włączał wentylator dmuchawy lub kompresor klimy...

A jak ci powiem, że znam 3 auta na F i w żadnym nie było usterki unieruchamiającej auto? No, w jednym była, ale tak to jest jak się pierwszeństwo na skrzyżowaniu wymusza.

23 Data: Sierpien 27 2010 21:08:54
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: ..Aldi..Romek.. 

No, w jednym była, ale tak to jest jak się pierwszeństwo na skrzyżowaniu wymusza.

ale toto się chyba pod "usterkę" nie łapie?!

24 Data: Sierpien 27 2010 22:16:55
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: Grejon 

W dniu 2010-08-27 21:08, ..Aldi..Romek.. pisze:

No, w jednym była, ale tak to jest jak się pierwszeństwo na
skrzyżowaniu wymusza.

ale toto się chyba pod "usterkę" nie łapie?!

Łapie. Tylko niekoniecznie auta ;)

25 Data: Sierpien 27 2010 18:27:36
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: Irokez 

Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości


Czyli też model na F :-)
Kupujecie badziewie i się potem dziwicie że się psuje.

kurde, miałem Megankę I 1.6 z 96' i zajefajna była. Złego słowa nie powiem oprócz tego, że po 10 latach zaczeły gnić progi i błotniki.
A teraz dygam się strasznie z zakupem niemieckiego Audi A6 2.0TDI 140KM - zdychające masowo silniki i zawiecha na max 20k km.
Chyba wolałbym Lagunę.

--
Irokez

26 Data: Sierpien 27 2010 23:54:22
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: jerzu 

On Fri, 27 Aug 2010 18:27:36 +0200, "Irokez"  wrote:

A teraz dygam się strasznie z zakupem niemieckiego Audi A6 2.0TDI 140KM -
zdychające masowo silniki i zawiecha na max 20k km.

Co z tymi silnikami jest nie halo? Bo ja mam takiego klienta z
Passatem 2.0TDI, narzeka na silnik strasznie. Mowił że jest bardziej
awaryjny od 2.0 TDCi z Forda Mondeo, którym wcześniej jeździł.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

27 Data: Sierpien 27 2010 22:02:18
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: Robert Rędziak 

On Fri, 27 Aug 2010 23:54:22 +0200, jerzu
 wrote:

A teraz dygam się strasznie z zakupem niemieckiego Audi A6 2.0TDI 140KM -
zdychające masowo silniki i zawiecha na max 20k km.

Co z tymi silnikami jest nie halo?

 IIRC były jakieś fuckupy z napędem pompy oleju i pękającymi
 głowicami.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak     e36/5 323ti     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

28 Data: Sierpien 31 2010 10:24:26
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: Dman-666 

Patrze a tu w szybce robal taki:
 ! Pewnie kiero jakis, ten
Robert Rędziak . Tak se patrze i patrze jak nawija makaron na uszy:

Co z tymi silnikami jest nie halo?

 IIRC były jakieś fuckupy z napędem pompy oleju i pękającymi
 głowicami.

Dalej sa problemy z pompami...informacja od szefa mechanikow z salonu Audi
z lipca: kolesie masowo zjezdzaja na lawetach do serwisu ;>


--
Dman-666
6A13 z bombom LPG, Stolec

29 Data: Sierpien 31 2010 13:08:52
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: PaPi 

  IIRC były jakieś fuckupy z napędem pompy oleju i pękającymi
  głowicami.

Dalej sa problemy z pompami...informacja od szefa mechanikow z salonu Audi
z lipca: kolesie masowo zjezdzaja na lawetach do serwisu ;>

Uwielbiam takie pieprzenie, kolesi z "serwisu".
Silniki 2.0 na pompowtryskach w audi nie sa montowane od ponad 2 lat... gwarancja audi to 2 lata, no ale panie dalej zjezdzaja masowo na lawetach :-)

30 Data: Sierpien 31 2010 16:09:17
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: kml 


Użytkownik "PaPi"  napisał w wiadomości

  IIRC były jakieś fuckupy z napędem pompy oleju i pękającymi
  głowicami.

Dalej sa problemy z pompami...informacja od szefa mechanikow z salonu Audi
z lipca: kolesie masowo zjezdzaja na lawetach do serwisu ;>

Uwielbiam takie pieprzenie, kolesi z "serwisu".
Silniki 2.0 na pompowtryskach w audi nie sa montowane od ponad 2 lat... gwarancja audi to 2 lata, no ale panie dalej zjezdzaja masowo na lawetach :-)

To dobrze, że nie chodziło o pompy OLEJU :>


--
pozdrawiam
kml

31 Data: Sierpien 31 2010 17:11:34
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: Marcin Stankiewicz 

Dnia Tue, 31 Aug 2010 16:09:17 +0200, kml na pl.misc.samochody napisał(a):

Uwielbiam takie pieprzenie, kolesi z "serwisu".
Silniki 2.0 na pompowtryskach w audi nie sa montowane od ponad 2 lat...
gwarancja audi to 2 lata, no ale panie dalej zjezdzaja masowo na lawetach
:-)

To dobrze, że nie chodziło o pompy OLEJU :>

No, a jeszcze fajniej o to, że problemy miały silniki na PD a nie CR :>.
Silników PD od dłuższego czasu już nie montują ... tak więc te masowe
zjazdy nowych aut to chyba imaginacje pana z serwisu.

--
Marcin Stankiewicz [ a.k.a. motomouse ;-) ]
m.stankiewicz na pomarańczka [ czyli orange ].pl
"Wojna jest najgorszym sposobem gromadzenia wiedzy o obcej kulturze."

32 Data: Sierpien 31 2010 17:50:13
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: Irokez 

Użytkownik "Marcin Stankiewicz"  napisał w wiadomości

Dnia Tue, 31 Aug 2010 16:09:17 +0200, kml na pl.misc.samochody napisał(a):

Uwielbiam takie pieprzenie, kolesi z "serwisu".
Silniki 2.0 na pompowtryskach w audi nie sa montowane od ponad 2 lat...
gwarancja audi to 2 lata, no ale panie dalej zjezdzaja masowo na lawetach
:-)

To dobrze, że nie chodziło o pompy OLEJU :>

No, a jeszcze fajniej o to, że problemy miały silniki na PD a nie CR :>.
Silników PD od dłuższego czasu już nie montują ... tak więc te masowe
zjazdy nowych aut to chyba imaginacje pana z serwisu.

W każdym razie widać, że niemieckie konstrukcje przestają być wieczne. Aby wytrzymał gwarancję.

--
Irokez

33 Data: Sierpien 31 2010 21:49:26
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: PaPi 

W każdym razie widać, że niemieckie konstrukcje przestają być wieczne.
Aby wytrzymał gwarancję.

W kazdym razie widac, ze albo dman-666 albo jego koles z serwisu po prostu sciemnia.
Nikt nie robi i nie robil wiecznych konstrukcji, a bajki o padajacych jak muchy 2.0TDI sa rownie prawdziwe jak opowiesci o zelaznym wilku.

34 Data: Sierpien 31 2010 22:25:36
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: Irokez 

Użytkownik "PaPi"  napisał w wiadomości

W każdym razie widać, że niemieckie konstrukcje przestają być wieczne.
Aby wytrzymał gwarancję.

W kazdym razie widac, ze albo dman-666 albo jego koles z serwisu po prostu sciemnia.
Nikt nie robi i nie robil wiecznych konstrukcji, a bajki o padajacych jak muchy 2.0TDI sa rownie prawdziwe jak opowiesci o zelaznym wilku.

Jednak skąś się biorą te tematy na forach VW/Audi o padających masowo pompach oleju, o nieszczesnym silniku BLB do którego zaraz po zakończeniu gwarancji zostały wycofane części zamienne do naprawy pompy z napędem łańcychowym, o wyrabiających się gniazdach pompowtrysków w wyniku czego kiwają się na boki pompowtryski a paliwo leje się do oleju rozrzedzając je i w konsekwencji zacierając silnik,  o problemach z wałkami wyrównoważającymi.
I jak coraz częściej słychać z różnych stron że są te 2.0 niewiele lepsze od słynnych 2.5 to znając takie fakty trzeba byc niezłym ryzykantem aby pakować tyle pieniędzy w takie auto z takim silnikiem.
Niestety niewiele jest o nowych 2.0 z szyną CR.

--
Irokez

35 Data: Sierpien 31 2010 22:34:25
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: Marcin Stankiewicz 

Dnia Tue, 31 Aug 2010 22:25:36 +0200, Irokez na pl.misc.samochody
napisał(a):

Jednak skąś się biorą te tematy na forach VW/Audi

Jak to skąd ... jak jesteś zadowolony, to nie wypisujesz we wszystkich
możliwych miejscach "mojemu silnikowi nic nie dolega".

A że Audi/VW/Skód jest dużo, to i statystycznie więcej wpisów niż
właścicieli EXX ( przykładowo ).

Niestety niewiele jest o nowych 2.0 z szyną CR.

Niewiele ? Myślę, że jest ich sporo - dodatkowo, za jakiś rok-dwa w
Polsce będzie ich zdecydowanie więcej ;-) Obecne niemieckie 2-latki,
staną się 3-4 latkami i trafią do Polski.

--
Marcin Stankiewicz [ a.k.a. motomouse ;-) ]
m.stankiewicz na pomarańczka [ czyli orange ].pl
"Wierzyć to znaczy ufać kiedy cudów nie ma. ks. Jan Twardowski"

36 Data: Wrzesien 01 2010 13:35:01
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: Dman-666 

Patrze a tu w szybce robal taki:  ! Pewnie
kiero jakis, ten PaPi . Tak se patrze i patrze jak nawija makaron na uszy:

W każdym razie widać, że niemieckie konstrukcje przestają być wieczne.
Aby wytrzymał gwarancję.

W kazdym razie widac, ze albo dman-666 albo jego koles z serwisu po
prostu sciemnia.

Moj blad...chodzilo o pompy paliwa w nowych CR. Robert pisal o starym
silniku a ja o obecnie montowanych.


--
Dman-666
6A13 z bombom LPG, Stolec

37 Data: Wrzesien 01 2010 15:46:17
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: Marcin Stankiewicz 

Dnia Wed, 1 Sep 2010 13:35:01 +0000 (UTC), Dman-666 na pl.misc.samochody
napisał(a):

Moj blad...chodzilo o pompy paliwa w nowych CR. Robert pisal o starym
silniku a ja o obecnie montowanych.

Co wcalnie nie jest problemem tylko i wyłącznie grupy VAG. CR i gówniane
paliwo = problemy :)

--
Marcin Stankiewicz [ a.k.a. motomouse ;-) ]
m.stankiewicz na pomarańczka [ czyli orange ].pl
"Tak jak czymś naturalnym jest wierzyć w wiele rzeczy bez dowodów, tak też
naturalnym jest wątpić w wiele innych wbrew dowodom."

38 Data: Sierpien 28 2010 10:26:40
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: Irokez 

Użytkownik "jerzu"  napisał w wiadomości

On Fri, 27 Aug 2010 18:27:36 +0200, "Irokez"  wrote:

A teraz dygam się strasznie z zakupem niemieckiego Audi A6 2.0TDI 140KM -
zdychające masowo silniki i zawiecha na max 20k km.

Co z tymi silnikami jest nie halo? Bo ja mam takiego klienta z
Passatem 2.0TDI, narzeka na silnik strasznie. Mowił że jest bardziej
awaryjny od 2.0 TDCi z Forda Mondeo, którym wcześniej jeździł.

http://www.a4club.eu/index.php?topic=7394.msg140114#msg140114

--
Irokez

39 Data: Sierpien 27 2010 13:18:34
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: Pszemol 

"Irokez"  wrote in message

Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości

Czyli też model na F :-)
Kupujecie badziewie i się potem dziwicie że się psuje.

kurde, miałem Megankę I 1.6 z 96' i zajefajna była. Złego słowa nie powiem oprócz tego, że po 10 latach zaczeły gnić progi i błotniki.
A teraz dygam się strasznie z zakupem niemieckiego Audi A6 2.0TDI 140KM - zdychające masowo silniki i zawiecha na max 20k km.
Chyba wolałbym Lagunę.

Bo niemieckie wcale nie są wiele lepsze od tych na F :-)

40 Data: Sierpien 28 2010 08:55:21
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: ttt 

Czyli też model na F :-)
Kupujecie badziewie i się potem dziwicie że się psuje.

Ale glupoty piszesz.

41 Data: Sierpien 30 2010 11:05:42
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: Jakub Witkowski 

W dniu 2010-08-27 18:03, Pszemol pisze:

"krzysiek82"  wrote in message
WOJO pisze:
Z ciekawości, jaką markę konkurencyjną masz na myśli, gdzie w ciągu roku pojawiają się trzy różne usterki uniemożliwiające jazdę ?
WOJO

citroen,

Czyli też model na F :-)
Kupujecie badziewie i się potem dziwicie że się psuje.

wszystko może się zepsuć nie ma co przesadzać, to masówka jest.

Jest zasadnicza różnica pomiędzy wszystko MOŻE się zepsuć
a wszystko się psuje.

Ja mam już trzeci rok 2004 hondę accord i nie miałem ANI JEDNEJ
usterki uniemożliwiającej jazdę.

Ja przez pięć (2004-2009) lat primerą '95 i nie miałem ANI JEDNEJ usterki
uniemożliwiającej jazdę. Ba! Ładą 2106 przez osiem lat (1998-2006) - również!
W tym świetle twoja honda jeszcze niewiele pokazała, nie?

Bo to jest IMHO bardziej właściwość posiadacza (który w porę wykryje,
usłyszy, poprawi, skontroluje...) niż samochodu...

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

42 Data: Sierpien 31 2010 09:28:02
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: Icek 

Bo to jest IMHO bardziej właściwość posiadacza (który w porę wykryje,
usłyszy, poprawi, skontroluje...) niż samochodu...

masz racje. Ja tez czesto slucham co auto do mnie mowi. Pozwala to wykryc
wiele usterek we wczesnym stadium. Oderwanie sie lewarka zmiany biegow bylo
nie do wykrycia bo stalo sie to nagle. Nie bylo wczesniej ani oznaki takiego
stanu. Pod swiatalmi gdy wrzucalem jedynke poczulem, ze wchodzi jakos tak
bardzo "elastycznie" a nie tak sztywno jak zwykle. II bieg wszedł
identycznie. Przy probie włączenia III zostało na luzie





Icek

43 Data: Sierpien 30 2010 11:15:02
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: Jakub Witkowski 

W dniu 2010-08-27 18:03, Pszemol pisze:

Ja mam już trzeci rok 2004 hondę accord i nie miałem ANI JEDNEJ
usterki uniemożliwiającej jazdę.

Jeszcze kwestia zdefiniowania usterki uniemożliwiającej jazdę.

Np. mała nieszczelność chłodzenia, skutkująca gotowaniem się płynu
i koniecznością dolewania tegoż, ew. dokręceniem obejmy czy coś tam.
Coś takiemu może kompletnie uniemożliwić jazdę niezapobiegliwemu/dyletantowi,
a dla kogoś innego to rutynowa czynność eksploatacyjna, niewarta wzmianki :)

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

44 Data: Sierpien 31 2010 09:30:23
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: Icek 

W dniu 2010-08-27 18:03, Pszemol pisze:
> Ja mam już trzeci rok 2004 hondę accord i nie miałem ANI JEDNEJ
> usterki uniemożliwiającej jazdę.

Jeszcze kwestia zdefiniowania usterki uniemożliwiającej jazdę.

Np. mała nieszczelność chłodzenia, skutkująca gotowaniem się płynu
i koniecznością dolewania tegoż, ew. dokręceniem obejmy czy coś tam.
Coś takiemu może kompletnie uniemożliwić jazdę
niezapobiegliwemu/dyletantowi,
a dla kogoś innego to rutynowa czynność eksploatacyjna, niewarta wzmianki
:)

tak, duza nieszczelnosc powodujaca, ze mozesz caly czas wlewac wode bo ta
wycieka tak samo szybko jak ja wlewasz to juz jednak usterka
unieruchamiajaca auto

Zatrzymanie sie elektrycznej pompy paliwa tak samo. Odpadniecie przewodu
paliwowego (w mojej ocenie po zlym zamontowaniu pompy) tak samo.



Icek

45 Data: Sierpien 27 2010 16:33:19
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: Robert Rędziak 

On Fri, 27 Aug 2010 14:37:20 +0200, WOJO
 wrote:

Z ciekawości, jaką markę konkurencyjną masz na myśli, gdzie w ciągu roku
pojawiają się trzy różne usterki uniemożliwiające jazdę ?

 Alfa Romeo :P

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak     e36/5 323ti     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

46 Data: Sierpien 27 2010 19:17:11
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: Irokez 

Użytkownik "Robert Rędziak"  napisał w wiadomości

On Fri, 27 Aug 2010 14:37:20 +0200, WOJO
 wrote:

Z ciekawości, jaką markę konkurencyjną masz na myśli, gdzie w ciągu roku
pojawiają się trzy różne usterki uniemożliwiające jazdę ?

Alfa Romeo :P


Kurde, może coś w tym jest.
Raz mi padło auto pod domem, nie mogłem zapalić. Okazało się że umarł akumulator Bosch Silver.

--
Irokez
AR 156 2.4JTD

47 Data: Sierpien 27 2010 18:14:04
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: Robert Rędziak 

On Fri, 27 Aug 2010 19:17:11 +0200, Irokez
wrote:

Raz mi padło auto pod domem, nie mogłem zapalić. Okazało się że umarł
akumulator Bosch Silver.

 Owszem, owszem. Cała reszta to zużycie eksploatacyjne ;)

 r (myśmy też mieli AR).
--
_________________________________________________________________
robert rędziak     e36/5 323ti     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

48 Data: Sierpien 27 2010 22:01:51
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: Irokez 

Użytkownik "Robert Rędziak"  napisał w wiadomości

On Fri, 27 Aug 2010 19:17:11 +0200, Irokez wrote:

Raz mi padło auto pod domem, nie mogłem zapalić. Okazało się że umarł
akumulator Bosch Silver.

Owszem, owszem. Cała reszta to zużycie eksploatacyjne ;)

r (myśmy też mieli AR).

eetam, klekot nie jest taki zły, bo głównie to TS'y zrobiły "reklamę" AR.
A że zawieszenie w DE wytrzymuje 150tyś km a u mnie w Wałbrzychu 15tyś km to juz inna bajka

--
Irokez
AR 156 2.4JTD

49 Data: Sierpien 27 2010 21:55:35
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: Robert Rędziak 

On Fri, 27 Aug 2010 22:01:51 +0200, Irokez
wrote:

eetam, klekot nie jest taki zły, bo głównie to TS'y zrobiły "reklamę" AR.
A że zawieszenie w DE wytrzymuje 150tyś km a u mnie w Wałbrzychu 15tyś km to
juz inna bajka

 Zawieszenie, alternatory, jakość wydechu (w mojej betce wydech
 po 240kkm wygląda lepiej niż w tatowej AR po niecałych 100kkm) i
 ogólna jakość montażu.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak     e36/5 323ti     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

50 Data: Sierpien 28 2010 01:07:23
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: Rabbit McCroolick 


Użytkownik "Robert Rędziak"  napisał w wiadomości


Zawieszenie, alternatory, jakość wydechu (w mojej betce wydech
po 240kkm wygląda lepiej niż w tatowej AR po niecałych 100kkm) i
ogólna jakość montażu.

A ty dalej brniesz w te bzdury. Po prostu albo trafił ci się felerny
egzemplarz, albo nie wiesz jak obchodzić się z samochodami. Z AR33 nie
miałem problemów poza walniętym kablem WN przez 100 kkm, AR146 posłużyła mi
jeszcze bardziej bezproblemowo przez 70 kkm.

51 Data: Sierpien 28 2010 03:50:06
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: to 

begin Rabbit McCroolick

Zawieszenie, alternatory, jakoœÌ wydechu (w mojej betce wydech po
240kkm wyglÂąda lepiej niÂż w tatowej AR po niecaÂłych 100kkm) i ogólna
jakoœÌ monta¿u.

A ty dalej brniesz w te bzdury. Po prostu albo trafiÂł ci siĂŞ felerny
egzemplarz, albo nie wiesz jak obchodziĂŚ siĂŞ z samochodami.

Oświeć nas jak należy prawidłowo obchodzić się z wydechem.

--
ignorance is bliss

52 Data: Sierpien 28 2010 07:52:32
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: Robert Rędziak 

On 28 Aug 2010 03:50:06 GMT, to  wrote:

Oświeć nas jak należy prawidłowo obchodzić się z wydechem.

 Smarować go bobrzym sadłem raz na miesiąc. :)

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak     e36/5 323ti     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

53 Data: Sierpien 28 2010 13:46:06
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: to 

begin Robert Rędziak

Oświeć nas jak należy prawidłowo obchodzić się z wydechem.

 Smarować go bobrzym sadłem raz na miesiąc. :)

Szkoda bobra. :(

--
ignorance is bliss

54 Data: Sierpien 28 2010 07:08:12
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: Maruda 

Rabbit McCroolick wrote:


A ty dalej brniesz w te bzdury. Po prostu albo trafił ci się felerny
egzemplarz, albo nie wiesz jak obchodzić się z samochodami.

Masz racje. Najczesciej powodem uszkodzen samochodu jest kierowca. Wsiadzie sie taki z mentalnoscia furmana do auta i zaraz pada mu skrzynia, potem silnik potem potem.... Po prostu brak kultury technicznej.



Z AR33 nie
miałem problemów poza walniętym kablem WN przez 100 kkm, AR146 posłużyła mi
jeszcze bardziej bezproblemowo przez 70 kkm.



55 Data: Sierpien 29 2010 08:14:40
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: Robert Rędziak 

On Sat, 28 Aug 2010 07:08:12 -0600, Maruda
wrote:

Masz racje. Najczesciej powodem uszkodzen samochodu jest kierowca.
Wsiadzie sie taki z mentalnoscia furmana do auta i zaraz pada mu
skrzynia, potem silnik potem potem.... Po prostu brak kultury technicznej.

 A jak pada alternator, czujnik położenia wału, a tłumik znika w
 oczach?

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak     e36/5 323ti     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

56 Data: Sierpien 31 2010 17:32:12
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: radekp@konto.pl 

Sun, 29 Aug 2010 08:14:40 +0000 (UTC), w
 Robert Rędziak
napisał(-a):

 A jak pada alternator,

A alternator produkcji... ?

W AR jest ten "problem", że alternator jest nisko i wymaga jednak całej płyty
osłonowej pod silnikiem. Jak nie ma -- padnie (od wody).

57 Data: Sierpien 31 2010 20:55:29
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: Robert Rędziak 

On Tue, 31 Aug 2010 17:32:12 +0200,
 wrote:

A alternator produkcji... ?

 Sam sobie odpowiedziałeś niżej.

W AR jest ten "problem", że alternator jest nisko i wymaga jednak całej płyty
osłonowej pod silnikiem. Jak nie ma -- padnie (od wody).

 Takoż i we fiacie. I nie ma znaczenia, czy jest produkcji MM,
 Boscha, Valeo czy Denso.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak     e36/5 323ti     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

58 Data: Sierpien 30 2010 11:19:21
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: Jakub Witkowski 

W dniu 2010-08-28 01:07, Rabbit McCroolick pisze:

Użytkownik "Robert   napisał w wiadomości


Zawieszenie, alternatory, jakość wydechu (w mojej betce wydech
po 240kkm wygląda lepiej niż w tatowej AR po niecałych 100kkm) i
ogólna jakość montażu.

A ty dalej brniesz w te bzdury. Po prostu albo trafił ci się felerny
egzemplarz, albo nie wiesz jak obchodzić się z samochodami. Z AR33 nie
miałem problemów poza walniętym kablem WN przez 100 kkm, AR146 posłużyła mi
jeszcze bardziej bezproblemowo przez 70 kkm.

Niedawno jadąc usłuszałem dziwne dźwięki, jakieś chrobotania, pisk.
Już się zmartwiłem że coś mi w aucie nawala ale obejrzałem się i widzę
że po sąsiednich pasach obok mnie, jadą akurat dwie AR.
Uspokoiłem się momentalnie.
I słusznie :) Jedna strasznie terkotała, a druga piszczała.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

59 Data: Sierpien 31 2010 09:34:48
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: Icek 

Niedawno jadąc usłuszałem dziwne dźwięki, jakieś chrobotania, pisk.
Już się zmartwiłem że coś mi w aucie nawala ale obejrzałem się i widzę
że po sąsiednich pasach obok mnie, jadą akurat dwie AR.
Uspokoiłem się momentalnie.
I słusznie :) Jedna strasznie terkotała, a druga piszczała.

blondynka jedzie po ulicy. Nagle trzask, huk, łomot. Zatrzymuje sie.
Sprawdza auto. Obchodzi do okoła. Widzi, że coś jej odpadło. Pakuje do
samochodu i jedzie do serwisu. W serwisie pyta:
- panie, mialam jakies zdarzenie, prosze sprawdzic czy auto sprsawne i co
trzeba naprawic
- mechanik: auto jest sprawne ale wlaz kanalizacyjny musi pani odwiesc na
miejsce




Icek

60 Data: Sierpien 31 2010 09:31:38
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: Icek 

Kurde, może coś w tym jest.
Raz mi padło auto pod domem, nie mogłem zapalić. Okazało się że umarł
akumulator Bosch Silver.

bo nie powinno sie odpalac na swiatlach. Dajesz wtedy jeszcze bardziej mu w
kosc



Icek

61 Data: Wrzesien 02 2010 19:22:02
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: radekp@konto.pl 

Tue, 31 Aug 2010 09:31:38 +0200, w  "Icek"
 napisał(-a):

> Kurde, może coś w tym jest.
> Raz mi padło auto pod domem, nie mogłem zapalić. Okazało się że umarł
> akumulator Bosch Silver.

bo nie powinno sie odpalac na swiatlach. Dajesz wtedy jeszcze bardziej mu w
kosc

Ale wiesz, że AR ma wyłączanie świateł na rozruchu?

62 Data: Wrzesien 02 2010 22:18:58
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: Irokez 

Użytkownik  napisał w wiadomości Tue, 31 Aug 2010 09:31:38 +0200, w  "Icek"
 napisał(-a):

> Kurde, może coś w tym jest.
> Raz mi padło auto pod domem, nie mogłem zapalić. Okazało się że umarł
> akumulator Bosch Silver.

bo nie powinno sie odpalac na swiatlach. Dajesz wtedy jeszcze bardziej mu w
kosc

Ale wiesz, że AR ma wyłączanie świateł na rozruchu?



I nie tylko? Radia i gniazdek też..

pozdr.

--
Irokez
AR 156 2.4JTD

63 Data: Wrzesien 03 2010 13:24:12
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: Icek 

> > Kurde, może coś w tym jest.
> > Raz mi padło auto pod domem, nie mogłem zapalić. Okazało się że umarł
> > akumulator Bosch Silver.
>
> bo nie powinno sie odpalac na swiatlach. Dajesz wtedy jeszcze bardziej
mu
> w
> kosc

Ale wiesz, że AR ma wyłączanie świateł na rozruchu?

>

I nie tylko? Radia i gniazdek też..

ale z powyzszego wynika, ze dyskusja jest o AR ?



Icek

64 Data: Wrzesien 03 2010 21:22:13
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: Irokez 

Użytkownik "Icek"  napisał w wiadomości

> > Kurde, może coś w tym jest.
> > Raz mi padło auto pod domem, nie mogłem zapalić. Okazało się że umarł
> > akumulator Bosch Silver.
>
> bo nie powinno sie odpalac na swiatlach. Dajesz wtedy jeszcze bardziej
mu w kosc

Ale wiesz, że AR ma wyłączanie świateł na rozruchu?


I nie tylko? Radia i gniazdek też..

ale z powyzszego wynika, ze dyskusja jest o AR ?

Jeśli odpowiedziałes na mój post, to wychodzi że tak :)


--
Irokez
AR 156 2.4JTD

65 Data: Sierpien 31 2010 09:30:51
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: Icek 

> Z ciekawości, jaką markę konkurencyjną masz na myśli, gdzie w ciągu roku
> pojawiają się trzy różne usterki uniemożliwiające jazdę ?

 Alfa Romeo :P

fiat doblo ;)


Icek

66 Data: Sierpien 31 2010 17:30:27
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: radekp@konto.pl 

Fri, 27 Aug 2010 16:33:19 +0000 (UTC), w
 Robert Rędziak
napisał(-a):

> Z ciekawości, jaką markę konkurencyjną masz na myśli, gdzie w ciągu roku
> pojawiają się trzy różne usterki uniemożliwiające jazdę ?

 Alfa Romeo :P

Alfa zawsze dojedzie do serwisu, w przeciwieństwie do Renault :)

67 Data: Sierpien 27 2010 16:34:12
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: =Marcos= 

Dramat. Auto ma 25 tys i rok czasu i na karku już 3 poważna usterka

Nie ma tragedii na tle konkurencji nie wypada jeszcze tak źle.

Peugeot Partner: pierwsza usterka po 190kkm (7 lat).
Nie licząc jakichśtam dziur w tłumiku, klocków i innych naturalnych rzeczy.

--
Marcos
marek [AT] microstock . pl

http://www.przeloty.net <- tanie bilety lotnicze

68 Data: Sierpien 27 2010 14:36:28
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: J.F. 

On Fri, 27 Aug 2010 13:50:17 +0200,  Icek wrote:

Rok temu kupiliśmy nowego Fiata Doblo. Miał juz za sobą 2 usterki
uniemożliwiające kontynuację jazdy (awaria układu paliwowego).
Dziś odpadł drążek zmiany biegów i to jeszcze na luzie (bo na biegu to bym
gdzieś dojechał).
Dramat. Auto ma 25 tys i rok czasu i na karku już 3 poważna usterka

No wiesz, swego czasu w nubirze tez srednia wychodzila 3/100kkm.
Mimo wszystko nie uwazalem tego za bardzo zle auto .. ale sobie nie
kupilem. Choc czasem sobie mysle - a moze by nubire kupic?
Ale wtedy sobie przypominam - juz raz powiedziales NIE ?
Ale glownie dlatego ze za duzo pali i za glosna :-)

Czas sie przyzwyczaic - auta sa na tyle skomplikowane ze wszystko moze
zawiesc, wtedy siegamy po komorke i dzwonimy na numer assistance :-)

J.

69 Data: Sierpien 27 2010 23:33:29
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: pavellz 


No wiesz, swego czasu w nubirze tez srednia wychodzila 3/100kkm.
Mimo wszystko nie uwazalem tego za bardzo zle auto .. ale sobie nie
kupilem. Choc czasem sobie mysle - a moze by nubire kupic?
Ale wtedy sobie przypominam - juz raz powiedziales NIE ?
Ale glownie dlatego ze za duzo pali i za glosna :-)

Czas sie przyzwyczaic - auta sa na tyle skomplikowane ze wszystko moze
zawiesc,
Szczególnie ta Nubira. :)

Pzdr
Paweł

70 Data: Sierpien 28 2010 11:53:04
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: J.F. 

On Fri, 27 Aug 2010 23:33:29 +0200,  pavellz wrote:

No wiesz, swego czasu w nubirze tez srednia wychodzila 3/100kkm.
Czas sie przyzwyczaic - auta sa na tyle skomplikowane ze wszystko moze
zawiesc,
Szczególnie ta Nubira. :)

Na tyle skomplikowana ze pare serwisow nie potrafilo sobie z tym
poradzic ..

Niestety - ale nawet stary i relatywnie prosty wtrysk elektroniczny
jest juz dosc skomplikowany i wiele elementow sie przeplata.
Jeden kabelek spadnie i bez komputera nie podchodz.


J.

71 Data: Sierpien 27 2010 15:14:02
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: amir 

> Dziś odpadł drążek zmiany biegów i to jeszcze na luzie (bo na biegu to
bym

gdzieś dojechał).


Dramat. Auto ma 25 tys i rok czasu i na karku już 3 poważna usterka

10 letni opel

w przeciagu 5 lat jedna usterka uniemozliwiająca jazde
30tys rocznie robię

pozdrawiam

72 Data: Sierpien 27 2010 06:28:28
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: freddiPL 

On 27 Sie, 15:14, "amir"  wrote:

 > Dziś odpadł drążek zmiany biegów i to jeszcze na luzie (bo na biegu to
bym

> gdzieś dojechał).

> Dramat. Auto ma 25 tys i rok czasu i na karku już 3 poważna usterka

10 letni opel

w przeciagu 5 lat jedna usterka uniemozliwiająca jazde
30tys rocznie robię

pozdrawiam

No to ja dołoże na podstawie moich samochodów które są w rodzinie od
nowości.
Toyota Prius- zero usterek jakichkolwiek ale przepaliła się żarówka od
świateł drogowych,dwa razy.Raz lewa raz prawa.Rocznik 2004,przebieg 75
tys km
VW Polo.W ciągu miesiąca od odebrania z salonu 2 x był ściągany lawetą
bo nie mógł kontynuować jazdy.Raz imobilizer zwariował a drugi coś z
elektroniką ale nie wiem dokłądnie.Od tego czasu było kilka
drobniejszych usterek ale nic poważnego.Czujnik temperatury silnika to
najpoważniejsza.Rocznik 2002 przebieg dzisiaj 12 tys km (SIC )
Audi A6 - jak narazie tylko eksploatacyjne rzeczy .Rocznik 2004 ale u
mnie od 2008 roku.Wg historii serwisowej tylko eksploatacja,bez
usterek

73 Data: Sierpien 27 2010 15:56:58
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: Robert_J 

10 letni opel

w przeciagu 5 lat jedna usterka uniemozliwiająca jazde
30tys rocznie robię

Opel to chociaż jakaś marka :-). Ja wcześniej śmigałem przez 7 lat KIĄ (shumą). Od nowości ok. 180 tys km i ŻADNEJ usterki uniemożliwiającej jazdę :-). Jedynie raz zaciął się bypass przepustnicy i auto gasło na wolnych obrotach. A że było to w trasie to podkręciłem śrubkę coby lekko otworzyć przepustnicę i spokojnie jechałem dalej :-). Tzn. jechało i bez tego, ale głupio było stać na światłach i ciągle gazować ;-). Na miejscu wystarczył toto odkręcić, przedmuchać i przesmarować. Auto ma teraz prawie 12 lat i kolega śmiga nim dalej bezproblemowo :-).
Teraz od 5 lat jeżdżę czeskim VW dla ubogich, 150 tys właśnie strzeliło, i póki co żadnej usterki w ogóle, a nie tylko uniemożliwiającej jazdę ;-). Sorry, chyba ze trzy razy wymieniałem świece żarowe...

74 Data: Sierpien 27 2010 15:30:46
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: bratPit[pr] 

Rok temu kupiliśmy nowego Fiata Doblo. Miał juz za sobą 2 usterki
uniemożliwiające kontynuację jazdy (awaria układu paliwowego).

Dziś odpadł drążek zmiany biegów i to jeszcze na luzie (bo na biegu to bym
gdzieś dojechał).


Dramat. Auto ma 25 tys i rok czasu i na karku już 3 poważna usterka

pecha masz, naprawiaj wszystko co się dzieje na gwarancji, później powinieneś mieć spokój, mówię zupełnie poważnie,

brat

75 Data: Sierpien 27 2010 07:10:46
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: choczsz 

On 27 Sie, 13:50, "Icek"  wrote:

Rok temu kupiliśmy nowego Fiata Doblo. Miał juz za sobą 2 usterki
uniemożliwiające kontynuację jazdy (awaria układu paliwowego).

Dziś odpadł drążek zmiany biegów i to jeszcze na luzie (bo na biegu to bym
gdzieś dojechał).

Dramat. Auto ma 25 tys i rok czasu i na karku już 3 poważna usterka

Masakra.
Mam Fiata Brava z konca 1997. Uzytkuje go od ponad 2 lat z LPG.
Zrobilem w tym czasie 45.000km.
Nie zdarzyla sie awaria uniemozliwiajaca jazde
Do mechanika zaprowadzilem 3 razy:
1) Wymiana wydechu
2) Wymiana  amortyzatorow
3) Wymiana rozrzadu, klocków hamulcowych i jakiejs pierdolki w
zawieszeniu
Na ostatnim obowiazkowym badaniu technicznym jedyne co stwierdzono to
luz na koncowce drazka kierowniczego - koszt 25zl i godzina roboty.
Kiedys auta robili inaczej?

76 Data: Sierpien 27 2010 11:07:12
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: Pszemol 

"choczsz"  wrote in message

Mam Fiata Brava z konca 1997. [...]
Kiedys auta robili inaczej?

Te trefne z tego rocznika już po prostu są na złomie.
Ty jeździsz przesianym...

77 Data: Sierpien 27 2010 16:55:37
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: MOST 

Hm a swoją drogą to ciekawe, że całe Włochy jeżdżą fiatami a Francja citroenami

78 Data: Sierpien 27 2010 17:21:04
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: Icek 

Hm a swoją drogą to ciekawe, że całe Włochy jeżdżą fiatami a Francja
citroenami

no bo wszystkie zryte przypadki wysyla sie do polski ;P



Icek

79 Data: Sierpien 27 2010 17:54:54
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: Papkin 

Icek wrote:

Rok temu kupiliśmy nowego Fiata Doblo. Miał juz za sobą 2 usterki
uniemożliwiające kontynuację jazdy (awaria układu paliwowego).

chyba masz pecha bo to popularne auto w dosc dobrej cenie patrzac na konkurencje
Moze lales wode z orlenu we Wroclawiu ;)?

80 Data: Sierpien 31 2010 09:38:11
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: Icek 

> Rok temu kupiliśmy nowego Fiata Doblo. Miał juz za sobą 2 usterki
> uniemożliwiające kontynuację jazdy (awaria układu paliwowego).

chyba masz pecha bo to popularne auto w dosc dobrej cenie patrzac na
konkurencje
Moze lales wode z orlenu we Wroclawiu ;)?

taaaa, pierwsza byla po 100 km



Icek

81 Data: Sierpien 31 2010 10:53:43
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Icek"  napisał w wiadomości

> Rok temu kupiliśmy nowego Fiata Doblo. Miał juz za sobą 2 usterki
> uniemożliwiające kontynuację jazdy (awaria układu paliwowego).

chyba masz pecha bo to popularne auto w dosc dobrej cenie patrzac na
konkurencje
Moze lales wode z orlenu we Wroclawiu ;)?

taaaa, pierwsza byla po 100 km

I tak dużo.
Maluch mi kiedyś zaliczył lawetę po 10 km.

82 Data: Sierpien 27 2010 19:16:38
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: Endriu 

Rok temu kupiliśmy nowego Fiata Doblo. Miał juz za sobą 2 usterki
uniemożliwiające kontynuację jazdy (awaria układu paliwowego).

Dziś odpadł drążek zmiany biegów i to jeszcze na luzie (bo na biegu to bym
gdzieś dojechał).

Dramat. Auto ma 25 tys i rok czasu i na karku już 3 poważna usterka

Jeszcze mi tylko powiedz czy twój fiat to diesel, czy benzyna ?. Jak diesel
to po 50 tyś gwarantowana wymiana koła dwumasowego. Wiem bo mój kumpel rok
temu wymieniał....


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

83 Data: Sierpien 30 2010 08:45:03
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: Endriu 


Użytkownik "Endriu"  napisał w wiadomości

Rok temu kupiliśmy nowego Fiata Doblo. Miał juz za sobą 2 usterki
uniemożliwiające kontynuację jazdy (awaria układu paliwowego).

Dziś odpadł drążek zmiany biegów i to jeszcze na luzie (bo na biegu to
bym
gdzieś dojechał).

Dramat. Auto ma 25 tys i rok czasu i na karku już 3 poważna usterka

Jeszcze mi tylko powiedz czy twój fiat to diesel, czy benzyna ?. Jak
diesel to po 50 tyś gwarantowana wymiana koła dwumasowego. Wiem bo mój
kumpel rok temu wymieniał....

A jeszcze kolega mi przypomniał, w tym samym Fiacie Doblo, kolega wymienił
rok wcześniej (przed wumasą) alternator, który podobnież seryjnie w tych
samochodach pada.


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

84 Data: Sierpien 31 2010 09:40:18
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: Icek 

> Rok temu kupiliśmy nowego Fiata Doblo. Miał juz za sobą 2 usterki
> uniemożliwiające kontynuację jazdy (awaria układu paliwowego).
>
> Dziś odpadł drążek zmiany biegów i to jeszcze na luzie (bo na biegu to
bym
> gdzieś dojechał).
>
> Dramat. Auto ma 25 tys i rok czasu i na karku już 3 poważna usterka

Jeszcze mi tylko powiedz czy twój fiat to diesel, czy benzyna ?. Jak
diesel
to po 50 tyś gwarantowana wymiana koła dwumasowego. Wiem bo mój kumpel rok
temu wymieniał....

dezel



Icek

85 Data: Sierpien 28 2010 08:10:34
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor:

Rok temu kupiliśmy nowego Fiata Doblo. Miał juz za sobą 2 usterki
uniemożliwiające kontynuację jazdy (awaria układu paliwowego).

Dziś odpadł drążek zmiany biegów i to jeszcze na luzie (bo na biegu to bym
gdzieś dojechał).


Dramat. Auto ma 25 tys i rok czasu i na karku już 3 poważna usterka



Tak jak powszechnie wiadomo:

Fiat to grat.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

86 Data: Sierpien 28 2010 10:37:14
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: Kuba (aka cita) 


Użytkownik "Icek"  napisał w wiadomości

Rok temu kupiliśmy nowego Fiata Doblo. Miał juz za sobą 2 usterki
uniemożliwiające kontynuację jazdy (awaria układu paliwowego).

Dziś odpadł drążek zmiany biegów i to jeszcze na luzie (bo na biegu to bym
gdzieś dojechał).


Dramat. Auto ma 25 tys i rok czasu i na karku już 3 poważna usterka

kumpel kupił Jumpera 3,0HPI. Wybrał ten silnik, bo w 2,2 ponoć zdarzają sie usterki, a przy okazji jest zdecydowanie fajniejszy w prowadzeniu.
No i ... po 60 tys km (ok roku) padła skrzynia biegów (wymieniona na gwarancji).
Zawiasy tylnych drzwi byly spawane już kilkukrotnie, wąż klimatyzacji wymieniony dwa razy.
"Oczko" zamkna tylnych drzi również padło już 1,5 raza (raz wymienione, raz spawane)
Po ostatniej wizycie na przeglądzie (w ASO, zeby nie bylo) swiecą sie kontrolki check, ABS i hamulca.
Przez jakiś czas auto zapalało za drugim razem (za pierwszym zapalał, ale nie wkręcał sie na obroty). PEwnego razu obroty już nie dały sie podnieść wyżej niż 1,5tys. Usterka okazała sie tym razem prosta - czyszczenie przepustnicy, która po prostu nie mogla sie otworzyć (auto ma przejechane ok 85tys km)


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka

87 Data: Sierpien 28 2010 10:46:38
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: Endriu 


Po ostatniej wizycie na przeglądzie (w ASO, zeby nie bylo) swiecą sie
kontrolki check, ABS i hamulca.

A to pewnie trzeba zbiorniczek z płynem hamulcowym odpowietrzyć. Kolega miał
tak w Peugeot 307.


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

88 Data: Sierpien 31 2010 09:41:34
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: Icek 

> Po ostatniej wizycie na przeglądzie (w ASO, zeby nie bylo) swiecą sie
> kontrolki check, ABS i hamulca.

A to pewnie trzeba zbiorniczek z płynem hamulcowym odpowietrzyć. Kolega
miał
tak w Peugeot 307.

co odpowietrzyc ????????

Zbiorniczek ???????



Icek

89 Data: Sierpien 31 2010 09:50:47
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: Endriu 

co odpowietrzyc ????????
Zbiorniczek ???????

Dokładnie. W w/w Peugeocie 307 istnieje zawór do odpowietrzania zbiorniczka
na płyn hamulcowy.

Gdy kolega podjechał do pierwszego (chyba) ASO powiedzieli mu że na
"pierwszy rzut" oka to nie wyglšda cieklawie (œwiciły kontrolki ABS -dolny i
górny stan płynu na raz - oraz hamulca) i koszt naprawy około 1000 zł
wymiana ABS-ów i bóg wie czego jescze. Kolega chwycił się za głowę i
pojechał do następnych mechaników. W następnym powiedzieli mu 500 itd....

Wreszcie trafił na jakiegioœ uczciwego człowieka i ten za 50 zł wymienił
płyn i odpowietrzył w/w zbiorniczek.

Swego czasu pytałem o tš usterkę na grupie :
Czujnik stanu płynu hamulcowego Peugeot 307


Kolega podejrzewa że mechanicy w ASO dokładnie wiedzieli "o co kaman" (bo
pewnie to nie pierwszy taki przypadek z Peudeotami 307 i pewnie od tego
trzeba by było rozpoczać diagnozę), ale najzwyczajniej kurwy chciały go
nacišć na 1000 zł....

--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

90 Data: Sierpien 31 2010 09:58:34
Temat: Re: Nigdy wiecej Fiata - porazka
Autor: Endriu 

Wreszcie trafil na jakiegos uczciwego czlowieka i ten za 50 zl wymienil
plyn i odpowietrzyl w/w zbiorniczek.

Z tego co mówil to w/w wymiana plynu hamulcowegoodbywala sie w ten sposób,
ze nie spuszcza sie calego plynu, gdyz mozna zapowietrzyc ABS-y, a podobno
odpowietrzyc je z  powrotem to nie jest taka prosta sprawa.

To tak z zaslyszenia co tam kolega opowiadal ....

--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

91 Data: Sierpien 31 2010 12:02:25
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor:  

Kolega podejrzewa że mechanicy w ASO dokładnie wiedzieli "o co kaman" (bo
pewnie to nie pierwszy taki przypadek z Peudeotami 307 i pewnie od tego
trzeba by było rozpoczać diagnozę), ale najzwyczajniej kurwy chciały go
nacišć na 1000 zł....


widze, ze miszcze z Puga ucza sie od miszczow z VW ;)... przyklad ;) padl ABS
w B4, ABS nie dziala, kontrolka sie swieci reset kompa na niewiele sie zdal

werdykt:
- wymiana czujnikow jak nie to
- wymiana pompy ABS'u

padla jakas astronomiczna kwota, uuu drogo pomyslalem ;)

final akcji znajomy mechanik, wymianil plyn, odpowietrzyl uklad, obejrzal,
poklepal i skasowal 5 dych i B4 smigalo jak gupie, znaczy hamowalo z ABS'em ja
glupie.
 


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

92 Data: Sierpien 31 2010 17:25:58
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: Icek 

widze, ze miszcze z Puga ucza sie od miszczow z VW ;)... przyklad ;) padl
ABS

nie wiesz, ze czegos co nie diagnozuje komputer nie da sie w ASO naprawic ?



Icek

93 Data: Sierpien 29 2010 17:55:58
Temat: Re: Nigdy więcej Fiata - porażka
Autor: nalesnik 

Icek wrote:

Rok temu kupiliśmy nowego Fiata
[...]
Dramat.

pff... odkrycie;)

Nigdy więcej Fiata - porażka



Grupy dyskusyjne