Guzolot napisa³(a):
Oddaæ do warsztatu i zrobiæ bezgotówkowo.
To nic nie gwarantuje, wazny jest rzeczoznawca wlasnie.
Jak znajdzie np szpachle na uszkodzonej klapie to uzna element
na niepelnowartosciowy i zrobi potracenie wartosci (amortyzacje).
Chyba ze trafisz na jakies badziewne TU ktore zrobi Ci takie
potracenie z klucza, za wiek (niby nieprawne ale...) Wtedy
sie okaze ze bedzie gotowkowo, bo bedziesz musial pokryc warsztatowi
roznice.
Jesli bedziesz robil przez warsztat bezgotowkowo, to najlepiej zebys juz teraz
znalazl sensowny warsztat (chocby ASO) i zeby tam auto bylo ogladane, wtedy
mechanicy moga zdjac zderzak czy inne przy rzeczoznawcy i wpisza od razu
wszystko co trzeba. A tak to zapewne masz druga wizyte w warsztacie, bo zawsze
costam sie znajdzie extra, a czas leci.
pozdrawiam
Bruno
--
Wys³ano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
http://www.gazeta.pl/usenet/
4 |
Data: Czerwiec 21 2007 15:02:03 |
Temat: Re: No i sta³o sie - pukli mnie (Punto 2) |
Autor: masti |
Dnia piêknego 2007-06-21 o 12:19:27 osobnik zwany Magik_Gliwice wystuka³:
Witajcie :)
no i niestety sie sta³o facet lublinem wepchn±³ mnie na skrzy¿owaniu
pod stoj±cego tira :( na szczescie tylko ty³ mi skasowa³.
wygl±da jakby ciê UFO puknê³o :)
--
mst <at> gazeta <.> pl
Mercury Villager 3.0 V6 '95, Ford Mondeo 1.8 '05 (DC)
"- Mam lêk gruntu - Chyba wysoko¶ci? - Wiem co mówiê. To grunt zabija!."
Terry Pratchett
5 |
Data: Czerwiec 21 2007 16:47:13 | Temat: Re: No i sta³o sie - pukli mnie (Punto 2) | Autor: Michal |
:( mam nadzieje ¿e nic sie nie
sta³o z pasem tylnim.
watpie...raczej trzeba bedzie wyklepac
oddac do ASO na naprawe bezgotowkowa.. Powiedziec zeby nic nie robili dopoki
nie bedzie rzeczoznawcy i wyceny. Ale tym nie masz sie co martwic bo ASO
dobrze sobie radza z TU
pozdro
Michal
6 |
Data: Czerwiec 21 2007 20:13:19 | Temat: Re: No i sta³o sie - pukli mnie (Punto 2) | Autor: :::madej::: |
U¿ytkownik "Michal" napisa³ w wiadomo¶ci
:( mam nadzieje ¿e nic sie nie
sta³o z pasem tylnim.
watpie...raczej trzeba bedzie wyklepac
uwazam, ze lepsze beda dobre uzywki, niz surowka. czesci uzywane (jesli nie
walone wczesniej oczywiscie) sa fabrycznie zabezpieczone, a nowe nawet w aso
prysna podkladem, lakierem i w droge. za 2lata bedzie rdza. A co szkodzi
zalozyc np tylna szybe z demobilu? jedyne co warto kupic nowe i orginalne to
zderzaki, bo te prywaciarski bywaja kiepskiej jakosci.
takie sa moje doswiadczenia:-)
pozdrawiam
eM
7 |
Data: Czerwiec 21 2007 21:40:42 | Temat: Re: No i sta³o sie - pukli mnie | Autor: 666 |
Tylko jak trafiæ swój kolor blachy na szrocie?
Bo jak idzie pod lakierowanie, to ju¿ chyba lepiej z magazynu?
JaC
-- -- -
uwazam, ze lepsze beda dobre uzywki, niz surowka. czesci uzywane sa fabrycznie zabezpieczone, a nowe nawet w aso
prysna podkladem, lakierem i w droge.
za 2lata bedzie rdza.
8 |
Data: Czerwiec 22 2007 01:04:54 | Temat: Re: No i sta³o sie - pukli mnie | Autor: Blyskacz |
pozdrawiam Blyskacz
wcale nie lepiej... elementy zastepcze sa gorzej zabezpieczone od tych zdemontowanych ....
kolor nie gra roli, nawet jak kod sie bedzie zgadzal to ze wzgledu na odmienne warunki uzywania, kolor bedzie sie roznil - i tak trzeba malowac...
Tylko jak trafiæ swój kolor blachy na szrocie?
Bo jak idzie pod lakierowanie, to ju¿ chyba lepiej z magazynu?
666 napisa³(a):
9 |
Data: Czerwiec 22 2007 08:46:55 | Temat: Re: No i sta³o sie - pukli mnie | Autor: 666 |
A jak daj± drugi kolor, to nie ¼dzieraj± do go³ej blachy, tylko szlifuj± ten stary z wierzchu?
Pytam, bo nie wiem.
JaC
-- -- -
wcale nie lepiej... elementy zastepcze sa gorzej zabezpieczone od tych zdemontowanych ....
kolor nie gra roli, nawet jak kod sie bedzie zgadzal to ze wzgledu na odmienne warunki uzywania, kolor bedzie sie
roznil - i tak trzeba malowac...
10 |
Data: Czerwiec 22 2007 12:13:35 | Temat: Re: No i sta³o sie - pukli mnie | Autor: ..::||::.. |
U¿ytkownik " 666" napisa³ w wiadomo¶ci
A jak daj± drugi kolor, to nie ¼dzieraj± do go³ej blachy, tylko szlifuj±
ten stary z wierzchu?
nie zdzieraja.
Pytam, bo nie wiem.
kiedy zaczniesz normalnie cytowac? Pytam, bo nie wiem.
11 |
Data: Czerwiec 22 2007 12:12:39 | Temat: Re: No i sta³o sie - pukli mnie (Punto 2) | Autor: ..::||::.. |
jesli macie doswiadczenie w takich przypadkach to pomózcie mi jak
rozmawiac i wogóle co robic zeby nie musiec p³acic z w³asnej kieszeni
ani grosza.
czesci nowe sa pokryte czarna farba, ktora sluzy tylko i wylacznie
prowizorycznemu zabezpieczeniu przed korozja w czasie magazynowania. tak
zwani lakiernicy oczywiscie nie robia sobie nic z tego i tylka matowia to
badziewie i lakieruja na to. fachowo to trzeba zedrzec do golej blachy i
polozyc serie podkladow. ale i tak nie bedzie to lepsze niz uzywki, ktore sa
zabezpieczone dwustronnie (nowki nie zedrzesz od wewnatrz, na zagieciach
blach itp). dobieranie lakieru po numerze mija sie z celem. lakier trzeba
dobierac indywidualnie do kazdego samochodu.
| | | | | | | |