Grupy dyskusyjne   »   [LINK4] Nóż się w kieszeni otwiera :/ (poszukiwany sposób na duszenie Linka! )

[LINK4] Nóż się w kieszeni otwiera :/ (poszukiwany sposób na duszenie Linka! )



1 Data: Lipiec 16 2008 00:03:30
Temat: [LINK4] Nóż się w kieszeni otwiera :/ (poszukiwany sposób na duszenie Linka!)
Autor: Stefan Szczygielski 

Byłem właśnie u sąsiadów, którym zdarzyło się zachcieć skorzystać z
ubezpieczenia AC w Link4 (w sensie wypłacić coś z takiego
ubezpieczenia). W telegraficznym skrócie:

- porysowany/pokancerowany samochód na parkingu pod ich nieobecność
(maska, błotnik przedni, słupek)
- zgłoszenie szkody
- przyjechał rzeczoznawca, opukał, lakierek pomierzył, zdjęcia porobił
- telefon do Linka czy wszystko OK - tak tak, można wstawiać do warsztatu
- wstawili bezgotówkowo, samochód zrobiony
- od warsztatu się w pierwszej kolejności dowiedzieli, że Link nie chce
zapłacić
- wydusili osobistą wizytą od Linka ksera wszystkich papierów (oprócz
samej opinii rzeczoznawcy) zanim do nich doszły pocztą zwykłą (,,bo od
jakiegoś czasu my tak wysyłamy'') /notebane nadal nie doszły/
- powód odmowy: rzeczoznawca stwierdził, że szkoda powstała w ruchu
(,,najechanie na przeszkodę'') i to podpada pod punkt fałszywych zeznań
taki i taki; oczywiście AC się należy czy się jedzie, czy się leży, więc
po czort składać akurat tu fałszywe zeznania...

Z tym najechaniem to doszliśmy do wniosku, że pewnie chodziło o jakiś
rodzaj mamuta ze względu na odległy słupek draśnięty kłem, ale cóż...
czekamy niecierpliwie na pełny raport rzeczoznawcy...

No i teraz powstaje pytanie co w ogóle tym bezczelom odpisać/zrobić (w
papierku oczywiście piszcie na centralę, albo do sądu). Bo szanse na
cokolwiek marne, lista grzechów długa:

- ubezpieczenie AC w Link4 (to pewnie jeden z tych 7...)
- żadnej Policji do zgłoszenia aktu wandalizmu nie wzywali
- zdjęć własnych nie porobili (mają w tej chwili tylko te czarno-białe
wydruki, co od Linka wydusili), a samochód już jest zrobiony
- wstawienie samochodu do warsztatu bez oficjalnego papierka, a jedynie
w zaufaniu, co dziumdzia z infolinii powiedziała (tia, :/)

Ktoś ma jakiś pomysł? Bo poza kontrolnym odpisaniem grzecznie a
stanowczo ,,chyba Was powaliło'' i idziemy do sądu (na co Link zapewne
se pomyśli "haha!") koncepcji brak :/

Z innych ciekawych doświadczeń: 4 kolejne dziumdzie na pytania o numer
nadanego listu mówią, że się poszuka, poszuka, dopiero 5-ta za kolejnym
telefonem z rozbrajającą szczerością wyznaje, że oni to zwykłym listem i
kijek wam w ryjek.

Kilka telefonów wymaga również uzyskanie informacji, że można ksera
papierów dostać z marszu jak się osobiście wybierze. Większość
odpowiedzi to ,,nie ma innej możliwości, proszę czekać na te listowne...''.

S.



2 Data: Lipiec 16 2008 00:08:17
Temat: Re: [LINK4] Nóż się w kieszeni otwiera :/ (poszukiwany sposób na duszenie Linka!)
Autor: Grzegorz Brzeczyszczykiewicz 

Stefan Szczygielski wrote:

Byłem właśnie u sąsiadów, którym zdarzyło się zachcieć skorzystać z
ubezpieczenia AC w Link4 (w sensie wypłacić coś z takiego
ubezpieczenia).

Grunt, że nie dali agentowi zarobić.

A poważnie: do sądu. Bankowo liczą na to, że po sądach nikomu się włóczyć
nie będzie chciało i dzięki temu 80% takich spraw zakończy się
niewypłaceniem odszkodowania.

Tylko żądać odszkodowania również za straty wynikłe z opóźnionego wypłacenia
itp. Niech im w pięty pójdzie.
Można jeszcze przez Federację Konsumentów próbować coś zdziałać (zanim do
sądu się zgłosicie).

--
Grzegorz Brzeczyszczykiewicz

3 Data: Lipiec 16 2008 18:13:23
Temat: Re: [LINK4] Nóż się w kieszeni otwiera :/ (poszukiwany sposób na duszenie Linka!)
Autor: Sławek  

Grzegorz Brzeczyszczykiewicz  napisał(a):



Grunt, że nie dali agentowi zarobić.


A tyle się pisze i mowi o tych wszystkich ubezpieczycielach internetowo-
telefonicznych a w szczegolnosci o Link-4, ze to oszusci!!!
Ale coż, jak mowisz, ludzie zamiast kupic UBEZPIECZENIE kupuja jego
niewyrazna, zamglona obietnice, reklame, byle jak najtaniej!

A poważnie: do sądu.

A do sadu niby z czym? Tak zakombinowali, ze wlasciciel auta pozostal z
naprawionym pojazdem bez zadnego materialu dowodowego!

Ma ktos jeszcze ochote na Linka???

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

4 Data: Lipiec 16 2008 22:28:44
Temat: Re: [LINK4] Nóż się w kieszeni otwiera :/ (poszukiwany sposób na duszenie Linka!)
Autor: .A r t u r. 

Sławek pisze:


Ma ktos jeszcze ochote na Linka???


płatnicy OC

5 Data: Lipiec 16 2008 00:15:33
Temat: Re: [LINK4] Nóżsię w kieszeni otwiera :/ (poszukiwany sposób na duszenie Linka!)
Autor: Tomek 

Byłem właśnie u sąsiadów, którym zdarzyło się zachcieć skorzystać z
ubezpieczenia AC w Link4 (w sensie wypłacić coś z takiego
ubezpieczenia). W telegraficznym skrócie:

- porysowany/pokancerowany samochód na parkingu pod ich nieobecność
(maska, błotnik przedni, słupek)
- zgłoszenie szkody
- przyjechał rzeczoznawca, opukał, lakierek pomierzył, zdjęcia porobił
- telefon do Linka czy wszystko OK - tak tak, można wstawiać do warsztatu
- wstawili bezgotówkowo, samochód zrobiony
- od warsztatu się w pierwszej kolejności dowiedzieli, że Link nie chce
zapłacić
- wydusili osobistą wizytą od Linka ksera wszystkich papierów (oprócz
samej opinii rzeczoznawcy) zanim do nich doszły pocztą zwykłą (,,bo od
jakiegoś czasu my tak wysyłamy'') /notebane nadal nie doszły/
- powód odmowy: rzeczoznawca stwierdził, że szkoda powstała w ruchu
(,,najechanie na przeszkodę'') i to podpada pod punkt fałszywych zeznań
taki i taki; oczywiście AC się należy czy się jedzie, czy się leży, więc
po czort składać akurat tu fałszywe zeznania...

Z tym najechaniem to doszliśmy do wniosku, że pewnie chodziło o jakiś
rodzaj mamuta ze względu na odległy słupek draśnięty kłem, ale cóż...
czekamy niecierpliwie na pełny raport rzeczoznawcy...

No i teraz powstaje pytanie co w ogóle tym bezczelom odpisać/zrobić (w
papierku oczywiście piszcie na centralę, albo do sądu). Bo szanse na
cokolwiek marne, lista grzechów długa:

- ubezpieczenie AC w Link4 (to pewnie jeden z tych 7...)
- żadnej Policji do zgłoszenia aktu wandalizmu nie wzywali
- zdjęć własnych nie porobili (mają w tej chwili tylko te czarno-białe
wydruki, co od Linka wydusili), a samochód już jest zrobiony
- wstawienie samochodu do warsztatu bez oficjalnego papierka, a jedynie
w zaufaniu, co dziumdzia z infolinii powiedziała (tia, :/)

Ktoś ma jakiś pomysł? Bo poza kontrolnym odpisaniem grzecznie a
stanowczo ,,chyba Was powaliło'' i idziemy do sądu (na co Link zapewne
se pomyśli "haha!") koncepcji brak :/

Z innych ciekawych doświadczeń: 4 kolejne dziumdzie na pytania o numer
nadanego listu mówią, że się poszuka, poszuka, dopiero 5-ta za kolejnym
telefonem z rozbrajającą szczerością wyznaje, że oni to zwykłym listem i
kijek wam w ryjek.

Kilka telefonów wymaga również uzyskanie informacji, że można ksera
papierów dostać z marszu jak się osobiście wybierze. Większość
odpowiedzi to ,,nie ma innej możliwości, proszę czekać na te listowne...''.

S.
To kapitalistyczny ubezpieczyciel. Jak się przed jego biurowcem wywali 100 osób
u nich ubezpieczonych i sto osoba złamie sobie nogi. I wpłynie 100 wniosków o
wypłatę odszkodowania. To 100 osób dostanie odpowiedzże się nie należy. Bo
wiedzą że tylko z tej setki 5 zacznie ich nachodzić i straszyć sądem. I te 5
osób dostanie odszkodowanie. W ubezpieczeniach wszystko oparte jest na
matematyce a nie przeżyciach, dobrej woli albo współczuciu.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

6 Data: Lipiec 16 2008 22:24:15
Temat: Re: [LINK4] Nóżsię w kieszeni otwiera :/ (poszukiwany sposób na duszenie Linka!)
Autor: p47 


Użytkownik "Tomek"  napisał w wiadomości

Byłem właśnie u sąsiadów, którym zdarzyło się zachcieć skorzystać z
(...)

(...)> To kapitalistyczny ubezpieczyciel.

I izraelski;-))

p47

7 Data: Lipiec 16 2008 09:50:17
Temat: Re: [LINK4] Nóż się w kieszeni otwiera :/ (poszukiwany sposób na duszenie Linka!)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Wed, 16 Jul 2008 00:03:30 +0200, Stefan Szczygielski
 wrote:


No i teraz powstaje pytanie co w ogóle tym bezczelom odpisać/zrobić (w
papierku oczywiście piszcie na centralę, albo do sądu). Bo szanse na
cokolwiek marne, lista grzechów długa:

Przede wszystkim - iśc z tym do prawnika.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

8 Data: Lipiec 16 2008 10:21:57
Temat: Re: [LINK4] Nóż się w kieszeni otwiera :/ (poszukiwany sposób na duszenie Linka!)
Autor: Skiraz 

Nie wiem, co  na ile może dać napisanie pisemka do rzecznika ubezpieczonych, ale to w sumie koszt kilku złotych, więc może spróbuj Tu: http://www.rzu.gov.pl/


--
pozdrawiam
Skiraz

9 Data: Lipiec 16 2008 11:00:39
Temat: Re: [LINK4] Nóż się w kieszeni otwiera :/ (poszukiwany sposób na duszenie Linka!)
Autor: Fox 

W każdym urzędzie miasta ew starostwie pracuje na etacie rzecznik praw konsumenta.
Koleś wysłucha i zdecyduje czy przypadek się kwalifikuje do jego interwencji.
Ja spróbowałem i wyrwałem kasę z firmy kurierskiej OPEK.
Choć panie w OPEK się ze mnie śmiały że się sądów nie boją i mogę im naskoczyć.
Jedno pismo od rzecznika powinno wystarczyć żeby ludzie z LINKA obrotów nabrali.
Jeżeli rzecznik nie otrzyma odpowiedzi na jego pismo przez 2 tygodnie to idzie do sądu. Sam występuje do sądu w twoim imieniu - nie ponosisz żadnych kosztów ani nie musisz być na rozprawie.

Fox.

10 Data: Lipiec 16 2008 14:16:42
Temat: Re: [LINK4] Nóż się w kieszeni otwiera :/ (poszukiwany sposób na duszenie Linka!)
Autor: Stefan Szczygielski 

zdarzyło się zachcieć skorzystać z ubezpieczenia AC w Link4

Dzięki wszystkim za cenne sugestie. W tej chwili po wstępnym zdręczeniu
ponoć decyzja została zmieniona (że jednak uznają). Trzymając kciuki
zobaczymy, co będzie dalej...

S.

11 Data: Lipiec 16 2008 18:48:21
Temat: Re: [LINK4] Nóż się w kieszeni otwiera :/ (poszukiwany sposób na duszenie Linka!)
Autor: Big Jack 

W wiadomości:

użytkownik *Stefan Szczygielski* napisał(a):

Dzięki wszystkim za cenne sugestie. W tej chwili po wstępnym zdręczeniu
ponoć decyzja została zmieniona (że jednak uznają). Trzymając kciuki
zobaczymy, co będzie dalej...

Ty lepiej powiedz, czy będziesz jeszcze korzystał z ich usług? A jesli nie, to może AXA albo Liberty Direct vel Mariusz "MAX" Kolonko  :D

--
 Big Jack
         //////
        ( o  o)     GG: *660675*
    -- ooO-( )-Ooo-

12 Data: Lipiec 17 2008 23:04:15
Temat: Re: [LINK4] Nóż się w kieszeni otwiera :/ (poszukiwany sposób na duszenie Linka!)
Autor: Przemek V 


Użytkownik "Big Jack"  napisał w wiadomości

W wiadomości:

użytkownik *Stefan Szczygielski* napisał(a):

Dzięki wszystkim za cenne sugestie. W tej chwili po wstępnym zdręczeniu
ponoć decyzja została zmieniona (że jednak uznają). Trzymając kciuki
zobaczymy, co będzie dalej...

Ty lepiej powiedz, czy będziesz jeszcze korzystał z ich usług? A jesli
nie, to może AXA albo Liberty Direct vel Mariusz "MAX" Kolonko  :D

Bo tradycyjni ubezpieczyciele to same Matki Teresy w przebraniu. Ledwo
zauważysz rysę a tu już kasa z odszkodowania na koncie

13 Data: Lipiec 16 2008 19:52:19
Temat: Re: [LINK4] Nóż się w kieszeni otwiera :/ (poszukiwany sposób na duszenie Linka!)
Autor: PAndy 


"Stefan Szczygielski"  wrote in message

zdarzyło się zachcieć skorzystać z ubezpieczenia AC w Link4

Dzięki wszystkim za cenne sugestie. W tej chwili po wstępnym zdręczeniu
ponoć decyzja została zmieniona (że jednak uznają). Trzymając kciuki
zobaczymy, co będzie dalej...

jak nie masz tego na pismie to sprawdz terminy odwolan bo moga grac na zwloke - rozmowy nagrywaj - mozesz informowac ze w trosce o jakosc uslug rejestrujesz rozmowe

[LINK4] Nóż się w kieszeni otwiera :/ (poszukiwany sposób na duszenie Linka!)



Grupy dyskusyjne