Grupy dyskusyjne   »   No to ładnego siurprajsa ktoś miał...

No to ładnego siurprajsa ktoś miał...



1 Data: Pa?dziernik 29 2009 18:27:06
Temat: No to ładnego siurprajsa ktoś miał...
Autor: Waldek Godel 


http://austriantimes.at/image/9766/news/Around_the_World/2009-10-26/17544/Car-ushed

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info  | Chinski inzynier popelnil samobojstwo po
zagubieniu jedenego z 16 szt. nowego iPhone'a. Zainspirowalo to Apple do
kampanii promocyjnej "zyc bez niego nie mozesz"



2 Data: Pa?dziernik 29 2009 20:33:09
Temat: Re: No to ładnego siurprajsa ktoś miał...
Autor: Massai 

Waldek Godel wrote:


http://austriantimes.at/image/9766/news/Around_the_World/2009-10-26/17
544/Car-ushed

Chyba kogoś zgrzało.

To teraz już nie mozna sobie na masce kaszlaka wydrapać gwiazdy
mercedesa, bo policja go skasuje że niby podróbka?

--
Pozdro
Massai

3 Data: Pa?dziernik 29 2009 22:13:55
Temat: Re: No to ładnego siurprajsa ktoś miał...
Autor: LEPEK 

Massai pisze:

Waldek Godel wrote:

http://austriantimes.at/

Chyba kogoś zgrzało.

To wygląda na nieudolną podróbę faktu...

Pewnie zdjęcia sobie a treść sobie ;)

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

4 Data: Pa?dziernik 29 2009 22:22:39
Temat: Re: No to ładnego siurprajsa ktoœ miał...
Autor: J.F. 

On Thu, 29 Oct 2009 20:33:09 +0000 (UTC),  Massai wrote:

Waldek Godel wrote:
http://austriantimes.at/image/9766/news/Around_the_World/2009-10-26/17544/Car-ushed

Chyba kogoś zgrzało.
To teraz już nie mozna sobie na masce kaszlaka wydrapać gwiazdy
mercedesa, bo policja go skasuje że niby podróbka?

Sobie to moze i mozna, ale nie wiem czy wolno sprzedac.

Tylko o ile rozumiem to byla cala podroba, nie tylko doklejony
znaczek.

Tak nawiasem mowiac to prawo autorskie jest chyba bardzo podobne we
Wloszech i w GB .. i w Polsce.

J.

5 Data: Pa?dziernik 29 2009 23:07:47
Temat: Re: No to ładnego siurprajsa kto? miał...
Autor: Przemek V 


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

On Thu, 29 Oct 2009 20:33:09 +0000 (UTC),  Massai wrote:
Waldek Godel wrote:
http://austriantimes.at/image/9766/news/Around_the_World/2009-10-26/17544/Car-ushed

Chyba kogoś zgrzało.
To teraz już nie mozna sobie na masce kaszlaka wydrapać gwiazdy
mercedesa, bo policja go skasuje że niby podróbka?

Sobie to moze i mozna, ale nie wiem czy wolno sprzedac.

Tylko o ile rozumiem to byla cala podroba, nie tylko doklejony
znaczek.

Tak nawiasem mowiac to prawo autorskie jest chyba bardzo podobne we
Wloszech i w GB .. i w Polsce.

Zgłosić allegro?
http://www.allegro.pl/search.php?string=Ferrari+Bojar&category=149

6 Data: Pa?dziernik 29 2009 23:54:21
Temat: Re: No to ładnego siurprajsa kto? miał...
Autor: J.F. 

On Thu, 29 Oct 2009 23:07:47 +0100,  Przemek V wrote:

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości
Tak nawiasem mowiac to prawo autorskie jest chyba bardzo podobne we
Wloszech i w GB .. i w Polsce.
Zgłosić allegro?
http://www.allegro.pl/search.php?string=Ferrari+Bojar&category=149

Jesli potrafia skonfiskowac spodnie czy torebki, to czemu nie
samochody ?

J.

7 Data: Pa?dziernik 30 2009 00:40:17
Temat: Re: No to ładnego siurprajsa kto? miał...
Autor: Tomasz Pyra 

Przemek V pisze:

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości
On Thu, 29 Oct 2009 20:33:09 +0000 (UTC),  Massai wrote:
Waldek Godel wrote:
http://austriantimes.at/image/9766/news/Around_the_World/2009-10-26/17544/Car-ushed
Chyba kogoś zgrzało.
To teraz już nie mozna sobie na masce kaszlaka wydrapać gwiazdy
mercedesa, bo policja go skasuje że niby podróbka?
Sobie to moze i mozna, ale nie wiem czy wolno sprzedac.

Tylko o ile rozumiem to byla cala podroba, nie tylko doklejony
znaczek.

Tak nawiasem mowiac to prawo autorskie jest chyba bardzo podobne we
Wloszech i w GB .. i w Polsce.

Zgłosić allegro?
http://www.allegro.pl/search.php?string=Ferrari+Bojar&category=149

Allegro to nie wiem czy się tym będzie chciało zajmować, bo to sprawa między tym gościem a Ferrari, ale jeżeli właściciel znaku towarowego, nazwy Ferrari i wzorów nadwozi się za to weźmie (czyli samo Ferrari), to pewnie ten budowniczy replik w 3 sekundy pójdzie z torbami.

Może i dałoby się robić jakieś wybiegi jeżeli zamiast konika w znaczku wsadzi się zebrę, zamiast Ferrari nazwie się to Terrari itd., trochę się zmieni nadwozie itp.
Bo na zdjęciach na stronie producenta tych replik jest ewidentnie znaczek Ferrari, nazwa Ferrari no i nadwozia łudząco podobne.

IMO jest to ewidentne złamanie prawa.

Swoją drogą to nie wiem czy w artykule nie jest mowa właśnie o produkcje tego Bojara (też robi F355 na bazie MR2).

8 Data: Pa?dziernik 30 2009 07:32:58
Temat: Re: No to ładnego siurprajsa kto? miał...
Autor: Przemek V 


Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości

Przemek V pisze:
Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

On Thu, 29 Oct 2009 20:33:09 +0000 (UTC),  Massai wrote:
Waldek Godel wrote:
http://austriantimes.at/image/9766/news/Around_the_World/2009-10-26/17544/Car-ushed
Chyba kogoś zgrzało.
To teraz już nie mozna sobie na masce kaszlaka wydrapać gwiazdy
mercedesa, bo policja go skasuje że niby podróbka?
Sobie to moze i mozna, ale nie wiem czy wolno sprzedac.

Tylko o ile rozumiem to byla cala podroba, nie tylko doklejony
znaczek.

Tak nawiasem mowiac to prawo autorskie jest chyba bardzo podobne we
Wloszech i w GB .. i w Polsce.

Zgłosić allegro?
http://www.allegro.pl/search.php?string=Ferrari+Bojar&category=149

Allegro to nie wiem czy się tym będzie chciało zajmować, bo to sprawa
między tym gościem a Ferrari, ale jeżeli właściciel znaku towarowego,
nazwy Ferrari i wzorów nadwozi się za to weźmie (czyli samo Ferrari), to
pewnie ten budowniczy replik w 3 sekundy pójdzie z torbami.

W Stanach tak to działa. W Polsce Ferrari też ponastraszało młodzież ze
stronami www z Ferrari w nazwie i wszyscy się szybko pozmieniali na jakieś
scuderie i rossocorsy więc prawnicy Ferrari patrzą i na nasz rynek.

9 Data: Pa?dziernik 30 2009 09:19:18
Temat: Re: No to ładnego siurprajsa kto? miał...
Autor: szerszen 


Użytkownik "Przemek V"  napisał w wiadomości

Zgłosić allegro?
http://www.allegro.pl/search.php?string=Ferrari+Bojar&category=149

tylko on wyraznie pisze o replice, trzebaby sie bylo zainteresowac co prawo autorskie mowi o replikach, dodatkowo chwali sie spcelalistami od replik z uni, wiec byc moze ma blogoslawienstwo ferrari na takie wyroby

10 Data: Pa?dziernik 30 2009 09:55:09
Temat: Re: No to ładnego siurprajsa kto? miał...
Autor: P_ablo 


Użytkownik "szerszen"  napisał w wiadomości



 wiec byc moze ma blogoslawienstwo ferrari na takie wyroby

Cos tam musi miec, w koncu znaczka dokladnie nie widac i kon moze miec 5
nog, ale napis na fotelach jest dokladnie taki jak oryginal.  Chyba, ze
znaczki i napisy sa jedynie na zdjeciach w ogloszeniu a na zmontowanej
replice takich nie ma. Samo nadwozie moze byc podobne, jesli wymiary nie sa
identyczne jak oryginal, to moga go w trombe cmoknac.

Picasso

11 Data: Pa?dziernik 30 2009 02:54:05
Temat: Re: No to ładnego siurprajsa kto? miał...
Autor: Przemek V 

On 30 Paź, 09:55, "P_ablo"  wrote:

Użytkownik "szerszen"  napisał w



>  wiec byc moze ma blogoslawienstwo ferrari na takie wyroby

Cos tam musi miec, w koncu znaczka dokladnie nie widac i kon moze miec 5
nog, ale napis na fotelach jest dokladnie taki jak oryginal.  Chyba, ze
znaczki i napisy sa jedynie na zdjeciach w ogloszeniu a na zmontowanej
replice takich nie ma. Samo nadwozie moze byc podobne, jesli wymiary nie sa
identyczne jak oryginal, to moga go w trombe cmoknac.

Wystarczy, że opstrzył je logo i znaczkami Ferrari oraz w ogłoszeniach
używa nazwy Ferrari i ma duże problemy. Natomiast co do przyzwolenia
Ferrari na takie repliki to zapewniam, że zwalczane są z wielką
determinacją. Ostatnia rzecz, którą chcą to żeby ktoś zobaczył gdzieś
na ulicy taki wynalazek i stwierdził, że te Ferrari to jakieś
niedorobione badziewie. Dlatego producenci replik nigdzie nie piszą o
tym, że auto udaje Ferrari XXX a auta są pozbawione znaczków. Dopiero
klient nakleja je gdzie popadnie.

12 Data: Pa?dziernik 30 2009 11:27:41
Temat: Re: No to ładnego siurprajsa kto? miał...
Autor: P_ablo 


Użytkownik "Przemek V"  napisał w wiadomości

On 30 Paź, 09:55, "P_ablo"  wrote:


Wystarczy, że opstrzył je logo i znaczkami Ferrari oraz w ogłoszeniach
używa nazwy Ferrari i ma duże problemy. Natomiast co do przyzwolenia Ferrari
na takie repliki to zapewniam, że zwalczane są z wielką
determinacją. Ostatnia rzecz, którą chcą to żeby ktoś zobaczył gdzieś
na ulicy taki wynalazek i stwierdził, że te Ferrari to jakieś
niedorobione badziewie. Dlatego producenci replik nigdzie nie piszą o
tym, że auto udaje Ferrari XXX a auta są pozbawione znaczków. Dopiero
klient nakleja je gdzie popadnie.

Podobnie dzialaja chinczycy podrabiajacy rozne produkty. Mozesz kupic
skutery wodne zewnetrznie identyczne jak Yamaha WaveRunner ale naklejki
dostajesz w garsc i naklejaj je sobie sam... Mam jednak wrazenie, ze gosc
wie co robi. Raz, ze jesli wykonuje usluge za 15 tys eur, to stac go bylo na
konsultacje z prawnikiem. A dwa, ze gosc wykonuje usluge na zlecenie a nie
sprzedaje gotowy samochod, co moze miec istotne znaczenie.


Picasso

13 Data: Pa?dziernik 30 2009 09:37:10
Temat: Re: No to ładnego siurprajsa ktoœ miał...
Autor: Massai 

J.F. wrote:

On Thu, 29 Oct 2009 20:33:09 +0000 (UTC),  Massai wrote:
> Waldek Godel wrote:
>>
http://austriantimes.at/image/9766/news/Around_the_World/2009-10-26/17
544/Car-ushed
>
> Chyba kogoś zgrzało.
> To teraz już nie mozna sobie na masce kaszlaka wydrapać gwiazdy
> mercedesa, bo policja go skasuje że niby podróbka?

Sobie to moze i mozna, ale nie wiem czy wolno sprzedac.

Nie wiem czy to ktoś sprzedawał jako ferrari.
Może to "garage" było użyte w znaczeniu "salon samochodowy/komis".


Tylko o ile rozumiem to byla cala podroba, nie tylko doklejony
znaczek.

Problem jest z samym znaczkiem, z tego co mi wiadomo.
Ten sam mechanizm co przy np. kołpakach. Nie kupisz niemarkowych
kołpaków oznaczonych znaczkiem koncernu samochodowego - bo naruszenie
znaku towarowego.

Były próby tego podważania, że znaczek niby nie jest używany jako
oznaczenie producenta, tylko jako element ozdobny (więc nie niesie
"treści informacyjnych"), ale urząd patentowy twardo stwierdził "niet,
spadówa, nie wolno".

W sumie - była historia gościa w Polsce który zbudował sobie sam SLR-a
bodajże, i pamiętam że był motyw że pytał mercedesa, czy się doczepią
że podrabia. Dostał zdaje się odpowiedź że o ile robi to na własne
potrzeby i nie handluje takimi podróbkami - to spoko. Więc by pasowało.
 
Ale... na miejscu ferrari bym tak do tego restrykcyjnie nie podchodził.
Bo w ten sposób sugerują że ich samochody tylko dobrze wyglądają - a
nie że ich siłą jest to jak jeżdżą itp. Skoro boją się że im ktoś
klientów zabierze sprzedając sklecone z toyoty Ferrari...

--
Pozdro
Massai

14 Data: Pa?dziernik 30 2009 10:55:39
Temat: Re: No to ładnego siurprajsa kto? miał...
Autor: J.F. 

Użytkownik "Massai"  napisał w wiadomości

J.F. wrote:
> To teraz już nie mozna sobie na masce kaszlaka wydrapać > gwiazdy
> mercedesa, bo policja go skasuje że niby podróbka?
Sobie to moze i mozna, ale nie wiem czy wolno sprzedac.
Nie wiem czy to ktoś sprzedawał jako ferrari.
Może to "garage" było użyte w znaczeniu "salon samochodowy/komis".

Nawet jesli nie, to sprzedaz tego wydaje mi sie ze w wielu krajach bedzie niezbyt legalna.

Tylko o ile rozumiem to byla cala podroba, nie tylko doklejony
znaczek.
Problem jest z samym znaczkiem, z tego co mi wiadomo.
Ten sam mechanizm co przy np. kołpakach. Nie kupisz niemarkowych
kołpaków oznaczonych znaczkiem koncernu samochodowego - bo naruszenie
znaku towarowego.

Ale znow kwestia jak sie ma przyozdobienie samochodu kupionym oryginalnym znaczkiem.
Albo sprzedaz kolpaka z takim oryginalnym znaczkiem naklejonym

Ale... na miejscu ferrari bym tak do tego restrykcyjnie nie podchodził.
Bo w ten sposób sugerują że ich samochody tylko dobrze wyglądają - a
nie że ich siłą jest to jak jeżdżą itp. Skoro boją się że im ktoś
klientów zabierze sprzedając sklecone z toyoty Ferrari...

A czy u nas nie jest to juz scigane z urzedu ?

J.

15 Data: Pa?dziernik 30 2009 14:31:39
Temat: Re: No to ładnego siurprajsa kto? miał...
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Fri, 30 Oct 2009, J.F. wrote:

Ale znow kwestia jak sie ma przyozdobienie samochodu kupionym oryginalnym znaczkiem.

  IMO nijak.
  Jak producent je sprzedaje, bez uprzedniego wzięcia od kupującego
pisemnego oświadczenia co do zakresu zobowiazań (kupującego), to
sprzedał i tyle. Oczywiście nic nie poradzi na to, że kolejny
kupujący nie bedzie *tymi* zapisami zobowiązany (a z 1. kupującym
musiałby "wyprocesować" jego zobowiązanie - podejrzewam, że na
"temu panu już nic nie sprzedamy" mogłoby się skończyć)

Albo sprzedaz kolpaka z takim oryginalnym znaczkiem naklejonym

  A to już całkiem inna sprawa.
"Usiłowanie wprowadzenia w błąd", czyli oszustwa (wobec
kupującego)?

nie że ich siłą jest to jak jeżdżą itp. Skoro boją się że im ktoś
klientów zabierze sprzedając sklecone z toyoty Ferrari...

A czy u nas nie jest to juz scigane z urzedu ?

  Sądząc z przeszłego komentarza R.Tomasika na .prawo (że jest
droga do zgłaszania "potencjalnych roszczeń", traktowana tak
że jak calnicy bądź policjanci "namierzą" takie naruszenie,
to mają przyrzeczone z góry zobowiązanie dysponenta prawem
do ścigania), to nie (znaczy: nie jest z urzędu).

BTW: gdzieś wcześniej padła uwaga o prawach *autorskich*: warto
chyba zaznaczyć, że w .ue jest regulacja ograniczająca ochronę
w zakresie PA w odniesieniu do "widocznych części zamiennych
samochodu", bo producenci usiłowali poprzez PA ukrócić produkcję
zamienników (nie mylić z podróbkami), co oczywiście w niczym
*nie* umniejsza ochrony *innych* praw majątkowych, jak znak
towarowy.

pzdr, Gotfryd

16 Data: Pa?dziernik 30 2009 20:30:59
Temat: Re: No to ładnego siurprajsa kto? miał...
Autor: J.F. 

On Fri, 30 Oct 2009 14:31:39 +0100,  Gotfryd Smolik news wrote:

On Fri, 30 Oct 2009, J.F. wrote:
Ale znow kwestia jak sie ma przyozdobienie samochodu kupionym oryginalnym
znaczkiem.
 IMO nijak.
 Jak producent je sprzedaje, bez uprzedniego wzięcia od kupującego
pisemnego oświadczenia co do zakresu zobowiazań (kupującego) [...]

Albo sprzedaz kolpaka z takim oryginalnym znaczkiem naklejonym
 A to już całkiem inna sprawa.
"Usiłowanie wprowadzenia w błąd", czyli oszustwa (wobec
kupującego)?

Nie, zalozmy ze etykieta mowi prawde - kolpak jest firmy
"Jan Nowak i syn". Ale nadal jest to kolpak oznaczony zastrzezonym
znakiem towarowym.

Wiem .. sprzedawac w komplecie kolpak i znaczek, ale osobne.
Co sobie naklei klient to juz jego sprawa :-)

BTW: gdzieś wcześniej padła uwaga o prawach *autorskich*: warto
chyba zaznaczyć, że w .ue jest regulacja ograniczająca ochronę
w zakresie PA w odniesieniu do "widocznych części zamiennych
samochodu"

Znaki towarowe podpadaja chyba pod prawo patentowe, a zamienniki pod
wlasnosc przemyslowa za projekt.

, bo producenci usiłowali poprzez PA ukrócić produkcję
zamienników (nie mylić z podróbkami)

Cos mi chodzi po glowie ze tu sie tez cos zmienilo niedawno.

J.

17 Data: Pa?dziernik 31 2009 15:17:29
Temat: Re: No to ładnego siurprajsa kto? miał...
Autor: Massai 

J.F. wrote:

On Fri, 30 Oct 2009 14:31:39 +0100,  Gotfryd Smolik news wrote:
> On Fri, 30 Oct 2009, J.F. wrote:
>> Ale znow kwestia jak sie ma przyozdobienie samochodu kupionym
oryginalnym >> znaczkiem.
>  IMO nijak.
>  Jak producent je sprzedaje, bez uprzedniego wzięcia od kupującego
> pisemnego oświadczenia co do zakresu zobowiazań (kupującego) [...]

>> Albo sprzedaz kolpaka z takim oryginalnym znaczkiem naklejonym
>  A to już całkiem inna sprawa.
> "Usiłowanie wprowadzenia w błąd", czyli oszustwa (wobec
> kupującego)?

Nie, zalozmy ze etykieta mowi prawde - kolpak jest firmy
"Jan Nowak i syn". Ale nadal jest to kolpak oznaczony zastrzezonym
znakiem towarowym.

Wiem .. sprzedawac w komplecie kolpak i znaczek, ale osobne.
Co sobie naklei klient to juz jego sprawa :-)

Samego znaczka też nie możesz podrabiać i sprzedawać osobno.
A oryginalny kosztuje... no, wiesz dlaczego od jakiegos czasu nasiliły
się kradzieże znaczków?

--
Pozdro
Massai

18 Data: Listopad 02 2009 12:15:22
Temat: Re: No to ładnego siurprajsa kto? miał...
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Fri, 30 Oct 2009, J.F. wrote:

BTW: gdzieś wcześniej padła uwaga o prawach *autorskich*: warto
chyba zaznaczyć, że w .ue jest regulacja ograniczająca ochronę
w zakresie PA w odniesieniu do "widocznych części zamiennych
samochodu"

Znaki towarowe podpadaja chyba pod prawo patentowe, a zamienniki pod
wlasnosc przemyslowa za projekt.

  Ale ja nie o tym - o próbach procesów ze względu na prawo *autorskie*.
"Artystyczny wygląd chłodnicy".

, bo producenci usiłowali poprzez PA ukrócić produkcję
zamienników (nie mylić z podróbkami)

Cos mi chodzi po glowie ze tu sie tez cos zmienilo niedawno.

  No toż właśnie o tym piszę - wprowadzono formalną regulację, uchylającą
działanie PA w tym zakresie. Nie można blokować produkcji zamiennika
wycieraczki czy błotnika "ze względu na artystyczny kształt".

BTW: pewnie nie każdy czytelnik ustawy PA zdaje sobie sprawę, że
w myśl polskiej Konstytucji, niektóre jej zapisy są zmodyfikowane
umowami międzynarodowymi (nadrzędnymi). Całkiem jak PoRD ;)

pzdr, Gotfryd

19 Data: Pa?dziernik 30 2009 12:51:09
Temat: Re: No to ładnego siurprajsa kto? miał...
Autor: Feniks 

Massai wrote:

Ale... na miejscu ferrari bym tak do tego restrykcyjnie nie
podchodził. Bo w ten sposób sugerują że ich samochody tylko dobrze
wyglądają - a nie że ich siłą jest to jak jeżdżą itp. Skoro boją się
że im ktoś klientów zabierze sprzedając sklecone z toyoty Ferrari...

Nie boją się o odebranie klientów tylko o psucie wizerunku marki.



--
Pozdrawiam
Feniks

No to ładnego siurprajsa ktoś miał...



Grupy dyskusyjne