Grupy dyskusyjne   »   Nowe samochody a stare.

Nowe samochody a stare.



1 Data: Sierpien 15 2013 09:53:02
Temat: Nowe samochody a stare.
Autor: megrims 

Na czym zależy ludziom, którzy kupują nowe auta.

Na gwarancji?
Na niezawodności?
Na mniejszym spalaniu?
Na funkcjonalności?
Na wyglądzie?

Może są po prostu znudzeni dotychczasowym autem.



2 Data: Sierpien 15 2013 09:59:51
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: WOJO 

Na czym zależy ludziom, którzy kupują nowe auta.

Na gwarancji?
Na niezawodności?
Na mniejszym spalaniu?
Na funkcjonalności?
Na wyglądzie?

Może są po prostu znudzeni dotychczasowym autem.

By zaspokoić swoja próżnoć.
WOJO

3 Data: Sierpien 15 2013 22:55:32
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: Ghost 


Użytkownik "WOJO"  napisał w wiadomości

Na czym zależy ludziom, którzy kupują nowe auta.

Na gwarancji?
Na niezawodności?
Na mniejszym spalaniu?
Na funkcjonalności?
Na wyglądzie?

Może są po prostu znudzeni dotychczasowym autem.

By zaspokoić swoja próżnoć.
WOJO

Jedzenie tez?

4 Data: Sierpien 15 2013 10:23:03
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: mappl 

Na czym zależy ludziom, którzy kupują nowe auta.


Wiesz... kupują, bo ich po prostu na takowe stać. Tak samo, jak ludzi kupujących nowe telewizory, pralki, czy lodówki.

5 Data: Sierpien 15 2013 10:26:12
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: RadoslawF 

Dnia 2013-08-15 09:53, Użytkownik megrims napisał:

Na czym zależy ludziom, którzy kupują nowe auta.

Na gwarancji?
Na niezawodności?
Na mniejszym spalaniu?
Na funkcjonalności?
Na wyglądzie?

Może są po prostu znudzeni dotychczasowym autem.

Na gwarancji bo mają nadzieję że nie będą mieli awarii i
na fakcie ze jest nowe, można na większość sąsiadów i kolegów
w pracy popatrzeć z góry bo masz nowe a oni w tym momencie nie.


Pozdrawiam

6 Data: Sierpien 15 2013 10:58:14
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: ToMasz 

W dniu 15.08.2013 09:53, megrims pisze:

Na czym zależy ludziom, którzy kupują nowe auta.

Na gwarancji?
Na niezawodności?
Na mniejszym spalaniu?
Na funkcjonalności?
Na wyglądzie?

Może są po prostu znudzeni dotychczasowym autem.
moja mama kupiła nowe auto, bo miała doć problemów ze starym. w nowym aucie, okazało się że wyszło wiele problemów "wieku dziecięcego". Co wyszło w pierwszym roku, - to się udało - naprawili na gwarancji. co wyszło potem - sory winetou - trzeba było naprawiać samemu. Stukająca skrzynia biegów, nie wchodzący wsteczny - te typy tak mają - jak się nie podoba to do sądu. Gwarancja 6 lat na lakier - fikcja, bo wszystkie szkody powstały w wyniku uderzeń kamieni. (nawet te z tyłu). ceny przeglądów - zbójectwo. Roboczogodzina droższa niż praca zespołu doktora Religi podczas przeszczepu.
Plusy. auto nie stanęło nigdy, przez 17 lat. Wyglądało ładnie, pachniało świeżością, nie ściągało, równo hamowało, na początku mało paliło.
Serwisy gwarancyjne w pierwszych 150 tyś pochłonęły więcej kasy, niż auto które parę dni temu kupiłem. Ubezpieczenia 10% wartości nowego auta, pochłonęły w jednym roku tyle co ja zapłacę przez 8-10 lat.

Gdyby moją mamę było stać, kupiła by kolejne nowe, z fapem, dwumasą, awaryjnym komputerem pokładowym.... Taka mentalnoć....

ToMasz

7 Data: Sierpien 15 2013 21:57:19
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: J.F. 

Dnia Thu, 15 Aug 2013 10:58:14 +0200, ToMasz napisał(a):

Ubezpieczenia 10% wartości nowego
auta, pochłonęły w jednym roku tyle co ja zapłacę przez 8-10 lat.

A tu akurat moze byc inaczej - na nowe dostaniesz promocyjny pakiet i
zaplacisz tyle samo co za starsze.

Gdyby moją mamę było stać, kupiła by kolejne nowe, z fapem, dwumasą,
awaryjnym komputerem pokładowym.... Taka mentalność....

Przeciez auto jezdzilo 17 lat, wiec dobre bylo, i jakies obce slowa
decyzji nie zmienia :-)

J.

8 Data: Sierpien 15 2013 23:23:37
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: ToMasz 

W dniu 15.08.2013 21:57, J.F. pisze:

Dnia Thu, 15 Aug 2013 10:58:14 +0200, ToMasz napisał(a):
Ubezpieczenia 10% wartości nowego
auta, pochłonęły w jednym roku tyle co ja zapłacę przez 8-10 lat.

A tu akurat moze byc inaczej - na nowe dostaniesz promocyjny pakiet i
zaplacisz tyle samo co za starsze.
tak też było. przez trzy lata, na firmę leasingową. potem okazało się że trzeba za ac+oc zapłącić 3.7 tyś. był płacz i zgrzytanie zębów.
Gdyby moją mamę było stać, kupiła by kolejne nowe, z fapem, dwumasą,
awaryjnym komputerem pokładowym.... Taka mentalność....

Przeciez auto jezdzilo 17 lat, wiec dobre bylo, i jakies obce slowa
decyzji nie zmienia :-)
Wszystko zależy od punktu widzenia, nie do kalkulatora. a szkoda

ToMasz

9 Data: Sierpien 16 2013 01:16:12
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: Michał 

On 8/15/2013 11:23 PM, ToMasz wrote:

W dniu 15.08.2013 21:57, J.F. pisze:
Dnia Thu, 15 Aug 2013 10:58:14 +0200, ToMasz napisał(a):
Ubezpieczenia 10% wartości nowego
auta, pochłonęły w jednym roku tyle co ja zapłacę przez 8-10 lat.

A tu akurat moze byc inaczej - na nowe dostaniesz promocyjny pakiet i
zaplacisz tyle samo co za starsze.
tak też było. przez trzy lata, na firmę leasingową. potem okazało się że
trzeba za ac+oc zapłącić 3.7 tyś. był płacz i zgrzytanie zębów.

A na cholerą to AC w starym aucie ?

Gdyby moją mamę było stać, kupiła by kolejne nowe, z fapem, dwumasą,
awaryjnym komputerem pokładowym.... Taka mentalność....

Przeciez auto jezdzilo 17 lat, wiec dobre bylo, i jakies obce slowa
decyzji nie zmienia :-)
Wszystko zależy od punktu widzenia, nie do kalkulatora. a szkoda

zgodzę się

10 Data: Sierpien 16 2013 06:02:45
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: Marek Dyjor 

_Michał wrote:

On 8/15/2013 11:23 PM, ToMasz wrote:
W dniu 15.08.2013 21:57, J.F. pisze:
Dnia Thu, 15 Aug 2013 10:58:14 +0200, ToMasz napisał(a):
Ubezpieczenia 10% wartości nowego
auta, pochłonęły w jednym roku tyle co ja zapłacę przez 8-10 lat.

A tu akurat moze byc inaczej - na nowe dostaniesz promocyjny pakiet
i zaplacisz tyle samo co za starsze.
tak też było. przez trzy lata, na firmę leasingową. potem okazało
się że trzeba za ac+oc zapłącić 3.7 tyś. był płacz i zgrzytanie
zębów.

A na cholerą to AC w starym aucie ?

masz rację jak jest warte <5000 to nei warto :)

a jak warte 15000 to?

11 Data: Sierpien 17 2013 03:10:03
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: Michał 

On 8/16/2013 6:02 AM, Marek Dyjor wrote:

_Michał wrote:
On 8/15/2013 11:23 PM, ToMasz wrote:
W dniu 15.08.2013 21:57, J.F. pisze:
Dnia Thu, 15 Aug 2013 10:58:14 +0200, ToMasz napisał(a):
Ubezpieczenia 10% wartości nowego
auta, pochłonęły w jednym roku tyle co ja zapłacę przez 8-10 lat.

A tu akurat moze byc inaczej - na nowe dostaniesz promocyjny pakiet
i zaplacisz tyle samo co za starsze.
tak też było. przez trzy lata, na firmę leasingową. potem okazało
się że trzeba za ac+oc zapłącić 3.7 tyś. był płacz i zgrzytanie
zębów.

A na cholerą to AC w starym aucie ?

masz rację jak jest warte <5000 to nei warto :)

a jak warte 15000 to?

też nie warto

12 Data: Sierpien 17 2013 11:13:21
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: Marek Dyjor 

_Michał wrote:

A na cholerą to AC w starym aucie ?

masz rację jak jest warte <5000 to nei warto :)

a jak warte 15000 to?

też nie warto

jesteś pewien?

13 Data: Sierpien 16 2013 10:12:57
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: hisjusz 

W dniu 2013-08-16 01:16, _Michał pisze:

On 8/15/2013 11:23 PM, ToMasz wrote:
W dniu 15.08.2013 21:57, J.F. pisze:
Dnia Thu, 15 Aug 2013 10:58:14 +0200, ToMasz napisał(a):
Ubezpieczenia 10% wartości nowego
auta, pochłonęły w jednym roku tyle co ja zapłacę przez 8-10 lat.

A tu akurat moze byc inaczej - na nowe dostaniesz promocyjny pakiet i
zaplacisz tyle samo co za starsze.
tak też było. przez trzy lata, na firmę leasingową. potem okazało się że
trzeba za ac+oc zapłącić 3.7 tyś. był płacz i zgrzytanie zębów.

A na cholerą to AC w starym aucie ?

Żeby nie chodzić na piechotę po dzwonie.


Gdyby moją mamę było stać, kupiła by kolejne nowe, z fapem, dwumasą,
awaryjnym komputerem pokładowym.... Taka mentalność....

Przeciez auto jezdzilo 17 lat, wiec dobre bylo, i jakies obce slowa
decyzji nie zmienia :-)
Wszystko zależy od punktu widzenia, nie do kalkulatora. a szkoda

zgodzę się

14 Data: Sierpien 17 2013 03:11:41
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: Michał 

On 8/16/2013 10:12 AM, hisjusz wrote:

A na cholerą to AC w starym aucie ?

Żeby nie chodzić na piechotę po dzwonie.


ściema jakaś... żeby sobie psychologicznie wytłumaczyć
palenie pieniędzy (i to niestety nie dosłowne, nie w benzynie)

15 Data: Sierpien 17 2013 10:51:37
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: A.L. 

On Thu, 15 Aug 2013 10:58:14 +0200, ToMasz
 wrote:

W dniu 15.08.2013 09:53, megrims pisze:
Na czym zależy ludziom, którzy kupują nowe auta.

Na gwarancji?
Na niezawodności?
Na mniejszym spalaniu?
Na funkcjonalności?
Na wyglądzie?

Może są po prostu znudzeni dotychczasowym autem.
moja mama kupiła nowe auto, bo miała dość problemów ze starym. w nowym
aucie, okazało się że wyszło wiele problemów "wieku dziecięcego". Co
wyszło w pierwszym roku, - to się udało - naprawili na gwarancji. co
wyszło potem - sory winetou - trzeba było naprawiać samemu. Stukająca
skrzynia biegów, nie wchodzący wsteczny - te typy tak mają - jak się nie
podoba to do sądu. Gwarancja 6 lat na lakier - fikcja, bo wszystkie
szkody powstały w wyniku uderzeń kamieni. (nawet te z tyłu). ceny
przeglądów - zbójectwo. Roboczogodzina droższa niż praca zespołu doktora
Religi podczas przeszczepu.
Plusy. auto nie stanęło nigdy, przez 17 lat. Wyglądało ładnie, pachniało
świeżością, nie ściągało, równo hamowało, na początku mało paliło.
Serwisy gwarancyjne w pierwszych 150 tyś pochłonęły więcej kasy, niż
auto które parę dni temu kupiłem. Ubezpieczenia 10% wartości nowego
auta, pochłonęły w jednym roku tyle co ja zapłacę przez 8-10 lat.

Gdyby moją mamę było stać, kupiła by kolejne nowe, z fapem, dwumasą,
awaryjnym komputerem pokładowym.... Taka mentalność....

ToMasz

To pewnie jakis europejski sziajs. Ja jezde Honda od 30 lat i NIGDY
NIC mi sie nei zepsulo. Scisle rzecz biorac, razy dwa, bo mam dwie
Hondy rownolegle.

Jak mialem VW Golfa (nowego zreszta) to w ciagu kilku lat poszy 4 razy
pzreguby, a raz stanela pompa oleju i zatarl sie silnik. Podobnego
gowna nie widzialem.

Ile razy jestem na przyjeciu w Polsce, panowie nei rozmawiaja o niczym
innym tylko o tym co im sie w samochodach zepsulo

Zreszta, wiekszosc europejskich wyrobow jest podobnej, gowiennej
jakosci. Mialem neiostroznosc kupic spzrety domowe Bosch - zmywarke,
pralke i suszarke. Po dwoch latach, koszty naprawy zaczely zblizac sie
do kosztow nowych urzadzen. Wystawilem na zlom i kupilem amerykanskie.
Do dzis dzialaja bez najmniejszego problemu

A.L.

16 Data: Sierpien 17 2013 18:51:52
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: J.F. 

Dnia Sat, 17 Aug 2013 10:51:37 -0500, A.L. napisał(a):

To pewnie jakis europejski sziajs. Ja jezde Honda od 30 lat i NIGDY
NIC mi sie nei zepsulo. Scisle rzecz biorac, razy dwa, bo mam dwie
Hondy rownolegle.

Ale twoja najstarsza honda ile lat miala, trzy ?

Poza tym kazde nowe auto ma jakas usterke, sa na to amerykanskie
statystyki :-)

Jak mialem VW Golfa (nowego zreszta) to w ciagu kilku lat poszy 4 razy
pzreguby, a raz stanela pompa oleju i zatarl sie silnik. Podobnego
gowna nie widzialem.

miliony Niemcow tym jezdza i jeszcze na caly swiat sprzedaja, wiec
ciekaw jestem o co tu chodzi. Przeguby miales z meksyku (lub Kanady),
czy ten samochod dobrze znosi silnik 1.9 a nie 2.8 :-)

Ile razy jestem na przyjeciu w Polsce, panowie nei rozmawiaja o niczym
innym tylko o tym co im sie w samochodach zepsulo

Ale jaki przebieg maja ich samochody, a jakie twoje ?

A o czym sie rozmawia na amerykanskich przyjeciach ?

Zreszta, wiekszosc europejskich wyrobow jest podobnej, gowiennej
jakosci. Mialem neiostroznosc kupic spzrety domowe Bosch - zmywarke,
pralke i suszarke. Po dwoch latach, koszty naprawy zaczely zblizac sie
do kosztow nowych urzadzen. Wystawilem na zlom i kupilem amerykanskie.
Do dzis dzialaja bez najmniejszego problemu

No coz, kiedys mielismy porzadne marki, a teraz jest tam taki maly
dopisek "made in china".

Ale w Ameryce tego nie ma ? Cos nie wierze.
Juz przeciez kiedys tak bylo ze te porzadne amerykanskie samochody
przestaly byc porzadne przy japonskich, a zmywarke to o ile dobrze
pamietam kupiles koreanska :-)

J.

17 Data: Sierpien 17 2013 12:49:22
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: A.L. 

On Sat, 17 Aug 2013 18:51:52 +0200, "J.F."
 wrote:

Dnia Sat, 17 Aug 2013 10:51:37 -0500, A.L. napisał(a):
To pewnie jakis europejski sziajs. Ja jezde Honda od 30 lat i NIGDY
NIC mi sie nei zepsulo. Scisle rzecz biorac, razy dwa, bo mam dwie
Hondy rownolegle.

Ale twoja najstarsza honda ile lat miala, trzy ?


Pierwsza Honda byla uzywana, 3 letnia. Jezelilem 3 lata. {Potem
kupowalem nowe, jezilem srednio 5 lat

Poza tym kazde nowe auto ma jakas usterke, sa na to amerykanskie
statystyki :-)

Jak mialem VW Golfa (nowego zreszta) to w ciagu kilku lat poszy 4 razy
pzreguby, a raz stanela pompa oleju i zatarl sie silnik. Podobnego
gowna nie widzialem.

miliony Niemcow tym jezdza i jeszcze na caly swiat sprzedaja, wiec
ciekaw jestem o co tu chodzi. Przeguby miales z meksyku (lub Kanady),
czy ten samochod dobrze znosi silnik 1.9 a nie 2.8 :-)

Golfa kupilem a Wustriim w 1980 roku. Nowego zupelnie. Wiec raczej nie
mial pzregubow z meksyku. Jezdzilem nim po Polsce


Ile razy jestem na przyjeciu w Polsce, panowie nei rozmawiaja o niczym
innym tylko o tym co im sie w samochodach zepsulo

Ale jaki przebieg maja ich samochody, a jakie twoje ?


To byla i jest dyskusja o NOWYCH samochodac. Przedmowca pisal jak to
sie jego mamie nowe samochody psuly. Proponuje pojechac po watku w
gore

A o czym sie rozmawia na amerykanskich przyjeciach ?


O dupie Maryni. Ale nie o samochodach. Samochod to taki sam
interesujacy pzredmiot jak stol lub widelec. jakbym zaczal opowiadac o
samochodzie, wzietoby mnei za idiote.

A jak idzie o dzentelmenow z Polski, to maja jeszcze dwa tematy:
zegarki i komorki. Jestem ogolnie pogardzany bo zegarek mam za 20
dolarow z mydlarni, a telefon za 20 zlotych. Kupilem cos 5 lat temu.

Zreszta, wiekszosc europejskich wyrobow jest podobnej, gowiennej
jakosci. Mialem neiostroznosc kupic spzrety domowe Bosch - zmywarke,
pralke i suszarke. Po dwoch latach, koszty naprawy zaczely zblizac sie
do kosztow nowych urzadzen. Wystawilem na zlom i kupilem amerykanskie.
Do dzis dzialaja bez najmniejszego problemu

No coz, kiedys mielismy porzadne marki, a teraz jest tam taki maly
dopisek "made in china".


Moje mialy napisy made in Germany, i wlasnei na to spzredawca mnie
zlapal. Byc moze to bylo oszustwo.

Ale w Ameryce tego nie ma ? Cos nie wierze.
Juz przeciez kiedys tak bylo ze te porzadne amerykanskie samochody
przestaly byc porzadne przy japonskich, a zmywarke to o ile dobrze
pamietam kupiles koreanska :-)

Zmywarke mam Kenmore. Made in Tennessee. Pralka jest za to Samsung.

Amerykanskie samochody, po rozpedzeniu zwiazkow zawodowych i
przycisniete do muru konkurencja zaczely byc OK. Kryzys w pzremysle
samochodowym bardzo sie przydal

A.L.

18 Data: Sierpien 17 2013 20:09:06
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: J.F. 

Dnia Sat, 17 Aug 2013 12:49:22 -0500, A.L. napisał(a):

On Sat, 17 Aug 2013 18:51:52 +0200, "J.F."
Jak mialem VW Golfa (nowego zreszta) to w ciagu kilku lat poszy 4 razy
pzreguby, a raz stanela pompa oleju i zatarl sie silnik. Podobnego
gowna nie widzialem.
miliony Niemcow tym jezdza i jeszcze na caly swiat sprzedaja, wiec
ciekaw jestem o co tu chodzi. Przeguby miales z meksyku (lub Kanady),
czy ten samochod dobrze znosi silnik 1.9 a nie 2.8 :-)

Golfa kupilem a Wustriim w 1980 roku. Nowego zupelnie. Wiec raczej nie
mial pzregubow z meksyku. Jezdzilem nim po Polsce

Rozumiem ze nie byl 2.8, ciekawa sprawa.

Bo teraz golfy w Ameryce to chyba sa made in Mexico.

Ile razy jestem na przyjeciu w Polsce, panowie nei rozmawiaja o niczym
innym tylko o tym co im sie w samochodach zepsulo
Ale jaki przebieg maja ich samochody, a jakie twoje ?

To byla i jest dyskusja o NOWYCH samochodac.

Ale zszedles na panow przy stole, wiec ustalmy czym oni jezdza :-)

Hm, ta grupa ma chyba najwiekszy ruch w polskim usenecie - wiec to
chyba swiadczy o popularnosci tematow samochodowych :-

A o czym sie rozmawia na amerykanskich przyjeciach ?
O dupie Maryni. Ale nie o samochodach. Samochod to taki sam
interesujacy pzredmiot jak stol lub widelec. jakbym zaczal opowiadac o
samochodzie, wzietoby mnei za idiote.

Wiec pytam sie co jest interesujace. Dupa ... ale ktorej Maryni ? :-)

Przyznaj sie - mowicie komu sie jaka kosiarka, pralka i zmywarka
popsuly :-)

A jak idzie o dzentelmenow z Polski, to maja jeszcze dwa tematy:
zegarki i komorki. Jestem ogolnie pogardzany bo zegarek mam za 20
dolarow z mydlarni, a telefon za 20 zlotych. Kupilem cos 5 lat temu.

No coz, wybor kolejnej komorki ... ciezki temat. Na dluzsza dyskusje.

Zegarki, no coz, jedyna ozdoba mezczyzny :-)

Amerykanskie samochody, po rozpedzeniu zwiazkow zawodowych i
przycisniete do muru konkurencja zaczely byc OK. Kryzys w pzremysle
samochodowym bardzo sie przydal

I to jest ciekawe - ze w dobie kryzysu finansowego stac ich bylo na
polepszenie.

No chyba ze na tym to polega - wywalic polowe, a druga polowa zacznie
pracowac starannie.

J.

19 Data: Sierpien 18 2013 20:08:36
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2013-08-17 20:09, J.F. pisze:

Dnia Sat, 17 Aug 2013 12:49:22 -0500, A.L. napisał(a):
(...)
Ile razy jestem na przyjeciu w Polsce, panowie nei rozmawiaja o niczym
innym tylko o tym co im sie w samochodach zepsulo
Ale jaki przebieg maja ich samochody, a jakie twoje ?

To byla i jest dyskusja o NOWYCH samochodac.

Ale zszedles na panow przy stole, wiec ustalmy czym oni jezdza :-)

Hm, ta grupa ma chyba najwiekszy ruch w polskim usenecie - wiec to
chyba swiadczy o popularnosci tematow samochodowych :-

Chrzanisz - popularność 'tematów samochodowych' ma się nijak do
ustalania kto i czym jeździ. Tak patrząc po tematach 'wątkotwórczych'
to są to w większości zagadnienia związane z prawnymi aspektami
ruchu drogowego (i okolic), a nie stanem posiadania itd.

20 Data: Sierpien 15 2013 11:38:09
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: Marek Dyjor 

megrims wrote:

Na czym zależy ludziom, którzy kupują nowe auta.

Na gwarancji?
Na niezawodności?
Na mniejszym spalaniu?
Na funkcjonalności?
Na wyglądzie?

Może są po prostu znudzeni dotychczasowym autem.

jak kupiłem kiedyś nowego.

używany jak sie go da do solidnego czyszczenia też pachnie nowością, szczególnie jak go ktoś nie ciorał na maksa.

21 Data: Sierpien 16 2013 01:20:04
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: _Michał 

On 8/15/2013 11:38 AM, Marek Dyjor wrote:

megrims wrote:
Na czym zależy ludziom, którzy kupują nowe auta.

Na gwarancji?
Na niezawodności?
Na mniejszym spalaniu?
Na funkcjonalności?
Na wyglądzie?

Może są po prostu znudzeni dotychczasowym autem.

jak kupiłem kiedyś nowego.

używany jak sie go da do solidnego czyszczenia też pachnie nowością,
szczególnie jak go ktoś nie ciorał na maksa.


ja bym rozdzielił na 4 rodzaje używanych:

-takie co zarżnięte wszystko i źle wygląda
  (nie lubię)

-takie co w środku bardzo ok, tylko auto na przykład skakało
  (lubię)

-odwrotnie, czyli środek słaby ale mechanika ok
  (nie lubię)

-wszystko ok
  (nie widzę takich dużo ;) ale lubię)

22 Data: Sierpien 15 2013 12:18:33
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: Myjk 

Thu, 15 Aug 2013 09:53:02 +0200, megrims

Na czym zależy ludziom, którzy kupują nowe auta.

Jako że do tej pory miałem trzy samochody w tym dwa nowe to odpowiem:

Na gwarancji?

Nie.

Na niezawodności?

Tak.

Kupiłem auto 5 lat temu, poza wymianą oleju i lania paliwa, oraz ostatnio
wymiany łożyska nic więcej nie dotykałem. Używane to zupełna niewiadoma a
ja nie mam czasu i ochoty na słuchanie i szukanie co i gdzie mi stuka oraz
czy w zwiazku z tym mi koło albo tłumik podczas jazdy nie odpadnie, a turbo
nie wyzionie ducha gdzieś na autostradzie we Francji.

Na mniejszym spalaniu?

Nie.

Na funkcjonalności?

Też.

Na wyglądzie?

Też.

Może są po prostu znudzeni dotychczasowym autem.

Też.

--
Pozdor Myjk

23 Data: Sierpien 15 2013 12:59:06
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: PiteR 

na  ** p.m.s **  megrims pisze tak:

Na czym zależy ludziom, którzy kupują nowe auta.

z tego co słyszałem od 60 latka

żeby mieć jakis czas spokój (2 lata) i nadzieję że się nie zepsuje
(następne 2 lata)



--
    Piter
    vw golf  mk2 1.3 '87
    vw passat B5 1.6 '98

24 Data: Sierpien 15 2013 13:35:59
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello PiteR,

Thursday, August 15, 2013, 12:59:06 PM, you wrote:

Na czym zależy ludziom, którzy kupują nowe auta.
z tego co słyszałem od 60 latka
żeby mieć jakis czas spokój (2 lata) i nadzieję że się nie zepsuje
(następne 2 lata)

Kupiłem nowy samochód w znacznie młodszym wieku. Mam go już ponad 14
lat. I nadal jestem zadowolony. Okres bezstresowy trwał znacznie
dłużej niż 4 lata.


--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

25 Data: Sierpien 15 2013 17:15:16
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor:

W dniu 2013-08-15 13:35, RoMan Mandziejewicz pisze:

Kupiłem nowy samochód w znacznie młodszym wieku. Mam go już ponad 14
lat. I nadal jestem zadowolony. Okres bezstresowy trwał znacznie
dłużej niż 4 lata.

To były inne czasy. Spróbuj to teraz powtórzyć :-)

z

26 Data: Sierpien 15 2013 19:15:25
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello z,

Thursday, August 15, 2013, 5:15:16 PM, you wrote:

Kupiłem nowy samochód w znacznie młodszym wieku. Mam go już ponad 14
lat. I nadal jestem zadowolony. Okres bezstresowy trwał znacznie
dłużej niż 4 lata.
To były inne czasy. Spróbuj to teraz powtórzyć :-)

Ale jak kupowałem, to lakier miał obleźć po tygodniu a reszta rozpaść
się po max 30kkm. Samochód ma przejechane 260kkm i nadal jeździ.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

27 Data: Sierpien 15 2013 20:45:46
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor:

W dniu 2013-08-15 19:15, RoMan Mandziejewicz pisze:

Ale jak kupowałem, to lakier miał obleźć po tygodniu a reszta rozpaść
się po max 30kkm. Samochód ma przejechane 260kkm i nadal jeździ.


Lata mijają a postęp w dziedzinie celowego postarzania produktu następuje. Do tego nowe obowiązkowe "systemy"...

Ciągle mi siedzi w głowie koło zębate "zintegrowane" z wałem korbowym w 2.0 TDI
Każdy młokos po technikum mechanicznym wie że to się będzie szybko zużywać.

z

28 Data: Sierpien 16 2013 07:37:48
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: ZIWK 

W dniu 2013-08-15 20:45, z pisze:

W dniu 2013-08-15 19:15, RoMan Mandziejewicz pisze:
Ale jak kupowałem, to lakier miał obleźć po tygodniu a reszta rozpaść
się po max 30kkm. Samochód ma przejechane 260kkm i nadal jeździ.


Lata mijają a postęp w dziedzinie celowego postarzania produktu
następuje. Do tego nowe obowiązkowe "systemy"...

Ciągle mi siedzi w głowie koło zębate "zintegrowane" z wałem korbowym w
2.0 TDI
Każdy młokos po technikum mechanicznym wie że to się będzie szybko zużywać.
Ciekawe, że inni producenci silników potrafią wykonać łańcuchowy napęd pompy oleju jako bezobsługowy - przez pierwszy milion kilometrów...
I jeszcze dostarczać koło napędzające jako oddzielny element zamienny za całkiem "ludzką" cenę...

Ale polactwo znaczkowi TDi bije na klęczkach pokłony :)

--
/\    Wojciech Smagowicz - Kraków      /\
/\ SzpachelSzmelcPussyWagen - Polo '93 /\

29 Data: Sierpien 16 2013 10:14:33
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: hisjusz 

W dniu 2013-08-16 07:37, ZIWK pisze:

W dniu 2013-08-15 20:45, z pisze:
W dniu 2013-08-15 19:15, RoMan Mandziejewicz pisze:
Ale jak kupowałem, to lakier miał obleźć po tygodniu a reszta rozpaść
się po max 30kkm. Samochód ma przejechane 260kkm i nadal jeździ.


Lata mijają a postęp w dziedzinie celowego postarzania produktu
następuje. Do tego nowe obowiązkowe "systemy"...

Ciągle mi siedzi w głowie koło zębate "zintegrowane" z wałem korbowym w
2.0 TDI
Każdy młokos po technikum mechanicznym wie że to się będzie szybko
zużywać.
Ciekawe, że inni producenci silników potrafią wykonać łańcuchowy napęd
pompy oleju jako bezobsługowy - przez pierwszy milion kilometrów...
I jeszcze dostarczać koło napędzające jako oddzielny element zamienny za
całkiem "ludzką" cenę...

Ale polactwo znaczkowi TDi bije na klęczkach pokłony :)



Bo się mało płaci za tankowanie. Płacz zaczyna się przy awarii;/

30 Data: Sierpien 17 2013 08:41:46
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: Cavallino 


Użytkownik "hisjusz"  napisał w wiadomości grup

W dniu 2013-08-16 07:37, ZIWK pisze:
W dniu 2013-08-15 20:45, z pisze:
W dniu 2013-08-15 19:15, RoMan Mandziejewicz pisze:
Ale jak kupowałem, to lakier miał obleźć po tygodniu a reszta rozpaść
się po max 30kkm. Samochód ma przejechane 260kkm i nadal jeździ.


Lata mijają a postęp w dziedzinie celowego postarzania produktu
następuje. Do tego nowe obowiązkowe "systemy"...

Ciągle mi siedzi w głowie koło zębate "zintegrowane" z wałem korbowym w
2.0 TDI
Każdy młokos po technikum mechanicznym wie że to się będzie szybko
zużywać.
Ciekawe, że inni producenci silników potrafią wykonać łańcuchowy napęd
pompy oleju jako bezobsługowy - przez pierwszy milion kilometrów...
I jeszcze dostarczać koło napędzające jako oddzielny element zamienny za
całkiem "ludzką" cenę...

Ale polactwo znaczkowi TDi bije na klęczkach pokłony :)



Bo się mało płaci za tankowanie.

Tak jakby przy dieslach konkurencji (tańszych) płaciło się więcej....

31 Data: Sierpien 21 2013 08:39:55
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: ZIWK 

W dniu 2013-08-17 08:41, Cavallino pisze:

Ale polactwo znaczkowi TDi bije na klęczkach pokłony :)



Bo się mało płaci za tankowanie.

Tak jakby przy dieslach konkurencji (tańszych) płaciło się więcej....

Z definicji...

Przecież jak wujek (co to ma passata - jak herr doktor Muhamed sprzedawał to płakał) na imieninach opowiadał jak to mu pali tylko 2,5 litra na setkę... i w ogóle "rozumeszpan nie pali ani kropelki oleju"...

p.s. wśród rodziny passat wujka jest nazywany "błękitną chmurą, ops chciałem powiedzieć błękitną strzałą"

:)

--
/\    Wojciech Smagowicz - Kraków      /\
/\ SzpachelSzmelcPussyWagen - Polo '93 /\

32 Data: Sierpien 16 2013 12:25:59
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: Jan Koval 


Użytkownik "ZIWK"  napisał w wiadomości

Ciekawe, że inni producenci silników potrafią wykonać łańcuchowy napęd
pompy oleju jako bezobsługowy - przez pierwszy milion kilometrów...
I jeszcze dostarczać koło napędzające jako oddzielny element zamienny za
całkiem "ludzką" cenę...
A czy mi się wydaje, że w F125 i polonezie pompa była napędzana wałkiem rozrządu?

J.

33 Data: Sierpien 28 2013 11:24:46
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: robot 

W dniu 2013-08-16 07:37, ZIWK pisze:

Ale polactwo znaczkowi TDi bije na klęczkach pokłony :)


Widziałem fiata, na którym chyba w celu podniesienia prestiżu, był przyczepiony z tyłu znaczek TDI :)


--
pozdro

34 Data: Sierpien 15 2013 21:17:16
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: J.F. 

Dnia Thu, 15 Aug 2013 19:15:25 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Hello z,
Kupiłem nowy samochód w znacznie młodszym wieku. Mam go już ponad 14
lat. I nadal jestem zadowolony. Okres bezstresowy trwał znacznie
dłużej niż 4 lata.
To były inne czasy. Spróbuj to teraz powtórzyć :-)

Ale jak kupowałem, to lakier miał obleźć po tygodniu a reszta rozpaść

Ale przyznaj ze stresa z tym lakierem miales :-)

się po max 30kkm. Samochód ma przejechane 260kkm i nadal jeździ.

Uzywana sierra z nieokreslonym przebiegiem stowke dodatkow przejechala
bez wiekszych przygod :-)

J.

35 Data: Sierpien 16 2013 03:45:38
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor:

W dniu czwartek, 15 sierpnia 2013 17:15:16 UTC+2 użytkownik z napisał:

W dniu 2013-08-15 13:35, RoMan Mandziejewicz pisze:

> Kupiłem nowy samochód w znacznie młodszym wieku. Mam go już ponad 14

> lat. I nadal jestem zadowolony. Okres bezstresowy trwał znacznie

> dłużej niż 4 lata.



To były inne czasy. Spróbuj to teraz powtórzyć :-)

No to jestem drugi czy trzeci taki ufok jak RoMan.
Jedno auto od nowosci jezdzi juz 90-ty tysiąc i tylko łozysko oporowe po prawej z przodu bylo wymienione. reszta w normie. Auto na F.
Drugie robi już 250-ty tysiąc. Ma 6 lat. Kupilem jak miało uczciwe 190kkm. Jezdze juz dwa lata. Wymianilem ostatnio tylko tarcze na wszystkich kołach. Reszta w normie. Dwumasa, turbo, sprzeglo w normie.
Wymieniłem tez rure miedzy turbo i intercoolerem.
Odpala bez problemu nawet w 25 stopniowe mrozy.
Majątek straszny...

Ide odpukać w mój spodek bo może zapeszyłem...
A i to drugie auto to tez na F.

36 Data: Sierpien 16 2013 23:36:55
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak 

W dniu 2013-08-16 12:45,  pisze:

No to jestem drugi czy trzeci taki ufok jak RoMan.
Jedno auto od nowosci jezdzi juz 90-ty tysiąc i tylko łozysko oporowe po prawej z przodu bylo wymienione. reszta w normie. Auto na F.
Drugie robi już 250-ty tysiąc. Ma 6 lat. Kupilem jak miało uczciwe 190kkm. Jezdze juz dwa lata. Wymianilem ostatnio tylko tarcze na wszystkich kołach. Reszta w normie. Dwumasa, turbo, sprzeglo w normie.
Wymieniłem tez rure miedzy turbo i intercoolerem.
Odpala bez problemu nawet w 25 stopniowe mrozy.
Majątek straszny...

Ide odpukać w mój spodek bo może zapeszyłem...
A i to drugie auto to tez na F.

Łżesz kanalio! Przecież wszyscy wiedzą, że te na F, to tylko ładnie w reklamach tv wyglądają, jako zamaskowane testówki już się biodegradują, a w ulotkach przedsprzedażnych producenta są już praktycznie zutylizowane!

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

37 Data: Sierpien 15 2013 21:34:29
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: J.F. 

Dnia Thu, 15 Aug 2013 13:35:59 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Kupiłem nowy samochód w znacznie młodszym wieku. Mam go już ponad 14
lat. I nadal jestem zadowolony. Okres bezstresowy trwał znacznie
dłużej niż 4 lata.

A w przypadku Nubiry tylko 3 lata.
Po 3 latach darmowe assistance sie konczylo, i konczylo tez
bezstresowe wzywanie lawety :-P

J.

38 Data: Sierpien 16 2013 00:18:27
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello J.F.,

Thursday, August 15, 2013, 9:34:29 PM, you wrote:

Kupiłem nowy samochód w znacznie młodszym wieku. Mam go już ponad 14
lat. I nadal jestem zadowolony. Okres bezstresowy trwał znacznie
dłużej niż 4 lata.
A w przypadku Nubiry tylko 3 lata.
Po 3 latach darmowe assistance sie konczylo, i konczylo tez
bezstresowe wzywanie lawety :-P

A wystarczyło cewkę immobilisera wymienić :P

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

39 Data: Sierpien 17 2013 00:14:51
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: J.F. 

Dnia Fri, 16 Aug 2013 00:18:27 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Hello J.F.,
Kupiłem nowy samochód w znacznie młodszym wieku. Mam go już ponad 14
lat. I nadal jestem zadowolony. Okres bezstresowy trwał znacznie
dłużej niż 4 lata.
A w przypadku Nubiry tylko 3 lata.
Po 3 latach darmowe assistance sie konczylo, i konczylo tez
bezstresowe wzywanie lawety :-P

A wystarczyło cewkę immobilisera wymienić :P

Zadne ASO na to nie wpadlo. Wolaly naprawiac.

Poza tym to nie tylko immobilizer - bylo pare drobnych usterek, ale
nie znajac auta - konczylo sie na lawecie.

No i w standardzie dostawales zerwanie paska rozrzadu przed planowa
wymiana przy 90kkm :-) Gdyby tak ktos mniej jezdzil i przestal po
gwarancji aso odwiedzac ... wot przykrosc.

J.

40 Data: Sierpien 17 2013 00:29:25
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello J.F.,

Saturday, August 17, 2013, 12:14:51 AM, you wrote:

Kupiłem nowy samochód w znacznie młodszym wieku. Mam go już ponad 14
lat. I nadal jestem zadowolony. Okres bezstresowy trwał znacznie
dłużej niż 4 lata.
A w przypadku Nubiry tylko 3 lata.
Po 3 latach darmowe assistance sie konczylo, i konczylo tez
bezstresowe wzywanie lawety :-P
A wystarczyło cewkę immobilisera wymienić :P
Zadne ASO na to nie wpadlo. Wolaly naprawiac.

Naprawiać? "Sprawdzono, sprawne". Podłączenie komputera - 200PLN.
U mnie wymienili na moje wyraźne żądanie.

[...]

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

41 Data: Sierpien 18 2013 22:15:29
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: BAREK 


żeby mieć jakis czas spokój (2 lata) i nadzieję że się nie zepsuje
(następne 2 lata)
Kupiłem nowy samochód w znacznie młodszym wieku. Mam go już ponad 14
lat. I nadal jestem zadowolony. Okres bezstresowy trwał znacznie
dłużej niż 4 lata.

NO bo jak się kupuje nowe auto i o nie dba to się bardzo długo jeździ, i pewnie już po jakiś 5-7 latach wychodzi to wcale nie drogo, a jak się naprawdę dba, to i ponad 10 lat jeździć można.
Tylko ciekawe jak z obecnymi wypustami jest; te downsizingi, komputery i inne komponenty zintegrowane....

42 Data: Sierpien 17 2013 08:40:35
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: Cavallino 


Użytkownik "PiteR"  napisał w wiadomości grup

na  ** p.m.s **  megrims pisze tak:

Na czym zależy ludziom, którzy kupują nowe auta.

z tego co słyszałem od 60 latka

żeby mieć jakis czas spokój (2 lata) i nadzieję że się nie zepsuje
(następne 2 lata)

Jak dobrze wybierzesz, to może mieć tak na 5 lat.
Czasem sie udaje, czasem zupełnie nie (dwa moje ostatnie przypadki).
Ze starymi nie udaje się nigdy (wszystkie moje przypadki z autami używanymi).

43 Data: Sierpien 15 2013 13:06:35
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: nom 


Użytkownik "megrims"  napisał w wiadomości

Na czym zależy ludziom, którzy kupują nowe auta.

Na czasie, a czas to pieniądz. :-)
Bogatych ludzi nie stać na to, żeby jeździć po komisach, giełdach i szukać samochodu. Później sprawdzanie (picowników nie brakuje), diagnostyka, itd.
A tak to idą do salonu, jazda próbna i albo się podoba albo nie.
Jeżeli ktoś zarabia kilkanaście tys. zł miesięcznie nie będzie tracił cennego czasu na poszukiwanie sprawnego, bezwypadkowego samochodu. :-)
Pierwszy samochód jaki miałem to Fiat 126p, który miałem 23 lata, po czym sprzedałem, teraz mam od nowości Skodę Fabię 11 lat i dalej śmigam. :-)
Samochód znam od "podszewki", nigdy mi nie staną na środku skrzyżowania  i się rozkraczył. Wiem co mu dolega i co mam zrobić. Ĺťadnych niespodzianek, przewidywalny do znudzenia. ;-)

44 Data: Sierpien 15 2013 14:14:19
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: PiteR 

na  ** p.m.s **  nom pisze tak:

Jeżeli ktoś zarabia kilkanaście tys. zł miesięcznie nie będzie
tracił cennego czasu na poszukiwanie sprawnego, bezwypadkowego
samochodu. :-)

a jezeli zarabia 4 tyś miesięcznie? :)

60 tyś / 2 tyś = 30 miesięcy do namysłu i na poszukiwanie.


--
    Piter
    vw golf  mk2 1.3 '87
    vw passat B5 1.6 '98

45 Data: Sierpien 15 2013 15:19:34
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: nom 


Użytkownik "PiteR"  napisał w wiadomości

na  ** p.m.s **  nom pisze tak:

Jeżeli ktoś zarabia kilkanaście tys. zł miesięcznie nie będzie
tracił cennego czasu na poszukiwanie sprawnego, bezwypadkowego
samochodu. :-)

a jezeli zarabia 4 tyś miesięcznie? :)

60 tyś / 2 tyś = 30 miesięcy do namysłu i na poszukiwanie.

Wtedy instaluje LPG, w moim przypadku po 10 latach jeżdżąc na LPG zaoszczędziłem (15zł/100km) łącznie jakieś 22 tys. zł. Sprzedam Fabię za 7 tys. zł, dołożę 5 tys. zł i mam nową Fabię. ;-)

46 Data: Sierpien 15 2013 15:24:30
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak 

W dniu 2013-08-15 15:19, nom pisze:

Wtedy instaluje LPG, w moim przypadku po 10 latach jeżdżąc na LPG
zaoszczędziłem (15zł/100km) łącznie jakieś 22 tys. zł.

A ile z tego trafiło na konto? :)

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

47 Data: Sierpien 15 2013 17:28:35
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: gadacz 

W dniu 2013-08-15 15:19, nom pisze:


Użytkownik "PiteR"  napisał w wiadomości

na  ** p.m.s **  nom pisze tak:

Jeżeli ktoś zarabia kilkanaście tys. zł miesięcznie nie będzie
tracił cennego czasu na poszukiwanie sprawnego, bezwypadkowego
samochodu. :-)

a jezeli zarabia 4 tyś miesięcznie? :)

60 tyś / 2 tyś = 30 miesięcy do namysłu i na poszukiwanie.

Wtedy instaluje LPG, w moim przypadku po 10 latach jeżdżąc na LPG
zaoszczędziłem (15zł/100km) łącznie jakieś 22 tys. zł. Sprzedam Fabię za
7 tys. zł, dołożę 5 tys. zł i mam nową Fabię. ;-)

sratatata...
a ile wpłacił na konto?:>

gadacz

48 Data: Sierpien 15 2013 17:50:28
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: WOJO 

a ile wpłacił na konto?:>

To ma oszczędzać On czy banki <na Jego pieniądzach> ?
Lokata bankowa jest obecnie najgorszą możliwą lokatą kapitału...
:)
Pozdrawiam.
WOJO

49 Data: Sierpien 15 2013 12:51:42
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor:

W dniu czwartek, 15 sierpnia 2013 17:50:28 UTC+2 użytkownik WOJO napisał:

> a ile wpłacił na konto?:>



To ma oszczędzać On czy banki <na Jego pieniądzach> ?

Lokata bankowa jest obecnie najgorszą możliwą lokatą kapitału....

:)

Pozdrawiam.

WOJO
Idź do banku i powiedz że masz 5 milionów złotych. I chętnie lokatę zrobisz. Zdziwisz się jakie odsetki zaproponują. Sporo ponad 10% rocznie na start powiedzą. Jak kręcić nosem to dołożą.

50 Data: Sierpien 15 2013 22:09:56
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: Liwiusz 

W dniu 2013-08-15 21:51,  pisze:

Zdziwisz się jakie odsetki zaproponują. Sporo ponad 10% rocznie na start powiedzą. Jak kręcić nosem to dołożą.


Bajki prawisz.

--
Liwiusz

51 Data: Sierpien 16 2013 01:26:52
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: Michał 

On 8/15/2013 9:51 PM,  wrote:

Idź do banku i powiedz że masz 5 milionów złotych. I chętnie lokatę zrobisz.
> Zdziwisz się jakie odsetki zaproponują. Sporo ponad 10% rocznie na start powiedzą.
> Jak kręcić nosem to dołożą.


Nic takiego nie zrobią, mowy nie ma - nie tak to działa

52 Data: Sierpien 22 2013 19:50:49
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: Andrzej Kubiak 

Dnia Thu, 15 Aug 2013 12:51:42 -0700 (PDT),
napisał(a):

Idź do banku i powiedz że masz 5 milionów złotych. I chętnie lokatę zrobisz. Zdziwisz się jakie odsetki zaproponują. Sporo ponad 10% rocznie na start powiedzą. Jak kręcić nosem to dołożą.

Drób, ty o samochodach masz takie pojęcie, jak o bankowości?

53 Data: Sierpien 23 2013 15:37:47
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Thu, 15 Aug 2013,  wrote:

Idź do banku i powiedz że masz 5 milionów złotych.
I chętnie lokatę zrobisz.
Zdziwisz się jakie odsetki zaproponują.

  Racja, zdziwi się.

Sporo ponad 10% rocznie na start powiedzą.

  Możesz przypomnieć, ile wynosi aktualnie stopa lombardowa NBP?
  Gdzieś tu trzeba szukać:
http://www.nbp.pl/home.aspx?f=/dzienne/stopy.htm

  No chyba że bank przekroczył "próg ostrożnościowy" kwoty
zastawu i w sumie jest wiarygodny niczym Amber Gold.

Jak kręcić nosem to dołożą.

  Jasne. Batem przy wyrzucaniu za drzwi? ;)

pzdr, Gotfryd

54 Data: Sierpien 23 2013 20:46:42
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: J.F. 

Dnia Fri, 23 Aug 2013 15:37:47 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):

On Thu, 15 Aug 2013,  wrote:
Idź do banku i powiedz że masz 5 milionów złotych.
I chętnie lokatę zrobisz.
Zdziwisz się jakie odsetki zaproponują.
  Racja, zdziwi się.

Sporo ponad 10% rocznie na start powiedzą.
  Możesz przypomnieć, ile wynosi aktualnie stopa lombardowa NBP?
  Gdzieś tu trzeba szukać:
http://www.nbp.pl/home.aspx?f=/dzienne/stopy.htm
  No chyba że bank przekroczył "próg ostrożnościowy" kwoty
zastawu i w sumie jest wiarygodny niczym Amber Gold.

Jak kręcić nosem to dołożą.
  Jasne. Batem przy wyrzucaniu za drzwi? ;)

O nie, doloza.
I wyjdzie klient zadowolony, z polisolokata i funduszem, i bedzie
musial placic do konca zycia  :-)

J.

55 Data: Sierpien 23 2013 22:33:24
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Fri, 23 Aug 2013, J.F. wrote:

O nie, doloza.
I wyjdzie klient zadowolony, z polisolokata i funduszem, i bedzie
musial placic do konca zycia  :-)

  Przeoczyłem ten drobiazg.
  Przepraszam ;)

pzdr, Gotfryd

56 Data: Sierpien 16 2013 12:34:22
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: Mirek Ptak 

Dnia 2013-08-15 15:19, *nom* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:


Wtedy instaluje LPG, w moim przypadku po 10 latach jeżdżąc na LPG
zaoszczędziłem (15zł/100km) łącznie jakieś 22 tys. zł

Ile z tego trafiło na konto? ;)
BPNMSP :)

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Insignia '11 HB 2.0 CDTI, PMS edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )dronet(kropek) p l
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

57 Data: Sierpien 16 2013 23:36:05
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak 

W dniu 2013-08-16 12:34, Mirek Ptak pisze:

Dnia 2013-08-15 15:19, *nom* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

Wtedy instaluje LPG, w moim przypadku po 10 latach jeżdżąc na LPG
zaoszczędziłem (15zł/100km) łącznie jakieś 22 tys. zł

Ile z tego trafiło na konto? ;)
BPNMSP :)

Pozdrawiam - Mirek

Coś Ci nadmiernie opóźnia zapłon! Napraw to!

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

58 Data: Sierpien 19 2013 08:48:35
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: Mirek Ptak 

Dnia 2013-08-16 23:36,  *Marcin "Kenickie" Mydlak* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

Wtedy instaluje LPG, w moim przypadku po 10 latach jeżdżąc na LPG
zaoszczędziłem (15zł/100km) łącznie jakieś 22 tys. zł

Ile z tego trafiło na konto? ;)
BPNMSP :)

Pozdrawiam - Mirek

Coś Ci nadmiernie opóźnia zapłon! Napraw to!

Wakacje - później zauważyłem kilka odpowiedzi w tym samym stylu :)

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Insignia '11 HB 2.0 CDTI, PMS edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )outlook(kropek) c om
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

59 Data: Sierpien 17 2013 08:43:36
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: Cavallino 


Użytkownik "nom"  napisał w wiadomości grup


Użytkownik "PiteR"  napisał w wiadomości
na  ** p.m.s **  nom pisze tak:

Jeżeli ktoś zarabia kilkanaście tys. zł miesięcznie nie będzie
tracił cennego czasu na poszukiwanie sprawnego, bezwypadkowego
samochodu. :-)

a jezeli zarabia 4 tyś miesięcznie? :)

60 tyś / 2 tyś = 30 miesięcy do namysłu i na poszukiwanie.

Wtedy instaluje LPG, w moim przypadku po 10 latach jeżdżąc na LPG zaoszczędziłem (15zł/100km) łącznie jakieś 22 tys. zł.

A ile z tego poszło na konto? ;-)

60 Data: Sierpien 15 2013 23:28:49
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: ToMasz 

W dniu 15.08.2013 13:06, nom pisze:

Pierwszy samochód jaki miałem to Fiat 126p, który miałem 23 lata

takie czasy były
, po
czym sprzedałem, teraz mam od nowości Skodę Fabię 11 lat i dalej śmigam.
:-)
czyli zapłaciłeś w salonie fortunę. ile kosztowała Cię bańka oleju z wlaniem? 500? 1000? Po 3 latach straciłeś połowę wartości.....
Samochód znam od "podszewki", nigdy mi nie staną na środku skrzyżowania
i się rozkraczył. Wiem co mu dolega i co mam zrobić. Ĺťadnych
niespodzianek, przewidywalny do znudzenia. ;-)
Wszystko zależy od tego w jakim stanie kupujemy STARE auta. Mimo wszystko jak nie trafisz na "minę" - starym się będzie jeździło duuuuzo taniej.

ToMasz

61 Data: Sierpien 16 2013 08:44:36
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: nom 


Użytkownik "ToMasz"  napisał w wiadomości

Wszystko zależy od tego w jakim stanie kupujemy STARE auta. Mimo wszystko jak nie trafisz na "minę" - starym się będzie jeździło duuuuzo taniej.

No nie wiem, trzebaby notować wydatki i potem to porównać. Kolega kupił używany samochód za 15 tys. zł, a że jest skrupulatny to notował wydatki, po roku na doprowadzenie tego samochodu do stanu używania wydał 10 tys. zł. przez dwa lata.
Poza tym 5 letni samochód nie jedzie tak samo jak nowy z salony, wiem, bo miałem nowy i mam porównanie. ;-)
Wolę prześmgać 10 lat jednym samochodem niż mieć w tym okresie dwa używane pięciolatki. :D
Takie mam zboczenie, że kupuję nowe rzeczy, w sumie to nie kupiłem jeszcze nic używanego, zawsze to nowa pralka, lodówka, telewizor, komputer. :-)
Jakoś wolę mieć nową Fabię niż 10 lenie BMW za tą cenę.

62 Data: Sierpien 16 2013 09:16:41
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak 

W dniu 2013-08-16 08:44, nom pisze:


Jakoś wolę mieć nową Fabię niż 10 lenie BMW za tą cenę.

Zawsze ten sam, głupi argument. Jakby poza Fabią i BMW nie było nic pomiędzy. A za cenę nowej, dziadowskiej Fabii w podstawowej wersji, można mieć samochód 3-letni, o klasę lub dwie wyżej, którego komfort i bezpieczeństwo jest nieporównywalnie wyższe niż w Fabii.

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

63 Data: Sierpien 16 2013 09:32:06
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: Franc 

Dnia Fri, 16 Aug 2013 09:16:41 +0200, Marcin "Kenickie" Mydlak napisał(a):

Zawsze ten sam, głupi argument. Jakby poza Fabią i BMW nie było nic
pomiędzy. A za cenę nowej, dziadowskiej Fabii w podstawowej wersji,
można mieć samochód 3-letni, o klasę lub dwie wyżej, którego komfort i
bezpieczeństwo jest nieporównywalnie wyższe niż w Fabii.

Nie wiem dlaczego zakładasz, że ludzie sprzedają dobre 3. letnie samochody.
Na zdrowy rozsądek nikt nie sprzeda 3 latka, kótry dopiero co wyszedł z
gwarancji i właśnie jest wart 30% ceny nowego.

--
Franc

64 Data: Sierpien 16 2013 10:20:01
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: hisjusz 

W dniu 2013-08-16 09:32, Franc pisze:

Dnia Fri, 16 Aug 2013 09:16:41 +0200, Marcin "Kenickie" Mydlak napisał(a):

Zawsze ten sam, głupi argument. Jakby poza Fabią i BMW nie było nic
pomiędzy. A za cenę nowej, dziadowskiej Fabii w podstawowej wersji,
można mieć samochód 3-letni, o klasę lub dwie wyżej, którego komfort i
bezpieczeństwo jest nieporównywalnie wyższe niż w Fabii.

Nie wiem dlaczego zakładasz, że ludzie sprzedają dobre 3. letnie samochody.
Na zdrowy rozsądek nikt nie sprzeda 3 latka, kótry dopiero co wyszedł z
gwarancji i właśnie jest wart 30% ceny nowego.


Żeby mieć komfort psychiczny że nowy się nie będzie psuł, że nie rozkraczy się w podróży, że nikt nie powie że go stać tylko na stary złom.
Na zdrowy rozsądek kto by kupował samochód z 5 litrowym silnikiem?! No kto! Kto by kupował samochód za 500 000 zł i pruł się co miesiąc żeby zapłacić kolejną ratę leasingową?!

65 Data: Sierpien 17 2013 12:57:32
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: ddddddd 

W dniu 2013-08-16 09:32, Franc pisze:

Dnia Fri, 16 Aug 2013 09:16:41 +0200, Marcin "Kenickie" Mydlak napisał(a):

Zawsze ten sam, głupi argument. Jakby poza Fabią i BMW nie było nic
pomiędzy. A za cenę nowej, dziadowskiej Fabii w podstawowej wersji,
można mieć samochód 3-letni, o klasę lub dwie wyżej, którego komfort i
bezpieczeństwo jest nieporównywalnie wyższe niż w Fabii.

Nie wiem dlaczego zakładasz, że ludzie sprzedają dobre 3. letnie samochody.
Na zdrowy rozsądek nikt nie sprzeda 3 latka, kótry dopiero co wyszedł z
gwarancji i właśnie jest wart 30% ceny nowego.


sprzedają bo chcą następne :)
ja kupiłem 3-latka z przebiegiem 170.000km i do 260.000km się praktycznie nie zepsuł, przy 260kkm sprzedałem 5-latka - w idealnym stanie technicznym i dobrym wizualnym (nie przeszkadzają mi rysy na plastikowym zderzaku) - oczywiście auto które dawno powinno być zezłomowane - 2.0TDI z dwumasą...
Sprzedałem, bo chciałem inne auto (kupno 3-letniego auta nauczyło mnie, że lepiej mieć 10-letnie auto z wyższej klasy niż 'nowego' trzylatka :)

--
Pozdrawiam
Łukasz

66 Data: Sierpien 17 2013 15:46:40
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: hisjusz 

W dniu 2013-08-17 12:57, ddddddd pisze:

W dniu 2013-08-16 09:32, Franc pisze:
Dnia Fri, 16 Aug 2013 09:16:41 +0200, Marcin "Kenickie" Mydlak
napisał(a):

Zawsze ten sam, głupi argument. Jakby poza Fabią i BMW nie było nic
pomiędzy. A za cenę nowej, dziadowskiej Fabii w podstawowej wersji,
można mieć samochód 3-letni, o klasę lub dwie wyżej, którego komfort i
bezpieczeństwo jest nieporównywalnie wyższe niż w Fabii.

Nie wiem dlaczego zakładasz, że ludzie sprzedają dobre 3. letnie
samochody.
Na zdrowy rozsądek nikt nie sprzeda 3 latka, kótry dopiero co wyszedł z
gwarancji i właśnie jest wart 30% ceny nowego.


sprzedają bo chcą następne :)
ja kupiłem 3-latka z przebiegiem 170.000km i do 260.000km się
praktycznie nie zepsuł, przy 260kkm sprzedałem 5-latka - w idealnym
stanie technicznym i dobrym wizualnym (nie przeszkadzają mi rysy na
plastikowym zderzaku) - oczywiście auto które dawno powinno być
zezłomowane - 2.0TDI z dwumasą...
Sprzedałem, bo chciałem inne auto (kupno 3-letniego auta nauczyło mnie,
że lepiej mieć 10-letnie auto z wyższej klasy niż 'nowego' trzylatka :)


Czyli jak w życiu. Jedni mają szczęście, inni nie.Takim co mają na bakier ze szczęściem zepsuje się nawet taki samochód co dwa tygodnie temu opuścił salon.

67 Data: Sierpien 17 2013 16:07:09
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: ddddddd 

W dniu 2013-08-17 15:46, hisjusz pisze:


Czyli jak w życiu. Jedni mają szczęście, inni nie.Takim co mają na
bakier ze szczęściem zepsuje się nawet taki samochód co dwa tygodnie
temu opuścił salon.

dokładnie tak.
Jedni kupią używane, bo ich nie stać na nowe, inni nowe, bo ich nie stać na używane...

--
Pozdrawiam
Łukasz

68 Data: Sierpien 18 2013 13:31:43
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: The_EaGle 

W dniu 2013-08-17 16:07, ddddddd pisze:

W dniu 2013-08-17 15:46, hisjusz pisze:

Czyli jak w życiu. Jedni mają szczęście, inni nie.Takim co mają na
bakier ze szczęściem zepsuje się nawet taki samochód co dwa tygodnie
temu opuścił salon.

dokładnie tak.
Jedni kupią używane, bo ich nie stać na nowe, inni nowe, bo ich nie stać
na używane...

Ja myślę ze kwestia stać czy nie stać jest wtedy kiedy mamy np do 20-30tys do wydania na samochód i nic więcej. W tej cenie nic sensownego nowego nie kupimy, musimy wiec wybierać używki. Nie zawsze jednak tak jest. Ostatnio znajomy kupił volvo v70 R AWD z 2007 roku za 60-65tys zł. Czy uważasz że kupił używane bo nie stać go było na nowe? Jego zona jeździ nową fiestą, ale on nie chciał dupowozu (jego zdaniem) ale samochód który będzie dla niego. Moim zdaniem to bardzo dobrze że są tacy ludzie - inaczej by było nudno.

Szczerze mówiąc mając do wydania np 65-70tys na samochód nie muszę niczego udowadniać. Mogę kupić to na co mam ochotę w tej kwocie. Jeżeli wolę komfort i prestiż to kupiłbym np 3-4 letniego mercedesa klasy E, jeżeli miał bym żyłkę sportowca pewnie BMW z większym silnikiem, ale jeżeli samochód służy mi do pracy wtedy rozsądnego 2 letniego diesla z seg D z gwarancja z ASO.

Nie ma co stygmatyzować ludzi. Niech jeżdżą tym co chcą. Każdy ma inne potrzeby.

--
Pozdrawiam
Rafał

69 Data: Sierpien 19 2013 08:20:31
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: ddddddd 

W dniu 2013-08-18 13:31, The_EaGle pisze:

W dniu 2013-08-17 16:07, ddddddd pisze:
W dniu 2013-08-17 15:46, hisjusz pisze:

Czyli jak w życiu. Jedni mają szczęście, inni nie.Takim co mają na
bakier ze szczęściem zepsuje się nawet taki samochód co dwa tygodnie
temu opuścił salon.

dokładnie tak.
Jedni kupią używane, bo ich nie stać na nowe, inni nowe, bo ich nie stać
na używane...

Ja myślę ze kwestia stać czy nie stać jest wtedy kiedy mamy np do
20-30tys do wydania na samochód i nic więcej. W tej cenie nic sensownego
nowego nie kupimy, musimy wiec wybierać używki. Nie zawsze jednak tak
jest. Ostatnio znajomy kupił volvo v70 R AWD z 2007 roku za 60-65tys zł.
Czy uważasz że kupił używane bo nie stać go było na nowe?

no pewnie tak, zgaduję że nowe takie Volvo to koszt >150.000zł - więc go nie stać (nawet jeśli ma tyle pieniędzy to nie wyobraża sobie wydać je na auto)


  Jego zona
jeździ nową fiestą, ale on nie chciał dupowozu (jego zdaniem) ale
samochód który będzie dla niego. Moim zdaniem to bardzo dobrze że są
tacy ludzie - inaczej by było nudno.

Wcale się nie dziwię- kupiłem 3-letnią Octavię za 35.000zł (bo nie wydałbym prawie 80.000zł na nowe takie auto) i nauczyło mnie to tylko tego, że lepiej kupić 4x starsze auto, wyjdzie taniej i wygodniej... ale ja mam specyficzną pracę, dość dużo czasu spędzam w aucie i chcę się tam czuć tak dobrze, jak moja żona w świeżo wyremontowanej kuchni (kto jest przed remontem ten będzie wiedział o co chodzi ;)

--
Pozdrawiam
Łukasz

70 Data: Sierpien 19 2013 22:27:12
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: The_EaGle 

W dniu 2013-08-19 08:20, ddddddd pisze:

Ja myślę ze kwestia stać czy nie stać jest wtedy kiedy mamy np do
20-30tys do wydania na samochód i nic więcej. W tej cenie nic sensownego
nowego nie kupimy, musimy wiec wybierać używki. Nie zawsze jednak tak
jest. Ostatnio znajomy kupił volvo v70 R AWD z 2007 roku za 60-65tys zł.
Czy uważasz że kupił używane bo nie stać go było na nowe?

no pewnie tak, zgaduję że nowe takie Volvo to koszt >150.000zł

Nowy V70 R kosztował bliżej 300tys zł, za 150tys to kupisz wersje podstawową a nie z silnikiem 300KM.

- więc go
nie stać (nawet jeśli ma tyle pieniędzy to nie wyobraża sobie wydać je
na auto)

Nie kupiłby auta za 300tys to pewnie fakt. W tym sensie go nie stać na wydanie 300tys za auto, natomiast nie możesz napisać że go nie stać na nowe auto. Stać go tyle że za te same pieniądze może przeznaczyć na cos z charakterem zamiast na auto golfa 1.6 TDI... za 80tys...



  Jego zona
jeździ nową fiestą, ale on nie chciał dupowozu (jego zdaniem) ale
samochód który będzie dla niego. Moim zdaniem to bardzo dobrze że są
tacy ludzie - inaczej by było nudno.

Wcale się nie dziwię- kupiłem 3-letnią Octavię za 35.000zł (bo nie
wydałbym prawie 80.000zł na nowe takie auto) i nauczyło mnie to tylko
tego, że lepiej kupić 4x starsze auto, wyjdzie taniej i wygodniej...

Taniej na pewno. Wygodniej na pewno nie. Nowe auto zawsze będzie lepsze od używanego tej samej klasy.

ale
ja mam specyficzną pracę, dość dużo czasu spędzam w aucie i chcę się tam
czuć tak dobrze, jak moja żona w świeżo wyremontowanej kuchni (kto jest
przed remontem ten będzie wiedział o co chodzi ;)

Teraz to dorabiasz już jakąś idelogię, w twoim przypadku nie miałeś wyjścia wydałeś 35 tys na auto bo w tej cenie miałbyś auto z seg B bez wyposażenia. Wtedy faktycznie nie ma co kombinować. Natomiast mając już np 50tys masz wyjście - możesz kupić np podstawową wersję ceeda albo cruze a te auta w porównaniu do 3 letniej octavii będą lepsze.

--
Pozdrawiam
Rafał

71 Data: Sierpien 20 2013 08:13:51
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: ddddddd 

W dniu 2013-08-19 22:27, The_EaGle pisze:

W dniu 2013-08-19 08:20, ddddddd pisze:

- więc go
nie stać (nawet jeśli ma tyle pieniędzy to nie wyobraża sobie wydać je
na auto)

Nie kupiłby auta za 300tys to pewnie fakt. W tym sensie go nie stać na
wydanie 300tys za auto, natomiast nie możesz napisać że go nie stać na
nowe auto. Stać go tyle że za te same pieniądze może przeznaczyć na cos
z charakterem zamiast na auto golfa 1.6 TDI... za 80tys...


no i właśnie to samo napisałem :)


Wcale się nie dziwię- kupiłem 3-letnią Octavię za 35.000zł (bo nie
wydałbym prawie 80.000zł na nowe takie auto) i nauczyło mnie to tylko
tego, że lepiej kupić 4x starsze auto, wyjdzie taniej i wygodniej...

Taniej na pewno. Wygodniej na pewno nie. Nowe auto zawsze będzie lepsze
od używanego tej samej klasy.

sęk w tym, że taniej wyjdzie kupno auta wyższej klasy- a wtedy i taniej i wygodniej


Teraz to dorabiasz już jakąś idelogię, w twoim przypadku nie miałeś
wyjścia wydałeś 35 tys na auto bo w tej cenie miałbyś auto z seg B bez
wyposażenia. Wtedy faktycznie nie ma co kombinować. Natomiast mając już
np 50tys masz wyjście - możesz kupić np podstawową wersję ceeda albo
cruze a te auta w porównaniu do 3 letniej octavii będą lepsze.

nie wiem co będzie w nich lepszego (za diesla musiałbym dać na pewno powyżej 60.000zł). Jak bym miał wydać 60.000zł to na pewno nie kupiłbym nowego auta- kupiłbym jakieś używane za 2/3 tej kwoty - ale ja nie jeżdżę codziennie za granicę więc usterka w trasie mi nie przeszkadza (w ciągu ostatnich kilku lat na chyba 10 samochodów miałem taką jedną usterkę (nie nie zmieniam aut co 3 tygodnie, po prostu cały czas na stanie mam 3 sztuki i co jakiś czas je zmieniam)

--
Pozdrawiam
Lukasz

72 Data: Sierpien 22 2013 19:14:53
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: The_EaGle 

W dniu 2013-08-20 08:13, ddddddd pisze:

Teraz to dorabiasz już jakąś idelogię, w twoim przypadku nie miałeś
wyjścia wydałeś 35 tys na auto bo w tej cenie miałbyś auto z seg B bez
wyposażenia. Wtedy faktycznie nie ma co kombinować. Natomiast mając już
np 50tys masz wyjście - możesz kupić np podstawową wersję ceeda albo
cruze a te auta w porównaniu do 3 letniej octavii będą lepsze.

Nie wiem co będzie w nich lepszego (za diesla musiałbym dać na pewno
powyżej 60.000zł).

Będzie nowy, wiec nie będzie zużyty. Dlatego będzie lepszy niż  3 letnie auto. Orientacyjny przebieg auta do powiedzmy jego 80% zużycia to jakieś 300tys km. Samochody seg D lub E w wieku 3 lat mają często po 150-180tys przebiegu a wiec są w ponad 50% zużyte choć tego na pierwszy rzut oka nie widać.

Jak bym miał wydać 60.000zł to na pewno nie kupiłbym
nowego auta- kupiłbym jakieś używane za 2/3 tej kwoty

Ja kupiłem nowy i kupowałem używane wiec mam porównanie - nowy samochód to kompletnie inna liga. Jeżeli miałbym znów jeździć 6-7 lat autem to kupiłbym znów nowe auto. Szukanie dobrego auta 3 letniego ostatnio zajęło mi 3 miesiące! Kupno nowego zajęło mi tydzień.

- ale ja nie
jeżdżę codziennie za granicę więc usterka w trasie mi nie przeszkadza

Nie no w ogóle usterka w trasie ci nie przeszkadza... ;) Co tam 500km od domu i holowanko do warsztatu to zupełna normalka dla Ciebie? ;)

(w
ciągu ostatnich kilku lat na chyba 10 samochodów miałem taką jedną
usterkę (nie nie zmieniam aut co 3 tygodnie, po prostu cały czas na
stanie mam 3 sztuki i co jakiś czas je zmieniam)

I wg Ciebie utrzymywanie 3 samochodów jest tańsze niż jednego porządnego? :)))

Trzy samochody są OK jak jest trzech kierowców i każdy potrzebuje auta o innej porze - wtedy rozumiem ale jak sam jeździsz to brak tu racjonalnego uzasadnienia...

--
Pozdrawiam
Rafał

73 Data: Sierpien 22 2013 19:46:47
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: ddddddd 

W dniu 2013-08-22 19:14, The_EaGle pisze:

W dniu 2013-08-20 08:13, ddddddd pisze:

Teraz to dorabiasz już jakąś idelogię, w twoim przypadku nie miałeś
wyjścia wydałeś 35 tys na auto bo w tej cenie miałbyś auto z seg B bez
wyposażenia. Wtedy faktycznie nie ma co kombinować. Natomiast mając już
np 50tys masz wyjście - możesz kupić np podstawową wersję ceeda albo
cruze a te auta w porównaniu do 3 letniej octavii będą lepsze.

Nie wiem co będzie w nich lepszego (za diesla musiałbym dać na pewno
powyżej 60.000zł).

Będzie nowy, wiec nie będzie zużyty. Dlatego będzie lepszy niż  3 letnie
auto. Orientacyjny przebieg auta do powiedzmy jego 80% zużycia to jakieś
300tys km. Samochody seg D lub E w wieku 3 lat mają często po 150-180tys
przebiegu a wiec są w ponad 50% zużyte choć tego na pierwszy rzut oka
nie widać.

Jak bym miał wydać 60.000zł to na pewno nie kupiłbym
nowego auta- kupiłbym jakieś używane za 2/3 tej kwoty

Ja kupiłem nowy i kupowałem używane wiec mam porównanie - nowy samochód
to kompletnie inna liga. Jeżeli miałbym znów jeździć 6-7 lat autem to
kupiłbym znów nowe auto. Szukanie dobrego auta 3 letniego ostatnio
zajęło mi 3 miesiące! Kupno nowego zajęło mi tydzień.

- ale ja nie
jeżdżę codziennie za granicę więc usterka w trasie mi nie przeszkadza

Nie no w ogóle usterka w trasie ci nie przeszkadza... ;) Co tam 500km od
domu i holowanko do warsztatu to zupełna normalka dla Ciebie? ;)

w 90% przypadków jestem nie dalej niż 200km od domu, więc odległość holowania to średnio 100km :)


I wg Ciebie utrzymywanie 3 samochodów jest tańsze niż jednego
porządnego? :)))

nie trzymam 3 samochodów bez powodu - napisałem to żeby pokazać że usterka uniemożliwiająca jazdę jest naprawdę rzadko
Tak naprawdę 3 samochody mają 3 kierowców, przy czym trzecim jest żona i jeśli jeden z dwóch trzeba oddać do warsztatu, to ona zostaje bez auta, bo nie jest jej na co dzień niezbędny


Trzy samochody są OK jak jest trzech kierowców i każdy potrzebuje auta o
innej porze - wtedy rozumiem ale jak sam jeździsz to brak tu
racjonalnego uzasadnienia...

trzy samochody łącznie w ciągu ostatnich 5 lat zrobiły hmm... 400, może 500.000km (auto żony mało jeździ, ale dwa pozostałe po kilkadziesiąt tysięcy rocznie). Wszystkie używane, minimalny przebieg przy zakupie 170.000km, pozostałe pewnie powyżej 300.000km (w przypadku 2 aut którymi teraz jeżdżę przypuszczam że w okolicach 500.000km, VW T4 którego miałem - pewnie ok. 800.000km). Stanęło w trasie (i nie dało się od ręki naprawić, bo usterki typu uszkodzona opona czy zerwany pasek alternatora który można naprawić od ręki u dowolnego mechanika nie liczę) tylko jedno auto, Audi A6 - bo stwierdziłem że te narzekania na 2,5V6TDI to ściema i je kupiłem :)
Jeżeli więc używane auta nie są gorsze od nowych, to po co przepłacać :)
Ale ja też inaczej do tego podchodzę i rozumiem rozterki innych: jak robisz 15.000km rocznie i w ciągu roku masz włożyć w naprawę auta 3000zł (bo np. zepsuje się pompa wtryskowa) to jest to spory koszt (20gr/km); jak mi się taka pompa zepsuje to ja tego tak nie odczuję - dzieląc to przez 60.000km kosztuje mnie to 4xmniej niż ciebie...
Wliczając inne wydatki które i tak muszę ponieść (rozrząd prawie co rok, opony, zawieszenie, oleje itp.) koszt takich dodatkowych wydatków staje się niewielki.
--
Pozdrawiam
Łukasz

74 Data: Sierpien 22 2013 19:51:42
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: Cavallino 


Użytkownik "ddddddd"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:kv5i

Stanęło w trasie (i nie dało się od ręki naprawić, bo usterki typu uszkodzona opona czy zerwany pasek alternatora który można naprawić od ręki u dowolnego mechanika nie liczę) tylko jedno auto, Audi A6 - bo stwierdziłem że te narzekania na 2,5V6TDI to ściema i je kupiłem :)
Jeżeli więc używane auta nie są gorsze od nowych, to po co przepłacać :)

Nie każdy ocenia gorszość auta ilością przypadków niedojechania do domu.

75 Data: Sierpien 22 2013 20:18:53
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: ddddddd 

W dniu 2013-08-22 19:51, Cavallino pisze:


Użytkownik "ddddddd"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:kv5i

Stanęło w trasie (i nie dało się od ręki naprawić, bo usterki typu
uszkodzona opona czy zerwany pasek alternatora który można naprawić od
ręki u dowolnego mechanika nie liczę) tylko jedno auto, Audi A6 - bo
stwierdziłem że te narzekania na 2,5V6TDI to ściema i je kupiłem :)
Jeżeli więc używane auta nie są gorsze od nowych, to po co przepłacać :)

Nie każdy ocenia gorszość auta ilością przypadków niedojechania do domu.



wiem, nie każdy też ocenia "gorszość" datą produkcji

--
Pozdrawiam
Łukasz

76 Data: Sierpien 22 2013 20:14:15
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: ddddddd 

W dniu 2013-08-22 19:14, The_EaGle pisze:

 Orientacyjny przebieg auta do powiedzmy jego 80% zużycia to jakieś
300tys km. Samochody seg D lub E w wieku 3 lat mają często po 150-180tys
przebiegu a wiec są w ponad 50% zużyte choć tego na pierwszy rzut oka
nie widać.

jeszcze jedno - w dzisiejszych autach faktycznie tak. Bo montaż np. plastikowej zębatki w przepustnicy powietrza na którą napiera sprężyna więc wiadomo że się wyrobi, to celowe zagranie producenta, aby produkt nie był trwały. Lakier grubości kilku nm też (tak zgaduję, bo na 10-letnim aucie mam nieliczne odpryski na lakierze od kamyków, a na 3-letnim dużo więcej)
Niestety chyba faktycznie z tego względu zmuszeni będziemy do zakupu nowszych aut...
Jak sprzedawałem VW T4 z początku lat '90 to niedaleko mojego domu stał podobny z przebiegiem 690.000km. Mój był dużo bardziej zużyty, a praktycznie się nie psuł. Auta które mam teraz (z końca lat '90) mają pewnie koło pół miliona i jeżdżą. Nie mówię że naprawiać ich nie trzeba, ale dużej części z tych napraw i tak gwarancja by nie pokryła.

--
Pozdrawiam
Łukasz

77 Data: Sierpien 16 2013 21:43:34
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Marcin,

Friday, August 16, 2013, 9:16:41 AM, you wrote:

Jakoś wolę mieć nową Fabię niż 10 lenie BMW za tą cenę.
Zawsze ten sam, głupi argument. Jakby poza Fabią i BMW nie było nic
pomiędzy. A za cenę nowej, dziadowskiej Fabii w podstawowej wersji,
można mieć samochód 3-letni, o klasę lub dwie wyżej, którego komfort i
bezpieczeństwo jest nieporównywalnie wyższe niż w Fabii.

Tylko dlaczego ktoś się pozbywa samochodu w momencie największej
utraty wartości? Skoro 3-letnie samochody są takie cudowne, to
dlaczego ktoś takie sprzedaje? A może to jakaś fabryka produkuje te
wspaniałe okazje?

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

78 Data: Sierpien 18 2013 13:38:28
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: The_EaGle 

W dniu 2013-08-16 21:43, RoMan Mandziejewicz pisze:

Hello Marcin,

Friday, August 16, 2013, 9:16:41 AM, you wrote:

Jakoś wolę mieć nową Fabię niż 10 lenie BMW za tą cenę.
Zawsze ten sam, głupi argument. Jakby poza Fabią i BMW nie było nic
pomiędzy. A za cenę nowej, dziadowskiej Fabii w podstawowej wersji,
można mieć samochód 3-letni, o klasę lub dwie wyżej, którego komfort i
bezpieczeństwo jest nieporównywalnie wyższe niż w Fabii.

Tylko dlaczego ktoś się pozbywa samochodu w momencie największej
utraty wartości? Skoro 3-letnie samochody są takie cudowne, to
dlaczego ktoś takie sprzedaje? A może to jakaś fabryka produkuje te
wspaniałe okazje?


Ależ takich ludzi jest sporo. Po pierwsze to firmy pozbywaja się samochodów jak kończy się leasing czyli często po 3 latach.
Po drugie ludziom zmienia się rzeczywistość np ktoś kupił 3d civica a po 3 latach stał się statecznym mężem z żoną w ciąży i 2 letnim dzieckiem - zmiana priorytetów - czas na kombi.
Po trzecie są ludzie którzy lubią jeździć nowym modelem - chcą i zmieniają na nowszy.
Po czwarte jest masa ludzi pracujących na rożnych kontraktach - samochód wrzucają w koszty a po 3 latach mogą wziąć następny.
Po piąte - samochód to co raz częściej to zabawka którą się zmienia jak się znudzi - co raz więcej ludzi na to stać.

Wreszcie gdyby wszyscy myśleli tylko o tym co się komu opłaca to pewnie każdy jeździł by fabia HTP albo 1.4 TDI ;)

--
Pozdrawiam
Rafał

79 Data: Sierpien 19 2013 08:14:01
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: Jan Koval 


Użytkownik "The_EaGle"  napisał w wiadomości

Ależ takich ludzi jest sporo. Po pierwsze to firmy pozbywaja się
samochodów jak kończy się leasing czyli często po 3 latach.
Po drugie ludziom zmienia się rzeczywistość np ktoś kupił 3d civica a po
3 latach stał się statecznym mężem z żoną w ciąży i 2 letnim dzieckiem -
zmiana priorytetów - czas na kombi.
Po trzecie są ludzie którzy lubią jeździć nowym modelem - chcą i
zmieniają na nowszy.
Po czwarte jest masa ludzi pracujących na rożnych kontraktach - samochód
wrzucają w koszty a po 3 latach mogą wziąć następny.
Po piąte - samochód to co raz częściej to zabawka którą się zmienia jak
się znudzi - co raz więcej ludzi na to stać.

Bez obrazy ale dlaczego  ktoś stal się statecznym mężem z żoną
w ciąży po trzech latach a nie wcześniej? ;-)

Albo kiedy nowe auto przestaje być nowe? Po trzech latach?

To takie tam pytania....


J.

80 Data: Sierpien 17 2013 08:45:11
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Marcin "Kenickie" Mydlak"  napisał w wiadomości grup

W dniu 2013-08-16 08:44, nom pisze:

Jakoś wolę mieć nową Fabię niż 10 lenie BMW za tą cenę.

Zawsze ten sam, głupi argument. Jakby poza Fabią i BMW nie było nic pomiędzy. A za cenę nowej, dziadowskiej Fabii w podstawowej wersji, można mieć samochód 3-letni, o klasę lub dwie wyżej,

Taaa, swego czasu sprzedawałem dobre, 3 letni Megane.
Było o klasę wyżej i nie w podstawowej wersji....

81 Data: Sierpien 16 2013 21:04:07
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: ToMasz 

No nie wiem, trzebaby notować wydatki i potem to porównać. Kolega kupił
używany samochód za 15 tys. zł, a że jest skrupulatny to notował
wydatki, po roku na doprowadzenie tego samochodu do stanu używania wydał
10 tys. zł. przez dwa lata.
No to kupił "minę". W starej xsarze (7lat) kupionej za 13 tyś, za całe jej życie (właśnie rozbita) zmieniłem 2 razy kompletne hamulce, sprzęgło rozrząd z pompą pompę paliwa w baku opony gumy w zawieszeniu tłumik olej i filtry. razem.... max 5 tyś? NIe za doprowadzenie tylko użytkowanie. Na OC+AC wybuliłem więcej!
Teraz kupiłem kolejną xsarę, już mnie straszą umierającą pompą CR, ale jeśli nawet to znowu AC+OC będzie droższe!
ToMasz

82 Data: Sierpien 17 2013 03:19:17
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: _Michał 

On 8/16/2013 9:04 PM, ToMasz wrote:

No nie wiem, trzebaby notować wydatki i potem to porównać. Kolega kupił
używany samochód za 15 tys. zł, a że jest skrupulatny to notował
wydatki, po roku na doprowadzenie tego samochodu do stanu używania wydał
10 tys. zł. przez dwa lata.
No to kupił "minę". W starej xsarze (7lat) kupionej za 13 tyś, za całe
jej życie (właśnie rozbita) zmieniłem 2 razy kompletne hamulce, sprzęgło
rozrząd z pompą pompę paliwa w baku opony gumy w zawieszeniu tłumik olej
i filtry. razem.... max 5 tyś? NIe za doprowadzenie tylko użytkowanie.
Na OC+AC wybuliłem więcej!
Teraz kupiłem kolejną xsarę, już mnie straszą umierającą pompą CR, ale
jeśli nawet to znowu AC+OC będzie droższe!
ToMasz


http://www.youtube.com/watch?v=LG0eJY_1470

taka to była ? do zapiernicznia 200 po lesie ?

i zejdźcie z tego AC !!!!

83 Data: Sierpien 15 2013 13:38:09
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello megrims,

Thursday, August 15, 2013, 9:53:02 AM, you wrote:

Na czym zależy ludziom, którzy kupują nowe auta.

Ktoś musi kupować nowe - fabryki nie produkują samochodów używanych.

[...]

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

84 Data: Sierpien 15 2013 15:21:41
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: nom 


Użytkownik "megrims"  napisał w wiadomości

Może są po prostu znudzeni dotychczasowym autem.

Do używanego samochodu ciągle trzeba dokładać, nikt nie sprzedaje samochodu z wymienionymi klockami, tarczami, amortyzatorami, paskiem rozrządu, oponami itd.
Przy nowym 5-6 lat jest spokoju. :-)

85 Data: Sierpien 15 2013 16:19:17
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: RadoslawF 

Dnia 2013-08-15 15:21, Użytkownik nom napisał:


Może są po prostu znudzeni dotychczasowym autem.

Do używanego samochodu ciągle trzeba dokładać, nikt nie sprzedaje samochodu z wymienionymi klockami, tarczami, amortyzatorami, paskiem rozrządu, oponami itd.
Przy nowym 5-6 lat jest spokoju. :-)

Taniej wychodzi dołożenie do starego niż utrata wartości w nowym.
No ale jak widać nie każdy to zauważa.  :-)


Pozdrawiam

86 Data: Sierpien 15 2013 16:53:34
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: megrimsNO@interia.pl 

On 08/15/2013 04:19 PM, RadoslawF wrote:

Dnia 2013-08-15 15:21, Użytkownik nom napisał:

Może są po prostu znudzeni dotychczasowym autem.

Do używanego samochodu ciągle trzeba dokładać, nikt nie sprzedaje
samochodu z wymienionymi klockami, tarczami, amortyzatorami, paskiem
rozrządu, oponami itd.
Przy nowym 5-6 lat jest spokoju. :-)

Taniej wychodzi dołożenie do starego niż utrata wartości w nowym.
No ale jak widać nie każdy to zauważa. :-)


Pozdrawiam

Drogie auta po roku tracą minimum 30% wartości

87 Data: Sierpien 15 2013 22:16:54
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Thu, 15 Aug 2013 16:53:34 +0200,  napisał(a):

Drogie auta po roku tracą minimum 30% wartości

Zakłądając że ktokolwiek kupuje drogie auto, a po roku je sprzedaje.
Oczywiście nie dotyczy sytuacji, kiedy w ciągu tego roku, dach mu się
zetknął z podłogą.

88 Data: Sierpien 15 2013 23:19:23
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: Marek Dyjor 

Tomasz Pyra wrote:

Dnia Thu, 15 Aug 2013 16:53:34 +0200,  napisał(a):

Drogie auta po roku tracą minimum 30% wartości

Zakłądając że ktokolwiek kupuje drogie auto, a po roku je sprzedaje.
Oczywiście nie dotyczy sytuacji, kiedy w ciągu tego roku, dach mu się
zetknął z podłogą.

ale jakbyś chciał kupić takie auto po 3 latach to zapłacisz jakieś 50%... za praktycznie nową brykę...


100 000  50%    płacisz 50 000  załóżmy że poprzednik zarżnął silnik zapłacisz za remonto to 5 czy 7 tysiaków i jesteś dalej do przodu.

89 Data: Sierpien 16 2013 09:35:21
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: Franc 

Dnia Thu, 15 Aug 2013 23:19:23 +0200, Marek Dyjor napisał(a):

ale jakbyś chciał kupić takie auto po 3 latach to zapłacisz jakieś 50%... za
praktycznie nową brykę...
Jasne, 3 letnie auto jest prawie jak nowe - ale to prawie to...

100 000  50%    płacisz 50 000  załóżmy że poprzednik zarżnął silnik
zapłacisz za remonto to 5 czy 7 tysiaków i jesteś dalej do przodu.
Do tego musiałbyś wymienić połowę wnętrza, dać do lakiernika-blacharza itp.
Skoro ktoś potrafi w 3 lata zarżnąć silnik, to jest o wiele więcej min w
takim aucie. Może być po wypadku poskładane z kilku innych, może mieć
wystrzelone poduchy, mogło być prostowane itp.

--
Franc

90 Data: Sierpien 16 2013 10:27:51
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: hisjusz 

W dniu 2013-08-16 09:35, Franc pisze:

Dnia Thu, 15 Aug 2013 23:19:23 +0200, Marek Dyjor napisał(a):

ale jakbyś chciał kupić takie auto po 3 latach to zapłacisz jakieś 50%... za
praktycznie nową brykę...
Jasne, 3 letnie auto jest prawie jak nowe - ale to prawie to...

100 000  50%    płacisz 50 000  załóżmy że poprzednik zarżnął silnik
zapłacisz za remonto to 5 czy 7 tysiaków i jesteś dalej do przodu.
Do tego musiałbyś wymienić połowę wnętrza, dać do lakiernika-blacharza itp.
Skoro ktoś potrafi w 3 lata zarżnąć silnik, to jest o wiele więcej min w
takim aucie. Może być po wypadku poskładane z kilku innych, może mieć
wystrzelone poduchy, mogło być prostowane itp.


Renault Trafic zatarł się mojemu koledze silnik po 2 tygodniach od wyjazdu z salonu. Więc jak w życiu, kwestia szczęścia.

91 Data: Sierpien 25 2013 22:50:00
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: The_EaGle 

W dniu 2013-08-16 10:27, hisjusz pisze:


Renault Trafic zatarł się mojemu koledze silnik po 2 tygodniach od
wyjazdu z salonu. Więc jak w życiu, kwestia szczęścia.

No tak, bo jak się jednemu na 10tys sztuk coś takiego przytrafi tzn że można porównywać stare do nowego ;)))

Różnica jeszcze polega na tym że jak się coś takiego stanie w nowym to dostaniesz za chwile nowy silnik o ile nie  była to wina kierowcy a w starym zostajesz Ty i zatarty silnik gdzieś na drodze ;) Pozostanie ci jeszcze  szukanie ze szrota silnika na allegro i poszukiwanie pana Gienka który jak mu się uda przekładka to będzie dopiero cud...

-- -
Pozdrawiam
Rafał

92 Data: Sierpien 16 2013 10:25:00
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: hisjusz 

W dniu 2013-08-15 22:16, Tomasz Pyra pisze:

Dnia Thu, 15 Aug 2013 16:53:34 +0200,  napisał(a):

Drogie auta po roku tracą minimum 30% wartości

Zakłądając że ktokolwiek kupuje drogie auto, a po roku je sprzedaje.
Oczywiście nie dotyczy sytuacji, kiedy w ciągu tego roku, dach mu się
zetknął z podłogą.


Kwestja kogo na co stać, ile ma czasu na korzystanie z nabytku i jak mu się zmienił światopogląd przez ten rok.Spójrz ile aut z duża pojemnością jest na allegro

http://allegro.pl/porsche-carrera-4s-400km-991-mod-2013-fvat-i3445311953.html
http://allegro.pl/porsche-panamera-4s-ceramika-burmaster-yachting-fv-i3458433905.html
http://allegro.pl/porsche-cayenne-3-0-2012-panorama-bose-fvat-i3455720685.html
http://allegro.pl/bmw-750xd-long-2012-lift-3xtv-nowy-750-000-pln-i3445311950.html

Trzy kliki i wsio roczne samochodziki. Czemu i po co nie wiem i nie będę dorabiał filozofii.

93 Data: Sierpien 16 2013 10:54:56
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: RadoslawF 

Dnia 2013-08-16 10:25, Użytkownik hisjusz napisał:

W dniu 2013-08-15 22:16, Tomasz Pyra pisze:
Dnia Thu, 15 Aug 2013 16:53:34 +0200,  napisał(a):

Drogie auta po roku tracą minimum 30% wartości

Zakłądając że ktokolwiek kupuje drogie auto, a po roku je sprzedaje.
Oczywiście nie dotyczy sytuacji, kiedy w ciągu tego roku, dach mu się
zetknął z podłogą.


Kwestja kogo na co stać, ile ma czasu na korzystanie z nabytku i jak mu się zmienił światopogląd przez ten rok.Spójrz ile aut z duża pojemnością jest na allegro

http://allegro.pl/porsche-carrera-4s-400km-991-mod-2013-fvat-i3445311953.html http://allegro.pl/porsche-panamera-4s-ceramika-burmaster-yachting-fv-i3458433905.html http://allegro.pl/porsche-cayenne-3-0-2012-panorama-bose-fvat-i3455720685.html http://allegro.pl/bmw-750xd-long-2012-lift-3xtv-nowy-750-000-pln-i3445311950.html Trzy kliki i wsio roczne samochodziki. Czemu i po co nie wiem i nie będę dorabiał filozofii.

Zacznijmy od tego że są to pojazdy sprowadzana z zagranicy i nie
ma pewności czy aby na pewno jest już sprowadzony. Może się okazać
że na kupca czeka w kraju sprzedającego a pośrednicy wystawiają
go na aukcjach w całym cywilizowanym świecie.
Znajdź taki roczny od krajowego użytkownika który przed kupnem
mogę obejrzeć, pomacać i przetestować.


Pozdrawiam

94 Data: Sierpien 16 2013 11:22:04
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: hisjusz 

W dniu 2013-08-16 10:54, RadoslawF pisze:

Dnia 2013-08-16 10:25, Użytkownik hisjusz napisał:
W dniu 2013-08-15 22:16, Tomasz Pyra pisze:
Dnia Thu, 15 Aug 2013 16:53:34 +0200,  napisał(a):

Drogie auta po roku tracą minimum 30% wartości

Zakłądając że ktokolwiek kupuje drogie auto, a po roku je sprzedaje.
Oczywiście nie dotyczy sytuacji, kiedy w ciągu tego roku, dach mu się
zetknął z podłogą.


Kwestja kogo na co stać, ile ma czasu na korzystanie z nabytku i jak
mu się zmienił światopogląd przez ten rok.Spójrz ile aut z duża
pojemnością jest na allegro

http://allegro.pl/porsche-carrera-4s-400km-991-mod-2013-fvat-i3445311953.html

http://allegro.pl/porsche-panamera-4s-ceramika-burmaster-yachting-fv-i3458433905.html

http://allegro.pl/porsche-cayenne-3-0-2012-panorama-bose-fvat-i3455720685.html

http://allegro.pl/bmw-750xd-long-2012-lift-3xtv-nowy-750-000-pln-i3445311950.html


Trzy kliki i wsio roczne samochodziki. Czemu i po co nie wiem i nie
będę dorabiał filozofii.

Zacznijmy od tego że są to pojazdy sprowadzana z zagranicy i nie
ma pewności czy aby na pewno jest już sprowadzony. Może się okazać
że na kupca czeka w kraju sprzedającego a pośrednicy wystawiają
go na aukcjach w całym cywilizowanym świecie.
Znajdź taki roczny od krajowego użytkownika który przed kupnem
mogę obejrzeć, pomacać i przetestować.


Pozdrawiam
Proszę bardzo
http://allegro.pl/jedyne-audi-a1-s-line-5d-2012-salon-pl-fv23-xenon-i3472845685.html PL widzisz na tabliczce?
http://allegro.pl/nowa-avensis-2-0-152aut-top-wersja-salon-polskahit-i3476232043.html widzisz na tabliczce?
http://allegro.pl/beetle-2-0-tsi-dsg-bogato-wyposazony-i3468621231.html
PL widzisz na tabliczce?
http://allegro.pl/bmw-320d-50-000-km-diesel-sliczna-czarna-i3454853228.html
http://allegro.pl/lamborghini-aventador-ceramika-kamera-od-reki-f-v-i3469602068.html
http://allegro.pl/bmw-530-d-komforty-went-fotele-hi-fi-kamera-s-pl-i3469603024.html Widzisz w śroku Ferrari na Polskich Rejestracjach?

95 Data: Sierpien 16 2013 13:30:05
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: RadoslawF 

Dnia 2013-08-16 11:22, Użytkownik hisjusz napisał:


Proszę bardzo
http://allegro.pl/jedyne-audi-a1-s-line-5d-2012-salon-pl-fv23-xenon-i3472845685.html PL widzisz na tabliczce?
http://allegro.pl/nowa-avensis-2-0-152aut-top-wersja-salon-polskahit-i3476232043.html widzisz na tabliczce?
http://allegro.pl/beetle-2-0-tsi-dsg-bogato-wyposazony-i3468621231.html
PL widzisz na tabliczce?
http://allegro.pl/bmw-320d-50-000-km-diesel-sliczna-czarna-i3454853228.html
http://allegro.pl/lamborghini-aventador-ceramika-kamera-od-reki-f-v-i3469602068.html http://allegro.pl/bmw-530-d-komforty-went-fotele-hi-fi-kamera-s-pl-i3469603024.html Widzisz w śroku Ferrari na Polskich Rejestracjach?

I znowu od pośrednika a część wbrew temu co piszesz nie zarejestrowana.
Ale podobno są i można je pomacać, to plus.
Ten za 160 tysięcy jest trzy letni, a reszta poza lamborgini jest
z całkiem innego przedziału cenowego niż te z poprzednich linków.


Pozdrawiam

96 Data: Sierpien 16 2013 22:19:24
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: hisjusz 

W dniu 2013-08-16 13:30, RadoslawF pisze:

Dnia 2013-08-16 11:22, Użytkownik hisjusz napisał:


Proszę bardzo
http://allegro.pl/jedyne-audi-a1-s-line-5d-2012-salon-pl-fv23-xenon-i3472845685.html
PL widzisz na tabliczce?
http://allegro.pl/nowa-avensis-2-0-152aut-top-wersja-salon-polskahit-i3476232043.html
widzisz na tabliczce?
http://allegro.pl/beetle-2-0-tsi-dsg-bogato-wyposazony-i3468621231.html
PL widzisz na tabliczce?
http://allegro.pl/bmw-320d-50-000-km-diesel-sliczna-czarna-i3454853228.html

http://allegro.pl/lamborghini-aventador-ceramika-kamera-od-reki-f-v-i3469602068.html

http://allegro.pl/bmw-530-d-komforty-went-fotele-hi-fi-kamera-s-pl-i3469603024.html
Widzisz w śroku Ferrari na Polskich Rejestracjach?

I znowu od pośrednika a część wbrew temu co piszesz nie zarejestrowana.
Ale podobno są i można je pomacać, to plus.
Ten za 160 tysięcy jest trzy letni, a reszta poza lamborgini jest
z całkiem innego przedziału cenowego niż te z poprzednich linków.


Pozdrawiam


No i co że od pośrednika? Jak kogoś stać na takie auta to się nie będzie bawił w marnotrawienie czasu na marudy, musi zarabiać konkretne pieniądze! Pierwsze audi z brzegu nr 1 link masz polską rejestrację na zdjęciu, więc o co Ci chodzi?
Drugi link Avensis masz 2012r kupowaną na Bielanach Wrocławskich czyli polska rejestracja ale tobie też to nie pasuje, czemu?!
Trzeci New Beetle "Zarejstrowany i ubezpieczony w kraju" 2012 r. Czy ty nie umiesz czytać czy prowokujesz do awantury?

97 Data: Sierpien 17 2013 03:08:31
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Fri, 16 Aug 2013 10:25:00 +0200, hisjusz napisał(a):

W dniu 2013-08-15 22:16, Tomasz Pyra pisze:
Dnia Thu, 15 Aug 2013 16:53:34 +0200,  napisał(a):

Drogie auta po roku tracą minimum 30% wartości

Zakłądając że ktokolwiek kupuje drogie auto, a po roku je sprzedaje.
Oczywiście nie dotyczy sytuacji, kiedy w ciągu tego roku, dach mu się
zetknął z podłogą.


Kwestja kogo na co stać, ile ma czasu na korzystanie z nabytku i jak mu
się zmienił światopogląd przez ten rok.Spójrz ile aut z duża pojemnością
jest na allegro

http://allegro.pl/porsche-carrera-4s-400km-991-mod-2013-fvat-i3445311953.html
http://allegro.pl/porsche-panamera-4s-ceramika-burmaster-yachting-fv-i3458433905.html
http://allegro.pl/porsche-cayenne-3-0-2012-panorama-bose-fvat-i3455720685.html
http://allegro.pl/bmw-750xd-long-2012-lift-3xtv-nowy-750-000-pln-i3445311950.html

Trzy kliki i wsio roczne samochodziki. Czemu i po co nie wiem i nie będę
dorabiał filozofii.

Nadal to nie eliminuje IMO najczęściej spotykanych takich okazji na prawie
nowy samochód - albo spotkanie się dachu z podłogą, albo czasami są takie
egzemplarze że 12 miesięcy po zakupie, z czego 7 stał w serwisie i nadal
nie wiadomo o co chodzi, a właścicielowi chodzi o to żeby się ich pozbyć
nim gwarancja minie.

Tzn. jest jeszcze ta opowieść o niemieckich związkach zawodowych i o tym że
każda sprzątaczka zatrudninona w Mercedesie, raz do roku otrzymuje S-klasę
z pełnym wyposażeniem i po roku wystawia auto na sprzedaż za pół ceny, ale
to też chyba coś w stylu "dawno i nie prawda".

98 Data: Sierpien 16 2013 02:40:23
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "RadoslawF"


Może są po prostu znudzeni dotychczasowym autem.

Do używanego samochodu ciągle trzeba dokładać, nikt nie sprzedaje samochodu z wymienionymi klockami, tarczami, amortyzatorami, paskiem rozrządu, oponami itd.
Przy nowym 5-6 lat jest spokoju. :-)

Taniej wychodzi dołożenie do starego niż utrata wartości w nowym.
No ale jak widać nie każdy to zauważa.  :-)

Jeszcze taniej wychodzi jeżdżenie autobusem, ale jak widać nie każdy to zauważa :-)

99 Data: Sierpien 16 2013 10:56:46
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: RadoslawF 

Dnia 2013-08-16 02:40, Użytkownik John Kołalsky napisał:


Może są po prostu znudzeni dotychczasowym autem.

Do używanego samochodu ciągle trzeba dokładać, nikt nie sprzedaje samochodu z wymienionymi klockami, tarczami, amortyzatorami, paskiem rozrządu, oponami itd.
Przy nowym 5-6 lat jest spokoju. :-)

Taniej wychodzi dołożenie do starego niż utrata wartości w nowym.
No ale jak widać nie każdy to zauważa.  :-)

Jeszcze taniej wychodzi jeżdżenie autobusem, ale jak widać nie każdy to zauważa :-)

Bo komfort jazdy autem używanym odbiega od komfortu jazdy autobusem
a nie odbiega od komfortu jazdy autem nowym, ale jak widać nie każdy
to zauważa.


Pozdrawiam

100 Data: Sierpien 16 2013 11:18:59
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "RadoslawF"

Może są po prostu znudzeni dotychczasowym autem.

Do używanego samochodu ciągle trzeba dokładać, nikt nie sprzedaje samochodu z wymienionymi klockami, tarczami, amortyzatorami, paskiem rozrządu, oponami itd.
Przy nowym 5-6 lat jest spokoju. :-)

Taniej wychodzi dołożenie do starego niż utrata wartości w nowym.
No ale jak widać nie każdy to zauważa.  :-)

Jeszcze taniej wychodzi jeżdżenie autobusem, ale jak widać nie każdy to zauważa :-)

Bo komfort jazdy autem używanym odbiega od komfortu jazdy autobusem
a nie odbiega od komfortu jazdy autem nowym, ale jak widać nie każdy
to zauważa.

Więc właśnie komfort jazdy nowym autem odbiega od jazdy starym, ale jak widać nie każdy to zauważa.

101 Data: Sierpien 16 2013 13:34:36
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: RadoslawF 

Dnia 2013-08-16 11:18, Użytkownik John Kołalsky napisał:

Taniej wychodzi dołożenie do starego niż utrata wartości w nowym.
No ale jak widać nie każdy to zauważa.  :-)

Jeszcze taniej wychodzi jeżdżenie autobusem, ale jak widać nie każdy to zauważa :-)

Bo komfort jazdy autem używanym odbiega od komfortu jazdy autobusem
a nie odbiega od komfortu jazdy autem nowym, ale jak widać nie każdy
to zauważa.

Więc właśnie komfort jazdy nowym autem odbiega od jazdy starym, ale jak widać nie każdy to zauważa.

Nie koniecznie, żaden problem wymienić resory i sprężyny a wtedy
zostaje ci tylko radość z jazdy nowym a nie trzyletnim.
Różnica między klimatyzowanym autem gdzie jedziesz sam lub
z rodziną czy przyjaciółmi a poceniem się w autobusie między
obcymi ludźmi jest jednak sporo większa. Jak tego nie rozumiesz
czy nie dostrzegasz tonie mamy o czym rozmawiać.


Pozdrawiam

102 Data: Sierpien 17 2013 10:23:54
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: The_EaGle 

W dniu 2013-08-16 13:34, RadoslawF pisze:

Dnia 2013-08-16 11:18, Użytkownik John Kołalsky napisał:

Taniej wychodzi dołożenie do starego niż utrata wartości w nowymą
No ale jak widać nie każdy to zauważa.  :-)

Jeszcze taniej wychodzi jeżdżenie autobusem, ale jak widać nie każdy
to zauważa :-)

Bo komfort jazdy autem używanym odbiega od komfortu jazdy autobusem
a nie odbiega od komfortu jazdy autem nowym, ale jak widać nie każdy
to zauważa.

Więc właśnie komfort jazdy nowym autem odbiega od jazdy starym, ale
jak widać nie każdy to zauważa.

Nie koniecznie, żaden problem wymienić resory i sprężyny a wtedy
zostaje ci tylko radość z jazdy nowym a nie trzyletnim.

Może różnica w jeździe nowym a 3 letnim nie będzie duża szczególnie jak to 3 letnie przejechało 50-70tys km. Jeśli jednak wiek będzie rósł to niestety nie zużywają się w aucie tylko sprężyny ale wszystko, uszczelki, tłumiki, amory, silentblocki, siedzenia , tapicerka itd. Generalnie starsze auto zawsze z czasem będzie co raz głośniejsze, co raz mniej wygodne i co raz więcej rzeczy wypadało by wymienić. Tylko jak wartość tego auta będzie spadać to już nie wymieni się uszczelek, wszystkich silnetblocków, reflektorów (które z czasem świecą co raz słabiej) itd itd W efekcie po wielu latach różnica jest znaczna. Dlatego właśnie że nie wymieniasz wszystkiego co się starzeje i godzisz się na mniejszy komfort użytkowanie używki jest tańsze...

Najbardziej sensowne z ekonomicznego punktu widzenia jest moim zdaniem zakupienie właśnie 3 letniego auta po największym spadku wartości z małym przebiegiem za 50% wartości nowego. Niestety takich aut jest mało i nie wszystkich marek.


--
Pozdrawiam
Rafał

103 Data: Sierpien 17 2013 15:57:43
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "RadoslawF"

Taniej wychodzi dołożenie do starego niż utrata wartości w nowym.
No ale jak widać nie każdy to zauważa.  :-)

Jeszcze taniej wychodzi jeżdżenie autobusem, ale jak widać nie każdy to zauważa :-)

Bo komfort jazdy autem używanym odbiega od komfortu jazdy autobusem
a nie odbiega od komfortu jazdy autem nowym, ale jak widać nie każdy
to zauważa.

Więc właśnie komfort jazdy nowym autem odbiega od jazdy starym, ale jak widać nie każdy to zauważa.

Nie koniecznie, żaden problem wymienić resory i sprężyny a wtedy
zostaje ci tylko radość z jazdy nowym a nie trzyletnim.
Różnica między klimatyzowanym autem gdzie jedziesz sam lub
z rodziną czy przyjaciółmi a poceniem się w autobusie między
obcymi ludźmi jest jednak sporo większa. Jak tego nie rozumiesz
czy nie dostrzegasz tonie mamy o czym rozmawiać.

Ty rozumiesz, że mając nowe auto nie zajmujesz się takimi pierdołami jak zapachy w autobusie i wymiana resorów ?!

104 Data: Sierpien 17 2013 19:48:13
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: RadoslawF 

Dnia 2013-08-17 15:57, Użytkownik John Kołalsky napisał:


Bo komfort jazdy autem używanym odbiega od komfortu jazdy autobusem
a nie odbiega od komfortu jazdy autem nowym, ale jak widać nie każdy
to zauważa.

Więc właśnie komfort jazdy nowym autem odbiega od jazdy starym, ale jak widać nie każdy to zauważa.

Nie koniecznie, żaden problem wymienić resory i sprężyny a wtedy
zostaje ci tylko radość z jazdy nowym a nie trzyletnim.
Różnica między klimatyzowanym autem gdzie jedziesz sam lub
z rodziną czy przyjaciółmi a poceniem się w autobusie między
obcymi ludźmi jest jednak sporo większa. Jak tego nie rozumiesz
czy nie dostrzegasz tonie mamy o czym rozmawiać.

Ty rozumiesz, że mając nowe auto nie zajmujesz się takimi pierdołami jak zapachy w autobusie i wymiana resorów ?!

Spręż się, zarób, kup nowe i nie stosuj porównań do autobusów.


Pozdrawiam

105 Data: Sierpien 17 2013 22:26:22
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "RadoslawF"

Bo komfort jazdy autem używanym odbiega od komfortu jazdy autobusem
a nie odbiega od komfortu jazdy autem nowym, ale jak widać nie każdy
to zauważa.

Więc właśnie komfort jazdy nowym autem odbiega od jazdy starym, ale jak widać nie każdy to zauważa.

Nie koniecznie, żaden problem wymienić resory i sprężyny a wtedy
zostaje ci tylko radość z jazdy nowym a nie trzyletnim.
Różnica między klimatyzowanym autem gdzie jedziesz sam lub
z rodziną czy przyjaciółmi a poceniem się w autobusie między
obcymi ludźmi jest jednak sporo większa. Jak tego nie rozumiesz
czy nie dostrzegasz tonie mamy o czym rozmawiać.

Ty rozumiesz, że mając nowe auto nie zajmujesz się takimi pierdołami jak zapachy w autobusie i wymiana resorów ?!

Spręż się, zarób, kup nowe i nie stosuj porównań do autobusów.

Czytać umiesz ?

106 Data: Sierpien 18 2013 12:48:16
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: RadoslawF 

Dnia 2013-08-17 22:26, Użytkownik John Kołalsky napisał:


Nie koniecznie, żaden problem wymienić resory i sprężyny a wtedy
zostaje ci tylko radość z jazdy nowym a nie trzyletnim.
Różnica między klimatyzowanym autem gdzie jedziesz sam lub
z rodziną czy przyjaciółmi a poceniem się w autobusie między
obcymi ludźmi jest jednak sporo większa. Jak tego nie rozumiesz
czy nie dostrzegasz tonie mamy o czym rozmawiać.

Ty rozumiesz, że mając nowe auto nie zajmujesz się takimi pierdołami jak zapachy w autobusie i wymiana resorów ?!

Spręż się, zarób, kup nowe i nie stosuj porównań do autobusów.

Czytać umiesz ?

Tak, ale odnoszę wrażenie ze ty już nie bardzo.


Pozdrawiam

107 Data: Sierpien 18 2013 18:52:28
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "RadoslawF"


Nie koniecznie, żaden problem wymienić resory i sprężyny a wtedy
zostaje ci tylko radość z jazdy nowym a nie trzyletnim.
Różnica między klimatyzowanym autem gdzie jedziesz sam lub
z rodziną czy przyjaciółmi a poceniem się w autobusie między
obcymi ludźmi jest jednak sporo większa. Jak tego nie rozumiesz
czy nie dostrzegasz tonie mamy o czym rozmawiać.

Ty rozumiesz, że mając nowe auto nie zajmujesz się takimi pierdołami jak zapachy w autobusie i wymiana resorów ?!

Spręż się, zarób, kup nowe i nie stosuj porównań do autobusów.

Czytać umiesz ?

Tak, ale odnoszę wrażenie ze ty już nie bardzo.

Kazio

108 Data: Sierpien 19 2013 10:08:50
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: RadoslawF 

Dnia 2013-08-18 18:52, Użytkownik John Kołalsky napisał:


Ty rozumiesz, że mając nowe auto nie zajmujesz się takimi pierdołami jak zapachy w autobusie i wymiana resorów ?!

Spręż się, zarób, kup nowe i nie stosuj porównań do autobusów.

Czytać umiesz ?

Tak, ale odnoszę wrażenie ze ty już nie bardzo.

Kazio

W bardziej uprzejmy sposób tego nie potrafisz potwierdzić ?


Pozdrawiam

109 Data: Sierpien 17 2013 08:48:21
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: Cavallino 


Użytkownik "RadoslawF"  napisał w wiadomości grup

Dnia 2013-08-16 02:40, Użytkownik John Kołalsky napisał:

Może są po prostu znudzeni dotychczasowym autem.

Do używanego samochodu ciągle trzeba dokładać, nikt nie sprzedaje samochodu z wymienionymi klockami, tarczami, amortyzatorami, paskiem rozrządu, oponami itd.
Przy nowym 5-6 lat jest spokoju. :-)

Taniej wychodzi dołożenie do starego niż utrata wartości w nowym.
No ale jak widać nie każdy to zauważa.  :-)

Jeszcze taniej wychodzi jeżdżenie autobusem, ale jak widać nie każdy to zauważa :-)

Bo komfort jazdy autem używanym odbiega od komfortu jazdy autobusem
a nie odbiega od komfortu jazdy autem nowym

Zdaniem tych co starymi jeżdżą.
Ja różnicę zauważam kolosalną, jak mam jechać starym autem, to czasem większy komfort jest w PKP.

110 Data: Sierpien 17 2013 11:56:07
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: RadoslawF 

Dnia 2013-08-17 08:48, Użytkownik Cavallino napisał:


Do używanego samochodu ciągle trzeba dokładać, nikt nie sprzedaje samochodu z wymienionymi klockami, tarczami, amortyzatorami, paskiem rozrządu, oponami itd.
Przy nowym 5-6 lat jest spokoju. :-)

Taniej wychodzi dołożenie do starego niż utrata wartości w nowym.
No ale jak widać nie każdy to zauważa.  :-)

Jeszcze taniej wychodzi jeżdżenie autobusem, ale jak widać nie każdy to zauważa :-)

Bo komfort jazdy autem używanym odbiega od komfortu jazdy autobusem
a nie odbiega od komfortu jazdy autem nowym

Zdaniem tych co starymi jeżdżą.
Ja różnicę zauważam kolosalną, jak mam jechać starym autem, to czasem większy komfort jest w PKP.

Tylko czasem i tylko dlatego że w PKP możesz wstać i się przespacerować
do toalety. A rozmowa dotyczyła porównania miedzy autem nowym a
trzyletnim a nie starym.


Pozdrawiam

111 Data: Sierpien 17 2013 08:46:13
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: Cavallino 


Użytkownik "RadoslawF"  napisał w wiadomości grup

Dnia 2013-08-15 15:21, Użytkownik nom napisał:

Może są po prostu znudzeni dotychczasowym autem.

Do używanego samochodu ciągle trzeba dokładać, nikt nie sprzedaje samochodu z wymienionymi klockami, tarczami, amortyzatorami, paskiem rozrządu, oponami itd.
Przy nowym 5-6 lat jest spokoju. :-)

Taniej wychodzi dołożenie do starego niż utrata wartości w nowym.

Ale nawet jak dołożysz do starego, to dalej masz stare.

112 Data: Sierpien 15 2013 23:17:03
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: Marek Dyjor 

nom wrote:

Użytkownik "megrims"  napisał w wiadomości


Może są po prostu znudzeni dotychczasowym autem.

Do używanego samochodu ciągle trzeba dokładać, nikt nie sprzedaje
samochodu z wymienionymi klockami, tarczami, amortyzatorami, paskiem
rozrządu, oponami itd.
Przy nowym 5-6 lat jest spokoju. :-)

to teraz policz ile zapłacisz za ten staryt samochód, dolicz te naprawy i mat eksploatacyjne i okaże sie że nawet jakbyś musiał robić generalke silnika to i tak jest kupę kasy do przodu.

Niestety ale nowy samochód po wyjeździe z salonu od reki traci już na wartości.

113 Data: Sierpien 16 2013 10:11:45
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: hisjusz 

W dniu 2013-08-15 23:17, Marek Dyjor pisze:

nom wrote:
Użytkownik "megrims"  napisał w wiadomości


Może są po prostu znudzeni dotychczasowym autem.

Do używanego samochodu ciągle trzeba dokładać, nikt nie sprzedaje
samochodu z wymienionymi klockami, tarczami, amortyzatorami, paskiem
rozrządu, oponami itd.

Do wszystkiego trzeba dokładać. Do siebie też codziennie dokładasz jedzenie, kosmetyki. Materia ma to do siebie że się zużywa.

Przy nowym 5-6 lat jest spokoju. :-)

to teraz policz ile zapłacisz za ten staryt samochód, dolicz te naprawy
i mat eksploatacyjne i okaże sie że nawet jakbyś musiał robić generalke
silnika to i tak jest kupę kasy do przodu.

Niestety ale nowy samochód po wyjeździe z salonu od reki traci już na
wartości.

To jest inwestycja że ma zyskiwać?
Widziałeś kiedyś przeliczenie kosztów naprawy samochodu po wypadku? Widziałeś że doć często jak uszkodzi się kilka części, chcąc naprawiać na oryginalnych częściach, wychodzi wartoć kilku takich samych używanych samochodów? Samochód z nowych części kosztuje kilkakrotnie więcej od złożonego samochodu. Wyjeżdżając z salonu części zaczynają swój cykl życia, zaczynają się zużywać jak pasta do zębów, papier toaletowy. Korzystasz z komfortu nowości, obsługi miłego pana w garniturze, to też kosztuje.

114 Data: Sierpien 16 2013 11:00:19
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: RadoslawF 

Dnia 2013-08-16 10:11, Użytkownik hisjusz napisał:

Do używanego samochodu ciągle trzeba dokładać, nikt nie sprzedaje
samochodu z wymienionymi klockami, tarczami, amortyzatorami, paskiem
rozrządu, oponami itd.

Do wszystkiego trzeba dokładać. Do siebie też codziennie dokładasz jedzenie, kosmetyki. Materia ma to do siebie że się zużywa.

Przy nowym 5-6 lat jest spokoju. :-)

Kup sobie nowy to się przekonasz.

to teraz policz ile zapłacisz za ten staryt samochód, dolicz te naprawy
i mat eksploatacyjne i okaże sie że nawet jakbyś musiał robić generalke
silnika to i tak jest kupę kasy do przodu.

Niestety ale nowy samochód po wyjeździe z salonu od reki traci już na
wartości.

To jest inwestycja że ma zyskiwać?

Nie, ale ma generować jak najniższe koszty.

Widziałeś kiedyś przeliczenie kosztów naprawy samochodu po wypadku? Widziałeś że dość często jak uszkodzi się kilka części, chcąc naprawiać na oryginalnych częściach, wychodzi wartość kilku takich samych używanych samochodów? Samochód z nowych części kosztuje kilkakrotnie więcej od złożonego samochodu. Wyjeżdżając z salonu części zaczynają swój cykl życia, zaczynają się zużywać jak pasta do zębów, papier toaletowy. Korzystasz z komfortu nowości, obsługi miłego pana w garniturze, to też kosztuje.

Ale chyba nie chcesz nas przekonać że ktoś kupił pojazd w którym
wszystkie części były do wymiany ? i dodatkowo uparł się aby te
części kupić z marżą narzucaną przez oficjalnego przedstawiciela
danej marki ?


Pozdrawiam

115 Data: Sierpien 16 2013 11:25:13
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: Franc 

Dnia Fri, 16 Aug 2013 11:00:19 +0200, RadoslawF napisał(a):

Do wszystkiego trzeba dokładać. Do siebie też codziennie dokładasz
jedzenie, kosmetyki. Materia ma to do siebie że się zużywa.
Przy nowym 5-6 lat jest spokoju. :-)
Kup sobie nowy to się przekonasz.

Mam taki - skończył 4 lata w czerwcu. I to o zgrozo auto na "F" (Citroen
C4).

Z kosztów to:
- ubezpieczenie OC + AC - to norma. Jak kupisz 3. letnie auto to też kupisz
oba.
- przeglądy serwisowe - to extra koszt, którego nie masz w takim samym
wymierze w aucie używanym, ale nie musisz tego robić w ASO żeby nie stracić
gwarancji.
- klocki + tarcze + olej itp. - typowe koszty związane z użytkowaniem
samochodu. Nowy czy stary - to też się wymienia.

Innych extra kosztów nie notuję.

Chyba że chcesz doliczy do moich "utracone korzyści" z powodu spadku
wartości samochodu. Auto to nie antyk, że ma trzymać wartość.
 
--
Franc

116 Data: Sierpien 16 2013 13:43:19
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: RadoslawF 

Dnia 2013-08-16 11:25, Użytkownik Franc napisał:

Do wszystkiego trzeba dokładać. Do siebie też codziennie dokładasz jedzenie, kosmetyki. Materia ma to do siebie że się zużywa.
Przy nowym 5-6 lat jest spokoju. :-)
Kup sobie nowy to się przekonasz.

Mam taki - skończył 4 lata w czerwcu. I to o zgrozo auto na "F" (Citroen
C4).

Z kosztów to:
- ubezpieczenie OC + AC - to norma. Jak kupisz 3. letnie auto to też kupisz
oba.
- przeglądy serwisowe - to extra koszt, którego nie masz w takim samym
wymierze w aucie używanym, ale nie musisz tego robić w ASO żeby nie stracić
gwarancji. - klocki + tarcze + olej itp. - typowe koszty związane z użytkowaniem
samochodu. Nowy czy stary - to też się wymienia.

Innych extra kosztów nie notuję.

Chyba że chcesz doliczy do moich "utracone korzyści" z powodu spadku
wartości samochodu. Auto to nie antyk, że ma trzymać wartość.
 
Mam starego lanosa.
Jego koszt to ubezpieczenia, olej klocki i okładziny bo tarcz i
bębnów nie wymieniałem, przeglądy serwisowa w ASO nie obowiązują
mnie od wielu lat. Ekstra koszt wymiana butli od LPG rok temu bo
starej  skończyła się ważność.
W podsumowaniu: koszty miałem sporo niższe, spadek wartości
też miałem sporo niższy ale oczywiście kreatywni księgowi
zaraz wyliczą że nowy jest tańszy.


Pozdrawiam

117 Data: Sierpien 16 2013 14:13:20
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: Franc 

Dnia Fri, 16 Aug 2013 13:43:19 +0200, RadoslawF napisał(a):

Przy nowym 5-6 lat jest spokoju. :-)
Kup sobie nowy to się przekonasz.

Mam taki - skończył 4 lata w czerwcu. I to o zgrozo auto na "F" (Citroen
C4).

Z kosztów to:
- ubezpieczenie OC + AC - to norma. Jak kupisz 3. letnie auto to też kupisz
oba.
- przeglądy serwisowe - to extra koszt, którego nie masz w takim samym
wymierze w aucie używanym, ale nie musisz tego robić w ASO żeby nie stracić
gwarancji.
- klocki + tarcze + olej itp. - typowe koszty związane z użytkowaniem
samochodu. Nowy czy stary - to też się wymienia.

Innych extra kosztów nie notuję.

Chyba że chcesz doliczy do moich "utracone korzyści" z powodu spadku
wartości samochodu. Auto to nie antyk, że ma trzymać wartość.

Mam starego lanosa.
Jego koszt to ubezpieczenia, olej klocki i okładziny bo tarcz i
bębnów nie wymieniałem, przeglądy serwisowa w ASO nie obowiązują
mnie od wielu lat. Ekstra koszt wymiana butli od LPG rok temu bo
starej  skończyła się ważność.
W podsumowaniu: koszty miałem sporo niższe, spadek wartości
też miałem sporo niższy ale oczywiście kreatywni księgowi
zaraz wyliczą że nowy jest tańszy.

Kolego, czy Ty chcesz na silłe udowodnić, że coś nie zostało udowodnione.
"Nowe" ma być tańsze względem czego?

Usiłowałeś udowonići, że jak kupię nowy samochodu to nie będę miał spokoju
przez 5-6 lat. No to masz pechunia - chociażby na moich przykładzie.

Bardzo nie lubię, jak ktoś pisze "blablabla, ale oczywiście ...." -
zawchowaj ten protekcyjny ton dla innych.

--
Franc

118 Data: Sierpien 18 2013 17:29:11
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: Aleksander 


"RadoslawF"  wrote in message

[...]
Mam starego lanosa.
Jego koszt to ubezpieczenia
[...]
W podsumowaniu: koszty miałem sporo niższe, spadek wartości
też miałem sporo niższy ale oczywiście kreatywni księgowi
zaraz wyliczą że nowy jest tańszy.

Nikt niczego nie będzie wyliczał.

Nowy oczywiście jest droższy.

Tak samo, jak droższe są produkty świeże, od tych z kończącym
się terminem przydatności... itd.

Jasne, że można jeździć byle czym, ubierać się i jeść byle co.

W podsumowaniu, oblicz jeszcze jaki miałeś spadek wartości
swojego życia ;) ...

119 Data: Sierpien 16 2013 11:26:29
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: hisjusz 

W dniu 2013-08-16 11:00, RadoslawF pisze:

Dnia 2013-08-16 10:11, Użytkownik hisjusz napisał:

Do używanego samochodu ciągle trzeba dokładać, nikt nie sprzedaje
samochodu z wymienionymi klockami, tarczami, amortyzatorami, paskiem
rozrządu, oponami itd.

Do wszystkiego trzeba dokładać. Do siebie też codziennie dokładasz
jedzenie, kosmetyki. Materia ma to do siebie że się zużywa.

Przy nowym 5-6 lat jest spokoju. :-)

Kup sobie nowy to się przekonasz.

Kwestia szczęścia.



to teraz policz ile zapłacisz za ten staryt samochód, dolicz te naprawy
i mat eksploatacyjne i okaże sie że nawet jakbyś musiał robić generalke
silnika to i tak jest kupę kasy do przodu.

Niestety ale nowy samochód po wyjeździe z salonu od reki traci już na
wartości.

To jest inwestycja że ma zyskiwać?

Nie, ale ma generować jak najniższe koszty.

Widziałeś kiedyś przeliczenie kosztów naprawy samochodu po wypadku?
Widziałeś że dość często jak uszkodzi się kilka części, chcąc
naprawiać na oryginalnych częściach, wychodzi wartość kilku takich
samych używanych samochodów? Samochód z nowych części kosztuje
kilkakrotnie więcej od złożonego samochodu. Wyjeżdżając z salonu
części zaczynają swój cykl życia, zaczynają się zużywać jak pasta do
zębów, papier toaletowy. Korzystasz z komfortu nowości, obsługi miłego
pana w garniturze, to też kosztuje.

Ale chyba nie chcesz nas przekonać że ktoś kupił pojazd w którym
wszystkie części były do wymiany ? i dodatkowo uparł się aby te
części kupić z marżą narzucaną przez oficjalnego przedstawiciela
danej marki ?



Widziałem ostatnio podliczenie Renault Scenic po dzwonie. Wartość rynkowa pojazdu 20 000 zł wartość napraw z częściami z wyliczeń ASO 80 000 zł. Co mnie przedstawiciel? Ja jadę do ASO i oni mi liczą ile mnie będzie kosztować. Czy kupując majtki zastanawiasz ile kosztuje u producenta zakup 500 000 sztuk?

120 Data: Sierpien 17 2013 08:50:05
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: Cavallino 


Użytkownik "RadoslawF"  napisał w wiadomości grup

Dnia 2013-08-16 10:11, Użytkownik hisjusz napisał:

Do używanego samochodu ciągle trzeba dokładać, nikt nie sprzedaje
samochodu z wymienionymi klockami, tarczami, amortyzatorami, paskiem
rozrządu, oponami itd.

Do wszystkiego trzeba dokładać. Do siebie też codziennie dokładasz jedzenie, kosmetyki. Materia ma to do siebie że się zużywa.

Przy nowym 5-6 lat jest spokoju. :-)

Kup sobie nowy to się przekonasz.

No ja się przekonałem, było dokładnie jak napisał.
I co teraz powiesz?

Niestety ale nowy samochód po wyjeździe z salonu od reki traci już na
wartości.

To jest inwestycja że ma zyskiwać?

Nie, ale ma generować jak najniższe koszty.

Kto tak powiedział?

Ale chyba nie chcesz nas przekonać że ktoś kupił pojazd w którym
wszystkie części były do wymiany ?

Jeśli producentem było Renault i auto było po gwarancji to mogło tak być...

121 Data: Sierpien 15 2013 21:51:41
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: J.F. 

Dnia Thu, 15 Aug 2013 09:53:02 +0200, megrims napisał(a):

Na czym zależy ludziom, którzy kupują nowe auta.

Ale nowe nowe czy nowe uzywane ?

Na gwarancji?
Na niezawodności?

Niektorym na pewno tez.
A pozniej ... roznie z tym bywa :-)

Na mniejszym spalaniu?

Watpie. Oszczednosci nie zrekompensuja ceny ... chociaz ... stare auto
tez traci na wartosci.

Na funkcjonalności?

Chyba nielicznym.
No, po ostatnich upalach zwolennikow klimy przybylo,

Na wyglądzie?

Czesciowo zapewne tak, ale mysle ze wlasnie czesciowo.
Jak komus tak zalezy to i poprzednie auto kupil ladne :-)

Może są po prostu znudzeni dotychczasowym autem.

Ale to nie wymaga zakupu nowki z salonu.

Wiekszosc to mysle ze sprzedaje stare auto bo sie boi ze sie zacznie
psuc. A jak sie sprzedaje stare, to trzeba kupic nowe (lub nowsze).

Niektorzy sie boja wcisniecia zloma, inni jakiegos kradzionego,
jeszcze inni jak nie kupuja uzywanych gaci, tak i nie uznaja uzywanych
samochodow - i ida do salonu. Zle doswiadczenie z mechanikami moze
pomoc.

Niektorzy sa z gatunku "zastaw sie a postaw sie" - fura ma byc duza,
nowa i lsniaca.

J.

122 Data: Sierpien 15 2013 23:30:56
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: asasa 

Użytkownik "megrims"  napisał w wiadomości

Na czym zależy ludziom, którzy kupują nowe auta.

Na gwarancji?
Na niezawodności?
Na mniejszym spalaniu?
Na funkcjonalności?
Na wyglądzie?

Może są po prostu znudzeni dotychczasowym autem.

Od 2-3 lat na spokojnie szukam/szukalem dla siebie auta. Glownie ogladalem
uszkodzone na allegro - ale generalnie ceny sa takie, ze po naprawie rzadko
kiedy udaje sie uzyskac roznice ok. 10k pomiedzy niby bezywpadkowym a
naprawianym. Mieszkam w lodzi i para razy bylem w polsce ogladac uszkodzone
auta; wiekszosc aut w rzeczywistosci byla inna niz na zdjeciach - oczywiscie
na fotach wygladaly znacznie lepiej. Na miejscu podczas ogledzin okazywalo
sie, ze auto mialo znacznie wiecej uszkodzen - np. nie byly widoczne
wgniecenia dachu, drzwi itp.

Poza tym, zasada jest taka, ze po kupnie auta trzeba wymienic rozrzad,
swiece, oleje, paski, filtry itp. Czasami opony tez pozostawiaja wiele do
zyczenia, wiec +1k za nowy komplet.

Wiec w koncowym efekcie, zmeczony poszukiwaniami zamowilem se w salonie nowa
Skode Rapid, podstawowy model bez bajerow. Nowy, chyba nie bity, nie
zarzniety, bez przebiegu, bez koniecznosci wymiany opon i wymiany w/w
rzeczy, z gwarancja itd itd itd itd.

123 Data: Sierpien 16 2013 00:27:34
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak 

W dniu 2013-08-15 23:30, asasa pisze:


Wiec w koncowym efekcie, zmeczony poszukiwaniami zamowilem se w salonie nowa
Skode Rapid, podstawowy model bez bajerow. Nowy, chyba nie bity, nie
zarzniety, bez przebiegu, bez koniecznosci wymiany opon i wymiany w/w
rzeczy, z gwarancja itd itd itd itd.


To teraz sprawdź, czy nie stał na placu, który natura przerobiła na basen. ;)

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

124 Data: Sierpien 15 2013 23:10:44
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor:

W dniu czwartek, 15 sierpnia 2013 09:53:02 UTC+2 użytkownik megrims napisał:

Na czym zależy ludziom, którzy kupują nowe auta.



Na gwarancji?

Na niezawodności?

Na mniejszym spalaniu?

Na funkcjonalności?

Na wyglądzie?



Może są po prostu znudzeni dotychczasowym autem.

Jeszcze z dziesięć lat rozwoju techniki motoryzacyjnej i na zachodzie Europy samochody się będzie powszechnie leasingować czyli jeździć nowym przez trzy lata płacąc co miesiąc jakąś kwotę a potem wymieniać na nowe.
W PL masowo dojrzejemy do tego dopiero za 15 lat.

125 Data: Sierpien 16 2013 10:00:21
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: Franc 

Dnia Thu, 15 Aug 2013 09:53:02 +0200, megrims napisał(a):

Na czym zależy ludziom, którzy kupują nowe auta.

Na gwarancji?
Na pewno tak.

Na niezawodności?
Na mniejszym spalaniu?
Na funkcjonalności?
Na wyglądzie?
Może są po prostu znudzeni dotychczasowym autem.

Przede wszystkim zależy na czasie (piszę na swoim przykładzie). Nie
wyobrażam sobie, że będę pół roku jeździł i szukał po Polsce auta - a i tak
na końcu okaże się, że to truchło. Nie jestem mechanikiem, nie potrafię
rozpoznać na pierwszy rzut oka naprawianego truchła.
Dodatkowo życie przy każdej okoliczności pokazuje, że jak będą mogli (ONI -
wszyscy) to będą starali się mnie oszukać, orżnąć zwyczajnie, urwać parę
stówek itp. Na codzień człowiek żyje w dużym napięciu i czujności żeby się
nie dać, to jak mam wydać dziesiąt tysięcy to wolę ten komfort nowego
samochodu.



--
Franc

126 Data: Sierpien 19 2013 06:56:57
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: Jan Koval 


Użytkownik "Franc"  napisał w wiadomości

Dnia Thu, 15 Aug 2013 09:53:02 +0200, megrims napisał(a):

Na czym zależy ludziom, którzy kupują nowe auta.

Na gwarancji?
Na pewno tak.

Na niezawodności?
Na mniejszym spalaniu?
Na funkcjonalności?
Na wyglądzie?
Może są po prostu znudzeni dotychczasowym autem.

Przede wszystkim zależy na czasie (piszę na swoim przykładzie). Nie
wyobrażam sobie, że będę pół roku jeździł i szukał po Polsce auta - a i tak
na końcu okaże się, że to truchło. Nie jestem mechanikiem, nie potrafię

Jak pokazuje życie w salonie też można kupić samochód po remocie bo akurat spadł z lawety.

J.

127 Data: Sierpien 17 2013 10:08:35
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: The_EaGle 

W dniu 2013-08-15 09:53, megrims pisze:

Na czym zależy ludziom, którzy kupują nowe auta.

Na gwarancji?
Na niezawodności?
Na mniejszym spalaniu?
Na funkcjonalności?
Na wyglądzie?

Może są po prostu znudzeni dotychczasowym autem.


Ja kupiłem nowe auto i nim przejechałem prawie 300tys km w 7 lat. W tym czasie wymieniłem po za standardową eksploatacja:
- koło dwumasowe ze sprzęgłem za około 2500zł
- łożysko podpory półosi na gwarancji
- podgrzewanie lusterka - na gwarancji
- moduł do zarządzania elektroniką  - po gwarancji około 700zł w ASO
- czyściłem rozrusznik i wymienił tulejki - około 150zł
- akumulator do forda - około 350zł
- musiałem zabezpieczyć początki korozji na tylnej klapie - około 300zł
-
tyle...

Nie dotykałem się do zawieszenia - zawiecha do samego końca była OK - nawet amory były super na testach.

Generalnie z focusa MK I 1.8tdci z 2004 byłem bardzo zadowolony.

Dlatego po focusie kupiłem mondeo MK4 i teraz mam 150tys i dosłownie nic się nie dzieje - nooo tłumik tylny rdzewieje raz go już łatałem za 50-60zł i będe myślał pewnie w zimie o wymianie.

Tak wiec jak kupisz nowe auto masz względy spokój na dłuższy czas.
Nowe auto jest tez dobre dla osób które dużÄ… jeżdżÄ… ponieważ przez dłuższy czas nie myślą o jego wymianie.  Dla mnie graniczny wiek auta to 7-8 lat i nie chce starszymi autami jeździć. Jak bym kupił 5 letnie to za dwa lata musiałbym wymieniać...to bez sensu. Po za tym jak ja pokonuje 40tys rocznie to auto 5 letnie bedzie miało min. 150tys a diesel może miec realnie ponad 200tys wiec w 2 lata miałbym już 300tys a wiec sens takiego zakupu jest zerowy. Co później zrobić z takim autem?

--
Pozdrawiam
Rafał

128 Data: Sierpien 17 2013 16:04:15
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: ddddddd 

W dniu 2013-08-17 10:08, The_EaGle pisze:

Po za tym jak ja
pokonuje 40tys rocznie to auto 5 letnie bedzie miało min. 150tys a
diesel może miec realnie ponad 200tys wiec w 2 lata miałbym już 300tys a
wiec sens takiego zakupu jest zerowy. Co później zrobić z takim autem?


no jak to co? skręcić do 200.000 :)
samochód sprzedasz z każdym przebiegiem, za kilka tysięcy mniej niż inne kupi go od ciebie handlarz i sam przekręci licznik

--
Pozdrawiam
Łukasz

129 Data: Sierpien 19 2013 22:31:16
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: The_EaGle 

W dniu 2013-08-17 16:04, ddddddd pisze:

W dniu 2013-08-17 10:08, The_EaGle pisze:
Po za tym jak ja
pokonuje 40tys rocznie to auto 5 letnie bedzie miało min. 150tys a
diesel może miec realnie ponad 200tys wiec w 2 lata miałbym już 300tys a
wiec sens takiego zakupu jest zerowy. Co później zrobić z takim autem?


no jak to co? skręcić do 200.000 :)
samochód sprzedasz z każdym przebiegiem, za kilka tysięcy mniej niż inne
kupi go od ciebie handlarz i sam przekręci licznik

Ja sprzedałem focusa z przebiegiem niemal 300tys km ale o blisko 30% taniej niż rynkowa cena. Pomimo tego że auto nie miało wypadku (raz potrąciłem psa) i było w 100% sprawne. Tymczasem auta z przebiegami 150-180tys na pewno nie były mniej wyeksploatowane, przynajmniej z wyglądu.


--
Pozdrawiam
Rafał

130 Data: Sierpien 20 2013 09:55:22
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: ddddddd 

W dniu 2013-08-19 22:31, The_EaGle pisze:

W dniu 2013-08-17 16:04, ddddddd pisze:
W dniu 2013-08-17 10:08, The_EaGle pisze:
Po za tym jak ja
pokonuje 40tys rocznie to auto 5 letnie bedzie miało min. 150tys a
diesel może miec realnie ponad 200tys wiec w 2 lata miałbym już 300tys a
wiec sens takiego zakupu jest zerowy. Co później zrobić z takim autem?


no jak to co? skręcić do 200.000 :)
samochód sprzedasz z każdym przebiegiem, za kilka tysięcy mniej niż inne
kupi go od ciebie handlarz i sam przekręci licznik

Ja sprzedałem focusa z przebiegiem niemal 300tys km ale o blisko 30%
taniej niż rynkowa cena. Pomimo tego że auto nie miało wypadku (raz
potrąciłem psa) i było w 100% sprawne. Tymczasem auta z przebiegami
150-180tys na pewno nie były mniej wyeksploatowane, przynajmniej z wyglądu.

a ja sprzedałem 5-letnią octavie z przebiegiem >260kkm, śladów zużycia wewnątrz praktycznie brak (na pewno mniejsze niż tych z 180.000...) i dostałem za nią cenę bliską rynkowej (niższą, ale miała ślady użytkowania typu rysy na zderzaku, czy zarysowany boczek przez poprzedniego użytkownika więc trzeba sprzedać taniej niż te z odpicowanym lakierem i dopiero ci zdjętymi pokrowcami)

--
Pozdrawiam
Łukasz

131 Data: Sierpien 17 2013 16:09:50
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: ddddddd 

W dniu 2013-08-15 09:53, megrims pisze:

Na czym zależy ludziom, którzy kupują nowe auta.

Na gwarancji?
Na niezawodności?
Na mniejszym spalaniu?
Na funkcjonalności?
Na wyglądzie?

Może są po prostu znudzeni dotychczasowym autem.

Ty miałeś chyba i nowe i używane?
No to jak to oceniasz? na czym zależało ci przy kupnie nowego? no i dlaczego mając kiedyś nowe auto kupiłeś stare BMW? :)

--
Pozdrawiam
Lukasz

132 Data: Sierpien 18 2013 22:42:38
Temat: Re: Nowe samochody a stare.
Autor: BAREK 

W dniu 2013-08-15 09:53, megrims pisze:

Na czym zależy ludziom, którzy kupują nowe auta.

Na gwarancji?
Na niezawodności?
Na mniejszym spalaniu?
Na funkcjonalności?
Na wyglądzie?

Może są po prostu znudzeni dotychczasowym autem.
Spokój i spokój.
Brak czasu i wiedzy, żeby kupić tanio, bo okazje to może są DLA handlarzy, ale nie U handlarzy...
Nowe auto, dbane i szanowane to jakieś 200 do 300 tys km normalnej eksploatacji; czyli serwisy i zużycie eksploatacyjne.
Według mnie większe znaczenie mają kilometry pokonywane a nie wiek.
I przeznaczenie auta, czy to musi być pewne auto do pracy, czy do domowego użytku, wtedy może być bardziej zawodne może ciut.
Wiesz co masz pod tyłkiem i co pod butem.
Kupno używanego to już los na loterii i tych zdecydowanie wygrywających losów jest mało, większoć to mniej lub bardziej przegrane losy, albo co najwyżej kolejnej szansy...

Aczkolwiek każdy ma swoją własną ekonomie i kalkulacje czego oczekuje i co mu się opłaca, a co nie.

Ja ostatnio zastanawiam się, czy jakby odpowiednio spróbować zestawić auta używane o podobnych parametrach różnych producentów to po 5 i 10 latach jaką mają utratę wartości, to ciekawy jestem czy w liczbach bezwzględnych i w ujęciu procentowym to jednak marki bardzo drobie w zakupie chyba szybciej tracą niż takie pogardliwie traktowane ulubieńce flotowe, które bronią się właśnie może trwałością?

Nowe samochody a stare.



Grupy dyskusyjne