O światłach, podejście drugie
1 | Data: Lipiec 20 2009 11:43:50 |
Temat: O światłach, podejście drugie | |
Autor: Tristan | Witam, 2 |
Data: Lipiec 20 2009 11:52:21 | Temat: Re: O światłach, podejście drugie | Autor: Cyprian Prochot |
Witam, Oślepiały mnie za to warszawskie wozy na trupiobladych światłach (ksenony?), które tak pewnie bedziesz sie smial, ale nie popatrzylem na autora posta rozpoczynajac jego lekture ;) doszedlem do tego miejsca i pomyslalem "normalnie jak Tristan" ;D rzut oka pieterko wyzej i wszystko stalo sie jasne :D:D:D:D dzieki za poprawe humoru z samego rana :) BP, NMSP -- pozdrawiam Cyprian Prochot 3 |
Data: Lipiec 20 2009 11:57:37 | Temat: Re: O światłach, podejście drugie | Autor: Grzenio | poprzedni wątek o światłach strasznie się zasmrodził trollami,<ciach>. Oślepiały mnie za to warszawskie wozy na trupiobladych światłach (ksenony?), które takZresztą również barwowo normalne światła część warszawiaków miała jakoś specjalnie podrasowane, bo jadac ciemna droga, oslepiony przez tych wstretnych Warszawian, tylko biedaku widzailes te ich wstretne tablice rejestracyjne z 'W' na poczatku??? skad taka ksenofobia antywarszawska w Tobie siedzi??? pozdrawiam Grzenio 4 |
Data: Lipiec 20 2009 10:06:57 | Temat: Re: O światłach, podejście drugie | Autor: Dman-666 | Patrze a tu w szybce robal taki: Oślepiały mnie za to jadac ciemna droga, oslepiony przez tych wstretnych Warszawian, tylko A bo koles zagubil sie raz w miescie i teraz wszystko co mozna zrobic to rozmawiac z nim o globusikach ;> Poczytaj archiwum-nowa jakosc trola ;> -- Dman-666 6A13 z bombom LPG, Stolec 5 |
Data: Lipiec 20 2009 12:18:46 | Temat: Re: O światłach, podejście drugie | Autor: Grzenio | A bo koles zagubil sie raz w miescie i teraz wszystko co mozna zrobic to mialem juz 'przyjemnosc' poznac jegomoscia, nawet mnie zaszczycil PLONKiem swego czasu g 6 |
Data: Lipiec 20 2009 12:46:27 | Temat: Re: O światłach, podejście drugie | Autor: Tristan | W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 20 lipiec 2009 11:57 jadac ciemna droga, oslepiony przez tych wstretnych Warszawian, tylko Nie, wyobraź sobie, że jak mnie już wyprzedzili, to była widoczna tablica. Dodatkowo, pojawili się w okolicach Zambrowa i zniknęli później już za Jankami. -- Tristan Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym. (Ef 4,29) 7 |
Data: Lipiec 20 2009 14:05:21 | Temat: Re: O światłach, podejście drugie | Autor: to | Tristan wrote: Nie, wyobraź sobie, że jak mnie już wyprzedzili, to była widoczna OĹlepiali CiÄ od tyłu? To chyba najwyższa pora na wizytÄ u okulisty. -- cokolwiek 8 |
Data: Lipiec 20 2009 16:18:18 | Temat: Re: O Ĺwiatłach, podejĹcie drugie | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak | to pisze: Tristan wrote: Na poczÄ tek przydałaby siÄ lekcja ustawiania lusterek. -- Marcin "Kenickie" Mydlak [WRC] Czarna Laguna kombi - oklejona. GG: 291246, skype: kenickie_PL "W życiu liczÄ siÄ tylko szybkie wozy, szybkie kobiety i bary szybkiej obsługi." 9 |
Data: Lipiec 20 2009 16:55:38 | Temat: Re: O światłach, podejście drugie | Autor: Tristan | W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 20 lipiec 2009 16:18 Na początek przydałaby się lekcja ustawiania lusterek. A jak je chcesz ustawić, żeby nie odbijały świateł tychże palących asfalt reflektorów? -- Tristan Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym. (Ef 4,29) 10 |
Data: Lipiec 20 2009 20:48:21 | Temat: Re: O światłach, podejście drugie | Autor: 'Tom N' | Tristan w W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 20 lipiec 2009 16:18 Na początek przydałaby się lekcja ustawiania lusterek. A jak je chcesz ustawić, żeby nie odbijały świateł tychże palących asfalt Tak, żeby nie odbijały poświaty z asfaltu -- to jest proste Watsonie -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] 11 |
Data: Lipiec 21 2009 00:08:01 | Temat: Re: O światłach, podejście drugie | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak | Tristan pisze: W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 20 lipiec 2009 16:18 (autor Marcin "Kenickie" Mydlak publikowane na pl.misc.samochody, wasz znak: O wewnętrznym już Ci napisali. A jak masz ustawione lusterka boczne? Widzisz w nich bok swojego auta, z pozycji głowy ustawionej na wprost? -- Marcin "Kenickie" Mydlak [WRC] Czarna Laguna kombi - oklejona. GG: 291246, skype: kenickie_PL "W życiu liczą się tylko szybkie wozy, szybkie kobiety i bary szybkiej obsługi." 12 |
Data: Lipiec 21 2009 08:37:33 | Temat: Re: O światłach, podejście drugie | Autor: Czabu |
O wewnętrznym już Ci napisali. Zaraz zada pytanie jak to sprawdzić i czy są zakłady, które się specjalizują w ustawianiu lusterek, bo on nie ma doświadczenia... Beznadziejny przypadek. Pozdrawiam Czabu 13 |
Data: Lipiec 21 2009 09:12:43 | Temat: Re: O światłach, podejście drugie | Autor: Tristan | W odpowiedzi na pismo z wtorek 21 lipiec 2009 00:08 A jak masz ustawione lusterka boczne? Widzisz w nich bok swojego auta, z Nie. Po co mi oglądać bok auta. Mam tak ustawione, żeby widzieć pojazdy z tyłu, zwłaszcza na sąsiednim pasie, bo one są istotne. -- Tristan Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym. (Ef 4,29) 14 |
Data: Lipiec 21 2009 08:42:31 | Temat: Re: O światłach, podejście drugie | Autor: to | Tristan wrote: A jak masz ustawione lusterka boczne? Widzisz w nich bok swojego auta, Ĺťeby mieÄ punkt odniesienia i ograniczyÄ martwe pole. -- cokolwiek 15 |
Data: Lipiec 21 2009 10:52:09 | Temat: Re: O światłach, podejście drugie | Autor: Tristan | W odpowiedzi na pismo z wtorek 21 lipiec 2009 10:42 Żeby mieć punkt odniesienia i ograniczyć martwe pole.A jak masz ustawione lusterka boczne? Widzisz w nich bok swojego auta,Nie. Po co mi oglądać bok auta. No to mam punkt odniesienia, końcówkę samochodu. Skierowanie lusterek tak, żeby oglądać bok samochodu może i pomoże na oślepianie (choć ja odginam w siną dal jak pędzą oślepiacze i nie sprawdzałem przyginania), ale wtedy nie będę widział sąsiedniego pasa i lusterka stracą sens. Tak czy siak, jak mam ustawione tak, że widać właściwie samochody, to wtedy palące światła oślepiają. Jak odginam lusterko tak, żeby nie oślepiały, to wtedy nie mam właściwej widoczności. -- Tristan Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym. (Ef 4,29) 16 |
Data: Lipiec 20 2009 16:55:43 | Temat: Re: O światłach, podejście drugie | Autor: Tristan | W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 20 lipiec 2009 16:05 Nie, wyobraź sobie, że jak mnie już wyprzedzili, to była widocznaOślepiali Cię od tyłu? No oczywiście, przez lusterka. Takie małe, srebrne coś, czego zapewne nie używasz. To chyba najwyższa pora na wizytę u okulisty. A na jakie schorzenie znawco? Bo oczy miałem badane i poza drobnym astygmatyzmem nie wykryto nic. -- Tristan Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym. (Ef 4,29) 17 |
Data: Lipiec 20 2009 15:05:48 | Temat: Re: O światłach, podejście drugie | Autor: masti | Dnia piÄknego Mon, 20 Jul 2009 16:55:43 +0200, osobnik zwany Tristan Nie, wyobraź sobie, że jak mnie już wyprzedzili, to była widocznaOĹlepiali CiÄ od tyłu? wiesz, lusterka majÄ taki pstryczek. przełÄ czasz i już nie oĹlepia :) JakbyĹ ich używał tobyĹ wiedział -- mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lÄk gruntu! -Chyba wysokoĹci? -Wiem co mówiÄ, to grunt zabija!" T.Pratchett 18 |
Data: Lipiec 20 2009 19:05:18 | Temat: Re: O światłach, podejście drugie | Autor: Tristan | W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 20 lipiec 2009 17:05 No oczywiście, przez lusterka. Takie małe, srebrne coś, czego zapewnewiesz, lusterka mają taki pstryczek. przełączasz i już nie oślepia :) W znanych mi autach tylko wewnętrzne. Jakbyś ich używał tobyś wiedział Jakbyś używał zewnętrznych, to byś wiedział, że nie mają. -- Tristan Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym. (Ef 4,29) 19 |
Data: Lipiec 20 2009 17:15:52 | Temat: Re: O światłach, podejście drugie | Autor: masti | Dnia piÄknego Mon, 20 Jul 2009 19:05:18 +0200, osobnik zwany Tristan JakbyĹ ich używał tobyĹ wiedział dobrze, że mi powiedziałeĹ, że majÄ oĹlepiaÄ, bo bym siÄ nigdy nie domyĹlił -- mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lÄk gruntu! -Chyba wysokoĹci? -Wiem co mówiÄ, to grunt zabija!" T.Pratchett 20 |
Data: Lipiec 20 2009 19:24:01 | Temat: Re: O światłach, podejście drugie | Autor: Tristan | W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 20 lipiec 2009 19:15 dobrze, że mi powiedziałeś, że mają oślepiać, bo bym się nigdy nieJakbyś ich używał tobyś wiedziałJakbyś używał zewnętrznych, to byś wiedział, że nie mają. Nie mają oślepiać. Mają przekazywać obraz. A jeśli ten obraz jest silnym strumieniem światła, to oślepiają. Tak jak niektórych czytam, to się zastanawiam czy specjalnie tak trollujecie? Przecie gdyby to nie oślepiało, to by się jeździło na długich. A wyraźnie nawet testy na PJ kat B akcentują, że nie wolno jechać za kimś na długich. -- Tristan Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym. (Ef 4,29) 21 |
Data: Lipiec 20 2009 17:45:55 | Temat: Re: O światłach, podejście drugie | Autor: masti | Dnia piÄknego Mon, 20 Jul 2009 19:24:01 +0200, osobnik zwany Tristan W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 20 lipiec 2009 19:15 (autor masti to sobie ustaw lusterka
niektórzy z nas jeżdżÄ już kilkadziesiÄ t lat i testy na PJ nie sÄ wyroczniÄ . -- mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lÄk gruntu! -Chyba wysokoĹci? -Wiem co mówiÄ, to grunt zabija!" T.Pratchett 22 |
Data: Lipiec 20 2009 19:56:53 | Temat: Re: O światłach, podejście drugie | Autor: Tristan | W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 20 lipiec 2009 19:45 Nie mają oślepiać. Mają przekazywać obraz. A jeśli ten obraz jest silnymto sobie ustaw lusterka ciekawe jak? Skoro ja widzę światła, to światła widzą mnie. I mnie oślepiają. Normalka. niektórzy z nas jeżdżą już kilkadziesiąt lat O! To może być przyczyną niezrozumienia.... Po prostu oślepliście. I to nie ja powinienem badać wzrok, ale wy. Niedowidzicie, musicie mieć palące asfalt światła i wydaje się wam, że to nie oślepia. -- Tristan Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym. (Ef 4,29) 23 |
Data: Lipiec 20 2009 18:26:02 | Temat: Re: O światłach, podejście drugie | Autor: masti | Dnia piÄknego Mon, 20 Jul 2009 19:56:53 +0200, osobnik zwany Tristan W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 20 lipiec 2009 19:45 (autor masti lecz siÄ na oczy. I poucz siÄ fizyki. -- mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lÄk gruntu! -Chyba wysokoĹci? -Wiem co mówiÄ, to grunt zabija!" T.Pratchett 24 |
Data: Lipiec 20 2009 20:51:50 | Temat: Re: O światłach, podejście drugie | Autor: 'Tom N' | masti w Dnia pięknego Mon, 20 Jul 2009 19:56:53 +0200, osobnik zwany Tristan Oczy to tylko wypustki mózgu, a na leczenie tego, to chyba dla pana T. już za późno... I poucz się fizyki. Masz na myśli sprawy związane z leczeniem nóg? ;-) -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] 25 |
Data: Lipiec 20 2009 22:38:52 | Temat: Re: O światłach, podejście drugie | Autor: Tristan | W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 20 lipiec 2009 20:26 ciekawe jak? Skoro ja widzę światła, to światła widzą mnie. I mnielecz się na oczy. I poucz się fizyki. No więc objaśnij jak należy ustawić lusterka, żeby było widać obraz, a nie odbijały światła z silnych reflektorów. Bo jak na razie to nic konkretnie. -- Tristan Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym. (Ef 4,29) 26 |
Data: Lipiec 20 2009 21:06:07 | Temat: Re: O światłach, podejście drugie | Autor: masti | Dnia piÄknego Mon, 20 Jul 2009 22:38:52 +0200, osobnik zwany Tristan W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 20 lipiec 2009 20:26 (autor masti tak, żeby nie patrzyły w asfalt tylko do tyłu. ale skro oĹlepiajÄ ciÄ odbite od asfaltu prawidłowo ustawione Ĺwiatła to nic Ci nie pomoże -- mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lÄk gruntu! -Chyba wysokoĹci? -Wiem co mówiÄ, to grunt zabija!" T.Pratchett 27 |
Data: Lipiec 21 2009 09:15:22 | Temat: Re: O światłach, podejście drugie | Autor: Tristan | W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 20 lipiec 2009 23:06 tak, żeby nie patrzyły w asfalt tylko do tyłu. ale skro oślepiają cię Co ty bredzisz? Nie oślepiają mnie odbite od asfaltu światła, ale odbite od lusterka. Jeżeli są dobre, normalne światła to nie oślepiają. Ale jak są podrasowane, tak, że wszystko wokoło płonie w ich ogniu, to oczywiście również dostaję lusterkiem po oczach. Niektórzy mają tu świetną zabawę w udawanie, że jest inaczej, więc chyba jednak z mojej strony EOT, chyba że będzie coś mądrego powiedziane. -- Tristan Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym. (Ef 4,29) 28 |
Data: Lipiec 21 2009 08:40:27 | Temat: Re: O światłach, podejście drugie | Autor: to | Tristan wrote: Niektórzy majÄ tu ĹwietnÄ zabawÄ w udawanie, że jest inaczej, wiÄc chyba Nie jestem w stanie przywołaÄ w pamiÄci sytuacji, w której ktoĹ oĹlepiłby mnie od tyłu tak, żebym nie widział do przodu. Czasami zdarza siÄ, że ktoĹ wali w niebo, to denerwuje, fakt, ale do przodu nadal widaÄ. WiÄc albo masz jakoĹ dziwnie ustawione lusterka albo coĹ ze wzrokiem albo przesadzasz, a najpewniej każde z tych trzech po trochu. -- cokolwiek 29 |
Data: Lipiec 21 2009 10:59:25 | Temat: Re: O światłach, podejście drugie | Autor: Tristan | W odpowiedzi na pismo z wtorek 21 lipiec 2009 10:40 Niektórzy mają tu świetną zabawę w udawanie, że jest inaczej, więc chyba U mnie to nagminne w okolicach Warszawy, bo tam jadę nocą, ciemną nocą, w zupełnej ciemności. Oczy się przyzwyczajają. A potem nagle pojawiają się wozy z podrasowanymi światłami. Mogą se niektórzy poplumkiwać o ksenofobii, ale na śląsku takich podrasowanych nie spotykam takimi stadami, jak w okolicach DC. Więc albo masz jakoś dziwnie ustawione lusterka albo coś ze wzrokiem albo Może i mam coś ze wzrokiem, ale jak jedzie taki palący asfalt to naginam się do przodu, wślepiam w poprzedzające auto i modlę, żeby coś się nie działo, bo widzę mało co. Tylko wydaje mi się, że coś nie tak jest również ze światłami, skoro większość wozów potrafi mieć normalne światła, które mnie nie oślepiają. Dziwi mnie też nagły atak na mnie i poparcie dla oślepiaczy, skoro jeszcze tydzień temu przeprowadzano atak na mnie, jakobym miał złe światła i oślepiał tirowców. Wtedy to ja byłem zły, bo oślepiałem (choć światła mam dobrze wyregulowane i w porównaniu z opisywanymi przeze mnie przypadkami wręcz słabiuteńkie). teraz to ja jestem ten zły, bo narzekam na oślepiających mnie. Bardzo dziwne podejście. A już szyderstwa debili w temacie globusików rozkładają mnie na łopatki. Samo nie wiedzą o co chodzi i co to były za globusiki, ale w swoich chorych rozumkach poplumkują, że niby ja jestem ten gupi, co nie wie co to za globusiki. Korzystam z Usenetu od 1996 roku i kiedyś nie było takiego chamstwa i wredoty. Nic dziwnego, że grupy opustoszały i już tylko kilka jako tako trzyma ruch. Ludzie z listy z mojego KFa potrafią skutecznie zabić każdą dyskusję. -- Tristan Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym. (Ef 4,29) 30 |
Data: Lipiec 21 2009 07:52:17 | Temat: Re: O światłach, podejście drugie | Autor: Torbut |
dobrze, że mi powiedziałeś, że mają oślepiać, bo bym się nigdy nieJakbyś ich używał tobyś wiedziałJakbyś używał zewnętrznych, to byś wiedział, że nie mają. Chlopie, wszyscy Ci mowia, ze jestes kretynem. Ty sie trzepoczesz jak ryba bez wody i obrazasz wszystkich wokol. Wolisz okreslenie trollowaty hanys? Przemysl troche to co piszesz zanim napiszesz, bo twoje wypowiedzi to niepotrzebny ciag bzdur. I nie zaczynaj juz 3 watku o swiatlach, nawigowaniu po Warszawie, globusikach itp... Wiekszosc poprostu ma Cie za trolla choc sam tego nie rozumiesz i nie uda Ci sie zalozyc tu normalnego watku. Zmien moze nick, choc i tak pewnie szybko sie zorientuja. 31 |
Data: Lipiec 20 2009 12:04:47 | Temat: Re: O światłach, podejście drugie | Autor: Maciek | Użytkownik "Tristan" napisał warszawskie wozy na trupiobladych światłach (ksenony?), które tak A mnie oślepiały wiejskie wozy wyładowane po brzegi z okazji niedzielnej mszy. Gdy rufa szoruje po asfalcie to reflektory celują w niebo - i masz odpowiedź na swoje problemy. Maciek - Warszawiak na wiejskich blachach :P 32 |
Data: Lipiec 20 2009 12:48:52 | Temat: Re: O światłach, podejście drugie | Autor: Tristan | W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 20 lipiec 2009 12:04 A mnie oślepiały wiejskie wozy wyładowane po brzegi z okazji niedzielnej Nie sądzę, żeby wszyscy oni mieli źle ustawione światła. Raczej chodzi o to, że podrasowane i silnie dające po oczach. -- Tristan Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym. (Ef 4,29) 33 |
Data: Lipiec 20 2009 16:01:41 | Temat: Re: O światłach, podejście drugie | Autor: pluton |
A mnie oślepiały wiejskie wozy wyładowane po brzegi z okazji niedzielnej Po oczach to najbardziej daje zapach gnojowicy - az lzy ciekna, jak sie mija taki wiejski woz. Przychodzi facet do okulisty, sciaga majtki i wypina dupsko. Na to okulista: wie pan, ja jestem okulista, a nie proktologiem. Powinien pan isc pietro wyzej, tam przyjmuje wlasciwy lekarz. -ale panie doktorze, niech pan tylko spojrzy. widzi pan te wloski w dupie ? - Widze. -No wlasnie, jak je wyrywam, to mi lzy z oczu leca... pozdrawiam pluton 34 |
Data: Lipiec 20 2009 17:13:42 | Temat: Re: O światłach, podejście drugie | Autor: Tristan | W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 20 lipiec 2009 16:01 Po oczach to najbardziej daje zapach gnojowicy - az lzy ciekna, jak sie Możliwe. Aczkolwiek opisywane przeze mnie przypadki nie wiozły gnojowicy, więc skupiłbym się na nienaturalnie podrasowanym oświetleniu. Chyba, że chodzi ci o to, że większość warszawioków to obecnie element napływowy z byłych PGRów i nauczeni innymi warunkami w polu, teraz tak oślepiają. Pewnie tak jest, bo faktycznie rdzenna ludność warszawska to pewnie coś jak Indianie w USA. W każdym razie, nieistotne w tym co pisałem jest pochodzenie. Wspomniałem o tym w kontekście lokalizacji czy mentalności. -- Tristan Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym. (Ef 4,29) 35 |
Data: Lipiec 21 2009 09:16:57 | Temat: Re: O światłach, podejście drugie | Autor: zho | Mnie ostatnio lusterko oslepialo jak jechalem 5 lat temu maluchem w ktorym odpowiedniego pstryczka nie bylo ale tez sobie jakos poradzilem. 36 |
Data: Lipiec 21 2009 09:27:18 | Temat: Re: O światłach, podejście drugie | Autor: Tristan | W odpowiedzi na pismo z wtorek 21 lipiec 2009 09:16 Mnie ostatnio lusterko oslepialo jak jechalem 5 lat temu maluchem w ktorym No ale co to znaczy odpowiednio? Bo jeżeli ustawię je inaczej, to wtedy nie będę widział co jest za mną. A jeżeli ustawię je tak, żeby widzieć odpowiednio, to będzie oślepiało, nie ma wyjścia. Widzialem niedawno w biedronce niebieskie halogeny po dysze moze to one Wg mnie jeżeli normalnie reaguję na normalne auta, a nagle nadciąga taki, co się wokoło niego ziemia pali, to coś jest z nim nie tak, a nie ze mną. Ale niektóre trolle grupowe by pękły z wściekłości, gdyby chciały to przyznać. Więc generują stada bluzgów i atakują mnie za źle ustawione lusterka. Ale oczywiście, żeby podać właściwe ustawienie, to można zapomnieć. -- Tristan Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym. (Ef 4,29) |