Witam serdecznie, przepraszam za wejscie z tematem zupełnie odbiegajacym od
garbusa, ale często tu zaglądam i znajduje wielu wspaniałych hobbystów i
mechaników, którzy nie raz stali przed problemem dorobienia czegoś,
przystosowania, wiec może i mi w moim problemie doradzicie. Będe
wdzięczny...
A problem wygląda tak, robię dla przyjemnosci pewien e-pojazd :
http://ev.arbiter.pl/galeria/e-samochodzik
Ma miec dwa mechanizmy róznicowe od malucha, tył z półosiami od malucha,
przód z półosiami od cinquecento 700.
I tu jest problem, który jest opisany pod tym linkiem:
http://forum.arbiter.pl/viewtopic.php?t=107&postdays=0&postorder=asc&start=15
ale wkleje go tutaj, chodzi o sposób przystosowania końcówek półosi cc700
tak aby pasowały w system mech. róznicowego 126p. Półosie CC700 współpracują
ze skrzynia poprzez dwa łozyska osadzone na igiełkach na bolcu 12mm. A
półosie 126p tez maja taki bolec ale o srednicy 14mm i na to nałozone sa
ślizgowo tzw. kamienie-kwadraty.
A tu pytanie z forum:

Słuchaj, mam problem z wstawieniem półosi od cinquecento do mech.
róznicowego od 126p. W maluchu jest taki poprzeczny bolec o średnicy 14mm na
to po obu stronach tego bolca nałozone sa tzw. kamienie, czyli takie płytki
kwadratowe, które poruszają sie w wycięciu zębatek koronkowych mech.
róznicowego. Natomiast w cinquecento 700 jest podobnie ale ten bolec na
końcu półosi jest srednicy 12mm i na nim sa osadzone okragłe łozyska na
igiełkach. Najprościej by mi było zdjac te łozyska i na ten bolec osadzic te
płytki-kamienie kwadratowe za posrednictwem tulejki o srdnicy wew. 12mm a
zewnetrznej 14mm (1mm grubości) Jaki materiał tutaj zastosowac? Tulejke z
brazu? Czy jakis inny twardy materiał, a moze wcisnąc na prasie w te
kwadraty-kamienie tulejke stalową...Jaki materiał? Czy brąz sie mocniej
zużywa?
Te rozwiązanie w cinquecento jest oczywiscie lepsze...ale skrzynia do
cienkiego chodzi ok 150-a nawet 300zł... Ciekawe jak szybko mi sie taki
maluchowski naped zuzyje....Jestem niestety amatorem mechanikiem...może ktos
ma jakis pomysł i doswiadczenie? Dodam, ze trzeba prasę ok 500kG aby
wytłoczyc ten bolec , ale chyba nie ma takiej potrzeby ( chyba żeby
rozwiercic otwór w półosi od CC700 z 12mm na 14mm i wtłoczyc bolec od 126p
14mm, jednak trzeba to zrobic dokładnie , aby był silny wcisk, a materiał
jest utwardzony...)

Pozdrawiam serdecznie

Wiesiek

RW napisał(a):

Witam serdecznie, przepraszam za wejscie z tematem zupełnie odbiegajacym od garbusa, ale często tu zaglądam i znajduje wielu wspaniałych hobbystów i mechaników, którzy nie raz stali przed problemem dorobienia czegoś, przystosowania, wiec może i mi w moim problemie doradzicie. Będe wdzięczny...

POdstawowy minus rozwiazania z napedem na 2 osie to duzo wieksze opory i straty mechaniczne. Zauwaz, ze nawet w typowych samochodach 4x4 przednia os jest odlaczana tuz przy kolach, aby przedni dyfer sie nie krecil, gdy to nie jest niezbedne.
Przy zasilaniu elektrycznym opory maja kluczowe zagadnienie dla zasiegu, wiec cala ta koncepcja wydaje sie byc wadliwa ze wzgledu na zasieg.

Jedyny racjonalny sposob jaki znalazlem (w swojej glowie) to wyeliminowanie dyfra (w twoim przypadku dwoch) i wstawienie czterech odpowiednio mniejszych silnikow; kazdy napedzajacy jedno kolo. Masa pojazdu sie nie zmieni, a napedzajac bezposrednio kolo unika sie strat i oporow mechanicznych. Dodatkowo na wolnych koncach osi sillnikow planuje umiescic kola pasowe od sprezarek klimatyzacji zalaczanych elektromagnetycznie + 2 szt alternatorow i odzyskiwac energie juz w momencie puszczenia "gazu" co znacznie powinno podniesc zasieg (ok. 20-30%)

Jednak w tym przypadku potrzebne jest sterowanie falownikowe i silniki 3 fazowe.

Ja kombinuje garbusa na prad, falownik juz mam: http://www.allegro.pl/item128145145
jak nie sprzedam go za dobra cene to wykorzystam wlasnie do budowy pojazdu elektrycznego.


--
Pozdrawiam
MarcinJM
_________________________
gg: 978510, Skype: marcin.jm