Jako, że nie chce mi się logować,rejestrować, i zapisywać - za pośrednictwem PMS i kilku użytkowników PMS należÄ…cych do OCP pozwalam sobie przekazać takie oto pytanie do użytkownika Octavii oznakowanej barwami OCP o nr rej. WE 0143X:


Szanowny debilu, wyjaśnij mi, dlaczego na DK8 w dniu 20/04/2011 w okolicach 19 - 21 godziny podążając z kierunku Wrocławia w stronę Warszawy niczym popierdolony:

- co najmniej 3 krotnie wyprzedzałeś na wzniesieniu na podwójnej ciągłej ? ...

- W Wieluniu przeleciałeś pełną pizdą przez pierwsze czerwone światło zmuszając 1 miejscowego do ostrego hamowania ?

- pomiędzy BiałÄ… a Dąbrową (tuż przed Wieluniem) wyprzedzałeś na podwójnej ciągłej na przejeździe kolejowym rząd samochodów ...

- niczym pojebany przed fotoradarem na ograniczeniu do 50 zmusiłeś w Dąbrowie 3 tiry do hamowania zakończonego paleniem laków przez tiry, bo zamarzyło ci się jechać ca GPSowe 30 km/h ?

Po to by od Dzbanków  (Dzbanek?) do Bełchatowa jechać jak skończona pizda cały czas ca 60 km/h (gps'owe ?) z telefonem przy uchu ... A następnie na zwężkach na Gierkówie lecieć szalone 70 km/h ... ?



Pytam bo nie wiem ! Zapytałbym na OCP, ale trzeba się rejestrować ... a mi się nie chce. A wiem, że parę osób z PMS korzysta z OPC więc może podlinkuje.

No debil pędził od samego Wrocka jak popierdolony, wyprzedzał na wzniesieniach, na ciągłych, po to by przyblokować wszystkich tam, gdzie można było pocisnąć troszkę większymi prędkościami ...


Ehhh ... odreagowałem zaległÄ… frustrację ;)

P.S. - nie miałem akurat CB, jakbym miał - zjebałbym debila osobiście bo to co odpieprzał na trasie zakrawało o nagrodę darwina. Długa prosta z zajebistą widocznością i przerywaną linią - szmaciarz jechał te 70/80 km/h utrudniając jazdę nawet tirmanom ... Pojawiały się wzniesienia - wyprzedzał na żylety, wskakując przed wyprzedzanego - zapinał hamulce na maksa etc ....

P.S.2

Niech ci bozia w dzieciach wynagrodzi przy najbliższej możliwej okazji.
--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
RZÓK na miarę naszych możliwości: http://rzok.wroclaw.pl/
Wspomóż RZÓKA ! Podaruj futerko, narożnik, wersalkę lub ...

Użytkownik ""Rafał \"SP\" Gil""  napisał w wiadomości

No debil pędził od samego Wrocka jak popierdolony, wyprzedzał na wzniesieniach, na ciągłych, po to by przyblokować wszystkich tam, gdzie można było pocisnąć troszkę większymi prędkościami ...

Artur(m) napisał(a):

Cały czas to widziałeś, czyli mam prawo domniemywać,
że "popierdalałeś"  i Ty i po podwójnej, i tak daaalej,
czy wiesz z opowieści innych?

Cały czas to widziałeś, czyli mam prawo domniemywać,
że "popierdalałeś" i Ty i po podwójnej, i tak daaalej,
czy wiesz z opowieści innych?

Użytkownik "BAREK"  napisał w wiadomości

Cały czas to widziałeś, czyli mam prawo domniemywać,
że "popierdalałeś" i Ty i po podwójnej, i tak daaalej,
czy wiesz z opowieści innych?

Ta sama myśl mi się nasunęła :-)
Aczkolwiek jak się zastanowić ciut głÄ™biej, to możliwe, że Octawia jechała bardzo nie równo i w sumie mimo zrywania do przodu średnio jechała doć wolno.

W dniu 2011-04-28 09:56, J.F. pisze:

Musialaby ruch tamowac. Niestety - co wyprzedzenie to jeden
samochod dalej. Jak sie samemu nie wyprzedza to znika z widoku
po pewnym czasie.

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

Użytkownik "BAREK"  napisał w wiadomości

Cały czas to widziałeś, czyli mam prawo domniemywać,
że "popierdalałeś" i Ty i po podwójnej, i tak daaalej,
czy wiesz z opowieści innych?

Ta sama myśl mi się nasunęła :-)
Aczkolwiek jak się zastanowić ciut głÄ™biej, to możliwe, że Octawia jechała bardzo nie równo i w sumie mimo zrywania do przodu średnio jechała doć wolno.

Musialaby ruch tamowac. Niestety - co wyprzedzenie to jeden samochod dalej. Jak sie samemu nie wyprzedza to znika z widoku po pewnym czasie.

Użytkownik "Artur(m)"  napisał w wiadomości grup

Cały czas to widziałeś, czyli mam prawo domniemywać,
że "popierdalałeś"  i Ty i po podwójnej, i tak daaalej,
czy wiesz z opowieści innych?

Użytkownik "szerszen"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Artur(m)"  napisał w wiadomości grup

Cały czas to widziałeś, czyli mam prawo domniemywać,
że "popierdalałeś"  i Ty i po podwójnej, i tak daaalej,
czy wiesz z opowieści innych?

jak zrobisz kiedyś trasę dłuższą niż z domu do roboty, to pogadamy o tym, ile razy na trasie można spotkać ten sam samochód, wyprzedzić go, być przez niego wyprzedzonym itd i nie ma w tym nic dziwnego i nie trzeba w jakiś szczególny sposób łamać przepisów

W dniu 2011-04-28 09:43, Artur(m) pisze:

Znam tę zależnoć ale ona sprawdza się w bardzo wyjątkowych
przypadkach, bo trudno wyobrazić sobie (choć to oczywiście możliwe)
że ktoś na podwójnej, i na skrzyżowaniach, i na żyletę, a później 50ką.

Użytkownik "Artur(m)"  napisał w wiadomości grup

przypadkach, bo trudno wyobrazić sobie (choć to oczywiście możliwe)
że ktoś na podwójnej, i na skrzyżowaniach, i na żyletę, a później 50ką.

W dniu 2011-04-28 09:43, Artur(m) pisze:

Znam tę zależnoć ale ona sprawdza się w bardzo wyjątkowych
przypadkach, bo trudno wyobrazić sobie (choć to oczywiście możliwe)
że ktoś na podwójnej, i na skrzyżowaniach, i na żyletę, a
później 50ką.

On Thu, 28 Apr 2011 09:43:02 +0200, "Artur\(m\)"
wrote:

Znam tę zależność ale ona sprawdza się w bardzo wyjątkowych
przypadkach, bo trudno wyobrazić sobie (choć to oczywiście możliwe)
że ktoś na podwójnej, i na skrzyżowaniach, i na żyletę, a później 50ką.

W dniu 2011-04-28 08:57, szerszen pisze:

"Artur(m)"  napisał:

Cały czas to widziałeś, czyli mam prawo domniemywać,
że "popierdalałeś" i Ty i po podwójnej, i tak daaalej,
czy wiesz z opowieści innych?

jak zrobisz kiedyś trasę dłuższą niż z domu do roboty, to pogadamy o
tym, ile razy na trasie można spotkać ten sam samochód, wyprzedzić go,
być przez niego wyprzedzonym itd i nie ma w tym nic dziwnego i nie
trzeba w jakiś szczególny sposób łamać przepisów

Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości grup

Wiesz, w sposób szczególny pewnie nie, ale różnie to bywa. Przy
normalnej jeździe to co piszesz jest prawdą, jednak średnio wierzę
w świętoć i normalną jazdą autora opowieści i pewnej Skodzie.

Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał

W dniu 2011-04-28 08:57, szerszen pisze:

jak zrobisz kiedyś trasę dłuższą niż z domu do roboty, to pogadamy o
tym, ile razy na trasie można spotkać ten sam samochód, wyprzedzić go,
być przez niego wyprzedzonym itd i nie ma w tym nic dziwnego i nie
trzeba w jakiś szczególny sposób łamać przepisów

Wiesz, w sposób szczególny pewnie nie, ale różnie to bywa. Przy
normalnej jeździe to co piszesz jest prawdą, jednak średnio wierzę
w świętoć i normalną jazdą autora opowieści i pewnej Skodzie.

W dniu 2011-04-28 10:55, Artur Maśląg pisze:

Wiesz, w sposób szczególny pewnie nie, ale różnie to bywa. Przy
normalnej jeździe to co piszesz jest prawdą, jednak średnio wierzę
w świętoć i normalną jazdą autora opowieści i pewnej Skodzie.
Nie sugeruję jednak, że zachowywał się tak samo debilnie jak
tamten.

W dniu 28.04.2011 08:19, Artur(m) pisze:

Użytkownik ""Rafał \"SP\" Gil""  napisał w
wiadomości

No debil pędził od samego Wrocka jak popierdolony, wyprzedzał na
wzniesieniach, na ciągłych, po to by przyblokować wszystkich tam,
gdzie można było pocisnąć troszkę większymi prędkościami ...

Cały czas to widziałeś, czyli mam prawo domniemywać,
że "popierdalałeś" i Ty i po podwójnej, i tak daaalej,
czy wiesz z opowieści innych?

Użytkownik "Albercik"  napisał w wiadomości

W dniu 28.04.2011 08:19, Artur(m) pisze:

Użytkownik ""Rafał \"SP\" Gil""  napisał w
wiadomości

No debil pędził od samego Wrocka jak popierdolony, wyprzedzał na
wzniesieniach, na ciągłych, po to by przyblokować wszystkich tam,
gdzie można było pocisnąć troszkę większymi prędkościami ...

Cały czas to widziałeś, czyli mam prawo domniemywać,
że "popierdalałeś" i Ty i po podwójnej, i tak daaalej,
czy wiesz z opowieści innych?

Nie zdziwił bym się jak by się okazało że autor tego wątku jadąc
przepisowo i ekonomicznie był cały czas na równi z takim typem.

Problem jest w tym, że koleś kilkukrotnie ryzykuje życie swoje i innych,
oraz koszt przejazdu ma znacznie wyższy niż może być, a czas przejazdu ma
taki sam jak osoby jadące płynnie i bezpiecznie. Do tego niestety trzeba
dorosnąć.

W dniu 28.04.2011 13:03, PH pisze:

Nie zdziwił bym się jak by się okazało że autor tego wątku jadąc
przepisowo i ekonomicznie był cały czas na równi z takim typem.

to znaczy że nigdy nie jechałeś tą drogą...

Problem jest w tym, że koleś kilkukrotnie ryzykuje życie swoje i innych,
oraz koszt przejazdu ma znacznie wyższy niż może być, a czas przejazdu ma
taki sam jak osoby jadące płynnie i bezpiecznie. Do tego niestety trzeba
dorosnąć.

bredzisz waść.

Użytkownik "Albercik"  napisał w wiadomości

W dniu 28.04.2011 13:03, PH pisze:

Nie zdziwił bym się jak by się okazało że autor tego wątku jadąc
przepisowo i ekonomicznie był cały czas na równi z takim typem.

to znaczy że nigdy nie jechałeś tą drogą...

Faktycznie, nie często zdarza  mi się zbłądzić w tamte strony, ale czy to
coś zmienia?

Problem jest w tym, że koleś kilkukrotnie ryzykuje życie swoje i innych,
oraz koszt przejazdu ma znacznie wyższy niż może być, a czas przejazdu
ma
taki sam jak osoby jadące płynnie i bezpiecznie. Do tego niestety trzeba
dorosnąć.

bredzisz waść.

Że co bredzę? Że wariat łamiący przepisy, byle pokazać jaki to on nie jest
zwinny, by za chwile jechać poniżej średniej rozsądnej na danym odcinku
będzie miał lepszy czas przejazdu i spali mniej paliwa niż ktoś kto trzyma
się jakiś rozsądnych prędkości? Czy może osoba co jedzie w sznureczku i
wyprzedza gdy jest to dozwolone ma większe szanse na rozpierdzielenie się
na czyimś zderzaku, niż ktoś kto robi to w najgłupszym możliwym miejscu?

W dniu 28.04.2011 14:25, PH pisze:

zaraz zaraz
wcześniej nie pisałeś o "rozsądnych prędkościach" tylko o "jeździe
przepisowej".

stawiam flaszkę jak przejedziesz całą to drogę zgodnie z przepisami :) (i
zapewniam Cię że nie będzie to miało nic wspólnego z rozsądkiem i płynnością
ruchu)

Użytkownik "Albercik"  napisał w wiadomości

W dniu 28.04.2011 14:25, PH pisze:

zaraz zaraz
wcześniej nie pisałeś o "rozsądnych prędkościach" tylko o "jeździe
przepisowej".

to teraz przeczytaj jeszcze raz co napisałem o przepisowej jeździe i w
jakim kontekście.

stawiam flaszkę jak przejedziesz całą to drogę zgodnie z przepisami :) (i
zapewniam Cię że nie będzie to miało nic wspólnego z rozsądkiem i
płynnością
ruchu)

Flaszka do skonsumowania przed czy po tym teście?:)

W dniu 2011-04-28 14:25, PH pisze:

zaraz zaraz
wcześniej nie pisałeś o "rozsądnych prędkościach" tylko o "jeździe
przepisowej".
stawiam flaszkę jak przejedziesz całÄ… to drogę zgodnie z przepisami :) (i
zapewniam Cię że nie będzie to miało nic wspólnego z rozsądkiem i płynnością
ruchu)

On 2011-04-28 18:44:48 +0200, "Rafał \"SP\" Gil"  said:

Średnia wg AM z postojami 74 km/h średnia bez postojów 70.

W dniu 2011-04-28 19:20, Bydlę pisze:

Średnia wg AM z postojami 74 km/h średnia bez postojów 70.

R U sure?

On 2011-04-28 23:54:43 +0200, "Rafał \"SP\" Gil"  said:

W dniu 2011-04-28 19:20, Bydlę pisze:

Średnia wg AM z postojami 74 km/h średnia bez postojów 70.

R U sure?

W 100 %.

W dniu 2011-04-29 02:18, Bydlę pisze:

Średnia wg AM z postojami 74 km/h średnia bez postojów 70.

R U sure?

W 100 %.

To ja sobie to muszę narysować, bo na razie nie jarzę jak bez
postojów jechałeś wolniej, niż z postojami.

On 2011-04-29 02:22:05 +0200, "Rafał \"SP\" Gil"  said:

W dniu 2011-04-29 02:18, Bydlę pisze:

Średnia wg AM z postojami 74 km/h średnia bez postojów 70.

R U sure?

W 100 %.

To ja sobie to muszę narysować, bo na razie nie jarzę jak bez
postojów jechałeś wolniej, niż z postojami.

Oj czepiasz się, zamieniłem miejscami.

 Myślałem, że pijesz,

Użytkownik ""Rafał \"SP\" Gil""  napisał w wiadomości

W dniu 2011-04-28 14:25, PH pisze:

zaraz zaraz
wcześniej nie pisałeś o "rozsądnych prędkościach" tylko o "jeździe
przepisowej".
stawiam flaszkę jak przejedziesz całą to drogę zgodnie z przepisami :) (i
zapewniam Cię że nie będzie to miało nic wspólnego z rozsądkiem i
płynnością
ruchu)

Aktualnie gierkówka jest ROZKOPANA w pizdu ...
Ostatnio przejechałem ją za dnia w 4:20 ... tą samą trasę pokonałem żukiem
w 5 h. Średnia wg AM z postojami 74 km/h średnia bez postojów 70.

No dobra wróćmy do tematu: koledzy z OCP dotarli do "delikwenta"? Co
on na to?

--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski

Użytkownik "Jarek Andrzejewski"  napisał w wiadomości

No dobra wróćmy do tematu: koledzy z OCP dotarli do "delikwenta"? Co
on na to?

On 2011-04-29 09:22:27 +0200, "PH"  said:

Użytkownik ""Rafał \"SP\" Gil""  napisał w wiadomości

W dniu 2011-04-28 14:25, PH pisze:

zaraz zaraz
wcześniej nie pisałeś o "rozsądnych prędkościach" tylko o "jeździe
przepisowej".
stawiam flaszkę jak przejedziesz całą to drogę zgodnie z przepisami :) (i
zapewniam Cię że nie będzie to miało nic wspólnego z rozsądkiem i
płynnością
ruchu)

Aktualnie gierkówka jest ROZKOPANA w pizdu ...
Ostatnio przejechałem ją za dnia w 4:20 ... tą samą trasę pokonałem żukiem
w 5 h. Średnia wg AM z postojami 74 km/h średnia bez postojów 70.

to znaczy że też zapierdalałeś jak pojebany :)

Użytkownik "Bydlę"  napisał w wiadomości

On 2011-04-29 09:22:27 +0200, "PH"  said:

Użytkownik ""Rafał \"SP\" Gil""  napisał w
wiadomości

W dniu 2011-04-28 14:25, PH pisze:

zaraz zaraz
wcześniej nie pisałeś o "rozsądnych prędkościach" tylko o "jeździe
przepisowej".
stawiam flaszkę jak przejedziesz całą to drogę zgodnie z przepisami :)
(i
zapewniam Cię że nie będzie to miało nic wspólnego z rozsądkiem i
płynnością
ruchu)

Aktualnie gierkówka jest ROZKOPANA w pizdu ...
Ostatnio przejechałem ją za dnia w 4:20 ... tą samą trasę pokonałem
żukiem
w 5 h. Średnia wg AM z postojami 74 km/h średnia bez postojów 70.

to znaczy że też zapierdalałeś jak pojebany :)

Nie.
Np. Katowice-DC to 297 km, więc przy 74 km/h średniej daje to 4 godziny
jazdy.
Uczciwa prędkość i uczciwy czas.
Oznacza, że na liczniku tylko chwilami miał ponad 110...

On 2011-05-02 09:12:10 +0200, "PH"  said:

Użytkownik "Bydlę"  napisał w wiadomości

On 2011-04-29 09:22:27 +0200, "PH"  said:

Użytkownik ""Rafał \"SP\" Gil""  napisał w
wiadomości

Aktualnie gierkówka jest ROZKOPANA w pizdu

...
Ostatnio przejechałem ją za dnia w 4:20 ... tą samą trasę pokonałem
żukiem
w 5 h. Średnia wg AM z postojami 74 km/h średnia bez postojów 70.

to znaczy że też zapierdalałeś jak pojebany :)

Nie.
Np. Katowice-DC to 297 km, więc przy 74 km/h średniej daje to 4 godziny
jazdy.
Uczciwa prędkość i uczciwy czas.
Oznacza, że na liczniku tylko chwilami miał ponad 110...

człowieku czy Ty kiedykolwiek jechałeś z WRC do DC??

porównujesz Gierkówkę

Użytkownik "PH"  napisał w wiadomości

> Problem jest w tym, że koleś kilkukrotnie ryzykuje życie swoje i innych,
> oraz koszt przejazdu ma znacznie wyższy niż może być, a czas przejazdu

> taki sam jak osoby jadące płynnie i bezpiecznie. Do tego niestety trzeba
> dorosnąć.

bredzisz waść.

On Thu, 28 Apr 2011 09:31:03 +0200, Albercik
 wrote:

Co do fotoradarów i przejazdów koło nich z dużo niższą prędkością niż
dozwolona... W Goczałkowicach stoi sobie taka skrzynka, jakiś czas przed
tą skrzynką, jak i przed innymi na tej trasie, jest postawiona 70'tka,
albo 80'tka, nie pamiętam, z tym że nieco dalej, lecz nadal przed
fotoradarem jest skrzyżowanie, a jako że to droga dwujezdniowa(dwa pasy
w jedną stronę) to tam można 100km/h mieć. Zawsze co tam jadę to wszyscy
zwalniają, a że żaden nie patrzy na znaki i nie wie jakie tam
ograniczenie(którego de facto nie ma), to zwalniają do 60km/h. No
kurwicy można dostać..

Użytkownik "jerzu"  napisał w wiadomości news:

Na Gierkówce pomiędzy Rawą Maz. a Warszawą są fotoradary na "setkach".
A i tak znajdą się tacy, co zwolnią do 50-60 km/h. Tak na wszelki
wypadek.

Użytkownik "Albercik"  napisał w wiadomości

Co do fotoradarów i przejazdów koło nich z dużo niższą prędkością niż
dozwolona... W Goczałkowicach stoi sobie taka skrzynka, jakiś czas przed
tą skrzynką, jak i przed innymi na tej trasie, jest postawiona 70'tka,
albo 80'tka, nie pamiętam, z tym że nieco dalej, lecz nadal przed
fotoradarem jest skrzyżowanie, a jako że to droga dwujezdniowa(dwa pasy
w jedną stronę) to tam można 100km/h mieć. Zawsze co tam jadę to wszyscy
zwalniają, a że żaden nie patrzy na znaki i nie wie jakie tam
ograniczenie(którego de facto nie ma), to zwalniają do 60km/h. No
kurwicy można dostać..

No debil pędził od samego Wrocka jak popierdolony, wyprzedzał na wzniesieniach, na ciągłych, po to by przyblokować wszystkich tam, gdzie można było pocisnąć troszkę większymi prędkościami ...

Cały czas to widziałeś, czyli mam prawo domniemywać,
że "popierdalałeś"  i Ty i po podwójnej, i tak daaalej,
czy wiesz z opowieści innych?

"Rafał \"SP\" Gil" wrote:

Jako, że nie chce mi się logować,rejestrować, i zapisywać - za
pośrednictwem PMS i kilku użytkowników PMS należÄ…cych do OCP
pozwalam sobie przekazać takie oto pytanie do użytkownika

On 28 Kwi, 02:07, "Rafał \"SP\" Gil"  wrote:

Jako, że nie chce mi się logować,rejestrować, i zapisywać - za
pośrednictwem PMS i kilku użytkowników PMS należących do OCP
pozwalam sobie przekazać takie oto pytanie do użytkownika
Octavii oznakowanej barwami OCP o nr rej. WE 0143X:

Szanowny debilu, wyjaśnij mi, dlaczego na DK8 w dniu 20/04/2011
w okolicach 19 - 21 godziny podążając z kierunku Wrocławia w
stronę Warszawy niczym popierdolony:

Jako, że nie chce mi się logować,rejestrować, i zapisywać - za pośrednictwem PMS i kilku użytkowników PMS należÄ…cych do OCP pozwalam sobie przekazać takie oto pytanie do użytkownika Octavii oznakowanej barwami OCP o nr rej. WE 0143X:

Szanowny debilu, wyjaśnij mi, dlaczego na DK8 w dniu 20/04/2011 w okolicach 19 - 21 godziny podążając z kierunku Wrocławia w stronę Warszawy niczym popierdolony:

On 2011-04-28 02:07:16 +0200, "Rafał \"SP\" Gil"  said:

Jako, że nie chce mi się logować,rejestrować, i zapisywać - za pośrednictwem PMS i kilku użytkowników PMS należących do OCP pozwalam sobie przekazać takie oto pytanie do użytkownika Octavii oznakowanej barwami OCP o nr rej. WE 0143X:


Szanowny debilu,(ciach).

W dniu 2011-04-28 15:03, Bydlę pisze:

Telefonu też nie miałeś?
(bo, że CB nie, to już wiem)

Użytkownik ""Rafał \"SP\" Gil""  napisał w wiadomości

W dniu 2011-04-28 15:03, Bydlę pisze:

Telefonu też nie miałeś?
(bo, że CB nie, to już wiem)

Oznakował się tylko jako OCP, telefonu nie podał.

On 2011-04-28 18:45:46 +0200, "Rafał \"SP\" Gil"  said:

W dniu 2011-04-28 15:03, Bydlę pisze:

Telefonu też nie miałeś?
(bo, że CB nie, to już wiem)

Oznakował się tylko jako OCP, telefonu nie podał.

W dniu 2011-04-28 19:21, Bydlę pisze:

Telefonu też nie miałeś?
(bo, że CB nie, to już wiem)

Oznakował się tylko jako OCP, telefonu nie podał.

Ale ty swój miałeś?
Bo idiotów na drogach (podejrzenie, że pod wpływem) zgłasza się
pod 112...

On 2011-04-28 23:59:00 +0200, "Rafał \"SP\" Gil"  said:

W dniu 2011-04-28 19:21, Bydlę pisze:

Telefonu też nie miałeś?
(bo, że CB nie, to już wiem)

Oznakował się tylko jako OCP, telefonu nie podał.

Ale ty swój miałeś?
Bo idiotów na drogach (podejrzenie, że pod wpływem) zgłasza się
pod 112...

Ależ nie wyglądał na naje*anego.

W dniu 2011-04-29 02:19, Bydlę pisze:

Och, z opisu stylu jazdy mi wyszło, że albo pod wpływem, albo
idiota (na jedno wychodzi).
Ja w takich przypadkach dzwonię.

On Fri, 29 Apr 2011 02:27:24 +0200,  Rafał "SP" Gil wrote:

Paaaaanie ... po co dzwonić  ? Impulsy drogie, a pały nie mogą
przyjechać, bo w niedzielę stoją pod szkołą na lokalnej drodze z
suszarką na 40 :)

On 2011-04-29 02:27:24 +0200, "Rafał \"SP\" Gil"  said:

W dniu 2011-04-29 02:19, Bydlę pisze:

Och, z opisu stylu jazdy mi wyszło, że albo pod wpływem, albo
idiota (na jedno wychodzi).
Ja w takich przypadkach dzwonię.

Bez sensu.

 Ja na idiotów mam inne sposoby.
- wyprzedzam kolumnę tirów ... zjawia się za mną migający długimi  i lewym kierunkiem. Widzę, że mu się w cholerę spieszy, więc usuwam mu się z drogi umożliwiając przejazd .... zwalniam do prędkości kolumny tirów, potem poniżej jej prędkości , wycofuję się za  wyprzedzaną wcześniej kolumnę tirów  i wbijam na prawy pas. Jeśli koleś pokazuje mi międzynarodowy znak pokoju, ja wykonuję gest "proszę jechać, przecież zrobiłem szanownemu panu miejsce" ....

- zjawia się za mną migający ... jeśli siedzi za blisko i połowę jego auta widzę w lusterku lewym, wiem wtedy, że więcej w lewym lusterku nic nie zobaczę. Zatem warto skoncentrować się na widoku w przedniej szybie - spuszczam zatem na szybę połowę spryskiwacza ze zbiornika :) ... o dziwo, odległość między nami wzrasta (bardziej niż przy nadepnięciu na hamulec)

- olewam po całości (jeśli skończył się płyn do spryskiwaczy).

Paaaaanie ... po co dzwonić  ?

Impulsy drogie

, a pały nie mogą przyjechać,